|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - dyskopatia
baśka - Wto 26 Lut, 2008 12:03 Temat postu: dyskopatia Witam,
mam straszny problem. Moja Berta wróciła w niedzielę z dłuzszego spaceru a wieczorem miała problemy ze wskoczeniem na kanapę. W poniedzialek było jeszcze gorzej nie mogła wejść po schodach. Byliśmy wczoraj u weta i dostała zastrzyk przeciwzapalny. Musielismy ją wnieść do domu bo sama biedaczka nie mogła. Dzisiaj rano również musiałam ją powolutku podnosić na schodach. Dzisiaj mamy wizytę u naszej ulubionej wetki. Ma mieć zdjęcie ,żeby zobaczyć co się dzieje. Ale gdy rano z nią rozmawiałam, to podejrzewa dyskopatię. Czy ktoś może spotkał się już z tm schorzeniem u bassetów?? Bardzo proszę o pilną odpowiedz.
Kasia :) - Wto 26 Lut, 2008 13:23 Temat postu: Dyskopatia - "choroba jamników" Witaj,
jeżeli okaże się że to faktycznie dyskopatia, to serdecznie współczuję, to ciężka choroba - a raczej zwyrodnienie kręgosłupa, które nierzadko kończy się operacją.
podsyłam Ci linka gdzie możesz w przystępnej formie dowiedzieć się wiele o tym problemie:
http://www.vetserwis.pl/dyskopatia.html
jednak może się też okazać, że problem tkwi zupełnie gdzie indziej, być może nawet nie jest to problem kręgosłupa; nie ma co zamartwiać się na zapas i gdybać, lepiej poczekajmy na "werdykt" wetki
Pozdrawiam!
baśka - Wto 26 Lut, 2008 13:49 Temat postu: odp Kasia,
siedzę w pracy jak na szpilkach i tylko czekam,żeby pójść już z Bertą do wetki. Sama jestem ciekawa co stwierdzi. Bardzo dziękuję za linka do informacji. Odezwę się jutro, może coś już będzie wiadomo.
Asia i Basia - Wto 26 Lut, 2008 16:15
Informuj koniecznie. Trzymam kciuki.
Mirka - Wto 26 Lut, 2008 19:31
trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści :!:
Kasia :) - Sro 27 Lut, 2008 08:06
baśka, jak Berta? wszyscy tu czekamy z niecierpliwością na wieści od Ciebie!
Asia i Basia - Sro 27 Lut, 2008 09:31
Co z Berta, wiecie juz cos konkretnego?
baśka - Sro 27 Lut, 2008 10:31 Temat postu: Odp Hej, wiadomości nie są niestety za dobre, bo okazało się,że Bercie wypadł dysk i uciskał na nerwy. Wczoraj dostała silne leki przeciwzapalne ze sterydami i tabletki wzmacniające chrząstki -z małży i omułków. Dzisiaj idziemy na następny zastrzyk. A póżniej dalsze leczenie. Dzisiaj Berta czuła się już lepiej tzn. normalnie wstała i poszła za mną na poranny spacer.Ruch ma ograniczony do minimum. Mam nadzieję,że będzie lepiej. To na razie tyle.
Miła od Gucia - Sro 27 Lut, 2008 11:36
leki, lekami, a czy tego dysku nie trzeba ustawić ?
Biedna niuńka. Tak mi przykro. Basiu, będzie dobrze, trzymaj się. Całusy od gucia.
baśka - Sro 27 Lut, 2008 12:00 Temat postu: Dziękuję Bogusiu dziękuję za trzymanie kciuków i pozdrowienia. Dysku niestety manualnie ustawić się nie da.Przykra sprawa, ponieważ sytuacja może się powtarzać przy gwałtownych ruchach , skokach itd. Teraz jest trochę lepiej - zaczyna normalnie chodzić. Ale bardzo się boję,że sytuacja może się powtórzyć. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Was Basia z Bertą
Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 27 Lut, 2008 12:49
Basiu, mój Bobcio jest już mocno leciwy i ma nadwagę niestety... Gdy trafił do nas miał już dość poważne stany zwyrodnieniowe dolnego (bardziej pasuje tylnego) odcinka kręgosłupa, ucisk na nerwy. Leczyliśmy go prawie rok, zanim usiadł. Tak, zanim tak normalnie, po basseciemu usiadł na tyłku. Wcześniej miał do perfekcji opracowaną metodę kładzenia się z wychyłem delikatnym w tył, jak marionetka.
