|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Tematy techniczne / działanie forum - Świąteczne czapeczki
Agata - Pon 12 Gru, 2005 11:01 Temat postu: Świąteczne czapeczki Jakie śliczne świąteczne czapeczki pozakładaliście na główki naszym bassetom. Nie wiem czy to Krzyś, czy Hubertus.
A może Święty Mikołaj
A Balbinie w tej czapeczce jeszcze bardziej diabłem z oczu patrzy
Wszystkie wyglądają ślicznie :lol:
Hubertus - Pon 12 Gru, 2005 16:20
to pozakladal ten co niby dostepu do netu nie ma...
Krzysku, mam nadzieje, ze to nie sa te ostatnio coraz modniejsze mocherowe fantazje ?
Miła od Gucia - Pon 12 Gru, 2005 21:19
Gdzie te czapeczki, nie mogę znaleźć. Jak zrobiłam pokaż ostatnie posty to mi się komputer zamknął.
MoniŚ - Pon 12 Gru, 2005 21:22
Bogumiła od Gustawa na samej górze (bannerek czy jak to się nazywa :lol: ) może nie jestem stałym forumowiczem ale moim zdaniem bassetki prezentują się FANTASTYCZNIE :thx Mikołajowi gratulujemy pomysłu :lol: śliczne
Hubertus - Wto 13 Gru, 2005 09:11
Jesli sie nie wyswietla to proponuje kliknac "odswierz" w przegladarce i powinno byc OK
Miła od Gucia - Wto 13 Gru, 2005 09:15
Super, chyba z tego zrobię kartki świąteczne.
Aleksander - Wto 13 Gru, 2005 19:36
A może takie nakrycie głowy?
Jaga - Sro 14 Gru, 2005 07:43
No cudne - jeszcze czerwony nos i zaprzęg dla Mikołaja gotowy :lol: :lol: :lol:
Kasia :) - Sro 14 Gru, 2005 08:45
he he, a mi się najbardziej podoba obżarty wiklinowy kosz za Demi :lol:
Aleksander, czyżby "nadgryziony zębem czasu"... ?
Aleksander - Sro 14 Gru, 2005 18:16
Nie nie nie. Po pierwsze to jest Morfeusz. Demi sobie nie dała założyć bo ona nigdy nie ma czasu bo jest ciągle w ruchu. A po drugie to nowy kojec, który kupiliśmy jak przywieźliśmy małą do domu, ale po dwóch dniach wyglądał tak jak teraz i stoi teraz w pokoju komputerowym. Najpierw Morfeusz próbował się do niego wcisnąć, zreszta skutecznie tylko mysleliśmy że peknie w szwach a potem towarzystwo urządziło sobie jedną ze swych wspaniałych zabaw i kosz poszedł w strzępy. Teraz maja dwa takie duże wiklinowe kosze gdzie nawet razem moga leżeć.
Buba - Sro 14 Gru, 2005 19:26
My jeden kosz wilkinowy już poświęciliśmy. Jak go wyrzucaliśmy to podłoga odpadła od reszty (właściwie od połowy kosza - bo reszta została pożarta). Teraz oba psy mieszkają w małym koszyczku foxteriera i świetnie się tam czują! Chociaż i ten koszyk już oberwał!
|
|