|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - Psiny z Krobi czekają na miłość.
Dorti - Sro 11 Sie, 2010 10:25 Temat postu: Psiny z Krobi czekają na miłość. W Krobi nie ma schroniska jest tylko "przechowalnia" dla psów. Gmina ma obowiązek dać schronienie bezpańskim psom. No to daje takie jakie ma.
Na to zeby mieć schronisko nie ma szans bo Krobia to małe miasteczko i nie ma na to funduszy.
Żeby odstawiać je do schroniska w większym mieście powinno być porozumienie między takowym a gminą. A go nie ma. Krobia nie ma funduszy na utrzymywanie tych psów.
Kojce mieszczą się na takim placu sprzętowo - budowlanym a opiekują się tymi psami ludzie, którzy nie są na etacie, robią to bezinteresownie.
Warunki szału nie robią ale tragedii nie ma.
Widziałam hotele dla psów, których stan był dużo gorszy niż w Krobi.
A teraz psiutki, które czekają na nowe domki. Może znajdzie się ktoś chętny i przygarnie bidulka :wink:
Mirka - Sro 11 Sie, 2010 10:44
kurcze biedaki :cry:
oby się im udało znależć domki :cry:
Miła od Gucia - Sro 11 Sie, 2010 11:42
a może ktoś przygarnie
Gdyby ktoś był zainteresowany adopcją proszę o telefon do mnie
694 409 059
Dorotka dziękujemy za zdjęcia.
Jednocześnie informuję wszystkich oficjalnie, że zastrzegamy sobie prawo do zdjęć.
aniapiotr - Sro 11 Sie, 2010 14:20
Napisałam do ludzi zajmujących się adopcjami spanielów i owczarków, przesyłając link.
Magda i Rudolf - Sro 11 Sie, 2010 14:33
Widze ze jest jeszcze husky , znalazlam strone zajmujaca sie adopcjami czy moze ktos zadzwonic kto jest bardziej obeznany w sytuacji tych psow i tego schroniska.
Tu jest duzo numerow telefonow do osob zajmujacych sie adopcjami tej rasy :
http://huskyadopcje.pl/kontakt.html
Miła od Gucia - Sro 11 Sie, 2010 14:41
Ja zadzwonię Madziu
dziękuję Wam
aniapiotr - Sro 11 Sie, 2010 14:46
już dzwoniłam, podałam numer do Ciebie
edit : po napisaniu poprzedniego postu znalazłam i zadzwoniłam.
Miła od Gucia - Sro 11 Sie, 2010 14:58
wszystkim zainteresowanym podajemy
że chodzi o Krobię, woj wielkopolskie, koło Rawicza, Gostynia
Miła od Gucia - Sro 11 Sie, 2010 15:00
już pierwsze informacje
cyt.
widzialam juz i podeslalam dziewczynom z adopcji malamutow, bo tow sumie malamut - cyt."
aniapiotr - Sro 11 Sie, 2010 15:15
Napisałam do www.bernardyn.org, a propos pieska nr 4, jest chyba trochę w typie ?
Gonia P - Sob 14 Sie, 2010 16:45
Czy cokolwiek wiadomo o tych psiakach: wiek, płeć???
gocha - Sob 14 Sie, 2010 16:50
Noe ma chyba jakoś blisko, może ona by podjechała i dokładnie się rozeznała, u nas się nie pokazuje, a może wie coś więcej.
