Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - Grzybica skóry

Dorota - Czw 19 Maj, 2005 09:42
Temat postu: Grzybica skóry
Mam pytanie do wszystkich, nasz Hector ma grzyba najprawdopodobniej (tak powiedzial lekarz po wstepnym wywiadzie), objawia sie to brzydkimi rankami, wyglada to jak ugryzienie, te miejsca sa napuchniete, ropne. Moze ktos z was już przerabiał cos takeigo ze swoim pieskiem. Prosze o info:)) Jestem ciekawa jak to sie leczy i jak długo to trwa.
Pozdrawiam

Agata - Czw 19 Maj, 2005 11:46

Oj Dorotko i tu ja mogę się naprawdę wypowiedzieć.
Strasznego grzyba przechodziła Agata ok. 2 lat temu.
Kuracja była bardzo długa, bo trwało to ok. pół roku. Ręce mi opadały, ale byłam wytrwała. Myśleliśmy, że na łysych miejscach na skórze nigdy futerko nie odrośnie. Najpierw robiły się ranki, potem ropa a następne w tym miejscu goła skóra. Wyglądało to strasznie, ale po wyleczeniu futerko odrosło jeszcze ładniejsze niż było przedtem, więc się nie martw.
Posłuchaj, Agata była tuż przed tą chorobą bardzo pogryziona przez naszą Tolę, do tego stopnia, że ledwo przeżyła. I właśnie przez to nastąpiło totalne osłabienie organizmu, spadek odporności i złapała grzyba.
Ja najbardziej bałam się, że inne moje psiaki złapią to od niej, ale nie oddzielałam ich, bo wtedy nie miałam takiej możliwości.
Z tego co czytałam Twój Hector ostatnio chorował i po chorobie wiadomo organizm był osłabiony - to normalne, więc akurat był bardziej podatny na różne niechciane i w tym przypadku złapał grzyba.
Napewno weterynarz daje mu teraz witaminy i jakieś inne leki w zastrzykach. I u nas tak też było do momentu zniknięcia ropnych miejsc a potem trzeba długo czekać, aż wszystko dojdzie do normy. W między czasie kąpaliśmy Agatkę specjalnymi szamponami i takim dezynfekującym środkiem, który najbardziej pomógł i doprowadził jej skórę do stanu idealnego. To znany i często stosowany środek przez weterynarzy w takich przypadkach i jest naprawdę rewelacyjny !!!
Tylko jedno - przez trzy pierwsze tygodnie kąpaliśmy ją trzy razy dziennie nacierając jej grzbiet i pozostawiając bez spłukania przez 15-20 min. Było to najbardziej kłopotliwe dla mnie, bo mam bardzo chory kręgosłup a Agatka stała w wannie z malutką ilością wody a ja po natarciu czekałam te 20 min zgarbiona pilnując aby nie wyskoczyła - i tak minimum trzy razy na dzień przez trzy tygodnie a potem profilaktycznie dwa razy w tygodniu przez miesiąc.
Nazywa się to Manusan i uwaga - jest to płyn dezynfekujący do chirurgicznego i higienicznego mycia rąk.
Opis działania przepisuję z buteleczki, którą mam przed sobą :
Preparat wykazuje wysoką aktywność przeciw tlenowym i beztlenowym bakteriom Gram-dodatnim i Gram ujemnym, oraz grzybom. Szczególnie skutecznie działa na gronkowce metycylinowrażliwe (MSSA) i metycylinoodporne (MRSA). Inaktywuje szereg wirusów (w tym HIV, HSV, RSV i Rabies Virus). Posiada zdolność kumulowania się w naskórku, dzięki czemu preparat wykazuje przedłużone działanie na ok. 3 godz., niszcząc drobnoustroje bytujące w głębszych warstwach skóry, uwalniające się od rękawiczek podczas operacji chirurgicznych.

