|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - Szukam domu dla suczki [już w nowym domu]
Agata - Sro 15 Sie, 2007 03:04 Temat postu: Szukam domu dla suczki [już w nowym domu] Szukam domu dla tej suczki. Znaleziona w okolicach Słomczyna. Suczka z odciętym ogonkiem, świeża rana !!!
Nie wiem jak to się stało, czy pies inny odgryzł, czy człowiek odciął...
Jeszcze tak może być, że suczka była sprzedawana w Słomczynie na giełdzie i albo uciekła, albo wyrzucono ją, bo się nie sprzedała. Znaleziona została w niedzielę, czyli właśnie wtedy gdy giełda się odbywa.
Suczka czasowo przebywa pod Warszawą.
Osoby zainteresowane adopcją proszę o kontakt pod numer 506 520 520
gocha - Sro 15 Sie, 2007 10:13
Agata, prawie pękło mi serce, jak zobaczyłam ten zraniony ogonek.
Ja już prawie jestem gotowa na następnego basseta, ale prawie, bo dopiero za dwa tygodnie.
29-go sierpnia przeprowadzam się do domu z ogrodem i wtedy już nic nie stoi na przeszkodzie.Od dawna już myślę o "siostrzyczce" dla Mani, basset nie może być sam .
Napisz coś więcej o tej suni.Bardzo ważne jest dla mnie w jakim jest wieku, bo Mańka jest jeszcze na etapie dorastania, drugi pies musiałby dorównywać jej kondycyjnie.
Czy gdybym się zdecydowała, jest możliwość przetrzymania suni do końca sierpnia?
Agata - Sro 15 Sie, 2007 10:33
Oczywiście Gosiu, że przetrzymamy suczkę dla Ciebie
Posłuchaj, pojadę tam, zobaczę, porozmawiam, wypytam o jej charakter itd... Zrobię jeszcze kilka zdjęć i wrzucę na forum.
Może dzisiaj jak się lepiej poczuję, bo gorączka mnie męczy od dwóch dni.
W każdym razie zrobię to jak najszybciej będę mogła i natychmiast napiszę wszystko.
gocha - Sro 15 Sie, 2007 11:50
Dzięki serdeczne Agatka, czekam z niecierpliwością.
Już oglądam dostępne fotki i powoli się przyzwyczajam :?
Powtarza się sytuacja zupełnie jak z Manią :lol: :lol:
Agata - Sro 15 Sie, 2007 17:51
Gocha, przed chwilką rozmawiałam z Panią u której przebywa suczka. Podono na podwórku jest również młodziutki kundelek z którym sunia bawi się. Pani powiedziała mi, że sunia bawi się piłeczką i patyczkiem.
Poprosiłam by przetrzymała ją dla Ciebie i nie ma problemu.
Ja pojechać nie mogłam, ale jutro Piotr pojedzie, zrobi jeszcze kilka zdjęć.
Musisz być przygotowana na to, że sunia będzie brudna, na to, że teraz karmiona jest odpadkami domowymi itd... - ona przebywa teraz na wsi a wiesz jak tam w większości podchodzi się do zwierząt :wink:
I tak super, że ludzie się zlitowali i zabrali ją z ulicy, to duży sukces.
Na pewno źle jej tam teraz nie jest, na pewno jest bezpieczna i głodna nie chodzi. Poczeka tam cierpliwie na Ciebie.
gocha - Sro 15 Sie, 2007 18:02
Agata, dzięki za informację.Przykro mi, że sprawa zabrania suni musi się tak długo przeciągnąć, ale nie ma innego wyjścia.
Martwi mnie tylko ten ogonek, tam jest żywa rana, czy ona tego nie zainfekuje?
Proszę Cię bardzo, niech Piotr zobaczy, jak wygląda ten ogonek.Ja wiem, że nie mogę obciążać ludzi leczeniem, i tak dużo zrobili, ale może masz jakąś maść z antybiotykiem, żeby jej smarowali tą ranę.Bardzo proszę pomyśl o tym.
