Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - BASSETY Miłka i Leo z pseudo w schronisku w Przyborówku/w DS

Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 07:05
Temat postu: BASSETY Miłka i Leo z pseudo w schronisku w Przyborówku/w DS
Przedruk z dogo

Kilka dni temu do schroniska dla zwierząt w Przyborówku trafiły 2 bassety, suczka i piesek. Pieski znalazła policja, nieopodal schroniska. Tułały się po terenie, widać było, że zostały porzucone.
Najprawdopodobniej to ofiary pseudohodowców.
Pieski są zniszczone, mają już swoje lata, suczka wygląda na wyeksploatowaną, jakby rodziła bardzo wiele razy. Są zaniedbane. Do schroniska trafiły bardzo brudne. Pazury były zaskakująco długie.
Pieski nie są wychudzone, jednak jedzą suchą karmę wyjątkowo łapczywie.
Jak tylko będzie to możliwe, zostaną wykastrowane.

BASSETKA - Suczka ma około 8 lat, bardzo zaniedbana. Jest przemiła, uwielbia ludzi, merda ogonkiem, domaga się głaskania, wywala brzuszek na głaski. Jest bardzo miziasta, ciągle chce dawać buzi. To urocza suczka, przesympatyczna.

BASSET - Piesek jest trochę młodszy, ma może około 6 lat. Również jest zaniedbany, jednak po przybyciu do schroniska wyglądał lepiej niż suczka. Jest od niej bardziej żywiołowy, ma więcej siły, jest troszkę większy. Również jest bardzo kontaktowy, widać, że lubi kontakt z człowiekiem, jest zainteresowany otoczeniem.

Pieski bardzo się w życiu wycierpiały, dotyczy to zwłaszcza suczki. Miały szczęście, że trafiły do Przyborówka, teraz już będzie tylko lepiej. Za wszystkie cierpienia należy im się dobry dom w którym w spokoju i miłości zapomną o krzywdach.

Proszę dogomaniaków o pomoc w szukaniu im dobrego domu. Bassety będą wdzięczne za ogłoszenia..
Jeśli ktoś ma zbędne witaminy, może załatwić specjalistyczną karmę dla słabych psów, będziemy bardzo wdzięczni za dary dla bassecich podopiecznych.
W sprawie pomocy dla schroniska zapraszam na stronę: www.uwandy.schronisko.net

Kontakt do ogłoszeń: weronisia1110@wp.pl tel:511819130 (najlepiej po 18g jeśli nie można się dodzwonić, proszę o sms)
































Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 07:24

Zamawiamy karmę dla psiaków i wysyłamy /???

wsparcie finansowe chyba też się przyda.

Będę rozmawiała w Weronką, która prowadzi bassety. Spytam co najpilniejsze.

Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 07:25

Ten czarnisty to oczywiście chłopak.
Boże, jaka ta sunia mizerna, biedna, smutne ślipia.

Brak słów na komentarz.

Asia i Basia - Czw 27 Maj, 2010 08:09

:evil:
Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 08:13

biedne
Asiu ?????? Basiu ?????

Asia i Basia - Czw 27 Maj, 2010 08:20

Bogusiu, gdybym miala parter nie wahalabym sie przed wzieciem tej sunii, tylko czy drugie pietro by jej nie wykonczylo? I dzika Barabara dalaby pewno jej popalic. Na jutro nie zmienie mieszkania, pracujemy nad tym, zeby Basce na stare lata bylo lepiej , w tej chwili to przy wieku tej malej byloby nieodpowiedzialnym. Nie moge pojac, jak mozna tak wyrzucic psy. Gdyby byly klopoty z adopcja moglabym sprobowac wstawic je na nasza strone - musze wtedy jednak wiecej o nich wiedziec. Przede wszystkim jak znioslyby ewentualna podroz. Im trzeba pomoc koniecznie.
Mirka - Czw 27 Maj, 2010 08:42

straszne :cry: :cry:
gocha - Czw 27 Maj, 2010 08:59

Straszne, brak słów :cry:
Bogusiu, popytaj ci im potrzeba, koniecznie trzeba im pomóc, karmę, jakieś leki czy witaminy., no i domków szukamy. Było kilka osób chętnych, może ktoś da im domek na stare lata.

