|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - TUBCIA i TONI
tubcia - Pon 23 Sie, 2010 15:24 Temat postu: TUBCIA i TONI witam moja basecica niestety jest niewidoma ale świetnie daje sobie rade w domu jak i wokół na terenie,z obrzarstwem to racja ja nazywam ja chodzącym odkurzaczem,zawsze odkurzy dywan po kazdym posiłku kiedy dzieci kończą,uwielbia wręcz dostac sie do wiadra ze śmiećmi pod zlewem potem cała kuchnie trzeba posprzatać ,koty domowe sa dla niej zabawkami ,a w nocy przytulankami,uwielbia dzieci nigdy nie warknęła na nie ,nie odepchnęła,mimo swojego kalectwa jest bardzo wesołym psem,jak przyjezdzaja do mnie rodzice zawsze biegnie ich przywitac bo w reklamówkach znajdzie coś dla siebie,nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do zjedzenia,a broń boże spróbować odebrać -połykane jest z prędkością swiatła,wciąga wszystko truskawki,arbuza,uwielbia banany,chlebek kanapki dzieci,kiedys zjadła zupke chińska pozostawioną na ławie,lubi wylegiwać sie na słońcu przytulic do innych zwierzat w domu,nie wchodzi na łózko...ale musze uważać na kojec córki jak jest otwarty często wchodzi na drzemkę,chodzi za mna krok w krok trzeba na nia uważać żeby samemu sobie krzywdy nie zrobić,potrzebuje mojej bliskośći chociaż położyć swój pysk na moim kapciu,w sumie siedzi ze mna i dziecmi całe dnie uwielbia pieszczoty,nie chodzi na smyczy bardzo pilnuje się nogi,szczeka na przechodzace ulica psy,ostatnio jest czujniejsza od naszej starej suki owczarka niem.:)hm...jeżeli jest sama z dziecmi potrafi zabrac im jedzenie ale gdy ja pilnuje i i mówie nie wolno! fe! nie rusza odchodzi ....jest z nami 4 lata i w zyciu bym jej nie oddała
eufrazyna - Pon 23 Sie, 2010 15:29 Temat postu: Re: psie charakterki
tubcia napisał/a: | witam moja basecica niestety jest niewidoma ale świetnie daje sobie rade w domu jak i wokół na terenie,z obrzarstwem to racja ja nazywam ja chodzącym odkurzaczem,zawsze odkurzy dywan po kazdym posiłku kiedy dzieci kończą,uwielbia wręcz dostac sie do wiadra ze śmiećmi pod zlewem potem cała kuchnie trzeba posprzatać ,koty domowe sa dla niej zabawkami ,a w nocy przytulankami,uwielbia dzieci nigdy nie warknęła na nie ,nie odepchnęła,mimo swojego kalectwa jest bardzo wesołym psem,jak przyjezdzaja do mnie rodzice zawsze biegnie ich przywitac bo w reklamówkach znajdzie coś dla siebie,nie ma dla niej rzeczy niemożliwych do zjedzenia,a broń boże spróbować odebrać -połykane jest z prędkością swiatła,wciąga wszystko truskawki,arbuza,uwielbia banany,chlebek kanapki dzieci,kiedys zjadła zupke chińska pozostawioną na ławie,lubi wylegiwać sie na słońcu przytulic do innych zwierzat w domu,nie wchodzi na łózko...ale musze uważać na kojec córki jak jest otwarty często wchodzi na drzemkę,chodzi za mna krok w krok trzeba na nia uważać żeby samemu sobie krzywdy nie zrobić,potrzebuje mojej bliskośći chociaż położyć swój pysk na moim kapciu,w sumie siedzi ze mna i dziecmi całe dnie uwielbia pieszczoty,nie chodzi na smyczy bardzo pilnuje się nogi,szczeka na przechodzace ulica psy,ostatnio jest czujniejsza od naszej starej suki owczarka niem.:)hm...jeżeli jest sama z dziecmi potrafi zabrac im jedzenie ale gdy ja pilnuje i i mówie nie wolno! fe! nie rusza odchodzi ....jest z nami 4 lata i w zyciu bym jej nie oddała |
Bardzo fajny opis :grin:
Miła od Gucia - Pon 23 Sie, 2010 19:14
witaj, tak zapraszamy serdecznie,
tak ciepło napisałaś o swojej suni i rodzinie
tubcia - Pon 23 Sie, 2010 21:52
witam wszystkich posiadaczy tej jakże uroczej rasy:)moja psinka to Tuba ma prawie 4 lata wychowywała sie równolegle z moim synkiem wsumie razem raczkowali podjadali z dywanu,i spali na dywanie...Niestety moja suńka jest niewidoma ale nie od urodzenia....czytajac wasze opisy jest grzeczniejsza ale może właśnie dlatego chociaż jak sie rozbryka z moją córka to skacze jak koza :)na samym poczatku zjadła swoje posłanie w 24H potem wszystko rozwalała....ale jakoś doszłyśmy do porozumienia.Teraz jedyny jej mankament to puszczanie bąków:) szczególnie w nocy przy moim łózku,wiecej sie rozpisałam o niej w temacie o bassetach.W naszym domu jest wiecej zwierząt niż ludzi wszystkie są z tych "niechcianych"ale dajemy radę mimo tej przewagi i czasem terroryzmu z ich strony mogłabym bym tu książkę napisać :)pozdrawiam wszystkich uzytkowników i do zkliknięcia się :)pa
Magda i Rudolf - Czw 16 Wrz, 2010 09:30
Dopiero teraz przeczytalam temat Tubci, jakos mi uciekl wczesniej.
A czemu Tubcia jest niewidoma? Piszesz ze nie od urodzenia...
Tak ladnie o niej piszesz, kochana musi byc twoja sunia :smile:
FOSTER - Czw 16 Wrz, 2010 09:41
Witamy z Fosterkiem koleżankę z Warszawy. :grin:
troublemaker - Czw 16 Wrz, 2010 10:51
Witamy Tubcie Swietne imie
alexis1983 - Czw 16 Wrz, 2010 12:47
ooo... i ja dopiero teraz zobaczylam temat... i chcielibyśmy zobaczyć troszkę zdjęć Tubci i reszty gromadki :):)
Joasika - Czw 16 Wrz, 2010 13:35
I mnie gdzieś umknął ten temat
Cudnie piszesz o Tubci
Napisz więcej i wstawiaj fotki, wstawiaj
Asia i Basia - Czw 16 Wrz, 2010 16:17
Tubcia to chyba pierwszy niewidomy basset na Forum. Jesli nie sprawi Ci to klopotu czy przykrosci napisz prosze jak to jest, jak wyglada wasze zycie i jej. Nigdy nie wiadomo, co nasze psy spotka, informacje jak postepowac z niewidomym psem z pierwszej reki sa bardzo cenne.
gocha - Czw 16 Wrz, 2010 16:55
Tak, mnie również było głupio pytać, ale też jestem ciekawa jak wygląda Wasze zycie.
Tak ładnie piszesz o suni, aż przyjemnie się czyta.
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 22:32
pierwszy był porter pojechałam z córka do schroniska był wtedy ok półrocznym szczeniakiem jest juz u nas 8 lat wstawie fotke tylko jemu ciezko jest zrobic bo widzac aparat ucieka wogóle do dnia dzisiejszego boi sie szlaufu z woda to chyba od mycia boksów w schronisku
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 22:46
potem dałam ogłoszenie ze przyjme psa na posesje i odezwała sie do mnie /Pani ,która wyjezdzałą na stałe z Polski ,po Ine pojechałam na Sląsk ma juz 8 lat u nas jest 5 lat
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 22:47
kurce chciałam dołaczyc fotki i cos znowu nie chca sie dodac
..jak bede miec chwilke to sprobuje moze mi sie uda
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 22:53
tube okaleczył pies znajomych byli u nas na grilu widok był straszny weterynarz chciał tube uśpic nie pozwoliłam ratowalismy oczy przed amputacja ..udało sie wiele przeszła w sumie całe swoje dziecinstwo miała zmarnowane
tak jak pisałam teraz biega po podwórku jak normalny pies czasem sama sie zastanawiam czy cos widzi..moze kontury... rozmazania...nie wiem
stojac w półcieniu koło niej czesto reaguje tak jakby mnie widziała ale naprawde nie wiem czy to dobry węch i słuch?
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 22:59
mam jeszcze dwa koty stara kocice ma juz z 10 lat i w te wakacje przybył nam cycu uratowany przez moich rodziców jak przebywali na wsi podobno jakis rolnik szczuł go psem i próbował zadzgac widłami bo skoczył na kurę......a ten biedny kocina wpałdł na podwórko do mojej babci i wszedł pod samochód mojego ojca tak ze siedział na silniku pod maska a tamci podobno biegali i zastanawiali sie co sie z nim stało ,akurat tego dnia na wieczór przyjechałam do dzieci na weekend i kot juz wrócił z nami do domu ,mam fajne fotki jak spi z kićką na stole ale nie moge ich dołaczyc..brrr..
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 23:03
sa jesze dwa ptaszki zeberki na wiosne wziełam je od studentki która chciała sie ich pozbyc a mój synek strasznie chciał miec ptaszki
wszyscy zyja w dobrej komitywie jedynie cycu pierwsza noc wisiał na klatce z ptakami ale teraz jest juz okey czasem wejdzie na telewizor i patrzy z dołu na klatke bo ptaki wisza na scianie wysoko
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 23:13
odpowiadajac jak sie zyje z takim psem?
powie ze noralnie jedynie y usiy bra poprawke na jej spostrzegania wszystkiego inaczej,moj tata zawsze sie denerwował ze tuba ciagle mu wchodzi pod nogi tłumaczyłam zeby to on uwazał na nia bo to ona jest niewidzaca
smiac mi sie chce jak moj tata mówi: jak ona nie widzi jak biega i szaleje z kotami po podwórku
no własnie nie wiem jak ona to robi czasem słychac jest łup! jak wpada na samochód zaparkowany pod domem bo np godzine temu go tam nie było albo jak dzieci porozstawiaja wieksze zabawki na przejsciu koło domu a tuba biegnie i w ostatniej chwili hamuje na np. jeepie mojego syna...ale to naprawde nie ważne..
zebyscie widziały jaka ona jest zywa i pogodna ja sie juz nauczyłam z nia porozumiewac jak ja wołam aby dac jej jesc w kuchni to stukam stopa w podłoge albo pstrykam palcami zeby podeszła do ręki wszystko jest do opanowania ale koty zeby podgryza nikt jej nie uczył sama opanowała sztuke skacze na nie warczy podgryza im zadki i nogi tylne a w noy zesto z nimi śpi
tubcia - Pon 20 Wrz, 2010 23:42
INA Z CÓRKA
KIĆKA Z CYCEM
Batus - Wto 21 Wrz, 2010 06:01
Świetnie sie czyta te opisy, widać że macie dom pełen miłości do zwierząt. Bardzo fajnie, że Tuba tak dobrze sobie radzi Przykre, że zdarzył się taki wypadek, to musiał być szok. Na mojego weterana też kiedyś rzucił się owczarek z zębiskami, ale nic poważnego mu nie zrobił, no może go poturbował.
Powodzenia dla Tuby!
Joasika - Wto 21 Wrz, 2010 06:52
Pięknie to opisałaś!!
U nas podobny zwierzyniec i też większość z odzysku: wielkie psisko adoptowane po tym, jak
ktoś przywiązał go drutem kolczastym do drzewa w lesie i chciał zatłuc - chłop jest bez
jednego oka i ma problemy z oceną odległości, co często kończy się jak u Twojej Tubci,
kundlica z wadą serca odkupiona od Menela, bassetka Berta - adoptowana, kot (spadek po
mojej zmarłej mamie), druga kota (jakbyśmy jej nie wzięli, to by ją zabili) i królik-całkiem
świadomy zakup potwora ogryzającego kable, pościele i ciuchy :twisted:
tubcia - Wto 28 Wrz, 2010 12:22 Temat postu: toni witam wszystkich dojechaliśmy ok 2 w nocy do domu,basseciory bawiły się na powitanie ,w nocy musieliśmy ich rozdzielić bo ciągle się ganiały po domu ,Toni ciągle chce się bawić,dzisiaj moja Tuba ma trochę już dość mimo tego ,że jest młodsza nie ma takiej energii jak Tony,
a on siedzi nad nią wylizuje jej pysk a szczególnie nie wiem dlaczego uszy ......chyba zamieniły się instynktami w nocy nam trochę posiusiał w domu ale zauważyłam ,że on nie robi wielkich kałuż tylko tak jakby obsikiwał teren może nowe zapachy
bałam się reakcji na kota bo Toni nie lubi kotów i tu wielkie zdziwienie w większym szoku był kot niż Tony powiem tak:"olewa koci światek"
Toni ma charakterek dominujący w sumie też mu się nie dziwię jest u nas nowy i chce się pokazać:)
palę w kominku i otworzyłam balkon ,żeby wychodził sobie kiedy chce...na początku podchodził do drzwi balkonowych i siusiał w wejściu teraz przed chwilka wyszedł już na taras i sikał się na tarasie ,ale rano o 6 wyszłam z nim na podwórko to wogule nie chciał wrócić do domu obszedł wszystkie krzaki lubi wchodzić koło parkanu w tuje płożące
pomału się poznajemy ....dla nas wszystkich jest to nowa sytuacja
zobaczymy dalej jak będzie ,chcę być dobrej myśli mam nadzieję,że nasz dom mu podpasuje u nas jest więcej ludzi zwierząt
wieczorem mam przywieźć dzieci od rodziców zobaczymy jaka będzie reakcja
przejął chodniczek tuby do spania a tuba niestety poszła na jego kocyk wyjścia nie miała chociaż buntowała się trochę bo to jej miejscówka przy naszym łóżku
Toni lubi spać na fotelu ,taki ulubiony miał w swoim domu patrzyłam na allegro z eko skóry są takie fajne psie kanapy
zobaczymy jak będzie dalej narazie trenujemy naukę siusiania na dworze
Asia i Basia - Wto 28 Wrz, 2010 12:30
Fajnie, ze piszesz. Cieszymy sie bardzo, ze zdecydowaliscie sie wziac go do siebie. Trzymamy kciuki, zeby psy sie polubily na dobre, trzeba czasu, zeby sie wszyscy do siebie przyzwyczaili, i cierpliwosci, ale trzeba byc zawsze dobrej mysli. BEdzie dobrze Pisz jak tylko bedziesz miala sile i czas, bo ciekawi nas jak sie bedzie u was asymilacja przebiegala. I podrap Twoje basiorki za uszami od kolezanek Baski i Figi No i napisz koniecznie jak wypadlo spotkanie z dziecmi. Powodzenia
Mirka - Wto 28 Wrz, 2010 12:45
ja tez zyczę powodzenia i wytrwałości
bo na pewno nie obędzie sie bez zgrzytów
ale będzie dobrze czas wszystko łagodzi :lol:
tubcia - Wto 28 Wrz, 2010 12:52
dzięki serdeczne boję się chyba bardziej niż ten pies jak tak patrzę na niego
narazie toni jest wszystkim podekscytowany
Magda i Rudolf - Wto 28 Wrz, 2010 12:56
Zyczymy powodzenia, na pewno bedzie dobrze :grin:
Miła od Gucia - Wto 28 Wrz, 2010 13:12 Temat postu: Re: toni
tubcia napisał/a: |
a on siedzi nad nią wylizuje jej pysk a szczególnie nie wiem dlaczego uszy ......chyba zamieniły się instynktami
|
O tym to Ci zapewne Mirka napisze, bo opowiadała mi o takiej sytuacji wśród swoich bassiorków.
Tubciu Kochana, i ja trzymam kciuki.
Cieszę się, że jesteś z nami, cieszę się, że tak wrażliwa osoba i pełna miłości dla zwierząt jest wśród nas.
Pytaj o wszystko, służmy Ci pomocą.
Miła od Gucia - Wto 28 Wrz, 2010 13:14
co do kanapy zajrzyj tutaj
w tej czerwonej to mój Guciol, załapał się.
Jest to ekoskóra, fajnie się myje szmatką, łatwe do utrzymania czystosci
http://www.zabanet.eu/ind...id=53&Itemid=56
Dorti - Wto 28 Wrz, 2010 13:21
Jak to się mówi -wszystko trudne nim stanie się proste :wink:
Tubcia dasz radę, jak Twoje serducho jest pełne miłości dla czworonogów
to tylko może być lepiej :wink:
Ja osobiście trzymam za Was kciuki :grin:
Powodzenia :wink:
moni - Wto 28 Wrz, 2010 14:59
Wszystko będzie OK, trzeba trochę czasu My też trzymamy kiciuki
Batus - Wto 28 Wrz, 2010 16:47
Ojej, co za historia, ja też trzymam kciuki za powodzenie!!!!
gocha - Wto 28 Wrz, 2010 21:19
Też trzymamy za Was kciuki, ale na pewno będzie dobrze, tylko czasu potrzeba.
Wcale się nie dziwię, że się boisz, pamiętam jak ja się bałam jak przywiozłam Ignasia, a Mania już rok z nami była. Na początku było troszkę zgrzytów, ale teraz.....są nierozłączne, kochają się na zabój i jedno bez drugiego żyć nie może.
alexis1983 - Sro 29 Wrz, 2010 07:00
Kilka dni mnie nie było, a tu proszę jakie super wieści... nareszcie Toni znalazł dobry domek ... Teraz wszyscy będziemy na bieżąco wiedzieli co u niego :):)
Wytrwałości życzymy...
tubcia - Sro 29 Wrz, 2010 17:27
ok ,nie ma problemu
powiem tylko ,że w nocy toni 3 razy poprosił żeby wypuścić na dwór potem rano został w domu z Tubą na ok 5 godzin i nic nie zrobił tzn wszystko stało na swoim miejscu zero siusiu czy kupy jak wychodziłam czekałam trochę na podwórku czy zacznie wyć i cisza
kontakt z dziećmi też super ,najmłodsza trochę się wystraszyła jak go zobaczyła ale potem było juz ok ,mieszała mu w misce ręką jak jadł a on nic jej nie zrobił nawet nie warknął
oby tak dalej to będzie super
pod pasowało mu wychodzenie na dwór przez balkon
jak chce wyjść staje przed drzwiami i patrzy się raz na okno raz na nas i wtedy wiadomo , że chce siusiu
potem jak wraca stoi i czeka pod drzwiami żeby go wpuścić
myślę że będzie dobrze narazie jest celująco jak na pierwszy dzień
pozdrawiam wszystkich potem mogę powstawiać fotki jak chcecie
Miła od Gucia - Sro 29 Wrz, 2010 17:30
tubcia napisał/a: |
oby tak dalej to będzie super
myślę że będzie dobrze narazie jest celująco jak na pierwszy dzień
pozdrawiam wszystkich potem mogę powstawiać fotki jak chcecie |
Bardzo, bardzo się cieszę.