I właśnie służy on do dezynfekowania rąk przed i po operacjach i zabiegach przeprowadzanych przez lekarzy i weterynarzy, jak i również do w tym przypadku kąpieli psiaków, które mają grzyba.
Oczywiście preparat ten może zczynić cuda lecz uważam, że przy tej kuracji leki i witaminy są niezbędne.
Oj, ja Ci współczuję i życzę wytrwałości. Sama już nigdy bym tego nie chciała przechodzić. To męczania i w tym akurat przypadku większa dla właściciela. Ale nie załamój się, bo to jest do wyleczenia, ale po bardzo długiej kuracji.

powodzenia Agata

Dorota - Czw 19 Maj, 2005 11:53

Dziekuje Agatko:)) Złota z Ciebie dziewczyna:) Hectorek dostał już dzisiaj zastrzyki, recepte na jakies tabletki, a jutro ma miec zrobiona zeskrobine z tych miejsc aby sie dowiedziec co to za rodzaj grzyba i czym go leczyc. Miejmy nadzieje ze damy sobie z tym grzybem rade:)) Jeszcze raz dziekuje! Buziaczki:*
Agata - Czw 19 Maj, 2005 12:16

Tak, dokładnie tak samo - tabletki, zastrzyki. Ale pamiętaj, że ten grzyb po zeskrobaniu musi mieć czas aby się wychodować a to trwa i to długo, więc dodatkowo kup ten preparat u swojej pani weterynarz i kąp go koniecznie a sama zauważysz skutki.
czarek - Pią 20 Maj, 2005 16:05

już na starym forum napisałem ze bellford ma takie ranki na końcówkach uszu .... wete. powiedział że to od mrozu( była zima ) ... ale minęła zima a bellfordowi dalej pękają uszy czy myslicie że to może byc taki grzyb ??..
Agata - Pią 20 Maj, 2005 17:10

Nie Czarku, to na pewno nie grzyb.
Ale przejdź się z nim do wet. to on jest fachowcem w tej dziedzinie.

Daniel - Pią 20 Maj, 2005 20:34

Ten szampon nazywa się PEROXYVET.
Grzegorz - Czw 26 Maj, 2005 06:44
Temat postu: Grzyb
Do kapieli polecam HEXODERM , metoda prosta , namydlic poczekać, spłukać.Jeśli wyjdzie grzyb w wymazie to na pewno będzie rónież streptoccocus lub gronkowiec. Bedzie również antybiogram. Wstepnie można podac KETOKENAZOL - po kinsultacji z wetem. Leczenie długie - cierpliwość wskazana- zdarzają się nawroty. :evil: :( :!:
Dorota - Czw 26 Maj, 2005 16:26

Hector dostaje cały czas tabletki te o których Grzegorz pisał (lekarz zalecił), oprocz tegpo wczesniej dostawal zastrzyki i witaminy. Narazie lekarz zaprzestal zastrzykow. Nie zalecił kąpieli więc nie wiem... Mysle ze kąpiel nie zaszkodziłaby mu. Powiedzcie gdzie można kupic takie szampony??
Grzegorz - Pią 27 Maj, 2005 06:04
Temat postu: Grzyb
Hexoderm dostaniesz u weta - kupuj duże opakowanie wychodzi taniej cos koło 25- 30 pln , a to kondesnat więc starczy na długo- pies pachnie pięknie kokosankami - Jaga do Karola mówi po kąpieli Mój ty kokosanku
ania38 - Czw 24 Lis, 2005 14:50

witam moja Sara jest chora ma grzybice i gronkowca drapie sie niemilosiernie leczymy ja ketokonazolem pryskamy nie wiem czym i lekarstwo na gronkowca pomalu trace sily i nadzieje ze to cos pomoze wczesniej pies dostawał steryd encorton teraz ma odstawione sterydy to leczenie idzie tak opornie bo układ odpornosciowy jest slaby przez długie branie sterydu czy ktos moze mial podobny przypadek? :( :(
Mirka - Pią 25 Lis, 2005 10:24

