Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - PARWOWIROZA - Mała Figa chora:(:(:(

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 11:34
Temat postu: PARWOWIROZA - Mała Figa chora:(:(:(
Witajcie !
Dziś już z rana zaliczyliśmy weta w nocy Figa 2 razy wymiotowała , nie je nie pije jest smutna a my razem z nią:( wet zbadał ją, nie ma temperatury oczy nie są przekrwione.Dostała zastrzyk i kroplówke .Powiedział że to może być zatrucie albo coś gorszego:( mamy być dobrej myśli. Póki co odpoczywa nie ma wymiotów i nie szarpie jej biegunki też dzięki Bogu nie ma. Bardzo się o nią boimy trzymajcie kciuki kochani za naszą małą Figę

jabluszko520 - Wto 24 Sty, 2012 11:38

Ojej, zatrucie? To poważna sprawa. A czym mogła się zatruć?
Pewnie, że trzymamy kciuki :)

Miła od Gucia - Wto 24 Sty, 2012 11:43

Daga ?
co się dzieje,
czy Figa ma wszystkie szczepienia ???

trzymam kciuki
za zdrowie Figi

zojka - Wto 24 Sty, 2012 12:26

trzymamy kciuki!
Może to nic groźnego!

Zdrowiej maleńka

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 12:58

no OBY to bylo zatrucie
ale czym sie mala mogla zatruc?
ona ma o ile dobrze licze niecale 8 tygodni, wychodzicie z nia na podworko?

Miła od Gucia - Wto 24 Sty, 2012 13:01

kurcze, z opisu, nie wygląda to dobrze
piszcie, piszcie
jak wrócicie od weterynarza dajcie znać

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 13:17

ania123 napisał/a:
no OBY to bylo zatrucie
ale czym sie mala mogla zatruc?
ona ma o ile dobrze licze niecale 8 tygodni, wychodzicie z nia na podworko?



nie, nie wychodzimy z nią jeszcze...
doszła biegunka obawiamy się najgorszego...

Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 13:20

Ona powinna miec juz zrobione badania, na wirusy i badenie krwi.
To jest jeszcze malenstwo, nie wiem z czym ten wet czeka!

julkarem - Wto 24 Sty, 2012 13:35

kurcze :(
Mirka - Wto 24 Sty, 2012 13:47

z tego co chyba pamietam to szczenie 8 tyg.powinno mieć komplet
szczepień na wirusówki(porócz wscieklizy),czy ma zrobione szczepienia?
bo nic o tym nie piszecie......a wiedza o tym to podstawa do diagnozy,
i oby to nie było to o czym myslę.........trzymaj sie malenka :cry:

gkoti - Wto 24 Sty, 2012 14:03

Ojejku, dajcie znać, jak tylko bedziecie coś wiedzieć, co się dzieje?może ona to cuś miała już, jak do Was dotarła, najprawdopodobniej...trzymam kciuki za maleństwo, żeby szybko coś podziałało na nią, bieduluka.
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 14:12

Mirka napisał/a:
z tego co chyba pamietam to szczenie 8 tyg.powinno mieć komplet
szczepień na wirusówki(porócz wscieklizy),czy ma zrobione szczepienia?
bo nic o tym nie piszecie......a wiedza o tym to podstawa do diagnozy,
i oby to nie było to o czym myslę.........trzymaj sie malenka :cry:


ma książeczkę a w niej szczepienia wpisane z 9 stycznia, ale komplet czyli???
wet mi dziś powiedział ,że ona i tak została zaszczepiona za szybko...więc nie wiem co myśleć

Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 14:22

Jak ona sie czuje?
To znalazlam:
Kalendarz szczepień podstawowych dla szczeniąt powyżej 6 tygodnia życia

wczesne 6-7 tydzień
nosówka
parwowiroza
(szczepionka typu "puppy")

eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 14:40

Za szybko ja zaszczepili? W hodowli? Kurcze, trzymam mocno kciuki i mam nadzieje, ze to jednak zatrucie.
Dorti - Wto 24 Sty, 2012 14:47

Tak w skrócie to powinna mieć 2 szczepienia tzw. ochronne.
Jedne wykonane w 6 tyg. życia a drugie w 8 tyg.
Nie wspomnę już o odrobaczaniu, do 8 tyg to minimum aby szczenię było odrobaczone 2-3 razy.
A z jakiej hodowli jest to maleństwo?
Trzymam za nią kciuki, bardzo ale .... :roll:

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 14:58

Dorti napisał/a:
Tak w skrócie to powinna mieć 2 szczepienia tzw. ochronne.
Jedne wykonane w 6 tyg. życia a drugie w 8 tyg.
Nie wspomnę już o odrobaczaniu, do 8 tyg to minimum aby szczenię było odrobaczone 2-3 razy.
A z jakiej hodowli jest to maleństwo?
Trzymam za nią kciuki, bardzo ale .... :roll:

odrobaczona 2 razy była dzis 3 raz.
nie wiem z jakiej hodowli dostaliśmy ją...

Dorti - Wto 24 Sty, 2012 15:02

Nic o niej nie wiecie :?:
A może ma coś wpisane w książeczce :?:
Kto Wam dał suńkę, hodowca czy kto inny :?:

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 15:07

w zasadzie wiemy bardzo mało w książeczkę wpisane szczepienia i odrobaczanie.
eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 15:09

Skad ja macie? Miasto, czy jakikolwiek info? papiery jakies poza ta ksiazeczka macie?
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 15:18

Wyszło szydło z worka... dzwoniłam do rodziców powiedziałam o tej całej sytuacji...przyjechali do nas i okazało się że tymi św Mikołajami byli oni, nie mogli patrzec jak cierpimy po stracie Bonbona i postanowili na zrobić niespodziankę i zrobili ogromną jestesmy prze szcześliwi że ją mamy, a rodzice mają wyrzuty sumienia i martwią się że to przez nich. Przytargali ją z Piasków koło Gostynia za 500zł a nie za darmo!!! :shock:
zadnych papierów poza książeczką

Bernard - Wto 24 Sty, 2012 15:31

O rany boskie.............................
ania123 - Wto 24 Sty, 2012 15:31

duzo sie cisnie na jezyk, ale ze to temat o chorym szczeniaku to napisze tylko: powodzenia
w leczeniu, trzymam kciuki za psa zeby z tego wyszedl

eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 15:31

Czyli wszystko jasne :( Pseudo :(To jest wlasnie to, przed czym staramy sie ludzi ostrzegac, informowac. W pseudo nie patrza na dobro zwierzaka, na wzgledy zdrowotne, itd. Trzymam bardzo kciuki za mala i dawajcie znac co sie dzieje.
ania123 - Wto 24 Sty, 2012 15:33

eufrazyna napisał/a:
Czyli wszystko jasne :( Pseudo :(To jest wlasnie to, przed czym staramy sie ludzi ostrzegac, informowac. W pseudo nie patrza na dobro zwierzaka, na wzgledy zdrowotne, itd. Trzymam bardzo kciuki za mala i dawajcie znac co sie dzieje.


musze to powiedziec, moim zdaniem za malo sie ostrzega! i tu na forum za malo potepia sie kupowanie psow z pseudo!

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 15:37

eufrazyna napisał/a:
Czyli wszystko jasne :( Pseudo :(To jest wlasnie to, przed czym staramy sie ludzi ostrzegac, informowac. W pseudo nie patrza na dobro zwierzaka, na wzgledy zdrowotne, itd. Trzymam bardzo kciuki za mala i dawajcie znac co sie dzieje.

ja nawet jak nie wiedziałam od kogo tak naprawde to raczej pewna byłam że jest z pseudo!

eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 15:38

Wiesz, nawet jak probowalam moja siostre "oswiecic", to mi dobrze nie poszlo. Nie zrozumiala sensu tepienia pseudo, ja juz nie wiedzialam, jak mam jej to lepiej przetlumaczyc.Lapy mi opadly. Trzeba reagowac, ostrzegac, itd. Ale przede wszystkim na spokojnie i mozolnie, w kolko macieju powtarzac o co chodzi.
eufrazyna - Wto 24 Sty, 2012 15:39

Terza najwazniejsze, zeby psina sie jakos wykaraskala z tego.
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 15:47

ania123 napisał/a:
eufrazyna napisał/a:
Czyli wszystko jasne :( Pseudo :(To jest wlasnie to, przed czym staramy sie ludzi ostrzegac, informowac. W pseudo nie patrza na dobro zwierzaka, na wzgledy zdrowotne, itd. Trzymam bardzo kciuki za mala i dawajcie znac co sie dzieje.


musze to powiedziec, moim zdaniem za malo sie ostrzega! i tu na forum za malo potepia sie kupowanie psow z pseudo!

a ja szczerze wątpię ,że moi rodzice wiedzą iż jest cos takiego jak pseudohodowla...no i forum też napewno nie czytają...

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 15:59

Mamy kontakt z panem od którego rodzice kupili Figę , twierdzi że miał 7 psiaków z tego miotu i że wszystkie są zdrowe i że to nasza wina, że napewno zarazki pozostały po poprzednim ale chyba nie zdaję sobie sprawy ,że nie mieszkamy już w tym samym mieszkaniu ,że nie ma w nim nic po Bonbonie, poza tym Figa nie była jeszcze na prawdziwym spacerze więc szanse zachorowania przez nas wydaje mi są nikłe... mamy małe dziecko więc dbam by w domu było jak najczyściej...
wstała i merda ogonkiem to chyba dobrze:)

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 16:03

a no i kupa jak biała galareta i troche krwi, wymiotów nie ma
Mirka - Wto 24 Sty, 2012 16:25

ale co powiedział wet?
co podejrzewa?jakie leczenie zastosował?
czy mała dostaje w ogole jakies leki?

Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 16:26

Niestety nikt tu nie jest weterynarzem, dzwon do lekarza, krew moze swiadczyc o czyms zlym ale rownie dobrze moglo tylko pekanc jakies naczynko, wet wet i jeszcze raz wet
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 16:42

powiedział że może być to parwo ale nie koniecznie , dostała kroplówkę jakiś zastrzyk i kazał obserwować... z tego szoku nie zapytałam co on jej podaje
koluś - Wto 24 Sty, 2012 16:53

trzymamy kciuki za Figusię, żeby szybko wyzdrowiała!
Mirka - Wto 24 Sty, 2012 16:56

Dagmara i Rafał napisał/a:
ł że może być to parwo ale nie koniecznie


no i tej mysli sie trzymajmy że nie koniecznie..... :~

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 17:58

nie mam już sił, siedzę i płaczę... bałagan totalny w mieszkaniu a w głowie chyba jeszcze większy. Strasznie się martwię ale karmie się nadzieją ,że to może jednak nie parwo... Porównuję objawy Bonbona przechodziła to chyba jakoś gorzej... np. wymioty miała ciągle i przy każdym szarpaniu cos tam zwymiotowałą na początku treścią potem już tylko taką "buzującą wodą" biegunki były obfitsze bardziej wodne koloru kawy z mlekiem i brudnego różu, bardzo cuchnące. Nie cieszyła sie juz nawet. A Figa nawet czasem zamerda ogonkiem, próbuje wdrapać się na łóżko. najgorszego nie dopuszczam do myśli bo tego nie przeżyje , Figa jest z nami 5 dni a tak bardzo ją pokochałam...
koluś - Wto 24 Sty, 2012 18:08

trzeba wierzyć! będzie dobrze! mała da radę!
jabluszko520 - Wto 24 Sty, 2012 18:08

Miałam tak z moim cocker spanielem... parwo... radzę jak najszybciej znaleźć dobrego lekarza i na zastrzyki musicie jechać - karmić ją eukanubą dla niej specjalną - do kupienia w klinice - jeśli wam oczywiście zależy na piesku - i powodzenia. Jeśli robi taką kupkę to wam się odwodni - wacikiem nosek nawilżajcie co chwilkę w nocy też. (Ja dodatkowo parzyłam mojej zieloną herbatkę i to piła, z łyżeczki co chwilę podawałam - nocą też- wiem że mnie za to potępią) Ale uratowałam szczeniaka! Trzymajcie się :sad:
gkoti - Wto 24 Sty, 2012 18:14

O matko, ręce można załamać...ale teraz aby maleńka wyszła z tego, szukajcie innego weta, tu nie ma na co czekać, trzeba działać, każda godzina się liczy...i zapisuj sobie, jakie leki mała dostaje, o której, bo to ważne, pytaj lekarza i pisz, bo inny będzie chciał coś podać i nie będzie wiedział, o co chodzi...ratujcie to maleństwo, nie straszę, ale spania nie ma, trzeba działać!!!
julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:35

oby z tego wyszła. A o tych piaskach koło Gostynia nawet nie myślę :twisted:
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 19:44

julkarem napisał/a:
oby z tego wyszła. A o tych piaskach koło Gostynia nawet nie myślę :twisted:

o co chodzi z tymi psiakami koło Gostynia??
i czy chodzi o miejscowośc Piaski??

julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:50

Dagmara i Rafał napisał/a:
julkarem napisał/a:
oby z tego wyszła. A o tych piaskach koło Gostynia nawet nie myślę :twisted:

o co chodzi z tymi psiakami koło Gostynia??
i czy chodzi o miejscowośc Piaski??


chodzi o to że facet ma pseudohodowle juz od dawna, wszedzie jest przestrzegane przed zakupem psiaków własnie u niego. Łączy on psy ,można to powiedziec krótko, każdy pies z każdym, nie ma znaczenia pokrewieństwo itd. czy chore genetycznie czy nie,liczy się "wyprodukowac i sprzedać", a potem martwić się jak własnie piesek zachoruje, a to własnie chore praktyki tejże hodowli.

julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:51

trzymam kciuki za Figusie i to bardzo
Asia i Basia - Wto 24 Sty, 2012 19:52

Teraz nie czas na temat rzeka Gostyn, obserwuj malenka, stosuj sie do zalecen weta. Ona taka malusia jest, trzymamy za imienniczke naszej Figi kciuki.
julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:53

mam Jogusia ,który jest napewno z pseudohodowli, jest z adopcji, więc tu liczyła się pomoc a nie myśl z jakiej on jest hodowli itd. Też miałam z nim problemy, własnie typu zaniedbania czy pewnie odziedziczył wade po rodzicach.
julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:53

Asia i Basia napisał/a:
Teraz nie czas na temat rzeka Gostyn, obserwuj malenka, stosuj sie do zalecen weta. Ona taka malusia jest, trzymamy za imienniczke naszej Figi kciuki.


tak nie ma co rozmyślać bo mała jest juz teraz z Wami trza jej pomóc

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 19:56

Asia i Basia napisał/a:
Teraz nie czas na temat rzeka Gostyn, obserwuj malenka, stosuj sie do zalecen weta. Ona taka malusia jest, trzymamy za imienniczke naszej Figi kciuki.


a kiedy jest czas na temat rzeka Gostyn, i ogolnie temat rzeka pseudohodowle?

julkarem - Wto 24 Sty, 2012 19:56

niewiem do jakiego weta chodzicie, jak macie daleko do Wrocławia?
BASSiBAWARIA - Wto 24 Sty, 2012 19:59
Temat postu: ?
I co?jak ma się Figunia?
3mamy kciuki za powodzenie akcji...
jak się czuje?
tydzień minął a żadnych info nie mamy o małej...
co się dzieje?

Asia i Basia - Wto 24 Sty, 2012 20:02

Aniu, to jest dzial ambulatorium, pies jest chory, ludzie sie martwia, zaloz watek, albo poszukaj odpowiedniego, rozwin o nowy przyklad i mysle bedzie ok. TEmat rzeka, bo mozna by w nieskonczonosc pisac, a tu chyba w tym watku nie o to chodzi.
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 20:05

julkarem napisał/a:
niewiem do jakiego weta chodzicie, jak macie daleko do Wrocławia?

240 km

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 20:07
Temat postu: Re: ?
BASSiBAWARIA napisał/a:
I co?jak ma się Figunia?
3mamy kciuki za powodzenie akcji...
jak się czuje?
tydzień minął a żadnych info nie mamy o małej...
co się dzieje?

tydzień???:)
nie wymiotuje, w zasadzie zrobiła to tylko 2 razy wczesnym rankiem
biegunka krwista niestety co jakiś czas

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 20:08

Asia i Basia napisał/a:
Aniu, to jest dzial ambulatorium, pies jest chory, ludzie sie martwia, zaloz watek, albo poszukaj odpowiedniego, rozwin o nowy przyklad i mysle bedzie ok. TEmat rzeka, bo mozna by w nieskonczonosc pisac, a tu chyba w tym watku nie o to chodzi.


tylko odpowiem i juz nie bede juz odbiegala od tematu, obiecuje
Asiu z jednej strony sie z Toba zgadzam
ale z drugiej strony nie do konca, bo uwazam ze pseudohodowle to jest tak ogromne i straszne zjawisko ze trzeba o tym pisac wszedzie gdzie sie da. gdy nowi ludzie wchodza tu na forum to mysle ze najpierw ogladaja zdjecia w tematach o bassetach, wchodza moze w wychowanie i ambulatorium. i gdy w ambulatorium beda widzieli jakie problemy zdrowotne sa z psami z pseudohodowli to moze cos im zostanie w glowie z tego

malej oczywiscie zycze zdrowia!

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 20:14

jeśli nie daj Boże stanie się najgorsze to już nigdy nie chce mieć szczeniaka nawet z najlepszej hodowli...ale myśle że ludzie i tak będą kupować w pseudo, nawet wiedząc o ryzyku chorób...
Magda i Rudolf - Wto 24 Sty, 2012 20:37

Dla takiego szczeniaja noc moze byc decydujaca, na co czekacie, jedzcie do innego weta, przeciez biegunka krwista to jest najgorszy objaw!
Marynia - Wto 24 Sty, 2012 20:39

Mysłowice są niedaleko Katowic,może tam należy szukać dobrej kliniki,trzymam za małą i za was kciuki.
julkarem - Wto 24 Sty, 2012 20:54

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=1010

tu sa podane dane róznych wetów, szukajcie co koło was najbliżej i działać
ja juz mialam nauczke ,żeby nie korzystac z jednego weta

Mirka - Wto 24 Sty, 2012 20:57

Dagmara i Rafał napisał/a:
.ale myśle że ludzie i tak będą kupować w pseudo, nawet wiedząc o ryzyku chorób...


a ja mysle że człowiek myslacy nie bedzie kupował psa w pseudohodowli
tym bardziej ze od niedawna jest na to paragraf :~
biedny pies potrzebuje pomocy a opiekunka siedzi na forum tez ciekawe podejscie :~

gkoti - Wto 24 Sty, 2012 21:04

szukajcie innego weta, ta biegunka sama nie przejdzie :cry:
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 21:40

Mirka napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
.ale myśle że ludzie i tak będą kupować w pseudo, nawet wiedząc o ryzyku chorób...


a ja mysle że człowiek myslacy nie bedzie kupował psa w pseudohodowli
tym bardziej ze od niedawna jest na to paragraf :~
biedny pies potrzebuje pomocy a opiekunka siedzi na forum tez ciekawe podejscie :~

hmm to może przyjedziesz i zawieziesz mnie do weta?? ja niestety nie jestem w stanie jechać z chorym psem i przeziębioną 3 letnią córką autobusem...
byłam dziś 2 razy u weta i mogę jechać dopiero jutro rano!!!

