| |
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Ambulatorium - SIERŚĆ - Linienie - jak sobie z tym radzimy
czarek - Wto 05 Kwi, 2005 20:56 Temat postu: SIERŚĆ - Linienie - jak sobie z tym radzimy elllo
Mam pytanie czy jest cos na lnienie, bo mój bellford bardzo lnieje i nadodatek mam w salonie granaowy dywan i wszystko widac bo bellford jest biało-czarno-brazowy mozna cos zrobić aby mniej lniał ?? Prosze o szybka odpowiedź
z góry wielkie dzięki i pozdro dla bassetów i ich właścicieli
Agata - Sro 06 Kwi, 2005 00:15
Czarku, tak naprawdę to najszybciej to częste czesanie.
Wyjdź z nim na dwór i porządnie wyczesz - zrób to trzy razy dziennie przez kilka dni - zobaczysz szybki rezultat.
Ja uwielbiam czesać swoje bassety. Moje mają intensywną wylinkę właśnie wiosną i mniej intensywną pod koniec jesieni.
Jest jeszcze taki psi tran, ale zapomniałam jak on się nazywa i on trochę pomaga, ale ja wolę je czesać bo to przyjemność dla mnie i dla nich.
Hubertus - Sro 06 Kwi, 2005 06:34
moze ktos mi poleci jaki rodzaj szczotki najlepiej nadaje sie to czesania tej bestii... choc i tak pewnie na jej widok wypruje w sina dal raz juz probowalem potraktowac go jakas szczotka ale dlugo nie ustal na miejscu
Agata - Sro 06 Kwi, 2005 10:27
Wiesz Hubert,
ja mam taką gumową szczotkę, którą nasuwa się na rękę. Wspaniała sprawa - wyczesuje i zbiera doskonale kudełki a przy tym super masuje. To tak jakbyś głaskał psiaka a przy okazji oczyszczasz z wypadającej sierści.
Dorota - Sro 06 Kwi, 2005 10:31
Słyszałm że właśnie te gumowe szczotki sa najlepsze. Ja mam szczotke dwustronna, z jednej strony jest miekkie włosie do wygładzania siersci a z drugiej metalowe do rozczesywania. W zasadzie nie wiele rozni sie od szczotki jaka ja uzywam:)
Pozdrawiam
czarek - Sro 06 Kwi, 2005 11:51
Niestety bellford nie lubi takich zabaw, kiedy głaszcze go szczotka to on ja prubuje juz pogryźć i nie daje sie czesać, nie wiem co mam już zrobić nie lubi czyszcenia uszu nie lubi czesania ale lubi jesc i spać
Aleksander - Sro 06 Kwi, 2005 17:26
My też mamy taka gumową nakładaną na rękę. Morfeusz co prawda myśli, że wtedy trzeba ja gryźć ale skutkuje czesanko i zabawa w jednym. Polecam tą pigułkę.
Grzegorz - Sob 09 Kwi, 2005 07:11 Temat postu: LINIENIE wszystkie drogi prowadzą do celu, sróbujcie gdzieś kupić szczotkę gumową do kąpieli ,To taka gumowa z dużymi wypustkami, tym przeczeszcie psa podczas kąpieli zarówno z włosem jak i pod włos.
I znów stary problem - karmienie, jeśli karmicie naturalnie to ten proces trwa duzzó dłużej , na karmach profesjonalnych zawirających różne dodatki wzmacniające skórę, włos, regullujące metabolizm na poziomie komórkowym , proces linienia jest mniej uciążliwy.
Często linienie jest powodem zaburzonej gospodarki mineralnej i witaminowej organizmu a także hormonalnej.
Kasia :) - Wto 12 Kwi, 2005 15:13
| Agata napisał/a: | | Jest jeszcze taki psi tran, ale zapomniałam jak on się nazywa i on trochę pomaga... |
ten "psi tran" Agatko to OMEGAN zawierający niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i coś tam jeszcze - bardzo dobrze wpływa na sierść, jej strukture i wygląd a przy tym niezwykle "uroczo" śmierdzi rybą... cóż niektóre psy to lubią! :lol:
OMEGAN dostaniesz u niemal każdego weta i w wielu sklepach zoologicznych, kosztuje ok. 15 - 20 zł (W warszawie jest taka hurtownia gdzie ostatnio był za 11 - jakby co to mam adres)
Dorota - Sob 16 Lip, 2005 13:47
Ratunku!
Hektor od niedawna strasznie gubi siersc. Na poczatku bylo to w miare umiarkowane wiec myslelismy ze to od upałów. Ale do linienia doszło czochranie więc doszłam do wniosku ze to pewnie reakcja na sucha karme. Odstawiłam suche i od kilku dni dostaje tylko gotowany ryz z miesem i warzywami. Nadal zrzuca z siebie tony siersci, do tego sie drapie, na szyji ma juz przeswity bo sie ciagle w tym miejscu czochra. Wyczesywanie mało daje, moglabym go czesac non stop az w koncu zostałyby zupełnie łysy. Wiem ze nie ktorzy z was mieli podobne przypadki wiec prosze o rady i jak to zachamowac. W poniedzialek wybieramy sie do lekarza ale moze znacie jakies sposoby zeby choc troche to powstrzymac.
Pozdrawiam
Kasiula - Sob 15 Kwi, 2006 18:40 Temat postu: Lnienie Baryła ciągle linieje.Z jego sierści mogłabym zrobic nowego basseta!!!!!
Ludzie poradźcie mi cos,to nie jest przez szampon ani nic innego.On to miał jeszcze przed tym szamponem!Ludzie POMOCY
Miła od Gucia - Sob 15 Kwi, 2006 22:05
Kasiula, nie wiem jak inne basseciątka, ale Gustaw już trzeci tydzień gubi sierść, zmienia "odzież" na letnią. Szczotkuję go na dworze codziennie, a w domu na podlodze ciągle pełno kudłów. On tak ma dwa razy do roku. I chocbym nie wiem jak długo go szczotkowała to i tak i tak jeszcze gubi sierść. Uzbroiłam się w cierpliwość i kupiłam nową miotłę, ha ha.
Kasiula jeszcze tu poczytaj, bo na ten temat już na forum było, podaję Ci link
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=66
Bartmen - Sob 15 Kwi, 2006 22:53
Haha U nasz to samo 2 dni nie zamiatane i cały dom w kudełkach by był :wink:
agnieszka - Sro 19 Kwi, 2006 10:05
u nas to samo, pomimo codziennego szczotkowania
na podłoze full sierści, mam nadzieje, że się to niedługo skończy:}
nie wspomne o samochodzie - masakra
Jaagga - Nie 21 Paź, 2007 19:45 Temat postu: Czy bassety przestają kiedyś gubić sierść...?! Kochani pomóżcie proszę. Czy bassety gubią sierść przez cały rok?!! Nasz Kufel ma już 11 miesięcy i od kiedy z nami jest - czyli od stycznia - non stop gubi sierść... Z tego co wiem psy linieją dwa razy do roku, czy u bassetów jest inaczej? Te kłaki wylatują w takich ilościach, że nie ma możliwości by nie odkurzać codziennie, nie mówiąc już o tym, że o dywanie w dalszym ciągu nie ma co mówić... Jak to jest u Was? Może to wina karmy? Kufel je Purinę rano a wieczorem gotowane jedzonko (drób, ryż i warzywa). Napiszcie jak jest z Waszymi pupilkami ) Pozdrawiamy serdecznie )
Agata - Nie 21 Paź, 2007 20:46
U bassetów wylinka jest bardzo intensywna, ale by tak non stop to nie jest normalne. Normalne jest 2, 4 razy w roku, ale codziennie nie.
Ja jestem przeciwnikiem gotowania psu, jeszcze rosnącemu a Purina, hmmm :?
Zmień na dobrą karmę.
Zobaczysz zmianę i to dużą :wink: Wtedy zdecydujesz czy wrócić do poprzedniej czy zostać przy nowej.
bommel - Pon 22 Paź, 2007 13:27
Mój Azor ma prawie 2 lata, i u nas sprawa wyglądała podobnie. Gdzies tak do roku ciągle gubił siersc- a bo to linienie na wiosnę, na zimę, gubił szczenięca sierś.
Próbowalam nawet jakichś preparatów wzmacniających włosy ale nic nie było skuteczne.
Najlepiej pamiętać o regularnym szczotkowaniu- na prawde pomaga.
I uzbroic się w cierpliwość.
Teraz jest rewelacyjnie :thx
Włosów prawie nie ma (na dywanach oczywiście :wink: ). a jego sierść jest błyszcząca i gładka (ale z tym akutat nigdy nie bylo problemów )
Pozdraiwmy
Toffi z Finlandii - Pon 22 Paź, 2007 14:58
Nasze dwa potwory(3 i 11 lat) takze gubia siersc caly rok, raz jest tego wiecej raz troche mniej. Latem szczotkujemy , a teraz odkurzamy w domu codziennie. Nam ostal sie juz tylko jeden dywan i to w takim kolorze ze zbytnio nie widac tych basecich kudlow. My juz sie przyzwyczailismy sie do tego , ze pomimo odkurzania siersc jest wszedzie. Kochamy potwory i sprzatamy.
Agata - Pon 22 Paź, 2007 17:38
A moje nie sypią się non stop :wink:
Mają piękną błyszczącą sirść.
Ale w czasie wylinki tona włosów sypie się z nich, ale po wylince - bajka
madzialinka - Sro 24 Paź, 2007 08:15
Moja Eni linieje jak na razie tylko wtedy, gdy zaczynają jej się problemy ze zdrowiem. Jak gubi włosy to wiadomo, że zaraz jakieś choróbsko będzie. Ostatnio na przykład okazało się że ma anginę a wcześniej katar.
Czeszę ją rzadko i na szczotce nie ma prawie włosów.
Jogurt - Pon 17 Gru, 2007 19:04
Podnosze temat- czy kiedys to sie skonczy??
Klaki sa doslownie wszedzie :? :? pomimo odkurzania 2 razy dziennie i szczotkowania. Da sie wogole cos z tym zrobic czy minie z wiekiem??
agazar - Pon 17 Gru, 2007 19:56
U mnie było podobnie, pies "gubił" sierść non stop, dopiero zmiana diety pomogła.
Purina to nie jest dobra karma, wiec rdze ja zmienić. Ja w ogóle zrezygnowałem z suchej i mam spokój.
Jogurt - Pon 17 Gru, 2007 20:04
wlasnie moj po purinie wygladal i gubil mniej niz teraz, a tetaz je royala. Wracamy do puriny
Renia - Pon 17 Gru, 2007 21:00
A moja Beti ma błyszczącą piękną sierść, samej suchej karmy dawać jej nie mogę.. cały czas ma problemy z żołądkiem i ciepłe jej dobrze robi... ale sierść gubi non stop!! Odkąd u mnie jest kłaczki są dosłownie wszędzie. Teraz na zimę jeszcze więcej i odkurzać trzeba 2 razy dziennie!
Asia i Basia - Wto 18 Gru, 2007 07:53
My na Royalu,gubimy etapami, chwilowo zaczyna powoli wypadac wlos dlugi, pozniej przyjdzie czas na sciolke, pare miesiecy spokoju i od nowa. Ale taki urok psa. Miotla, szczotka i do roboty :thx
ewan - Wto 18 Gru, 2007 09:19
Ja się zastanawiam czy na gubienie sierści nie ma też wpływu ogrzewanie w domu
bo jakby sie nie patrzeć na dworze mróz (przynajmniej u mnie) a w domu cieplutko, a nawet często gorąco, jako że kuchnia działa pełna parą przed świętami
co do sierści to poszłam po radę do psiego fryzjera i polecił mi takie o zgrzebło
zdjęcie ze strony www.bobik.katowice.pl
oczywiście rozstaw ząbków trzeba dopasować do konkretnej sierści, ale u mnie w domu się sprawdza
Jogurt - Wto 18 Gru, 2007 17:00
Obrazek mi nie dziala Ja mam taki grzebyczek i gumowe niby zgrzeblo z takimi malutkimi wypustkami. Siersc wylazi garsciami :? :? :?