Oglądając zdjęcia zauważyłam, że sunia ma bardzo długie pazurki, pomyślałam, że może była gdzieś trzymana w kojcu, jej pazury wyglądają tak jak pazury Łuski i Donny.
Jeżeli wszystko dobrze się poukłada i sunia trafi do nas, to już ma imię(ale to na razie tajemnica)
Renia - Sro 15 Sie, 2007 18:08
:( nastpna bidula !! coś strasznego z tym ogonkiem.
Gosia cudownie, że ją weźmiesz :)
Agata - Sro 15 Sie, 2007 18:10
Gosiu nie martw się, maść mam bo już kupiłam dla niej. Zobaczymy, może jak Krysia będzie mogła to ona ze mną jutro pojedzie, bo ja na lekach i prowadzić nie mogę, więc kierowcy potrzebuję. Wtedy Piotr zostanie ze zwierzętami i jeśli tak się uda, to ja jej obetnę pazurki.
Sama jechać nie mogę bo na prawdę fatalnie się czuję, więc muszę kogoś mieć. Jak Krycha nie będzie mogła to Piotr sam pojedzie, ale on pazurków wtedy nie obetnie.
gocha - Sro 15 Sie, 2007 22:40
Najważniejsze, że ma co jeść i nie błąka się po ulicy.
Oby tylko ogonek się zagoił, bo po takim czasie już nie nadaje się do zszycia.
O resztę już zadbam sama, jeżeli sunia do mnie trafi :wink:
Jeszcze się troszkę waham, bo nic o niej właściwie nie wiem, a w domu mam diabła w psiej skórze(Mańka), :lol: ale serce mi już coś podpowiada.
Agata - Czw 16 Sie, 2007 22:23
No i jakoś tak wyszło, że suczka czasowo jest u mnie.
Nie mogłam jej tam zostawić, ponieważ pilnie potrzebowała pomocy lekarza. Dostała antybiotyk, środek przeciwbólowy, została odpchlona. Lekarz powiedział, że ogonek się zagoi.
To młodziutka suczka, ma nie więcej niż rok. Pogodna, zero agresji, bez problemu z innymi psami, doskonale chodzi na smyczy, samochód nie jest jej obcy. Sama do niego wskoczyła i spokojnie odbyła podróż leżąc na tylnym siedzeniu.
Gosiu, zobaczę czy ona chce się bawić z innymi psami, czy w ogóle chce się bawić, czy będzie rozrywkowym kumplem dla Mani. Wiem, że nie zależy Ci na płci, umaszczeniu, wieku, zdrowiu, budowie anatomicznej...itd., tylko na zwariowanym charakterze psiaka jakiego dla Mani szukasz. Poobserwuję ją przez kilka dni i wszystko Ci powiem jaka ona na prawdę jest.
W każdym razie przez cały czas szukam suni domu !!!
gocha - Czw 16 Sie, 2007 22:36
Jaka ona śliczna i biedna przez ten ogonek.
Pysio i łałok to ma prawie jak bloodhund.
Dbaj o nią Agata, bo zdaje się, że dużo wycierpiała,należy jej się teraz dużo miłości i dobroci.
Agata - Czw 16 Sie, 2007 22:45
Kurcze, zastanawiam się czasem jak to jest - człowiek ma psa, socjalizuje go, karmi, przytula, a po jakimś czasie wyrzuca....
Napisałam socjalizuje, bo ta suczka ani dzika, ani lękliwa, normalna, suczka, nauczona chodzenia na smyczy, przyzwyczajona do jazdy samochodem, u weterynarza również jak dzikus się nie zachowywała.
I wracając do tej jazdy autem - po otworzeniu drzwi natychmiast wskakuje, tak jakby często podróżowała
A może nie została wyrzucona, no nie wiem, dziwne.
gocha - Czw 16 Sie, 2007 23:05
Z tego co piszesz wynika, że wychowywana była normalnie, na zagłodzoną również nie wygląda. :?