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 21:48

Magda i Rudolf napisał/a:
Dla takiego szczeniaja noc moze byc decydujaca, na co czekacie, jedzcie do innego weta, przeciez biegunka krwista to jest najgorszy objaw!

pojechałabym gdybym tylko miała taką możliwość...

julkarem - Wto 24 Sty, 2012 21:54

spokojnie skoro byłas dzisiaj u weta 2 razy i jej zapodał leki, to teraz trza czekac co się będzie działo. Przeciez kolejna wizyta u weta to tez faszerowanie psiaka takiego malutkiego nie zawsze pomaga.
Mirka - Wto 24 Sty, 2012 22:15

Dagmara i Rafał napisał/a:
Mirka napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
.ale myśle że ludzie i tak będą kupować w pseudo, nawet wiedząc o ryzyku chorób...


a ja mysle że człowiek myslacy nie bedzie kupował psa w pseudohodowli
tym bardziej ze od niedawna jest na to paragraf :~
biedny pies potrzebuje pomocy a opiekunka siedzi na forum tez ciekawe podejscie :~

hmm to może przyjedziesz i zawieziesz mnie do weta?? ja niestety nie jestem w stanie jechać z chorym psem i przeziębioną 3 letnią córką autobusem...
byłam dziś 2 razy u weta i mogę jechać dopiero jutro rano!!!



z jakiej racji ja mam jezdzic z Twoim psem do weterynarza,
w Polsce nie ma przymusu posiadania psa,więc jezeli nie ma sie mozliwosci
zapewnienia własnemu psu nalezytej opieki, równiez weterynaryjnej
to po prostu nie mam psa i tyle :~

Miła od Gucia - Wto 24 Sty, 2012 22:39

Kurcze czytam
i jestem przerażona
nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki

szkoda tylko, że Twoi Rodzice nie uzgodnili tego z Tobą, że chcą Wam sprawić psa,
przynajmniej gdybyś o tym powiedziała, wówczas byśmy Cię ostrzegli
a ty byś spokojnie czekała tu na forum na swego basseta do adopcji

ale stało się
i wygląda na to, że Rodzice kupili tego psa już po Nowym Roku tak ?

facet sprzedaje bassety pokątnie
na to wygląda

strasznie mi jest żal suczki i Was

gkoti - Wto 24 Sty, 2012 22:43

Dagmara- i jak czuje się Figunia?są jakies zmiany?wiem, że na pewno starałas sie zrobic wszystko, co mozna...czasami tak to sie durnowato wszystko poukłada w życiu, staram się wierzyć, że maleńka to przezyje i będzie zdrowa, trzymam mocno kciuki, baaaardzo mocno...
Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 22:48

Mirka napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
Mirka napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
.ale myśle że ludzie i tak będą kupować w pseudo, nawet wiedząc o ryzyku chorób...


a ja mysle że człowiek myslacy nie bedzie kupował psa w pseudohodowli
tym bardziej ze od niedawna jest na to paragraf :~
biedny pies potrzebuje pomocy a opiekunka siedzi na forum tez ciekawe podejscie :~

hmm to może przyjedziesz i zawieziesz mnie do weta?? ja niestety nie jestem w stanie jechać z chorym psem i przeziębioną 3 letnią córką autobusem...
byłam dziś 2 razy u weta i mogę jechać dopiero jutro rano!!!



z jakiej racji ja mam jezdzic z Twoim psem do weterynarza,
w Polsce nie ma przymusu posiadania psa,więc jezeli nie ma sie mozliwosci
zapewnienia własnemu psu nalezytej opieki, równiez weterynaryjnej
to po prostu nie mam psa i tyle :~

mimo że psa kocham to zdrowie córki jest jednak ważniejsze nie mam zamiaru jej narażać jeszcze bardziej... ja nie pracuję by być w domu i córką i psem,więc ktoś musi pracować w ty przypadku jest to Rafał więc do weta nie ma mnie kto zawieżć, a po co ja mam jechać do weta po raz kolejny??? Leki podane kroplówka tez!!! Nie ma też przymusu byś wypowiadałą się na temat mojego podejscia do psa i całej tej sytacji, a Twoje "dziwne" komentarze są zbędne...

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 22:55

Do głowy by mi nie przyszło żę rodzice zrobią nam taki prezent, wiem że jest im przykro ale nie daje im odczuć że zrobili coś nie tak , nie mam zamiaru ich pouczać że kupowanie psa z pseudo jest takie czy siakie...
Tak kupili ją 5 dni temu.
Obserwuje i w porównaniu do Bonbona , Figa przechodzi to lżej wcale nie ma wymiotów tylko biegunki nawet mniej krwi już w nich jest bardziej są białe...

ania123 - Wto 24 Sty, 2012 23:02

Dagmara i Rafał napisał/a:
nie mam zamiaru ich pouczać że kupowanie psa z pseudo jest takie czy siakie...


to nie dobrze bardzo

Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 23:05

ania123 napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
nie mam zamiaru ich pouczać że kupowanie psa z pseudo jest takie czy siakie...


to nie dobrze bardzo

wiem ale ze względu na stan zdrowia psychicznego mojej mamy tego nie zrobię...

Miła od Gucia - Wto 24 Sty, 2012 23:51

Trzymaj się malutka
trzymaj,




Dagmara i Rafał - Wto 24 Sty, 2012 23:55

dziękuje Miła ,jesteś cudowną kobietą...
ania123 - Sro 25 Sty, 2012 00:27

alez z niej malenstwo biedne
trzymam kciuki zeby rano bylo lepiej

Bernard - Sro 25 Sty, 2012 00:34

Ja też trzymam kcuki ,wygraj maleńka :cry: bosh wstydzę się za ludzi :oops:
Bernard - Sro 25 Sty, 2012 00:36

Chodzi mi o tego pseudo,oczywiście, bo hodowcą to się drania nie da nazwac :!: :sad:
Joasika - Sro 25 Sty, 2012 07:31

Biedna malunia :cry:

Tyle cierpienia... :cry:

Trzymam kciuki za to, żeby jak najszybciej wyzdrowiała.

Dobrze, że ma kochające Pańciostwo :smile:

besta - Sro 25 Sty, 2012 07:42

Jak tam maleńka dzisiaj?trzymam kciuki mocno,żeby była poprawa.
gkoti - Sro 25 Sty, 2012 09:04

besta napisał/a:
Jak tam maleńka dzisiaj?trzymam kciuki mocno,żeby była poprawa.


Ja tez mocno trzymam kciuki!

Dorti - Sro 25 Sty, 2012 09:34

Dagmara tu się nie ma co unosić.
Wszystkim nam leży na sercu dobro psa.
Każdy z nas ma inne podejście do psa, ja i wielu innych pewnie nawet lekko zboczone.
Mirce się dziwię i ją rozumiem bo my reagujemy podobnie gdy coś się zwierzowi dzieje.
I nie ma zmiłuj się. Ja bym zwyczajnie nie usiedziała w domu i poszukała porządnego specjalisty. Rozumiem, że dziecko, autobus itd ale jakby telefonicznie dopaść dobrego weta, umówić się z nim na godzinę i podjechać taksówką to też jest jakiś pomysł.
A rodzicom powinnaś koniecznie uświadamiać, że kupowanie psów z pseudo hodowli jest ZŁE.
Trzymam kciuki aby wszystko sie ułożyło i to biedne maleństwo doszło do siebie.

Asia i Basia - Sro 25 Sty, 2012 09:54

Trzymam kciuki za mala, jak sie dzis czuje, jest juz jakas poprawa?
Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 10:07

Dorti napisał/a:
Dagmara tu się nie ma co unosić.
Wszystkim nam leży na sercu dobro psa.
Każdy z nas ma inne podejście do psa, ja i wielu innych pewnie nawet lekko zboczone.
Mirce się dziwię i ją rozumiem bo my reagujemy podobnie gdy coś się zwierzowi dzieje.
I nie ma zmiłuj się. Ja bym zwyczajnie nie usiedziała w domu i poszukała porządnego specjalisty. Rozumiem, że dziecko, autobus itd ale jakby telefonicznie dopaść dobrego weta, umówić się z nim na godzinę i podjechać taksówką to też jest jakiś pomysł.
A rodzicom powinnaś koniecznie uświadamiać, że kupowanie psów z pseudo hodowli jest ZŁE.
Trzymam kciuki aby wszystko sie ułożyło i to biedne maleństwo doszło do siebie.

tak bym zrobiła jakby córka nie miała 39st i nie leżała plackiem!!! Ja rozumiem że ktoś reaguje bardziej emocjonalnie ale moim zdaniem nie było potrzeby jechać po raz kolejny do weta bo nie było wymiotów. Rodziców nie będę uświadamiaćź bo naprawde nie mogę ale myśle że to dla nich nauczka...

Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 10:13

Myślę że będzie dobrze w nocy zrobiła tylko 2 "kupki" wymiotów brak...od rana biega i gryzie wszystko co popadnie tzn podgryza nas:) wet powiedział że będzie dobrze, kazał podać ryż z marchewką ale dopiero po południu... jestem szczęśliwa i cieszę się że obyło się bez paniki:):):)
i chciałam podziękować za wsparcie Wam a szczególnie Ani123 oraz tajemniczej koleżance która dała mi nadzieję:):):): DZIĘKUJĘ

jabluszko520 - Sro 25 Sty, 2012 10:29

Nie dawaj jej na początek za dużo papu, zacznij tak po troszku.

I teraz muszę coś tu ja powiedzieć:
Nie każdy jest na bieżąco z info o ustawie, nie każdy zdaje sobie sprawę co to jest pseudo, jeśli dziewczyna tu pisze o problemach to znaczy, że została z nimi sama i szuka wsparcia... prawda? Nie na miejscu jest tutaj naskakiwanie na kogoś...

I co do weta to ja korzystałam z pomocy kliniki w Toruniu na Kościuszki - tanio i profesjonalnie. wiem co to znaczy jak tylko mąż pracuje - u mnie jest tak samo - każdy grosik się liczy i jest się na łasce jeśli chodzi o pomoc fizyczną, obserwuj małą czy jest lepiej - jeśli nic się nie zmienia idź do innego lekarza.

Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 10:36

jabluszko520 napisał/a:
Nie dawaj jej na początek za dużo papu, zacznij tak po troszku.

I teraz muszę coś tu ja powiedzieć:
Nie każdy jest na bieżąco z info o ustawie, nie każdy zdaje sobie sprawę co to jest pseudo, jeśli dziewczyna tu pisze o problemach to znaczy, że została z nimi sama i szuka wsparcia... prawda? Nie na miejscu jest tutaj naskakiwanie na kogoś...

I co do weta to ja korzystałam z pomocy kliniki w Toruniu na Kościuszki - tanio i profesjonalnie. wiem co to znaczy jak tylko mąż pracuje - u mnie jest tak samo - każdy grosik się liczy i jest się na łasce jeśli chodzi o pomoc fizyczną, obserwuj małą czy jest lepiej - jeśli nic się nie zmienia idź do innego lekarza.

