|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
O bassetach... - FILIPEK z Polany Klapouchego i jego rodzeństwo
Agata - Czw 14 Gru, 2006 21:54 Temat postu: FILIPEK z Polany Klapouchego i jego rodzeństwo To był udany miot. Zestaw tak jak prawie 3 lata temu, czyli AGRAFKA z Polany Klapouchego i Snooper GENTLE JOKER. Szczeniaki urodziły się cudowne, wszystkie. Miot bardzo wyrównany, umaszczenie tricolorowe. Część z przewagą czarnego, część białego koloru.
FILIPINKA, FIFTY-FIFTY, FRODO, FRUGO i FILIPEK.
Największy z miotu był FRODO, wielki, piękny czarny pies. Najmniejszy FILIPEK. Teraz dostaję zdjęcia dzieciaków od nowych właścicieli, widzę jak się rozwijają, no do kolekcji brakuje mi tylko FRODO, ale kiedyś w parku widziała go Dominika i powiedziała, że piękny. FRUGO zaś ma przepiękną głowę. FILIPINKA taka słodka jak landrynek, super się rozwija, podobno szatan kochany z niej. FIFTY-FIFTY, no ta to już w ogóle ma jak "pączek w maśle", właściciele zwariowani na jej punkcie, poza tym piękna suczka o śmiesznym umaszczeniu.
Muszę napomknąć przy okazji, że GROSZEK prawie 2 tygodnie temu został tatą. Tak wyszło jakoś, że urodził się tylko jeden szczeniak, ale nie dlatego, że reszta nie przeżyła, ale jeden tylko w brzuszku był.
Ponieważ jeden, to miejsca dużo na rozwijanie się było i piesek po urodzeniu miał 31cm długości :shock: . Właściciele suczki nie mieli wagi, więc go zmierzyli. Gigant, olbrzym :shock: :lol: Co wcale nie oznacza, że w przyszłości będzie dużym psem, ale ma na to szanse.
Malec umaszczony jest identycznie jak GROSZEK, identycznie. Jak otworzy oczki to dostanę zdjęcia, które wkleję na forum.
A tak wygląda "mały", czyli FILIPEK z Polany Klapouchego.
A to GROSZEK
I GUMKA
Życzymy Wszystkim miłego jesiennego wieczorku
Bliźniaki z Polany Klapouchego
robert.n - Czw 14 Gru, 2006 22:27
Wygladają wszyscy jak ksero bliźniacy - Piekniutkie !!!!!
Pozdrawiamy
Agata - Czw 14 Gru, 2006 22:29
A tak wyglądał "mały" jak był mały :lol:
Agata - Czw 14 Gru, 2006 22:43
A tak wyglądał Gronio jak był mały :lol: No nie mogę się na niego napatrzeć, tylko go do kieszonki schować, taki malutki :lol:
A teraz taki duży chłopczyk, że ciężko go unieść
Czas nieubłagalnie mija :?
Kamila - Czw 14 Gru, 2006 23:19
Jakie śliczniaste "braciszki"!
Z tą landrynką to Agata przesadziłaś - w domu zalęgła nam się Czarownica prosto z Łysej Góry!!! Czy jak kto woli Rozpychadło Łóżkowe.
Agatka, Ty wiesz, kochaniutka, dlaczego masz wielką krechę, prawda?!
Agata - Czw 14 Gru, 2006 23:43
Kamila napisał/a: | w domu zalęgła nam się Czarownica prosto z Łysej Góry!!! |
:lol: - A myślałam, że to FILIPINKA z Polany Klapouchego :lol:
Kamila napisał/a: | Agatka, Ty wiesz, kochaniutka, dlaczego masz wielką krechę, prawda?! |
Nie mam pojęcia :?
A to czarownica - no nie możliwe, zobaczcie jaka słodziutka
Co ta Kamila opowiada
I co, czy nie słodka, szczególnie z tą szczoteczką :lol:
Te fotki przysłała mi jakiś czas temu Kamila. Czekam na następne, bo landrynka pewnie się troszkę zmieniła ?
Crazy-Kasia - Pią 15 Gru, 2006 14:56
O matko jakie cudowne...a te braciszki to jak krówki...Pasą się na trawie jak to na mojego Baryłke mówią gdy w trawie leży :D:D
joania - Pią 15 Gru, 2006 18:48
Ale się stęskniłam za nimi i za Wami też oczywiście :wink:
Agata - Pią 15 Gru, 2006 19:14
I ja również Asiu :wink:
Te trunki to chyba już zamarzły na kość co ? :lol:
Ale nic, jeszcze troszkę i będziemy rozmrażać
A popatrzcie na ten piękny "wybryk natury" :lol:
Ta to ma twarz :lol:
Na tej stronce jest co oglądać. - W imieniu Ewuni, Piotra i.... , zapraszam serdecznie do podziwiania, bo jest co podziwiać
http://peter-kandora.medion-fotoalbum.de/
Kamila - Pią 15 Gru, 2006 22:22
A oto i Filips w wersji zaktualizowanej (takie 2/3 FILIPKA Agatowego).