gocha - Czw 27 Maj, 2010 09:25

Bogusiu, jeszcze mi przyszło do głowy, niech ktoś sprawdzi czy psy nie mają tatuażu, w uchu i w pachwinie. Może to nie ma znaczenia , ale pies ma bardzo charakterystyczne ubarwienie( mnie się kojarzy) , może hodowcy od których psy były kupione chcieli by wiedzieć .
Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 09:35

Bogusiu, tym psom trzeba pomoc, szczegolnie tej suni! Koniecznie karma specjalistyczna i wsparcie!
Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 10:12

Dziękuję, zaraz zamawiam karmę, i wyślę 100 zł.

Na pieska jest już chętna osoba, szukam kogoś do sprawdzenia domku.
Rozmawiałam z Weronią ze schroniska, psiak będzie kastrowany i wtedy pojedzie do nowego domu. Sunia też będzie sterylizowana.

Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 10:17

Sunia ma chyba cos z oczami? Czy na tych zdjeciach tylko tak to wyglada? Dobrze zeby lekarz zbadal jej te oczy..
Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 12:12

Chłopak prawie, że ma już dom z ogrodem hi hi, taki ma szczęście,

Joasiu, jak się zalogujesz, odezwij się.

Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 12:13

Piesek pojedzie do nowego domu, po kastracji, być może już na czerwcowy długi wickend będzie biegał po ogrodzie. Trzymam kciuki.
joannalatusek - Czw 27 Maj, 2010 12:30

Miła od Gucia napisał/a:
Piesek pojedzie do nowego domu, po kastracji, być może już na czerwcowy długi wickend będzie biegał po ogrodzie. Trzymam kciuki.


Witam. Ale się ciesze już z mężem nie możemy się doczekać. :)

Magda i Rudolf - Czw 27 Maj, 2010 12:33

Trzymamy kciuki za udanie akcji :wink:
Asia i Basia - Czw 27 Maj, 2010 12:37

Chwilke mnie nie bylo, a tu takie dobre wiesci, trzymamy pazurki za nowy domek.
joannalatusek - Czw 27 Maj, 2010 12:43

Asia i Basia napisał/a:
Chwilke mnie nie bylo, a tu takie dobre wiesci, trzymamy pazurki za nowy domek.


Koleżanki w pracy mówią że jest super i pytają czy piesek ma imię?

Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 13:04

Może nasi basseciarze, pomogą w wyborze imienia, chyba, że już masz jakiś plan.
Acha, prawdopodobnie nasza Ewa od bassetów Cię Joasiu odwiedzi. Ale to się jeszcze umówimy.

Ewa z Matyldą i Bobem - Czw 27 Maj, 2010 15:35

gocha napisał/a:
pies ma bardzo charakterystyczne ubarwienie( mnie się kojarzy) , może hodowcy od których psy były kupione chcieli by wiedzieć .


Gosiu, też miałam takie pierwsze skojarzenie. Tzn. o tym charakterystycznym umaszczeniu...

Ja pojadę z wizytą :)
Czekam na telefon....

Batus - Czw 27 Maj, 2010 15:53

Kurcze, jak patrzę na tą mordkę tego samca, to jakbym widziała Batiego :shock:
Miła od Gucia - Czw 27 Maj, 2010 17:55

Ewunia, Kochana jesteś, wielkie dzięki
Ankietę przedadopcyjną Ci wysłałam.

besta - Czw 27 Maj, 2010 19:09

Biedulki :sad: Czy to sie kiedyś skończy ,czy ludzie będą kiedyś "ludzcy" :evil:
A ten samiec faktycznie do Batusa podobny :shock:

joannalatusek - Czw 27 Maj, 2010 19:10

Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
gocha napisał/a:
pies ma bardzo charakterystyczne ubarwienie( mnie się kojarzy) , może hodowcy od których psy były kupione chcieli by wiedzieć .