Ps. Mam dokladnie taki zestawik http://www.allegro.pl/ite...a_3_czesci.html
madzialinka - Czw 20 Gru, 2007 09:09
Ja też na zapas zaopatrzyłam się w gumową rękawicę, alejej jeszcze nie używałam, bo Eni po prostu nie linieje!
Sama się dziwię, bo z tego co czytam, to bassety to niezłe sierściuchy
| Cytat: | | Ja się zastanawiam czy na gubienie sierści nie ma też wpływu ogrzewanie w domu |
Myślę ewan, że jest w tym trochę racji. U mnie w domu temperatrura 18-19 stopni i tylko pojedyncze włoski z małej wychodzą.
mariola - Czw 20 Gru, 2007 10:19
Ja też myślę, że tu znaczenie ma temperatura, moje w ogóle nie linieją, ale mieszkają na zewnątrz.
Teraz to "nabrały" takiego futra że ho,ho... :wink:
Megi liniała mi jedynie w czasie cieczki.
Renia - Czw 03 Kwi, 2008 22:13
Chciałabym troszkę podnieść temat. Beti strasznie wypada sierść - non stop :~
dziwne, że nie wyłysiała Lekarz dał psu "Amino Biotin MEGAVIT" ale wyczytałam "Podawanie regularne uzupełnia niedobory witaminowo-mineralne, dostarcza witamin, zapewnia prawidłowy wzrost i rozwój szczeniąt, wzmaga apetyt, podając sukom ciężarnym i karmiącym chroni przed nadmiernym odwapnieniem organizmu"
I to chyba jednak nie nadmierne wypadanie sierści
Można zrobić coś aby po powrocie do domu widzieć panele a nie zgubioną przez Beti sierść?
Jogurt - Czw 03 Kwi, 2008 22:51
Hm, u nas tez juz sie zaczelo. Na razie i tak jest niezle bo dzisiaj wyczesalam tylko garsc nie wspominajac o trzykrotnym odkurzaniu
Renia - Pią 04 Kwi, 2008 08:20
Tak, u nas to cały czas jest z tym , że na wiosne czy na zimę trochę się to nasila ale tak przez cały rok sierść, sierść, sierść....
madzialinka - Pią 04 Kwi, 2008 08:47
U Eni najbardziej przed cieczką wyłażą kudły. Teraz trochę mniej, ale mimo wszystko na ręce trochę zostaje. Z odkurzaniem i myciem podłóg już dawno dałam sobie spokój.
Tylko zamiatam codziennie, bo dywanów też już nie mam
Renia - Pią 04 Kwi, 2008 21:49
No tak dywany są be...
Fanfan z rodziną - Sob 05 Kwi, 2008 08:40
My mamy tylko jeden dywan, za to biały...i o dziwo...funkcjonuje :shock: . Zauważyłam, że Fanowi zaczyna się wiosenna wylinka...czyli jak co roku...czeka mnie odkurzanie przynajmniej 4 razy dziennie, bo nasz Adaś ma zapędy astmatyczne i kurz związany z sierścią go dławi. Ale już przywykliśmy i przestaliśmy z tym walczyć trzeba zwyczajnie te 2-3 tygodnie przeczekać :wink:
Jogurt - Sob 05 Kwi, 2008 09:08
No u nas linienie sie rozkreca dopiero, ale juz zdazylam wczoraj pierwszego kudla z kanapki wyciagnac :~ to cholerstwo normalnie wszedzie teraz jest, nawet w miejscach gdzie on nie wchodzi.
Mirka - Sob 05 Kwi, 2008 10:04
no niestety to są uroki posiadania psa w domu,a jak ktos nie znosi sierści to najlepszy
grzywacz chiński :lol: :lol:
Renia - Sob 05 Kwi, 2008 11:01
| Fanfan z rodziną napisał/a: | My mamy tylko jeden dywan, za to biały...i o dziwo...funkcjonuje :shock: . Zauważyłam, że Fanowi zaczyna się wiosenna wylinka...czyli jak co roku...czeka mnie odkurzanie przynajmniej 4 razy dziennie, bo nasz Adaś ma zapędy astmatyczne i kurz związany z sierścią go dławi. Ale już przywykliśmy i przestaliśmy z tym walczyć trzeba zwyczajnie te 2-3 tygodnie przeczekać :wink: |
:cool: 2-3 tygodnie ?? Madgda ale jak ma wylinkę to rozumiem, że tak jest ale to normalne, że beti ma tak cały rok? Bo może czegoś jej brak?
Fanfan z rodziną - Sob 05 Kwi, 2008 11:20
Mirka ma rację...ta rasa gubi sierść cały rok. Mniej lub bardziej umiarkowanie. Jakoś trudno mi uwierzyć, że w domu basseciarza nie ma żadnych kudłów na podłodze, choć już...ykhm...takie "teorie" słyszałam :wink: . Renia...zainwestuj w dobry odkurzacz. I poradź się weta...moze faktycznie czegoś małej brakuje?
Mirka - Sob 05 Kwi, 2008 12:10
moja suczka najbardziej gubi sierść po ciąży urojonej,ma aż łyse miejsca :shock:,ale wtedy to hormony buzują :cool:
madzialinka - Sob 05 Kwi, 2008 18:25
Już wiem, kiedy bassety przestają gubić sierść - jak śpią! Tylko, że potem przy wstawaniu wyłażą im kłaczyska z podwójną siłą
Renia - Sob 05 Kwi, 2008 18:33
he he he ..... no tak jak śpią to nie gubią
Dziś Betka miała kąpiel i została wyczesana... :razz: jestem pełna podziwu, że jeszcze ma sierść a nie przypomina własnie grzywacza
Fanfan z rodziną - Sro 14 Maj, 2008 15:19
Podnoszę temat...w domu mam istny horror z wszechlatającym psim pierzem. Może macie jakoweś nowe sposoby, bo swetrzany bisness jakoś mi nie odpowiada, tym bardziej, ze mam w domu astamtyka.
goska - Sro 14 Maj, 2008 17:48
Mam ten sam problem. Czesio gubi sierść w takich ilościach, że aż trudno uwierzyć. Może nie mam w domu astmatyka, ale robie się trochę nerwowa jak wszędzie lata to badziewie. Gdzieś na forum znalazłam posta, że jedną z przyczyn linienia może być karma. Czechu od początku je Eukanubę. W sumie dobrze ją toleruje, ale to kłaki....... Dlatego postanowiłam zaryzykować i zmienić karmę na Bento. Może pomoże, mam nadzieję, że pomoże
Renia - Sro 14 Maj, 2008 17:53
A mi poradzili, żeby dawac psu siemie lniane i widzę lekka poprawę
Miła od Gucia - Sro 14 Maj, 2008 21:18
Chyba wszyscy mamy ten problem, ale faktem jest, że jak zmieniłam karmę na Bento, jakby mniej fruwało kudłów po domu.
Jednak jak idę na spacer biorę ze sobą szczotkę i na koniec spacerku - szczotkowanie, le kudłów na szczotce to szok. Osobiście polecam taką ząbkową, gumową nakładaną na rękę i super masuje przy okazji.
gocha - Sro 14 Maj, 2008 21:31
U nas to samo. Mańka przestała, to Ignaś zaczął linieć. Kudły dosłownie wszędzie, pomimo, że większość dnia są na dworze.
Mirka - Czw 15 Maj, 2008 07:27
ale to chyba nie tylko bassety tak linieja :shock: labradorka moich sasiadów też,zastanawiają się czy łysa nie zostanie :wink:
madzialinka - Czw 15 Maj, 2008 07:31
Eni już wyliniała, za to podhalan Barik to chodzące wypełnienie do poduszek. I tak będzie do sierpnia :~
Miła od Gucia - Czw 15 Maj, 2008 21:32
Hi hi to masz urozmaicenie, troszkę puszku białego, troszkę sierści brązowej.
goska - Wto 20 Maj, 2008 06:35
Ostatnio odkryłam nową metodę walki z linieniem. Okoliczności zmusiły mnie do wykąpania Czesia Rezultat zaskakujący. Nie dosyć, że Czesiu lśni to jeszcze przestał gubić kłaki. Zaskakujące !!!!:)
Miła od Gucia - Wto 20 Maj, 2008 06:41
Zgadza się, bo pewnie pełna wanna była kudeł - prawda ?
Mirka - Wto 20 Maj, 2008 07:51
ja kiedyś po takiej kąpieli tydzień kudly sprzatałam
goska - Wto 20 Maj, 2008 08:54
Wanna rzeczywiście była pełna kudłów!!! Ale lepsza pełna wanna kudłów, niż pełno kudłów w powietrzu, generalnie wszędzie .
madzialinka - Wto 20 Maj, 2008 14:22
Ja też próbowałam z kąpaniem.
Rezultaty były zadowalające, ale Eni zaraz po wyjściu z wanny biegnie wytarzać się w ziemi :twisted: , więc moje wysiłki i tak nie mają sensu.
Aleksander - Sro 13 Sie, 2008 09:02 Temat postu: Problemy z sierścią! Czy ktoś z waszych psiaków miał problemy z linieniem ? Objawy są następujące - gigantyczne wypadanie sierści , przerzedzenie jej z widocznymi prześwitami skóry, i co najgorsze nie widać odbudowujących sie włosów????????? powiem szczerze , że jestem zaniepokojony. Byliśmy u weterynarza, na razie dostaliśmy preparat z końską dawką a po tygodniu okaże sie co dalej.
ewan - Sro 13 Sie, 2008 09:35
ja miałam taki problem z poprzednim wyżłem -> zostawały mu takie olbrzymie łyse placki....
w moim przypadku okazało się, że pies jest alergikiem (chodziło o karmę) i po zmianie na dietę weterynaryjną + jakieś preparaty (nie pamiętam jakie to było 7 lat temu) sierść wróciła na swoje miejsce
zresztą do końca jego życia dostawał karmę dla alergików
madzialinka - Sro 13 Sie, 2008 09:42
Eni tak miała wiosną. Sierść wyłaziła jej kilogramami, a dodatkowo mój mąż trochę ją skubał - "bo tak fajnie sierść wychodzi" :shock:
Po wyczesaniu zrobił jej się łysy placek na plecach - zero sierści. Przestałam ją wyczesywać. Po pewnym czasie sierść odrosła.
robert.nowak - Sro 13 Sie, 2008 09:47
Mam dokładnie taki sam problem z Almą - jest alergikiem pokarmowym - proponuję Efa Olil - lub Calo - Pet. Jeśli problem bedzie się utrzymywał zmienić karmę na weterynaryjną dla alergików
Fanfan z rodziną - Sro 13 Sie, 2008 10:05
Fanowi wprawdzie placki nie zostają...ale sierść wychodzi kilogramami. Aż trudno uwierzyć w tą ilość. Nam wet powiedział, że to okres corocznej wylinki i poza wyczesywaniem nie kazał robić nic. Czasem mam wrażenie, że nie mam basseta, tylko owcę...
