Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - MANIA BASSETKA w Schron. w Poznaniu/adoptowana przez Gosię

Renata - Wto 09 Maj, 2006 16:58
Temat postu: MANIA BASSETKA w Schron. w Poznaniu/adoptowana przez Gosię
W Poznaniu przebywa Basset w kwarantannie.MOZE komus uciekl.Moze ktos go szuka.Pozdrowienia .Renata und Lea.
gocha - Wto 09 Maj, 2006 19:14
Temat postu: schronisko
Zalogowałam się na stronie tego schroniska,i napisałam pytanie o tego pieska.Czekam teraz na odpowiedż czy to piesek czy suczka i jak długo jeszcze potrwa kwarantanna.Sama jestem też zainteresowana tą adopcją,ale wsztstko zależy od odpowiedzi.Dam znać jak tylko coś będzie wiadomo.
Bacha - Wto 09 Maj, 2006 20:11

To już trzeci basset w tym schronisku w ciągu kilku miesięcy. Przecież Ewy Bob i nasza Fina też z Poznania. Skąd się tam biorą te bassety???
gocha - Wto 09 Maj, 2006 21:34
Temat postu: schronisko
Do tej pory nikt mi nie odpowiedział,ani na forum,ani prywatnie.Wytłumaczyłam ,że straciłam niedawno basseta i dlatego moje zainteresowanie.Zorientowałam się czytając forum,że o psach nowych i z kwarantanny niechętnie się tam rozmawia.Zainteresowani dostają pouczenie,że wszystkie psy potrzebują domu,a nie tylko te rasowe.Ale kto zrozumie,że po stracie basseta to tylko basset i nic innego.
Może ktoś ma blisko do tego schroniska?,albo jakiś inny kontakt z Poznaniem.Proszę pomóżcie jak możecie.

Renata - Wto 09 Maj, 2006 21:39

Jezeli nikomu Bassecik nie zginal to przygarnij go Gocha .JA mu w tej chwili nie pomoge,bo mieszkam zagranica . :wink:
gocha - Wto 09 Maj, 2006 22:29
Temat postu: schronisko
JA GO CHCĘ PRZYGARNĄĆ.Dostałam odpowiedż ze schroniska.Jest to prawdopodobnie bardzo młodziutka sunia.Jest jeszcze na kwarantannie,jeżeli pójdzie do adopcji to musi niestety być wysterylizowana,więc kwarantanna jeszcze potrwa.Nie mam innego kontaktu ze schroniskiem jak tylko mailowy,więc jestem skazana na czekanie.Może ktoś mógłby mi pomóc,bo ja mieszkam bardzo daleko.Jeżeli tylko pies będzie do adopcji to ja jestem zdecydowana.Proszę tu o pomoc w sensie informacji.Jak tylko będą jakieś nowe informacje to dam znać.
gocha - Wto 09 Maj, 2006 22:30

Wysyłam do Admina zdjęcie tej biedy,poproszę o wklejenie.


Agata - Wto 09 Maj, 2006 23:08

Gosiu, teraz po wystawie Opole-Moszna strasznie się rozchorowałam i szczerze mówiąc sił mi brak, ale jak minie gorączka i siły powrócą, postaram się kogoś tam wysłać na "przeszpiegi" 8)
gocha - Wto 09 Maj, 2006 23:21
Temat postu: schronisko
Dzięki Agatko,proszę wszystkich ,którzy mogą coś zrobić o pomoc,aby wydostać tą psinkę z tego strasznego miejsca.Ta diabelna odległość przeszkadza,bo jak by było bliżej to już rano bym jechała coś się dowiedzieć
Staram się być dobrej myśli,to może moje marzenia się spełnią.