Unikał bólu, zwyczajnie.
Leczenie, podobnie jak u Berty - lekami przeciwbólowymi, przeciwzapalnymi...
Wielokrotne nawroty bólu, najgorzej jesienią i wiosną...
Bóle rozruchowe rano i po dłuższym "zaleganiu" - często masuję mu mięśnie, żeby w ogóle się ruszył, a na łózko nie wchodzi sam.. oj już chyba z rok będzie...
Ale ci wszyscy, którzy go znają wiedzą, że jest jak na takiego schorowanego grubasa aktywny, w lesie idzie jak maszyna
Także po zakończeniu leczenia nie forsuj po prostu Berty, a wszystko będzie dobrze Też pewnie sobie wypracuje metody bezbólowego chodzenia, siadania, pewnie nawet i biegania. To są mądre i silne psiska, a Berta jest zadbana, bez "zaległości" jakie miał Bobcio i z tego co pamiętam nie chorowała.
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i pozdrawiam
baśka - Sro 27 Lut, 2008 13:35 Temat postu: Do Ewci Dzięki Ewa za słowa otuchy. Też mam nadzieję,że da sobie radę z takimi dolegliwościami. Bo poza tym jest zdrowa jak ryba. U nas najgorsze jest to,że mieszkamy na 4 piętrze bez windy, więc i spacery musieliśmy ograniczyć w tej chwili do minimum. I na razie jest noszona po schodach, ale niedługo będzie musiała sobie radzić sama, bo mi kręgosłup pęknie. Pozdrawiam Basia z dzielną Bertą
gocha - Sro 27 Lut, 2008 17:52
Basiu i my trzymamy kciuki za szybki powrót Berty do zdrowia.
Renia - Sro 27 Lut, 2008 18:56
Basia ,
nie martw się leki przeciw zapalne napewno pomogą i Berta szybko wróci do zdrowia :smile: Jedynym problemem w przyszłości mogą być schody, sczególnie przy schodzeniu :sad:
baśka - Czw 28 Lut, 2008 08:55 Temat postu: Dziękuję Witam,
bardzo wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków. Berta juz dzisiaj rano czuła się znacznie lepiej, można powiedzieć,że rewelacyjnie. Sama zeszła ze schodów i weszła z powrotem po spacerze. Poszło jej to z wielką łatwością.Teraz pewnie śpi sobie smacznie w naszej sypialni:). W końcu znów mam wesołego, szczęśliwego psiaka. :smile: Byle tylko to leczenie na trochę wystarczyło. Pozdrawiamy wszystkich Basia z Bertą
Mirka - Czw 28 Lut, 2008 09:49
będzie dobrze,mnie tez niedawno strzykało w kręgosłupie :lol: :lol:
baśka - Czw 28 Lut, 2008 11:50 Temat postu: Do Mirki Dzięki Mireczko. A na kobiece strzyknięcia w krzyżu najlepsze są masaże :wink: Więc zagoń kogoś do pracy nad swoimi pleckami :smile: Trzymaj się. Pozdrawiamy gorąco
[ Dodano: Pon 03 Mar, 2008 10:05 ]
No i znów jest gorzej. :cry: Berta mało co chodzi, a jak juz się rusza to bardzo ciężko jej to idzie. Dzisiaj idziemy z powrotem do wetki. Trzymajcie kciuki. Basia z Bertą
|
|