|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - ŻOŁĄDEK - Gazy w zoladku i jelitach/niedowlad tylnych lapek
Asia i Basia - Sob 15 Wrz, 2012 16:57 Temat postu: ŻOŁĄDEK - Gazy w zoladku i jelitach/niedowlad tylnych lapek Co by sie czlowiek w weekend nie nudzil dbaja basiory o atrakcje.Dzis kolej na Fige.
Figa zaczela miec drgawki,trzeslo nia cala. Temperature zmierzylam - w normie,nos suchy, ale brzuch twardy, ale nie nadymany, normalny, refleksy ok (czytaj: wodzi wzrokiem za kielbasa ). Niestety po godzinie zero poprawy,doszlo pociaganie tylnymi lapami i kregoslup wygiety w palak. Nie mogla chodzic, lapy tylne bezwladne, trzesiawka dalej,no tylko na rece i do weta pedem. Na dzien dobry oqpala gabinet, brzuch taki twardy,ze lekarka dobrze obmacac nie mogla, zeby wykluczyc ewentualne sprawy z kregoslupem - natychmiast rentgen. Diagnoza po zdjeciu rentgenowskim - zoladek pelny gazu, jelita tez. Skret zoladka wykluczony na szczescie,za to zmiany na kregach na wysokosci zoladka, prawdopodobnie nastapil ucisk przez wzdety brzuchol na kregoslup. Przy macaniu kregoslupa zero reakcji. Dostala przeciwbolowy zastrzyk,tabletki przeciwbolowe na weekend, zastrzyk rozkurczowy. Zawija jeszcze nozkami,ale to juz nic w porownaniu z tym co bylo. Bede miala zdjecie tych kregow to wstawie. Tak sie o nia balismy, mam nadzieje,ze wszystko bedzie dobrze. I tak mi to przypomnialo o tym, ze ona juz wchodzi w ten wiek, ze co rusz moze sie cos dziac, i to takie smutne, ze zaczyna sie starzec. Mam obserwowac, podawac tabletki, w poniedzialek jak sie nie poprawi do weta.
gkoti - Sob 15 Wrz, 2012 18:46
O kurczę, zawsze coś, rzeczywiście atrakcje!!!masakra! a te gazy zeszły w końcu? i z czego to mogło być?
Trzymkaj się Figunia i nie szalej, tylko puszczaj bąki zdrowe :wink:
Miła od Gucia - Sob 15 Wrz, 2012 18:54
Tutaj skupiły się dwa objawy naraz.
I kręgosłup i gazy
Dobrze, że od razu pojechałaś do weta
zaczęłam czytać o tym w necie
bo nigdy nie wiadomo co naszego psiaka spotka
Asiu, trzymam za Was kciuki
Figa, bądź dzielna, bo Pańcia osiwieje :lol:
-----
Wzdęcia i Gazy Psa
Gazy to normalny produkt trawienia, ale niektóre psy wytwarzają ich więcej niż inne. Problem ustępuje po zastosowaniu domowych środków.
ODDZIELNE MISKI.
Jeśli w rodzinie jest więcej niż jeden zwierzak, karm każdego psa oddzielnie. Psy często łapczywie połykają jedzenie, by zapewnić sobie większą porcję.
Psucie powietrza zwykle występuje, gdy pokarm nie ulega pełnemu rozkładowi, co powoduje tworzenie się w jelitach gazów. Duża część z nich zostaje zaabsorbowana do krwi, ale nie wszystkie. Oto co zalecają eksperci.
• Ustaw na nowo dietę swojego psa.
Niektóre pokarmy — zwłaszcza te zawierające nasiona soi — notorycznie powodują wytwarzanie się gazów. Zmiana pokarmu na taki, który zawiera mało soi lub wcale jej nie zawiera, może wystarczyć, by poprawić sytuację. Może być potrzebne wypróbowanie kilku różnych pokarmów w przeciągu kilku miesięcy, by znaleźć ten jeden, który twój pies będzie dobrze znosić. By uniknąć nieprzyjemnych efektów ubocznych takich jak biegunka, wprowadzaj zmiany pokarmu stopniowo, zastępując jeden pokarm drugim, sukcesywnie zwiększając ilość drugiego pokarmu kosztem pierwszego w okresie przekraczającym siedem dni.
