|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Powitania - Gaja z Gdyni w domu tymczasowym u Besty
besta - Wto 14 Kwi, 2009 20:06 Temat postu: Gaja z Gdyni w domu tymczasowym u Besty Jestem ,jestem dopiero z pracy wróciłam.A więc mamy małą .Faktycznie zaniedbana bardzo,kamień na zębach straszny ,brzuch wzdęty,pije i sika.O dziwo przy tym wszystkim jest bardzo wesoła i skora do zabawy.jest kochana nie boi się ludzi,ale też jak narazie nie reaguje na żadne komendy.Z Bestą jak narazie żyją zgodnie nie warczą nie gryza sie .Podobno (tak mówił ten pożal sięBoże właściciel)nie chchce jeść ,no u mnie chce jeść i to bardzo woli gotowane niż suche.Jeny to na razie tyle i po krótce bo sama jeszcze z trudem to ogarniam.Aha Gaja jak narazie nie pcha się do łozka śpi na legowisku :shock:
gocha - Wto 14 Kwi, 2009 20:18
Dobrze, że już jest u Ciebie, teraz jej się już nie stanie krzywda, tak jak pisze Lucy, chyba lepiej, że ją oddali niż by mieli głodzić i męczyć.
Pisz co dalej i co wet powie po badaniu.
jarek-gd - Wto 14 Kwi, 2009 20:31
jest tak jak mowi besta, to co mowil wlasciciel wogule sie nie sprawdzilo bo w schronsiku normalnie jadla bawila sie fakt faktem ze duzo pije i sika ale takl to apetyt miali do zabawy byla bardzo chetna biegala za pileczka:), czekamy na zdjecia soni i na dalsze wiesci:)
besta - Wto 14 Kwi, 2009 20:36
Niestety wet nie zdąży dzisiaj :sad: ,ale będzie jutro z samego rana
Lutex - Wto 14 Kwi, 2009 21:07
to czekamy na wiesci i trzymamy kciuki zeby wszystko bylo w porzadku
Miła od Gucia - Wto 14 Kwi, 2009 21:27
Besta ułożyłaś już "dziewczynki" do snu ?
koala - Sro 15 Kwi, 2009 09:16
trzymam kciuki za suńke, żeby wszystko było w porządku
besta - Sro 15 Kwi, 2009 09:47
Już po wizycie weta.Płakać mi się chce wiecie ja chyba zacznę nielubic ludzi :twisted: Od początku: sunia jest starsza niż podano(to nie jest jej pierwsza książeczka szczepień)ma ok 7 może nawet 8 lat.Zaniedbana od szczenięcia.Ma krzywicę z powodu złego żywienia .A na chwilę obecną dolega jej zap. uszu,zap.oczu paradontoza i to są te lekkie choroby.a ztych poważniejszych to:wątroba,może ropomacicze, może nerki i wiek a przy tym wyniszczenie organizmu.Na teraz dostala lek wzmacniający.Po południu idziemy na usg,rtg,morfologię.Kurcze nie mogę już ryczę :cry: [/b]
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 09:57
No właśnie i dlatego ją oddał.
Daga nie płacz, nic nie jest przesądzone.
Wiem, że to wszystko poważne dolegliwości.
Zaniedbania się nie cofną, ale pomożemy jej choć w stanie zdrowia, w tym co można uleczyć w jej organizmie.
Nie płacz, najważniejsze, że Gaja jest już pod dobrą opieką. Miłość, głaskanie, ciepłe słowo też jej pomogą wyjść z tego stanu.
besta - Sro 15 Kwi, 2009 10:09
Teraz tak już spokojniej Gaja jest kochana,spała całą noc nie nasiusiała na legowisku :shock: .Je bardzo chętnie wręcz łapczywie,muszę jej wydzielać porcje i pilnować.Chętnie się bawi ,na spacerach ciągnie jak perszeron z Bestą dogadują się
besta - Sro 15 Kwi, 2009 10:12
Jeziu dziwi mnie nie to ,że nie nasikała na legowisko ale dziwi mnie to ,że ona tam spała całą noc :lol:
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 10:17
Ona szczęśliwa, że w domu, że w swoim posłaniu.
Psy wyczuwają nastroje, ona czuje, że się o nią troszczycie.
Jak mówisz, że miseczkę możesz jej zabrać, że daje sobie wszystko robić koło siebie. To znaczy, że Wam ufa.
Ukochaj ją od nas. Bestę też oczywiście.
Magda i Rudolf - Sro 15 Kwi, 2009 10:36
besta napisał/a: | Już po wizycie weta.Płakać mi się chce wiecie ja chyba zacznę nielubic ludzi :twisted: Od początku: sunia jest starsza niż podano(to nie jest jej pierwsza książeczka szczepień)ma ok 7 może nawet 8 lat.Zaniedbana od szczenięcia.Ma krzywicę z powodu złego żywienia .A na chwilę obecną dolega jej zap. uszu,zap.oczu paradontoza i to są te lekkie choroby.a ztych poważniejszych to:wątroba,może ropomacicze, może nerki i wiek a przy tym wyniszczenie organizmu.Na teraz dostala lek wzmacniający.Po południu idziemy na usg,rtg,morfologię.Kurcze nie mogę już ryczę :cry: [/b] |
Biedna sunia a taka kochana, ja nie wiem jak ludzie moga cos takiego robic, wezmie psa dziad jeden , dobrze chodziaz ze na ulice nie wyrzucil . Besta, pieniazki sa, zrobimy co bedzie mozna tylko zrobic, kurcze szkoda ze nie ma mnie teraz w Gdansku, pomoglabym ci jakos, razem zawsze razniej, jak by byly ci potrzebne namiary na dobrego lekarza to daj znac , mam mojego zaufanego od kilkunastu lat leczy nasze psy. Trzymam kciuki zeby bylo OK, to picie to moze watroba tylko, jak by byly nerki to sunia raczej bylaby osowiala, a watrobke da sie jakos podciagnac :wink:
Daja znac jak juz bedziesz po wizycie, trzymam kciuki :~
besta - Sro 15 Kwi, 2009 11:58
Jesteśmy po pierwszym usg brzucha .Obraz niejasny dużo gazów w jelitach,ktore przeslaniają reszte narządow ,jutro na czczo powtarzamy usg.Wzruszyłam lekarza izrobi 2 badania w cenie 1 :lol: .Krew na morfologie obierze jutro też na czczo aby wynik był miarodajny tak powiedział i kazał trzymać głowę do gory
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 12:09
Wiesz ja tak szybko czytałam, że przeczytałam guzków, drugi raz czytam jak byk pisze "gazów" :sad:
To czekamy do jutra, mała śniadania nie dostanie.
Jak ona znosi jazdy do lekarza i jak się zachowuje ?
Ty to umiesz wzruszyć lekarzy :wink:
Pieniążki są Daga, jak będzie mało to doślemy.
Forumowiczów wzruszył los Gajki, trzeba ją wyleczyć - to co można, odżywić dobrze.
Jak tam zdjęcia - puścił mi Marek już na emila ?
zojka - Sro 15 Kwi, 2009 12:24
Dzielne jesteście obie :grin:
Całuchi dziewczyny! Będzie dobrze!
besta - Sro 15 Kwi, 2009 12:29
ona wszystko znosi spokojnie na lekarza tylko raz warknęła jak uciskał brzuszek,a tak to wszystko da sobie zrobić,nawet po ciasteczka nie skacze tylko tak patrzyipatrzy że serce pęka.Ale zasadę ciasteczko po wejściu do domku po spacerze to podchwyciła odrazu.teraz siada zaraz za drzwiami jak Besta
Magda i Rudolf - Sro 15 Kwi, 2009 12:37
A co lekarz powiedzial na temat wagi, wazylas ja? ile wazy?
besta - Sro 15 Kwi, 2009 12:48
16.5kg zagłodzona i to od dawna :shock: Powinna przybrać jakieś 7kg ,reszta po wynikach bo lekarz nie chce gdybać ,a mówił jeszcze że to może cukrzyca :sad:
Magda i Rudolf - Sro 15 Kwi, 2009 12:50
O BOZE :!:
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 13:40
zaraz będę fotki tej chudzinki - wgrywają się.
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 15:28
Sonia, teraz ma na imię Gaja - pięć minut przed wyjściem ze schroniska
pożegnanie z opiekunami schroniska
wieczorna zabawa z Bestą
wieczorna pomoc Besty - sztuczne oddychanie
bez komentarza
co masz do zjedzenia ?
poranne mizianie , tu widać zapadnięte boczki
poranne szaleństwo
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 15:32
koncert życzeń
dzień dobry, tu też wyraźnie widać żeberka
Lutex - Sro 15 Kwi, 2009 16:26
no chudziaczek z niej ale jakie one z Besta sa do siebie podobne
gocha - Sro 15 Kwi, 2009 17:07
Chudzinka straszna , jak można dopuścić do takiego zaniedbania, ale już teraz będzie lepiej.
Zastanawia mnie co wet powie, ile razy rodziła, bo to widać dopiero podczas golenia brzuszka do operacji np. do sterylki (jeżeli były cesarskie cięcia), lub podczas samej sterylizacji.Myślę, że ten potwór sunię wyeksploatował, a potem już mu się nie opłacało dbać o nią (żywić) :cry:
Pisz Besta o wszystkim, nie martw się, nawet na stare lata warto zwierzakom stworzyć spokojny dom zamiast piekła które miały.
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 21:47
Besta, opowiadaj co u Gaji, Gai jak ją pisać ???
Asia i Basia - Sro 15 Kwi, 2009 21:47
Widzisz, a tak sie balas, ze dziewczyny sie nie dogadaja. A tu takie fajne zdjecia. Najwazniejsze, ze mala juz jest pod dobra opieka, faktycznie 16 kg to zadna waga jak na basseta, kruszyna i jakie lapki ma chude. DObrze, ze juz jest bezpieczna. Pisz, jak bedziesz czegos potrzebowala, moze jakiejs specjalistycznej karmy, albo nie wiem, daj znac. Trzymamy kciuki za wasza nowa "podopieczna".
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 21:52
Los i choroba Gai przyciągają dobre serca.
Jest już Pani, która chętnie ją adoptuje.
Oczywiście nie teraz.
Pani też się deklaruje z pomocą.
Jednak można w ludzi wierzyć, parę ciepłych słów i aż się chce pomagać.
besta - Sro 15 Kwi, 2009 22:07
mam nadzieję,że jutro będę wiedziała coś konkretnego.Na razie podajemy tylko lek na wzmocnienie.U lekarza mamy być na 10 rano na czczo .Gaja( nie mam pojęcia jak to odmienić :razz: ) jest coraz odwzniejsza,dopomina się o pieszczoty,potrafi nawet wepchnąc się miedzy mnie i Bestę .Jest taka krucha że ja przyzwyczajona do konkretnego psa boję się ją mocniej klepnąć czy pociągnąć smycz.Je bardzo chętnie iprzybiega jak czuje jedzenie ale nie próbuje kraść z szafek czy ze stołu.Ogolnie jest spokojna i taka....pogodzona zlosem przyjmuje to co dostaje.Dziwią ją smakołyki,ale tego,że po spacerze dostaje się ciasteczko juz się nauczyla .Boi się jak nasika w domu chociaż nikt nie mowi jej złego slowa ona chwa się pod stołem.Lubi spacery.jak usłyszy że bierze się smycze i klucze to szał.Nauczyła się podawac gowke do obroży(nosi obrożę ktorą Besta nosiła jak miała 6 mies. :~ )Na spacerach chodzi wącha nie interesuje się innymi psami.Nie probuje się buntować tzn zapierać czy co zawsze idzie tam gdzie ludź.Besta robi ciut inaczej :wink: .W ogole jest kochana i mam takie wrażenie ,że ona nie chce rzucać się w oczy, nawet jak ktoś dzwoni do drzwi to Besta leci cała rozmerdana i gotowa do witania gościa a Gaja nie ona stoi wprogu pokoju itylko patrzy nawet ogonkiem nie merda :sad: Ale mnie jak wrociłam z pracy przywitała :lol: .Chociaz myślę że woli mojego męza :wink: W końcu to on ją zabrał ze schronu.Teraz śpi .
