Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Ambulatorium - Pęcherz, problemy

Dorota - Sro 13 Kwi, 2005 20:20
Temat postu: Pęcherz, problemy
Kochani znowu mam problemy z Hectorem. Od dwoch dni nie trzyma moczu, wychodze z nim cztery razy dziennie na spacery , na ktorych zalatwia sie bardzo czesto. Mimo to po przyjsciu z dworu zdaza mu sie nasiusiac w domu. Nawet nocy nie przetrzymuje. Nie wiem czym to moze byc spowodowane, czy przeziebil sobie pecherz czy co?? Nie wiem co mam robic. Pozdrawiam
Krzysiek - Sro 13 Kwi, 2005 22:11

Bardzo możliwe że ma zapalenie - pęcherza albo dróg moczowych, może też jakieś bakterie - obawiam się że bez badania moczu niewiele się dowiesz, ale lepiej wcześniej to sprawdzić bo potem może być bardzo uciążliwe i długie leczenie.
Moja Lady tak się rozchorowała w pierwszą zimę - szczeniaczek brzuszkiem po śniegu ciągnął - i bardzo długo nie mogła dojść do siebie. Sikała nawet przez sen, nie wiedząc o tym.
Ja bym odwiedził weterynarza, a jeśli Ci się uda złapać to od razu weź mocz do badania - na pewno mu nie zaszkodzi, a jak się okaże że to nie to - to będziesz przynajmniej mile zaskoczona :)
Pozdrawiam
Krzysiek.

Daniel - Sro 13 Kwi, 2005 22:28

To samo ma Fiona, tragedia.Ciągle sika, wróci z dworzu i naleje, popuszcza, i wylewa z siebie kałuże moczu, przyczym dużo pije.Boje się,źe może nawalają jej nerki.
Czy może być to związane z pierwszą cieczką.Poczekam jeszcze parę dni jak nie poprawi się to pędem do wet.

Krzysiek - Sro 13 Kwi, 2005 23:30

Jeżeli ma w tej chwili cieczkę to jest to bardzo możliwe - ale jak będzie tak dłużej to trzeba by spytać weta czy nie ma jakiegoś innego powodu.
Krzysiek.

Dorota - Czw 14 Kwi, 2005 08:15

Dzisiaj w nocy bylo dobrze, nic mu sie nie przytrafiło. Zobacze co zastane jak wroce z pracy. Juz wczoraj zaplanowalismy wizyte u wet, jezeli lekarz stwierdzi ze nic mu nie jest to przynajmniej mu chipa załozy. Pozdrawiam
Napisze co powiedzial wet!


Danielu moja sznaucerka podczas cieczki zawsze podsikiwala w domu. Suczka ktora ma cieczke czesciej potrzebuje wychodzic, ale dobrze by bylo zasiegnac porady lekarza- chociaz telefonicznie.

Grzegorz - Czw 14 Kwi, 2005 19:51
Temat postu: Mocz
Mozna zacząć leczyć samemu, ja zaczynam od uroseptu 3 razy dzienjie po jednej tabletce. Pomaga po trzech dobach, jeśli nie włączam Furagin . To z reguł pomaga. Tak myślę będzie u Hectora. Co do Fiony w tempie ekspresowym robiłbym badanie moczu i krwi. To może być śródmiązszowe zapalenie nerek, a również rozpoczynająca się cukrzyca.
Obym się mylił- reaguj szybko i daj znać

Kasia :) - Czw 14 Kwi, 2005 21:42

Ale przy śródmiąższowym zapaleniu nerek występuje silna bolesność a co za tym idzie pies jest osowiały i wyrażnie widać, że coś jest nie tak. Z opisu Daniela nie wynika że Fiona jest chora a jedynie że podsikuje. O ile takie sytuacje nie zdarzały się wcześniej, to raczej złożyłabym to na karb cieczki. Znam wiele suk, które w tym okresie nie potrafią długo utrzymać moczu. Jednak nie należy tego lekceważyć :!:

Jednak wycieczki na forum wydają mi się nie na miejscu, proponuje w to miejsce wycieczke do weterynarza. W obu przypadkach.
Pozdrawiam

