Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

O bassetach... - Różnice między bassetami... i inne pytania początkującej :)

lotta - Pią 05 Wrz, 2008 17:42
Temat postu: Różnice między bassetami... i inne pytania początkującej :)
Jestem niestety bezbassecia, choć uwielbiam tę rasę i marzę o piesku. Od dawna czytam bassecie strony, a od kilku dni czytam forum bassety.net i... jestem zachwycona!
Jako początkujący (ok. 2-letni) bassetoman mam mnóstwo pytań.
Chciałabym wiedzieć między innymi jakie są różnice między bassetami (np. Basset Houndem, a Artezyjsko-Normandzkim), bo wiele z nich wygląda bardzo podobnie.
Czy potępiacie kupowanie psa bezrodowodowego? W internecie jest mnóstwo ogłoszeń szczeniąt bez rodowodu.
Czy to prawda, że aby utrzymać rodowód trzeba pieska wystawiać i jakie są koszty uczestnictwa w tego typu imprezach?

joi - Pią 05 Wrz, 2008 19:29

Witam
jako, że prawie wszyscy szczęśliwcy są na zlocie choć odrobinę spróbuję odpwiedzieć na Twoje pytania.
Basset Hound i Artezyjski różnią sie nieco budową. To pewnie łatwo znaleźć w necie wstukując w wyszukiwarkę nazwy ras. Na pewno Baset Hound jest u nas popularniejszy. Hound ma fantastyczny charakter, o czym mogłaś sie przekonać czytając forum :wink:. O Artezyjsko Normandzkim nie wim nic, nigdy nie miałam do czynienia z taki pieskiem
Drugi pytanie, tak zdecydowanie popieramy kupowanie psów rodowodowych. W kraju mamy znakomite hodole. Kupując w takiej masz gwarancję zdrowego szczeniaka, pomoc w wychowaniu, ustalaniu diety, a przy bassecie uwierz mi to cała sztuka.
Rodowód otrzymujesz wraz z pieskiem nie prawdą jest, ze musisz go wystawiać, mozesz go mić tylkodo kochania a i tak bedzie rodowodowy.
Jeśli jednak chciałabys wystawić ulubieńca to koszt nie jest zabójczy. Ustalaja to organizatorzy wystaw i waha się w granicach 70 - 90 złotych.
Jeśli masz jeszcze pytania, prosze śmiało.
Pewnie jak wszyscy wrócą ze zlotu otrzymasz jeszcze inne odpowiedzi :smile:

Dorti - Pią 05 Wrz, 2008 20:57

To ja też wtrącę swoje trzy grosze.
Jak kupujesz pieska z dobrej hodowli, otrzymujesz go z metryką, która jest wystawiana przez Związek Kynologiczny. Ta metryczka jest podstawą do wystawienia rodowodu.
Czy psa wystawisz czy nie to Twoja indywidualna sprawa. To zawsze będzie pies z papierami .
Kupując psiaka rodowodowego masz pewność, że wyrośnie z tego maleństwa właśnie Basset Hound a nie jakiś dziwak. Poza tym znasz jego rodziców i wcześniejsze pokolenia.
Dobry hodowca zadba o to, żeby nie było krycia wsobnego. Z takich skojarzeń rodzą się chore psy z różnymi wadami, które mogą dać o sobie znać jak psiak będzie miał3-5 lat.
Basset Houndy to kochane, mądre i uparte psy bez których ja nie wyobrażam sobie życia.
To tak zupełnie w szaleńczym skrócie. :lol:

lotta - Sob 06 Wrz, 2008 12:28

Bardzo się cieszę z odpowiedzi. Nie wiedziałam, że jest zlot. Tyle Bassetów w jednym miejscu to prawe jak raj! :)
W wielu miejscach słyszałam, że trzeba wystawiać, żeby rodowód zachował, dlatego zastanawiałam się nad bezrodowodowym, a pieski z papierami są dużo droższe.
Czekam na kolejne wypowiedzi :)

joi - Sob 06 Wrz, 2008 13:31

lotta napisał/a:
Bardzo się cieszę z odpowiedzi. Nie wiedziałam, że jest zlot. Tyle Bassetów w jednym miejscu to prawe jak raj! :)

Moim wielkim marzeniem było być w tym raju, niestety

lotta napisał/a:
W wielu miejscach słyszałam, że trzeba wystawiać, żeby rodowód zachował, dlatego zastanawiałam się nad bezrodowodowym,

Tu masz informacje z pierwszej ręki. Nawet jeśli ja sie pomyliłam pisząc, że otrzymujesz rodowód, to zaraz Dorota mnie poprawiła :smile:
lotta napisał/a:
a pieski z papierami są dużo droższe.
Czekam na kolejne wypowiedzi :)