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 22:14
Jak czytam, to łezka mi się w oku kręci.
Że ona taka spokojna, szczególnie jak ktoś przychodzi, ona biedna siedzi.
Myślę, że goście nie bardzo dobrze jej się kojarzą, może była przeganiana.
besta - Sro 15 Kwi, 2009 22:20
Na 100% a w najlepszym razie traktowana była OBOJETNIE po prostu jak rzecz.dopiero dzis wieczorkiem wystawiła mi brzuszek do miziania .A iwiesz Bogusiu co może to głupota z mojej striony ale wydaje mi sie ,że ona czuje się ciut lepiej ,bo wczoraj miała suchy gorący nosek a dziś zimny i mokry .Ja wiem ,że nos nic nie znaczy ale zimny jest jak u psa :razz:
Miła od Gucia - Sro 15 Kwi, 2009 22:24
wiesz, samo to, że judzenie ma inne, to też swoje robi.
Ma taką stabilizację, wie, że ma swoje legowisko, to dwa dni, ale sunia pewnie to rozumie. I miłość, ja zawsze powtarzam, że miłość, ciepło, dobroć, czyni cuda.
Pamiętaj tylko nie zaniedbuj Besty.
besta - Sro 15 Kwi, 2009 22:33
Nie no Besia to poprostu moja Besia ja ją kocham i napewno nie zaniedbam.Teraz ten mój małpiszon kochany śpi sobie na podusi i pod kocykiem A Gaja na legowisku jak Bog przykazał.Dziś dwa razy probowała wejśc na łóżko raz mnie -nie pozwoliłam ,póżniej Markowi on też nie pozwolił i Gaja uznała ,że jak nie tzn nie i już pieszczochamy się z nią na podłodze .
Asia i Basia - Czw 16 Kwi, 2009 08:19
Gaja testuje Was na calego :lol: Czysty basset :lol:
besta - Czw 16 Kwi, 2009 08:24
Gaja jest super widać coraz lepiej że płynie w niej bassecia krew :cool: .Zmienia się pod wzgledem zachowania już nie jast tak bardzo wycofana otwiera się na ludzi . :grin: Póżniej napiszę więcej bo za chwilę zbieramy się do weta.Oj boję się tej wizyty :~
Asia i Basia - Czw 16 Kwi, 2009 08:31
, ona wszystko rejestruje, jak bedziesz spokojna to ona tez lepiej zniesie badania.
Święte słowa, pies ma takiego "czucia" że aż dziw
gocha - Czw 16 Kwi, 2009 10:37
Strasznie czyta się o psiaku, który jest tak bardzo pogodzony z tym co mu "łaskawcy" dadzą, oj ona nie miała łatwego życia.
Ala jak tylko przekona się, że nikt jej nie odpycha i nie krzywdzi to nabierze cech prawdziwego basseta i to będzie najlepszym miernikiem jej zadowolenia.
Pisz jak coś będzie wiadomo po wizycia u weta.
besta - Czw 16 Kwi, 2009 11:12
Własśnie wrociliśmy z lecznicy.Z dobrych wieści wykluczona cukrzca.A tak z obrazu usg nieznacznie powiekszona macica ( prawdopodobny początek ropomacicza)Pęcherz moczowy super,Niejednorodny obraz wątroby i śledziony ,nerki też mają obraz niejednorodnyI teraz dokładnie będzie wiadomo dziś po południu,albo jutro rano jak będą znane wyniki krwi.Na razie nie jest dobrze ale też nie tragicznie .Te n kiepski obraz usg to może być tylko wynik złego żywienia.Gaja dostała narazie antybiotyk aby ropomacicze się nie rozwinęło, kropelki do oczu, ma przeczyszczone uszki(antybiotyk działa ogolnie więc na zap uszu też)Zakropiłyśmy ją Frontlinem,teraz czekamy na wyniki krwi.Od tego zależy dałsze leczenie i termin sterylkiA wszystkie jej problemy to wynik zaniedbania od długiego czasu.Ech ludzie....
Asia i Basia - Czw 16 Kwi, 2009 11:22
Bogusiu, a cos Ty tam w moim poscie wyzej zmieniala, polowa moja, reszta chyba Twoj wpis wskoczyl :lol: Chochliki jakies czy cos :lol:
No, to wiesci moze nie najlepsze,bo psina zapuszczona, ale i nie najgorsze, bo w pore "uratowana". Teraz tylko kciuki trzymac, zeby nie rozwinelo sie to ropomacicze, podkurowac ja, aby mogla miec sterylke, no, i pozniej juz bedzie z gorki.
Latwo pisac, pewnie trudniej miec taka bide przed soba i patrzec do czego nieodpowiedzialny czlowiek ja doprowadzil . Badz dzielna i pamietaj, ze ona teraz potrzebuje Panci spokojnej i usmiechnietej, wiec nie daj sie!
gocha - Czw 16 Kwi, 2009 11:26
No to wieści nie najgorsze. Teraz trzymamy kciuki za dobre wyniki badań.
besta - Czw 16 Kwi, 2009 11:29
Wiecie co byle nie nerki :~
Miła od Gucia - Czw 16 Kwi, 2009 11:36
Asiu ja chciałam Ciebie zacytować, a coś tak wyszło. Przepraszam.
Bo to pewnie dlatego, że jak teraz jestem moderatorem to inaczej mi działa.
Ale już nic nie będę tam mieszać - dobrze ?
Asia i Basia - Czw 16 Kwi, 2009 11:40
Bogusia, jest ok :grin: Nic sie nie martw.
Magda i Rudolf - Czw 16 Kwi, 2009 11:50
Besta , zobaczysz ze to nie nerki, jak by byly nerki to sunia bylaby zatruta, nie jadla, bylaby osowiala, chociaz nigdy nie mozna mowic nigdy, czy ona nadal duzo pije i sika? Staraj jej sie moze dawac gotowane tylko, bo suche tez zwieksza pragnienie :~
Miła od Gucia - Czw 16 Kwi, 2009 13:17
Aga z Elbląga, widzę, że się zalogowałaś - witaj.
AgaElbląg - Czw 16 Kwi, 2009 13:20
Na poczatek chciałabym sie ze wszystkimi przywitać , mysle że będzie wszystko o.k ,chciałabym aby sunia trafiła do mnie , bardzo chętnie pomoge w leczeniu suni bo wiem jakie to teraz ważne.Jak zobaczyłam jej zdjęcie to po prostu sie zakochałam , jak będe miała takie szczęście i zostane właścicielką suni to dam jej wszystko czego będzie potrzebowała. Ta biedulka naprawde potrzebuje dużo miłości ,ciepła no i samych najlepszych rzeczy . Może pomyślicie że coś ze mną nie tak ale ja już dzisiaj byłam sie zorientować u weta jakie są najlepsze karmy wzmacniające a zarazem lekkostrawne.W RAZIE CO ''BESTA'' PISZ czy tam będzie coś trzeba suni ja załatwie (tylko pisz maila albo smsa to oddzwonie) A TO MÓJ STARUSZEK :
besta - Czw 16 Kwi, 2009 13:22
Aga zapraszamy do działu powitań napisz nam parę słów sobie
Lucy - Czw 16 Kwi, 2009 16:22
:neutral: .
Miła od Gucia - Czw 16 Kwi, 2009 20:20
Gdzie ta Besta z wiadomościami ?
Do mnie dzwoniła, ale ona napisze wszystko dokładnie.
Nerki zdrowe, to najważniejsze.
Dzielna ta nasza Besta. Jak ona się troszczy o Gajkę, a jak o niej opowiada to mi na serduchu się tak ciepło robi.
besta - Czw 16 Kwi, 2009 21:58
Jestem,ale strasznie padnięt z pracy wrocilam ,wogóle teraz dzień dla mnie ciut za krótki się zrobił.Tak jak już bisała Bogusia na szcęscie nerki są w porządku,nieznaczna leukocytoza ale to normalne przy zapaleniu macicy,ale nie ma tragedii,podajemy antybiotyk aby rozpędzić/powstrzymać stan zapalny i mieć czas na wzmocnienie suni przed sterylką.Trzeba ją podkarmić.Czekamy jeszcze na wyniki wątroby,będą jutro.I wtedy będziemy mogli powiedzieć co dalej.Gaja jest coraz odwazniejsza,zdominowała Bestę ale bez agresji :grin: ,już szczeka na dżwięk dzwonka,wogole jest dość szczekliwa.Szczeka gdy czegoś chce .przychodzi popieścić sie na dywanie itak ufnie kladzie głowę na kolanach ludzia. Nadal śpi na legowisku :shock: .Je równocześnie z Bestą ale w dwóch różnych kątach pokoju potem obie sprawdzają miskę tej drugiej czy aby nic tam nie zostalo.Dziewczyny polubily się były nawet dzisiaj razem w lecznicy p. doktor pozwolila wejść też Beście :grin:
zojka - Czw 16 Kwi, 2009 22:20
Nareszcie dobre wiadomości czytam
Bardzo się cieszę, że Wam się układa.
Mirka - Czw 16 Kwi, 2009 22:49
Besta brawo
jestes cudowna dziewczynką :lol:
Miła od Gucia - Pią 17 Kwi, 2009 06:39
[quote="AgaElbląg"Może pomyślicie że coś ze mną nie tak ale ja już dzisiaj byłam sie zorientować u weta jakie są najlepsze karmy wzmacniające lekkostrawne. :[/quote]
Aga, to by wyglądało, że z nami wszystkimi coś nie tak :smile:
Jak tylko coś się dzieje niedobrego z naszymi psiakami, robimy wszystko żeby pomóc.
Także, hi hi, z Tobą wszystko w porządku.
Twój staruszek ma śliczną, miluśną mordkę.
Kasia :) - Pią 17 Kwi, 2009 07:07
o rany, człowieka kilka dni na forum nie było a tu takie wydarzenia! :shock:
fajnie przeczytać, ze niektóre psiaki jednak mają szczęście - dopiero kilka dni temu sunia trafiła dop schroniska a tu już i super Dom Tymczasowy i już Dom Stały się szyjkuje na horyzoncie :grin:
super! - Besta - szacunek dla Ciebie, za chęć pomocy, szybkie działanie, ogromne serce i wrażliwość!
