|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - MATYLDA w dt Moniki "Lacoty"/ ma dom u Lacoty
Miła od Gucia - Wto 01 Wrz, 2015 19:53 Temat postu: MATYLDA w dt Moniki "Lacoty"/ ma dom u Lacoty Do adopcji jest Matylda, ma 12 lat. Stan zdrowia ogólny dobry. Jak widać jest to staruszka, potrzebuje swojego miejsca i człowieka do końca swych dni.
Trzeba się liczyć z tym, że będzie potrzebowała wiele opieki, trzeba ją zbadać, ocenić jej stan zdrowia.
Patka - Wto 01 Wrz, 2015 20:15
Chyba nigdy nie zrozumiem....
ElenaJerry - Wto 01 Wrz, 2015 20:19
serce sie kroi
gkoti - Wto 01 Wrz, 2015 20:54
Tutaj to jestem skłonna uwierzyć, że właściciel umarł, a rodzina jej nie chce... nic innego nie tłumaczy...wiem, że nie komentujemy, ale jest tyle sytuacji, gdy rodzice umierają, a dziadkowie opiekują się wnuczętami... dlaczego tu....???
Asia i Basia - Sro 02 Wrz, 2015 08:18
Fajnie umaszczona, trzymam kciuki za domek dla niej
Patka - Sro 02 Wrz, 2015 10:08
Śliczna łaciata krówka. Oby znalazł się ktoś dla niej.... Żałuję, że nie siedzę jeszcze w domu na emeryturze. Jak już będę, to będę mogła zająć się takimi sierotami...
klusia - Sro 02 Wrz, 2015 23:17
Bogusiu,a przed zlotem rozmawiałyśmy na temat Matyldy,i jednak ją oddają? Straszne
Katarzyna - Pią 04 Wrz, 2015 10:55
Piękna staruszka Ci co ja oddają, nie wiedzą co tracą!!!
ŁucjaLuna - Sob 05 Wrz, 2015 10:13
Gdyby nie to , że mieszkamy na III piętrze bardzo chciałabym dać Matyldzie spokój na ostatnie lata życia. Niestety nasze życie ludzkie też czasami nie układa się tak prosto
Miła od Gucia - Sro 09 Wrz, 2015 17:13
Rozmawiałam dziś z Marzanną od Jacka i Agatki o Matyldzie.
Marzanna mi powiedziała, że........Matyldę adoptuje Ala forumowa "BassiBawaria"
Matylda znalazła swoje gniazdko, domek, podwórko, Alę Basika i Bawarię, lepiej nie mogła trafić.
Alu, co mam powiedzieć dziękujemy
Z ramienia forum "Nasze Bassety" deklarujemy Alu stałe wsparcie dla Matyldy, będziemy Ci wysyłać karmę i wspierać w ewentualnych kosztach leczenia.
Oddający Matyldę, Zbyszek także zadeklarował wsparcie.
Inni forumowicze też chętnie wesprą Matyldę.
Ja przygotowuję umowy, wysyłam do zainteresowanych do uzupełnienia, potem prześlę je Patce, Patka wydrukuje i będzie realizować adopcję.
Dlaczego Patka
Ta Dziewczyna jest niemożliwa
Jest już w Warszawie, jak pamiętacie będzie zabierała basseta Henia do Poznania, to i weźmie Matyldę. Henio nie będzie samotny i Matyldzie raźniej.
Przyjazd obu psiaków do poznania jest planowany na 18 września.
Patka, och Patka
i teraz zobaczcie sami, czy jeden człowiek coś zdziała - nie
w grupie siła i pomoc, każdy ma swój udział
w tym aby basset był szczęśliwy.
Ja dziś wykonałam z osiem telefonów, Majka patrzyła z wyrzutem, tłumaczę jej, że pomagamy bassecikom, chyba zrozumiała
Cieszę się, że jestem z Wami wszystkimi
a teraz idziemy z Mają na wybieg
gkoti - Sro 09 Wrz, 2015 18:23
Alu- jesteś niesamowita, kochana, cudowna ... zdróweczka i szczęścia z całą trójeczką
BASSiBAWARIA - Sro 09 Wrz, 2015 18:46
Potwierdzam,przyjmujemy Matyldę do swego stada.
Nasz domek będzie jej domkiem,a my jej rodziną.
Wierzę,iż wszystko będzie dobrze.
ElenaJerry - Sro 09 Wrz, 2015 18:57
Alinko, brak mi slow, wiem ile martwienia s Bassem, Bawaria tez staruszka i Matylde zabierasz
Podziwiam. Zycze ze by psiaczky zaprjaznili sie i jescie wiele sczestliwych dni wszystci spedziliscie razem , ze by nowe towarzystwo Bawarii i Bassowi spodobalo sie
marzanna67999 - Sro 09 Wrz, 2015 19:49
dalekaruję wspracie finansowe jeśli będzie takie potrzebne, Alu Ty wiesz
Magdaa - Sro 09 Wrz, 2015 20:36
Szczerze podziwiam ,macie wieeeelkie serducha
klusia - Sro 09 Wrz, 2015 22:18
Dziś miałam smutny dzień,taki płaczący;((( A rozmowa z kobietą ze SZCZECINA, która oddaje 8letniego basseta już w ogóle zdołowała mnie:((( Ale teraz jestem szczęśliwa,bo Matylda i Henio będą mieli wspaniałe domki i wspaniałych ludzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kocham was wszystkich FORUMOWICZE BASSETOWI
Joasika - Pią 11 Wrz, 2015 18:50
Alu - szacun!
Matylda na swoje ostatnie dni będzie miała wspaniały dom
ŁucjaLuna - Pią 11 Wrz, 2015 20:18
Podziwiam i ...zazdroszczę Matyldy. Chciałabym ją mieć tylko dla siebie. Pozdrawiam nowych właścicieli Matyldy
klusia - Nie 13 Wrz, 2015 19:04
Super super super, nowy dom będzie wspaniały,poznałam na zlocie nowych właścicieli są THE BEST Tylko co ta Matylda poczuje?:(( Oby zniosła to rewelacyjnie
jabluszko520 - Pon 14 Wrz, 2015 14:34
Alu trzymam kciuki za radosne powitanie, Dbaj o Matyldę - a zresztą wiem, że u ciebie będzie jej jak w raju, Bawaria i Bassik na pewno ją przyjmą z radością, trzymam mocno za was kciuki
Neit - Pon 14 Wrz, 2015 17:44
O to czy domek dobry będzie to się tu nie ma co martwić :-D
Ja się już domagam zdjęć i obecności całego Waszego stadka w przyszłym roku na Zlocie
BASSiBAWARIA - Pon 14 Wrz, 2015 18:09
Obywatelskim bassecim obowiązkiem stało się uczestnictwo w Zlocie
Będziemy
BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 19:38
Szalenie dziękuję.
Dziś przybyła karma dla mojej Matyldy,Bogunia wysłała,forum wysłało,przekazało.
No jest na bogato....cotecnica ....dolina noteci....
woooow raj dla podniebienia.
Na pewno Matyldzie posmakuje,ukłony dla forum ,dla prekursora Bogusi
klusia - Pią 18 Wrz, 2015 14:48
smacznego Matyldo
ElenaJerry - Pią 18 Wrz, 2015 20:40
i jak dziewczynka? juz w domku? daj znac Alu jak one sie zapoznali z Bassem i Bawaria
ElenaJerry - Pią 18 Wrz, 2015 21:07
Alu mysle o Was caly dzien, chyba najwiecej o Matyldzie, wierze ze znajdziesz jutro troche czasu na jakes wiadomosci. jestes WIELKA ze zabralas tej staruszky
Miła od Gucia - Pią 18 Wrz, 2015 21:42
Już Patka dowiozła i Henia i Matyldę
Patuś z całego serca Ci dziękuję, i dziękuję za Twój wkład.
Patka transport potraktowała jako wkład w pomoc bassetom
Psiaki dojechały około 20.oo
Zarówno Henia jak i Matyldę powitały serdecznie nowe Rodziny
dziękujemy
Miła od Gucia - Pią 18 Wrz, 2015 22:11
Matylda na dobry początek otrzymała od forum karmę suchą i mokrą.
204,00 MATYLDA . Wsparcie dla Matyldy w postaci karmy i puszek.
jabluszko520 - Sob 19 Wrz, 2015 07:27
Jak się ma Matylda, co u was?
ŁucjaLuna - Sob 19 Wrz, 2015 07:35
Czekamy ze zniecierpliwieniem na wieści od Matyldy.
Lacota - Sob 19 Wrz, 2015 08:52
Jestem pod wrażeniem.
Szacun Alu.
Patka - Sob 19 Wrz, 2015 10:12
Matylda jest bardzo kochaną i żwawą staruszką. Jest przyjacielska i wesoła. Niestety podróż była dla niej ogromnym stresem. Płakała calutką drogę i denerwowała się. Na szczęście już jest u Ali. Wiem, że najprawdopodobniej dzisiaj czeka ją wizyta u weterynarza, obcinanie pazurków, czyszczenie chorych uszków i ogólne oględziny. Myślę, że Ala odezwie się i opisze wszystko. Nie robiłam zdjęć podczas podróży aby jej dodatkowo nie stresować.
BASSiBAWARIA - Sob 19 Wrz, 2015 17:53
Witam wszystkich.
Jak skończę pisać,wgram na kompa zdjęcia i podeślę Bogusi ,by je wstawiła,mi się nie udaje.
A więc tak.
Wczoraj od Bogusi dostałam telefon,iż Nasza Patka,która Matylde wiezie,wieki nie widziała tak zapuszczonego,śmierdzącego i zaniedbanego psa.
Więc dzwonię do Patki,potwierdza i niestety ale coś okropnego z zapachem,Patka miewa odruchy wymiotne aż.
Nie ma co czekać,grzeję wodę w termie i w między czasie jadę do veta po porządny szampon.
Dojechały,faktycznie tragedia ,obraz nędzy i rozpaczy,dla mnie to nie tylko smród zapuszczonego do granic psa,ale i czegoś więcej-ropy.
Była kąpiel,wstępne oględziny.Sierść lepsza,ale fetor ten sam.
Chciałam zajrzeć jej do pyska,ale pisknęła,głowę miała ogólnie obolałą.
Uszy zawalone syfem,na karku jakaś ranka/wszystko uwidocznione/,pazury makabrycznie się podwijające.Przeczuwałam,iż smród katastrofalny pochodzi z pyska,popsute zęby i ropa i się potwierdziło.
Wizyta u weta-pazury podcięte,będą jeszcze doszlifowane jak Matylda będzie w narkozie.
Na karku ta ranka zgolona,żeby powietrze dochodziło i oxycortem musimy robić ,z boku łapy też kawałek zgolony bo tez jakaś ranka jest i to samo.Poduszki w tylnich łapach jakieś takie rozmiękczone,łapy trochę obolale ,zabrązowiale więc i na nie dostaliśmy środek antybakteryjny i p/grzybiczy w sprayu.
Uszy przepłukiwane,syf wielki,mamy przepłukiwać Canorem,jeśli nadal będzie syf trza będzie wkroczyć z antybiotykiem do uszu.Do przemywania oczu Optex.
Oczywiście tablety na odrobaczenie 3szt.Za 2 tygodnie lekarz karze powtórzyć odrobaczenie,już też kropelki na pchły i kleszcze mamy ,ale na razie nie możemy zakroplić,bo wczoraj wykąpana i jeszcze kąpiele przed nią-szampon specjalny -leczniczy z chlorheksydyna,ketokonazolem,pantenolem,gliceryna kolejna butelka,wczoraj jedna złóżyłam.
To,co lekarz ujrzał w pysku,go zatrwożyło,w życiu nie widział takiej katastrofy w jamie ustnej.
Smród jaki już podejrzewałam stąd się ulatniał,nie do zniesienia,zęby stan tragiczny,są makabryczne ujęcia,ukazało się iż rozkladająca ropa,opuchlizna z jednej strony...coś okropnego...
W poniedziałek na 15 jedzie do lecznicy na zabieg wyrywania zębów,mówię wam nie da się opisać tego widoku,a smrodu już w ogóle....w domu ledwo wytrzymujemy,bylo dzis ciepło to zwierzaki się wygrzewaly na dzialce....noc znów będzie tragiczna...oby do poniedzialku....
A poza tym jest kochana,ruchliwa,stękliwa i strasznie się nacierpiala i cierpi,bo boli ją ale widać iż tak dlugo cierpi iż się do bólu przyzwyczaiła.
Dostała 2 zastrzyki,p.bolowy i antybiotyk,na jutro tabletke -antybiotyk,od poniedzialku na czczo.Apetyt ma,dużo pije.
Przed zabiegiem pobraną krew będzie miała i się sprawdzi tez co nie co na podstawie wyników.
Polubiła Nas,my ją też ,tylko odór ropy z ust jest cholernie cięzki do zniesienia.
Nie wiem jak będzie z jej potrzebami fizjologicznym,w nocy kupkę zrobiła i nasikala,oby dziś było lepiej.
Ogólnie bardzo ufna i ciekawska.
Stan smyczy,kołderki i tych drobiazgów które miała tragiczny,tylko na śmietnik się nadawało.Szkoda gadać....
Ma 27kg.
Dużo pracy przed nami.
Przepraszam za błędy,staram się pisać szybko.
Bogunia już wie,powiedziala ,że mam pisać wszystko,nie ukrywać tego więc wale wprost.
Lekarz powiedział,że się powinno podać tych ludzi ,i zapytał mi się-czy ci ludzie są normalni?
Jak mi się cos jeszcze przypomni dopisze.
Trzymajcie kciuki .
Zdjęcia bedą niebawem.
BASSiBAWARIA - Sob 19 Wrz, 2015 18:03
acha ma odruchy,że zgrzyta zębami,tak jej szczęka zgrzyta jakoś i wtedy fetorem daje niemiłosiernie,jak tego nie robi i nie stęka tak aż nie śmierdzi,ale jak otworzy buzkę to sodoma i gomora.
ElenaJerry - Sob 19 Wrz, 2015 18:44
Kochani forumowicze, jestem pewna ze zgodzicie sie z mna- powinno finansowo wspierac Bassibawarie-Alinky, bo to co napisala jest-nie do wypowiedzienia-napewno te wydatky beda ogromne, ja natychmiast wysylam na konto jakies pieniedzky dla Matyldy i tak jak dla Lilo obiecuje comieseczne wplaty dla Matyldy-przynajmniej tyle moge zrobic, bo Patka i Ala robia wszystko i nawet nie wyobrazam sobie co wszystko one musza wytrzymac
Alu , Patka szacun bardzo wiellke dzieky
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 19:17
W dniu dzisiejszym
w imieniu Użytkowników forum "Nasze Bassety"
zrobiłam przelew na klinikę Weterynaryjną w Skórzewie
za wizytę i leki MATYLDY w kwocie 275 zł.
jako forma wsparcia od forum.
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 19:46
Elenka zgadzam się z tobą w pełni. Ja zaraz po wypłacie prześlę i na Lilo i na Matyldę. Coś mi się wydaje, że pieniądze ze zlotu szybko się wykruszą
ElenaJerry - Sob 19 Wrz, 2015 20:00
Kochani, tak szczerze mowiac, Matylda ma moze jescie rok zycia przed soba, moze dwa, ale napewno nie wiecej, bo wiadomo jak bassety, i chyba to jescie jest za bardzo optimisticzna prognoza. Nie powinna cierpiec w rzescie zycia nawet jeden dzien.
Dzieky Alu ze podejmowalas dac bidulce kawal serca i czasu, wysilku i opieky
gkoti - Sob 19 Wrz, 2015 20:26
Biedna dziewczynka, to sie nacierpiala, oby było szybko lepiej... wydaje mi się, że zgrzytanie jej może byc spowodowane bólem ...
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 20:55
Kazano mi usunąć ten post gdyż podobno zmuszam ludzi do wpłat na bassety a musi to być dobrowolna wpłata. Nie zauważyłam w moim poprzednim poście abym kogokolwiek zmusiał a nawet określając kwotę była to kwota przykładowa. Nie widzę nic złego aby zbierać na bassety w potrzebie i nie widzę nic złego w moim poprzednim poście. Nie godzę się na to aby każde moje słowo było cenzurowane i nie godzę się na to aby moje wypowiedzi były usuwane gdyż moderator interpretuje je sobie po swojemu. Notabene uważam, że błędnie.
Post mój miał na celu pokazanie że w grupie siła, kwota 20 zł byla kwotą przykładową i wiadomym jest, że jeśli ktoś nie może to nie będzie wpłacał gdyż chyba jasnym jak słońce jest, że jest to dobrowolność. Ja sama też mogę mieć sytuację, że wpłącać nie będę z czego więc nie wpłacę wówczas.
Ta cenzura tutaj na tym forum jest większa niż za komuny i ja się na to nie godzę. Nie godzę się na usuwanie moich postów tylko dlatego, że molderator interpretuje je sobie po swojemu uważając chyba, że reszta ludzi na tym forum jest niemyśląca. Nie uważam abym w moim poście kogolwiek przymuszała do czegoś jak rownież nie uważam, że post mój nadawał się do usunioęcia przez Bogusię
Odechciewa mi się wszystkiego co ma związek z tym forum i z tego co wiem to tak jak wiele innych, wartościwych ludzi i ja stąd odchodzę.
Bo żyję w wolnym kraju i mam prawo do wolności słowa. Nikogo nie obrażam, nikogo do nieczego nie zmuszam i będąc wolnym człowiekiem nie godzę się na takie traktowanie.
Myślę, że i ten post zostanie usunięty, prawda Bogusiu , bo zinterpretujesz go sobie po swojemu.