Moim zdaniem, ten miot powinien zaczynać się na literkę H (Hogata, Hermenegilda, Horpyna...) albo S (Szczalineczka). Jeszcze trochę, to dam ogłoszenie w mediach, że wynajmę Cukiereczka jako pompę strażacką. Ku chwale Ojczyzny!
Poza tym, kofaniutka z niej królewna ...
Agata - Pią 15 Gru, 2006 22:54
Ku chwale Ojczyzny!
Kochany Cukiereczek :lol:
Crazy-Kasia - Sob 16 Gru, 2006 22:56
Jaka ona koffana...Przypomina wyglądem Tobiaszka...Heh ślicznie jej się sierść błyszczy.....:):)
Agata - Sro 20 Gru, 2006 01:48
A to FRUGO z Polany Klapouchego, braciszek FILIPKA.
FRUGO to ta bida, której FILIPEK ponadgryzał uszy :? Na drugim zdjęciu nawet blizny widać.
Zdjęcia robione ponad miesiąc temu.
Kamila - Czw 21 Gru, 2006 19:07
No comment
[/img]
Agata - Czw 28 Gru, 2006 23:41
patyk - Pią 29 Gru, 2006 13:49
"Cuda, cuda oglaszają"!! i pokazują!!
Brak mi słów, siedzę, z wywieszonym jęzorem i gapie się jak głupia :lol:
Agata - Pią 29 Gru, 2006 14:25
:lol:
Zobacz Patrycja jak Mały wygląda dziś, no może nie dziś, tylko 3 dni temu.
patyk - Pią 29 Gru, 2006 14:34
Robi Malec wrażenie!!! Przecudny!!!
Agata - Pią 29 Gru, 2006 15:02
Ładny pies z niego rośnie, bardzo ładny. Jedyne co to jest niesamowicie luźny, no z takim egzemplarzem jeszcze się nie spotkałam. Myślę, że zanim się zwiąże minie duuużo czasu, jeśli się zwiąże oczywiście . Groszek był inny, bardziej sztywny, zwarty, w tym wieku miał już piękny ruch, a mały ... no taki jak podgrzana plastelina :wink: Nie wiem czy ruch, który jest tak ważny będzie miał ładny. U Groszka było to oczywiste w tym wieku, ale u Małego nie będzie chyba nigdy tak pięknego ruchu. Za to ma piękny front i bardzo ładną głowę, ale to również nie oznacza, że za parę miesięcy nie zmieni się na gorsze, to loteria. Za to charakter ma suuuuuuuper :lol: To sama rozkosz i ogromna przyjemność przebywanie z takim osobnikiem :lol:
Zobaczymy co czas przyniesie :wink:
Miła od Gucia - Pią 29 Gru, 2006 15:12
A dawaj go wycałować. Och te "ślipka".
patyk - Pią 29 Gru, 2006 15:42
Może mam braki w śledzeniu wątku, ale czy ON zostaje u Was??
Wycałować, wysciskać- udusić!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! słodziaka!!!
Loteria, loteria, ale JAKA PIĘKNA!!!
Agata - Pią 29 Gru, 2006 18:08
Bogusiu, wycałuję Małego w te wielkie fafle, uwielbiam to robić :lol:
A Mały zrobił się ostatnio totalnie podwórkowym burkiem. Całymi dniami na dworzu. Budzi się tak ok. 11-stej, zwleka się z łóżka, 15 minut się przeciąga i idzie... Łaskawie chce jeść ale tylko na dworzu, w domu nawet kuleczki nie wciągnie. Z dworu zabieram go na siłę dopiero jak jest ciemno. Potem znów go wypuszczam na chwilkę, na karmienie, bo inaczej też by nic nie zjadł. Potem przez 2 godziny Filipek kopuluje Gumkę i w końcu pada. Gumka Małego nie cierpi, ma go dosyć, bo ciagle ją i tylko ją męczy.