Asia i Basia - Pią 17 Kwi, 2009 09:58
WItaj Aga, fajnie, ze zdecydowalas sie pomoc sunii. Masz juz jamniczka (tez mialam kiedys czarna podpalana Bube) to wiesz po troszku co Cie czeka z bassetem :grin: . Trzymamy kciuki za mala, zeby wyniki watrobowe byly ok, no i za lagodne przejscie sterylki, no i za ten nowy domek, no i za Beste tez trzymamy, zeby zawsze miala tyle sily w pomaganiu zwierzakom w potrzebie.
koala - Pią 17 Kwi, 2009 11:13
wspaniele, ze sunie tak szybko zabrałaś ze schroniska życze dużo zdrówka gaji i mizianko dla dziewczynek :grin:
Batus - Pią 17 Kwi, 2009 11:15
Besta - respekt Trzymamy kciuki za stały domek dla suni , no i oczywiście duuuuużo zdrówka !
AgaElbląg - Pią 17 Kwi, 2009 11:34
Tak napewno i Szamanek będzie szczęśliwy z nowej siostrzyczki ,a ja Wam powiem że uwielbiam te uszate stworki , jak już będzie u mnie to ją chyba zapieszcze.A jeśli chodzi o mojego Szamanka to staruszek o młodej duszy , nigdy nie spoważniał ostatnio mi wykopał juke z doniczki , a byłam tylko w sklepie .Po prostu on mi mówi -ostatni raz wychodzisz sama :grin: A jak mu kupie zabawke to jak mały chłopiec dopuki jest cała nie popuści
besta - Pią 17 Kwi, 2009 13:48
Są wyniki wątroby.Wątroba też w pożądku :lol: .We wtorek mamy kontrolę w lecznicy i będziemy decydować o sterylizacji.Trzeba ją odkarmić i będzie ok.
:grin: .
Batus - Pią 17 Kwi, 2009 13:57
Ach Ci weterynarze to zawsze nastraszą Wiem wiem, taki zawód, muszą mówić prawdę, ale jednak... ja pamiętam jak nasz Bati dostał kaszel i wet mi powiedził, że być może kość mu utknęła i trzeba będzie ją wyciągać pod narkozą - nogi się pode mną ugieły
Cieszę się, że sunia ma się dobrze
Miła od Gucia - Pią 17 Kwi, 2009 14:09
I ja się cieszę, że z wynikami jest dobrze.
besta - Pią 17 Kwi, 2009 14:17
Teraz też powiedziala,że wyniki na TERAZ są ok.ale to nie znaczy,że się nie pogorszy jesteśmy umówieni na tel w razie czego(oby nie było potrzeby)We wtorek kolejne usg i wtedy decydujemy co jak
Magda i Rudolf - Pią 17 Kwi, 2009 14:28
Ja tez sie ciesze ze z wynikami wszystko OK :wink: Ja mialam taka cicha nadzieje ze bedzie wszystko OK, jak pisalas ze ma apetyt i jest wesola to mialam takie przeczucie ze wyniki beda w porzadku. :lol:
Ci lekarze to jednak potrafia nastraszyc, mi kiedys lekarz ktory operowal lape Rudolfowi wmawial nowotwor , dobry lekarz ,dobry i znany psi chirurg, wycinek poszedl do badania, a ze bylo to jakos w przerwie swiatecznej czekalismy na wyniki ok tygodnia. Oczywiscie nie musze wam pisac co ja przezylam przez ten tydzien, schudlam chyba z 2 kilo, poczym okazalo sie ze to zwykla infekcja. :shock:
Asia i Basia - Pią 17 Kwi, 2009 14:55
Pamietam te akcje z nowotworem Rudolfa, wszyscy sie na forum denerwowalismy i czekalismy na wiadomosci. Widzisz Besta, wrozka Johanna (moj drugi fach :wink: ) mowila, ze bedzie dobrze. Tylko nie kracz, ze cos sie pogorszy, futruj dziewuche, bo do sil musi wrocic i usmiech na twarz wrzuc, zeby jej bylo razniej i podrap ja konkretnie od nas bo grzbiecie. No, cale szczescie, ze z ta watrobka jest ok.
AgaElbląg - Pią 17 Kwi, 2009 14:55
no to całe szczęście , dzisiaj mnie szef mało nie pogryzł że ciągle coś na kompie robie ,ale teraz moge troszke dychnąć po takich wiadomościach
Lucy - Pią 17 Kwi, 2009 16:11
besta - Pią 17 Kwi, 2009 22:17
Ja też "lubię" wymylac jak najgorsze scenariusze denerwuję się do szaleństwa...a potem mam miłą niespodziankę.Ale wolę tak niż zbagatelizować coś niby błahego apotem mieć do siebie żal.Dlatego iweto ilekarzy od dzieci nękam wręcz nalogowo :wink: Oczywiście gdy trafię na "odpowiedniego" :razz: Przechlapane ma moj wet.drTomek a teraz doszła jeszcze dr Ania która leczy Gaję.Nie wiedziala bidulka co czyni zgadzając sie kontakt telefoniczny :cool: .Powiem tylko ,że mój rachunek za telefon wtym miesiący znacznie wzrośnie :cool:
Magda i Rudolf - Pią 17 Kwi, 2009 22:42
Ja tez jestem dociekliwa i to nawet za bardzo, jestem bardzo wymagajaca jesli chodzi o lekarzy , i moj wet tez ma przechlapane ze mna ale coz
Jesli chodzi o ta historie z lapa Rudolfa to nie napialam ze lekarz do ktorego trafilam byl czwartym z rzedu Ale to tylko dlatego ze zaden inny nie chcial operowac lapy bo to niby skomplikowany zabieg , ze szwy sie rozchodza i takie tam, no i ze to nie jest nic powaznego ze to infekcja.Ale pies chodzic nie mogl wiec trafilam do tego ktory lape zoperowal laserem, znany chirurg we Wloszech i on wmowil mi nowotwor ,ze operowal niedawno psa z podobnym problemem i niestety pies po 3 miesiacach odszedl :shock: . Tak mi doslownie powiedzial. Ja mialam tydzien z zycorysu wyjety, wlasnie takiej diagnozy lekarz nie powinien stawiac nie majac wynikow badan przed nosem :~
Dobra nie zasmiecajmy tematu, w koncu to watek Gajci :grin: :grin:
besta - Sob 18 Kwi, 2009 22:12
Trochę nowych wiadomosci o Gaji.Dziewcynka jest coraz pewniejsza .Na spacerach ładnie chodzi na smyczy,zaczyna merdać ogonkiem do ludzi i psow ale nie jest nachalna.staram się ją trochę wzmocnić i podkarmic przed sterylką.Je chętnie(delikatnie mówiąc)na widok miski dostaje szłu skomle,szceka,skacze.Bardzo lubi pieszczoty(który basset nie lubi)jak tylko usiądę na podlodze to przychdzi ikładzie się bliziutko iwystawia brzuszek do miziania.Dzisiaj byliśmy na dluższm spacerze na Olszynkach i odważyłam się spóścic dziewczyny ze smyczy( nie bardzo mialy gdzie wiać :wink: ).I muszę powiedzieć ,że Gaja to grzeczna suczka przyglucha jak każdy basset,ale nie odchdzila zbyt daleko iwracala na zawołanie ,reaguje już na swoje nowe imię.Atak nawiasem na Sonię nie reagowala wcale .Przy starszej koleżance nawet Besta spowazniala i nie oddalala się przesadnie. :shock: Tylko raz pogonila kaczki.
Dzisiaj zrobilam jeszcze jedno umyłam Gajkę ,bo brudna byla nieziemsko.Znisla to spokojnie bez paniki i szaleństw . :grin: Teraz śpi pod kocykiem.Na spacerze zrobiliśmy sporo zdjęć ale wstawimy je jutro,bo dziś już sił nie mam
Miła od Gucia - Sob 18 Kwi, 2009 22:17
No myślałam, że już o nas zapomniałaś
Zaglądam i zaglądam, gdzie choć wzmianka jaka o Gaji.
No proszę, dziewczyna ułożona, wykapana, pachnąca. Jeszcze trochę będzie jak "nowa" :lol:
Jestem pewna, że przez tę parę dni już choć ciut przybrała na wadze
besta - Sob 18 Kwi, 2009 22:38
No bardzo przapraszam za nieobecność ,ale młodziez okupowała komputer,a póżniej poszliśmy na spacer a potem pojechaliśmy do marketu, a potem trzeba zrobić kolację i zagonić towarzystwo do łożek,a potem apotem wyjść z psami no i je wykąpać (myte byly obie )i tak zastala mnie 23 jak dla mnie to środek nocy :cool: :lol:
besta - Sob 18 Kwi, 2009 22:41
A co do tego czy Gaja przybrała na wadze okaże sie we wtorek w lecznicy.mam taką nadzieję ,Ale jeśli chudła także z powodu choroby ( nie tylko z niedożywienia)to może zacząć przybierać dopiero posterylce.
besta - Sob 18 Kwi, 2009 22:56
zdjęcia z sobotniego spaceru
Asia i Basia - Nie 19 Kwi, 2009 08:45
Czy tylko mi sie fotki nie otwieraja :sad: ?
besta - Nie 19 Kwi, 2009 09:53
Bardzo przepraszam ale mam problem ze wstawieniem zdjęć przesłałam je Bogusi mam nadzieje ,że ona je wstawi.
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 10:33
Służę pomocą,
bardzo proszę, Daga prosimy o opis, ja wiem tyle, że Besta ma więcej białego na ogonie :razz:
Asia i Basia - Nie 19 Kwi, 2009 10:35
Wiecej bialego mowisz? Toz to klony sa, ale podobne, jedna tylko troszke wyzsza i szczuplejsza. Fajnie razem wygladaja :grin:
Teraz tak patrze, ze jedna panna ma biala strzalke na czole, tylko ktora :lol:
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 10:52
Besta, bardzo proszę na następny spacer, "naznaczyć" sunie. Jednej kolorową wstążkę albo bandamkę. Bo one fakt, jak siostry. Jak bliżej się przyjrzy, to widać te chudości u Gajki.
Lucy - Nie 19 Kwi, 2009 11:28
:idea:
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 12:28
Lucy, Ty pewnie chciałaś napisać w temacie Pompeja w jego nowym domu ???
Bo to jest Besta i Gaja ze schronu w Gdyni.
Lucy - Nie 19 Kwi, 2009 12:58
:arrow:
besta - Nie 19 Kwi, 2009 13:07
No fakt jak klony wyglądają i wstyd powiedzieć dziś przy dziś przy obiedzie siedzialy sobie obok mnie jedna po prawej druga po lewej stronie ,w pewnym momencie zamienily się miejscami i.....Gaja dostala kąsek Besty a Besta Gaji
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 13:11
Lucy, nie masz za co przepraszać, ja wiem, że Ty myślami przy Chmurce cały czas jesteś.
Daga, dobre, a co to każda ma inne jedzonko ?
besta - Nie 19 Kwi, 2009 13:14
Objaśnienie :
Besta więcej bialego na ogonie,biala strzalka przez caly pysiol aż na glowę i ogólnie większa i grubsza
Gaja mniej bialgo na ogonie,biala cienka strzlka na pysiu,chuda i ciut drobniejsza.
to Besta jest wyższa tylko chudość Gaji sprawia że jest odwrotnie.
