Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - ŻOŁĄDEK - Nicienie

Joasika - Pon 28 Lis, 2011 19:04
Temat postu: ŻOŁĄDEK - Nicienie
Myślę, że jestem już gotowa do opisania, co się działo w ostatnim czasie z naszym prawiebernardynem Rudym.

Wprawdzie nie jest on bassetem, ale może się to przydarzyć każdemu z naszych psów.

Zapewne pamiętacie, jak opisywałam, że Rudy miał biegunkę, było podejrzenie uszkodzenia trzustki, a potem się wszystko uspokoiło.

Otóż w ubiegłym tygodniu Rudy znowu dostał biegunki. Daliśmy mu leki i się uspokoiło.

Ale po dwóch dniach nagle przestał jeść, zrobił się osowiały i strasznie osłabł. Stan zdrowia Rudego pogarszał się z godziny na godzinę.

Zaniepokoiło nas to bardzo, bo Rudy na codzień, to pazerna na żarcie, hiperaktywna ruchowo rozdarta morda.

Natychmiast popędziliśmy do weta.

U weta okazało się, że Rudy ma nicienie.

Prawdopodobnie było ich już tak wiele, że zaczopowały ujście z żołądka. Wet powiedział, że gdyby był koniem, to nie miałby szans przeżycia.

Weterynarz podał dwie kroplówki, antybiotyk i jakieś inne specyfiki.

Do domu dostaliśmy kolejne leki do podania doustnie oraz tabletki na odrobaczenie.

Rudy był tak słaby, że mąż musiał go wynosić z samochodu. Nie był w stanie wejść do budy, więc zrobiłam mu posłanie na podwórzu ze starego legowiska Berty i kołdry w którą go opatuliłam, bo drżał jak osika.

Myśleliśmy, że nie przeżyje nocy. To było straszne. Pół nocy beczałam i obwiniałam się, że niczego wcześniej nie zauważyłam, że nie kontrolowałam, że nie obserwowałam, że tysiąc innych rzeczy zaniedbałam.

Następnego dnia Rudy poczuł się jakby odrobinę lepiej.

Tego dnia także jechaliśmy do weta na kroplówkę, antybiotyki i zastrzyki.

Jeździliśmy na kroplówki i zastrzyki przez pięć dni. W domu też musieliśmy podawać mu leki.

W rozmowie z wetem okazało się, że regularne odrobaczanie psów czy kotów co pół roku nie zapewnia im pełnej ochrony przed pasożytami.

Tabletki na odrobaczanie działają w ten sposób, że nie zabijają pasożytów, a jedynie przerywają ich cykl rozwojowy, który trwa trzy miesiące.

Rudy mógł się zarazić tuż po odrobaczeniu, więc nicienie miały pół roku na rozwój.

Większe szanse miałby, gdybyśmy odrobaczali go co trzy miesiące i to za każdym razem innym preparatem.

Na szczęście Rudy wraca już do zdrowia. Od soboty zaczął jeść, wczoraj zebrał ogromne brawa i ściski za rozdarcie na nas mordy, a dzisiaj już biegał po podwórku.

Nie mogę uwierzyć, że Rudy mógł już wcześniej odczuwać jakiś ból - zachowywał się całkiem normalnie: jadł, szczekał, biegał po podwórku. Żadnych oznak choroby. Tylko ta biegunka dwa dni wcześniej. A potem nagle gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, mogliśmy go stracić. Było blisko.

Dzięki wetowi, który natychmiast rozpoznał objawy i zastosował odpowiednie leczenie Rudy wraca do zdrowia.

Od dzisiaj odrobaczam moje zwierzaki co trzy miesiące. Za każdym razem innym preparatem. Już nie będę ryzykować ich życia.

koluś - Pon 28 Lis, 2011 19:09

o matko, mam nadzieję i trzymam kciuku za Rudego, żeby doszedł do siebie!!! ja staram się też Kolusia odrobaczać regularnie co 3 m-ce, nie co pół roku, ale dobrze że o tym przypominasz :!:
eufrazyna - Pon 28 Lis, 2011 22:03

O matko!
Miła od Gucia - Pon 28 Lis, 2011 22:22

To się mieliście Joasiu,
dobrze, że z Rudym lepiej,
patrzcie, razem na forum przechodzimy kolejne choroby naszych psów i ciągle się uczymy.
Ucałuj Rudaska Joasiu

Miła od Gucia - Pon 28 Lis, 2011 22:22

i fotke tu Rudego proszę, na dowód prawdy o zdrowiu :wink: :lol:
watla - Wto 29 Lis, 2011 10:53

Dobrze że już wszystko ogarnięte i Rudy wyleczony. U nas podobnie było.Jestem bardzo przewrażliwiona na robaki (wiecie małe dzieciaki itd i itp) Chili odrobaczany (zresztą inni też nawet Tatar :wink: ) a tu któregoś dnia coś się w kupie rusza (zawsze oglądam co psy i koty zrobią Tatara nie :razz: ) myślałam że zawału dostanę.Szybko do weta Chili dwie porcje inni po jednej tabletek i jest ok.Badania robali juz nie ma ale warto oglądać to i owo.

