Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - RICO

Asia i Basia - Wto 14 Wrz, 2010 21:41
Temat postu: RICO
Zapraszamy do pisania o przygodach, klopotach i radosciach z Rico :)
KasiaRico - Sro 15 Wrz, 2010 06:58

dziękujemy za własny wątek, pewnie będzie o czym pisać.

Rico już opanował budzenie mnie w nocy. Jak na razie wstaje jakby z zegarkiem w ręku o 12:00, 2:00 i 4:00, nie słyszę jak wstaje, dopiero kiedy zrobi kałużę, przychodzi pod łózko, siada na pupie i piszczy. jak do niego wstaje, to daje wyraźne znaki, że chce na łóżko, to ja go biorę pod pachę i z powrotem do jego wyra. jak się chwilkę z nim nie pobawię i nie poczekam aż się ułoży to po minucie znowu jest pod łóżkiem i chce wejść. A że jest za mały, to nie potrafi, więc piszczy. no i tak w kółko.

W jakim wieku psiak powinien przespać całą noc??

Paulinx - Sro 15 Wrz, 2010 09:16

Heh u mnie też tak na początku było :wink: Z tym, że ja jakoś przez sen się nauczyłam automatycznie ją brać na ręce i na łóżko :razz: A nie powiem jakie było moje zdziwienie jak ją pierwszy raz zobaczyłam na pościeli :mrgreen:
domelcia - Sro 15 Wrz, 2010 11:35

Dimi już pierwszego ranka znalazł się u nas w łóżku - SAM ;)
Trudno powiedzieć, w jakim wieku prześpi noc :) rozumie, ze chodzi Ci o to, kiedy nie będzie sikał w nocy ... oj różnie bywa. Stówa nas nie budziła, Dimi też nie budzi. Jak im się chciało w nocy dreptali sobie do łazienki i sikatesowali :)

KasiaRico - Sro 15 Wrz, 2010 15:24

ech, gdyby tylko sikał to może nie było by tak źle, rano wszystko bym posprzątała. A on nam urządza maraton... z tym wstawaniem co dwie godz. Bo piszczy i piszczy. Może gdybym go do łóżka wzięła to było by ciszej, ale nie chce żeby się przyzwyczaił. Chociaż pewnie w końcu mu ustąpię... bo on tak ładnie prosi.

W ciągu dnia też sika w domu, jak chce to po prostu się rozgląda i jak mu się miejsce spodoba to leje. i kupkę też. Staramy się go obserwować i zawsze wyprowadzać. a już musowo po drzemce, ale czasem się zagapimy. Mam tylko nadzieję, że z czasem będzie lepiej ;)

gocha - Sro 15 Wrz, 2010 16:00

Wiesz, ja przy mojej pierwszej bassetce (obecne włażą do łóżka) stosowałam taką metodę.
Stawiałam jej legowisko na noc tuż przy moim łóżku i jak płakała w nocy to opuszczałam rękę i ją przez chwilę głaskałam, później już wystarczyło, że tylko poczuła moją rękę i wiedziała, że jestem blisko i zasypiała.
Może zrób tak na próbę, może to będzie sposób. Powodzenia :grin:

Magda i Rudolf - Sro 15 Wrz, 2010 18:25

Z legowiskiem przy lozku to chyba dobry pomysl moze on boi sie sam byc lub teskni za wami.
Wiem co to nie przespac nocy bo u mnie jest to samo niestety tez wstaje na sikanie o 12,4, a o 5 lub jak dobrze pojdzie o 6 juz pobudka. TYlko ze moj ma 11 lat, twoj na pewno z tego wyrosnie, jeszcze troche cierpliwosci :smile:

KasiaRico - Sro 15 Wrz, 2010 21:22

dzięki za radę, spróbuję tak dzisiaj zrobić. właściwie to daleko do łóżka nie ma, ale te niecałe 2 metry to może dla niego dużo. jutro napiszę czy poskutkowało :)
Asia i Basia - Sro 15 Wrz, 2010 21:25