Jolu, czy chcemy zdjęcia ????? pewnie, dużo zdjęć.
Potrzebuję fotkę do Galerii o adopcjach.
Pozdrawiam Was mocno i cieplutko.
Trafił Toni tam gdzie miał trafić, dlatego tak długo czekał na Wasz dom.
Mirka - Sro 29 Wrz, 2010 19:04
tak sie cieszę i cały czas
Wam kibicuję :lol: :lol:
Asia i Basia - Sro 29 Wrz, 2010 19:06
Chcemy fotki
Magda i Rudolf - Sro 29 Wrz, 2010 19:08
Ja tez trzymam kciuki i podziwiam ze tak umiecie sie opiekowac zwierzakami , szczegolnie Tubcia :smile: Trzeba miec naprawde wielkie serce :smile:
tubcia - Sro 29 Wrz, 2010 19:41
to było w nocy robione telefonem jak szaleli
tubcia - Sro 29 Wrz, 2010 19:47
tutaj wczoraj wieczorem jak sobie leżeli koło siebie zwróćcie uwagę na wywinięte ucho Tuby to robi jej Toni i wylizuje
tubcia - Sro 29 Wrz, 2010 19:57
leżę i patrzę gdzie mam siusiać:)
Mirka - Sro 29 Wrz, 2010 20:09
Jolu
jak moje psy wylizują sobie uszy
to dla mnie jest znak że w uszach się cos
niedobrego dzieje,sprawdż uszy Tubci czy się
czasem jakis grzyb w nich nie rozwija :~
Anial - Sro 29 Wrz, 2010 20:31
To dla nas bardzo ciężki czas kiedy Toniego nie ma w domu, ale wielka też radość, że ma to czego mu przez całe dnie spędzane samotnie tak bardzo brakowało,że znalazł się w towarzystwie tak fajnej bassetki i tak wspaniałych ludzi.Cieszymy się,że mamy z nowymi właścicielami tak dobry kontakt i na bieżąco wiemy co się dzieje u Toniego.Gorące pozdrowienia.
eufrazyna - Sro 29 Wrz, 2010 21:07
Miód na serce
Miła od Gucia - Sro 29 Wrz, 2010 22:13
Tak, miód i tak radośnie się robi.
Aniu, cieszę się, że jesteś tutaj przy Tonim, pewnie Twe serce uciszą te opisy i zdjęcia.
Jolu a Ty na dobranoc wymiziaj Tubcie i Toniego, ucałuj męża i dzieci :lol:
:lol:
Anial - Sro 29 Wrz, 2010 22:27
Pani Bogusiu, dziękujemy bardzo za pomoc,chętnie będziemy tu zaglądać i wspomagać Wasze konto. Dziękujemy za ciepłe słowa, siedzimy teraz razem i czytamy wszystkie posty jest nam dużo łatwiej wiedząc, że Toni teraz jest szczęśliwy bo tego zawsze chcieliśmy. Łez jest dużo ale jego szczęście najważniejsze i oby tak zostało.
tubcia - Sro 29 Wrz, 2010 22:45
dziękuje serdecznie wszyscy już śpią a ja mam tzw chwilę dla siebie
gdzie nikt mi nie skacze po głowie nie odciąga od komputera i taka błoga cisza wokół mnie
dlatego zaglądam tu głownie późnym wieczorem i czytam wasze historie te dobre i te smutniejsze
mój mąż jest tak zachwycony Tonim ,że jak mu powiedziałam że jest kolejny basset do oddania to mi powiedział słuchaj ty się sama ogłoś że przygarniamy wszystko
narazie mi osobiście wystarczy tego szczęścia
chociaż u mnie nigdy nic nie wiadomo hihi może znowu jakiś psiak mnie ściśnie za serce ..
ale wtedy to chyba musielibyśmy im jakiś domek postawić koło naszego albo pokój dobudować
albo w końcu wyremontować strych i zrobić go mieszkalnym wtedy bassety na dole a my na górze
na zdjęciu jest uchwycona chwila kiedy dzieci poznały się z Tonim ,Maks to sie nim zachwycił ja mu wcześniej pokazywałam zdjęcia Toniego i tłumaczyłam że pojedziemy po niego ale on jakoś żle to zrozumiał bo myślał ze to my mamy oddać komuś Tubę i strasznie płakał
a jak zobaczył Toniego to biegał za nim po podwórku i krzyczał mamo jaki on wspaniały jaki wielki
bo niestety nasza Tubcia przy nim to drobinka w sumie nie wiem dlaczego bo widziałam jej rodziców tata był psem wystawowym a ona taka jakaś nie wyrośnięta tłumaczę to sobie tym wszystkim stresem co ją spotkał w życiu
muszę poszukać na płytach zdjęcia Tubci jak była mała ze swoim rodzeństwem i mamą to je tu wkleję
Batus - Czw 30 Wrz, 2010 06:03
Jola, uśmiałam się z tego co mówił Twój synek hi hi Świetny opis, cieszę się, że Toni ma taki dobry domi że właściciele mają z Wami kontakt on-line, dobrze Wam to wyszło
Miła od Gucia - Czw 30 Wrz, 2010 06:47
tubcia napisał/a: |
mój mąż jest tak zachwycony Tonim ,że jak mu powiedziałam że jest kolejny basset do oddania to mi powiedział słuchaj ty się sama ogłoś że przygarniamy wszystko |
Dobre, uchichałam się z tym ogłoszeniem.
Asia i Basia - Czw 30 Wrz, 2010 07:47
Fajny maz Az milo sie czyta
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 11:24
do życia wśród zwierząt przyzwyczaił się chyba odkąd zamieszkał ze mną:)
w sumie to musiał zwierzęta były pierwsze
dodam kilka fotek 2TT chyba muszę zmienić teraz swój login na forum
Rogasowa - Czw 30 Wrz, 2010 11:29
Super zabawa.. a ja powiem .. ze chyba mamy takie same panele.. tylko moje jakos jasniej wygladaja.. ale to chyba tylko zdjecie
FOSTER - Czw 30 Wrz, 2010 11:34
wspaniałe zakończenie :grin:
Jak on strasznie przez te lata musiał tęsknić za towarzystwem :sad:
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 11:39
panele ostatnio wymienialiśmy w kuchni bo były wcześniej niebieskie
powoli wymieniamy kuchnie z niebieskiego na brązowo czerwoną
dlatego super ze już nie sika nam w domu 2 dzień
dzisiaj w nocy o wyjście na dwór poprosił tylko raz więc jest coraz lepiej
Magda i Rudolf - Czw 30 Wrz, 2010 11:46
O takie panele maja tez moi rodzice w kuchni i swietnie sie sprawdzaja :grin:
Anial - Czw 30 Wrz, 2010 11:46
Jesteśmy szczęśliwi widząc radość Toniego, bardzo cieszymy się ze zdjęć są super.:-)
Rogasowa - Czw 30 Wrz, 2010 11:47
Sierci na nich nie widać dopiero po skarpetkach widac ze to czas odkurzania:D
Mirka - Czw 30 Wrz, 2010 11:49
jaki uchachany i szczęśliwy :lol: :lol:
Toni sikał bo chciał zwrócić na siebie uwagę :~
bassety to bardzo towarzyskie stwory
Miła od Gucia - Czw 30 Wrz, 2010 11:51
A ja zwróciłam uwagę na te zadarte ogony pełne radości :lol:
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 11:53
ja ze szczotką biegam mniej więcej raz na dwie godziny a po nocy to mam szufelkę sierści i piachu do wyrzucenia
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 11:58
przed chwilką złapałam ich na wspólnym spaniu Tuba pierwszy raz sama przyszła do Tobiego ...
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 12:02
a Maks jej pozazdrościł
tubcia - Czw 30 Wrz, 2010 12:04
orany napisałam Tobi to wszystko przez Maksa on tak na niego woła a mi się zaczyna udzielać
na naszą Tubę woła kuba i za cholerę nie możemy tego zmienić
Miła od Gucia - Czw 30 Wrz, 2010 12:11
i tak wiemy o kogo chodzi :lol:
zaczyna się przyjaźń zacieśniać.
FOSTER - Czw 30 Wrz, 2010 12:26
Żaden basset nie jest stworzony do życia w pojedynkę.
Ja sobie nie wyobrażam Fostera jako jedynaka (zresztą u mnie zawsze psy były w parze).
W domu za towarzyszy psa i kota i jak nie śpi to jest cały czas zajęty - takie ADHD.
Gdy jesteśmy sami na spacerku to wogóle nie chce chodzić, siada i czeka na jakiegoś kumpla, a jak się doczeka to wtedy może spacerować do upałego.
Aż miło patrzeć na szczęśliwe pysio Toniego. :grin:
besta - Czw 30 Wrz, 2010 20:59
Widać,że jest szczęśliwy :grin: .Aż miło popatrzeć na takie zadowolone psiaki(i dzieci ).
Batus - Czw 30 Wrz, 2010 21:02
I wszyscy mieszczą się w tym jednym kojczyku hi hi
alexis1983 - Pią 01 Paź, 2010 09:21
Super się czyta te wszystkie wiadomości...Widać, że Toni jest szczęśliwy i Tubcia ma brata-bliźniaka :):)
Rzeczywiście basset wychowywany bez innych zwierząt się nudzi... Wiemy to odkąd też przygarnęliśmy Losta... nasza Rajza bez niego się praktycznie nigdzie nie rusza A jakie zabawy wieczorne urządzają... Pewnie tak samo będzie z Tubcią i Tonim... 2TT
Powodzenia i więcej zdjęć Śliczny ten Toni... a Tubcia przy nim rzeczywiście jak drobinka
tubcia - Pią 01 Paź, 2010 22:14
dzisiaj pierwszy raz usłyszałam jak Toni warczy i szczeka
warczał na kota sąsiadki który przyszedł do nas nie wiedziałam co się dzieje wyszłam patrzę a tu takie nerwy na kocinę
potem wypuściłam ich na dwór i zamknęłam drzwi balkonowe na klamkę bo jak tylko domknę to sobie już sam otwiera łapą
i poszłam wstawić pranie do łazienki za jakiś czas słyszę szczek gruby donośny a to Pan Toni oburzony ,że się nie chce go wpuścić do domu
ale dobrze bo tuba jak chce wrócić to piszczy pod drzwiami a on jak facet krzyknę to się baba zlęknie
dzisiaj dość długo sobie spacerował po podwórku coraz odważniej wychodzi na dłuższe obwąchiwanie terenu
zaczyna chodzić za mną po domu i teraz jak idę to gęsiego standardowo Tuba a potem Toni
jak siadam przy komputerze to pod stołem i obok krzesła leżą we dwójkę
zaczyna sam szukać kontaktu przychodzi na przytulasy i mizianie
dzisiaj dzieci rzucały mu zabawkę a on biegał za nią
a jak bawiłam się na podłodze z najmłodszą córka (1r10m) to efekt był taki ze córka i pies leżeli na mnie
o pieszczoty strasznie zazdrosna jest Tuba wystarczy że usłyszy jak mówię pieszczotliwie do Toniego zaraz wpycha się między nas
wszystko chce mu wyjadać muszę ja oddzielać przy jedzeniu
ona tyle je że brzuch powinna ciągać po podłodze a biega jak sarenka
jak bym wam powiedziała ile ona potrafi zjeść wciągu dnia plus to czego nie zauważę ........
to powinna być już w temacie bassety grubasy a tu nic !
jej się wogóle nie odkłada tkanka tłuszczowa
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:18
Lubię czytać Twoje opisy.
Z dnia na dzień poznaje Toni coś nowego.
Ale widzisz domostwa pilnuje, obcego kota nie wpuści.
A jak obserwujesz Tubcię, jak myślisz, jest zadowolona z nowego kolegi ???
tubcia - Pią 01 Paź, 2010 22:28
oni mają tak
jak śpią to śpią
jak się bawią to szaleją po całym domu
toni ma dużo energii a ona jest bardzo spokojna i czasem już nie wytrzymuje i warknie na niego a on się wycofuje
on znowu próbuję ją naśladować
np próbował poszaleć z kićką tak jak Tuba że jej tyłek wygryza a tu skucha kićka mu się nie dała i teraz jak kocica wchodzi do domu to Toni woli się wycofać ,ale potem jak kićka gdzię kima to on chyba zapomina o niej
ale to rożnie bywa raz chodzą koło siebie a czasem warknie na nią tyle ,że kićka to już stara wyga
patrzyłam te kanapy ale nie maja teraz na stanie na tej stronce co mi dałaś
chyba,że można jeszcze zadzwonić i zamówić bo w sklepie on-line nie ma
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 22:35
Możesz spokojnie dzwonić, kolor na telefon ustalisz, rozmiar, koniecznie powiedz, że jesteś z forum basseciego. Mamy tam przywileje.
tubcia - Pią 01 Paź, 2010 22:43
tylko się zastanawiam czy zamówic jeden wielki dla dwojga czy lepiej mniejszy razy dwa?
a jakie ma twoja kanapa?
tubcia - Pią 01 Paź, 2010 22:44
wymiary zapomniałam dopisać
Miła od Gucia - Pią 01 Paź, 2010 23:10
Gucia ma 80 x 100 x 35 z eko skóry i kosztowała 61 zł już z przesyłką.
Tobie bym radziła wziąć o numer większą, tj 5, i na początek jedną, zobaczysz, może będą razem spali.
zobacz
Potem kochani przeniosę te teksty o legowiskach (proszę moderatora coby na nas nie krzyczał) :lol: :lol:
http://www.zabanet.eu/ind...emart&Itemid=18
eufrazyna - Sob 02 Paź, 2010 07:18
Fajnie się czyta o Tubci i Tonim
tubcia - Sob 02 Paź, 2010 22:33
dzisiaj mieliśmy wielkie porządki w domu jak i wokół
psiaki spędziły cały dzień na dworze
apetyt dopisywał bawiliśmy się piłką dzieci toni biegał jak hart tylko ogon i uszy były w górze
bawił się z porterem biegał za nim w tą i z powrotem
cała michę opędzlował wogóle nie chciał wejść do domu wygrzewał się na słoneczku
wieczorem mieliśmy gości wszystkich serdecznie witał a potem poszedł poleżeć ..
zaczyna łapać nasze klimaty
dzisiaj poznał moich rodziców
Magda i Rudolf - Nie 03 Paź, 2010 07:17
Toni to ma teraz zycie jak w Madrycie :grin:
Miła od Gucia - Nie 03 Paź, 2010 09:47
Jolu, Ty jak Toniego zobaczyłaś po raz pierwszy na zdjęciu, czułaś, że on ci wasz - prawda ?
tubcia - Nie 03 Paź, 2010 19:19
hm...ja go znalazłam w nocy i w sumie masz rację bo odpisałam tylko na jego ogłoszenie:)
wczoraj i dziś jak świeci słonko wogóle nie chce siedzieć w domu leży sobie z tubą i się wygrzewa nie możemy go zapędzić do domu a jak chce wejść to szczeka przy drzwiach wejściowych lub balkonowych
dzisiaj poraz drugi został z tubą w domu na kilka godzin
jak nas zobaczył przez okno to szczekał
przez weekend trochę rodziny nam się przewinęło przez dom wszystkich witał skakał cieszył się ,mojej siostrze zwinął kapcia z nogi i musieliśmy go ganiać bo nie chciał oddać
kupiliśmy mu dzisiaj odblaskową obrożę żeby było go widać wieczorem jak łazi sam po podwórku ,pilnujemy go bo lubi uciekać trzeba uważać jak się otwiera furtkę czy bramę
najbliższych ostrzegliśmy jak wchodzą a on jest na podwórku żeby uważali po próbuje brać taranem wchodzącego
muszę znaleźć chwilkę i z nim trochę potrenować żeby nie gonił do otwartej bramy czy furtki jak nasze pozostałe psy
ale coraz lepiej się słucha
tubcia - Nie 03 Paź, 2010 19:40
zobaczcie jaki mam widok obok krzesła jak siedzę przy komputerze
Batus - Nie 03 Paź, 2010 20:10
O, ładnie ! Spanie symultaniczne
tubcia - Nie 03 Paź, 2010 22:26
nie dodał się opis do fotki z mają i tubą
bo maja przytulała się do tuby a drugą ręką głaskała toniego
Miła od Gucia - Nie 03 Paź, 2010 22:34
tak sprawiedliwe, dwie małe rączki a już dzieli głaski równo
Anial - Pon 04 Paź, 2010 20:31
Każdy dzień zaczynamy i kończymy na czytaniu forum, bardzo pomaga nam to przetrwać, jesteśmy też cały czas w kontakcie telefonicznym z Panią Jolą za co jesteśmy bardzo wdzięczni.
Nie spodziewaliśmy się, że nowy dom Toncia będzie tak ciepły i pełen tylu wspaniałych ludzi i zwierząt, że będzie miał tyle atrakcji i troski. Toni odzyskał to czego najbardziej mu brakowało- nie jest już samotny nie czeka na swojego Pana przez 12 godzin cierpiąc i wyjąc.
Cieszymy się bardzo, że tak odwzajemnia dane mu uczucie nie sprawiając większych kłopotów( już nie siusia w domu).Bardzo chcielibyśmy aktywnie uczestniczyć na bassecim forum,także jeżeli są jakiekolwiek bassecie sprawy, w których możemy być pomocni na terenie Śląska, to bardzo prosimy nas o tym informować.Deklarujemy też comiesięczne wsparcie finansowe.
