|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - HARLEY
Luna - Czw 07 Sty, 2010 21:04 Temat postu: HARLEY No i padla decyzja o zabraniu (malego) Fido do naszego domku. Dzieciaki zakochane zreszta jak i on w nich. Jest kochany, ogromny z niego przytulas. Marzeniem mojego synka bylo miec Harleyka wiec przechrzcil malego i co mile nas zaskoczylo dzis juz reaguje na nowe imionko.
I wklejam focie Harleyka,ktora jeszcze dostalam od pani Marty :smile:
Batus - Czw 07 Sty, 2010 21:16
Śliczny Fajnie umoczył uszka w śniegu :razz:
troublemaker - Czw 07 Sty, 2010 21:35
Jaki fajny!!! Taki "brazowiec" z niego sliczny!!! Nie ma sie co dziwic, ze sie dzieciaki zakochaly. Sama bym sie zakochala w takim przystojniaku. :wink:
Monia - Czw 07 Sty, 2010 21:46
Prześliczny
Dorti - Czw 07 Sty, 2010 22:02
Cipciuś kochany :grin:
taki sliczniutki :wink:
Niech się zdrowo chowa :wink:
Tymek - Czw 07 Sty, 2010 22:21
Słodziak z niego do wyściskania i wymiętoszenia
Luna - Czw 07 Sty, 2010 22:45
Dziekuje bardzo za tak cieplutkie przywitanko. Procz Harleyontka jest jeszcze u nas kot rasy ragdoll, ktory wabi sie Diablo. Diablus ma juz prawie 5 lat. W nocy oboje spia ze mna na lozku i cale szczescie,ze mam ogromne lozko bo musialabym sie chyba przenies na materac dmuchany Co do jedzenia to Diablo i Harley doszli do wniosku,ze "zamienianie sie jest fajne" :shock: Harley czasem wpada na pomysl zeby "pobawic sie z kotem" No wiec ciagnie go jak nie za ucho to za ogon albo co tam akurat zlapie w paszczulka. No ale nad ta sytuacja zapanowalam. Jak tylko znajde wiecej czasu postaram sie im pstryknac kilka fotek :grin:
gocha - Czw 07 Sty, 2010 23:47
Piesio prześliczny, umaszczenie ma cudne. Co do przyjaźni kocio-psiej to zwierzaki szybko się dogadują :shock: , ale teraz to Diablo jest chyba większy od Harleyka?
besta - Pią 08 Sty, 2010 00:35
Fajny piesio.Na zdjęciu ma taką zatroskana minkę.
Miła od Gucia - Pią 08 Sty, 2010 07:58
Luna, bardzo się cieszę, z takiego obrotu sprawy.
Dobrze, że Marta u nas napisała, i wspaniale, że pojawiłaś się Ty.
Fido/Harley miał dużo szczęścia, że to wszystko tak szybko się potoczyło.
Przyznam się teraz szczerze, że jak pokazało się ogłoszenie Marty, to niezbyt przychylnie do tego podeszłam, ale nie pisałam nic, dałam sobie czas.
Top znaczy, chodzi mi o to, ze bassiorek był do odsprzedania. A w takich sprawach staramy się nie pośredniczyć, z wiadomych względów.
Ale okazuje się, że jednak nie można wszystkiego "wrzucać do jednego kosza". Nie można generalizować. Nie można od razu oceniać ludzi. Trzeba podchodzić indywidualnie, i z wyczuciem.
I dlatego tym bardziej się cieszę, że basior jest szczęśliwy.
Zapraszam do czynnego udziału w forum.
A ! najważniejsze Harley jest przesłodki w tej bieli śnieżnej.
Wymiziaj go od Guciola.
Luna - Pią 08 Sty, 2010 10:34
Dziekuje Wam wszystkim. Miła od Gucia no ja rowniez nie spodziewalam sie tego,ze jednak malucha zabierzemy. Napisalam do p.Marty zeby podeslala zdjecia a dzieciaki jak go zobaczyly dostaly szafu-"mamo zabierzymy go" i.t.p. Szczerze powiem,ze przysieglam sobie psiaka z papierami, nie kupilabym go od hodowcy bez metryki. Ale sama znam sytuacje gdzie ludzie czasem sa podstawieni pod mur i musza oddac psa z roznych powodow. Dzieciaki mnie przekonaly co do Harleyka no i jest juz u nas. :smile:
Asia i Basia - Pią 08 Sty, 2010 11:15
I my serdecznie witamy, alez oryginalne imie mu daliscie, my jako motocyklisci witamy podwojnie pieknego malucha. Zyczymy mnostwa radosci i czekamy na dalsze fotki slodziaka.
