Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Wystawy - Co? i Jak? z tymi wystawami :)

ola_29 - Wto 08 Sie, 2006 22:05
Temat postu: Co? i Jak? z tymi wystawami :)
Kochani ponieważ jestem początkującym basseciarzem i nie mam żadnego doświadczenia jesli chodzi o wystawy, mam do was parę pytań związanych z tym tematem.

Przede wszystkim od kiedy mogę wystawiać psa tzn. w jakim powinien być wieku. czy moglibyśice mi wyjaśnić na czym dokładnie polega championat i jak on "przebiega", ile wystaw muszę zaliczyć itd. Jestem zupełnie zielona w tym względzie, dlatego proszę o wszelkie informacje, wskazówki i porady od doświadczonych basseciarzy i stalych bywalców wystaw :)

Z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)

Agata - Sro 09 Sie, 2006 01:33

Olu, poczytaj temat - Sezon wystawowy
A to link do niego - http://forum.bassety.net/...p?t=487&start=0
A ja jeszcze dodam co do championatu :

Tytuł Młodzieżowego Championa Polski, zdobywa pies/suka, który jest wystawiany w wieku młodzieżowym, czyli 9-18 miesięcy i z trzech wystaw, od trzech różnych sędziów, w tym minimum jedna międzynarodowa, musi uzyskać tytuł Zwycięstwo Młodzieży.

Tytuł Championa Polski, zdobywa pies/suka, który jest wystawiany od 15-stego miesiąca życia, od klasy pośredniej i z trzech wystaw, od trzech różnych sędziów, w tym minimum jedna międzynarodowa, musi uzyskać tzw. wniosek CWC, który mimo tego, że często pies wygra, otrzymując ocenę doskonałą i złoto, wniosku tego nie otrzymuje, czyli wg danego sędziego, na taki wniosek w danym momencie nie zasługuje.
Co jest ważne przy Championie Polski, a różni się od Młodzieżowego Championa Polski, mianowicie to, że od pierwszego przyznanego CWC, do trzeciego i tym samym ostatniego, nie może upłynąć krótszy czas niż 6 miesięcy i jeden dzień.

Inter Champion, to taki pies/suka, który zdobędzie po ukończeniu 15-stego miesiąca wystawiany od klasy pośredniej - tytuł CACIB za granicą, zdobędzie dyplom I, lub II-go stopnia w próbach, lub konkursach tropowców i ostanie - zdobędzie CACIB w kraju zarejestrowania psa, czyli Polska, lub z kraju pochodzenia psa, czyli Anglia, nie krócej niż po roku od pierwszego CACIBU.
Pies może również uzyskać tytuł Res CACIB, czyli CACIB rezerwowy, który może wykorzystać jedynie wtedy, gdy pies z CACIB-em jest już psem użytkowym, lub ma Int.Ch. - tego już nie pamiętam, a nie chce mi się teraz wchodzić w regulamin.

W przypadku mojego Groszka, który jest już psem użytkowym, zdobył w Rydze CACIB, brakuje CACIB-u polskiego, lub np. angielskiego.
Oczywiście zdobędzie, mam nadzieję :wink: , go w Polsce, ale musimy z tym poczekać jeszcze pare miesięcy, bo musi upłynąć rok od pierwszego wniosku.

W prawie wszystkich krajach, a przynajmniej w większości są takie warunki, ale...bardzo łatwo jest zdobyć np. Championa Luxemburga, bo jeśli pies jest już Championem Polski, to wystarczy jedna tam wystawa, gdzie dostanie wniosek CWC, by stać się Championem Luxemburga, no ale łatwo i niełatwo, bo trzeba wszystko tam wygrać.
Tak samo jest na Łotwie. Ale na Łotwie jest też tak, że jeśli jeszcze nie jest Championem swojego kraju, to od pierwszego do ostatniego CWC musi upłynąć rok, a nie pół roku jak w Polsce.
Groszek nie był jeszcze Championem Polski, gdy wygrał w Rydze, więc do Inter championatu mu się to zaliczyło, ale do Championa Łotwy nie :? , więc czeka nas jeszcze jeden kurs tam z nadzieją na wygraną.
Groszek również musi odczekać jeszcze kilka miesięcy, by udać się na Litwę i marzyć o ostatniej już tam wygranej, by stać się Championem Litwy.
Takie dałam przykłady, a więcej i bardzo szczegółowo Olu, przeczytasz na stronie Związku Kynologicznego.

