Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - RABAN I SONATA parka do adopcji/ Jadą do Volarius"

dominik - Pią 06 Lip, 2012 09:10
Temat postu: RABAN I SONATA parka do adopcji/ Jadą do Volarius"
Witam serdecznie
Znalazłem dzisiaj ogłoszenie o piesku:

Mam do oddania psa rasy Basset Hound. Pies ur. w 2001 roku. Ma rodowód, ale był wystawiany tylko jako młody pies. Zaszczepiony, odrobaczony. Oddam w dobre ręce.

Telefon: 667-961-307
piesek jest w Gostyniu


http://tablica.pl/oferta/...#062cde46;r:;s:

tatar - Pią 06 Lip, 2012 09:47

grrr - 11 lat - pewnie przestał być potrzebny ... :evil:
julkarem - Pią 06 Lip, 2012 10:06

bosche nóz w kieszeni sie otwiera, po 11 latach psa oddawać-LUDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!
eufrazyna - Pią 06 Lip, 2012 10:25

Gostyn, wiec sie nie dziwie.
koluś - Pią 06 Lip, 2012 11:13

brak słów :sad:
jabluszko520 - Pią 06 Lip, 2012 11:19

eufrazyna napisał/a:
Gostyn, wiec sie nie dziwie.

tak samo pomyślałam... :evil:

Miła od Gucia - Pią 06 Lip, 2012 12:07

to basset rodowodowy
z Węgier

czekam na bliższe informacje i zdjęcia basseta
11 lat, jak mój Gucio.....

koluś - Pią 06 Lip, 2012 12:11

podobno z Rodu Uparciuchów jeśli Wam to coś mówi...

ale dlaczego oddają 11letniego psa???

Miła od Gucia - Pią 06 Lip, 2012 12:18

też o to spytałam,
bo już bassetów nie będziemy hodować, usłyszałam w odpowiedzi

dla takiego basseta to potrzebny dom spokojnej starości
jestem ciekawa jak on wygląda,
a przede wszystkim jaki jest stan jego zdrowia

koluś - Pią 06 Lip, 2012 12:23

Miła od Gucia napisał/a:
też o to spytałam,
bo już bassetów nie będziemy hodować, usłyszałam w odpowiedzi


:shock: :shock: :shock: w głowie mi się to nie mieści, tacy powinni mieć odgórny zakaz prowadzenia hodowli, a nawet posiadania psa... stary to go oddać??? smutne

Miła od Gucia - Pią 06 Lip, 2012 20:40

oto i Raban
zdjęcie z 2006 r.


Joasika - Pią 06 Lip, 2012 20:44

Prześliczny!

Pewnie teraz siwiuteńki, ale i tak śliczny :!:

Mam nadzieję, że znajdzie dom pełen miłości na stare lata :smile:

gkoti - Pią 06 Lip, 2012 21:00

Jest śliczny, ale widzę w jego oczkach smutek...mam takie wrażenie..
zuza i gabi - Pią 06 Lip, 2012 21:13

Jest przepiękny :cry:

Mam tylko nadzieję,że bliskie osoby tego człowieka,na starość postąpią z nim tak samo,jak on z tym biedakiem :evil:

Hania - Pią 06 Lip, 2012 21:26

Gostyń to niedaleko Poznania?
zuza i gabi - Pią 06 Lip, 2012 21:29

Hania napisał/a:
Gostyń to niedaleko Poznania?


Tak

Serpente - Sob 07 Lip, 2012 07:00

zuza i gabi napisał/a:
Jest przepiękny :cry:

Mam tylko nadzieję,że bliskie osoby tego człowieka,na starość postąpią z nim tak samo,jak on z tym biedakiem :evil:


podpisujemy sie pod tym my wszyscy: ADE+CLG
oko za oko, niech sie spełni.

czy jest szansa na obecne zdjęcie i info o zdrowiu psa???

Miła od Gucia - Sob 07 Lip, 2012 08:38

Jeszcze wczoraj wysłałam e-maila o treści
Cytat:
zdjęcia są z 2006 roku
jak Raban dziś się miewa, jaki jest stan jego zdrowia
czy można fotkę aktualną
choćby mmsem na telefon
694 409 059

Marynia - Sob 07 Lip, 2012 11:29

zuza i gabi napisał/a:
Jest przepiękny :cry:

Mam tylko nadzieję,że bliskie osoby tego człowieka,na starość postąpią z nim tak samo,jak on z tym biedakiem :evil:


Niech się spełni :evil:

eufrazyna - Sob 07 Lip, 2012 11:54

Dobra, nie nakrecajmy sie w emocjach. Moze cos sie da zrobic. Bogusiu, jakis odzew na Twojego maila?
Miła od Gucia - Sob 07 Lip, 2012 18:30

nie, cisza
jeśli nie będzie odzewu, w poniedziałek ponownie zadzwonię

jabluszko520 - Nie 08 Lip, 2012 10:14

To zdjęcie nie raz było na Allegro i Tablicy, najpierw był na sprzedaż ( o ile dobrze pamiętam to chyba za 500 zł ale nie jestem pewna już)- teraz go oddaje...
Serpente - Pon 09 Lip, 2012 23:10

Rozmawiałam dzisiaj z właścicielem Rabana. Podobno pies jest w doskonałej kondycji, nie choruje, ma tylko zaczerwienione jedno uszko po czyszczeniu.
Termin oddania: na wczoraj.
Moje wrażenia po rozmowie: trzeba działać bardzo szybko.
Bogusiu, może dodaj obecne zdjęcia. Moim zdaniem Raban wyglada świetnie.

Miła od Gucia - Wto 10 Lip, 2012 07:49






Kamoos - Wto 10 Lip, 2012 09:02

Cytat:
To zdjęcie nie raz było na Allegro i Tablicy, najpierw był na sprzedaż ( o ile dobrze pamiętam to chyba za 500 zł ale nie jestem pewna już)- teraz go oddaje...


masz rację ,też widziałąm te ogłoszenia

Joasika - Wto 10 Lip, 2012 19:55

Kurczę, może zdecydowałby się ktoś wziąć go na tymczas, żebyśmy mogli mu spokojnie szkuać domu stałego :?:

Jest naprawdę przepiękny, tak strasznie mi go żal... :cry:

Miła od Gucia - Czw 12 Lip, 2012 10:09

Aga, Eufrazyna dograła sprawy hoteliku dla Rabana.

Raban ma pojechać do Pruszkowa koło Warszawy.

Obecnie przebywa w Gostyniu (wielkopolska)

Szukamy transportu
pomocy przy transporcie
na trasie właśnie GOSTYŃ (wielkopolskie) - PRUSZKÓW


Raban bardzo liczy na odzew

a, zapomniałam dodać
zadzwoniłam dla pewności przed chwilą do "Rabana" - jest, jest do oddania i liczy na naszą pomoc i czeka na nas.

eufrazyna - Czw 12 Lip, 2012 10:16

Tylko dodam, ze to jest tymczas platny, 10 zl za dobe plus karma.
Miła od Gucia - Czw 12 Lip, 2012 11:09



wklejam mapę
trasę podróży

bardzo prosimy o pomoc

Miła od Gucia - Czw 12 Lip, 2012 18:48

napisałam do "Bena" forumowego, wcześniej deklarował pomoc w transporcie.
Ben jest z Warszawy

Serpente - Czw 12 Lip, 2012 19:44

Bogusiu, w normalnych okolicznościach byłabym do 100% dyspozycji transportowej, niestety od soboty zaczynają mi się bardzo nienormalne okoliczności, co nie znaczy, że jest niewesoło, nieee, ale .....szczegóły w mailu.

ps. jutro z Agą na kawie (itp.) obgadamy inną formę pomocy, jesteśmy już "po słowie":)

Miła od Gucia - Czw 12 Lip, 2012 19:50

dzięki Anita
wysłałam informacje na dogomani i dałam także na f-k
czekamy

Miła od Gucia - Czw 12 Lip, 2012 20:28

jest oferta z dogo
całkowity koszt transportu to 500 zł

co robimy ???



Stan konta 862,01

zapomniałam dopisać, że do przejechania jest około 650 km

dominik - Czw 12 Lip, 2012 21:28

Nie wiem czy to w czymś pomoże ale w środe jesteśmy umówieni w sprawie wynajmu domu i jeżeli wszystko pójdzie ok to piesek mógłby na DT przyjść do nas ale to będę mógł powiedzieć w środe wieczorem
Miła od Gucia - Pią 13 Lip, 2012 19:04

Dominik dziękujemy za deklarację

jednak, nie wiemy jak długo Raban będzie przebywał na dt
będziemy mu szukać domku, aby mógł spokojnie spędzić swoje godne lata, nie zmieniając go


transport Rabanka po części jest już dograny
domek tymczasowy czeka, Aga "Eufrazyna" sprawdziła, Rabankowi będzie tam dobrze

gkoti - Pią 13 Lip, 2012 20:02

To fajnie, że będzie już tam, gdzie go chcą i kochają...nawet pomimo swojego wieku, co dla niektórych ludzi jest trudne widać do zrozumienia, przecież "zwierzęta czują jak ludzie".....
eufrazyna - Sob 14 Lip, 2012 16:43

Bedzie mu tam dobrze, poki nie znajdziemy DS. To jest dom u Moniki, u ktorej mieszkal Pysiek. Monia jest zakochana w bassetach i w cichosci marzyla, ze kiedys i do niej na tymczas jakis trafi, wiec jak do niej zadzwonilam, to sie bardzo ucieszyla :) A ja mam pewnosc, ze pies bedzie w dobrych rekach, bo Monika to wspanialy czlowiek i ma swietna rodzine, ktora tez kocha zwierzeta :) Znam ten dom nie tylko z adopcji, ale i na gruncie prywatnym,wiec recze za to ze pies bedzie kochany i zadbany.
Miła od Gucia - Sro 18 Lip, 2012 08:25

Aguś, to przekaż Monice, żeby szykowała "gościnę"

Rozmawiałam przed chwilą z Patrycją,
w niedzielę, tę najbliższą odbiera Rabana z Gostynia i wiezie do Moniki

Patrycja przygotowała od siebie przysmaki dla Rabana i worek karmy w prezencie

w niedzielę, będzie zdawała relację z trasy

Państwo w Gostyniu są powiadomieni, o terminie odbioru Rabana

gkoti - Sro 18 Lip, 2012 21:55

Jak fajnie, piesek będzie miał dobrze, nalezy mu sie to na pewno :wink: jesteście Kochane :wink:
Miła od Gucia - Nie 22 Lip, 2012 10:01

Patrycja, szerokiej i spokojnej drogi
czekamy na wieści
Rabanku bądź grzeczny

eufrazyna - Nie 22 Lip, 2012 13:21

Bedzie git :)
Miła od Gucia - Nie 22 Lip, 2012 13:49

będzie Aga :lol:
Raban w samochodzie
jedzie, jedzie do Moniki

dzięki Patrycja,

Patrycja mówi, że dostał "papiury", dyplomy i inne poświadczające rodowód
ja prosiłam o najważniejsze dla nas, to znaczy szczepienia i leczenia dokumenty

dziewczyny wszystko sprawdzą i napiszą



eufrazyna - Nie 22 Lip, 2012 16:50

Jaki on ladny :) Bede u Moniki we wtorek, to porobimy zdjecia :)
Miła od Gucia - Nie 22 Lip, 2012 18:56

super Aguś jedź, bo ma uszy zapuszczone :lol:
śmierdzielek straszny, jutro Monika go wykąpie

i fotki od Moniki

Raban na miejscu




Miła od Gucia - Nie 22 Lip, 2012 19:16

koszt transportu Rabana w ostatecznym rozliczeniu to 490 zł
przelew z konta basseciego

gkoti - Nie 22 Lip, 2012 21:54

Ale fajnie, będzie mu dobrze :wink:
eufrazyna - Nie 22 Lip, 2012 22:34

Ha! Tez dostalam te fotki :)
Monika mowi, ze Raban bardzo spokojny, wrecz wycofany. Jak przyjechal, to przywital sie z innymi psami (bez szalu, ale i bez agresji), polazil wokol domu,pic ani jesc poki co nie chcial, oswaja sie z sytuacja. Monia mowi, ze smierdzi strasznie, jutro go wykapie. Jade we wtorek i idziemy do weta, zeby zajrzal w uszy, bo ponoc grzybkiem zalatuja. Zabiore tez wszystko, zeby Monika sie nauczyla, jak sie bassetom czysci uszy.
W tym miejscu chcialabym poprosic, ze jak ktokolwiek moze zasilic bassecie konto, to prosze o to. Ten pies bedzie potrzebowal leczenia( najpierw uszu). Poszlo nam pieniedzy na transport i DT tez jest platny, wiec kazdy grosz sie przyda.
Pies jest fajny, siwulek juz i potrzeba mu bedzie dobrego domu. Monika nim zachwycona, ze "takie lapy cudne, grube i w ogole " ;) )
To tyle poki co, reszta w srode, bo od Moni pojade do pracy i wroce po polnocy, wiec relacja w srode :)

eufrazyna - Pon 23 Lip, 2012 09:22

Raban jest dzis kapany. Rano zjadl miche karmy podlanej rosolkiem :)
Monika mowi, ze ma paskudnie zapuszczone oczy. Przemyla mu i jutro u weta zobaczymy co dalej.

eufrazyna - Pon 23 Lip, 2012 10:33

Zdjecia beda jutro :)
gkoti - Pon 23 Lip, 2012 22:03

Siwulek kochany, na pewno będzie mu dobrze, podeślemy też cos dodatkowo na Rabanka, trzeba zadbać o seniora :wink:
eufrazyna - Wto 24 Lip, 2012 06:35

Pies ma ubytki w dziąsłach, ropa, itd., zielona maź, chyba zgorzel.Monika podejrzewa, że oczy mu tak paskudnie ropieją od tych popsutych zębów :~
Miła od Gucia - Wto 24 Lip, 2012 20:44

korzystam z uprzejmosci wstawiam zdjecia i zmykam
















gkoti - Wto 24 Lip, 2012 21:16

Biedny chłopaczek, widać, że zaniedbany i te smutne oczka widzę...ale teraz będzie miał dobrze!!!
Kamoos - Sro 25 Lip, 2012 12:34

Smutna psinka ale teraz bedzie tylko lepiej .
julkarem - Sro 25 Lip, 2012 13:00

Staruszek juz z niego, ale na resztę życia będzie miał dobrze :)
koluś - Sro 25 Lip, 2012 15:49

śliczny jesteś Rabanku! powodzenia, oby stały kochający domek znalazł się jak najszybciej!
eufrazyna - Sro 25 Lip, 2012 16:29

Bylam dzis u Rabanka :) On weseleje, ma taki sliczny pyszczek, tak fajnie sie usmiecha :) Jest taka przylepka :)Wcale nie jest duzym bassetem, myslalam ze zdjec, ze bedzie wiekszy. Jest bardzo zaniedbany. Bardzo. Monika jedzie z nim do weta w pt, wizyta juz umowiona. Probowalysmy dzis z nim pojsc, bo nie mialysmy samochodu akurat, ale za bardzo zmeczylby go tak dlugi spacer, wiec zrezygnowalysmy. On umie i lubi plywac! Wlazl do jeziora w parku i plywal! :) Musimy dla niego znalezc najlepszy dom na swiecie, on jest taki kochany.
Jak go Monia wykapala, to siersc ma ladna. Wet zasugerowal karme Royala Intestinal. Czy mozemy zamowic?
Trzeba na pewno zajrzec w uszy(okropnie to wyglada, chcemy zrobic posiew, bo kto wie co w tych biednych uszyskach hula), oczy straszne- takiej ropy to ja jeszcze nie widzialam. Zeby-jeden kamien, dziury w dziaslach, z nich taka maz i ropa, chyba te infekcje oczu, uszu i zebow lacza sie. Ma dwie narosle, jedna na lapce, druga w okolicach penisa, trzeba je sprawdzic koniecznie.
Ogolnie- cudny, kochany pies, taki grzeczny, czysciutki( w domu nie brudzi).
Prosze, jak kto moze to dofinansujmy, trzeba mu pomoc.

Dorti - Sro 25 Lip, 2012 21:48

eufrazyna napisał/a:
Bylam dzis u Rabanka :) On weseleje, ma taki sliczny pyszczek, tak fajnie sie usmiecha :) Jest taka przylepka :)Wcale nie jest duzym bassetem, myslalam ze zdjec, ze bedzie wiekszy. Jest bardzo zaniedbany. Bardzo. Monika jedzie z nim do weta w pt, wizyta juz umowiona. Probowalysmy dzis z nim pojsc, bo nie mialysmy samochodu akurat, ale za bardzo zmeczylby go tak dlugi spacer, wiec zrezygnowalysmy. On umie i lubi plywac! Wlazl do jeziora w parku i plywal! :) Musimy dla niego znalezc najlepszy dom na swiecie, on jest taki kochany.
Jak go Monia wykapala, to siersc ma ladna. Wet zasugerowal karme Royala Intestinal. Czy mozemy zamowic?
Trzeba na pewno zajrzec w uszy(okropnie to wyglada, chcemy zrobic posiew, bo kto wie co w tych biednych uszyskach hula), oczy straszne- takiej ropy to ja jeszcze nie widzialam. Zeby-jeden kamien, dziury w dziaslach, z nich taka maz i ropa, chyba te infekcje oczu, uszu i zebow lacza sie. Ma dwie narosle, jedna na lapce, druga w okolicach penisa, trzeba je sprawdzic koniecznie.
Ogolnie- cudny, kochany pies, taki grzeczny, czysciutki( w domu nie brudzi).
Prosze, jak kto moze to dofinansujmy, trzeba mu pomoc.