Gosiu, też miałam takie pierwsze skojarzenie. Tzn. o tym charakterystycznym umaszczeniu...

Ja pojadę z wizytą :)
Czekam na telefon....


Zadzwonię jutro wieczorkiem. Pozdrawiam

Miła od Gucia - Pią 28 Maj, 2010 12:55

Weronia


Mam prośbę do dziewczyn od Bassetów... czy Pani chętna na bassecika mogłaby zadzwonić do naszej P.Wandy? (501770118, 886368528 )? Byłabym wdzięczna. Ciężko się dodzwonić, ale myślę, że odbierze..

Już dzwonię do Joasi

joannalatusek - Pią 28 Maj, 2010 19:29

Miła od Gucia napisał/a:
Weronia


Mam prośbę do dziewczyn od Bassetów... czy Pani chętna na bassecika mogłaby zadzwonić do naszej P.Wandy? (501770118, 886368528 )? Byłabym wdzięczna. Ciężko się dodzwonić, ale myślę, że odbierze..

Już dzwonię do Joasi


Jeśli to nie problem zadzwonię jutro. Bo dziś po "małym" remoncie kuchni...malowanie ścian sufitu...wieszanie szafek itd. brak mi sił...

Miła od Gucia - Pią 28 Maj, 2010 19:51

czyżby to wszystko na przyjazd basseta ????
moni - Pią 28 Maj, 2010 20:58

Oby ten remont jak najszybciej był na wykończeniu bo bassecik czeka i niecierpliwi się ha....ha :wink: :wink: :wink: :wink:
Dorti - Pią 28 Maj, 2010 21:43

Taaak, remonty wskazane co by basset miał co niszczyć, upaskudzić itp.
Ale przecież basseciarze to wiedzą :razz:

joannalatusek - Sob 29 Maj, 2010 06:28

Hehe podobno basety to dobry środek odchudzający...więc będzie ze mną buszował po kuchni ;) w poszukiwaniu jakieś przękąski...a kuchnię i jej remont by zaplanowany jeszcze przed zanlezieniem...Tego Basiorka.
Trochę się narobiłam w tej kuchni...A dziś mój mąż idzie do sklepu zoologicznego na zakupy do Basiorka tzn. kojec miski zabawkę na czas podróży oraz smycz i obroże...mam pytanie czy Basiorki lubią obroże czy bardziej szelki...(czy ja taki rozmiar znajdę) Bo nie wiem co mu kupić.


A i jeszcze co chciałam napisać to że w niedzielę ok.16 P.Ewa Nas odwiedza z wizytą

Miła od Gucia - Sob 29 Maj, 2010 10:32

Joasiu wyślij mi zdjęcia na emaila, ja wstawię.
markobogumila@poczta.onet.pl


Z reguły polecają łańcuszki zaciskowe, przy tych faflach bassecich najpraktyczniejsze.
Może na początek obróżkę, potem sobie wymierzysz i kupisz łańcuszek.
poczytaj jeszcze tutaj
http://www.forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3008

Miła od Gucia - Sob 29 Maj, 2010 10:43

Już sobie ściągnęłam z komórki



Zakupy udane mamy nadzieję że się spodobają właścicielowi :)



Koleżanka też już czeka na basseta

Widzę, że przygotowania całą parą na serdeczne powitanie basseta

joannalatusek - Sob 29 Maj, 2010 17:14

Przepraszam nie miałam jak ściągnąć z telefonu zdjęć...Ale widzę że wyszły super.
Joasika - Sob 29 Maj, 2010 19:49

Nooo....miski, Joasiu, to będziesz musiała szybko wymieniać.