Patrycja, czy ON zostaje, hmmmm, no nie wiem jeszcze. Ja to bym Małego z chęcią..., już nawet chciałam złożyć metrykę, by go zarejestrować na siebie, ale mam mądrą przyjaciółkę, która jeszcze nie pozwoliła mi na to. Gdyby nie ona, to Filipek byłby już mój na stałe, ale czasem dobrze mieć obok siebie mądrą i rozsądną osobę, która myśli głową a nie tylko sercem jak ja. Ktoś tam z poza granicy dopytuje się co jakiś czas o Małego i przyjacółka rozmawia z tą osobą, bo ja nie jestem anglojęzyczna, ale może ta Pani się rozmyśli :lol: i wtedy będzie nas więcej :wink:
Najpierw zachwalałam Filipka jak tylko mogłam a teraz w meilach zauważyłam, że ciągle piszę, że on taki, siaki, że nie taki super chyba będzie Dziś przy kolejnym meilu na tym właśnie się złapałam :lol:
Przypuszczam, że moja kumpela tłumacząc na angielski i przesyłając go dalej, prostuje ten tekst wg prawdy :lol:
No widzisz jak mi zaczęło odwalać :?
Co dzień sobie powtarzam - po co mi pies ? Kurcze, ale serce mówi inaczej :lol:
patyk - Pią 29 Gru, 2006 18:29
Jesteś żywym dowodem na to, czemu ja nie dochowałam się szczeniąt! W lutym mam zamiar zajść w ciąże i to będzie jedyne "szczenię", które sobie zostawię
Kamila - Pią 29 Gru, 2006 19:31
Agata, bój się Boga i odstaw mu w końcu te sterydy. Moja Elka to pewnie wygląda przy nim jak "cziłała" :lol:
Agatka, nie oddawaj Niuniusia
Agata - Pią 29 Gru, 2006 19:55
:lol: :lol: :lol:
Kamilka, on jest tak strasznie wybredny na jedzenie, że sterydy by tym bardziej nie przeszły przez gardło :lol:
Caniviton to jedyne co Mały oprócz Royala dostaje do żołądka, ale to kara dla niego, muszę do gardła łapę wsadzać po łokieć by przełknął, no ale niestety, jak się ma takie luzy w łapach to nie ma to tamto :lol:
Zrobił się tak strasznie marudny przy jedzeniu, tragedia. Tak jak pisałam, tylko na zewnątrz jak burek podwórkowy to jeszcze coś przełknie, ale przy tym też jest warunek - musi jeść razem z E.T., bo sam nie tknie NIC, zupełnie NIC. Dzięki temu E.T. się zaokrąglił, bo jemu również bardzo odpowiada towarzystwo Małego przy konsumpcji. No takich sposobów się chwytam właśnie, kombinuję jak mogę.
A Małemu i sobie daję jeszcze czas do końca stycznia, chyba, że mi coś nagle odwali, wsiądę w samochód i pognam do Zw.Kyn. z metryką :lol:
Kamila - Pią 29 Gru, 2006 20:17
Marudny czy nie, prezentuje się rewelacyjnie. Takiego faceta się pozbywać, serca nie masz :?
Z tą wiotkością to faktycznie coś jest na rzeczy. Nasza Elka ma właśnie związaną z tym ksywkę "Elastyna". Ona nawet śpi wygięta jak paragraf.
Canivitonu nie próbowaliśmy. Gruby dostawał Arthroflex i było ok z konsumpcją, ale Elka przechodzi sama siebie - wciąga z łychy aż furczy. Taki mały Spijtrunek (najbardziej lubi piankę od piwka z soczkiem - nic to, odwykówka 10 km na północ).
I napisz jeszcze, co słychać u Iciątka, przytulasa z wielką głową :lol:
Agata, ja Ci na ten Nowy Rok z całego serca życzę, żeby Ci odwaliło. Sprawdź, może w Twoim oddziale ZK jutro mają dyżur.....
Agata - Sob 30 Gru, 2006 14:08
No nie ma dyżuru :lol:
Mówisz, że Elastynka również taka elastyczna :lol:
Hmmm, Ty Małego nie widziałaś teraz - rozgrzana plastelina :?
A Itek zwany przez nas Wróbelkiem, ok. Nadal walczy z Groszkiem o władzę. Przytył, zbysiał trochę, nadal jest zwariowany i ma coś takiego, że zawsze patrząc na niego uśmiech rzuca się na usta. To wyjątkowo groteskowy okaz :lol:
Gdy leży u mnie na kolanach i Piotr pyta co mi się tam znów uwaliło, to mówię, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
DUDI DOG`S - Pon 08 Sty, 2007 21:03
Kochana Agatko czy aby przypadkiem to urocze psisko nie jest jedynym miłośnikiem twojej kulinarnej twórczości?