Agata - Wto 09 Maj, 2006 23:34

Gosiu, ja na Twoim miejscu rano bym już była w pociągu do Poznania 8)


gocha - Sro 10 Maj, 2006 00:52
Temat postu: schronisko
Niestety to nie jest takie proste.Jestem już w kontakcie z panią,która zajmuje się adopcjami i robi zdjęcia psom.Tam w schronisku obowiązują bardzo rygorystyczne zasady.Do momentu jak pies jest na kwarantannie nie ma o czym i z kim rozmawiać.Jest wyznaczony okres oczekiwania na ewentualne zgłoszenie się właściciela.Szczególnie,jeżeli jest to pies rasowy.W tym czasie jeżeli właściciel się nie zgłosi są dawane ogłoszenia i pies czeka w kolejce na sterylizację.
Ja jutro rano będę się kontaktowała w tej sprawie.Jeżeli nic nowego się nie dowiem,a psinka nadal tam będzie to prawdopodobnie pojadę.Na razie mam tylko informację,że jak będzie wiadomo,że pies jest do adopcji,to trzeba tam być godzinę wcześniej i być pierwszym w kolejności i od razu prosić o konkretnego psa.Jutro spróbuję wyczuć czy nie da się tego jakoś obejść.
Na razie to mam noc z głowy,bo o niczym innym nie mogę myśleć.

Bacha - Sro 10 Maj, 2006 08:08

Gocha, mam taki adres do Moniki, która bardzo pomogła przy naszych adopcjach. Być może to ta sama, o której piszesz, że robi zdjęcia, ale gdyby nie to może ten adres się przyda.
Monika P.kociska2@wp.pl
Trzymamy kciuki, wiem co przeżywasz bo sama niedawno to przerabiałam. W jeden dzień objechałyśmy Poznań pociągiem i przywiozłyśmy Finę. Tobie też się uda. Informuj proszę na bieżąco, bo bardzo mi szkoda tej suni i chciałabym wiedzieć jak poszło.

Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 10 Maj, 2006 09:21

Monika faktycznie jest bardzo pomocna, wyrozumiała i bardzo zaaangażowana.
Ale coś mi się ze sterylizacją nie podoba. Wiem, że w Poznaniu tylko dziewczyny sterylizują (chyba, że coś się od października zmieniło).
I wiem, że rezerwacji piesków faktycznie nie ma - kto pierwszy ten lepszy.

Dzwoń Gosia tam bez oporów i dowiaduj się dokładnie wszystkiego i bierz chłopaka - trzymam tradycyjnie kciuki, aby sprawa skończyła się dobrze :)

gocha - Sro 10 Maj, 2006 09:38
Temat postu: schronisko
To podobno dziewczynka i to bardzo młodziutka,więc nie wiadomo czy będzie do sterylizacji.
Ja jestem od wczoraj w ścisłym kontakcie z p.Moniką.Nie wiem czy to ta sama ,o której pisze Bacha,ale jest bardzo zaangażowana.Od niej dowiedziełam się, że kwarantanna potrwa jeszcze około tygodnia,póżniej zostanie zaszczepiona i lekarz zadecyduje czy nadaje się do sterylizacji.Jeżeli tak to jeszcze około tygodnia po zabiegu musi tam zostać.Pani Monika dała mi numer telefonu do dyrektora i zaraz będę dzwonić.Powiedziała również,że nie ma możliwości zarezerwowania psa.Podobno pomocne może być to,że już miałam basseta,więc o tym powiem i będę błagała o pomoc.
Mogę pojechać te 350 km,tylko po co jeżeli do momentu wyjścia psa z kwarantanny nie ma o czym rozmawiać.
Myślę,że uda mi się mieć informacje na bieżąco co i jak .Jak tylko dostanę cień nadziei,że kwarantanna się kończy,albo,że można coś załatwiać to natychmiast tam pojadę. Zaraz będę rozmawiała z dyrektoram schroniska to może coś nowego się dowiem.

Hubertus - Sro 10 Maj, 2006 09:42

Prawdopodobnie w tym tygodniu będę jechał służbowo do Poznania. Jeśli mój wyjazd się potwierdzi to postaram się zajżeć do tego schroniska.
MonikaP - Sro 10 Maj, 2006 14:48

Hm, napisałam odpowiedź już parę godzin temu i nie wiem, dlaczego zniknęła.
A więc:
Proszę Państwa ;-), proszę o zachowanie spokoju ;-).
Z Gosią jestem w kontakcie i już co nieco ustaliłyśmy. Bardzo proszę o nie wysyłanie "delegacji" do schroniska, bo można tym więcej zaszkodzić niż pomóc. Jedyne, o co mogę prosić to trzymanie kciuków i nie rozdmuchiwanie całej sprawy :-).