No...chyba, że będziesz za każdym razem wycierać te ufajtolone uszyska i fałdy skórku pod pycholkiem :mrgreen:

joannalatusek - Nie 30 Maj, 2010 15:29

Wizyta przed adopcyjna przełożona na jutro. Mam pytanko czy jak będę odbierać w czwartek Basiorka to trzeba coś dać (kasy) na rzecz schroniska jak to jest?
Miła od Gucia - Nie 30 Maj, 2010 16:20

Joasiu Kochana, tak, to regulują przepisy schroniska

Warunki adopcji...
w schronisku w Przyborówku
Osoba chcąca zaadoptować zwierzaka musi zgodzić się na wizytę przed lub/i poadopcyjną.
Podpisujemy umowę adopcyjną, w której adoptujący zobowiązuje się do trzymania zwierzaka w dobrych warunkach, wizyt u weterynarza, obowiązkowych szczepieniach, spacerach oraz do sterylizacji zwierzaka(jeśli nie jest wysterylizowany).
Koszt adopcji psa lub kota to symboliczna kwota 25 zł, która przeznaczona będzie na pomoc kolejnym podopiecznym Pani Wandy.

tu jest link do schroniska

http://www.uwandy.schroni...aadoptowac.html

Mirka - Nie 30 Maj, 2010 19:57

nie wiem moze tak na zdjeciu wyglada
ale legowisko tez chyba zbyt mikre na
dorosłego basseta :shock: :mrgreen:

joannalatusek - Pon 31 Maj, 2010 05:31

Miła od Gucia napisał/a:
Joasiu Kochana, tak, to regulują przepisy schroniska

Warunki adopcji...
w schronisku w Przyborówku
Osoba chcąca zaadoptować zwierzaka musi zgodzić się na wizytę przed lub/i poadopcyjną.
Podpisujemy umowę adopcyjną, w której adoptujący zobowiązuje się do trzymania zwierzaka w dobrych warunkach, wizyt u weterynarza, obowiązkowych szczepieniach, spacerach oraz do sterylizacji zwierzaka(jeśli nie jest wysterylizowany).
Koszt adopcji psa lub kota to symboliczna kwota 25 zł, która przeznaczona będzie na pomoc kolejnym podopiecznym Pani Wandy.

tu jest link do schroniska

http://www.uwandy.schroni...aadoptowac.html


Już znalazłam na stronie. ALe to nie jest żaden kłopot. Legowisko na zdjęciu wydaje się małe ale takie nie jest.

joannalatusek - Wto 01 Cze, 2010 18:31

my już po wizycie Ewuni. Było miło i przyjemnie.
Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 02 Cze, 2010 09:23

Potwierdzam :)

Było miło i przyjemnie. Dom - raj dla basseta ;)
Przyjaźni ludzie, żadnych schodów, spory ogród a z dużego pokoju widok centralnie na kuchnię ;)
Blisko las, weterynarz w razie potrzeby dojeżdżający na miejsce.
Na przyjazd basseta wszystko przygotowane.

Joasia uważnie czyta nasze Forum, więc wie czego się może spodziewać.
Rozmawiałyśmy o karmie, o możliwych problemach zdrowotnych, o różnych zachowaniach psów po przejściach...ale to i tak wszystko okaże się po przyjeździe.

No cóż...
Trzymam kciuki, za spokojną podróż, za aklimatyzację basiorka w nowym domu, żeby wszystko było OK :)

Pozdrawiam cieplutko :)

gocha - Sro 02 Cze, 2010 09:28

No to trzymamy kciuki z apomyślność adopcji :grin:
Kiedy piesio jedzie do nowego domu ?

Miła od Gucia - Sro 02 Cze, 2010 09:35

Super,
Ewulka, bardzo dziękujemy za włączenie się do adopcji.

Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 02 Cze, 2010 09:38

gocha napisał/a:

Kiedy piesio jedzie do nowego domu ?


Gosiu już jutro :)
Czekamy na fotorelację :)

joannalatusek - Sro 02 Cze, 2010 18:16

Witam na dzień przed przyjazdem Naszego Basiora. Dzwoniłam dziś do Pani Wandy jak się psinka miewa i czuje po kastracji. Powiedziała że dobrze. Tylko mówi tak że jest jeden problem przestraszyłam się bo myślałam że rzeczywiście coś się stało a Pani Wanda mówi że psina nie umie chodzić na smyczy...;) myślałam że rzeczywiście jakiś wielki problem. Ale przecież my go na smyczy prowadzać nie będziemy.