Zjadła troszkę bo tylko tyle jej dałam wypiła też troszkę wody, obserwuję ją bacznie.
Cicho ,cicho...bo zaraz ktoś napisze że jak jedna osoba w rodzinie pracuję to nie powinniśmy mieć psa bo nas na niego nie stać:)

koluś - Sro 25 Sty, 2012 10:37

myślę, że nie czas na wytykanie kto by co zrobił w takiej sytuacji... nawet jeśli pies jest z pseudohodowli, to już jest i należy się z tego cieszyć, że jest (nie że z pseudo), a nie gdybać, zastanawiać się co by było gdyby nie był z pseudo... przecież nie kocha się go przez to mniej...
jeśli chodzi o choroby to wiadomo, że w pseudo ryzyko zachorowania prędzej czy później jest większe, ale to nie znaczy, że psy z dobrych hodowli nie chorują...


jeśli macie problem z dojazdem do weta, możecie przecież go zapytać czy jeździ też na wizyty domowe, przeważnie jeżdżą, można poprosić żeby przyjechał, nie warto też ryzykować zdrowiem psa i lepiej chuchać na zimne w tej sytuacji jeśli najbliższe dni są kluczowe


dzielna Figa, da radę mała, będzie lepiej! trzymamy kciuki!

koluś - Sro 25 Sty, 2012 10:40

Daga, nie nakręcaj się, bo nie warto i nie o to tutaj chodzi... może faktycznie poszukaj innego weta, albo chociaż skonsultuj przypadek małej z innym wetem - sprawdź na liście polecanych wetów, może jest jakiś z twojej okolicy, może by mógł przyjechać do Figi do domu? daj znać
Asia i Basia - Sro 25 Sty, 2012 10:43

Moze ten wet nie taki zly, skoro chyba postawil ja na nogi. Trzymamy kciuki dalej :)
Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 10:44

ale ja już była u weta z nią dziś, po co mam jechać do innego jeszcze raz? Jest lepiej, bawi się nie ma wymiotów ani biegunki...dzwoniłam do innego powiedział dokładnie to co prowadzący wet Figi, że jesli biegunka ustała a piesek czuję się lepiej to tylko się cieszyć a nie spinac:)
koluś - Sro 25 Sty, 2012 10:46

sorki, nie doczytałam, że byłaś u weta :oops: cieszę się, że małej się poprawia, oby tak dalej...
jabluszko520 - Sro 25 Sty, 2012 10:48

koluś napisał/a:



jeśli macie problem z dojazdem do weta, możecie przecież go zapytać czy jeździ też na wizyty domowe, przeważnie jeżdżą, można poprosić żeby przyjechał, nie warto też ryzykować zdrowiem psa i lepiej chuchać na zimne w tej sytuacji jeśli najbliższe dni są kluczowe




dokładnie święta prawda - gdy mi owczarek zachorował (nie wiedziałam wtedy, że to dysplazja) też zamówiłam do domu weta bo sama byłam, bez męża. za wizytę wziął 20 zł (ostatnie lato więc nie tak dawno- może i u ciebie nie są to wysokie koszty) no ale jeśli koszty są drogie zawsze można cenę negocjować, prawda? ;)

ja tego nie piszę, że masz zaraz jechać- bo nie mogę i nie chcę rozkazywać ;P ale tak w razie czego warto wiedzieć

jabluszko520 - Sro 25 Sty, 2012 10:53

i mam prośbę... wstaw parę fotek jak już będzie sobie biegała - uwielbiam patrzeć na małe psiaki :mrgreen:
zojka - Sro 25 Sty, 2012 11:00

Jejku!!
Ja dopiero dzisiaj czytam ciąg dalszy. :roll:
To super, że mała czuje sie już lepiej. Będzie dobrze!

Wygląda na to, że Twój wet się sprawdził.
Dagmara - jaka była diagnoza?
(celowo piszę BYŁA, żeby zaczarować )

Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 11:02

jabluszko520 napisał/a:
koluś napisał/a:



jeśli macie problem z dojazdem do weta, możecie przecież go zapytać czy jeździ też na wizyty domowe, przeważnie jeżdżą, można poprosić żeby przyjechał, nie warto też ryzykować zdrowiem psa i lepiej chuchać na zimne w tej sytuacji jeśli najbliższe dni są kluczowe




dokładnie święta prawda - gdy mi owczarek zachorował (nie wiedziałam wtedy, że to dysplazja) też zamówiłam do domu weta bo sama byłam, bez męża. za wizytę wziął 20 zł (ostatnie lato więc nie tak dawno- może i u ciebie nie są to wysokie koszty) no ale jeśli koszty są drogie zawsze można cenę negocjować, prawda? ;)

ja tego nie piszę, że masz zaraz jechać- bo nie mogę i nie chcę rozkazywać ;P ale tak w razie czego warto wiedzieć

dziś już byłam u weta. Rafał pracuje na 14 wiec od rana możemy jezdzić, pożniej jestem uziemiona z psem i dzieckiem:) tu nie chodzi o koszty bo ten wet nie jest jakoś bardzo drogi ale po co ma przyjechać jak niedawno byliśmy u niego... jeśli się pogorszy to mam dzwonić a jesli bedzie dobrze to jutro na kontrole.:)

Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 11:04

zojka napisał/a:
Jejku!!
Ja dopiero dzisiaj czytam ciąg dalszy. :roll:
To super, że mała czuje sie już lepiej. Będzie dobrze!

Wygląda na to, że Twój wet się sprawdził.
Dagmara - jaka była diagnoza?
(celowo piszę BYŁA, żeby zaczarować )

Wet powiedział ,że mogło to być coś w rodzaju zatrucia zwykłego ,że nie chciał nas straszyć parwo bo nie do końca mu parwo pasowało do objawów...
Dziękuję za czary CZARODZIEJKO;)

koluś - Sro 25 Sty, 2012 11:07

tak jak już pisałam nie doczytałyśmy, że byłaś, to dobrze, to były tylko luźne porady jakby co, jakbyś miała problem z dojazdem do weta. ale dawaj znać jak mała
Magda i Rudolf - Sro 25 Sty, 2012 11:07

jabluszko520 napisał/a:
Nie dawaj jej na początek za dużo papu, zacznij tak po troszku.

I teraz muszę coś tu ja powiedzieć:
Nie każdy jest na bieżąco z info o ustawie, nie każdy zdaje sobie sprawę co to jest pseudo, jeśli dziewczyna tu pisze o problemach to znaczy, że została z nimi sama i szuka wsparcia... prawda? Nie na miejscu jest tutaj naskakiwanie na kogoś...

I co do weta to ja korzystałam z pomocy kliniki w Toruniu na Kościuszki - tanio i profesjonalnie. wiem co to znaczy jak tylko mąż pracuje - u mnie jest tak samo - każdy grosik się liczy i jest się na łasce jeśli chodzi o pomoc fizyczną, obserwuj małą czy jest lepiej - jeśli nic się nie zmienia idź do innego lekarza.

widzisz , nie wiem od jak dawna sledzisz forum, ale bylo tu tak wiele dziwnych i chorych sytuacji ze nie dziw sie ze ludzie tak a nie inaczej reaguja.
Trzymam kciuki za mala :!:

zojka - Sro 25 Sty, 2012 11:09

Ja pamiętam, że moja Tosia (też dziewczę z pseudo :oops: ) również tak chorowała.
Ja nie miałam świadomości, że może być na skraju...
Dopiero, kiedy wyszła z tego pani dochtor powiedziała mi, że baaardzo sie o nią bała.

Będzie dobrze Dagmara.
Nie bojaj się.
Jak pasztet już je, to znaczy zdrowieje :wink:

jabluszko520 - Sro 25 Sty, 2012 11:17

Magda i Rudolf napisał/a:
jabluszko520 napisał/a:
Nie dawaj jej na początek za dużo papu, zacznij tak po troszku.

I teraz muszę coś tu ja powiedzieć:
Nie każdy jest na bieżąco z info o ustawie, nie każdy zdaje sobie sprawę co to jest pseudo, jeśli dziewczyna tu pisze o problemach to znaczy, że została z nimi sama i szuka wsparcia... prawda? Nie na miejscu jest tutaj naskakiwanie na kogoś...

I co do weta to ja korzystałam z pomocy kliniki w Toruniu na Kościuszki - tanio i profesjonalnie. wiem co to znaczy jak tylko mąż pracuje - u mnie jest tak samo - każdy grosik się liczy i jest się na łasce jeśli chodzi o pomoc fizyczną, obserwuj małą czy jest lepiej - jeśli nic się nie zmienia idź do innego lekarza.

widzisz , nie wiem od jak dawna sledzisz forum, ale bylo tu tak wiele dziwnych i chorych sytuacji ze nie dziw sie ze ludzie tak a nie inaczej reaguja.
Trzymam kciuki za mala :!:


28 listopada - w moim profilu to widać, a bez rejestracji jakieś pół roku :grin: i i wiem, jak ludzie potrafią być okrutni, z choinki też się nie urwałam, no i też "między wierszami" umiem czytać ;P, forum też przejrzałam
i już nie dyskutuję, bo wiadomo dlaczego, moim zdaniem za bardzo daga została osaczona i tyle

ania123 - Sro 25 Sty, 2012 11:19

super ze mala sie czuje lepiej :)

moja 'tajemnicza kolezanka' to Agata z Polany ktora czasem czyta forum i prosi bym cos tam komus napisala bo nie ma tu konta ;)

a pseudo uwazam ze trzeba tepic wszedzie, w kazdym miejscu w kazdej chwili, zeby jak najwiecej osob to przeczytalo i moze zrozumialo. oczywiscie piesek jest juz na swiecie wiec wiekszosc uwaza ze wtedy taki piesek tez zasluguje na dobry dom. ale wedlug mnie kazdy 'dobry dom' dla takiego pieska to kilkaset zl dla pseudo, czyli informacja dla pseudo ze interes sie oplaca, i bedzie produkowac nadal. szczeniaczki beznadziejnie odchowane, 7 tygodniowe (!), trzymane w strasznych warunkach, rodzone przez wyeksploatowane suki, sprzedawane byle komu (nie mowie ze w tym wypadku bo tu mala oczywiscie trafila do ludzi ktorzy bardzo chcieli basseta i wiedza z czym to sie je, ale czesto takie szczeniaki za 400-500 zl kupuje sie bardzo impulsywnie, nie dlatego ze to basset z calym dobrodziejstwem inwentarza tylko dlatego ze ma smutne oczka i dlugie uszy, a pozniej wiemy jak to sie czesto konczy)

koluś - Sro 25 Sty, 2012 11:25

trochę nie rozumiem dalszej dyskusji w tym temacie, chyba chodzi tu o zdrowie Figi, a nie dyskusje dotyczące tego, że jest z pseudo... stało się i już, nie ma co się nakręcać, bo to i tak już nic nie zmieni
Asia i Basia - Sro 25 Sty, 2012 11:29

