Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - czyszczenie gruczołu okołoodbytowego

Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2007 17:35
Temat postu: czyszczenie gruczołu okołoodbytowego
Dziś byliśmy z Guciem u weterynarza. Powód: brzydko pachnąca wydzielina z pupy. Okazało się, że to gruczoł okołoodbytowy trzeba oczyścić. No i lekarz oczyścił, Gucio dostał zastrzyk. Następna wizyta w czwartek. Serce mi pękało tak Gustaw "płakał" przy czyszczeniu. Gustaw ma 5 lat, nigdy nic takiego się nie działo. W grudniu przeszedł kastrację, ja myślałam, że może to ma jakiś związek, ale lekarz to wykluczył. I szperam teraz po necie i naszej stronie, aby o tym poczytać więcej, i nie wiele mogę znaleźć. Jeśli mieliście to ze swoimi psiakami, napiszcie.
Hubertus - Nie 29 Lip, 2007 20:54

oto co znalazłem w internecie:

Każdy pies ma dwa gruczoły analne (po obu stronach odbytnicy). Nazywane są one czasami "gruczołami zapachowymi", ponieważ pies dzięki nim znaczy swoje terytorium, a także ma swój indywidualny zapach.
Zatoki odbytnicze są opróżniane dzięki ciśnieniu odbytniczemu podczas defekacji. Wydzielina gruczołowa jest brązowawym płynem, chociaż może stać się także gęsta, żółtawa lub kremowa. Zatoki odbytnicze mogą zostać opróżnione także przez skurcz zwieracza. Może do tego dojść, gdy pies jest zdenerwowany, przestraszony lub, gdy chce "oznaczyć" swoje terytorium. Skurcz zwieracza nie tylko "znaczy terytorium", ale nadaje psu stały, charakterystyczny "psi" zapach.

ZACZOPOWANIE GRUCZOŁÓW ANALNYCH

Gdy gruczoły nie mogą być opróżnione w normalny sposób, może dojść do ich zaczopowania. Zaczopowanie jest bardziej powszechne w małych rasach, ale może pojawić się u każdego psa. Przyczyny powodujące zaczopowanie to m.in. wodniste stolce, małe otwory gruczołowe lub nadczynne gruczoły. Wydzielina staje się wtedy gęsta i pastowata. Opróżnienie gruczołów następuje poprzez ręczny zabieg.

RĘCZNE OPRÓŻNIANIE GRUCZOŁÓW
Przygotuj ciepły, wilgotny ręcznik. Unieś ogon psa i znajdź gruczoły. Znajdują się one na godzinie piątej i siódmej w stosunku do odbytu. Poczujesz je jako małe twarde guzki
koło odbytu. Przyłóż ręcznik nad tym miejscem. Potem kciuk i palec wskazujący połóż na każdym gruczole. Gruczoły opróżnią się , jeśli naciśniesz na nie, przybliżając je do siebie.
Wytrzyj to miejsce i powtórz zabieg, jeśli to konieczne. Jeśli w wydzielinie znajduje się krew lub ropa, prawdopodobnie wdało się zakażenie.

ZAKAŻENIE GRUCZOŁÓW ANALNYCH
Jeśli w wydzielinie znajduje się krew lub ropa, opróżnianie gruczołów może być dla psa bolesne. Musisz wtedy, po oczyszczeniu, zastosować maść antybiotykową (np. Panalog) poprzez umieszczenie jej wewnątrz gruczołów. Procedurę trzeba powtarzać co dwa dni, podając jednocześnie doustny antybiotyk. Jednak w takim przypadku zalecane jest odwiedzenie najbliższego gabinetu weterynaryjnego.