Aleksander - Sro 13 Sie, 2008 18:21
Problem nie jest w tym , że włosy wypadają (choć wygląda to koszmarnie) lecz w tym , że nie ma zaczątków nowego włosa. jeśli po tygodniu nie przejdzie, podobno czekają nas badania w kierunku zaburzeń tarczycy. A jak wygląda skóra przy odczynie alergicznym? Czy przy alergii tylko wypada włos , czy są tez zmiany jakieś skórne? Demeter ma skórę czystą , bez zaostrzeń czy zmian skórnych , nie drapie się i zachowuje sie normalnie.
marta_zbyszek - Sro 13 Sie, 2008 21:59
przy alergii raczej by się drapała abo miała zmiany naskórne, chropowatość, wysypkę, zmiana koloru, zaognienie i tym podobne.
madzialinka - Czw 14 Sie, 2008 07:22
| marta_zbyszek napisał/a: | | przy alergii raczej by się drapała abo miała zmiany naskórne, chropowatość, wysypkę, zmiana koloru, zaognienie i tym podobne. |
Miałam kiedyś mieszańca, który miał podobne objawy. Łysiał plackami, a na skórze zostawała pokrzywka... Wet stwierdził alergię (Pluto dostawał do jedzenia psie makarony), ale niewiele dało się wtedy zrobić, bo to były czasy, kiedy nawet leczenie alergii u ludzi było nie lada wyzwaniem.
Miła od Gucia - Czw 14 Sie, 2008 12:15
Wiesz Alek, nie wiem dlaczego, ale pomyślałam, że to może być przebiałkowanie, ale jeśli się nie drapie to odpada. Gustaw też linieje teraz strasznie, kudły wszędzie i dużo. Nie zmieniałeś szamponu, karmy ?
Aleksander - Czw 14 Sie, 2008 12:52
Nie zmieniałem ani karmy ani szamponu. nawet pytałem czy jest możliwość takiej reakcji na stres, czyli zmianę naszego życia, lecz dowiedziałem sie , że tak reagować mogą tylko koty. Demi z kotem ma mało wspólnego. Trochę sie boję tych badań w kierunku tarczycy. No zobaczymy dzisiaj trzeci dzień podawania preparatu. A tak już z innej beczki choć chyba w dobrym miejscu bo to w końcu ambulatorium .......... to mam nowego zwierzaka w domu. i nie jest to proszony gość. A mianowicie mam świnkę .................... jestem chory na świnkę ( widział ktoś coś takiego w tym wieku????????????) Dzisiaj Dagmara przyniosła mi ze spaceru narwanej koniczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fanfan z rodziną - Czw 14 Sie, 2008 12:57
Rany...Oluś...Ty uważaj, bo w twoim wieku to niebezpieczne!
Bacha - Czw 14 Sie, 2008 14:23
O rany, ale Cię dopadło. Nie daj się zwierzątku i lecz się bo Magda ma rację. Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie.
madzialinka - Czw 14 Sie, 2008 15:44
Dużo zdrówka życzymy Demi i Tobie
Aleksander - Czw 14 Sie, 2008 15:48
Wielkie dzięki.
marta_zbyszek - Czw 14 Sie, 2008 19:21
zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka aby pociechy nie złapały świnki bo będzie istny szpital w domu.
Aleksander - Pią 15 Sie, 2008 08:20
Dzieciaki podobno do 6 miesiąca maja swoja odporność i raczej nie powinny załapać niczego, ale dmuchamy na zimne i zostałem całkowicie odizolowany od reszty towarzystwa i z tego powodu jest mi bardzo smutno.
madzialinka - Pią 15 Sie, 2008 08:53
Dobrze, że chociaż masz dostęp do neta - to takie okienko na świat
marta_zbyszek - Pią 29 Sie, 2008 22:41
I jak z sierścią - poprawiło się ?
Aleksander - Sob 30 Sie, 2008 20:55
Demeter dalej sie leni ale zdecydowanie mniej, i pokazały sie pierwsze nowe zalążki włosów i to nas bardzo cieszy.
marta_zbyszek - Sob 30 Sie, 2008 22:59
no to super. To znaczy że leczenie przynosi efekt. :grin:
goska - Nie 31 Sie, 2008 12:13
To super, że jest poprawa u Demeter. Czechu linieje okropnie . Byliśmy nawet u weta. Dostaliśmy preparat na zmniejszenie wypadania i zwiększenia przyrostu sierści. Problem w tym, że jak do tej pory zauważyła jedynie zwiększenie przyrostu, a redukcji wypadania brak. Istnieje realna szansa, że to co teraz wyrosło za tydzień wypadnie i tak w kółko . I jak tu nie kochać takiego stwora
robert.nowak - Pon 01 Wrz, 2008 07:32
Alma tez linieje strasznie
Na łopatkach jest łysa, ale nie idę do WETA
znów by jej dali antybiotyki plus steryd
Tym razem musi sobie poradzić z tym sama, dostanie co najwyżej Efa Oil
Renia - Pon 01 Wrz, 2008 11:45
Mojej Beti strasznie wypadają kudły a racej wypadały :razz: bo zastosowałam kurację lniana i do jedzenia dodaję siemie lniane i widzę ze sierśc ma ładniejszą miększą błyszczącą i o wiele mniej jej kudełki wypadają
Grzdyl Ponury - Pon 01 Wrz, 2008 20:24
A ile tego siemienia i w jakiej formie (gotowane, zmielone, czy zwyczajnie surowe) i jak często? Pytam bo u naszego parówa tez zauważyłem dość gwałtowne linienie.
besta - Wto 02 Wrz, 2008 13:49
Dołaczam się do pytania jak podawać to siemię?
Renia - Wto 02 Wrz, 2008 19:31
Siemie nie mielone - takie kupowane w aptece ja daję Beti gotowane jedzenie ze względu na brzucho i jak ugotuję to dosypuję trochę do gorącego jedzenia na miskę to tak ok łyżki stołowej.
ewan - Wto 02 Wrz, 2008 20:48
ja daję Gordonowi Kerabol i Omegan -> stosujemy od około miesiąca a sierści wypadającej już nigdzie nie widać
marta_zbyszek - Wto 02 Wrz, 2008 22:23
| ewan napisał/a: | | ja daję Gordonowi Kerabol i Omegan -> stosujemy od około miesiąca a sierści wypadającej już nigdzie nie widać |
Ten Kerabol i Omegan jest w tabletkach?
ewan - Wto 02 Wrz, 2008 23:25
to jest płyn
marta_zbyszek - Sro 03 Wrz, 2008 09:06
Jak się to stosuje i gdzie kupuje ?
Grzdyl Ponury - Sro 03 Wrz, 2008 09:57
Znalazłem oba te preparaty na allegro. Są w cenie ok 20 zł.
ewan - Sro 03 Wrz, 2008 11:24
ja kupuje w krakvecie bo wychodzi taniej -> polewam suchą karmą
dawkowania dokładnie nie pamiętam ale chyba kerabol -> kropla/kg masy ciała a omegan łyżeczka/5kg masy ciała -> prawda jest taka, że teraz normalnie polewam tym żarcie i koniec... nawet specjalnie się dawkami nie przejmuję
marta_zbyszek - Sro 03 Wrz, 2008 11:40
Dziękuję. Teraz przy dwójce leniących parów mam dziennie kupę sierści. Może to coś pomoże.
ewan - Sro 03 Wrz, 2008 17:45
Marta w krakvecie jest tak, że jeżeli przy zamówieniu w dodatkowych informacjach podasz linka do sklepu gdzie znalazłaś ten produkt taniej to dają Ci tą samą cenę -2% ->a to zawsze coś (zwłaszcza przy większych zamówieniach)
i oczywiście nie "polewam suchą karmą" tylko suchą karmę taki mały "błont"
marta_zbyszek - Sro 03 Wrz, 2008 18:23
Ok Dziękuję jeszcze raz. Spróbujemy bo Bolo bardzo dużo gubi sierści, niepokojąco dużo zastanawiam się już czemu On nie jest łysy bo przy takim linieniu to już powinien chodzić "goły".
muchomorek - Czw 02 Paź, 2008 21:17
Może za dużo białka w pożywieniu? żle dobrana sucha karma? Problem z odrostem włosów jest przy chorobach tarczycy, może zasugerowac wetowi pobrani krwi na poziom hormonu? Sierśc wypada i są przeżwity przy grzybicy skóry.
Na sierśc ogólnie dobrze działa biotyna czyli wit. H, inaczej witm B7. Świetny jest gammolen albo zamiast niego można podawac olej lniany, oliwę z oliwek i olej z wiesiołka lub ogórecznika czyli kwasy omeg 3, 6, 9. Byle nie przesadzić bo będzie biegunka po jednej łyżeczce co drugi dzień wystarczy. Witm B compozitum 1 drażetka dziennie. Przede wszystkim zmienić karmę. Jeśli jest na sztucznej karmie to z podawaniem dodatkowych witamin trzeba uważać aby nie przedawkować.
Grzegorz - Pią 03 Paź, 2008 06:43
A co to jest " sztuczna karma "?
muchomorek - Pią 03 Paź, 2008 15:52
Miałam na myśli karmę granulowaną lub puszkowana kupowaną w sklepie. - taki fasfood tylko z dodatkiem witamin i minerałów oraz kwasów tłuszczowych dla psa.
renegades - Pon 12 Sty, 2009 11:31
pozwole sobie odkopac temat....
Buśowi sie soć porombało i zaczął zrzucać śerść w środku zimy :~
zawsze działo się tak na wiosnę i jesienią... zastanawiamy się czy coś może być nie tak z jedzeniem??
wyczesywanie oczywiście pomaga w utrzymaniu porządku w domu, ale to tylko usuwanie skutków.. gdzie może być przyczyna??
Kasia :) - Pon 12 Sty, 2009 12:18
| renegades napisał/a: | pozwole sobie odkopac temat....
Buśowi sie soć porombało i zaczął zrzucać śerść w środku zimy :~
zawsze działo się tak na wiosnę i jesienią... zastanawiamy się czy coś może być nie tak z jedzeniem??
wyczesywanie oczywiście pomaga w utrzymaniu porządku w domu, ale to tylko usuwanie skutków.. gdzie może być przyczyna?? |
kaloryfery
"Buś" jest młody - na wiosne zmieniał szczenięcą, na jesień normalka, a teraz niestety - na dworzu zima ale pewnie w domu masz meksyk
Ozzy - Pon 12 Sty, 2009 18:37
Mieszkamy v blokowisku i Ozzy zmieniaja sersc 8 razy w ciagu roku...
madzialinka - Pon 12 Sty, 2009 19:53
Moje też gubią futro. To normalne. Ostatnio było zimno, więc kaloryfery pracowały pełną parą. Na sierściuchy stosuję ostatnio odkurzacz - odkurzam bassetki szczotką do tapicerki. Efekt jest zadowalający, taki zabieg wystarcza na kilka dni, a dziewczyny go lubią (wywracają się podwoziem do góry). Tylko, że później muszę chować szczotkę wysoko na szafie, bo już 2 razy się na niej zemściły
Byle do wiosny
renegades - Wto 13 Sty, 2009 00:18
coś w tym jest, faktycznie do tej pory w mieszkaniu mielismy w zime najwyzej 20 stopni... po przeprowadzce mozna w majtasach biegac.. albo i bez wiec co ja sie grubemu dziwie
sylvia - Wto 03 Lut, 2009 20:14
Moj Benitek tez ostatnio bardzo gubi siersc-jest ona wszedzie mialam rozne psy,ale basset strasznie duzo jej zrzuca.Szczotkuje go raz dziennie ale zastosuje sie do rady i beda to robic 3 razy dziennie :wink: Gdy dzis bylismy u weta i gdy Benis byl na stoliku mosialam go trzymac w trakcie badania-moja kurtka okazala sie bassecim futerkiem :lol:
Kasia :) - Sro 04 Lut, 2009 08:58
| sylvia napisał/a: | | Gdy dzis bylismy u weta i gdy Benis byl na stoliku mosialam go trzymac w trakcie badania-moja kurtka okazala sie bassecim futerkiem :lol: |
no cóż, będziesz musiała się do tego przyzwyczaić
a tak bardziej serio - to, że sierść wyłazi w zwiększonej ilości na stole u weta to raczej normalne zjawisko - stres. Niektóre psy dostają "nagłego łupieżu", inne nadmiernie obłażą, ale przyczyna jedna - sytuacja stresogenna
Dorti - Sro 04 Lut, 2009 09:24
Kasia napisał/a: | | sylvia napisał/a: | | Gdy dzis bylismy u weta i gdy Benis byl na stoliku mosialam go trzymac w trakcie badania-moja kurtka okazala sie bassecim futerkiem :lol: |
no cóż, będziesz musiała się do tego przyzwyczaić
a tak bardziej serio - to, że sierść wyłazi w zwiększonej ilości na stole u weta to raczej normalne zjawisko - stres. Niektóre psy dostają "nagłego łupieżu", inne nadmiernie obłażą, ale przyczyna jedna - sytuacja stresogenna |
Dokładnie tak jest. Mój generał wogóle teraz nie linieje a jak pojechaliśmy na szczepienia to sypało się równo. Lussi jest jedyną z mojego przedszkola, która ma łupież stresogenny.