Pozory, że są droższe
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=1171
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=1171
i myślę, że to były niezbyt duże problemy. Gorzej jeśli taki malec był nieodpowiednio karmiony i dołączą się problemy z kośćmi i stwami. Małe bassety szybko rosną, a ich specyficzna budowa wymaga odpowiednij karmy i znajomości rzeczy. Leczenie pochłania naprawdę dużą kasę.
Z hodowca można zawsze spróbowac ponegocjować :wink:

lotta - Sob 06 Wrz, 2008 18:08

A ile wogóle piesek powinien (może) mieć przerwy między posiłkami? BO zastanawiam się jak radzą sobie z tym właściciele pracujący. Bo przecież czasami nikogo nie ma w domu 8-9 godzin...
lotta - Sob 06 Wrz, 2008 18:10

>Jak kupujesz pieska z dobrej hodowli, otrzymujesz go z metryką, która jest wystawiana przez Związek Kynologiczny. Ta metryczka jest podstawą do wystawienia rodowodu.<


Czyli, że nie można kupić pieska od razu z rodowodem? I ile kosztuje wystawienie takiego dokumentu, gdy mamy metryczkę?

joi - Sob 06 Wrz, 2008 19:16

Najlepszym specjalistą z zakresu żywienia jest Grześ, ale oczywiście jest na zlocie. Póki nie wróci masę przydatnych informacji znajdziesz w dziale Żywienie
O ile się orientuję koszt uzyskania rodowodu też da się przełknąć. Najlepiej zadzwoń do swojego regionalnego oddziału Związku Kynologicznego. U Ciebie to chyba będzie Toruń: www.torun.zkwp.pl

lotta - Sob 06 Wrz, 2008 20:14

czyli, że do psa z metryczką (ok 1200-2000zł) będę musiała ten rodowód wyrobić (pewnie ok. 200zł)... A takich z rodowodem od razu nie można kupić? Mniej by bolało... (rodziców) :~
joi - Sob 06 Wrz, 2008 21:01

:smile: Spokojnie, na pewno nie 200, zdecydowanie mniej, nie wiem dokładnie, więc nie będę Cię wprowadzać w błąd. A po za tym nie ma obowiązku natychmiast "biec" i rejestrować psa, wyrabiać mu rodowód. Najważniejszy w tym wszystkim jest żywe stworzenie. Zastanowisz się czy chcesz go wystawiać, czy koniecznie potrzebujesz rodowodu. Po prostu kupno psa z prawdziwej hodowli gwarantuje, że piesek będzie zdrowy i będzie na pewno bassetem :mrgreen:
Kasia :) - Sro 10 Wrz, 2008 07:35

lotta napisał/a:
W wielu miejscach słyszałam, że trzeba wystawiać, żeby rodowód zachował, dlatego zastanawiałam się nad bezrodowodowym, a pieski z papierami są dużo droższe.
Czekam na kolejne wypowiedzi :)


lotta, zapewne osobom od których to słyszałaś chodziło o to, że aby szczenięta po takim piesku miały prawo do rodowodu musi być on wystawiany.
Jeżeli nawet będziesz miała psiaka z rodowodem lecz nie uzyska on (lub ona) uprawnień hodowlanych - do czego właśnie uprawnia udział w wystawach i otrzymanie konkretnych ocen - to jeśli kiedyś zapragniesz aby Twój zwierzak dochował się potomstwa, nie będzie ono miało prawa do otrzymania metryk a co za tym idzie do "zachowania rodowodu".
Jeśli natomiast pies spełni wymagania związkowe i uzyska uprawnienia, to mówiąc lakonicznie - jego potomstwo będzie rodowodowe. No ale nie każdy musi mieć szczeniaki prawda? :smile:

lotta napisał/a:
Czyli, że nie można kupić pieska od razu z rodowodem?


można, czasem jest tak, że hodowcy sami wyrabiają szczeniakom rodowody i zaczynają je wystawiać, cały czas szukając dobrego domu (albo czekając na chętnego który od nich kupi szczeniaka); dotyczy to jednak zdecydowanie starszych piesków (kilkumiesięcznych), wtedy cała rzecz polega na przepisaniu rodowodu.

lotta napisał/a:
czyli, że do psa z metryczką (ok 1200-2000zł) będę musiała ten rodowód wyrobić (pewnie ok. 200zł)... A takich z rodowodem od razu nie można kupić?