Pozdrawiamy serdecznie w takim razie tajemnicza pania Agate, a wszystkich zainteresowanych tematem pseudohodowli zapraszam do dzialu Tematy Rozne T U T A J , mamy tam kilka watkow wlasnie o tej tematyce (oznaczone symbolem :idea:). Aniu ponawiam prosbe o zalozenie indywidualnego postu dotyczacego nurtujacej Cie kwestii, temat wazny, ale tu troszke nie na miejscu mimo wszystko.
jabluszko520 - Sro 25 Sty, 2012 11:29

Myślę, że daga po tej przygodzie wie co to znaczy mieć psiaka z pseudo i pomoże nam w tępieniu tego procederu, choćby opowiadaniem swojej historii przyszłym chętnym na zakup psiaka od tamtego pana, prawda?
ania123 - Sro 25 Sty, 2012 11:30

kolus nie zmieni, ale im wiecej osob tu zajrzy i to zobaczy tym lepiej!
moim zdaniem zalozenie tematu pod tytulem 'pseudo' jest srednim pomyslem. chociaz moze i dobrym, ale nie wystarczy. bo tam sobie my wejdziemy i podyskutujemy, ale my tu na forum raczej sie zgadzamy z tym ze pseudohodowle to 'zlo' :) niektorzy mniej niektorzy bardziej emocjonalnie do tego podchodza, ale raczej wszyscy sie zgadzaja. natomiast tu chodzi nie o to zebysmy my miedzy soba dyskutowali, tylko aby jak najwiecej nowych osob ktore jeszcze nie siedza w bassetach, psach, whatever, to przeczytalo! i wydaje mi sie ze taka nowa osoba ktora mysli o kupnie basseta i wyszuka w necie forum nie wejdzie akurat do tematu 'pseudohodowle' bo moze nawet nie bedzie wiedziala co to jest. wejdzie poogladac zdjecia bassetow, poczytac smieszniejsze tematy z 'o bassetach', ewentualnie wejdzie w ambulatorium, zachowanie. dlatego wedlug mnie o pseudo mozna a nawet powinno sie pisac wszeeedzie. oczywiscie nie tak ze sie wchodzi do czyjegos tematu i ni z gruszki ni z pietruszki pisze 'pseudohodowle sa zle', ale w takim temacie jak ten jest to jak najbardziej na miejscu. szczegolnie ze z mala juz duzo lepiej

julkarem - Sro 25 Sty, 2012 11:31

trzymam mocno kciuki, będzie dobrze, dzielna Figusia
Miła od Gucia - Sro 25 Sty, 2012 11:34

Bardzo się ciesze, że z Figą lepiej :lol:
Asia i Basia - Sro 25 Sty, 2012 11:36

Protagonista tego watku jest Figa i rozstroj zoladka na szczescie. Mamy nadzieje, ze zakonczy sie tylko na strachu i mala dojdzie w pelni do siebie.
koluś - Sro 25 Sty, 2012 11:40

nie jestem za pseudo, ale niekoniecznie musimy wymieniać uwagi na ten temat w temacie Figi, bo nie to jest tematem tego wątku... rozumiem, że Daga jest rozdrażniona, bo w nerwach też wszystko się wyolbrzymia, więc nie dokładajmy jej więcej, tylko trzymajmy kciuki, żeby mała doszła do siebie! a Ty Daga się nie denerwuj, bo my nie chcemy źle
gkoti - Sro 25 Sty, 2012 11:40

Dzielna Figunia, kochana, teraz juz tylko lepiej będzie, umiziaj ja od nas delikateńko :wink:
eufrazyna - Sro 25 Sty, 2012 12:42

Git, ze pies ok, to najwazniejsze w tej chwili.
Joasika - Sro 25 Sty, 2012 14:13

Brawo Figa :!: Dzielna dziewczynka :!: :mrgreen:
ania123 - Sro 25 Sty, 2012 16:51

i jak malenka po calym dniu? :)
Evika - Sro 25 Sty, 2012 18:56

właśnie odczytałam ten wątek i powiem tak : może nie odrobaczone i nie zaszczepione, zmiana karmy i masz babo placek, a poza tym to maleństwo -miej zawsze w domu glukozę i strzykawkę / bez igły naturalnie /- w przypadku kiedy zachodzi podejrzenie odwodnienia -a takie miało tu miejsce i braku możliwość i podania elektrolitów i glukozy w kroplówce - przyda się / podajemy do pyszczka /.3mam kciuki ,za to .aby słodka maleńka była zdrowa !!
Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 19:30

Evika napisał/a:
właśnie odczytałam ten wątek i powiem tak : może nie odrobaczone i nie zaszczepione, zmiana karmy i masz babo placek, a poza tym to maleństwo -miej zawsze w domu glukozę i strzykawkę / bez igły naturalnie /- w przypadku kiedy zachodzi podejrzenie odwodnienia -a takie miało tu miejsce i braku możliwość i podania elektrolitów i glukozy w kroplówce - przyda się / podajemy do pyszczka /.3mam kciuki ,za to .aby słodka maleńka była zdrowa !!

książeczka jest a w niej szczepienia wpisane i 2x odrobaczona , z psiakiem dostaliśmy również purine i taką też podajemy...
Teraz będę wiedziała o tej glukozie dzięki:)

Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 19:39

ania123 napisał/a:
i jak malenka po calym dniu? :)

ogólnie myślę że ok, wymiotów brak a biegunka (bardzo mała) wystąpiła tylko 2 razy z tym ze kolor już zupełnie inny bo zółty i zielony! Pije wode zjadła marchewkę z ryżem a teraz gotuje jej pierś kurczaka i podam jej troszkę...

ania123 - Sro 25 Sty, 2012 19:43

super:)
Miła od Gucia - Sro 25 Sty, 2012 19:49

teraz może być już tylko lepiej
zdrowiej malutka, zdrowiej, nabieraj sił

kciuki trzymam dalej :wink:

julkarem - Sro 25 Sty, 2012 19:59

to są dobre wieści super :mrgreen:
Bernard - Sro 25 Sty, 2012 20:05

Bogu dzięki ,taki maluszek :roll: :wink: Trzymaj się bobasku
Rogasowa - Sro 25 Sty, 2012 20:17

Hm.. Gostyń i karma Purina?
Bernard - Sro 25 Sty, 2012 20:19

[quote="Rogasowa"]Hm.. Gostyń i karma Purina?[/quoteDziwne ,zgadzam się :roll:
Dagmara i Rafał - Sro 25 Sty, 2012 20:22

[quote="Bernard"]
Rogasowa napisał/a:
Hm.. Gostyń i karma Purina?[/quoteDziwne ,zgadzam się :roll:

poważnie z psiakiem dostaliśmy paczkę puriny junior

besta - Sro 25 Sty, 2012 20:28

Dobrze że już lepiej :grin: .Tak trzymaj maleńka.
Asia i Basia - Sro 25 Sty, 2012 20:29

Fajnie, ze juz jej lepiej :)
Asia i Stefan - Sro 25 Sty, 2012 21:02

Ja nie pisałam, ale czytam temat jak tylko mam chwilkę. Cieszę się, że się poprawia. Się maleństwo nacierpi za dzieciaka
gkoti - Sro 25 Sty, 2012 21:05

tez cieszę się, że już lepiej, jak pije i cos podjada, nabiera sił :wink: będzie dobrze :wink:
Miła od Gucia - Sro 25 Sty, 2012 23:34


Kala - Czw 26 Sty, 2012 07:52

o jej a ja dopiero czytam :oops: cieszę się strasznie, że maleńka wraca do formy! trzymam mocno kciuki!
Asia i Basia - Czw 26 Sty, 2012 09:10

Jak dzisiaj malenka, lepszejsza? Pozdrowienia dla Figi od Figi ;)
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 10:38

chyba za szybko zaczeliśmy się cieszyć dziś znowu jest gorzej zaraz pędzimy do lekarza:(
Asia i Basia - Czw 26 Sty, 2012 10:43

Kurcze, to daj znac koniecznie jak bedziesz mogla.
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 10:48

ojejku... :sad:
ale jak tak sobie tylko myślę, że jak dostaliście tę paczkę karmy a lekarz mówił, że to zatrucie to może żarcie jest przeterminowane? no, biorąc pod uwagę wszystko co wiemy na temat tego hodowcy to możnaby się spodziewać czegoś takiego...

ania123 - Czw 26 Sty, 2012 11:13

o kurcze, pisz koniecznie jak cos bedzie wiadomo!
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 12:16

Figa, no co ty... dalej zdrowiej!
julkarem - Czw 26 Sty, 2012 12:42

o boże :(
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:06

niestety jednak parwo, pojechalismy do innego weta odrazu zrobila test i wyszło, podała 3 lekarstwa antybiotyk i kroplówkę na następną idziemy na 17... muszę ją jakoś zapakować i isc, na szczeście mama wzięła mi córkę i mogę podróżować na nogach... trzymajcie kciuki
ania123 - Czw 26 Sty, 2012 14:15

kurcze :(
trzymaj sie, badz dobrej mysli!

ania123 - Czw 26 Sty, 2012 14:23

Dagmara a lekarz powiedzial cos jeszcze oprocz tego ze to parwo?
bo to chyba w miare lagodny przebieg ma choroba jak na parwo prawda?
powiedzial wet czy u malej jakos lagodnie to przebiega i bedzie dobrze, czy to sie moze pogorszyc jeszcze? :\

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:31

Tata mój bardzo zdenerwowany chce dzwonić i żądać zwrotu pieniędzy bo sprzedali mu chorego psa staram się go uspokoic ale nie wiem co z tego wyjdzie:/
ania123 - Czw 26 Sty, 2012 14:32

nie uspakajaj go!
znaczy uspokoj, ale nie na tyle zeby nic z tym nie zrobil!
nie zadajcie zwrotu pieniedzy, tylko pojddzie na POLICJE
facet lamie ustawe sprzedajac zwierzeta po nowym roku
sprzedaje do tego CHORE zwierzeta
zwierzeta zyja tam w STRASZNYCH warunkach
to naprawde jest najlepszy moment zeby cos zrobic z tymi Piaskami!!
zeby sie facetowi dobrac do tylka!
jezeli uda sie tam pojechac z policja, i dodatkowo jakas fundacja pro zwierzeca, to jest wielka szansa zeby mu odebrac zwierzeta i zeby w koncu sie to skonczylo!
juz tyle pseudohodowli zostalo tak zlikwidowanych po nowym roku, na przyklad te Bulldogi o ktorych Mirka napisala niedawno!
to naprawde idealny moment moim zdaniem, do tego z Figa jako dowod tego ze nie dosc ze facet nadal sprzedaje zwierzeta lamiac prawo, to jeszcze chore!!!