Noe - Nie 15 Sie, 2010 21:46
gocha napisał/a: | Noe ma chyba jakoś blisko, może ona by podjechała i dokładnie się rozeznała, u nas się nie pokazuje, a może wie coś więcej. |
Oczywiście podjadę i wszystkiego się dowiem. Mam nadzieję, że na wiadomość o wizycie kogoś od Was (chodzi o odbiór Zorki) ktoś chociaż posprzątał odchody w kojcach. Uwierzcie mi, że chociaż 1 godzina dziennie, sumiennie poświęcona na opiekę nad tymi 11 psami, pozwoliłaby godnie im czekać na nowych właścicieli. Zapewniam, że to co ja ostatnio zastałam nie wynikało z braku funduszy danych przez gminę: kojce są bardzo ładne, budy też solidne, psy karmione są suchą karmą. Brakowało tam odpowiedzniego opiekuna, który chociaż raz dziennie zmył odchody, podał środek przeciw stadom pchieł, zaopiekował się psem z potwornie ropiejącymi oczami, uwolnił psa od ciężkich kołtunów, itp. Aha, i zapewniam, że nikt tam nie opiekuje się bezinteresownie tymi psami. Zdążyłam się zorientować na jakich zasadach działa to przytulisko. Dziękuję Wam za Zorkę - jestm w szoku jak szybko i sprawnie byliście się w stanie zorganizować. Dziękuję Wam też, że pamiętacie o pozostałych psach, za założenie tego wątku. Postaram się jak najszybciej tam podjechac. Mam cichą nadzieję, że może "odbicie" Zorki zmobilizowało opiekunów do poświęcenia większej ilości czasu tym psiakom.
Noe - Czw 19 Sie, 2010 10:46
Niestety warunki w schronisku są jeszcze gorsze niż ostatnio. Odchodów w kojcach przybyło, pchły są widoczne gołym okiem. Zostały w tej sprawie podjęte odpowiednie dziłania.
Czy ktoś na kontakt z fundacją bernardynów? Bernardyn wyglada na kilkuletniego psa, miał pełno sierści między zębami, więc cieżko było dokładnie zobaczyć jego zęby. Bardzo źle wygląda cocker spaniel, który jest dosłownie zjadany przez pchły.
Obiecano, że jeszcze dzisiaj psy zostaną odpchlone.
(Nie potrafię wstawić zdjęć...)
Batus - Czw 19 Sie, 2010 14:29
Prześlij mi, ja wstawię luizami@poczta.wp.pl
paulinazarebska - Czw 19 Sie, 2010 14:42
może ta fundacja Benków,była tu umieszczona sunia z naszego schroniska i znalazła domek:)
http://www.bernardyn.org/psiaki_pokaz2.php?page=2
aniapiotr - Czw 19 Sie, 2010 15:26
Wysyłałam wiadomość, ale bez odzewu...
najlepiej by było gdyby zadzwoniła osoba najlepiej zorientowana - Noe.
Noe - Czw 19 Sie, 2010 16:48
Dzwoniłam dzisiaj do bernardynów. Wyslalam im maila z opisem sytuacji. Dostałam tez pozytywną odpowiedź z urzedu z obietnica poprawy sytuacji psow w przytylisku. Wierzę, że dotrzymają słowa.
aniapiotr - Czw 19 Sie, 2010 16:51
mam nadzieję, że na piśmie... bo z urzędami różnie bywa...
Miła od Gucia - Pią 17 Wrz, 2010 07:06
Noe, GoniuP
czy wiadomo coś na temat tych piesków ?????
Miła od Gucia - Pon 27 Wrz, 2010 12:58
Tu też widzę cisza, jeszcze zostawię na jakiś czas temat
Noe - Pon 27 Wrz, 2010 16:40
Z tego co wiem psy zostały odpchlone i miały posprzatane kojce. W schronisku (które nie jest schroniskiem) był też powiatowy lekarz, który wydał odpowiedznie zalecenia. Oprócz basseta został uratowany jeszcze bernardyn - miał być psem a okazał się zagłodzoną suką . Przy schronisku bedzie tworzona grupa wolontariatu. Jutro dowiem sie czegoś wiecej. Psy dalej czekają na pomoc. Właściwie nikt nie wie o istnieniu tego miejsca w centrum miasta - to nie jest schronisko, powtarzają radni...
Miła od Gucia - Pon 27 Wrz, 2010 16:44
Dziękuję Noe,
wobec tego zostawiamy jeszcze temat i będziemy go odnawiać, podnosić, jak piszą na dogo.
To i ja podnoszę
|
|