Aguś nic się nie martw, damy radę :)

eufrazyna - Czw 26 Lip, 2012 08:13

Dzieki :)

Temat karmy juz ogarniety, ale prosze, jesli ktokolwiek moze, to dotujmy konto z mysla o Rabanie, bo na pewno bedzie potrzeba na leczenie psiaka.

eufrazyna - Pią 27 Lip, 2012 10:32

Kochani, napisze wiecej w nocy, bo po prostu chwili nie mam, a chce skopiowac wiadomosci od Moniki. Piesek juz po wiycie u weta, udalo sie szybciej :) Damy rade i chyba jeszcze dlugie zycie przed nim. Bedzie troche roboty, bo strasznie psiula zapuszczona. Wszystko opisze i zdjecia wkleje.
Poszla od nas karma z odzywkami i drobiazgami dla psa, od forum, powinna dzis dojsc. Koszt 200 zl. Razem z przyjaciolmi ogarniamy temat tej specjalnej karmy weterynaryjnej, wyslemy ja na poczatku m-ca.
Wizyta u weta kosztowala 281 zl, ale wyczyscili mu zeby, uszy, oczy, zajrzeli w kazdy otwor, zrobili badania krwi,itd. Wszystko opisze lacznie z zaleceniami do leczenia.
Damy rade i to najwazniejsze!
On juz sie u Moni oswoil, broni ja przed innymi psami, lata po ogrodzie z kita w gorze, zachowuje sie jak pan tego ogrodu :) wszyscy w domu w nim ciezko zakochani i tylko codziennie slysze "Boze, on taki wspanialy, mysmy nigdy takiego nie mieli"! ;)

julkarem - Pią 27 Lip, 2012 10:34

Cudnie :)
koluś - Pią 27 Lip, 2012 10:54

bo to jest faktycznie przepiękny pies! zdrówka i powodzenia Rabanku!
Miła od Gucia - Pią 27 Lip, 2012 18:02









paczka od Was Kochani już do Rabanka doszła
bardzo Wam dziękuje





wieczorem przygotuję szczegółowe rozliczenie :lol:

Miła od Gucia - Pią 27 Lip, 2012 20:31

podaję rozliczenia

przedtem bardzo dziękujemy za wsparcie konta
na Rabana potrzebujemy sporo pieniążków,
jeśli nie dopisujecie nawet na przelewie, że dla Rabana, nie martwcie się, te pieniążki też przeznaczymy na jego cele.

Dziękujemy Wam bardzo.

Wszystko jest dokładnie wyszczególnione w temacie konta basseciego, zarówno wpływy jak i wydatki.

Tu przedstawię ogólnie

za transport już zapłaciliśmy 490 zł
za karmę, puszki i dodatki (zdjęcie wyżej) także już przelew poszedł na kwotę 200 zł

na koncie na teraz mamy 442,01

z tego rezerwę w kwocie 281 zł trzymamy na opłacenie lecznicy (wyślę pieniążki jak tylko otrzymam numer konta)

Jak pisała Aga, doba w hoteliku do 10 zł, Raban u Moniki jest od 22 lipca, a więc do dziś to już 60 zł, będziemy także trzymać rezerwę na opłacenie.

Niech ma Raban godną starość w zdrowiu, spokoju i radości, wśród ludzi, którzy go pokochają.

eufrazyna - Sob 28 Lip, 2012 13:50

Wstawiam tresc smsow od Moniki:

"Hej!Bylismy z Rabanem u weterynarza. Chlopak przeszedl oczyszczanie zebow, czyszczenie uszu.Dal sobie to wszystko zrobic bez narkozy. W uszach ropa.Siusiak ok.Ta narosl na brzuchu, to brodawka.Pani doktor powiedziala, zeby nie ruszac.Zostala pobrana krew do badania. Raban dostal recepte na antybiotyk dalacin c. Dostal tez Otodine do czyszczenia uszu , do oczu mam mu zakraplac Tobradex, ale to mam w domu, nie trzeba kupowac. Raban wazy 27 kg. Przy okazji odrobaczylam chlopaka. Rachunek dosc wysoki 281 zl, ale zostal przepatrzony na wszystkie mozliwe strony."

"To co bralam za ubytki w dziaslach, to nadziaslaki. Czyli nie ma brakow, wrecz ich nadmiar.Mozna to usuwac, ale nie ma potrzeby. Wiaze sie to z narkoza. Co do oczu, mozna robic plastyke i podniesc skore ( to juz z Monia obgadalysmy, kto ma basseta, ten wie o co biega ;) ), zeby chlopak nie mial takiej zwisajacej skory. Mysle, ze to juz jednak zbedne.Lekarze byli zachwyceni Rabaniatkiem,ze dal sobie w buzi i w uszach grzebac. Jak wrocilismy do domu, to bardzo sie ucieszyl. Wydaje mi sie, ze o woli kobiety(ale to zabrzmialo). Do mezczyzn podchodzi z rezerwa, wrecz strachem."

Miła od Gucia - Sob 28 Lip, 2012 19:33

281,00 RABAN - przelew na lecznicę weterynaryjną w Podkowie Leśnej został wysłany dziś.

Stan konta na dziś to 161 zł.

kto ma konto na f-ku
zapraszam do udostępniania

http://www.facebook.com/m...07730864&type=1

Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2012 10:29

Od rana jest bardzo gorąco, więc opuszczam miasto i jadę nad rzeke. Dzisiaj po nocy miałem czyste oczy. Miłej niedzieli. Raban





Raban: dziękuję Wam, że mam tak wspaniała opiekę, dziękuję Wam, za radości każdego dnia, dziękuję Wam za wszystko, za wsparcie. Poznaję psie życie z radośniejszej strony :lol:

zuza i gabi - Nie 29 Lip, 2012 10:43

I my Rabanku życzymy Tobie udanej niedzieli :grin: spaceruj i zażywaj słonecznej kąpieli :grin:
Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2012 10:53

to są oczywiście wieści od Moniki, z domu tymczasowego, gdzie przebywa Raban :lol:
gkoti - Nie 29 Lip, 2012 11:13

No to Rabanku ciesz się życiem, słoneczkiem, chowaj przed upałami i bądź zdrów oraz ulizaj swoją nową rodzinkę bardzo mooooocno :wink:
Marynia - Nie 29 Lip, 2012 12:34

Miłego relaxu Rabanku,jak niewiele trzeba do szczęścia :lol:
Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2012 14:44

takiemu to dobrze :lol:



Joasika - Nie 29 Lip, 2012 18:30

Rabanku, Ty to masz luksusy :mrgreen:
eufrazyna - Nie 29 Lip, 2012 20:09

Monia odmeldowala rano, ze jada nad rzeke i Raban z nimi :) I mam teraz pelno fajnych zdjec, ktore zrzuce, jak odnajde kabelek :)
Tak sie ciesze, ze on ma tam dobrze, lepiej nie mogl trafic :) A takie kochane z niego psisko :)
Gadam z Monika i ona mowi, ze on za nia chodzi, pilnuje jej, broni przed innymi psami...Ja jej mowie, Monika, czas samotnych wypraw do lazienk minal, teraz bedziesz prysznic brac z bassetem, juz nigdy samotnie na siku nie pojdziesz ;)

Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2012 21:40

Chłodzenie podwozia i picie wody.


nie wchodził za daleko, żeby do uszu woda się nie nalała


chłodzenie stopek


odpoczywam


takie fotki i wieści przysłała Monika :lol:

Mo - Wto 31 Lip, 2012 20:55

Chciałam się przywitać:) Jestem tymczasową mamą przecudownej parówki o adekwatnym do usposobienia imieniu Raban.
Czikosz - Wto 31 Lip, 2012 21:09

Witaj! Pokaż jakieś zdjęcia Rabana! :)
Marynia - Wto 31 Lip, 2012 21:11

Witaj :lol:
Miła od Gucia - Wto 31 Lip, 2012 21:27

cześć Moniko
super, że jesteś z nami
witaj, witaj
pozdrawiamy i tu pisz, nam pisz
a ja zaraz wkleję zdjęcie Rabanka, które Moni "Mo" dziś przysłała



Raban nie chce wyjść z samochodu.

Byliśmy na kontroli u lekarza. Antybiotyk przedłużony. Badania krwi wyszły dobrze. Raban wskakuje sam do auta. Pozdrawiamy.

to wieści od Moniki

teraz Moniko pisz już sama :lol:

Mo - Wto 31 Lip, 2012 21:32

Tak:)teraz będę sama pisała, ale dalej będę Wam wysyłała MMS-y:)





To właśnie jest Rabaniątko:)

gkoti - Wto 31 Lip, 2012 21:46

Witaj, witaj :wink: Jak Rabanek szczęśliwie trafił, cieszę sie bardzo z jego szczęścia i wiem, że Ty również :wink:
Mo - Wto 31 Lip, 2012 21:56

Oj cieszę się, bo widziałam parę bassetów u Agi-eufrazyny, zakochałam się w Toli i Barnabie. Nie ukrywam, że mam +milion do lansu, kiedy gdzieś z Rabanem wychodzę;):)
Miła od Gucia - Wto 31 Lip, 2012 22:52

ale cudne zdjęcia
Raban brzuchem do góry, a to ucho ...
musiałam to ucho powiększyć,

eufrazyna - Wto 31 Lip, 2012 23:23

Monia, ta fotka kolami do gory na trawniku- bezcenne :mrgreen:
koluś - Sro 01 Sie, 2012 05:40

Rabanek jest cudny! A imię ma fajowe! :D
Miła od Gucia - Sro 01 Sie, 2012 09:16

Raban urodził się 15 lipca 2002 roku

minęły Jego urodziny. Ale życzmy mu wszystkiego najlepszego. Raban ma wszystkie papiery rodowodowe.

jabluszko520 - Sro 01 Sie, 2012 09:48

Piękny jesteś psiaku :*
volarius - Sro 01 Sie, 2012 16:58

W jakim kierunku jest teraz leczony i co dostaje?
Miła od Gucia - Sro 01 Sie, 2012 19:21

Agatko "agad" - potwierdzam Twoją wpłatę 100 na wydatki Rabanka.
Bardzo Ci dziękujemy,
pozdrowienia dla Ciebie. Balbinki, Bromby i Etny :lol:

Mo - Sro 01 Sie, 2012 20:12

volarius napisał/a:
W jakim kierunku jest teraz leczony i co dostaje?


Za chwilę wstawię wypis od lekarza. Tak w skrócie, antybiotyk dalacin c, ma ropę w uszach, zapalenie spojówek.








Mo - Sro 01 Sie, 2012 20:40

Raban jest po drugiej wizycie.Jest lepiej, ale antybiotyk jest przedłużony. Do tego: krople Tobradex- do oczu, Otodine i Otomax do uszu.

Jest cudowny, lubi mnie;), ustawia inne psy i jest ciamajdą. Potrafi się potknąć o własne uszy;) Baaardzo go lubię, tzn.wszyscy go lubimy. Mój TZ mówi do niego Rabuś:) Zdjęcia też on robił.

volarius - Czw 02 Sie, 2012 07:50

Dlaczego badanie :profil przedoperacyjny?, jak wygladąją te nadziąślaki? lubią nowotworzyć, więc może lepiej je usunąć?
CZY ON MOŻE ZOSTAĆ U CIEBIE NA STAŁE???
Jakie ma szanse taki dziadzio na adopcję....no, chyba,że...

Mo - Czw 02 Sie, 2012 10:00

Nie wiem dlaczego tak wpisane. Zapytam. Nadziąślaki wyglądają jak...nadziąślaki. Pani Doktor powiedziała, że nie trzeba ciąć. Nie zakrywają zębów, nie krwawią.

Co do adopcji Rabana. Nie ma co zakładać, że nie znajdzie domu. To piękny pies, a 10 lat to jeszcze nie starość. Ja mam w tej chwili psa szacowanego na 18 lat i jeszcze dziarski z niego koleś.

eufrazyna - Czw 02 Sie, 2012 10:16

Monika prowadzi DT i jest "zapsiona" :wink: , ale dla Rabana znalazla miejsce i teraz na spokojnie mozemy szukac DS dla niego.
Czikosz - Pią 03 Sie, 2012 16:31

Też postaram się poszukać mu domu stałego, tylko czy w razie, co dał by sobie radę w blokowisku? Czeladź jest ładna i zielona, jednak większość mieszka tu w blokach i takich też mam znajomych.

Fajny jest, wygląda z mordki fan. Taki sznupek z nosa xD

eufrazyna - Pią 03 Sie, 2012 18:39

Dla niego najlepszy bylby dom z ogrodem, bo lubi wychodzic i jest do tego przyzwyczajony.
Miła od Gucia - Nie 05 Sie, 2012 10:28

Chyba pora już przygotować ogłoszenia dla Rabanka.

On bidulek nie wie przecież , że jest tylko w domku tymczasowym.

Boli mnie serce, jak pomyślę, że będzie znowu zmieniał Rodzinę, znowu transport.

Myślę, że im szybciej znajdziemy mu odpowiedni domek z ogrodem i cudną Rodziną, tym lepiej dla Rabanka. Niechby miał już swoją przystań docelową.
W jego wieku zmiany otoczenia, Rodziny, środowiska, nie sprzyjają spokoju Rabanka.

On teraz się przyzwyczaił do swoich warunków u Moniki, i pewnie rozstanie nie będzie łatwe.

Oj Rabanku,
patrzę na Gucia, ma tyle lat co Raban, ma swoje miejsce na ziemi, gdyby teraz przyszło mu zmieniać na starość warunki, nie wiem jakby to przeżył.

Dlatego tak bardzo, po psiemu "rozumiem" Rabanka położenie.
Swoje miejsce na ziemi niechby miał na swoje lata, do końca swych dni, oby jak najdłuższych.

Już myślałam o Patrycji od Romea i Julci.
Julci nie ma, został Romciu, tam warunki swojskie, swobodne.
Ale nie wiemy, jak Romciu by przyjął nowego kolegę, sam ma swoje lata.

A Raban lubi towarzystwo psie.

Czarujmy dobry, fajny domek.

A ja powoli przygotuję ogłoszenia.

Chyba, że macie inne propozycje, piszcie, piszcie

gkoti - Nie 05 Sie, 2012 20:29

A może Bogusiu porozmawiaj z Patrycją, zapytaj, może akurat coś się ''wykroi'' od niej...może ktoś inny u nich...
julkarem - Wto 07 Sie, 2012 10:16

gkoti napisał/a:
A może Bogusiu porozmawiaj z Patrycją, zapytaj, może akurat coś się ''wykroi'' od niej...może ktoś inny u nich...


No właśnie

volarius - Wto 07 Sie, 2012 19:34

HMMMM, a jak on do innych psich facetów? np. do dwóch?
zuza i gabi - Sro 08 Sie, 2012 21:35

Co słychać u Rabanka :?:
czy może znalazł się już ktoś chętny na to Cudo :?:
muszę przyznać,że sama mam na niego wielką ochtę :~

eufrazyna - Czw 09 Sie, 2012 19:27

Monice padl komp zupelnie, a ja caly tydzien mam taki zapieprz w pracy, ze dopiero moge napisac :)
U Rabanka wszystko ok, leczenie i socjalizacja postepuje. Bardzo mu smakuje Josera Festival i Monika mowi, ze mozna mu to smialo kupowac. Przydalby sie mu rowniez taki preparat Karsivan (taki jakby geriavit dla psow, wzmacniajacy, inny pies u Moniki to przyjmuje i bardzo mu sluzy).

Raban majac doczynienia z samcami kastrowanymi agresji nie przejawia, ale i tak rzadzi, nie-kastratow sie czepia! Potrzeba mu wlasciciela, ktory bedzie dla niego bardzo lagodny. On szuka kontaktu z czlowiekiem, ale widac, ze mial go malo i sie nieco leka. Boi sie tez wchodzic do domu :shock: Monia mowi, ze jak tylko drzwi otworzy, to cala banda zaraz sie pcha, a on jeden nie. Dwa razy zdarzylo mu sie odmowic spania w domu i spal w budzie w ogrodzie.
Jak psy leca do bramy, to Raban tez tam biegnie, tyle tylko, ze reszta szczeka, a bassior olewa to co za brama, odwraca sie tylkiem i np.merda ogonem :mrgreen:
Monika i jej rodzina codziennie odkrywaja nowe uroki mieszkania z pasztetem i sa zakochani :) Nawet sasiedzi go podziwiaja :grin:

Monika prosi, zeby jeszcze ogloszenia nie robic, bo byloby dobrze skonczyc najpierw leczenie. Raban wciaz dostaje antybiotyk (kontrola w nastepnym tygodniu) i ma zakrapiane oczy, bo ropa wciaz jest(ale juz duzo mniej). Uszy uz w o wiele lepszym stanie.

W nastepnym tygodniu bede u Moniki, to porobie zdjecia. Poki co mmsy beda slane do Bogusi, bo ona szybko wstawi, a ja malo dyspozycyjna w tej kwestii ;)

Rabanisko pozdrawia swoj fan club i odmelduje sie niebawem :)

Marynia - Czw 09 Sie, 2012 19:40

Super wiadomości o Rabanku,należy mu się trochę szczęścia.Goldie od ub.roku jest na Karsivanie,wet.zaproponowała żebym podawała jej przez 12 dni( 2xdziennie po 2) z przerwą 2-3 tygodniową,jestem zadowolona bo skończyły się ataki padaczkowe :lol:
Joasika - Czw 09 Sie, 2012 19:51

No super Aga :!:

Na lepszą opiekę Raban nie mógł trafić :!: :mrgreen:

Mam nadzieję, że po zakończeniu leczenia znajdzie cudny dom w którym spędzi resztę swoich dni :mrgreen:

zuza i gabi - Czw 09 Sie, 2012 20:14

Super wiadomości :grin:
bardzo się cieszę,że z Rabankiem coraz lepiej :grin:

Miła od Gucia - Czw 09 Sie, 2012 20:55

Moni, popytaj dokładnie o Karsivan
gdyż jak Raban zacznie brać ten lek, to w tym wieku powinien mieć podawany już cały czas.