Lutex - Pią 08 Sty, 2010 11:27
maly jest cudny, zycze zeby dobrze wam razem bylo przez dluuugi dluuugi czas
Luna - Pią 08 Sty, 2010 11:39
Gocha nie nie Harley mimo wszystko jest wiekszy od Diabla Takie glupiutkie kochane 13 kg :lol:
gocha - Pią 08 Sty, 2010 20:00
Ja się nie mogę doczekać wspólnych zdjęć , koty kocham tak samo mocno jak bassety. Moje bassiory mają kociczkę (mieszankę persa z czymś )
Karolina - Pią 08 Sty, 2010 21:34
Gratulujemy,jest wspaniały!Najważniejsze żeby był zdrowy bo miłości napewno mu nie zabraknie :wink:
Luna - Czw 21 Sty, 2010 12:10
Witam po dluzszej przerwie. Niestety chorubsko sie wkradlo do domu i walczylismy dzielnie. Nie zdazylam jeszcze zrobic zdjec Harleyka a jest co robic Zwlaszcza jak sam otwiera sobie szafki :wink: To kolejne dziecko w domu Oczy dookola glowy, choc powiem szczerze,ze rozumie slowo " nie wolno". Nie mamy wiekszych problemow z psia dzidzia. Cala noc wytrzymuje i sie nie zalatwi w domu. Czasem zdazy sie to w dzien ale coraz rzadziej, wkrotce wrzuce jakies foteczki Pozdrawiam
Luna - Pią 29 Sty, 2010 17:30
Wrzucam kilka zdjatek Harleyka :smile:
Magda i Rudolf - Pią 29 Sty, 2010 18:05
Sliczny bassecik, piekne ma umaszczenie :wink:
gocha - Pią 29 Sty, 2010 18:48
Jaki on piękny :grin: (i z imenia i z urody).Umaszczenie ma śliczne, mało jest takich bassetów z przewagą brązu.
troublemaker - Pią 29 Sty, 2010 18:51
Piekny jest. :lol: I faktycznie dosc rzadkie umaszczenie.
Monka i Miro - Pią 29 Sty, 2010 19:34
Świetne psisko i jakie mądre... wie, że na kanapie najlepiej :twisted:
zojka - Pią 29 Sty, 2010 20:49
Bossski
Luna - Pią 29 Sty, 2010 20:58
Harlus moj najukochanszy Wczoraj bylismy u weta po kolejne szczepienie. Maly dostal tab. na odrobaczenie i za kilka dni dostanie zastrzyk. Lekarz ogladnal go calutkiego i zauwazyl zgrobienie na prawej tylnej lapce. Powiedzial,ze to byc moglo zwichniecie za maluszka lub wada genetyczna albo przyczyna zlego zywienia. Zrobimy zdjecia i sie dowiemy czego to przyczyna bo do poltora roku kosci sa jeszcze mieciutkie wiec mozna to wyleczyc. Poza tym wszystko jest ok. Wet tez podziwial jego umaszczenie i stwierdzil, ze zapowiada sie u niego fajny charakter. Maly nie robi wiekszych szkod. Zdazy mu sie zsiusiac w domu ale robi to pod drzwiami. Teraz uczymy sie podawac lapke bo siad i lezec juz rozumiemy :smile:
Miła od Gucia - Sob 30 Sty, 2010 01:51
Paula,
ślicznota z Twego Harley,
i oby z łapką wszystko dobrze się skończyło
Mirka - Sob 30 Sty, 2010 19:53
sliczny Harleyek jest taki aksamitny :lol:
Marti - Sob 30 Sty, 2010 21:00
PIEKNY...
CAŁY BASSET INO GO ZJESC......
gocha - Sob 30 Sty, 2010 21:03
A jaki macie sliczny Harlejowy obrazek w podpisie :grin: zachwycona jestem.
Luna - Sob 30 Sty, 2010 21:27
bo my lubimy motocykle :lol:
gocha - Sob 30 Sty, 2010 21:30
A wiesz, że nigdy by mi do głowy nie przyszło takie imię dla basseta, a teraz uważam, że pasuje nadzwyczajnie :grin:
Luna - Sob 30 Sty, 2010 22:11
Powazna marka i "powazny" pies :wink: :lol:
Asia i Basia - Pon 01 Lut, 2010 00:02
To witamy w bassetowym podklubie milosnikow motocykli Mamy juz Maruder (to by jeszcze jako imie pasowalo) i Kawasaki (to nie bardzo co ? ). Fajny banerek.
Luna - Pon 01 Lut, 2010 00:22
haha to zazdroszcze , ja maszyny jeszcze nie mam ale to moje male marzenie i byc moze w najblizszej przyszlosci... A to ja chyba bede musiala jednak kupic Harleya :shock: zeby mi pasowalo :wink:
zojka - Pon 01 Lut, 2010 14:33
Luna napisał/a: | haha to zazdroszcze , ja maszyny jeszcze nie mam ale to moje male marzenie i byc moze w najblizszej przyszlosci... A to ja chyba bede musiala jednak kupic Harleya :shock: zeby mi pasowalo :wink: |
No nie masz wyjścia
konwalia - Pon 01 Lut, 2010 19:04
Siorka , ale fajne fotasy strzeliłaś "motorniczemu" Harleyka poznalam , przesympatyczny długouch z niego. Pozdrowionka od indywidualistki Szeri wiecznie "uśmiechniętej" na widok Harley
Luna - Pon 01 Lut, 2010 19:21
O siorunia! Witaj na forum. Siorka jest pancia szetlandki Szeri, ktora jedno oczko ma niebieskie- to oczko mnie rozbraja
Asia i Basia - Wto 02 Lut, 2010 15:55
JA tez sie chyba o banerek usmiechne, poczekam tylko, az kamizelka motocyklowa dla Bachy bedzie gotowa i wtedy pofotkuje i uderze po prosbie do Ciebie Dasz rade ?
