Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - Bodzio Dziadziuś - boksiowaty staruszek

Miła od Gucia - Nie 21 Lis, 2010 10:13
Temat postu: Bodzio Dziadziuś - boksiowaty staruszek
temat Dziadziusia na dogo
http://www.dogomania.pl/t...26#post15778126


"Kapsel" Alinka z dogo, prosi o wsparcie tej biednej psiny.


staruszek boksiowaty koczował przy ulicy, potrzebuje pomocy

16.11.10 jechalam w trase z kolega Jarkiem, zabrac boksia na dt. Nie obylo sie bez przygod...

Niedaleko, jakies 30km przed docelowa wioska, z jakiej mialam odbierac Totika, zobaczylam lezacego w trawie wysuszonej juz, przy ulicy, leżący, beżowo rudy kłębek psa. Przypominającego boksera.
Nienormalne by było, gdybyśmy nie zawrócili.

Tego, co zobaczyłam, nie widziałam jeszcze nigdy na żywe, własne oczy. Zawsze dziwiłam się, skąd ludzie na dogomanii wynajdują, poza schroniskami, takie psie sieroty... Mi się to do wczoraj, nigdy nie przytrafiło.
Więc nie mogłam jechać dalej, myśleć tylko o boskiu, którego miałam zabierać.


Stareńki, chiduzieńki na maxa, leżał z taką smutną miną, bez żadnych emocji... Spojrzał na mnie obojętnie. Gdy zobaczył, że nie idę dalej, nie omijam go, że kucam i sie podsuwam- podniosl sie, usiadl. Wtedy zrobilam jedyne w miare mozliwe foto.
wyciagnelam reke, pies nawarczal, wstal i jak najszybciej mogl, poczlapal sie w strone pol. Nie bylo szans go dogonic, mimo ze kustykal i kolebotal sie na boki.

Pojechalismy do najblizszego sklepu miesnego, kupilam kielbasy. Wrocilismy, on znow byl przy ulicy. Rzucalam mu z daleko pokrojone, mniejsze kawalki kielbasy. Pies sie od razu przekonal, podszedl ochocz, bral z reki. Poglaskalam go. Z ostatnim kawalkiem poszlam do auta, a on za mna, podskakiwal do gory, do reki z kilebsa. Gdy wyjelam aparat- czar prysl. Spojrzal 2 sekundy, odwrocil sie na piecie i nic nie pomoglo. Polecial w pola, w hangary i magazyny...

Pojechalismy na policje, zglosilam, gdzie lezy pies. Zostawilam namiary na siebie proszac o kontakt, jesli go zlapia i gdzies wywioza, bo chce mu pomoc, oglaszac, domu szukac, zabrac ze schronu, itp.
Cisza

W miedzyczasie milion rozmow telefoicznych z Agnezia, Kapslem, Germaine i innymi ludzmi, ktorych one angazowaly w pomoc natychmiastowa.

W pobliskiej pizzerii dowiedzialam sie,ze pies jest niczyj, kilka dni, tydzien tam juz koczuje. Nie mowili nic, ze go dokarmiaja

Musialam jechac dalej po mojego dt, gdy wracalismy zatrzymalismy sie znow. Pies lezal w tym samym miejscu. Nasypalam mu suechego, uciekl od razu w ciemnosc...

A dzis- 17.11 Germaine z Sos Bokserom zalatwila dla niego transport i hotel w Czestochowie.
Koszt 15zl doba!
Dzis pojechala po niego wlascicielka hotelu, po ucieczkach, udalo sie go wreszcie zlapac. Pies ococzo wskoczyl do auta. Widac, ze wie, do czego ono sluzy Juz jest w hotelu, bezpieczny i nakarmiony

Prosimy o wsparcie finansowe koniecznie!!
Pies bedzie wymagal leczenia, podtuczenia. Caly siwiutki jest, chodzi kiwajac sie. Ciezko bedzie