Ja uwielbiam wystawy, smutno mi, jeśli muszę którąś fajną dla mnie opuścić. Ale budowa mego domku idzie już ku końcowi, więc jak uporam się z tym, to znów będziemy szaleć jeżdżąc po wystawach, ale w planach przyszłorocznych mamy mniej już wystaw w Polsce, więcej za granicą. Chcemy troszkę pojeździć po świecie, łącząc wystawy i rodzinne zwiedzanie świata. A ja bardzo chcę zabrać rodzinkę i Groszka w przyszłym roku do Monaco. Zobaczymy co czas przyniesie :lol:

Agata - Sro 09 Sie, 2006 01:58

Agata napisał/a:
lub z kraju pochodzenia psa, czyli Anglia


Oczywiście chodziło mi tu o rasę basset hound, bo jeśli spełni się moje marzenie, czyli na Polanie zamieszka bracco italiano, to wtedy Polska, lub Włochy :wink:

To co opisałam o tych Championatach, nie odnosi się do wszystkich ras, lecz do większości. Nie wiem dokładnie jak to jest, bo nie znam się tak dobrze, ale bodajże buldogi angielskie mają ułatwioną drogę Championa, nie wiem czy nie tyczy się to tylko do Mł.Ch.Pl.
O tym trzeba poczytać tak jak już pisałam w regulaminie :D
Za który w końcu muszę się porządnie zabrać, bo ja też mam wiele, wiele jeszcze niewiadomych, które bardzo mnie interesują, a na które ciągle nie mam czasu :? A najmniej wiem właśnie o regulaminach poszczególnych państw i za to muszę się zabrać, bo przecież nie można być takim zielonym :lol: Tym bardziej, że chce się tam jeździć i niewiedza w takim przypadku, czyli moim, to wstyd i tyle 8) :lol:

ola_29 - Czw 10 Sie, 2006 14:22

Ślicznie dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) , teraz musze się w to wgryźć, rozpracować i...do dzieła 8) !

A za Groszka oczywiście trzymam mocno kciuki! Widziałam go na wystawie w Mosznej (wtedy jeszcze rodzice nie byli zdecydowani na psa w 100% i chcieliśmy zobaczyć bassety na żywo :wink: )- to piękny pies!

Pozdrawiam serdecznie :)

Jogurt - Sro 17 Paź, 2007 19:47
Temat postu: co i jak??
Sluchajcie, Jogurt skonczyl 5 miesiecy i listopadzie jedziemy na nasza pierwsza wystawe do Kielc. Wszystko super, ale nie stety...wiecie jak to jest. To moj pierwszy rasowy pies i nie mam pojecia jak to wyglada. W zyciu nie bylam na zadnej takiej imprezie i delikatnie mowiac lekko wymiekam....nauczylam chlopaka jak ma stac, tzn. jako tako bo z tymi tylnymi lapami to nie jest tak do konc jak trzeba. Prosze, udzielcie mi kilku rad jak to ma wygladac tzn. jak wyglada ocena sedziego i wogole calosc. Noi boje sie ze Jogus bedzie sie wiertolil i ze beda go interesowac inne psy i nie bedzie sluchal i wogole ze wszystko skiepszcze. Pomozcie prosze
Magda

Agata - Sro 17 Paź, 2007 20:35
Temat postu: Re: co i jak??
Jogurt napisał/a:
i wogole ze wszystko skiepszcze


Magda nigdy tak Ci nie wolno mówić, że skiepścisz
To szczeniaczek i przy tym Twoja i jego pierwsza wystawa !!!
Do wystaw musisz podchodzić na luzie. Pójdzie dobrze to super, pójdzie źle, to świat się nie zawalił a następnym razem będzie lepiej, poza tym byłam, widziałam, swojego najpiękniejszego psa na świecie światu pokazałam i fajnych ludzi spotkałam - tak masz do tego podchodzić, pamiętaj !!!