Dorota - Pią 15 Kwi, 2005 10:31

Wczoraj byliśmy u lekarza. Hectorek dostał zastrzyk i recepte na Furagin. mam mu dawac po 1 tabletce dwa razy dziennie. Lekarz powiedzial ze nie ma sensu szpikowac psa antybiotykami i dopiero jak furagin nie pomoze to pomysli sie o czyms silniejszym. Miejmy nadziej ze laki mu pomoga i wszystko sie dobrze skonczy:)
Pozdrawiam

Kasia :) - Pią 15 Kwi, 2005 11:19

No to życzę szybkiego powrotu do zdrowia i miejmy nadzieje, że skończy się na Furaginie!
Pozdrowionka dla Hektorka :D

karina_wilson - Sob 20 Wrz, 2008 16:12
Temat postu: ciągłe sikanie suczki=zapalenie pęcherza?
od wczoraj moja sunia Lilia (skonczony rok) podsikuje sobie. Siusia akurat tam gdzie stoi, sa to male lub mini kałuże, czestotliwosc tak co godzinke i czesciej. Nie miala mozliwosci nigdzie zmarznac, od tygodnia spi w lozku, ma dobry apetyt, jest nadal bardzo zywotna i psoci.
moze to jakas reakcja stressowa na moje ciagle wyjady, coprawda zabieram ja i Sheela ze soba ale moze przez nasza przeprowadze jakos sie to na niej odbija i jest to jakas reakcja z tego powodu. jak moge jej pomoc ?

madzialinka - Sob 20 Wrz, 2008 17:06

Eni częściej posikuje tuż przed i w czasie cieczki...
Miła od Gucia - Sob 20 Wrz, 2008 20:32

Karinko, trudno powiedzieć, może faktyczne, mały stresik związany z przeprowadzką, nowe miejsce. Wprawdzie niby suczki nie znaczą miejsc, ale u bassetów wszystko jest możliwe.
A może coś z pęcherzem, to, że podsikuje nie oznacza, że się przeziębiła, może jakiś stan zapalny. Trudno mi radzić, FURAGIN w ostateczności - on likwiduje stany zapalne pęcherza.
Pamiętam Gustawa, niby się nie przeziębił, nie miał gdzie, a tu wieczorem, leży sobie na plecach a z siusioka się leje, a on nawet nie reaguje. Sikał, gdzie stał, co robić, późno było. Marek do nocnej apteki po furagin, nie chcą sprzedać, bo na receptę. No to trzeba było uruchomić znajomych. Dostał, przywiózł, pomogła jedna tabletka i było ok. I nie wiem od czego mu się tak stało. Jak Marek pojechał do apteki, skonsultowałam to z gucia weterynarzem - i zalecił furagin.
Obserwuj ją, zwróć uwagę w jakich momentach podsikuje, czy po spacerze itd.

Mirka - Sob 20 Wrz, 2008 22:00

Karina zgadzam się z wypowiedzią Madzialinki
moja Ducha też często posikuje przed cieczką i w czasie cieczki
jakby chciała powiedziec "zapraszam chętnych kawalerów"
moze to samo jest i Twojej suni :wink:

m@gda - Pon 22 Wrz, 2008 14:44

Z tym posikiwaniem zwłaszcza w domu,chyba nie wszystko jest w porządku.Owszem moje suczki też sikają częściej przed i w trakcie cieczki ale nie w chałupie.Mirka ma rcję znaczą teren ale na dworze a w domu? Ja raczej skłaniam się do wersji przeziębienia,zwłaszcza ,że dość gwałtownie zrobiło sie zimno.
Pisz co się dzieje z sunią.Pozdrawiam Ciebie i sunię.

m@gda - Sro 24 Wrz, 2008 08:07

karina_wilson pisz co u sunieczki?
PIOTREK - Pią 26 Wrz, 2008 18:32
Temat postu: lanie nie zapowiedziane - prognoza pogody do dupy
leje jak z cebra ...

niech ktoś podniesie słuchawke...