Reszta się sypie. :smile:
Kasia :) - Sro 04 Lut, 2009 09:42
| Dorti napisał/a: | Kasia napisał/a: | | sylvia napisał/a: | | Gdy dzis bylismy u weta i gdy Benis byl na stoliku mosialam go trzymac w trakcie badania-moja kurtka okazala sie bassecim futerkiem :lol: |
- sytuacja stresogenna |
Dokładnie tak jest. Mój generał wogóle teraz nie linieje a jak pojechaliśmy na szczepienia to sypało się równo. :smile: |
... no chyba że jest to mój Aron, który wizyty u weta traktuje jako swoistą rozrywkę, pcha się już od wejścia do gabinetu, wskakuje na weterynarza, daje mu mokre buzi i zaczyna zwiedzać gabinet ... to co najwyżej może być sytuacja stresogenna ale dla weterynarza :lol:
madzialinka - Sro 04 Lut, 2009 09:51
Kasia napisał/a: |
... no chyba że jest to mój Aron, który wizyty u weta traktuje jako swoistą rozrywkę, pcha się już od wejścia do gabinetu, wskakuje na weterynarza, daje mu mokre buzi i zaczyna zwiedzać gabinet ... to co najwyżej może być sytuacja stresogenna ale dla weterynarza :lol: |
Enigma też kochała weterynarza, do czasu aż pani doktor z zaskoczenia zrobiła jej płukanie ucha... Eni wyła jakby ją ze skóry obdzierali i teraz do gabinetu trzeba ją wnosić, bo sama nie wejdzie
A co do linienia - z moich jakiś tydzień temu wylazł grubszy podszerstek. Kilka dni regularnego czesania i jest dobrze. Wiosną będą zmieniać tą zewnętrzną warstwę. W zeszłym roku Enigma miejscami miała łyse placki na grzbiecie...
Kasia :) - Sro 04 Lut, 2009 11:10
| madzialinka napisał/a: |
Enigma też kochała weterynarza, do czasu aż pani doktor z zaskoczenia zrobiła jej płukanie ucha... Eni wyła jakby ją ze skóry obdzierali i teraz do gabinetu trzeba ją wnosić, bo sama nie wejdzie ... |
madzialinka, nam to chyba nie grozi Aron ma już prawie 11 lat, wetów odwiedzał w miarę często (bynajmniej nie tyllko w celach szczepiennych) i nie udało im się go do siebie zrazić a szans mieli wiele, różne szycia, czyszczenia, ostatnio nawet składanie do kupy paskudnie poranionej łapy - bez znieczulenia ...
on do tego stopnia kocha weterynarzy, że jeździł jako pies-pomoc naukowa dla studentów SGGW, gdzie bez protestów pozwalał się układać na stole, dokonywać oględzin i takie tam, no i jest też honorowym dawcą krwi (aktualnie już na emeryturze) ...
ale już konczę ten OT... przepraszam, no nie mogłam się powstrzymać
Miła od Gucia - Sro 04 Lut, 2009 12:07
O proszę, to tak coś do tematu Kasi.
Mój sąsiad wziął ze schroniska psa, który był dawcą krwi dla jego poprzedniego psa.
Kasiu - dzielny Aron - szczypki dla niego.
A powiedz, jak wygląda sam zabieg pobierania krwi, bo to chyba jakiś czas trwa.
besta - Wto 24 Mar, 2009 09:43
Słuchajcie ludki czy wasze psy też teraz straaasznie linieją?Z Besty włosy normalnie sie sypią.Wyczesuję ją i mam kupę sierści.Na dywanie mam drugi dywan i to w godzine po odkurzaniu
Asia i Basia - Wto 24 Mar, 2009 09:54
U nas w zeszlym miesiacu przy okazji cieczki byla wylinka, miejscami az lysa Baska byla. WIosna idzie, gubia zmory futerko zimowe
besta - Wto 24 Mar, 2009 10:00
Wiosna, wiosną ale z tą cieczką to może i racja,bo panienka też niedługo zacieczkuje.Łysa sie nie robi ale ile ona ma tych kudłów :twisted: A może coś jej podać nie wiem jakieś witaminy czy co ,żeby to szybciej "poszło" :cool:
Asia i Basia - Wto 24 Mar, 2009 10:03
Nasza zawsze przed cieczka linieje, a kudlow faktycznie tona, wiecej niz u owczarka niemieckiego :lol: Ja czesze taka rekawica z gumowymi wypustkami, zbiera wszystko super. Pod koniec linienia daje panne do wanny , wtedy na wilgotno jeszcze duzo wlosa wyjdzie, cale linienie trwa okolo 3 tygodni u nas. Takze odkurzacz to wtedy moj najlepszy przyjaciel :lol:
besta - Wto 24 Mar, 2009 10:08
Ja też taką gumową czeszę i to na wilgotno.3 tyg powiadasz.No nic damy rade byle odkurzacz wytrzymał :wink: .A swoją droga do tej pory piękna tak nie liniała nawet wiosną i przed cieczka( ma 2 lata)Dorosła czy co :cool: :lol: ?
Asia i Basia - Wto 24 Mar, 2009 10:11
Moze byc, hormony sie gotuja :lol: U nas tak bylo, im starsza tym wiecej klakow
anita__w - Wto 24 Mar, 2009 10:41
Elba linieje standartowo czyli pełno kudłów, ale mojego brata sharpeika ma często problemy skórne i jak gubi sierść dosypuja jej do jedzenia zmielone siemię lniane i sierść elegancko odrasta i dodatkowo pieknie się świeci. może warto spróbować
Miła od Gucia - Wto 24 Mar, 2009 11:12
zmielone, ale takie surowe ?
besta - Wto 24 Mar, 2009 11:54
Te ziarenka znaczy mielą i posypują jedzonko? Besta je suche krokieciki więc chyba musiałabym jej namoczyć to siemie i dopiero dodać do żarełka?
Renia - Wto 24 Mar, 2009 14:20
Ja Beti kupuje w aptece nasiona lnu i posypuje jedzenie. Ale ziarna nie mielę! I faktycznie odkąd jej podaje mniej sierści jest w domu.
besta - Wto 24 Mar, 2009 14:24
No ale Besta je SUCHE to jak jej posypie to ona tych ziaren nie"wydziobie" przecież :~.Można to to namoczyć i polać glutkami krokiety?
madzialinka - Wto 24 Mar, 2009 15:21
| besta napisał/a: | | Ja też taką gumową czeszę i to na wilgotno.3 tyg powiadasz.No nic damy rade byle odkurzacz wytrzymał :wink: .A swoją droga do tej pory piękna tak nie liniała nawet wiosną i przed cieczka( ma 2 lata)Dorosła czy co :cool: :lol: ? |
U mnie sierściuchy liniały w lutym - odkurzacz nie dał rady, zrobił się korek z włosów za filtrem
Też czeszę gumową rękawicą na mokro, najpierw z włosem a póżniej pod włos. Na końcu, wyczesuję jeszcze taką szczotką z zębami jak dla psów długowłosych. Jeśli czeszę w ten sposób codziennie, to po tygodniu jest już spokój.
Teraz też trochę gubią, ale już nie aż tak bardzo. Za to w zeszłym roku o tej porze Enigmie zrobił się łysy placek na plecach...
Ja zaparzam mielone siemię lniane (zalewam proszek odrobiną gorącej wody). Robi się z tego taki kleik i nim polewam suchą karmę. Bardzo chętnie ją jedzą.
Lutex - Wto 24 Mar, 2009 17:35
z Lutora zczesalam w niedziele cala siatke siersci :shock: co mi sie wydawalo ze koniec i przejechalm reka to znowu pelno klakow. chyba te nasiona lnu bede mu dorzucac bo akurat mam w domu.
Renia - Wto 24 Mar, 2009 19:41
| besta napisał/a: | | No ale Besta je SUCHE to jak jej posypie to ona tych ziaren nie"wydziobie" przecież :~.Można to to namoczyć i polać glutkami krokiety? |
Spróbuj zobaczysz czy tak zje
anita__w - Sro 25 Mar, 2009 12:58
| Miła od Gucia napisał/a: | | zmielone, ale takie surowe ? |
takie surowe, znaczy suche, a mielone dlatego, bo jak byly w całości, to za bardzo nie jadła tego
Magda i Rudolf - Pon 06 Kwi, 2009 09:22
Ja nie wiem czy pies strawi caly len? Wiem ze podaje sie zmielony zapazony len , tym mozna polac jedzenie, ale cale ziarna to nie slyszalam, czy pies czasami tego nie wydali? Ja podaje mojemu zaparzony zmielony i ma przepiekna siersc, na prawde pomaga, siersc jest mieciutka, blyszczaca ,tylko trzeba pamietac zeby nie przedobrzyc , trzeba uwazac jesli pies przyjmuje jakies leki bo len zmniejsza wchlanianie tabletek z przewodu pokarmowego. Ja jak moj pies gubi sierc to ja go kapie i dobrze wyczesuje gumowa szczotka, to pomaga na pare dni, podaje tez len i jest lepiej :grin:
Batus - Pon 06 Kwi, 2009 09:56
Ile lnu podajecie do karmy, łyżkę, dwie? Zmielony len jest do kupienia czy można go jakoś samemu zmielić?
Kupiłam Batiemu w ziarenkach i sama nie wiem co z nim teraz zrobić he he
koala - Pon 06 Kwi, 2009 10:00
zmielony len możesz kupć w aptece ja niemam basseta, ale lekarka kazała mi kupc dla córci bo ma problem z żołądkiem wiec co jakiś czas musze jej go podawać
Magda i Rudolf - Pon 06 Kwi, 2009 10:21
Ja kupuje w ziarenkach i sama miele w maszynce do kawy, mozesz tez kupic zmielony. Mozesz mu podawac lyzke stolowa , zalej wrzatkiem i odstaw pod przykryciem zeby te glutki sie zrobily. Potem wlewam calosc do jedzenia. Ja podaje tak dwa razy w tygodniu. I tak jak pisze Koala, bardzo dobrze dziala na zolodek, moj przestal jesc trawe od momentu kiedy podaje len.
Renia - Pon 06 Kwi, 2009 11:14
Mi poradzono, żeby to było nie mielone siemie .. Beti je trawi.