A teraz lekcja od osoby, która grubo ponad setkę wystaw odwiedziła a nadal popełnia błędy w wystawianiu swoich psów 8)
Po pierwsze naucz go by stał, nie chodzi mi o odstawianie nóżek itd... tylko o to, że jak ma stać, to nie leżeć na plecach, nie siedzieć, nie wariować. Jak powiesz stój, to stój a nie leż z brzuchem na wierzchu :wink:
Nie staraj się na początku "walczyć" z nóżkami, tylko niech po prostu stoi. Potem przyzwyczajaj do tego by po złapaniu za ogonek nie siadał - prawie każdy pies na początku chce siadać.
I kolejna bardzo ważna rzecz - naucz go, by szedł przy lewej nodze szybkim krokiem, ale nie wolno mu skakać jak zając ! Chodź na spacery i przy każdym 5 minutek na równaj szybkim kroczkiem bez skakania.
To na początek najważniejsze.
I pamiętaj, niczym się nie martwisz - ok. ?

Jogurt - Sro 17 Paź, 2007 20:48

Dziekuje bardzo!! Postaram sie :lol: no a stoi jako tako no i czasem siada, ale sie nie wierci. Tylko boje sie ze moze byc gorzej jak bedzie wsrod innych psow. Moglabysmi jeszcze powiedziec jak wyglada no...reszta. Wybacz upierdliwosc ale nie mam o tym pojecia no a kto pyta nie bladzi :P
Agata - Sro 17 Paź, 2007 21:07

Co i jak dalej to zobaczysz sama. Pierwsza wystawa to po to właśnie by zobaczyć jak psiak reaguje, co powie sędzia, jak inni wystawiają itd...
Magda, to co napisałam to na prawdę najważniejsze na początek, innymi rzeczami głowy sobie nie zaśmiecaj na razie.
Dopiero po tej wystawie zobaczysz sama.
Ja jak zdążę to w Kielcach powinnam się pojawić. Bassety w niedzielę idą, w sobotę będę w Pradze na wystawie, po wystawie jadę od razu do Kielc, więc powinnam dojechać na czas :D
A Ty przyjedź wcześniej, by maluch się troszkę oswoił. Tylko nie wchodź do tej hali od razu z nim, pochodź przed, niech poogląda inne psy na zewnątrz. Wejdź tam z nim na chwilkę i wyjdź, potem znów tam wejdź.
Hala w Kielcach jest fatalna, ponura taka, ciemna, dziwna i zimna, bardzo nieprzyjemna. Fakt, jest dużo miejsca, ludzie nie depczą po psach, ale ta ponurość jest okropna. Zabrałam tam Cebulkę i tak mi się wystraszyła, że znienawidziła wystawy i teraz nigdzie z nią nie mogę jeździć od tego czasu. Próbowałam kilka razy, ale ona się boi i wczołguje się na ring. Przed Kielcami zrobiła Młodzieżowego Championa Polski a później była tragedia.

Arleta - Czw 18 Paź, 2007 06:57

Super Madzia ,że jedziecie :thx
Madzia nie panikuj- widzialam jak Jogurt wyszkolony jest przez Ciebie, jakie masz super podejscie do niego. W tłumie innych psów tez juz był na zlocie i co chlopak odwazny spacerował zaczepiał - niczego i nikogo sie nie bał - nawet wielkich wilczarzy :lol:
Wez pod uwage to co napisała Agata i bedzie oki!!

masz PW, zdzwonimy sie

Jogurt - Pon 22 Paź, 2007 20:20

Dziekuje wam bardzo za pomoc!!!
A mam jeszcze kilka pytan
1. Jak dlugo chlopak ma stac w postawie, musze go przygotowac, zeby sie nie zaczal wiercic :lol:
2. Co mam zrobic jak Jogus pojdzie merdajac ogonem i sikajac ze szczesci przywitac sie z sedzia?? On jest tak towarzyski ze do kazdego lezie i kazdego traktuje jak najpelszego przyjaciela.
3. Czy mam zaopatrzyc sie w tzw. ringowke, czy moge go wystawiac w normalnej obrozy??
Z gory dziekuje!!!

Agata - Pon 22 Paź, 2007 22:20

1. A stać tyle ile się da najdłużej
2. Uśmiechnąć się
3. koniecznie ringówkę

ewan - Wto 23 Paź, 2007 07:35

ad.3 a dlaczego nie zwykła obrożę?
Jaga - Wto 23 Paź, 2007 09:43

ewan napisał/a:
ad.3 a dlaczego nie zwykła obrożę?

Właśnie, my wszystkie nasze psy zawsze wystawialiśmy na łańcuszku (po porażce jaką okazała się ringówka).

Agata - Wto 23 Paź, 2007 14:03

ewan napisał/a:
ad.3 a dlaczego nie zwykła obrożę?