Karsivan® 50 mg tabletki dla psów SUBSTANCJA CZYNNA 1 tabletka zawiera: Propentofilina 50 mg WSKAZANIA LECZNICZE Poprawa krążenia krwi w naczyniach włosowatych obwodowych i mózgowych. Preparat przeznaczony jest do zapobiegania i ograniczania zmian patologicznych związanych z procesem starzenia się i spowodowanych zaburzeniami w krążeniu krwi u psów. Zaleca się podawać Karsivan w następujących przypadkach: nużliwość, apatia, trudności we wstawaniu i chodzeniu, sztywny chód, utrata apetytu, wyniszczenie organizmu, wypadanie i matowienie sierści, zapobieganie postępującemu pogorszeniu słuchu i wzroku.

Co do Josery, jak skończy się jedzonko Rabanowi, to znowu zamówimy.

A jak puszki, zawartość puszek, hi hi, czy mu smakowały ???

Raban pod tak dobrą opieką zregeneruje siły.

Moni, mamy u Ciebie zaległości finansowe,
musisz poczekać, liczymy na Twoją wyrozumiałość :lol:

Aga, jak pojedziesz do Rabanka, wymizaj od nas

a zdjęcia, oczywiście proszę słać mmsy
takie cudne foty z przyjemnością wstawiam :lol:

gkoti - Czw 09 Sie, 2012 22:52

Jak sie miło czyta takie wieści :wink:
volarius - Pią 10 Sie, 2012 08:04

Trochę mnie zasmuciło,że boczy się na psich facetów... pomału dojrzewam do zabrania go , z pewnoscią mam lepszy dostęp do leków i w ogóle ( w końcu jestem wet-em), mam też paru dziadków , które sa i specjalnie traktowane i karmione ( ja daję Josera -senior, ma formułę heart- protection) , dystrybutor regionalny 2 km ode mnie, rabaty itd..., no i inne , przemiłe basiory, dom bez schodów ( to dla mnie) i ja w zasadzie prawie cały czas w domu...
Może się przekona do innych psów, ale to musiałoby nastąpić przed przyjazdem do Dziupliny
Moje sa przyjacielskie- Snuś wkomponował się idealnie!

koluś - Pią 10 Sie, 2012 11:34

volarius napisał/a:
Trochę mnie zasmuciło,że boczy się na psich facetów... pomału dojrzewam do zabrania go , z pewnoscią mam lepszy dostęp do leków i w ogóle ( w końcu jestem wet-em), mam też paru dziadków , które sa i specjalnie traktowane i karmione ( ja daję Josera -senior, ma formułę heart- protection) , dystrybutor regionalny 2 km ode mnie, rabaty itd..., no i inne , przemiłe basiory, dom bez schodów ( to dla mnie) i ja w zasadzie prawie cały czas w domu...
Może się przekona do innych psów, ale to musiałoby nastąpić przed przyjazdem do Dziupliny
Moje sa przyjacielskie- Snuś wkomponował się idealnie!


myślę, że cudnie by było... :lol: :lol: :lol: myślę, że Rabanek byłby się w stanie przystosować, zwłaszcza że miałby do towarzystwa inne bassiorki.

zuza i gabi - Pią 10 Sie, 2012 17:03

Ja też myślę,że Rabanek miałby super u Was :wink: im wcześniej trafi do domu stałego,tym lepiej dla niego,z czasem dogadał by się z resztą Twojego stada :wink:
julkarem - Pią 10 Sie, 2012 20:44

No to byłaby idealna decyzja :D
eufrazyna - Sob 11 Sie, 2012 07:07

Monika teraz nie ma jak czytac forum, bo komp jej padl, jak pisalam.
Zobaczymy co da sie zrobic w kwestii socjalizowania go z psami "z jajami " ;) Byloby super gdyby trafil tam gdzie Snus :)
On przez 11 lat byl reproduktorem, wiec natura super samca sie odzywa, ale zobaczymy co da sie zrobic :)

Makbet - Sob 11 Sie, 2012 08:25

Ah te męskie "kogucie" geny :wink: A tak na poważnie trzymamy kciuki za Rabanka, żeby udało się go zsocializować z innymi samcami i mógł na starość trafić do domku, w którym będzie otoczony opieką i miłością :smile:
volarius - Nie 12 Sie, 2012 08:58

no właśnie tych jego hormonów trochę się obawiam...co prawda dwa rozbrykane basecie chłopaki "z jajami" zgadzają się świetnie, ale Raban był wodzem haremu, a tu są też cztery suki... Co prawda w cieczkach- izolowane, ale.... z kolei pozbawiony męskości może być atakiem kompletnych samców...
Siedzę i myślę...
Jeśli miałby przyjechać do mnie . to i tak za jakieś dwa tygodnie, do w tej chwili w kuchni królują szczenięta poniki, a dla niego trzeba będzie na początku mieć dużo czasu, serca , cierpliwości no i miejsca- azylu , gdzie będzie miał człowieka na wyłączność, dlatego myślałam właSNIE O KUCHNI- ULUBIONYM MIEJSCU KAŻDEGO PSA!

Asia i Basia - Nie 12 Sie, 2012 09:28

A nie boicie sie, ze taki tlum psow bedzie dla takiego staruszka za duzo? Nie wiem, czy na pewno wiemy, ze on zyl w wielkim stadzie, moze byl zamkniety w kojcu jak wiele reproduktorow.
volarius - Nie 12 Sie, 2012 09:52

Czasem taki tłum jest psu potrzebny... pies to zwierzę stadne, tylko trzeba mieć nad tym kontrolę...dlatego się zastanawiam. Moja banda jest stabilna i zgodna, nie mam kojców a podejście i doświadczenie ogromne....
Moje psy dozywają 15, 17 lat...
Ale się nie narzucam...

eufrazyna - Nie 12 Sie, 2012 10:53

On teraz jest w stadzie Asia :) Przeciez tam jest u Moniki psow od cholery i ciut ciut!Jej 4 psiaki i te wszystkie na tymczasie, wiec spora gromada.
Strasznie fajnie byloby gdyby pies mogl pojechac do Volarius, to byloby cos wspanialego dla niego. On jest takim naprawde fajnym, kochanym bassetem.

Miła od Gucia - Nie 12 Sie, 2012 13:22

Gdyby Raban trafił do Pani Doroty bardzo bym się cieszyła.
Wiem, że to nie jest proste, wiem, że rozpatruje Pani wszelkie zachowania
i szalenie to cenię
Cieszyłabym się również dlatego, że miałby wspaniałą opiekę medyczną.

Zadzwoniłam do Pani Aurelii, aby wypytać o więcej, z życia Rabana u nich

Mówi, że u niej s suczkami bassetkami dogadywał sie wspaniale, nie było problemów, psy luzem po podwórku buszowały.
Mieli też wcześniej oprócz Rabana innego basseta, i twierdzi, że z bassetem Raban też się dogadywał, nie było oznak agresji czy dominacji.

Problem się zaczął gdy trafił do nich buldog, Raban pewnie z zasiedzenia czuł się panem, lub zagrożony i zaczęły się boje.

Nagryzione lub naderwane ucho, które ma Raban, to po walce z buldogiem.
Z tym, że Pani mówi, że Raban bardziej warczał, straszył, nie rzucał się, jednak to wezwanie podjął buldog.
To też było między innymi przyczyną szukania nowego domu dla Rabana.

Może te informacje też Pani się przydadzą.

Pozdrawiam serdecznie

Asia i Basia - Pon 13 Sie, 2012 21:36

Brzmi fajnie, trzymam kciuki, zeby sie jednak chlopak dogadal z reszta zalogi.
Miła od Gucia - Czw 16 Sie, 2012 19:21

No to czekamy na decyzję Pani Doroty :lol:

bo nie ukrywam, chciałabym robić ogłoszenia dla Rabanka - szukać domu stałego.

Monika, jak czytasz, proszę prześlij mi swój numer konta

na dziś mamy 186 zł, to choć tyle wyślę za dom tymczasowy,
z moich wyliczeń wynika, że to już 25 dni czyli 250 zł.

Monika, jak karma, czy Rabanek jeszcze ma, czy zamówić mu tę samą Joserę ???? (na kredyt :lol: )

Zacznę szukać sponsorów dla Rabanka

Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 07:32
Temat postu: SONATA bassetka w potrzebie KRAKÓW
PILNE
szukam kogoś z Krakowa, okolic
proszę odezwijcie się

Dodo AiJ - Pią 17 Sie, 2012 07:48

Bogusiu, my z Krakowa. jestem w pracy i nie mogę rozmawiać telefonicznie teraz więc jak cos to pisz maila, czy na pw.
Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 08:11

dziękuję,
w południe będę miała informacje szczegółowe
Biedna starsza bassetka będzie potrzebowała naszej pomocy

odezwę się, po uzyskaniu pewnych informacji
dziękuję

Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 08:25

Wieści i fotki od Moniki
Raban, Raban ma się świetnie
zaklimatyzował sie na całego - domku, domku gdzie jesteś
jak go potem stamtąd zabrać- serce pęknie

musi mieć cudny Kochany domek, żeby szybko odreagował przeprowadzki

Pani Dorotko ???

Rabanek czeka na śniadanie hi hi


Obstawą w kuchni. Mam dawać śniadanie:-)


I jeszcze kilka figur:-)


Poranna gimnastyka

Dodo AiJ - Pią 17 Sie, 2012 09:09

to taki kochany czarnulek :grin: śliczny. ba, śniadanie to podstawa udanego dnia :grin:
Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 11:21
Temat postu: SONATA ze schroniska w Krakowie
tę informację otrzymałam wczoraj na e-maila i na f-ku

Witam Pani Bogusiu

właśnie przed chwilą dzwoniła do mnie znajoma weterynarz z Krakowa z prośbą o znalezienie domu dla starszej bassetki
Właściciel bassetki zachorował i rodzina nie chce się nią opiekować wiec oddali ją do schroniska.
Sunia całe życie spędziła na kanapie...i teraz nie może zaaklimatyzować się w schronisku...

Pani Bogusiu...wszelkie informacje o suni u pani xxxxxxx

Pozdrawiam serdecznie

gkoti - Pią 17 Sie, 2012 12:44

Jakie biedactwo, co to zwierzątko przeżywa...koszmar!!!oby jak najszybciej jej znaleźć domek...
Czikosz - Pią 17 Sie, 2012 13:08

Na tych zdjęciach wygląda jak mały piesek. :o
Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 13:43

Oto i SONATA





Sonata jest wysterylizowana
ma alergię na zboża
jest na karmie bezzbożowej

Marzeniem jest aby trafiła od razu do domku stałego

och bidulka

julkarem - Pią 17 Sie, 2012 13:45

widac że staruszka, ale bidulka
Asia i Basia - Pią 17 Sie, 2012 14:13

Jakie piekne, dumne imie. Trzeba koniecznie jakos pomoc, moja Figa tez Krakowianka.
Asia i Basia - Pią 17 Sie, 2012 14:14

Jaka on ma ladna swiecaca siersc :) Chyba z niego wesolek jest :)
Dodo AiJ - Pią 17 Sie, 2012 14:19

śliczna psina, tyle wycierpiała bidula. na pewno znajdzie super domek!
Magda i Rudolf - Pią 17 Sie, 2012 14:49

Bogusiu jak jej mozna pomoc , ona jest w schronisku???
Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 15:19

Tak jest w schronisku, jak tylko coś znajdziemy w każdej chwili możemy ja "adoptować".
Magda i Rudolf - Pią 17 Sie, 2012 15:31

Matko, bidulka, z kanapy do schronu i to w tym wieku :cry:
A moze tymczas??

Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 15:34

Rozmawiałam z Moniką, u której jest Rabanek
może przyjąć Sonatę
choć lepiej by było gdyby trafiła od razu do "siebie"

wieczorem przejrzę kajet

Czikosz - Pią 17 Sie, 2012 15:37

Ona ma takie jasne umaszczenie głowy, czy tak wygląda siwiejący bassecior? :oops:
Magda i Rudolf - Pią 17 Sie, 2012 15:44

Jak nic mysle ze ma z 10 lat, mordka, uszy i glowka siwa :sad:
besta - Pią 17 Sie, 2012 16:08

Bidulka,staruszka :sad:
dragonlady - Pią 17 Sie, 2012 17:02

Jak u niej z chodzeniem (bo ja mam schody w domu) i tolerancją do innych psów?
Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 19:30

Będę jeszcze rozmawiała z Dziewczynami ze schroniska, dowiem się więcej
no cóż ona ma około 10 lat, schody mogą być problemem, nawet jak nie teraz to później

Myślcie Kochani,
co robimy
czy zabieramy ją do Moniki na dt ?
czy szukamy, czekamy

wówczas znowu potrzebny byłby transport Kraków - Warszawa

gkoti - Pią 17 Sie, 2012 20:39

Wiem, że byłoby dobrze, gdyby od razu trafiła do ds, ale dłuższy pobyt w schronisku to dla niej jest na pewno koszmar, po zejściu z kanapy :cry: jeśli Monika może, ja bym ją tam oddała, to jednak dobra opieka i miłość do zwierzaczków...
Magda i Rudolf - Pią 17 Sie, 2012 20:54

Tez tak mysle, dla tej suni to musi byc koszmar, zreszta jak dla kazdego psa
Jaki jest koszt tej calej operacji? Transport plus dt?

Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 21:26

sprawdzałam na mapie
Kraków - Pruszków - to 296 km - 3,37 h

w jedną stronę x 2 = 590 km

koszt transportu ok. 500 zł
U Moniki doba wynosi 10 zł + nasza karma

Madziu, dzwoniłam do Patrycji od Romea i Julki TM
dziś nie odbiera, jutro będę do niej dzwonić

cały czas myślę, wertuję kajet, piszę, wydzwaniam

eufrazyna - Pią 17 Sie, 2012 21:54

Czy ona dalaby rade pociagiem przejechac? Bo moze tak ja mozna przewiezc?
luluamelu - Pią 17 Sie, 2012 22:02

Jak moge pomóc?Mam do schronu cztery przystanki,ale nie najlepsze kontakty z pracownikami (chyba,ze sie kadra zmieniła)...Gdzie ta piesia miałaby jechac???
Magda i Rudolf - Pią 17 Sie, 2012 22:20

No biedne psisko, spac przez nia nie bede mogla
Ja oferuje pomoc finansowa, tyle moge zrobic :cry:

Dorti - Pią 17 Sie, 2012 22:20

Już nawet pomyślałam o tym aby ją wziąć do siebie tylko u mnie w domu przebywają non stop 3 młode suki i nie wiem czy dla niej to byłoby odpowiednie towarzystwo.
Wiem po mojej Lulci, która ma lat 9, ze ona nie chce z nimi przebywać i je goni.
Myślę.............

Miła od Gucia - Pią 17 Sie, 2012 22:27

Oj zapadła nam Sonata w serduszka

rozmawiałam przed chwilą z Anią "luluamelu"
pojedzie do schroniska

rozmawiam też z Agatą od Dodo

na wszelkie strony, aby jak najszybciej ją zabrać

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 07:26

Dałam ogłoszenie na Dogomanię

http://www.dogomania.pl/f.../230810-Pilnie-!!Krak%C3%B3w-Pruszk%C3%B3w!

http://www.facebook.com/m...07730864&type=1

POLUBIAJCIE :lol:

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 07:34

Napisałam też do FOSTER
ogłaszała się w transporcie
FOSTER - Warszawa i mazowieckie, ale co drugi weekend.

od rana dzwonię do Patrycji, nie odpowiada
dzwoniłam też do schroniska, ale chyba za wczesna pora

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 08:52

Rozmawiałam przed chwilą z Panią Dorotą Volarius
popłakałam się, nie wiem co napisać

Pani Dorota zabierze do siebie oba bassety i Rabanka i Sonatę

Nastąpi to za około dwa tygodnie.