Luna - Wto 02 Lut, 2010 16:31
Pewnie,ze dam :grin:
Luna - Sob 06 Lut, 2010 17:21
Popoludniowa drzemka chlopcow :grin:
Troche kiepska jakosc bo z tel.
Miła od Gucia - Sob 06 Lut, 2010 18:45
super, to ostatnie do tematu konkursowego powinnaś wstawić
nie ma to jak drzemka
Piotr i Beno - Sob 06 Lut, 2010 19:13
Bogusia ma rację.
Śliczne fotki :grin:
Mirka - Sob 06 Lut, 2010 20:56
pies śliczny...ale kota....brak mi słów..... :shock:
miałam kiedyś szylkretową persiczkę Zuzie :~
konwalia - Sob 06 Lut, 2010 21:14
No to se pospali-chyba na ten mróz co idzie Zdjątka super już nie wspomne o zwierzyńcu i moim ukochanym Diablusiu
gocha - Sob 06 Lut, 2010 21:53
Ale Diablo to nie pers chyba, zdaje się , że to Norweski Leśny lub Syberyjski, a może Main ?
Luna - Sob 06 Lut, 2010 22:21
Gosiu Diablo to ragdoll
gocha - Sob 06 Lut, 2010 23:20
Aaaa, czyli mieszanka persa z birmanem :grin: , mnie się od zawsze marzy Birmański
Wojtek_Agniszka - Nie 07 Lut, 2010 12:00
piekny i kot i pies.od razu widac ,ze zwierzeta szczesliwe
Joasika - Nie 07 Lut, 2010 12:55
No śliczności!!!
Luna - Sro 10 Lut, 2010 12:22
HELP! Czytam pilnie wszystko co sie da na temat alergii. Moja 4-letnia coreczka od ponad dwoch tyg. lzawi, zwlaszcza wieczorami (to sie nasila) do tego ma zapchany nosek. Przeraza mnie mysl,ze to moze byc alergia na Harleyka. Kiedys slyszalam ,ze nie o siersc chodzi tylko o naskorek zwierzaka. Czytalam tez ,ze podczas ciazy dobrze jest byc blisko psa lub kota bo organizm dzieciecy juz wtedy zwalcza alerie. Ja mialam pieska w domu. Jestem przerazona. Musimy zrobic testy, czy ktos mial podobna sytuacje? Czy sa jakies leki homeopatyczne,ktore sie stosuje u dzieci? :cry: :cry: :cry:
troublemaker - Sro 10 Lut, 2010 12:49
Wiesz, skoro macie Harleya nie od dzis i wczesniej bylo wszystko w porzadku, to moze to wcale nie na niego. Najlepiej jest pojsc i zrobic proste testy na zwierzaka. Wtedy bedzie wiadomo.
To moze byc tak naprawde wszystko: nowy proszek do prania czy jakis inny srodek, moze cos w powietrzu, moze w przedszkolu cos zmienili. Pomysl co sie zmienilo przez ten czas.
Ja sama mam powazne alergie cale zycie i jest duzo roznych metod i lekow, ale najlepiej wam i tak poradzi lekarz.
Niech malutka zdrowieje.
Luna - Sro 10 Lut, 2010 12:55
No ja mam taka nadzieje, ze to nie Harleyek. Zaczelo sie to jakis tydz. po tym jak przywiezlismy malego. Ja nie zmieniam proszku, plytu, nic. Ciagle uzywam tego samego sprawdzonego juz. Kwiaty to tez nie sa. Dlatego pytam czy ktos moze mial juz taki przypadek i jest cos wrazie czego do podania dla dzieci, bo wiekszosc lekarzy uzywa tekstu: alergia na psa czy kota, trzeba wydac. A ja nie mam zamiaru oddawac Harlusia! :cry:
Mirka - Sro 10 Lut, 2010 13:07
Luna nie daj sie lekarzowi spławić
alergię można leczyć........ :~
Asia i Basia - Sro 10 Lut, 2010 13:13
Dokladnie, u czteroletniego dziecka juz mozna sprobowac zrobic konkretny test, czy jest i na co dokladnie uczulony. My mamy alergika w rodzinie, ktory ma kota, bierze leki i nie ma problemu. Z tego, co piszesz to chyba jakos tak niedlugo po tym jak macie Harleya zaczelo sie cos dziac z dzieciaczkiem. Moze to tylko zbieg okolicznosci, ja osobiscie polecam test. Mysmy mieli ten sam problem, jak przyszlo tak odeszlo, a trzeslismy sie, ze Basie trzeba bedzie oddac.