Agata - Czw 11 Sty, 2007 00:23
Krzysiu oczywiście, to Filipek, który min. spał z Tobą i Gosią rozpychając się w łóżku, gdy ostatnio u mnie nocowaliście
A u nas postanowione, Filipek mieszka ze mną tylko do marca. W marcu Mały jedzie ze mną do Wilna na wystawę skąd do Warszawy wrócę już bez niego. A on...cóż z Litwy pojedzie już ze swą nową właścicielką do Finlandii i tam zamieszka na stałe :?
Teraz jestem na etapie wychowywania Małego bo rozpuszczony niesamowicie, zero jakiejkolwiek ogłady, kolejny bezstresowy mieszkaniec Polany, mający wszystkie dobre obyczaje w nosie. To wychowywanie idzie mi bardzo, bardzo ciężko, bo Mały rozbrykany i uparty jak osioł.
DUDI DOG`S - Czw 11 Sty, 2007 19:20
Droga Agato życzę Ci wiele cierpliwości i samozaparcia. Uważam (teraz trochę wazeliny),że osoba o takich przymiotach jak Ty wspaniale sobie poradzisz i z tym "wyzwaniem". Szkoda,że tak piękne zwierzę opóści naszą krajową sforkę.
Agata - Czw 11 Sty, 2007 19:33
Dziękuję Krzysiu bardzo, jak zwykle jesteś szarmancki i kulturalny w swych wypowiedziach
patyk - Wto 16 Sty, 2007 12:06
Agata napisał/a: | (...)bo Mały rozbrykany i uparty jak osioł. |
Chyba JAK BASSET!!! :thx
Uściski dla Filipka!
Agata - Sro 24 Sty, 2007 01:50
Patrycja, Mały jest uparty jak osioł, basset przy nim to bystrzacha
Można mówić jak do ściany i NIC, tylko głupie miny robi.
Ale przy tym wszystkim jest tak słodki i kochany, i serce mi pęka, że tak mało już czasu do marca :? A z drugiej strony to chyba bym wolała by już dziś pojechał sobie, bo z każdym dniem będzie gorzej i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie naszego rozstania :?
patyk - Sro 24 Sty, 2007 12:32
Agata napisał/a: | Patrycja, Mały jest uparty jak osioł, basset przy nim to bystrzacha |
A, to zwracam honor...
Agata napisał/a: | (...) nie wyobrażam sobie naszego rozstania :? |
Wiem..., wiem też, że biłaś sie z myślami co zrobić i powzięłaś taką decyzję... Pamietaj o jej słuszności, może wtedy bedzie Ci lżej...
Mam nadzieję, że nowi Panstwo pokochają go równie mocno i docenią, że będzie Z NIMI... Jestem o tym przekonana!!!
Wastl - Sob 10 Lut, 2007 23:06
Agata napisał/a: | I ja również Asiu :wink:
Te trunki to chyba już zamarzły na kość co ? :lol:
Ale nic, jeszcze troszkę i będziemy rozmrażać
A popatrzcie na ten piękny "wybryk natury" :lol:
Ta to ma twarz :lol:
Na tej stronce jest co oglądać. - W imieniu Ewuni, Piotra i.... , zapraszam serdecznie do podziwiania, bo jest co podziwiać
http://peter-kandora.medion-fotoalbum.de/ |
Dawno nie bylo aktualizacji
Cwiczenie na wystawe w Monachium
Fina i jej sfora
Fina i jej pierwszy snieg
W oczekiwaniu na prezenty
Po cwiczeniu pozy wystawowej
Papuzki nierozlaczki
Na spacerku
A tak Fina podrozuje
Chyba wystarczy na pierwszy raz
Pozdrawiam
Piotr
Agata - Pią 23 Lut, 2007 11:14
Finka pięknie stoi. Niestety, Mały przy każdej próbie ustawiania, ląduje na plecach
Już tylko 2 tygodnie pozostało do wyjazdu.
Chyba będzie płacz...
Kilka dni temu Filipek odwiedził Patrycję i jej brzydkiego kota
Wastl - Sob 24 Lut, 2007 01:26
Szkoda ze wyjedzie, moze sie jeszcze zastanowisz :cry:
Fina bedzie co roku w Polsce, ale czy kiedys spotka braciszka???
Ale to nie jest tez problem, pojedziemy go odwiedzic, ale jest kawal kozaka,jak na zdjeciach widac, stracil kraj napewno dobrego "bassetoroba".Jokerek pomalu sie konczy, Dyzma juz chyba koniec, Gladiatorek, Grosiu, Chivas ,Chicko tez wszystkich nie obskocza, szkoda, a nastepstwa jak na razie nie ma.