Ja również łańcuszek, ale może być oczywiście ringówka, byle nie obroża i smycz.
Bo to wystawa a nie spacer do lasu :wink:

ewan - Wto 23 Paź, 2007 14:15

można mieć osobną obrożę na wystawy ;)
ja moje matoły biorę na obroży -> przerażają mnie dławiące funkcje ringówki a nie mam czasu przerabiać

a żeby nie było bywają bardzo wystawowe obroże ;)

Agata - Wto 23 Paź, 2007 14:50

ewan napisał/a:
można mieć osobną obrożę na wystawy ;)


Wystawa to nie rewia mody :wink:
Wystawa jest po to, by pokazać wszystkie jak najlepsze cechy danego psa.
Taka obroża jest śliczna, a wyżły wyglądają w nich pięknie.
Niestety takie coś skraca optycznie szyję a szyję trzeba pokazać. I tak dużo psów ma za krótką, więc skracać ją jeszcze - o nie !
W takich obrożach można chodzić z psami na co dzień, ale nie na wystawy.

ewan napisał/a:
przerażają mnie dławiące funkcje ringówki


no widzisz Ewa, a ja i większość wystawców jest za łańcuszkami :wink:
i mało kogo coś takiego przeraża :wink:

ewan napisał/a:
a żeby nie było bywają bardzo wystawowe obroże ;)


Ewa, to nie są wystawowe obroże...
To są bardzo ładne obroże, ale nie wystawowe !!!
Możesz w niej przyprowadzić psa na wystawę, ale nie prezentować w niej psa na ringu.

ewan - Wto 23 Paź, 2007 15:00

Agato ja zdaję sobie sprawę, że wygląda to mało profesjonalnie, ale mój profesjonalizm w skali od 1 do 10 jest równy -10 ;)
Szkoliłam moje psy od początku pozytywnie i z powodu wystawy, która ma dla nich być również przyjemnością, nie będę im zakładała czegoś, co je może dusić.

Zgadzam się z Tobą i przyznaję Ci rację, ale... serce mi podpowiada żeby robić inaczej :)

A obroże bardzo ładne :) Mam parę typów i chyba do prezentu gwiazdkowego dla psów dołączę taką obróżkę... ciekawe czy docenią? :lol: :lol:

Agata - Wto 23 Paź, 2007 16:48

Ewa, nikt nie mówi abyś robiła inaczej, Twoje psy, Twoja sprawa co i w jakiej sytuacji im na szyję zakładasz :wink:


Padło pytanie -

Jogurt napisał/a:

3. Czy mam zaopatrzyc sie w tzw. ringowke, czy moge go wystawiac w normalnej obrozy??


odpowiedź - ringówka, lub łańcuszek :D
Mały jest jeszcze mały, więc pewnie ringówka, a z czasem łańcuszek.
Wystawa nie spacer po lesie i nie rewia mody :wink:

Benka-Bozenka - Wto 23 Paź, 2007 17:18

Ewa...a może taki łańcuszek....nadaje się na spacery i wystawy
nie zaciska tak jak inne łancuszki...więc o duszeniu nie ma mowy
polecam ,wypraktykowałam na szczeniakach...., na takim łańcuszku uczyłam chodzić Galliano

ewan - Wto 23 Paź, 2007 17:25

to chodzi o średnice "obroży" przechodzącej koło krtani

ale już się dogadałam z koleżanką, która produkuje sprzęt dla psów, że zrobi mi ringówkę, która przy podgardlu będzie miała grubą taśmę taka ok 3-4cm

jak wrócę ze spaceru to narysuję i wkleję żeby poddać pod dyskusję zasadność mojej konstrukcji :)

Agata - Wto 23 Paź, 2007 17:32

fajny
ewan - Sro 24 Paź, 2007 13:37


coś takiego?

Jogurt - Sro 24 Paź, 2007 17:43

dziekuje wam szystkim za odpowiedzi :thx
Z postawa juz jest jako tako, a teraz uczymy sie ladnie chodzic na smyczy. Narazie bez ringowki, na zwyklej smyczy chodzimy przy scianie do okola sciany, zeby nie uciekal na boki no i chojnie go nagradzam jak mu dobrze idzie. Calkiem szybko sie uczy. Moze sie wyrobimy do 18 :lol:

