Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Wychowanie - BARDZO PRZYWIĄZANA BASSETKA- POTRZEBNA RADA

anastazja(NELI) - Sob 01 Lis, 2008 23:12
Temat postu: BARDZO PRZYWIĄZANA BASSETKA- POTRZEBNA RADA
WCZEŚNIEJ PRZEDSTAWIAŁAM SIĘ JUZ NA FORUM. MOJA BABCIA MA BASSETKE NELKE ALE ONA SIĘ TAK DO NIEJ PRZYWIĄZAŁA ŻE NIE ODSTĘPUJE JEJ NA KROK. JEST TO NA DŁUŻSZĄ METĘ UCIĄŻLIWE PONIEWAZ BABCIA NIE MOŻE SIĘ RUSZYĆ Z DOMU NP. DO KOŚCIOŁA ITP. DLATEWGO ZE SUCZKA PO CHWILI WYJE W NIEBOGŁOSY I ZACZYNA SIĘ BARDZO DENERWOWAĆ I NISZCZYC MIESZKANIE ( OSTATNIO WESZŁA NA PARAPET). MYSLAŁAM NAD ZAKUPEM TAKIEGO KOJCA SKJŁADANEGO DO DOMU LECZ NIE JESTEM PEWNA CZY TO COŚ POMOŻE? MOŻE WY MACIE JAKIEŚ POMYSŁY NA ZŁAGODZENIE EMOCJI NELI PROSZE DORADZCIE MI CO MOGĘ ZROBIĆ.
Fanfan z rodziną - Sob 01 Lis, 2008 23:18

Koniecznie kup kennelową klatkę. I stopniowo przyzwyczajajcie sunię do zostawania w niej. Na ten temat najwięcej pomoże Wam Ewa ( nick "ewan" ).
madzialinka - Nie 02 Lis, 2008 09:55

Enigma zachowywała się podobnie. Nie mogliśmy jej zostawiać samej w domu, bo potwornie wyła. Trochę to nasza wina, bo z początku wzięłam miesiąc urlopu specjalnie dla niej, a później było nam szkoda suńki i wszędzie ją zabieraliśmy, nawet do pracy. Bałam się, że jak zostawię ją samą w ogródku to ktoś mi ją ukradnie. I tak wychowaliśmy sobie rozpieszczoną sukę.

Enigma na szczęście nie demolowała. U mnie pomogło towarzystwo - drugi basset :)

lora - Nie 02 Lis, 2008 11:23

Chester nie chce zostawać sam i namolnie przepycha się w drzwiach, gdy wychodzimy (nawet zdarzyło mu się dziabnąć mojego Zbyszka, gdy ten próbował go przytrzymać). Wyje, ale cichutko - raczej sobie popłakuje. Rano zawsze zabieramy go na dłuższy spacer po parku,gdy wraca jest na tyle zmęczony, że zasypia zaraz jak dziecko i nie w głowie mu kolejne wyjście. Na wszelki wypadek zostawiamy mu też kość-gryzak lub suszony chleb.
Batus - Nie 02 Lis, 2008 15:52

Naszemu błyskawicznie pomogło "olewanie" psa przy wychodzeniu i po powrocie do domu. Żadnego witania, żegnania, mówienia do niego, nawet nie patrzymy mu w oczy - choć trochę nas to śmieszy, ale jesteśmy twardzi. Mieliśmy ogromny problem z zostawianiem Batusa w domu, potrafił szczekać kilka godzin, nieważne że w środku nocy... Poza tym wpadał w panikę, głównie jak ja wychodziłam z domu i wręcz się na mnie rzucał z pianą u pyska...aż tu nagle taki prosty sposób pomógł niemal natychmiast. Spróbuj, może i na waszego psiaka to zadziała?
karina_wilson - Wto 04 Lis, 2008 00:04

klatki ? no co wy, psa trzeba olewac, tak jak Batus pisze, zostawiac czesto samego np idziesz do lazienki drzwi zamykac, do pokoju tak samo, za kazdym razem jak sie psiak spokojnie zachowa do dac ciasteczko, ja tak moja Sheele nauczylam :) teraz potrafi nawet 2 godzinki w domku zostac :)
Batus - Wto 04 Lis, 2008 08:44

Nawet 2 godzinki? kurcze, trochę krótko wytrzymuje bez Ciebie ;)
karina_wilson - Wto 04 Lis, 2008 09:53

staram sie nie zostawiac ich dluzej :) tylko zabierac ze soba wszedzie tam gdzie tylko moge :)
anastazja(NELI) - Wto 04 Lis, 2008 22:05

DZiękuję wszystkim za rady przydatne rady lecz jeszcze pozostaje proplem straszliwego wycia nalka potrafi bordzo długo i głośno ujadać. Macie na to sposób? Pozdrawiam wszystkich :wink: .
anastazja(NELI) - Wto 04 Lis, 2008 22:05

...
marta_zbyszek - Wto 04 Lis, 2008 23:21

anastazja(NELI) napisał/a:
DZiękuję wszystkim za rady przydatne rady lecz jeszcze pozostaje proplem straszliwego wycia nalka potrafi bordzo długo i głośno ujadać. Macie na to sposób? Pozdrawiam wszystkich :wink: .


drugi basset ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group