Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Żywienie - KARMIENIE SZCZENIAKA Dodatki dla szczeniaka

KasiaRico - Wto 28 Wrz, 2010 18:55
Temat postu: KARMIENIE SZCZENIAKA Dodatki dla szczeniaka
Witam, szukałam i szukałam i nie znalazłam na forum odpowiedzi więc zakładam wątek.

Chciałabym się dowiedzieć, co można podawać szczeniakowi oprócz suchej karmy. wg zaleceń hodowcy od 9 tygodnia można podawać inne produkty. Rico ma 10 tygodni, a ja nie bardzo wiem co mogę mu dać. Nie chodzi mi o jakąś zmianę żywienia, tylko o takie przekąski, dodatki, żeby nie jadł tylko suchej karmy. Słyszałam, że bassety lubią np. marchewki. Czy on nie jest za mały na coś takiego? Wet powiedział, że w karmie jest wszystko co małemu jest potrzebne.Karmimy go boshem junior maxi plus. (dzisiaj wyszukałam w internecie, że jest też junior bigger breeds..... i sama już nie wiem co lepsze).

Dorti - Wto 28 Wrz, 2010 20:45

Możesz podawać między posiłkami nabiał typu : serek homo (moje najlepiej lubiły waniliowy), bały ser, actimele, mięso indycze mielone, piersi z kurczaka lub indyka, jouyrty naturalne.
Miesko możesz ugotować z ryżykiem i podawać miądzy posiłakmi albo do suchej karmy jako dodatek. Moim akurat to nie robi i jedzą samą suchą ale musisz uważac, żeby nie wybrał gotowanego nad suchym.

KasiaRico - Wto 28 Wrz, 2010 21:01

będę musiała spróbować :) jutro coś mu kupię

a jeśli chodzi o gotowany ryż. to jaka powinna być proporcja mięsa, ryżu, itd...?

tatar - Wto 28 Wrz, 2010 23:26

Chili szaleje (nie da się tego inaczej nazwać) na widok kubka jogurtu naturalnego :mrgreen:
Dorti - Sro 29 Wrz, 2010 07:20

KasiaRico napisał/a:
będę musiała spróbować :) jutro coś mu kupię

a jeśli chodzi o gotowany ryż. to jaka powinna być proporcja mięsa, ryżu, itd...?


oj w takie rzeczy to ja się nie bawię, nie mam pojęcia jakie proprcje :roll:
może tak - jak gotuję ryż w garnku 6 l to wkładam 2 piersi z kurczaka (podwójne) i ok. 0,5kg ryżu.
To jest sporo tylko u mnie trochę tych czworonogów jest :wink: :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 29 Wrz, 2010 17:32

Na oko :shock: najważniejsze, żeby mięskiem pachniało
KasiaRico - Sro 29 Wrz, 2010 20:13

z mięskiem pytam tak na przyszłość, bo póki co młody zajada suchą karmę z apetytem i zawsze micha pusta. Dzisiaj dałam mu jogurt naturalny. najpierw na palcu, żeby zobaczyć czy będzie chciał. Zlizał z apetytem. dałam mu troszkę do miski (około 1/4 dużego kubeczka) i zjadł to w tempie ekspresowym. no to dałam mu jeszcze trochę (w sumie pół kubka). Że mu smakowało to mało powiedziane! tylko nie wiem jak często mogę mu coś takiego dać... tak sobie myślę, że raz w tygodniu? kupka była trochę jaśniejsza, ale w porządku :)

a co z gryzakami? chyba za wcześnie na kości? a marchewki?

Asia i Basia - Czw 30 Wrz, 2010 08:01

Marchewka jak najbardziej, dobrze zabki czysci, a gryzaki czy kosci bym odpuscila.
Jagooda - Sob 09 Paź, 2010 10:59

Mam do Was kilka pytań, ponieważ nic więcej na forum oprócz tego wątku, na temt karmienia szczeniąt nie znalazlam (być może jestem ślepa :oops: )
Jeżeli chodzi o marchewkę to w jakiej ilości? Ja daję 3 miesięcznemu Bazylemu, raz albo 2 razy dziennie między posiłkami po około 1/3- 1/4 małej marchewki (plus gotowana marchewka w ryżu w posiłkach). W naszym przypadku marchewka działa kojąco (na moje nerwy również) ponieważ Bazyli siedzi (leży) w jednym miejscu i chrupie ;)
Co jeszcze z warzyw i owoców na surowo mogę mu dać, żeby urozmaicić jego dietę? Zdarzyło mus się ukraść kawałek ogórka zielonego i winogronko i zjadł..
Tak jak wspomniałam dostaje 3 x dziennie gotowany ryż z marchewką i piersią z kurczaka.
Dziś mam zamiar wypróbować jogurt...
A czy mleko krowie mogę mu dać?