PIOTREK - Pią 26 Wrz, 2008 18:35

leje a miało już nie lać , szkoła dla beby Basset itd..........................................................................................................................................................................................
Lucy - Nie 28 Wrz, 2008 12:21

Mialam bardzo podobny problem z moja CIRI. Grzeczna i zdyscyplinowana suczka zaczela nagle posikiwac,gdzie usiadzie tam kropelka,siknela na dywan itp. Zacelo sie ok 2 -3 tyg po cieczce obserwowalam ja i zauwazylam mleczny wyciek z okolic drog rodnych.pojechalam na psia ginekologie- miala pobrane badania wtym wymaz z pochwy -i okazalo sie ze niestety ale ma gronkowca-suczka nie byla kryta ani nie miala kontaktu z psem.Dostala antybiotyk zakladany do pochwy kilka dawek i od tej pory jest spokoj- ale dokladnie ja obserwuje.
muchomorek - Czw 02 Paź, 2008 21:10

Można zrobić badanie ogólne moczu.
Rano na pierwszym spacerze pobieramy probkę do badania. Stara łyżka wazowa, jakieś niepotrzebne naczynie, byle dobrze umyte i wyparzone aby nie zawierało bakterii. U suni łatwo pobrać, bo gdy zaczyna kucać, to podsuwamy pod pupe i mamy siusiu. Potem tzeba to przelać do pojemnika kupwanego w aptece na mocz, bo w innym nie przyjmuja w laboratorium. Badanie kosztuje ok. 10 zł i wcale nie musimy tłumaczyć, że to mocz psa. Szybko , łatwo i tanio a bardzo dużo informacji zbierzemy. Sama pobierałam trzy razy :-)

Jaga - Pią 03 Paź, 2008 06:50

muchomorek napisał/a:
U suni łatwo pobrać, bo gdy zaczyna kucać, to podsuwamy pod pupe i mamy siusiu.

No rzeczywiście :wink: - nasze jak tylko usiłujemy im cokolwiek podstawic pod pupę poprostu przestaja sikać i idą w inne miejsce :roll: .

Miła od Gucia - Pią 03 Paź, 2008 06:56

Muchomorku, sposób masz super, no proszę co głowa to pomysł. A liczy się efekt.
m@gda - Pią 03 Paź, 2008 21:52

Mnie do tej pory nie udało się tego dokonać, bo jak pisze Jaga coś pod pupę a ja idę w inne miejsce :twisted: ,ale mam to szczęście ide do weta a tam pani doktor "pomaca pod brzuszkiem" i siusiu jest "złapane" :razz:
zojka - Pon 06 Paź, 2008 14:41

ale bym się zastanawiała, jak to zrobić :grin: dzięki
karina_wilson - Wto 04 Lis, 2008 00:26

dziekuje wam za tyle rad, problem okazal sie chwilowy :)
pozdr i dziekuje kazdemu z osobna ;)

besta - Pon 28 Wrz, 2009 11:43
Temat postu: Zapalenie ujścia cewki moczowej
Właśnie jestem po wizycie weta ....Gajka ma zapalenie jak w temacie.
Objawiło się to to nagle wczoraj wieczorem.Gaja co chwilę prosiła na dwór i pierwsze siku normalnie a potem latała jak z pieprzem i sikała po pare kropelek.Dostała leki( za Boga nie wiem jakie ,bo nie mogę odczytać :roll: ) i po 3 godz ma być poprawa a i oczywiście badanie moczu.Wody więcej nie pije niż zwykle,apetyt ma tylko taka troche smutna jest.Mam nadzieję ,że leki pomogą i mocz będzie ok,bo bidulka już się w życiu nacierpiała......