Na dzisiejszy spacer dostaną kolorowe bandamki dla odrożnienie :razz:
besta - Nie 19 Kwi, 2009 13:36
Na razie jedzą to samo ,ale to było mięsko z talerza
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 13:46
a, to rozumiem
AgaElbląg - Nie 19 Kwi, 2009 18:09
No wszystkie super wyszłyscie aż miło patrzeć , co za super zdjęcia zaraz z któregoś robie tapete na pulpit :smile:
Lutex - Nie 19 Kwi, 2009 20:14
fajny spacer. czekam juz na forki z dzisiejszego ale przyznam ze dziewczyny sa bardzo do siebie podobne. normalnie jak siostry - blizniaczki
ps. dagmara czy nie chodzilas do VI LO?
besta - Nie 19 Kwi, 2009 20:32
No jak siostry szkoda ,że nie wiem skąd pochodzi Gaja :sad: Taaak chodzilam a skąd wiesz
Lutex - Nie 19 Kwi, 2009 21:17
hihi nos basseci zawsze wywacha co trzeba wydaje mi sie, ze twoje nazwisko panienskie zaczyna sie na M. co?
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 22:15
zdjęcia z dzisiejszego spaceru, aby odróżnić "klony" Gaja chusta zielona, Besta chusta czerwona.
cd za chwilke
besta - Nie 19 Kwi, 2009 22:16
Taaa nos ,zdjęcia widziałaś to wiesz :wink: .Ujawnij się babo jedna ,bo coś mi chodzi po glowie(i nie są to pasożyty ),ale pewności nie mam.Danka masz na imię tak?
Miła od Gucia - Nie 19 Kwi, 2009 22:20
Asia i Basia - Pon 20 Kwi, 2009 05:56
Piekne zdjecia, akurat na dobre rozpoczecie tygodnia :grin: . No teraz to je mozna odroznic , faktycznie Gaja ciut drobniejsza, ale dojdzie do siebie na pewno. Przy takich opiekunkach i siostrze blizniaczce juz rozkwita. Czy to corcia i synus tak Ci pomagaja na spacerach? Fajne dzieciaki. Az milo patrzec, jak mlodzi ludzie spaceruja i bawia sie z psami. Pozdrowienia i wytargaj blizniaczki za uchole.
besta - Pon 20 Kwi, 2009 12:06
Własnie wrociliśmy z Gają od lekarza :sad: .W nocy zaczęła strasznie kaszleć,bardzo mnie przestraszyła i rano popędziliśmy do weta.Okazalo się ,że katar z ktorym przyszla do nas przeszedł w zapolenie gardła i tym "pięknym" sposobem sterylka przesunęła sie.Narazie panienka ma zmieniony antybiotyk(teraz dostaje Clindamycnę w tab.)i czekamy do czwartku na kontrolę :sad: .Wetpowiedziała,że na oko wygląda ciut lepiej i gdyby nie to gardło można byłoby ją sterylizować.a tak trzeba trochę poczekać.Szkoda malutkiej,miałaby już z głowy
Miła od Gucia - Pon 20 Kwi, 2009 12:46
No biedna malutka, katarek ma.
Dbaj o nią.
besta - Pon 20 Kwi, 2009 13:52
Gaja m bardzo kiepską odporność,dlatego ta infekcja.Dostaje lek wzmacniający,no i żarelko dobre więc mm nadzieję ,że będzie dobrze :smile:
besta - Pon 20 Kwi, 2009 13:53
A tak co by nie tylko o chorobach, to fajnie razem dziewczyny wyglądają nie?
Miła od Gucia - Pon 20 Kwi, 2009 13:53
Daga, wiedzą to lekarze, wiemy i my. Sterylka to operacja, to narkoza. Pies musi być zdrowy, aby był poddany takiemu zabiegowi.
I w tej sytuacji nie ma się co spieszyć. Jak piszesz i widać, sunia dochodzi do siebie, badania wykazują coraz lepsze wyniki.
Jeśli Ty możesz ją jeszcze mieć na DT - to poczekajmy.
gocha - Pon 20 Kwi, 2009 13:54
Trzymamy kciuki za malutką, teraz już będzie tylko lepiej :grin:
besta - Pon 20 Kwi, 2009 14:10
Ja ją mogę mieć tyle ile będzie trzeba.Ona naprawdę nie jest kłopotem.Poczekamy ile będzie trzeba aby doszla do zdrowia.
Renia - Pon 20 Kwi, 2009 15:42
Zaraz wcale jej nie bedziesz chciała oddac :razz:
Lutex - Pon 20 Kwi, 2009 16:10
hihi tez tak sobie pomyslalam czy Dagmara ja odda :razz:
AgaElbląg - Pon 20 Kwi, 2009 19:13
Och biedna ta Gaja ,a to wszystko wina poprzedniego właściciela , co za ludzie :sad: skąd sie tacy biorą , dobrze że są takie osoby jak,, Besta,, na świecie bo aż strach pomyśleć co by było
zojka - Pon 20 Kwi, 2009 19:35
Ja też czekałam na sterylkę Tosi i jak się przeciągała, to się denerwowałam ...
A Gajusia musi nabrac siły . Bidulka ...
besta - Pon 20 Kwi, 2009 21:35
Dotarlam do domciu.Dziękuję bardzo za przeniesienie temtu Gaji.
Panienka ma już się lepiej.Mniej kaszle ijest bardziej ożywiona niż rano :lol: Jak przyszłam z pracy to bawiły się w zagryzanie.Mam nadzieję ,że teraz będzie juz tylko lepiej.Zastanawiam się czy nie zmienić Gaji karmy na seniora,bo na razie je Bento Besty.
Grzesiu może Ty mógłbyś coś doradzić?Tak dla informacji Gaja ma ok.7 lat i waży 16,6kg a powinna ważyć więcej.Grzesiu jaką karmę dlaniej proponujesz?
Grzegorz - Wto 21 Kwi, 2009 07:44
można jej dać Multicroka Bento Kronen - jagnięcina,ryba ryż - to jest stunningowana stara linia hodowlana - bardzo dobra karma bytowa dla psów dorosłych . nasze są na takiej tak więc i drugą koleżankę możesz karmić z tego samego worka Nier powinnaś miec kłopotu z dostaniem w Gdańsku czy też w Gdynii jest mocny dystrybutor Bento.
Miła od Gucia - Wto 21 Kwi, 2009 08:43
nio poczytałam, super karma, to co zasponsorujemy dziewczynce worek karmy kochani ?
Opis produktu
Przepyszne jedzenie dla zdrowego i szczęśliwego życia psów o wrażliwym systemie trawiennym.
Niektórym psom trawienie pewnych, określonych komponentów sprawia trudność. Aby dobrze i zdrowo żywić Waszego psa powstał BENTO KRONEN Happy Life MULTI CROC, wysoce strawna karma oparta na doskonale zrównoważonej kombinacji naturalnych, zdrowych i smacznych składników najwyższej jakości: z jagnięciną, rybą i ryżem. MULTI CROC zawierając wszystkie niezbędne składniki odżywcze bierze pod swą pieczę zdrowie i dobro Waszego przyjaciela.
Grzesiu, Gustaw od paru dni już na Bento Kronen Senior - ale on nie wiedział, że to jak chrupeczki, lekkie kuleczki, hi hi
się uśmiałam - bo Gucio zdziwiony. Ale nie powiem wcina z apetytem i normy - jak zalecałeś 250 - nie przekracza. I jakiś taki już jakby "leciutki" się Gucio zrobił.
Data - przepraszam - za zaśmiecanie Guciem tematu. Już uciekam.
Lutex - Wto 21 Kwi, 2009 11:15
Bogusia, Lutor tez jest na Bento dla seniorow, konczy juz chyba trzeci worek i ciagle ja z apetytem wcina, nawet bez zadnych ulepszajacych dodatkow :razz:
mysle, ze to dobry pomysl z kupnem jedzonka dla Gai
besta - Wto 21 Kwi, 2009 11:59
Bardzo dziękuję za propozycję kupna karmy :grin: Będzie to karma wyłącznie dla Gaji.Besta ma swoje chrupeczki
besta - Wto 21 Kwi, 2009 12:13
Gaja czuje się dziś lepiej(antybiotyk zadzialał).Biega ,szczeka jest wesola .właśnie niedawno wrocilyśmy ze spaceru i psice powinny być zmęczone(ja jestem :wink: )a tu po mieszkaniu lata mi szczekające tornado
Oj dzisiaj wnerwiła mnie jedna "pani" na spacerze mowiąc :Co to drugiego pani sobie wzięla? No to opowiadam jej historię Gaji a ta ..osoba do mnie mówi : To uśpić trzeba a nie brać sobie problem na głowę, już z jednym pani ciągle po dworze lata.No kurcze wnerwilam się .
Miła od Gucia - Wto 21 Kwi, 2009 12:15
Uśpić trzeba, ale tę kobitkę.
Nie przejmuj się takimi ludźmi.
besta - Wto 21 Kwi, 2009 12:19
Ja wiem ,że są ludzie i coś tam innego ale zawsze mnie to denerwuje,bo zwierzę wedlug nich to rzecz ktorą jak się znudzi lub jest chora to won, będzie nowa :twisted:
Lutex - Wto 21 Kwi, 2009 15:01
niestety niektorzy tak mysla i chyba stad te wszystkie psie bidy sie biora olac babsko albo cos delikatnie ale stanowczo powiedziec jej do sluchu
a czy juz wiesz kiedy bedzie sterylka? moze w ten weekend maly spacer zrobimy?
Batus - Wto 21 Kwi, 2009 15:51
głupi babsztyl
Miła od Gucia - Wto 21 Kwi, 2009 18:13
krótko
Batus - Wto 21 Kwi, 2009 18:41
:lol: :lol: :lol:
AgaElbląg - Wto 21 Kwi, 2009 19:49
a potem takie nieczułe babska chcą litości na stare lata dla siebie , a wtedy uśpić i już no nie
besta - Wto 21 Kwi, 2009 21:56
Lutex myślę,że spacer w ten weekend jest bardzo możliwy,bo Gaja do piątku bierze antybiotyk na gardlo.W czwartek jedziemy do kontroli i wtedy zobaczymy.Myślę,że sterylizować waćpannę będziemy w przyszlym tygodniu(oby,bardzo chcilabym mieć to juz zasobą).Więc sobotę i niedzielę mamy "wolne" :wink:
Lutex - Wto 21 Kwi, 2009 22:14
hihi to fajnie, ze teraz bo ja od przyszlego tygodnia bede troche na dluzszy czas unieruchomiona. to moze kolo czwartku piatku zgadamy sie z dniem i godzinka na pw. napisz ktory dzien bardziej pasuje
Miła od Gucia - Wto 21 Kwi, 2009 22:27
No i się kobitki skumkały, proszę i Lu sobie jakąś dziewczynę zarwie :razz:
besta - Wto 21 Kwi, 2009 22:37
Hi,hi,hi Bogusiu my z Danką znamy się z liceum .No i proszę dzięki bassetom( milości do nich)spotkamy sie po XX latach :wink:
gocha - Sro 22 Kwi, 2009 10:07
Ja kilka dni temu szłam do mojej kuzynki, która ma Tosę i wzięła drugiego dużego psa na tymczas. Zaczepiła mnie jej sąsiadka i pyta , a to ta pani siostra ma teraz dwa psy?, wyjaśniłam jej, że nie, że ma drugiego tylko na trochę, a baba na to-"oj ten ich to taki brzydki, oddali by go gdzieś , a zostawili by sobie tego drugiego, bo ładniejszy " :shock: :shock: :shock:
Co Wy na to ? niestety takie podejście co niektórzy mają do zwierząt.