• Niektóre pokarmy, takie jak brokuły, kalafior, mleko i ser spowodują oddawanie wiatrów u każdego prawie psa. Wyklucz je z diety psa na kilka dni i zobaczysz, czy sytuacja się poprawi.
• Zmień białko. Jeśli w aktualnym pokarmie białko pochodzi na przykład z wołowiny, spróbuj pokarmu na bazie baraniny.
• Podawaj więcej błonnika. Dodanie błonnika do pokarmu psa spowoduje szybsze przechodzenie przez jelita, co daje mniejszą ilość czasu na tworzenie się gazów. Gotowych karm o dużej zawartości błonnika u nas w handlu nie ma, ale zawsze można dodać do karmy otręby pszenne, co da ten sam efekt.
Doprowadź do równowagi jelita psa. Jelita normalnie zawierają dużą ilość korzystnych bakterii do wspomagania trawienia. Jeśli psy nie mają dosyć tych bakterii, może nastąpić wzmożone wytwarzanie gazów. Podawaj psu bakterie kwasochłonne - składnik żywej kultury jogurtu - by doprowadzić poziom pożytecznych bakterii do poziomu odpowiedniego dla zdrowia. Psy nie lubią kwaśnego smaku płynu z tymi bakteriami, ale chętnie spożyją je w formie tabletek do gryzienia. Możesz podać psu dawkę przeznaczoną dla człowieka. Zwykle potrzeba kilku dni, aby bakterie kwasochłonne stały się skuteczne.
Spowolnij czynności psa. Gdy psy pochłaniają łapczywie swoje jedzenie, połykają też dużo powietrza, a to powoduje gromadzenie się gazów w jelitach. Weterynarze czasem zalecają umieszczenie dużego przedmiotu, tzn. takiego, który jest zbyt duży, by go połknąć, w środku psiej miski z jedzeniem. Pies musi wtedy wybierać jedzenie wokół przedmiotu, a to spowalnia jedzenie.
Bierz psa na dwór. Ruch stymuluje jelita i pomaga psu w oddawaniu kału, ułatwia to usuwanie nadmiaru gazów z organizmu.
http://twojpies-dog.blogs...i-gazy-psa.html
Marynia - Sob 15 Wrz, 2012 19:19
Biedna Figunia,zdrowiej malutka :lol:
Asia i Basia - Sob 15 Wrz, 2012 19:19
Teraz spi sierotka caly czas, i o dziwo zadnych bakow, w ogole nie puszczala bakow ani jej sie nei odbijalo, ani wymiotow; nic z klasycznycvh objawow wzdec po pozarciu jakiegos swinstwa, dlatego tez sie tak wystraszylam. Obserwuje ja caly czas, nocka bedzie dzis z glowy . JEdzenie ma od zawsze to samo, royal canin dla psow doroslych, przeczytalam ten artykul Bogusiu, dzieki, zmienie jej podawanie jedzenia. One jedza w tym samym czasie, z osobnych misek, ale mimo to razem w jednym pomieszczeniu, sprobuje je rozdzielic i obadam jaki bedzie efekt. CHyba jej tez rozloze jedzenie na dwa razy dziennie. Moze juz jej w tym wieku za duzo na raz wieczorem. No nie wiem, na razie musze czekac i obserwowac.
Miła od Gucia - Sob 15 Wrz, 2012 19:27
Asiu, ja wbrew zasadom, Guciowi podaję posiłek trzy razy dziennie, małe porcje, codziennie też dodaję mu do jedzenia płatki owsiane.
Joasika - Sob 15 Wrz, 2012 19:41
Biedna Figa :sad:
Pewnie strasznie ją bolało. :sad:
Musiała Cię nieźle nastraszyć.
Dobrze, że już wszystko w porządku. Trzymam kciuki za spokojną nockę.
gkoti - Sob 15 Wrz, 2012 20:04
Ja swoje karmię też 3 razy dziennie, wcześniej było 2 razy, ale teraz ze względu na Leniuszka trzustkę przeszliśmy i z Blanka na takie karmienie, dawka dzienna na 3 razy rozłożona, wiem, że się nie obeżrą wtedy.
Zdrowiej Figunia :wink:
larry - Sob 15 Wrz, 2012 22:34
Dawno nas tutaj nie było...ale my niestety z naszym kluskiem też mieliśmy tego typu problemy.4 dni spędziliśmy jeżdżąc do kliniki,nacierpiał się chłopak okropnie a nam napędził stracha.Podsumowując.Pomogły leki rozkurczowe,kroplówki i cudo dla dzieci o nazwie : Bobotic (na gazy).
