Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Wychowanie - Zjadanie maskotek

keter23 - Czw 14 Lip, 2011 22:13
Temat postu: Zjadanie maskotek
Witam.
Zorro od kiedy go przywiezlismy zawsze dostawal kilka maskotek w miesiacu, Czasami byly to maskotki normalne ktore mozna kupic w sklepach a niektore oryginalne ze sklepu zoologicznego. Caly czas sie nimi bawil a od jakiegos czasu odgryza im uszy i ogony i wygryza twarze.. Czy komus sie takie cos zdarzyło??? jesli nie to jak myslicie co to moze znaczyc???

Mirka - Czw 14 Lip, 2011 22:19

to nic nie znaczy
wszystkie moje psy zaczynają
od wygryzania wszystkich wystających części
w zabawce czyli najpierw oczy nos uszy itp itd
uważaj tylko żeby nie zjadał tego wypełnienia z maskotek
bo może to się skończyć nawet zabiegiem operacyjnym :~

Dorti - Pią 15 Lip, 2011 06:18

Pies nie wie, że maskotka to maskotka :mrgreen:
że ma oczy, uszy itp
gryzie jak mu pasuje :wink:
U mnie mistrzynią w rozpracowaniu maskotek jest Angela ale ona nigdy nie zje
ani tego co na zewnątrz ani tego co w środku :wink:
w jej ślady poszła Daszka i robi podobnie :mrgreen:
Ja maskotki kupuję w lumpikach bo inaczej bym na nie nie zarobiła :razz: :grin:

Miła od Gucia - Pią 15 Lip, 2011 06:53

ja zanim dam Guciowi maskotkę wycinam oczy, bo od nich zaczyna, boję się żeby nie łyknął.
Uciechy pies ma przy tym co nie miara i zajęcie na jakiś czas.
Też kupuje w lumpeksach :lol:

gkoti - Pią 15 Lip, 2011 06:59

A moja Blaneczka od jakiegoś czasu łaskawie daje Leniuszkowi zabawki, aby się z nią tarmosił, również "rozpracowują" je szybko, właśnie muszę dokupić parę, aby je troszkę podekscytować< bo resztki starych nie robią już wrażenia na nich :lol:
watla - Pią 15 Lip, 2011 11:50

Chili zabawki kradnie dzieciom im mniejsze tym lepsze łatwiej w paszy schować np metalowe samochodziki.Natomiast uwielbia kraść pluszowego konika najmłodszego dziecka nie zdążył jeszcze nic wygryźć ale awantura w domu na 100% gotowa.A i misie te do spania też kradnie i na legowisko.Swoje zabawki dokumentnie obgryzł rozszarpał itd. Czasem kota /żywego/ dorwie i memla podgryza itd .Koty jeszcze całe łapki i ogony i oczy mają ale kto wie kto wie
troublemaker - Pią 15 Lip, 2011 11:59

Z Krowa podobna historia :)

Ostatnio taki sredniej wielkosci Nemo przerwal ok. 1,5 godziny.. nie okazal sie twardzielem :)

A kiedys miala takiego duzeeego krokodyla z Ikei to brala go za podgardle i targala po calym domu. Michal sie smial, ze ona tak trenuje atak na nas spiacych. A najlepiej bylo gdy sie pewnego ranka obudzilam a Krowa siedziala na lozku i patrzyla na mnie z gory :) Szybko mi sie teoria o podgardlu przypomniala :mrgreen:

gkoti - Pią 15 Lip, 2011 12:17

troublemaker napisał/a:
Z Krowa podobna historia :)

A najlepiej bylo gdy sie pewnego ranka obudzilam a Krowa siedziala na lozku i patrzyla na
mnie z gory :) Szybko mi sie teoria o podgardlu przypomniala :mrgreen:

:lol:
:lol: :lol: Nic, tylko Wam horrory w głowach :lol:

koluś - Pią 15 Lip, 2011 12:23

watla napisał/a:
Chili zabawki kradnie dzieciom im mniejsze tym lepsze łatwiej w paszy schować np metalowe samochodziki.Natomiast uwielbia kraść pluszowego konika najmłodszego dziecka nie zdążył jeszcze nic wygryźć ale awantura w domu na 100% gotowa.A i misie te do spania też kradnie i na legowisko.Swoje zabawki dokumentnie obgryzł rozszarpał itd. Czasem kota /żywego/ dorwie i memla podgryza itd .Koty jeszcze całe łapki i ogony i oczy mają ale kto wie kto wie