Na teraz nic więcej nie mogę napisać

Pani Doroto
DZIĘKUJEMY

Pani Dorota podała mi namiary na transport, zaraz będę dzwonić

Sonata pojedzie do Rabanka
a potem oba psiaki pojadą do Pani Doroty

Psiaki będziemy musieli zaszczepić, mam wszystko zapisane na co, zanim pojadą do Snokusia i reszty Zwierzyńca Pani Doroty

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 09:17

teraz rozmawiałam z Panią Weterynarz ze Schroniska
sunia jest do odbioru, podałam Ani dane

zadzwoniłam do Ani luluamelu
Ania dziś po Sonatę pojedzie

Sonatę musimy zabrać ze schroniska, to nie ulega wątpliwości

Jeśli sunia nie będzie mogła zostać u Ani dłużej

poprosimy Agatkę od Dodusia - potrzebujemy paru dni

a w tym czasie dalej szukamy transportu

Rozmawiałam z panem Andrzejem od P. Doroty (transport)
niestety za daleko wyszło 900 km

szukamy dalej

Kraków - Pruszków

eufrazyna - Sob 18 Sie, 2012 09:53

Hura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Marynia - Sob 18 Sie, 2012 10:26

Teraz pieski będą miały najlepszy z najlepszych domek :mrgreen:
zuza i gabi - Sob 18 Sie, 2012 10:46

Marynia napisał/a:
Teraz pieski będą miały najlepszy z najlepszych domek :mrgreen:


To prawda :grin:
I najcudowniejszą Pańcię :grin:

Pani Dorotko dziękuję bardzo w swoim imieniu :grin:

luluamelu - Sob 18 Sie, 2012 11:07

Jadę po Sonatę,może być u mnie dwa dni....tyle wywalczyłam z TZ :mrgreen:
zuza i gabi - Sob 18 Sie, 2012 11:34

Luluamelu już jedzie Sonotę,a w poniedziałek Monika odbiera Sonatę od Luluamelu i zabiera ją do hoteliku na DT :grin:
moni - Sob 18 Sie, 2012 11:36

Po przeczytaniu ostatniego postu po prostu przeszyły mnie ciarki na myśl ze sa tacy wspaniali ludzie jak p. Dorotka i oczywiscie Ty Bogusiu za pilotowanie całej sprawy .
Wielki szacun!!!!

gkoti - Sob 18 Sie, 2012 12:34

Ale super, dziewczyny-- jesteście WIELKIE :lol: a Pani Dorotka cudowna, piesie będą miały jak w raju, razem ze Snusiem naszym :lol: Wielkie dzięki dla wszystkich i Ciebie Boguniu :lol:

Gdyby to było ciut bliżej i w stronę pomorza, sama bym pojechała po sunię, ale moim gratem tyle setek km sama bojam się :oops:

koluś - Sob 18 Sie, 2012 13:17

Cudna wiadomość!!!! :D Ale się ciesze,że psiaki tak dobrze trafią! :D
volarius - Sob 18 Sie, 2012 13:29

No tak sobie pomyślałam - a co się będą dziadeczki po świecie tułać... z waszą pomocą- dam radę! a i spać będę spokojniej, bo mi się ciągle śnia po nocach... tak było ze Snusiem.... czekałam i czekałam , może ktos go zechce, ale w końcu MOJE serducho nie wytrzymało...
Zastanawiam się , a może stworzyć takie "basetulisko" dla niechcianych bassetów?

eufrazyna - Sob 18 Sie, 2012 13:45

Pani Doroto, znam tylko Rabana, ale wiem, ze sie w nim Pani zakocha. On zasluguje na najlepsze, jest kochany, taki prawdziwo basseci i madry :) Wspaniale, ze oba trafia do kogos kto ma o rasie pojecie, jest weterynarzem, no lepiej sie stac nie moglo :)
gkoti - Sob 18 Sie, 2012 14:38

volarius napisał/a:

Zastanawiam się , a może stworzyć takie "basetulisko" dla niechcianych bassetów?


Sam pomysł godny już Nobla :wink: ale i tak wychodzi, że Pani już je tworzy :wink:

Kamoos - Sob 18 Sie, 2012 15:11

Super wiadomość , bo te dwa staruszki nie dawały mi spokoju . :)
Dodo AiJ - Sob 18 Sie, 2012 15:27

CUDOWNY DZIEŃ :smile: takie wiadomości, aż serducho się raduje :smile:
Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 16:16
Temat postu: SONATA dołącza do RABANA do domu tymczasowego
Ja też jestem cała radosna :lol:

Już rozmawiałam z Anią i Sonatą :lol:

teraz finanse

Jeszcze dziś muszę przelać 420 zł na transport Sonaty.
Monika zgodziła się pojechać po Sonatkę do Ani.

Namiary Wam wieczorkiem dziewczyny podam, co gdzie, kiedy, adresy, numery telefonów :lol:

Monika po Sonatę jedzie w poniedziałek
i już Rabanek i Sonata będą razem.
I razem pojadą po jakimś ustalonym przez Panią Dorotę czasie, właśnie do Niej.

Teraz jeszcze sprawa karmy
Dla suni już zamawiam karmę bezzbożową
karma zostanie wysłana już na adres Moniki.
Karmę Pani Asia wyśle nam kredytowo, dopóki nie uzbieramy pieniędzy.
Zamówiona też jest karma dla Rabanka Josera, która mu tak smakuje,
obie te karmy pójdą jedną przesyłką.

Sprawdzę zaraz konto bassecie i wszelkie stany na dziś podam w temacie konta.

Aniu "luluamelu" - dziękujemy

Pani Doroto, jest całym sercem za Pani pomysłem, jak już napisała Graszka, to już się realizuje. Ja osobiście będę pełna wsparcia dla Pani działań i służyć swoją pomocą i skromnymi finansami.

Marynia - Sob 18 Sie, 2012 17:46

Miła od Gucia napisał/a:


Pani Doroto, jest całym sercem za Pani pomysłem, jak już napisała Graszka, to już się realizuje. Ja osobiście będę pełna wsparcia dla Pani działań i służyć swoją pomocą i skromnymi finansami.


Dokładnie tak :lol:

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 18:26

Sonata się zadomowiła, podbiła serce Pana Męża Ani :lol:
Ania sama Wam przekaże wieści, będą także zdjęcia.


a teraz moja niewdzięczna rola rachunkowa :lol:


dziś zrobiłam przelew

420,00 SONATA . za transport Sonaty z Krakowa do Pruszkowa 420 zł. Przelew dnia 18.08.2012 na Monikę D.


Stan konta na dzień 18.08.2012 - 6,01

do zapłacenia:

karma dla Rabana i Sonaty ok. 300 zł
za karmę dla "luluamelu" Sonata ok. 50

ogółem brakuje nam 720 zł, na dziś

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 19:41

Sonata u Ani "luluamelu"

Anusia opisz, Sonatę poznaję po siwym pyszczku














gkoti - Sob 18 Sie, 2012 19:54

Jaka ona siwiuteńka... i taki piesek w schronisku po tylu latach w domku :cry: a jak przyległa do kolanka, ona wdzięczna, że ktoś ją chce, głaszcze...zdrówczeka dla Sonatki dużo i szczęścia u Pani Doroty :wink:
Joasika - Sob 18 Sie, 2012 20:07

Ech...jaka ona cudna...i jak pomyślę, że starowinka w schronisku na stare lata miała siedzieć :evil:

Ogromnie się cieszę, że tak się wszystko szczęśliwie skończy :mrgreen:

Joasika - Sob 18 Sie, 2012 20:13

Raban, Ty to masz szczęście :mrgreen: :!:

Pani Doroto - wieeeelki szacun za tak wspaniałą decyzję :mrgreen: :!: :!: :!:

luluamelu - Sob 18 Sie, 2012 20:34

Bogusiu ,za karme tylko 37 złociszy.
Juz streszczam co i jak.Na odchodnym obesr****** schronisko,klocki stawiane były na całym korytarzu :mrgreen: i ,oczywiscie ,szybko zesmy uciekali...nie z powodu klocków tylko stresu...W autobusie spokojnie,troche sie kaganiec -szmaciak nie podobał,no,ale jak to tak mozna ,basiora w kaganiec zamykac.Przeszlismy sobie jeden przystanek w strone domku(w sumie do schroniska mam cztery przystanki,czasem w nocy słyszę jak tam kilkadziesiat psów naraz szczeka.)Suka jak na swoje lata jest w dobrej kondycji,idzie sobie żwawo,czasem podbiega,no,chyba,ze cos trzeba wywąchac ...W domu ustawiła te moje rozwydrzone futrzaki jak trzeba.teraz wiedza ,ze nie mozna se tak bezkarnie w jej miche zagladac i sie szczerzy jak rottweiler.Na spacerze nawet mozna ja namówić na wygłupy z rzucanym jablkiem.Zabiera go w pyszczor i udaje,ze zadnego jabłka nie widziała,potem go niesie przez chwilke i dyskretnie gubi...Z Nelka w domu próbowała sie bawić.Na skórze widać,ze ma problemy skórne,na pewno kapiel w jakims łagodzacym szamponie jest potrzebna.Jak zdaze to wykapie potwora.Jesli chodzi o imie to tak samo reaguje na Sonatę,Sonie ,Natke czyli zwisa jej i powiewa jak sie zwie,ale to zapewne kwestia czasu. :mrgreen: Teraz spi na dywanie,czasem się przebudzi,porozgląda naokoło i jak widzi ,ze spokój to zasypia na nowo...Ciesze sie ,ze nie musi juz siedzieć w schronisku...Teraz juz tylko b edzie lepiej,za co trzymam kciuki u rąk i nóg też... :grin:
Na zdjeciach jest jak sie przymila,odpoczywa w towarzystwie Nelki,upomina sie o głaskanie....A,Rysiek jest zakochany....jak zawsze w towarzystwie suniek,chciał Sonacie uszy wylizać,tak jak to Nelce robi ale Sonata odrzuciła jego starania z warkotem :mrgreen:Troche sie chyba zdziwił i obraził nawet... :grin: :mrgreen:
A....ze schodami nie ma problemu ,wchodzi i schodzi wzorowo.

Miła od Gucia - Sob 18 Sie, 2012 22:31

No to dziewczynka się zadomowiła :lol:
cieszę się, że Nelka i Rycho przyjaźnie ją przyjęli.
Kochana jesteś, super
acha, pozdrowienia dla Pana Męża :wink:

volarius - Nie 19 Sie, 2012 08:37

Super, myślę,że i moja banda przyjmie ja z troska i zaciekawieniem.Cibora to juz tez leciwa dama , choć w marcu skończy 7 lat- pychol ma tez bardzo siwy i zachowuje się statecznie.Myslę,że to będą dwie psiapsióly od jednego fotela...
volarius - Nie 19 Sie, 2012 08:41

To ja się cieszę,że baseci "dom starców" nie będzie się tułał po świecie. forach , dogomaniach , fb tylko spokojnie osiądzie w jednym miejscu...
To dopiero będzie frajda na nie patrzeć- każdy zupełnie inny! :lol:

Mo - Nie 19 Sie, 2012 18:54

Zazdroszczę, na prawdę. Jak patrzę na Rabana, to chciała bym mieć kilka bassetów. Moja mama widziała Rabana po miesiącu pobytu u mnie i bardzo sympatycznie skomentowała, że on tak bardzo się bał, tak się trząsł, a teraz jest zadomowiony, rozkoszny i spokojny (mama była w pierwszy dzień, kiedy Rabuś przyjechał). Bardzo się cieszę, że Raban i Sonia trafią do Pani Doroty.:)
Miła od Gucia - Nie 19 Sie, 2012 22:31

Będzie im dobrze :lol:
a jutro Sonata jedzie do Rabana

Monika, szczęśliwej i spokojnej drogi,
jedź ostrożnie
i wyślij jaką fotkę, semeska
jak znajdziesz chwilkę

a Raban niech oczekuje pannicy :lol:

Miła od Gucia - Pon 20 Sie, 2012 12:30

ostatnie chwile Sonaty u Ani








Sonat już jest z Moniką, jadą na Rabanów :lol:

Aniu dziękujemy, za szybką reakcję i zabranie Niuńki do siebie.

luluamelu - Pon 20 Sie, 2012 13:03

Najwazniejsze ,ze juz jedzie ku lepszemu...Sonata RoBanowa. :mrgreen:
gkoti - Pon 20 Sie, 2012 13:12

Jak fajnie, sunieczka będzie miała pełną ochronę Panów bassiorków :wink:
Lutex - Pon 20 Sie, 2012 14:20

Miła od Gucia napisał/a:

Pani Dorota zabierze do siebie oba bassety i Rabanka i Sonatę

piekna decyzja. ciesze sie bardzo, ze beda w dobrych rekach :)

obydwa staruszki sa w podobnym wieku co moj Lutor. i tak myslalam o nich co spojrzalam na mojego siwucha lezacego na kanapie. gdybym miala domek, to bym brala wszystkie te opuszczone starsze bidule.

teraz doczytalam, ze pani Dorocie marzy sie basetulisko. super pomysl :)

Miła od Gucia - Pon 20 Sie, 2012 16:38

przyszedł rachunek za karmę

Rabanek jak poprzednio:
Festival - 135 zł
10 puszek 25 zł
przesyłka 15 zł
Razem 175 zł

Miła od Gucia - Pon 20 Sie, 2012 16:41

przyszedł rachunek za karmę

Sonata
bezzbożowa - Happy Dog Afryka
mozemy ją wysłąć za 180 zł plus 15 zł przesyłka
Razem 195 zł

Postaramy się dołożyć coś od siebie.

Obie karmy Rabana i Sonaty jutro powinny być u Moniki

ogólny rachunek to 355

a nie jak wynosi suma 370, odjęto 15 zł bo przesyłka poszła razem

Mo - Pon 20 Sie, 2012 19:01

Dotarliśmy do domu o 18.30. Sonata jest świetna i bardzo dzielna. W drodze zrobiliśmy sobie przystanek dla ochłody. Sonia weszła do strumyka, napiła się, a potem uwaliła w wodzie. Dzielnie maszeruje. Wydaje mi się, że jest całkiem dziarska, jak na swój wiek. Z Rabankiem powitanie pięęęękne:) Moje dziecko się śmieje, że do Rabana przyjechała laska i są w sobie już zakochani. Mam fotki. Postaram się wkleić. Ale to muszę naładować baterię w telefonie. W samochodzie sunia jeździ świetnie.
volarius - Pon 20 Sie, 2012 19:07

super, super, super!
Miła od Gucia - Pon 20 Sie, 2012 20:57

karma zapłacona

a tak Sonatka zażywała kąpieli podczas podróży z Moniką do Rabanowa :lol:






Miła od Gucia - Wto 21 Sie, 2012 11:09

SONATA w domu tymczasowym Moniki
igraszki z Rabanem


































Dodo AiJ - Wto 21 Sie, 2012 11:14

pięknie się razem prezentują, bardzo się cieszę, że wszystko szczęśliwie się kończy :smile:
gkoti - Wto 21 Sie, 2012 11:18

Ale super się dogadują, będzie im razem dobrze :wink:
gkoti - Wto 21 Sie, 2012 11:19

Rabanek taki poważny, ta czerń i brąz dodaja mu takiej dystynkcji :wink:
Magda i Rudolf - Wto 21 Sie, 2012 11:43

Sliczny pies z tego Rabana, sunia tez sliczna :smile:
julkarem - Wto 21 Sie, 2012 11:46

Prawie zakończenie tej przygody:) ale jakie radosne
Dodo AiJ - Wto 21 Sie, 2012 12:07

Raban jest boski, a to jego spojrzenie w górę...rozbrajające.
Miła od Gucia - Wto 21 Sie, 2012 12:12

Dodo AiJ napisał/a:
Raban jest boski, a to jego spojrzenie w górę...rozbrajające.

to prawda, ja momentami Monice zazdroszczę
że prowadzi taki dom tymczasowy i ma kontakt ze zwierzętami
a teraz jak ma dwa bassiory to rasa już nie będzie Jej obca :lol:

Kamoos - Wto 21 Sie, 2012 12:13

Dwa siwe pyszczki - fajnie że staruszki będą razem :smile:
Mo - Wto 21 Sie, 2012 14:52

Fajnie, że mogę mieć, chociaż chwilowo te bassety, ale ja już się martwię, że pojadą i ich nie będzie. Tak z reszta jest z każdym psem. Zawsze płacze, kiedy idą do domu, choć wiem, że będzie im lepiej. Będą jedynakami, będą miały opiekuna tylko dla siebie. A u mnie dzieci, koty, psy;-) Chociaz, po takiej zaprawie, już nic im nie straszne:-)

Akurat tutaj psiaka pójdą do większego stada, ale już będą u siebie pod dobra opieką. :-)

gkoti - Wto 21 Sie, 2012 15:11

Mo napisał/a:
Zawsze płacze, kiedy idą do domu, choć wiem, że będzie im lepiej. Będą jedynakami, będą miały opiekuna tylko dla siebie. A u mnie dzieci, koty, psy;-) Chociaz, po takiej zaprawie, już nic im nie straszne:-)


Wierze ci i baaardzo podziwiam to- co robisz, jesteś Kochana :wink:

volarius - Wto 21 Sie, 2012 15:33

Zakończenie będzie , jak wrzucę tu zdjęcia z Dziupliny! już się nie mogę doczekac!
Oczami wyobrazni widze je siedzące pod brzóską, SNUSIA, który musi pokazać ,że jest najwazniejszy , więc głosno szczeka, OBISIA,który robi na nie jeszcze większe oczy, niż normalnie, no i moje baby, zachwycone ,że jest ich więcej... no może CIBORA uda,że tego wszystkiego nie widzi... ona tak ma....

Mo - Wto 21 Sie, 2012 16:41

Ja tylko pragnę sprostować, że te dwa bassety, tzn.Rabus i Sonia, to nie są takie staruszki:) To dziarskie, charaktene psy. Rabus nie jest smutny. Zzaczepia nas, kokosi się. Jest rozbrajajacy.

Przepraszam za błędy, ale pisze z telefonu i czasami nie dopilnuje autokorekty i wychodzą cuda. Aga Eufrazyna może coś na ten temat powiedzieć. ;-)

Makbet - Wto 21 Sie, 2012 17:19

Cudownie, że Rabanek wraz z nową koleżanką trafią do stałego domku i to jeszcze takiego ! Trzymamy kciuki, żeby się szybciutko zaklimatyzowały i zostały zaakceptowane przez resztę "stada" :lol:
Miła od Gucia - Wto 21 Sie, 2012 17:40

Rabanek i Sonata
bardzo Wam dziękują za amciu, amciu :lol:
przesyłka dziś dotarła
Josera jest Rabanka a Hapyy Dog bezzbożowa dla Sonatki

volarius - Wto 21 Sie, 2012 17:54

Tak się składa,że dystrybutorów obu karm mam na wyciągnięcie ręki i znam osobiście!
Będą więc dalej jadły to samo, a Festival JOSERY je tez moja tajka!

zuza i gabi - Wto 21 Sie, 2012 19:29

Jedzcie pieski na zdrowie :grin:

A jak będzie potrzeba to jeszcze doślemy :grin:

gkoti - Wto 21 Sie, 2012 20:05

Smacznego :wink:
Miła od Gucia - Sro 22 Sie, 2012 10:52

Dziś Sonatka będzie kąpana
bo jest brudna jak świnka - pisze Moni :lol:
Sonata ma bardzo duży szef na brzuchu
po sterylce i chyba wycięte dwa sutki

nowe fotki
Sonatki







Sonata jest rozkoszna

Miła od Gucia - Sro 22 Sie, 2012 10:54

Rabanka też nie może dziś zabraknąć :lol:


Miła od Gucia - Sro 22 Sie, 2012 11:49

Monika
dziś poszedł przelew I rata 200,00 za RABANA . Za dom tymczasowy od 22 lipca do 11 sierpnia 2012 (20 dób)

Dodo AiJ - Sro 22 Sie, 2012 12:10

Rabanek! Ach te łapki bassecie :grin:
volarius - Sro 22 Sie, 2012 13:40

A znasz NIEROZKOSZNEGO basseta??? :shock:
luluamelu - Sro 22 Sie, 2012 15:39

:mrgreen: Ha,no,...i to jest pytanie bez odpowiedzi.... :mrgreen: ....
ania123 - Sro 22 Sie, 2012 15:43

luluamelu napisał/a:
:mrgreen: Ha,no,...i to jest pytanie bez odpowiedzi.... :mrgreen: ....