żródło: http://www.sharpei-world....icle.php?aid=22


Ja osobiście z Fredem odwiedzamy weta regularnie i w ramach "przeglądu technicznego" czyścimy Fredkowi gruczoły. Sam mógłbym to zrobić, ale nie polecam... to śmierdząca sprawa ;) Osobiście wolę wydać kilka złotych i "uprzyjemnić" życie wetowi ;)

Wiele osób uważa, że bassety to śmierdziele. Prawda jest taka, że wykąpany, mający zdrowe i wyczyszczone uszy, jak również czyste zęby psiak nie jest już "śmierdziuszkiem" ;)

Wszystkim basseciarzom, który jeszcze nie mieli okazji oczyścić gruczołów swoich pupili polecam wizytę u weta - dla własnego i psiego dobra ;)
i lepiej nie czekać, aż sie w końcu coś zacznie paprać.

Bacha - Pon 30 Lip, 2007 08:09

My też co jakiś czas jeździmy do weterynarza na czyszczenie, bo lubią się te gruczoły zatykać i wtedy może zrobić się stan zapalny co przerabialiśmy wiele lat temu i więcej nie chcemy. Dlatego teraz pilnujemy.
Agata - Pon 30 Lip, 2007 12:40

Bogusiu, u Groszka to tragedia z tymi gruczołami. Jemu co chwilę robi się stan zapalny, ropa, krew, ból.
Jak tylko wyleczymy, mija kilka tygodni i znów bardzo ciężki stan zapalny. Pytałam kilku lekarzy, ale każdy mi powiedział, że widocznie on tak ma. Oczyszczamy, leczymy a to ciągle wraca. Szkoda mi go, bo chłopak cierpi. Niektórzy usuwają gruczoły, ale nasz lekarz rodzinny powiedział, że takiego psa może odrzucić stado, a tego bym Groszkowi i sobie nie życzyła. Słyszałam o płukaniu gruczołów, ale to podobno bardzo nieprzyjemny dla psa zabieg wykonywany w narkozie, więc również raczej odpada, tym bardziej, że nie daje pewności iż nie będzie powracać. W każdym razie, to dla nas utrapienie.
W swoim życiu miałam bardzo dużo psów i nigdy u żadnego problemów z gruczołami nie było. Groszek jest pierwszym moim psiakiem, który ma z tym problemy i to bardzo duże.

Miła od Gucia - Wto 31 Lip, 2007 16:30

Bardzo Wam dziękuję, u Gucia coś takiego po raz pierwszy się zdarzyło. Ale teraz już wiem i będę pilnowała. Ale i tak po pierwszym zabiegu i zastrzyku jest efekt.
Dzięki Hubertus za stronke i informacje.

gocha - Wto 31 Lip, 2007 19:00

Mam pytanie, czy u suczek ten problem również występuje.Do tej pory miałam zawsze suczki i nigdy nic takiego się nie wydarzyło, również wet do którego chodzę z Manią nie zwrócił mi na to uwagi.
Będę wdzięczna za informacje.

Iza - Wto 31 Lip, 2007 20:42

Ten problem dotyczy psów obojga płci.Ale zdarza sie częściej u ras małych.Niejednokrotnie współistnieje z innymi problemami zdrowotnymi np.alergią, nawracającymi stanami zapalnymi ucha zewnętrznego itp.Jeśli raz doszło do zapalenia gruczołów to z pewnością problem będzie powracał, dlatego u każdego psa,który kiedyś na to cierpiał trzeba regularnie sprawdzać gruczoły i jeśli będzie taka potrzeba usuwać ich zawartość ,albo poprzez delikatny ucisk po zew, stronie lub już bardziej specjalistycznie u lek.wet. poprzez płukanie gdzie do kanalika wprowadza się specjalną igłę z kulką.
Opróżnianie gruczołów nie jest przyjemne dla naszego nosa :wink: a sama czynność nie jest i miła dla psa.Ale lepiej zapobiegać niż leczyć .Często na długo przed pojawieniem sie problemu z zapaleniem gruczołów nasze psy sygnalizują nam zatkanie ich poprzez pocieranie pupą o ziemię tzw.saneczkowanie co często odbieramy jako wynik zarobaczenia.Przytkane gruczoły stają się bolesne a pies sam usiłuje pozbyć sie ich zawartości uciskając lub liżąc tą okolicę.

gocha - Wto 31 Lip, 2007 21:06

Dzięki serdeczne za informację.
Hubertus - Wto 31 Lip, 2007 21:06

a tak w temacie saneczkowania ;)



a tu całkiem ciekawy artykuł


Saneczkowanie

Często zdarza się, iż właściciele psów przychodzą do przychodni weterynaryjnej zaniepokojeni ich dziwnym zachowaniem. Chodzi o sytuację, gdy pies pociera pupą o ziemię. W terminologii medycznej zachowanie takie zwane jest saneczkowaniem.