Na forum już był poruszany temat wypadania sierści. Możecie tam zajrzec
http://forum.bassety.net/...er=asc&start=15
http://forum.bassety.net/...der=asc&start=0
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=720
besta - Pon 06 Kwi, 2009 12:46
Mam świeże doświadczenia dot.lnu.A więc ja kupiłam ziarenka nie mielone(bo to mielone jest odtłuszczone a na sierść pomaga właśnie ten tłuszcz).Jak wiecie za radą weta daję Beście gotowanego kurczaka z ryżem do karmy i ten len (2 łyżeczki) dodaję pod koniec gotowania zupki psiej.Besta trawi te ziarenka całkowicie.Skończyła linieć i sierść pięknie jej odrasta jest gęsta i lśniąca.Polecam.A do wyczesywania slyszałam o cudzie co nazywa się vivog coatminator podobno rewelacja ponoć można kupić w sklepach internetowych.Tanie to nie jest ale ponoć skuteczne bardzo.
Miła od Gucia - Pon 06 Kwi, 2009 12:53
Nie wiem czy mogę wstawić tu link, ale znalazłam to urządzenie
i jest filmik, no rewelacja
http://www.sklep-zoo.pl/p...roducts_id=4093
Renia - Pon 06 Kwi, 2009 13:40
| besta napisał/a: | | Mam świeże doświadczenia dot.lnu.A więc ja kupiłam ziarenka nie mielone(bo to mielone jest odtłuszczone a na sierść pomaga właśnie ten tłuszcz).Jak wiecie za radą weta daję Beście gotowanego kurczaka z ryżem do karmy i ten len (2 łyżeczki) dodaję pod koniec gotowania zupki psiej.Besta trawi te ziarenka całkowicie.Skończyła linieć i sierść pięknie jej odrasta jest gęsta i lśniąca.Polecam.A do wyczesywania slyszałam o cudzie co nazywa się vivog coatminator podobno rewelacja ponoć można kupić w sklepach internetowych.Tanie to nie jest ale ponoć skuteczne bardzo. |
ja dokładnie tak samo
Magda i Rudolf - Pon 06 Kwi, 2009 13:57
| besta napisał/a: | | Mam świeże doświadczenia dot.lnu.A więc ja kupiłam ziarenka nie mielone(bo to mielone jest odtłuszczone a na sierść pomaga właśnie ten tłuszcz).Jak wiecie za radą weta daję Beście gotowanego kurczaka z ryżem do karmy i ten len (2 łyżeczki) dodaję pod koniec gotowania zupki psiej.Besta trawi te ziarenka całkowicie.Skończyła linieć i sierść pięknie jej odrasta jest gęsta i lśniąca.Polecam.. |
Mam pytanie, zupka psia to ten kurczak z ryzem czy osobno zupe gotujesz?I jak dlugo potem moze stac to jedzenie juz z wymieszanym lnem, bo ja gotuje co 3 dni, czy to sie nie psuje wczesniej?
besta - Pon 06 Kwi, 2009 21:01
Wiesz ja to zwolenniczka świeżego jedzonka jestem :razz: i gotuję codziennie :shock: ,ale myśle,że w lodówce to nic się nie stanie i przez 3 dni .Tak ten ryż zkurczakiem to psia zupka
aszymczak - Nie 31 Sty, 2010 14:07 Temat postu: Problem z wypadającą sierścią Witam,
Kilka dni temu zauważyliśmy bardzo dużą ilość wypadającej sierści u naszego Laziego. Problem jest o tyle dziwny, że Lazy ma już 10 m-cy. Wcześniej też wypadała mu sierść, ale weterynarz dał "kosteczki", takie czerwone na wypadającą sierść i faktycznie pomogły. Sierść przestała wypadać, ale problem znowu wrócił. Lazy cały czas je te kosteczki, ale to nic nie daje. Czytałem, gdzieś na forum, że moze to być zmiana sierści z młodego na dorosłego psa, co moze być tego przyczyną?
besta - Nie 31 Sty, 2010 14:22
Moim daniem wszystko zależy od tego jak ta sierść wypada i jaki jest ogólny jej stan.Czy zostają łyse plackiczy sierść wypada ale "na psie"nic złego nie widać.Być moze rzeczywiście zmienia szczenięcy włos na dorosły.A często jest tak ,,ze pies miekając w ogrzewanym mieszkaniu praktycznie linieje bez przerwy raz mniej raz więcej(moje psice tak mają :wink: ,kudłow zawsze pełno,rano odkurzę a za godzinę znów to samo).
A jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości idż do weta.Na forum możemy podzielić się tylko swoimi doświadczeniami .
A i zapraszamy do działu powitań.Przedstaw nam siebie i swojego piesa :wink:
aszymczak - Nie 31 Sty, 2010 14:29
Po tych kosteczkach o których pisałem, tak naprawde zniknął problem wypadającej sierści, wróciło to teraz i to mozna powiedzieć ze zdwojoną siłą. Jak się złapie i posiągnie za sierść to wychodzą można powiedzieć kępki. Wcześniej mielismy problem z Lazim, a dokładnie z kuleniem na przednią łapkę. Dostał wtedy serię zastrzyków, potem raz w tygodniu zastrzyk na wzmocnienie, dietę - karmę royal, canifos i salvical. Problem z łapką wrócił, ale wyczytałem na forum, że to moze być kulenie podczas rozrastania się kosci i mozna podać aspirynę, i tak zrobiliśmy, póki co jest ok. Wszystkie badania, przeswietlenie lapek i krew, jest ok. Dlatego się martwimy z tą wypadającą sierścią, bo warunki ma lepsze niż nie jeden człowiek... moze po prostu za bardzo sie przejmujemy
gocha - Nie 31 Sty, 2010 15:07
Ja bym była za tym , że to zmiana szczenięcej sierści na dorosłą. Jeżeli na psie nie pozostają łyse placki to pewnie jest wszystko w porządku, ale konsultacja u weta nie zaszkodzi.
U mnie jak Mania gubiła szczenięcą sierść to myślałam , że zwariuję, całe reklamówki kudłów zbierałam, czesałam i znów zbierałam zastanawiając się skąd tyle tego się bierze, myślałam , że pies kompletnie łysy zostanie.
Trwało to trochę, ale pies nie został łysy, wręcz odwrotnie, futro blyszczące, ładne się zrobiło.Teraz już jest dorosła, linieje obficie, ale coś takiego jak w szczenięctwie się już nie powtórzyło.
Jako poradę mogę podpowiedzieć dodawanie do jedzenia łyżeczki siemienia lnianego dziennie (surowego )i czesanie.
aszymczak - Nie 31 Sty, 2010 15:12
Ok,
dziekuje slicznie z pomoc. Pojechałem przed chwilą do weterynarza, ale już pozamykane. Jeden punkt bedzie otwarty od 17, to mysle, ze warto się upewnić u weterynarza. Fakt że ilu weterynarzy, tyle sprzecznych opinii, jednak z doświadczenia innych lepiej wyciągać wnioski, niż z wizyty u weterynarza.
gocha - Nie 31 Sty, 2010 15:16
Lepiej zasze "dmuchać na zimne", troski o zwierzaka nie trzeba się wstydzić, lepiej 100 razy sprawdzić. Prawdopodobnie jest wszystko ok, ale dobrze, że dbacie o psiaka i nie lekceważycie niczego.
aszymczak - Nie 31 Sty, 2010 15:21
Tyle rzeczy ile nam już zniszczył, aż ciężko wyliczyć, jednak ma to coś co przywiązuje nas do niego bardzo przywiązuje. Nie wiem, czy tylko nasz czy inne bassety są również szalone. Cały czas jest tylko: "Lazy zostaw!, albo Lazy oddaj!". W domu nie mamy już nic co mogłoby go zainteresować. Szafa zablokowana, w kuchni ścierki pochowane. A jednak bardzo lubi, buty, kapcie i słyszymy tylko jak przelatuje tranzytem przez przedpokój szybkim podejrzanym tempem ze swoją zdobyczą
aszymczak - Nie 31 Sty, 2010 15:22
Tyle rzeczy ile nam już zniszczył, aż ciężko wyliczyć, jednak ma to coś co przywiązuje nas do niego bardzo przywiązuje. Nie wiem, czy tylko nasz czy inne bassety są również szalone. Cały czas jest tylko: "Lazy zostaw!, albo Lazy oddaj!". W domu nie mamy już nic co mogłoby go zainteresować. Szafa zablokowana, w kuchni ścierki pochowane. A jednak bardzo lubi, buty, kapcie i słyszymy tylko jak przelatuje tranzytem przez przedpokój szybkim podejrzanym tempem ze swoją zdobyczą
marzanna67999 - Sob 27 Mar, 2010 16:19
a na czyszczenie dywanów z sierści najlepsza jest miękką szczotka - taka jak kiedyś do obuwia była i nałożona na nią pończocha albo skarpetka pończochowa i na mokro ... może być z płynem do dywanów, rewelacja i nie męczy dzieki temu uratowałam dywan
Batus - Sro 31 Mar, 2010 18:26
Ja tylko na łące...czeszę Batusa oczywiście
ania123 - Sob 08 Maj, 2010 12:46
to ja mam w takim razie pytanie - nie wiem czy ten dzial, ale zostalo to tu wspomniane
czy z tym wypadaniem siersci jest naprawde tak zle u bassetow?
nasza sunie przywozimy do domku dopiero latem, ale ja juz od dluzszego czasu kombinuje co i jak zrobic zeby bylo dobrze - maz jako dziecko byl uczulony na psy, teraz mial robiony test na alergie i dalej jest mocno uczulony na koty, ale na psy minimalnie, i lekarz powiedzial ze bez problemu mozemy miec psa w domu
ja natomiast wychodze z zalozenia ze przezorny zawsze bezpieczny - wiec w domu beda kanapy i fotele tylko skorzane zeby latwo bylo czyscic, dobry odkurzacz, no i oczywiscie brak wykladzin i dywanow
czy cos jeszcze mozna robic profilaktycznie? czytalam ze psa mozna kapac 2 razy w tygodniu w samej wodzie, bez szamponow bo szampony uzywane za czesto zle wplywaja na skore
bardzo prosze o przeniesienie postu do odpowiedniego dzialu jezeli to nie jest dobre miejsce oraz o jakies podpowiedzi
dziekuje z gory i pozdrawiam,
ania
dodam jeszcze tylko ze nawet jak maz byl maly to reakcja nie byla astmatyczna tylko skorna, i to nie bardzo dotkliwa, wiec nawet jezeli okazaloby sie ze jakas reakcja wystepuje (co jest swoja droga malo prawdopodobne, bo co wakacje jezdzimy do Polski do mojej mamy ktora ma psy, maz duzo z nimi przebywa i nigdy nie miala miejsca nawet najmniejsza reakcja alergiczna) to jestesmy przygotowani na odczulanie
wiec opcji oddania psa z powodu alergii nie ma. chce tylko sie dowiedziec czy oprocz tego co napisalam i juz wyczytalam wczesniej forumowicze maja moze jakies wlasne sposoby
ania123 - Sob 08 Maj, 2010 13:06
wlasnie sa rasy ktorym nie wypada siersc, a przynajmniej minimalnie, ale sa to psy typu pudli i maltanczykow... yorki chyba tez maja wlosy zamiast siersci i dzialaja na zasadzie kotow syberyjskich, ale mowiac delikatnie, zadna z tych ras nie jest dla mnie
w kazdym razie wydaje mi sie ze wypadanie siersci w jakims stopniu tez zalezy od rasy..
wiem juz o dobrym czesaniu, dobrej karmie ale to jest oczywiste, dziekuje za pomysl z siemieniem lnianym - sama uzywam codziennie, wiec bede miala kompanke tylko czy siemie dorzucac malej mielone czy nie?
besta - Sob 08 Maj, 2010 13:26
Jeśli chodzi o siemię to ja zalewam wrzątkiem i jak zrobi się taki "kisiel" dodaję do karmy,
i jeszcze moje psice dostaja po kapsułce tranu.
no i czesać czesać,czesać.....ale i tak się znich sypie jak z choinki i kudły mam wszędzie.Bez odkurzacza i mopa ani rusz....
madzialinka - Sob 08 Maj, 2010 19:59
Zamiast kąpania lepiej przejechać po sierści mokrą szmatką, albo wilgotną gumową rękawicą do czesania. Usuwa kurz i martwe włosy. Ja robię tak raz na jakiś czas i efekt jest widoczny. jak będziesz systematyczna to powinno wypadać mniej sierści.