Magda i Rudolf - Nie 16 Wrz, 2012 00:12
Asia takie rzeczy sie dzieja u starszych psow , spowolnione jest juz trawienie i uklad pokarmowy , jelita , nie pracuja juz jak wczesniej, to moze byc przyczyna tego wzdecia.
Jej sie nie odbijalo bo przy rozszerzeniu zoladka nastepuje zatrzymanie gazow w zoladku i jelitach i to jest wlasnie powod dlaczego pies puchnie. Najwzniejsze ze nie doszlo do skretu bo to jest najgorsze.
W dziale ambulatorium w apteczce jest opisane jak zapobiegac takim zdarzeniom (rozszerzenie i skret zoladka) najwazniejsze jest zeby dawac male porcje ale czesciej i nie podawac produktow powodujacych wzdecia.
Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 06:39
to ja się cieszę, że Gustawowi chwilę po jedzeniu się "bekaaa" i to tak solidnie, znaczy się, że to dobrze.
Asiu jak Figa dziś ??
gkoti - Nie 16 Wrz, 2012 07:57
NO właśnie- jak Figunia? pospaliście troszkę?
Asia i Basia - Nie 16 Wrz, 2012 15:36
Pospalismy, ale nie bylo rano za ciekawie. Nie mogla chodzic, kolebala sie jak ten maly Czikoszowy bobas. Musialam ja po schodach znosic . Wzielam obydwie na spacer do lasu i ozyla, jak nowa, zaczela biegac, wyqupkala sie porzadnie, nie wiem sama co o tym myslec. Ona przy tej calej akcji w ogole nie spuchla, takie nietypowe to wszystko bylo. Ani bekania, ani wzdecia, tylko twatdy brzuch i to pociaganie nogami.
TEraz odpoczywa po spacerze. BEde jej dawac dwa razy dziennie jesc, w osobnym pomieszczeniu, o innej porze niz BAska, zeby jak najmniej miala stresu. Kurcze, starzeje mi sie malenka chyba
Miła od Gucia - Nie 16 Wrz, 2012 16:09
Asiu,
ja Tobie, Wam teraz będę też paczuszkę szykować.
Jadę w tygodniu do hurtowni po Vetmedin dla Gucia
może Ci kupić dla Figi Caniviton Forte, nie zaszkodzi, żebyś jej podawała na kręgosłup.
Guciu cały czas to bierze.
Magda i Rudolf - Nie 16 Wrz, 2012 16:12
No ale pisalas ze zdjecie wykazało zoladek i jelita pelne gazow. Moze teraz sie wszystko normuje, mniej uciska na kregoslup i dlatego mala ozyla ... Dobrze ze sie zalatwila , to jest dobra wiadomosc.
A wiesz co to moze jeszcze byc, moze byc na otwrot, zmiany w kregoslupie moga powodowac zle trawienie i te problemy zoladkowe, pamietam jak mi lekarz tlumaczyl, ze to moze byc od kregoslupa., zmiany neurologiczne moga powodowac zla prace ukladu pokarmowego.
Wiec i tak zle i tak niedobrze, a lekarz o tych zmianach w kregoslupie nic nie mowil?
Asia i Basia - Nie 16 Wrz, 2012 17:15
Zdjecie pokazalo Madziu, ze zoladek do polowy pelny jedzeniem, a reszta gazy, jelita tez z gazami. Na zewnatrz w ogole nie byla opuchnieta. No dziwne to bylo, pierwszy raz takie cos widzialam. Zobacze jak bedzie jutro. Na razie mam podawac leki przeciwbolowe. Bogusiu,aco to za preparat na kregoslup?
BASSiBAWARIA - Nie 16 Wrz, 2012 18:50
jak bedziesz miala zdjecia dyskow to wstaw,jak tez opinie do nich lekarza.
To zapewne i kregoslup sie nalozyl i problemy trawienne.
Wszystkie opisane objawy mial Bass nie dawno,jak sie te problemy z kregoslupem zaczely...
a ta pozycja w palak,inazej-karpiowata -pies ja przyjmuje ,gdy chce odciazyc kregoslup-tak rzekl mi lekarz.
