Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - FRED 5-letni basset w domu tym/adopcja Iwona

Miła od Gucia - Czw 01 Wrz, 2011 12:11
Temat postu: FRED 5-letni basset w domu tym/adopcja Iwona
Kolejny basset szuka domu,
jutro podam Państwu szczegóły i wstawię zdjęcia.
Dodam tylko, że piesek będzie po kastracji

Miła od Gucia - Sob 03 Wrz, 2011 13:07

Oto i Fred.
Fred został oddany przez swoją opiekunkę do schroniska.
Fred jest już wykastrowany (rozmawiałam z kierowniczką schroniska już od momentu jak tylko Fred tam trafił).

Fred jest zdrowy
i za tydzień go zabieramy albo na dom tymczasowy albo do hoteliku.
Także szukamy domu dla Freda, domu stałego i odpowiedzialnego.
Pomijamy okres karencji, gdyż pies został oddany.
A poza tym oszczędźmy Fredowi pobytu w schronisku :lol:
Po kastracji ma się chłopak dobrze :lol:













Pani Kierownik Schroniska bardzo dziękuję za kontakt i informacje,
serdecznie Panią pozdrawiam

Rogasowa - Sob 03 Wrz, 2011 13:33

Taki piękny rudzielec.. :sad:
Hania - Sob 03 Wrz, 2011 15:54

Cudowny ten Fredzik :mrgreen:
eufrazyna - Sob 03 Wrz, 2011 16:01

Przesliczny jest. Dobrze, ze mamy teraz pieniadze, zeby sie nim zajac :)
Miła od Gucia - Sob 03 Wrz, 2011 16:12

Tak,ale mamy tydzień do odbioru Fredzia, musimy działać.
Śliczny jest

julkarem - Sob 03 Wrz, 2011 16:13

śliczniutki ten Fredzik, widac że zadbany nawet :)
eufrazyna - Sob 03 Wrz, 2011 16:33

Bede pytac.
Miła od Gucia - Sob 03 Wrz, 2011 16:38

Aguś, pojedzie do Pani Małgosi
Pani Małgosia jest otoczona energią jakiegoś szczęścia.

Powiem wszystkim o co chodzi.

Mamy basseta do adopcji i rozmawiamy z Agą, to co pojedzie do Pani Małgosi, no dobra, to rozmawiaj.
Było tak trzy razy i za każdym razem basset nie dojechał do P. Małgosi bo znalazł się domek :lol:

eufrazyna - Sob 03 Wrz, 2011 16:58

Miła od Gucia napisał/a:
Aguś, pojedzie do Pani Małgosi
Pani Małgosia jest otoczona energią jakiegoś szczęścia.

Powiem wszystkim o co chodzi.

Mamy basseta do adopcji i rozmawiamy z Agą, to co pojedzie do Pani Małgosi, no dobra, to rozmawiaj.
Było tak trzy razy i za każdym razem basset nie dojechał do P. Małgosi bo znalazł się domek :lol:


To jak? dzwonie do p.Malgosi, tak? :)

Asia i Basia - Sob 03 Wrz, 2011 18:32

Alez ladny, musi sie udac znalezc mu dobry dom. Trzymam kciuki za powodzenie akcji :)
gkoti - Sob 03 Wrz, 2011 21:11

Ale piękny, śliczny rudziaczek :wink: Znajdzie domek szybko, domek kochający.
mychaNora - Sob 03 Wrz, 2011 21:22

Prześliczny jest i taki kochany. To widać.
Hania - Nie 04 Wrz, 2011 13:46

Miła od Gucia napisał/a:
Aguś, pojedzie do Pani Małgosi
Pani Małgosia jest otoczona energią jakiegoś szczęścia.

Powiem wszystkim o co chodzi.

Mamy basseta do adopcji i rozmawiamy z Agą, to co pojedzie do Pani Małgosi, no dobra, to rozmawiaj.
Było tak trzy razy i za każdym razem basset nie dojechał do P. Małgosi bo znalazł się domek :lol:



A z skąd jest Fredzik?

Miła od Gucia - Pon 05 Wrz, 2011 18:06

czy ktoś z okolic Szczecina, Szczecinka mógłby Freda wziąć na dom tymczasowy ???

Jeśli powyższa odpadnie, czy ktoś pomoże w transporcie ze Szczecinka do Warszawy do hoteliku Pani Małgosi.

grejsi - Pon 05 Wrz, 2011 23:27

ach, az mi się serce kraja.
gdybym mogła sama bym wzięła chociaż na ten czas ale nie damy już rady niestety, choć miłości by nie zabrakło :(
popytam zaufanych znajomych zaraz buu

Miła od Gucia - Wto 06 Wrz, 2011 10:30

Mamy zgodę na odbiór Freda, choćby jutro
Miła od Gucia - Wto 06 Wrz, 2011 10:51

Najprawdopodobniej jutro Pan Marek z hoteliku Psia Sfora pojedzie po Freda i zabierze do siebie.
Proszę o zgodę na wydatki związane z transportem i utrzymaniem Freda w hoteliku.
Chyba, że ktoś ma inną propozycję, bardzo proszę...

Dorti - Wto 06 Wrz, 2011 12:18

ZA :!:
julkarem - Wto 06 Wrz, 2011 12:26

OK
Asia i Stefan - Wto 06 Wrz, 2011 12:37

Za!
grejsi - Wto 06 Wrz, 2011 17:56

moi drodzy. ja w końcu nie wiem, gdzie znajduje się Fredziu o.O jestem w trakcie rozmowy z przyjacielem, który myśli o przyjęciu go na DT. nie wyklucza też opcji, że przyjmie go później na stałe, jednak chce najpierw go poznac. dużo zależy od rozmowy ze współlokatorem, ale wierzę, że wszystko dobrze się ulozy[/list]
pati - Wto 06 Wrz, 2011 18:41

widzę że wszyscy znajomi i znajomi znajomych kerniego zostaną "zabassetowani" :mrgreen: oby tak dalej to Szczecin stanie się jeszcze bassetowym zagłębiem :razz: Fred jest oczywiście prześliczny :)
Kala - Wto 06 Wrz, 2011 20:18

za :)
eufrazyna - Wto 06 Wrz, 2011 21:01

Za oczywiscie .
Miła od Gucia - Wto 06 Wrz, 2011 21:55

Rozmawiałyśmy z Grejsi - Grażynką
i sprawy idą ku dobremu.

eufrazyna - Sro 07 Wrz, 2011 06:09

Trzymamy kciuki i czekamy na wiadomości :)
Miła od Gucia - Sro 07 Wrz, 2011 20:23

dziękuję kochani
śmieję się, śmieję, bo wczoraj o 23 odwoływałam Pana Marka, który już miał jechać po Fredzia

Jest dom tymczasowy, Jak pisała Grażynka Grejsi w Szczecinie.
Domek sprawdzony.

Po Fredzia pojedzie sam zainteresowany Krzysztof, i z ramienia forum MychaNora Małgosia, która pojedzie swoim samochodem.

Dziś zrobiłam przelew na 250 zł na MychęNorę na : 50 zł opłata w schronisku, koszty paliwa i na pierwszą wizytę u weta (Fredzio ma zapuszczone uszy).

Umowa będzie przygotowana na zasadach domu tymczasowego.
Chcę też zamówić worek karmy dla Fredzia.

Wyjazd po Fredzia nastąpi w piątek lub w sobotę.

Jak Fredzio pragnie czułości, nie można koło niego przejść żeby go nie pogłaskać i pomiziać - mówi Pani Kierownik.
Dobrze, że już pojedzie do domku.

Miła od Gucia - Sro 07 Wrz, 2011 20:24

Grejsi, MychaNora
bardzo Wam dziękujemy za pomoc, bardzo

Aguś, Eufrazyno i co Ty na to ? :wink:

zuza i gabi - Sro 07 Wrz, 2011 20:34

Super wiadomości :grin:
Dorti - Sro 07 Wrz, 2011 20:35

Fantastico :mrgreen:
Bardzo się cieszę z takiego obrotu sprawy :wink:

gkoti - Sro 07 Wrz, 2011 20:39

Cieszę się :wink: baaardzo :wink:
Kala - Sro 07 Wrz, 2011 21:21

super :mrgreen:
luluamelu - Sro 07 Wrz, 2011 22:51

..i pieknie! :grin:
grejsi - Czw 08 Wrz, 2011 01:19

oficjalnie więc:
Grejsi, MychaNora, Adam B. (partner mójże :) ) i Krzysztof J. (posiadacz najpiękniejszego naturalnego blondu jaki w życiu widziałam, a prywatnie przyjaciel :D :D:D) ruszają w sobotę rano do oddalonego o ok. 120 km Szczecinka po prześlicznego gnoma zwanego Fredem :)
nie możemy się już doczekać, mam nadzieję, że uda się nawet w niedzielę spotkać się w trójkę na jakimś spacerze (bassecim). od soboty oczywiście Fredzio wchodzi także pod naszą mentalną opiekę ^^ więc czas, energię podzielimy na jeszcze jedną basetlę :P :P:P

oczywiście relacja z odbioru zostanie przekazana Miłej, która pewnie i tak sama będzie się dowiadywać.
ja już się nie mogę doczekać i prywatnie dzielę nadzieję, że Krzysiek z Fredem zostaną dłużej ze sobą, niż tylko "tymczasowo" :)

ale nad tym popracujemy :) :):)

zojka - Czw 08 Wrz, 2011 05:51

Wszystko Miłej.....
My też czekamy na relację! :mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 07:07

Jak Fredzio znajdzie się już w domu Krzysia, zamówimy karmę dla Fredzia, co Wy na to ?
julkarem - Czw 08 Wrz, 2011 07:20

super wieści :mrgreen: zamówmy karme dla Fredzia :wink:
watla - Czw 08 Wrz, 2011 07:26

Bardzo się cieszę .Kupmy karmę
eufrazyna - Czw 08 Wrz, 2011 08:14

Miła od Gucia napisał/a:
Grejsi, MychaNora
bardzo Wam dziękujemy za pomoc, bardzo

Aguś, Eufrazyno i co Ty na to ? :wink:


:mrgreen: Bogusia, musimy ten motyw z p. Małgosią i p. Markiem jak mantrę powtarzać :mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 09:45

tak Aga, tak :lol:
----
Małgosiu, przejmujesz pałeczkę,
Pani kierownik, wszystkie informacje odebrała, wszystko wie, co i jak, umowę ma do wglądu.
Teraz Ty dzwoń i się umawiaj.

Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 09:45

zapomniałam dodać
Szczecin górą, Szczecin przyjazny bassetom :lol:

gkoti - Czw 08 Wrz, 2011 11:03

Piękne wieści, aż serducho topnieje :wink: Kupmy karmę!
Idę poprzytulać i wyspacerować moje gnomki, to mi ulży po tych dzisiejszych bardzo dobrych i tych mniej "wesołych" nowinach w innych tematach.

mychaNora - Czw 08 Wrz, 2011 11:08

Dzwonię - dam znać co i jak po rozmowie.
mychaNora - Czw 08 Wrz, 2011 11:20

Odebranie Freda uzgodnione na sobotę. Zabrać obróżkę, bo ma tylko kolczatkę:(, smakołyki i picie na drogę dla miśka małego :mrgreen:
Bardzo chce do ludzi, kochany psiak, czeka już na nas.
Pani kierownik baaaaardzo miła i sympatyczna. Teraz tylko doczekać do soboty!! i w drogę!!

Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 11:28

cudownie

rozmawiałam z Fredem :lol:

gkoti - Czw 08 Wrz, 2011 17:11

:lol:
Rogasowa - Czw 08 Wrz, 2011 19:56

Super się ułożyło.
Fredi masz czadowe skarpetki :mrgreen:

Miła od Gucia - Pią 09 Wrz, 2011 18:56

Życzę Wam spokojnej szczęśliwej drogi na jutro
jak możecie popstrykacie fotki.
Mam nadzieję, że Fredzio dobrze zniesie podróż i przywita Was radośnie
Trzymajcie się, trzymamy kciuki i łapki :lol:

mychaNora - Pią 09 Wrz, 2011 20:06

Wyjazd zaplanowany jest na 9 rano. Zabieramy niezbędne akcesoria i w drogę :) . Mam nadzieję, że nie stracimy zasięgu i będziemy mogli przekazać Miłej niusy z trasy a ona Wam wszystkim na forum :mrgreen: . Postaramy się porobić kilka fotek, nie wiem tylko, czy będą one dobrej jakości bo nie mam aparatu a wszystkie fotki, które robię (również te, co zamieszczam na forum) robione są telefonem :) Jednak będę próbowała - może się coś uda. Trzymajcie za nas kciuki - postaram się po powrocie opisać co i jak. Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
zuza i gabi - Pią 09 Wrz, 2011 20:16

Trzymamy kciuki i szerokiej drogi :grin:
zojka - Pią 09 Wrz, 2011 20:33

Trzymamy :lol:
gkoti - Pią 09 Wrz, 2011 20:39

Trzymamy mocno kciuki i szerokiej drogi :wink:
Kala - Pią 09 Wrz, 2011 21:10

trzymamy, trzymamy :D
Miła od Gucia - Sob 10 Wrz, 2011 12:12

dziękujemy za wsparcie, kciuki i łapki

wracają,
Grażynka mówi (to niesamowite) że on czekał na nich, czekał
jak wysiedli z samochodu, zobaczyli go, Fred merdał ogonem, kręcił dupką,
skąd wiedział, że to po niego :shock:
Teraz w samochodzie siedzi na kolanach Krzyśka, tulą się, miziają i jadą do domu.
Także po Fredzika pojechała cała ekipa Grejsi, MychaNora i Krzysztof.
Dziękujemy Wam bardzo
Grejsi mówi, że Fred jest piękny, piękny

i fotka z komórki


Jedziemy do domu

Miła od Gucia - Sob 10 Wrz, 2011 12:15

Pani Kierownik, Pani Danusiu
dziękujemy bardzo za informacje, za natychmiastowe działania, zmierzające ku temu, aby Fred jak najkrócej przebywał w schronisku.

Pozdrawiamy Panią serdecznie i zapraszamy do śledzenia losów Freda.

Jeszcze raz przypomnę wszystkim, że Fredzik został wykastrowany. Kastracja odbyła się 2 września br.

pati - Sob 10 Wrz, 2011 12:24

super super. Fred jest przepiekny i ma imie cudownie pasujące do basseta :razz:

btw. faktycznie piekny blond :mrgreen:

zuza i gabi - Sob 10 Wrz, 2011 12:57

Ale się wzruszyłam :cry:
Fredziu przepiękny,przecudny,prze kochany :grin:

grejsi - Sob 10 Wrz, 2011 16:14

Spotkanie z Fredem niesamowite.
Spał na moich kolanach, na Krzyśka.
Uszy bardzo brudne, z wewnętrz i z zewnątrz.
I jeszcze futro, i pupa o.O.

Ale od razu po powrocie zaplanowaliśmy kąpiel.
Wcześniej jednak czekaliśmy na pierwszą reakcję na spotkanie z kotem. I tu niespodzianka. Fredziu w ogóle olał kota, nawet wydawał się trochę bać. Ale nie szczekał, nie podchodził - tak naprawdę nie reagował.
Po kąpieli - przez chwilę niezadowolony, ale bardzo grzecznie dał się wykąpać - pachnący, miły - dorwał maskotkę i się zaczęło. W tej chwili hasa, szaleje, biega, szczeka, jak zabieramy (w chwili w której patrzę biega i popisuje się z piłką). Jest niesamowity! Zachęca do zabawy, poszczekuje. ZERO śladów agresji. Ten pies jest odważny, radosny, kochany, przyjacielski. Bardzo rozbrykany.
Jutro albo w pon do weta, pozwolimy dziś mu odpocząć jeszcze, ważne że jest czysty, ma wodę, papu, opiekę, jest czysty, nie narzeka, śmiga.

Ten pies naprawdę jest przecudowny! :)

Gdyby nie to, że mam już psiaki sama bym go wzięła:)

ps. jest strasznie chudy! naprawdę, aż czuć mu wszystkie żebra, i w ogóle ma wcięęęęęęcie w talii. Ale nad tym popracujemy :)

Marynia - Sob 10 Wrz, 2011 17:13

Aż mi łezka poleciała,jak przeczytałam post i zobaczyłam fotkę,cudny Fredziu teraz już będzie szczęśliwy,mocno w to wierzę i trzymam kciuki :lol:
Miła od Gucia - Sob 10 Wrz, 2011 17:44

no to cudownie
miejmy nadzieję, że Fredzio prędko zapomni o tych dniach spędzonych w schronisku.
Choć tam opiekę miał dobrą, to jednak nie dom.
Karma zamówiona, we wtorek powinna dojść.
Trzeba go faktycznie podkarmić.
Kochani jesteście.
W tygodniu przygotuję umowę, będzie w niej klauzula, o możliwości zatrzymania psa na stałe, gdyby....
ale z tym poczekajmy, dajmy się chłopakom poznać, pokochać :lol:
:lol: :lol:
całusy, łapa dla Fredzia od Gucia

mychaNora - Sob 10 Wrz, 2011 18:11

Wróciliśmy!! To cudowny pies - zero agresji, wielka potrzeba przebywania z ludźmi, kochane, łagodne zwierzę z fantastycznym charakterem. Pogodny i bardzo, bardzo potrzebujący miłości. Trzeba go faktycznie jednak troszkę dokarmić - u Krzyśka jadł z ręki, sam nie chciał. Wykąpaliśmy go i pojawiła się przepiękna kolorystycznie, czyściutka sierść. Ten pies jest po prostu cudowny!!!!!!!!!!
Załączam kilka fotek, choć zrobiłam dużo (nie dam rady umieścić wszystkich).

Magda i Rudolf - Sob 10 Wrz, 2011 18:42

Az sie wzruszylam jak zobaczylam basseta za kratami schronu :cry:
Piekny pies, widac ze radosny, ufny, radosc z jego oczu tryska, kochana mordka.
Jak to pies potrafi wyczuc ze ktos po niego przyszedl, niesamowite...widac jak do wyjscia ciagnie, ja pamietam jak Aparcika odbieralam to tez byl pierwszy przy wyjsciu ze schroniska..jakby wiedzial w ktora strone isc zeby dalej od schronu :~
Szczescia piesku na nowej drodze zycia :smile:

Miła od Gucia - Sob 10 Wrz, 2011 18:46

To ostatnie zdjęcie, jest takie wymowne, i ja się wzruszyłam, jak on przez te kraty woła...
Dzięki za cudowne fotki i relację

Hania - Sob 10 Wrz, 2011 18:56

Przestańcie wszyscy ryczeć bo ja tez wyje :cry: a dzieci mnie uspokoić :roll: .
Piękny koniec w schronie.Teraz tylko z górki :grin:

eufrazyna - Sob 10 Wrz, 2011 19:10

No, to mamy teraz bardzo fajne dwie ekipy- poznańską i szczecińską :)
Piękny ten pies i mam nadzieję, że zostanie w tym DT :grin:

grejsi - Sob 10 Wrz, 2011 23:35

Fred lubi się tulić. Krzysiek mówi, ze na inne psy reaguję obojętnością. Domaga się pieszczot. Wcina ciastka psie, karmy nie chce :D :D Znamy to, c'nie? :D
W każdym razie czyściutki, kochany, tuli się, śmiga i biega na spacerze.
Śpi na wyrku już hahaha xD

Jestem w nim zakochana <3
Zaraz wychodzimy od Krzysia, ale nie mogę się na Niego napatrzeć
(Na Freda, nie na Krzysia :P )

Miła od Gucia - Nie 11 Wrz, 2011 17:01

Oj Norcia będzie zazdrosna :lol:
grejsi - Nie 11 Wrz, 2011 17:19

Po powrocie Norcia dostała swoją porcję pieszczot i do rana spała z nami :)
Wczoraj co chwila ryczałam jak bóbr, jak patrzyłam na Freda i myślałam, jak można tak wspaniałe zwierzę chcieć skrzywdzić.
Ktokolwiek chciałby zaadoptować Fredzika musi wiedzieć, że ten pies jest naprawdę łagodny. Ten pies praktycznie 80% czasu leżał na plecach brzuchem do góry. Tylko podnosił mordkę jak ktoś przestawał go głaskać. Ten pies tak ogromnie potrzebuje czułości. Ten pies nawet się nie boi. Kurczę. Jak ja bym chciała, by Fredzik był z kimś, kto odda mu tę jego miłość.

Kala - Nie 11 Wrz, 2011 19:00

Fredzio jest cudny! oby chłopiec zaznał ja najwięcej szczęścia :) trzymamy za niego baaardzo mocno kciuki
julkarem - Pon 12 Wrz, 2011 09:13

Świetnie oby tam pozostał na dobre :mrgreen:
Miła od Gucia - Pon 12 Wrz, 2011 20:50

Hej, hej
i jak Fredzio ??
Karma w środę powinna dotrzeć.
cyt.
Karma dla Freda spakowana, nie dalismy rady wysłac dzis, ale wyjdzie jutro i w środę na pewno bedzie na miejscu.
Wysyłamy karme Bosch Adult Lamb 15 kg oczywiście z dodatkami.
Kwota 98 zł.
Pozdrawiamy
Asia i Paweł
netFutter
------
smacznego Fredzio :lol: :lol:

grejsi - Pon 12 Wrz, 2011 22:33

Fredzio ma jeden feler tylko, malutki - szczeka jak się wychodzi. A poza tym to cudowne stworzonko. Umie kilka ładnych rzeczy, nie sika w domku, przychodzi po dużą porcję czułości, jest przekochany. Ignoruje inne stworzenia, wyjada karmę kota.

Ja tego psa przeuwielbiam. Ja mogłabym sama go wziąć ale... :( Ale u Krzysia nie jest mu źle. Po parku śmigają, Fredziu biega, bawi się, zaczepia.

Ach. Rozmarzyłam się. :)
Tylko żeby jeszcze przytył. Tłumaczyłam dziś Krzysiowi co najlepiej, by mu gotował:)
Dobrze się dogadują chłopaki. :)

Miła od Gucia - Wto 13 Wrz, 2011 11:05

To cudownie, że się dogadują :lol:
gkoti - Wto 13 Wrz, 2011 13:19

No nic, tylko ostatnio cały czas ryczę :cry: Ale teraz to ze szczęścia :wink: Jak patrze na te kraty, to widzę Leniuszka za tymi kratami, tez w schronisku :cry: Jest prześliczny, cudowny i będzie miał kochający domek, nie mam słów ...na radość i szczęśliwe zakończenie :wink:
mychaNora - Wto 13 Wrz, 2011 20:41

Dziś basset zwany Fredem miał wizytę u veta. Waga - 32,5 kg, w uszkach brak stanu zapalnego jednak są lekko zaczerwienione i pachnące drożdżami więc dostał lekarstwo aby zapobiec pogorszeniu zdrówka uszek :shock:. Jak tylko połapał się, gdzie jest to usiłował nam zwiać :mrgreen: . Jednak dzielnie zniósł wizytę dostając od Krzyśka w nagrodę przysmaki a w drodze powrotnej "odreagował" stres śpiąc na tylnej kanapie samochodu. Mamy pokazać się gdzieś na 1 - 2 tygodnie. Myślę, że będzie ok. Gorzej, że szczekamy nawet jak wyjdzie się z pokoju do kuchni i zamknie drzwi za sobą. Musimy jakoś popracować nad odzyskaniem zaufania do świata (bo w końcu raz ktoś mnie zawiódł :cry: )
Pozdrowienia

P.S. Dziś zjadłem całkiem solidną porcję :mrgreen:

Miła od Gucia - Wto 13 Wrz, 2011 21:35

kurcze, martwię się tym szczekaniem
on w ten sposób woła
żeby on zrozumiał, że się go nie zostawi, że jest bezpieczny :lol:

zojka - Sro 14 Wrz, 2011 05:58

Biedny Fred :cry:
Musi mocno się bać.