Nie będę więcej się tutaj udzielała i nie zamierzam uczestniczyć w tych gierkach.
Zegnam
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 21:01
marzanna67999 napisał/a: | Elenka zgadzam się z tobą w pełni. Ja zaraz po wypłacie prześlę i na Lilo i na Matyldę. Coś mi się wydaje, że pieniądze ze zlotu szybko się wykruszą
usunięty tekst
daletego zbierzmy się wszyscy..... jeśli każdy da 20 zl miesięcznie to przy ilości osób która jest na forum będziemy mogli już coś zdzialać. Siła musi być w nas wszystkich. |
powód:
Konto bassecie, to dobrowolne wpłaty, każdy widzi i czyta, ile jest wpłat, jakie są wydatki. Jeśli ktoś chce, prześle pieniążka, a zmuszać nikogo nie możemy.
Nie taki cel „grupy wsparcia”.
Ja przez tyle czasu, raz tylko zwróciłam się z prośbą o zasilenie konta w temacie Romea i Juli.
I to miałam wyrzuty i źle się z tym czułam, niezręcznie, mając właśnie wzgląd na pozostałych, niewspierających, że mogą to pod swoim adresem odebrać.
Nie chcę żeby ktoś czuł się gorszy czy źle na forum, tylko dlatego, że nie wpłaca pieniędzy na konto bassecie.
Działalność wsparcia nie może mieć wpływu na pozostałych użytkowników forum. Wsparcie bassetów, to tylko jeden z działów całego forum.
Ja jedynie mogę bardziej szczegółowo akcentować, że np. wydałam tyle i tyle i pozostało na koncie tyle i tyle.
Ja wierzę w ludzi, w takich sprawach nie trzeba "prosić" - ślą, ślą pieniążki całym sercem. Gro osób ma zlecenia stałe przelewu na konto bassecie. Ludzie czytają rozliczenia, to znaczy wpływy i wydatki, piszą, że to im się podoba, że wszystko jest czytelne, rozliczona każda złotówka.
Często dopisują w przelewie bassety w potrzebie, "wedle potrzeb i uznania".
Zobaczcie choćby teraz, jak wpływają pieniążki.
Są osoby, które zasilają konto regularnie, to jak pojawi się "akacja" dosyłają jeszcze dodatkowo pieniążki.
Ci wspaniali ludzie, nie pozwolą, aby zabrało na pilne potrzeby na bassety w potrzebie.
Dlatego też, nie będziemy prosić, serca forumowiczów same się otwierają na nieszczęścia.
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 21:15
i dlatego jeszcze raz powtarzam Bogusia że nie ma w moim poście nic co mogłoby kogolwiek urazić. A z tego co wiem to nie jest to Twoje prywatne forum, prawda???
bo jeśli tak to zmienia postać rzeczy. Jeśli jest to Twoje prywatne forum wtedy wszystkie posty pisałabym tak aby ci się podobały a nalepiej przesyłabym wcześniej do ciebie do ocenzurowania.
Jesli nie jest to twoje prywatne forum to troszeczkę się za daleko posuwasz usuwając moje i nie tylko moje posty według własnego widzi mi się. A że często wiele rzeczy interpretujesz blędnie i po swojemu tak stało się i tym, razem.
Jeszcze raz zaznaczam, moj post nikogo nie przymuszał, kwota 20 zł byla kwotą przykładową a ty zastanów się, dlaczego coraz więcej ludzi z tego forum odchodzi....
Będę ci kwoty potrzebne dla Lilo wysyłała na maila a resztę zostawiam tobie.
To mój ostatni post i jeszcze raz stwierdzam: jestem wolnym czlowiekiem, czasy cenzury się już skończyły, jesli swoimi postami nikogo nie krzywdzę nie masz prawa zachowywać się jak za czasów komunistycznych i decydować co można pisać a co nie. Nawet to że jesteś moderatorem nie upoważnia cię do tego abyś sobie interpretowała tak jak ci się podoba.
Więcej już nie napiszę. Żegnam
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 21:45
Teraz Ala podesłała zdjęcia Matyldy
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 21:47
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 21:50
klusia - Sob 19 Wrz, 2015 23:24
uzębienie w tragicznym stanie
Asia i Basia - Nie 20 Wrz, 2015 07:55
BASSiBAWARIA napisał/a: | acha ma odruchy,że zgrzyta zębami,tak jej szczęka zgrzyta jakoś i wtedy fetorem daje niemiłosiernie,jak tego nie robi i nie stęka tak aż nie śmierdzi,ale jak otworzy buzkę to sodoma i gomora. |
to zgrzytanie moze byc na tle nerwowym, dosc duzo stresu jak na pierwszy dzien
Lacota - Nie 20 Wrz, 2015 08:00
Asia i Basia napisał/a: | BASSiBAWARIA napisał/a: | acha ma odruchy,że zgrzyta zębami,tak jej szczęka zgrzyta jakoś i wtedy fetorem daje niemiłosiernie,jak tego nie robi i nie stęka tak aż nie śmierdzi,ale jak otworzy buzkę to sodoma i gomora. |
to zgrzytanie moze byc na tle nerwowym, dosc duzo stresu jak na pierwszy dzien |
albo przez robale.
Asia i Basia - Nie 20 Wrz, 2015 08:03
myslisz? to by przy tym kaszlala albo miala odruchy wymiotne, moja Figa tak zgrzyta jak zetnie sie z Baska, chwile po klotni tak jej chodzi szczeka
czy wet powiedzial co to jest ta rozowa narosl na lapce?
Lacota - Nie 20 Wrz, 2015 08:08
Pies jak człowiek. Różnie reaguje.
Mi zgrzytanie zębami kojarzy się z robalami, ciekawe czy czegoś nie wypluła w nocy.
Biedna ta Matylda.
Asia i Basia - Nie 20 Wrz, 2015 08:11
Pewnie, trudno tu cos powiedziec, moge tylko zasugerowac to co znam z autopsji, przeciez ona dopiero kilka godzin w "domu"
ŁucjaLuna - Nie 20 Wrz, 2015 13:37
Biedna staruszka. Niewiele życia przed nią, jak to u basetów. Dobrze, że znalazł się ktoś kto ulży jej w ostatnich latach lub miesiącach życia, żeby biedna nie cierpiała.
gkoti - Nie 20 Wrz, 2015 15:53 Temat postu: ! Kochana Niunia, bidulka
klusia - Pon 21 Wrz, 2015 09:11
serce pęka,bardzo płacze straszne:((((((Matyldo trzymaj się,Alu jesteś wspaniała!!!!!!!!!!!!
Miła od Gucia - Pon 21 Wrz, 2015 21:03
Alu
jak mam taki okres teraz, że mam ograniczone możliwości czasowe, pod telefonem jestem prawie niedostępna, net, dopiero wieczorem, ale postaram się codziennie wieczorkiem na forum zaglądać.
Dlatego proszę pisz, w czym możemy pomóc, czy trzeba uregulować bieżące rachunki za wizyty Matyldy u weterynarza, będę robić przelewy na bieżąco.
Pisz jeśli czegokolwiek potrzebujesz.
Nie jesteśmy tam z Tobą, możemy z dala wspierać, dodawać otuchy.
Co do stanu zdrowia Matyldy ja zostałam wprowadzona w błąd, niestety.
Diagnozy wystawionej przez Weterynarza, co do stanu zdrowia Matyldy nie podważy nikt, to są fakty.
Jestem, choć z dala z Tobą, i jestem do Twojej dyspozycji.
Myślę, że i Forumowicze też Ciebie i Pawła wspierają.
volarius - Wto 22 Wrz, 2015 10:15
Ja ją widziałam pod koniec czerwca u Agaty z Polany, wygladała całkiem fajnie i była wesoła.....ale własnie odjeżdżała z włascicielem...
Miła od Gucia - Wto 22 Wrz, 2015 19:57
Już zrobiłam przelew na Weterynarię za wczorajszą wizytę Matyldy
kwota 552 zł
w tym: sanacja jamy ustnej i usuniecie brodawki, badanie krwi, leki, pasta na dziąsła,2 inne leki pozabiegowe :stomorgyl i rheumocam/oraz kalmaid to syrop uspakajający.
Ala sama Wam opisze szczegóły, w piątek zdjęcie szwów.
````
Alu, ja ze swej strony nie jako admin czy działająca w adopcjach, ale jako Miła, Miła od Gucia deklaruję wsparcie dla Matyldy w miarę moich możliwości.
Starość psa jest smutna, ale gdy pies jest „zdrowy”, żyje bez bólu, w komforcie, to jest to co możemy mu dać w dowód naszej miłości.
Pamiętam Gucia, jego starość, płakałam jak cierpiał, robiłam wszystko, aby mu ulżyć, w nocy przekładałam go z jednego boku na drugi, bo sam już nie mógł. I mam poczucie, że rozstaliśmy się pięknie, w ciszy, spokoju, w miłości, odszedł w mych ramionach, na mych kolanach.
Niech będzie dane Matyldzie takie poczucie spędzenia swoich ostatnich lat.
Dlatego tak bardzo będę tu z Wami, z Tobą, z Pawłem, Twoimi psami i Matyldą, na ile będę mogła, będę wspierać wraz z Majeczką.
`````````
A teraz mam jeszcze propozycję, oczywiście za zgodą forumowiczów.
Pomyślałam, że taki drybed bardzo by się Matyldzie przydał, ze względu na swoje właściwości:
zapewnia doskonałą izolację od podłoża
- idealne posłanie dla zwierząt starszych, chorych, po zabiegach i w trakcie rekonwalescencji
- nie sprzyja rozwojowi bakterii
- doskonale oddaje ciepło, dzięki czemu zwierzę czuje się komfortowo
- jest antyalergiczny, nie powoduje uczuleń
- wykonany jest z nietoksycznego materiału
- bezproblemowo pierze się go w pralce
- błyskawicznie schnie
rozmiar 100 x 75 jest w sam raz
http://allegro.pl/drybed-...5644529390.html
klusia - Wto 22 Wrz, 2015 22:59
Jestem również za tym aby i dla naszej babuleńki taki drybed zamówić,niech te ostatnie swoje lata spędzi w kochającym domku z kochającymi ludzmi i kochającymi psimi przyjaciółmina wygodnym drybedzie, Alu jesteście przewspaniali dając dom i miłość dla Matyldy,Duchowo wspieram was razem z Klusią !!!!!!!!!!
gkoti - Sro 23 Wrz, 2015 07:39
Super, niech Nasza Kochana Seniorka również ma to, na co zasługuje i wszystko najlepsze, aby poczuła w całej okazałości, że ja kochamy , dbamy, a Alunia z rodziną dopełnia reszty z wielkim serduchem
jabluszko520 - Sro 23 Wrz, 2015 17:22
Pewnie, że tak drybed to cudowna rzecz, niech starowince naszej cieplutko w pupcię będzie
ŁucjaLuna - Sro 23 Wrz, 2015 18:04
Jestem za! Bidulka staruszeczka niech ma mięciutko.
zuza i gabi - Sro 23 Wrz, 2015 18:48
Oczywiście że ZA
Asia i Basia - Czw 24 Wrz, 2015 16:29
Alu, znalazlam temat u nas o szczekaniu zebami,moze sie przyda
ZEBY
BASSiBAWARIA - Pią 25 Wrz, 2015 21:03
Witajcie
W szczegóły wprowadzę Was jutro..
ten tydzień był pracowity,miałam 5 godzin dziennie tylko , by ogarnąć i oporządzić psy,toaleta Matyldy,gotowanie ,dom itd...makabra...Powrót do domu po 22 i często spacer od razu.
Na szczęście w domu z bestiami był Paweł pod mą nieobecność,ale i tak musiałam wszystko mu uszykować na gotowe...dziś byliśmy u veta na kontroli po sanacji jamy ustnej,goi się ładnie,ta paskudna brodawka na łapce też została usunięta.Podejrzenie-włókniak.
Prawie wszystkie ząbki usunięto,stan tragiczny.Już przestało cuchnąć,wreszcie można ją przytulić bez wstrzymywania powietrza,wreszcie odoru się pozbyliśmy i można żyć.
Będą zdjęcia,Matyldy z moimi i to już nie takie jak ostatnio,że z dala od siebie tylko wszystkie razem,w łóżku z Bassem,na spacerze razem,na działce razem itd.
Morfologia krwi u Matyldy rewelka,nery i watróbka też
Jest kochana poczciwa i dobra.
Będzie też filmik z Bassem ,jak się cudnie bawią
Zaczynam kochać....już ją kocham....szybko poszło....
Proszę Boga,by choć 3 zloty basseta Matylda z nami zaliczyła
gkoti - Pią 25 Wrz, 2015 21:07
No i supero wieści wierzę, że macie co robić przy trójeczce, oj macie... teraz jeszcze babinka bez ząbków- to i karma odpowiednia do pogryzienia... wiem, że wszystko będzie dobrze, całuski dla całej wielkiej familii
BASSiBAWARIA - Pią 25 Wrz, 2015 21:16
Drybed to świetna rzecz,sprawa....mamy w domu jeden duży właśnie taki tylko kremowy w brązowe łapki....
niebawem wyjmę go z szafy,bo latem nie używaliśmy,wolały spać na gołych skórach bo chłodniej,ale idzie zimno i trza go znów zacząć używać,a jeśli forum chce ofiarować takie cudo,to nie będziemy się opierać pójdzie na drugie legowisko,psy tak się nimi wymieniają i na tą chwile tylko Bawaria do łóżka już się nie pcha,bo jej za ciepło.
Mówiąc o łóżku mam na myśli duży materac ,który mamy odkąd Bass zaczął chorować,łóżek się pozbyłam,w domu nie ma czegoś takiego....od tych kilku lat śpimy ledwo nad ziemią,a w drugim pokoju ,jeśli chcielibyśmy pooglądać TV mamy długie poduchy pikowane i tyle
BASSiBAWARIA - Pią 25 Wrz, 2015 21:38
Powiem jeszcze,iż nie było łatwo...
nie spodziewałam się takiego stanu,myślałam iż będzie łatwiej...
nie byliśmy przygotowani na coś takiego...
nic o niej nie wiedzieliśmy tak na prawdę...
czy chora,czy zdrowa,co lubi itd....
w sumie zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym...smrodu i zabiedzonego basseta,bałam się iż może moje pozarażać...
myślałam,iż to będzie "ukochany"piesek oddawany przez ludzi,którym faktycznie kat nad głową stoi,ale to co się okazało przeraziło nas...
Szczerze powiem,iż mimo tego łatwo bym jej i tak nie oddała,oddanie to poddanie się...jej trzeba było pomóc...
pominę szczegóły może...myślę ,iż najgorsze za nami...
w chwili upadku i zwątpienia Marzanna od Jacka i Agatki była naszym antidotum,umiała wytłumaczyć dlaczego tak...umiała wysłuchać i doradzić jak dzwoniłam do niej zapłakana...
Poddać się nie miałam zamiaru,dziś po tygodniu praktycznie mam wspaniałego trzeciego psa,jednego bernardyna i dwa bassety....towarzystwo doborowe
Magdaa - Sob 26 Wrz, 2015 04:47
Masz wielkie serce , dziękuję że się nie poddałaś
Ucałuj Matyldę i.Bassa i oczywiście Bawarię
Lacota - Sob 26 Wrz, 2015 07:45
Alu tak w zasadzie to zawsze niewiele wiemy albo nic
o zwierzętach, na których adopcję się decydujemy.
Jak ja to mówię adptowany pies, to czysta kartka.
Wszystko okazuje się w trakcie.
I faktycznie czasem można się podłamać.
Tak czy inaczej bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się
dać Matyldzie to na co zasłyuguje każdy zwierz.
Matyldzie zdrówka a Tobie dużo mocy życzę.
Miła od Gucia - Sob 26 Wrz, 2015 13:29
Alu drybedzik dla Matyldy pewnie w przyszłym tygodniu dotrze do Was.
Powiem tylko, że jak napisałam na forum o drybedzie dla Matyldy
otrzymałam informację, że
gdzieś ktoś, chce od siebie anonimowo taki drybed wskazany przeze mnie Matyldzie zakupić.
I z tego co wiem, realizacja w toku..
Dziękujemy anonimowemu darczyńcy
Alu, dziękujemy za wszystko
nie będę się rozpisywać w podziękowaniach
ale uwierz mi, nawet nie wiesz jak bardzo to doceniam
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 17:51
Jak mówiłam jestem.
Przyjazd Matyldy już opisałam,dnia następnego musiałam ruszyć do weta,bo jej stan tego wymagał.
Z wypisu od lekarza:
Pazury,znacznie przerośnięte,utrudniające chodzenie zostały skrócone/doszlifowane zostały w narkozie 2 dni później/
Kamień nazębny pokrywający całe zęby i częściowo dziąsła,poupychana trawa i resztki jedzenia ,pogniłe,ropa,fetor ,obrzęk prawej górnej wargi,silna bolesność szczęki.
Uszy brudne-malassezia obustronie,ranka na grzbiecie szyi niewiadomego pochodzenia,wierzchy przednich kończyn okolice śródręcza pociemniała,liczne czarne punkty-zakażenie bakteryjne skóry,prawa tylnia opuszka stopy rozmiękła,zaczerwieniona,na jednym palcu z boku ranka.
Dostaliśmy odpowiednie leki,są na fotce wcześniej,podano antybiotyk,środek p/bólowy.
Diagnoza:jama ustna wymaga szybkiej interwencji.
Została odrobaczona /powtórka za 2 tygodnie/ w pózniejszym terminie Vectra na pchły i kleszcze też mamy,ale na razie ją wykąpaliśmy i jeszcze będziemy kąpać więc musi poczekać.