Luna - Sro 10 Lut, 2010 13:24
Dzieki dziewczyny. Wlasnie dzwonilam do lek. Musze sie zapisac do alergologa a pozniej dostane skierowanie na testy. Jak dobrze pojdzie to moze w marcu zrobia jej testy. A co do tego czasu? Mam gdzies ulokowac malego na kilka dni, jesli dziecku zacznie przechodzic to bedzie wiadomo, jesli nie to cos innego. Rece mi z szelestem opadaja!
troublemaker - Sro 10 Lut, 2010 13:30
Wydaje mi sie, ze nawet jesli odizolujecie Harleyka albo wywieziecie na tydzien, to i tak za duzo nie da, bo to wszystko bedzie dalej w powietrzu, w meblach, dywanach itd. Chociaz mozna oczywiscie sprobowac. Lepszym rozwiazaniem by chyba bylo wywiezc coreczke.
Moze prywatny test. Nie powinno to duzo kosztowac, a na pewno bedzie duzo szybciej.
Ja dostalam alergii na Krowke od pierwszej minuty gdy ja doknelam. Co prawda ja mam alergie skorna, ale pojawia sie tak samo szybko. Na siersc, na sline - na cala Krowke tak naprawde. Jest z nami juz prawie rok i chyba organizm sie przyzwyczail. Na sline juz nie mam, na sierc tez dosc rzadko. Musze pilnowac kapania potwora gdy jest brudnawa i mycia rak.
Wiec moze i u was da sie jakos to przelamac jesli sie okaze, ze to jednak psiutek.
Trzymam kciuki aby nie.
Luna - Sro 10 Lut, 2010 13:39
Sama nie wiem co zrobic. Klaudusia miala skaze bialkowa , ona ma oslabiony organizm. Widywala sie z pieskami i nigdy nic nie wychodzilo. Ale sie okazuje ,ze wszystko zalezy od dostarczonych do organizmu białkowych antygenow zwierzęcia. Czasem wystarczy pieska poglaskac i juz sie kicha, a czasem potrzeba duzo wiecej antygenow , zeby wystapila reakcja alergiczna. Roznie tez z tym bywa u doroslych i malych dzieci. Sprobuje najwyzej zalatwic prywatnietesty na przyszly tydz. Mala po nocach wstaje z zapchanym noskiem. Mam normalnie braki snu. Harlus za to spi jak zabity-pewnie za mnie odsypia.
Luna - Czw 11 Lut, 2010 16:10
Mamy testy w przyszlym tyg. sroda Trzymajcie kciuki.
Asia i Basia - Czw 11 Lut, 2010 16:20
No widzisz, trzymamy kciuki
troublemaker - Czw 11 Lut, 2010 16:37
Super. Trzymamy kciuki!!!
Marti - Czw 11 Lut, 2010 20:44
piekne fotki..... chyba powiedzenie "jak pies z kotem"jest tu nie namiejscu......
Luna - Czw 11 Lut, 2010 20:55
Ach Ci dwaj kochaja sie nad wyrost
Miła od Gucia - Czw 11 Lut, 2010 21:38
Tylko nie daj się zwieść od razu na dzień dobry
Ma Pani psa - pytają
tak mam
No to od psa - odpowiedź brzmi.
Luna - Czw 11 Lut, 2010 22:08
I tak tez uslyszalam,dlatego jedziemy na testy. Prywatnie zalatwilam na srode. Mam nadzieje,ze jednak nie piesio.
Luna - Pią 12 Lut, 2010 16:47
Harleyek i Klaudia odizolowani, teraz piore posciele, wycieram co sie da i jonizuje powietrze. Do wynikow testow musze dzialac sama. To juz trzecia noc kiedy mala sie dusi i kaszle. W przyszlym tyg. bedzie pewne na co jest uczulenie :cry:
Asia i Basia - Pią 12 Lut, 2010 17:13
Nasz Jasko tez miewal takie ataki kaszlu i dusznosci nie wiadomo skad. Okazalo sie , ze to byly oskrzela. A lekarze kropelki do nosa mi zapisywali :shock: Dopiero jak trafilam na super lekarke na wsi to jak reka odjal. Inhalacje konkretne maszynkami, leki odpowiednie, nie za cieple powietrze w pokoju i jak reka odjal. Trzymam kciuki, zeby to nie byla alergia.
Batus - Pią 12 Lut, 2010 18:39
Ja o tym samym pomyślałam, najłatwiej powiedzieć alergia i cześć. Może to właśnie oskrzela, życzę Wam żebyście trafili na dociekliwego lekarza
Luna - Pią 12 Lut, 2010 19:03
Nie dziekuje. Narazie walcze z jonizacja i czekam na testy
Luna - Wto 16 Lut, 2010 16:51
Minela 4 noc od odizolowania Harleyka i malej. Druga juz noc przespala spokojnie, nie ma dusznosci, jeszcze zaczerwienione troche oczka. Jutro mamy wizyte u p.alergolog...
madzialinka - Wto 16 Lut, 2010 19:36
Na wstępie przepraszam, ale przez pomyłkę wpisałam się w twój post Luna, stąd ta edycja podwójna powyżej.