Kiedyś uwierzy, że jest bezpieczny.

julkarem - Sro 14 Wrz, 2011 07:15

u mnie Jogi tak robi jak jedzie samochodem, bo mysli że znowu go zabierają gdzieś indziej. Według mnie to jest strach boi się ,że go ktos znowu zabierze.Szczeka cała drogę, aż się zmęczy.
mychaNora - Sro 14 Wrz, 2011 08:03

Tak właśnie myślałam. Ale nie wiem, jak mu przekazać, że nie zostanie oddany do schronu??
Może czas coś tu zadziała??

mychaNora - Czw 15 Wrz, 2011 17:43

Zacytuję informację, jaką dostałam od Krzyśka na gg na temat Freda

----------------------------------------------------------------
"opatentowaliśmy z kumplem pewien patent. A mianowicie zamykamy go w pokoju tak żeby nie szczekał pod drzwiami wejściowymi, dzięki czemu nie niesie się to na korytarz i klatkę schodową. Ogólnie jak dzisiaj wróciłem to nie szczekał. Mam nadzieję że nie szczekał wcześniej ciągle.Fotki będą niestety później bo muszę je zrobić :) chyba że koleżanka się zlituje i mi je wyśle:)"
----------------------------------------------------------------



Jest nadzieja :grin:

Miła od Gucia - Czw 15 Wrz, 2011 18:50

hi hi znaleźli rozwiązanie :lol:
ale mimo wszystko trzeba popracować, żeby nie szczekał
Fredzio, bądź grzeczny ...

grejsi - Czw 15 Wrz, 2011 23:17

Wybaczcie, że nie pisałam, ale ostatnio czasu nie mam totalnie o.o
Panowie mówią, ze mniej szczeka :)
Dziś spotkałam Freda w czasie jednego z nocnych spacerków. Dowiedziałam się też, że Fred zaczął sam się częstować. Np ziemniakami (surowymi :D :D:D) przy czym stał się na tyle wybredny, że skórkę zostawił:)
Tak samo dobrał się do prezentu - paczki ciasteczek. Ale oczywiście nie zjadł wszystkiego (jestem w szoku :D ) tylko częstuje się codziennie, haha xD
Ogólnie współlokator Krzysia (zadeklarowany kociarz) też totalnie wpadł, i zachwyca się Fredem i mówi do niego meeega fajnie i w ogóle.

ps. Fred wciąż nie wykazuje agresji, a kota się booooooi :)
trzymam kciuki za panów ;)

Miła od Gucia - Pią 16 Wrz, 2011 07:12

widzisz jaki kulturalny,
nie zje wszystkiego od razu
rozumiem, że karma i smaczki doszły ?

pozdrowienia dla Krzysztofa i Kolegi kociarza/basseciarza :lol:

mychaNora - Pią 16 Wrz, 2011 07:25

Kultura przez duże "K" :mrgreen: - ciekawi mnie tylko, czy i jakie efekty mogą być po surowych ziemniakach :mrgreen: :mrgreen: - zobaczymy.
Karma dotarła - Fredzik pięknie dziękuje (i my też).
Pozdrowienia przekażemy

Miła od Gucia - Pią 16 Wrz, 2011 18:30

Szukamy domu dla Freda

Niestety Fred nie może zostać u Krzysztofa.
Chodzi o szczekanie Freda.
Krzysztof nad tym szczekaniem, oczywiście pracował i dalej by pracował, ale sąsiedzi nie są wyrozumiali.
Doszło do nieprzyjemnych sytuacji z sąsiadami.
Sąsiedzi zgłosili sprawę do Straży.
A zaraz też zaczną się zajęcia na uczelni i Fred dłużej zostawałby sam w domu, w tej sytuacji jest to niemożliwe.
Nie przewidzieliśmy, że Fred będzie tak wyrażał swoją samotność w domu.

Grejsi i MychaNora zajęły się sprawą, i Fred ma na teraz inny dom tymczasowy. Dom, w którym zawsze ktoś jest, także Fred nie będzie sam. Ale ten domek to tylko tymczas, może tam być tak długo dopóki nie znajdziemy domku.

Szukamy domu dla Freda, domu w którym ktoś byłby cały czas.

mychaNora - Pią 16 Wrz, 2011 19:02

Jak wyżej napisała Miła szukamy Fredowi domku - sprawa niestety nie poszła po naszej myśli ale rozumiemy.
Fred jest na prawdę cudownym psiakiem, ma łagodny charakter, jest pogodny i nie wykazuje nawet najmniejszych objawów złego zachowania. Jest posłuszny, ładnie chodzi na smyczy, lubi chodzić, reaguje na imię, nie załatwia swoich potrzeb w domu. Bawi się bardzo, bardzo fajnie i chętnie się bawi. Nie reaguje na inne zwierzęta ani agresją ani innym szczególnym zachowaniem, kotów się raczej boi i nie atakuje. Jedyną rzeczą jest szczekanie ale wynika ono (tak myślę, ponieważ szczeka TYLKO jak zostanie sam) z obawy przed pozostawieniem go samego. Szukamy kochającego domku. Ktoś, kto Freda weźmie będzie miał wspaniałego przyjaciela na lata.

Miła od Gucia - Pią 16 Wrz, 2011 19:20

Przygotowałam umowę dla Freda

UMOWA PRZEKAZANIA PSA NA DOM TYMCZASOWY
do umowy dodałam punkty:
Wszelkie koszty utrzymania na czas domu tymczasowego pokrywa www.forum.bassety.net
Istnieje możliwość zatrzymania psa na stałe, po spełnieniu warunków.

grejsi - Pią 16 Wrz, 2011 22:45

powiem Wam, że przykro mi trochę, że tak wyszło, przepraszam. Cieszę się za to, że Fredziu jest teraz u Adama (mój partner). Jak to Adam ujął: nie mogę go zatrzymać, ale mogę się nim nacieszyć. no niestety mój chłopiec musiałby sam utrzymywać psa, a to byłby problem, i dlatego Fredzia zatrzymać nie może. Ale tak samo jak my strasznie Freda lubi, a że razem opiekowaliśmy się Tedzikiem, jechaliśmy po Norę, to widział już trochę bassecich zachowań ;)
i ogólnie jest bardzo za :)

zresztą ja wierzę głęboko, że stosunek do zwierząt ukazuje stosunek też do ludzi, więc to mnie bardzo pociesza :)
jeszcze raz mimo to przepraszam. Pocieszam się tym, że Fredziu przy ostatnim spotkaniu na Adama bardzo żywo reagował, a wcześniej już się poznali panowie, więc może Fredziu szybko potraktuje go jako swojego ;)

eufrazyna - Sob 17 Wrz, 2011 10:45

Dobrze, że jest dla psa tymczas i to u dobrych ludzi. Grejsi, Ty się nie martw, tak bywa. Mi też ktoś anonim podrzucił pod drzwi swego czasu, do tej pory nie wiem, czy chodziło o moje psy(bo w tym "czymś" było o moim szczekającym psie-a ja mam trzy :mrgreen: ).Odpowiedź wywiesiłam przy wjeździe na osiedle, w gablocie koło ochrony i od tej pory nikt się nie czepia ;)
Rogasowa - Sob 17 Wrz, 2011 10:59

Trufla też hałasuje w domu jak jest sama. No Trudno myślę sobie, czasami jest lepiej czasami gorzej. Sąsiadka za scianą mówi mi że zazwyczaj szczeka jak listonosz zadzwoni, lub do nich ktoś przyjdzie. Sami mieli basseta kiedyś, uwielbiają Truflę. Narazie się nie skarżyli;)
Co mnie dziwi, mają maleńkie dziecko i wyobrażam sobie jak ono uśnie i nagle ten donośny szczek i dziecko w płacz. :roll:

Gdyby im przeszkadzało starałabym się to jakoś skorygować. Ale przecież jest normalny dzień.. Podczas ciszy nocnej jest spokój, a jaka to różnica kiedy mój pies wyje a np. ktoś słucha muzyki na całe osiedle aż szklanki drżą w kredensie.."Wolność Tomku w swoim domku" Mój dom i mogę nawet byki w nim hodować.. :mrgreen:

Podła jestem! hihi :D

Mirka - Sob 17 Wrz, 2011 11:22

Rogasowa napisał/a:
Trufla też hałasuje w domu jak jest sama. No Trudno myślę sobie, czasami jest lepiej czasami gorzej. Sąsiadka za scianą mówi mi że zazwyczaj szczeka jak listonosz zadzwoni, lub do nich ktoś przyjdzie. Sami mieli basseta kiedyś, uwielbiają Truflę. Narazie się nie skarżyli;)
Co mnie dziwi, mają maleńkie dziecko i wyobrażam sobie jak ono uśnie i nagle ten donośny szczek i dziecko w płacz. :roll:

Gdyby im przeszkadzało starałabym się to jakoś skorygować. Ale przecież jest normalny dzień.. Podczas ciszy nocnej jest spokój, a jaka to różnica kiedy mój pies wyje a np. ktoś słucha muzyki na całe osiedle aż szklanki drżą w kredensie.."Wolność Tomku w swoim domku" Mój dom i mogę nawet byki w nim hodować.. :mrgreen:

Podła jestem! hihi :D



wcale nie..nie jestes podła :!:

bo ludzie tacy sa jak za ścianą katowane dziecko krzyczy i pijany ojciec sie awanturuje to nikt nic nie słyszy :shock:


ale jak pies nie daj boże trochę powyje z samotności to od razu policja, straz miejska,administracja osiedla i Bóg wie kto jeszcze :evil:

Kala - Sob 17 Wrz, 2011 12:08

a u nas również Straż była za sprawą życzliwej sąsiadki :/ co prawda nie z powodu szczekania, ale raczej z uwagi na urojenia tejże jak miłej kobieciny, ale byli... z tym, że mieszkanie jest naszą własnością i wypowiedzieć umowy najmu nam nikt nie może :twisted: a mandatu rzecz jasna bym nie przyjęła ;) niestety mamy na dole nową sąsiadkę i tylko czekam, aż ponownie Straż do naszych drzwi zapuka bowiem babeczka już u nas była skarżąc się, że psy biegają i żyrandol jej się kiwa :D doprawdy wzruszyła mnie jej historia...
Mirka ma rację, jak za ścianą krzywda się dzieje to nikt nie zareaguje, ale nie daj boże pies zaszczeka zaraz za słuchawkę łapią by policję zaalarmować :evil:

mychaNora - Sob 17 Wrz, 2011 13:37

Niestety mam takich samych "wspaniałomyślnych i życzliwych" sąsiadów w budynku. Norka pierwsze dni zostawała sama w domu na krótko (miałam urlop żeby się nią troszkę zająć zanim się przyzwyczai) ale płakała. Gorsze sceny robiły Dino i Junior, które nie mieszkają ze mną na stałe. Siedziały pod drzwiami swojego mieszkania i wyły. Oczywiście "kochani" sąsiedzi zaczęli wydzwaniać z "informacją" że jak się z tym czegoś nie zrobi to dzwonią na policję. Sąsiadów to ja mam w nosie ale psów mi było szkoda. Spróbowałyśmy z córką zostawiać je w czasie naszej nieobecności razem w 3 sztuki i podziałało - zostają razem w jednym mieszkaniu i jest spokój. Każde z nich idzie spać w inne miejsce ale wiedzą, że nie są same. Teraz jest spokój i potrójna radość jak się wraca do domu.
Miła od Gucia - Nie 18 Wrz, 2011 13:55

To co ? Będę przygotowywała Fredziowi ogłoszenie.
Małgosiu, Grażynko będę mogła podać również Wasze telefony do prowadzenia rozmów z chętnymi na adopcję Fredzia ?
Zestaw pytań Wam wyślę :lol:

Madziu od Rudolfa, Ty masz taką szczęśliwą rękę na rejon pomorski ? I damy też na zachodniopomorski. Pomożesz nam ?
Mycha Nora tak ładnie o Fredzie napisała, można ten tekst wykorzystać.

mychaNora - Nie 18 Wrz, 2011 14:45

Bardzo proszę Miła - podaj mój numer.
Miałam okazję obserwować Freda troszkę dłużej, bo był u mnie od wczoraj (z wizytą oczywiście), kapitalnie dogadywał się z Norką, Dina i Juniorka nie zapoznawałyśmy z Fredem. Szedł za mna jak szłam do kuchni :mrgreen: , spał na kanapie, przetestował Nory legowisko i był w ogóle cudowny. Załączam kilka zdjęć z wizyty Freda.