Dorti - Nie 09 Maj, 2010 13:57
Systematyczne czesanie może naprawdę wiele zdziałać, siemie lniane bardzo wskazane, częste kąpiele, nawet w samej wodzie - myślę, że to nie jest dobry pomysł. Popieram @madzialinkę, przecieranie wilgotna szmatką.
Prawidłowe odżywianie też wskazane
Moje diablątka na obecną chwile wogóle nie lecą :razz: a ja jestem bardzo szczęśliwa :grin:
momus - Wto 11 Maj, 2010 16:21 Temat postu: Furminator Witajcie - znalazłam coś takiego jak furminator - podobno rewelacja do każdego rodzju sierści!!
Ktoś używał??
Proszę o opinie
Mirka - Wto 11 Maj, 2010 16:26
prawie wszyscy mamy takie
urzadzenia do czesania
sprawdza sie doskonale :lol:
Asia i Basia - Wto 11 Maj, 2010 16:54
Tu mozesz wiecej poczytac na ten temat
http://forum.bassety.net/...inator&start=45
Tymek - Wto 11 Maj, 2010 19:28
potwierdzam - idealny dla basseta :lol:
gocha - Wto 11 Maj, 2010 21:07
U mnie rewelacja, nie wiem jakbym sobie bez tego ustrojstwa poradziła.
Joasika - Sro 12 Maj, 2010 20:48
U mnie też się sprawdził.
Bomba!
Miła od Gucia - Czw 13 Maj, 2010 13:13
Wszystkie sprawy dotyczące lnienia i sposób na to, są w TYM temacie.
patrzcie wyżej.
Dorti - Czw 13 Maj, 2010 14:56
| momus napisał/a: | | ja mam znajomych od tos "Horowe Bagna" tak się zwie hodowla i podobno jest super dla Tosy :cool: |
Hodowlę owszem znam :grin:
U mojej Tosy się nie sprawdza :wink:
besta - Czw 13 Maj, 2010 15:49
Ja mam dwie bassetki i powiem tak u Gajki sprawdza (ona ma sierść miękką i z dużym podsierstkiem)wyczesuję z niej całe kłęby futra.A u Besty zupełnie inaczej -Besta ma sierść twardszą i prawie bez podsierstka i u niej wystarcza zwykła szczotka z włosia ,czasami gumowa rękawica i flanelka.
mariaw - Wto 29 Cze, 2010 18:49
My mamy problem linienia za sobą. Ale w trakcie tak się złożyło, że Oskar miał kłopoty z uszami. Zapytałam wtedy Panią doktor, żeby może coś poradziała na tak duże wypadanie sierści, Zaproponowała podawanie przez okres 2 tygodni praparat witaminowy EFA Olie doustnie. Jest on także stosowany w stanach nadmiernego linienia, łupeżu i przetłuszczania się sierści. Reakcja była dopiero po ponad tygodniu podawania, ale sierśc stała się błyszcząca, żadnego łupieżu a wypadanie sierści zdecydowanie się zmniejszyło. Polecam.
zuziakrezel - Nie 11 Lip, 2010 13:56
Moja Rozi linienie ma na szczęście już za sobą :wink: włosy leciały jej jak by ktoś je ciągle produkował :x A już nie wspomne o psie mojej kuzynki ma berneńskiego psa pasterskiego :o uzbierała całe wiadro (duże wiadro) włosów po 1 czesaniu :shock: :shock: :shock:
Gi - Nie 18 Lip, 2010 22:13
a ja odnowię temat,
moja psina się ciągle leni , mozna powiedziec ze od momentu odkąd ją posiadam
kłaki są wszędzie, juz zdązyłam się przyzwyczaic no ale nie ukrywam ze chcialabym czasem siąść na kanapie na której jest jedno kłaczysko
furminator juz mamy, czeszemy, leci masakryczna ilosc, ale kłaki nadal lecą, próbowalismy rózne karmy i zadnej zmiany, w tej chwili przeszlismy na gotowane, włos zrobił się miększy i przyjemniejszy w dotyku ( wczesniej była na royalu) ale karmy tez troche dosypuję do miski z ryzem i mięskiem
a moje pytanie dotyczy siemienia lnianego, kupilam dzisiaj w nasiona i nie wiem ile go zaparzac i co jaki czas, na forum wyczytałam ze 2 łyżeczki ale co ile podajecie swoim psiakom? co 2 dni, 3 dni? dziękuję za pomoc
besta - Nie 18 Lip, 2010 22:21
Ja daję codziennie.Jak na jakisczas przerwałam to z Gai zaczęło sie sypac jak z choinki nie mozna jej było pogłaskać,bo zaraz fura futra leciała.
A siemię zalewam wrzątkiem i odstawiam na jakiś czas,albo dosypuję do gotującego się ryżu.
Gi - Nie 18 Lip, 2010 22:27
to u mnie tak leci juz kupe czasu, jak pogłaszcze to garsc kłaków mam w rece... :neutral:
momus - Nie 18 Lip, 2010 22:59
FURMINATOR!!!!!
momus - Nie 18 Lip, 2010 23:06
ja moje zwierzaki czesałam co 2-3 dni normalną szczotką i 2 razy na dzień musiałam z odkurzaczem latać a teraz raz na 2 tygodnie szczotkuję ich furminatorem i mam spokój - raz na 4 dni odkurzam!!!!!
polecam sama wypróbowałm wcześniej setki szczotek i grzebieni ale z tym nic się nie może porównać!!!
gocha - Nie 18 Lip, 2010 23:56
Gi, Twoja sunia prawdopodobnie zrzuca szczenięcą sierść. U maluchów jest takie jedno długie koszmarne linienie, a później to już normalnie, powiedzmy 2 razy do roku .
Jezeli chodzi o siemię to dokładaj codziennie do jedzenia po 1 łyżce, najlepiej do gorącego jedzenia, zanim wystudzisz. Siemienia w tym calu nie powinno się gotować, ani zalewać wrzątkiem, bo traci wówczas większość kwasów omega.
Ja kiedyś za radą weta dosypywałam do każdego jedzenia łyżkę siemienia i łyżkę surowych płatków owsianych. Efekt był naprawdę zadowalający i to właśnie podczas zrzucanie szczenięcej sierści u Mani.
Batus - Pon 19 Lip, 2010 05:34
Ja dodaję 2 łyżki na jedną miskę do gotującego się jedzenia. Siemie działało świetnie, Batus miał błyszczącą sierść, mało z niego leciało, ale od jakiegoś czasu coś się zmieniło i lnieje bez końca, nawet po codziennym czesaniu furminatorem.
Gi - Pon 19 Lip, 2010 10:09
| momus napisał/a: | | FURMINATOR!!!!! |
furminator to ja juz posiadam rewlacja co do czesania, ale kłaczyska jak leciały tak lecą
dziwe sie ze ona jeszcze łysa nie jest... :shock:
puszcza kłaki w takim stopniu ze jak lekko oprze się np. o nogawke spodni to wszystko zostaje na spodniach,
ktos napisal ze basset nie zrzuca siersci jak spi :lol: po mojej zostaje biala plama kłaków na dywanie :grin:
od dzisiaj zaczynamy stosowac siemie lniane za jakis czas damy znac czy sa efekty
momus - Pon 19 Lip, 2010 10:54
no tak to raczej jakieś niedobory muszą być albo te upały
może kup jakieś tabletki z kwasami omega Np.GAMMOLEN lub OMEGAN(to syrop akurat)
ja stosuje czasem też APTOBALANCE Aptusa ( do nabycia u weta lub w specjalistycznych sklepach zoo) ten preparat jest używany do równoważenia flory jelitowej - "Pro i prebiotyk zawierający bakterie kwasu mlekowego do przywracania równowagi mikroflory przewodu pokarmowego. Właściwości Bakterie kwasu mlekowego namnażają się w treści jelit i obniżają pH, co stwarza niekorzystne warunki do rozwoju bakterii patogennych. Pektyna chroni śluzówkę jelit, a sproszkowane algi dostarczają niezbędnych składników odżywczych."
Zalecam go albowiem często wypadanie nadmierne włosa u zwierząt jest spowodowane złym trawieniem np.nie każdy wie ze po odrobaczaniu psa/kota powinno się zastosować jakiś preparat na odbudowę flory bakteryjnej - to tak jak u ludzi po antybiotykach.
Miła od Gucia - Pon 19 Lip, 2010 11:49
zwróćcie tylko uwagę , że ten preparat można podawać maksymalnie przez 5 dni
alexis1983 - Czw 29 Lip, 2010 19:25
A mi furminator sprawdził się na długowłosym kundelku (wyczesuje rewelacyjnie), natomiast na gładziutkim bassecie, niestety nie zbiera w ogóle włosów Może są jakies rodzaje do sierści długiej i krótkiej ??
Batus - Czw 29 Lip, 2010 20:29
Wiesz co, mam wrażenie że nie ze wszystkich bassetów ten furminator zbiera sierść. Nie wiem od czego to zależy, ale nasi sąsiedzi czesali tym swoją bassetkę i efekt był słaby. Po jakimś czasie znów spróbowali i teraz ładnie wyczesuje sierść. Ale jest wyraźna różnica między włosem naszego Batusa (bardziej gruby i krótki), a suni sąsiadów - ma sierść dłuższą i jakby bardziej gładką.
gocha - Czw 29 Lip, 2010 23:09
Dokładnie jak wyżej z tym, że kotu sprawia to wyczesywanie mniejszą przyjemność niż bassetom :wink:
alexis1983 - Pią 30 Lip, 2010 06:37
Moja Rajza ma sierść bardzo gładką i krótką i furminator nie wyczesuje prawie nic, więc rzeczywiście chyba to zależy od sierści. Za to kundelek LOST skorzystał i po czesaniu furminatorem wygląda przepięknie
anna19 - Sob 08 Sty, 2011 07:38 Temat postu: wypadanie siersci Mamy ogromny problem z wypadaniem siersci u naszego pupilka. Wiem ze kazdy wlasciciel pieska boryka sie z tym problemem ale my zauwazylismy ze Bonusiowi zaczelo wypadac tej siersci wiecej niz zazwyczaj, najbardziej zaczal nas martwic fakt ze jak chwyci sie palcami skore pozostaje w rekach wieksza ilosc wlosa tak jak by to nie bylo zwykle wypadanie. Chce nadmienic ze siedzialam i duzo czytalam w internecie o alergii u psow chorobach skornych itp. ale nie zauwazylam zadnych innych objawow u mojego pupila ktore mogly by swiadczyc o ktorejs z tych chorob. Czy ktos z Was mial ten sam problem jakie moga byc jego przyczyny i jak sobie z nim poradzic zanim spanikowana znowu pobiegne z Bonem do weterynarza.
domelcia - Sob 08 Sty, 2011 08:53
hej
ja bym spróbowała go wyczesać (tylko wyczesać a nie smyrnąć 2 razy szczotką) i wtedy sprawdzić czy też takie garście sierści zostają w dłoniach. Moje stwory też gubią na potęgę, tylko odwilż przyszła a ja musiałabym 2 razy dziennie odkurzać przy codziennym wyczesywaniu psów.
Miła od Gucia - Sob 08 Sty, 2011 12:39
zerknij w powyższe posty od strony 1, może Ci się przyda parę informacji
zuza i gabi - Sob 08 Sty, 2011 14:22
Z czystym sumieniem polecam''Laveta Super''Multi-Vtamin
Witaminowy dodatek do pożywienia dla psów.