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:33

u mnie parwo tak samo przebiegała - ale spokojnie to jeszcze nie wyrok, tak jak pisałam mój szczeniaczek się wykaraskał z tego, wprawdzie miał uszkodzone jelitka do końca życia (szczególna dieta, delikatne jedzonko i musiałam uważać aby się nie przejadała) ale przeżył a też nie chodził już bidulek (kupiłam ją na giełdzie też z pseudo ale to było dawno)
a z ta policją to dobry pomysł, daga jak masz siły to nawet zbierając historię leczenia i jej koszty i do sądu podaj gościa - niech ci kasę oddaje i za sprzedaż po nowym roku też niech mu się dostanie!
daga wyobraź sobie w jakim stanie są matki tych szczeniaczków...

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:34

ania123 napisał/a:
Dagmara a lekarz powiedzial cos jeszcze oprocz tego ze to parwo?
bo to chyba w miare lagodny przebieg ma choroba jak na parwo prawda?
powiedzial wet czy u malej jakos lagodnie to przebiega i bedzie dobrze, czy to sie moze pogorszyc jeszcze? :\

z testu wyszło parwo sama widziałam więc zabrała się za lekarstwa i kroplówkę, mamy być dobrej mysli , mowiła że zdołała uratować psiaki z parwo ale ona jest maleńka i może byc róznie , systematycznie podawać leki i kroplówkę i jeśli organizm silny to będzie dobrze

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:35

jak będziecie go straszyć to jeszcze hodowlę zlikwiduje, nie chcę myśleć jak...
a z zaskoczenia i z policją jest dla was najbezpieczniej

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:39

będe zbierać rachunki i opisy choroby... tylko zastanawiam się czy napewno tata kupił psa z tej pseudohodowli o której piszecie. Ale zadzwonić na policję i co powiedzie mniej więcej??
Bernard - Czw 26 Sty, 2012 14:39

ania123 napisał/a:
nie uspakajaj go!
znaczy uspokoj, ale nie na tyle zeby nic z tym nie zrobil!
nie zadajcie zwrotu pieniedzy, tylko pojddzie na POLICJE
facet lamie ustawe sprzedajac zwierzeta po nowym roku
sprzedaje do tego CHORE zwierzeta
zwierzeta zyja tam w STRASZNYCH warunkach
to naprawde jest najlepszy moment zeby cos zrobic z tymi Piaskami!!
zeby sie facetowi dobrac do tylka!
jezeli uda sie tam pojechac z policja, i dodatkowo jakas fundacja pro zwierzeca, to jest wielka szansa zeby mu odebrac zwierzeta i zeby w koncu sie to skonczylo!
juz tyle pseudohodowli zostalo tak zlikwidowanych po nowym roku, na przyklad te Bulldogi o ktorych Mirka napisala niedawno!
to naprawde idealny moment moim zdaniem, do tego z Figa jako dowod tego ze nie dosc ze facet nadal sprzedaje zwierzeta lamiac prawo, to jeszcze chore!!!
Dokładnie tak,tylko w ten sposób należy postąpić :roll:
Bernard - Czw 26 Sty, 2012 14:43

Dagmara i Rafał napisał/a:
będe zbierać rachunki i opisy choroby... tylko zastanawiam się czy napewno tata kupił psa z tej pseudohodowli o której piszecie. Ale zadzwonić na policję i co powiedzie mniej więcej??
Należy powiedzieć prawdę moja droga ,wcześniej przeczytaj ustawę o ochronie praw zwierząt :~
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:43

Dagmara i Rafał napisał/a:
będe zbierać rachunki i opisy choroby... tylko zastanawiam się czy napewno tata kupił psa z tej pseudohodowli o której piszecie. Ale zadzwonić na policję i co powiedzie mniej więcej??


na początek, że wiesz że ten pan (nazwisko) sprzedaje pieski bez rodowodu, że żyją one w strasznych warunkach, że sa chore, podaj adres pana, podaj nowa ustawę wbrew której sprzedaje pieski i wszystko co ci do głowy przyjdzie
http://www.stoppseudohodo...-pseudohodowcy/

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:44

ale nie wiemy o tym facecie nic!!! Tylko tyle że jest z Piasków
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:45

http://www.zkwp.pl/zg/
kochana znajdz oddział najbliższy ci i zadzwoń do nich podając owe szczegóły - pomogą ci

ania123 - Czw 26 Sty, 2012 14:45

Dagmara, mysle ze jako prywatna osoba moze byc ciezko, chociaz oczywiscie zawsze warto sprobowac
natomiast gdybys mogla sie skontaktowac z jakas organizacja prozwierzeca, np Viva!, Pogotowie dla Zwierzat itd, i wytlumaczyc o co chodzi, to takie organizacje zawsze maja wieksza sile przebicia
nie wiem czy Milka np ma jakis kontakt z takimi organizacjami jako osoba zajmujaca sie adopcjami z forum?
moze mozna sprobowac przez dogomanie, tam podpytac?
ja nie potrafie pomoc konkretnie bo to trzeba zalatwic jakos z glowa na pewno, wiec na pewno tez poprosic o pomoc kogos kto ma pojecie jak sie do tego zabrac
ja od siebie moge dolozyc 200zl na ten cel, tylko zeby w koncu cos zrobic z tymi Piaskami!

a pseudohodowla z Piaskow pod Gostyniem jest jedna i to bardzo 'slawna' wiec jezeli tata sam powiedzial o tym miejscu to na pewno o to chodzi. ja przegladam bardzo czesto ogloszenia z tablicy, allegro itd, i z tego co kojarze to nie bylo duzo bassetow z pseudohodowli do sprzedania w tym okresie

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:45

Dagmara i Rafał napisał/a:
ale nie wiemy o tym facecie nic!!! Tylko tyle że jest z Piasków

no przecież twoi rodzice jakoś tam dojechali prawda? więc coś wiesz

Magda i Rudolf - Czw 26 Sty, 2012 14:48

Tak jak Ania pisze, tu najlepiej przydalaby sie dodatkowa pomoc ze strony jakies organizacji , typu Viva czy Animals, to oni z policja najczesciej robia takie akcje :neutral:
Co do malutkiej.. teraz widac co to znaczy dobry wet..co ona winna bidulka :sad:

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:52

o matulko przeczytajcie to http://forum.gazeta.pl/fo...html?v=2&wv.x=1
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 14:55

jabluszko520 napisał/a:
Dagmara i Rafał napisał/a:
ale nie wiemy o tym facecie nic!!! Tylko tyle że jest z Piasków

no przecież twoi rodzice jakoś tam dojechali prawda? więc coś wiesz

nie nie, oni dzwonili zamówili psiaka a pan go przywiózł bo ma jakąś firme która jezdzi autem dostawczym do Pszczyny czy okolic...

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 14:56

daga to teraz to przeczytaj razem z komentarzami http://nieuczciwyhodowca....otalne-hamstwo/
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 15:55

Z tego wszystkiego sama dostałam biegunki!!! Zaraz się zbieram spakuje Figę i cisnę do weta na kroplówkę... Chyba już tracę nadzieję...:(
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 15:59

jak ty stracisz nadzieję to co ma zrobić to maleństwo? przytulaj ją, niech wie, że nie jest sama
i trzymaj się, ja z całego serca trzymam kciuki za psiaka

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 16:02

Słuchaj tam jest fragment o jakiejś Fundacji „Przyjaciele dla Zwierząt” z Mysłowic, czy to gdzieś koło ciebie? bo jeśli tak to może pomogą?
gkoti - Czw 26 Sty, 2012 16:24

Biedna Figunia :cry: Trzymaj ją cieplutko i tul , miej nadzieję, że będzie dobrze, a tego faceta to masz okazję dopaść, ja bym tez nie odpuściła, za takie męki tych maleństw i wszystkich innych zwierzatek...
koluś - Czw 26 Sty, 2012 16:25

nie wiem, ja w takiej sytuacji bym chyba spała u weta, albo wet u nas... trzymam kciuki żeby mała dała radę :!: ten pierwszy wet, szkoda gadać, podejrzenia były, a testów nie zrobił :?: :?: :?: :!:

myślę, że akurat w tej chwili nie ma się co nakręcać, że mała jest z pseudo, teraz trzeba walczyć o jej zdrowie, na tym się skupić, przez co nie mam wcale na myśli, że nie macie potem, jak już mała wyzdrowieje, podjąć jakiś działań prawnych. tu się zgodzę, załatwiajcie oficjalnie, bo groźby mogą tylko spowodować, że gość zwinie "hodowlę" i sprawa na jakiś czas przycichnie. zawsze można zrobić podpuchę, zadzwonić do gościa, że tak wam się piesek spodobał, że chcecie następnego i tak przekazać sprawę policji o popełnienie przestępstwa. bo inaczej może być ciężko mu coś udowodnić, pomimo że gostyń to "zagłębie pseudo"

Bernard - Czw 26 Sty, 2012 16:32

Biedne malenstwo ,ofiara nieodpowiedzialności ludzkiej :cry: jak ona musi cierpieć :cry: Trzymaj się biedny psiaku
Bernard - Czw 26 Sty, 2012 16:45

a masz transport :roll:
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 17:34

i jak tam...?
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 18:01

Już po, kroplówka i leki, rano przyjmowała nas pani teraz był pan troszke z nim pogadałam uspokoił mnie bo powiedział że jest duża szansa ze mała walczy i że jesli to sama parwowiroza to damy rade a jeśli parwo z koronowirozą to małe szanse. Stwierdził iż jak na 3 dzień choroby to Figa w miare dobrze to znosi. Jutro na 9 kolejna wizyta. Myśle że spanie weta u nas albo odwrotnie to i tak nic by nie dało , powiedział mi że podają jej wszystko co może pomóc reszta zależy od organizmu.Poszukam i zadzwonie do tej fundacji ale narazie nie mam do tego głowy.
Wenflon w tej małej łapce jest strasznym widokiem:((:(:(
Teraz chrapie na łózku przy grzejniku na kocyku.. maleńka moja

koluś - Czw 26 Sty, 2012 18:05

z tym spaniem u weta i odwrotnie to taka przenośnia... mam nadzieję, że mała zwalczy to paskudztwo. skup się teraz na niej, a na konsekwencjach prawnych jak już z tego wyjdzie, bo to jest teraz najważniejsze. zbieraj oczywiście rachunki od weta i zaświadczenia o leczeniu. trzymamy kciuki za Figę!
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 18:19

wiem wiem że przenośnia ale sama o tym już myślałam:) i zapytałam co zrobić jakby w nocy coś się działo i odpowiedział mi wlasnie to co napisałam:)
Evika - Czw 26 Sty, 2012 18:20

