Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - Alergia dziecka i sierściuch

Ewa z Matyldą i Bobem - Sro 31 Maj, 2006 09:26
Temat postu: Alergia dziecka i sierściuch
Wprawdzie temat bardziej pasuje do "Literatury" niż do "Ambulatorium", ale tak dużo razy czytamy "oddam psa z powodu alergii dziecka", że może dobrze go wydzielić?
No nie wiem, w razie czego Admin zawsze może stąd wyrzucić, prawda? :)

W najnowszej "Polityce" (nr 22 z 3 czerwca 2006 r.) jest ciekawy artykuł "Chomik dusiciel" Pawła Walewskiego.

Rzecz dotyczy chorób układu oddechowego w świetle nowych wyników badań naukowych ogłoszonych na dorocznym kongresie alergologów i pulmonologów w San Diego.

Otóż "wyniki badań mających zweryfikować tezę o fatalnym wpływie sierści domowych zwierząt na rozwój alergii u dzieci nie są wcale jednoznaczne".

"Dr Esmeralda Morales z University of Arizona miała złe wiadomości dla wielbicieli kotów i zaskakująco dobre dla miłośników psów. Udało jej się bowiem ustalić, że u 27 % dzieci przebywających od urodzenia w domu z kotem po roku rozwija się alergiczne zapalenie skóry, które jest zapowiedzią nadreaktywności oskrzeli i astmy. Zaś hodowanie dwóch psów chroni przed tą chorobą!" [w oparciu o ankiety zebrane w blisko 500 rodzinach]

"Dlaczego dwa psy, a nie jeden? Dlaczego kocie alergeny okazują się groźniejsze od psich? Co z chomikami i świnkami morskimi? Na dwa pierwsze pytania naukowcy nie potrafią udzielić przekonującej odpowiedzi. Zauważyli jednak, że problemy z alergią są częstsze w rodzinach, gdzie zwierzę pojawiło się rok lub dwa lata po urodzeniu dziecka; jeśli było w nim, zanim noworodek przyszedł na świat, tolerancja na alergeny zdążyła wytworzyć się już w życiu płodowym dzięki zwiększonej odporności matki."

"[...] Gryzonie to najbardziej uczulające zwierzaki. Większość czasu przebywają zamknięte w klatkach, wobec czego domownicy nie mają z nimi tak bliskiego kontaktu jak z kotami lub psami i układ immunologiczny reaguje na ich alergeny wyjątkowo gwałtownie."

[...]

"Każdy kot lub pies niezależnie od rasy wytwarza indywidualny poziom alergenów (są nie tylko w sierści, ale również w złuszczającym się naskórku, odchodach, ślinie), a na reakcję układu immunologicznego domowników - zwłaszcza najmłodszych - ma wpływ wiele innych czynników: umeblowanie mieszkania, rodzaj farb na ścianach, starannośc przy codziennym sprzątaniu. [...] Dlatego co badanie to inny wynik i z tym trzeba się pogodzić [...]"

"Lekarze z Bostonu dopatrzyli się natomiast częstszego występowania astmy u nastolatków narażonych w domu i szkole na awantury i przewlekły stres".

[...] dalej jest dużo o paleniu i zanieczyszczeniu środowiska...


No ale w ogóle - jasno z tego tekstu wynika, że samo oddanie zwierzaka problemu nie rozwiąże. Należy przebadać wszystkie aspekty swojego życia przed podjęciem ostatecznej decyzji - włącznie z rodzajem farb na ścianach :shock: i zachowaniem własnym :evil: .

Najbardziej jednak podoba mi się teza o dwóch psach :)

Agata - Sro 31 Maj, 2006 22:37
Temat postu: Re: Alergia dziecka i sierściuch
Ewa z Matyldą i Bobem napisał/a:
Najbardziej jednak podoba mi się teza o dwóch psach :)


Mi również Ewuniu :lol:
A tak przy okazji alergii, to powiem, że znam jednego weterynarza, który ma niesamowitą alergię na sierść zwierzęcą :lol:
Trochę to śmiesznie wygląda jak ciągle chodzi ze spuchniętymi oczami, załzawionymi i ciągle kicha, ale powiedział, że zawodu nie zmieni, tylko "przełamie" swój organizm.

Gdy Balbina miała swoje maluchy, przyjechali do mnie jedni "chętni" na malucha. Na początku tacy dziwni mi się wydawali, tacy jacyś, co na psa się nie nadają i jak powiedzieli o alergii, że może występować u jednego z nich, więc wykorzystałam to natychmiast i powiedziałam, że w takim razie psa im nie sprzedam jeśli nie zrobią testów i sama muszę zobaczyć wyniki, aby potem nie było, że alergia i psa trzeba oddać.
Pojechali bez malucha. Po 2, 3 miesiącach zadzwonili, że testy wyszły ok. i czekają na następne szczeniaczki. Znów minął jakiś czas i odezwali się. Wtedy zmieniłam troszkę o nich zdanie, uznałam, że są odpowiedzialni i wcale się nie pomyliłam, bo od kilku miesięcy mieszka z nimi Elephant z Polany Klapouchego, za którym świata nie widzą, który jest ich oczkiem w głowie, którego bardzo dobrze i mądrze prowadzą.
Ludzie są super, przez cały czas utrzymujemy kontakt, bo mieszkają na Mokotowie. Monika jest bardzo mądrą dziewczyną, nie chciała męża narazić na męczarnie w razie alergii, ani psiakowi złamać serca.

Jak to można się pomylić na pierwszy rzut oka 8)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group