Aniu,ostzegam Cie pzed Ketokonazolem,badzo niszczy wątobę u psów,tym lekiem zeszta nieprawidłowo był leczony mój bokser Oskar,którego juz nie ma z nami.....
ania38 - Pią 25 Lis, 2005 11:16

dzięki za odpowiedżno no to co mam podawać zamiast ketonazol??poradzcie coś ja już jestem naprawdę na skraju wyczerpania nerwowego to ciagłe drapanie i gryzienie doprowadzamnie do szału to już tak długo trwa jak brała sterydy to przynajmniej się nie drapała :( :( :(
Mirka - Pią 25 Lis, 2005 11:34

Aniu,steryd nie leczy ,steryd "usypia "chorobę ,po odstawieniu sterydów objawy w krótkim czasie sie nasilają,sa takie kapsułki na grzyba,jest to lek ludzki,niestety nie pamietam nazwy,mój pies dostał dwie kapsułki,jedna na tydzień ,ale niestety w tej chwili nie jestem w stanie podać Ci nazwy tego leku ,zasugeruj swojemu lekarzowi,moze bedzie wiedział o co chodzi,Trzymamy kciuki
Magda i Rudolf - Pią 25 Lis, 2005 11:43

Aniu, moze zmien lekarza, napisz dokladnie gdzie mieszkasz, moze jest ktos na forum kto bedzie znal dobrych lekarzy w poblizu, sa weterynarze specjalizujacy sie w dermatologii, ile lat ma twoja Sara?Im starszy pies niestety tym trudniej to zwalczyc...My tez trzymamy kciuki, na pewno sie uda
Pozdr.

Mirka - Pią 25 Lis, 2005 11:49

Własnie Magdalena ma racje ,może wystarczy zmienić lekarza,jestem ciekawa czy Twoja sunia miala robione jakies badania przed podjeciem leczenia ?zeskrobiny,badanie krwi itp?bo od tego należało zacząć.
ania38 - Pią 25 Lis, 2005 18:01

witam moja Sara miala robione zeskrobiny i własnie wyszlo grzyb malesesja (chyba tak sie pisze) i gronkowiec ma lat 6 i jest smutna wygryza sobie rany ja mam wrazenie ze ten ketonazol nie dziala na nia tak jak powinien lekarzy zmienialam wielu ale z weterynarzami jest róznie zazwyczaj trzymaja się swoich teorii i nie chca słuchac podpowiedzi .Sara moja choruje no to prawie 4 lata bo nikt nie umiał postawic diagnozy .Zmieniałam karmy bo myslalam ze to alergia póżniej ze to swierzbowiec byla tez diagnoza atopowe zapalenie skóry i teraz jest ostateczna diagnoza czyli grzyb wydalam juz tyle na lekarzy i lekarstwa a poprawy zadnej tylko po sterydzie pies mi przytyl wazy 37 kilo zatrzymała sie cieczka .Same problemy .A mieszkam w województwie zachodniopomorskie.Trzymajcie za nas kciuki :? :? :?
BeataW - Pią 25 Lis, 2005 21:00

A moj Rejent też jest chory, to też podobno grzyb, ale nie wyglada zle. Po dwoch stronach nosa porobilo mu sie takie cos , jakby strup, i nad warga. Dostal takie lekarstwo, ktore trzeba rrozpuscic w wodzie i przemywac przez miesiac co godzine. mam nadzieje, ze mu po tym przejdzie. Lekarz tez
Magda i Rudolf - Sob 26 Lis, 2005 14:28

Wiesz co moj Rudolf tez chorowal na grzybice ale dawno i nie pamietam co lekarz mu zalecil. Na pewno w pierwszym etapie byly to sterydy z antybiotykiem, ale wiadomo to nie leczy.Rudolf tez sie czesto drapie, czasami przychodza takie okresy ze potrafi wydrapac sobie do krwi, najczesciej drapie sie pod szyja i tam jest najbardziej zaczerwienione. Pamietam jak mial grzybice to kupilam u lekarza takie tabletki wygladaly jak grube kostki czekolady.Smarowalam i do dzis smaruje ale nie za czesto chore miejsca mascia a dokladnie lotonem nazywa sie PIMAFUCORT.Jest w aptekach na recepte.Jest dostepna w formie masci, kremu lub lotonu. masci nie kupuj jest za gesta, ale krem i loton tak. To jest lekarstwo na zmiany grzybiczne, polepszenie jest widoczne juz po ok. 2 dniach. Skonsutuj to moze ze swoim lekarzem, mojemu psu zawsze te masci pomagaja.
Pozdr.