Magda i Rudolf - Nie 18 Wrz, 2011 16:41

Oczywiscie ze wstawie ogloszenie, z checia Fredziowi pomoge :wink:
Czy wszystkie zdjecia tu ze stronki mozna wykorzystac? Czy sa jakies ograniczenia?

mychaNora - Nie 18 Wrz, 2011 16:50

Z mojej strony nie widzę ograniczeń - wszystkie zdjęcia Freda robiłam osobiście (poza tymi z początku postu).
Fajnie by było, jakby się stały, kochający domek znalazł.

gkoti - Nie 18 Wrz, 2011 17:31

Jaki on jest śliczny :wink:
Magda i Rudolf - Nie 18 Wrz, 2011 17:55

Na Trojmiasto Fredzio wystawiony, wysylam dobra energie≈≈≈≈≈≈≈≈≈
http://ogloszenia.trojmia...ogl4181098.html

mychaNora - Nie 18 Wrz, 2011 18:05

Suuuper!! Teraz trzymamy kciuki za wspaniałą przyszłość Freda !! Ten pies tyle stresów miał w ostatnim czasie, że należy mu się baaardzo kochający domek.
Miła od Gucia - Nie 18 Wrz, 2011 19:26

Madziu, działasz jak burza, cudowne ogłoszenie - dziękujemy
wysłałam Ci na pw jeszcze dwa telefony do kontaktu

super, i ja też posyłam dobrą energię temu ogłoszeniu


Mycha, i po co te zdjęcia wstawiłaś
jak widzę jak Nora z Fredem w jednym łóżku, jak Norka Fredzika pyszczkiem otula
no nie mogę,
piękne ujęcia
bassety jednak ciągną do stada, im więcej tym lepiej :lol:
ja wiem Małgosia, że gdybyś mogła to Fredzik by został wiem, ja tylko tak piszę, bo napatrzeć się nie mogę

zuza i gabi - Nie 18 Wrz, 2011 19:35

Cudnie razem wyglądają,jakby były dla siebie stworzone :wink:
grejsi - Nie 18 Wrz, 2011 19:41

Ach, co widzę Fredzia sama bym go porwała. Uwielbiam tego zwierza. Zresztą mój chłopak także widać, że go lubi. No ale jest niestety tak, jak jest.
Ja chętnie przemagluję każdego, kto będzie chciał Freda. Jeśli to wytrzyma, to może wtedy zacznę się zastanawiać nad wizytą przedadopcyjną :D :D:D

a tak na serio. dla mnie Fred jest taką bassecią perłą. Ten pies oprócz cudownego charakteru odznacza się naprawdę niesamowitym pięknem. Ma dużą głowę, przepiękną budowę, ogrooomne uszy. Ma cudowną sierść i ogólnie widać, że jest bardzo zadbany. Jest przeradosny, ciągle skory do zabawy, śpi w gotowości do bycia głaskanym i z chęcią przyjmuje na siebie to brzemię :D :D
Ktokolwiek go pokocha zyska naprawdę ogromnie oddanego przyjaciela.

Marzy mi się, że Fredziu będzie z kimś kto doceni tę jego wielką radość i będzie miał przy nim tyle radości co my.

gkoti - Pon 19 Wrz, 2011 19:29

http://www.portel.pl/ogloszenia.php?id_ogl=963503

Miłka, potwierdzenia przyjdą na twój email, wystawiłam jeszcze na Sztum i malbork, czekam na zatwierdzenie.

gkoti - Wto 20 Wrz, 2011 09:42

http://www.82-200.pl/inde...and=0&Itemid=54

szkoda, że bez fotek, ale taki portal

Miła od Gucia - Wto 20 Wrz, 2011 19:06

i Fred
http://tczew.lento.pl/bas...omu,160745.html

Miła od Gucia - Wto 20 Wrz, 2011 19:18

W imieniu Forum Nasze Bassety zamówiłam dla Fredzia legowisko
oto i one

Zasięgnęłam Waszej opinii, tych osób które już mają legowiska od firmy "Gu-ciu"

MaychaNora, Małgosiu
podałam Twój adres do przesyłki
i prosimy w naszym imieniu przekaż Fredziowi

http://193.23.48.135/lego...1811572528.html

Miła od Gucia - Wto 20 Wrz, 2011 19:19

Koszt legowiska to 90 zł plus przesyłka 20 = 110 zł.



poprosiłam Pana, żeby spód był też z eko-skóry

gkoti - Wto 20 Wrz, 2011 19:34

To super, Fredziu będzie miał swoje, własne wyreczko :wink:
Hania - Wto 20 Wrz, 2011 19:35

Przepiękne to legowisko teraz tylko ciepły domek :wink: Ja i Lunka też wysyłamy dobrą energię.
mychaNora - Wto 20 Wrz, 2011 20:10

Obiecuję, że uroczyście przekażę ten przepiękny tapczanik Fredziowi (jak tylko dotrze do mnie) - może pozwoli mi zrobić kilka zdjęć na nowym leżu :mrgreen: .

Pozdrowienia od naszego przekochanego Fredka

kerni - Sro 21 Wrz, 2011 19:53

Witam po długiej nieobecności spowodowanej brakiem czasu ...i od razu prezentuje foto

Fred i Ted





gkoti - Sro 21 Wrz, 2011 19:57

Ale Fredziu szczęśliwy i taki radosny, zresztą mając takie towarzystwo... :lol:
pati - Sro 21 Wrz, 2011 20:12

śliczni dwaj :mrgreen: pasują do siebie jak bracia :cool:
Miła od Gucia - Sro 21 Wrz, 2011 20:16

co ja mam napisać, cudownie
Fred, Ted i Norka
moje myśli krążą wokół jednego.....

pati - Sro 21 Wrz, 2011 20:25

Miła od Gucia napisał/a:
co ja mam napisać, cudownie
Fred, Ted i Norka
moje myśli krążą wokół jednego.....


no wlasnie :roll: on powinien zostac w Szczecinie :cry:

zuza i gabi - Sro 21 Wrz, 2011 21:10

pati napisał/a:
Miła od Gucia napisał/a:
co ja mam napisać, cudownie
Fred, Ted i Norka
moje myśli krążą wokół jednego.....


no wlasnie :roll: on powinien zostac w Szczecinie :cry:


I ja też jestem tego zdania,gdzie on będzie miał lepiej :grin:

Miła od Gucia - Sro 21 Wrz, 2011 23:08

napiszcie, jak Fred z Tedem
jakie są relacje między nimi ?
a czy oni nie są zazdrośni o Norkę :lol: w końcu ich jest dwóch, ona jedna :lol: i to takaaaa Dama :lol:

grejsi - Czw 22 Wrz, 2011 01:59

Tak więc: oba wykastrowane samce próbowały swoich sił przy Norce, ale ona, twarda baba i tak chroni tego, czego jej nie wycięli :D :D:D
a serio, ja też jestem zdania, że Fred powinien zostać w Szczecinie. (Notabene, ja się zapłaczę, jak wyjedzie ale to offtop :D )
A już poważnie: jestem ogromnie wdzięczna mojemu chłopakowi, Adamowi, za to, co robi dla Freda. Jak uczą się razem żyć, jak o niego dba. Pracujemy nad tym, by Fred został, ale przede wszystkim daję Adamowi dużo czasu, nie naciskam, nie zmuszam. Cieszę się, że nie podejmuje pochopnych decyzji. Z własnego doświadczenia wiem, że Adam ma dużo więcej oleju w głowie niż ja i wielu moich znajomych więc wierzę, że wybierze dobrze.

A mimo wszystko gdzieś tam w sercu mam nadzieję, że ta decyzja będzie kontynuacją ich wspólnej przygody, ale to wiecie ;)
Narazie wiem, że Fredziu ma całkiem dobrze w domu, leni się, chodzi na spacerki, a co najważniejsze, Adam nie odpuszcza też jego wychowania. Fred niedługo będzie więc eleganckim gentelmanem :D

eufrazyna - Czw 22 Wrz, 2011 04:37

Super, świetnie i wspaniale- szczecińska grupo- liczymy na Was :wink: !
gkoti - Czw 22 Wrz, 2011 09:02

Grejsi, jesteś świetna dziołcha :lol: Trzymam kciuki :wink:
Miła od Gucia - Pią 23 Wrz, 2011 08:54

Jak u Fredzia z karmą ?
czy jeszcze ma ?
Czy Fredziowi czegoś potrzeba ?
Czy byliście u lekarza z uszkami ?
Podczas wizyty u Pana weta proszę poprosić o wizytówkę,
ja e-mailowo nawiążę kontakt i będę - w imieniu forum Nasze Bassety - regulowała rachunki za wizyty Fredzika z konta basseciego.
Łapa dla Fredzia i całej ferajny "szczecińskiej".

grejsi - Pią 23 Wrz, 2011 14:32

Fredziu ma karmę, niedługo znowu idziemy. Za pierwszą pan doktor nie wziął pieniędzy, zapłaciliśmy tylko za lekarstwo (47 złotych). Zaraz dowiem się kiedy Panowie się wybiorą.
Adam wczoraj dzwonił do mnie tylko po to by dowiedzieć się, czy pies może leżeć na kocyku z domieszką poliestru. Słodkie to było :)

Jak się coś dowiem dam znać:)

mychaNora - Pią 23 Wrz, 2011 21:24

W IMIENIU SWOIM, OPIEKUNA FREDA - ADAMA A PRZEDE WSZYSTKIM SAMEGO FREDZIKA BARDZO, BARDZO PIĘKNIE DZIĘKUJEMY FORUMOWICZOM ZA PIĘKNE, WYGODNE I BARDZO PRAKTYCZNE LEGOWISKO.
Fred obwąchał, poobchodził kilka razy w kółko, bardzo zainteresował się opakowaniem :mrgreen: po czym zaległ na legowisku. Ślicznie na nim wyglądał.
A oto dowód - uwiecznione na zdjęciach :grin:
Pozdrawiam wszystkich jeszcze raz dziękując.