Asia i Basia - Nie 16 Wrz, 2012 20:14
Ja dlatego tez po Twojej historii tak gnalam z nia do weta, mialam Bassika caly czas przed oczami, u mnie nie ma takiego fachowca jak ten dr nastawiacz, nie wiem, co bym zrobila, jakby mi ja rozlozylo. Na razie widze poprawe, kregoslup juz wyprostowala, juz tak lapkami nie ciagnie, ale caly czas na tabletce, wiec trudno ocenic. Jak skopiujete zdjecia to wstawie.
BASSiBAWARIA - Pon 17 Wrz, 2012 12:17
Basika wzielo tak lekko 3miesiace wczesniej..pomogly wtedy leki-no spa i metacam...2dni mial podawane i pomoglo.
Po 3ech miesiacach wrocilo,bylo masakrycznie,jak juz wiesz.
NPZ juz nie pomagaly,podawany mial steryd,tez lipa....
az wzielam sprawy w swe rece i ruszylam za Wroclaw.
I jest dobrze,normalnie,ale kazdy krok jego mam pod lupa.
3mam kciuki,wspolczuje Ci mocno,wiem co ja przeszlam i jak potwornie Bass cierpial.
BASSiBAWARIA - Pon 17 Wrz, 2012 12:24
A powiedz-co jej podaja veci u Ciebie?
Ogranicz jej ruch do minimum,to sa pierwsze zalecenia jak z kregoslupem cos sie zaczyna dziac.
To,ze dostanie leki p/bolowe ,to normalne ze lepiej sie poczuje,bo za zwyczaj organizm reaguje na poczatku na lek ,pies zaczyna wracac do sil i szalec...i to jest bledne kolo,bo po niedlugim czasie go znowu dopadnie i tylko gorzej jest.Nawet jesli sie lepiej poczuje,stosuj ograniczenia.
Mi tak lekarz zalecal,jak pierwszy raz go dopadl ten kregoslup,powiedzial ze inaczej skonczy na wozku.
Wypytuj sie ile dasz rade i stosuj sie,wierze,ze macie uczciwych specjalistow.
Mocno 3mam kciuki.
Bede uwaznie sledzic Twoj watek.
Asia i Basia - Pon 17 Wrz, 2012 21:18
Urwanie glowy mam. Polecialam dzis do weta po tabletki i po te zdjecia rentgenowskie.Wgrala mi pani na plytke, ale nijak nie moge odtworzyc, jutro jeszcze raz pojde. No wiec co do uczciwosci to nie wiem - nie podaja na przyklad diagnozy, chyba ze lekarz lekarzowi. Pani Doktor diagnozy na pismie nie wystawila,bo moze ja podac tylko ewentualnie innemu weterynarzowi,gdybym chciala weta :shock: zmienic . W szoku bylam,bo dla mnie to normalna informacja,ale oni sie chyba zabezpieczaja przed ewentualnymi potknieciami. Zostawilam to bez komentarza. I nie wiem, czy jeszcze do nich pojde. W kazdym badz razie Figa nadal sie slania,raz mniej,raz wiecej. Diagnoza na rachunku - slabosc tylnich konczyn/bol. Podano zastrzyk Subkutan i tabletki przeciwbolowe Phen-Pred. Do tego mam podawac takie krople dla dzieci rozkurczowe, cos jak nospa. Pani nie zabronila ruchu,mowi,ze dobrze, zeby sie pies ruszal,ale bez dzikich plasow,skokow czy gonitwy. Tak jak piszesz Bawaria chyba musze to inaczej podejsc. Jutro przychodzi do Figi moja kolezanka, psi terapeuta (olsnilo mnie,ze znam dziewczyne - psia fizjoterapeutke), ogladnie ja, od razu powiedziala, zeby z masazem czy akupunktura kilka dni odczekac, az sie lekko stan Figi ustawi. Napisze po ogledzinach co ona stwierdzila. No na niestrawnosc to juz na pewno nie wyglada. Mimo to zastosowalam rady co do karmienia, jedza panny osobno,Figa dwa razy male porcje, Bacha nadal swoje tempo. Biedna, musi ja bolec, bo samadzis prosic przyszla o pomoc, a to u niej rzadkosc. JEst taka dzielna, sama sie oszczedza, wie, ze nie moze skakac na kanape i schodzic po schodach (nosze ja teraz caly czas), chyba czas na zmiane mieszkania na parter :sad: Boje sie, ze zle ja zlapie, ach, kociol totalny. Mam nadzieje,ze jutro dowiem sie czegos wiecej. Dzieki za wsparcie :smile:
gkoti - Pon 17 Wrz, 2012 21:38
Ojej Basiu, współczuje ci zmartwień i stracha. Cholipa, zawsze cos musi być nie tak!!!!!!!!!biedna Figunia, mam tylko nadzieję, że to będzie ustepować i dojdzie do siebie. Trzymam kciuki baaaaaaaardzo mocno za jej zdróweczko!!!!!