Byli :cry: opiekunowie Toniego: Ania i Witek
Miła od Gucia - Sro 06 Paź, 2010 07:08
Aniu, Włodku dziękujemy Wam bardzo, za deklarację pomocy.
Fajnie, że jesteście z nami.
Jolu Kochana, mam prośbę, to nie jest pilne, ale miej to już na uwadze.
Jak wiesz mamy Galerię, i chciałabym umieścić w niej zdjęcie Toniego w nowym domu.
Jak byś klikała fotki, to pamiętaj o jednej takiej szczególnej, może być z dziećmi i Tubcią, takie ciepłe rodzinne.
Zdjęcia możesz mi wysłać na e-maila. Poniżej patrz.
A tu link do galerii
http://forum.bassety.net/...p?p=68771#68771
tubcia - Sro 06 Paź, 2010 14:47
dzisiaj byliśmy na 4 godzinnym spacerze ja maluchy i Toni poszliśmy sobie na łąki a potem do lasu pisałam już w jesienne bassety ,że mieszkam w fajnej okolicy do spacerowania bo za domem mam łąki i las a z drugiej strony za jezdnią i pasem domostw też jest las mieszkam koło Rembertowa wie jak ktoś jest z Warszawy czy okolic może zna te tereny domy rodzinne jednostki wojskowe i poligony ale to to już kawałek ode mnie
ile Toni ma siły werwy jak go przyczepiłam do wózka to dosłownie czułam się jak z psem husky dobrze ,że mam podwójny wózek bo pojedynczy to by chyba pofrunął
myślę sobie przegonię go trochę to straci werwę niestety kilku minutowe przerwy starczały mu gdy dzieci zbierały żołędzie czy grzybki na koniec poszłam po najstarszą córkę do szkoły ona dosłownie całą drogę przebiegła z nim truchtem i wiecie co .....on był szczęśliwy biegał skakał niespożytą ma energię
chwilkę zbuntował nam się przy ławeczkach dosłownie na dwie ,trzy minutki chlapnął sobie pod ławeczką i dalej znowu truchtem sam pobrykując biegł za Klaudią
ja wymiękłam pchając za nimi wózek a ten wyobrazicie sobie wpadł na podwórko i zaczął szaleć z Tubą eh... dziś 1:0 dla niego
besta - Sro 06 Paź, 2010 14:53
Wspaniale się czyta takie relacje.Zadomowił sie juz u Was.
tubcia - Sro 06 Paź, 2010 14:55
kilka fotek
tubcia - Sro 06 Paź, 2010 15:02
tutaj maluchy zbierały żołędzie a ja miałem chwilkę na odpoczynek
tubcia - Sro 06 Paź, 2010 15:28
Bogusiu wysłałam Ci trochę fotek ,a tą galerię widziałam fajne fotki
Miła od Gucia - Czw 07 Paź, 2010 07:07
Bardzo proszę, opisy pozostawiam Joli "tubci"
tubcia - Czw 07 Paź, 2010 08:10
o proszę mi tak zdjęcia nie chcą tu się tak załączyć muszę je strasznie zmniejszać pewnie nadal coś robię nie tak
Miła od Gucia - Czw 07 Paź, 2010 09:00
Myślę, że już pora na Podziękowanie
Anial - Czw 07 Paź, 2010 09:09
My oczywiście dołączamy się do tych podziękowań.
Ania i Witek
tubcia - Czw 07 Paź, 2010 15:20
dziękuję za okazane nam zaufanie pozdrawiam Panią Anię i Pana Witka mam ogromną nadzieję ,że Toni zadomowi się u nas na dobre
ja już mam trochę lat Toni też jest już nie najmłodszy ale powinniśmy się dogadać
to oczywiście żart ,ale wrazie jakiejkolwiek potrzeby pomocy na terenie Mazowsza czy schronienia tymczasowego proponujemy swoją pomoc
dziękuję Tobie Bogusiu za poświęcony czas i zrozumienie a dawnym właścicielom za miłą współpracę
gorące buziaki dla wszystkich :lol:
tubcia - Czw 07 Paź, 2010 15:25
zapomniałam dodać,że bardzo bym chciała poznać Ciebie Bogusiu i wszystkie tu dziewczyny na żywo
mam nadzieje,że kiedyś wszyscy wraz z Panem Witkiem i żoną spotkamy się na spotkaniu bassetów gdzieś w Polsce :wink:
Miła od Gucia - Czw 07 Paź, 2010 17:50
Miło mi, dziękuję
spotkamy się, na zlocie ...
tubcia - Sob 09 Paź, 2010 21:35
miłość kwitnie
Uploaded with ImageShack.us
Batus - Sob 09 Paź, 2010 21:37
Styl "na obwarzanka"
tubcia - Sob 09 Paź, 2010 21:41
tak zaczynają razem sypiać czyli powoli mogę się przygotować do zakupu większej wspólnej kanapy
Miła od Gucia - Sob 09 Paź, 2010 21:42
jakie cudownie wyglądają. Bardzo się cieszę. Obróżka fajnie błyszczy.
A, gratuluję wstawienia zdjęcia :lol:
gocha - Sob 09 Paź, 2010 21:44
Rozczulające to zdjęcie :grin:
tubcia - Sob 09 Paź, 2010 21:58
coraz częściej ich na tym przytulanku łapie
wiesz Bogusiu obroża fajna ale nie praktyczna na spacery bo ma regulację ale w trakcie chodzenia sama się rozszerza a jak bym przyczepiła smycz to by mi Toni zwiał dlatego chodzi w niej po domu i podwórku abym go widziała przez okno wieczorem a na spacery kupiłam mu szelki ,lepiej jest mi go utrzymać w nich bo on strasznie ciągnie a spuścić go nie mogę bo by nogę dał
Mirka - Sob 09 Paź, 2010 22:45
ale ślicznie......Bono dołączył do nas prawie dwa lata temu ale nigdy tak sie z Duchą nie przytulili do siebie :shock: :~
Anial - Sob 09 Paź, 2010 23:13
Ależ one się kochają, widok jest rozbrajający :grin:
luluamelu - Sob 09 Paź, 2010 23:35
Slicznie! :grin:
Magda i Rudolf - Nie 10 Paź, 2010 07:25
Mirka napisał/a: |
ale ślicznie......Bono dołączył do nas prawie dwa lata temu ale nigdy tak sie z Duchą nie przytulili do siebie :shock: :~ |
Moj to sie nigdy nie przytulil tak do nikogo :sad:
Joasika - Nie 10 Paź, 2010 09:48
Nooo...Nasze dwie też przeważnie na wojennej ścieżce - o żadnym przytulaniu nie ma mowy!
tubcia - Nie 10 Paź, 2010 21:35
dzisiaj to cały dzień było wspólne leżenie na słoneczku,ciągle koło siebie ,wtuleni...
jak dzieci podglądaliśmy ich przez okno balkonowe
mój mąż stwierdził ,że facet się zakochał
przed południem na słoneczku ,tylko zmieniali miejscóweczki
Uploaded with ImageShack.us
po południu na tarasie widok przez wylizaną szybe drzwi balkonowych
Uploaded with ImageShack.us
i teraz wieczorkiem leżą koło mnie przy krzesełku oczywiście przytulanko
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Nie 10 Paź, 2010 21:46
Niesamowite, że one tak przylgnęły do siebie.
Tak miło patrzeć na te zdjęcia.
Ale Tubcia się nie wzbrania widzę przed tym tuleniem i ona się wtula w Toniego.
Oboje mają imiona na literkę T
tubcia - Nie 10 Paź, 2010 21:50
tuba coraz bardziej chyba zaczyna mu ufać ,ale jak każda kobieta czasem mu ucieka pod samochód i tam ma chwilkę dla siebie a toni się denerwuje bo nie może się tam wczołgać i biega wokół samochodu i szczeka
gocha - Nie 10 Paź, 2010 21:52
Tak , ta szybkość niesamowita. moje się kochają i przytulają, ale musiało potrwać zanim to nastąpiło i spięć parę też było.
tubcia - Nie 10 Paź, 2010 21:57
a to u nich spięcia też są ,jak Toni przesadza z lizaniem jej teraz notorycznie liże jej kark albo za długo leży na niej ,Tuba potrafi na niego warknąć a nawet lekko capnąc w nocha albo ucho i tak jak pisałam jak ma dość ucieka pod auto
dzisiaj pod wieczór jak wołałam ich do domu to toni przybiegł odrazu a tuba została
a dziś to Toni pobił rekord w siedzeniu na dworze od 6 rano z niewielkimi przerwami wpadał na chwilkę do domu zakręcił się i z powrotem na słoneczko bo była dzisiaj super pogoda u nas
gocha - Nie 10 Paź, 2010 21:59
Tam gdzie stado tworzy pies i sunia to z reguły rządzi sunia :wink: , u mnie nieraz Mańka capnie Ignasia, a on nic tylko potulnie ustępuje :grin:
Anial - Nie 10 Paź, 2010 22:02
Cudowny widok, jesteśmy szczęśliwi, że tak mu dobrze !!!!
tubcia - Nie 10 Paź, 2010 22:12
toni naprawdę szybko się za klimatyzował u nas a w tubę jest wpatrzony jak w obrazek ,apetyt ma,jest wesolutki ,tak się bałam czy się uda ta adopcja chodzi mi oczywiście o odczucia psa ale widzę ,że jest naprawdę dobrze a bycie z tubą cały czas jest dla toniego jak plaster miodu dla misia
tubcia - Nie 10 Paź, 2010 22:16
dla dzieci też jest łagodny wszystko z nim mogą robić ,mieszać w misce ,przytulać się ,głaskać po brzuchu
moja majka tak kocha tulić się do zwierząt a on ani razu nie warknął na nich,nie odszedł jak go głaskają
Anial - Nie 10 Paź, 2010 22:38
Tak, taki zawsze był dlatego tak ciężko znosił swoją samotność. Cały czas rozmawiamy z żoną o nim i o naszej decyzji bo to bardzo ciężkie żal nam,że nie mogliśmy mu dać takiego szczęścia jakie ma dziś ale jednocześnie cieszymy się, że aż tak mu dobrze.Ciężko oswoić się z własnymi odczuciami, jednocześnie: z jednej strony tęsknoty za nim i ogromnej pustki a z drugiej jego radości i spełnienia które tak widać.
domelcia - Pon 11 Paź, 2010 11:01
pięknie się tulą do siebie!
oby tak dalej!!!
pozdrawiamy!
tubcia - Pon 11 Paź, 2010 22:15
jeszcze raz bardzo dziękujemy za przysmaki Pani Ani i Panu Witkowi
psiaki odrazu wzięły się do chrupania
Uploaded with ImageShack.us
toni wieczorkiem z kostką
[IMG=http://img228.images...258c.jpg][/IMG]
Uploaded with ImageShack.us
dzisiaj coś mi się dzieje chyba z internetem nie mogłam się zalogować na forum i ledwo udało mi się tą wiadomość ze zdjęciami wrzucić
URL=http://img72.imageshack.us/i/img2262pk.jpg/] [/URL]
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Pon 11 Paź, 2010 22:23
Ciężka praca przy przysmakach. Z jakim zapałem wcinają.
Mnie też coś dziś szwankuje.
Miła od Gucia - Pon 11 Paź, 2010 22:24
Widzę, że od poniedziałku psiaki dostają prezenty, tylko wypatruj listonosza :wink: :wink:
jaki poniedziałek taki cały tydzień :lol:
tubcia - Wto 12 Paź, 2010 08:45
czyli gwiazdka się zbliża
Joasika - Wto 12 Paź, 2010 10:41
Taaaa.... i nie zapominajcie o Mikołaju :!:
tubcia - Wto 12 Paź, 2010 11:13
z rana zakochani się wygrzewają a koty czekają aby je wpuścić jak to moja maja mówi na amuś
Uploaded with ImageShack.us
a teraz opalamy prawy boczek....
Uploaded with ImageShack.us
teraz brzuszek....
Uploaded with ImageShack.us
a teraz to już nie wiem co ....;)
Uploaded with ImageShack.us
Anial - Wto 12 Paź, 2010 12:02
Cudowne !!!!! :smile:
Miła od Gucia - Wto 12 Paź, 2010 12:12
a teraz to już nie wiem co ....;)
jajuszka, hi hi :lol:
Asia i Basia - Wto 12 Paź, 2010 18:51
Rodzinka na mnie patrzy dziwnie, bo sie chichram do monitora, opalanie pierwsza liga :lol: :cool:
Miła od Gucia - Sro 13 Paź, 2010 13:49
Jolu, ja nie wiem, czy doczytałam, czy Twoja Tubcia jest sterylizowana ?
Bo wiesz, aż się boję pomyśleć, jak ona dostanie cieczkę to Toni taki żywiołowy nie da jej spokoju.
Mirka - Sro 13 Paź, 2010 13:59
Miła od Gucia napisał/a: | Jolu, ja nie wiem, czy doczytałam, czy Twoja Tubcia jest sterylizowana ?
Bo wiesz, aż się boję pomyśleć, jak ona dostanie cieczkę to Toni taki żywiołowy nie da jej spokoju. |
jeżeli nie to współczuję bo to jest 21 dni piekła w domu
wiem to z własnego doświadczenia...Bono pomimo tego ze wykastrowany
szalał ,trzeba było je odseparowywać od siebie,a w zasadzie było tak
że biedna Duska siedziała przez caly okres cieczki zamknieta w oddzielnym pokoju
jak za karę :cry: i tylko wyprowadzana chyłkiem na spacery.
Teraz to luz blus juz sie nie boje cieczki bo jej nie będzie.....Duska w sierpniu przeszła
sterylizację :lol:
gocha - Sro 13 Paź, 2010 14:15
U mnie przez pierwszy rok była gehenna podczas cieczki. Ignaś szalał, Mańka płakała.
Trzeba było zamykać psy oddzielnie, drzwi podparte pod klamkę kijem od szczotki, bo Ignaś skakał i otwieral.Umordowanie dla ludzi, ale dla zwierząt jeszcze większe, one nie rozumieją za co są ukarane.
Na pierwszy ogień poszła Mania, później po roku Ignaś. Teraz mam święty spokój (psy też),nie ma nerwowego oczekiwania czy to już,można planować swobodnie wyjazdy, nie ma plam na podłodze, nie ma histerii, zamykania , psy ciągle razem.
A kondycja jednego i drugiego nawet lepsza, tyle, że na karmę Light przeszliśmy.
Anial - Czw 21 Paź, 2010 20:48
Droga Jolu,
Bardzo prosimy o jakieś nowe zdjęcia Toniego i Tuby. Co u Was słychać, czy wszystko ok?
Pozdrawiamy gorąco całą rodzinę
Ania i Witek.
Miła od Gucia - Pią 22 Paź, 2010 08:39
Pochorowali się. Najpierw rodzinka, a potem rozłożyło Jolę.
Anial - Pią 22 Paź, 2010 21:27
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, u nas też epidemia :sad: . Mamy nadzieję,że Bassety stanęły na wysokości zadania i całym swym sercem opiekują się chorymi. :wink:
Pozdrawiamy.
tubcia - Wto 26 Paź, 2010 20:45
witam wszystkich po przerwie niestety chorujemy ale powoli przynajmniej dzieci mają się już lepiej my stare pryki jeszcze troszkę się męczymy
niestety muszę się z Wami podzielić informacją straszną dla mnie ale wczoraj około południa Toni uciekł mi w chwili jak śmieciarze przyjechali po śmieci a ja nie zdążyłam dobiec aby go zabrać do domu z podwórka ,ubrałam się i dzieci i zaczęłam go szukać po okolicy szukałaam potem wieczorem z mężem a na koniec porozwieszalismy wydrukowane ogłoszenia ze zdjęciem na osiedlu,w nocy w internecie dałam ogłoszenie zaczęłam od schroniska na paluchu ,zalogowałam się na dogomanii i na portalach z ogłoszeniami,miałam nadzieje że wróci do rana albo ,że się znajdzie
moje dzieci strasznie to przeżyły szczególnie Maks budził mi się co godzina zapłakany i pytał o toniego on jest bardzo wrażliwy
rano po siódmej dostałam pierwszy telefon ,że toni jest do odebrania w schronisku pojechaliśmy odrazu
nie było go w klatkach trochę mnie to zdziwiło bo kazali nam czekać
nasze zdziwienie było ogromne jak go wnieśli a łapę miał w gipsie -tak myśleliśmy
okazało się ,że zabrała go straż miejska z ulicy za rogiem potrąconego przez samochód
mieliśmy czekać na wizytę lekarza
niestety to co usłyszeliśmy nie było pocieszające
toni ma poważne złamanie i trzeba jak najszybciej operować
schronisko podało tylko antybiotyk i przeciwbólowy i to co myśleliśmy że jest gipsem było usztywnieniem
wróciłam do domu zaczęłam wydzwaniać po klinikach
i jak się okazało to złamanie musi być operowane w specjalnej klinice chirurgicznej metodą ostrosyntezy co jest bardzo drogą operacją
zadzwoniliśmy do naszej wet podała nam adres kliniki gdzie robią to podobno najtaniej udało mi się ściągnąc chirurga na jutro w południe Pan w rejestracji był bardzo uczynny i skontaktował się z lekarzem kiedy najszybciej może umówic sie z nami na konsultację bo normalny termin przyszły tydzień a tu liczy sie każdy dzień aby ta krzywa łapa normalnie funkcjonowała w przyszłości
wieczorem podjechałam z tonim na zastrzyki a jutro o 12 klinika i szybka decyzja powiedziano mi że juz jutro może się odbyć jak się zdecydujemy
problem mam taki,że koszt będzie mniej więcej 1000zł nie chciano mi podawać bez oględzin ale kazano mi się liczyć z nie małym wydatkiem
powiem Wam ,że jestem zdruzgotana chyba teraz opadły mi nerwy bo siedzę i ryczę jak bóbr ale cieszę się ,że łobuziak się znalazł bo myślałam ,że oszaleje przez te ostatnie godziny jak go nie było
Toni jest cały kuśtyka po mieszkaniu wychodzi na dwór sam pomagam mu tylko przejśc przez futrynę balkonu .nawet teraz przykuśtykał tu do mnie i leży mi przy nogach
nie ma żadnej ranki rozćiecia otarcia tylko ta łapa nieszczęsna
jak chce siusiu podchodzi do drzwi
zobaczymy jak minie nocka.....
