| |
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Tęczowy Most - Didi
joi - Pon 17 Sty, 2011 18:05 Temat postu: Didi
Dziś odprowadziłam Didi za Tęczowy Most
domelcia - Pon 17 Sty, 2011 18:07
:cry:
... trzymaj się!
besta - Pon 17 Sty, 2011 18:13
:cry: :cry: współczuję bardzo.......
Mirka - Pon 17 Sty, 2011 18:33
Iza całym sercem jestem z Tobą
trzymaj się :cry: :cry: :cry:
Marynia - Pon 17 Sty, 2011 18:42
Przykro mi :cry:
Dorti - Pon 17 Sty, 2011 18:43
Bardzo współczujemy :cry:
zuza i gabi - Pon 17 Sty, 2011 18:49
Strasznie mi przykro :cry: :cry: :cry:
troublemaker - Pon 17 Sty, 2011 19:10
Bardzo Ci wszpolczuje :sad:
Batus - Pon 17 Sty, 2011 19:47
Współczuję bardzo
gocha - Pon 17 Sty, 2011 19:52
Iza, trzymaj się, tak bardzo mi przykro....
Miła od Gucia - Pon 17 Sty, 2011 20:28
Tak mi przykro.
Izunia, utulam Was z całego serca.
28.10.1997 - 17.01.2011
Didi odeszła w wieku 14 lat.
Żegnaj Didi
Magda i Rudolf - Pon 17 Sty, 2011 21:07
Wiem jak to boli, niecaly miesiac temu to samo przeszlam, bardzo bardzo wspolczuje, trzymajcie sie :cry: :cry:
madzialinka - Pon 17 Sty, 2011 21:20
Bardzo współczuję
Agataw - Pon 17 Sty, 2011 22:02
Iza, byłam i jestem z Tobą...
Asia i Basia - Pon 17 Sty, 2011 22:07
Trzymaj sie Iza, taka smutna wiadomosc
zojka - Pon 17 Sty, 2011 22:28
To bardzo smutne ...
Trzymaj się
Evika - Pon 17 Sty, 2011 22:41
słowa niewiele pomogą, ale Ona będzie czekać na Ciebie za TM, już nie cierpi, w przeciwieństwie do Ciebie i Twojego wielkiego smutku,3maj się ...........
Tymek - Pon 17 Sty, 2011 22:53
bardzo przykra wiadomość - współczuję :cry:
Grzegorz - Wto 18 Sty, 2011 07:57
Jesteśmy z Tobą
eufrazyna - Wto 18 Sty, 2011 13:28
Bardzo mi przykro
Lutex - Wto 18 Sty, 2011 14:23
to bardzo smutne, jestesy z wami
Kamoos - Sro 19 Sty, 2011 10:47
Współczuję :sad:
Nadia - Sro 19 Sty, 2011 20:52
bardzo współczuję:(
joi - Pon 24 Sty, 2011 00:25
Dziękuję wszystkim, że byliście z nami do końca
Ból i smutek trochę zelżały, ale nie ma dnia żebym nie wspominała tych pięknych brązowych oczu. Nazywałam ją Kluseczką, myślę że się na mnie nie gniewała. Biegła za mną przez te trzy lata z okładem na swoich króciusieńkich łapeczkach pomachując króciusieńkim ogonkiem. Zaistniała przez chwilę. Byłam dla niej wybawcą i katem. Tak bardzo się bałam żeby dla własnego egoizmu nie przedłużać jej cierpienia
Jeśli znów trafi się jakiś stary chory niechciany basset to jeśli pozwolicie wezmę go i niech sobie dożywa spokojnie
zojka - Pon 24 Sty, 2011 00:51
| joi napisał/a: | Dziękuję wszystkim, że byliście z nami do końca
Ból i smutek trochę zelżały, ale nie ma dnia żebym nie wspominała tych pięknych brązowych oczu. Nazywałam ją Kluseczką, myślę że się na mnie nie gniewała. Biegła za mną przez te trzy lata z okładem na swoich króciusieńkich łapeczkach pomachując króciusieńkim ogonkiem. Zaistniała przez chwilę. Byłam dla niej wybawcą i katem. Tak bardzo się bałam żeby dla własnego egoizmu nie przedłużać jej cierpienia
[url=http://tinypic.pl/i/...i_t.jpg]Obrazek[/URL]
Jeśli znów trafi się jakiś stary chory niechciany basset to jeśli pozwolicie wezmę go i niech sobie dożywa spokojnie |
Joi, jesteś wielka!
joi - Pon 24 Sty, 2011 01:12
| zojka napisał/a: | | Joi, jesteś wielka! |
Nie, nie jestem wielka. Kocham psy za ich bezwarunkową miłość. A bassety i jamniki kocham najbardziej.I pewnie tu właśnie wychodzi moja małość, bo czym różni się miłość kundelka od miłości basseta?
