Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - LOLA

Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:23
Temat postu: LOLA
Witam :D Dzięki temu forum po latach zastanawiania się nad zakupem basseta wreszcie się zdecydowałam i tak od lutego w naszym domu mieszka śliczna sunia Lola. Kochają ją wszyscy, moje dzieciaki, nawet mąż, który początkowo bał się ze basset to leniuch, okazało się szybko że nasza Lola to raczej Rakieta nie śpioch. Sprawdziło się wszystko czego się od Was dowiedziałam. Dzisiaj Lola ma 8 miesięcy:D śpi na plecach, najczęściej w łóżku, inwigilacja pełna wraz z kontrolą co robimy w toalecie, sprawdza wszystko i wszędzie, teraz z miernym jak na razie skutkiem staramy się oduczyć siusiania w domu i szczekania kiedy zostaje sama. Oj żmudna to praca, ale miłość bassecia jest tak wielka że człowiek jest absolutnie we władaniu tych zabójczych oczu:) Pozdrawiam wszystkich i dziękuje że przekonaliście mnie do posiadania mojej kochanej Loleczki :D
Miła od Gucia - Sro 24 Sie, 2011 21:25

jaka słodka :lol:
eufrazyna - Sro 24 Sie, 2011 21:26

Witamy :) Fajnie jest z bassetem, prawda? :)
zojka - Sro 24 Sie, 2011 21:28

Witajcie!
Ale słodziutka niuńka!

O więcej zdjęć prosimy :grin:

gkoti - Sro 24 Sie, 2011 21:33

Witamy i my z całą bandą :lol: Bicolorki są sliczniusie, prawda?Inne też :wink:
Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:36

Basseta polecam teraz wszystkim to najcudowniejszy pies świata:D Mój 5 letni synek kiedy zobaczył Lolunie pierwszy raz stwierdził że jest " zrobiona z miłości"
Stwierdzam że to najtrafniejsza definicja basseciorka.

Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:41

Bicolorki są cudowne, Lola sobie nas wybrała bo ja chciałam tricolorka, ale kiedy przyjechaliśmy po nią stała przed nami i koniec. Zasłoniła nam cały świat, zresztą do dzisiaj tak jest. Nasza wariatunia ostatnio postanowiła polować i gania kota po domu. Kot szczęśliwy bo może jej się chować a Lolcia pełna radość z gonitwy. jej próba wskoku na parapet bezbłędna:DDDD Czy Wasze Basseciki to też takie złodziejaszki?? Lola kradnie wszystko, jedzenie oczywiście ma w priorytecie:)))
Miła od Gucia - Sro 24 Sie, 2011 21:43

Bardzo mi się podoba określenie
" zrobiona z miłości"
to prawda

"basset jest zrobiony z miłości"
niesamowite
i to dziecko wymyśliło

Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:44

Kochani

Powiedźcie kiedy suczka ma pierwszą cieczkę??

Miła od Gucia - Sro 24 Sie, 2011 21:45

w sprawie cieczki tu zapraszam
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=32

gkoti - Sro 24 Sie, 2011 21:47

Twój synek chyba podał nam najpiękniejszą definicję basseta :wink: Zrobiony z milości...sam urok i czar.......Nie sposób nie kochać tych ocząt, tyłeczków w biegu, antenek z trawy wystających...wszystkie psiaki mają swój urok, ale basset zauroczy nawet tym, jak kradnie cosik z blatu kuchennego i robi niewinną minę, nawet jak już mamy pozamiatane z obiadem przez niego :lol: A dwa bassety w domu, to dopiero ubaw :lol:
Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:47

Dzięki ogromne :) ))
ania123 - Sro 24 Sie, 2011 21:47

tez mi sie podoba 'zrobiona z milosci' =)
Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:51

Lola skłania się ku byciu wegetarianką. Nie ma smaczniejszej rzeczy niż: banan, brzoskwinka, albo arbuz. Warzywka też proszę bardzo: ogóreczek, marchewa. Za owocka dała by wiele, a że moje dzieci małe to rączki niziutko i jakoś tak się dzieje że Lolcia wcina z tych łapek. Potem słyszę " popatrz mamusiu jak ładnie zjedliśmy" a Loli z pysia wystaje jeszcze kawałek jabłuszka.
Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 21:53

Jak myślicie basset ma limit w żołądku??

Marze o drugim basseciorku, ale to dopiero za rok jak Loluś dorośnie i będzie dziarską kobietą

Mirka - Sro 24 Sie, 2011 22:24

witamy
śliczną Lolę i jej rodzinkę :lol: :lol:

domelcia - Sro 24 Sie, 2011 22:52

Witamy i my :)
definicja po prostu I-DE-AL-NA !!!
taaa bassety to urodzone złodziejaszki, nie tylko żarełka ale to ich priorytet. Nie pogardzą skarpetkami, biustonoszem, śierką czy każdego rodzaju zabawką - byle nie była ich a dzieci ;)
O tym jak "ładnie dzieci zjadają" przekonuję się coraz intensywniej każdego dnia ;)
co do wegetarianki, hmmm jakby Ci tu powiedzieć... przejdzie jej ;) na mięcho, najlepiej Twoje, szykowane do obiadu, tudzież na grilla ;)
gorące pozdrowienia, niech Lola Wam rośnie zdrowo i ku Waszej wielkiej radości :grin:

ps. Czy imię Lola może z bajki Charli i Lola ? z ceebebies ??
wybaczcie ale to ten etap ciągle kanał dziecięcy na tapecie :roll:

Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 23:10

Dokładnie z tej bajki. Mój synek nosi zabawkę Charliego a obok maszeruje Lola - z maszeruje przesadziłam bo przeważnie zabiega mu drogę.