Batus - Sro 22 Kwi, 2009 17:27
:lol: :lol: dobre dobre
Renia - Sro 22 Kwi, 2009 18:05
Ludzie to chyba nie myślą
Ta co powiedziała, żeby uśpić to pewnie koty dokarmia bezdomne!! U mnie na osiedlu takie panie są co koty dokarmiają a te za przeproszeniem po 40 szt w piwnicach mnieszkają ale jak mój pies raz jednego pogonił to pani mnie zbeształa że śmiałam wyjść z psem na spacer bo pies to koty straszy!!
Jeszcze chyba długo nie trzeba będzie walczyć aby wpoić ludziom, że zwierzak to nie zabawka!!
Co za naród!!
besta - Czw 23 Kwi, 2009 13:17
Jesteśmy po kolejnej wizycie u weta.Mam całkiem dobre wieści .Sterylka Gaji w poniedzialek o 11.00.Zważylśmy dziś suczki i Gaja waży 18,5kg czyli przez tydzień przybrała 2 kg,Fajnie nie?
Za to pochorowała się Besta chyba zaraziła sie od koleżanki,bo też ma katar i kaszel lekarka zaordynowala ten sam lek co by pańci się nie myliło :grin:
Lutex - Czw 23 Kwi, 2009 15:26
no czy to nie sa siostry -blizniaczki? co sie jednej trafi, druga tez chce miec :razz:
Miła od Gucia - Sob 25 Kwi, 2009 19:57
a co tu tak cicho ? Czy Gaja i Besta już z Lutexem urzędują ?
Lutex - Nie 26 Kwi, 2009 12:53
hihi pierwsze spotkanie mamy za soba. lutor byl troche oniesmielony mlodszymi, zwariowanymi dziewczynami, ktore byly dla niego troche za szybkie , ale dzielnie staral sie dotrzymywac im kroku :razz:
zdjecia wstawie pozniej
besta - Nie 26 Kwi, 2009 19:09
O widzę że Lutex już tu była i sie zmyła .Fakt pierwsze spotkanie za nami.Dziewuchy paskudy faktycznie za szybkie były dla Lutora :wink: ,Bo to już stateczny pan.ZDjęcia też wstawimy póżniej (jak się uda) :sad: ,bo coś nam to nie idzie .
Miła od Gucia - Nie 26 Kwi, 2009 20:38
dawaj Besta - wstawię.
Na koniec miesiąca wystawię Ci rachunek :wink:
Miła od Gucia - Nie 26 Kwi, 2009 21:58
No to jutro od 11 robię przerwę w pracy i trzymam kciuki za Gajkę.
besta - Nie 26 Kwi, 2009 21:58
sobotni spacer z Lutorem
To tylko próba widać udana :wink: :grin: ,reszta zdjęc za chwilę
Miła od Gucia - Nie 26 Kwi, 2009 22:06
czekam i czekam
ale już widać, że spotkanie udane
besta - Nie 26 Kwi, 2009 22:34
cd.
Miła od Gucia - Pon 27 Kwi, 2009 06:44
no super, super, na następny spacer bardzo proszę - dziewczynki chusteczki kolorowe, a Lu proszę krawat nałożyć.
besta - Pon 27 Kwi, 2009 07:27
No tym razem nam się zapomniało
gocha - Pon 27 Kwi, 2009 08:51
Ale sobie towarzystwo pobiegało, tylko Wam pozazdrościć :grin:
besta - Pon 27 Kwi, 2009 11:52
Wróciłam z lecznicy. Teraz czekam na telefon ,że już PO i że wszysko ok.Odbieramy Gaję ok 17 .
AgaElbląg - Pon 27 Kwi, 2009 11:55
kawa ,kawa i nerwy tak wygląda mój dzień i ,,besty,, chyba też
Batus - Pon 27 Kwi, 2009 12:02
powodzenia i spokojnie, wszystko będzie dobrze
zojka - Pon 27 Kwi, 2009 12:13
AgaElbląg napisał/a: | kawa ,kawa i nerwy tak wygląda mój dzień i ,,besty,, chyba też |
Nio, to najgorsze godziny .... we łbie się miesza ... czarne scenariusze na przemian z wiarą, że wszystko musi byc OK.!
Ja miałam czekac do "około 13" Kiedy 13.02 nie było telefonu, myślałam, że umrę. Poleciałam oczywiście do lecznicy bez dzwonka Nic to nie zmieniło, bo i tak musiałam czekac
Będzie dobrze!
gocha - Pon 27 Kwi, 2009 12:24
Będzie ok. Teraz potrzeba spokoju, bo musisz być do Gai dyspozycji.
Lutex - Pon 27 Kwi, 2009 13:16
Miła od Gucia napisał/a: | no super, super, na następny spacer bardzo proszę - dziewczynki chusteczki kolorowe, a Lu proszę krawat nałożyć. |
hihi ja juz rozpoznaje. z besta ustalilysmy ze konkursy bedziemy na forum robic kto rozpozna dziewczyny, a Lu ma "krawat" miedzy nogami wiec nie da sie pomylic :razz:
i czekam niecierpliwie na wiesci jak Gaja sie czuje
Miła od Gucia - Pon 27 Kwi, 2009 13:29
Jak Cię poczytałam Danusiu, to mnie śmiech wziął. Bo sobie pomyślałam, że jak Marek gdzieś się będzie wybierał, i będzie pytał o krawat, to mu powiem gdzie go ma hi hi
besta - Pon 27 Kwi, 2009 14:02
Hi,hi,ha,ha Danka ,Bogusia co za skojarzenie .Teraz przepadlo krawat też będzie mi się kojarzył.......ha,ha ha
Przez chwilę nie mialam internetu.Ale już wiem .Wszystko jest ok. Gaja już się wybudziła ,zrobila siusiu w lecznicy :razz: i dochodzi do siebie odbieramy ją tak jak bylo zaplanowno o 17.No i oczywiście to ja zadzwonilam ,bo cierpliwość mi się wyczerpała o 13 :wink:
Lutex - Pon 27 Kwi, 2009 14:24
hihi ciesze sie ze was rozbawilam
a Gaje jak bedzie w domku to wysmyraj za uszkiem zeby szybciutko ta chudzinka doszla do siebie i zebys mogla juz ja futrowac jedzonkiem tak maxa zeby wiecej futrzastego cialka do glaskania bylo
Lutex - Pon 27 Kwi, 2009 14:28
z tego wszystkiego dwa razy wkleil sie poscik
Miła od Gucia - Pon 27 Kwi, 2009 17:14
tak, tak i słodkie bułeczki
AgaElbląg - Pon 27 Kwi, 2009 17:20
:grin: aby teraz szybko doszła do siebie bo sterylka to jest jednak spora operacja u suczki bo trzeba otwierac brzuch , co innego u psa .
zojka - Pon 27 Kwi, 2009 18:32
Nie wytrzymałaś
Musi byc dobrze:). Troszkę ostrożniej dziewczyna będzie dreptac i do wesela się zagoi
besta - Pon 27 Kwi, 2009 20:49
Na razie nie jest dobrze :sad: . Gaja krwawi właśnie czekamy na weta(musi dojechać z domu) :sad:
Batus - Pon 27 Kwi, 2009 20:56
spokojnie, nie denerwuj się, zobaczysz co powie lekarz, trzymamy za Was kciuki dziewczyny !
Miła od Gucia - Pon 27 Kwi, 2009 21:06
Ach zawsze coś, sama się denerwuję.
Czekamy co powie lekarz, ale dlaczego krwawi ?
Lucy - Pon 27 Kwi, 2009 21:18
:arrow:
Asia i Basia - Pon 27 Kwi, 2009 21:33
No i co tam u malenkiej?
Batus - Wto 28 Kwi, 2009 06:55
no i jak po wizycie? wiadomo skąd to krwawienie?
besta - Wto 28 Kwi, 2009 07:59
Wrociliśmy o 2 w nocy z lecznicy nie mialam sił ani prawdę mówiąc chęci ,żeby coś pisać :sad: .Bylo żle krwawienie było duże i szybka decyzja weta uratowala Gaji życie.Niestety musiała być drugi raz operowana,okazało się ,że byly jakieś dwie nietypowo połozne tętnice ktore trzeba było zamknąć :sad: .Bidulka jest bardzo słaba ,ale dwie narkozy w ciągu 12 godz to ogromne obciążenie dla jej organizmu.
Teraz śpi, napiła się wody ,zrobiła siusiu i śpi jest ;kontaktowa ale bardzo słaba .Siedzialam z nią do 5 rana aż wybudziła się calkowicie.Dzisiaj jeszcze wizyta w lecznicy kroplówka ,antybiotyk ,środek przeciwbólowy i mam nadzieję ,że teraz będzie już dobrze.
Batus - Wto 28 Kwi, 2009 08:03
strasznie mi przykro, kurcze co za pech Ale już teraz musi być dobrze. Bidulka, na pewno czuje się słabo, ale całe szczęście, że trafiła na taką dobrą i opiekuńczą pańcię
Miła od Gucia - Wto 28 Kwi, 2009 08:12
Besta jestem z Tobą i Gają - tylko tyle mogę napisać. Trzymajcie się. Nie dajcie się.
Dorti - Wto 28 Kwi, 2009 08:12
besta napisał/a: | Wrociliśmy o 2 w nocy z lecznicy nie mialam sił ani prawdę mówiąc chęci ,żeby coś pisać :sad: .Bylo żle krwawienie było duże i szybka decyzja weta uratowala Gaji życie.Niestety musiała być drugi raz operowana,okazało się ,że byly jakieś dwie nietypowo połozne tętnice ktore trzeba było zamknąć :sad: .Bidulka jest bardzo słaba ,ale dwie narkozy w ciągu 12 godz to ogromne obciążenie dla jej organizmu.
Teraz śpi, napiła się wody ,zrobiła siusiu i śpi jest ;kontaktowa ale bardzo słaba .Siedzialam z nią do 5 rana aż wybudziła się calkowicie.Dzisiaj jeszcze wizyta w lecznicy kroplówka ,antybiotyk ,środek przeciwbólowy i mam nadzieję ,że teraz będzie już dobrze. |
Besta, nic się nie martw, będzie dobrze. :wink:
Mała wie w jakiś jest rękach i dlatego szybciutko zgromadzi siły.
Nie przepuści zabaw z koleżanką i mizianek z pańcią :smile:
Trzymam kciuki :!:
Mirka - Wto 28 Kwi, 2009 09:09
Besta mocno trzymamy kciuki za Gajkę
i za Ciebie też,musi być dobrze :cry:
besta - Wto 28 Kwi, 2009 09:15
Też mam nadzieję ,że teraz to już tylko dobrze może być .Wróciłyśmy właśnie z siusiu Gaja ładnie chodzi trochę sztywna jest i slaba(myślę,że to efekt prochów) ,ale na schodki to sie pchała sama :~ .Nasczeście nie interesuje ją rana na brzuchu i może chodzić bez fartuszka myślę, że będzie się lepiej goiło jak będzie dostęp powietrza.
Jacek - Wto 28 Kwi, 2009 09:32
Życzę szybkiego zagojenia ran.
Asia i Basia - Wto 28 Kwi, 2009 09:41
Moj Boze, to sie narobilo. Wazne, ze w pore zareagowalas i ze dalo sie ja uratowac. Besta, nie daj sie tylko, ona musi miec Ciebie silna i zwarta. Malenka, Pancia o Ciebie zadba, zbieraj sily, zdrowiej, a Ty Bescia glowa do gory, trzymaj sie.
besta - Wto 28 Kwi, 2009 09:46
Oj trzymam się trzymam,chociaż teraz to spać mi się okrutnie.