Miła od Gucia - Wto 26 Paź, 2010 20:59
Jola wyobrażam sobie co przeżyliście.
Najważniejsze, że się znalazł.
Jolu wysyłam Ci 1.000 zł
operujcie Toniego, niech lekarze robią tę operację.
A my nie zostawimy Was bez pomocy.
Trzymam kciuki, będzie dobrze.
Anial - Wto 26 Paź, 2010 22:08
Proszę o szybką informację na forum lub tel: 791-364-096 całą dobę ile potrzeba pieniędzy co jeszcze możemy zrobić?
Mirka - Wto 26 Paź, 2010 22:40
Jolu jestesmy z Tobą
nie przejmuj sie kasą ,
uzbieramy ,żeby tylko Toni
wrócił do zdrowia
Ludziska ślemy ile możemy
na konto bassecie z dopiskiem
na operacje Toniego :lol:
ja zaraz wyślę 100zł na poczatek
Dorti - Sro 27 Paź, 2010 07:44
Nie zostaniesz z tym problemem sama :wink:
Uszy do góry, trzeba patrzeć optymistycznie
będzie dobrze :wink:
Miła od Gucia - Sro 27 Paź, 2010 07:56
Powodzenia, myślami jestem z Wami. Ślę dobrą energię i pozytywne myśli.
Operacja się uda, wszystko będzie dobrze.
A już po wszystkim, jak wyzdrowieje, szczypnij Toniego w dupsko :lol:
tubcia - Sro 27 Paź, 2010 08:24
Bogusiu chyba nie uszczypnę Toniego a ugryzę w to grube dupsko
w nocy spał u Klaudii u niej jest podgrzewana podłoga więc się wyciągnął i kimał grzecznie cała nockę
wstawałam do niego w nocy i sprawdzałam
wiecie to jest głupie ale sprawdzałam czy żyje jakoś takie głupoty mnie nachodziły
rano Piotrek wyniósł go na siusiu podobno przekuśtykał po podwórku wszystko obwąchując
narazie nic nie chce jeść tylko pije dużo
może minie mu chęć uciekania
oby wszystko dobrze się skończyło żeby dobrze go poskładali jak mnie
bo niemożliwość chodzenia jest okropna
dziewczyny bardzo Wam dziękuję z całego serca ,
nie dałabym rady bez Was na już mieć taką kwotę
bardzo bardzo dziękuję niech Wam Bóg wynagrodzi we wszystkim co tylko chcecie
Miła od Gucia - Sro 27 Paź, 2010 11:14
Sms od Joli
Usypiają Toniego.
Mirka - Sro 27 Paź, 2010 11:21
Miła od Gucia napisał/a: | Sms od Joli
Usypiają Toniego. |
no to zaczynamy
mocno zaciskamy kciuki :cry:
Magda i Rudolf - Sro 27 Paź, 2010 11:45
O matko, dopiero czytam :cry: :cry: Co za pech straszny :cry:
Wysylam 100zl na Toniego :cry:
Wysylam pozytywna energie, trzmaj sie Toni≈≈≈≈≈≈≈
Mirka - Sro 27 Paź, 2010 11:58
ja pamietam jak moja Ducja uciekła
do dzisiaj dziekuję najwyższemu że spotkała
na drodze swojej uczieczki naszego sasiada,
który złapał ją i za ucho ...dosłownie za ucho
przyprowadził do domu,a mogło byc inaczej,
brrrr nawet jak dzisiaj o tym mysle to mam ciary :~
alexis1983 - Sro 27 Paź, 2010 12:18
Trzymamy kciuki i my...
Pamiętam jak nasza Rajza uciekła... Szulaliśmy jej dobrych kilka godzin... Tylko modliliśmy się, żeby nie wpadła pod samochód... i znaleźliśmy ją w Kościele... 3 km od domu... Od tamtej pory mineły już 2 lata, ale co przeżyliśmy to tylko my wiemy...
Będzie dobrze... Toni trzymaj się ...
Magda i Rudolf - Sro 27 Paź, 2010 12:24
Mi tez kiedys Rudolf ucieklna dzialce u rodzicow, uciekl z psem mojej siostry, szukalismy ich wszyscy a mi sie slabo robilo jak myslalam co sie moglo stac, i stalo sie, Rudolf wrocil a pies mojej siostry zginal pod kolami samochodu. Znalezlismy go juz niezywego :cry: :cry:
Pani ktora to widziala powiedziala ze Rudolf zawrocil z powrotem przed sama ulica, pies mojej sostry nie .. :cry: Strasznie to przezylam, do dzis mi sie chce plakac jak o tym pomysle :cry:
Takze szczescie w nieszczesiu Toni biedny miales..
Miła od Gucia - Sro 27 Paź, 2010 13:26
Jola z Mężem jadą odebrać Toniego, wszystkiego się dowiedzą na miejscu.
Jak wrócą Jola sama napisze co i jak.
Anial - Sro 27 Paź, 2010 13:41
Czekamy z niecierpliwością na kolejne informacje o Tonim.
gocha - Sro 27 Paź, 2010 14:01
Bardzo Wam współczuję, co za pech, trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
Mirka - Sro 27 Paź, 2010 14:50
czekamy na wieści
mamy nadzieje że dobre wieści :~ :cry:
tubcia - Sro 27 Paź, 2010 14:57
wróciliśmy
rety nie mam mózgu jakby mi ktoś go wydmuchał albo wypłukał ...
Toni dochodzi do siebie po narkozie jak wjechalismy na podwórko to chciał wstać w samochodzie i wysiadać
leży teraz przy kominku opatulony bo kazali nam aby miał ciepełko do jutra
więc tak lekarz stwierdził ,że szczęście w nieszczęściu że kości nie były pokruszone tylko pęknięcia były równiutkie bez większych odchyleń
zastosował jakąś uprzęż podtrzymującą
powiedział,że powinno być dobrze wiadomo jest to wiekowy piesek i mogą być zwyrodnienia potem bo to normalne
potwierdziło się ,że nie miał żadnych ran rozcięć czyli tak jak stwierdzono w schronisku
jest na środkach przeciwbólowych
narazie tylko podnosi głowę
najbardziej niepokojące dla lekarzy jest to ,że Toni nie chce jeść
niewiadomo czy jest to spowodowane strachem, nerwami
mamy poczekać do jutra ,jeżeli nie zacznie jeść mamy go zawieźć na dodatkowe badania bo może być to problem nerek lub wątroby -niewiadomo jak wyglądało uderzenie
dobrze ,że jest to klinika 24H
dziękuje wszystkim za wszystko
najchętniej gdyby nie było dzieci w domu poszła bym spać
Mirka - Sro 27 Paź, 2010 15:04
odpoczywaj razem z Tonim
będzie dobrze..... :cry:
watla - Sro 27 Paź, 2010 17:02
Wyzdrowieje raz dwa. Będzie dobrze.
Dorti - Sro 27 Paź, 2010 17:54
Jola
wiara czyni cuda
odpocznij, w miarę możliwości zrelaksuj
a póżniej juz tylko z górki.
Anial - Sro 27 Paź, 2010 18:56
Tonciu, trzymaj się, będzie dobrze, na początek przesyłamy 200 zł.
eufrazyna - Sro 27 Paź, 2010 19:07
Rany, dopiero czytam co się dzieje Jolu, trzymaj się, odpocznij, ja też się dołożę w następnym tygodniu do pokrycia kosztów operacji. Trzymam kciuki za Toniego, niech wraca do zdrowia.
besta - Sro 27 Paź, 2010 19:41
Ojej dopiero czytam co się stało :sad: . Głowy do góry będzie dobrze.Ślemy dużo dobrej energii.
domelcia - Sro 27 Paź, 2010 20:04
Jola trzymajcie się, dychnij troszkę już wszystko idzie ku dobremu, zobaczysz!
przesyłamy pozytywną energię!!!!
madzialinka - Sro 27 Paź, 2010 20:21
Tak to już jest, że nie wiadomo z której strony przyjdzie nieszczęście, chociaż chciałoby się dla psa jak najlepiej
Na pocieszenie napiszę, że moja Doxi nigdzie poza działkę nie wychodziła a tak się struła, że ledwo ją wyratowaliśmy. Do tej pory nie jestem pewna czy ktoś życzliwy czegoś jej nie podrzucił. Po prostu czasem nie przewidzi się wszystkiego.
Za to co wydaliśmy wtedy na jej leczenie, moglibyśmy spokojnie kupić basseta z super rodowodem, nie mówiąc już o remoncie w domu...
Trzymam kciuki za łapę Toniego.
Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 08:30
Jolu,
czy Toni coś zjadł ???
Martwi mnie też, to, że on nie chce jeść. Taki łakomczuch.
Jola, a on tę poskładaną łapę ma w gipsie - tak ???
a odkąd dokąd ???
I napisz, jak Wy się czujecie, wyspaliście się ???
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 08:33
Miła od Gucia napisał/a: | Jolu,
czy Toni coś zjadł ???
Martwi mnie też, to, że on nie chce jeść. Taki łakomczuch.
Jola, a on tę poskładaną łapę ma w gipsie - tak ???
a odkąd dokąd ???
I napisz, jak Wy się czujecie, wyspaliście się ??? |
od samego rana czekamy na wieści :~
alexis1983 - Czw 28 Paź, 2010 08:39
Miejmy nadzieję, że u Joli i Toniego wszystko dobrze, chociaż nie mamy żadnych wieści po nocy... Może niebawem napiszą...
Anial - Czw 28 Paź, 2010 08:50
Rozmawiałem przed chwilą z Jolą, Toni rano zgłodniał i wmłócił wszystko co się dało :grin: :grin: :grin: , wraca do zdrowia, jesteśmy szczęśliwi. :smile:
Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 08:53
uf, uf ulżyło mi.
Bo naprawdę wystraszyłam się tym, ze nie chce jeść. Bałam się, że ma jakieś wewnętrzne obrażenia.
Smacznego Toni
Jola a może kaczkę ??? :wink: (Toni jakiś czas temu, ukradł z blatu kaczkę i uciekł z nią pod łóżko) :lol:
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 09:05
witam Toni obudził nas przed siódmą ,Piotrek wyniósł go na dwór potem wniósł a ten piszczy i piszczy nie wiedzieliśmy co się dzieje
a on był tak spragniony i głodny
powiem szczerze ,że nie wiedzieliśmy co mu dać po tych 3 dniach na pusty żołądek
daliśmy mu jajko całe wsunął potem myślę może chrupki z mlekiem jak dzieci jedzą zjadł prawie całą miskę jaką dostał i dalej się wiercił
kurcze bałam się że za duzo jak na 1 raz ale otworzyłam puszke i dałam mu kawałki mięsa z galaretką i to jeszcze prawie całe zjadł i dał spokój poszedł do pokoju przeszedł parę razy wzdłóż pokoju i położył się nosem przy balkonie i znowu śpi
więc kamień z serca ,że wszystko działa dobrze
a wypił 2 miski wody
no tylko brakowało do estawu jego ulubionych słodkości
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 09:15
oj Bogusiu aż się zaśmiałam tak toni to prawdziwy łowca dziczyzny jak gotowałam rosół z kaczki to myślałam że nosem w garnek wejdzie potem jak mu zalewałam karmę i to suchą której za bardzo nie lubi tym rosołem to wcinał aż mu się uszy trzęsły a ten kadłub był dla portka ale toni sam się porządził i ją zwinął
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 09:30
tak uciekinier wyglądał jak przywieźliśmy go z palucha
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
a wczoraj po skłądaniu łapy
z jednej strony lezał przy nim kot a z drugiej tuba
Uploaded with ImageShack.us
alexis1983 - Czw 28 Paź, 2010 09:39
Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło... Teraz będzie tylko lepiej
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 09:52
ciesze sie ze małemu juz lepiej minał
szok jaki przeżył i zgłodniał :lol:
czy Toni nie choruje po takim jedzeniu
najbardziej przeraził mnie ten korpus
z kaczki :shock: :shock:
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 10:06
a tą fotkę załączam specjalnie dla Pana Witka żeby zobaczył jakiego kumpla ma ostatnio Toni ,cycu już kiedyś pisałam był uratowany niedawno przez moich rodziców na wsi chciano go zabić widłami i szczuto psami bo skoczył na kurę a to malutki kotek moi rodzice go schowali a my przyjechaliśmy i go zabraliśmy ze sobą do Warszawy ,już opowiadałam wczoraj Panu Witkowi ,że wczoraj jak toni leżał to cycu pierwszy przyszedł i spał koło niego praktycznie cały czas
zdjęcie kiepskiej jakości bo robione w nocy telefonem
Uploaded with ImageShack.us
robione było w zeszłym tygodniu
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 10:09
Mirka napisał/a: | ciesze sie ze małemu juz lepiej minał
szok jaki przeżył i zgłodniał :lol:
czy Toni nie choruje po takim jedzeniu
najbardziej przeraził mnie ten korpus
z kaczki :shock: :shock: |
korpus z kaczki był w zeszłym tygodniu toni zwinął go z blatu dzisiaj nie dałby rady podskoczyć na szafki
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 10:12
tubcia napisał/a: | Mirka napisał/a: | ciesze sie ze małemu juz lepiej minał
szok jaki przeżył i zgłodniał :lol:
czy Toni nie choruje po takim jedzeniu
najbardziej przeraził mnie ten korpus
z kaczki :shock: :shock: |
korpus z kaczki był w zeszłym tygodniu toni zwinął go z blatu dzisiaj nie dałby rady podskoczyć na szafki |
Jolu ale mnie bardziej chodzi o to że pies nie powinen zjadać
żadnych gotowanych kości drobiowych :~
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 10:16
powiem tak nikt mu nie był w stanie tego wyrwać bo uciekł z nią pod łózko Maksa i jak chciałam mu odebrać to warczał na mnie
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 10:21
tubcia napisał/a: | powiem tak nikt mu nie był w stanie tego wyrwać bo uciekł z nią pod łózko Maksa i jak chciałam mu odebrać to warczał na mnie |
wiem coś o tym...mój Bono to alergik żre karmy po 250 zł za worek
a dzisiaj zeżarł paczkę ptasiego mleczka(które mój mąz łasuch zostawił w dostępnym miejscu)
i znowu bedzie sie drapał,basset to złodziej zawodowy i to trzeba mieć na uwadze dla jego dobra,chociaż nieraz nie jestes w stanie przewidzieć z której strony drań zaatakuje zdobycz
Magda i Rudolf - Czw 28 Paź, 2010 10:24
Mirka napisał/a: | tubcia napisał/a: | powiem tak nikt mu nie był w stanie tego wyrwać bo uciekł z nią pod łózko Maksa i jak chciałam mu odebrać to warczał na mnie |
wiem coś o tym...mój Bono to alergik żre karmy po 250 zł za worek
a dzisiaj zeżarł paczkę ptasiego mleczka(które mój mąz łasuch zostawił w dostępnym miejscu)
i znowu bedzie sie drapał,basset to złodziej zawodowy i to trzeba mieć na uwadze dla jego dobra,chociaż nieraz nie jestes w stanie przewidzieć z której strony drań zaatakuje zdobycz |
skad ja to znam, hehe :twisted: moj to nawet skarpetami nie pogardzil jak byl mlodszy
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 10:26
ja tylko się zastanawiałam jak on był wstanie tak się wyciągnąć bo talerz specjalnie postawiłam przy samej ścianie a on wpadł wtedy z dworu do domu prosto do kuchni i łapami na blat za kaczkę i w nogi to trwało ułamki sekund
ale tuba jest taka sama kiedyś przyuważyłam ją na podwórku jak wyciągała się jak guma i ściągała ze stołu kiełbasę z grilla
Anial - Czw 28 Paź, 2010 10:37
Dziękuję za zdjęcia :grin: , ciężko uwierzyć ale faktycznie kotuś obok, to tylko potwierdza, że bassety mają ogromne serce, koty zresztą też :smile: . Cieszymy się, że wszystko wraca do normy bo wyglądało strasznie groźnie. Oby takich dni jak te ostanie już nigdy więcej nie było. Pozdrowienia dla całej rodzinki, całusy dla Toniego.
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 10:38
ale powiem szczerze ,że psina ledwo się rusza ale jak chce siku to stoi przy balkonie i prosi żeby go wynieść
Uploaded with ImageShack.us
teraz go wyniosłam to przekuśtykał całe podwórko
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 11:07
mam do Was pytanie bo wypytałam sie w klinice o leki jedzenie opatrunki a zapomniałam spytać czy jest jakiś preparat witaminowy do podawania ,żeby kości się lepiej zrastały?bo nie wiem czy psu dawać tak jak nam po złamaniach galaretki kiśle itp?nigdy nie miałam takiego przypadku aby któreś zwierze u nas sobie coś złamało
Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 11:41
To zdjęcie ostatnie jest rozczulające, bidulek
Anial - Czw 28 Paź, 2010 12:25
O Bożej aż mi łzy staneły w oczach, jaki bidulek.......