Ja sie przyznam szczerze, ze aby przespac cala noc bez budzenia i siusiania bralismy Baske do lozka. Toz to dzieciok jeszcze malutki ;)
KasiaRico - Sro 15 Wrz, 2010 21:44

i już tak zostało? tzn do dzisiaj pcha się do łóżka??
Asia i Basia - Sro 15 Wrz, 2010 22:07

Ona nie, ta nowa sie pcha ;) Nie, nie zostalo, ma swoja sofe, bo niestety przy oduczaniu byla zla, ze ma isc do kosza i siuchala, to dostala swoja sofe i mamy spokoj (odpukac w niemalowane i to szybko ;) )
Mirka - Sro 15 Wrz, 2010 22:08

Asia i Basia napisał/a:
Ja sie przyznam szczerze, ze aby przespac cala noc bez budzenia i siusiania bralismy Baske do lozka. Toz to dzieciok jeszcze malutki ;)



u mnie tak samo ..malutka Dusia przesypiała spokojnie całą noc w łóżku
i teraz duża Ducha nadal sie rozpycha w tym samym łóżku
bassety tak mają...predzej czy póżniej wejdzie Ci do łózka :lol:

aniapiotr - Sro 15 Wrz, 2010 23:14

albo jak Carmen, nasika... :roll:
Joasika - Czw 16 Wrz, 2010 06:20

I jak tam nocka Kasiu???

Spokojna czy z pobudkami???

KasiaRico - Czw 16 Wrz, 2010 06:33

Muszę przyznać że całkiem nieźle :)

Zaczęło się od tego, że przed 23 Rico się obudził, ale to przeze mnie, bo wzięłam się za przesuwanie jego legowiska :P no i jakieś 15 minut chciał się bawić, gryźć, itp. A jak odkrył, że ma bliżej do łóżka (z legowiska) to próbował się na nie wdrapać, ale mu się nie udało. już myślałam, że będzie tylko gorzej, no ale w końcu się uspokoił i zasnął. raz wstał co mnie obudziło (mimo, że nie piszczał) na siku, to od razu posprzątałam, ale od razu się potem położył i spał dalej. Ale to było o 4:00! No i tak sobie spał aż do 7. Chciałam z nim wyjść, ale nie zdążyłam z łóżka pożądanie wyjść a on się już za kupkę zabrał :sad: chwilkę się z nim pobawiłam i znowu śpi ;) zaraz idę się ogarnąć, żeby jak się obudzi od razu go na dwór zabrać.

tak się zastanawiam, taki maluszek to długo powinien spać? tzn. tak w ogóle, bo Rico w ciągu dnia śpi często, zawsze jak się zmęczy zabawą, albo spacerkiem.

alexis1983 - Czw 16 Wrz, 2010 08:05

Tak to jest z tymi basiorkami... Śpią dużo... Nasza Rajzusia spała bardzo dużo, i teraz choć to już duża panna (niebawem skończy 3 latka) śpi nadal tyle samo...
Jak była malutka to oczywiście wymiękliśmy po drugiej nocy... i od tej pory Rajzusia spała z nami...chociaż od pary tygodni śpi sama tzn. z "braciszkiem" Lostkiem, gdyż mamy łóżko na antresoli i nie da rady tam wejść :) Ale np. dzisiaj o 3 w nocy zaczęła piszczeć - myśleliśmy, że chce siku, ale nie - ona po prostu chciała się przytulić i zasnąć koło swojej Pańci, więc Pańcia wzięła poduszkę i kołdrę i zeszła do swojej Rajzusi "na parter"... A ta położyła główkę na mojej szyi i tak spała do rana...
Życzymy więc "twardości serca" i konsekwencji w wychowywaniu basseta, bo nam się to nie udało... Rozpieszczona jest nasza Rajza jak "dziadowski bicz", ale to pewnie dlatego, że nie mamy jeszcze dzieci...