Preparat o wzmożonym działaniu,zalecany przy nadmiernym
wypadaniu sierści,pochorobowych zmian skórnych lub przy
przedłużającym się okresie linienia.
Ogranicza wypadanie włosa,niweluje łupież wpływa
korzystnie na połysk i gęstość sierści
Ja ten preparat stosuje od 3 miesięcy i jestem nim zachwycona :~
fimagness - Wto 22 Mar, 2011 12:31
My zakupilismy polecanego chyba nawet w tym wątku Vivoga...działa super..plus wczesniej posiadana taka gumowa szczotka do czesania...
Ważne, żeby tej czynności poświęcić troszkę czasu:)
Ale na wiosnę myślę, że nie da się uniknąć obecności sierści:))
jancio67 - Sro 23 Mar, 2011 10:54
Chciałem zapytać a propo linienia Puzon ma 9 miesięcy karmiony gotowanym i sypie się z niego okropnie czy może by dołączyć jakąś karmę suchą na przemian z gotowaną a jeśli tak to jaką do tego wieku ,proszę o radę .Dołączę do jedzenia również wyczytane na forum siemię.
gocha - Sro 23 Mar, 2011 16:47
Jeżeli pies jest zdrowy i nic się nie dzieje to pewnie jest zwykłe linienie, na wiosnę. Psiak zrzuca "zimowe ubranko" :grin: Myślę, że normalne wyczesywanie przez kilka dni powinno Ci pomóc.
Poza tym chyba nie ma gorszego linienia niż takie pierwsze, porządne zmienianie sierści szczenięcej na dorosłą.Przynajmniej u moich psów to pierwsze linienie było najgorsze, potem to już standard, na wiosnę i na jesień.
FOSTER - Sro 23 Mar, 2011 20:47
a mój Foster wogóle nie lnieje, a ma już 9 miesięcy. :smile: Może to jest związane z tym, że kiedy jest u mnie to dostaje olej z łososia? Albo ten typ tak już ma i tyle. :razz:
Dorti - Sro 23 Mar, 2011 21:49
U mnie jest tak.
Te, które nie mają podsierstka albo mają go jak na lekarstwo nie linieją.
Pozostałe są wyczesywane codziennie i zblizamy sie do konca fruwających kudłów
Wyczesuj, wyczesuj jeżeli nie ustąpi po około 10 dniach może to być spowodowane jakimiś zaburzeniami organizmu.
madzialinka - Sro 23 Mar, 2011 22:10
Zgadzam się z Dorti. Moja Eni nie ma podszerstka i prawie nie linieje, tzn. przez 2-3 dni zrzuca wierzchnią warstwę sierści i jest spokój.
Doxi ma podszerstek i linieje całą wiosnę i jeszcze latem też z niej co nieco wyczesuję.
jancio67 - Czw 24 Mar, 2011 13:40
Dzięki,postaram się dostosować waszych rad.
pppolanowski - Sro 20 Kwi, 2011 19:42
U mnie w koszalinie chyba tego niema pytałem w dwóch sklepach. spróbuje na alegro a na razie mój dywan i sofa koszmar nie wiem czy jest co ratować za to fado to pasuje godzinami czochra się na dywanie, strasznie wkurza to moją żone, ale wystarczy że zrobi tą swoją mine i wszystko zostaje mu wybaczone.
gocha - Sro 20 Kwi, 2011 23:47
http://animalion.pl/vivog...inator-p-1.html
Pierwszy produkt na stronie.
Agataw - Czw 21 Kwi, 2011 06:45
Ja kupiłam na alllegro. Taki z żółtą rączką, o szerokości ciut mniej niż 7cm. Jestem bardzo zadowolona.
koluś - Czw 28 Kwi, 2011 07:37
widzę, że nie tylko ja mam ten problem...
u naszego Kolusia stwierdzam "linienie całoroczne", a czesanie praktycznie nigdy się nie kończy...zawsze zostaje coś tam jeszcze do wyczesania;)
na szczęście Koluś nie boi się odkurzacza i po czesaniu przejadę go jeszcze małą szczotką od odkurzacza i zawsze coś tam jeszcze wciągnę;)
(Koluś sam przypucował się do odkurzacza - jak wyciągnę odkurzacz, to najpierw muszę odkurzyć jego - najczęściej leży już z brzuchem do góry przy odkurzaczu, bo inaczej nie da mi spokoju, a dopiero potem mogę odkurzyć mieszkanie...)
ja kupiłam furminator na Allegro (taki żółty z czarną gumową rączką, mają różne szerokości, ja mam taki chyba 6-7cm szerokości) i jest super - naprawdę wyciąga dużo sierści i podszerstka (polecam kupować na Allegro lub ogólnie przez internet, bo w sklepach te same rzeczy kosztują 2-3x więcej), ten poleciła mi treserka Kolusia i sprawdza się w 100%
Batus - Czw 28 Kwi, 2011 15:28
Jak w temacie, ale...nie radzimy sobie, toniemy we włosach ratunku :cool:
koluś - Czw 28 Kwi, 2011 15:30
codziennie czesać... i kochać nasze kłaczące gadziny:)
Joasika - Pią 29 Kwi, 2011 06:38
| Batus napisał/a: | | Jak w temacie, ale...nie radzimy sobie, toniemy we włosach ratunku :cool: |
Nie pocieszę Cię Luiza, ale ja wyczesuję vivogiem i pousuwałam wszystkie wykładziny i materiałowe meble z mieszkania, a i tak koce na rogówce i poduchy wiecznie ukłaczone.
O dziwo Berta tak się nie kłaczy, jak Mela - w tym roku przechodzi sama siebie :!:
Wyczesałam z niej już włosów na pierzynę i dwie kołdry, a końca nie widać
Najlepsza rada, jakiej można udzielić: przyzwyczaj się do tych kłaków :wink:
Dorti - Pią 29 Kwi, 2011 06:52
Tak jest Joasika :grin:
z tym należy nauczyć sie żyć
Ja mam trymery i furminatory przerózniste, non stop w użyciu oczywiście
a i tak to wszystko zależy od egzemplarza
Dasza z Różą sa wyczesywane 2 x dziennie od jakiegoś tygodnia ( spokój miałam przez 2 tyg)
a kłaków mam wrażenie jest coraz więcej :razz:
Anabelę wyczesałam raz i teraz nie ma nic, Lussi wcale, Andziol maleńko, z resztą też raczej spokój, nawet Angelę te dwie lale pobiły na głowę :wink:
No ale to wszystko zależy od podsierstka :grin:
koluś - Pią 29 Kwi, 2011 13:03
popieram, w miarę możliwości pozbyć się wykładzin i dywanów... mniej gromadzących się kłaków, brudu i psich smrodków;)
Batus - Pią 29 Kwi, 2011 15:04
Ja też mam w użyciu vivoga, tak się tylko chciałam pożalić, bo mi się już odkurzać nie chce, mam odkurzaczowstręt
Dywanów brak, a meble i ściany...cóż, niedługo zrobię remont hihi
besta - Sob 30 Kwi, 2011 07:50
A u nas już po wylince :razz: .Panienki nowe futerka mają i luzik.Co oczywiście nie znaczy ,że kłaków w domu nie ma.Ale już nie mam "dywanu" na dywanie.
zojka - Nie 01 Maj, 2011 07:18
Narzekajcie!!!
Moja Tola właśnie kończy linienie :shock: Koszmar.
Jak ze starego wielbłąda....
Kiedy szła, to zwały kudłów fruwały w powietrzu.
Furminator spuchł, odkurzacz padł a my wyczesywaliśmy ją dwa- trzy razy dziennie moją szczotką do włosów :shock: :shock:
Bassetów już nikt nie czesał - po co? one w porównaniu z Tolą są nagie ...
luluamelu - Pon 02 Maj, 2011 13:22
Sprobujcie se mojego bialasa wyczesac...on sie sklada wylacznie z podszerstka chyba....pomimo czesania codziennego,biale klaki sa wszedzie...na ubraniach ,w herbacie ,w obiedzie i innych daniach,na klawiaturze,w pralce,w poscieli,na oknie,na wycieraczce ,na schodach,w wannie....i wszedzie indziej....a po podlodze fruwaja koltuny klakowe.....nie mam juz sil po kilka razy zamiatac....chyba go ostrzyge na lyso albo podpale :twisted: (...zartowalam,oczywiscie!)...dodatkowo Nela teraz sie sypie ...Rysion trzyma sie twardo!(ale on ma jakby inny gatunek wlosa).... :neutral:
luluamelu - Pon 02 Maj, 2011 13:23
Moze zaczne welne z bialego Sama robic i skarpetki jakies dziergac.....oj,cieple bylyby....
FOSTER - Pon 02 Maj, 2011 18:50
i się nacieszyłam, że mój Fosterek nie lnieje
Właśnie zaczął lnieć i to tak jakby ktoś mu te włosy złośliwie wyrywał i rozrzucał - wszędzie igły. I tylko te białe widać. A furminator uważa za wroga nr 1 i absolutnie nie daje się czesać :twisted:
ania123 - Pon 27 Cze, 2011 23:11
http://futrzakowo.pl/produkt-5021.html
czy ktos ma doswiadczenie z czyms takim?
wyglada bardzo kuszaco z ta mocna sierscia i skroconym okresem lnienia, ale czy to faktycznie bedzie pomagalo czy raczej beda to wyrzucone pieniadze?
Grzegorz - Wto 28 Cze, 2011 05:16
Ja preferuję preparat w kroplach Laveta Super firmy Beaphar - efekt murowany , podawanie łatwe,cena przystępna - i do tego sprawdzony !
ania123 - Wto 28 Cze, 2011 10:15
okej, to zamawiam ta Lavete dzieki
Asia i Stefan - Wto 28 Cze, 2011 10:52
Również dzięki Grzegorzu, super pomysł, też muszę zamówić.
moni - Wto 28 Cze, 2011 13:04
Dziekuje równiez. Banan strasznie linieje i do tego jeszcze łupiez.Własnie zamowiłam 21zl= koszty przesyłki,
alexis1983 - Sob 14 Kwi, 2012 20:47
Czy sprawdza się ten preparat Lavete?? A może polecacie coś innego?? My czeszemy Rajzę systematycznie, ale i tak sierści jest wszędzie pełno... Najgorzej jest na łóżku... Ja w sumie się już przyzwyczaiłam, ale jak przyjeżdża mama albo teściowa to ich zgroza ogarnia, że dziecko z psem "leżakuje" i kłaki zjada... No o podłodze to już nie wspomnę, bo właśnie zaczynamy etap raczkowania... Swego czasu Rajza łykała tran a potem piła, a teraz wychuwa na odległość i do pycha nie weźmie...
besta - Sob 14 Kwi, 2012 20:51
Ja na sierść podawałam preparat Roboran H u mnie sprawdzil się super.O tej Lavettcie też słyszałam bardzo dobre opinie.
Dodo AiJ - Pon 16 Kwi, 2012 08:06
ja podaję Dodusiowi Lavete Super od ponad miesiąca, i niestety u nas bez żadnej poprawy.owszem, sierść ładniejsza, ale dalej się bardzo bardzo sypie.ale opinie w internecie były bardzo dobre, może to zależy od przypadku basseta :grin:
besta - Pon 16 Kwi, 2012 20:34
Jeśli mogę pomądrować :wink: ,bo teraz mam psa,który baaaardzo intensywnie linieje,bardzo.
To radziłam się doświadczonych hodowcow leonów,mojej groomerki i weta Tomka.