A wy się przebadaliście? bo nicienie ludzie chyba też mogą złapać

tatar - Wto 29 Lis, 2011 11:04

Ja tylko dodam że ja się też regularnie odrobaczam :wink:
Kala - Wto 29 Lis, 2011 21:04

rany... :shock: wracaj do zdrowia Rudy! trzymamy za Ciebie kciuki! oby nigdy więcej takich akcji...
gkoti - Wto 29 Lis, 2011 22:09

Ojejku, zdróweczka dla Rudego i foteczki proszę.

P.s.Własnie- tak bardzo ważne jest, abyśmy się regularnie na jesieni i wiosną odrobaczali. Moja pani doktor to nawet w rozmowie telefonicznej potrafi o tym przypomnieć, ale ogólnie lekarze zaniedbują, nawet są zdziwieni, że chcę receptę dla całej rodziny na preparat dla ludzi.

Joasika - Sro 30 Lis, 2011 12:06

Dzięki dziewczyny za podpowiedź.

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam, że rodzinę też trza odrobaczyć :lol:

Dobrze, że mogę na Was liczyć.

Fotki Rudego wstawię na pewno, jeno muszę znaleźć wolną chwilkę żeby mu te foty pstryknąć i wstawić na forum. :oops: :roll:

koluś - Sro 30 Lis, 2011 12:27

uuu, to ja poniekąd ze wstydem :oops: przyznaję się bez bicia, że nie wiedziałam, że człowieki też się muszą odrobaczać :oops: a jak się nazywa preparat dla ludzi?
julkarem - Sro 30 Lis, 2011 12:33

Pyrantelum jest dla ludzi w tabletkach, ale na receptę.Proponuje obejrzec ten filmik
http://www.sfd.pl/Odrobaczanie-t437273.html

julkarem - Sro 30 Lis, 2011 12:34

kiedys oglądałam w TV , że w Ameryce są kliniki specjalne, że jedziesz na weekend oczyścić organizm. To masakra co w nas siedzi
koluś - Sro 30 Lis, 2011 12:35

o Pyrantelum chyba słyszałam, będę pamiętać, pewnie warto i trzeba jakby co...
koluś - Sro 30 Lis, 2011 12:51

:shock: :shock: :shock:
Dorti - Sro 30 Lis, 2011 13:37

My całą rodziną odrobaczamy się co pół roku :grin:
Teraz to już normalka ale pierwszy raz to była "kupa" śmiechu :mrgreen:

koluś - Sro 30 Lis, 2011 13:40

jak będę u lekarza to poproszę o receptę, śmiech śmiechem, ale profilaktyka nie zaszkodzi
tatar - Sro 30 Lis, 2011 16:33

julkarem napisał/a:
Pyrantelum jest dla ludzi w tabletkach, ale na receptę.Proponuje obejrzec ten filmik
http://www.sfd.pl/Odrobaczanie-t437273.html


Jest też w kropelkalch, i z ta recepta to też różnie, bo jak się ładnie poprosi to jest bez recepty (w 50% poznańskich aptek ... ).

koluś - Pią 02 Gru, 2011 09:03

a to ja mam "taką" aptekę w Pobiedziskach... zdarza mi się tam ładnie prosić, chociaż z receptą raczej nie mam problemu, bo mi w pracy wystawią jakby co
Miła od Gucia - Pon 05 Gru, 2011 11:51

Dziś rozpoczynamy kurację
Gustaw ma termin odrobaczenia
i ja przy okazji
ale proszę o wskazówki
na opakowaniu Pyrantelum, to znaczy na ulotce pisze przyjmować według wskazań lekarza
Jak mam ja je przyjmowac ???

tatar - Pon 05 Gru, 2011 11:59

Na ulotce w środku jest wszystko opisane - dawka zależy od wagi.
Miła od Gucia - Pon 05 Gru, 2011 12:25

ale czy jednorazowo mam "łyknąć" czy przyjmować przez parę dni ?
watla - Pon 05 Gru, 2011 12:26

Jednorazowo a dla pewności za dwa tygodnie druga dawka
Miła od Gucia - Pon 05 Gru, 2011 12:27

o, dziękuję
będziemy się z Gustawem nawzajem obserwować :lol: :lol:

watla - Pon 05 Gru, 2011 13:52

Myślę że Gustaw będzie zachwycony :razz:
Pascal dzisiaj też odrobaczany i chyba niestety ma chłopak pchły ale to też zwalczymy hihihi

Miła od Gucia - Pon 05 Gru, 2011 19:33

mu już po
teraz czekamy, hi hi hi

julkarem - Pon 05 Gru, 2011 20:03

ja moje psiury tez właśnie odrobaczyłam i jest ok :wink:
Joasika - Pon 05 Gru, 2011 20:35

My się za tydzień odrobaczamy - wszyscy :roll:
Joasika - Pon 05 Gru, 2011 21:01

Dorzucam zdjęcie ozdrowiałego wydrzymordy :roll:

Po zdrowotnych perturbacjach nie zostało ani śladu :mrgreen:


Miła od Gucia - Pon 05 Gru, 2011 21:49

Jaka śliczna mordka :lol:
besta - Pon 05 Gru, 2011 22:59

Miła od Gucia napisał/a:
Jaka śliczna mordka :lol:

to samo mi się pomyślało :lol: :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group