Agata - Sro 24 Paź, 2007 19:06

O Ewa, coś takiego :D
Widzisz, znalazłaś coś fajnego i odpowiedniego na wystawę :D
Przepraszam, zapomniałam o takiej ringówce, zapomniałam, bo rok temu coś takiego kupiłam Omenkowi i dał mi popis na ringu :? Po prostu jak to nazwałaś nie dusiło go i odstawiał cyrki. W domu wzięłam nożyczki, odcięłam szeroką część i na następnej wystawie już nawet kroczka nie przyspieszył, bo bał się, że będzie mu się wpijało w szyjkę. Omen nie szarpie, nie ciągnie, idzie super machajac ogonkiem, ale tylko w odpowiednim "ubranku" :D

A Jogurcik wyrobi się, na pewno :D

Jogurt - Sob 27 Paź, 2007 14:29

Na dzien dzisiejszy wyglada to tak, ze po zwiedzeniu 5 sklepow zoologicznych dalej nie mam ringowki :evil: Najpredzej da sie ja sciagnac dopiero na srode. :evil: :evil: :evil:
Agata - Sob 27 Paź, 2007 18:33

Na wystawie kupisz - do koloru, do wyboru :D
Jogurt - Sob 27 Paź, 2007 18:54

w akcie rozpaczy ogladajac zdjecia na necie stworzylam domowa wersje ktora w sumie niczym nie rozni sie od takiej kupionej... z wyjatkiem koloru. Jest taka czerwono biala 8)
ewan - Sob 27 Paź, 2007 18:58

a sklepy internetowe? tam ringówek masz pod dostatkiem
Jogurt - Sob 27 Paź, 2007 21:50

Przeszperalam kilka i nic nie mieli. Jest cos na allegro ale hm... to chyba nie jest takie jak byc powinno. W tym tygodniu maja byc w sklepie zoologicznym to kupie 8)
mariola - Nie 28 Paź, 2007 16:23

Wracając jeszcze do kwestii ringówka czy obroża to ja już wiem że moja Małgonia w ringówce na wystawie nie pójdzie :?

Na smyczy z normalną obrożą chodzi powiedzmy dość ładnie (oczywiście jak jej się akurat chce :evil: ) ale jak jej założę ringówkę albo łańcuszek to diabeł w nią wstępuje, miota się, szaleje, nie idzie prosto tylko próbuje gryźć smyczkę, normalnie makabra :(

Więc chyba na razie muszę sobie podarować "wersal" :wink:

Jogurt - Nie 28 Paź, 2007 19:01

Ja Jogule tak ucze ze najpierw chodzil przy nodze na zwyklej smyczy z obroza, potem do tego dolozylam moja "ringowke" /a propos tak gdzies ja wsadzilam ze nie moge jej znalezc :? / a potem zaczelam zdejmowac zwykla obroze i zostala sama ringowka. Jak tylko idzie ladnie kawaleczek to jest wychwalany pod Niebiosa i dostaje malego smaczka. I poszlo- sproboj, moze z twoja mala tez wyjdzie. A no i na poczatku chodzilismy kolo sciany, zeby nie uciekal na boki. Cierpliwosci zycze :thx
Wastl - Nie 28 Paź, 2007 23:44

Pies musi wiedziec, ze zalozenie ringowki na wystawie, czy otoku w lesie to cos dla niego innego niz spacer na normalnej smyczy.Musi to mu sie skojarzyc z czyms pozytywnym np. na wystawie ze smakolykiem, w lesie ze znalezieniem "zdobyczy" i nagroda.
Dlatego nie powinno wystawiac sie psa na normalnej smyczy, ktora rowniez psuje wyglad psa, sciaga skore w nieodpowiednich miejscach itd.Ringowka potrafi psa utrzymac, a po rozluznieniu, pozwala na naturalne ulozenie sie skory, fald i perfekcyjny wyglad psa.