Miła od Gucia - Pon 28 Wrz, 2009 11:59

Daga, oby leki pomogły, które bierze. Ale jak piszesz, trzeba poczekać na wyniki.
Czyżby się podziębiła ??

besta - Pon 28 Wrz, 2009 12:09

Tomek mówił ,ze właśnie przyczyna mogło być przeziębienie,bo kilka dni wcześniej trochę kichała ale przyczyny moga być różne i jak powiedział to sie nieraz zdaża .Musimy czekac na wyniki,bo mocz zabrał ze sobą...Najważniejsze ,ze nie pije dużo ,nie ma gorączki i nie ma tkliwej okolicy nerek(cokolwiek to znaczy)tak powiedział Tomek,bo już bałam się nerek
Dorti - Pon 28 Wrz, 2009 12:09

Trzymamy kciuki za Gajkę
i nie martw się Daga :wink:
to się zdarza a młoda się szybko wykaraska :grin:
Zdrówka dla małej :wink:

besta - Pon 28 Wrz, 2009 12:13

Też myślę ,że będzie dobrze Tomasz ma "rękę" i do moich psiaków.
A swoją drogą to Gaja -bandytka użarła go w trakcie badania jak chciał obejrzeć ujście cewki .

Magda i Rudolf - Pon 28 Wrz, 2009 14:40

besta napisał/a:
-bandytka użarła go w trakcie badania jak chciał obejrzeć ujście cewki .

I miala racje dziewczyna :mrgreen:
Zdrowka zyczymy!

madzialinka - Pon 28 Wrz, 2009 14:42

Moja Doxi też od kilku dni domaga się wyjścia kilka razy w nocy... Kurczę, może też ma zapalenie, albo coś z pęcherzem...
besta - Pon 28 Wrz, 2009 14:50

Gajce zaczęło się nagle ok 20.I wyglądało to tak ,ze do domu wracała b. niechętnie a za 15 min.znowu piszczała ,ze chce wyjść i chodziła i sikała kilka razy po kropelkach.I tak do 3 w nocy ,az już miałam dość i pozwoliłam jej położyć się w nogach łóżka( :oops: :oops: wiem ,ze mam już teraz przechlapane,ale nie miałam już sił latać w nocy co chwilę na dwór)
A tak teraz jest chyba ciut,ciut lepiej ,bo była na dworze i zrobiła.....kałużę :mrgreen: a teraz śpi spokojnie

Dorti - Pon 28 Wrz, 2009 15:03

no sama widzisz, ze jest już poprawa - kałuża :wink:
teraz zrobiło się zimno
a psice tak jak ludzie reaguja na zmiany temperatur :roll:
Andi przesyła buziole Gajce :razz:

besta - Pon 28 Wrz, 2009 15:05

Ach Andi....Gajka dziękuje,ale pańcia Gajki chyba bardziej :wink: :mrgreen:
besta - Sro 30 Wrz, 2009 12:47

Gajka prawie zdrowa dzis dostała ostatnią serię zastrzyków .Wyniki moczu w porządeczku .
Za to Besta znowu uszy drapie robimy wymaz i ...zobaczymy.
Kurcze jak nie urok to....sr...

Dorti - Sro 30 Wrz, 2009 13:35

besta napisał/a:
Gajka prawie zdrowa dzis dostała ostatnią serię zastrzyków .Wyniki moczu w porządeczku .
Za to Besta znowu uszy drapie robimy wymaz i ...zobaczymy.
Kurcze jak nie urok to....sr...


Basset, poprostu Basset :grin:

besta - Pon 12 Kwi, 2010 20:13
Temat postu: Tym razem zapalenie pęcherza
Gajka znów chora :sad: .Zaczeło się w sobotę.Pojechaliśmy na naszą działkę coby psicom zrobić radochę (mogą pobiegać bez smyczy,bo są "u siebie" :wink: )
Gaja już w samochodzie piszczała,że chce wyjść.Jak tylko wykoczyła zaczeło sie bieganie i sikanie co kilka kroków.Najpierw myślałam,ze tak sobie znakuje teren.W domu niby mineło,ale Gjka zrobiła się smutna,bez chęci do zbawy.wczoraj nalała w domu nie zdązyliśmy się ubrać :oops: .No i dzisiaj wizyta u weta.Dostała antybiotyk w zastrzyku i w środę powtórka.
Pewnie gdzieś przemarzła ,bo u nas ostatnio zrobiło się zimno.A podobno takie zpalenia dróg moczowych mogą nawracać.porzednio podobne kłopoty mieliśmy jesienią.