Znasz moją starą opowieść o psach? Mój Tato dawno temu, kiedy przychodziłam późno do domu pytał z naganą w głosie "gdzie byłaś, czemu tak późno?" A moja Saba dorzyca witała mnie radośnie, że już jestem. Nazwałam to "prawem psa". Bez względu na okoliczności pies zawsze Cię powita i nie będzie robił wyrzutów. I to jest najpiękniejsza miłość
Miła od Gucia - Pon 24 Sty, 2011 07:51
Izunia, jesteś wybawcą Didi.
Dałaś Jej to co najważniejsze - Miłość.
Jak pisze Zojka "Jesteś wielka", tak, chcesz następną bidę przygarnąć, a wiesz, że pewnego dnia, też nastąpi rozstanie.
Bardzo ciepło i serdecznie Cię pozdrawiam.
I zobaczysz, to Didi Ci wybierze kolejnego psiaka, tak pokieruje losem.
zojka - Pon 24 Sty, 2011 08:35
| joi napisał/a: | | zojka napisał/a: | | Joi, jesteś wielka! |
Nie, nie jestem wielka. Kocham psy za ich bezwarunkową miłość. A bassety i jamniki kocham najbardziej.I pewnie tu właśnie wychodzi moja małość, bo czym różni się miłość kundelka od miłości basseta?
Znasz moją starą opowieść o psach? Mój Tato dawno temu, kiedy przychodziłam późno do domu pytał z naganą w głosie "gdzie byłaś, czemu tak późno?" A moja Saba dorzyca witała mnie radośnie, że już jestem. Nazwałam to "prawem psa". Bez względu na okoliczności pies zawsze Cię powita i nie będzie robił wyrzutów. I to jest najpiękniejsza miłość |
Kurde, masz rację...
One nigdy nie robią wyrzutów. Zawsze się cieszą. Zawsze.
Nie mniej kiedy pomyślę, że odejdą to już płaczę.
Miła od Gucia - Pon 24 Sty, 2011 09:18
Mnie też takie myśli chodzą po głowie,
a najgorzej jest jak Gustaw zaczyna chorować. Nie umiem odpędzić złych myśli.
gocha - Pon 24 Sty, 2011 10:45
Iza jesteś wielka właśnie przez to co napisałaś i co robisz.
Ludzie chcą szczeniaczka, bo młody, zdrowy, długo będzie cieszył serca właścicieli...
Piękne jest to, że Ty chcesz dać dom psiakowi chociaż na jakiś czas, nie ma w tym cienia egoizmu jest tylko miłość do zwierząt i to jest właśnie wielkie.
Magda i Rudolf - Pon 24 Sty, 2011 13:27
Ja takie osoby podziwiam i mam duzy szacunek, naprawde jestes wielka i masz wielkie serce!
gkoti - Nie 30 Sty, 2011 20:21
Mnie jest równiez bardzo przykro i rozumiem bardzo twój ból :cry: Leniuszka mamy od ponad 4 lat, a prawie 6 lat temu odszedl od nas ukochany kundelek Blekus...wczoraj wołając do męża, aby spojrzał na pieska, czy nie wychodzi za daleko powiedzialam- uważaj na Blekusia :cry: Maż się temu nie dziwi, ale sąsiad az mnie poprawił...i zdziwiony, że jeszcze to w nas tak siedzi...i nigdy nie odejdzie pamięc o nim; razem ze zdjęciami rodzinki są zdjęcia ukochanych piesków, dzieci ,gdy wpadają do domu, zawsze znajdą chwilke,aby 'przywitać" się z Blekusiem na zdjęciach...
Jeszcze raz -bardzo mi przykro i również twierdzę, że jesteś wielka i kochana, dając im tyle miłości...
|
|