Anial - Czw 28 Paź, 2010 12:28
Jolu,
podjadę dziś do bardzo dobrze zaopatrzonego sklepu dla psów,w który zawsze kupowałem różne rzeczy, na pewno coś dobrego mi polecą i jeszcze dziś wyślę to do Was pocztą.
zuza i gabi - Czw 28 Paź, 2010 16:55
Toni ty słodka mordko,tyle strachu narobiłeś łobuzie jeden,cały dzień dzisiaj myślałam o tobie :grin: biegiem do domu leciałam,jeszcze ja nogi połamie nie rób więcej takich numerów swoje Pani.Życzymy ci szybkiego powrotu do zdrowia i sciskamy cię mocno :grin: Ja na kosci daję moim sunią mielone skorupki od gotowanych jajek,dobry babciny sposób :grin:
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 16:59
toniemu apetyt dopisuje wsunął makaron z mięsem
on uwielbia makaron
w dzień troszkę poleżał na tarasie potem wzięłam go do domu i spał ,teraz wyczuł jedzenie i wstał
dużo pije
ale jest dobrze bo już merda ogonem nawet jak na niego spojrzę
tuba jest teraz tak zazdrosna o niego nie mogę głośno mówić do niego bo jak usłyszy pieszczotliwy głos to leci i pcha się do miziania a ja się boję ,że go urazi
ale cieszę się że jest już lepiej ,nie popiskuje czyli chyba go nie boli lekarz mówił że teraz powinno być dobrze i nie powinno boleć
bo przedwczoraj jak puszczały środki przeciwbólowe to popiskiwał
z wypróżnianiem też nie ma problemu
wygląda na to ,że blokada była spowodowana stresem
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 17:03
zuza i gabi napisał/a: | Ja na kosci daję moim sunią mielone skorupki od gotowanych jajek,dobry babciny sposób :grin: |
ja tak robię dla zeberek one to lubią ale ,że psom tak można nie wiedziałam
zuza i gabi - Czw 28 Paź, 2010 17:16
Można bez obaw,konsultowałam to z wetem :grin:
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 17:47
skorupka od jajka to przecież wapno
nie zaszkodzi :lol:
tubcia - Czw 28 Paź, 2010 18:30
Mirka napisał/a: | skorupka od jajka to przecież wapno
nie zaszkodzi :lol: |
ja pamiętam jak babcia mi mówiła uważaj jak obierasz jajka żebyś potem skorupki nie zjadła
i tak mi się skojarzyło
ale domowe sposoby są dobre
zuza i gabi - Czw 28 Paź, 2010 18:38
Dobre :lol: :grin:
Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 19:02
Miziu, miziu, tu całusy i życzenia zdrowia,
a teraz "rachunkowa" :lol: wchodzi do dzieła.
Kochani, dostałam od Joli rozliczenie za operację i leczenie Toniego.
Zabieg, operacja 350 zł plus leki opatrunki i badanie krwi 80 co daje razem 430zł.
130 zł prosiłam, aby Jola zostawiła sobie na odżywki dla Toniego lub inne niezbędne leki.
Co daje razem 600 zł.
A Wy Kochani na Toniego imiennie przysłaliście 630 zł. Dziękujemy bardzo. Toni Wam łapką w gipsie macha i dziękuje.
A więc Jolu gdyby były jeszcze jakieś potrzeby dla Toniego, to jak widzisz miłośnicy bassetów zadbali o to.
Mirka - Czw 28 Paź, 2010 19:51
Miła od Gucia napisał/a: | Miziu, miziu, tu całusy i życzenia zdrowia,
a teraz "rachunkowa" :lol: wchodzi do dzieła.
Kochani, dostałam od Joli rozliczenie za operację i leczenie Toniego.
Zabieg, operacja 350 zł plus leki opatrunki i badanie krwi 80 co daje razem 430zł.
130 zł prosiłam, aby Jola zostawiła sobie na odżywki dla Toniego lub inne niezbędne leki.
Co daje razem 600 zł.
A Wy Kochani na Toniego imiennie przysłaliście 630 zł. Dziękujemy bardzo. Toni Wam łapką w gipsie macha i dziękuje.
A więc Jolu gdyby były jeszcze jakieś potrzeby dla Toniego, to jak widzisz miłośnicy bassetów zadbali o to. |
ej rachunkowa
350
80
----------
430
130
-------
560
ni jak nie wychodzi mi 600
Miła od Gucia - Czw 28 Paź, 2010 20:07
Oczywiście
130 zł prosiłam, aby Jola zostawiła sobie na odżywki dla Toniego lub inne niezbędne leki.
Nie 130 a 170,00 zł.
Teraz gra.
Mirka - Pią 29 Paź, 2010 20:16
a co dzisiaj słychać u naszego uciekiniera
tubcia - Pią 29 Paź, 2010 21:12
dzisiaj miałam zabiegany dzień nie odpalałam komputera bo mówię jak włączę to już cały plan diabli wzięli
uciekinier ma się dobrze apetyt dopisuje dzisiaj nawet udało mu się samemu przejść raz przez próg balkonu bo zanim się schyliłam to on już hyc i tak stałam i się zastanawiałam zapiszczy czy nie? ale twardy był
wraca mu humor coraz częściej merda ogonem kuśtyka po domu
dziś było tak ciepło ze nie chciało mu się wejść do domu tylko polegiwał na tarasie
w nocy zakosił mojemu mężowi poduszkę połozył sobie głowę na niej ,a ja go przykryłam kocykiem jak szłam spać
mój mąż wstawał aż po aparat w nocy ,żeby zrobić mu fotkę i mówi no jakby ktoś zobaczył jak u nas psy śpią...
będę miała chwilkę to wrzucę tu to zobaczycie
narazie zmykam do garów
Dorti - Pią 29 Paź, 2010 21:17
Ależ super wieści
bardzo się cieszę, wieczór zrobił się sympatyczny :wink:
tubcia - Pią 29 Paź, 2010 21:22
będę musiała tylko podjechać na poprawkę usztywnienia ale lekarz mówił ,że jak zacznie się ruszać to może zjeżdzać i jak dojdzie przed łokieć to mam się pojawić na poprawkę
więc pewnie w weekend zaliczymy klinikę
Miła od Gucia - Pią 29 Paź, 2010 21:57
Ja pierwszy raz widzę bassecią łapę w gipsie, co za niewygoda.
Ale najważniejsze, że apetyt dopisuje, ogonkiem merda, to już dobrze.
Daleko macie do kliniki Jolu ???
tubcia - Pią 29 Paź, 2010 22:22
w sumie nie wiem ale 10 -15 km musiałabym sprawdzić na nawigacji
też na obrzeżach Warszawy tak jak my
tyle że my niedaleko wylotu na terespol a klinika to chyba na Lublin
oby ta metoda była lepsza tak jak powiedział lekarz
naprawdę mieliśy duuużo szczęścia ,że trafiliśmy na tak życzliwych ludzi którzy nam pomogli i lekarz z powołania i nie naciągacz na koszty i męczarnie psa
tylko dziękować opaczności naprawdę
tubcia - Nie 31 Paź, 2010 16:56
usiadłam do komputera żeby powstawiać świeże fotki Toniego odwracam się a zobaczcie co kuternoga próbuje zrobi?
poluje na pierś z kurczaka : :lol
Uploaded with ImageShack.us
trzy podejścia robił
czyli wszystko wraca do normy
Mirka - Nie 31 Paź, 2010 17:00
:shock: :shock: :shock:
co za drań łapa w gipsie i po szafkach skacze
ale to dobry znak
tubcia - Nie 31 Paź, 2010 17:05
buchnąłem poduchę pan śpi na trzech po co mu tyle :grin:
Uploaded with ImageShack.us
najlepiej wycierać się po jedzeniu u dzieci o dywan
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Nie 31 Paź, 2010 17:11
a tu fikołki robiłem
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Nie 31 Paź, 2010 17:18
tam gdzie robią zdjęcia tam Maja musi być!!!!
Uploaded with ImageShack.us
a tu w całej okazałości
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Nie 31 Paź, 2010 18:15
zdrowieje na całego,
ale się uśmiałam, z tego pierwszego zdjęcia,
co tam gips, co tam niewygoda, ważne żeby coś z blatu zwędzić.
Widać, też z Mają lubią razem pozować :lol:
tubcia - Nie 31 Paź, 2010 18:23
w całym domu to jedyne miejsce gdzie jest dywan na którym można się powycierać począwszy od pyska a kończąc na plecach :grin:
Anial - Nie 31 Paź, 2010 18:57
Na Toniego nie ma mocnych. Nie wiem, co musiałoby się wydarzyć, żeby zaprzestał kradzieży z kuchni. Zawsze ma za mało swojego. Jak był młodszy, to potrafił tak podskoczyć do jedzenia, że cały był w powietrzu. Po jedzonku zawsze wycierał pysk w najświeższy i najczystszy dywan w domu :lol:
Miła od Gucia - Pon 01 Lis, 2010 19:15
Ach ten Toni :lol:
potem przeniosę do działu Podziękowań
Jola przekaże lekarzom to oto podziękowanie
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 17:23
dzisiaj przeprowadziłam na Tonim próbę lekkiego umycia bo już tak brzydko pachniał ....
wzięłam miskę wodę z octem gąbkę i myślę trudno ...
nie było żle napoczątku wąchał nie wiedząc co się dzieje a potem to się tak rozciągał ,rozkładał do mycia
nawet pozwolił mi włożyć ucho do miski i dosłownie wyprać
ciekawe jakby było pod prysznicem bo podobno Toniucha nie przepada za kąpielą
ale dzisiaj gąbkowanie podobało się
a tu noski noski :wink:
Uploaded with ImageShack.us
Tuba obwąchiwala go i obwąchiwala........myśli : jakieś nowe perfumy sobie Toni zakupił :wink: :wink: :wink:
a tu taki koci żarcik
koty z pod znaku Ryby
Uploaded with ImageShack.us
pozdrowienia dla wszystkich :lol:
gocha - Czw 04 Lis, 2010 17:40
No koty rewelacyjne, fajnie się ułożyły :grin:
Czyli Toni ze spokojem znosi i zabiebi pielęgnacyjne i gips?
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 17:54
PO schronisku nie było jak go wykapać przez tą łapę
potem nie chciałam go bardziej stresować bo przezywał ten wypadek strasznie mocno
ale dzisiaj chyba przez ten deszcz już taki smrodzio był ,że nie wytrzymałam i przetarłam go
a z gipsem kochana kradnie z szafek a ostatnio wgramolił się na łózko sam bez niczyjej pomocy żądza była silniejsza:)
a tak poważnie Toni ma humor apetyt
zmieniło się tylko to ze przez ta łapę wolniej chodzi
gocha - Czw 04 Lis, 2010 18:02
Czyli wszystko idzie ku dobremu :grin: , teraz tylko zamek do furtki założyć i pilnować uciekiniera, chociaż może będzie miał nauczkę.
tubcia - Czw 04 Lis, 2010 18:06
mamy blokadę na furtkę ale jak ktoś już wie gdzie ona jest to wejdzie jak nie to tylko złapie za klamkę i odejdzie
mąż od wiosny elektrozamek montuje do domofonu i zamontować nie może
Miła od Gucia - Czw 04 Lis, 2010 19:49
Zdjęcia rozkoszne, najbardziej się cieszę, że jest przyjaźń między nimi, Tubcią, kotami. I to, że zdrowieje.
Pozdrawiamy
Joasika - Pią 05 Lis, 2010 07:45
Zdjęcie kotów mnie rozbiło :lol:
Żeby było śmieszniej, to mam koty o bardzo podobnym umaszczeniu!
lora - Pią 05 Lis, 2010 08:54
Super kociska :grin:
O dziwo bassety całkiem dobrze dogadują się z kotami, a u Ciebie każdy basset ma swojego kota :grin:
tubcia - Pią 05 Lis, 2010 13:49
Tuba bawi się z oboma
Toni z Kićką nie wchodzą sobie w drogę nie gryzą nie drapią po prostu wolą się omijać ale Kićka już wiekowa i swoje humory ma
sądzę ,że sie dogadają tyle że z czasem
Natomiast Cycu to jeszcze dzieciak a za Tonim chodzi wszędzie śpi z nim na posłaniu ,jedzą z jednej miski nawet jak Toni coś glumie w pysku to Cycu mu nocha wsadza do środka bo może coś mu spadnie
Kiedyś listonosz opowiadał mi jak się u nas uśmiał kiedy dzwonił do furtki patrzy a na podwórku leży pies -zero reakcji na listonosza a za to z budy wychodzi kot w jego stronę
Dorti - Pią 05 Lis, 2010 14:09
Oczami wyobrażni widzę tego listonosza :grin:
tubcia - Pią 05 Lis, 2010 14:41
dzisiaj byłam u wet. bo Toni wyskubał gips przy łopatce porawili mu oblepili taśmą taką plastykową podobno teraz powinno być oki i dali nam kołnierz żeby mu zakładać moj mąż jak wyszedł z tym ekranem to się śmiałam ,że abażur do lampy kupił
nie mam sumienia mu tego dołożyć jeszcze do tego gipsu
ale powiedzieli żeby mu to zakładać jak wychodzimy z domu bo pewnie wtedy najbardziej gryzie ten gips
Dorti - Pią 05 Lis, 2010 15:09
No tak bo póki masz go na oku to pilnujesz a jak
musisz wyjść to on wie, że zero kontroli i do dzieła
Szczerze to ja też bym nie miała sumienia :wink:
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 09:22
proszę jak towarzystwo sypia wspólnie mała piramidka
Uploaded with ImageShack.us
Dorti - Pon 08 Lis, 2010 09:25
Ale im cieplutko :wink:
Mirka - Pon 08 Lis, 2010 09:58
czy Toni długo będzie nosić ten gips
tak mi go szkoda :cry:
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 10:29
22 ego mamy jechać na zdjęcie i rtg i mam nadzieję ,że już go nie założą
Mirka on przeszedł na poprzednie czynności brysiące nawet z tym gipsem jak widziałyście kradnie z szafek,stołu, włazi na łózko naprawdę jestem pełna podziwu ,że tak świetnie sobie radzi
Batus - Pon 08 Lis, 2010 10:30
Czy to znaczy, że na basseta nie ma rady? :wink:
Joasika - Pon 08 Lis, 2010 11:24
Batus napisał/a: | Czy to znaczy, że na basseta nie ma rady? :wink: |
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 15:33
oj chyba nie ma instynkt łowcy silniejszy a jeszcze przy jego charakterku dominanta to czasem ciężki orzech do zgryzienia
ale mu nie pozwalam wejść sobie na głowę bo czasami jest na zasadzie kto kogo kto nad kim
ale tylko czasami głównie w chwili oporu -normalnie bestia
a tak to psisko do rany przyłóż :lol:
Miła od Gucia - Pon 08 Lis, 2010 17:38
Słodko wyglądają razem - jak śpią, hi hi
zuza i gabi - Pon 08 Lis, 2010 18:03
Aż mi trudno w to uwierzyć,że Toni potrafi próbować dominować,spi jak aniołek obgryza gips bo pewni go łapka swędzi :grin:
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 19:01
zuza i gabi napisał/a: | Aż mi trudno w to uwierzyć,że Toni potrafi próbować dominować,spi jak aniołek obgryza gips bo pewni go łapka swędzi :grin: |
tak tak aniołek :lol:
kiedyś dzieciaki bawiły się piórkami ,psa też nie oszczędziły
ale za to jaki aniołek wyszedł im :razz:
Uploaded with ImageShack.us
zuza i gabi - Pon 08 Lis, 2010 19:08
No a nie mówiłam, że aniołek,i jakie piękne skrzydełka ma :grin: oby Wam kiedyś nie od frunął
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 19:11
raz już pofrunął i żle na tym wyszedł
lepiej niech siedzi na dupci
zuza i gabi - Pon 08 Lis, 2010 19:32
Dobre ale nie łódz się,mój poprzedni pies też był potrącony przez samochód,i nic go to nie nauczyło,jak wydobrzał to dalej uciekał,uwielbiał gonić samochody i w końcu pod jednym zginą :sad: teraz mam solidne ogrodzenie i furtka na klucz zamykana :grin:
tubcia - Pon 08 Lis, 2010 23:19
wszystko musi być razem jedzenie siusianie nawet toaleta,bo jak można szczotkować jedno bez drugiego..... :lol:
Uploaded with ImageShack.us
a szczególnie brzuchole :grin:
Uploaded with ImageShack.us
jedno przestało się sypać to teraz drugie zaczęło
troublemaker - Wto 09 Lis, 2010 09:28
Super to wyglada Takie dwa balerony w oczekiwaniu na szczotke
Kala - Wto 09 Lis, 2010 10:11
ale fajnie wygladają parówki a nasz nie lubi szczotki...
Miła od Gucia - Wto 09 Lis, 2010 10:18
Słucham opowieści, oglądam zdjęcia,
nigdy bym nie zauważyła, że Tubcia jest niewidoma.
Nawet na zdjęciach, ogląda się, jakby patrzyła. Czy uważasz, że Toni jakby ożywił Tubcie ??
Wymiziaj te brzuchole ode mnie.
tubcia - Wto 09 Lis, 2010 10:55
tuba jest strasznie uczuciowa zawsze chętna do zabawy i kontaktu z nami jeżeli bawię się z Tonim to muszę cicho mówić bo zaraz przybiega do nas i taranem odpycha Toniego ode mnie ,tak też było wczoraj z myciem uszu i szczotkowaniem
czyściłam Toniego bo strasznie gubi sierść ,tuba już przestała
a Tubcia wpadła na nas i odrazu na plecy i brzuchola do góry
ona potrafi zaskoczyć swoim rozbrykaniem szczególnie jak się bawi na podwórku z Klaudią wtedy nikt nie powiedziałby ,że Tubcia jest niewidoma
tubcia - Wto 16 Lis, 2010 12:46
poranne drapanka i przytulanka
Uploaded with ImageShack.us
po szyjce proszę .....
Uploaded with ImageShack.us
a potem tulimy tulimy :lol:
Uploaded with ImageShack.us
a to chyba byłoby dobre do działu basset i dziecko
Uploaded with ImageShack.us
Mirka - Wto 16 Lis, 2010 12:51
uwielbiam oglądać Wasze fotki
tubcia - Wto 16 Lis, 2010 12:52
a tu mnie przed chwilą moje dziecię rozbroiło swoim pomysłem
przedstawiam Wam przyszłą lekarz weterynarii z opaską hirurgiczną na bużce :wink:
Uploaded with ImageShack.us
Mirka - Wto 16 Lis, 2010 12:54
biedny Toni znowu operacja
tubcia - Wto 16 Lis, 2010 12:54
podpowiem,że opaska wymyślona dość pomysłowo bo z własnych majteczek
Dorti - Wto 16 Lis, 2010 13:00
Nie dość, że zdolna to jeszcze pomysłowa :wink:
Miła od Gucia - Wto 16 Lis, 2010 13:49
Bomba opis, bomba zdjęcia.