- Saneczkowanie& w pierwszej kolejności kojarzy się wszystkim z tym, że pies jest zarobaczony - powiedział Marek Dobrowolski. - Owszem, robaczyca psów jest jedną z przyczyn takiego zachowania, ale o wiele częstszą jest zainfekowanie przez bakterie zatok okołoodbytowych. To z tego względu pies saneczkuje&, próbując przez ucisk usunąć zawartość zatok na zewnątrz. Schorzenie to utrudnia życie domownikom, gdyż zapaleniu towarzyszy ostry zapach i to też może być dla nas sygnał, że coś jest nie tak z naszym pupilem - dodał.
Zatoki okołoodbytowe są to parzyste gruczoły zapachowe, znajdujące się po obu stronach odbytu. Powstaje w nich wydzielina zapachowa, po której psy się wzajemnie rozpoznają. To jakby dowód osobisty psa i dlatego nie jest wskazane usuwanie gruczołów (wyjątek: bardzo silny stan zapalny, nowotwór).

- Zapalenie gruczołów okołoodbytowych leczymy podając antybiotyk przez około tydzień czasu i co dwa dni wprowadzając maści do zatok. Podstawowym zabiegiem jest także płukanie zatok specjalnym płynem antyseptycznym - stwierdził nasz rozmówca. - Zazwyczaj po tygodniu schorzenie mija. Zdarza się jednak, że niektóre psy mają skłonności do tej choroby. W takich przypadkach następuje nawrót choroby, mimo że zapalenie zostało wcześniej całkowicie wyleczone. Powód: kanaliki wychodzące z gruczołów mają bezpośredni kontakt z odbytem i kałem. Tak więc nie trudno o infekcję w tym miejscu - dodał.
Do zapalenia dochodzi przeważnie, gdy u psa utrzymuje się przez dłuższy czas biegunka. Normalny stolec przy wypróżnianiu uciska na gruczoły i powoduje ich samoistne opróżnianie. Jednak może nastąpić zaczopowanie ujścia gruczołu, w efekcie czego wydzielina długo w nim zalega i wówczas pojawia się ten dyskomfort u zwierzęcia.
- Wyleczenie do końca może utrudnić indywidualna, nietypowa budowa kanalików odprowadzających wydzielinę z zatok. Jedne z tych kanałów są skierowane bardziej do światła odbytu, a inne na zewnątrz. Te skierowane ku odbytowi są bardziej narażone na zanieczyszczenie - podkreślił.
Jak powiedział Marek Dobrowolski, właściciel sam może pomóc psu poprzez uciskanie palcem wskazującym i kciukiem przez ligninę, czy watę gruczołu (znajduje się on poniżej odbytu) w kierunku do góry, delikatnie usuwając zawartość. Wtedy na ligninie pojawia się zawartość gruczołów, która może być różnej konsystencji, od rzadkiej do gęstej, smolistej.
Nieleczenie tego schorzenia powoduje, że w organizmie utrzymuje się stan zapalny, co może prowadzić do powstawania ropni lub nawet do nowotworu gruczołów okołoodbytowych.
- Zapobiegawczo polecam masowanie zatok raz w tygodniu. Brak wydzieliny oznacza, że nie mamy powodów do obaw - stwierdził.

Rad udzielał Marek Dobrowolski, właściciel Przychodni dla Zwierząt, Radomsko


źródło : http://www.poprostu.info.pl/?go=czytaj&id=169

Miła od Gucia - Sro 01 Sie, 2007 09:37

Hubertus jeszcze raz dziękuję za wyczerpujące informacje. Jutro jedziemy na następną wizytę. Ale jak pisałam różnica jest. Sucho, czyściutko, żadnej wydzieliny, zapach przykry ustał.
Jutro też będziemy się szczepić (ja nie, choć by mi się przydało, bo nieraz też jestem wściekła).