Gosia, z tymi kotami coś jest na rzeczy... jak jedziemy do mojej babci i tam jest kot Tomasz - nie ma szansy żeby Koluś go dokładnie nie umył...tak długo za nim łazi,aż go dorwie i myje go od stóp do głów :mrgreen: Tomaszowi to się średnio podoba, pomimo że Koluś mu krzywdy nie robi, ale raz Tomasz zniecierpliwiony uwiesił mu się na nie powiem czym :mrgreen: :razz: i biedaczek kwiknął :shock:

moni - Pią 15 Lip, 2011 12:31

Zuch kot Tomasz . co mu będzie Kolus podskakiwał.
ania123 - Pią 15 Lip, 2011 12:35

u mnie teraz jak sa 2 psy to sie bawia maskotkami juz tylko razem, ta sama maskotka w tej samej chwili
i najsmieszniej jest jak Kapciu bierze maskotke do buzi i sie kladzie na podlodze na plecach (bo juz mowilam ze to najbardziej leniwy pies swiata) a Kropka probujac mu ta maskotke wyrwac to ciaga go po calej podlodze. Kapciu jest twardy i sie nie rusza, a tyle co sie Kropka przy tym nagimnastykuje to zawsze jestem pelna podziwu ze jej sie chce :P

koluś - Pią 15 Lip, 2011 12:50

w sumie my Kolusiowi maskotek nie dajemy, nie wiem czemu. ale raz Michał w przypływie miłości do psa kupił mu w sklepie ogromnego gumowego kurczaka, który piszczy...i Koluś się go boi :shock: nie pomagają próby oswojenia z kurczakiem...co prawda odgryzł mu pazura i czasem potarmosi go za łeb lub pacnie łapą, ale ma przed nim respekt :shock:

wezmę kurczaka na Zlot do ogólnopsiej demolki - a co się kurczak będzie woził :mrgreen:

troublemaker - Pią 15 Lip, 2011 14:58

gkoti napisał/a:
troublemaker napisał/a:
Z Krowa podobna historia :)

A najlepiej bylo gdy sie pewnego ranka obudzilam a Krowa siedziala na lozku i patrzyla na
mnie z gory :) Szybko mi sie teoria o podgardlu przypomniala :mrgreen:

:lol:
:lol: :lol: Nic, tylko Wam horrory w głowach :lol:


Zebys widziala te dziure w podgardlu!!! :mrgreen:
Zawsze mi sie to przypomina gdy Krowka kladzie mi pysk na szyi :) lubi tak lezec i dmuchac na mnie

gkoti - Pią 15 Lip, 2011 17:50

O jejku, no nie mogę, boki mnie bolą, jak to sobie wyobrażę :lol: Basset morderca :lol:
racuchkasz - Pią 15 Lip, 2011 23:01

u mnie jeż, jeży wytrwał z 10 min i poszedł w zapomnienie tylko w dywanie zostały jego szczątki :mrgreen: a co do piszczących zabawek to droopy zaczyna swoją konsumpcje od tego gwizdka potem w drobny mak.. a wiecie która zabawka najdłużej wytrzymała nie kość nie jakieś piłki kauczukowe czy szmaciane nie jakieś sznury lecz moja stara skarpetka hahaha była już dziurawa jak coś :wink:
Miła od Gucia - Sob 16 Lip, 2011 09:37

Gustaw to nic,
Mirka musiałaby pokazać co potrafi Bono




Asia i Basia - Sob 16 Lip, 2011 17:14

To rozrabiaka jeden. JA chowam pluszaki przed Baska, kiedys mi sie owczarek ta welna ze srodka miska dusil i boje sie, zeby sie to nei powtorzylo. Zreszta Baska gustuje w plastiku, Figa natomiast w zoltych gabkach do mycia naczyn i wkladkach do butow. Dziwolagi ;)
gkoti - Sob 16 Lip, 2011 18:36

A moja Blanka z Leniuszkiem ściągają wszystkie ściereczki do naczyń, tak że mam manię chowania ich, a potem szukam, kiedyś schowałam do lodówki z czymś tam...hihi
Patka - Pon 17 Wrz, 2012 22:01
Temat postu: Wielkie potwory...
Moja Emma lubi takie XXL maskoty. Też często kupuję w lumpexach. Potrafi się bawić sama! Ucieka przed nimi, chowa się za meblami, atakuje :lol: A czasami służą jako przytulanki.
gkoti - Pon 17 Wrz, 2012 22:07