ania38 - Nie 27 Lis, 2005 14:50

Narazie smaruje psine kremem Clotrimazol trochę jakby zbladlo ale sara jest uparta i wynajduje inne miejsca do gryzienia teraz pod ogonem i tylnia lapa :twisted:
Magda i Rudolf - Pon 28 Lis, 2005 09:27

Ja tez kurcze zauwazylam ze Rudolf tak od tygodnia drapie sie coraz czesciej tylko ze u niego moze miec to zwiazek z alergia, od wczoraj smaruje go mascia, mam nadzieje ze pomoze. :wink:
Pozdr.

ania38 - Nie 18 Gru, 2005 15:00

chciałam napisac ze moja Sara mniej się drapie chyba wraca do normy ma jeszcze napady gryzienia ale mozna nad tym zapanować nie chcę zapeszyć bo z grzybicą jest róznie to leczenie jeszcze potrwa ale juz nie jest takie uciazliwe.Były kapiele w specjalnym płynie ketokonazol i krem clotrimazol i moja cierpliwosc :thx
Miła od Gucia - Nie 18 Gru, 2005 15:40

To fakt przy leczeniu tego typo schorzeń trzeba cierplwości, ale jak sama piszesz są efekty, a więc warto, co widać również po psiakach bardziej radosnych. Powodzenia w daleszej kuracji.
ania38 - Nie 29 Sty, 2006 15:45

moja sara ma sie dobrze chociaz jeszcze jest na lekach przeciw grzybiczych ale to co bylo a to co jest teraz to niebo a ziemia :D :D
Renata - Pią 07 Lip, 2006 12:43

Prosze Was o rade.Nie wiem co sie dzieje z Lei skora na szyi ,wychodzi tam siersc i sa tam gole placki.Nie ubieram jej juz obrozy,a siersc dalej wychodzi.I tak juz trwa tydzien.Co to jest?
muchomorek - Pią 29 Cze, 2007 14:01
Temat postu: Grzybica skóry
Moja sunia ma grzybice skory i uszu.. Głównie na brzuchu. Stosuję Imaverol płyn, Lmisilat krem, płyn z hydrokortyzonem, nystatyną i neomyconyną. Do uszu Oridermil. Uszy leczę już 6 tygodni, skórę 24 dni.
Od 24 dni sunia łyja Ketokonazol 200 mg dziennie. Czy ktoś stosował ten antybiotyk u swojego psa? Wiem , że niszczy wątrobę dlatego dodatkowo podaję hepatil 2 tabletki dziennie. Martwie się , bo leki ma stosować cały lipiec. Teraz sunia straciła energię i nie jest już taka żarłoczna jak była jeszcze niedawno. Może ten antybiotyk już podziałal negatywnie na wątrobę? Strasznie długo ma go przyjmować. Martwię się. Widać poprawę skóry, jednak nadal są zmiany na skórze i na uszach widać grzybicze brązowe plamki. Jeśłi ktoś leczył grzyba, to proszę o informację.

gocha - Pią 29 Cze, 2007 15:04

Na ten temat jest sporo na forum, poszukaj. Ja miałam podobny problem z moją poprzednią bassetką, miała jakby alergiczny wyprysk na skórze, lekarz podejrzewał grzybicę. Zalecił mycie chorych miejsc Nizoralem 1 raz w tygodniu i podawanie Ketokonazolu w tabletkach , w ilości 1 tabletka dziennie, podzielona na dwie dawki, przez 6 tygodni. Nic więcej nie podawałam. Po leczeniu wszystkie objawy ustąpiły i nigdy więcej nie było problemów.
Powodzenia.