pozdrawiam

Piotr

Grzegorz - Czw 01 Lis, 2007 06:47
Temat postu: Wystawy
Tak do końca się z wami nie zgodzę.
Wystawiam psy juz jakieś 15 lat.Swoje i obce. W klasie uzytkowej ( nie mówie o bassetach ) pies winnien iść po ringu nawet bez smyczy - widziałem taki numer na ringu gdy sedziowała Iwona Magdziarska i wyszło jej w hali w Katowicach około 25 psów. Pani sędzia po utwierdzeniu włascieli iz jest to klasa uzytkowa kazała zdjąc smycze - ostało na ringu 8 sztuk.
Tak można robic u raz klasycznie uzytkowych , których wyszkolenie obejmuje pełne posłuszeństwo - te rasy duże i olbrzymie mozna prowadzić na ringówkach. To samo dotyczy raz małych , choc tu w wielu wypadkach o jakimkolwiek wyszkoleniu nie ma mowy ze wzgledu na włascicieli.
Co do ras gończych i wogóle mysliwskich nie jestem zwolennikiem ringówek . Wcale nie prawda iz normalna smycz powoduje złe ułożenie skóry itp. Daje za to pełna kontrolę nad psem/suką na ringu a łańcuszek zaciskowy jako obroża sam sie rozluznia i zaciska - ma byc cienki w miarę , dobrany do gabarytów psa.
Proponuje wszystkim wyjście na ring z psem bassetem w pełni gabarytów - to jest około 39-45 kg z konkurencja z którą sie nie lubi - i baw się z Nim na tym ringu na ringówce - wiem , przezyłem ,braK kontroli , rece nadwyręzone itp.
Wystawiam psy na długim , cienkim łańcuszku zaciskowym który stanowi przedłużenie smyczy , tak że jak pies idzie na ringu to do karabinmka mam jeszcze jakies 15 cm. Smycz krótka dobrze dobrana do umaszczenia psa i wystawcy. Panuję - i tak nie zawsze nad zwierzakiem w pełni .
Weźcie pod uwage jedną sprawę- basset czasem idzie tam chce i nie ma na to siły - przy szybkim wystawianiu spróbujcie opanować czołg o wadze 40 paru kilo który nagle stwierdził że on pójdzie prosto a nie np. w lewo na cieniutkiej ringówce.
Uważam że do tematu koniecznym jest podejście z otwartą głową a nie uleganie trendom ( bo nie twardo zapisanym regułom ) .Za często widzimy na ringu wyłamujace sie psy , wychodzące z ringu , zatrzymujace sie bo cos ważnego jest w trawie i ogólna szarpaninę wystawcy.
Takie jest moje zdanie i doswiadczenie z ogromnej ilosci wystaw.
I zapewniam Was że madry sedzia , taki który wie co sędziuje , wcale gorzej Was nie oceni gdy pójdziecie na smyczy a nie na ringówce - nie chwalac sie , mam w ocenie wiele informacji o tresci " Pies/suka profesjonalnie wystawiony" ; " Świetnie wystawiony pies" itp.

A sprawa otoka tu już całkiem inna sprawa , inne ułożenie i inna praca psa z mennerem, tu korekty są minimalne , i tak naprawde basset na śladzie pracuje praktycznie sam , jesli jest wyszkolony i ma w genach zylke mysliwską.

Jogurt - Czw 01 Lis, 2007 11:36

Dlatego zaczelam uczyc malego, puki jest maly, zeby wiedzial o co chodzi i sie nie szarpal. Nie jestem znawca tej rasy ani tym bardziej specjalista od szkolenia, ale moge z cala pewnoscia powiedziec ze on nie jest uparty. Reaguje bez najmniejszego problemu na kilka podstawowych komend i szybko sie uczy. Zalapal juz jak powinien isc na ringowce poniewarz jest na tyle inteligetny, zeby zauwazyc, ze jak sie szarpnie to ringowka go przydusi. On nie idzie tam gdzie chce 8)
Wastl - Czw 01 Lis, 2007 13:24

Witam,
Grzesiu, nie zrozumielismy sie troszke.Piszesz ze twoje psy wystawiasz na lancuszkach zaciskowych, dla mnie to jest rowniez rodzaj ringowki.Nie wyobrazam sobie, ze z tymi lancuszkami rowniez chodzisz z twoimi psami na normalne spacery???
Przez pojecie normalna smycz, mialem na mysli, gruba skorzana obroze( ze stoperem), i linke, taki zestaw, jak wiekszosc z nas uzywa na co dzien.
My rowniez wystawiamy nasze psy tak jak i ty na lancuszkach i funkcjonuje to bardzo dobrze, jak na zalaczonym obrazku.