Hubertus - Sro 10 Maj, 2006 14:54

No właśnie zauważyłem, że pare postów znikneło w czasoprzestrzeni :(

W takim razie zapytam jeszcze raz - czy miałąby zaszkodzić wizyta w schronisku?? Bo tego kompletnie nie rozumiem. Że jak będzie brak zainteresowania to może oddadzą za darmo albo taniej czy jak?

gocha - Sro 10 Maj, 2006 15:07
Temat postu: schronisko
Tak Kochani,jestem w kontakcie z Panią Moniką.Jeżeli tylko nie znajdzie się właściciel suni,to zrobię wszystko,aby ją zaadoptować.Myślę,że p.Monika mi w tym pomoże.Teraz jednak pozostaje mi tylko spokojne czekanie.Rozmawiałam telefonicznie ze schroniskiem i jakiekolwiek decyzje zapadną dopiero jak pieska zbada waterynarz,więc nie dzisiaj.Będę Was informować na bieżąco ,co i jak.
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i proszę trzymajcie kciuki.

Bacha - Sro 10 Maj, 2006 15:09

Trzymamy mocno, Monika pozdrowienia!!
MonikaP - Sro 10 Maj, 2006 15:52

Dziękuję, Basiu :-).

Bardzo, bardzo proszę wszystkich o ostudzenie emocji ;-). Postaram się, żeby wszystko poszło dobrze, proszę, zostawcie to mnie :-).

joania - Pią 12 Maj, 2006 14:33

no i co z tą suczką
gocha - Pią 12 Maj, 2006 14:42
Temat postu: schronisko
Na razie nic nowego.Po niedzieli będzie weterynarz,więc będzie wiadomo,kiedy koniec kwarantanny.Muszę czekać.
Renata - Pią 12 Maj, 2006 15:17
Temat postu: Re: schronisko
Zycze Wam Gosiu powodzenia.Iaby sie wszystko dobrze zakonczylo
MonikaP - Pon 15 Maj, 2006 10:48

Chciałabym zapytać, czy ktoś z tego forum dzwonił w ostatnich dniach do schroniska w sprawie bassetki?
Mirka - Pon 15 Maj, 2006 12:20

Gocha czy cos słychać w sprawie adopcji :?: :?:
gocha - Pon 15 Maj, 2006 12:27
Temat postu: basset w schronisku
Jeżeli chodzi o adopcję,to nie ma wielkich zmian.Sunia czeka na sterylizację,więc ja też muszę czekać.
Jednak jest mi BARDZO PRZYKRO,że ktoś poza moimi plecami próbuje "wyrwać" sunię.
Jestem jednak dobrej myśli.

Mirka - Pon 15 Maj, 2006 13:15

Wierzę ze Monika nie pozwoli na to zeby ktoś podstepnie Cię ubiegł ........
gocha - Wto 16 Maj, 2006 13:08
Temat postu: bassetka
Niestety sprawa adopcji się przeciąga.Sunia ma dużą przepuklinę,więc czekają ją dwie operacje.Niestety stan jej zdrowia i kondycja na ten moment
wykluczają jakiekolwiek zabiegi.Poza tym nie wiadomo jakie skutki zdrowotne będzie miała przepuklina.Muszę więc czekać,aż jej stan się poprawi,a wtedy będzie wiadomo,kiedy operacja ,koniec kwarantanny i ewentualna adopcja.

Mirka - Wto 16 Maj, 2006 13:43

Może sie mylę,ale czy w schronisku za kratami sunia szybciej wyzdrowieje niż w domu u kochajacych ją ludzi(czyt.Gosi) :?: przeciez Gosia z całą pewnościa by zadbała o jej zdrowie,cos dziwnie ta sprawa wygląda :shock: :shock:
gocha - Wto 16 Maj, 2006 13:50
Temat postu: bassetka
Nie,nic nie jest dziwne.Po prostu sunia jest chora,a schronisko nie odda psa niezoperowanego ,nawet najlepszej osobie.
joania - Pią 19 Maj, 2006 11:46