Trzyma mnie tylko kawa,bo jakoś jedzonko jest be
A sczerze mówiąc to wielką zasługę ma mój wet Tomasz,bo to on przyszedł o 22 do mnie do domu i zabrał mnie Marka i Gaję swoim samochodem do gabinetu :shock: ,bo nie bylo czasu żeby przyprowadzić nasz z parkingu.I szybko podjął decyzję o tej drugiej operacji.
besta - Wto 28 Kwi, 2009 09:49
Właśnie dzwonił dr Tomek sam z siebie pytał o stan Gaji :shock: i powiedział,ze teraz będzie dobrze :grin:
gocha - Wto 28 Kwi, 2009 09:56
Musi już być dobrze, trzymajcie się.
Dobrze, że masz takiego weta, suńka dzięki niemu uratowana :grin:
Pisz co u malutkiej.
Lutex - Wto 28 Kwi, 2009 10:11
Dagmara teraz juz bedzie tylko lepiej i mala szybciutko dojdzie do siebie
zojka - Wto 28 Kwi, 2009 21:08
Dopiero teraz jestem w sieci ...
biedna Gajusia, biedna Dagmara :cry: Aleście miały noc dziewczyny. Mam nadzieję, że juz wszystko jest dobrze.
Weta Tomasza koniecznie ucałuj! Zacny z niego człowiek!
Miła od Gucia - Wto 28 Kwi, 2009 21:28
I ja myślę, że jest lepiej, Daga pewnie jak wróci z pracy - napisze nam jak się Gaja czuje.
besta - Wto 28 Kwi, 2009 21:58
Już jestem,skonana i zaraz idę spać ale oczywiście napiszę :smile: .Nie chcę zapeszać ale myślę ,że jesteśmy na prostej ku wyzdrowieniu :grin: Gaja czuje siędobrze jak na psa po dwoch operacjach,temperatura w normie, chodzi merda ogonkiem i nawet wystawiła brzuszek do miziania.Byliśmy na kontrolnej wizycie w której był pierwszy zabieg.I wlaściwie to żal mi lekarki byla przestraszona powiedziala ,że to pierwszy taki przypadek w jej karierze weterynarza.Dzwoniła do dr Tomka ,żeby dowiedzieć się co właściwie się stało ,nie slyszalam tej rozmowy(lekarze mają swoje tajemnice )Ztego co mówił mi Tomasz w nocy Gaja miała nietypowo ułożone 2 tętnice chyba w macicy(nie wiem napewno)i tych tętnic nie zauważono inie zamknięto.Istniało realne zagrożenie ,że Gaja wykrwawilaby się do rana gdybym nie podniosla larum i gdybm nie miała dostępu do weta au nas w nocy o to trudno.Całe szczęście ,ze Tomasz tak szybko podjął decyzję i znalazł żrodło krwawienia,ale wierzcie mi jestem "starsza" o parę lat,nikomu nie życzę takiej nocy.
Gaja wieczorkiem zjadla swoj pierwszy posiłek(nie zjadła -pochłonęła)chciała wczesniej ale ja sie bałam.
Dzisiaj dostała zastrzyk przeciwbólowy,a jutro antybiotyk iteż środek przeciwbolowy.O 22 znowu dzonil dr Tomasz i jak mu powiedziałam jak Gaja się zachowuje powiedział, ze teraz będzie już dobrze :grin:
trochę może chaotycznie piszę ale lecę na twarz
gocha - Wto 28 Kwi, 2009 22:01
Idż odpocznij. Jak Gaja je i chodzi to już będzie tylko lepiej.
Zdrowiej szybko maleńka.
zojka - Wto 28 Kwi, 2009 22:01
Uf!
Idź już spac Daga :grin: My też już możemy :grin: :grin:
No, teraz już będzie szło ku lepszemu !!
Miła od Gucia - Wto 28 Kwi, 2009 22:06
Tak, tak, odpocznijcie dziewczyny. Wiem, że cały dom postawiony na nogi i Pan mąż i dzieci. Ale wspierają Cie, i to jest cudowne.
Odpoczywajcie. Cieszę się, że mała ma się lepiej.
besta - Wto 28 Kwi, 2009 22:10
Wiecie ona nie tylko chodzi ta baba okropna przyprawiła mnie niemal o zawał jak WSKOCZYŁA :shock: do samochodu ,nie zdążyłam jej zatrzymać myślałam,że zemdleję ;i nic jej się nie stalo( na szczzęście )Na schody też się pcha ale już wiem że trzeba ją mooocno trzymać i nie ma szans na samodzielne proby .A noszenia na rękach boi się panicznie :~
zojka - Wto 28 Kwi, 2009 22:12
Typisz kobieta !
Nie cacka się ze sobą
Mnie też serce zabolało, jak sobie to wyobraziłam :shock:
besta - Wto 28 Kwi, 2009 22:16
Wlśnie jakoś śpik mnie odszedł jak mawiala moja babcia :cool:
Batus - Wto 28 Kwi, 2009 22:55
No to cieszę się, że u Gai dobre wieści Co do zabiegu to mam pewną niejasność, ale nic to. Spokojnej nocy, zdrówka dla suni :smile:
besta - Wto 28 Kwi, 2009 23:23
Ponownie zszyty brzuszek Gaji przez dr Tomasza
Gaja rano
zojka - Sro 29 Kwi, 2009 05:54
Biedna malutka ....
Zwinięta w kłębuszek ...Ale dzisiaj jest już lepiej, prawda?
besta - Sro 29 Kwi, 2009 06:37
Oj dzisiaj lepiej :grin: .nawet fartuszek trzeba były złożyć bo panienka postanowiła brzuszek sobie wymyć
Batus - Sro 29 Kwi, 2009 06:42
dobre wieści super:)
gocha - Sro 29 Kwi, 2009 08:25
Jak dobrze, że z nią w porządku. Teraz niech szybciutko wraca do zdrowia i bassecich psot.
Miła od Gucia - Sro 29 Kwi, 2009 08:42
Jak ona czule na tych zdjęciach wygląda, faktycznie taka bidulka, skulona, smutna.
Ale najważniejsze, że idzie ku dobremu, ukochaj ją od Gucia.
I z oka jej nie spuszczaj :wink:
Besta, Tobie też się należy wielkie "dziękujemy" - tyle nerwów, stresów.
Kofana jesteś, jak to mówi Zoja.
Magda i Rudolf - Sro 29 Kwi, 2009 08:49
Jak dobrze ze juz jest lepiej, besta jest w razie czego lecznica na Bitwy Oliwskiej 24h czynna, tel. 58/5521681,w naglych przypadkach lekarz tez przyjezdza do domu, korzystalam z ich uslug i jestem zadowolona, to tak na wszelki wypadek, jakbys potrzebowala naglej pomocy.
Pozdr
Lucy - Sro 29 Kwi, 2009 09:02
:idea:
Batus - Sro 29 Kwi, 2009 09:28
:~
AgaElbląg - Sro 29 Kwi, 2009 09:49
Boże biedulka , co za pechowe dni ja z moim jamniczkiem wczoraj latałam jak głupia usg,cewnikowanie aby pobrac mocz , bo robi siusiu z krwią .Dostał antybiotyk i przeciwbólowe ,przeciwkrwotoczne i czekam na wyniki .Wszystko mi sie wali , co jest już nie wytrzymuje ze stresu. :cry: :cry: :cry:
gocha - Sro 29 Kwi, 2009 09:55
Aga, trzymaj się, psiaki niestety też chorują tak jak ludzie, tylko one bardziej cierpią, bo są skazane na ludzi.
Twój piesek ma Ciebie, razem dacie radę.
Batus - Sro 29 Kwi, 2009 09:56
jejku, co to za pech ostatnio
besta - Sro 29 Kwi, 2009 10:41
Wiecie co ja zostaję przy" moim " Tomaszu.Już nie pójde do weta z polecania!Bo nie wiem czy to pisałam ,ale te lekarki polecił mi wlaśnie Tomasz :shock: :~ ,bo mają lepiej wyposażony gabinet i tam pracuje lepszy chirurg.A ja chciałam leczyć Gaję u niego to on nie bo tamci są lepsi.I co.....Nie, ja ufam Tomkowi i kropka .
Chyba po prostu przedobrzyliśmy.Rutynowy zabieg ...a tu takie hopki.Wszyscy chcieli dobrze a wyszło.....
Cale szczęście,że teraz jest dodrze :grin:
Byłyśmy dzisiaj na spacerku 15 min.i Gaja ładnie ichętnie chodziła i oczywiscie poschodach chciała sama,sama :grin: Teraz śpią obie.
besta - Sro 29 Kwi, 2009 12:28
Psice się bawią :grin: .To fajnie ,ale one bawią się w zagryzanie ,kurcze czy to Gai nie zaszkodzi :sad: .Może im przerwę,niech ktoś coś powie pozwolić Przewrażliwiona się chyba zrobiłam
AgaElbląg - Sro 29 Kwi, 2009 12:36
tylko żeby jej szwy nie poszły , bo w zabawie nie myślą o niczym jedna drugą złapie i......
gocha - Sro 29 Kwi, 2009 12:39
Jeżeli się bawią to znaczy, że z Gają wszystko dobrze, ale musisz uważać żeby nie miała zbyt dużego wysiłku, napinania się, szybkich zwrotów, skoków. Teraz rana jest świeża, szwy jeszcze na wierzchu, nic nie wygojone. Nie możesz jej pozwolić na nadmierny w jej stanie ruch i wysiłek. Może zajmij je zabawkami, smakołykami, które się długo "żuje", żeby je odciągnąć od forsujących zabaw, ale tak żeby nie czuły się pokrzywdzone.
besta - Sro 29 Kwi, 2009 13:12
No właśnie przerwalam im te zapasy i zbrałam na dwór.Przeszłyśmy się 15 min.powolutku.Gaja zrobiła kupę czyli super jelita pracują :lol: -będzie dobrze.Teraz leża ,bo unas na dworze lato 25stopni i zmęczyl je upal,a w domu chlodek i można odpocząć
besta - Sro 29 Kwi, 2009 13:23
O nie gryzaków to one nie dostaną ,bo wojna murowana.O michę się nie biją ,wiedzą,że każda ma swoją i tylko sprawdzają czy u koleżanki coś zostalo .
Miła od Gucia - Sro 29 Kwi, 2009 13:25
Czyli, ze po wielkim strachu, życie wraca do normy. Trzymajcie się zdrowo.
AgaElbląg - Sro 29 Kwi, 2009 20:20
no chyba czas aby sie odstresowac , Gajcia wraca do normy , Szamanek ma tylko bakteryjne zapalenie pęcherza i już krwawienie mineło po 2 dawce antybiotyku ,chyba sie Bóg zlitował :grin:
Miła od Gucia - Sro 29 Kwi, 2009 20:30
Szamanek - zdrowiej, bo Twoja Pańcia bardzo się o Ciebie martwi
besta - Sro 29 Kwi, 2009 22:07
"Złe" zostalo odpędzone .Wszystko pięknie się goi :grin: PIeska jest w bardzo dobrej formie (biorąc pod uwagę 2 operacje)tylko głooodna niesamowicie,ale jest pozwolenie na normalne karmienie (to się Gaja ucieszy )W domu chodzi w fartuszku żeby nie lizać brzuszka i nie pozrywać szwów .Uffff dopiero dzisiaj mi ulżyło.