Nie było co zwlekać,umówilam się na zabieg już na poniedziałek.
C D N
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 18:05
Poniedziałek 21/09 godz.16 Paweł przekazuje Matyldę lekarzom weterynarii,ja musiałam być w pracy.
Sanacja jamy ustnej w znieczuleniu ogólnym.
Usunięcie prawie wszystkich zębów-stan fatalny,poodsłaniane szyjki pokryte kamieniem,napchane resztki jedzenia i włosy,usuwanie kamienia nazębnego.
Usunięcie brodawkowatej narośli na palcu przedniej kończyny-podejrz.włókniak.
Opróżnienie zatok przyodbytowych-dość wypełnione.
Badanie krwi:morfologia ok,biochemia :ALT ,AST,mocznik ,kreatynina OK.
Oczywiście leki podano,do domu również/fotkę ich wyślę z innymi zdjęciami Matyldy/
Matyldę oddano przed godz.20.
Wizyta kontrolna w piątek.
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 18:29
Zabieg zniosła wzorowo,dziarskie dzielne psisko
Wczoraj byłam z nią na kontroli.
Ładnie się goi,ciąg dalszych owych leków dostała do środy/tj.Stomorgyl antybiotyk,Rheumocam p/bólowy i p/zapalny oraz kolejeny spray na łapy Dermatisan i Canor do płukania uszu-na razie nie wprowadzono żadnej maści, do uszu,płuczemy a się oba skończyły.
Do tej ranki przy łapce-przetoka ropna w przestrzeni międzypalcowej prawej kończyny miedniczej być może zostanie wprowadzony później antybiotyk,na razie ma na jamę ustną,bo przetoka bywa głęboka i trzeba od środka działać,na tą chwilę lekarz kazał smarować ichtiolem i na godzinę przykrywać opatrunkiem no i psikać sprayem.
Ranka na grzbiecie niewiadomego pochodzenia goi się pod oxycortem.
Teraz w środę znowu do veta na oględziny buzki.
Będzie trzeba zakupić tablety na powtórzenie odrobaczenia,bo po woli stuknął już 2 tygodnie,wykąpać znów Matyldę na dniach,zajrzeć w uszyska,czy obejdzie się bez maści ,obejrzeć rankę -przetokę,potem szczepienia też ich brak
Matylda jak chodzi czasem się potyka i przewraca -czekamy na dostawę diabelskiego pazura.http://swansonpolska.pl/swanson-devils-claw-diabelski-pazur-500mg-100-kaps-p-3208.htmlZaczyna przyjmować również kwasy omega 3.
Nie wiem,jak jej kręgosłup ,ale chyba nie najgorzej,wszystko mam na oku,pazur pomoże i niezbędny to na pewno .Bawaria też go bierze,było z nią licho,ale teraz po pazurze widzę znaczną poprawę,daje efekty.Brała przeciwbólowe na układ nerwowy i rdzeń,Sekuła kazał odstawić,iż tylko pazur i tak zrobiłam i poprawa nastąpiła po niecałym miesiącu;) .
Zatem czekamy do środy,okaże się co dalej.Najgorsze za nami.
W środę będzie też miała zdejmowane szwy z łapki.
C D N
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 18:42
A co u nas?
Przestała załatwiać swe potrzeby w domu,uspokoiła się.
Nie wiem,jak zniesie rozłąkę jak oboje ruszymy do pracy na 9 godzin/Paweł obecnie jest na chorobowym/psy mają wciąż opiekę,czy wytrzyma ,czy nie to -jeszcze przed nami.
Pcha się do nas do łóżka Bass na szczęście jej pozwala,choć czasem delikatnie warczy.
Bass był bardzo smutny 2 dni,teraz już jest ok,Bawaria nie okazywała emocji i uczuć....
Na tą chwilę boję się jedynie,czy aby nie dojdzie do spięcia między nimi,czy jak dojdzie to czy obejdzie się bez szkód?
Bo Matylda za nic ma ,jak Bass zawarczy...dziś w lesie Bass biegał z kijem ,Matylda chciała mu go zabrać,warczał a ona nic...no ja bałam się iż ja dziabnie i nie pozwalałam jej sie zbliżać..ale wiem iż to nie do konca dobre...
co mam robic?troszke by się jej przydało utarcie nosa by po prostu wiedziała ,iz jak warczy ma sie nie zbliżać....sama nie wiem,może tylko by ją skarcił taj jak Bawarie?
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 18:51
a tak poza tym,to super się razem bawią....obok siebie mogą spać,Bass bardzo ją polubił,Bawaria też
wiadomo,iż jeść muszą oddzielnie,bo jeden drugiemu by wyjadł
Na dzisiaj to chyba tyle,mam sporo fot do przesłania Bogusi
Miła od Gucia - Sob 26 Wrz, 2015 21:35
oto i zdjęcia, które przysłała Ala.
Ala przysłała także skany wszystkich rachunków za leczenie Matyldy, są do wglądu, jeśli ktoś sobie życzy, chętnie prześlę.
Dzielna ta Matylda, tyle przeszła zabiegów, operacji
i troska Ali i dbałość o wszystko, pozwoli Matyldzie spędzić starość w komforcie
dzięki Alu
ugłaszcz wszystkie piesy od nas od Majki ode mnie
Bassio się przygląda, co to za dziewucha ?
jedna porcja z wielu innych leków
jak smacznie śpią
cudowne ujęcie
miło patrzeć
Matylda widzę owinęła się w sweterek
śpijcie, śpijcie na zdrowie
o Pańcia pranie robi
spacerek, leżakowanie
widzę, że Matylda coś ma Ci do powiedzenia Alu
a tak żegnały Alę jak wychodziła do pracy, kochane psiury
układamy się do snu, poszła, będziemy grzeczne
````````
Alu, myślę, że moje opisy mogą zostać, co
nie mogłam się oprzeć komentarzom
Miła od Gucia - Sob 26 Wrz, 2015 21:38
jutro kolejna porcja zdjęć
BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 22:09
opisy genialne hahaha
iście trafione
Alina z Bogdanem - Nie 27 Wrz, 2015 09:26
Czytam posty Ali dotyczące stanu Matyldy i ryczę. Jakżesz ta psina musiała cierpieć nikt chyba nie wie. I jak długo to trwało ...
Mam nadzieję,że ludzie,którzy ją oddali (tak zrozumiałam z postów na początku wątku), poniosą chociaż część kosztów związanych z doprowadzaniem suńki do normalnego stanu.
I ,że już wiedzą, czym grozi znęcanie się nad zwierzęciem.
Cieszymy się,że Matylda jest już bezpieczna i nie cierpi,chwała Ci za to Alu Kochana ,ale nie wiem,czy powinno się milczeć w takiej sytuacji;za ten ogrom cierpienia ,który zgotowali bezbronnemu zwierzęciu .
jabluszko520 - Nie 27 Wrz, 2015 09:27
kurczę, Ala, kawał dobrej roboty, masz ogromne serduszko,
jak się patrzy na Matyldę, na wszystkie twoje piesy, to czuć tę miłość,
szacunek z mojej strony
Lacota - Nie 27 Wrz, 2015 15:24
Super zdjęcia, na których widać, że wszyscy czują się jak u siebie.
Alu myślę, że Basik nic Matyldzie nie zrobi.
Bassety zazwyczaj trzymają sztame.
Razem śpią, razem broją, razem dokuczają.
Jedyne co robią osobno to jedzą, ale o tym to już pisałaś.
ŁucjaLuna - Nie 27 Wrz, 2015 18:07
Na zdjęciach Matylda wygląda , jakby mieszkała u Was od zawsze
gkoti - Nie 27 Wrz, 2015 18:36
Milość, szczęście i oby zdrówko dopisywało, buziaczki, głaski dla wszystkich
Miła od Gucia - Nie 27 Wrz, 2015 19:28
56,00 MATYLDA . Przelew na Alę na zakupy dla Matyldy - czarci pazur, borasol, kwasy omega.
146,00 MATYLDA . Przelew na weterynarię za III wizytę Matyldy - zdjęcie szwów łapki, kontrola dziąseł, leki.
Miła od Gucia - Nie 27 Wrz, 2015 19:42
ŁucjaLuna - Pon 28 Wrz, 2015 16:20
całusy dla Pańci i czworonożnych
klusia - Pon 28 Wrz, 2015 16:57
Alu najnajnajkochańsza ,kobieto,aniele!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tyle dni się martwiłam co u Ciebie,jak dajesz radę z piesami,jak z tak zaniedbaną babuleńką,ale odetchnęłam po przeczytaniu wiadomości i obejrzeniu zdjęć.Oczywiście bez łez się nie obyło,ale jestem szczęśliwa, że już z górki masz, że Matylda się tak szybko zaadoptowała i że piesy ją polubiły, to najważniejsze!!!!!!!Jesteście mega wspaniali kochani i w ogóle, najnajnaj Kocham was baaaaardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Całujemy Beta i Klusia Dla każdego czworonoga wielkie całuski z osobna
BASSiBAWARIA - Wto 29 Wrz, 2015 18:49
Dziś dotarł diabelski pazur ,Matylda vel.Matii będzie dostawała 2 kaps.dziennie zatem starczy na miesiąc.
Dotarł również dry bed od anonimowego darczyńcy,składamy podziękowania-spodobał się bardzo adresatce.
Zdjęcia i filmik już obciążają pocztę Bogusi
Jutro mała jedzie do veta,z łapki po brodawce usunięte szwy zostaną,lekarz sprawdzi stan uszu-czy nadal płukać,czy jednak ten antybiotyk,od razu też po raz drugi kontrol jamy ustnej,łap,przetoki itd.
Zauważyłam,iż Matylda na klatce ma takie jakieś zwisy guziczaste 2 ,lekarz jutro je dokładnie obejrzy,być może USG będzie,zobaczymy.
Łobuzica ma się dobrze,już nawet powarkuje,jak chcemy ją z łóżka przepchnąć
Daje mi buzi,jest słodka
jabluszko520 - Wto 29 Wrz, 2015 18:51
Hej, hejka, jak starowinka się miewa? Myślę o niej często, podobnie jak o Tobie Alu.
Jakie to trzeba mieć serducho, ile wyrzeczeń , czasu i poświęcenia trzeba dla takiego zwierzaka, prawda? Nie każdego stać na taki gest. Dlatego jestem Ci Alu bardzo, ale to bardzo wdzięczna. Przygarnęłaś pod swoje skrzydła starowinkę, schorowaną i ofiarowujesz jej wszystko co tylko możesz.
jabluszko520 - Wto 29 Wrz, 2015 18:52
Komputer mi się wylogował, post wskoczył po twoim heh ale prawie w tym samym czasie pisałyśmy
BASSiBAWARIA - Wto 29 Wrz, 2015 19:01
hehehe nie taka starowinka,jeszcze sprint ma jak chce
po działce to sobie spaceruje,ale jak otwarłam bramę,by sobie powęszyła przed nią to zaczęła mi biec przed siebie i ją musiałam gonić w stresie
wciąż chętna do wyjścia,uwielbia spacery i jazdę autem..jak cała nasza 4rka.
Nie czuję bym robiła coś nadzwyczajnego...robię to,co kocham a taka praca i wyrzeczenia tylko dają uczucie przyjemności,gdybym tego nie lubiła wieczne poświęcanie się psom byłoby męczące,ale to mój styl życia,bo słowo pasja to za mało.
Poza praca zarobkową,pracą w domu i przy psach mało co mnie więcej interesi
Nie uważam tego za ograniczenia,robię po prostu to co lubię,a reszty nie potrzebuję
Na pewno zgodzę sie z tym,iż nie każdy podporządkuje swoje życie pod psy,ja podporządkowałam i dobrze mi z tym,to było dawno temu dziś to normalka.
Do juterka
jabluszko520 - Wto 29 Wrz, 2015 19:13
Matylda ma swój wiek, może te guzki - liczę na to- nie będą niczym groźnym i nie będzie potrzebne USG i tym bardziej jakaś operacja, zabieg. Nie martw się, pewnie to zwykłe starowinkowe przerosty.
klusia - Sro 30 Wrz, 2015 14:58
czytam,płcze i skacze z radości Lubie zadzwonić do Ali i posłuchać o piesach,pogadać oh jak ja się cieszę że mam was nie ze wszystkimi rozmawiałam rozmawiam, ale i tak jestem szczęśliwa na forum i gdy czytam jak ktoś z was pomaga jakiejś biedukce niechcianej, całuski dla was od nas Beta i Klusia
BASSiBAWARIA - Sro 30 Wrz, 2015 18:29
Dzisiejsza wizyta u veta poza kolejnym rachunkiem zaowocowała takim oto wpisem w karcie informacyjnej wizyty:
Kontynuacja leczenia.
Opis badania:
uszy czyste:kontynuacja Canor
stan łap zdecydowanie lepszy,opuszki blade znikło zaczerwienienie
oczy czyste
dziąsła zaleczone
na klatce piersiowej ss.tłuszczak do obserwacji.
Canor do uszu i spray do łap jeszcze mamy,więc na razie nie kupowaliśmy,ale jak się skończą znowu,po raz 3eci będzie trzeba się wyposażyć w to.
Do oczu Optex po raz 2gi zakupiliśmy,kaps.probiotyku BioProtect
,bo mała po antybiotyku na dziąsła dostała luźniejszej kupki ,no i w super kolorowy bandaż,który ozdobi łapke Matii,tam gdzie robimy opatrunek z ichtiolem.
Aaaa i na koniec mi sie przypomniało musialam zawrócić po Cestal,na powtórkę odrobaczenia 3 tabl.
Szwy z łapki zdjęte,przed wetem był spacer foty zaraz będę Bogusi słać,by w wolnej chwili wstawiła w temacie.
Pozdrawiamy
Miła od Gucia - Sro 30 Wrz, 2015 21:23
obejrzyjcie sobie film,
a ja w międzyczasie wrzucę zdjęcia na serwer i za chwilę też wstawię
Ala film nazwała XI zlotem hi hi
https://youtu.be/dlaMl00jqCI
Miła od Gucia - Sro 30 Wrz, 2015 21:36
Matylda, szczęściara
drybedzik, prezencik od darczyńcy, Matylda dziękuje
jak pyszczek wtuliła
aż pachnie przez monitor
Matylda z Basikiem
Miła od Gucia - Sro 30 Wrz, 2015 21:43
leżaking
spacerek z Pańcią
i kto na czele, no kto ???
siwuszka
o amciu, amciu
leki
taka jestem piękna
Ala przysłała rachunki, nie wstawiam, jeśli ktoś sobie życzy, są do wglądu.
Miła od Gucia - Sro 30 Wrz, 2015 21:49
Przyznam, że kręci mi się łezka w oku
teraz już z radości, tak ciepło na duszy
się robi jak oglądam zdjęcia Matyldy
`````
Alu za jakiś czas temat scalimy do Twojej ferajny
jeśli pozwolisz, dopóki Matylda będzie leczona, zostawimy go tutaj
Marynia - Czw 01 Paź, 2015 07:28
Ależ Matylda tryska energią,szczęśliwa z niej dziewczyna w twoim domku Alu
Lacota - Czw 01 Paź, 2015 12:30
Marynia napisał/a: | Ależ Matylda tryska energią,szczęśliwa z niej dziewczyna w twoim domku Alu |
To prawda. Widać, że dom i towarzystwo jej służy.
I wcale nie wygląda na te swoje 12 lat.
maja23 - Czw 01 Paź, 2015 18:14
witam
w imieniu właściciela (teraz już byłego) Matyldy jak i swoim, chciałabym bardzo Pani podziękować, za to ze Pani ją przygarnela i ze się Pani nią zaopiekowala.. zgadzam się. Matylda nie była w najlepszym stanie ze tak powiem, ale to nie dlatego że właściciel nie dbał o nią i chciał ją zaniedbac. właściciel kochał ją tak samo jak i ja.
dodam że swojego czasu właściciel miał dwa bassety...
na prawdę, bardzo dziękuję i stale śledzę informacje na jej temat. pozdrawiam. i jeszcze raz dziękuję.
ŁucjaLuna - Czw 01 Paź, 2015 18:38
Matylda jest przecudna, słodka i urocza. Na filmie jej żwawość nie wskazuje na zaawansowany wiek. Cudownie trafiła. Ma wiele szczęścia. Pozdrawiamy właścicieli i Matyldę i oczywiście pozostałe "elementy" stadka.
jabluszko520 - Czw 01 Paź, 2015 19:21
maja23 napisał/a: | Matylda nie była w najlepszym stanie ze tak powiem, ale to nie dlatego że właściciel nie dbał o nią i chciał ją zaniedbac. właściciel kochał ją tak samo jak i ja.
|
dokładnie, starajmy się nie oceniać ludzi, starajmy się pomóc psom, które tej pomocy potrzebują, dlatego i w tym temacie wyczulam, aby nie osądzać, tylko pomagać
Matylda trafiła na swoje starowinkowe dni do Ali, nie koczuje w schronie pamiętajcie o tym♥
A teraz skupmy się na Seniorce, jak się dzisiaj miewa?
Alina z Bogdanem - Pią 02 Paź, 2015 15:51
Ja też się cieszę ,że Matylda ma wreszcie normalny dom, ale nie byłabym w porządku wobec samej siebie,gdybym napisała,że w związku z tym nie ma już sprawy.
Od lat pomagam psom ( i nie tylko) i wiem, że dobro zwierzęcia jest najważniejsze,ale nigdy nie zgodzę się z tym, aby byli właściciele dostawali z biegu rozgrzeszenie za swoje postępowanie . Nie o ocenianie tutaj chodzi, a o fakty,które mówią za siebie.