Miła od Gucia - Pią 23 Wrz, 2011 21:39

śpij Fredziu smacznie
No Pan Gu-ciu się spisał z tym legowiskiem, ładnie dobrał kolorki, tak jak sobie zażyczliśmy

mychaNora - Pią 23 Wrz, 2011 21:42

Spisał się na medal - legowisko jest prześliczne, duże, wygodne i taaaaakie kolorowe.
Po prostu fantastyczne :mrgreen:

Magda i Rudolf - Pią 23 Wrz, 2011 22:41

Slicznie Fredziu wyglada na nowym legowisku :smile:
koluś - Sob 24 Wrz, 2011 08:07

ładnemu na wszystkim ładnie! :mrgreen:
gkoti - Sob 24 Wrz, 2011 09:58

koluś napisał/a:
ładnemu na wszystkim ładnie! :mrgreen:


To prawda! Smacznych snów :wink:

mychaNora - Sob 24 Wrz, 2011 20:01

Dziś Fred odwiedził veta - tak kontrolnie. Pan doktor obejrzał uszka i mamy profilaktycznie raz na jakiś czas przeczyścić. Ogólnie nieźle :grin:. Jesteśmy zdrowi i nie musimy używać codziennie kropelek.
Z życia codziennego - Fred uwielbia bawić się piłeczką - szczególnie na dworze. Bardzo jest grzeczny, przynosi piłeczkę i czeka aż mu się ją rzuci. Poza tym jest posłuszny i chodzi pięknie przy nodze pilnując się człowieka - nawet bez smyczy. Dziś caaaaaałą noc spał na nowym legowisku.
W załączeniu kilka zdjęć z wizyty u veta. - pozdrawiam w imieniu Freda

Magda i Rudolf - Sob 24 Wrz, 2011 20:50

Oj chyba Fredziu czuje ze jest u weta, podniesione uszka, ogonek schowany :wink:
grejsi - Nie 25 Wrz, 2011 00:17

Potwierdzam. Adam nauczył już nawet Freda, że oddaje piłeczkę. Co prawda, jak bierze się ją do ręki, od razu szczeka, ale widać, że po prostu chce się bawić. Śmiga jak szalony przez całe błonia (Adam potrafi rzucić mocno piłkę, ja niestety nie ;)

Spójrzcie na nich, czyż nie pasują do siebie?
Btw, oczy kota na tym zdjęciu mnie przerażają :) Może dlatego Fred boi się kotów? :D

Miła od Gucia - Nie 25 Wrz, 2011 10:14

Fredziu, Fredziu
opieka wspaniała, legowisko super, opieka medyczna zapewniona, cieszę się, że wszystko dobrze
i co najważniejsze - Pańcio Adam, który się tak opiekuje wspaniale, a towarzyszy Mu "okręg szczeciński" hi hi
Fajnie się czyta takie dobre wiadomości i ogląda takie fotki

grejsi - Sro 28 Wrz, 2011 01:38

U Freda wszystko w porządku. Cała rodzinka włączyła się w opiekę. Mama, brat a nawet tata sami z siebie zabierają go na spacery - dziś Adam opowiadał, że pytali go, czy Fred był na spacerze, a jak powiedział, że już tak, rozczarowani powiedzieli, że chcieli go wziąć do parku. Tata Adama nawija do Freda słodkim tonem, a i mama Adama nazywa go "mój".
Heh. Zobaczymy. Narazie Fredziu ma całkiem nieźle ;-)
Odkryliśmy, że źle reaguje na samce labradory. Ale może złe skojarzenia z byłym współlokatorem?
A poza tym cudowny i kochany.
Ps. Legowisko się przydaje ;)

Miła od Gucia - Sro 28 Wrz, 2011 06:49

to cudownie,
pisz tak, pisz
tak mi dobrze :lol:

gkoti - Sro 28 Wrz, 2011 06:51

Miła od Gucia napisał/a:
to cudownie,
pisz tak, pisz
tak mi dobrze :lol:


MNie też, mnie też :lol: :lol: :lol:

grejsi - Sro 28 Wrz, 2011 22:52

Mi na serduszku też się ciepło robi. Adam uwielbia Freda. Co ma chwilę wolnego to z Fredem do parku, piłeczka, i śmigają. Dłuuugie spacery.
Dziś kot z psem znalazły wspólny język na chwilę - jeden na blacie, drugi na ziemi bajerowali ojca Adama, robiącego obiad, hah xD

W każdym razie powiem szczerze, że Fredowi jest tam kurczę dobrze. Adam sam mówi, że chciałby go zatrzymać, ale narazie nie wie, jak dalej będzie z czasem. ZObaczymy. Ja nie naciskam, bo ma prawo sam wybrać. Ale jestem szczęśliwa widząc, że i Fredowi, i Adamowi jest dobrze razem ;)

Miła od Gucia - Czw 29 Wrz, 2011 07:12

tak to bardzo ważne, że obojgu jest dobrze, choć na pierwszym miejscu pies.
Wczoraj dzwonił Pan z Redy Trójmiasto z ogłoszenia w sprawie Fredzika.
Porozmawialiśmy sobie. Jest to Rodzina, która miała psy w tym jamnika.
Zobaczymy z Panem będziemy w kontakcie.
Pamiętajcie jak do Was będą dzwonić w sprawie adopcji Freda, żeby zaznaczać, że Fred sam płacze, to ważne.
Nie możemy tego faktu w rozmowach pomijać.

eufrazyna - Czw 29 Wrz, 2011 07:22

Tak czy siak, wszystko wyjdzie dobrze :) Bo musi :)
grejsi - Czw 29 Wrz, 2011 21:29

za łapkę przepięknie dziękujemy. choć ja się boję, że Fred będzie śmigał teraz tak daleko, że po jednym rzucie już padnie zmęczony :D
bo Adam faktycznie mocno rzuca.
pewnie z łapki ja będe korzystać haha xD

Fredziek ma się nieźle. Ostatnio wpadł w dziurę jakąś i Adam się zmartwił, bo nie chciał iść, i troszkę utykał, ale w drodze powrotnej już śmigał. Adam mimo to powiedział, że się przyjrzy.
Strasznie mi sie podoba to, jak on się nim opiekuje :) i wcale nie chwalę go, bo jest moim chłopakiem:D
ps. parą byliśmy przed czasami forum, ale teraz stajemy się bassetową parą :D

Miła od Gucia - Czw 29 Wrz, 2011 22:31

Cytat:
i wcale nie chwalę go, bo jest moim chłopakiem:D
ps. parą byliśmy przed czasami forum, ale teraz stajemy się bassetową parą :D


chwal, chwal, jak tego wart, to chwal
widzisz,
bassety to "zaraza" rozmnaża się w tempie :lol: :lol:
pozdrawiam serdecznie Parkę Bassetową i Ich bassety :lol:

koluś - Pią 30 Wrz, 2011 07:34

Grejsi, tak to już jest :mrgreen: jak ja bym wpadła w jakąś dziurę i trochę bym utykała, to od Michała co najwyżej bym usłyszała nic ci nie będzie, ale jakby Koluś wpadł, to już co innego, na rękach zaniósłby go do weta :mrgreen:
gkoti - Pią 30 Wrz, 2011 09:20

koluś napisał/a:
Grejsi, tak to już jest :mrgreen: jak ja bym wpadła w jakąś dziurę i trochę bym utykała, to od Michała co najwyżej bym usłyszała nic ci nie będzie, ale jakby Koluś wpadł, to już co innego, na rękach zaniósłby go do weta :mrgreen:


U mnie byłoby podobnie, hihi.
Cieszę się, że Fredzika tak kochacie i jest mu dobrze :lol:

Kala - Sob 01 Paź, 2011 15:15

hehehe i u mnie byłoby inaczej ;) fajnie czyta się te opowiastki o Fredziu :D
grejsi - Nie 02 Paź, 2011 22:49

ja na szczęście mam tak z Adamem,że czasem muszę go na siłę przekonywać,że jest ok. jest w stanie rzucić wszystko, co robi,jak coś złego mi się dzieje .o.O
Miła od Gucia - Wto 04 Paź, 2011 22:27

Fredzio dalej na domku tymczasowym,
więc zamawiam karmę i domówię również puszki
wówczas może będzie chętniej zjadał wraz z karmą suchą.

Miła od Gucia - Sro 05 Paź, 2011 18:32

Papu w drodze :lol: :lol:

Pan Paweł przygotował:
Happy Dog Toscana 15 kg + puszki Animonda Gran Carno + kilka "chrupaków" od nas.
wiem, że jeszcze od firmy puszkę witamin dołożył.
Za to wszystko zapłaciłam 150 zł.
Przelew na netfutter.

Miła od Gucia - Sro 05 Paź, 2011 18:32

Papu w drodze :lol: :lol:

Pan Paweł przygotował:
Happy Dog Toscana 15 kg + puszki Animonda Gran Carno + kilka "chrupaków" od nas.
wiem, że jeszcze od firmy puszkę witamin dołożył.
Za to wszystko zapłaciłam 150 zł.
Przelew na netfutter.

gkoti - Sro 05 Paź, 2011 20:27

Niech Fredziu sobie pałaszuje na zdróweczko :lol:
koluś - Pią 07 Paź, 2011 07:47

smacznego Fredziu :mrgreen: tylko nie wybrzydzaj jak Koluś :razz:
mychaNora - Sob 08 Paź, 2011 09:44

Fredzio przepięknie dziękuje za jedzonko, smakołyki i witaminki :mrgreen: . Fredek jest niestety wybrednym piesem i mamy wszyscy nadzieję, że "mokre" jedzonko z puszek zrobi swoje i "nie da się chrupeczek odkleić od mięska" i zaczną znikać razem z jedzonkiem z puszek :mrgreen: .
Swoją drogą jak one to robią, że najbardziej oklejone smakołykiem suche jedzenie zawsze zostaje "objedzone" ze smakołyka i wyplute jak najdalej od miski :?: I to jak szybko i sprawnie :!: :!: :!: .
Bardzo serdecznie dziękujemy za wspaniałą przesyłkę i pozdrawiamy wszystkich forumowiczów.

koluś - Sob 08 Paź, 2011 12:27

wyjadanie tego co lepsze - to standard :mrgreen: kiedyś nawet zmieliłam puszkę blenderem przed wymieszaniem z karmą i co? Koluś wylizał zmieloną puszkę z kulek, a kulki dokończyły koty i ptaki :mrgreen:
mychaNora - Sob 08 Paź, 2011 20:32

koluś napisał/a:
Koluś wylizał zmieloną puszkę z kulek, a kulki dokończyły koty i ptaki :mrgreen:

Bassety wychodzą chyba z założenia, że inni też muszą coś jeść :mrgreen:

grejsi - Pon 10 Paź, 2011 23:16

Fred zakochał się w bassetce haha xD
niestety ta jest z Peru i jedzie do Australii.
Ale z tej okazji zjadł dziś trzy razy! pies co nie chciał jeść :)
a może teraz mu smakuje?
łapka i buziaki od Fredziocha i Adama :)

Miła od Gucia - Wto 11 Paź, 2011 10:22

no tak, nasze polskie mu są obojętne
znaczy się, ze nieszczęśliwie się zakochał :lol:

mychaNora - Wto 11 Paź, 2011 19:20

Ja bym powiedziała, że ta "nieszczęśliwa" miłość to nie taka nieszczęśliwa z jednej strony - może uda się go troszkę podtuczyć :mrgreen: :mrgreen:
Magda i Rudolf - Wto 18 Paź, 2011 10:56

A co slychac u Fredzika slicznego? :smile:
mychaNora - Wto 18 Paź, 2011 18:02

Zjadł dziś prawie całą piłkę :razz: . Poza tym .... w zasadzie w porządku - szaleje, śpi, bawi się - jest suuuuper :mrgreen:
Jak będę miała fotki - wrzucę na forum.

koluś - Wto 18 Paź, 2011 18:03

a jaka to była piłeczka? bo Koluś ma w zwyczaju obgryzać piłkę do nogi do cna, do ostatniej łatki i podejrzewam że co którąś łatkę pożera :shock:
mychaNora - Wto 18 Paź, 2011 18:05

Fred dostał piękną piłeczkę wraz z łapką do rzucania - to była TA piłeczka :mrgreen:
koluś - Wto 18 Paź, 2011 18:11

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mychaNora - Sro 26 Paź, 2011 19:46

Pozdrowienia od Fredzika wraz z kilkoma fotkami ze spaceru - zdjęcia robiło moje dziecko zwane Grejsi. A Adam (jej boyfriend) i Fredek dzielnie pozowali.
Joasika - Sro 26 Paź, 2011 20:30

Jak te chłopaki do siebie pasują :!:

Tworzą duet idealny :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 26 Paź, 2011 21:11

hej chłopaki, super wyglądacie
pozdrawiamy

gkoti - Sro 26 Paź, 2011 21:27

Oba dwa przystojniachy :lol: Fredzik, jak tobie dobrze, oj widać- że cię tam uwielbiają :wink:
Asia i Stefan - Czw 27 Paź, 2011 07:24