Bardzo proszę o pomoc...

Mirka - Sob 09 Paź, 2010 11:28

moje bassety kradna sobie same marchwke jak mają ochotę,ale sa dorosłe :~
a maluchowi możesz dać całą marchewkę cała jak gryzaka do zabawy,schrupie ile bedzie chciał
natomiast z owoców to moje bassiorki lubią
arbuz,jabłka,gruszki,śliwki,mandarynki
np.Dusia teraz wychodzi do ogrodu pod drzewo i przynosi sobie orzechy
które rozgryza i wyjada z nich owoc,wiesz każdy pies lubi ci innego jak człowiek :lol:

Mirka - Sob 09 Paź, 2010 11:31

nie wolno psu dawać Winogrona ani rodzynek :shock:
Miła od Gucia - Sob 09 Paź, 2010 11:32

no to prawda
poczytaj tutaj
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=597

Jagooda - Sob 09 Paź, 2010 11:44

Już się tłumaczę bo tak jak napisałam winogrono było z kradzieży. Przy przekładaniu zakupów, jeden owoc odpadł i się poturlikał, a za nim zdążyłam się po nie schylić to już go nie było :roll:
Dziękuję za link, zaraz zabieram się za artykuł....

Będę po kolej wdrażać w jadłospis Bazyla, to co Mirka napisałaś...zobaczymy w czym zasmakuje ;) ale raczej we wszystkim hihihihi

eufrazyna - Sob 09 Paź, 2010 12:24

Moje bardzo lubią banany, ogórki, pomidory,marchew i jabłka.Nie to, żebym im serwowała codziennie sałatkę warzywno-owocową, ale jak kroję albo sama jem, to się podzielę ;) Bardzo lubią jogurt naturalny, serek waniliowy, twaróg chudy, no i ser żółty- to wręcz rarytas ;)
Rogasowa - Sob 09 Paź, 2010 14:35

Dawka śmiertelna dla psa to jedno winogrono/rodzynka na jeden kg psa. A żóty ser wspaniale pasuje na wyjątkową nagrodę :) np za siku lub kupę na dworzu.. Moja Trufla z owoców i warzyw to kocha borówki amerykanskie, banany. jabłka się przejadły:D arbuz to pyszotka:D ogórki. I ziemniaki :shock: ale ich nie je tylko odznacza uzębienie :cool:
domelcia - Sob 09 Paź, 2010 22:47

hmmmmm o winogronach pierwsze słyszę...
Stówa się wykłada u nas pod krzakiem winogron i sobie skubie... zacznę ją gonić...

momus - Nie 07 Lis, 2010 23:07

Moja Bessa nie lubi żadnych owoców ni warzyw :~
Jak jej przemycę w mięsie ew startą marchew no to może zje,ale tak samą to w życiu zapomnij :evil:
Próbowałam wszystkiego nic nie lubi i już....
Tylko mięcho i kości zjada - zastanawiałam się czy jej witamin nie brak,ale nie wygląda jak by jej cokolwiek brakowało, przynajmniej odkąd ją tak żywię, z raz w tyg gotuję ryż (na rosole z uprzednio ugotowanej piersi z odrobiną soli i zielem angielskim)w to wkładam pierś podrobioną, ugotowaną, zcieram małą marchew i posypuję siemię lnianym mielonym i to zjada ale nie częściej niż raz/tydz - ona sama nie chce częściej tego jeść.
Tak na co dzień to je:ogony wieprzowe/wołowe,skrzydła drobiowe ew udka, szyje indycze,ozory,serca wołowe - wszystko surowe. Czasem puszki - RINTI, dr clauders, evangers -różne smaki, dostaje też czasem ryż z rybą ugotowaną (ale rzadko - ze 2 razy w miesiącu), czasem tylko je karmę suchą. Pies je codziennie coś innego - wtedy je ze smakiem. Suplementuję arthroflexem.
No plus smakołyki - żwacze - pałeczkę dziennie jak ja do pracy wychodzę :wink:
Takie żywienie jej służy i to widać gołym okiem.