Pozdrawiam

Piotr


Fanfan z rodziną - Czw 01 Lis, 2007 16:32

Cytat:
Reaguje bez najmniejszego problemu na kilka podstawowych komend

proponuję zatem, żebyś wystawiła Fanfana, który nie jest szczenięciem, ale ogromnym psem...o ogromnej sile.
Idąc za Grześkiem, który miał okazję Fana wystawiać i wie, co znaczy fakt, że pies nagle podjął inną decyzję, niż prowadzący go - doskonale radził sobie z takim bydlęciem właśnie na zacisku.

mariola - Czw 01 Lis, 2007 16:50

Właśnie, moja MEGI ma pół roku, w większości słucha się pięknie, ładnie chodzi ale nie daj bóg coś sobie umyśli to koniec, idzie w długą :(
Jogurt - Czw 01 Lis, 2007 17:49

Ale ja bron Boze nie podwazam waszego zdania, jedynie mowie jak jest w moim przypadku.
mariola - Czw 01 Lis, 2007 19:40

Ok. :wink: :wink:

A ja tylko mówię, że basseciki to dość stanowcze, nieprzewidywalne i zwariowane zwierzątka :wink:
Może ktoś ma takie samo odczucie jak ja? 8) 8)

Agata - Czw 01 Lis, 2007 22:00

Fanfan z rodziną napisał/a:

proponuję zatem, żebyś wystawiła Fanfana, który nie jest szczenięciem, ale ogromnym psem...o ogromnej sile.
Idąc za Grześkiem, który miał okazję Fana wystawiać i wie, co znaczy fakt, że pies nagle podjął inną decyzję, niż prowadzący go - doskonale radził sobie z takim bydlęciem właśnie na zacisku.


No właśnie - na zacisku :wink:
Groszek i inne moje psy również na łańcuszkach, ale początki to była ringówka. Te nauczone ogłady wystawowej to im wszystko jedno na czym idą. Fanfan nie ma obycia wystawowego, więc jakiś tam problem może być, który z czasem, przy nauczeniu psa na pewno by zniknął i nie ważne czy dany pies waży 4 czy 44 kilo. Jeśli pies wie jak w danym momencie ma się zachowywać, to tak zachowywać sie będzie, jeśli nie to cyrki odstawiać będzie.
A my mówimy to o szczeniaczkach, maluszkach, które dopiero zaczynają, maluszkach, które nie przeciągną wystawiającego przez cały ring.
Maluszkach, które kiedyś założą łańcuszki na szyję.
Ja też na kilku wystawach byłam :wink:

Fanfan z rodziną - Czw 01 Lis, 2007 22:14

Cytat:
nie ważne czy dany pies waży 4 czy 44 kilo

...owszem, ale weźmy pod uwagę, że to jejmość basset - rasa nadzwyczaj charakterystyczna
Cytat:
Ja też na kilku wystawach byłam

...a tego chyba nikt nie kwestionuje :D

Grzegorz - Pią 02 Lis, 2007 06:37
Temat postu: Wystawy
O.K.Fan jest nieobyty z wystawami , jeszcze sie chłopak uczy,A NADMIENIĆ NALEŻY ŻE JESZCZE NIE MIAŁEM W RĘKU BASSETA O TAK OGROMNEJ SILE , ale Karol , gdy nie opuszczał ringu potrafił ni z tego nie z owego nagle wystartować na swojego konkurenta a psa Rupniewskiej , z którym miał szczęscie w tym czasie potykac sie na okrągło wprost nie niewidził. I nic tu było po obyciu , szkoleniu ułozeniu. On szedł i basta, bo i to jak , jakby skończył PO III.
Afra zreszta też -a to juz maszyna wystawowa , zaliczyła w swoim życiu poczynajac od młodzieży prawie cos koło 200 wystaw. Tu juz nie mozna było odmówic obycia, wyszkolenia,zwyczajów itp. W Zabrzu , gdzies pod koniec kariery w Championach wzięla BOB i na ringu honorowym spotkała się z swoja największą miłością , dalmatyńczykiem naszych znajomych. On szedł pierwszy do przebiezki solo, dalmatyńczyk idzie cokolwiek szybciej na ringu od basseta. efekt był taki , że dalmatyńczyk biegł do przodu z handlerem z głową odwróconą o 180 stopni, a potem pogalopowała Afra, co zreszta spotkało z ogromnym aplauzem okraszonym komentarzem spikera .... a teraz piekny okaz galopujacego basseta .... i co , i nic nie mogłem zrobić , bo jej sie tak uwidziało , ważyła wtedy coś koło 30paru kilogramów. Ot po prostu pobiegłem truchcickiem za nią i z usmiechem na twarzy - trudno....
Dlatego też ringówki odradzam , takie moje zdanie ,
Nasze stado normalnie na spacerze chodzi na obrożach taśmowych zaciskowych , działajacych na zasadzie łańcuszka firmy ROGZZ z RPA.
Wydatek duzy ale opłacalny, nie wyrywaja włosów, nie wycierają włosa,działaja jak należy i można je szybko wyprać - wszystkim polecam - do kupienia tylko na wystawach bo to klasyczny towar wystawowy- jedna kosztuje około 40- 50 pln.