To zdjęcie, gdzie Adam Freda całuje jest przeurocze. Dobrze Fredzikowi, lepiej by mu być nie mogło...
julkarem - Czw 27 Paź, 2011 11:36

super Fredzik :)
koluś - Czw 27 Paź, 2011 16:19

śliczny Fredzik! :mrgreen: i ślicznie razem wyglądacie! :mrgreen:
Lutex - Pią 28 Paź, 2011 22:36

no piekne zdjecia i takie z klimatem:)
Miła od Gucia - Sob 29 Paź, 2011 17:16

ja już się pogubiłam
czy Fred szuka domu :wink: :lol:

grejsi - Nie 30 Paź, 2011 21:31

szuka szuka, choć ja jestem trochę zła na całą sytuację. bo jak się okaże za kilka miesięcy, że jednak tam nie może zostać to trochę słabo... a Fred już przyzwyczajony no i ma swój system rozmów z Adamem (tzn za piątym, dziesiątym razem już nie warknie a przesunie się baaaardzo niechętnie - o jakieś 10 metrów w stronę legowiska hahaha xD)
ale Adam ma naprawdę świetny stosunek do niego. Fredziu z resztą też. Zresztą jak ostatnio zostałam z Fredem to basztet szybko zajął miejsce pana w łóżku, coby pani się samotna nie poczuła :D na szczęście skalpel pozbawił go tego, co mogłoby być powodem zazdrości :P :P:P
a serio, ja zauważyłam, że ostatnio najpierw witam się z Fredem a potem z Adamem, mam nadzieję, że nie stanie się to przedmiotem kłótni ^^

Miła od Gucia - Nie 30 Paź, 2011 22:17

:lol: :lol: :lol:
o nic więcej ni pytam :lol:

mychaNora - Nie 13 Lis, 2011 18:27

Powiem tylko tyle - F R E D :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 13 Lis, 2011 19:20

Fredzio, jaki zainteresowany, co tam oglądacie
ależ on ładnie wygląda,
a tego nochala biorę do tematu "Nochale basseta" :lol:

mychaNora - Nie 13 Lis, 2011 19:26

Miła od Gucia napisał/a:

a tego nochala biorę do tematu "Nochale basseta" :lol:


Spoko - Fredek się ucieszy :mrgreen:

Miła od Gucia - Sob 26 Lis, 2011 22:12

Jak wiecie Fredzio jest pod opieką “Grupy Szczecińskiej”, pod opieką Adama, chłopaka Grejsi, na domu tymczasowym.
Długo rozmyślałam nad sytuacją Freda, przeprowadziłam rozmowy, i zasięgnęłam opinii paru osób z forum.
Po tych debatach, dziś chciałabym Wam Kochani przedstawić propozycję dot. dalszych losów Freda.
A jeszcze dodam, że, argumentem na taką propozycję jest też fakt, że jak tylko pojawił się Fred do adopcji, reakcja „Szczecinian” była natychmiastowa – bierzemy Freda, nie damy go do hoteliku. Zajęli się Fredem, otoczyli opieką i miłością.

I tak rozmyślałam, co zrobić, bo dobro psa najważniejsze, a tam pośród Nory, Grejsi, Mycha Nory, Adama i Tedzia - Fred ma się świetnie.
Jest zabezpieczenie, że gdyby nawet Adam musiał wyjechać, ma gdzie Freda zostawić i w otoczeniu znajomym, nie obcych ludzi.

No i wymyśliłam, i dzielę się tym z Wami

Co Wy na to, żeby na forum bassecim był

Nasz Basset - basset dożywotnio przez nas utrzymywany.

Jeszcze czegoś takiego nie było, są adopcje internetowe, gdzie się wybiera psa i opłaca.
A Fred byłby nasz, my byliśmy jego sponsorami

a tu cytuję wypowiedzi, żebyście się zorientowali i wypowiedzieli swoje zdanie, wypowiedzi są różne, są za i są pewne wątpliwości – dlatego rozważymy to razem

Super pomysł jeżeli tylko Adam na to przystanie
Przecież adoptuje się internetowo dzieci, zwierzęta to i nasze forum może internetowo adoptować Freda, którym w realu będzie zajmował się Adam
Bardzo fajny pomysł.

Ja byłabym za, aczkolwiek może nie dożywotnio, ale dopóki sie Fredzia dom nie usamodzielni finansowo. Bardzo mi się ta nasza szczecińska grupa podoba i gdyby reszta forumowiczów przystała na taką opcję wirtualnej adopcji, to ja jestem jak najbardziej za Bo gdzie temu psu lepiej będzie ?

to ja jestem za adopcją wirtualną dożywotnią
z zaznaczeniem - na czas opieki Adama nad Fredziem.

Fred wśród tych ludzi jest naprawdę szczęśliwy.
Powiem Wam, że dawno takich ludzi nie spotkałam jak Grejsi, MychaNora

Kurde, a ja sceptyczna jestem....

Pomyślmy wszyscy.

Jakoś wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł. Znaczy nie żeby nie pomagać Adamowi finansowo! Trzeba - to jasne!
Ale że to pies forumowy .... i dożywotni ...

Myślicie, że możemy zagwarantować Adamowi, że do końca Freda dni będziemy go utrzymywać?

no właśnie chciałam napisać, że samo określenie "dożywotnio" bardzo mi się nie podoba, jako słowo, użyłam go dla określenia celu.

Ja też mam pewne obiekcje.
Ale co zrobimy jeśli akurat zdarzy się jakaś psiakowi choroba, wypadek itp. ?
Oczywiście forum jak zawsze wspomoże ale może zaistnieć sytuacja że akurat konto bedzie puste i z zasileniem chwilowy kłopot i co wtedy ? To czarny scenariusz ale nie niemożliwy.

Ja się zastanawiałam po prostu nad tym, że pies (daj boże) pożyje kolejne 10 lat,a czy forum nadal będzie istnieć do tego czasu w niezmienionym składzie?
Wiecie o co chodzi, prawda?

a myślę ze możemy przedstawić propozycje pomocy, w sumie pieniadze na koncie zawsze sa, chyba nie zdazylo sie tak ze tych pieniedzy na cos zabraklo
Moze poprostu zaproponowac konkretna miesieczna sume która możemy przeznaczyć na Freda.
Fred ma juz 5 lat, nie jest szczeniakiem.
Tak tez dziala to na dogo, sa dozywotnie domy tymczasowe, platne.
Mi sie ten pomysl podoba.

A ja tak powiem bardzo szczerze- już kilka dni temu miałam to mówić Bogusi, bo właśnie o takim sposobie też pomyślałam...wiem, że to obciążenie dla forum, może nie tak aż wielkie, ale w miarę stałe, ale zawsze jakieś pieniążki wpływają i myślę, że Fredowi to by dało wiele szczęścia, bo miałby kochającego pana i towarzystwo dookoła, o jakim tylko może basset pomarzyć, a my też będziemy dumni, że mamy "swojego"forumowego psiaczka, bo to byłby NASZ Fred. Ja to już go uwielbiam, dlatego może nie jestem obiektywna, tylko "sercowa

Tu jest właśnie ten haczyk. Bo ja jak najbardziej uważam, że w Szczecinie tego psa miejsce, oni go tam już kochają, on ich. Tylko to mnie martwi, że my nie mozemy ZAGWARANTOWAĆ na sto procent tej pomocy za np.rok, dwa. Fakt, póki co pieniądze zawsze są i oby tak dalej.
Może ustalmy jakąś kwotę. A w razie jakiejś poważnej choroby dopomożemy.
Sama idea wirtualnego psiaka jak najbardziej mi odpowiada


koniec cytatów – wypowiedzi.


Reasumując

Będziemy pokrywać rachunki, zamawiać karmę.
Jak pójdzie do lekarza, to zapłacimy lekarzowi przelewem.
a wydatki będą wyraźnie uwidocznione.
Co jakiś czas można będzie wysłać np. 100 zł na dodatki do karmy, jakąś pierś z kurczaka,
czy jakieś smaczki.
Co o tym myślicie.

Umowa między nami a Adamem będzie "bez gwarancji"
nie jesteśmy Stowarzyszeniem ani Fundacją
- że dopóki będzie forum, dopóki będzie konto bassecie itd., to zabezpieczamy powyższe deklaracje
gdyby coś się stało musi być tego świadom.

Acha, i jeszcze
może tak być, że inni mogą nam zarzucić przy kolejnych adopcjach, starając się o nasze finansowanie, że Fred może a my nie

będzie jasno i wyraźnie zaznaczone
że wirtualnego basseta - naszego basseta, którego utrzymujemy - możemy mieć TYLKO JEDNEGO.

Daj Boże niech Fredzio żyje długo i szczęśliwie, ale gdyby odszedł, dopiero wtedy (jak taka forma nam się sprawdzi ) możemy zdecydować o kolejnej takiej formie wsparcia basseta, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Prosimy o wypowiedzi, i wymyślenie ładnej nazwy na określenie tej formy pomocy dla Fredzia.

a tymczasem pozwolicie, że zamówię dla Freda karmę, chłopisku już się kończy jedzonko :lol:

eufrazyna - Sob 26 Lis, 2011 22:53

Moje wypowiedzi już się tu przewijają powyżej :) A co powiedzial sam zainteresowany? Adam, bo Fredzia najbezczelniej na świecie o zdanie nie pytam ;) ?
gkoti - Nie 27 Lis, 2011 15:55

Myślę, że pomysł jest świetny, pomimo obiekcji, które mają na pewno podstawy...bo zycie jest nieprzewidywalne...ale psisko ma dobrze, a o to nam przecież chodzi, pomóc pieskom :wink:
Miła od Gucia - Nie 27 Lis, 2011 16:47

[quote="eufrazyna"A co powiedzial sam zainteresowany? Adam, bo Fredzia najbezczelniej na świecie o zdanie nie pytam ;) ?[/quote]

Adam sam się wypowie,
co do opcji "basseta forumowego", nie ma nic przeciwko.
Natomiast nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, co do statusu Fredzia.
Nadal obowiązuje dom tymczasowy.

Adam B - Nie 27 Lis, 2011 22:46

Witam! Tak jak wcześniej wspomniała Miła do opcji "basseta forumowego" jak najbardziej nie mam nic przeciwko.

Co do statusu Freda na razie wydaję mi się, że nie mogę podjąć decyzji gdyż możliwe że mogę nie mieć po prostu czasu na opiekę nad Fredem (2 prace+studia) a nie chciałbym się deklarować że mogę a potem musiałbym odwołać się od swojej decyzji. Freda po prostu ubóstwiam ale jeśli ma tak być, że nie będę mu w stanie zapewnić opieki to będzie nieładnie z mojej strony. Chciałbym aby Fredek znalazł kochanych i odpowiedzialnych właścicieli :)

eufrazyna - Pon 28 Lis, 2011 07:08

Fajnie, że poważnie podchodzisz o tematu. Zobaczymy, może wszystko się uda.
Miła od Gucia - Pon 28 Lis, 2011 09:26

będziemy przygotowywać kolejne ogłoszenia dla Fredzika,
i na spokojnie, szukać domku.
Będzie dobrze :lol:

Adam B - Czw 01 Gru, 2011 14:36

Paczka z karmą dotarła. Pan doręczyciel trochę się zmęczył wnosząc ją na 3-cie piętro ale udało mu sie :) Fred na taką ilość smakołyków wytrzeszczał oczy aż mu prawie wypadły ;) Fredziu pięknie dziękuje za tyle dobrych rzeczy ;)


Pozdrawiam! :)

Miła od Gucia - Czw 01 Gru, 2011 20:34

no to super
a oto co poszło:

Cytat:
A realizacja zamówienia może być dziś bo Toscanę mamy i nadal jest powiększona do 15 kg, ale niestety trochę droższa niż ostatnio. Puszki mamy na stanie Bento Kronen - Torka kawałki w sosie z dziczyzną i kurczakiem.
Za całość musiałoby być 170 zł.


i pewnie jeszcze jakieś smakoszki od firmy

smacznego Fredziu

koluś - Pią 02 Gru, 2011 08:55

smacznego Fredziu :!: :mrgreen:
Adam B - Pią 02 Gru, 2011 12:57

Wczoraj byłem z wizytą u weterynarza w sprawie uszu Fredziska gdyż tam nieładnie mu się zbierało coś. Lekarz przebadał i powiedział że Fred w bardzo dobrej kondycji jest i bardzo i bardzo ładne z Niego psisko :) Co do uszu to ma tam Drożdżaki.Doktor przepisał lekarstwo oraz płyn do czyszczenia. Fred od wczoraj ma czyszczone uszy 2 razy w ciągu dnia biedactwo ale dzielnie to znosi :) Za 2 tygodnie wizyta kontrolna i mam nadzieję że wszystko z uszami będzie dobrze :)
Miła od Gucia - Pią 02 Gru, 2011 13:16

Dobrze, ze dbasz o Fredzika

pieniążki wyślę przelewem wieczorem.
Za wizytę+ preparat do czyszczenia wyszło 80 złotych + maść z apteki 15 złoty więc całość wyniosła 95zł.

elfinek - Pią 02 Gru, 2011 13:26

Witajcie,
bedąc wczoraj w klinice u weta z moim sznaucerkiem poznałan Fredzia. Jest przecudownym, milusińskim psiakiem. Na pewno znajdzie dobry domek. Na moim sznzucerkowym forum pozwolilam sobie umieścić ogloszenie o adopcji. Chociaż troche pomogę.