Staruszek jest bardzo spokojny i ułożony, nadaje sie do każdego domu, nie sprawia problemów, nie rzuca sie na inne psy, nie załatwia się w boksie jest czysty. Apetyt ma, będzie zaszczepiony, odrobaczony i dostanie środek przeciwko kleszczom i pchłom
Utyka na łapę i ma jakąś bliznę chyba po pogryzieniu.
Jest bardzo chudy ale nie ma jeszcze zaniku mięśni, baaardzo interesuje sie suczkami
Czekam na zdjęcia

Dziadziuś

Cioteczki prosimy o wpłaty na dziadzia Jak nikt nie da, to nie wiadomo co z nim będzie niestety Doba w hotelu kosztuje 15 zł. Fundacja ma tyle bokserów, że nie wyrabia finansowo

Miła od Gucia - Nie 21 Lis, 2010 10:15









FOSTER - Nie 21 Lis, 2010 10:26

ojej, pewnie miał dom i tak biedak skończył. I czekał przy tej drodze, że wrócą ...... :cry: :cry: :cry:
Magda i Rudolf - Nie 21 Lis, 2010 11:12

Na pewno go ktos wyrzucil, nie potrafil sobie znalezsc sam pozywienia dlatego taki chudy :cry:
I czekal pewnie przy drodze myslal ze wroca po niego :cry: :cry:
Moze dorzucimy cos z konta na ta biede?

Miła od Gucia - Nie 21 Lis, 2010 11:54

Ja zadeklarowałam wcześniej na Żelkę tę mamuśkę boksię, ale skoro sunia trafiła do domu, to napisałam tam w temacie dziewczynom, że:

Cytat:
Kochani jeśli pozwolicie, to my tę naszą deklarację przeniesiemy na tego pieska. Zaprosiła nas Kapselek. To taka bidulka ten Dziadziuś. Zgadzacie sie ?


I te deklaracje i coś od nas możemy dać Dziadziusiowi. On teraz zbiera na dom tymczasowy i leczenie.

eufrazyna - Nie 21 Lis, 2010 16:09

Jasne!
Miła od Gucia - Nie 21 Lis, 2010 20:12

Kapsel z dogo

Cytat:
O matko kochana, Basseciarze znów nam pomagają
Miła od Gucia Bardzo dziękujemy. Jesteście Kochani!!!!!
Jeszcze raz bardzo dziękujemy

besta - Nie 21 Lis, 2010 22:42

Jestem za pomocą.Nie wiem czemu ale ten właśnie pies strasznie chwycił mnie za serce.Taki biedniutki :sad:
Miła od Gucia - Pon 22 Lis, 2010 19:39

Proszę o decyzję jaką kwotę mam wysłać w imieniu Miłośników Bassetów na Dziadziusia.
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 11:58

Jak decyzja, to nikt nie pisze.
Wysyłam 100 zł :?:

Magda i Rudolf - Wto 23 Lis, 2010 12:56

Bogusiu 100zl bedzie ok :grin:
Marynia - Wto 23 Lis, 2010 13:38

Jestem za oczywiście...
Joasika - Wto 23 Lis, 2010 17:53

Ja też za!
Agataw - Wto 23 Lis, 2010 20:53

Jestem za.
Miła od Gucia - Wto 23 Lis, 2010 23:09

dziś poszedł przelew na Dziadziusia.



z dogo Kapsel cyt.

Cytat:
Kochani Moi
Dostałam informację na pw od Miłej od Gucia, że Dziadziuś dostał od Miłośników bassetów - 100 zł, już przelane na konto Fundacji

Bardzo dziękujemy Miłej od Gucia za zorganizowanie pomocy dla Bodzia i dla darczyńców z forum Miłośników Bassetów


Mnie jest niezręcznie jak tak piszą, ale nie mam na to wpływu, wszędzie piszę, że jestem Waszym wykonawcą i działam w Waszym imieniu.

Miła od Gucia - Pon 13 Gru, 2010 19:50

Bodzio, Dziadziuś jest obecnie w hoteliku, nadal szuka domu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group