Aniu to jest pytanie z JEDNA SLUSZNA odpowiedzia! :D

gkoti - Sro 22 Sie, 2012 16:27

Ona jest urocza, widać, że to dziewczynka po fotkach :wink:
gkoti - Sro 22 Sie, 2012 16:30

Ach, jak mu dobrze w tym cieniu, w krzaczkach :wink: Śliczny Czarnulek :wink:
Makbet - Sro 22 Sie, 2012 16:57

Prawdziwy z niego przystojniacha :lol:
Magda i Rudolf - Sro 22 Sie, 2012 18:33

Sliczny jest ten Rabanek :wink:
Mo - Sro 22 Sie, 2012 18:39

volarius napisał/a:
A znasz NIEROZKOSZNEGO basseta??? :shock:


Moja koleżanka popatrzyla na bassety i mówi- ale one brzydkie. Moje dziecko.się pyta- kto brzydki??? I z oburzeniem- BASSETY???!!! Pewnie mniej by się zbulwersowala, jakby koleżanka powiedziała, że ma brzydka mamę, tatę i brata:-D Sonatka już wykapana, była bardzo grzeczny, ale znów się ubrudzila, bo leżała ma piachu. Jest bardzo kochana. Przychodzi, żeby ja głaskać, przytula się. Szuka kontaktu z człowiekiem. Miła, dziękuję za.wstawianie zdjęć.:-)

Czikosz - Sro 22 Sie, 2012 20:55

:twisted: Pazury czorne niczym u szatana! :twisted:
Mo - Czw 23 Sie, 2012 10:33

Pozory mylą;-) Rabaniatko to anioł.
luluamelu - Czw 23 Sie, 2012 11:20

Czy dalej tak pilnuje wszystkiego co sie da skonsumować?Bo zeby zabrać jej resztkę karmy w torebeczce jaka mi ukradła z szafki to musiałam uzyc duuuuzej patelni :mrgreen: ...nie po to zeby psa ukrzywdzić ale żeby odgrodzić Sonate od torebki...ale bylo warkotu i straszenia :mrgreen: ...jakbym z pitbullem walczyła conajmniej :mrgreen: (ale wygrałam!!)... :grin:
volarius - Czw 23 Sie, 2012 11:49

To jak przyjedzie- będzie jak w niebie: tu są same anioły!
:mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 23 Sie, 2012 11:59

jak mogłaś, Aniu
z patelnią na Sonię :lol: :lol:
Monika mówi, że Sonia jest "żarta" na wszystko :lol: :lol:

Miła od Gucia - Czw 23 Sie, 2012 12:01

Jutro Sonata i Raban będą szczepione
Tydzień po szczepieniu mogą jechać do P. Doroty.

Tak więc powoli sprawy zbliżają się ku szczęśliwemu zakończeniu.

Miła od Gucia - Czw 23 Sie, 2012 12:16

zaraz będą "świeże" fotki Sonatki żarłoczki :lol:
Mo - Czw 23 Sie, 2012 12:17

Apetyt ma ogromny. Muszę pilnować, żeby nic nie zjadła, czego nie może. Dzisiaj tak ślicznie się bawiła... A ja krecilam filmik, ale nie wlaczylam aparatu:-( bez komentarza. Zaczepiala Rabana, moje psy. Pocieszna jest niesamowicie.
Miła od Gucia - Czw 23 Sie, 2012 12:34

oto dowód na to :lol:





Dodo AiJ - Czw 23 Sie, 2012 12:49

widać, że kobitka z charakterem z Sonatki :grin: łatwo sznurka nie odda!
zuza i gabi - Czw 23 Sie, 2012 14:38

Jakie one są teraz szczęśliwe Moniczko u Ciebie,aż miło popatrzeć :grin:
Mo - Czw 23 Sie, 2012 21:19

Dziękuję za mile słowa. Staram się dawać tym psiakom spokój i bezpieczeństwo. Mój mąż się że mnie śmieje, że psiaka chodzą za mną jak kurczaki za kwoka:-D Ja nie stosuje kar, tylko nagrody. Nie chce tych biedaków dodatkowo stresowac. Czasami przy zwykłym machnieciu ręką na muche psiaki sikają pod siebie że strachu.
gkoti - Czw 23 Sie, 2012 21:29

Cudownie, że są takie szczęśliwe i tak dobrze trafiły :wink:
Miła od Gucia - Pią 24 Sie, 2012 12:04








Dodo AiJ - Pią 24 Sie, 2012 12:42

jakie one radosne i szczęsliwe, wspaniale się patrzy na takie figle :smile:
gkoti - Pią 24 Sie, 2012 15:16

Ależ pięknie się bawią :lol: A jakie szczęśliwe oczka Rabanka :wink:
eufrazyna - Pią 24 Sie, 2012 17:22

On wlasnie jak tak spojrzy w gore na czlowieka, to serce sie topi, jest przesliczny i tyle ma uroku :)
Miła od Gucia - Nie 26 Sie, 2012 20:56

Monika
wysłałam Ci na e-maila umowę adopcyjną
Rabanka i Sonatki

przygotowaną dla Pani Doroty

proszę - uzupełnij brakujące dane
troszkę Ci to zajmie :lol:
z góry bardzo, bardzo dziękuję.

koluś - Pon 27 Sie, 2012 17:37

to jest dopiero cudne zakończenie! :D
Miła od Gucia - Pon 27 Sie, 2012 18:50

ja też mogłabym na nie patrzeć bez końca.

Moniko wysłałam przed chwilą pieniążki na szczepionkę za SONATKĘ - 169 zł

Mo - Pon 27 Sie, 2012 21:10

Niezależnie od nas, trzeba zmienić plany dotyczące wyjazdu Sonaty i Rabana. Sonata była szczepiona na wirusówki 17.08. Od tej daty trzeba odczekać 14 dni, żeby można było szczepić na herpes. Tak więc Sonia będzie szczepiona 31.08. Dzisiaj została jedynie odrobaczona. Sunia waży 23 kg. Raban został zaszczepiony na herpes. Wszystko jest powpisywane w książeczkę. Postaram się jutro zrobić nowe zdjęcia uroczej pary. :)
julkarem - Wto 28 Sie, 2012 14:12

Miła od Gucia napisał/a:
ja też mogłabym na nie patrzeć bez końca.

Moniko wysłałam przed chwilą pieniążki na szczepionkę za SONATKĘ - 169 zł


A ja tak tylko z ciekawosci pytam, co to są za szczepionki że tak duzo kosztują ? Bo ja co roku moje szczepię na wiele chorób ale płacę o 3 razy mniej? czy to sa jakieś specjalne szczepionki czy jak bo ja widocznie niewiem? czy tyle po prostu sobie biora tamtejsi weterynarze

Czikosz - Wto 28 Sie, 2012 14:17

To chyba jakieś specjalistyczne chadziajstwo... :shock:
Asia i Basia - Wto 28 Sie, 2012 15:26

Aczy one nie moga byc zaszczepione juz w domu docelowym? Czekanie tylko na szczepionke w platnym hoteliku to chyba pomylka.
Asia i Basia - Wto 28 Sie, 2012 15:29

Powiele wpis z postu Rabanka - czy czekanie na szczepionke w platnym hoteliku to koniecznoscß Przeciez moga go zaszczepic nowi wlasciciele. Czy moze ona jest na kwarantannie? Szczerze przyznam, ze sie pogubilam.
Dorti - Wto 28 Sie, 2012 16:23

julkarem napisał/a:
Miła od Gucia napisał/a:
ja też mogłabym na nie patrzeć bez końca.

Moniko wysłałam przed chwilą pieniążki na szczepionkę za SONATKĘ - 169 zł


A ja tak tylko z ciekawosci pytam, co to są za szczepionki że tak duzo kosztują ? Bo ja co roku moje szczepię na wiele chorób ale płacę o 3 razy mniej? czy to sa jakieś specjalne szczepionki czy jak bo ja widocznie niewiem? czy tyle po prostu sobie biora tamtejsi weterynarze


szczepionka na Herpesvirus jest faktycznie droga tylko, ze ja ja stosuję wyłącznie przed kryciem suczki i 2 tyg. przed porodem
wirus ten wpływa na umieralność szczeniąt w łonie matki jak i już po urodzeniu

dlaczego Raban i Sonata są na to szczepione tego nie wiem

volarius - Wto 28 Sie, 2012 18:06

Szczepionka na herpesa jest droga , ale niestety- to był mój warunek, by oba psy zostały zaszczepione.Miały z pewnoscia kontakt z tym wirusem ( RABUŚ w swojej "hodowli" , a SONIA w schronisku.Wirus ten jest bardzo niebespieczny bla plodów i osesków psich , wikła także kaszle i przeziębienia , może byc przyczyną ciężkich biegunek , gdy prowadzone sa rutynowe szczepienia na parvo.
Ponieważ u mnie czasem przychodza na świat szczenięta- przybycie psów, potencjalnych nosicieli wirusa jest ogromnym zagrożeniem.Stąd była moja prosba o zaszczepienie.

volarius - Wto 28 Sie, 2012 18:06

Nie mogą.
Asia i Basia - Wto 28 Sie, 2012 21:19

Gdyby te szczepienia byly darmowe i konsekwencja finansowa czekania na nie rowniez, nie pytalabym, troche kosztowne zyczenie.
gkoti - Wto 28 Sie, 2012 21:46

Nie znam się na szczepionkach, ale skoro pani Dorota prowadzi już dłuższy czas swoją hodowlę i zna powikłania, jakie wiążą się z tymi szczepami wirusów, to uważam, że powinniśmy się dostosować do jej prośby. Rozumiem jej obawy i ewentualne konsekwencje braku szczepień, lepiej zaszczepić, niż później płakać i żadne pieniądze tego nie zmienią...
besta - Wto 28 Sie, 2012 21:58

Asiu wydaje mi się ,że to nie jest jakieś kosztowne "życzenie".Volarius jest lek.wet. a przy tym hodowcą i na pewno wie więcej niż my laicy jeśli chodzi o różne choroby.Myślę ,że postawiła taki warunek nie dlatego żeby naciągać na koszty ale żeby chronić swoje zdrowe psy (co każdy z nas powinien zrozumieć).
Z mojego podwórka mogę tylko powiedzieć,że jak brałam Gajkę do siebie to ta miała kaszel i katar.Nawet pytałam weta czy może zarazić moją Bestę; w schronisku powiedziano,że nie .A jednak..... po kilku dniach pobytu Gajki u mnie Besta zachorowała-dostała kaszel i ropny katar.To była zwykła infekcja a jakby było to coś poważnenego miałabym wyrzuty....
Tak więc rozumiem Volarius-chce chronić swoje psy-po prostu.

Miła od Gucia - Wto 28 Sie, 2012 21:58

Wczoraj i dziś zrobiłam przelewy za szczepionki za Sonatkę i Rabana 2 x 145 = 290.
Także to mamy zapłacone.

Do zakończenia adopcji obu bassetów będziemy jeszcze potrzebowali około 600 zł na opłacenie domu tymczasowego i na transport.

Na dziś na koncie mamy 71 zł


----
zdjęcia jutro będą widoczne,
fotosik dziś opłaciłam.

Asia i Basia - Sro 29 Sie, 2012 06:57

Nie watpie w kwalifikacje i chec uchronienia swojego stada przed choroba, ale liczby mowia same za siebie.
volarius - Sro 29 Sie, 2012 07:46

To jednak TYLKO liczby.Wybacz, ale moje psy są dla mnie baaardzo ważnei chcę ,żeby WSZYSTKIE żyły ze mną jak najdłużej...
Pózniej JA będę ponosić koszty utrzymania pary staruszków, nie uszczuplając niczyjego budżetu.Takie były moje warunki, a jak mi wiadomo NIKT inny losem dziadków nie przejął sie na tyle , by zabrać je szybko i nie narażac forumowiczów na koszty...

gkoti - Sro 29 Sie, 2012 14:54

volarius napisał/a:
To jednak TYLKO liczby.Wybacz, ale moje psy są dla mnie baaardzo ważnei chcę ,żeby WSZYSTKIE żyły ze mną jak najdłużej...
Pózniej JA będę ponosić koszty utrzymania pary staruszków, nie uszczuplając niczyjego budżetu.Takie były moje warunki, a jak mi wiadomo NIKT inny losem dziadków nie przejął sie na tyle , by zabrać je szybko i nie narażac forumowiczów na koszty...


Tez tak uważam. Gdybyśmy patrzyli tylko na koszty, nigdy forum nie pomogłoby piesom, bo zawsze jest drogo, ile by to nie było...a dla nas najważniejsze jest ich zdrowie i dobro :wink:

Asia i Basia - Sro 29 Sie, 2012 14:59

Szkoda slow.
gkoti - Sro 29 Sie, 2012 15:04

Asia i Basia napisał/a:
Szkoda slow.


Asiu- nie traktuj tego do siebie, że krytykuję Twoje słowa, to nie jest tak, po prostu myślę podobnie, jak pani Dorota.

Asia i Basia - Sro 29 Sie, 2012 15:11

Grazynko, w Twoich slowach nie ma slowa krytyki, po za tym masz prawo pisac,co myslisz. To nie dotyczylo Twojego wpisu.
Miła od Gucia - Sro 29 Sie, 2012 16:59

Dopiero odpisuję, wczoraj zdążyłam tylko przelewy porobić i konto bassecie uzupełnić.


Rozumiem troskę
Tak, ta adopcja jest wyjątkowo kosztowna, do tej pory wydaliśmy już 2.350,- na oba psiaki.
Zaopiekowaliśmy się Sonatą i Rabanem, przejęliśmy odpowiedzialność za te psiaki, i doprowadzimy sprawę do końca.

Bassety najprędzej będą mogły pojechać do swego domu, do Volariusowej sfory 7 września. To Sonatka :lol: nam „namieszała”. Jej szczepienie w schronisku (na co nie mieliśmy wpływu) musiało odczekać dwa tygodnie do szczepienia herpesa i nastąpi to 31 sierpnia.
Po szczepieniu, będą jeszcze tydzień na dt. Raban jest już zaszczepiony.
Szczepienie psów na herpes zostało uzgodnione, nie sposób było się nie zgodzić, jeśli proces adopcyjny już dalece zaawansowany i zapewniony dom.
Uzgodnienie terminu adopcji dogodnego dla obu stron pozostawiam Paniom Dorocie i Monice. Spotkanie odbędzie się Łodzi.
Wywiążemy się do końca z naszych zobowiązań, Sonata i Raban od Was dostały wszystko to, co było im potrzebne.
Trudny to proces adopcyjny, wiele rozmów, nie sposób wszystko ze szczegółami pisać.
Asia, rozumiem troskę i wiem, że kochasz bassety, dziękuję Ci także za wsparcie.

Wiedzieliście Państwo od początku, ze koszty będą duże, ja odebrałam na forum pewną deklarację (może opatrznie) o pomocy finansowej i na to liczyłam, ale poradziliśmy sobie i spłacimy wszelkie zobowiązania Sonaty i Rabana do złotówki.

W przyszłości będzie Państwo sami decydować o kosztach bassetów w potrzebie, ja proponuję wcześniejsze deklaracje pokrycia kosztów danego basseta, wówczas będzie wiadomo na ile można pomóc danemu bassetowi w potrzebie, aby konto nie było na minusie.

A tym wszystkim, którzy wspierali, słownie, pisemnie, telefonicznie i finansowo z całego serca dziękuję.
Zadowolone mordki tych bassetów mówią same za siebie, pewnie Wam dziękują za Wasze cieple słowa i słane złotówki.
Jak na nie patrzę, nie żałuję ani chwili poświęconej im. Nie pamiętam już smutku i zamartwiania się, czy damy radę.
Bardzo się cieszę, ze Sonata i Raban dzięki Wam odzyskały swoje pieskie, wesołe życie.
My będziemy na zlocie balowali, a pieski będą się transportowały.