Miła od Gucia - Pon 17 Wrz, 2012 21:42
Asia
trzymam kciuki
to niesamowite
że nie dają opisu
widziałaś Gustawa wypisy, wklejałam na forum
wypis bardziej szczegółowy jak ludzki ze szpitala
jest punkt
Diagnoza: i lekarz dokładnie opisuje co stwierdził
i bez proszenia po każdej wizycie mi daje
zażądaj kategorycznie
pieniądze biorą, więc niech się wywiążą
zmienisz lekarza, musisz mieć co podano co stwierdzono
teraz zdrowie Figi najważniejsze
to że bąki puszcza to super, brzusio pracuje
co do płytki może być tak, że nie masz zainstalowanego wymaganego programu
ale niech Ci ją otworzą przy Tobie w klinice
pisz co i jak
nie znam się nie jestem lekarzem
ale coś się dzieje
co trzeba natychmiast leczyć
przeciwbólowe nie załatwią sprawy
pies wówczas nie okazuje bólu
trzymam kciuki za Was
Joasika - Pon 17 Wrz, 2012 21:57
Jakieś to dziwne, że diagnozy nie chcą podać na papierze... :~
Mam nadzieję, że z Figą będzie już wszystko w porządku,
besta - Pon 17 Wrz, 2012 22:31
Zdrowia dla Figuni życzę.
I faktycznie dziwne te "tajemnice".Ja wyniki badania dostaję do łapki bez proszenia.Po prostu dostaję wydruk z kompa.
Asia i Basia - Wto 18 Wrz, 2012 12:40
Panna sie rusza ! Nie zaciaga juz tak nozkami, ale caly czas jeszcze na prochach, wiec nie popadam w euforie. Wieczorkiem seans z masazystka, dam znac jak ona to widzi. DZieki dziewczyny jeszcze raz. Kazda uwaga jest cenna.
Asia i Basia - Wto 18 Wrz, 2012 21:12
Przelozylysmy seans na weekend, dzis w domu zamieszanie bylo, nie bylo warunkow do spokojnego zabiegu, ale za to dowiedzialam sie,ze mozna uratowac kregoslup przed artroza wstrzykujac wiorki zlota w kregoslup. Ponoc efekt rewelacyjny, spowalnia proces chorobowy, jutro sie dowiem sie dokladniej jak to sie nazywa, kosztowna sprawa (ok. 500 Euro), ale ma byc skuteczna.
Z Figa jakby lepiej, nie zaciaga nozkami juz w ogole, zywa jak wczesniej, nie chce sie cieszyc na zapas. Oszczedzam ja dalej i czekam do weekendu.
Miła od Gucia - Wto 18 Wrz, 2012 21:23
ciekawa jestem tego zabiegu Asiu
Figę pozdrawiam cieplutko, zdrowiej, choć kręgosłup to już sprawa stała
ale jeśli jest lepiej to bardzo dobrze
zojka - Sro 19 Wrz, 2012 11:32
Trzymajcie się dziewczyny!!
Asia i Basia - Sro 19 Wrz, 2012 14:54
Melduje,ze jest dzis jeszcze lepiej, zezarla kredki swiecowe,probowala szalec z Bacha, podkrada jedzenie no i macha ogonem JEst bardzo duza poprawa. Nawet na kanape sie pcha, chyba juz nie boli, bo sie nie oszczedza Nie spoczne na laurach, boje sie,ze to moze chwilowa dobra forma, dlatego pociagne do konca z ta terapia. Bede tu pisac, bo ta kolezanka pokaze mi cwiczenia i chwyty jak robic skuteczny masaz i zapobiegac dalszemu pogorszeniu.
zojka - Czw 20 Wrz, 2012 18:39
Pisz i pokazuj!!
I zdróweczka życzymy
|
|