Gocha z tą adopcją już się coś ruszyło w Twojej sprawie :?:
gocha - Pon 22 Maj, 2006 14:19
Temat postu: basset w schronisku
Niestety na razie nie ma mowy o adopcji,sunia w dalszym ciągu jest przygotowywana do operacji.Jej stan (słaba kondycja),nnie pozwala na zabieg.Za tydzień będzie wet i oceni co można zrobić i kiedy.
joania - Pon 22 Maj, 2006 17:11

kurcze a nie można zadbać o suczkę osobiście może wet,preywatny by ocenił , bo w takim schronie to ja nie wiem kiedy nabierze kondycji :evil:
gocha - Pon 22 Maj, 2006 17:36
Temat postu: basset
Niestety ze schroniska nie oddadzą psa chorego,ani niezoperowanego,a ona ma przepuklinę.Nie mam możliwości tego zmienić,mogę tylko czekać.
Magda i Rudolf - Pon 29 Maj, 2006 14:49
Temat postu: Re: basset
Czy cos sie wyjasnila z adopcja tej suczki :?: :?:
gocha - Pon 29 Maj, 2006 14:54
Temat postu: adopcja
Niestety cały czas są z nią problemy.Podobno ciągle nie wiadomo co dalej z jej zdrowiem.Są jakieś kłopoty i kazano mi czekać.
Magda i Rudolf - Pon 29 Maj, 2006 15:14
Temat postu: Re: adopcja
gocha napisał/a:
Niestety cały czas są z nią problemy.Podobno ciągle nie wiadomo co dalej z jej zdrowiem.Są jakieś kłopoty i kazano mi czekać.

Ale ile to juz trwa :!: Nic ci nie mowia wiecej?Na co jest chora i czy wogle jest jakas szansa na adopcje?Biedna ta sunia dosyc ze chora to jeszcze w schronisku samotna :(

Ewa z Matyldą i Bobem - Pon 29 Maj, 2006 15:15

Jakieś pechowe te Poznaniaki - same chorowitki :(

Ale z tego co wiem w Poznaniu są takie zasady, że kto pierwszy ten lepszy!
Czyli Gosia zdaje się, że pierwsza byłaś Ty, więc cierpliwie czekamy na Twoją adopcję :D i trzymamy wszyscy kciuki :thx

gocha - Pon 29 Maj, 2006 17:52
Temat postu: adopcja
Też tak mi się wydaje.Cały czas jestem zainteresowana jej stanem,ale tam są sztywne zasady i nic nie można się dowiedzieć.Teraz sunia czeka na powrót weta z urlopu i dopiero on może zdecydować co dalej.Trzymajcie kciuki za nas !!!
Dorota - Sro 31 Maj, 2006 13:25

Czy juz cos wiadomo?? Czekamy na odp.
gocha - Sro 31 Maj, 2006 14:37
Temat postu: basset w schronisku
Też się niepokoję i jestem zmartwiona tym długim oczekiwaniem.
Jakakolwiek decyzja (i informacja) będzie dopiero jak wróci z urlopu weterynarz,a wraca dopiero po niedzieli,nawet nie wiem którego dnia.
Bardzo bym chciała,aby już coś się wyjaśniło,ale jedyne co mogę robić ,to dzwonić.Nie ma możliwości zabrania psa i leczenia na własną rękę,a ona tego wymaga.Muszę niestety uzbroić sie w cierpliwość.Ale cały czas trzymajcie kciuki.

gocha - Wto 06 Cze, 2006 22:26
Temat postu: Basset
Wczoraj uzyskałam informację, że bassetka jest do adopcji.O 3 w nocy wyjechałam i o 8 już byłam pod schroniskiem.Sunia jest już u mnie.Nie mam siły opisywać wszystkiego dzisiaj, po 11 godzinach w samochodzie i przejechaniu 700 km (':sen')
.Jutro na spokojnie wszystko opiszę, już w nowym temacie "udana adopcja".Zapraszam.

Hubertus - Sro 07 Cze, 2006 01:25

Gartulacje :)
Krysia i Donat - Sro 07 Cze, 2006 05:54

Super!!!Czekamy na relację :D
Magda i Rudolf - Sro 07 Cze, 2006 07:59

ALE SIE CIESZE !!!!SUPER :thx :thx
Bacha - Sro 07 Cze, 2006 08:15

Bardzo się ciesze i niecierpliwie czekam na relacje.
gocha - Sro 07 Cze, 2006 10:16

Już napisałam w nowym temacie.
Miła od Gucia - Wto 28 Wrz, 2010 10:23

Dalsze losy Mani w owym domu Gosi znajdują się T U T A J

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group