Pozdrawiam
Piotr
patyk - Sob 24 Lut, 2007 03:30
Chciałam zdementować plotkę, jakoby Filipek był upartym (jak osioł) :sen i tak dalej (same fałszywości ) młodym Bassetem - TO ANIOŁEK :lol: , slodki , delikatny , mięciutki , pachnący :lol: ... etc.
Wastl - kraj nie straci!!! :thx On zawsze bedzie "z Polany..."!!!
Agata - Czw 01 Mar, 2007 01:09
A to narzeczona Filipka, która czeka na niego w Finlandii
Właśnie dostałam nowe fotki od włascicielki, która uwielbia chyba robić zdjęcia psom w ruchu, co jej z resztą nieźle wychodzi
Oj, a czasu coraz mniej i moich nerwów coraz więcej.
joania - Pią 02 Mar, 2007 19:14
Fajna "dziewczyna" :wink: z tej narzeczonej,taka smukła ... :wink:
Agata - Pią 02 Mar, 2007 19:53
To miotowa siostra BIBI, naszej Bożenki. Dziewczyna Filipka to BOHEMIA Prdlavka, która mieszka teraz w Finlandii i czeka na swego chłopaka
A tu już tylko tydzień do wyjazdu ...
Kamila - Pią 02 Mar, 2007 21:36
Panienka niczego sobie, ale za to z FILIPKA jaki bysi chłopczyk. Płacz, płacz, dobrze Ci tak. Trzeba było wcześniej myśleć o konsekwencjach. A tak na poważnie Agata, rozumiem powody Twojej decyzji, ale i tak cholernie szkoda....
Na marginiesie tylko chciałam zapytać: Agata, co Ty za mutanty z siedmioma żołądkami sprzedajesz??? Taki mały baleron sie z Elki zrobił, ze juz wszyscy mi wytykają, czym ja ją karmię. Bywają dni, że ona od korytka nie odchodzi
Agata - Sob 03 Mar, 2007 01:32
Kamila napisał/a: | Taki mały baleron sie z Elki zrobił |
:lol: Zdjęcia wrzucaj i to już :lol:
Małego szkoda, fakt, ale on zawsze będzie mój, tak jak Twoja Elka zawsze moja będzie, jedyne co, to na Twojej poduszce do końca życia będzie spała, ale to moja kochana iskierka.
Za Małym tęsknić będę i to bardzo. Tak na maxa złapało mnie tydzień temu Dziś, jak zjadł mi kolejne buty, na chwilkę odeszło :twisted: , ale tylko na chwilkę. Staram się o tym nie myśleć, ale się nie da.
To nie był pies na sprzedaż, sama wiesz, powiedziałam, że to nie pies na poduchę, albo zostanie, albo pojedzie do doskonałej hodowli i do takiej o jakiej tylko mogłam marzyć, jedzie, stąd moja decyzja.
Agata - Wto 06 Mar, 2007 16:38
Wastl napisał/a: | stracil kraj napewno dobrego "bassetoroba".Jokerek pomalu sie konczy, Dyzma juz chyba koniec, Gladiatorek, Grosiu, Chivas ,Chicko tez wszystkich nie obskocza, szkoda, a nastepstwa jak na razie nie ma. |
Wybacz Piotruś, ale ja to tak troszkę inaczej do tego podchodzę
Ja uważam, że pies nie powinien kryć "na prawo i lewo", to nie maszynka do produkcji. Tylko reproduktory, które nie przyczyniają się do wad mogą tak robić, ale również z wybranymi sukami. Filipek ładny, ale jakie dzieci w przyszłości da - nie wiadomo. Poza tym "do tanga trzeba dwojga" :wink: i może być tak, że piękny pies z piękną suką może dać brzydkie szczenięta (chodzi mi tu o budowę anatomiczną, nie o przekazywanie wad genetycznych), a znów z brzydką suka z innej linii szczenięta mogą być super. Tylko "przetestowanie" reproduktora na kilku sukach może nam dać "obraz" tego, jakie potomstwo z niego będzie. Natomiast, jeśli przy kilku sukach z różnych linii szczenięta będą kiepskie, to wiadomo, że to wina psa. Tak samo jak z wadami genetycznymi. Powiedzmy pies kryje sukę i potomstwo ma wady uzębienia, to uważam, że trzeba najpierw sprawdzić go na innej suce, już wtedy takiej, która potomstwo już wcześniej miała i to potomstwo zgryzy miało idealne w stu procentach. Wtedy, jeśli zgryz będzie zły, to już wiemy, już mamy sygnał, że to reproduktor przekazuje tę fatalną wadę. Możemy, co już ryzykowne jest, spróbować trzeci raz i jeśli wada się znów ujawni przy następnej suce, to pod żadnym pozorem nie powinniśmy użyczać nasienia tego reproduktora.