KasiaRico - Wto 21 Wrz, 2010 10:39

Rico jest z nami zaledwie 10 dni, a ja mam wrażenie, że zawsze był. Z budzeniem nas w nocy już trochę lepiej. Wstajemy do niego raz, około 4-5 rano. Legowisko ma zaraz obok łóżka, mimo to, próbuje się do nas wdrapać ;) wszystko chce gryźć, ale nie upiera się, kiedy mu zabraniamy. A, że próbuje każdego niemal przedmiotu to już inna sprawa ;)

Byliśmy z nim dzisiaj u weterynarza. Szczepienie ma mieć dopiero za kilka dni, ale niepokoił nas jego ogonek. Jeszcze zanim do nas trafił dostaliśmy informacje od hodowcy, że jego siostra trochę pogryzła mu ogonek. zrobił mu się taki łysy placek, ale weterynarz po pobraniu próbek stwierdził, że nie ma żadnych pasożytów, ani innych paskudztw. Przy okazji jeszcze bardziej 'ogolił' mu ogonek.Proponowano nam nawet zwrot zaliczki gdybyśmy z tego powodu się rozmyślili, albo zamianę na suczkę, bo jeszcze jedna była wolna. My oczywiście nie zmieniliśmy zdania i przy odbiorze dostaliśmy szampon, w którym mamy myć ogonek (peroxyvet). Ale, że włoski odrastają tylko w jednym miejscu, a reszta wydaje się być sucha i są tam takie jakby strupki (też b. suche) stąd wcześniejsza wizyta u weta. Teraz mamy w strzykawce taki tłusty preparat do smarowania ogonka. Mam nadzieję, że to pomoże. w piątek idziemy do kontroli i na szczepionkę :)

I przy okazji się kazało, że Rico nie znosi jazdy samochodem :D całą drogę wył wniebogłosy (ok. 15-20 min w jedną stronę).....

tubcia - Wto 21 Wrz, 2010 12:07

fajne są maluchy tylko najgorsze są nieprzespane noce i siusianie gdzie popadnie:) moja tez długo siusiała w domu aż w końcu wzięłam ja sposobem i trzymałam jak najwięcej na podwórku aby przyzwyczaiła się do trawki,do innych zapachów i jakoś poszło ale ja ja kupiłam w maju wiec całe lato miałam do nauki , żeby jej ciągle nie wynosić to wystawiłam jej kosz na taras a ona sama spacerowała sobie dalej
trudniej jak ktoś mieszka w bloku i w dodatku pracuje na pewno nauka trwa dużo dłużej bo nie ma ciągłej kontroli

KasiaRico - Wto 21 Wrz, 2010 19:19

no niestety, mieszkamy w bloku. Ale szczęście w nieszczęściu, że jestem na etapie szukania pracy ;) więc póki co zazwyczaj mam małego na oku. Chociaż staram się go czasem zostawiać, żeby się przyzwyczajał, że nie zawsze ktoś z nim będzie. W ciągu dnia jesteśmy średnio 20 razy na dworze :shock: albo i częściej. jak tylko widzę, że mały dziwnie się kręci po mieszkaniu to idziemy na siusiu na dwór. Tam Rico niemalże od razu się załatwia ;) i do domu. Najgorzej w nocy. Ale uzbroiłam się w cierpliwość i mam nadzieję, że się w końcu nauczy
KasiaRico - Sro 15 Gru, 2010 08:59

dawno nas tutaj nie było mały trochę urósł wiec co nie co zamieścimy:

rico 10 tyg i 5 miesiecy :)



z moim faflem :)

domelcia - Sro 15 Gru, 2010 12:06

no rosną te nasze przytulacze w zastraszającym tempie :) myziaki dla Riculca!
Batus - Sro 15 Gru, 2010 20:09

Co za bobas gigant ;)
Joasika - Czw 16 Gru, 2010 07:20

Batus napisał/a:
Co za bobas gigant ;)


Czym Wy go karmicie :?: :?: :?: :shock: :lol:

KasiaRico - Sob 18 Gru, 2010 20:24

suchą karmą głównie, a rośnie jak na drożdżach :D parówa nasza kochana
joannalatusek - Sob 18 Gru, 2010 21:43

Jaka metamorfoza ;) kolos niezły

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group