Asia i Basia - Pon 03 Wrz, 2007 17:58

No i nas dzisiaj ta przyjemnosc nie ominela. Baska rozwiewala zapach okrutny, wiec udalismy sie do weta, no i nasz pierwszy raz mamy za soba. Baska byla dzielna, troche sie szamotala, chciala uciec ze stolu, ale pan doktor szybko sobie z nia poradzil. Caly zabieg trwal ok. 2 minut. Teraz profilaktycznie co trzy miesiace do wgladu.
Miła od Gucia - Czw 27 Wrz, 2007 12:33

Myślałam, że juz wszystko dobrze. A tu,
zauważyłam, że jak zdarza się Gustawowi mieć (po jakichś zdobyczach) rozwolnienie, to pojawia się krew i bardzo mnie to niepokoi.
I przed czyszczeniem gruczołu tak właśnie było. Potem wszystko w porządku, przy normalnym załatwianiu się, krwi ani śladu.
Dziś znowu w nocy chciał wyjśc, wiadomo dlaczego, poszłam znim, prychnęło z niego, czyszcząc go znowu zauważyłam ślady krwi.
Czy to jakaś spójność, że jak rozwolnienie to i krew.
Oczywiscie pojdę do lekarza. Ale może macie jakieś doświadczenia.

Aleksander - Czw 27 Wrz, 2007 18:03

Nasz Morfeusz ma bardzo wrażliwy żołądek i jak go przeczyści tak poważnie gdy choruje ( a zdarzyło mu się to już dwa razy) to pojawia się krew. Weterynarz stwierdził , że to przy podrażnieniu jelit pojawia się krew. Oczywiście my panika bo wygląda to koszmarnie. dlatego wracaliśmy w tym roku szybciej z nad morza.
muchomorek - Pią 26 Paź, 2007 16:43

Moja sunia też miała zapchane gruczoły i kilka razy czyścił je weterynarz. Jeśli pies saneczkuje to najczęściej są to gruczoły. Trzeba je oczyszczać regularnie ze 3-4 razy do roku.
Krew w kale to sprawa poważniejsza. Jeśli to świeża, czerwona krew to z odbytu, może pies sie skaleczył albo może istnieje coś takiego jak hemoroidy psie? Jeśli krew jest 'stara", ciemna to z jelita. Trzeba pędzić do weta. Jeśłi to krew czarna, fusiasta, to tragedia. U człowieka taka jest przy pękniętym wrzodzie żołądka, krwotoku wewnętrznym.

muchomorek - Nie 28 Paź, 2007 08:25

Dlaczego Gucia wykastrowano??
Agata - Pon 29 Paź, 2007 02:06

muchomorek napisał/a:
Dlaczego Gucia wykastrowano??


Dlatego, że był troszkę niegrzeczny 8)
a i tak dzieci by nie "robił" ponieważ nie jest rodowodowym psiakiem.

zuza i gabi - Nie 28 Lis, 2010 19:31
Temat postu: Co to jest
Dzisiaj Gabi zaczęła się dziwnie gryść po pupie przy ogonie,musi ją to boleć albo bardzo swędzić bo ,aż piszczy,gdy zajrzałam co tam ma okazało się,że ma w skórze małą dziurkę otoczoną strupkiem,nic z tego nie leci,ale co to jest :?: :?: :?:
eufrazyna - Nie 28 Lis, 2010 23:24

Może się po prostu skaleczyła? A może są to gruczoły, które trzeba oczyścić? Tola tak miała na początku, myślałam ,że mi się pies zadrapie.
Rogasowa - Pon 29 Lis, 2010 19:43

My gruczoły musimy czyścic u pannicy co miesiąc.. ale jedyną oznaką zawsze było tarcie pupką po podłodze i lizanie się tam. a śmierdzi jej z pyska ostatnio ?
Miła od Gucia - Czw 15 Gru, 2011 13:08