na drugą część pytania odpowiedziałam Ci wyżej :)
jeśli chodzi o te "200 zł", to obawiam się że joi nie ma racji...bo sam rodowód owszem, raptem ok. 30 zł, ale jeśli chcesz psa zarejestrowac w ZK dochodzą do tego i inne opłaty - tu masz na przykładzie naszego związku warszawskiego (część z każdej opłaty jest stała ale część ustalają oddziały indywidualnie)

składka członkowska 50 zł
wpisowe 20 zł
rodowód krajowy 36 zł
rejestracja psa 25 zł

razem: 131 zł


Pozdrawiam

lotta - Sro 10 Wrz, 2008 21:42

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :smile:


Mam jeszcze jedno pytanie: Są jakieś wystawy, zloty, pokazy czy coś tam innego bassetów nierodowodowych?

marta_zbyszek - Sro 10 Wrz, 2008 22:44

wystawy nie. Zloty tak
Miła od Gucia - Czw 11 Wrz, 2008 07:14

Lotta, właśnie odbył się zlot basseciej ferajny.
Na zlot jadą wszyscy którzy kochają bassety, rodowodowe i nierodowodowe.
Gustaw też jest "ze wstrętnej hodowli". Z jednego tylko się cieszę, że go wydobyłam stamtąd. Ze ma dobry i kochający dom. Został wykastrowany. I jest z nami już 7 lat.
Z hodowli odebrał go Marek w okropnym stanie, miał gronkowca, i inne różne zarazy. Co by było gdybyśmy się nim nie zajęli. Nie chcę myśleć.
A tak dwa lata go leczyliśmy - ale skutecznie, nie ma żadnych nawrotów i jest dla mnie najwierniejszym przyjacielem. Kocham go jak nikogo na świecie. Wszystko bym dla niego zrobiła. Bo i on, w trudnych momentach mego życia "jakby to wszystko rozumiał" i był nad wyraz czuły i wrażliwy.
I nigdy na forum nie byłam dyskryminowana, nigdy nie usłyszałam złego słowa. Bo forum właśnie stara nam się wyjaśniać zasady hodowli i konsekwencje i skutki.
Dlatego też miedzy innymi z tego powodu Gustaw został wykastrowany, co zresztą odbiło się nam bardzo dobrze.
I wiem, że Gucia nasi forumowicze lubią.
I moje zdanie jest takie, że jestem jak najbardziej za rodowodowymi, ale jeśli jest gdzieś pies potrzebujacy pomocy, zaniedbany, bez rodowodu - trzeba mu pomóc.

m@gda - Czw 11 Wrz, 2008 08:11

Bogusia wielkie brawa!
besta - Czw 11 Wrz, 2008 08:23

Besta też nie ma rodowodu, bo jak ją kupawałam to zależało mi na psie inic nie wiedziałam o pseudohodowlach.Dopiro póżniej trafiłam na forum itu dowiedziałam się co ludzie mogą zrobić psom.Ale zapewniam ,żeBesię kocham bezgranicznie i cieszę się że ją kupiłam,bo jeśli nie zrobiłabym tego ja to być może teraz byłaby maszynką do rodzenia.I też myślę że jeśli jest możliwość to trzeba ratować też te nierodowodowe.
Renia - Czw 11 Wrz, 2008 08:31

Moja beti nie ma rodowodu, jest bezpapierowa, ma kwadratową głowę i jest najpiękniejszym bassetem świata!!!!!!!!!
Jak zamieszkała ze mną to tak prawde mówiąc niewielkie problemy zdrowotne wynikajace ze złego karmienia. Nie sadzę aby te bezpapierowe miały wiekszą szanse na jakies choroby :roll: Prawda jest taka że psy nawet z rodowodem mogę zapaśc na różne choróbska.
A piesek nie wybiera gdzie i z jakiego "związku" sie urodził i takie psiaki trzeba kochać goraco bo to nie psa wina że jakaś łajza tak go potraktowała.

besta - Czw 11 Wrz, 2008 09:56

O Renia prawdę powiedziałaś psiak niejest niczemu winien i namiłość zasługuje
Buba - Czw 11 Wrz, 2008 12:36

Bogumiła od Gustawa napisał/a:
Bo forum właśnie stara nam się wyjaśniać zasady hodowli i konsekwencje i skutki.
I moje zdanie jest takie, że jestem jak najbardziej za rodowodowymi, ale jeśli jest gdzieś pies potrzebujacy pomocy, zaniedbany, bez rodowodu - trzeba mu pomóc.


Podpisuję się cała pod tym! Chodzi o to aby EDUKOWAć, EDUKOWAć I JESZCZE RAZ EDUKOWAć MIłOśNIKóW DANEJ RASY - wtedy mam nadzieję zaistnieje taka sytuacja że psów nierodowodowych nie będzie opłacało się "produkować" bo ich nikt nie kupi...ale chyba jeszcze wiele dni na tym świecie upłynie, nim tak się stanie.
Ale miejmy taką misję :smile:

I oczywiście pomagać wszystkim bez zaglądania "w papiery" !