3majcie się, ważne ,żeby mała piła - wtedy jest szansa ,że wyjdzie z tego...,te kroplówki to na pewno z glukozą , jestem przekonana ,że tych szczepień nie było .... skoro to parwo a mała nie wychodziła, trzymaj ją w ciepełku i dużo głaszcz.... "ręce czynią cuda "...bądżmy dobrej myśli ,a propos jeszcze - ile ona waży ??
Pozdrawiam !

gkoti - Czw 26 Sty, 2012 18:23

Jak ja Wam współczuje, bardzo, wiem, co czujesz bo niedawno miałam akcję z Leniuszkiem całą noc, prawie odpłynął mi, ratunek na ostatnią chwilke...i nic nie mogłam zrobić, to jest najgorsze, ale musimy wierzyć, że maleńka to przezyje i będzie ok, musimy :wink:
koluś - Czw 26 Sty, 2012 18:24

podstawą jest dobry wet! nasz nawet w nocy czy święta odbiera telefon i jeśli jest na miejscu, zawsze przyjmie, bez względu na porę dnia i nocy. raz odebrał nawet na imprezie i doradził :shock:
Batus - Czw 26 Sty, 2012 18:28

Dziewczyny, mała prośba aby trzymać się tematu wątku chorej Figi. Rozumiem, że jest to nieodłącznie związane z problemem pseudohodowli, ale dyskusja nam się tu rozwija nie na temat, tutaj raczej skupmy się na leczeniu małej, przebiegu choroby, ew. postępowaniu weterynarzy w takich przypadkach, co może przecież posłużyć innym właścicielom szczeniąt. Zdiagnozowana jest parwowiroza, dodam notkę do tematu, aby można było go w razie potrzeby łatwo znaleźć.

Dysusje nt. poszkodowanych przez pseudohodowców są tutaj, wypowiadajcie się w nich:

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3005

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 18:29

Evika napisał/a:
3majcie się, ważne ,żeby mała piła - wtedy jest szansa ,że wyjdzie z tego...,te kroplówki to na pewno z glukozą , jestem przekonana ,że tych szczepień nie było .... skoro to parwo a mała nie wychodziła, trzymaj ją w ciepełku i dużo głaszcz.... "ręce czynią cuda "...bądżmy dobrej myśli ,a propos jeszcze - ile ona waży ??
Pozdrawiam !

teraz 3,15kg a 3 dni temu 4 kg
tak tak z glukozą do tego jakies leki jeden przeciw wymiotny...

Evika - Czw 26 Sty, 2012 18:32

Jasna cholera !! Nie ma słów - toż to s.... syn....jeszcze niedożywione... no nie .... ważne,żeby walczyła....
ania123 - Czw 26 Sty, 2012 18:38

kurcze 8 tygodniowy basset wazacy 3 kilo, nawet sobie nie potrafie tego wyobrazic, jaka to musi byc kruszynka
caly czas trzymam kciuki!

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 18:41

ania123 napisał/a:
kurcze 8 tygodniowy basset wazacy 3 kilo, nawet sobie nie potrafie tego wyobrazic, jaka to musi byc kruszynka
caly czas trzymam kciuki!

jest dość duża ale wychudzona ,jak przyjechała to była kluskowata

ania123 - Czw 26 Sty, 2012 18:42

ale kluskowata (z duzym brzusiem) mogla byc przez robaki :\
no i z ta kruszynka to mialam na mysli ze chudziutka, nie koniecznie ze mala

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 19:13

bidula niech wypoczywa w ciepełku -uściskaj delikatnie ją od nas
i czasem jej teraz nie odrobaczaj bo za bardzo osłabiona jest

BASSiBAWARIA - Czw 26 Sty, 2012 19:26
Temat postu: ?????
Kiedy Daga udostępnisz zdjęcia NAM?
bassetki oczywiście,bo Ciebie już widzieliśmy :arrow:

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 19:56
Temat postu: Re: ?????
BASSiBAWARIA napisał/a:
Kiedy Daga udostępnisz zdjęcia NAM?
bassetki oczywiście,bo Ciebie już widzieliśmy :arrow:

zaraz zrobię i dodam

BASSiBAWARIA - Czw 26 Sty, 2012 20:00
Temat postu: uuu
No no.....
jakaś Ty szybka dziewka.....woow.

no ,to czekamy....
szalenie zniecierpliwieni :razz:

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 20:04

tu fotkimam nadzieje ze sie uda
julkarem - Czw 26 Sty, 2012 20:05

łe jezu jaka malutka bidulka :cry: trzymaj sie Figusia :cry:
jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 20:07

o jezu, chudzinka nasza, trzymaj się
jesteś śliczna!

koluś - Czw 26 Sty, 2012 20:08

kruszynka z niej, śliczna biedulka, bardzo mocno trzymamy kciuki żeby z tego wyszła :!: :!: :!: już jej pańcia nie męcz tymi zdjęciami...
Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 20:08

Robione tel przepraszaszam za jakośc
koluś - Czw 26 Sty, 2012 20:09

ale szkrab jest rozkoszny, wszystko dobrze widać
zuza i gabi - Czw 26 Sty, 2012 20:13

O rany jaka ona śliczna.

Widać w tych cudnych oczętach cierpienie,i taka niedożywiona :cry:

Zdrowiej maleńka jak najszybciej,trzymam kciuki,będzie dobrze :sad:
Dagmara trzymaj się również :wink:

gkoti - Czw 26 Sty, 2012 20:17

Śliczna :wink:
BASSiBAWARIA - Czw 26 Sty, 2012 20:21
Temat postu: oj
Dziękujemy...
kochana jest...
niech teraz już tylko rośnie w silę!!!

gkoti - Czw 26 Sty, 2012 20:31

Batus napisał/a:
Dziewczyny, mała prośba aby trzymać się tematu wątku chorej Figi. Rozumiem, że jest to nieodłącznie związane z problemem pseudohodowli, ale dyskusja nam się tu rozwija nie na temat, tutaj raczej skupmy się na leczeniu małej, przebiegu choroby, ew. postępowaniu weterynarzy w takich przypadkach, co może przecież posłużyć innym właścicielom szczeniąt. Zdiagnozowana jest parwowiroza, dodam notkę do tematu, aby można było go w razie potrzeby łatwo znaleźć.

Dysusje nt. poszkodowanych przez pseudohodowców są tutaj, wypowiadajcie się w nich:

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3005


Przepraszam :oops: wiesz, to tak chyba z rozpędu, człowiek nie pomyśli, szybciej czasami pisze na klawiaturze, poprawię się :oops:

Batus - Czw 26 Sty, 2012 20:40

gkoti napisał/a:
Batus napisał/a:
Dziewczyny, mała prośba aby trzymać się tematu wątku chorej Figi. Rozumiem, że jest to nieodłącznie związane z problemem pseudohodowli, ale dyskusja nam się tu rozwija nie na temat, tutaj raczej skupmy się na leczeniu małej, przebiegu choroby, ew. postępowaniu weterynarzy w takich przypadkach, co może przecież posłużyć innym właścicielom szczeniąt. Zdiagnozowana jest parwowiroza, dodam notkę do tematu, aby można było go w razie potrzeby łatwo znaleźć.

Dysusje nt. poszkodowanych przez pseudohodowców są tutaj, wypowiadajcie się w nich:

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/...ghlight=hodowle

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3005


Przepraszam :oops: wiesz, to tak chyba z rozpędu, człowiek nie pomyśli, szybciej czasami pisze na klawiaturze, poprawię się :oops:


Nic się nie stało, forum duże i łatwo się pogubić kiedy uciekają nam tematy, a kierowałam swój post do ogółu ;) :)

Również życzę zdrówka dla Figi. Przykro patrzeć jaka jest zmęczona tą chorobą, mam nadzieję że dojdzie do siebie wkrótce, odkarmisz ją i będzie z niej piękna zdrowa bassetka, powodzenia, trzymam kciuki :roll:

Asia i Basia - Czw 26 Sty, 2012 20:45

Trzymaj sie mala i Wy tez. Daj czasem znac jak sytuacja wyglada. Bedzie dobrze.
Dorti - Czw 26 Sty, 2012 20:53

Dagmara i Rafał napisał/a:
Evika napisał/a:
3majcie się, ważne ,żeby mała piła - wtedy jest szansa ,że wyjdzie z tego...,te kroplówki to na pewno z glukozą , jestem przekonana ,że tych szczepień nie było .... skoro to parwo a mała nie wychodziła, trzymaj ją w ciepełku i dużo głaszcz.... "ręce czynią cuda "...bądżmy dobrej myśli ,a propos jeszcze - ile ona waży ??
Pozdrawiam !

teraz 3,15kg a 3 dni temu 4 kg
tak tak z glukozą do tego jakies leki jeden przeciw wymiotny...


Jestem przerażona wagą maleństwa :roll:
U mnie szczenię 7-8 tyg. waży od 6-7 kg, oczywiście tak mniej więcej.
Toż to pchła jest, dużo ciepła, poduszka elektryczna.
Jak jest silna to da radę.

BASSiBAWARIA - Czw 26 Sty, 2012 20:59

Musi być silna i musi dać radę,innego wyjścia nie ma!
Też stawiam na brak szczepień,a to ,że wpis jest veta to inny temat...temat nieuczciwośći i szkoda słów na drani...

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 21:06

BASSiBAWARIA napisał/a:
Musi być silna i musi dać radę,innego wyjścia nie ma!
Też stawiam na brak szczepień,a to ,że wpis jest veta to inny temat...temat nieuczciwośći i szkoda słów na drani...

wlasnie obawiam się że traci te siły do walki jest coraz słabsza mimo leków i kroplówki...jeszcze czasem wymiotuje biegunka dzis tylko raz...
Chciałabym wierzyć ale mam już wątpliwości...