Batus - Nie 07 Lis, 2010 23:23

momus napisał/a:
...skrzydła drobiowe ew udka...


Dajesz jej kości udek kurczkaka? Ja mam przeczulenie na tym punkcie, boję się, że te kości pokaleczą żołądek...

momus - Nie 07 Lis, 2010 23:33

GOTOWANYCH nie można surowe tak bo gotowanie osłabia strukturę kości,poza tym surowe to mięso trzyma te kości razem.
Ale to jest także nie każdy pies może jeść kości i surowiznę tak jak nie każdy je suche.
moja jest w grupie od mięsa :wink:

Batus - Pon 08 Lis, 2010 00:02

Ja rozumiem, Batus też zjada surowe porcje rosołowe spore kawałki, ale te udka przecież łamią się na igiełki i istnieje niebezpieczeństwo poranienia żoładka - ja bym się bała bez względu na to czy gotowane czy surowe, ale wolna wola...
eufrazyna - Pon 08 Lis, 2010 07:28

Ja też nie daję żadnych kości z kurczaka, kaczki, generalnie z drobiu. I żadnej soli do ryżu, to dla psów trucizna! Jak masz wywar na mięsie i w tym gotujesz ten ryż, to wystarczy.
momus - Pon 08 Lis, 2010 10:46

eufrazyna napisał/a:
I żadnej soli do ryżu, to dla psów trucizna! Jak masz wywar na mięsie i w tym gotujesz ten ryż, to wystarczy.

SÓL W NADMIARZE TO TRUCIZNA ale to przecież są jedne z najważniejszych jonów w organizmie (NaCL!!) je trzeba dostarczać z zewnątrz po za tym sól to naturalny dosmaczacz, tak jak czosnek i ziele angielskie - jak się gotuje psu to się mu soli odrobinkę - jest to wręcz wskazane.

Co do kości z drobiu i soli - to niestety jest sporo mitów i to czasem popartych kilkoma wypadkami (pewnie tyle samo było przy innych kościach ale akurat na te się uwzięli) Kości z drobiu są bardzo cennym źródłem dobrze przyswajalnych pierwiastków min Ca i P.
Ja np nie daję gotowanych kości tylko te surowe i to w tuszce - mięso trzyma wtedy kość i chroni przed poranieniem przełyku.

Batus - Pon 08 Lis, 2010 10:56

Ja też daję kości drobiowe, ale absolutnie nie te z udka...jak napisałam powyżej.
gocha - Pon 08 Lis, 2010 11:35

Ja daję szyjki i korpusy bez obaw, ale z nóżek i skrzydełek to kości usuwam, bo jednak się boję.
momus - Pon 08 Lis, 2010 15:45

Każdy daje wg woli tak naprawdę, ja daję kości u uważam że nie szkodzą psu.
Ale jak mówię każdy powinien karmić zgodnie z własnym sumieniem byle psu pasowało i ładnie po tom wyglądał- ja nikogo nie namawiam broń boże do swoich przekonań żywieniowych po prostu je opisuję :mrgreen:

zuza i gabi - Pon 08 Lis, 2010 18:45

Ja nie daje żadnych kości,wszystko obieram,z drobiu dostają tylko chrząstki,mój poprzedni pies jadł udka,skrzydełka drobiowe,po 14 latach żołądek miał jak sito podziurawione,nie buło już co zszywać,umierał smiercią głodową,okropny widok,nie chcę już tego przeżyć drugi raz :sad: życzę pieskowi długich lat życia,żeby nie cierpiał tak jak mój :sad:
momus - Sro 10 Lis, 2010 15:56

No ja jej nie daję tych kości tak znowu często tzn tych z udek,skrzydeł, ale jak mam to daję - głównie to bazuję na szyjach korpusach i podrobach (wątroby, serce,ozory) Np teraz zaopatrzyłam się w porcjowane po1 kg mięso wołowe mielone z kością (30%kości) kupiłam u hurtownika 10 kg pakowane po 1 kg za 18zł!!!
Bessa wciąga aż jej się uszy trzęsą nawet startą w to marchewę zjada bez gadania :wink:
Fajna sprawa z tym mięchem bo tanio i dobrej jakości jest a jak ma się spory zamrażalnik to raz na miesiąc się kupi i z głowy - do tego ew ryżyk można dorzucić czy właśnie warzywka i koty też ucztują :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group