Joasika - Wto 16 Lis, 2010 15:06
Czyli majteczki w celu znieczulenia...???
Jeno myślałam, że to pacjent ma być znieczulony, a nie zespół medyczny....
Miła od Gucia - Wto 16 Lis, 2010 16:19
Jola a kiedy zdjęcie gipsu ???
zuza i gabi - Wto 16 Lis, 2010 18:32
Cudne zdjęcia,a dzieciaczki jakie kochane pieszczą Tubcie :grin:
tubcia - Wto 16 Lis, 2010 21:37
to dzisiaj poszaleje troszkę z fotkami proszę bardzo o to Tubcia ma tak samo garbaty nochal jak jej pańcia
Uploaded with ImageShack.us
siedzę i czekam może coś skapnie z blatu dla mnie...
Uploaded with ImageShack.us
o tubie coś dali a dla mnie ??
Uploaded with ImageShack.us
mnie pomiziaj mnie !!!!
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Wto 16 Lis, 2010 21:45
zasnę nie zasnę........
jak nie zasnę to chociaż wytrę się w spodnie pańci :grin:
Uploaded with ImageShack.us
a to zdjęcie fajnie skomentował mój synek mówi...
o mamusiu cycu (nasz kociak) włączył światełka :lol:
Uploaded with ImageShack.us
gocha - Wto 16 Lis, 2010 22:49
Fajnie się ogląda te Wasze zdjęcia i czyta wpisy, są takie prawdziwe, rodzinne :grin:
Batus - Wto 16 Lis, 2010 22:54
O Boże jakie cudne zdjęcia ! Dzieciaki super, że tak miziają swoje psiaki, operacja niezła i do tego kot włączył światła, bomba!
Anial - Sro 17 Lis, 2010 16:09
Widać, że Toni zadomowił się już na dobre.:))) Te pyszczki podstawione do miziania są super. Wasza rodzinka jest liczna, więc zawsze znajdzie sie ktoś chętny do głaskania.
lora - Sro 17 Lis, 2010 16:21
Tubcia jest zawodowa. Chyba trochę podobna do mojej Sziliki :grin:
Ale dzieciątko ..... nie do pobicia Trzymam kciuki za przyszłego weterynarza. Takiego prawdziwego..... z "powołania"
domelcia - Pią 19 Lis, 2010 16:00
no chyba dziewczyny już wsio napisały!!! superaśne zdjęcia i opisy. Jolu a Ty zbieraj kaskę na studia weterynaryjne
tubcia - Pią 19 Lis, 2010 16:58
konkurs !!! :lol:
znajdź basseta w dwie sekundy
Uploaded with ImageShack.us
a to ulubiona miejscówka Toniego
ja się rozciągnę a wy radźcie sobie
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Sob 20 Lis, 2010 00:30
Na tym posłanku trudno było w dwie sekundy znaleźć :lol:
Toni jest cudowny
Batus - Sob 20 Lis, 2010 12:06
Fajne fotki A ja mam pytanie z innej beczki - czy na takiej podłodze widać brud po psiaku czy nie?
tubcia - Sob 20 Lis, 2010 17:58
Batus napisał/a: | Fajne fotki A ja mam pytanie z innej beczki - czy na takiej podłodze widać brud po psiaku czy nie? |
pytasz o panele?
bo jeżeli tak to te są sto razy lepsze niż poprzednie .bo miałam granatowo ciemno niebieskie i były okropne wszystko było na nich widać a jeszcze w słońcu to był koszmar
na tych kropki po wodzie czy np pochlapanie piciem przez dzieci nie rzuca się tak w oczy w słońcu sierść niestety widać zamiatam 2 razy dziennie a ostatnio i więcej bo toniego swędzi opatrunek i jak się drapie to lignina się kruszy
ale stanowczo bardziej zadowolona jestem z tych w paseczki paneli
i myje je rozcięczonym domestosem ,wygrzewam mopem parowym i jak narazie nic się nie dzieje
tubcia - Wto 23 Lis, 2010 11:11
wczoraj wieczorem Toni antoni jak go czasem wołamy miał zdejmowany gips
łapa dobrze się zrosła wszystko jest ok.
jak mu zdjęli cały opatrunek to dosłownie dwie garści sierści sie wysypało a łapa tak msierdziała nie wiem potem brudem fuuuuuuuu istny fetorek
ale powoli jak dostaje powietrza i ciepełka jest już dzisiaj lepiej można podejść bez zatykania nosa
do łapy narazie nie daje się dotknąć .utyka i utykać będzie tak nas poinformowano puki nie nabierze pewności
ale znając możliwości Toniego jak biegał na trzech łapach po podwórku ,wspinał się na szafki i wskakiwał na łózko a raz nawet na fotel obrotowy żeby przysiąść do biurka i zjeść z talerzyka kanapki Klaudi sądzę że rekonwalescencja łapy przebiegnie ekspresowo :wink:
wiadomo zwyrodnienia mogą być po uszkodzeniu pies nie młody ale zawsze trzeba być dobrej myśli
i ja taką nadzieje mam ,że jeszcze Toni będzie śmigać po łąkach na wiosnę
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 11:56
Oj trochę to potrwa zanim się przyzwyczai bez gipsu,
Dobrze, że wszystko jest ok.
Toni, powolutku dryptaj, powolutku :lol:
tubcia - Sro 24 Lis, 2010 23:15
toni ciągle liże łapę trochę ma obtarty łokieć od gipsu ale coraz lepiej sobie radzi
Uploaded with ImageShack.us
gocha - Sro 24 Lis, 2010 23:20
No bo taka łapa wyjęta z gipsu to jakaś inna , jakby nieswoja. Może go trochę swędzi jeszcze i nie pachnie psem tylko świństwem jakimś :grin:
Toni jest przebojowy, szybko dojdzie do siebie.
tubcia - Sro 24 Lis, 2010 23:26
a tu w dniu ściagania gipsu rano buchnął panu poduszkę i tak słodko sobie kimnął koło łóżka coraz częstszy poranny rytuał toniego
Uploaded with ImageShack.us
ale niestety nie trwało to zbyt długo jak zwykle baby górą
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Sro 24 Lis, 2010 23:33
gocha napisał/a: | No bo taka łapa wyjęta z gipsu to jakaś inna , jakby nieswoja. Może go trochę swędzi jeszcze i nie pachnie psem tylko świństwem jakimś :grin:
Toni jest przebojowy, szybko dojdzie do siebie. |
jego wszystko swędziało po zdjeciu bandaży drapał sie cały a łapę skubał ,lizał sam nie wiedział co ma robic z nią
a rzeczywiście tak śmierdziało po zdjęciu gipsu nie wiem ale nie da się tego opisać fuu
teraz jest lepiej
na łapę nie staje chyba ,że się zapomni ....dotknąć się nie da zasłania głową a na początku nawet potrafił warknąć więc dałam mu spokoj niech zapomni trochę
ale chyba go trochę boli albo panikuje bo czasem tuba ślepota słodka klapsnie pupskiem i go trąci a on zapiśnie
ja jestem dobrej myśli toni to toni
gocha - Sro 24 Lis, 2010 23:35
Pewnie mu trzeba czasu, ból minie jeżeli jest wszystko w porządku, a on zapomni i będzie jak nowy :grin:
Batus - Czw 25 Lis, 2010 06:52
Toni to mój ulubieniec, zawsze mnie rozśmieszy co nowego zbroił Poduszka też niezły patent:)
Zdrówka Toni!
Joasika - Czw 25 Lis, 2010 07:17
Bassety robią więcej hałasu niż sprawa jest warta, więc pewnie i z Tonim tak jest - nie martw się - będzie dobrze :!:
alexis1983 - Czw 25 Lis, 2010 07:37
Ja też uwielbiam czytać o Tonim i Tubci Są powalający
Miła od Gucia - Czw 25 Lis, 2010 08:03
Na podusi z tym gipsem wygląda uroczo, taka sierotka
Zdrowiej Toni, zdrowiej
Batus - Czw 25 Lis, 2010 17:18
Wiecie jak to jest z facetami, zawsze przesadzają
tubcia - Czw 25 Lis, 2010 22:27
dzisiaj juz postęp toni dał sobie łapę dotknąć a nawet wymasować
mam mu troche pracować z tą łapą wymasowując mięśnie narazie lekki masażyk
a łapa wygląda jakby się nic nie stało zobaczcie sami :
to ta pierwsza z wierzchu na fotce
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Czw 25 Lis, 2010 23:07
całusek w łapkę dla Tonisia :lol:
domelcia - Sob 27 Lis, 2010 11:31
to super, że łapka się dobrze zagoiła! myziaki dla Toniego i Tubci!
tubcia - Nie 28 Lis, 2010 20:57
nie było mnie dwa dni w domu a jak wróciłam to najbardziej cieszyła się moja najmłodsza córka i Toni skakał dosłownie skakał jak oszalały biegał po mieszkaniu przytualał sie
poraz pierwszy warczał na tube jak sie do mnie łasiła ale to miłe ,że psina potrafi tak okazywać uczucia
bałam się zeby coś nie zrobił sobie z łapą ale on poprostu hasał jak młody szczeniak musiałam go wymasować trzymając Maje i głowę toniego przytuloną do siebie
pełnia szczęścia
Miła od Gucia - Nie 28 Lis, 2010 22:02
I to jest właśnie ta psia wdzięczność :lol:
eufrazyna - Nie 28 Lis, 2010 23:25
:lol: Swietnie!
Mirka - Sob 18 Gru, 2010 21:47
co słychać u Tubci i Toniego
tak długo Jolu nic nie piszesz :~
Miła od Gucia - Sob 18 Gru, 2010 22:07
Komputer Joli siadł :cry:
tubcia - Pią 24 Gru, 2010 00:33
ależ proszę bardzo pomęczymy a jakże naszymi fotkami po tak długim niebycie.. :lol:
chorowaliśmy po kolei jak leci i popsuto mi iplusa :twisted:
zero kontaktu ze światem
tak leżeliśmy jak chorowaliśmy
Uploaded with ImageShack.us
tutaj prosimy błagalnym wzrokiem żeby sobie tak poleżeć :lol:
strasznie kojarzy mi się to z kotem ze shreka ....
Uploaded with ImageShack.us
tak Państwo wygrzewa się przy kominku najchętniej to nosami pod samym paleniskiem
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pią 24 Gru, 2010 00:50
tutaj dowód na to ,że basset potrafi pokochać kota chociaż nie każdego moi drodzy ale Toni z cycem to cud nad cuda ! czasem Toni bulwersuje się jak mu cycu zajmie miejscówkę pod oknem balkonowym na dywaniku wtedy stoi i szczeka nad nim ale niestety nie wiele to pomaga kot jak to kot olewa wszystko
Uploaded with ImageShack.us
tutaj przepraszamy za jakość ale fotka robiona nocą telefonem
Toni kilka dni po ściągnięciu gipsu pierwsze opady śniegu istne szaleństwo i tak zostało do dzisiaj jeżeli w nocy pada śnieg my nie śpimy bo Toni ciągle prosi o wyjście na podwórko aby poszaleć na śniegu
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pią 24 Gru, 2010 00:56
nowa miejscówka do spania
parówkowski drzemiący na trampolinie plus trzy poduszki
Uploaded with ImageShack.us
reszta fotek wkrótce, powklejamy tyle że będziecie mieli nas dosyć !!
omijać nas będziecie wieeeelkim łukiem :lol:
Mirka - Pią 24 Gru, 2010 09:46
dobrze że z Wami wszystko ok
fotki jak zwykle interesujące bardzo :shock: :lol:
Miła od Gucia - Pią 24 Gru, 2010 19:48
basset na trampolinie, tego nie było, dawaj Jola dawaj, foty rozkoszne
gocha - Nie 06 Lut, 2011 20:15
Jola co u Was słychać, jak zwierzaczki, napisz coś , bo już tak dawno Was nie było :grin:
Grzegorz - Nie 13 Lut, 2011 06:19
Co Toniego , jak łapa i czy został wykastrowany ?
Agataw - Wto 15 Lut, 2011 20:39
Hej! Co u Toniego?
Od wigilii od Was ani słowa.
Grzegorz - Sro 16 Lut, 2011 06:16
Ponawiam :
Czy ktoś ma kontakt z Tonim - co u niego , jak łapa i czy został wykastrowany ?
Miła od Gucia - Sro 16 Lut, 2011 10:17
Dzwoniłam do Joli.
Jola nie ma dostępu do netu i to jeszcze jakiś czas potrwa, zanim znowu włączy się w życie forum.
Toni czuje się świetnie.
Z łapą w wszystko w porządku.
Dalej szaleje. Jola pracuje nad jego posłuszeństwem i to daje efekty.
Toni reaguje na komendy, aż trudno uwierzyć, że to ten sam Toni.
Toni nie jest kastrowany.
Grzegorz - Czw 17 Lut, 2011 06:11
Jako że była to adopcja w której poniekąd uczestniczyłem , przynajmniej na początku ale szczątkowo , oddając ją w ręce bardziej doświadczonych chciałbym zapytać - dlaczego Toni nie jest wykastrowany , przecież z tego co wiem to był warunek adopcji , tym bardziej że przebywa wraz z niesterylizowaną suką ?
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 11:58
A bo Pan Witek, to wyjątkowy „klient”. Poprosił nas o pomoc w znalezieniu domu, ale w sumie jakby psa nam nie przekazał do naszej decyzji znalezienia mu domu. Chciał sam wszystko koordynować.
Użytkownicy forum, fakt pomagali, Gosia była nawet na wizycie przedadopcyjnej.
Wiedziałam, jak trudno Panu Witkowi rozstać się z Tonim i jak bardzo mu zależy na dobru Toniego, więc postanowiłam pomóc. Choć nie ukrywam, chwilami traciłam cierpliwość. Dziś wiem, że P. Witek miał rację. I przekazywałam Mu potencjalnych chętnych.
Wszystkie rozmowy z ewentualnymi adoptującymi, po wstępnych informacjach, P. Witek przeprowadzał sam i bardzo dokładnie selekcjonował.
Pana Witka to bym zatrudniła do przeprowadzania rozmów w sprawie adopcji. Robił to perfekcyjnie.
Nikt z nas nie sprawdzał domku Joli, to Pan Witek chciał wszystko sam sprawdzić, sam przekazać Toniego, a tym samym wziął na siebie całą odpowiedzialność za przekazanie Toniego Joli..
Z tego co wiem, Pan Witek wraz z Małżonką Ania interesują się Tonim, utrzymują ścisły kontakt z Jolą, która chętnie udziela im wszelkich informacji o Tonim.
Państwo miedzy sobą ustalili warunki przejęcia psa.
Jeśli chodzi o Tubcię, Tubcia to niewidoma staruszka, która nie może mieć „dzieci”.
Bardzo się cieszę, że Toni trafił do Joli, że jest z nami na forum.
gocha - Czw 17 Lut, 2011 15:40
No to jeżeli pan Witek jest w stałym kontakcie to możemy być spokojni.
A Tubcia to wcale nie staruszka ,nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy, Tubcia ma troszkę ponad 4 lata i jest w pełni sprawną suczką (poza wzrokiem ) stąd pewnie, a może właśnie dlatego obawa o "amory"
Niewidoma jest w wyniku wypadku-pogryzienia w dzieciństwie.
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 22:55
Faktycznie Tubcia ma około pięciu lat. Ta staruszka to mi się wzięła z oglądania zdjęć Tubci, tak na nich wygląda. Przepraszam za wprowadzenie w błąd.
W przedmiotowej sprawie Toniego, Pan Witek chyba się wypowie na forum.
Toni śle Wam wszystkim pozdrowienia.
Jola przysłała zdjęcie komórką i również śle pozdrowienia dla wszystkich.
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 22:58
O, jeszcze jedno dosłała
Miła od Gucia - Czw 17 Lut, 2011 23:17
gocha - Czw 17 Lut, 2011 23:22
Piękne to zdjęcie gdzie śpią takie przytulone do siebie, rozczulające wręcz :grin:
Miła od Gucia - Pon 28 Lut, 2011 20:40
Nowe fotki mmsy od Joli
Pozdrowienia od nas parówki dostały posłanie od moich rodziców Toni przekonał się do niego dopiero po kilku ładnych godzinach a teraz nie wychodzi z niego
Tutaj razem z tubą i cycem kot leży za pupa toniego niestety wszyscy pchają się na miękkie
Ale cały czas przytuleni uwielbiają ciepełko i miziu miziu
Hania - Pon 28 Lut, 2011 21:07
Śliczna z nich parka :lol:
Kala - Pon 28 Lut, 2011 21:27
o jejcia, ja też chcę żeby moja kluska miała do kogo tak się przytulić....
Agataw - Pon 28 Lut, 2011 21:55
Są cudowne, takie mięciunie, kochane.
gocha - Pon 28 Lut, 2011 22:06
Piękne zdjęcia, psiury wyglądają jakby od zawsze były razem.
tubcia - Pon 16 Maj, 2011 20:01
witamy dawno nie widzianych u nas wsio ok,psiury szaleją zdrowe i pełne wiosennej werwy
jak zwykle pomęczę foteczkami
hasamy
Uploaded with ImageShack.us
tubcia śpi
Uploaded with ImageShack.us
buziole
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pon 16 Maj, 2011 20:07
jak pies z kotem czyli cycu z Tonim:)
Uploaded with ImageShack.us
na majówkę zabrałam toniego na wieś...
jednak nie skusił się nawet pazurów zamoczyć
Uploaded with ImageShack.us
poniżej nad zalewem ...nie wiem jak to zwą w Siedlcach:)
pokazywałam toniemu kaczki ,łabędzie ale nic go nie ruszało
Uploaded with ImageShack.us
domelcia - Pon 16 Maj, 2011 20:08
ależ się Tubcia zakamuflowała
a Toni z kotem przesłodziutki
tubcia - Pon 16 Maj, 2011 20:13
a tutaj po długim spacerze po łownych terenach ...pies padł nawet mu się dupci do karmy ruszyć nie chciało więc wcinał na leniucha
Uploaded with ImageShack.us
nic go nie ruszało ani kury kaczki,krowy ,konie.....nie wiem moze to nie pies do polowań na zwierzynę tylko na baby hihi albo na chłopów :wink:
wygrzewał się na ganku albo na trawie jedyne co lubil to spacery po wsi ,na łąki nad rzekę tam nosa nie wyciągał z traw
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pon 16 Maj, 2011 20:22
harce z dziećmi jak zwykle rano...fotka trochę niewyraźna bo łapana telefonem
Uploaded with ImageShack.us
powyjemy?/...