Super te potwory :wink:
Patka - Pon 17 Wrz, 2012 22:09
Temat postu: Bywają i wypadki...
Ale niech Was nie zmylą zdjęcia powyżej... Przynajmniej raz w tygodniu jakiś stwór kończy żywot.
Pewnego razu wylądowałyśmy w lecznicy, gdzie miły pan doktor nie wiedział kogo ratować najpierw: pobekującą bassetkę czy łkającą właścicielkę. Po jakichś 15 minutach od podania środka wymiotnego z zapartym tchem śledziliśmy powrót do Świata około trzydziestocentymetrowego pluszowego ogonka od myszki, którą kupiłam Emmie tego popołudnia... Najlepiej kupować jednak takie maskotki z których niełatwo coś odgryźć, wyskubać, oderwać czy wypruć. Tak dla bezpieczeństwa naszych wszystkożerców :smile:

Miła od Gucia - Wto 18 Wrz, 2012 07:00

Patka
takich pluszaków nie ma
basset poradzi sobie z każdym
ja zawsze oczy i nos wycinałam, zanim dałam Guciowi

zdjęcie z biedroną obłędne
zwróciliscie uwagę,
jaką biedronka ma łapę bassecią :lol: :lol:

Marynia - Wto 18 Wrz, 2012 14:21

Mnie tez urzekło zdjęcie Emmy z biedronką :mrgreen:
Joy - Wto 18 Wrz, 2012 16:15

Maniek też uwielbia pluszaki. Mam dwie poduszki w takim stylu i to jest dla niego absolutny hit. I nie rozumie, że to poduszka, a nie zabawka :twisted: I że na tym się śpi, a nie się tym bawi. Ciągle mi je zabiera, biega po nimi z domu, wynosi do innych pokojów, do ogrodu, obślinia, gryzie, EWENTUALNIE kładzie sobie na przednich łapach i potem zasypia. Po prostu porażka, nie pies :lol: żeby było śmieszniej, innych pluszaków praktycznie nie rusza, a mam ich mnóstwo cały czas..
Makbet - Sro 19 Wrz, 2012 08:55

Słodkie zdjęcia Emmy z tymi pluszakami :smile:
Makbet tez uwielbia maskotki, ale niestety rozczłonkowuje je w zawrotnym tempie i w efekcie juz mu ich nie kupuję. Jak był mały to co rusz mu zszywałam te pluszaki (bo bałam się, że się udławi maskotkowymi "wnętrznościami"), ale była to walka z wiatrakami (tak na marginesie, sformułowanie "walka z bassetem" też byłaby na miejscu :twisted: ).
Zamiast maskotek kupuję mu teraz takie długie sznurki z supłami - są znacznie trwalsze i nie boję się, że połknie jakiś niedozwolony element. A zabawę sznurkiem Makbecisko uwielbia :lol:

Patka - Sob 22 Wrz, 2012 17:44
Temat postu: W sprawie sznurków.
Z tymisznurkami podobno trzeba uważać. Straszył mnie ostatnio znajomy weterynarz, że miał pieska, który pomalutku acz regularnie wyskubywał ze sznurka pojedyncze nitki i połykał. Efekt był taki, że sznurki powrastały mu w ścianki jelita i konieczny był zabieg operacyjny. Ledwo udało się go odratować!!!
Miła od Gucia - Sob 22 Wrz, 2012 18:23

różne, niesamowite przypadki są
wygląda, że trzeba ze wszystkim uważać.
ja w klinice jak byłam z guciem widziałam spa który zjadł, połknął strunę od gitary, niestety nie udało się psiaka uratować.

----
Patka, jaki masz cudny opis i awatar :lol:

Patka - Sob 22 Wrz, 2012 19:47
Temat postu: Maskotki c.d.
Wprawdzie temat jest poświęcany zjadaniu maskotek, a na zdjęciu myszkę jeszcze widać ale uwerzcie mi na słowo - za pół godziny juz oddała ducha... :lol:

Zgadzam się z Tobą Miła, że cały czas trzeba pilnować. Raz skręcaliśmy szafkę i nagle patrzymy brakuje jednej dość dużej śrubki. Patrzę na Emmę znaczącym wzrokiem (oczywiście siedziała w samym środku pomiędzy elementami) a w tym momencie wypada jej z brzękiem z japy poszukiwana śrubka...

Joasika - Sob 22 Wrz, 2012 19:58
Temat postu: Re: Maskotki c.d.
Patka napisał/a:
Wprawdzie temat jest poświęcany zjadaniu maskotek, a na zdjęciu myszkę jeszcze widać ale uwerzcie mi na słowo - za pół godziny juz oddała ducha... :lol:


...gdyż na tem zdjęciu Emma oblicza grubość wypełnienia myszy i czas potrzeby do opróżnienia :lol: :lol: :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group