A oto i same gwiazdy


JolaP - Sro 29 Sie, 2012 17:18

Bogusiu, prawdziwe GWIAZDY :)
A ta pani Dorota to wspaniały człowiek, że zaopiekowała się tymi Gwiazdami! :) :):)

gkoti - Sro 29 Sie, 2012 17:50

Dziękuję Bogusiu za Twój ogromny trud i duuuuuużo pracy, tak jak napisałaś- nie sposób zmienić nic w trakcie, skoro podjęliśmy się partycypować w kosztach tej adopcji. Najważniejsze , że pieski będą szczęśliwe, zresztą one już są szczęśliwe...zasłużyły na to :wink: Zdaję sobie sprawę, że wiele innych osób też jest zaangażowanych w to, aby sprawę zamknąć szczęśliwie, bo ja- tak jak i duża część z nas-forumowiczów,wysłałam tylko złotówki.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim i kocham te siwe mordeczki Sonatki i Rabanka :wink:

Magda i Rudolf - Sro 29 Sie, 2012 18:45

To tak jak w zyciu, dzis pieniadze sa a jutro moze ich nie byc, ale to zawsze tylko pieniadze.
Konto bassecie zawsze bylo na plusie, teraz jest taki moment trudny, ale jestem pewna ze wyjdziemy z dołka na plus :wink:
Darowizny nie sa obowiazkowe, pomaga ten kto chce, mysle ze skoro osoby wplacaja pieniadze na konto to chca pomoc i ufaja ze te pieniadze beda odpowiednio rozdzielone. Oczywiscie dobrze ze jestesmy czujni, nie sa to male pieniadze w tym przypadku.
Takze damy rade i tu, czasami adopcje kosztuja . To sa 2 starsze psy i tak maja OGROMNE szczescie ze jest ktos kto je przyjmie pod swoj dach. I wielki uklon w strone Volarius bo jakie wielkie trzeba miec serce zeby przyjac do siebie 2 starsze psy, chyba wiekszosc z nas zdaje sobie z tego sprawe?

Miła od Gucia - Sro 29 Sie, 2012 19:13

Rabcio się prezentuje
z Sonatą też :lol:







Miła od Gucia - Sro 29 Sie, 2012 19:16

I Sonatka
także z przyjacielem Rabanem :lol:
i młodą Opiekunką :lol:




volarius - Sro 29 Sie, 2012 19:35

tzn, "szkoda słów" -to do mnie???
prosze o sprecyzowanie, bo nie bardzo rozumiem...ja inaczej postąpić nie mogłam, innej propozycji na forum nie widziałam...

Magda i Rudolf - Sro 29 Sie, 2012 19:38

Rabcio to przystoniak jak ta lala :wink:
volarius - Sro 29 Sie, 2012 19:43

Własnie czuję się bardzo niekomfortowo... jakbym była obciążona kosztem tej adopcji... chciałam dobrze dla dziadków, ale i bezpiecznie dla moich psów, Bogusia wie,że rozwazałam tą decyzję długo i na wszystkie strony...
Ja też na kasie nie siedzę i bywa różnie , a czuję się odpowiedzialna za ich w przyszłości jak najdłuższe u mnie życie.O pomoc w tym nikogo nie proszę, a decyzję o adopcji podjęłam między innymi , by nie mnożyć kosztów w nieskończonosc... jakoś nie widzę nikogo innego chętnego, więc mogłyby tak na tymczasie dożyć jeszcze wiele tygodni , miesiecy ... na koszt forumowiczów po 20 zł dziennie...
Oczekuję wyjasnienia jawnych do mnie o to pretensji od ASI...
no i nie wiem, czy dalej chcę w tej sytuacji stwarzać "basetulisko" , za swoje pieniądze , bez niczyjej łaski....

Miła od Gucia - Sro 29 Sie, 2012 20:05

Proszę, wyciszymy emocje
psiaczki jadą do Doroty
Dorota zaoferowała Volariusowe kąty
basseciarze, śledzili losy, zgodzili się skoro wspierali
niech tak zostanie

gkoti - Sro 29 Sie, 2012 20:22

Miła od Gucia napisał/a:

Dorota zaoferowała Volariusowe kąty
basseciarze, śledzili losy, zgodzili się skoro wspierali
niech tak zostanie


Też tak uważam, ukłon w stronę pani Doroty i zdróweczka dla całej psiarni :wink:

julkarem - Sro 29 Sie, 2012 20:24

volarius napisał/a:

prosze o sprecyzowanie, bo nie bardzo rozumiem...ja inaczej postąpić nie mogłam, innej propozycji na forum nie widziałam...


No i jest wszystko ok :) Psiaki jada tam gdzie powinny jechać :) czyli do Pani :)

jabluszko520 - Sro 29 Sie, 2012 20:28

Ja jako skromna forumowiczka, jestem bardzo wdzięczna za to , że bierzesz te pieski. Weźcie pod uwagę ich wiek, nikt inny ich nie wziąłby, nawet nie było innej propozycji, dajmy już spokój, bo to sensu nie ma. Cieszmy się, że mamy kolejną udana adopcję . :smile: I że pieski godnie przeżyją swoją starość, ech, jakie siwe mordki mają.

Volarius, opinia jednej osoby nie zaważy chyba na Twojej podjętej decyzji prawda? Zwłaszcza teraz, jak już masz "z górki"? I tym bardziej, że do tego powołano to forum, aby pomagać bassetom, nie zapominajmy o tym kochani.

zuza i gabi - Sro 29 Sie, 2012 20:30

I ja się pod tymi słowami podpisuję :wink:
jabluszko520 - Sro 29 Sie, 2012 20:30

Dokładnie :)
volarius - Sro 29 Sie, 2012 20:53

Oczywiście,że decyzji nie zmieni.Została podjęta i czekam na "moje dziadeczki :, ale jeśli ktos cos pisze, to nich zastanowi się PO CO...
Makbet - Sro 29 Sie, 2012 21:20

Szczerze mówiąc trochę mną wstrząsnęły niektóre wypowiedzi i bezzasadne zarzuty odnośnie konieczności robienia kosztownych szczepień dla Sonaty i Rabanka... Powinniśmy się chyba wszyscy skoncentrować na tym, że te 2 nieszczęsne psiaki znajdą dom z dobrą opieką na stare lata, a to jest najważniejsze ! I ja osobiście za to pani Dorocie dziękuję i chylę czoła przed jej decyzją, gdyż to co innego zrobić przelew, a co innego przyjąć taką odpowiedzialność.
Skoro pani Dorota uważa, że konieczne jest szczepienie na herpes i taki był jej jedyny warunek, to chyba naprawdę niewiele w obliczu tego, że 2 pieski zyskają ciepły dom z fachową opieką... A świadczyć to może tylko i wyłącznie o trosce jaką przejawia w stosunku do swoich piesków. Też wychodzę z założenia, że w niektórych sytuacjach lepiej chuchać na zimne i na pewno nie próbowałabym podważyć zdania lekarza weterynarii (i hodowcy w jednym) o konieczności zastosowania danej szczepionki.
Pani Doroto, ja w swoim imieniu Pani dziękuję, że tak się Pani zainteresowała losem tych biedaków i zdecydowała się Pani je przygarnąć i to obydwa razem !

Asia i Basia - Sro 29 Sie, 2012 21:58

Kazdy forumowicz ma prawo miec swoje zdanie. Ja rowniez, choc odmienne. Nie znalazlam w moich wpisach nigdzie bezpodstawnych zarzutow, byly tylko pytania. Zdanie o zrobieniu przelewu jest nie na miejscu, dzieki tym przelewom, dzieki pomocy forumowiczow forum moze pomagac i pomaga, jak tylko moze.
Sama adoptowalam doroslego i chorego basseta, wiem z jakimi sie to kosztami wiaze i zawsze bede zdania, ze to ogromna odpowiedzialnosc. Dlatego pojawily sie u mnie pewne watpliwosci. Wasze wpisy jednak je rozwialy. Zycze tej dwojce, aby znalazly spokoj i milosc, na ktora zasluguja.

Czikosz - Sro 29 Sie, 2012 23:05

No skoro, każdy to każdy, to i ja się wypowiem, bo zdanie jakieś na ten temat mam. Szczególnie jeżeli chodzi o Rabana to no nie mogę, bo on jest wszerz i wzdłuż mega!

volarius według mnie postąpiła słusznie, szczególnie (tak zrozumiałam), że spodziewa się jej piesek szczeniąt. Skoro wirus, czy co to tam jest, może zabić płód, czy też już rozwinięte w łonie szczenie to po, co ma volarius ryzykować.

Ja hodowców szanuje, bo oni piszą i doradzą i pewno się dobrze znają na rzeczy.

Koszt niewielki, w porównaniu z tragedią jaka mogła by się wydarzyć. Tak jak komuś, co się tylko jedna suczka urodziła w miocie, tylko przykro i na pewno wylali dużo łez, jak nie publicznie to na pewno gdzieś w ukryciu. Takie emocje są duże.

volarius dba o swoje psy i nie należy się tu o co obrażać, lepsza nie jestem, bo miałam się spotkać z kimś kto ma basseta i też pierwsze, co to czy jest zaszczepiony.

A pieniądze przecież można tytułować na co, skoro nie chce się dać na szczepienie, bo się uważa inaczej, co jest normalne, to chyba można napisać, że na karmę, albo na szczotki, albo na coś tam?

Nie ma co! Super volarius! Będziesz teraz mieć fajne swoje dziadeczki jak to je fajno nazwałaś. Ja to jak czytam to sobie w głowie powtarzam, że to Twoje takie "Janki" są.

Ja Rabana ze zdjęć polubiłam, ale mam miejsce i obliczone koszty tylko na jednego. A szkoda.

Trochę się wstydzę, ale może prześlesz mi na maila jakąś pełno wymiarową fotkę Rabana... Jedną! Plisss! :oops:

Miła od Gucia - Czw 30 Sie, 2012 06:36

Makbet napisał/a:
gdyż to co innego zrobić przelew, a co innego przyjąć taką odpowiedzialność.


Ja ten wpis odebrałam inaczej.
Ano tak, że Kamila pisząc o przelewie miała na myśli swój przelew, traktując go jako swój skromy udział w pomocy bassetom, porównując do faktu odpowiedzialności brania bassetów do adopcji.

Jeśli się mylę Kamila, to przepraszam.
A za wsparcie bassetów dziękuję.

Przy okazji proszę, o życzliwe podejście w temacie. Piszmy, rozmawiajmy skupiając się na Sonacie i Rabanie.
Może dziś znowu wkleję parę fotek „naszych ulubieńców”.

A wiecie, że to nasza czwarta bassecie parka, po Romeo i Julci, Lunce i Dodo, Leonie i Miłce.

Miłego dnia :lol:

Makbet - Czw 30 Sie, 2012 06:56

Miła od Gucia napisał/a:
Makbet napisał/a:
gdyż to co innego zrobić przelew, a co innego przyjąć taką odpowiedzialność.


Ja ten wpis odebrałam inaczej.
Ano tak, że Kamila pisząc o przelewie miała na myśli swój przelew, traktując go jako swój skromy udział w pomocy bassetom, porównując do faktu odpowiedzialności brania bassetów do adopcji.

Jeśli się mylę Kamila, to przepraszam.
A za wsparcie bassetów dziękuję.

Przy okazji proszę, o życzliwe podejście w temacie. Piszmy, rozmawiajmy skupiając się na Sonacie i Rabanie.
Może dziś znowu wkleję parę fotek „naszych ulubieńców”.

A wiecie, że to nasza czwarta bassecie parka, po Romeo i Julci, Lunce i Dodo, Leonie i Miłce.

Miłego dnia :lol:


Jeśli chodzi o moją wzmiankę o przelewie, to właśnie to miałam na myśli i bardzo mi przykro, jeśli ktoś mógł go zrozumieć inaczej. Każda forma pomocy jest pięknym gestem, a tutaj na tym forum jest wielu cudownych ludzi, którzy nie potrafią przejść obojętnie obok psiaków w potrzebie i każdy taki gest jest ważny, począwszy od przelewu, który pomaga takie psiaki utrzymać, leczyć itp.
I dokładnie tak jak Miła od Gucia pisze, dla mnie osobiście, mój przelew był niczym w porównania z decyzją o adopcji.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia a dla Rabanka i Sonatki przesyłam wirtualne drapanko po brzuszku :lol:

Miła od Gucia - Czw 30 Sie, 2012 12:19

i kolejny przelew wysłany

zapłaciliśmy II ratę za dt RABANA - kolejne 7 dób - wysłałam 70 zł

według moich obliczeń, dt Rabana jest opłacone do 17 sierpnia 2012
Na zakończenie Monika jeszcze sprawdzi nasze rachunki i doby :lol:

na koncie została złotówka :lol:

Miła od Gucia - Czw 30 Sie, 2012 19:31

Cytat:
na koncie została złotówka :lol:

ten wpis o złotówce zrobił swoje i fajnie brzmi :lol:
śmiałam się, bo dostałam dziś esemesa :lol: :lol:

Cytat:
Witaj kochana. Ja sledze basseciki w potrzebie na forum i brak mi slow, zeby opisac podziw dla Was wszystkich, ktorzy pomagacie tym kochanym bassecim biedom. Boguniu przelalam kilka grosikow, wiem ze to kropelka ale tyle moge:-)
Pozdrawiam
Iza


Bardzo dziękujemy Iza w imieniu bassecików i naszym.
------------

A teraz kolejna porcja zdjęć z dzisiejszej sesji,
a może macie dość już tych zdjęć ? :wink:








:lol:

Dodo AiJ - Czw 30 Sie, 2012 19:50

więcej zdjęć, więcej zdjęć :grin: super!
Miła od Gucia - Czw 30 Sie, 2012 19:59

dobrze, będą jutro i pojutrze :lol:
----
Ja ze swej strony deklaruję pokrycie 7 dób dt Sonatce i coby było sprawiedliwie :lol: 7 dób Rabankowi.

Pieniążki w kwocie 140 zł przeleję po pierwszym, po wypłacie w przyszłym tygodniu na konto bassecie.
To od Gucia - on też jest stary i wspiera basseciki :lol:

Mo - Czw 30 Sie, 2012 22:40

Dzisiaj mieliśmy fajne odwiedziny. Przyjechała koleżanka z 6 psami. Zagęszczenie było niezłe. Rabany były wyluzowane, godnie.sprawowały funkcję gospodarzy naszego grajdolka. Był spokój, zabawy, gonitwy. Przekrój wagowy psów wahał się od 5 kg do 30. Z obawy o nerwy czytających nie pisze ile łap galopowalo po podwórku. Był pudelek, jamnik, czilalka, bassety, kundle, prawie sznaucer :-) a i mała malamutka też była i owczarka collie. Koleżanka robiła fotki, więc poproszę ja o przesłanie i wstawie Rabaniatka.
Dzisiaj kontaktowała się że mna Pani.Dorota. :-)

gkoti - Czw 30 Sie, 2012 22:56

O jejku, to mieliście ubaw, ale były widoki i śmiechy, już sobie wyobrażam ten grajdołek piesów:wink: FOTKI, FOTKI, FOTKI... :lol:
Mo - Czw 30 Sie, 2012 23:17

Wesoło było:-) Najfajniejsze było to, że tyle psiakow, a wszystkie po przejściach, było zgodnych. Wspólnie zjadaly smaczki, piły wodę na 4 pyszczki. Sonata tak dawała.czadu, aż w końcu zwymiotowala. Ta dziewczyna jest szalona:-)
Miła od Gucia - Pią 31 Sie, 2012 12:29

Wyobrażam sobie co tam u Was się działo :lol:
Super, że psiaki takie zgodne, wesołe, towarzyskie i rozrywkowe :lol:
Kiedy ta Sonata się naje .... :lol: :lol: :lol:

joannalatusek - Pią 31 Sie, 2012 19:11

[quote="Miła od Gucia"]
Makbet napisał/a:


A wiecie, że to nasza czwarta bassecie parka, po Romeo i Julci, Lunce i Dodo, Leonie i Miłce.

Miłego dnia :lol:


Miłki już nie ma :(

gkoti - Pią 31 Sie, 2012 19:57

Julci też już nie ma :cry: Tak niedawno jeszcze była razem z Romusiem w tej brudnej stodole, z której cudowni ludzie je zabrali...
Miła od Gucia - Sob 01 Wrz, 2012 19:35

Zadzwoniła zmartwiona Monika, że Sonatka chora
Ma gorączka 39,5, wymioty i jest osowiala.
Pojechała Moni z Sonią do weterynarza, mała dostała zastrzyk. Kontrola w poniedziałek.



Monika będzie na bieżąco pisać lub dzwonić jak sunia się czuje,
życzymy zdrowia Sonacie
No maja
Volariusowa Sfora czeka, nie żartuj, zdrowiej :lol:

gkoti - Sob 01 Wrz, 2012 19:39

Zdrowiej Sonatka, nie martw nas i Pańci jednej i nastepnej...muszisz być zdrowa!!!
jabluszko520 - Sob 01 Wrz, 2012 19:56

O kurcze, trzymamy kciuki za malutką ;) , zdrowiej!
Asia i Basia - Sob 01 Wrz, 2012 21:48

Zdrowiej malenka, nie czas na chorowanie, slemy moc dobrej energii.
JolaP - Nie 02 Wrz, 2012 08:34

Sonatko, zdrowiej! Przed Tobą piękne dni w kochającym domku!!!
osiedlanka123 - Nie 02 Wrz, 2012 13:22

Soniu smutno mi że chorujesz :sad: ale będzie dobrze trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam i buziaki dla Twojej Panci :lol:
Joasika - Nie 02 Wrz, 2012 18:14

Kochana psico - trzymam kciuki, żebyś jak najszybciej wróciła do zdrowia i żebyś razem z Rabankiem jak najszybciej trafiła do wymarzonego domku :!:
Miła od Gucia - Nie 02 Wrz, 2012 21:49

Moni, Kochani :lol:

w imieniu "basseciarzy" brzydko brzmi :lol: "Miłośników bassetów"

dziś "wyszedł" kolejny przelew

200,00
za SONATĘ i RABANA . Za dom tymczasowy Raban III rata 10 dób, Sonata I rata 10 dób.

Stan konta na dzień 2.09.2012 - 61,00

wyliczyłam, że Rabanisko ma już zapłacone za 37 dób
a Sonata za 10 dób
-----

Moniko daj znać, jak jutro po wizycie, przede wszystkim jak Sońcia się czuje i jak przedłuży się termin szczepienia.