Miła od Gucia - Sro 29 Kwi, 2009 22:15
Wcale Ci się nie dziwię, podobno jak jesteśmy w stresie, działamy, wszystko robimy, a potem to już padamy i emocje opadają, jak wszystko jest w porządku.
Należy Ci się odpoczynek, przed nami wolne, troszkę poleniuchuj.
Na obiad naleśniki, albo coś szybkiego, prostego.
Wspaniale, że psiaki nam zdrowieją. :wink:
gocha - Sro 29 Kwi, 2009 22:57
Zdrowiej szybko Gajusiu, bo trzeba rozrabiać, bo Pańcia się będzie nudzić :lol: :lol: :lol:
besta - Czw 30 Kwi, 2009 09:22
Pańcia się nie nudzi :wink: ,pańcia się cieszy ,ze psisko zdrowieje w takim tempie :shock: .A na obiadek będą mielone kotlety i mizeria-też szybkie :razz:
Miła od Gucia - Czw 30 Kwi, 2009 09:33
O której obiad ? to podejdę :razz:
besta - Czw 30 Kwi, 2009 11:11
Jak dasz radę zapraszam o 14.00 :grin: :grin:
besta - Czw 30 Kwi, 2009 11:20
A moje bestie się bawią .Gaja w fartuszku żeby oslonic brzuszek.Ma niepożytą energie jak bylysmy na spacerku to szczekala na mnie jak za dlugo jej zdaniem stałam w miejscu :grin: .
gocha - Czw 30 Kwi, 2009 12:43
Znaczy wróciła już całkiem "do żywych"
zojka - Czw 30 Kwi, 2009 18:28
Nio! Skończyło się tak, jak powinno - DOBRZE!!
Daga, ile schudłaś?
koala - Czw 30 Kwi, 2009 19:52
A jak gaja sie czuje? Lepiej już? mizianko dla gaji i besty
besta - Czw 30 Kwi, 2009 20:52
Na wagę to nie wiem...ale spodnie jeden rozmiar w doł co najmniej,mogę nosić spodnie mojej 12 letniej corki :shock: :razz: chociaż jedna korzyść ....
zojka - Czw 30 Kwi, 2009 20:55
besta napisał/a: | Na wagę to nie wiem...ale spodnie jeden rozmiar w doł co najmniej,mogę nosić spodnie mojej 12 letniej corki :shock: :razz: chociaż jedna korzyść .... |
niepotrzebnie pytałam :razz: teraz mi nerka z zazdrości gnije ....
Mirka - Czw 30 Kwi, 2009 20:56
Besta zazdroszczę Ci że schudłaś ale nie chciałabym przezywać tego stresu
dobrze ze już jest ok z Gajusią :lol:
zojka - Czw 30 Kwi, 2009 21:01
Dobrze, że Mirka doprecyzowała ... teraz już można się śmiac ale tak naprawdę Daga, to nie chciałabym byc ani przez chwilę w Twojej sytuacji ...
Asia i Basia - Czw 30 Kwi, 2009 21:55
No, to chociaz jakis pozytek z tej akcji ratunkowej, tylko czy corcia bedzie zadowolona, ze jej ciuszki podkradasz?
Batus - Pią 01 Maj, 2009 07:42
besta napisał/a: | niepotrzebnie pytałam :razz: teraz mi nerka z zazdrości gnije .... |
uśmiałam się wczoraj, mało bobka nie obudziłam
besta - Pią 01 Maj, 2009 20:06
Córcia nie bardzo się cieszy w kompleksy wpada :~ :sad:
A my dzisiaj za porządki się wzięłyśmy i tak mało czasu na forum mi zastało .Gaja zdrowieje w takim tempie że strach.Szaleje tak,że nogi miękną mi ze strachu,że coś sobie zrobi a sily ma tyle ,że Besta wysiada .Nadrabia chyba czas choroby :cool:
Za zgodą lekarzy byliśmy dziś na dłuższym spacerku Gaja zachowywała się tak jakby nigdy żadnej operacji nie miała.Póżniej wstawię zdjęcia z dzisiejszego dnia
besta - Pią 01 Maj, 2009 22:50
zabawa Gai i Besty jeszcze przed zabiegiem
http://www.youtube.com/watch?v=uFuk4Uxd-Ns
Dzisiejszy spacer oraz leżakowanie
PORANNE ZAGRYZANIE
http://www.fotosik.pl/pok...1d3b598cd9.html
LEŻAKOWANIE PO ŚNIADANIU
http://www.fotosik.pl/pok...53a395f6f3.html
SPACER
http://www.fotosik.pl/pok...8085f5d5f5.html
http://www.fotosik.pl/pok...ee1ba2d506.html
http://www.fotosik.pl/pok...1a915aeb91.html
http://www.fotosik.pl/pok...2d32baf1e0.html
ZIELONO MI
http://www.fotosik.pl/pok...044d780827.html
besta - Pią 01 Maj, 2009 22:56
zabawa Gai i Besty jeszcze przed zabiegiem
http://www.youtube.com/watch?v=uFuk4Uxd-Ns
Dzisiejszy spacer oraz leżakowanie
PORANNE ZAGRYZANIE
LEŻAKOWANIE PO ŚNIADANIU
SPACER
ZIELONO MI
AgaElbląg - Sob 02 Maj, 2009 00:15
:grin: Super filmik i zdjęcia ,czy mi sie wydaje czy dostała ładnej sierści ,raczej mi sie nie wydaje
besta - Sob 02 Maj, 2009 06:47
dostała, dostała w prezencie od dobrego jedzonka :razz:
Batus - Sob 02 Maj, 2009 06:52
Ale nasz Batus się rozszczekał jak je usłyszał na filmiku - chciał dołaczyć do zabawy Besta, jesteś wielka
besta - Sob 02 Maj, 2009 07:01
Nasze też drą się podczas filmiku
Lucy - Sob 02 Maj, 2009 08:06
:idea:
gocha - Sob 02 Maj, 2009 08:07
Jak miło się ogląda kolejne uratowane psie życie. Jesteś wielka :grin:
Miła od Gucia - Sob 02 Maj, 2009 08:55
Na filmiku, Gaja żywa jak fryga. Aż dziw, że tak szaleje po operacji, piękny filmik. Dwa razy oglądałam :wink:
Tak bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło.
A Besta jaka ożywiona.
Po raz kolejny przypominam o bandamkach. Choć teraz po ogonach rozróżniam.
Besta, Tobie i Markowi też się należy dyplom z podziękowaniami. Jak się "obrobię" z pracą inną troszkę, to się tym zajmę.
Trzymajcie się.
besta - Sob 02 Maj, 2009 09:09
Nie, Bogusiu filmik jast z przed operacji :grin: .Po operacji to tylko zdjęcia są .Ale fakt faktem szaleje jakby nic jej nie było aż czasem stracha mam
gocha - Sob 02 Maj, 2009 09:24
Daga, znaczy, że wszystko w porządku. Trochę na nią uważaj, ale dobrze, że jest wesoła.
Moja Mania po sterylce zaczęła biegać po 3 dniach, bawiła się i chciała sama wchodzić po schodkach do domu. Też mi serce stawało ze strachu, a ona była zdziwiona dlaczego jej nie pozwalam na szaleństwa.
Miła od Gucia - Sob 02 Maj, 2009 09:28
acha, rozumiem :lol:
besta - Nie 03 Maj, 2009 21:06
Gaja ujawnila dziś swój basseci charakterek :grin: Dzsiaj moim psicom czyściłam uszy ( to akurat Gaja zniosla lepiej od Besty)i obcinałam pazury.Gotowa byłam na wariacje ,bo jesli chodzi o pazury to Besta jest histeryczka, ale Gaja ją przebiła przy kazdy pazurku zawodziła tak jakbym jej całą łape odcinała .No a potem zemściła się :twisted: -ukradła z kuchni ciasto czekoladowe i połowę pochłonęła, resztę wyrzucilam ,bo ciut uślinione było .
AgaElbląg - Nie 03 Maj, 2009 22:13
My dzisiaj byliśmy na konikach ,córcia chciała pojeżdzic , tak sobie pomyślałam że jakby Gaja była u mnie to by świetnie sie bawiła w tym miejscu Szamek udawał wielkiego psa pasterskiego i straszył kozy , to znaczy bardziej one go straszyły ale jemu sie wydawało że jest bohaterem ,pewnie razem byłby niezły duet
besta - Nie 03 Maj, 2009 23:18
Wczoraj byliśmy z basecicami na Dniu Konia w Kalnej Hucie
Odpoczynek
Senny powrót do domu
Mirka - Pon 04 Maj, 2009 09:27
ja tak czytam i czytam uważnie ten wątek i się doczytałam czegoś miedzy wierszami
i jestem ciekawa czy moje przeczucia się spełnią :cool:
AgaElbląg - Pon 04 Maj, 2009 12:07
No super troszeczke sie odprężyliście po tych wszystkich nerwowych akcjach
besta - Pon 04 Maj, 2009 22:01
Przed chwila wyszedł dr Tomek .Zbadał Gaję rana goi się ładnie .Ale co mnie najbrdziej ucieszyło to to ,że stwierdził że sunia zmieniła się na lepsze nie tylko pod względem fizycznym -utyła i ma ładną sierść,ale tekże psychicznie jest otwarta ,przytulasna i coraz śmielsza.Ma jeszcze trochę blade dziąsła ale to wynik utraty sporej ilości krwi i wszystko wróci do normy przy prawidlowym karmieniu :grin:
Asia i Basia - Pon 04 Maj, 2009 22:10
No, to wreszcie dobre wiadomosci. Fajnie z tymi chustkami wygladaja :grin:
besta - Pon 04 Maj, 2009 22:12
Bardzo fajnie robily "furorę"na Dniu Konia :wink:
AgaElbląg - Wto 05 Maj, 2009 11:09
no przecież nie mogło byc inaczej
Lutex - Wto 05 Maj, 2009 12:46
to dziewczyny mialy fajna wycieczke. widac, ze gaja wraca do zdrowia. super
besta - Sro 06 Maj, 2009 09:27
Kurcze rady potrzebuje :sad:.Rana Gai w dwóch miejscach jakby ropieje,no nie jakby jest ropa.Tomek na razie przyjść nie może ma zabieg.Na dworze mokro i nie bardzo chce ją ciągać po błocie do lecznicy.Kurcze co robić przemyc czymś .Mam nadzieję że nie rozpapsze się,bo Gaja dostaje antybiotyk w zastrzykach :sad:
Batus - Sro 06 Maj, 2009 09:37
ja bym delikatnie przemyła spirytusem, można też posmarować neomycyną jeśli masz w apteczce, nie zaszkodzi.
besta - Sro 06 Maj, 2009 09:41
Spirytus?A może woda utleniona? Neomycyny nie mam ale może kupię Tribiotyc ,on ma w skladzie neomycynę.
Dorti - Sro 06 Maj, 2009 09:53
Besta a może masz jodynę?
Jeśli tak to polecam.
Batus - Sro 06 Maj, 2009 10:11
może i jodyna lepsza, spirytus mi chodzi po głowie bo jeszcze niedawno odkażaliśmy ranę po pępuszku naszej małej
besta - Sro 06 Maj, 2009 10:18
Nie mam ,ale zaraz idę do apteki to kupie i jodynę i maść z antybiotykiem
Miła od Gucia - Sro 06 Maj, 2009 10:22
a to dziś dopiero zauważyłaś ?