W tym kontekście stwierdzenie,że Matylda była kochana przez co najmniej dwie osoby nie przekonuje mnie, a wręcz brzmi jak ironia. Ale oczywiście każdy ma prawo odbierać je po swojemu.
Asia i Basia - Pią 02 Paź, 2015 17:58
I niech tak zostanie, przypominam i tu, ze wszelkie niesnaski zalatwiamy z ewentualnymi zainteresowanymi, mamy od tego poczte pw, nie bedziemy tu nikogo pod pregierz stawiac, stan psa mowi sam za siebie. Prosze wszystkich o akceptowanie naszych forumowych regul, a nadmiar energii spozytkowac w konstruktywny sposob, chocby rada i wsparciem dla nowych opiekunow.
maja23 - Pią 02 Paź, 2015 18:03
ja tylko chciałam podziękowac za to ze Pani się zaopiekowala Matyldą. ale widać zostałam źle zrozumiana. jeżeli w jakikolwiek sposób 'zlamalam forumowe zasady' z góry przepraszam, nie chciałam tego.
Asia i Basia - Pią 02 Paź, 2015 18:25
Nie, nie zlamala Pani, mamy zasade, ze nie osadzamy ludzi oddajacych zwierzeta. Staramy sie natomiast pomoc zwierzeciu, zeby znalazl nowy dom, tylko tyle.
Miła od Gucia - Sob 03 Paź, 2015 20:36
Rachuneczki zapłacone Matyldy
95,00 MATYLDA . Przelew na weterynarię za IV wizytę Matyldy - leki.
160,00 MATYLDA . 25 puszek Doliny Noteci. Wysyłka przez Netfutter na dom Matyldy czyli Ali.
co tam u Was, jak dzionki i noce mijają ???
BASSiBAWARIA - Pon 05 Paź, 2015 18:56
Matylda została obdarowana kanapą do domu i kanapą na podwórko.
Posłania przysłała Nasza Alinka od Berty.
Raz jeszcze Matii dziękuje....wygodna kanapa ,na niej drybed to dla małej widać królestwo
Dziękujemy.
Są fotki i filmiki i zaraz pozwolę sobie je podesłać Boguśce,mam nadzieje, że mnie nie zgani,iż korzystam znów z jej usług.Doceniam Boguniu
Obecnie z nowości pracujemy nad pozostawianiem małej w domu,na razie z marnym skutkiem,drapie w drzwi,krzyczy ,do tego koncertu przyłącza się Bass,Bawaria nie wie co ma robić i też niespokojna drepta po domu dysząc ...niestety przy próbie każdej pozostawnienia Matyldy samej w domu ,tzn,z mymi bassami tylko bez człowieka sa niespodzianki typu kupa,mocz..nawet jeśli w grę wchodzi 1 godzina ,a Matii się załatwiała przed zamknięciem.
Niestety ,ale z pełnym przekonaniem rzec mogę,iż została zmuszana do załatwiania swych potrzeb fizjologicznych w domu. Nie robi jej różnicy,czy potrzeby owe załatwia w domu,czy na działce.,trzeba tego pilnować skrupulatnie,ale nie zawsze się da i udaje,nie umie sygnalizować i tu nie chodzi o starość,czy o nie wstrzymywanie,Matyldy to nie dotyczy-dla niej po prostu to norma.Komuś się po prostu nie chciało...
Druga sprawa,iż jak jest sama to stres wchodzi w gre i na tym tle może to być,ale to co wyżej jest jak najbardziej prawdziwe.
W nocy nie wiadomo kiedy potrafi sobie wstać,przyjść do saloniku gdzie śpimy-ona przygruchała sobie sypialnie od pierwszej swej nocy u nas,do łóżka do nas wchodzi głównie
w weekend,jak ja nie jadę do pracy i zrobić z boku naszego materaca kupkę i oddać mocz po czym wraca do siebie i smacznie śpi i nikt by nie pomyślał,iż to ona....
Ostatnio PAweł opowiadał,jak to zrobiła...obudził się a tu niespodzianki,Bass ponoć nosem pokręcił i schował się pod kołdrę,godzinę nie wychodził hahahaha..ubaw niezły miałam.
BASSiBAWARIA - Pon 05 Paź, 2015 19:08
Matylda lubi na spacerze poobcierać się ,brodę o jakiś śmierduch.
Hołduje tez konsumpcji kup w terenie.
Bawaria zrobiła kupę,Matylda ja zjadła...teraz obserwujemy wciąż ich ruchy,jak tak zostanie będzie trzeba coś wprowadzić....
Czasem przechodzi mi przez myśl opcja,iz może Matunia w domu zrobiła kupę i ja zjadała ze strachu lub tp....nikt się tego nie dowie....
maja23 - Pon 05 Paź, 2015 19:16
nigdy w życiu broń boże! Matylda uwielbiała spacery. nawet jakby z nią iść na godzinę czy dwie to zawsze po powrocie robiła w domu. tak już miała... a nie wspomnę o wyjściu na 5 minut do sklepu.. a w domu już było narobione... właściciel wychodził z nią na spacery. zapewniam. tak samo na dworze zawsze 'lubiła' się potarzac w jakichś brudach i nie raz ja trzeba było kąpać po spacerze.. ale właściciel się do tego przyzwyczaił.. i w domu nie miała żadnego strachu żeby ze strachu zjadać po sobie... juz bez przesady. właściciel nie był żadnym tyranem.
BASSiBAWARIA - Pon 05 Paź, 2015 19:23
Zapewnić mogę wszystkich,iż na szczęście wielkie MATYLDA nie posiada odruchów bitego psa,z tym się z Panią mogę zgodzić,ale zjadać mogła skoro lubi to praktykować.
Dzięki Bogu.
BASSiBAWARIA - Pon 05 Paź, 2015 19:26
Właściciel nie był tyranem,właściciel ja bardzo kochał.....co jeszcze może Pani rzec?
wszystkie te informacje są na wagę złota.
Co jeszcze może Pani powiedzieć o Matyldzie,czego nie wiemy?
wszystko po woli wychodzi,ale czy czegoś jeszcze nie wiemy?to proszę pomóc.
__________edit.jabluszko520
Ostrzegam i proszę stanowczo zmienić sposób pisania postów. Jeśli temat będzie dążył do zaczepek, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Są inne metody na zasięganie informacji, prowokacja na forum nie jest dozwolona.
jabluszko520 - Pon 05 Paź, 2015 20:24
Zjadanie kup nie jest oznaką strachu, proszę zakupić Matyldzie RumenTabs i problem zniknie.
Miła od Gucia - Pon 05 Paź, 2015 21:00
Wstawię zdjęcia, wstawię filmy
tylko się ogarnę
ja to czynię przyjemnością
klusia - Pon 05 Paź, 2015 22:00
rozmawiałam ostatnio z Alą i szczęśliwa jestem że Matylda tak szybko się zaadoptowala u Ali
klusia - Pon 05 Paź, 2015 22:07
piękna jest ta nasza babuleńka Alu, a Ty jesteś wspaniała, kochana i w ogóle,piękne są zdjęcia i jaka szczęśliwa w nowym kocyku
BASSiBAWARIA - Wto 06 Paź, 2015 14:49
Dobre sobie.....
Tablety już zamówiłam,piszą o nich dobrze ,tylko że ponoć problem powraca,ale jak zawsze jestem dobrej myśli.
Dzięki za podpowiedź.
Patka - Wto 06 Paź, 2015 17:53
Tablety nie tablety... Ale nie ma to jak cieplutka qpka... niestety... Birma i Emma jak pojadą do mojej mamy to wszystkie koty na jabłonkach siedzą, ale jak któryś ze strachu kupala pod jabłonką walnie to lepsze chyba niż Prince Polo bo tak wsuwają... Nie ma zmiłuj się! Zauważyłam, że jedyna rzecz jaka pomaga to żwacze naturalne. Wtedy jest spokój. Więc powodzenia
jabluszko520 - Wto 06 Paź, 2015 18:08
Oczywiście Patka, Majtuna wraz z Sarą to jak szalone, bez Rumen Tabs to chyba bym oszalała Żwacze górą hehe
BASSiBAWARIA - Wto 06 Paź, 2015 19:06
super,hehehehe
BASSiBAWARIA - Wto 06 Paź, 2015 19:08
To me porządne,gówna nie jedzą...hahha i buziaki dają...
Matylda też buziakami częstuje,ale po gównie hahahahah
BASSiBAWARIA - Wto 06 Paź, 2015 19:23
Dziś moi drodzy i wspaniali dostałam odpowiedź...
tak cholernie ważną dla mnie....
zastanawiałam się,dlaczego Matyldzia ma potrafi się skupcić na posłanie mych bassów,na swoje....
dziś wstała o 7 na ogół tak się budzi sama z siebie.../dlatego chciałam o niej wiedzieć jak najwięcej,jak wyglądał jej dzień,czy dzień i czynności były rytuałem itp/ale się nie udało....
usłyszałam jak się przeciaga więc z prędkością światła pobiegłam pól przytomna otworzyc jej drzwi na siku.....wreszcie wyszła....wróciła....stękała chciała juz jeść,zabrałam ja do łóżka,do NAs,zasnęła.....ja nie spałam,tak się im przyglądałam,Basa,ją głaskałam i w pewnym momencie ogon Matii się podnosi i zaczyna wychodzić gówienko....Matii spogląda na odbyt,czuje smrodek i ucieka z łóżka,zaczyna kupcić obok i lekko przestraszona widać jest,od razu idzie na działke,a kupe sprzątam...
i dostałam wreszcie odpowiedz,dlaczego 1-2 boble są na posłaniu,bo na prześcieradle miałam je pod nosem.
I bez komentarza,piszę tylko jak jest,bo z takim czymś się nie spotkałam.Zapewne może Matylda nie czuje ,a czuje jak sie qpa wydostaje.....ciekawy przypadek..
no mam nadzieje,iż za tą prawdę tym razem mi się nie oberwie.
ElenaJerry - Wto 06 Paź, 2015 19:30
nie zupelnie wyjatkowi przypadek Alinko, pewien raz Jerry spal w lozeczku mojej corki i tez mu sie w spaniu zdarzylo, nawet smrod jego nie obudzil, tylko Eve, ta patrzy i basior slodko spi i przy dupce lezy kupka szczescie ze mala i twarda chyba mial sen ze jest na spacerze jednak mam nadzieje ze to sie nie bedzie powtarzalo
BASSiBAWARIA - Wto 06 Paź, 2015 19:33
hahaha.....dobre....
no widzisz Elenko jak te bassety nas zaskakują....
a nie pomyślałam,może Matii też miewa takie sny
klusia - Sro 07 Paź, 2015 23:19
Ala zapas rękawiczek już leci do Ciebie ale miejmy nadzieję że potrzebne Ci będą do higieny
Patka - Czw 08 Paź, 2015 08:20
Birma raz się posiusiała przez sen... Śpi sobie głęboko dziewczyna, ja ją delikatnie głaskam, a tu nagle plamka się robi na łóżku... Zerwała się na równe nogi i uciekła pod stół biedulka... Chyba coś jej się śniło i straciła kontrolę
Miła od Gucia - Pią 09 Paź, 2015 20:24
Miła od Gucia - Pią 09 Paź, 2015 20:25
i jeszcze filmy
https://youtu.be/s-LJxyjqx3w
https://youtu.be/Pu9jiYjrBas
ElenaJerry - Pią 09 Paź, 2015 20:40
Alu, psiaky omladzaja sie wspolnie moze i Ciebie omladzaja taki kumpli, zdjecia zapodaj
Trawka na ogrodzie dokladnie jak moja-plamky po sikaniu, hi hi-nie przeszkadza, bo wazne sa psy, nie trawka, prawda?
Asia i Basia - Pią 09 Paź, 2015 20:59
Alez on sie przy niej uwija, jak fryga
Miła od Gucia - Pią 09 Paź, 2015 22:38
Darowizny użytkowników forum "Nasze Bassety" na wydatki na Matylde.
60,00 MATYLDA . V wpłata lekarstwa, canor i spray do łap dla Matyldy. Przelew na klinikę weterynaryjną.
Miła od Gucia - Nie 11 Paź, 2015 11:18
Ala napisała, że potrzebuje podkłady higieniczne dla Matyldy
podkłady zamówiłam, podając adres wysyłki na Alę
takie
http://allegro.pl/show_item.php?item=5599184674
koszt 57,50 - zapłacone
w tygodniu powinny być u Ciebie Alu
`````````````````````````````````
Alu jeśli potrzebujesz czegoś dla Matyldy pisz proszę o tym na forum
mnie będzie zręczniej, gdyż nie ja sama o wszystkim decyduję
klusia - Sro 14 Paź, 2015 17:36
Piękne foty
Lacota - Sro 14 Paź, 2015 17:51
No wreszcie filmiki zobaczyłam.
Matylda szczeka bosko.
Jednak wygląda na średnio zainteresowaną
zaczepkami Bassa.
Bass to nie Twoja liga Przystojniaku
BASSiBAWARIA - Sro 14 Paź, 2015 20:09
hehehe
a wcale nie..
Matylda wciąż pierwsza Bassa podrywa i najlepiej tuz po jedzeniu...
pisałam,iż bałam się o tego kija...ale jest luz....same nawzajem sobie z pyska wyciągają...
Bass kocha piłeczki,Matylda jak mu zabierze -Bass nie tragizuje...
czasem Bass warczy jak Matii krąży by wejść do łóżka ale też luzzzz,nie atakuje...nawet z jedzeniem zaobserwowałam,iż nochalami się oba pchaja i juz warków nie ma..choć oczywiście nie naginam pałki,bo dla mych 2 och bassetów jadło to rzecz świeta hahaha
BASSiBAWARIA - Sro 14 Paź, 2015 20:18
Matylda jest dla Bassa idealnym kompanem...bawią się delikatnie,wiadomo Bass inaczej nie może...
nie raz się zagalopuje,wtedy wkraczam...
ale kochają się te bassy dwa strasznie...Bass ma mocny charakter,ale widze,że Matyldzie ustępuje,co się nie zdarza
ElenaJerry - Sro 14 Paź, 2015 20:43
Alu, jakie to piekne, bassety sie pokochaly, milo czytac. Napewno Matylda juz sie nie spodziewala zycia bez bolu i w milosci i tutaj jescie i kochaniego kumpla znalazla i to wszystko dzieky Ciebie
jabluszko520 - Czw 15 Paź, 2015 21:09
Hej Basiku pamiętaj, że to jest dama 12-letnia, zapewne miałaby ochotę na chwilkę spokoju , nie bądź zbyt natarczywy i daj jej się cieszyć ciszą i luuuzem Kochajcie się dalej bassiorki i dbajcie o siebie. Ja również widzę, że Mati średnio zadowolona jest z zabawy, Basiku pamiętaj o jej wieku - zdrówka.
klusia - Czw 15 Paź, 2015 21:21
wielkie szczęście przytrafiło się Matyldzie
klusia - Czw 15 Paź, 2015 21:28
jak wspaniale się bawią
Miła od Gucia - Pią 16 Paź, 2015 21:49
Ala napisała
Bogunciu czolem.Matylda w koncu zaszczepiona na wszystko,jak pisalam 70zl za komplet szczepien +25zl za kolejny canor do toalety uszy,na dniach sie skonczy wiec zakupilam.spray do lap jeszcze mamy.Reasumacja 95zl na lecznice.Podklady dzis dobily,dzieki.pozdro.skan wizyty,kwoty,ksiazeczki ze szczepieniami podesle jak czasowo wyrobie,buziaki.
57,50 MATYLDA . Podkłady higieniczne 50 sztuk. Wysyłka na dom Ali.
95,00 MATYLDA . VI szczepienie, odrobaczenie, canor i spray do łap dla Matyldy. Przelew na klinikę weterynaryjną. 17.10.2015
wszystko opłacone Alu
pozdrowienia dla Was
klusia - Sob 17 Paź, 2015 00:17
nasz Bogusia kochana, ,wszystkie przelewy, wszystkie dokumenty od ręki załatwia:)))) Niezastąpiona
maja23 - Pon 19 Paź, 2015 04:25
wszystkiego najlepszego dla Matyldy z okazji jej urodzin! ♡
Lacota - Pon 19 Paź, 2015 06:00
Od nas również wszystkiego najlepszego.
Zdrowa bądź
klusia - Pon 19 Paź, 2015 08:50
od nas również zdrówka !!!! szczęścia w dniu urodzin
moni - Pon 19 Paź, 2015 09:14
Wiele jeszcze lat w zdrowiu
ElenaJerry - Pon 19 Paź, 2015 19:32
wszystkiego najlepszego Matiu kochana
jabluszko520 - Pon 19 Paź, 2015 21:34
Mati spełnienia marzeń
Miła od Gucia - Wto 20 Paź, 2015 21:05
i od nas Matyldo Kochana
zdrówka i radości
Miła od Gucia - Pią 30 Paź, 2015 22:13
Alu
napisałaś do mnie dwa obszerne pw na temat Matyldy.
Prosiłam Cię Alu, abyś pisała o Matyldzie na forum.
To Użytkownicy forum mogą się wypowiedzieć, ewentualnie pomóc, doradzić.
Ja nie mogę sama podejmować decyzji, a poza tym, nie chcę poza forum prowadzić rozmów dotyczących Matyldy.
To nie ja, a Użytkownicy forum wspierali Matyldę.
Miła od Gucia - Sob 31 Paź, 2015 21:32
Tak jak deklarowaliśmy
w ramach wsparcia od forum, wysłałam w Waszym imieniu 100 zł Ali
na potrzeby dla Matyldy.
gkoti - Sob 31 Paź, 2015 21:44
Super dziewczynka jest szczęśliwa i to najważniejsze...