Jutro wyjeżdzamy z Warszawy o godz. 7 rano więc powinniśmy być na miejscu ok. 11 góra 12.

a potem już powrót do nowego domku dla Basiorka.

już odliczamy godziny :)

Miła od Gucia - Sro 02 Cze, 2010 18:39

Joasiu, szerokiej, spokojnej drogi.
Bardzo Ci dziękuję za telefon.
Pamiętaj, pierwsza chwila najważniejsza.

Asia i Basia - Sro 02 Cze, 2010 18:47

Szerokiej drogi, trzymamy kciuki :grin:
Batus - Sro 02 Cze, 2010 20:34

I ja Wam też kibicuję :)
paulinazarebska - Sro 02 Cze, 2010 20:49

i ja :mrgreen:
besta - Sro 02 Cze, 2010 21:14

Ja też,ja też :grin:
gocha - Sro 02 Cze, 2010 21:42

Szerokiej drogi i radosnego przywitania w nowym domku życzymy.
Niczym się na początku nie zrażajcie, te wszystkie bidy odzyskane dla lepszego życia są wdzięczne i najbardziej kochane na świecie :grin: , one potrafią zrozumieć i odwdzięczyć się za lepszy los.

Miła od Gucia - Czw 03 Cze, 2010 10:44

Jadą, jadą już w pełnym składzie do domu.
Basset siedzi dumnie w samochodzie.
Szczegóły pozostawiam Joasi, jak już dojada napisze sama.

Miła od Gucia - Czw 03 Cze, 2010 10:52



Jadę, jadę do nowego domu

Paulinx - Czw 03 Cze, 2010 12:05

I jak tam piesek? :) Dobrze że znalazł nowy dom... a sunia? Przygarnął ją ktoś? Ehhh bidulki...
Miła od Gucia - Czw 03 Cze, 2010 12:29

Sunia czeka na swoich nowych opiekunów.
Szukamy domku,dla suni.

gocha - Czw 03 Cze, 2010 15:23

To teraz priorytetowa sprawa, trzeba tej suni znaleźć ciepły ,spokojny dom na stare lata i kochających ludzi którzy pomogą jej zapomnieć o koszmarze dawniejszego życia.
joa19lat82 - Czw 03 Cze, 2010 19:01

To jest tekst joannalatusek

Jesteśmy i My.

Od początku do schorniska zajechaliśmy ok.11 przywitała nas serdecznie Pani Wanda i 2 dziewczyny. Piesków mnóstwo aż żal się patrzy na te smutne oczka.
Poszla po psinkę jak go zobaczyłam przywitał się przez bramkę i olal kilka krzaczków ;)
Miał go na ręce wziąść mój mąż ale chyba ma uraz do facetów bo uciekł (teraz już jest lepiej)
Więc musiałam z Panią Wandą razem wziąść na ręce do samochodu.
Ta fotka to właśnie w pierwszych chwilach w samochodzie.
Dałam mu łyzeczkę Lokomotiv trochę na początku bujało ale położył się i tak na zmianę i oglądaniem widoczków. Podróż trwała ok.4h więc trochę długo.

Kiedy podjechaliśmy pod dom wyjrzał i zamerdał ogonkiem :) :)

Wyszedł nawet sam z samochodu. Przywitał się z moją sunią trochę wrogo nastawioną do innego psiaka ale ona ma tak zawsze.

Zadowolony biega po podwórku i cały czas merda ogonkiem. Szkoda tylko że nie znamy jego losu sprzed schroniskiem. Ale teraz zaczyna nowe życie z Nami :)

Piesek dostał imię LEON i nawet reaguje.

gocha - Czw 03 Cze, 2010 19:50

Szczęścia Leonku w "nowym" lepszym życiu :grin:
Piszcie na bieżąco jak psiak się aklimatyzuje.
A dlaczego macie nick zmieniony ? :shock:

julkarem - Pią 27 Maj, 2011 11:17

Matko ale biedaczki :( ah brak słów :( :( :( :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group