Luna napisał/a: | Minela 4 noc od odizolowania Harleyka i malej. Druga juz noc przespala spokojnie, nie ma dusznosci, jeszcze zaczerwienione troche oczka. Jutro mamy wizyte u p.alergolog... |
Nie jestem lekarzem, ale sama miałam kiedyś alergię - prawie na wszystko- więc napiszę jak było ze mną.
Sierść, mleko krowie, pyłki, kurz... Byłam odczulana przez 10 lat, ale efekty były mizerne. Przeszło samo jak ręką odjął, kiedy poszłam na studia. Wydaje mi się, że głównym powodem były papierosy (oboje rodzice palący) w połączeniu z sierścią. Do tej pory jak przyjeżdżam do mamy, mam problemy z oddychaniem, a w domu jestem zdrowa pomimo, że mam psy i kota...
Asia i Basia - Wto 16 Lut, 2010 20:42
Trzymaj sie jutro i daj znac, jak poszly badania. Cholerka, oby to nie byla alergia na malego.
Luna - Wto 16 Lut, 2010 20:45
Jutro sie dowiem. U nas nikt nie pali. Ja nie zmienialam srodkow czystkosci, mebli jako tako tek za duzo nie mam, wiec kurzu jest w mniejszych ilosciach. Wszystko sie okaze.
Mirka - Wto 16 Lut, 2010 21:17
a gdzie jest teraz Harlejek
i co zamierzasz jeżeli sie okaże że to mały jest alergenem
oby nie :!: :!: :!: :!: :cry:
Luna - Wto 16 Lut, 2010 21:20
Maly jest w poznaniu u fajnych mlodych ludzi. Nie chce nic narazie pisac, w razie ostatecznosci tam zostanie.
gocha - Wto 16 Lut, 2010 21:43
Trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze.
Co do Madzialinki i jej alergii to sama byłam świadkiem tego co opisuje. To ja jej wcisnęłam tego kota . Jak do mnie przychodziła to kichała, smarkała (ja mam kota), od momentu jak ma swojego alergia jakby cudem zniknęła. Może organizm się po prostu uodpornił na alergeny. No, ale Madzialinka jest dorosła, z dzieckiem może być inaczej.
madzialinka - Wto 16 Lut, 2010 22:43
Tak, jako dziecko czułam się fatalnie...
Pamiętam taką noc, myślałam że umrę, tak się dusiłam. Autentycznie pomyślałam, że tu już ostatnia noc w moim życiu
Mirka - Sro 17 Lut, 2010 10:59
cos mi mówi że los Harleyka juz przesądzony
chociaz jestem cały czas pełna optymizmu :~
gocha - Sro 17 Lut, 2010 15:31
Luna, czy już coś wiadomo ?
A co z kotem, bo jeżeli mała ma alergię na sierść to kocia uczula bardziej niż psia.
Batus - Sro 17 Lut, 2010 16:40
Paula,a u kogo jest teraz Harley? Czy Ci młodzi zaglądają tu do nas?
Mirka - Sro 17 Lut, 2010 22:31
chyba sie nie doczekamy dzisiaj juz żadnych wieści :cry:
Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2010 08:45
Jak tam Luna, jak poszly testy? Fajnie by bylo, gdybys cosik napisala.
Luna - Czw 18 Lut, 2010 09:25
Przepraszam dziewczyny , wczoraj wysiadlam. Ja cierpie na migreny,wczoraj dostalam atak bylam nieprzytomna. W dodatku potwierdzila sie alergia na psa :cry: :cry: :cry: Alergia powodowala dusznosci, jest za silna jak na 4-letnie dziecko. Co innego gdyby byla skorna :cry:
Luna - Czw 18 Lut, 2010 09:30
gocha napisał/a: | Luna, czy już coś wiadomo ?
A co z kotem, bo jeżeli mała ma alergię na sierść to kocia uczula bardziej niż psia. |
O dziwo nie jest uczulona na kota. Byc moze dlatego,ze kot praktycznie nie pachnie w zaden sposob. Moja bratowa jest uczulona na koty i psy wiec kicha. Kleo sie dusila ale Harleyka bylo poprostu czuc. :sad:
Luna - Czw 18 Lut, 2010 09:33
Batus napisał/a: | Paula,a u kogo jest teraz Harley? Czy Ci młodzi zaglądają tu do nas? |
To znajomi, nie nie zagladaja na fora. Mam staly kontakt. Maly tam sie "zaprzyjaznil" z dwoma kotami, z jednym bardziej z grugim sie docieraja.
Renia - Czw 18 Lut, 2010 09:36
Wiesz co Luna zwierze nie musi pachnieć czy nie pachnieć żeby była alergia.
To po pierwsze.