muchomorek - Pią 29 Cze, 2007 16:28

Dzięki za odp. Nieco mi ulżyło, bo wydawało mi się, że strasznie długo leczę tym antybiotykiem. Ludzi leczy się dwa tygodnie wg ulotki tym lekiem. Do tego dla dorosłych jest taka sama dawka jak dla psa , który waży 25 kg. Wydawało mi się to leczenie strasznie długo, a dawka dzienna stasznie wielka. Jednak wynika z tego, że Twoja sunia była leczona teżk ilka tygodni jedną tabletką dziennnie. Czy nie miała problemów z wątrobą po tej kuracji? Lekarz wspominał o tym i dlatego zapisał hepatil profilaktycznie. Wg ulotki , ludzie którzy stosują ten lek powinni robić badania wątroby w trakcie kuracji.
gocha - Pią 29 Cze, 2007 22:12

Mnie wet powiedział, że jeżeli po 6-ciu tygodniach kuracji nic się nie będzie działo, to nie ma potrzeby robić badań (ja też spanikowałam jak przeczytałam ulotkę). Moja sunia była w dobrej kondycji, nie wiem jak u Ciebie.
Oprócz tego wet zalecił dietę, lekką, ale wysokowitaminową.
Poza tym moja sunia była zupełnie dorosła, a Twój psiak to chyba jeszcze dziecko, bo jak piszesz waży 25 kg, więc może ryzyko uszkodzenia jest większe i stąd Hepatil.

muchomorek - Sob 30 Cze, 2007 06:43

Trochę mnie to pocieszyło. Moja sunia to już starsza pani. Ma 8 lat. Na zdjęciu jako szczeniaczek :-). Ona po prostu jest mała i nieco pulchna. :-)
Dziękuję za informację.

muchomorek - Nie 01 Lip, 2007 07:02
Temat postu: Grzybica - gorzej
Dzis zauważyłam , że blisko szyki sunia ma ubytek siersci i skórę, która krwawi. Nie mogła się wygryżć w takim miejscu, bo nie dosięgnie. Czy to nadał tylko grzybica, czy może już infekcja bakteryjna? Jestem załamana, bo lekarz prowadzący ma urlop do końca lipca. Polałam to miejsce wodą utlenioną i krwawienie ustało. Nie wiem czy potraktować je sodkami na grzyba czy to coś innego. Czy ktoś miał taki przypadek? POMOCY
Miła od Gucia - Nie 01 Lip, 2007 07:56

Muchomorku, trudno ocenić co to jest. Czy otarcie, czy może coś innego. Może skorzystaj z usług innego weterynarza. A poza tym, czy grzybica tak się objawia ? chyba nie. Ale nie wiem. Pisz jak już coś wyjaśnisz.
Kinga&Kefir - Nie 01 Lip, 2007 08:00

A nie masz tam innego lekarza? Może warto się skonsultować z kimś innym, skoro zalecona terapia nie działa. Poczytaj też ten wątek: http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=150 Tam są podobne przypadki (Bogusiu, wygląda na to, że jednak się tak objawia, chociaż ja też nie wiem).
Trzymamy kciuki i życzymy zdrowia!

Kamila - Nie 01 Lip, 2007 08:45

Jak już naprawdę nie będziesz wiedziała, co począć, spróbuj posmarować suni zmienione miejsca Tridermem w kremie. Do kupienia w aptece na receptę (chyba że pani w okienku zrozumie, że to "tylko" dla psa). Moje psisko nigdy nie miało zdiagnozowanego grzyba jako takiego. Było tak, że trochę się drapał i porobiły się takie niby ranki. Pani doktor na próbę przepisała Triderm i kazała smarować dwa razy dziennie przez parę dni. Zniknęło w oka mgnienieu. Wetem nie jestem, wydaje mi się jednak, że nie powinno zaszkodzic, aczkolwiek spróbuj najpierw w miarę możliwości uzyskać jakąś fachową poradę. W ulotce jest napisane, że to na grzyba, gronkowca i coś tam jeszcze. Działa przeciwzapalnie, przeciwświądowo. Powodzenia
muchomorek - Nie 01 Lip, 2007 11:58

Dziękuję za wszystkie porady.
Zmiana na skórze już nie krwawi, ale jest mokra, coś jakby się sączyło lekko i zapach nie jest ładny.
Mam preparaty przeciw grzybicze do stosowania miejscowego - lamisilat krem i imaverol płyn, które zalecił weterynarz ale boję się tym potraktować. Inne zmiany sa suche i nie krwawiły. Może teraz to co innego oprócz grzybicy. Mimo stosowania ketokonazolu doustnie przez prawie 30 dni są nowe zmiany i te kolejne są jakby inne , bardziej czerwowne od tych, które się robiły dotychczas.