Jabłuszko,
tu Cię zapraszam, jak chcesz poczytać

jabluszko520 - Czw 15 Gru, 2011 13:10

już jestem, dziękuję :smile:
FLASZ - Czw 26 Sty, 2012 22:05
Temat postu: Dziwaczny Zapaszek
Witam
Mam pytanie, od jakiegos czasu Flash przechladuje brzydki zapach z pupy :oops: nie mam pojecia jak sie jego pozbyc. Proboje go netralizowac wycieram mydlinami, badz sama woda, ale to nic nie daje. Poza tym zaowazylam ze Flash ,,narzeka,,na swoja upale czesto goni ogon i sprawia wrazenie ze go cos swedzi.Poczatkowo myslam ze to moze robaki ale chyba jednak nie juz tydzien jest po odrobaczeniu i nic to nie pomoglo :cry: A jeszcze jeden objaw ktory zaowazylam to to ze Flah sie czesto lize po pupali, wiec cos jest nie tak ale nie mam pojecia co?! Czy ktos mial podobny problem, jesli tak doradzcie co tu robic.....

Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 22:07

potrzebne psiakowi jest czyszczenie gruczołu okołoodbytowego

zaraz poszperam w ambulatorium, jest taki temat

Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 22:10

scaliłam tematy,
poczytaj od postu pierwszego
i pisz

Evika - Czw 26 Sty, 2012 22:14

dokładnie ,czyszczenie jest dosyć proste -ręcznik papierowy ew. papier toaletowy - naciskasz dwoma palcami powyżej odbytu i powinna wyjść kosmicznie śmierdząca brązowa wydzielina -jeżeli nie masz ochoty tego zrobić poproś veta / moje bassiory na szczęście nie wymagają tych czynności ale zaprzyjaźniony cavalier regularnie jest przeze mnie w ten sposób "rozbrajany ' , jak masz pytania -dzwoń 608 884 084, pozdrawiam
Asia i Basia - Czw 26 Sty, 2012 22:16

Evika, na zewnatrz naciskac? Kurcze, pierwsze slysze, pewna bylam, ze to od srodka, u mojej wet tak robil.
Evika - Czw 26 Sty, 2012 22:29

technicznie to wygląda tak ,że trzeba wyczuć krawędź odbytu tak mniej więcej 2-3 cm od rantu i uciskasz by wyszło..... to trudno opisać łatwiej pokazać...
Evika - Czw 26 Sty, 2012 22:29

jeszcze ważne -czy Flash saneczkuje ??
Asia i Basia - Czw 26 Sty, 2012 22:36

pokazac mowisz hihi, mi wet pokazal, w srodku naciskac, na godzinie piatej i siodmej sa te gruczoly i od srodka trzeba je nacisnac. Kicha jak smok. Sama sie za to nie biore, ale popatrze przy nastepnej okazji, czy da sie jak Ty mowisz. Bacha nie zawsze saneczkuje, po zapachu czuc, ze juz czas na czyszczenie.
besta - Czw 26 Sty, 2012 22:42

Fakt łatwiej pokazać niż wytłumaczyć.Ja robię tak:psi ogon w górę,kciuk i palec wskazujący "na godz.10 i 14" po obu stronach odbytu(oczywiście zabezpieczamy się papierem lub ręcznikiem papierowym) naciskamy i .......zatykamy nos :cool: .Jak pisała Evika zapach(to słowo nie bardzo pasuje w tym wypadku :mrgreen: )jest rzeczywiscie jedyny w swoim rodzaju :twisted: .Ale czyszczenie jest konieczne dawno temu Besta od nieoczyszczonych gruczołow miała ropne zapalenie tychże.

A moje nie saneczkują,Gaja czasami próbuje sie wylizywać.