Znam takie egzemplarze szczeniąt u bassetów, które mają tak fatalne zgryzy uniemożliwiające im normalne przyjmowanie pokarmu. Muszą jeść mielone jedzenie, którym są karmione, bo same nie są w stanie jeść.
Ten reproduktor kryje mimo swego wieku do dziś i w każdym miocie ta sama wada zgryzu się pojawia a krył wiele różnych suk. Hodowca nic z tego sobie nie robi i nadal lansuje psa na wystawach użyczając jego nasienie do krycia :? Czy to jest w porządku ? Uważam, że nie. Nie jest to w porządku wobec właścicieli suk, ale przede wszystkim dla potomstwa :?
O Cziko powiedzieć nic nie mogę, jeśli Gumka będzie w ciąży i urodzi małe, będzie to pierwszy test dla tego pięknego psa, bo oboje dziewictwo stracili Jeśli będą dobre zgryzy to super, ale jeśli nie, to Cziko powinien pokryć inną sukę i wtedy się okaże czyja to wina. Dlatego ryzykiem jest dla hodowcy, pokrycie swojej suki "świerzakiem", najlepiej kryć już sprawdzonym psem, ale z drugiej strony, musi być ten pierwszy raz i trzeba podjąć ryzyko. Następne co, to nie można kryć tylko jednym reproduktorem całej Polski, musi być inna linia. Gumka jest drobna, ale idealna - ma grzbiet prosty jak stół, idealnie proste łapy, idealny front, rewelacyjny zgryz, tylko w ruchu :? jakaś taka jak myszka Miki ...
Mimo jej "niewadliwości" nigdy nie wiadomo jakie licho w niej siedzi :wink: Takie to niestety ryzyko hodowlane :wink:
Cziko, no nie wypada mi oceniać męża Gumeczki :lol: Ale samo mówi przez się, że zdecydowałam się na krycie tym psem, konkretnie tym psem, bez wcześniejszego "przetestowania"
Teraz będzie przynajmniej wstępnie wiadomo, jakie potomstwo daje ten pies i ta suka. A pomijając wady, których jeśli nie będzie, to nie wiadomo jakie będą szczenięta, mam nadzieję, że super i jeśli tak faktycznie będzie, to za jakiś czas Gumka pokryta innym psem może dać małe takie sobie, wtedy wiadomo, że Cziko i Gumka to strzał w dziesiątkę...
Groszek do tej pory krył raz i szczenię wad nie miało. A suka ta miała już wcześniej dwa mioty, z różnymi psami - w jednym bez wadliwe, w drugim koszmarne wady zgryzu. Teraz wiadomo, że te wady nie są od suki, tylko w stu procentach od reproduktora, który kryjąc suki inne, wadę zgryzu często przekazywał...
Najlepszy test to chyba przepiękny Joker miał, ten to pokrył pół Polski :lol:
I można powiedzieć, że jego potomstwo z różnych, tak wielu skojarzeń -jedne ładne, drugie przeciętniaki, ale jest to pies idealny, przede wszystkim bez wadliwy i mając suke, która wad nie posiada, lub nie ma jakiegoś ukrytego "chochlika" w sobie, mamy pewność, nie co do budowy anatomicznej, ale pewność, że nasze szczenięta będą zdrowe i niewadliwe, a to wg mnie jest najważniejsze.
W każdym razie, gdybym ja wiedziała, że mój pies daje potomstwo wadliwe, to za żadne pieniądze jego nasienia bym nigdy nie sprzedała.
A Cziko i Cziwas to młodzieniaszki :lol: One dopiero zaczynają :lol:
Poza tym to tylko suka może do 8-mego roku życia rodzić szczenięta, a reproduktor może swe nasienie dawać do końca późnej starości :lol:
A do wyjazdu Filipka już tylko 2 dni
Agata - Pon 12 Mar, 2007 23:56
Filipek pojechał
Już na początku było ustalane, kto będzie rządzić :lol:
Tu coś w gardle mnie ścisnęło, gdy Piotr wkładał Małego do samochodu :?
A gdy Mały jeszcze raz, ostatni, wychylił główkę i popatrzył na mnie, to...już nie muszę chyba mówić więcej...
Nawet Teija patrząc na mnie się popłakała.
[/img]
patyk - Wto 13 Mar, 2007 09:43
Wspaniały Malec :thx - wróżę mu sporo sukcesów!!!
Kamila - Wto 13 Mar, 2007 21:14
Agata, no i jak tam ślicznota w nowym domku? Wiesz coś?