Kurcze, a może ona naprawdę zginęła, może ten ogonek został uszkodzony podczas jakiegoś wypadku?, może z bólu i szoku uciekła komuś?
Ona nam tego nie powie, ale może trzeba by zobaczyć czy nikt jej nie szuka, są jeszcze prawie dwa tygodnie czasu zanim będę mogła ją zabrać.
Ja popatrzę na dogo i innych psich forach, a może ktoś rozejrzałby się w Warszawie.
Agata - Czw 16 Sie, 2007 23:19
Super, Gocha popatrz czy ktoś jej nie szuka.
I tak jak mówisz, na zagłodzoną nie wygląda.
gocha - Pią 17 Sie, 2007 01:22
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna myśl.Agata, sprawdż dokładnie jej uszy(jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś).
Wiele hodowli ma zwyczaj tatuowania w uchu, a nie w pachwinie, te tatuaże z czasem stają się bardzo słabo widoczne.U Mańki w wieku 7 miesięcy ledwo dał się odszyfrować.
Może po wygoleniu wnętrza uszka coś się znajdzie, czego przedtem nie było widać?
To by nam bardzo pomogło w ustaleniu jej "tożsamości", zakładając oczywiście, że się zgubiła.
Agata - Pią 17 Sie, 2007 12:27
Gosiu, no coś Ty, Kochana, to pierwsze co sprawdziłam. Poza tym to nie tak, to właśnie na odwrót - mało kto tatuuje szczenięta tak jak ja, czyli w pachwinie, 90% to właśnie w uchu tatuaże robi.
Na pewno nie jest to rasowa, czyli rodowodowa suczka.
gocha - Sob 18 Sie, 2007 22:47
No jeżeli tatuażu nie ma , to nie mamy ułatwienia, a szkoda.
Na psich forach nie znalazłam żadnego ogłoszenia o poszukiwaniu suni
czyżby jednak ktoś ją wyrzucił. Dalej będę śledzić ogłoszenia, może coś znajdę, czasem ludzie w internecie dają na samym końcu, po wykorzystaniu innych metod poszukiwania.
Czy ktoś z Warszawy może rozejrzeć się po lecznicach i poprzeglądać lokalne ogłoszenia
Agata - Nie 19 Sie, 2007 11:45
Sunia poszła do adopcji, pojechała do Bydgoszczy
Przyjechali po nią państwo, którzy mają już jedną suczkę, której życie uratowali.
Gosiu, przepraszam, że nie czekałam na Ciebie, ale ona natychmiast potrzebowała domu. Chodzi mi o to, że ja ją trzymałam na wybiegu, bo moje stado ciągle "męczyło" ten jej ogonek. Wpuszczałam jej po jednym psiaku, bo chciała się bawić. Ogonek ciągle był w piachu brudny.
To młodzusieńka sunia, nie wiem nawet czy nie miała kilku miesięcy, podrzucała zabaweczki i uwielbiała bawić się jabłkami, które z drzew spadają. Młodziutka, ale temperamentem nie dorównała by Mani. Taki spokojny dzieciaczek. Może by się i później rozkręciła troszkę, ale to i tak nie to.
Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz.
Poza tym ja tak Mani samej nie pozostawię :wink:
Mam dla Was super psiaka, którego dostaniecie ode mnie w prezencie, bo i on będzie miał dużo lepiej u Was niż u mnie, a gwarantuję, że nigdy tego żałować nie będziecie ze względu na jego super charakter i niesamowity temperament
To nie jest pies, któremu szukam domu, nigdy by mi nie przyszło do głowy aby go oddać, nigdy, ponieważ bardzo go kocham, ale jak teraz przy okazji tej suni pomyslałam sobie jakie warunki jesteście w stanie mu dać i przede wszystkim to, że jest Mania, dziewczyna z taką energią jak on, to tak właśnie sobie wymysliłam.