Różnice najłatwiej znajdziesz tutaj:
http://www.basset.pl/index2.htm z menu po lewej stronie wybierze "wzorce ras"

lotta - Czw 11 Wrz, 2008 15:41

Widzę, że trwa akcja "Przekonywanie Patrycji" :)

Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu pieskowi. Chętnie bym go wzięła, ALE najbardziej mnie niepokoi sprawa niedogadywania się z innymi psami, a mam DWIE SUCZKI jeszcze... Co do przyzwyczajenia się do domowników to nie ma aż takiej obawy. Musicie przyznać, że szczeniak jednak łatwiej (a nawet bardzo łatwo) przyzwyczaja się do obcych i nie trudno jest nauczyć go współżycia w symbiozie z innymi zwierzakami. (A właśnie to zarzucono mi w innym poście-że szczeniak też może się nie przyzwyczaić.)

marta_zbyszek - Czw 11 Wrz, 2008 15:57

w sierpniu brałam do siebie MiniMini. Bałam się jak hole... bo Bolo lubił pokazać kto tu rządzi nawet nam.
Pokazywał zęby i małe psiki traktował jak "przekąskę" - nie dosłownie ale gonił z zębami, przyduszał, nie raz mi rękę uszkodził na spacerze podczas takiej akcji.
Byliśmy na spotkaniu w lipcu z Bolkiem i 5 bassetami - na smyczy chojraczył Bolo i pokazywał zęby, bez smyczy stał się przyjacielem wszystkich.
Gdy przyjechaliśmy z MiniMini do domu nie wiedzieliśmy czy Bolo nie zechce bronić terenu - ale na szczęście zaakceptował nową lokatorkę niemal od razu.

Mini podobno u poprzednich właścicielach byłą złośliwa, psociła, załatwiała się w domu, zżerała dziecku zabawki i bardzo kradła - u nas jest już miesiąc i nic z tych rzeczy nie ma miejsca.

jeżeli zwierzak czuje że się je kocha, poświęca czas i jest się cierpliwym to zmieniają się nie do poznania. Zwierz chce być chwalony i głaskany więc będzie się starał.

Często jest też tak iż właściciele, którzy chcą oddać/ sprzedać szukają wymówki i wyolbrzymiają wady swojego pupila.

marta_zbyszek - Czw 11 Wrz, 2008 16:01

Lotta skoro masz już zwierzaki w domu i szykuje Ci się wyjazd na studia poczekaj z bassetem aż będziesz już miała ustabilizowane życie i będziesz mogła zająć się nim należycie a nie przerzucać odpowiedzialność z rąk do rąk.
lotta - Czw 11 Wrz, 2008 16:25

Może masz rację, żeby poczekać... Nasze zwierzaki to typowe podwórkowce z zakazem wstępu do domu. No... mam jeszcze bojownika i kota dachowca, który codziennie wchodzi do domu przez okno i domaga się jedzenia :)
A sunia ma już domek znaleziony :mrgreen:

marta_zbyszek - Czw 11 Wrz, 2008 16:38

basset na podwórko się nie nadaje a skoro masz już tyle pociech zastanów się czy będziesz w stanie wszystkimi zająć się tak dobrze jak na to zasługują bo dzielenie miłością i piszczotami wbrew pozorom nie jest takie łatwe.

Najpierw jest zachwyt nowym lokatorem wówczas inne zwierzaki są zazdrosne bo nie poświęca się im tyle uwagi ile powinno, potem jest już rutyna a trzeba pamiętać że zwierzakom zawsze potrzebna jest czułość.

Bardzo łatwo dać się złapać w/w opisaną pułapkę.

Trzeba być gotowym aby w 100% dać psiakom tyle miłości i czułości ile potrzebują a bassety są w tej materii bardzo wymagające

Renia - Czw 11 Wrz, 2008 16:40

Skoro jedziesz na studio Patrycjo to w 100% zgadzam sie z Martą. Psu trzeba poswięcić czas a basset potrzebuje duzo uwagi bo w wychowaniu nie jest prosty :oops: a z tego co piszesz ta odpowiedzialność może spaść na rodziców a w końcu kto tu chce basseta?
lotta - Czw 11 Wrz, 2008 17:12

Studia na całe szczęście nie daleko, bo w Toruniu. Ale macie rację-zastanowię się jeszcze. Szkoda jakbym go mogła mieć dopiero za 5-6 lat...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group