Agata - Wto 13 Mar, 2007 22:07
Kamilka, dostałam wczoraj w nocy meila, że dojechali, że - ..."mało płakał, jest bardzo szczęśliwy, pełen życia i bardzo ładnie je. Dlatego nie martw się!!...
Uspokoiło mnie to. Najbardziej się bałam o to jedzenie, bo z nim to tragedia :? Czasem jak mi nerwy puszczały, gdy patrzyłam jak powolnie mieli to żarcie i szlag mnie trafiał, to mu już w złości mówiłam - zobaczysz, Teija da ci tam popalić, u niej to nie przelewki, skończą się wierszyki i pieszczenie się przy jedzeniu.
Już dziś tak nie przeżywałam, że go nie ma, ale Piotr zauważył gluta na tylnej szybie samochodu i powiedział, że to Mały tak tam napluł, więc patrząc na to znów smutno się zrobiło.
Jutro może dostanę jakieś fotki z nowego domu to wkleję.
A jak Iskierka, co tam u niej słychać ?
Kamila - Wto 13 Mar, 2007 22:25
No to gucio. Chłopaki nie płaczą!
U Elusi też wszystko w porządalu. W zasadzie bez zmian, tyle że jakby coraz mniej miejsca w łóżku Taka mała torba się z niej zrobiła. Ale jak chce jeść, niech je. W końcu przecież jeszcze rośnie :shock: Wszerz!!
Jeszcze trochę, to sie zgłoszę do mopsu po zapomogę, bo te kundle nas z torbami puszczą. Zima się skończyła, a one od koryta nie odchodzą. Zdjęcia wrzucę w weekend. Na nic nie mam osttatnio czasu, a jeszcze teraz osławiony tryb przyspieszony... Nie wiem tylko, czy ten wieloryb zmiesci się w kadrze
Chciałam jeszcze tylko Cię pocieszyć. Jeżeli FILIPEK ma taki charakterek jak Elka, to całkiem możliwe, że Ci go odeślą z prędkoscią światła :wink: Duży był od zawsze charakterny i to konkretnie, ale u niego było czarno na białym, o co chodzi. Natomiast ta flądra, jak ja do niej nawijam, nawet nie próbuje współpracować. Jakaś taka niekompatybilna. A już sama siebie przechodzi, jak mówię coś do niej, a ona patrzy na mnie jak na ostatniego DURNIA i dalej swoje. Totalnie nic do bani...
Agata - Wto 13 Mar, 2007 23:02
Kamila napisał/a: | Jeżeli FILIPEK ma taki charakterek jak Elka, to całkiem możliwe, że Ci go odeślą z prędkoscią światła :wink: |
To samo, dokładnie to samo - mówisz i nic. Jak ciele patrzy i dalej robi swoje...
Ale Finki wiedzą jaki on jest, bo ze szczegółami o wszystkim im opowiadaliśmy, jakoś tak przez cały czas mówiłam im o jego wadach, nie wiem czemu tak mi się sypnęło O zaletach nic a nic nie powiedziałam. Mówiłam, że uparty strasznie, że nie chce jeść, że niszczy przedmioty - najczęściej ubrania, które wyciąga z szafy, gryzie buty, zjadł krzesło i jeszcze wiele innych takich. Słuchały uważnie i nagle padło pytanie - a sofę ? A mój Piotruś uczciwie, że Mały wygryzł nam wielką dziurę w narożniku
Poza tym byliśmy w jednym hotelu i dziewczyny miały czas na przemyślenie swej decyzji :wink: obserwując zachowanie Małego, który biegał po korytarzach hotelowych totalnie nie reagując na wołania, prośby, nerwy. Myślę, że Mały z tego wyrośnie, ale mu więcej czasu potrzeba niż innym :lol:
Ogromnym plusem jest to, że super zgadza się z innymi psami, to zupełnie niekonfliktowy, pogodny, wesolutki dzieciak
Agata - Sro 14 Mar, 2007 00:04
No to już Mały pojawił się na stronie -
www.kolumbus.fi/heinaaron.kennel/news.htm
A zobaczcie co tam się właśnie urodziło
"Coś", co latem zamieszka na Polanie
W końcu moje wielkie marzenie się spełniło :thx
Oj, chyba się ze szczęścia upiję :lol:
Teraz czekamy na drugi miot bracco, który na dniach ma przyjść na świat
Toffi z Finlandii - Sro 14 Mar, 2007 19:17
Przed chwila sprawdzalam gdzie jest Filipek i okazalo sie ze mieszkamy niedaleko Urjalankyli ok. 40 km. :thx :thx . w lecie mozemy sie spotkac i porozmawiac o psinkach. Moge kiedys odwiedzic Filipka , jesli bedzie tesknil za polsa mowa. :cry:
Agata - Sro 14 Mar, 2007 19:32
Super, to latem spotkamy się w Finlandii
Toffi z Finlandii - Czw 15 Mar, 2007 19:45
U Teiji w Finlandii ( w nowym domku Filipka )wczoraj urodzily sie pieknosci: 3 dziewczynki i 4 chlopcow. :thx
Agata - Czw 15 Mar, 2007 21:22
Tak, Teija będzie miała teraz pełne ręce roboty i ile całowania :shock: :lol:
A za kilka dni kolejny miot bracco :lol:
Kamila - Sob 17 Mar, 2007 17:25
Kamila - Sob 17 Mar, 2007 17:34
Kamila - Sob 17 Mar, 2007 17:35
Kamila - Sob 17 Mar, 2007 17:39
Kamila - Sob 17 Mar, 2007 17:42
Agata - Pon 19 Mar, 2007 09:59
Jakie ma grzeczniutkie spojrzenie :lol:
Widać, że dobrze odkarmiona :lol:
Agata - Sro 21 Mar, 2007 00:18
Filipek w nowym domku z nowymi przyjaciółmi. Chyba mu dobrze tam...