Co do zjadania dziwnych rzeczy :) )) Moi synowie mają zdecydowanie mało majtek, kiedyś mieli normalnie jak inne dzieci ale teraz Lola je nagryza. Ma to swoje plusy bo dzieciaki się nauczyły sprzątać ubranka po sobie, ale Lolcia i tak je dorwie. Lola kocha ich majciory:))) skarpety jakoś mniej. Moje biustonosze zapomniały że miały kiedyś ramiączka:D Co do obiadków - oj tak, dzisiejsza zupka chłopaków zniknęła w Loli:D

zojka - Czw 25 Sie, 2011 06:20

Barokowa napisał/a:
Dokładnie z tej bajki. Mój synek nosi zabawkę Charliego a obok maszeruje Lola - z maszeruje przesadziłam bo przeważnie zabiega mu drogę.

Co do zjadania dziwnych rzeczy :) )) Moi synowie mają zdecydowanie mało majtek, kiedyś mieli normalnie jak inne dzieci ale teraz Lola je nagryza. Ma to swoje plusy bo dzieciaki się nauczyły sprzątać ubranka po sobie, ale Lolcia i tak je dorwie. Lola kocha ich majciory:))) skarpety jakoś mniej. Moje biustonosze zapomniały że miały kiedyś ramiączka:D Co do obiadków - oj tak, dzisiejsza zupka chłopaków zniknęła w Loli:D


Tak! Jak się ma przegubowce, to różne rzeczy w nich znikają :mrgreen:

Barokowa - Pon 19 Wrz, 2011 14:11

Lola z wiekiem prawie dziewięciu miesięcy nauczyła się śpiewać. Co prawda, fałszuje, ale mimo wszystko robi postępy.
tubcia - Pon 19 Wrz, 2011 20:28

no no limit!!! na pewno mają krótki przewód:) szybko jedzą i jeszcze szybciej wydalają :)
gkoti - Pon 19 Wrz, 2011 20:43

:lol: Z tą szybkością pożerania i wydalania różnie bywa :wink: Mój Leniuch szybko wcina i równie szybko wydala, a Blanka baaardzo wolno je, rozgląda się, smakuje, muszę pilnować, aby Leń jej w końcu nie wyżarł, wydala równie leniwie...1-2 razy czasami na dzień , a jedzą tę samą karmę, ilości podobne, czasami Blanka nawet więcej,. bo chcę ją podtuczyć :wink:
tubcia - Pon 19 Wrz, 2011 20:48

ja biegam kilka razy dziennie z szufelką i szczotką i na wieczór ze szlaufem :) no ale u mnie wszystko razy 4 :lol:

najpierw pożerają z prędkością światła a za chwilkę tup tup tup pod bramę i dajemy panci prezenty

czasem się zastanawiam ile mozna jesc i ....... :grin:

gkoti - Pon 19 Wrz, 2011 20:55

:lol: :lol: :lol:
zojka - Wto 20 Wrz, 2011 06:13

tubcia napisał/a:
ja biegam kilka razy dziennie z szufelką i szczotką i na wieczór ze szlaufem :) no ale u mnie wszystko razy 4 :lol:

najpierw pożerają z prędkością światła a za chwilkę tup tup tup pod bramę i dajemy panci prezenty

czasem się zastanawiam ile mozna jesc i ....... :grin:


taaaaaa

a ja mam do tego bernardyna .......
ale Tola przynajmniej nie śpiewa :mrgreen:
Bo Tosia z Rufkiem często w dwugłosie :roll:

Joasika - Wto 20 Wrz, 2011 12:22

Ooooo...Berta też potrafi pięknie zaburzać ciszę :mrgreen:

Najlepiej jej wychodzi w kuchni, bo przecież niepodobna, żeby nie zauważyć, że basset CZEKA, aż Pańcia rzuci specjalnie dla niego suszonego chlebka :!:

A skoro Pańcia nie widzi tych słodkich trzydziestu kilo i rozpaczliwie wygłodzonego spojrzenia, to trzeba najpierw poburczeć, a potem (jak Pańcia nadal nie zauważa) szczeknąć sobie: Pańcia! No dawaj, bo się niecierpliwię :!:

tubcia - Wto 20 Wrz, 2011 12:37

u mnie na szczescie spiewów nie ma trochę przed latem był bunt ale u toniego jak chciałam go przyzwyczaić do bycia dluzej na podwórku wtedy stał pod drzwiami i żałośnie szczekał tak na 3... hau hau hauuu nikt tego nie był wstanie wytrzymać ale potem mu przeszło i nie chciał wejsć do domu wolał wylegiwać sie na słonku

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group