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Pon 16 Maj, 2011 20:40
boskie, cudne
super, że się odezwałaś.
Całusy ślę
Batus - Pon 16 Maj, 2011 20:42
Świetne fotki ! Pod firanką miły kącik na drzemkę, no i z kotem też fajne. I całusy też
gocha - Pon 16 Maj, 2011 21:26
Oj jak dawno Was nie było
Fajne zdjęcia i cieszę się, że u Was wszystko w porządku :grin:
Zdjęcie "powyjemy" śliczne.
Joasika - Wto 17 Maj, 2011 06:21
Toni jak nasza Berta - nic ją nie rusza
No, chyba, że jakieś aromatyczne smakowitości :twisted:
Świetne zdjęcia :!:
tubcia - Wto 17 Maj, 2011 10:16
próbowałam namówić parówkowskiego na wspólną fotkę ale trochę się stawiał
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Wto 17 Maj, 2011 10:19
a wyszło pięknie, pomimo oporów,
te zmrużone oczy Toniego mówią same za siebie :lol:
ślicznie razem wyglądacie
osobno też :lol: :lol: :lol:
tubcia - Sro 18 Maj, 2011 17:47
buziak z niespodzianką :razz:
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Czw 19 Maj, 2011 09:44
u nas dzisiaj gorąc a skwarki i tak leżą wtulone
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Czw 19 Maj, 2011 10:32
Tylko, nie odjeżdżajcie, nie ruszajcie w drogę tym samochodem :shock:
Joasika - Czw 19 Maj, 2011 11:12
Miła od Gucia napisał/a: | Tylko, nie odjeżdżajcie, nie ruszajcie w drogę tym samochodem :shock: |
Tak jest :!:
Pańciostwo ma w domciu siedzieć i zajmować się pasztetami :!:
To obowiązkowa obowiązkowość :!:
tubcia - Czw 19 Maj, 2011 11:57
na fotce może wygląda to jakby lezały pod samochodem ale w rzeczywistości leżą obok więc jakby dzieci chciały wejść do auta to musiały by przejść po psach
jak ja się pakuję z dziećmi do auta to jest wielki harmider i ganianie po podwórku więc trudno psom nas nie zauważyć i się nie ruszyć z miejsca Bogusiu
gkoti - Sro 25 Maj, 2011 13:41
Jakie one ładne, prawdziwe parówczaki :lol:
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 19:42
witamy po wakacjach przypominamy się
Uploaded with ImageShack.us
toniucha leniuch
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 19:43
Uploaded with ImageShack.us
jak wpadniemy do ogródka wszystko obwąchujemy ,obsikujemy i podgryzamy trawkę
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 19:48
Uploaded with ImageShack.us
a tu "prawie" jak owczarek niemiecki
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 19:52
Uploaded with ImageShack.us
Marynia - Czw 08 Wrz, 2011 19:57
Oj Toniucha,Toniucha ale ci dobrze :lol:
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 20:00
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 20:04
najlepsze babki wychodza na tonim
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 20:09
a tu na wsi ,najlepiej wpakować się do piaskownicy i uwalić się na Majce
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 20:10
to zdjęcie w piaskownicy super :lol: :lol:
witaj po wakacjach, miło Was znowu "słyszeć" i widzieć
tubcia - Czw 08 Wrz, 2011 20:16
niestety na czas największego przemieszczania się ludzi po podwórku toniucha musiał być na linie żeby nie dał nogi przez furtkę czy bramę bo na wsi chyba bym go juz nie odnalazła wokół tyle lasów i pól....
a tam niestety nikt nie był przyzwyczajony do zamykania furtki...
Uploaded with ImageShack.us
a najlepsza była reakcja toniego na krowy.....hihi nie wiedział co się dzieje ..czy ma uciekać czy lezec dalej na trawie
niestety krowy były odwazniejsze
szkoda ze nie udało mi sie upamietnic tego na zadnym zdjeciu
watla - Pią 09 Wrz, 2011 06:28
Ślicznie fotki z piaskownicy.
Joasika - Pią 09 Wrz, 2011 06:35
Fotki w piaskownicy bezbłędne :!:
Zazdraszczam - sama bym sobie w takiej piaskownicy pogrzebała
tubcia - Pią 09 Wrz, 2011 08:26
a to zdjecie uwielbiam moje najstarsze dziecię śpi z toniuchą na trawce
Uploaded with ImageShack.us
moni - Pią 09 Wrz, 2011 09:55
W tym przypadku ma dziecię zywą :lol: ,ciepłą poduchę ha... :lol:
tubcia - Czw 15 Wrz, 2011 17:48
dzisiaj po raz pierwszy jak jest u nas toni maja prowadziła go sama cała drogę do przedszkola po brata czyli jakies 1.5km w jedna stronę i toni jej nie przeciągnął po ziemi normalnie rewelacja
Uploaded with ImageShack.us
zrobiliśmy sobie dwu godzinny spacer po lesie
Uploaded with ImageShack.us
czyż toniucha nie ma uroczego uśmiechu? hihiihi
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Czw 15 Wrz, 2011 18:48
fajny spacerek, dla zdrowia i urody, i wszyscy zadowoleni
fajne masz tam tereny na spacerki
a Toni rozumiem przedtem nie szedł tak grzecznie ?
tubcia - Czw 15 Wrz, 2011 19:56
on strasznie ciągnął dlatego zmieniłam obrożę na szelki bo było mi lepiej go utrzymać nie wykręcał się może dużo pomogło ostatnio bieganie toniego z klaudią bo codziennie przez lato biega dla schudnięcia i dziś się zdziwiłam ze toniucha nie ciąga maluchów na smyczy
ja z nim przez tą rewolucję jaką mam w domu i wokół na podwórku rzadko wychodziłam na dłuzsze spacery jedynie na wsi łazilismy specjalnie zeby sie wybiegał ale dzieci nie próbowały trzymac go na smyczy bo sie bały a dziś normalnie chylę czoło jak grzecznie szedł z majką
Dorti - Czw 15 Wrz, 2011 21:04
Podoba mi się strasznie 2 fotka :grin:
Dzieciaczki boskie zaintrygowane czymś po lewo
psiak z prawej, las i w ogóle :wink:
Taki spokój bije z tej fotki :wink:
tubcia - Czw 15 Wrz, 2011 21:12
starszy brat tłumaczył siostrze jak może wyjść z lasu i własnie tutaj pokazywał wyjścia
zojka - Pią 16 Wrz, 2011 05:53
Dorti napisał/a: | Podoba mi się strasznie 2 fotka :grin:
Dzieciaczki boskie zaintrygowane czymś po lewo
psiak z prawej, las i w ogóle :wink:
Taki spokój bije z tej fotki :wink: |
Jak z bajki o Jasiu i Małgosi :grin:
Joasika - Pią 16 Wrz, 2011 06:51
zojka napisał/a: | Jak z bajki o Jasiu i Małgosi :grin: |
A Baba Jaga gdzie :lol:
Śliczne zdjęcia, takie tchnące spokojem i miłością :grin:
Mirka - Pią 16 Wrz, 2011 08:46
zojka napisał/a: | Dorti napisał/a: | Podoba mi się strasznie 2 fotka :grin:
Dzieciaczki boskie zaintrygowane czymś po lewo
psiak z prawej, las i w ogóle :wink:
Taki spokój bije z tej fotki :wink: |
Jak z bajki o Jasiu i Małgosi :grin: |
dokładnie to samo pomyslałam jest takie bajkowe
a Toni to w roli wilka ....... :wink:
tubcia - Pią 16 Wrz, 2011 09:29
Joasika napisał/a: | zojka napisał/a: | Jak z bajki o Jasiu i Małgosi :grin: |
A Baba Jaga gdzie :lol:
Śliczne zdjęcia, takie tchnące spokojem i miłością :grin: |
a baba jaga robiłam im zdjęcie czyli ja
tubcia - Czw 22 Wrz, 2011 18:28
jak tu nie wstawić takiego zdjęcia pańcia czatuje na bassetach a ja....czekałem na swoją kolej :lol:
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Czw 22 Wrz, 2011 18:32
tak sobie siedzę przeglądam bassecie historie i mnie olśniło za 5 dni minie rok jak Toniucha jest z nami :lol:
Miła od Gucia - Czw 22 Wrz, 2011 19:37
Popatrz jak to zleciało, w międzyczasie zdążył się połamać, wyzdrowieć
ii jaki grzeczny się zrobił :lol: :lol:
całuski
tubcia - Czw 22 Wrz, 2011 19:49
oj tak juz nie ma ADHD chociaż jak na swoje lata jest bardzo żywiołowym psem w jednej sekundzie potrafi pobrykać przez podwórko zarzucając zadkiem wokół samochodu i lawirując miedzy samochodami ,motorami i rowerkami dzieci wtedy hasa jak szczeniak
za pół roku będzie mieć skonczone 9 lat jak dobrze pamiętam
Miła od Gucia - Czw 22 Wrz, 2011 20:00
przy takiej Pańci to pies młodnieje :lol:
a co u Tubci Jolu, jak ona się czuje
tubcia - Czw 22 Wrz, 2011 20:06
tubcia dobrze wstawiłam z nią fotki przy odebraniu paczki ,
lnieją teraz strasznie wczoraj wyczesywałam wszystkie po kolei toni tylko co chwila się wpychał bez kolejki
chyba cieczki dostaje bo toniucha cos ja dzisiaj obwąchuje bedę znowu ganiać jedno do łazienki drugie po pokojach
tuba woli wtedy lezec sobie w łazience jak chce na dwór to piszczy no trochę jest zachodu ale niestety mus!!
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 19:43
Tubcia słucha jak do niej mówię
Uploaded with ImageShack.us
gkoti - Pią 23 Wrz, 2011 19:46
Ależ uchwycona mina :wink: Naprawdę słucha...a mówią, że basety nie słyszą :wink:
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 19:49
dzisiaj było szorowanko toni juz się przyzwyczaił trochę z oporem wchodzi do brodzika ale juz nie ucieka nie warczy największa radośc jest przy wycieraniu go ręcznikiem a potem kłade ręcznik na podłodze a on sam sie wyciera biega wokół wpada na recznik i sunie pyskiem po ręczniku
szkoda ze tuba tak nie robi....
ona grzecznie czeka na wytarcie potem tylko się wytrzepuje
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 19:50
gkoti napisał/a: | Ależ uchwycona mina :wink: Naprawdę słucha...a mówią, że basety nie słyszą :wink: |
niestety tubci tylko wech i słuch pozostał bo jest psem niewidzącym
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 19:53
a tu jak widać tuba odlatuje
Uploaded with ImageShack.us
gkoti - Pią 23 Wrz, 2011 20:04
tubcia napisał/a: | gkoti napisał/a: | Ależ uchwycona mina :wink: Naprawdę słucha...a mówią, że basety nie słyszą :wink: |
niestety tubci tylko wech i słuch pozostał bo jest psem niewidzącym |
Mnie to też trzeba czasami trzepnąć zdrowo, bo nie słucham i nie czytam dokładnie, a z oczami to ja też widać coś mam, już mi bassety wszędzie wyskakują,zaprogramowana jestem jak nic, widzę...i co to może być?ani chybi basset!!!Ale Tubcia za to ma wspaniały domek i kochaną rodzinkę :wink:
Miła od Gucia - Pią 23 Wrz, 2011 20:06
Bardzo mi się podoba zdjęcie, jak Tubcia słucha,
i co Ty Pańcia nadajesz
Gustaw też tak robi jak Toni po kąpieli :lol:
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 20:08
jak zrobię dobre ujęcie to wcale jej wady nie widać gorzej jakbym tak od przodu zrobiła prosto po oczach :grin: wtedy wyszła by mina buldoga a reszta basecia :lol:
Kala - Pią 23 Wrz, 2011 20:11
mina Tubci bezcenna :lol:
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 20:12
Miła od Gucia napisał/a: | Bardzo mi się podoba zdjęcie, jak Tubcia słucha,
i co Ty Pańcia nadajesz
Gustaw też tak robi jak Toni po kąpieli :lol: |
Bogusiu on tak szaleje z tym własnym wycieraniem ze jak widać na fotce moje buty porozwalał po przedpokoju
tubcia - Pią 23 Wrz, 2011 20:17
gkoti napisał/a: | tubcia napisał/a: | gkoti napisał/a: | Ależ uchwycona mina :wink: Naprawdę słucha...a mówią, że basety nie słyszą :wink: |
niestety tubci tylko wech i słuch pozostał bo jest psem niewidzącym |
Mnie to też trzeba czasami trzepnąć zdrowo, bo nie słucham i nie czytam dokładnie, a z oczami to ja też widać coś mam, już mi bassety wszędzie wyskakują,zaprogramowana jestem jak nic, widzę...i co to może być?ani chybi basset!!!Ale Tubcia za to ma wspaniały domek i kochaną rodzinkę :wink: |
nic nie szkodzi nie wszyscy wiedzą o Tubie ja tej wady juz nie za uważam czasem odczuwam jak mi sie zaplacze pod nogami a ja stracę równowagę i bęc :twisted:
gkoti - Pią 23 Wrz, 2011 20:20
:wink:
tubcia - Nie 18 Gru, 2011 23:18
co potrafi mały kot:)
Uploaded with ImageShack.us
spać z rybami.....
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Nie 18 Gru, 2011 23:21
wyjadać starszemu z miski mleko.....łapką :lol:
Uploaded with ImageShack.us
koluś - Pon 19 Gru, 2011 07:56
yyyyyyyy, a ten kotek to na serio wlazł do akwarium czy jest za?
Asia i Stefan - Pon 19 Gru, 2011 09:29
Za tym akwarium na pewno jest ciepło, zgadłam?
Kicia jest śliczniasta, po dużym kocie widać, że i jemu się trochę mlekiem oberwało
tubcia - Pon 19 Gru, 2011 10:02
oczywiśie ,że jest za akwarium ale fajnie to wygląda jakby był wśrodku
tubcia - Pon 19 Gru, 2011 10:12
a z kocicy straszny łobuz najbardziej dostają basseciory walka jest o miskę ,jak wcinają to mała strasznie ich zaczepia
pod koniec listopada odeszła moja stara kocica ,Cycu strasznie tęsknił i nam było dziwnie i przygarnęłam takie maleństwo które sieje popłoch w domu ,śmieszna jest bo jest ruda w szare pręgi
biega za nami jak pies targa w zębach buty,poluje na wszystko co się da ....
taki spokój w domu był
ale jedno co trzeba jej przyznać nigdzie mi nie siusia ,zawsze chodzi do kuwety od samego początku
Miła od Gucia - Pon 19 Gru, 2011 10:42
z tym akwarium to świetnie wygląda, ja przez moment się zastanawiałam, bo małemu kotu wszystko może przyjść do głowy, ale w powiększeniu jak dojrzałam, ze słodko śpi, ti już miałam jasność
Cudny ten kociak,
przykro mi z powodu odejścia za Tęczowy Most Waszej Kotki, tyle lat z Wami.... :cry:
To sobie wzięliście - łobuzicę, zobaczysz jak pokocha bassety to będzie wszystko robiła to co i bassiory
Joasika - Pon 19 Gru, 2011 15:57
Heeee...będziecie niedługo mieli bassekota :lol:
Zdjęcie za akwarium - normalnie bomba :!:
tubcia - Pon 19 Gru, 2011 18:36
tu kilka fotek na przypomnienie z basiorami i resztą stada :razz:
Uploaded with ImageShack.us
robią kanapki z pasztetem a "pasztet " lubi :lol: pasztet
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pon 19 Gru, 2011 18:44
toni jak pies tropiący poszukuje jak zwykle u dzieci coś na ząb między zabawkami :grin:
Uploaded with ImageShack.us
tubcia - Pon 19 Gru, 2011 18:52
weterani przed kominkiem ...
babcia ina przycina komarka
a dziadziuś toni jak zwykle dywanik w wejściu do pokoju
Uploaded with ImageShack.us
Joasika - Pon 19 Gru, 2011 19:38
Kofane te Twoje zwierza - i dwu, i czteronożne
Miła od Gucia - Pon 19 Gru, 2011 23:06
Kofane, jak pisze Asia
i mają raj na ziemi, szczególnie w pokoju dzieci :lol:
Jolu, a jak łapka Toniego ? wszystko w porządku ?
całuski dla Was
tubcia - Wto 20 Gru, 2011 07:49
z Tonim wszystko ok,biega skacze wogóle śladu nie ma ..zmądrzał bo już nie ucieka przy otwartej bramie czy furtce
tubcia - Nie 25 Gru, 2011 22:55
a u mnie pod choinką w Wigilię takie prezenciki znalazłam
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
ten mniejszy to i w środku jak i prawie na czubku choinki potrafi leżeć :lol:
szczególnie uwielbia zrzucać bombki i polować na nie na podłodze
Miła od Gucia - Nie 25 Gru, 2011 23:24
to masz żywą dekorację choinki - na czterech łapkach :lol:
a gdzie Tubcia i Toni :lol:
tubcia - Nie 25 Gru, 2011 23:33
oni kładą się zawsze pod balkonem na swoich poduszkach pozawijani w zasłony albo przed kominkiem na szczęście choinka ich nie interesuje
wczoraj dzisiaj wracałam do domu zastanawiając się czy choinka jeszcze stoi na swoim miejscu bo na włościach zostawały dwa pasztety i dwa koty w tym jeden z powodu wieku nadpobudliwy wszystko zawsze i wszędzie nadaje się do zabawy dla niego więc choinkę zapewne też można przeciągnąć po mieszkaniu
kiedyś miałam takiego kota który demolował mi choinkę aż do skutku jak powybijał wszystkie bombki przez święta musiałam na następny rok zakupić drewniane bombki:)
Joasika - Pon 26 Gru, 2011 07:30
He, he, he...