Ale jak tak patrzę, to przykro, pusto i tęskno za Małym, bardzo tęskno :?
Wastl - Sro 21 Mar, 2007 01:07
Lepiej chyba nie mogl trafic, to prawdziwy psi raj na ziemi.Wolnosc, przestrzen, zadnych smyczy, aut, ulic, tylko pozazdroscic
pozdrawiam
Piotr
Agata - Sro 28 Mar, 2007 23:36
I się chyba już bardzo polubili
Agata - Nie 22 Kwi, 2007 12:10
Dostałam nowe zdjęcia Filipka z Finlandii
Został tam przebadany - oczy i dysplazja. Tam bada się bassety w tym kierunku. Filipek jest zdrowy , więc to wspaniała wiadomość
Poza tym podobno przytył i zmężniał, ale on zawsze dla mnie będzie Mały Jeszcze 2 miesiące i uściskam go osobiście :lol: Chyba, że nie wytrzymam i do Finlandii pojadę wcześniej
Miła od Gucia - Nie 22 Kwi, 2007 18:45
Gdzieś Ty Filipku pojechał w świat daleki. On jest smutny. Ale śliczny.
DUDI DOG`S - Nie 22 Kwi, 2007 19:25
Piękno obroni się nawet na końcu świata :thx
DUDI DOG`S - Nie 22 Kwi, 2007 19:26
Piękno obroni się nawet na końcu świata :thx
Agata - Pią 16 Lis, 2007 16:26
Od wczoraj jest ze mną FRODO, wrócił do mnie.
Niestety ciężka sytuacja rodzinna właścicieli zmusiła ich do tego.
Frodo ma półtora roczku, jest piękny, wspaniale odchowany i wspaniale wychowany !!!
Mało kto, jak to zrobili dotychczasowi właściciele, potrafi tak wychować psa a co dopiero basset hounda.
Frodo jest wesoły, kulturalny :wink: , bardzo łagodny i bardzo bardzo grzeczny !!!
Bałam się, że Groszek go nie zaakceptuje. Pierwsze przywitanie i mało dupsko Groniowi ze szczęścia się nie urwało, nawet stanął w obronie Froda przed natarczywością Noki i to ostro.
Pies jest zdrowy, silny, piękny, ma bardzo błyszczącą sierść i tak jak pisałam niesamowity charakter.
Szukam dla Froda nowego domu, ale bardzo mi zależy by byli to doświadczeni właściciele, tacy, którzy nie popsują tego, co poprzedni zrobili. Tu nie ma "gwałtu czasowego", bo chłopak u mnie może pobyć tyle ile trzeba będzie, ale ja nie chcę, ja nie chcę się przyzwyczaić.
Na razie psiak czuje się jakby był na wakacjach, bawi się ze wszystkimi szalejąc godzinami po dworzu a potem zagrzebany w poduchach śpi słodko jak dziecko.
Szukam ludzi mądrych i rozsądnych, takich, którzy pokochają Froda tak mocno jak poprzedni właściciele.
Później wkleję zdjęcia.
mariola - Pią 16 Lis, 2007 23:23
FRODO.............ummm.......a ja tak lubię "Władcę pierścieni".........
Agata - Pią 16 Lis, 2007 23:52
A oto Frodo
Na razie tylko te trzy zdjęcia, bo tylko te wyszły nieporuszone
Na spacerze w lesie kompletna głupawka zabawowa z Isią, więc wszystkie rozmazane.
|
|