Pozdarwiam
Ewa

Miła od Gucia - Pią 02 Gru, 2011 13:28

witaj Ewa Elfinek
dziękujemy

Adam B - Pią 02 Gru, 2011 18:00

Witaj Ewa dziękuje bardzo za pomoc i za miłe słowa :)
A jak tam Twój piesek po operacji?? Wszystko dobrze??


Pozdrawiam!!

Adam

elfinek - Pią 02 Gru, 2011 21:02

Elfi pomału dochodzi do siebie. Dzisiejsza noc była tragiczna, wogóle nie spaliśmy, a Elfi cały czas stał na nóżkach.
Elfi miał mieć wyciętego guza na wątrobie, jednak okazało się, że jest tak duży, że obejmuje prawie całą wątrobę, także tylko go otorzyli, pobrali wycinek i zaszyli. Teraz czekamy tydzień na wyniki, Zobaczymy co będzie dalej.

koluś - Pią 02 Gru, 2011 21:11

trzymamy kciuki za Elfiego, będzie dobrze, trzeba wierzyć!
Adam B - Sob 03 Gru, 2011 12:59

Trzymamy kciuki bardzo mocno aby było dobrze
gkoti - Sob 03 Gru, 2011 13:14

My tez trzymamy kciuki za Elfika, będzie dobrze.
Miła od Gucia - Nie 04 Gru, 2011 11:59

Z przykrością robię te ogłoszenia :sad:

http://zachodniopomorskie...QAdIdZ335870986

http://www.zoogielda.com....id=204&Itemid=1

http://tablica.pl/oferta/...cji-IDxsV5.html

Miła od Gucia - Nie 04 Gru, 2011 22:55

Cytat:
Data: niedziela, 04. grudnia (2 godz. temu) wiolcxxxx@onet.pl ogłoszenia tego użytkownika

Witam!
przezczytalam te ogloszenie zobaczylam jego pyszczek i od razu sie zakochalam!!! jezli ogloszenie jest aktualne to ja z checia go zaadoptuje!!!!!!!!! tylko jeden problem..... czy jest mozliwa jakas pomoc z dowiezieniem psiaka do koszalina??

gkoti - Wto 06 Gru, 2011 16:09

I co z Fredzikiem dalej?
Miła od Gucia - Wto 06 Gru, 2011 19:55

Graszka Kochana
szukamy domu
na spokojnie, domku takiego, żeby Fredzio już do końca swych dni był w nim kochany

Panią z ogłoszenia zaprosiłam na forum do poczytania, powiedziałam o wizycie przedadopcyjnej, i o zasadach adopcyjnych.

Zaśmiecę troszkę temat Fredzika, ale nie wszyscy do tematów zaglądają:

Dla zainteresowanych Fredzikiem i nie tylko przypominamy:
Treść ankiety
1. Dlaczego zdecydowali się Państwo na basseta ?
2. Dlaczego na adopcję, jest tyle bassetów do kupienia z ogłoszeń ?
3. Czy mieliście do tej pory kontakt z bassetem ?
4. Czy czytaliście o tej rasie ?
5. Czy wiecie, że basset to specyficzny pies, wymaga wiele uwagi i poświęcenia
6. Czy mieszkacie Państwo w domu czy w mieszkaniu (dom jednorodzinny, kamienica, blok)?

7. Czy pies będzie mieszkał z Państwem czy na zewnątrz?

8. Czy mają Państwo ogród, czy zamierzają Państwo wyprowadzać psa poza teren?

9. Jak często i na jak długo pies będzie chodził na spacery? (wszystkim nam brakuje czasu, więc prosimy o realne i zgodne z Państwa możliwościami prognozy).

10. Czy obecnie w Państwa domu mieszkają jakieś zwierzęta i jakie?

11. Czy w Państwa rodzinie były wcześniej zwierzęta i jakie były ich losy?

12. W jakim wieku są dzieci (jeśli są)?

13. Czy wszyscy członkowie rodziny akceptują fakt adopcji psa i godzą się na nowego domownika?

14. Co się będzie działo z psem w czasie Państwa wyjazdów, wakacji itp.?

15. Pies może żyć kilkanaście lat. Czy przewidziane jest miejsce dla psa w życiu Państwa rodziny na tak długo?

16. Psy porzucone są często po przejściach, mogą odczuwać lęk, w nowym miejscu być zestresowane nawet przez dłuższy czas, mogą nie wiedzieć, że załatwia się na dworze, posiusiać się nie tam, gdzie trzeba, może coś zniszczyć itd. Czy jesteście Państwo gotowi to znieść?

17. Czy w domu Państwa są osoby z alergią na sierść lub ślinę psa?

18. Psy chorują - tak jak ludzie - i leczenie czasem jest kosztowne. Czy jesteście Państwo na to przygotowani?

19. Posiadanie psa wiąże się także zawsze z koniecznością szczepień, odrobaczeń, profilaktyki przeciwkleszczowej itp. Czy jesteście Państwo gotowi ponosić te wydatki?

20. Czy planują Państwo wydatki związane z zakupem akcesoriów dla psa? Jakie akcesoria macie Państwo zamiar kupić dla psa?

21. Jaki jest Państwa stosunek do kastracji/sterylizacji zwierząt?

22. Czy jesteście Państwo gotowi podpisać umowę adopcyjną, w której ważnym punktem będzie deklaracja, że pies NIGDY nie trafi na ulicę albo do schroniska – a w razie, gdybyście Państwo jednak nie mogli go zatrzymać, oddacie go Państwo wyłącznie przedstawicielowi forum Miłośników Bassetów

23. Czym zamierzacie Państwo żywić psa? Jeśli suchą karmą to jaką?

24. Czy pies będzie miał możliwość wychodzenia na zewnątrz bez opieki?

25. Jak długo pies będzie przebywał sam w domu?

26. Czy zgodzą się Państwo na wizytę przedstawiciela forum Miłośników Bassetów w Państwa domu przed i po adopcji (to także punkt umowy) ?

27. W jakim mieście Państwo mieszkają i czy odbiorą Państwo psa osobiście ?

28. Czemu akurat teraz zdecydowali się Państwo na adopcję psa?

29. Bardzo proszę napisać kilka słów o sobie.


Przypominamy, że nie sprzedajemy psów, tylko szukamy im dobrych (czyli sprawdzonych) domów na całe ich życie. Adopcja to zobowiązanie wobec żywej, czującej istoty, na co najmniej 10-15 lat. Jest to również zobowiązanie wobec nas, Miłośników Bassetów Nasze Bassety, którzy danego psa uratowali. Wkładamy wiele pracy by psy, które ratujemy były dobrze przygotowane do adopcji. Często wymagają leczenia, operacji, długiego podawania leków. Niejednokrotnie trafiają do nas psy bite lub bardzo zaniedbane. Wyprowadzenie ich na tzw. „prostą” wymaga czasu, wiele pracy, cierpliwości, a przede wszystkim miłości. Każdego psa, który do nas trafia, darzymy uczuciem i życzymy mu jak najlepiej. Dlatego właśnie chcemy poznać nowych opiekunów naszych psów jeszcze przed adopcją.
Przygarniając bezdomne, skrzywdzone zwierzę, składamy mu jednocześnie obietnicę, że zadbamy o jego przyszłość i że nic złego już je nie spotka. Chcemy dotrzymać słowa i liczymy na to, że Państwo nam w tym pomożecie. Nasze psy są zdrowe, odrobaczone i jeśli to możliwe, zaszczepione. Posiadają książeczki zdrowia, gdzie ww. zabiegi są potwierdzone przez lekarza weterynarii. Dorosłe psy wydajemy wysterylizowane/wykastrowane – w przypadku braku możliwości wykonania tego zabiegu, nowi właściciele podpisują stosowne zobowiązanie.

"Wypełnienie ankiety przedadopcyjnej i staranie się o psa, nie jest równoznaczne z gwarancją adopcji."

Zanim adoptujesz basseta przeczytaj w całości temat
Basset musi....
z działu „O bassetach”
na forum www.forum.bassety.net

http://www.forum.bassety.net/viewtopic.php?t=2986

grejsi - Sro 07 Gru, 2011 00:35

zastanawiam się, czy nie przeprowadzić tej rozmowy kwalifikacyjnej.
Koszalin jest niedaleko, to raz, a dwa, z Adamem w sumie mamy kontakt z Fredem,znamy jego reakcje, więc też będziemy wiedzieć, czego szukać u potencjalnych właścicieli.

Jak macie Wy do tego?

eufrazyna - Sro 07 Gru, 2011 09:26

Najpierw niech pani poczyta, bo odruch serca to jedno, a odpowiedzialnsc to drugie. Jak poczyta i nadal bedzie chetna, to na pewno fajnie, ze mamy Ciebie do sprawdzenia domu i wizyty przedadopcyjnej.
Adam B - Sro 07 Gru, 2011 12:54

tu Grace:

ja rozumiem, tylko to na zaś informacja ;]

Miła od Gucia - Czw 08 Gru, 2011 11:19

Fredem jest zainteresowana Daria ze Szczecina.
co ważne i istotne, miała basseta.
To początki rozmów.

Adam B - Nie 11 Gru, 2011 21:27

Jutro zadzwonię do Pani Darii i umówię się z nią na pierwsze spotkanie. Informować o postępach będziemy razem z Grejsi ;)
grejsi - Wto 13 Gru, 2011 19:51

Pani Daria nie odbiera telefonu. Nie wiem dlaczego. Dzwoniliśmy oboje. Mam nadzieję, że jeszcze się odezwie.
Adam B - Sob 24 Gru, 2011 21:33



Fred oraz ja życzymy wszystkim wesołych świąt!!! :D
Po świętach umówimy się i pojedziemy do Pana zainteresowanego Fredem. Wtedy zdam relację z wizyty :)

Miła od Gucia - Sob 24 Gru, 2011 22:12

Fredzio bosko wyglądasz :lol:

sama jestem ciekawa spotkania
Zainteresowany Fredziem Marcin wraz z Rodziną mieszka koło Szczecina
ma basseta francuskiego i jeszcze jednego psiaka, i chętnie przyjmie Fredzika.
Mieszka w domku z ogrodem, zobaczymy.
Na razie jesteśmy po wstępnych rozmowach.
Adam, jak Ty się rozstaniesz z Fredzikiem, jeśli wszystko dojdzie do skutku ??? :cry:

Adam B - Sob 24 Gru, 2011 23:16

No zobaczymy czy się polubią psiaki. Mam nadzieję,że tak ;)
Rozstać się będzie ciężko bardzo ale tam chyba będzie miał lepsze warunki bo ja wysoko mieszkam i nie za dużo miejsca a tam ogródek i pewnie nie dużo schodów. Ciężko będzie ciężko ale jakoś będę musiał z tym się pogodzić ;) Fredzik to naprawdę fajny pies!!(pomijając czasem jego humory ;) )

koluś - Wto 27 Gru, 2011 12:03

jaki ty jesteś śliczny Fredzik :!: :lol: a te rogi renifera to prawie jak twoje własne :mrgreen:
Joasika - Wto 27 Gru, 2011 12:47

Jaki cudny śpiący renifer :!: :lol: :lol: :lol:
mychaNora - Czw 29 Gru, 2011 21:29

Dziś byliśmy z Fredzikiem na konfrontacji z psami pana Marcina, zainteresowanego adopcją Freda - niestety wizyta zakończona niepowodzeniem :sad:. Rodzina pana Marcina, na pierwsze wrażenie, bardzo fajna, ciepła i sympatyczna, psy zadbane ale niestety zarówno Fred jak i tamte psy są dominantami. O ile jeszcze z bassecikiem Fred miałby szansę się dogadać to z przepięknym wilczurem - niestety nie widzę takiej możliwości (a szkoda :sad: )

Natomiast nasunęła mi się po tej wizycie myśl dotycząca domku stałego dla Freda - Fred jest dominantem i dla niego najlepsze są następujące opcje:
1. Fred "jedynak"
2. Fred + suczka
3. Fred + psy niedominujące
lub kombinacje suczki i niedominujących psów.