Bogusiu- dziękujemy Ci za przekazywanie naszych grosików dla seniorki
Matyldziu- na zdrówko
BASSiBAWARIA - Pon 02 Lis, 2015 18:13
Długo nic nie pisałam,ale nie dlatego,iż wszystko ok ,bo ok nie jest.
Cały czas dusiłam to w sobie,było mi z tym potężnie źle,problemu nie chciałam nikomu robić,żalić się,ale dziś wszystko we mnie pękło i się wylało.
Fizycznie i psychicznie mam się źle.
Nie radzę sobie fizycznie i psychicznie z Matyldą.
Starałam się ile mogłam,dawałam z siebie wszystko,ale wciąż bez zmian.
Matylda nie potrafi zostawać sama w domu,wszędzie muszę ją ze sobą zabierać ,a tak się nie da.
Nie potrafi tzn.szczeka,piszczy,ujada,od razu luzne kupy,sika.
Myslę,iż to na tle nerwowym,ale to jest mało bo to co narobi roznosi wszędzie,sama też ubrudzona.Jak mnie nie ma sąsiedzi mówią,że słychać ją cały czas.
Wracam do domu,który kiedyś był moim azylem,a dziś po czasie mej nieobecności w domu mam oborę,fetor,rozdeptane kupy,siki.Choć rozkładam podkłady to sprawy one nie załatwiają,bo jak chodzi to je rozwala,wracam i nie wiem za co mam się wziąść bo w jednej chwili powinnam robic ogień,karmić psy,robić obiad a wciąż tylko ten sam widok i smród ,boję sie wracać do domu.Wiem,że to się nigdy nie zmieni,ona ma takie nawyki i przyzwyczajenia.
W życiu bym nie przypuszczała,że pies 12 l trzymany w bloku,kochany tak może byc niewychowany i nienauczony.Po prostu nie jest kompletnie nauczona bycia sama bez człowieka,ma przecież Bassa i Bawarię,ale nic to nie daje.Jak są razem wszystkie siedzą w tym smrodzie i syfie,potrafią roznieść nieczystości na swe legowiska,poza tym jęczenie Matyldy i skowyt sprawia,że Bawaria jest niespokojna.Zdarzało się,iż po mym powrocie Bawaria leżała w kuchni rozjechana jak żaba i nie mogła sie podnieść a to jest tylko przez to,iz zamiast spokojnie spać co było dotychczas jest poruszona i pobudzona i jej sie udziela Matyldy niepokój,za dużo chodzi po pokoju,aż w końcu zaniemoże.
Nie chce całego życia spędzić w oborze,czy ktoś jest w stanie to zrozumieć,czy ja wychodzę na nienormalną,bo mi to przeszkadza?
wracając do domu chcę tylko normalności,spokoju,troszkę odpoczynku a zastaję potworny smród ,zaszczanego psa i ryczę i ręce mi opadają.
To chyba zrozumiałe,iz muszę pracować.
Zmieniła mi się sytuacja życiowa poza tym w pracy wszedł system 4brygadowy,świątek,piątek i niedziela praca,doszły nocki.
Caly czas grafik był układany pod Matylde,żeby zostawała jak najkrocej ale nic to nie dalo...dzis już nie ma takiej moZliwości ,psy będą zostawały same 8godzin +45min na moje dojazdy i powroty i powiem szczerze,że strach sie bać.....mam na myśli wyłąćznie Matii bo Bawaria z Bassem dadzą radę.Niech mi nikt nie mówi,iz to głównie starość,bo Bawaria też jest stara ,o wiele starsza od Matyldy bo im większa rasa tym wiadomo i daje radę,bo jest nauczona zwyczajnie ,a Matylda nie jest i wiedząc iz tak może być nie podjęłabym się takiej pomocy,to mnie przerasta,wykańcza,rozwala,przestałam sobie radzić.
Muszę to przyznać,iz nie daję rady z takimi jej nawykami,to stary pies i to jego nawyki.
Jak jestem w domu potrafi przespać całą noc ale jak muszę gdzieś jechać to po powrocie mój dom,moje miejsce odpoczynku staje sie oborą.Pozostaje mi tylko wygonić wszystkie psy na zimno i sprzatać,i słuchać jak się dobijają,piszczą i drapią a ja nie moge ich wpuścić.
Zima coraz bliżej,jak nie napalę mam zimno,jak wciąż będę jeszcze tylko wietrzyc i ziembic chate ,wyrzucac psy na mroz by godzinę ogarniać bałagan to wogole to nie ma sensu.
Siadam psychicznie proszę mi wierzyć,chciałam pomóc a wysiadam nerwowo.
Zasyfione wszystko,podrapane drzwi,nie wiem już co mam robić,dziś musiałam uciec z tego domu bo myslałam iz zwariuję,uciekłam z Bassem.Nie było nas godzinkę tylko...Wrocilismy od bramy było słychać Matylde i ledwo szczekającą Bawarię,poruszoną przez to wszystko.OCzywiście fetor i sraczka rozniesiona ,syf.. Ja już nie umiem tego znieść..
Wklejam,zaraz cdn ,bo nie wiem,czy mi przejdzie wiadomość.
Magdaa - Pon 02 Lis, 2015 18:55
Potrafię sobie wyobrazić , to okropne . Dla mnie też byłby to problem . Czy jest jakieś wyjście ? Można jej tego oduczyć ? Bo jeżeli nie to może trzeba poszukać jej domu , gdzie ktoś jest stale w domu.
To przykre , ale nie możesz z tym być sama.
BASSiBAWARIA - Pon 02 Lis, 2015 18:56
Próbowałam zawęzić powierzchnię ,dom jest bardzo mały i się nie da,więc oddałam Matyldzie sypialnie,co mogę,to za każdym razem muszę wynosić i ją tam zamykam,by syf robiła w sypialni,ale jest wtedy jeszcze gorzej z nią,bo nie chce tam wchodzić już,a jak otwieram drzwi po powrocie to zaduch,smród i zaschnięte kupy,rozniesione i tak dzień w dzien nawet jeśli to 2godzinki,pies wybiega poruszony i zdenerwowany ,w koncu zadowolony iz wroćil jego czlowiek,luzna kupa,sraczka pomazana podloga,pozasychane,rozniesione itd.
Wykańcza ona mnie i siebie też wykańcza takim stresem i szczekaniem.
Mam związane ręce,wiem iż tak żyć nie mam zamiaru bo to mnie czeka do końca.
Za dlugo gniotlam to w sobie i to był mój błąd bo doprowadziło mnie to do stanow lękowych i rozstroju nerwowego.Wiem,że póki z nia cały czas kogos nie będzie,to nie ma szans aby się to zmienilo.Po prostu nie ma .
Rady mi nic nie pomogą,bo jedyną radą jest obecność czlowieka 24h/dobę a to jest niemożliwe.
Dziś idę do pracy na nockę,nie mam wyjścia muszę jej podać syrop uspakajający od weta w dawce podwojnej,pojedyncza nic nie daje...ale to nie jest rozwiazanie,nie mogę każdego dnia jej tak aplikować poza tym czy cos to da okarze się jak wroce,juz sie boje....
Mowię poważnie.
Do pomocy nie mam nikogo niestety.
Caly czas czekalam z nadzieję,iz będzie lepiej ale nie jest,a ja wysiadam.Mam jeszcze mnostwo innych obowiązkow i pracy domowej ,chorą Bawarię ale to inna sprawa,z Matyldą caly czas mam ten sam problem z ktorym sobie nie mogę poradzić ,a dom stał się oborą,a ja nie mogę się nigdzie ruszyć.Nie takiego życia chcialam.
Nie wiem,co będzie rano pierwszy raz będzie sama 9godzin,po 5ciu był Meksyk a teraz prawie dwa razy dluzej.
Zamowilam u veta za te podarowane 100zl dla niej obrożę Adaptil z feromonami,pytanie czy to jest takie wspaniale,czy tylko przereklamowane.
Poza tym koszta do jakich dochodzi nie są na moje możliwośći,one wciąż wzrastają...
jeśli okazaloby się,iż ta obroża nic nie da ,mozna tez wzmocnic dzialanie dyfuzorem Adaptil,oba kwota ok 200zl i działanie tylko do 4 tyg,lekarstwa,pełno podkladow ,srodki czystości,witaminy,wyżywienie,lekarz to są potężne koszta.
Co moglam dac Matyldzie i zrobic dla niej zrobilam.Bezcenna jest milosc,cieplo,dach nad glowa,opieka...tyle mogłam.Wyprowadzilam ją z zaniedbania makabrycznego ,nie stać mnie na nią,a wsparcie z forum będzie malalo,potrzeby wciąż jej wzrastają,nie dam rady.
Najbardziej sie jednak obawiam ,iż zamieszkam na zawsze w oborze,jak menel ,a bezradność pogrąży mnie psychicznie,a ja chcę żyć ,bo mam dla dwóch takich.....
Patka,Ty wiesz coś na ten temat,Ty tam byłaś....mowiłaś...u mnie zaczyna dochodzić do czegoś podobnego...chyba skojarzysz o czym mówię
Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić...na pewno nie chcę zwariować i paść na pysk.
Przepraszam za błędy,niebawem do pracy,czas ograniczony a roboty wkolo duzo.Jutro mam wolne,mam nadzieję iz obie dotrwamy do rana,iż bedzie spala i noc obejdzie się bez niepokoju i nerwów.
BASSiBAWARIA - Pon 02 Lis, 2015 19:12
Magdaa bardzo dziękuję,zrozumienie mi jest najbardziej potrzebne w obecnej osamotnionej sytuacji.
Nie chce wyjść na kolejnego oprawcę Matyldy,ale po prostu już klękam z tym .
Miła od Gucia - Pon 02 Lis, 2015 19:28
Alu wiem ile zrobiłaś dla Matyldy, ile włożyłaś w to serca.
Jednak w tej sytuacji, nie możemy pozwolić, aby taka adopcja była dla Ciebie udręką.
W związku z tym proszę Matyldę spakować, wszystkie jej rzeczy i wszystkie dokumenty leczenia.
Za dzień dwa Matylda zostanie od Ciebie zabrana.
Co do kosztów wszystkie koszty utrzymania i leczenia Matyldy były pokryte z pieniędzy forumowiczów, ich darowizn.
204,00 MATYLDA . Wsparcie dla Matyldy w postaci karmy i puszek.
275,00 MATYLDA . Gabinet Weterynaryjny, opłata za zabiegi i leczenie Matyldy. 21.09.2015
552,00 MATYLDA . Gabinet Weterynaryjny, opłata za zabiegi i leczenie, operację Matyldy. 23.09.2015
56,00 MATYLDA . Przelew na Alę na zakupy dla Matyldy - czarci pazur, borasol, kwasy omega.
146,00 MATYLDA . Przelew na weterynarię za III wizytę Matyldy - zdjęcie szwów łapki, kontrola dziąseł, leki.
95,00 MATYLDA . Przelew na weterynarię za IV wizytę Matyldy - leki.
160,00 MATYLDA . 25 puszek Doliny Noteci. Wysyłka przez Netfutter na dom Matyldy czyli Ali.
60,00 MATYLDA . V wpłata lekarstwa, canor i spray do łap dla Matyldy. Przelew na klinikę weterynaryjną.
57,50 MATYLDA . Podkłady higieniczne 50 sztuk. Wysyłka na dom Ali.
95,00 MATYLDA . VI szczepienie, odrobaczenie, canor i spray do łap dla Matyldy. Przelew na klinikę weterynaryjną. 17.10.2015
plus 100 zł wysłane
i dziś 118 zł zrobiłam przelew na klinikę.
Wiem ile serca włożyłaś Alu, aby doprowadzić Matyldę do zdrowotności, i z całego serca dziękuję. Wiem ile wizyt u weterynarza ile dbałości i poświecenia.
Wszystko to doceniam ogromnie.
Ale nic na siłę.
Dlatego powoli przygotuj ją do podróży.
gkoti - Pon 02 Lis, 2015 23:01
Alu- wierzę, że jest Ci ciężko i że dużo pracy i serca włożyłaś... nie rozumiem tylko jednego- podjęłaś taką a nie inną decyzję mając 2 psy szczególnej troski( bo tak jest) i pracując- zdecydowałaś się na adopcję Matyldy? Nawet gdyby była zdrowa i młoda- to trzeci pies, koszty, czas i różne niespodzianki...które właśnie tu się ziściły... szkoda Ciebie, piesów twoich i Matyldzi...
... wiem, mleko się rozlało... nie ma co nad nim płakać teraz...
Żal mi i piesów i Ciebie...
ElenaJerry - Wto 03 Lis, 2015 20:14
Alu bardzo mi przykro Ciebie i Matyldy jak najbardziej zycze zeby znalazna Matylda jakys kochajacy domek gdzie ciagle jest gdos w domu, wiem ze trudno
jabluszko520 - Wto 03 Lis, 2015 20:26
tak z innej beczki, czy szukalas pomocy u behawiorysty?
BASSiBAWARIA - Wto 03 Lis, 2015 22:37
Matylda potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem.
Cierpi psychicznie jak jest sama,nie pomaga nawet obecność 2 innych psów ,z którymi się często bawi,gdy jestem w domu.
U Matyldy można zaobserwować ciężki lęk separacyjny,który objawia się nie tylko tym,że płacze i szczeka w trybie ciągłym,ale również oddaje wtedy luźne stolce,siusia,chodzi niespokojna,w ogóle nie śpi,jest pobudzona ,nerwowa.
Mimo całego serca,jakie daję Matyldzie jest mi bardzo ciężko się z nią rozstać,ale nie jestem w stanie zapanować nad jej stresem.
Ja mogę prać,sprzątać,myć,ale tez potrzebuję chwili na regenerację swego organizmu.
Na Matyldę bardzo krótko działa podwójna dawka syropu Kalm Aid,ktory to cieszy się bdb opinią,wśród min.kontroli zaburzeń behawioralnych,ale ja nie należę do osób,które będą psa ogłupiać,by mieć spokój.
Jedynym rozwiazaniem jest człowiek,który nie pracuje,lub rodzina która będzie się wymienni zajmować Matyldą,bo ona potrzebuje ciągłego kontaktu z ludzmi,wtedy będzie w pełni szczęśliwa.
Przy mnie zabliźnily się jej rany fizyczne,wyleczyłam jej zęby,uszy,łapy,ale Matylda bardzo cierpi kiedy nie ma mnie w domu.
Ból psychiczny jest gorszy często od bólu fizycznego,a ja jako człowiek świadomy nie chcę tego kochanego i niewinnego psa na to narażać.
Nie mam psów szczególnej troski,chyba mnie z kimś pomyliłas Grażyno.
Bass jest poskłdany i od kilku lat ma wzmacniany kręgosłup,nic się nie dzieje i nigdy już nie stanie.
A Bawaria jako weteran ma się bdb,chce żyć....bernardyny w takim wieku już nie żyja,a to że serduszko,że stawy....jeszcze nad tym da sie panować.
Ewa z Matyldą i Bobem - Wto 03 Lis, 2015 22:55
Witam po długiej przerwie, choć tylko pozornej, bo tak naprawdę zaglądam tu bardzo często.
Na wstępie bardzo serdecznie dziękuję za dobre serce, dobre słowa, wszelką pomoc jaką Matylda od Forum otrzymała.
Sama nie lubię otrzymywać obietnic w stylu 'jak mi się uda to, to zrobię tamto, pomogę jeśli...itd'. Nie lubię też takich obietnic składać, ale trudno, jeśli to może Matyldzie pomóc to: chciałabym, w momencie gdy moja sytuacja finansowa polepszy się, wspierać poprzez Forum przyszłego właściciela Matyldy kwotą 200 zł miesięcznie. Co znaczy w moim przypadku moment polepszenia sytuacji? Otõż na początku przyszłego roku zacznę otrzymywać pełną pensję, która umożliwi mi takie regularne wpłaty. Wolałabym jednak nie określać, czy będzie to styczeń czy marzec, bo sądy działają jak działają...
Po uważnym, kilkukrotnym przeczytaniu wszystkich powyższych wpisów przychodzi mi na myśl tylko jedno: Matylda strasznie przeżywa całą sytuację. Przez całe swoje życie tylko dwukrotnie opuściła swój dom, raz z całą rodziną na Zlot Bassetów, a drugi raz w tym roku na Polanę do Agaty, już sama. Jest to dla niej sytuacja
nowa, niezrozumiała po prostu...
Evika - Wto 03 Lis, 2015 23:26
Alu, wiem,że ta decyzja jest dla Ciebie mega trudna- pozdrawiam Cię bardzo serdecznie,zrobiłaś dla Matyldy bardzo dużo,ale to wygląda na wyjątkowy przypadek - trzeba jej faktycznie domu z człowiekiem non stop, wierzę ,że taki się znajdzie. Oferuję też wsparcie finansowe dla przyszłego właściciela.........
Miła od Gucia - Sro 04 Lis, 2015 08:01
wczoraj rozmawiałam z Alą telefonicznie
poprosiłam, aby przygotowała Matyldę do drogi - na dziś
Dziś zabieramy Matyldę, z całym jej wyposażeniem i pełną dokumentacją.
gkoti - Sro 04 Lis, 2015 14:07
Ja także oferuję finansową pomoc dla przyszłych właścicieli Matyldzi- wspomogę opłacanie rachunków za weta i potrzebne leczenie dla seniorki
ElenaJerry - Sro 04 Lis, 2015 17:06
Ja tez na Matylde obiecalam comieseczne wplaty i oczywiscie bedzie kontinuowala
Miła od Gucia - Sro 04 Lis, 2015 17:46 Temat postu: MATYLDA NA WARUNKACH DOMU TYMCZASOWEGO U LACOTY naszej Moni Jak tu zacząć ????
po kolei
wczoraj we wtorek o 23.oo z Lęborka na długą drogę wyruszyła Monika nasza "Lacota".