BASSiBAWARIA - Czw 26 Sty, 2012 21:37

Nie strasz...nie strasz....
pakujcie te leki ile się da,musi zaskoczyć....
znałam przypadek szczeniaka z parwo-jak się zaczęły objawy wtedy dopiero zaszczepili ...kroplówki,leczenie..przeżył zwierz...

Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 22:00

Daga, jak Evika napisała
głaszcz malutką, głaszcz,

a ja pomodlę się do Aniołków
trzeba wierzyć, trzeba

Evika - Czw 26 Sty, 2012 22:06

Daga ,czy sunia pije??
jeżeli nie , rozpuść glukoze w wodzie i pomalutku strzykawką co jakiś czas do pyszczka....

jabluszko520 - Czw 26 Sty, 2012 23:09

Evika napisał/a:
Daga ,czy sunia pije??
jeżeli nie , rozpuść glukoze w wodzie i pomalutku strzykawką co jakiś czas do pyszczka....


ale wet nie kazał...

ania123 - Czw 26 Sty, 2012 23:16

Dagmara i Rafał napisał/a:
niestety jednak parwo, pojechalismy do innego weta odrazu zrobila test i wyszło, podała 3 lekarstwa antybiotyk i kroplówkę na następną idziemy na 17... muszę ją jakoś zapakować i isc, na szczeście mama wzięła mi córkę i mogę podróżować na nogach... trzymajcie kciuki


a jeszcze tylko zapytam, co to za test jest byl? jak to wygladalo?

Miła od Gucia - Czw 26 Sty, 2012 23:46

Daga widzę, że jesteś
i jak Figa ?

Dagmara i Rafał - Czw 26 Sty, 2012 23:56

test jak test ciążowy... próbka kału w czymś zmoczona do pipety i na test wyszło...2 kreski
Figa żle... wymioty i biegunka....

ania123 - Pią 27 Sty, 2012 00:11

:(
Bernard - Pią 27 Sty, 2012 00:12

:cry: Szkrabie mały ,bądz dzielna ,wytrwaj, boshe
gkoti - Pią 27 Sty, 2012 07:55

I jak dzisiaj Figunia się czuje?
koluś - Pią 27 Sty, 2012 08:45

no jak wy się już poddajecie... nie wolno, trzeba wierzyć do końca i nie dopuszczać do siebie takich myśli. mała wyjdzie z tego, inaczej być nie może :!: i tego się trzymajmy. daj znać jak mała dzisiaj? jedziesz do weta? może chociaż zadzwoń czym wzmacniać małą, może jednak te strzykawki z glukozą na wzmocnienie?
eufrazyna - Pią 27 Sty, 2012 08:46

Jak mala?!!!!
Dagmara i Rafał - Pią 27 Sty, 2012 09:01

Figa bez zmian, zaraz jedziemy na kroplówkę. Nie kazał podawać nic bo kilka ml sie napije a odda o wiele więcej.
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 09:08

Cześć, widzisz przetrwała noc, jest silna, Figa zdrowiej! :*
ania123 - Pią 27 Sty, 2012 11:48

i jak malutka?
Dagmara i Rafał - Pią 27 Sty, 2012 11:53

cały czas odpoczywa... dostałyśmy jeszcze kroplówkę do domu i leki, żebyśmy nie musiały łazić. Ważne aby zatrzymać wymioty biegunka nie jest taka zła bo ją oczyszcza a wymioty odwadniają totalnie...
Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 11:53

to niech odpoczywa i sil nabiera, byle do przodu
jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 12:05

Powiedz jak znosi te wszystkie zabiegi?
koluś - Pią 27 Sty, 2012 14:43

trzymaj się Figunia, będzie dobrze!
Dagmara i Rafał - Pią 27 Sty, 2012 18:46

hej, Figa dzielnie znosi zabiegi,własnie leży pod kroplówką na łóżku pod kocykiem...strasznie sie bałam bo to pierwsza podawana kroplówka w moim życiu ale dałam rade
Batus - Pią 27 Sty, 2012 18:50

Biedna mała, zdrówka dla niej, niech zbiera siły...
ania123 - Pią 27 Sty, 2012 18:57

fajnie Daga ze sama mozesz podac kroplowke, to zawsze mniej stresu i jezdzenia dla malej

a jak Figa sie czuje, lepiej troszke?

jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 20:57

Dagmara i Rafał napisał/a:
hej, Figa dzielnie znosi zabiegi,własnie leży pod kroplówką na łóżku pod kocykiem...strasznie sie bałam bo to pierwsza podawana kroplówka w moim życiu ale dałam rade


Ja też jeszcze nigdy kroplówki nie dawałam - jesteście dzielne :wink: tak trzymać :grin:

Dagmara i Rafał - Pią 27 Sty, 2012 21:11

ania123 napisał/a:
fajnie Daga ze sama mozesz podac kroplowke, to zawsze mniej stresu i jezdzenia dla malej

a jak Figa sie czuje, lepiej troszke?

teraz raz zwymiotowała, myślę ze to jakiś postęp:)

gkoti - Pią 27 Sty, 2012 22:08

Biedna malutka Figuniu, trzymaj się kochana, bądź silna!!!
Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 22:09

Po jakim czasie od dianozy i rozpoczecia leczenia powinno byc juz widac poprawe, mowil cos wet? Nie znam sie na parwo zupelnie.
Miła od Gucia - Pią 27 Sty, 2012 22:13

Cały czas myślę o maleńkiej i ślę Aniołki
Dagmara i Rafał - Pią 27 Sty, 2012 22:14

Asia i Basia napisał/a:
Po jakim czasie od dianozy i rozpoczecia leczenia powinno byc juz widac poprawe, mowil cos wet? Nie znam sie na parwo zupelnie.

może być to nawet 10 dni ale z reguły trwa krócej...
choruje 4 dzień ,jest sukces że wogóle jeszcze żyje, większość psiaków umiera w przeciągu pierwszych 3 dni!!!
oby tak dalej, mocno trzymacie te kciuki:D ale prosimy o jeszcze

jabluszko520 - Pią 27 Sty, 2012 22:18

Daga my wszyscy czekamy na te magiczne " jest już zdrowa!"
a mnie osobiście to już kciuki bolą tak je trzymam :*
wymiziaj malutką ode mnie
napisz czy już coś pije albo je, czy jeszcze ma diete?

Asia i Basia - Pią 27 Sty, 2012 22:21

Trzymamy wszyscy. Da rade, dzielna malenka.
gkoti - Sob 28 Sty, 2012 12:25

I jak tam Figunia dzisiaj?widać już, że jest lepiej coś???mam taką nadzieję...
Dagmara i Rafał - Sob 28 Sty, 2012 13:11

Wymioty i biegunka ustały ale jest bardzo słaba już nawet kroplówki za bardzo nie pomagają, wet powiedziała ze dzisiejsza noc jest decydująca jeśli przeżyje a dalej będzie tak słaba to mamy zastanowić się nad uspaniem malutkiej bo nie wyjdzie z tego jej organizm jest juz bardzo bardzo słaby, juz nawet nie chodzi:( jutro na 10 jestesmy umówieni do wet o ile będzie po co jechac:(
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:13

nie poddawajcie się, a czy ona cos je ?
Dagmara i Rafał - Sob 28 Sty, 2012 13:16

nie bo nie może, podajemy jej po troszkę wody
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:17

Daga weż ja możesz zadzwoń do tego weta, tj Bogadn Sekuła tel.601551992, pod Wrocławiem, wiec że masz daleko ale zadzwoń powiedz jaką masz sytuację zobaczysz co Ci odpowie. Wiem że masz tam u siebie weta, ale nie szkodzi zaczerpnąc opini innego, a on to cudotwórca, Endka mi wyleczył a juz go chciałam usypiać. Fakt wypadł mu dysk, ale ten wet to super ceniony wet, naprawdę.
Jak sie zdecydujesz ,nie kosztuje to duzo aby zadzwonić, to powiedz że masz numer od własicielki Endka z Międzychodu, bedzie wiedział o kogo chodzi.
zadzwoń naprawdę !!!!!!!!

Dagmara i Rafał - Sob 28 Sty, 2012 13:23

ale co mi to da jak zadzwonie skoro nie mogę tam jechać....a szkoda, dziś widziało figę 4 wet z róznych klinik...mamy czekać do jutra bo nic więcej nie mogą zrobić!
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:26

chyba że widziało ją 4 wetów i każdy każe uspić tak ? nie wierzę
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:28

swego czasu z Jogim byłam u 4 wetów, pojechałam do 5 i ten ostatni kazał nic nie robić i całe szczęście bo jest OK bez ingerencji, a Endka to by mi wykończyli ,ale to inna bajka
Dagmara i Rafał - Sob 28 Sty, 2012 13:31

nie nie, każdy miał inne zdanie, jeden ze da rade, jeden ze już by ją uspił!!! a pozostali ze noc zadecyduje o wszystkim , ale jeśli przeżyje a dalej nie będzie się ruszać to w tym momencie zostawiają to nam... oczywiście ja się na to nie zgodzę...
julkarem - Sob 28 Sty, 2012 13:38

no to trzymamy kciukasy
jabluszko520 - Sob 28 Sty, 2012 13:46

Jak ustały wymioty i biegunka to teraz organizm musi się zregenerować, dobrze, że nie chodzi, oszczędza energię, niech śpi w cieplutkiej kołderce, spokojnie, moja Lady tez nie chodziła, bidulka jak mi jej żal :cry:
tyle już przeżyła, jeszcze tylko troszkę jej brakuje...
zadzwoń tylko o poradę, proszę cię :cry:

jabluszko520 - Sob 28 Sty, 2012 13:48

zadzwoń chociażby w sprawie dalszego postępowania z nią, z żywieniem, z piciem jak i co podawać, naprawdę jeśli lekarz ma doświadczenie to wie więcej
Batus - Sob 28 Sty, 2012 15:56

Figa odeszła za Tęczowy Most :(

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=4456

BASSiBAWARIA - Nie 29 Sty, 2012 18:24
Temat postu: ..
Bądzmy dobrej myśli...informuj nas Daga ,co się dzieje z aniołkiem.....
3mam kciuki bardzo mocno.
Niech ta noc przyniesie cudowne "ozdrowienie".
Niech to wszystko się już skończy,niech mała zwycięży.

BASSiBAWARIA - Nie 29 Sty, 2012 18:26
Temat postu: Przepraszam
Oj...przepraszam,spózniłam się...
bardzo mi przykro.
Wyrazy ogromnego współczucia dla właścicieli. :cry:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group