Po drugie alergie się leczy i może warto iśc do innego jeszcze alergologa.
A po trzecie to szybko "pozbywasz" sie psów.
Dorti - Czw 18 Lut, 2010 09:43
Luna, mam pytanko.
Czy testy wykazały alergię na sierść psa
I z uwagi na to, że forum to jest poświęcone czworonożnym, zapytam :
jaki będzie dalszy los tego malca
Bo dla nas, forumowiczów, przyjaciół zwierząt, w tym momencie najważniejszy jest los właśnie jego :~
Luna - Czw 18 Lut, 2010 09:44
Oceniajcie o chcecie. Moze wy byscie wywiezli dziecko do wujkow gdyby sie dusilo. Ona nie ma 14 lat tylko 4. Nie zapisalam sie na forum po to, zeby ktos mi dogadywal z powodu mojej decyzji. Nie oddalam psa do schroniska, a dziecko jest dla mnie najwazniejsze! Alergi nie leczy sie kilka dni tylko czasem latami. Mam patrzec jak mi sie dziecko dusi zeby w oczach innych ludzi wygladac na taka, ktora kocha psy ponad wszystko??!
Magda i Rudolf - Czw 18 Lut, 2010 09:52
A ja powiem wprost, nie podoba mi sie jak Pani zalatwila ta sprawem tak jak nie podobalo mi sie jak przeczytalam o pani decyzji w sprawie bokserki z padaczka. Prosze pani pies to nie zabawka, czasem smierdzi, bo to pies, czasem szczeknie, bo to pies, i czasem nasika bo to szczeniak prosze pani. Oddala pani psa w ciagu paru dni, zdaje sobie pani chyba sprawe ze ten pies tula sie po domach od samego poczatku, ale czy to jego wina, czy on sie pchal na swiat i czy on sie pchal do pani, nie! pani go adoptowala i oddala! jako kolejna nieodpowiedzialna osoba , wyrzadzila mu pani wielka krzywde czy zdaje sobie pani z tego sprawe? Ja nie mam doswiadczenia z alergia ale jest tu wiele osob ktore maja, czy zasiegnela pani ich rady? Nie , pani adoptowala psa i oddala, ot tak :!:
Magda i Rudolf - Czw 18 Lut, 2010 09:54
Luna napisał/a: | Mam patrzec jak mi sie dziecko dusi zeby w oczach innych ludzi wygladac na taka, ktora kocha psy ponad wszystko??! |
Nie w oczach innych ludzi prosze pani, przed samym soba :!:
Miła od Gucia - Czw 18 Lut, 2010 10:29
Luna, jeśli to nie jest tajemnicą, proszę Cię o podanie namiarów na nowych właścicieli Harley. Martwimy się o niego wszyscy.
Chciałabym wejść w kontakt z tym Państwem, gdyby - odpukać - okazało się, że Harley tam się nie zadomowi.
Wówczas będziemy mu szukać nowego domku. Mam wspaniałych ludzi, którzy czekają na adopcję basseta.
Bardzo mnie martwi sytuacja Harley.
Dlatego też ponawiam swoja prośbę, proszę Cię o emialia do nich, telefon (podaj mi na pw).
Chodzi nam tylko o psa.
Fanfan z rodziną - Czw 18 Lut, 2010 10:33
Czasami czytając to forum odnoszę wrażenie, że tracimy instynkt w kwestii priorytetów. Byłabym ostrożna oceniając kogoś wyłącznie z własnej perspektywy.
Znam problem alergii..dzięki Bogu u mnie to sprawa skórna, niemniej również bolesna..natomiast moje dziecko przez pół życia walczy nie z oskrzelami, ale krtanią. Podobnie jak u Asi trafiłam początkowo na konowała, który z miejsca wydał wyrok: pies..mieliśmy wtedy jamniczkę, która wiele bałaganu nie robiła. Testy robione w 6 roku życia potwierdziły nadwrażliwość na roztocza i pierze. Kołdry, poduszki wywaliłam. Kurzu (ach te codziennie myte podłogi :twisted: ) nie jestem w stanie opanować ze względu na Fana, który często gęsto traci włos i bynajmniej po sobie nie sprząta.
Też mam zgagę moralną, że ze względu na własne widzimisię niejako męczę dziecko, bo bez psa byłoby łatwiej opanować przyczyny tych dolegliwości. Konsekwencją mojej decyzji o tym, że Fan z nami jest są codziennie porządki. Ale to ja..
Powtórzę jednak..nie odważyłabym się tak pochopnie oceniać kogoś, bo staje przed wyborem dziecko czy pies.
Przypomnę tylko subtelnie, że psy..nieistotne z adopcji czy też nie - były oddawane z bardziej błachych powodów niż zdrowie. A Luna przecież postarała zapewnić mu opiekę.
Życzę zdrowia potrzebującym..i dystansu do spraw ważnych co niektórym.