Kierunek na Bożanów, po Lilo.
W Bożanowie była rano około 7.oo dnia dzisiejszego.
Po zapakowaniu Lilo, wyruszyła w dalszą drogę po Matyldę, w kierunku Poznania.
U Ali Moni była około 12.oo
Zapakowała dziewczynkę do samochodu i dalej już w drogę na Lębork.
Teraz rozmawiałam z Moniką jest w okolicach Człuchowa, Chojnic - mają jeszcze do domu około dwóch godzin.
Mati siedzi z przodu, jest bardzo grzeczna
a Liluś z tyłu wszystko pilotuje.
Lada moment będzie jak Moni w drodze 24 godziny, to tylko Ona tak może.
Dzwoniłam, pytałam, czy się ciut przespała, czy coś zjadła, a ona nie martw się Miła dam radę.
Co mam napisać, jak bardzo podziękować
I tak z dniem dzisiejszym Matylda będzie na warunkach domu tymczasowego u Moniki.
Zasady domu tymczasowego - forum pokrywa wszelkie koszty utrzymania.
Proszę Was o opinie w tej sprawie.
Monika jak odpocznie, wyśpi się, sama napisze więcej, opowie Wam o swojej długiej podróży basseciej.
a teraz foty
czyżby wielka miłość ??
Mati jaka dumna
ciotka dawaj do dechy
droga wolna
a Liluś tyły pilotuje
no co Ty do mnie mówisz, kawy chcę
ach te baby, odpocznę sobie
wreszcie wysiadka na siusiu
o dach otworzyli
Mati wracaj
i jak to teraz będzie myśli Lilo
Asia i Basia - Sro 04 Lis, 2015 17:58
Jesli Monika czuje sie na silach i zapewni nalezyta opieke to chyba nie ma sie co zastanawiac. Warunki wsparcia DT, o ktorych piszesz sa do przyjecia; padlo kilka kokretnych deklaracji, na ktorych mam nadzieje mozna bedzie polegac, ale nie ukrywam, ze powinny byc w jakis sposob "uwiecznione", moze w formie oficjalnej wirtualnej "adopcji" lub glejtu. Obietnicami pieklo wybrukowane jak to mawiali starzy Rzymianie. Przypadek Matyldy jest znany wszystkim, koszty zwiazane z utrzymaniem starego psa rowniez, ona musi miec ten byt zapewniony. Monika daje czas i dach nad glowa, chetni forumowicze oferuja pomoc. JEsli obie strony dotrzymaja umowy to jest szansa, ze Matylda doczeka sie spokojnej starosci. Trzymam za to mocno kciuki.
Kurteczka, zeby sie tylko nie zakochaly w sobie te pasztety , bo bedziemy mieli nastepnych Romeo i Julie
jabluszko520 - Sro 04 Lis, 2015 20:36 Temat postu: Re: MATYLDA NA WARUNKACH DOMU TYMCZASOWEGO U LACOTY naszej M
Miła od Gucia napisał/a: |
I tak z dniem dzisiejszym Matylda będzie na warunkach domu tymczasowego u Moniki.
Zasady domu tymczasowego - forum pokrywa wszelkie koszty utrzymania.
Proszę Was o opinie w tej sprawie.
Monika jak odpocznie, wyśpi się, sama napisze więcej, opowie Wam o swojej długiej podróży basseciej.
|
Oczywiście, że tak. Przy wsparciu forumowiczów i nie tylko, damy radę. Moni wielkie dzięki
Miła od Gucia - Sro 04 Lis, 2015 21:48
Matylda reaguje na Moni
nowy dom, nowe życie, nowe imię
witaj Matyldo /Moni
skoro bassetka Moni, to jak będziemy się zwracać do naszej Moni ????
Asia i Basia - Sro 04 Lis, 2015 21:52
Matylda
RicoSB - Sro 04 Lis, 2015 22:04
Zdjęcia piękne. Serce wielkie. Mam nadzieje, że w drodze była jakaś asysta policji albo coś w końcu jechały VIPY
Ps. bardzo malutka ta kawusia!
Magdaa - Sro 04 Lis, 2015 22:25
Monika jak ty to ogarniasz? Podziwiam . Mam nadzieję , że Elen będzie miła dla nowych gości .
Monice nie tylko status DT , ale i medal się należy
gkoti - Sro 04 Lis, 2015 23:51
Miła od Gucia napisał/a: |
witaj Matyldo /Moni
skoro bassetka Moni, to jak będziemy się zwracać do naszej Moni ???? |
Asia ma rację- Matylda
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 08:17
Co by tu rzec.
Matylda/ Moni jest u nas. Jest z nami.
Na początek chciałabym podziękowaç Ali za troskliwą opiekę,
za doprowadzenie do ładu Matyldy fizyczności.
Dzięki Alu.
Matylda to zadbana, piękna sunia i trudno uwierzyć w jej 12 lat.
Nie wszyscy wiedzą ale to młodsza siostra naszego Gucia od Miłej
i nawet mi go przypomina.
Od wszystkich informacji na temat jej zachowań chcą się odciąć.
Nie chcè patrzeć na nią przez pryzmat qup i wycia.
U mnie ma czystą kartę. Zaczynamy od nowa.
Matyldaa zasługuje na najlepsze bassecie życie.
I basset tak jak człowiek ma jakieś nawyki i upodobania
i drugiemu często trudno je zaakceptować.
I pomimo najszczerszych chęci nie zawsze się udaje.
Ja nie wiem jak to ze mną jest ale starszy basset mnie rozczula.
Pierwszy wiekowy basset jakiego poznałam to Gucio i pamiętam
jakie emocje we mnie wzbudził i wzbudza do dzisiaj choć już go z nami nie ma.
I pwiem Wam tylko że czuję się wyróżniona mogąc mieć u siebie
takie cudeńko jak Matylda.
I wiem że wcale nie musi być łatwo, ale...
Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 08:28
Oj, Moonika Monika
rozczulasz od rana
Ja od siebie dodam, że równie Ali dziękuję, bez względu na wszystko, wierzę, że chciała dobrze. Dziekuję Alu.
Teraz trochę formalności
jeśli chodzi o Matyldę/Moni
dokumentacje mamy, to znaczy przejęcie Matyldy przez Monikę.
Przygotowaliśmy to wcześniej, ktoś powie formalność, a ja odpowiem nie, to bardzo ważne.
Monika musi mieć dokumenty na przejęcie psa, idąc do weterynarza, lub gdy się pies zgubi, czy też zachoruje ciężko, trzeba podejmować decyzje, czy kogoś ugryzie.
I wtedy gdy pies odchodzi...
Gdy Monikę ktoś, władze poproszą o dokumenty psa, to wszystko powinno być uregulowane.
To wydaje się, co tam, dopóki nic się nie dzieje.
A jak się coś stanie, to wszyscy na Bogusię "wsiadają".
Dlatego teraz o tych wszystkich sprawach formalnych będę oficjalnie informować co i jak.
Do tej pory przygotowywałam umowy, przejęcia, zawsze, ale nie pisałam, bo dla wszystkich było to oczywiste.
Teraz niech ślad zostanie tu na forum.
Z Alą rozwiązano umowę a Matyldę przejęła Moni i ma na to papiery.
Pies jest "forumowy" a opiekunem jest Monika.
Tyle formalności, i żeby mi nikt tam pod płot do Moniki nie jechał i upominał się o psa
````````````````````````
Tak samo powinno być w przypadku Lilo.
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 08:48
RicoSB napisał/a: | Zdjęcia piękne. Serce wielkie. Mam nadzieje, że w drodze była jakaś asysta policji albo coś w końcu jechały VIPY
Ps. bardzo malutka ta kawusia! |
Z Policją jest super historia z trasy.
Gdynia zaledwie 60 km odjechałam a tu już pierwsza kontrola.
Policjant świeci po siedzenuach i pyta
,,gdzie basset?" Zbaraniałam.Pytam go jaki basset a on na to ,,ten basset"
Myśli miałam dziwne. Dlaczego akurat u mnie szukał basseta?
Później okazało się że to był żarcik odnośnie forumowej nakleiki na szybie.
Obyło sie bez mandaciku a na odchodne usłyszałam
,,eee tylko grzecznie tam"
A kaw wypiłam. Nie pamiętam ile ale pewnie pełne wiadro.
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 08:54
Magdaa napisał/a: | Monika jak ty to ogarniasz? Podziwiam . Mam nadzieję , że Elen będzie miła dla nowych gości .
Monice nie tylko status DT , ale i medal się należy |
Elżbieta jest i będzie miła dla gości.
Jestem pewna. Za bardzo ceni sobie towarzystwo bassetów.
Powtarzam się, ale tak naprawde jest.
Bassety czują swoją odmienność i lubią swoje towarzystwo.
Podobnie Wojtek. Lubi świniaka, lubi koty,
ale sztame trzyma z bassetami.
Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 09:16
Z cyklu "Maja Pomaga"
Maja przygotowała dla bassetów Moniki paczkę, zaraz idziemy na pocztę wysłać
Neit - Czw 05 Lis, 2015 09:52
To ta forumowa nalepka zobowiązuje do posiadania basseta na wyposażeniu samochodu (jak np gaśnicy)? Nie wiedziałam, czasem bez Zondy jeździmy, jeszcze nam mandat wlepią
Lacota napisał/a: |
Podobnie Wojtek. Lubi świniaka, lubi koty,
ale sztame trzyma z bassetami. |
Bo Wojtek to basset tylko taki w końskim ciele
Moni daruj ciekawość ale muszę zapytać: ile Ty masz tych futrzaków? I jak Wy się w łóżku mieścicie
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 11:19
[quote="Neit"] Moni daruj ciekawość ale muszę zapytać: ile Ty masz tych futrzaków? I jak Wy się w łóżku mieścicie [/quote
E tam czy to ważne ile.
Ważne, że się stany zgadzają
A w łóżku tylko Synu śpi.
Choć dzisiaj wybrał towarzystwo Elżuni
Chyba trwałe bassecie związki się u mnie rodzą.
Snoopy spał z Elżbietą
a Lilutek z Matyldą.
gkoti - Czw 05 Lis, 2015 11:53
Lacota napisał/a: |
Chyba trwałe bassecie związki się u mnie rodzą.
Snoopy spał z Elżbietą
a Lilutek z Matyldą. |
NO i tak powinno być właśnie, parami jest łatwiej, przyjemniej i cieplej
Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 20:03
w Monikowie
Elen i Moni
ŁucjaLuna - Czw 05 Lis, 2015 20:07
Super zdjęcie.
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 20:50
Mały teścik Matyldzie zrobiłam.
Odpaliłam auto (dla zmyłki dla mojej Ekipy)
i niby pojechałam albo pojechałam ale tylko pod bramę.
I cichutko pod okno się zakradłam żeby zobaczyć co zwierzole czynią.
I nic ani jednego dźwięku nie usłyszałam
i qupy nie stwierdziłam.
Ufam, że bèdzie dobrze.
Matylda to fajowa bassecia dziewczyna.
Ma swój świat, to prawda. No w sumie jak każdy basset.
Chodzi swoimi ścieżkami z nosem wciśniętym w ziemie.
A dzisiaj na widok prosiaka tak się ucieszyła, że myślałam
że sobie ogon złamie merdaniem.
Aaaa i na łóżku parkuje.
Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 20:53
uwielbiam Twoje opisy hi hi
zakradłam się hi hi
ty masz ekstra pedagogiczne podejście
i jakże skuteczne
jabluszko520 - Czw 05 Lis, 2015 21:20
Lacota napisał/a: | Mały teścik Matyldzie zrobiłam.
Odpaliłam auto (dla zmyłki dla mojej Ekipy)
i niby pojechałam albo pojechałam ale tylko pod bramę.
I cichutko pod okno się zakradłam żeby zobaczyć co zwierzole czynią.
I nic ani jednego dźwięku nie usłyszałam
i qupy nie stwierdziłam.
Ufam, że bèdzie dobrze.
|
Moni geniuszu
gkoti - Czw 05 Lis, 2015 21:51
A mnie sie "parkowanie" podoba
klusia - Czw 05 Lis, 2015 23:03
Moni, ja również jak coś wyskrobię to przeleje grosik na Matyldę,na Lillo jest stały przelew, także spoko i na dziewczynę piękną uzbieram coś z mojej renciny Matylda jest piękna zdjęcia także ale ja się cieszę gdyby Moni bliżej mnie mieszkała to bym już dziś w drzwi do niej pukała !!!!!!!!!!! I cała łaciatą ekipę mocno wycałowała !!!!!!!! Ale ja Ci zazdroszczę !!!!!!!!!!!!!!!
ŁucjaLuna - Pią 06 Lis, 2015 07:40
klusia napisał/a: | Moni, ja również jak coś wyskrobię to przeleje grosik na Matyldę,na Lillo jest stały przelew, także spoko i na dziewczynę piękną uzbieram coś z mojej renciny Matylda jest piękna zdjęcia także ale ja się cieszę gdyby Moni bliżej mnie mieszkała to bym już dziś w drzwi do niej pukała !!!!!!!!!!! I cała łaciatą ekipę mocno wycałowała !!!!!!!! Ale ja Ci zazdroszczę !!!!!!!!!!!!!!! |
Ja też zazdroszczę i też chętnie bym tam z moim bassiorem zagościła. Pozdrowienia
Miła od Gucia - Pią 06 Lis, 2015 21:31
pogubiłam się, Matylda, Moni, ech
Monika zdecydowała, jest Mańka znaczy się Matylda
i niech będzie Matylda/Mania/Mańka
Decyzją Moni
Matylda/Mańka listopad ma gratis jeśli chodzi o tymczas
Mańka bądź grzeczna po to okres próbny
Lacota - Sob 07 Lis, 2015 08:34
Teraz to jest Mania. W sumie to prawdziwa Mania.
To nie jest jakiś wycofany pies, który skupia się tylko na sobie.
To żywiołowa, energiczna dziewczyna, ktòej metryka kłamie:-P
Szybko się otwiera na człowieka. Wczoraj wylizała mi ryło.
No i śpi ze mną. Tego zupełnoe nie zakładałam, ale stało się.
A jezeli chodzi o qupe to wczorajszego poranka przy zejściu
z łóżka qupa szła. I to nie wina Mani tylko qupy. Zbyt szybka była.
Mati skupia sie na Kabanku. Śledzi go wręcz. Wczoraj spała
w teklowej klatce nawet. A ja ją zostawiłam tam
i wyjechałam na chwile na miasto.
I było spokojnie, ale jak wróciłam to mnie konkretnie opierzyła.
Aaaa i wczoraj wieczorem zamieszałam jej w misce. I nic.
Wszystkie palce mam. I Lilutowi też można w misce mieszać.
Asia i Basia - Sob 07 Lis, 2015 09:22
Lacota napisał/a: |
A jezeli chodzi o qupe to wczorajszego poranka przy zejściu
z łóżka qupa szła. I to nie wina Mani tylko qupy. Zbyt szybka była.
|
niezle, ale szybkie qupy to norma, Figa tez tak ma, nigdy nie zdazy doniesc na trawnik, juz na chodniku qupa ja wyprzedza, wytarmos te diabelki od nas
jabluszko520 - Sob 07 Lis, 2015 11:26
Asia i Basia napisał/a: | Lacota napisał/a: |
A jezeli chodzi o qupe to wczorajszego poranka przy zejściu
z łóżka qupa szła. I to nie wina Mani tylko qupy. Zbyt szybka była.
|
niezle, ale szybkie qupy to norma, Figa tez tak ma, nigdy nie zdazy doniesc na trawnik, juz na chodniku qupa ja wyprzedza, wytarmos te diabelki od nas |
czyli na razie norma bassecia jest dobrze, oby tak dalej
Miła od Gucia - Sob 07 Lis, 2015 16:27
zapraszam - dla Lilo i Mańki
pierścionek
gkoti - Sob 07 Lis, 2015 21:58
Asia i Basia napisał/a: | Lacota napisał/a: |
A jezeli chodzi o qupe to wczorajszego poranka przy zejściu
z łóżka qupa szła. I to nie wina Mani tylko qupy. Zbyt szybka była.
|
niezle, ale szybkie qupy to norma, Figa tez tak ma, nigdy nie zdazy doniesc na trawnik, juz na chodniku qupa ja wyprzedza, wytarmos te diabelki od nas |
hmmm, no- dalej utwierdzam się w przekonaniu, że ja nie mam bassetów, lecz leniuchy qopa jest "wolna"... dużo wolniejsza od nich, bo aby sie z nią rozstać, to łażą, łażą, łażą po chaszczach... w domu- kiedyś- ale tylko w przypadku "rewolucji"... nie opierniczają mnie - no- czasami Leniuch a Blanka to istota najdelikatniejsza jaką znam kocha wszystkim, co w sobie ma ... i nie kradną, nie proszą, nie ... a tak bym chciała
Sorki Monia
Patka - Sob 07 Lis, 2015 22:47
Skoro nie kradną, to ja proponuję kochana dobrze je obejrzyj... bo w takim razie to jamnik albo coś koło tego... na pewno nie basset...
Lacota - Nie 08 Lis, 2015 14:20
Oj Graszka nie wiem czy byś tak chciała
Dzisiaj budzę się w środku w nocy
bo coś mi niewygodnie, coś mnie uwiera
I jakieś dziwne ciepło czuję.
Otchylam kołdre a tam quuuuupa!
Mańka mnie oqupała i poszła spać do czystego.