Miła od Gucia - Pon 12 Kwi, 2010 20:27

No widzisz, ciągle coś.
Oby leki jej pomogły.

besta - Pon 12 Kwi, 2010 20:30

Oj,bo to bassety przeca :mrgreen: :wink: .
madzialinka - Pon 12 Kwi, 2010 20:32

Besta pilnujcie i leczcie małą, bo u Enigmy taka infekcja przeniosła się na nerki.
besta - Pon 12 Kwi, 2010 20:48

Dostała antybiotyk.I sama szuka cieplejszych miejsc w domu.A w środę kontrola.
Monia - Pon 12 Kwi, 2010 20:48

Besta u nas Corcia ma to samo!, dziś była z m u weta i dostała zastrzyk bo od 2 dni robi to samo. Wczoraj spała w kuchni bo posłanie zlała i przed drzwiami wejściowymi nalała 2 razy, na dodatek jak schodziliśmy na spacer to idąc lała po schodach.

Wet nawet mówił, że następnym razem to furaginum przez tydzień dawać.

besta - Pon 12 Kwi, 2010 20:51

Bo to wina pogody chyba.Już było tak cieplutko a tu nagle u nas 4-5 st.i mgła i deszcz i wiatr.Paskudnie
besta - Pon 12 Kwi, 2010 20:53

Też pomyślałam o Furginie ale sama bałam się podać.
Monia - Pon 12 Kwi, 2010 20:55

No to teraz wiemy że mamy się nie obawiać, tylko przez 7 dni trzeba dawać.
domelcia - Pon 12 Kwi, 2010 21:11

a ja dziś z dokładnie z tym samym schorzeniem byłam u wata z kotem ... a poprzednie zapalenie pęcherza też Haszek miał jesienią. Mnie wet powiedziała, że to będzie się nawracało niestety, tym bardziej że kocur wolno hasający po zewnętrzu...
Joasika - Wto 13 Kwi, 2010 06:34

Moja Melka dostaje Furosemid na pozbycie się wody w płucach.
W każdym razie Melka po tym dużo pije i jeszcze więcej leje. :roll:

besta - Sob 17 Kwi, 2010 07:55

Informuję ,ze Gajka zdrowa :grin: Kuracja pomogła.
Na przyszłość w razie podobnej sytuacji(Gaja zachorowała w weekend :roll: )możgę jej podać pół tab.Furaginy 2x dziennie.

domelcia - Sob 17 Kwi, 2010 09:55

super, że Gajka szybciutko się ozdrowiła :) a furagina to chyba najleszy środek na pęcherz... oj jakbym go chciała użyć, a tu jeszcze się nie da :)
Rogasowa - Sro 13 Paź, 2010 16:14
Temat postu: Pęcherz, problemy
Trufla ma chyba pęcherz przeziębiony, naazie podaję jej jedna tabletke żurawitu dziennie.. mysle ze nie zaszkodzi napewno. moze pomoze. nie chce pić wcale, a sika ok 20x dziennie.. myslicie ze czekac i nadal grzac mieszkanie aby miala ciepełko czy iść do weta?
Batus - Sro 13 Paź, 2010 16:15

Do weta, zawsze do weta !
Rogasowa - Sro 13 Paź, 2010 18:26

Po przeczytaniu tego całego tematu uznałam że moj pies ma jeszcze inaczej niż wasze - Pije mało, sika duzo, bardzo chetna i zabawowa.. noc całą bez siku wytrzyma.. tylko gdy zostaje sama chociaż na 4h nasika 3razy. :Pomimo ze wczesniej sama wytrzymywała dłuej. Może właśnie przeprowadzka tak na nia zadziałała.. Tak czy siak w piatek rano idziemy do weta.
A kupasy ma w takim jakimś.. śluzie jasnym :shock:

FOSTER - Sro 13 Paź, 2010 20:32

ze smutnego :sad: doświadczenia wiem, że gdy są kłopoty z pęcherzem to wskazane jest zrobienie badania moczu i krwi na profil nerkowy. Nerki niestety dają o sobie znać jak są uszkodzone w 90% - ale zawsze wcześniej wychodzi w moczu obniżony ciążar właściwy.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group