Fanfan z rodziną - Pią 02 Lis, 2007 09:14

Cytat:
JESZCZE NIE MIAŁEM W RĘKU BASSETA O TAK OGROMNEJ SILE

...bo w Faniu drzemie ukryty husky, który odzywa się w najmniej oczekiwanym momencie...szczgólnie jak ma do czynienia z Karolkiem, z którym "niesamowicie" się lubią :D :wink:

ewan - Pią 02 Lis, 2007 09:47

Cytat:
Nasze stado normalnie na spacerze chodzi na obrożach taśmowych zaciskowych , działajacych na zasadzie łańcuszka firmy ROGZZ z RPA.
Wydatek duzy ale opłacalny, nie wyrywaja włosów, nie wycierają włosa,działaja jak należy i można je szybko wyprać - wszystkim polecam - do kupienia tylko na wystawach bo to klasyczny towar wystawowy- jedna kosztuje około 40- 50 pln.


na zasadzie czyli? i czym się różni obroża Rogza od tego "klasycznego towaru wystawowego"?

Grzegorz - Sob 03 Lis, 2007 07:49
Temat postu: Wystawy
Łoj cos nie jasno sie wyraziłem.
Obroża firmy ROGZZ działa tak jak łańcuszek zaciskowy, ma możliwośc regulacji obwodu, tak że nie zacisniesz jej do oporu , tj, nie " zadusisz " psa.Nadaje sie dla psów które juz potrafia chodzic na łancuszkach, maja wyrobioiny odruch , iż przyciagnięcie , szarpnięcie potwierdzone komendą, stanowi jednoznaczny sygnał.
Dlaczego towar wystawowy - żaden sklep, przynajmniej ja takiego nie znam ne weżmie całej oferty tych obroży , bo jest to zablokowanie ogromnej gotówki w towarze , którą odzyska może po roku. Na wystawie sprzedaje to bezposredni importer za ceny podane poprzednio. Wyobraż sobie , iz na stojaku wisi kilkadziesiat wymiarów obroży, w kilku zestawach kolorystycznych na kazdy wymiar, z każdej musisz w sklepie po kilka, by klient miał wybór - i to robi kwote wprost powalającą. Z tego co wiem można tego produktu poszukać w necie - podobno sprzedają.
Na wystawach , przynajmniej jesli chodzi o akcesoria , inaczej się handluje. jest duzo klientów przyjezdnych , którzy nie mają dostepu do takiej oferty w miejscu zamieszkania, duzo klientów tkzw,"z ulicy" , oraz jeszcze decyduje tkzw, impuls chwili.
Wiem to troche z mojego doswiadczenia , gdyz słuzbowo jeździłem na wystawy przez kilkanaście lat i między innymi , prócz stoisk typowo marketingowych z karmą , zawsze mielismy stoisko z akcesoriami, by zarobić na koszty takiej imprezy.
Acha , dlaczego sklep nie weźmie całej oferty -jeden wążny argument - narzut sklepowy na tego typu towarze wacha się od 15 do 25 % liczone z góry -towar nie nalezy do szybko rotujacych , tak więc sam widzisz w czym problem

ewan - Sob 03 Lis, 2007 09:29

obroża firmy Rogz jest obrożą półzaciskową

i chyba nie ma problemu z kupieniem tego typu akcesoriów chociażby w internecie :) (każdy kolor, wymiar itp.)

półzacisk jest świetny dla psów, które wyłażą z obroży -> 2 bawoły z mojej trójki opanowały w pewnym momencie tę sztukę do perfekcji i teraz chodzą właśnie na półzaciskach

Petit - Pon 10 Gru, 2007 18:58

Ja moją małą od początku na zwykłej ringóweczce, po zejściu od razu ściągam, rzeby się nie męczyła. Na zacisku, to nawet sobie nie wyobrażam... trzeba umie się takim ,,sprzętem'' posługiwac :)

A tak swoją drogą, to może warto czasem poprostu psu zaufac, przecież tak naprawdę nic strasznego (z wyjątkiem rozróby) się nie stanie, jak sobie psiur trochę polata:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group