Ufam, ze to była qupa na szczęście,
bo podobno depnąć w qupe to szczeście
a wytarzać się w qupie to musi mnie mega szczęście spotkać
i nie opuszczać do końca życia.
Teraz już mnie to bawi. W sumie od początku bawiło.
gkoti - Nie 08 Lis, 2015 14:32
No nie- takie szczęście,... i do tego jeszcze podwójne- wleźć, wpaść... i wytarzać się.
Oj Mańka Srańka-ty szanuj tę swoją Pańcię, bo ci wyro zablokuje
ElenaJerry - Nie 08 Lis, 2015 14:58
Moniko, natychmiast stawaj w loterii bo chyba jackpot czeka na Ciebie
Miła od Gucia - Nie 08 Lis, 2015 15:04
hihajcie się hihajcie
a ja Monice współczuję tego prezentu nocnego
Moni
do legowiska z Mańką
Mańka Ty pamiętaj, że jesteś na okresie próbnym
zachowuj się
klusia - Nie 08 Lis, 2015 23:18
noc pełna wrażeń !!!!1 Moni puszczaj totka
Asia i Basia - Pon 09 Lis, 2015 08:49
Mysle, ze ona we snie nie kontroluje juz zwieraczy, jesli by to pomoglo to mam na zbyciu jedna pare galotow dla psa. To sa takie gacie wygladem jak pielucha, tylko ze z bawelny, mozna je prac, najwazniejsze, ze te "paczke" trzymaja w ryzach. Na noc jak znalazl. Jesli chodzi o siuchu to nie sa za szczelne, ale z tym chyba na razie nie macie problemu. Kupilam moim, ale wariuja w nich. Daj znac, czy chcesz. Pozniej wstawie fotke, zebys wiedziala o co chodzi.
Lacota - Pon 09 Lis, 2015 09:40
Asia i Basia napisał/a: | Mysle, ze ona we snie nie kontroluje juz zwieraczy, jesli by to pomoglo to mam na zbyciu jedna pare galotow dla psa. To sa takie gacie wygladem jak pielucha, tylko ze z bawelny, mozna je prac, najwazniejsze, ze te "paczke" trzymaja w ryzach. Na noc jak znalazl. Jesli chodzi o siuchu to nie sa za szczelne, ale z tym chyba na razie nie macie problemu. Kupilam moim, ale wariuja w nich. Daj znac, czy chcesz. Pozniej wstawie fotke, zebys wiedziala o co chodzi. |
Tak, pewnie masz racje. W tym wieku, to żadna ujma.
To nie wina Mani. Tak bywa i już.
Dzisiaj qupy nie stwierdziłam na szczęście.
Jeśli problem będzie wracał to poproszè Cię o te galoty.
Dziękuje Asiu.
Lacota - Pon 09 Lis, 2015 09:56
Dziękuję Wszystkim forumowiczom
za wsparcie finansowe i ciepłe słowa.
Dziękuję za bazarki, które organizujecie
i widzę, że nie ma już podziału na Lilo i Manie.
To miłe. Naprawdę.
U mnie też nie ma podziału na mój i mój czasowo.
Jak tylko przekroczyli bramę są moje. Traktuje je jak swoje
a może jeszcze lepiej, bo chciałabym im dać to wszystko czego im po drodze zabrakło.
klusia - Pon 09 Lis, 2015 23:27
Moni,ja dziś też myślałam o gatkach dla mani, ale jak są to ok, bo tak to bym kupiła i wysłał dla Ciebie
Lacota - Pią 13 Lis, 2015 08:25
Ja już nie wiem w którym temacie pisać.
Tutaj napiszemy.
Ostatnio paczke od Graszki dostaliśmy
ze specjalnym uwzględnieniem potrzeb Wojtka i Tekli.
No i moich też.
Tekla zażyczyła sobie banana, duuuużo banana.
Kazała sobie kopiec z bananów usypać,
a Wojciecha spojrzenie mówiło jedno ,,piwo mi podaj, tylko szybko"
Dziękujemy.
Od cioci Miłej też przesyłka dotarła. I postanowiłam że majkowe kojko
zatrzymam sobie i jak już mi Szczyle dokuczą bardzo pościele sobie
u Wojtka. Tam zawsze jest spokój.
Dziękujemy.
A Mania??? He, he. To jest dopiero Królowa. Przejęła władzę w Wojtkowie.
Elżunie przegnała tak że jestem w szoku.
I jest bardzo kontaktowym psem. Chyba mnie polubiła trochę.
Ciągle domaga się głasków, buziaków itp.
I jest mi trudno uwierzyć w jej wiek. To prawdziwa petarda.
Nie wiem jak ona to robi, ale to wieczny szczeniak.
Miła od Gucia - Pią 13 Lis, 2015 09:27
Och Mania, Mańka
dzięki za charakterystykę Mańki
poczekamy jeszcze
na więcej informacji
i zgodnie z ustaleniami
będziemy szukać Mańce domku, dla jasności
dom tymczasowy (gdyby chciał) ma pierwszeństwo adopcji
Mańka jest na dt u Moni
stan wydatków na Mańkę u Moni - na dziś zerowy
jak pisałam dt do końca miesiąca - to wkład Moniki
Jedzenia dla psów, jak na razie Monika nie chce, karmi dzieciaki swoim
Czekamy tylko na sygnał od Ciebie Moni i co trzeba wyślemy, czy to w formie gotówki czy wybranego przez Ciebie asortymentu
i do diabła, chciej coś dla tych psów
bo nie chcemy Cię na siłę uszczęśliwiać czymś co nie spełnia Twoich wymagań żywieniowych, czy też innych.
Ja się w pełni zdaję na Moni i jej wychowanie, żywienie, podejście, leczenie
pełne zaufanie
czekam tylko na wytyczne
buziaki dla całej ferajny Ciemnogrodzkiej
Lacota - Pią 13 Lis, 2015 10:43
Taaaak to my pączków kcemy Miła.
I co Ty na to?
My bez pączków nie funkcjonujemy
Dzień bez pączusia to dzień stracony.
A tak już zupełnie poważnie.
Dzięki Mani pozbyłam się lęku
przed bassecią starością.
Ona wcale nie musi być taka straszna.
I wiem że z dnia na dzień coś może się zmienić.
U mnie Mania lęku separacyjnego nie przejawia.
Nie brudzi. Oprócz tych dwóch przypadków,
O ktorych już pisałam.
I uwielbia towarzystwo człowieka.
Czasem mam wrażenie że chce mnie mieć na wyłączność,
ale aż tak to sie nie da u nas.
Mnie ujęła od samego początku. Polubiłam ją mocniej niż powinnam.
A w przyszłości mój dom też będzie domem właśnie takich wiekowych Szczyli.
I tylko takich.
klusia - Pią 13 Lis, 2015 17:06
Moni, Ty wiesz co, ostatnio rozmawiałyśmy o tym, marzę aby to się spełniło. Jak stanę na nogi troszkę lepiej finansowo to prześlę jakiś grosik dla ekipy. Tak pokochałam Matyldę, że nawet nie wiesz. Ona jest bardzo wdzięczna za Twoje serce , i nie tylko ona . Całuję mocno ekipę i Ciebie
gkoti - Pią 13 Lis, 2015 19:51
Monia- bo Ty jesteś super babencja dla futrzaków
Powiedz Tekli- że te banany to ciut tuczą, musi dbać o linię
A Wojciech z tym piwkiem niech uważa, bo może tylko bezalkoholowe... już do sądu chciałam oddać "panów spod sklepu" u nas, jak uzależnili suczkę owczarka od piwska
a Wojciech to dopiero po takich dawkach by rżał i ganiał wokół drzew
Buziaczki dla Waszej Ferajny bassecio-świńsko-koniowo-psiej... i Pańci również
marzanna67999 - Sob 14 Lis, 2015 09:24
Ja to widzę starość mańki u Moniki bo nie chciałabym już jej fundować na ostatnie lata kolejnej zmiany a i Lilo tej zmiany też nie potrzebuje. Zobaczymy jak to będzie ale liczę na to, że jednak nie pojawi się żaden człowiek chcący adoptować te psiaki bo MAŃKA KOCHA I JEST KOCHANA, LILO KOCHA I JEST KOCHANY. On chodzi dla Moniki z miłości do niej a Mańka.....Mańka kocha Monikę całą sobą, całą swoją bassecią dojrzałą starością
marzanna67999 - Sob 14 Lis, 2015 09:36
Proszę o pomoc w usunięciu tych samych postów bo coś takiego zrobiłam że trzy razy pojawiło mi się to samo a poza tym przez pomyłkę w temacie Matyldy wstawiłam rezonans Lilo. Proszę o pomoc w usunięciu bo nie mam pojęcią jak to się robi
Przypis Moderatora: juz poprawione, czy piszesz z komorki czy z kompa?
Asia i Basia - Sob 14 Lis, 2015 12:42
marzanna67999 napisał/a: | Ja to widzę starość mańki u Moniki bo nie chciałabym już jej fundować na ostatnie lata kolejnej zmiany a i Lilo tej zmiany też nie potrzebuje. Zobaczymy jak to będzie ale liczę na to, że jednak nie pojawi się żaden człowiek chcący adoptować te psiaki bo MAŃKA KOCHA I JEST KOCHANA, LILO KOCHA I JEST KOCHANY. On chodzi dla Moniki z miłości do niej a Mańka.....Mańka kocha Monikę całą sobą, całą swoją bassecią dojrzałą starością |
Obydwa psy sa u Moniki na tymczasie, szukamy im domkow. Mysle, ze cytowany przeze mnie wpis moze lekko wprowadzic ewentualnych zainteresowanych w blad, jesli Monika podejmie decyzje o zaadoptowaniu obydwu psow, to na pewno sama o tym poinformuje. Na dzien dzisiejszy obydwa bassety znajdujea sie u LAcoty na tymczasie ( pieciogwiazdkowym ) i nie ma zadnej informacji, aby mialo sie to zmienic. Osoby chetne do adopcji zapraszamy do przeczytania watku Matyldy i Lilo, moze gdzies w czyims serduchu zaiskrzy milosc do tych dwoch bassetow, potrzebujacych cieplego kacika do poznej starosci
gkoti - Sob 14 Lis, 2015 14:52
Asia i Basia napisał/a: | [
Obydwa psy sa u Moniki na tymczasie, szukamy im domkow. Mysle, ze cytowany przeze mnie wpis moze lekko wprowadzic ewentualnych zainteresowanych w blad, jesli Monika podejmie decyzje o zaadoptowaniu obydwu psow, to na pewno sama o tym poinformuje. Na dzien dzisiejszy obydwa bassety znajdujea sie u LAcoty na tymczasie ( pieciogwiazdkowym ) i nie ma zadnej informacji, aby mialo sie to zmienic. Osoby chetne do adopcji zapraszamy do przeczytania watku Matyldy i Lilo, moze gdzies w czyims serduchu zaiskrzy milosc do tych dwoch bassetow, potrzebujacych cieplego kacika do poznej starosci |
Jestem również pewna, że komuś serduszko "zaśpiewa" na widok takich Cudeniek... ludzie sa z natury dobrzy i wierzę, że ktoś taki tu zawita
Miła od Gucia - Sob 14 Lis, 2015 15:10
Decyzja o adopcji psa musi wyjsc od zainteresowanej osoby.
Znam Monike dlugo, znam Jej podejście do zwierząt, wiem jaka jest odpowiedzialna i cenię jej profesjonalizm w podejściu do psów po przejściach.
Tymczs u Moniki to raj dla zwierząt.
Monika pomogła w kryzysowe sytuacji biorąc do siebie mańkę i lilo.
Jednak nie mialabym odwagi znajac ją powidziec Jej wprost - adoptuj.
Dobro psa najważniejsze
Ale ja mam też na wzgledzie Monike, jej zdrowie, jej czas
Nie ukrywam rada bym była gdyby psy pozostaly w ciemnogrodzie
Ale te decyzje zostawiam Moni.
marzanna67999 - Sob 14 Lis, 2015 22:33
I tak się nikt nie znajdzie aby adoptować stareńką Matyldę i niepełnosprawnego Lila. A jak sie nie znajdzie to psy będą u Moniki na tymczasie cały czas a my będziemy zbierać pieniądze na ich utrzymanie i tymczas. Ot i całą filozofia. Nikt nie każe Monice adoptować psów, one mogą być u Moniki ciągle na tymczasie
klusia - Sob 14 Lis, 2015 22:45
szczerze? Ja też marzę aby Mati została u Moni, nawet jej to powiedziałam bo niestety nie ma co ukrywać Mati już swoje lata ma ,oby forma jej dopisywała jak najdłużej, U Moni warunki mają rewelka i miłść również!!!!!!!!! Niestety ja na dzień dziesiejszy nie dysponuję gotówką ,ale jeżeli coś uzbieram to zaraz prześlę dla Moni na Mati i Lilo
Asia i Basia - Sob 14 Lis, 2015 23:35
Jesli tak marzycie i zyczycie super domku to ja adoptujcie, i Lila tez. Nie macie warunkow? Przeciez adopcja psa to taka prosta sprawa, fajna jest to biore, a pozniej sie bede martwic, bo ona taka slodka, albo ladniutka. Monika podjela bardzo odpowiedzialna i mam nadzieje, ze w pelni swiadoma decyzje, ze jest w stanie na dzien dzisiejszy dac im dom tymczasowy. Prosze nikomu na sile psow nie wciskac. Adopcja to nie jest decyzja, ktora podejmuje sie ad hoc, a juz na pewno nie pod presja i graniem na uczuciach. Gdyby Matylda umiala mowic to moglaby sama cos na ten temat powiedziec (Lilo tez). Pomozmy znalezc Matyldzie kogos, kto jest na nia gotowy i przyjmie ja z jej siwa mordka, energia szczeniaka i calym bassecim urokiem.
Joy - Nie 15 Lis, 2015 15:43
Podeszły wiek Mati i niepełnosprawność Lilo to fakty, ale nie rozumiem dlaczego przez niektórych przemawia tak wyraźne przekonanie, że nie mają szansy na znalezienie domów...? Wiadomo, że w ich przypadku może to być utrudnione, ale szansa wciąż JEST.
Dom Moniki jest domem tymczasowym i tego się trzymajmy. Tak jak napisała Bogusia i Asia pamiętajmy przy tym wszystkim o Moni... Pisanie takich pobożnych życzeń jak niektórzy wysnuwają naprawdę nie jest w porządku.
Na ten moment to wygląda tak, jakby sprawa przez niektórych została uznana za zakończoną. A nie jest zakończona. Te psy wciąż trzeba rozgłaszać gdzie się da, a przy tym oczywiście wspierać ich DT.
Dlaczego Mati nie ma wydarzenia na fb? Nasze forum nie ma takiego zasięgu jak byłoby to wskazane.
Uważam, że powinno takowe powstać - i to wydarzenie, nie post na fanpage'u forum do udostępniania.
Mati to nie pierwszy starszy basset, który szukał domu. Inne psy znalazły domy, więc czemu ona nie? To miły pies. Szukający czułości. Zapewniam, że pokocha przyszłego właściciela na zabój jeśli da się jej taką szansę.
A wiem to dlatego, że cóż...
Poznałam dziś Lila i Mati. Zrobiłam im zdjęcia, aby pomóc w szukaniu im domów. Tyle mogę zrobić.
Ten z tyłu to mój prywatny.
Bogusiu, będę mogła Ci przesłać zdjęcia na maila abyś wrzuciła je przez serwer? Albo ktokolwiek inny? Ja linkuję na zewnętrznym i z czasem te zdjęcia wygasną, więc...
Raz jeszcze apeluję o stworzenie wydarzenia na facebooku. Ogłoszeń na oxl i innych. KONIECZNIE.
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 16:40
Dzięki Zuziu
dzięki
oczywiście prześlij mi zdjęcia
i to zaraz, bom ciekawa Twego dzieła
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 17:26
darujmy sobie wpisy, czego byśmy chcieli a czego nie chcieli
wywierające jakąkolwiek presję
dajcie Monice wolną wolę
niech Ona zdecyduje, pozwólcie jej spokojnie spełniać rolę domu tymczasowego, a nie zajmować się „pierdołami”
a tak szczerze, jak by mnie ktoś tak pisał, to moja przekora od razu by się odezwała, a może mam już jakieś plany swoje, nie pod czyjeś „widzi mi się”.
Temat uważam za zamknięty,
psy są na tym czasie u Moniki, i głos oddajemy Jej co dalej.
Monika ma zamiar zaraz skupić się na wizytach u weterynarzy, ma inne obowiązki wobec psiaków tymczasowych, więc niech sobie w spokoju działa.
Jeśli się wypowie, i czegoś sobie od nas zażyczy – bądźmy do Jej dyspozycji.
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:04
i dla takich chwil warto żyć
zdjęcia autorstwa Joy - naszej Zuzy - Zuziu dziękujemyyyyy
a Moni wielkie dzięki, że przemierzyła z bassetami tymczasowymi kawał drogi, aby Zuza mogła je tak pięknie obfotować
to jest Tymczas nad tymczasy
Zuziu to jest Twój wkład w działania na rzecz bassetów w potrzebie
a Moni już przestanę dziękować bo się zadziękujęę
dobra, już zaczynam wstawiać zdjęcia autorstwa Zuzy od Rochera "Joy"
Matylda
będzie dalej będzie
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:05
tylko w ramki, cudowności
jaki model taki Fotograf
Mańka Rochera podrywa
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:07
jakbym Gucia widziała
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:08
nasza parka
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:10
Lilo goń
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:12
Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:13
klusia - Pon 16 Lis, 2015 00:04
kocham Matyldę,jest przecudowna!!!!! Ale niestety nie mam warunków by ją adoptować:(((((Co niektórzy wiedzą o jakie warunki chodzi i też bardzo serce mnie boli z tego powodu (((((( dlatego jak uzbieram jakiś grosz to na pewno go przeslę
gkoti - Pon 16 Lis, 2015 14:03
Przepiękna panna
Joy - Wto 17 Lis, 2015 08:53
Mija kolejny dzień, a wydarzenia i ogłoszeń dalej brak (?). Mam pomóc je zrobić albo się tym zająć? To nie jest dużo roboty, a czas płynie...