Pozdrawiamy

Miła od Gucia - Pon 03 Wrz, 2012 19:46









Sonia jedzie do lekarza, to było około 20.oo


Mo - Pon 03 Wrz, 2012 22:27

Z Sonia lepiej. Nie wymiotuje, ale będzie mogła być szczepiona na herpes dopiero w sobotę. Rabus nie kaszle, dobrze się czuje. Za dzisiejsza wizytę pękło 47 zł. Ja to poprzelewam, bo Miła przelala mi na konto za dwie.szczepionki na herpes wirusa. Za Rabaniatko zapłaciłem ( w sensie Wy zaplaciliscie, a ja jedynie dokonałem przesunięcia środków:))
gkoti - Pon 03 Wrz, 2012 22:29

No to fajnie, zdrowiej nasza pannico :wink:
volarius - Wto 04 Wrz, 2012 08:18

zdrowiej, bo czekamy!
Miła od Gucia - Wto 04 Wrz, 2012 08:21

Przed chwilą zrobiliśmy

Przelew na Monikę dn. 4.09.2012 - za I wizytę weterynaryjną z soboty 1.09. - kwota 57 zł.

Stan konta na dziś - 29 zł


do uregulowania mamy:

II wizyta weterynaryjna Sonaty z dn. 3.09.12 - 47 zł

dom tymczasowy RABANA - dt. od 22.07.2012 - zapłacone za 37 dób - 370,-
dom tymczasowy SONATA - dt od 20.08.2012 r. - zapłacone za 10 dób - 100,-
transport Pruszków - Łódź - do wyliczenia

----------
zdrowiej Soniu, zdrowiej

Mo - Wto 04 Wrz, 2012 18:53

Dzisiaj bez fotek, bo zaczęła się szkoła i mamy trochę latania. Rabany czują się dobrze. Sonia.to.terrorystka. Jęczy, skowyczy, kiedy coś chce. Zjada wszystko! Wloszczyzna, oprócz pora, nektarynki, arbuz, świeże ogórki, cukinia, buraczki, jabłka, śliwki. Nawet ziemniaka potrafi ukraść i zjeść.:-) Raban jest przegrzeczny. Mnie rozwala, kiedy nie ma mnie pół godziny, a kiedy wrócę, to jest taka radość, że nie do opisania. Sonia wyje jak wieloryb. Raban skacze i wydaje zadowolone chrumkanie. Oba bassety są tak cudowne, że mój Robert powiedział, że on marzy, że kiedyś będziemy mieli same bassety. Raban nauczył się wyć, kiedy słyszy karetkę. Nauczył się od moich czubow. Wyje tak, że wszystkie włosy dęba stają. Angaż w horrorze ma jak nic.
jabluszko520 - Wto 04 Wrz, 2012 20:32

:lol: :lol: :lol:
Miła od Gucia - Wto 04 Wrz, 2012 21:46

a jednak są fotki :lol:









Rabaniątka mówią dobranoc

gkoti - Wto 04 Wrz, 2012 22:01

Ależ cudna parka :wink: Jak oni się szukali...i znaleźli, to niesamowite :wink: życie zaskakuje jednak takimi historiami, że aż nie do wiary, hihi. Monika - to macie wesoło, super :lol:
Mo - Wto 04 Wrz, 2012 22:18

Jest bardzo fajnie...tylko ja sobie nie.wyobrażam, kiedy będę je wydawać. Ja wiem, jestem hotelem. Tylko nikt mnie nie przygotował na parowy. Mam nadzieję, że Volarius :-) się odezwie i będę modla chociaż popatrzeć na MOJE:$ slodziaki.ü
Miła od Gucia - Sro 05 Wrz, 2012 06:49

Jak słucham opowieści Moni i oglądam zdjęcia
nie wyobrażam sobie rozdzielenia tej parki
pewnie i im i mnie serce by pękło
one są nierozłączne,
zżyte ze sobą, jak jednego nie ma w zasięgu oka, już niecierpliwie się rozglądają wzajemnie
no i murem stoją za sobą :lol: :lol: :lol:
niesamowita jest przyjaźń miedzy psami

---
ostatnio oglądałam program o przyjaźni psa ze... słoniem, razem chodzili na spacery, razem spali i wspólnie się troszczyli o siebie - aż pozazdrościć takich przyjaźni

Miła od Gucia - Sro 05 Wrz, 2012 06:56

Mo napisał/a:
Jest bardzo fajnie...tylko ja sobie nie.wyobrażam, kiedy będę je wydawać. Ja wiem, jestem hotelem. Tylko nikt mnie nie przygotował na parowy. Mam nadzieję, że Volarius :-) się odezwie i będę modla chociaż popatrzeć na MOJE:$ slodziaki.ü


Jak znam życie,
nie będzie Ci dane życie bez basseta.... :lol:


a Dorota jest z nami na forum, i zapewne będzie nam opowiadać o
o SNUSIU, OBISIU CIBORCE, BABY, BARBIE, FRANI, Sonatce i Rabanicy :lol:

volarius - Sro 05 Wrz, 2012 08:23

Oczywiście! zawsze też zobaczycie je na blogu! a Rabusia- na wystawach!
Lutex - Sro 05 Wrz, 2012 12:04

Raban i Sonatka super wygladaja na tych ostatnich zdjeciach, tak jakby od zawsze byly razem :mrgreen: Monike czekaja trudne chwile gdy bedzie przekazywala psiaki, ale mysl, ze u Volariusa beda mialy dobra opieke i swietny staly domek powinna jej oslodzic rozstanie :)
Mo - Sro 05 Wrz, 2012 20:28

Rabany się kochają, to prawda. Ja dzisiaj miałam zabawną sytuację. Jak wracaliśmy z Rabanicą od lekarza, to podjechaliśmy na szybko do sklepu. W samochodzie miałam mięso i Sonia oszalała. Wyszłam na moment z samochodu, bo synek wyłaził mi z fotelika i musiałam go pacyfikować. Zręczna i rącza gazela Sonia zaczęła dobierać się do torby z mięsem, więc zaczęłam ją wyciągać z samochodu. Tarabanię ją i mruczę pod nosem: no wyłaź, ty krowo niedobra. Za sobą słyszę: krowa, może tak, ale jaka ładna.:) To był jakiś pan, który siedział w samochodzie na parkingu. Sonia i Raban w ogóle wzbudzają bardzo ciepłe i pozytywne reakcje.

Ja wiem, że Rabany będą miały super u Pani Doroty. Bo to brzmi, jak bajka. Znawca rasy, a na dodatek lekarz weterynarii. Niestety nic nie poradzę, że u mnie też te dwa psiaki wzbudzają wulkan uczuć. Jak one się cieszą, jak bardzo odżyły.

Nie wiem, czy Sonia słyszy. Bo ona, kiedy chce, to reaguje, a kiedy ma coś w wielkim poważaniu to głuchnie. Teraz siedzi i dziaduje. Nie robi tego dyskretnie, tylko jęczy. GŁOŚNO!:) Najlepsze jest to, że my nic nie mamy. Córka mówi. Mamo, co jej jest??? Ja mówię, że dziaduje, ale nie wiem o co. To Mała prosi: Mamo, pogłaszcz ją, przytul-ona cierpi. Biedna sunia.

Hania - Sro 05 Wrz, 2012 21:32

Czytam i czytam .Bardzo mi się podoba jak opisujesz wasze przygody i chce więcej :lol: :lol: :lol:
zuza i gabi - Sro 05 Wrz, 2012 21:41

Hania napisał/a:
Czytam i czytam .Bardzo mi się podoba jak opisujesz wasze przygody i chce więcej :lol: :lol: :lol:


Tak to prawda,ja też lubię czytać jak piszesz o Rabanku i Sonatce :grin:
A córcie masz wspaniałą wie czego Basset potrzebuje,więc Moniczko głaskaj i przytulaj do puki są jeszcze z Wami :grin:

jabluszko520 - Czw 06 Wrz, 2012 11:18

O matko, ja bym nie oddała ;P
Mo - Czw 06 Wrz, 2012 15:40

Tak, tak. Jeszcze mnie doluj:-)
jabluszko520 - Czw 06 Wrz, 2012 16:33

:lol:
volarius - Czw 06 Wrz, 2012 19:46

okolica się ucieszy - moje JUŻ wyją wspaniale, jak tylko podejrzewaja ,że nie ma mnie w poblizu!
Makbet - Pią 07 Wrz, 2012 07:39

Mo napisał/a:
Ja wiem, że Rabany będą miały super u Pani Doroty. Bo to brzmi, jak bajka. Znawca rasy, a na dodatek lekarz weterynarii. Niestety nic nie poradzę, że u mnie też te dwa psiaki wzbudzają wulkan uczuć. Jak one się cieszą, jak bardzo odżyły.


Dopadła Cię choroba (na)bassecia :lol: Kto raz zakosztuje, ten chce więcej i więcej :lol:
A że Rabanki bardzo odżyły i tak wspaniale razem wariują to Twoja zasługa (i wszystkich, którzy je wspierali, ma się rozumieć) :smile:
Wspaniale, że tak się wszystko dla nich ułożyło : teraz cudowny domek tymczasowy, w którym zaraziły opiekuna miłością do rasy, a potem dom stały z fachową i ciepłą opieką, w otoczeniu sobie-podobnych i nie tylko :lol:

luluamelu - Pią 07 Wrz, 2012 10:54

Fajnie,ze tak sie to wszystko kończy
:grin:

Mo - Pią 07 Wrz, 2012 20:47

Życzę wszystkim uczestnikom zlotu fantastycznej atmosfery i wspaniałej pogody.

U nas pogoda kiepska, zimno, więc towarzystwo siedziało większą część dnia w domu. Rabanicy odbijało i tarmosiła wszystkie psy. Za to mój (jeszcze:)) Rabanek, mój muflonek, manatek słodki przytulał się do mnie i grzał mnie w stopy. On jest aparat. Robert mu kazał odejść, bo chciał otworzyć szafę, a Raban wstał zrobił dwa kroki, wsadził głowę pod fotel, bo tylko tyle się na szybko zmieściło i tak się schował z zadkiem wypiętym do góry. Fajnie to wyglądało:) Sonia Rabanowa ukradła z pojemnika cukinię i całą zjadła. Co prawda, ja kupuję takie małe cukinie, ciut większe od ogórka. Ale pomysły to ona ma nietuzinkowe.

A choroba bassecia. Tak, faktycznie, myślę, że jestem już dożywotnim jej nosicielem;) Remedium jednak szukać nie będę.

volarius - Sob 08 Wrz, 2012 09:11

Własnie miałam napisać,że basset to choroba baaardzo zarażliwa i nosicielstwo jej pozostaje.... a jak już kogos dobrze trafi , to może rozwinąc się nieograniczenie... ( jestem tego dowodem!)
Co do zachowania RABUSIA- to będzie miał problem ze Snukiem - on robi dokładnie tak samo, a w pewnych momentach jest po prostu głuchy i całkowicie niemobilny... oj, będzie zabawa :~

Mo - Sob 08 Wrz, 2012 21:29

Dzisiaj Raaniatka pojechały z nami, żeby moja przyjaciółka je zobaczyła. Przyjaciółka była zachwycona psami:-) Przy okazji Rabaniatkom trafiło się modelowania przed obiektywem psiego fotografa. Jak znam tego fotografa to zdjęcia będą MEGA!!! Rabanek był najlepszy, bo pozował zadkiem. Uparte te parówki. Omg!!!
jabluszko520 - Nie 09 Wrz, 2012 12:57

wstawisz fotki??? pliiis :mrgreen:
Mo - Nie 09 Wrz, 2012 16:06

Jak tylko dostanę, to oczywiście wstawię. Rabany pojechały nie na focenie, ale jak Ania (fotograf) się dowiedziała, że siedzą w samochodzie, to uprosiła, żeby na chwilę wyszły, bo ona marzyła o zrobieniu zdjęć bassetom. Do zdjęć zabrałam dwa inne psiaki, które są u mnie, ale niestety w przeciwieństwie do Rabanków mają mniej szczęścia i nie mają domów. Mam nadzieję, że profesjonalne foty sprawią, że ktoś je dojrzy, bo są fajne i sympatyczne.


Zapomniałam napisać, że Sonia została wczoraj zaszczepiona na Herpes. Po jej niedyspozycji ani śladu. Raban też zdrowy. Nauczył się wchodzić sam do samochodu. Bardzo fajnie psiaki jeżdżą.

jabluszko520 - Nie 09 Wrz, 2012 19:39

Super, że już zdrowa i zaszczepiona, to teraz może jechać do swojego domku?
Mo - Nie 09 Wrz, 2012 21:02

Tak, w następny weekend moje słoneczka jadą do swojego domku. Zdzwonimy się z Volarius. Ja czasami opowiadam Robertowi historie. Np. jedziemy z tymczasem, rozstąpi się ziemia. Tymczas wraca do nas. A Robert mówi. Ty jesteś zdrowo pierdolnięta. Jestem.

Przepraszam adminów i modów za wulgaryzmy, ale one nie są personalne do nikogo, Sama siebie ganię:) Bardzo będzie nam brak tych Rabusiów. Matylda płacze, że ona Rabanów nie odda:)

Miła od Gucia - Pon 10 Wrz, 2012 09:38

och Moni, Moni
rozumiem to, rozumiem
będzie Ci ciężko
dlatego też nikt inny nie mógłby się zająć przekazaniem psiaków Dorocie.
Poznacie się osobiście, porozmawiacie,
a jak będziesz wracać i będziesz płakać to dzwoń, dzwoń
ja tak ryczałam całą drogę z Wrocławia do Gorzowa jak kiedyś Sandi odwoziłam
nie płakałam ryczałam, ale jak widzę jak Sanducha ma dobrze, to pozostaje uśmiech tęsknoty.

Moni, jeszcze w tym tygodniu rozliczymy się
Aukcja na zlocie na rzecz Sonaty i Rabana przeszła najśmielsze oczekiwania

Podziękowania dla tych, którzy dostarczyli "podarki" na Aukcję, i wielkie podziękowania dla licytujących, kupujących, przebijali, oj przebijali, oj, oj gorąco było.

Biedny Tatar - ledwo mówił, po licytacji tak dzielnie ją prowadził, a Gosia "watla" kasę przyjmowała i skrupulatnie liczyłs :lol:

To było cudne :lol:

Mo - Pon 10 Wrz, 2012 12:20

Bedę płakała. Wszyscy będziemy. Ja nie spodziewałam się, że takie są bassety i taką pustkę zostawią u nas w domu. Ja się cieszę, bo mamy jeszcze tydzień z nimi. Wiem, że głupio wyglądają moje wpisy, ale ja nie potrafię się odciąć, że to tylko psy tymczasowe.
Miła od Gucia - Wto 11 Wrz, 2012 08:05








Dog Photography FotoPsy.com.pl

Hania - Wto 11 Wrz, 2012 08:25

Piękne po porostu cuuuuuudowne :smile:
gkoti - Wto 11 Wrz, 2012 08:33

Ależ fotogeniczne, cuuuudne :lol:
jabluszko520 - Wto 11 Wrz, 2012 08:43

Ale fajowe zdjęcia, psiaki wyszły cudownie :)
Mo - Wto 11 Wrz, 2012 08:55

Śliczne foty, ale smutno wyszły Rabany. Czyli się stresowaly. A tak miło było u Ani na sesji.
jabluszko520 - Wto 11 Wrz, 2012 09:03

Bassety o ile nie biegną :lol: to z reguły na zdjęciach wychodzą jak smutasy... moim zdaniem :)
Mo - Wto 11 Wrz, 2012 20:46

Serio, tylko w biegu nie są smutasami? Mnie te zdjęcia rozczarowały, bo ja zupełnie inaczej widzę Rabaniątka. U mnie są radosne i nie takie siwe. Żadne tam dziadziuchy, ale fajne psiaki. Dzisiaj Sonia pogryzła Roberta po rękach (w zabawie, of kors;)) I jeszcze się obśmiałam, bo Robert mówi. Wiesz co, czy ty też tak masz? Jak Raban podejdzie, to nie można go nie wycałować:) Stwierdzam obiektywnie. Nie da się bez całowania. Raban jest tak cudowny, słodki... że to całowanie jest silniejsze od człowieka;)
gkoti - Wto 11 Wrz, 2012 21:50

Czyli nie tylko ja jestem nienormalna :lol: Ja swoje nochalki i czółeczka obcałowuje regularnie kilka razy w ciągu dnia, hihihii :lol: czyli Monia wszystko w porządku z tobą :wink:
Mo - Wto 11 Wrz, 2012 22:42

Teraz mam słodko:) Na jednej nodze śpi mi Sońka, na drugiej Raban. :)
Miła od Gucia - Wto 11 Wrz, 2012 22:46

ha ha
fajnie Ci, a one tak grzeją
ugłaskaj je od ciotki i gucia :lol:

Mo - Sro 12 Wrz, 2012 20:59

E tam:) One nie grzeja, tylko obślimaczyły mi ryjkami nogi. Soń jest paskudem, bo chodzi i wyje. Ja się zastanawiam, co jej dolega biedulce. A ta suka podła jęczy, bo chce na fotel na którym siedzę:D No potworro z tej Soni. Raban burczy zza fotela, bo Sonia łazi, a on chce SPAĆ!
gkoti - Sro 12 Wrz, 2012 22:02

No to super bassiorki, dojrzałe, prawdziwe i wiedzą, czego chcą :lol: Każdy na swój sposób rządzi w domu, cudowne, kocham to w nich :lol:
Mo - Sro 12 Wrz, 2012 22:38

Zjadło mi post. Ech, nie lubię. Pisałam, że Sońka i Raban są: jedno wyjące, a drugie warczące. Moje psy są cicho w domu, bo jest mały i psy, kiedy szczekają, to mi Młodego budzą. Szkoda mi, że nie jestem 1 z 49 000000, która to ma potencjalne szczęście na wygranie w totka i nie miała bym rozterek, czy oddawać te fantastyczne parówy.
Mo - Sro 12 Wrz, 2012 22:54

gkoti napisał/a:
Czyli nie tylko ja jestem nienormalna :lol: Ja swoje nochalki i czółeczka obcałowuje regularnie kilka razy w ciągu dnia, hihihii :lol: czyli Monia wszystko w porządku z tobą :wink:


Dzięki:) I tylko napiszę, że nie jesteś nienormalna bardziej niż ja;) Ja i wycałuję te słodziaki. A na Rabana nie muszę patrzeć, gdzie on jest. Wystarczy, że pociągnę nosem. Rabaniątko tak pachnie swoimi stopkami, że się nie mylę. A Sońka to jęczy... :mrgreen:

jabluszko520 - Czw 13 Wrz, 2012 10:40

haha, taaak, jeęczenie ... u nas i pachnie bassetem i słychać bassetem, także nie zapomnisz, że psa masz. i to ślinienie, zwłaszcza jak ładnie sie ubiorę, gdy gdzieś wychodzę, toć to cudne jest :lol:
Miła od Gucia - Czw 13 Wrz, 2012 21:31

Sonata i Raban w niedzielę wyruszają do swego nowego, stałego domu do Doroty "Volarius".
Monika powoli przygotowuje "dzieciaki" do drogi.
Monika będzie je wiozła i Monika w Waszym imieniu podpisze z Dorotą umowę adopcyjną.