Luna - Czw 18 Lut, 2010 10:35
Czy wy myslicie,ze oddalam psa w pierwsze lepsze rece?? Pisalam ,ze jest u moich znajomych! Chcialam ich wciagnac na forum ale nie chcieli. My tez kochamy tego psa i dlatego jest na tyle blisko,ze moge pojechac kiedy chce i go zobaczyc. Przestancie mierzyc wszystkich ludzi jedna miara, bo kij ma dwa konce i czasem mozecie sie znalesc w takiej samej sytuacji i jestem ciekawa co zrobicie?? Oddacie psa?? Czy dziecko??!
Magda i Rudolf - Czw 18 Lut, 2010 10:43
Luna napisał/a: | Oddacie psa?? Czy dziecko??! |
Nikt tu nie mowi o oddaniu dziecka! Juz bez przesady.
Pisze pani zeby nie oceniac wszystkich jedna miara? A jak ja mam pania oceniac? oddala pani bokserke bo myslala pani ze padaczke leczy sie 1 tabletka, teraz oddala pani harleya :!: Nie zasiegnela pani rady innych bardziej doswiadczonych formulowiczow ktorzy oferowali pomoc, ale co tam ,pani decyzja, pani sumienie.
Luna - Czw 18 Lut, 2010 10:50
Magda i Rudolf napisał/a: | Luna napisał/a: | Oddacie psa?? Czy dziecko??! |
Nikt tu nie mowi o oddaniu dziecka! Juz bez przesady.
Pisze pani zeby nie oceniac wszystkich jedna miara? A jak ja mam pania oceniac? oddala pani bokserke bo myslala pani ze padaczke leczy sie 1 tabletka, teraz oddala pani harleya :!: Nie zasiegnela pani rady innych bardziej doswiadczonych formulowiczow ktorzy oferowali pomoc, ale co tam ,pani decyzja, pani sumienie. |
Polecam raz jeszcze przeczytac o bokserce! Nie oddalam je z powodu padaczki, tylko z powodu tego,ze pies wchodzac na trzecie pietro zameczal sie, nie radzila sobie w bloku! Co sie pozniej okazalo ona caly czas byla na ogrodzie! Czytajcie co ja pisze a nie co wam sie wydaje! A moze mialam wlec ja po schodach i patrzec jak pada na pierwszym pietrze?? Bo kocham zwierzeta.
Mialam pytac forumowiczow o to co zrobic z dzieckiem?? Pies jest u moich znajomych, wiec w czym problem, a moze im mialam powiedziec,ze niedam im psa bo forumowicze chca znalesc dla niego nowy dom??
Pomyslcie najpierw zanim cos napiszecie!
Tak czy owak dalsza wasza madra debata odbedzie sie beze mnie. Pozdrawiam
Magda i Rudolf - Czw 18 Lut, 2010 11:02
Czytalam o bokserce nawet 2 razy, a wie pani czemu ona nie miala sily chodzic na 3 pietro, a to nie dlatego ze byla w ogrodzie :!: tylko dlatego ze leki przeciwpadaczkowe bardzo oslabiaja psa i pies po zazytej dawce nie jest w stanie stac na nogach :!: Tego to juz pani tu nie napisala. Nie ma tu nic wspolnego ze on w ogrodzie mieszkal wczesniej! Zdrowy pies i na 10 pietro wejdzie! A wie pani czemu sikala pani w mieszkaniu? A to dlatego ze leki te sa moczopedne i pies nie jest w stanie trzymac moczu po nich. Ale tego przeciez pani nie wiedziala biorac ja do siebie, moze trzeba bylo poprostu poczytac troche przed podjeciem decyzji? Nie, nie wcale nie trzeba bylo jej zameczac , poprostu trzeba bylo jej nie adoptowac!
Wie pani co, do pani nie trafiaja zadne argumenty, nie czuje sie pani winna, ok. powtarzam pani decyzja pani sumienie. Moze chociaz nauczy sie pani zeby najpierw 10 razy pomyslec przed podjeciem decyzji.
Ja zycze pani dziecku zdrowia, a pani wspolczuje bo nie moze juz pani brac wiecej psa.
Oby i Harleyek mial sie dobrze.
Mirka - Czw 18 Lut, 2010 11:05
Luna
nikt Cię nie ocenia
wzięłaś psa i go oddałas Twoja suwerenna decyzja
my chcemy tylko wiedzić czy pies jest bezpieczny
czy z nim wszystko ok......martwimy sie o niego
w końcu jakby nie było trafił do Ciebie poprzez nasze forum
i tyle......chcemy wiedzieć na 100% że jest mu dobrze
i nie oburzaj sie że nie wierzymy tylko na słowo
mamy złe doswidczena w tym względzie
pewna pani kiedy po adopcji zadzwonił do niej inspektor Emir z zapytaniem o Piccola
stwierdziła że pies ma sie dorze i że śpi koło niej na kanapie
a my w tym samym czasie szukalismy mu domu bo przebywał w schronisku dla bezdomnych zwierząt :cry:
gocha - Czw 18 Lut, 2010 11:09
Dla mnie w tym wszystkim jest poważna nieścisłość. Dziecko miało testy, testy wykazały alergię, alergię tylko na psa na kota nie, bo pies śmierdzi a kot nie ma zapachu :shock:
Testy owszem wykazują alergię, ale nie zapachową. To najdziwniejsze, żeby nie powiedzieć najgłupsze zdanie jakie do tej pory padło w dyskusji.