Piszę tu o moim E.T. :lol: , ma 18 miesięcy i jest Młodzieżowym Championem Polski. psiak, który od rana do wieczora by tylko się bawił, no z przerwami, gdy do człowieka wtula się tak mocno pakując swoje dupsko na kolanka Wtula się i czeka na całusy, mówimy, że te jego wielkie policzki tylko do całowania są, a na jego wielki nos, że to gniazdko elektryczne
E.T. nie toleruje samcy, ciagle muszę kombinować z oddzielaniem go od Groszka i Omena. To nie chodzi o to nawet, że to uciążliwe, ale szkoda mi go gdy jest zamknięty jak tamte się bawią i później szkoda mi pozostałych chłopaków jak są zamknięte.
Za to z sukami - rewelacha :lol: Biega, zaczepia do zabawy, czasem, któraś już ma dość i porządnie go ochrzani, a Itek wtedy przewraca się na plecy machając ogonkiem a jak sunia odchodzi to on znów ja zaczepia. To szalejący bezstresowy kochany psiak :lol:
Ja nie jestem przyzwyczajona do trzymania psów w kojcach. Owszem, wybieg jest, jest po to by psy tam czasem były (cieczki, budowa domu i wjeżdżające samochody), sporadycznie a nie non stop. U mnie wszyscy biegają razem, oprócz Toli, dużego mieszańca, którego znalazłam kilka lat temu. Tola nie toleruje ani psów, ani suk, więc ma duży kojec, w którym mieszka na stałe. Pozostałe kilkanaście psiaków żyje w zgodzie. Wiadomo, czasem jakaś drobna "pyskówka" się zdarzy, ale ja na to nie reaguję, to są ich sprawy, do których się nie wtrącam.
Myślę, że E.T. przyniesie Wam i Mani wiele radochy i szczęścia :lol:
Jedyne co, to byście musieli go wykastrować, lub Manię wysterylizować, bo znasz moje podejście do kryć bezpapierowych :wink:
gocha - Nie 19 Sie, 2007 16:18
Przeczytałam i............ :shock: zaniemówiłam na długą chwilę.
Teraz jestem już po długiej rozmowie z Agatą, wszystko już ustaliłyśmy.
Jestem co najmniej przeszczęśliwa, nawet nie wiem jak to opisać :lol: :lol:
To najwspanialszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć i przeogromny kredyt zaufania.
Dla Mańki taki kumpel to ideał, przy jej diablim charakterze.
Faktycznie, tą spokojną sunię mogłaby zamęczyć.
Piszę kumpel, a nie partner, bo Mania po jesiennej cieczce ma planowaną sterylkę (tu w 100% zgadzam się z Agatą )
Bardzo się cieszę, że sunia, która tak bardzo poruszyła moje serce ma już dobry domek i rodzinę :lol:
Już nie mogę się doczekać wyjazdu po psiaka, odliczam dni, nie wspomnę już o moim mężu, który wprost oszalał z radości, że w domu będzie facet, a nie kolejna baba :wink:
Agata, dziękuję z całego serca, a buziaki, to już na miejscu.
Agata - Nie 19 Sie, 2007 17:26
To ja Gosiu bardzo dziękuję.
Itkowi powiedziałam już, że pojedzie do Mani. Piotr chory, leży w łóżku a E.T. z nim Jedyne co, to musisz wziąść poprawkę właśnie na to, że on jest strasznie rozposzczony przez naz
Zdjęcia suni w nowym domu wkleję jak tylko dostanę.
Renia - Nie 19 Sie, 2007 17:35
:thx
Ja Itka poznałam - super chłopak :)
gocha - Nie 19 Sie, 2007 18:59
Ja Mani też już powiedziałam, że za parę dni nie będzie już samotnym bassetem :lol: :lol:
A co do rozpieszczania , to ja się wolę nie wypowiadać, powiem tylko, że nawyki mają te same :wink:
gocha - Sob 25 Sie, 2007 20:57
Podnoszę temat.
Już za "chwilę" WIELKI DZIEŃ, jedziemy po kumpla dla Mani :thx :thx
Renia - Pią 31 Sie, 2007 16:48
Już za chwilkę Mania będzie miała kumpla : )
|
|