Czy ktoś zna dobrego weta w Łodzi?

Mam złe doświadczenie z korzystania z usług przypadkowych lekarzy. Właśnie ta grzybica zaczęła się dużo wcześniej tylko lekarka nie obejrzała dobrze suni mimo, że mówiłam , iż stale się wylizuje. Gdybym wtedy zaczęła ją odpowiednio leczyć, nie byłoby dziś tego stanu :-(
Mój wet ma urlop i wydawało się ze leczenie przynosi powolne co prawda , ale skutki jednak, Teraz nie wiem dlaczego w ciągu trzech dni pojawiło się 5 nowych ognisk właśnie takich czerwonych.
Pójdę do apteki zapytać o Triderm.
Jeszcze raz dzięki za porady.

joania - Nie 01 Lip, 2007 13:09

Ja z moją Gapą i bobelkiem chodzimy do Animalsa na Broniewskiego -jak dla mnie jest to dobra lecznica , polecam.
Łukasz - Nie 01 Lip, 2007 13:35

moja sunia tez to miala na ogonie, weterynarz powiedzial ze to sprawy nerwowe i przepisal jakies leki na uspokojenie po 2 tygodniach sie zagoilo i znowu siersc zaczela rosnac:)
muchomorek - Nie 01 Lip, 2007 14:08

Dzięuję za namiary na weta :-)
muchomorek - Nie 01 Lip, 2007 14:11

Moja sunia nie ma tego na tle nerwowym. Ona się już nie wylizuje, nie darpie i nie gryzie prawie wcale. Dostaje clemastinum, lek doustyn an alergię, który ma działanie przeciwswiądowe. Ma grzyba, tak powiedział lekarz. Fajnie, że u Twojego pieska tak się to dobrze skończyło :-)
Iza - Nie 01 Lip, 2007 22:05

Witam serdecznie muchomorku.Jeśli mogę w tym temacie to dopowiem parę słów.
Z tego co opisujesz wynika,że u twojego psiaka pojawił sie nowy problem.W wyniku osłabienia odporność skóry, doszło do powikłania bakteriami i te nowe pojawiające się zmiany są wynikiem ich działania.Niestety często te zachorowania idą w parze tzn.bakteria i grzyb.Koniecznie idź do lekarza wg.mnie pies powinien dostać ogólnie antybiotyk i być kompany w szamponach leczniczych.Niestety terapia będzie długa ale musisz być bardzo cierpliwy.Skóra regeneruje się ok 4-8 tygodni więc trzeba dzielnie czekać.Podczas tego leczenia radze sprawdzić parametry krwi szczególnie wątrobę ponieważ niektóre leki mocno ja osłabiają.
Ale głowa do góry przy odrobinie cierpliwośći wszystko dobrze sie skończy.Niestety bassety często miewają problemy ze skórą.

muchomorek - Pią 26 Paź, 2007 16:47
Temat postu: [grzybica]
Moja sunia nadal ma grzybicę. Problem już dużo mniejszy. ale nadal istnieje. Sierść już odrosła, ale w pachwinach nadal jest grzyb.
Teraz doszedł nowy problem. W przeciągu tygodnia cztery razy zwichnęła nogę, raz lewą pprzedia i drugi raz prawą przednią. Dzień po nstawieniu znowu zaczęła kuleć i znowu miała nastawioną i godzinę temu po ponownym nastawieniu znowu kuleje. Wspieła się na kanapę i chyba wtedy jej się pogorszyło. Dostaje zastrzyki, leki przeciwzapalne i ma zabiegi laserowe i znou problem. Jestem załamana.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group