Dziecko się dusi, bo pies śmierdzi :shock: , a kotek nie.
Luna nikt nie zmieni Twojego zdania, a oceniać ludzie będą, temu służy forum.
Bądź chociaż na tyle w porządku i daj czasem znać co dzieje się z psiakiem, ewentualnie nie upieraj się i daj Bogusi jakieś namiary, nie ma się czego obawiać , chcemy wiedzieć co się dzieje z psiakiem, a Ty zachowujesz się jakbyś się czegoś bała.
Madzik - Sob 20 Lut, 2010 11:46
Przeczytałam cały wątek. Według mnie Luna miała inny powód żeby wydać psa a alergia dziecka to była wymówka. Ale... nie wnikajmy. Stało się.
Ale mimo wszystko zgadzam się z Fanfanem (nie pamiętam imienia właścicielki - przepraszam), że nie wolno oceniać kogoś za pomocą swojej miarki.
Przyjaciel mojej mamy tez ma alergię na sierść. Wystraczy pół godziny w naszym domu i wyje jak bóbr. I co? Psy są nadal z nami, a facet albo sie przyzwyczai albo nie wróżę mu długiej kariery.
Ale to jestem ja. Nie każdy stawia zwierzę ponad innym człowiekiem. I wszyscy powinniśmy brać na to poprawkę.
A że ludzie z Poznania nie chcieli zalogować się na forum - wcale im się nie dziwię, tym bardziej teraz, gdy wiadomo, że pies trafił na dalszą odsprzedaż.
Słuchajcie, ja mieszkam pod Poznaniem - mogę pomóc, powiedzcie tylko jak. Mogę po niego pojechać, może być u mnie przez jakiś czas na DT, ale czy ktoś wie gdzie on jest i ma pomysł jak go stamtąd wyrwać?
Miła od Gucia - Sob 20 Lut, 2010 22:02
Madziu, dzięki, że się włączyłaś.
Pewnie, że jakby zaszła taka potrzeba to Cię "niecnie" :wink: wykorzystamy.
Na razie sprawa jest bardzo tajemnicza i dziwna.
Drążymy, i chcemy się dowiedzieć co z Harleyem.
Wiele osób się zaangażowało, mejlują, telefonują.
Będziemy Was informować oczywiście.
Bo - sprawa harleyka jest nader niepoukładana i nieskładna.
Karolina - Pon 22 Lut, 2010 21:40
Nie wierzę ,że tak szybko można sie poddać!.Wiem,że dziecko dla rodziców jest najważniejsze ale pies nie jest gorszy!Trzeba walczyc i o zdrowie psa i dziecka...czasem przyczyna wcale nie tkwi w psie.Sama przez to przeszłam i pomoimo tego,że lekarze zrzucali wine na psa sie nie poddałam .Okazało sie,że mała ma uczelenie na produkty czekoladowe.....Czasami trzeba zacząć szukać samemu a nie kurczowo trzymać sie opini lekarza...Nie wolno sie poddawać i warto walczyć.Oddanie psa to najłatwiejsze wyjście ale nie zawsze najlepsze ....Mam nadzieje,że Harley znalazł domek wart jego i ludzi którzy będą chcieli walczyć o niego.
Miła od Gucia - Pon 21 Cze, 2010 09:37
Wieści od Pani Zosi
u której przebywa Harley
Przepraszam, że wcześniej nie wysłałam tych zdjęć ale szczerze mówiąc
zapomniałam o nich. Rzadko odwiedzam pocztę. U nas wszystko w jak
najlepszym porządku. Cała rodzina pokochała mojego pupila. Harley bardzo
lubi dzieci i zabawy z nimi. Nie wyobrażam sobie teraz życia bez niego
Zaaklimatyzował się bardzo dobrze. Nie choruje i ma na bieżąco opiekę
weterynaryjną.
Przesyłam kilka zdjęć.
Z poważaniem Zofia
Mirka - Pon 21 Cze, 2010 10:38
piękne psisko
cały czas jest taki aksamity :lol:
dziekujemy za dobre wieści :lol:
gocha - Pon 21 Cze, 2010 10:39
Takie wieści uspokajają, czyli, że wszystko ok :grin:
zojka - Pon 21 Cze, 2010 16:48
Naprawdę piękny pies!
Dziękujemy za dobre wiadomości :grin:
Joasika - Sro 06 Paź, 2010 12:28
Czy są jakieś nowe wiadomości o Harleyu
Miła od Gucia - Sro 06 Paź, 2010 12:34
Nie, dawno się Pani nie odzywała.
alexis1983 - Sro 06 Paź, 2010 13:09
Śliczny jest ten Harley - taki aksamitny... i umaszczenie przecudne
|
|