FLASZ - Czw 26 Sty, 2012 23:16

Dziekuje bardzo za taka szybka odpowiedz.Flash nie saneczkuje umowie sie na wizyte.czy to czyszczenie to taki normalny zabiegczy, wiele ras ma z ty problem i jeszcze jedno jak czesto musze to powtarzac?
Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 23:20

Guciowu czyścił weterynarz, trwało to chwilkę,
nawet Gucia nie brał na stół zabiegowy

jaką ulgę odczuł Guciol, widać to było po nim
choć z samego czyszczenia nie był zadowolony

u Gustawa takie czyszczenie odbyło się tylko raz,
lekarz przy wizytach sprawdza, i twierdzi, że nie ma takiej potrzeby

FLASZ - Czw 26 Sty, 2012 23:32

Dziekuje jeszcze raz.Jutro umawiam sie na wizyte
Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 23:34

powodzenia
napisz jak po wizycie
i głaski dla Flasza

Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 10:08

U nas musza byc regularnie czyszczone, raz na trzy meisiace, chyba ze wczesniej dziolcha wonieje ;)
Dorti - Pią 27 Sty, 2012 10:46

U nas zależy to od egzemplarza ale nigdy nie robię tego sama. Zawsze weterynarz.
Jestem wówczas spokojna, ze wszystko jest ok, że zostało wszystko usunięte i co najważniejsze bezpiecznie.

Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 11:00

Ja tez, ponoc jesli sie samemu w srodku majstrowac bedzie mozna wiecej szkody niz pozytku zrobic. Ale dziwie sie tez, ze jeden wet podaje miejsce umieszczenia tych gruczolow na godz.10 i 2, a inny zupelnie po drugiej stronie. Moze sa dwa rodzaje gruczolow. Trzeba by sie dokladnie dowiedziec i opisac.
besta - Pią 27 Sty, 2012 11:16

A może zależy od tego czy za przeproszeniem grzebie się w środku ,czy naciska z zewnątrz :?: .
Mnie uczył mój "guru" Tomasz....i robię według jego wskazówek i jest ok.

Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 11:19

To wypytaj Tomasza dokladnie, bom teraz ciekawa, na zewnatrz to jeszcze moge ponaciskac, ale w srodku to juz nie bede ;)
besta - Pią 27 Sty, 2012 11:23

ja też w środku nie będę :mrgreen: ,ale podpytam
Rogasowa - Pią 27 Sty, 2012 20:22

My robiliśmy to co miesiąc oczywiście rączkami Pani doktor!
Przedstatnio czyściliśmy w listopadzie co uważam za nasz wieeelki sukces, a ostatnio wczoraj.
Profilaktycznie dajemy czopek (distreptaza) co miesiąc, może dlatego jest poprawa.
Ja na ten zapach to mam tylko jeden odruch :roll: i nigdy w życiu sama bym tego nie zrobiła.

Monka i Miro - Pon 30 Sty, 2012 18:13

To można też oczyścić, dając psu więcej suchego, lub kości (te większe, rurkowe) do obgryzienia, wywołując suchą kupę, bo te gruczoły są dla łątwiejszego wypróżniania się psiaka i gdy ma często luźną (nie biegunkę) kupę wtedy te gruczoły są "niewykorzystane" i się zapychają.... u Chestera nigdy (tfu,tfu) nie było z tym problemu, ale Debi już kilka razy się saneczkowanie zdarzało i to nawet zaraz po czyszczeniu a jak kupa różna jest to wszystko elegancko się czyści i saneczkowanie przechodzi :)
Asia i Basia - Pon 30 Sty, 2012 20:00

Baska tylko na suchym, takiej "konstrukcji" jest, ze zaworek sie nie oczyszcza sam :evil: ku mojemu niezadowoleniu. Z Figa nie ma tego problemu w ogole.
Monka i Miro - Wto 31 Sty, 2012 10:24

Hmmm... to przewalone :~ ja jak z Debuchą byłam na czyszczeniu to stażystka ją aż przebadała stetoskopem, bo tak Debucha sapać i charczeć ze stresu zaczęła, że tamta myślała, że jej na stole zejdzie :shock:, ja z resztą też mało nie zeszłam... więc póki działa regulowanie stolca, to jestem szczęśliwa i tfu, tfu nie zapeszam, żeby działać nie przestało. :twisted:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group