Zadzwoń do P. Tomasza, określ rodzaj i kolor wydzieliny.
I spokojnie, bo to na pewno nic strasznego.
besta - Sro 06 Maj, 2009 10:24
Obejrzałam dokładniej ten brzuch to raczej nie rana a szwy zaczynają się ściągać.
besta - Sro 06 Maj, 2009 10:32
Bogusiu dopiero dzisiaj ,bo wczoraj bylo ok (wieczorkiem).Pierwsze co zrobilam to zadzwonilam do Tomka (oj ma on ze mną ciężki krzyż ),Ale akurat robił zabieg i nie mogłam mu przeszkadzać, zadzwonię za godzinkę ,tez mysle że to nic strasznego .Rana nie jest zaogniona ani bolesna nic nie jest spuchnięte .Spłuczę to wodą utlenioną i przemyję jodyną i posmaruję tribiotykiem,chyba że poradzi co innego albo da radę przyjść ,bo unas leje i niechcę Gai ciagać po błocie,żeby brzuszka nie usmarowała
Dorti - Sro 06 Maj, 2009 11:01
Jodyna nidgy nie zaszkodzi. Odkaża i podsusza. :wink:
gocha - Sro 06 Maj, 2009 12:13
Ja też przemywałam jodyną Mani brzuszek po operacji, a rana była naprawdę duża (sterylka i równocześnie operacja przepukliny pępkowej)
Smarowałam rankę Atecortinem, a póżniej dostałam Multimastit.
besta - Sro 06 Maj, 2009 13:43
Rozmawiałam z dr Tomkiem.To ponoć normalka szwy"ściągają"i trzeba przemywać wodą utlenioną ,jodyną albo spirytusem.Ufff.
besta - Pią 08 Maj, 2009 08:53
Szwy już zdjęte ranka goi się ładnie .Jeszcze tylko uporamy się z anemią i Gaja będzie jak nowa :grin: .Zachowuje sie grzecznie, jeszcze tylko zdaża jej się siknąć w domu ale myślę ,ze to po sterylce i z czasem minie
Miła od Gucia - Pią 08 Maj, 2009 09:17
Kochane dziewczyny. Gaja, Gaja, jak sobie przypomnę ten okres świąteczny i sytuację Gajki.
A teraz - 100 lat dla Was obu.
Asia i Basia - Pią 08 Maj, 2009 09:18
Czas najwyzszy, zeby malenka wyszla na prosta. Zdrowiej Gaju i sil nabieraj :grin:
gocha - Pią 08 Maj, 2009 09:52
Teraz jeszcze tylko rodzinka na stałe i będzie pełnia psiego szczęścia. Co Ty na to Besta?
Dasz radę teraz Gajusię oddać :wink:
Mirka - Pią 08 Maj, 2009 09:54
no właśnie kiedy Gaja wyrusza do nowego domku
besta - Pią 08 Maj, 2009 12:05
Nie wiem :sad: Niestety decyzja nie zależy tylko ode mnie :sad: :sad: :sad:...... zobaczymy jak wyniki się poprawią......
gocha - Pią 08 Maj, 2009 14:02
No to pozostaje nam trzymać kciuki. Trzymamy
besta - Pią 08 Maj, 2009 14:09
Trzymajcie !!!!!!!
Mirka - Pią 08 Maj, 2009 14:17
trzymamy :!: :lol:
Lutex - Pią 08 Maj, 2009 19:27
mi sie wydaje, ze czasami zamiast my wybierac sobie psy, to psy nas wybieraja i wtedy ludziska przepadaja :cool: ja swojego Lutora znalazlam z ogloszenia przegladajac gazete w empiku. to moj pierwszy basset wiec najwazniejsze pytanie bylo czy ma biala koncowke ogona jechalam po niego az do brodnicy i ciagle nie bylam pewna czy wezme go czy nie, bo moze mi sie nie spodoba. ale jak gosciu otworzyl drzwi i miedzy nogami zakoltowalo sie cos futrzastego strasznie szybkiego, chudego z dlugimi uszami, to byl koniec - to nic, ze wygladal zupelnie inaczej od tego wymarzonego, nie byl juz takim malym szczeniaczkiem, ze wylal kawe, obgryzal kwiatki w doniczce i byl zywy jak diabel wcielony :twisted: normalnie to bylo to
Besta dolaczam do klubu trzymaczek kciukow
Miła od Gucia - Pią 08 Maj, 2009 20:38
Trzymamy, trzymamy.
Masz rację Lu, to prawda, że to psy nas wybierają.
O choćby, Zuzka wybrała sobie Joasię
AgaElbląg - Pią 08 Maj, 2009 22:56
trzymamy kciuki , będzie dobrze ,dobrzy ludzie muszą miec dobrze nie pozwolimy na inaczej
zojka - Sob 09 Maj, 2009 05:43
gocha napisał/a: | Teraz jeszcze tylko rodzinka na stałe i będzie pełnia psiego szczęścia. Co Ty na to Besta?
Dasz radę teraz Gajusię oddać :wink: |
:grin: :grin:
Jak u nas był Henio - to po 7 dniach okazało sie, ze 2 psy czy 3 psy nie robią wielkiej różnicy
Dziele sie z Wami ta oczywista oczywistością, ponieważ zauważył ja pan maż i miał odwagę wypowiedzieć ja na głos
Daga, zrobiłaś wielka rzecz!
paulinazarebska - Wto 12 Maj, 2009 09:37
Trzymamy Gaja :wink:
besta - Pią 15 Maj, 2009 12:05
Właśnie wróciliśmy od weta.I wszystko byłoby dobrze gdyby nie anemia :sad: .Jednak Gaja straciła dużo krwi i na razie wyniki są kiepskie :sad: .Dostała żelazo w tabletach(pierwszy tydz.1 tab.na dzień ;2 tydz.1 tab. co drugi dzień) i kontrola krwi raz na tydzień.
Lutex - Pią 15 Maj, 2009 12:10
ale po tabletkach sie chyba unormuje. a jak u niej taraz z waga? nasz grubas niestety za duzo przybral podczas zimy i wazy juz 28-29 kg. musze mu troche ogranizczyc zarko - na szczescie jest cieplo wiec sie nie upomina tylko przewraca sie z boku na bok
besta - Pią 15 Maj, 2009 12:24
Waga 19,2 też nie przybrała za dużo myslałam ,ze więcej ale to ponoć wina tej anemii.Po prostu nie wykorzystuje wszystkich składników pokarmowych odpowiednio :~ .A karma zaproponowana przez Grzegorza jest rewelacyjna :grin: Besta też je taką samą ,bo odmówiła jedzenia czego innego, skora Gaja je to ona też takie chce Więc kupiliśmy drugi wór.No i Besta przytyła a dostaje mniejszą porcję niż wynika z zalecenia producenta :razz: Jakby jadła tak jak podają na opakowaniu to chyba by pękła A gajka przybiera powolutku bardzo chociaż dostaje większą porcję :~
besta - Pią 15 Maj, 2009 12:25
Mam nadzieje ,że po lekach wszystko wróci do normy.....
Mirka - Pią 15 Maj, 2009 12:36
dobrze że panienka przybiera na wadze powoli
ucałuj ja od nas
besta - Pią 15 Maj, 2009 12:38
Ucałuję i wymiziam :grin: :grin:
Miła od Gucia - Pią 15 Maj, 2009 12:57
wyjdzie z anemii to kwestia czasu.
Bidulka tyle przeszła, jednak ubyło jej tej krwi.
Całusy dla obu dziewczyn,
jakieś fotki, coś się stęskniłam za małpkami, no i koniecznie chusteczki rozpoznawcze do sesji zdjęciowej
besta - Pią 15 Maj, 2009 13:06
Coś pomyślimy :wink:
gocha - Pią 15 Maj, 2009 13:32
Z anemii wyjdzie, najważniejsze, że powikłań pooperacyjnych nie ma.
Zdrówka dużo i buziak dla Gajusi. :grin:
Asia i Basia - Pią 15 Maj, 2009 16:01
Nie martw sie , dojdzie do siebie, troszke czasu jej trzeba dac, ja tez mam anemie jeszcze takiego zelaza nie wynalezli coby mi krew polepszylo :lol:
besta - Pią 15 Maj, 2009 21:33
A to mnie pocieszyłaś........
Lutex - Pią 15 Maj, 2009 21:39
na anemie najlepsza jest ponoc pokrzywa, ale ktozdecyduje sieja jesc :razz:
besta - Pią 15 Maj, 2009 21:50
Gaja trawę wcina jak koza ale niestety pokrzyw nie rusza :wink: Może zrobię jej zupkę z pokrzywy :cool: :razz: ,bo zupki lubi ale takie z mięskiem i ryżem i warzywkami :razz:
bakteriaaa - Sob 16 Maj, 2009 02:57
jak ma anemie to ważne jest by urozmaicać pokarm :wink:
np. jednego dnia dania z jagnięciny, drugiego z królika, a trzeciego wieprzowinka
i prosiłabym o wyściskanie ode mnie i spółki hehe
kiedyś jak mi przyjdzie wena to napisze jakie potwory ze mną mieszkają :cool:
besta - Sob 16 Maj, 2009 10:08
Muszę rozpisać jadłospis na cały tydzień co by potrawy się nie powtarzały :wink:
Ale by się psice rozbestwiły na suche to by nawet spojrzeć nie chciały pewnie :twisted:
Miła od Gucia - Sob 16 Maj, 2009 10:21
Dojdzie do tego, że będziesz im takie pyszności gotować, że sami będziecie psiakom podjadać hi hi
besta - Sob 16 Maj, 2009 10:28
A propo.Kiedyś wieczorkiem przyszedł Tomasz na wizytę do psic akurat gotowałam zupkę dla psic (kurczaczek marcheweczka ryżyk).A doktorek wszedł nosem pociągnął i mówi :rosolek? a ja : nie, psie zarcie.Jego spojrzenie...bezcenne
Asia i Basia - Sob 16 Maj, 2009 10:32
:lol:
Miła od Gucia - Sro 27 Maj, 2009 07:26
GAJA - dalsze jej losy w dziale
"O bassetach" temat: Besta i Gaja"
http://forum.bassety.net/...836a407d0#36372
Mirka - Sro 27 Maj, 2009 10:16
czy to znaczy ze Gaja ma juz
dom staly
besta - Sro 27 Maj, 2009 10:21
Tak.Myślę,że tak
Magda i Rudolf - Sro 27 Maj, 2009 10:47
:grin:
Batus - Sro 27 Maj, 2009 11:30
To świetna wiadomość Besta, Ty chyba od dawna to wiedziałaś, przyznaj się
Asia i Basia - Sro 27 Maj, 2009 12:44
Bez pepkowego sie nie obejdzie, opowiadaj i to szybko.
Miła od Gucia - Sro 27 Maj, 2009 13:11
POWTARZAM SIO STĄD
o tu pępkujcie :razz:
GAJA - dalsze jej losy w dziale
"O bassetach" temat: Besta i Gaja"
http://forum.bassety.net/...836a407d0#36372
Lutex - Sro 27 Maj, 2009 22:07
jestes bezwgledna Bogusia :twisted:
|
|