I sprawa wyglada tak w czasie linienia (ok.3-5 tyg zmiana sezonowa futra)nie podje się żadnych preparatów,bo to bez sensu i tylko wydłuża okres linienia,a co z psa ma wyleźć to i tak wylezie (więc lepiej szybciej).Dopiero jak konczy się wylinka podajemy preparaty "na sierść" dla odbudowy futra.Ja tak zrobiłam w tym roku i jeśli chodzi o bassety to już mam sprawę z głowy."Mały rudy" jeszcze linieje ,ale bardzo pomogła wizyta u groomerki.
Asia i Basia - Wto 17 Kwi, 2012 08:11
Ja tez nie podaje zadnych preparatow. Mysle, ze jesli linienie nie ma jakis podstaw chorobowych, jest regularne, to preparaty sa zbedne. Moje linieja okolo 3 tygodni dwa razy w roku, teraz wlasnie zaczal sie ten okres, czesze czesciej, odkurzam non stop i czekam, az wypadnie co ma wypasc.
jabluszko520 - Wto 17 Kwi, 2012 08:13
| Asia i Basia napisał/a: | | Ja tez nie podaje zadnych preparatow. Mysle, ze jesli linienie nie ma jakis podstaw chorobowych, jest regularne, to preparaty sa zbedne. Moje linieja okolo 3 tygodni dwa razy w roku, teraz wlasnie zaczal sie ten okres, czesze czesciej, odkurzam non stop i czekam, az wypadnie co ma wypasc. |
Też tak myślę, wspomagam włos lnem zaparzanym ale to wszystko, czekam aż minie i jeśli to naturalne, to po co psa faszerować?
gkoti - Wto 17 Kwi, 2012 11:51
Ja tez nic nie podaję swoim oprócz lnu- czasami zaparzony, czasami ziarenka sypnę, choć Leniuszek teraz dostał jeszcze łupieżu, ale to u niego będzie chyba z karmą związane i trzustką, bo zaczęła szwankować, ustabilizuję karmę, to mam nadzieje, że sie poprawi
koluś - Wto 17 Kwi, 2012 18:55
my sobie nie radzimy :twisted: czeszemy i odkurzamy, odkurzamy i czeszemy, i tak w kółko
Hania - Sro 18 Kwi, 2012 08:13
Kochani chcę zakupić Lunce grzebień (dobry i skuteczny)Proszę o porade :wink: Mam 7 :wink: grzebieni ale żaden mi nie pomoga w tej fryzurce Jedyny sposób jaki jest narazie w miare dobry to gumowa szczotka i piklowanie ręczne.Może ma ktoś sprawdzony grzebień?
Paulinx - Sro 18 Kwi, 2012 09:28
Ajjjj, z nas też strasznie leci, już się z nas domownicy śmieją że niedługo będziemy mieć łysą bassetkę :wink:
Też mam sporo grzebieni, też czeszemy często a jednak kłaki nadal lecą i lecą... Mamy nadzieję, że niedługo przestaną
koluś - Sro 18 Kwi, 2012 12:09
ja mam 2 takie grzebienie, chwilowo tylko ten drugi, bo pierwszy nie powiem kto zgubił, ale na pewno go znowu zamówię:
http://allegro.pl/furmina...2222958043.html
http://allegro.pl/zgrzebl...2218428025.html
oczywiście radzę przejrzeć całą ofertę na allegro, bo rozpiętość cenowa na allegro jest duża za te same rzeczy...
Dorti - Sro 18 Kwi, 2012 12:24
To już mówię.
Pierwszy jak najbardziej a kto zgubił to się domyślam
To jest furminator i jest najlepszy jeśli chodzi o pozbycie się martwego włosa.
Zwykłe grzebienie nie zdają egzaminu w przypadku basseta.
Koluś to drugie to bardzie j przy psach z dłuższą sierścią.
W okresie wylinki proponuję stosować furminator codziennie aż zobaczycie, że już nic na nim nie ma.
Wówczas można stosować normalną szczotkę, może być też rękawica gumowa.
To tak ode mnie , ja mam to sprawdzone :grin:
jabluszko520 - Sro 18 Kwi, 2012 12:29
a ja stosuje taka szczotkę: http://allegro.pl/zgrzebl...2265634118.html
"Zęby miękkie. Zgrzebło rozczesuje kołtuny, usuwa martwe włosy i wygładza sierść. Idealne do szczotkowania. "
Nie wiem czy odpowiednie dla bassetów, ale egzamin zdaje
oczywiście nie bierzcie pod uwagę "kołtunów" :lol:
Miła od Gucia - Sro 18 Kwi, 2012 12:31
| Dorti napisał/a: |
To jest furminator i jest najlepszy jeśli chodzi o pozbycie się martwego włosa.
Zwykłe grzebienie nie zdają egzaminu w przypadku basseta.
Koluś to drugie to bardzie j przy psach z dłuższą sierścią.
W okresie wylinki proponuję stosować furminator codziennie aż zobaczycie, że już nic na nim nie ma.
:grin: |
to prawda,
od paru dni na spacer chodzę z vivogiem,
jak ten martwy podszerstek wyczeszę, sierść tak pięknie lśni
bo zostaje tylko żywy włos
jeszcze tu zajrzyjcie
http://forum.bassety.net/...?t=1154&start=0
koluś - Sro 18 Kwi, 2012 12:34
Dorti, ten drugi trymer to ja zakupiłam przypadkiem, po tym jak przyjechała pani kąpać Kąpać Kolusia, a ona przeważnie yorki robi i też czesała Kolusia takim, widziałam ile kudłów wychodziło, więc kupiłam też taki, drogi nie był
tak, masz absolutną rację co do tego, kto zgubił pierwszy :razz: oczywiście nie mogę się zabrać do tego, żeby w końcu go zamówić
julkarem - Sro 18 Kwi, 2012 12:35
ja używam tylko furminatora, i jestem bardzo zadowolona,innych grzebieni nie potrzebuje
koluś - Sro 18 Kwi, 2012 12:37
my mamy jeszcze taką szerszą szczotkę, ale to że tak powiem dla masażu na koniec po furminatorze :razz:
Dorti - Sro 18 Kwi, 2012 13:20
| jabluszko520 napisał/a: | a ja stosuje taka szczotkę: http://allegro.pl/zgrzebl...2265634118.html
"Zęby miękkie. Zgrzebło rozczesuje kołtuny, usuwa martwe włosy i wygładza sierść. Idealne do szczotkowania. "
Nie wiem czy odpowiednie dla bassetów, ale egzamin zdaje
oczywiście nie bierzcie pod uwagę "kołtunów" :lol: |
to, że tak powiem pudlówka i ona jest do innych celów
ale jeżeli jej działanie Wam odpowiada to ok :wink:
ja bez furminatora bym nie ujechała to jest podstawa
i jak Andrzej weżmie się za robotę (bo tak to trzeba nazwać przy takiej ilości psów)
to mam spokój na jakiś czas i działa zupełnie tak samo jak po wizycie u psiego fryzjera :grin:
koluś - Sro 18 Kwi, 2012 13:28
ja to sama muszę czesać, bo jak nie powiem kto się za to zabierze, to raczej jak głaskanie, a nie porządne czesanie :razz:
Hania - Sro 18 Kwi, 2012 13:36
Właśnie zakupiłam furminator.Jak przyjdzie to napisze jaką ma skuteczność u naszej Lunki.
Miła od Gucia - Sro 18 Kwi, 2012 13:39
tylko uważaj, delikatnie :lol: :lol:
Lunka nie wie co ją czeka :lol:
Haniu ja chyba a zlocie Ci dawałam do sprawdzenia
Hania - Sro 18 Kwi, 2012 13:51
| Miła od Gucia napisał/a: | tylko uważaj, delikatnie :lol: :lol:
Lunka nie wie co ją czeka :lol:
Haniu ja chyba a zlocie Ci dawałam do sprawdzenia |
tak ale zapomniałam nazwy urządzonka :smile:
Dorti - Sro 18 Kwi, 2012 15:51
Hania tylko ostrożnie z furminatorem bo jak będziesz "skrobała" bo taki jest odgłos to należy to robić z wyczuciem bo psiak to czuje i można mu zrobić krzywdę.
Powodzenia.
Hania - Sro 18 Kwi, 2012 16:45
| Dorti napisał/a: | Hania tylko ostrożnie z furminatorem bo jak będziesz "skrobała" bo taki jest odgłos to należy to robić z wyczuciem bo psiak to czuje i można mu zrobić krzywdę.
Powodzenia. |
O key dziękuje za pomoc :lol: i przy okazji ślę budziaczki dla Was :lol:
Dorti - Sro 18 Kwi, 2012 17:25
| Hania napisał/a: | | Dorti napisał/a: | Hania tylko ostrożnie z furminatorem bo jak będziesz "skrobała" bo taki jest odgłos to należy to robić z wyczuciem bo psiak to czuje i można mu zrobić krzywdę.
Powodzenia. |
O key dziękuje za pomoc :lol: i przy okazji ślę budziaczki dla Was :lol: |
a my przy okazji bardzo dziękujemy i wzajemnie :wink:
Miła od Gucia - Pon 20 Paź, 2014 07:09
odświeżam temat, idzie zima, i nasze bassiory zaczną sobie "futerko zmieniać", gdybyście szukali porad, to tutaj
i szczotki w dłoń :lol:
Ania i Piotr - Pon 20 Paź, 2014 11:30
Czyżby Majeczka zmieniała garderobę na zimę, że nastąpiło odświeżenie tego tematu aż po dwóch latach???
Miła od Gucia - Pon 20 Paź, 2014 11:33
Nie, Maja jeszcze nie
ale parę osób mnie pytało
:lol:
monika22 - Pon 20 Paź, 2014 16:02
Figa ma wielkie problemy skórne i lininie nie jest nam obce. By temu zaradzić, nasz Pan Doktor zaaplikował nam dwa preparaty. Figulec musi je przyjmować dożywotnio, ale myślę, że okresowo, komuś może się przydać. Preparaty to; Algolith i Laveta super.
RicoSB - Pon 20 Paź, 2014 22:39
My Furka codziennie obmywamy Borasolem. Zawsze przy okazji sprzątania jest odkurzany (co uwielbia) a raz w tygodniu czeszemy go furminatorem i rękawica.
sonicmk - Sob 20 Gru, 2014 11:17
Czy one tak cały rok lnieją ?? Pepper sypie się bardziej niż nasza choinka !!
Magdaa - Sob 20 Gru, 2014 14:46
Mój cały rok ,tylko są okresy ,że nieco mniej. Teraz nieco mniej właśnie.
jabluszko520 - Sob 20 Gru, 2014 16:36
| Magdaa napisał/a: | | Mój cały rok ,tylko są okresy ,że nieco mniej. Teraz nieco mniej właśnie. |
u mnie podobnie tyle, że nieco więcej teraz :lol:
gkoti - Nie 21 Gru, 2014 21:08
Moja Blaneczka linieje regularnie- tydzień na wiosnę i tydzień jesienią, jak natura przykazała a Leniuch- cały rok z nasileniami na ... większość miesięcy
MagdaR - Pon 22 Gru, 2014 14:26
Eliasha mamy od sierpnia i sierści na podłodze było sporo we wrześniu, teraz ( tzn tak od połowy października) przy odkurzaniu dwa razy w tygodniu sierści nie widzę w ogóle.
Myślę, że na wiosnę znowu się pojawi.
Maffcia - Wto 30 Gru, 2014 11:20
My sobie też z sierścią za bardzo nie radzimy. Lenimy się na chwilę obecną przez cały czas, choć zwróciłam uwagę, że odkąd Maffin jest u mnie (czyli gdzieś od listopada) leni się troche jakby mniej. Nie jestem pewna, czy to zmiana garnuszka, miejsce zamieszkania, systematyczne czesanie czy jeszcze co innego. Zobaczymy co będzie się działo dalej...
|
|