Z moją Norką Fred dogaduje się bardzo dobrze, z kotem Adama też, z psami raczej również ale w sytuacji, gdy któryś próbuje go zdominować to nie podoba się to jemu - jest rozpieszczonym, uroczym psem z naciskiem na rozpieszczonym i dominującym :mrgreen:

Ciężko mi się pisze o tej wizycie, bo myślę, że Fred miałby tam na prawdę dobrze ale nic na siłę. Mam nadzieję, że znajdzie się taki domek, w którym Fred otoczony będzie "rozpieszczaniem" i miłością.
Pozdrawiam - Małgorzata

koluś - Czw 29 Gru, 2011 21:33

ah, jaka szkoda :sad: ale bądźmy dobrej myśli, jeszcze znajdzie się przemiły domek dla Fredzia :!: ciężka sprawa z tą dominacją, my z Kolusiem po zlocie mamy ten sam problem :evil:
Miła od Gucia - Czw 29 Gru, 2011 21:36

Małgosiu dziękujemy za odwiedziny u Pana Marcina z Fredzikiem.
Tak jak piszesz, nic na siłę.
Bardzo się cieszę, że była taka możliwość wstępnego osobistego zapoznania.
Bo co by było jakby Fred pojechał bez takiego spotkania..., pomimo, że domek byłby sprawdzony.



Ale dom Pana Marcina zapisuję,
rozumiem Małgosiu, że domek Marcina jest dobry dla bassetki, oczywiście wysterylizowanej.

mychaNora - Czw 29 Gru, 2011 21:40

Na 100% nie powiem "tak" ale myślę, że wzorem moich psów (Junior, Dino i Norka - dwa raczej dominujące psy i suczka) można spróbować - polecałabym jednak wizytę z sunią przed adopcją - chyba przemawia przeze mnie dzisiejsze doświadczenie. Jednak domek wart polecenia.
Miła od Gucia - Sob 07 Sty, 2012 22:09

Fredzio ma apetyt :lol:
skończyła się karma
zamówiłam kolejną worek 15 kg,

julkarem - Pon 09 Sty, 2012 14:07

Miła od Gucia napisał/a:
Fredzio ma apetyt :lol:
skończyła się karma
zamówiłam kolejną worek 15 kg,


niech słuzy chłopakowi na zdrowie :mrgreen:

Miła od Gucia - Pon 09 Sty, 2012 14:23

Jest kolejny domek
Fredzio wraz ze swoją"eskortą" w środę jedzie się przywitać i zapoznać :lol:

Relację zda nam Gosia "Mychanora"

Ja myśląc o Fredziu, zawsze się uśmiecham :lol:
I bardzo byśmy chcieli wszyscy - prawda ?
żeby nowy domek Fredzia był wymarzony.

Proszę Was o zgodę na rozliczenie kosztów za paliwo.
Bo jak czytacie Fredzio, zanim znajdzie ten prawdziwy domek, trochę ludzi "objechał i objeździ" :lol:
I tak fajnie, że mamy taką możliwość wcześniejszego zapoznania Fredzia z ewentualnymi nowymi opiekunami.

julkarem - Pon 09 Sty, 2012 21:03

tak
Adam B - Pon 09 Sty, 2012 21:05

Ano Fred ma apetyt. Pamiętam jak pojawił się w moim domu i nie chciał w ogóle jeść ;P Ale kiedy to było. Na środową wizytę się cieszę bo może w końcu to będzie jego domek. A z tego co słyszałem od Grażyny warunki tam będzie miał zdecydowanie lepsze niż u mnie :D Jestem dobrej myśli!!

Pozdrawiam!! :D

julkarem - Pon 09 Sty, 2012 21:13

tylko, że do Ciebie już się Fredzio przyzwyczaił, więc będzie mu napewno ciężko
gkoti - Pon 09 Sty, 2012 22:00

Pewnie, że TAK :wink: trzymam kciuki za Fredzia :wink:
mychaNora - Sro 11 Sty, 2012 21:35

Nie chcę zapeszać....................... :smile:
Byliśmy dziś z Fredem w domku stałym (myślę, że mogę tak napisać) na pierwszej wizycie.
Domek z ogródkiem, w spokojnym dość miejscu, Fred byłby tam "jedynakiem". Fred był bardzo grzeczny, szybko zwiedził domek, zażądał głaskania, połaził po schodach w domku na górę i na dół, zjadł przygotowane dla niego smakołyki - cóż - pies baaaardzo się podobał i wstępnie jesteśmy umówieni na .... dłuższy pobyt Freda żeby po woli się adoptował zanim możliwa będzie .............. (nie chcę zapeszać więc i nie chcę pisać, że to na 100 procent już nowy domek) :mrgreen: . Państwo chcą zabrać go tak, żeby mogli zapewnić mu całodobową opiekę :mrgreen: :mrgreen: .
Z pewnych względów adopcja Freda byłaby odsunięta w czasie o kilka dni czy tygodni ale z tym nie ma problemu. Wyślę e-mailem umowę o adopcję do zapoznania.
Domek sprawdzony - jest w porządku.

Pozdrawiam - Małgosia

Joasika - Sro 11 Sty, 2012 21:40

No to trzymamy kciuki za Fredzia - niech ten domek okaże się stałą przystanią dla niego :mrgreen:
gkoti - Sro 11 Sty, 2012 21:58

Oj dobrze by było, żeby już trafiła na stały domek i ludzi, którzy oszaleliby na punkcie Fredzika :wink:
Miła od Gucia - Sro 11 Sty, 2012 22:54

trzymam kciuki :lol:
Małgosiu, dzięki wielkie
cieszę się, że na spokojnie etapami, udaje się to załatwić
Fredzio powoli będzie się adoptował, to dobrze dla niego

julkarem - Czw 12 Sty, 2012 11:00

trzymamy mocno kciukasy
koluś - Czw 12 Sty, 2012 16:10

ale super, jeśli Fredziowi się uda tym razem! też trzymamy kciuki!
zosia15 - Czw 12 Sty, 2012 20:14

Też trzymam za Freda kciuki:) i to baardzooo mocno :lol:
Adam B - Sob 14 Sty, 2012 13:08

Dziękuje bardzo za trzymane kciuki :) Mam nadzieję,że się uda :D
Paczka z karmą dotarła już kilka dni temu ale zupełnie zapomniałem napisać :) Fred uwielbia tą karmę. Za każdym razem miska wylizana ;P

Pozdrawiam!!

Miła od Gucia - Sob 14 Sty, 2012 21:29

super,
a robisz sosik ?
czy podajesz bez sosiku

Adam B - Pon 16 Sty, 2012 14:24

Robię sosik bo Fred uwielbia tę wersję ;) Wczoraj byliśmy na spacerze z parą,która chce Freda adoptować. Fredzik pięknie chodził,słuchał się grzecznie i w ogóle był miłym,porządnym bassetem wczoraj. Po spacerze jak wracaliśmy do domu to cały czas się oglądał za siebie w poszukiwaniu państwa więc to chyba dobrze wróży na przyszłość :) Jesteśmy umówieni na piątek na przekazanie Freda razem z jego rzeczami i wszystkim :) Nie powiem,że wszystko jest już ustalone żeby nie wykrakać :) Ale para jest zakochana we Fredziku a on też bardzo Ich polubił :)
julkarem - Pon 16 Sty, 2012 14:27

super wieści :mrgreen:
Adam B - Pon 16 Sty, 2012 14:33

Też się bardzo ciesze,że ktoś pokochał Freda bo to przecież fajne psisko z Niego jest. Uparte czasami ale fajne ;P
Asia i Stefan - Pon 16 Sty, 2012 14:42

Adam, a Ty jak się z tym czujesz, że Fredzik się przeprowadza?
gkoti - Pon 16 Sty, 2012 14:53

Cieszę się też ogromnie, ale ulga, ufff...wierzę,że to ta ostatnia przystań.
Myślę też, że Adam- przykro ci, będziesz tęsknił, ale będzie niedaleko, jak się stęsknisz, to podjedziesz w odwiedziny :wink:

Adam B - Pon 16 Sty, 2012 15:18

Dziwnie się czuję, bo wiem,że się do Niego przyzwyczaiłem tak jak on do mnie ale w sumie tam ogródek jest i zdecydowanie mniej schodów. Będę za Nim tęsknił ale tam będzie mu lepiej chyba :)
Miła od Gucia - Pon 16 Sty, 2012 17:30

i to się nazywa rozważne podejście dla dobra psa :lol:
Adam, ja mam nadzieję, że jak już będziecie na swoim, to mus basset do Was trafi :lol:

Adam B - Pon 16 Sty, 2012 18:03

Jeśli z Grażyną będziemy na swoim to raczej Basseta będziemy brali. Nawet mieliśmy propozycję imienia. Nazwalibyśmy go Kapitan a publicznie przedstawialibyśmy go jako Kapitan Basset hihi :D
Miła od Gucia - Pon 16 Sty, 2012 18:15

No proszę i jest kolejny domek dla "Kapitana"

Nie myśl że zapomnimy, zaraz w tajnym kajeciku zapisze :lol:

mychaNora - Pon 16 Sty, 2012 19:02

Faktycznie gdyby nie kilka czynników w tym między innymi 3 piętro w starym budownictwie to nie szukalibyśmy domku dla Freda bo by został z Adamem. Jednak to nie do końca wysokość dla basseta - na razie gania po schodach ale on ma już kilka latek. Co będzie za kilka następnych :?:
A Fredowi szykuje się domek z ogródkiem i kilka schodków do domu. Trzymam z niego kciuki - to wspaniały pies :grin:

Adam B - Pią 20 Sty, 2012 14:28

Fred za chwilę jedzie już do nowego domku ;) Cieszę się,że tam będzie miał dogodne warunki ale smutno mi będzie bez Niego ;(
Asia i Stefan - Pią 20 Sty, 2012 15:20

Buuuuu :( , i mi smutno razem z Tobą. Ja bym już pewnie ryczała jak bóbr.
ania123 - Pią 20 Sty, 2012 15:22

no wlasnie trudno cos tu madrego napisac, bo i szczescie i smutek za razem!
gkoti - Pią 20 Sty, 2012 15:31

ania123 napisał/a:
no wlasnie trudno cos tu madrego napisac, bo i szczescie i smutek za razem!


święta prawda!

Miła od Gucia - Pią 20 Sty, 2012 22:18

no właśnie, i mnie smutno, choć jedzie do nowego domku, gdzie ma podwórko, poznał wcześniej ludzi,
Pamiętacie 10 września 2011 r. zabraliśmy go ze schroniska, jak ten czas leci

Miła od Gucia - Sob 21 Sty, 2012 19:02

Ja z tego miejsca chciałabym w imieniu forumowiczów Nasze Bassety
z całego serca podziękować GRUPIE SZCZECIŃSKIEJ
bez Was Kochani, nie moglibyśmy tak długo domku szukać

Małgosiu "mychanora", Grażynko "grejsi", Krzysztofie i Ty Adamie "AdamB"

jesteście zgraną kochającą bassety grupą,
sami adoptowaliście Norkę, teraz pomogliście Fredowi

jeszcze raz dziękujemy

Adam, dla Ciebie szczególne podziękowania za wspaniały dom tymczasowy dany Fredzikowi


nie myślcie, że zapomnę o Was przy kolejnym bassecie w potrzebie :lol: :lol:

Miła od Gucia - Sob 21 Sty, 2012 19:05

dalsze losy Fredzika w temacie
Fred u Iwony


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group