Miła od Gucia - Wto 17 Lis, 2015 21:50
Zuza
przygotuję ogłoszenia
teraz jest nie tylko Matylda
Mesja jedzie do lekarza, siedzę przy kompie
problem jest jest z Heniem do adopcji
całe popołudnia spędzam przy komputerze z bassetami
drugi etat, pełne biuro
z przelewami, zdjęciami i innymi sprawami przy forum
daj ochłonąć
jak coś robić to dobrze, a nie po łepkach na szybko
sama się tym zajmę w wolnej i dogodnej chwili
z pracy wracam padnięta o 16, zająć się muszę także Mają
Joy - Wto 17 Lis, 2015 22:06
W porządku, chciałam się tylko upewnić, że ta prośba nie zniknie niezauważona. Dziękuję
Miła od Gucia - Wto 17 Lis, 2015 22:10
O potwierdzenie przygotowania ogłoszeń proszę Monikę.
Lacota - Sro 18 Lis, 2015 13:22
Zuza buziak dla Ciebie
Wiem, że chcesz dobrze. Każdy zresztą chce.
Miła od Gucia - Sro 18 Lis, 2015 13:30
dla mnie to już buziaka nie ma
Lacota - Sro 18 Lis, 2015 14:21
Miła od Gucia napisał/a: | dla mnie to już buziaka nie ma |
Taaaa, pięknie, pięknie.
Sąsiadkę mi opierza i jeszcze buziaka się domaga.
Proszę masz nawet dwa
Dla Ciebie buziak zawsze sie znajdzie
Tylko Zuzki mi sie opierzaj.
Wszystkich tylko nie Zuze.
Miła od Gucia - Czw 19 Lis, 2015 22:23
Mańki pierwsze ogłoszenie
http://www.psy.pl/oglosze...do-adopcji.html
Miła od Gucia - Nie 22 Lis, 2015 13:51
https://www.facebook.com/events/141984616162043/
udostępniajcie proszę
Lacota - Nie 22 Lis, 2015 14:41
Dziękujemy Miła, dziękujemy
za ogłoszenia, za wydarzenie na fb.
Temat Mani jest ważny, jest bardzo ważny,
ale nie należy do tych niecierpiących zwłoki.
Henryk teraz jest ważny i Mesajka.
My poczekamy na swoją kolejkę.
Mamy czas.
Buziaki dla cioci Miłej od Ekipy
maja23 - Nie 22 Lis, 2015 21:58
dużo zdrówka dla mani! ♡ czyli była jest i będzie mania ♡
Lacota - Pon 23 Lis, 2015 10:43
Ogłoszenia Maniutki latają w sieci jak nie wiem co
Więc warto uzupełnić informacje.
Mania to naprawde super pies.
Za wszelką cenę chce mieć człowieka na wyłączność.
Pod względem głasków, pieszczot i całusów to strasznie wymagający pies.
Wszystkich przegania. Czuje się najważniejsza.
Prawdopodobnie to moja wina, bo tuż po przyjeździe
pozwoliłam jej na wiele, albo na wszystko.
Syna przegoniła na posłanie. Uważa że łóżko to niewłaściwe miejsce dla psa.
Sama sie chyba psem nie czuje, bo sypia w łóżku przykryta pod pachy.
Mnie strasznie wyprowadziła z równowagi choroba Mesi.
I dlatego będę Mańke rozpieszczaç i pozwalać na wszystko na co ma ochote.
I możecie mnie opierzyć za to, ale to i tak nic nie da.
Mania sygnalizuje potrzebe wyjścia ,,do łazienki",
ale zdarza jej się gubić gupe. Powtarzam, zdarza się.
Poza tym apetyt i dobry humor jej dopisuje.
No i wszędzie jej pełno.
Patroluje cały Ciemnogród.
Wszystko ją interesuje. Chce być na bieżąco.
klusia - Pon 23 Lis, 2015 18:40
czuje się spełniona dziewczynka ona jest piękna
Miła od Gucia - Pią 27 Lis, 2015 23:48
Mańka w latach młodości, zanim przeszła na emeryturę
ciężko pracowała, układała książki
klusia - Sob 28 Lis, 2015 00:51
Lacota - Sob 28 Lis, 2015 08:34
Oj Miła wcale nie układała.
Od tego ludzi miała
Mój Maniutek czytał namiętnie.
Mam chyba najbardziej oczytanego basseta
A tak na poważnie. To daje nam Mania popalić, oj daje.
Tak się zadomowiła skubana, że nie ma na nią mocnych.
Niesamowita z niej awanturnica.
Na Elżbietę tak się zawzięła, że w szoku jestem.
Z nikim się nie liczy, z nikim.
Ważna jest tylko ona.
Nawet potrafi się obudzić i sprawdza czy ktoś przypadkiem
nie położył się przy niej.
Na zewnątrz wszystko z nią dobrze, integruje się z Ekipą,
ale jeśli chodzi o dom to ona i tylko ona.
Reszta stada się buntuje trochę, ale panuje póki co nad wszystkim.
Miła od Gucia - Sob 28 Lis, 2015 22:05
No, nie dość, że popalić daje
to jeszcze na tymczasie darmowym zostaje.
Lilo to chociaż karmę ma od nas,
a Mańka wszystko od Moniki
Moni, pisz co trzeba
dajesz Mańce tymczas darmowy
to pozwól nam chociaż Mańki jedzenie zrefundować.
Jesteśmy do dyspozycji Moni
Dziękujemy
ElenaJerry - Pon 30 Lis, 2015 20:36
Moniko z Ciemnogrodu czytacz wiesci to balsamik na serce
i bardzo pieknie potrafisz wyobrazyc te zwierzaky, ich charakter, uwielbiam czytac Twoje posty
Lacota - Czw 03 Gru, 2015 21:01
Matylda i Lilo dziękują Ciapkowej i Klusi za przepyszne jedzonko.
Dziękujemy, bardzo dziękujemy
Lacota - Czw 03 Gru, 2015 21:10
A Maniutek jest mój
Dokucza mi skubaniec oglucony. Nawet teraz trąca mnie nochalem,
bo nie poświęcam jej uwagi.
A i tak ją uwielbiam. I te jej dziwaczne zachowania traktuję z humorem.
Najlepsze jest jak chce jej pomóc wejść na łóżko,
to sie oburza strasznie i warczy hehe.
A wojny wszczyna tylko z bassetami.
Kundele jej nie interesują.
Nie ta liga,czy co?
klusia - Pią 04 Gru, 2015 10:17
Molly i Gosia - Pią 04 Gru, 2015 10:30
super zakonczenie dla sedziwej panienki
Lacota - Sob 05 Gru, 2015 09:29
daria i malgosia napisał/a: | super zakonczenie dla sedziwej panienki |
Chyba swoim wcześniejszym wpisem wprowadziłam forumowiczów w błąd.
Przepraszam. To nie było zamierzone.
Matylda nadal szuka domu.
A moja jest w sensie, że ją uwielbiam.
A najlepszy dla niej dom, to taki gdzie nie ma innych zwierzàt.
Ewentualnie może być kot albo jakiś nieduży psiak.
Mania nie lubi dzielić się człowiekiem.
Lacota - Pią 11 Gru, 2015 09:49
A moja babinka pochorowała się.
We wtorek rano Mati nie stawała na tylną,prawą łapkę.
Myślałam, że to nic poważnego. Zaczęłam oglądać, dotykać a tu nagle krew chlusnęła.
Odezwała się przetoka.
I tak od wtorku do doktorów jeździmy
Opatrunek, antybiotyk i tak w kółko.
Dzisiaj dzień przerwy mamy.
Doktor mówi, że to często ma charakter powracający i wymaga długiego leczenia
A Mati jakoś specjalnie za doktorem nie przepada.
Tak tam pruje jape, że trudno wytrzymać.
Wczoraj uciekła do pomieszczenia obok i wspólnie z drugim doktorem telewizję oglądała
A nasz doktor jest pod wrażeniem jej wieku.
Zresztą wszyscy tam oczekujący w kolejce uśmiechają się do Mati.
Budzi dobre emocje
Asia i Basia - Pią 11 Gru, 2015 11:48
o kurcze, da sie to calkiem zaleczyc? co to dokladnie za przetoka? nie znam sie na tym zupelnie
Molly i Gosia - Pią 11 Gru, 2015 12:02
oj Matylda zdrowka Ci zyczymy !!!!! swoja droga niezla z Ciebie numeratka skoro wolisz w drugim gabinecie tv ogladac
Lacota - Pią 11 Gru, 2015 13:24
No już wszystko wiem.
Ten uraz jest sprzed wielu, wielu lat.
Bob (basset) skaleczył Manię pazurem.
Z tego co udało mi się ustalić problem powracał i powracał.
Najczęściej przy takiej właśnie pogodzie jak teraz
Wilgoć przetoce nie służy.
klusia - Pią 11 Gru, 2015 15:33
zdrówka Mati !!!!!! Najwspanialsza babuleńko na świecie w nosek i w chorą łapkę
maja23 - Pią 08 Sty, 2016 03:23
I jak matylda się czuje?
RicoSB - Pią 08 Sty, 2016 10:21
kurcze jak to młodzieńcze urazy wychodzą na starość. Nasz Furiat na razie został dwa razy drapnięty w noc przez psy pokroju yorka. Mam nadzieje, że na starość ta czarna kulka mu nie odpadnie
Dużo zdrówka
Miła od Gucia - Sob 09 Sty, 2016 23:43
tak starość jest smutna,
Mańka ma 13 lat i teraz zaczynają jej doskwierać starcze choroby.
Maniutka jest chora, nie może chodzić
Ma problemy, Moni musi jej we wszystkim pomagać.
Moni Mańce już od dawna podaje czarci pazur, Mania ma wszystko czego zapragnie, nawet wybrzydza, ale Moni się na wszystko godzi.
Oczywiście będą konsultacje lekarskie, tymczasem Moni wspieram Cię choć z daleka
jeśli mogę w czymś pomóc, jestem do dyspozycji
szkoda, że nie mieszkam bliżej Ciebie, choć w weekendy bym Ci pomagała.
Ciężko jest Monice, tym bardziej, że teraz aura nie sprzyja, ani spacerom, mróz, zimno i cała sfora dokazuje w domu.
Z Lilutkiem dobrze, chłopak drypcze
gkoti - Czw 28 Sty, 2016 20:26
I jak Maniutka się czuje? Buziolki dla całej Monikowej sfory
klusia - Pią 29 Sty, 2016 10:10
dla całej Monikowej ekipki i dla Moni
Lacota - Sob 05 Mar, 2016 20:49
Tutaj nie ma co zwlekać i tematu przeciągać.
Matylda od teraz nie jest psem tymczasowym.
Zostaje z nami na zawsze i nikomu Jej nie oddam.
To moja Mania
Wszystkim darczyńcom bardzo, bardzo dziękujemy
maja23 - Sob 05 Mar, 2016 20:51
ojej.. super!!! a jak ona się czuje? jak się trzyma?
Molly i Gosia - Sob 05 Mar, 2016 21:44
wiedzialam proroctwa sie spelniaja Lacota masz wielkie serce
Marynia - Sob 05 Mar, 2016 21:58
Lacota napisał/a: | Tutaj nie ma co zwlekać i tematu przeciągać.
Matylda od teraz nie jest psem tymczasowym.
Zostaje z nami na zawsze i nikomu Jej nie oddam.
To moja Mania
Wszystkim darczyńcom bardzo, bardzo dziękujemy |
Super wiadomość,Moni mam nadzieję że się na mnie nie pogniewasz jeśli dalej będę Manie wspierać choćby grosikiem,wszak to prawie moja imienniczka, plizzzzz
Miła od Gucia - Sob 05 Mar, 2016 23:27
Moni ja osobiście ze względu na sentyment do Mani bardzo się cieszę z takiej decyzji.
Mania jest mi wyjątkowo bliska.
Dziękuję Ci
zatwierdzam adopcję
choć wizyta poadopcyjna Cię nie minie, zgodnie z procedurą
Przygotuję też stosowne dokumenty
umowę adopcyjną
z tymczasu na adopcję.
Dziękuję Maryniu za szlachetne słowa i ja i inni także gdyby zaszła taka potrzeba, mimo, że Mania będzie już miała swoją Pańcię nie zostawimy Was w potrzebie.
Mania zostałaś oficjalnie adoptowana, na dobre i na złe.
Teraz to jest Twój dom, na zawsze, do końca Twych dni
Mania szczęściara z Ciebie, ściskam Was obie
Moni dalej o Mani proszę pisać w temacie
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5110
gkoti - Sob 05 Mar, 2016 23:37
Maniutko- ty szczęściaro Ulizaj swoją mamuśkę tak solidnie, glutowo
klusia - Nie 06 Mar, 2016 00:22
Moje marzenie się spełniło !!!!! Mania ma swój domek !!!!!!!!!!!!! Całuję Ciebie mocno MONI
Patka - Pon 07 Mar, 2016 01:33
Wspaniałe wieści !!!
Monia, a może i mnie byś adoptowała?
Mam już swoje lata, lada chwila zacznę w kapcie kasztanić - przydałaby mi się solidna opieka....
A tak na serio - masz wielkie serce dziewczyno!
Niech to wszystko co dajesz wróci do Ciebie z nawiązką!
madziaa - Pon 07 Mar, 2016 08:25
Moniś Taka mała, taka drobna a proszę jakie ma siostra serducho
Mania super, że masz swój domek i to TAKI CUDOWNY domek Dla mnie Wojtkowo to takie magiczne miejsce, jak z bajki a nad wszystkim czuwa dobra wróżka Monia
Miła od Gucia - Pon 07 Mar, 2016 08:33
Tak, to prawda co piszecie
Jak bardzo rozsądnie Moni bierze pod uwagę dobro psa.
Wiedziała, że przeprowadzka Mańki w tym wieku to nie dla nas kłopot
to dramat dla Mani
Zawsze stawiam dobro psa, człowiek sobie poradzi
i tak też widzę Monika podchodzi do wszystkich zwierząt
dlatego tak dobrze się rozumiemy
Dobro psa ponad wszystko
jeszcze raz ukłony
```````````````
A tak podsumowując w tym temacie Manię/Matyldę
informacyjnie podaję, że od kiedy do nas - na "Nasze Bassety" - trafiła Mania od września 2015 roku do lutego 2016
darowaliście Jej 2.493 zł
tyle wyniosły wszystkie wydatki związane z Manią
dziękuję Wam
klusia - Pon 07 Mar, 2016 10:57
Co by było z tą Manią, gdyby nie trafiła pod nasze skrzydełka a zwłaszcza MONI !!!!!!!!!!!!!
maja23 - Pon 07 Mar, 2016 11:08
szkoda tylko że nie dostaje odpowiedzi na pytanie jak ona się czuje itp
Lacota - Pon 07 Mar, 2016 11:35
maja23 napisał/a: | szkoda tylko że nie dostaje odpowiedzi na pytanie jak ona się czuje itp |
Nie denerwuj się i nie smutaj Maja.
Odpowiadam zawsze, tylko czasem późno, bo z czasem krucho.
Mania ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze.
Jakoś odmłodniała dziwnie.
Dowodzi stadem. To ona decyduje kto i co może.
Wszyscy liczą się z jej zdaniem hehe.
A jak coś jest nie po jej myśli to tak jale pruje, że jejku.
Zdrowie jej dopisuje i humor też. O apetycie to nie wspomne nawet.
maja23 - Pon 07 Mar, 2016 11:37
dziękuję za odpowiedź!! jezu. cała mańka.. eh... super, że trafiła na taką osobę jak Pani!!!
Lacota - Pon 07 Mar, 2016 11:40
Maryniu dziękujemy
Miła na wizyte oczywiście zapraszam
Jako ze Mania jest Ci bliska, ufam ze pofatygujesz sie
do nas osobiście.
Patka, pozwól, że przemysle sobie wszystko na spokojnie
i dam Ci znać hehe.
Miła od Gucia - Pon 07 Mar, 2016 11:56
dzięki
teraz jak Mańka Twoja
to ja się tam nie mieszam
ufam, i męczyć Cię nie będę
a
została mi jaszcze jedna para kapci dla tego kapciosrajca
klusia - Pon 07 Mar, 2016 22:11
Królowa jest tylko jedna !! Matylda
gkoti - Pon 07 Mar, 2016 22:18
Oj Monia, Monia- Ty tak nie rozdawaj tego swojego serducha wszem i wobec ( mam na myśli ludziów- jako klientów ubocznych - Patka- bez obrazy ).
Co będzie , jak miejsca w Monikowie się ostro zagęszczą nie przez tych, których powinny
Patuś- u mnie miejsca z Leniuchami tez są, odciążę Monię z chęcią
A Mania w moim serduchu wraz z Lilutkiem zawsze mają miejsce ... no i w potfelu również mam dla nich przegródkę
maja23 - Sob 28 Maj, 2016 08:56
jak mania się czuje?
jabluszko520 - Pon 30 Maj, 2016 07:46
Dalsze losy Matyldy są/będą w temacie: SNOOPY, ELEN, MANIA u Moniki
Ten temat został już przeniesiony do zakończonych, proszę o kontynuowanie go jak wyżej
|
|