Na zlocie Kasia Pisarska zaproponowała, aby przygotować dla Telewizji TTV "Psie adopcje" program o bassetach w potrzebie.

Będzie to wyglądało w ten sposób.

Że Kasia wraz ze swoimi pracownikami będzie Monice i bassetom towarzyszyła z Warszawy do Łodzi, do momentu przekazania psiaków do adopcji.

a potem, no właśnie potem

Monika wraz z ekipą pojedzie do Bełchatowa po Złotka. Tam zostanie nakręcony wątek o bassecie ze schroniska, któremu Wy chcecie pomóc.

-------------


zrobiłam przed chwilą przelewy na Monikę

57,00 SONATA. Wizyta lekarska

214,00 SONATA i RABAN . Sonia dwie wizyty lekarskie 2 x 47 zł = 94 plus dt Raban IV rata 6 dób, Sonia II rata 6 dób = 120 zł. Razem 214.

--------------

wyliczyłyśmy z Moniką już wszystkie wydatki, licząc do końca pobytu, to jest do niedzieli, do momentu wyjazdu.
i tak to wygląda

za dom tymczasowy RABANA - dt. od 22.07.2012 - zapłacone za 43 doby (doba 10 zł) do uregulowania jeszcze 12 dób tj, 120 zł

za dom tymczasowy SONATA - dt od 20.08.2012 r. - zapłacone za 16 dób - do uregulowania za 12 dób, tj. 120 zł

transport Pruszków - Łódź - Bełchatów do uregulowania 400 zł plus 120 zł za dojazdy do weterynarza = 520

OGÓŁEM długu u Moniki mamy 760 zł

Miła od Gucia - Pią 14 Wrz, 2012 20:08

Monika :lol:
trochę zdjęć przed niedzielnym odjazdem :shock:

możesz mi słać na komórkę

Mo - Pią 14 Wrz, 2012 21:09

Na razie, to ja w ogóle wyłączyłam myślenie i nie przyswajam, że niedziela jest tak blisko :cry:

A tak na serio, pewnie, że wyślę. U mnie jest ruch jak w mrowisku. W ciągu 1,5 m-ca do domów stałych poszło 7 psów!!! Raban i Wyjcun mój ukochany Sonatka to kolejne dwa, jeśli jeszcze Złotek, i jeszcze dwa się szykują...To będzie absolutny rekord. Tzn. ja się nie ścigam, ale to COŚ niesamowitego.

volarius - Nie 16 Wrz, 2012 07:21

Niedziela JUZ JEST! Za godzinę wyruszam na spotkanie z moimi "dziadeczkami"!!! juz niedługo je zobaczę, juz niedługo!!!!
Mo- nie becz, zawsze je odwiedzisz zaglądając na bloga! wycie mogę ci nagrać ( w wersji mnogiej, bo moje jak chwycą ton , to ciagną z lubością!)... gorzej z zapachem Rabusia - schowaj sobie trochę dobrze używanych skarpetek i wyciągaj w chwili nostalgii... :thx

jabluszko520 - Nie 16 Wrz, 2012 08:35

:lol: :grin:
Makbet - Nie 16 Wrz, 2012 08:43

Super, w takim razie życzymy spokojnej podróży po Rabanka i Sonatkę oraz szczęśliwego powrotu z psiurami do nowego domku :lol: Oby zarówno Mo jak i bassiorki przeżyły dziesiejsze rozstanie jak najmniej boleśnie, jako piękne zakończenie pewnego etapu.
I czekamy na fotorelację z pierwszych kroków w nowym domku :lol:

Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 09:14

Jadą, jadą Rabaniątka
z godzinę temu rozmawiałam z Moniką
tłumaczyła Sońce i Rabciowi
cel podróży :lol: :lol:
Powodzenia Dziewczyny
Dorotko, Moniko
odzywajcie się w miarę możliwości

gkoti - Nie 16 Wrz, 2012 09:17

Szczęśliwej podróży Nasze Kochane Rabaniątka :wink: Czekamy na relacje i foteczki :wink:
Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 11:42

Relacja na bieżąco
przekazuję wieści od Moniki:

Mała przerwa na picie i jedziemy dalej


Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 15:28









Sonatko, Rabanku
przekazujemy Was w dobre ręce, niechaj Wam się szczęści w Sforze Volariusowej
będziemy Was odwiedzać wirtualnie :lol:

Magda i Rudolf - Nie 16 Wrz, 2012 16:14

Dojechaly?? I jak?
Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 16:18

Teraz są w drodze do domu
Jadą z Dorotą
śpią sobie w samochodzie na kołderce
:lol:

volarius - Nie 16 Wrz, 2012 19:36


moje trzy adopcje razem!

Snuś poznaje Rabusia!
więcej- jutro

Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 19:42

najważniejsze, że już w domku jesteście :lol:

ciekawa jestem, czy w grupie, Raban dalej będzie blisko Sonatki ?

gkoti - Nie 16 Wrz, 2012 20:37

No to Rabaniątka już w domku, u siebie, razem ze Snusiem, ale fajne stadko :wink: :wink:
Kamoos - Nie 16 Wrz, 2012 20:42

Szczęśliwego życia psinki :smile:
jabluszko520 - Nie 16 Wrz, 2012 21:30

Kamoos napisał/a:
Szczęśliwego życia psinki :smile:


dokładnie, szczęśliwego :)

koluś - Nie 16 Wrz, 2012 21:52

Fajnie że są razem! :)
zuza i gabi - Nie 16 Wrz, 2012 21:54

jabluszko520 napisał/a:
Kamoos napisał/a:
Szczęśliwego życia psinki :smile:


dokładnie, szczęśliwego :)


Nic dodać,nic ująć :grin:

Mo - Nie 16 Wrz, 2012 23:31

Rabany już w domu. Nie płakałam, bo nawet nie było czasu. Ekipa z TTV. Może to i lepiej. Przepraszam Miła, że nie dzwoniłam, ale mój tel. padł, bo włączyłam w nim nawigację. Wróciliśmy bardzo późno do domu, bo aż o 24. Aż jestem w szoku, jakie mam dzielne dzieci. I to małe i to większe. Tyle godzin w aucie, schronisko, znów auto. I dały matce przeżyć.

Dopiero teraz adrenalina ze mnie schodzi i wiem, że pół nocy przeryczę. Choć wiem, że psy trafiły bardzo dobrze.

zuza i gabi - Pon 17 Wrz, 2012 05:48

Moniko dałaś Im tyle serca i ciepła,to TY pokazałaś Im,że człowiek wcale nie musi być zły i też potrafi kochać :wink:

Ja ze swojej strony bardzo Ci dziękuję,że tak wspaniale zaopiekowałaś się Rabusiem i Sonatką
trzymam za Ciebie kciuki,wiem co przeżywasz,bo byłam sama w takiej sytuacji :~

gkoti - Pon 17 Wrz, 2012 07:02

[quote="zuza i gabi"]Moniko dałaś Im tyle serca i ciepła,to TY pokazałaś Im,że człowiek wcale nie musi być zły i też potrafi kochać :wink:

Dzięki wielkie :lol:

julkarem - Pon 17 Wrz, 2012 07:51

Super zakończenie :)
Makbet - Pon 17 Wrz, 2012 08:03

Cudownie, że Rabaniątka trafiły wreszcie do domu. Oby szybciutko się zaklimatyzowały i zostały zaakceptowane przez resztę stada.
zuza i gabi napisał/a:
Moniko dałaś Im tyle serca i ciepła,to TY pokazałaś Im,że człowiek wcale nie musi być zły i też potrafi kochać :wink:
Ja ze swojej strony bardzo Ci dziękuję,że tak wspaniale zaopiekowałaś się Rabusiem i Sonatką
trzymam za Ciebie kciuki,wiem co przeżywasz,bo byłam sama w takiej sytuacji :~

Nic dodać nic ująć. No może, z wyjątkiem, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji, więc mogę sobie jedynie wyobrazić jakie uczucia temu towarzyszą :sad:

Dla tych bassiorów byłaś pierwszym krokiem powrotu do normalności. I one na pewno machają do Ciebie ogonkami w podzięce :smile:

jabluszko520 - Pon 17 Wrz, 2012 08:25

zuza i gabi napisał/a:
Moniko dałaś Im tyle serca i ciepła,to TY pokazałaś Im,że człowiek wcale nie musi być zły i też potrafi kochać :wink:



dokładnie

Magda i Rudolf - Pon 17 Wrz, 2012 08:30

Ale Ty jestes dzielna dziewczyno, masz wielkie serce, dzieki za wszystko!! :grin:
watla - Pon 17 Wrz, 2012 08:33

Bardzo się cieszę że wszystko przebiegło pomyślnie.Moniko brawo.Pani Doroto brawo.
Miła od Gucia - Pon 17 Wrz, 2012 09:33

Tak wielkie podziękowanie
dla Moniki, dla Doroty

to cały łańcuszek procesu adopcyjnego
od znalezionej "bidy" po dom stały

bardzo się cieszę, że są w nowych domkach

reszta w "rękach" Doroty :lol:
pozdrawiam serdecznie i życzę cudnych chwil z taką ferajną bassecią

volarius - Pon 17 Wrz, 2012 15:25


Snuś poznaje Sonatkę

Basecie stadko przyjęło dwa kolejne z zachwytem, który przeszedł moje oczekiwania!
Noc-jeden wielki łaciaty dywan... cisza i błogie sapanie.Dziś od rana- słoneczna plaża... jest super!

Jacek - Pon 17 Wrz, 2012 17:51

Bardzo, bardzo się cieszę, że psiaczki są już "na swoim"
i Dorota zapewni im szczęśliwe życie. Mocno trzymałem za to kciuki.
Czekamy na relacje z z Volariusowego stada.

volarius - Wto 18 Wrz, 2012 09:02

Dziś wiem już duuuużo więcej o moich dziadeczkach!
Sonata praktycznie jest niewidoma... w nowym terenie długo węszy i nasłuchuje, zanim zrobi krok.Przy innych psach czuje się pewnie, człowiek jest jej oczami.
Jak sie zagubi, to cichutko nawołuje... nie wyje WCALE, bo zawsze ma kogos obok siebie.Apetyt- rewelacja! karma już się kończy - jutro zamawiam kolejny worek.Do michy dodaję biotynę , karoten i oliwe z oliwek.W zasadzie żadnych innych uwag zdrowotno-bytowych nie mam.Jest przesłodka i przeprzemiła!
Rabunio- z nim jest trochę gorzej jesli chodzi o stan zdrowia: ucho lewe fatalne, zaslimaczone, czerwone, podobnie , jak oczy... Państwo, u których nastapiło przekazanie psów prowadza aptekę i zaopatrzyli mnie ( w prezencie dla staruszków!) w leki, które juz dostaje.Kuleje, ale to spowodowane przez wrosnięte pazury, na ktorych praktycznie stąpał.Są przycięte i zaczyna pomału "łapac grunt".Je karme z trudem przez te nadziąslaki, jest za chudy... zmieniłam mu trochę dietę- Josera dobrze rozmoczona w ciepłej wodzie z dodatkiem kluseczków z kurczakiem- PYCHA!
No i to na dziś byłoby na tyle...
A- zapomnialam- to wielki zaszczyt dla mnie,że chcą ze mną mieszkac , przytulać się i już poznaja z daleka mój głos i lecą ( jesli baset oprócz Snusia- umie latać!).

Miła od Gucia - Wto 18 Wrz, 2012 11:05

Ja osobiście bardzo się cieszę, że psy trafiły pod tak dobrą opiekę do Ciebie Dorotko.
Jestem pewna, że zrobisz dla nich wszystko, aby nacieszyły się życiem.
Ich wcześniejsze lata były dla nich smutne.
Sonatka trafiła do schroniska, bo jej nie chcieli, gdy Pańcia -starsza pani- się rozchorowała. Rodzina nie podjęła się opieki nad psem. Być może Sonia miała dobrze, z ową Starszą Panią, podejrzewam tylko, że gabinetu weterynaryjnego nie odwiedzała.
A Rabanisko, no cóż, może na początku był zadbany, a potem, nie troszczono się o niego należycie.
I teraz wszystko wychodzi.
Nawet jeśli u Moniki podczas wizyt lekarskich, podjęto podstawowe leczenie, nie od razu przyniosą one efekt.

Złotek, który trafił do Oli i Bartka jest w złym stanie. Poproszę ich o oględziny lekarskie.
Będziemy baczniejszą uwagę zwracać na stan zdrowia.
Jednak nie unikniemy nigdy dokładnie, szczegółowo analiz stanu zdrowia psów schroniskowych, znalezionych.

Dlatego też wierzę, że psiaki u Ciebie będą otoczone troską i fachową opieką lekarską.
Bardzo Ci dziękujemy za adopcję dwóch bassetów.
Bardzo trudno jest znaleźć dom dla parki.
A Soni i Rabana nasi użytkownicy nie chcieliby rozdzielać :lol:
Podrap je za uszkiem od nas :lol:
A Ciebie serdecznie pozdrawiam i czekamy na dalsze wieści

volarius - Wto 18 Wrz, 2012 11:17

Proponuję temat zamknąć i przenieść wątek do zakończonych adopcji pod tytułem RABUSIE w Volariusie!
Asia i Basia - Wto 18 Wrz, 2012 12:35

http://forum.bassety.net/...er=asc&start=30

Tu jest wasz watek w dziale MOJ BASSET, tam mozecie dalej pisac o Rabankach.

volarius - Wto 18 Wrz, 2012 14:43

To jest wątek Snookera. I o nim doskonale wiem...
Ale Rabusie powinny miec SWÓJ!

Miła od Gucia - Wto 18 Wrz, 2012 19:10

Dalsze losy Sonatki i Rabana
w temacie


SNOOKER, SONATA, RABAN u Doroty "Volarius"

zapraszamy :lol:

Miła od Gucia - Wto 18 Wrz, 2012 21:28

dla Waszej wiadomości podaję, bo to Wasze pieniążki

że Sonata i Raban
to najdroższe psy świata :lol:
ogółem na oba bassety wydaliśmy 3.651,70 zł

Daliście radę Kochani :lol:

Miła od Gucia - Nie 25 Lis, 2012 19:12

http://tvnplayer.pl/progr...0E13,15372.html
zuza i gabi - Nie 25 Lis, 2012 19:25

Ale warto było :grin: a to tylko pieniądze :grin:
Marynia - Nie 25 Lis, 2012 19:48

Poryczałam się
Evika - Nie 25 Lis, 2012 20:12

wzruszający materiał , wart zobaczenia.
madziaa - Nie 25 Lis, 2012 20:15

ja też się poryczałam hmm
volarius - Nie 25 Lis, 2012 21:45

Też się poryczała, a one nawet nie podniosły zaspanych głów, by sobie poogladac!
gkoti - Pon 26 Lis, 2012 10:51

Oj, widziałam teraz "psie adopcje"...ogladając ten program nikt chyba nie jest w stanie powstrzymać łez...Pani Dorotko, jest Pani Cudowna, cóż więcej powiedzieć...zdrówka dla wszystkich :wink:
jabluszko520 - Pon 26 Lis, 2012 11:27

Bardzo wzruszający reportaż, zgadzam się z tym co tam padło,bo kto inny by ją przygarnął? Jest pani kobietką o wielkim sercu, dziękujemy.
Mufka Dynka Miecio - Pon 25 Lut, 2013 08:43

ja oczywiście z refleksem szachisty, ale muszę tu skrobnąć...
wczoraj dopiero w powtórce "psich adopcji" widziałam jak Raban i Sonata jechali do nowego domu, może łez wylałam
Mamo psia-adopcyjna, masz "serce jak stodołę"
czuję się malutka i cienka jak wspomnę, że nad adopcją jednego psiaka się zastanawiałam,
Twoje stwierdzenie na pytanie "dlaczego dajesz im dom" - "bo kto jak nie ja" rozłożyło mnie na łopatki

volarius - Pon 25 Lut, 2013 17:06

oj tam oj tam , bo sie rozklekam,,, po prostu pewnie tak miało byc!
Mufka Dynka Miecio - Wto 26 Lut, 2013 10:49

a jak się mają słodziaki?
szczególnie mój basseci Bruce Willis? :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group