|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Spotkania i Zloty - Spotkanie Gustawa z Leonem
Miła od Gucia - Pią 03 Cze, 2005 10:35 Temat postu: Spotkanie Gustawa z Leonem Spotkanie Gustawa z Leonem
Czekam na gości...
Leon z Martą VI 2005
Leon i ja
Ja z maluszkiem Marty i jej tatą
A to zdjęcia z wizyty pani Marii z córką Eweliną
Koniecznie chcę dać buzi P. Marii od Maksia...
...chyba poprosze je o adpocje...
Marta napisał/a: | Troche pozna pore wybralam sobie na pisanie ale jakos spac mi sie nie chce.
Spotkanie bylo bardzo mile tylko troche krotkie, ale to tak na poczatek zeby sie oswoili (beda zdjecia ze spotkanka panow). Nie gryzli sie choc momentami leon sie najezal. Gustaw byl bardziej przyjaznie nastawiony do Leona:). W sumie chlopaki zachowywaly sie ok i podejrzewam , ze gdyby spotkanie trwalo dluzej i gdyby pieski mogly spokojnie polatac bez smyczy to pewnie by sie fajnie razem bawily...chociaz to dwa samce. Mam nadzieje ze niedlugo znowu dojdzie do spotkanie pomiedzy panami i tym razem bedzie ono dluzsze. Juz sie nie moge doczekac!!!
Pani Bogumilo ma pani naprawde fajnego psiaka. Bardzo przyjaznie nastawiony do wszystkich wkolo. Nasz Leon po przyjezdzie padl jak kawka...nawet nie wiem co go tak zmeczylo. Szkoda tylko, ze spotkanie bylo takie krotkie. Nastepnym razem przyjdzie sam leon, bez malego. Wtedy bedzie okazja by chlopaki razem pobaraszkowali. Szczerze mowiac myslalam , ze Leon bedzie gryzl Gustawa, ale wydaje mi sie , ze gdyby mogli pobiegac to byloby ok. Przyjade pod koniec czerwca znowu do Gorzowa to sie do pani odezwe i umowimy psiaki na dluzszy spacer:) |
Bogumiła od Gustawa napisał/a: | Fajnie obaj wyglądali, tylko Gucio w stosunku do Leona to taki mizerny jakiś mi się wydawał. Leon ma więcej marszczuchów i jest taki postawny. A Gucio trzpiotek. Ale jak odjeżdzali samochodem, Gucio gdyby nie smycz poleciałby za nimi. Potem jeszcze sama troche z Guciem spacerowałam, a on cały czas się oglądał. Spodobał mu się Leon, a może Marta ? Czekam równie niecierpliwie na następne spotkanie.
Potem o 19 przyszła Pani Maria z Ewelinką. Jak Gucio je przywitał, gdyby nie miały basseta, nigdy by sobie nie pozwoliły na takie czułości ze strony Gucia. Nie odstępował Pań, cały czas z nimi na kanapie urzędował, łasił się, wyginał. A jeszcze dostał łakocie w prezencie - to już został kupiony. Oglądał zdjęcia Maksia, panie ze sobą przyniosły, śliczny 13 lat żył. A potem poszłyśmy z Guciem na spacer, pokazałam dziewczynom nasze piękne łaki i odporwadziliśmy z Guciem gości. Oczywiście, ja już Gustawa nie prowadziłam. I na odpowiedzialność Pani Marii Gucio został puszczony luzem na łące. O dziwo nie uciekł.
Po tych spotkaniach nasunęła mi się taka refleksja. Dzięki Guciowi, poznałam wspaniałych ludzi, nawiązałam nowe kontakty, bardzo zyczliwe i przyjazne. Nawet poznałam na łące ordynatora oddziału ginekologicznego w Gorzowie, który ma śliczną sznaucerkę a nasze pieski się wspaniale bawią.
Zdjęcia ze spotkania prześlę Krzysiowi, poprszę aby je wrzucil.
I rzeczywiście proponuję utworzyć dział "SPOTKANIA TOWARZYSKIE" |
...i to by było na tyle
Marta - Pią 03 Cze, 2005 15:47
bardzo fajne zdjecia...tylko ten moj Leon taki jakis niefotogeniczny. Nie chcial sie dziad pokazac.
Pani Bogumilo jesli pani bedzie chciala moge poslac pani kilka zdjec Leosia z domowej kolekcji
Miła od Gucia - Pią 03 Cze, 2005 17:04
Pewnie, że chcemy, bardzo prosimy o przesłanie.
atka__ - Nie 05 Cze, 2005 07:43
Ale Wam było fajnie , baseciątka macie takie fajne i zdjecia też super :thx . Prawie zazdroszczę , ale tak pozytywnie :wink: . Pozdrawiam serdecznie
Miła od Gucia - Nie 05 Cze, 2005 14:08
Atka, ja gdzie tylko wyłapie jakiś kontakt z bassecią rodziną, nie mogę, już zaraz coś organizuję, bo my wszyscy to wiela rodzina .....
Miła od Gucia - Wto 14 Cze, 2005 20:55
Gucio tak się zaprzyjaźnił z Panią Ewelina, wczoraj zabrała go na łąki, Gucio jak usłyszał imie, mało sie nie zabił lecąc do windy. A ja czmych odkurzacz i mopa. Ludzie jak to sie sprząta jak to moje się nie keci między tym wszystkim. Dziękujemy Ewelinko. Gucio po spacerze spał, a spał.
agnieszka - Sro 15 Cze, 2005 20:19
zdjecia sa poprostu super!!!
Miła od Gucia - Sob 25 Cze, 2005 06:16
Był Gucio i nie ma Gucia. My wyjeżdzamy na 3 dni. Gustawa nie zabieramy ze sobą. Ale trafił w najlepsze ręce jakie tylko mógł. Dziś rano odwiezliśmy go do Marii i Ewelinki. Kto lepiej by się nim zajął, jak nie obie Panie, miały przecież Maksia 13 lat. Troche mi łezka poleciała, a Gustaw poszedł z Marią bez oglądania się. To powsinoga jedna.
|
|