To u Was nigdy nie jest nudno... :wink:
Super te choinkowe koty
A prezenty chociaż przyniosły
Lutex - Wto 27 Gru, 2011 10:34
tubcia faktycznie Toni to jak Lutor wyglada. moglabym sie pomylic z tylu nie wiem jaki kolor pysiaka ma, bo nasz to robi sie coraz bardziej siwy. ile lat ma Toni?
tubcia - Wto 27 Gru, 2011 11:15
nie pamiętam czy wstawiałam już tutaj to zdjęcie ale bardzo je lubię Toniucha ma też już siwą mordkę ma 9lat ,przeglądając Twoje zdjęcia Lu uważam ,że są baaardzo podobni chyba mogłabym się pomylić;)
Uploaded with ImageShack.us
Lutex - Wto 27 Gru, 2011 12:41
no powiem ci, ze z mordki tez moglabym sie pomylic hhi tylko Toni jakby bardziej siwy, albo tak na tym zdjeciu wyszedl. widze, ze i tylko kawaleczek ogonka jest bialy i skarpetki biale tez by pasowaly. tylko na karku nasz ma taka poprzeczna biala kreske.
musze mezowi pokazac - ciekawe czy zgadnie z czyimi dziecmi na zdjeciu jest Lutor
tubcia - Wto 27 Gru, 2011 13:39
toni ma na karku też łatkę,może są spokrewnieni
Uploaded with ImageShack.us
a zobacz tą fotkę ,tu uważam ,że najbardziej widać podobieństwo
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Wto 27 Gru, 2011 18:38
Podobni są bardzo
Jolcia, na czym Toni leży ?
to "wyrzutnia" do podskakiwania ?
tubcia - Wto 27 Gru, 2011 18:41
tak uwielbiał spać na trampolinie
Lutex - Sro 28 Gru, 2011 11:00
sa podobni, nie da sie ukryc
spanie na trampolinie extra - czego to basset nie wymysli
tubcia - Sro 04 Sty, 2012 16:02
coś mi się do dywanu przykleiło :lol:
Uploaded with ImageShack.us
By tubcia at 2012-01-04
tubcia - Sro 04 Sty, 2012 16:04
mały pierze dużego a basset śpi :grin:
Uploaded with ImageShack.us
Miła od Gucia - Sro 04 Sty, 2012 19:46
jak słodziutko śpią :lol:
Joasika - Czw 05 Sty, 2012 14:56
Hehehehe...Jaka swojska scenka :lol:
tubcia - Sro 08 Sty, 2014 23:12
witam wszystkich o długiej nieobecności wszystko u nas ok bassiory żyją maja się dobrze
Miła od Gucia - Sro 08 Sty, 2014 23:37
jak dla mnie za mało
po takiej przerwie wracasz, z czego bardzo się cieszę
i czekam na Twoje cudowne opisy i zdjęcia
pozdrawiam
:lol:
Joasika - Czw 09 Sty, 2014 08:39
No właśnie :!:
Gdzie fotki Gdzie opowieści
jabluszko520 - Czw 09 Sty, 2014 15:25
:lol: witaj :grin:
madziaa - Pią 10 Sty, 2014 08:10
Chcemy więcej :!: Jesteśmy wszyscy tu żądni większej ilości informacji :!: Zdjęć też witajcie
Lutex - Pią 10 Sty, 2014 13:34
tez czekam na zdjecia, zwlaszcza mojego ulubienca Toniego
Miła od Gucia - Pią 10 Sty, 2014 21:51
a ja zawsze lubiłam czytać opisy o Tubci, bo dla mnie zachowania basseta niewidomego tak cudownie opisywane przez Jolę to takie wzruszające.
A Toni to Toni :lol:
Miła od Gucia - Pon 24 Lut, 2014 11:21
po latach wraca na forum marnotrawny Toni i Tubcia
o ich Pańci nie wspomnę
Toni, słynny Toni, uciekinier, połamaniec
pierwszy Toni, w dali Tubcia, dla niewtajemniczonych informuję, że tubcia jest niewidoma
Zbójeckie oko Toniego
tubcia - Pon 24 Lut, 2014 18:43
Polamaniec heheh ostatni raz ochotę.na ucieczki miał w zeszłym roku jakoś styczeń luty co tylko brama czy furtka się uchyliła Toni taranem szedł przed siebie a ja ćwiczyłam biegi często na czas bo przeważnie uciekał jak mi się spieszyło. Potem cały rok spokój, odwidzialo mu się aż do dziś. Może już wiek? Bo uspokoił się okropnie juz nie hasa jak kiedyś nie bryka jedynie kradzież jedzenia i ściąganie smakołyków z szafek mu nie przeszła a za pasztet odda życie :-)Cały czas ma ogromny apetyt na jedzenie szybko połknie swoje bo on nie gryzie bo po co musi mieć czas aby tubę odgonic od miski i dokończyć jedzenie za nią.Tego chyba już w nim nie zmienię.Raz jedyny tylko widziałam jak juz nie mógł i zostawił, ale odczekal ok.godzinki i przyczlapal się ciągnąć brzuch po ziemi aby dokończyć i wylizac miskę żeby inni nie zdążyli zjeść za niego
Tubcia bez zmian spokojna cichutka. Nie wadzi nikomu zwinie się w kłębek i śpi jak kot.
tubcia - Pon 24 Lut, 2014 18:51
Przez ostatnie dwa lata wiele zmian zaszło w mym życiu.... zeszlego lata odeszły moje dwa stare owczarki zostały tylko bassety i dwa koty w tym jeden z pół roku temu adoptowany. Ale mamy nadal wesoło 4 zwierzaki 3 dzieci i ja której czasami się zdaje że rządzi w tym domu ;-)
Joasika - Pon 24 Lut, 2014 20:24
Noooo...to rzeczywiście masz wesoło
Z tym jedzeniem, to moja Berta ma podobnie, choć teraz pojawiła się konkurencja w postaci malamuta Barego - prześcignął ją we wsysaniu posiłku i dopraszaniu się o jeszcze.
Ma to i swoje dobre strony - może schudnie...
Ton raczej na grubego nie wygląda - w przeciwieństwie do Berty... :~
Przykro mi z powodu Twoich owczarków, rozumiem Twój ból - nam w ubiegłym roku nowotwór skradł Rudego :cry:
jabluszko520 - Pon 24 Lut, 2014 20:44
witaj Tony, witaj Tubcia,
tubcia - Pon 24 Lut, 2014 22:14
Suka miała nowotwór strasznie cierpiała ostatnie dni w przeciągu miesiąca pies poszedł za nią... Tyle lat ze sobą byli. Niestety starość się Panu Bogu nie udała czy to u zwierząt czy ludzi...
gkoti - Pon 24 Lut, 2014 22:36
Witamy i my was serdecznie, wczesniej nas nie było, ale czytałam historię... zdróweczka dla całej rodzinki... jak patrze na Tubcię, to widze moją Blaneczkę- cichutka, doprawszająca sie o pieszczoty, czasami |Leniucha wkurzy, ale to jest takie urocze i miłe, bo widac, że baby rządzą
tubcia - Pon 24 Lut, 2014 22:51
Witam i pozdrawiam wszystkich :-)
marzanna67999 - Pon 24 Lut, 2014 22:58
i my witamy razem z Jackiem, nowicjusze tutaj jeszcze jesteśmy, ale opowieści przeczytałam i pozdrawiam serdecznie
madziaa - Wto 25 Lut, 2014 14:10
My również witamy
Asia i Basia - Nie 02 Mar, 2014 23:17
Fajnie, ze znow jestescie z nami
Lutex - Pią 07 Mar, 2014 15:28
oo jest moj ulubieniec Toni ale ma siwiutki pysiak łobuz jeden
Miła od Gucia - Wto 27 Sty, 2015 23:23
Tubcia,
niektórzy nie znają
Tubcia jest niewidoma
jabluszko520 - Sro 28 Sty, 2015 21:06
:serce: słodziaki
Joasika - Pią 30 Sty, 2015 21:07
Dwie ślicznoty
Miła od Gucia - Nie 15 Lut, 2015 18:48
tubcia napisał/a: | usiadłam do komputera żeby powstawiać świeże fotki Toniego odwracam się a zobaczcie co kuternoga próbuje zrobi?
poluje na pierś z kurczaka : :lol
[url=http://img812.images...43j.jpg]Obrazek[/URL]
Uploaded with ImageShack.us
trzy podejścia robił
czyli wszystko wraca do normy |
przeglądałam forum i znalazłam Toniego
możemy sobie łapy podać hi hi
Miła od Gucia - Nie 15 Lut, 2015 18:49
Uploaded with ImageShack.us
ElenaJerry - Nie 15 Lut, 2015 20:26
Naprawdę. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia obum.
Miła od Gucia - Pon 09 Mar, 2015 11:06
To jest temat Toniego, który
poszedł na drugą stronę
odszedł za Tęczowy Most
przeczytałam cały temat Toniego, przypomniałam sobie jego cudne życie u Was
Tubcia, jak Tubcia teraz będzie tęsknić
ach, nie wiem co powiedzieć, łzy mi się cisną do oczu
marzanna67999 - Pon 09 Mar, 2015 16:31
Bardzo, bardzo mi przykro...... :cry:
ElenaJerry - Pon 09 Mar, 2015 19:50
bardzo smutne wiesci :cry: wspolcuje :serce: wiem jak bardzo to boli i nic nepomaga tylko czas
Miła od Gucia - Nie 18 Gru, 2016 21:53
Witam wieczorkiem
Joli dom spłonął, góra całkowicie, dół nadaje się do remontu.
Kochani Forumowicze, ta tragedia dotyczy naszej forumowej "Tubci". To Jola adoptowała basseta Toniego i miała swoją niewidomą Tubcię.
Większość z Was pamięta "Tubcię". Proszę wesprzyjmy ją. Przed chwilą dzwoniłam do Joli, mieszka z trójką dzieci Maksem, Mają i Klaudią u Rodziców wraz z bohaterem owczarkiem, którego adoptowała po odejściu Tubci.
To Joli tematy na facebooku
https://pomagam.pl/maxmaja
21.10.16 wieczorem zaczął palić się nasz dom .Uratował nas nasz pies,który wyciągnął mnie na podwórko strasznie ujadając.Jak wróciłam do domu dopiero zauważyłam w domu dym.Na poddaszu już się tliło. Zaczęłam sama gasić pożar a w tym czasie mój 9 letni syn dzwonił po straż. Obudził swoją 7 letnia siostrę i wyprowadził przed dom. Dzieciom na szczęście nic się nie stało. Ja niestety w czasie gaszenia ognia dwukrotnie spadłam ze schodów spuszczanych z poddasza. Jestem po operacji kolana czeka mnie długa rehabilitacja ponieważ pozrywalam więzadła,uszkodziłam łąkotke i rzepke.Jestem samotna matką wychowującą trójkę dzieci i nie stać mnie na odbudowe domu.Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc abym mogła znowu moim dzieciom stworzyć dom
W zebraniu środków pomaga nam Fundacja Złotowianka KRS 00003008316 cel Jola Olęcka 0/28
W celu gromadzenia środków finansowych pochodzących z darowizn darczyńcy mogą wpłacać na konto Fundacji Złotowianka
SPÓŁDZIELCZY BANK LUDOWY ZAKRZEWO
25 8944 0003 0002 7430 2000 0010
W TYTULE : DAROWIZNA NA RZECZ
JOLANTA OLĘCKA 0/28
DZIĘKUJEMY BARDZO WSZYSTKIM ZA OKAZANA NAM POMÓC
https://www.facebook.com/...44/?pnref=story
Miła od Gucia - Nie 18 Gru, 2016 22:03
Wpłat można dokonywać na podane konta.
Jeśli chcecie można indywidualnie
lub możecie słać na konto bassecie
z dopiskiem dla Tubci
a ja zrobię hurtem 1 przelew w imieniu forum nasze bassety
to już jak chcecie
zostawiam Wam decyzję
Miła od Gucia - Nie 18 Gru, 2016 22:16
a to bohater Owczarek środkowoazjatycki Randal . Jak Jola pisze: Uratował nas nasz pies,który wyciągnął mnie na podwórko strasznie ujadając. Psy są niesamowite.
Miła od Gucia - Nie 18 Gru, 2016 22:25
Proszę zdecydujcie, czy możemy na teraz wysłać 200 zł, choć na święta, które będą spędzać u Rodziców, takie wsparcie od forum bassety.
RicoSB - Nie 18 Gru, 2016 22:42
ja jestem za tym aby przelać
gkoti - Nie 18 Gru, 2016 23:04
ojejku- takie wieści na święta... dobrze, że wszyscy zyją... pomóżmy , przecież inaczej nie mozna... jutro wyslę na nasze forumowe, myslę, że lepiej by bylo, gdyby w garśc dostali jedna kwotę, zawsze coś wspomoże wydatki...
ciapek - Pon 19 Gru, 2016 16:11
Jak najbardziej jestem za tym żeby pomóc .
ElenaJerry - Pon 19 Gru, 2016 20:59
Ja oczywiscie tez jestem za i sama tez wysle jutro cos od siebie, tak mi sie przypomnielo....nie wiem juz dokladnie ile lat temu, chyba 15, dokladnie to samo mnie sie wydarzylo przed swiatami i ten sam dzien 19.12. -moje mieszkanie spalone w ogniu-przez elektryczne zwarcie.
Smutne, trudne, jednak wazne ze wszystcy zdrowi.Trzymajcie sie.
Marynia - Wto 20 Gru, 2016 16:33
W piątek powinna być emerytura i zaraz robię przelew.
Miła od Gucia - Wto 20 Gru, 2016 22:41
w imieniu Joli
dziękuję bardzo, zrobię jeden wspólny przelew od forum Nasze Bassety
proszę udostępniajcie wydarzenie Joli na fejsie
https://www.facebook.com/events/1627751887518930/
tubcia - Wto 20 Gru, 2016 23:07
Uff udało się...
Chciałam bardzo wszystkim podziękować za tak szybką reakcję i pomocna dłoń
Nie spodziewałam się że coś takiego mnie jeszcze w życiu spotka .Niestety w mojej sytuacji pozostała mi tylko taka forma zbiórki aby odbudowac dom .Sama nie jestem wstanie podołać takim wydatkom. Dlatego mocno wierzę że są ludzie którzy nam pomogą chociażby 1%podatku To będzie ogromną pomoc dla nas .Jeszcze raz bardzo dziękuję za ciepłe słowa otuchy..tego mi brakowało bo nie ukrywam troszkę się podlamalam ta sytuacja .Tym że nie mogę chodzić bo jeździłam na wózku tym że moje dzieci straciły swoje gniazdo ..Teraz jest już trochę lepiej po operacji było tragicznie Plakalam cały czas .Lekarze przedstawili mi czarna wersję dalszego życia. Ale jestem zawzieta nie mogę tak skończyć Cwicze parę razy dziennie
Chodzę już powoli o kulach .Kurcze musi być dobrze !Mam dzieci muszę jeszcze normalnie żyć! Całuję Was wszystkich Ściskam bardzo mocno i dziękuję całym sercem za OKAZANA nam pomóc
RicoSB - Sro 21 Gru, 2016 01:19
Proszę się trzymać Ciepło. Wszystkie przeciwności losu są do pokonania. Bardzo mocno wierzę, że wszystko jeszcze się ułoży i będzie tak jak ma być.
Czy wiadomo może co było przyczyną pożarku?
madziaa - Sro 21 Gru, 2016 08:57
Oczywiście trzeba pomóc jestem jak najbardziej ZA
Asia i Basia - Sro 21 Gru, 2016 10:58
Dzielna jestes, trzymamy za Ciebie i Twoja gromadke kciuki
Miła od Gucia - Sro 21 Gru, 2016 23:24
200,00 TUBCIA akcja pomocy dom Wsparcie od forum dla Joli, upominek świąteczny.
300,00 TUBCIA akcja pomocy dom Wsparcie od forum dla Joli. Wpłata na konto https://pomagam.pl/maxmaja
130,00 ElenaJerry - dla Tubci
20,00 moni - dla Tubci
100,00 gkoti - dla Tubci
50,00 madziaa - dla Tubci
Miła od Gucia - Pią 23 Gru, 2016 10:24
tu widać, pieniążki zostały zaksięgowane
https://pomagam.pl/maxmaja
tubcia - Pią 23 Gru, 2016 21:59
Dziekujemy bardzo wszystkim
Życzymy zdrowych spokojnych Świąt z bliskimi
Molly i Gosia - Sob 24 Gru, 2016 12:07
Miła od Gucia - Pon 02 Sty, 2017 22:21
15,00 TosiaiIga - dla Tubci
50,00 Marynia - dla Tubci
do przelania na konto
Miła od Gucia - Pon 09 Sty, 2017 14:57
15,00 TosiaiIga - dla Tubci
50,00 Marynia - dla Tubci
do przelania na konto
plus z bazarków Patki 80 zł
plus 160 bazarek Moniki Lacoty" deska bassecia wygrała Evika
razem do wysłania
305,- zł
wieczorem zrobię przelew
Miła od Gucia - Wto 07 Lut, 2017 12:26
przelane
https://pomagam.pl/maxmaja
Miła od Gucia - Wto 07 Lut, 2017 12:26
do przelania,
dla Joli Tubci - pożar - 70 zł
40 z bazarków Kasia, Tuti Fruti + 30 od Kasi
to jest aktualne wydarzenie
zapraszamy do udostępniania
https://www.facebook.com/events/696925157152342/
Pożar zabrał nam dom. Pomóżmy
Miła od Gucia - Sro 22 Lut, 2017 12:39
przed chwilą zrobiłam przelew na 110 zł
dla Joli Tubci - pożar - 110 zł
40 z bazarków Kasia, Tuti Fruti + 30 od Kasi + 40 o edyty =
w p ł a c o n e
Co tam u Was Jolu jak się sprawy mają
Miła od Gucia - Sro 22 Lut, 2017 12:41
o już jest potwierdzona wpłata
https://pomagam.pl/maxmaja
|
|