|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Zakończone adopcje - JACEK porzucony lub zaginiony SZUKAMY WŁAŚCICIELA/ ma dom
Miła od Gucia - Sro 16 Lis, 2016 11:56 Temat postu: JACEK porzucony lub zaginiony SZUKAMY WŁAŚCICIELA/ ma dom Od wczoraj, a praktycznie od dzisiaj
mamy pod opieką basseta około 4 letniego.
Basseta przygarnęła Olga zabierając go z ruchliwej trasy pomiędzy Nową Wsią a Lesznem. Biegał między pędzącymi samochodami jakby szukał swej Rodziny.
Wygląda na porzucenie, ale znając charaktery basseta nie możemy wykluczyć, że jednak się oddalił.
Dlatego zanim podejmiemy jakiekolwiek czynności adopcyjne
będziemy rozgłaszać i poszukiwać właściciela.
Wczoraj w nocy Patka i Kasia forumowa "Katarzyna" pojechały do Olgi i wzięły basseta.
O 1.33 dostałam smsa od Patki, że zadanie wykonane , że odwiozła Kasię z bassetem do domu.
Bassior będzie przebywał u Kasi na tymczasie. Kasia zaprowadzi go do weterynarza, sprawdzimy czy nie ma tatuażu, czipa i oczywiście jego stan zdrowia.
Basset nie miał żadnej obrózki w chwili zabrania go z ruchliwej drogi.
Patka jesteś jak zawsze NIEZAWODNA, jeden telefon, a Ty jesteś do dyspozycji. Bardzo, bardzo Ci dziękuję i przeproś Emmę i Birmę, że przez pół nocy Cię nie było. Dziękujęęęę
Dziękuję Kasi, za szybko podjętą decyzję o daniu domku tymczasowego
i za ten cudowny pomysł, aby pojechać razem z Patką, żeby już w drodze poznał Kasię.
Dziękujęęę Kasiu.
Zdjęcie basseta jest zrobione przez Olgę.
Kasia porobi nowe foty do ogłoszeń to wstawimy.
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Oldze, że się zatrzymała i nie pozostawiła basseta na pastwę losu, a tyle samochodów przejeżdżało, omijało psiaka. Pewna śmierć wśród pędzących samochodów.
Dziękujemy Olu, choć Ola nie mogła zatrzymać basseta, nie zostawiła, zabrała, przetrzymała - dziękujemy.
Jak Patka i Kasia wracały, to tylko słyszałam w telefonie achy i ochy, Patka mówi siedzi na kolanach Kasi i się ślini, już chce żeby głaskać.
No oczywiście śmierdzioszek jak dziewczyny mówią oj śmierdzioszek.
a oto o basset
Wam drodzy forumowicze powierzam nadanie imienia tymczasowego, był Mobil, był Disel, może coś w tym stylu. Czekamy na propozycje
Miła od Gucia - Czw 17 Lis, 2016 08:03
Kasiu na pw prześlij mi numer konta
wyślemy pieniążki na potrzeby bassiorka, wizyty weterynaryjne, osprzętowanie i jedzonko.
Co do karmy to się zdzwonimy, czy sama kupisz, czy ja mam zamówić.
Teraz ja i forumowicze jesteśmy do Twojej dyspozycji
acha
ucałuj tego nochala
madziaa - Czw 17 Lis, 2016 08:10
Cudownie, dziewczyny jesteście niesamowite dziękuję a pies hmmm cóż za pychol
Aśka - Czw 17 Lis, 2016 09:43
Ale szybka akcja! Jesteście The Best!
edit: Co do imienia to może Nypel lub Motul albo Chopper
Miła od Gucia - Czw 17 Lis, 2016 11:08
o wszystkim napisze Kasia
Asiu wychyliłam się z tym imieniem
ale już wiem, że ciotka chrzestna Kasia i Patka go nazwały J A C E K
więc uszanujemy ich wolę
Jacek - fajnie
Molly i Gosia - Czw 17 Lis, 2016 11:32
nastepna bida uratowana . szybkie dzialanie Jacek bardzo ladne imie
madziaa - Czw 17 Lis, 2016 11:39
Pewnie że ma chłopak bardzo fajne imię, oj Jacek masz szczęście że Cię dziewczyny znalazły
Katarzyna - Czw 17 Lis, 2016 13:03
Witajcie!
Tak jak pisała już wyżej Bogusia, pies uratowany. Przygarnęłam biedactwo, chociaż nie powiem, że z pewnymi obawami - po doświadczeniach z Heniutem.
Jacek to WIELKI leloch, garnie się do człowieków, rozdaje cmoki i naprasza do głaskania i ....oby się nie zmienił!
Rano zabrałam go do weta, jest drobny, waży w granicach 22 - 24 kg, ale nie jest szczególnie zabiedzony. Według weta, na podstawie oględzin zębów, ma 4-5 lat. U lekarza był bardzo niespokojny, możliwe, że była to jego pierwsza wizyta.
Na "oko" wygląda na zdrowego, ale stres związany z nowym otoczeniem może "zablokować" objawy, więc mam z nim przyjść do kontroli w poniedziałek.
W tragicznym stanie są uszy, czegoś takiego nie widziałam....po prostu bagno, jest już w trakcie leczenia.
Poza tym doprowadziliśmy za długie pazury do ładu.
O zachowaniu niewiele jeszcze mogę powiedzieć, na pewno wie do czego służy kanapa W nocy był bardzo, ale to bardzo niespokojny...wędrował, sapał, płakał, jęczał...i wszystkie te bassecie odgłosy wydawał, które doskonale znacie
Czipa i tatuażu nie ma.
Przed moją Tolą czuje respekt, jak na niego warknie, przybiega do mnie z płaczem.
Więcej Wam, w tej chwili, nie napiszę, bo jest zaledwie parę godzin.
Aha, jeszcze jedno, na spacerze jest w miarę ok, pozwalam mu wąchać okolicę, poznawać zapachy i czytać psie sms-y
Katarzyna - Czw 17 Lis, 2016 13:06
Próbuję wstawić fotki, jak się nie uda zrobi to Bogusia
Katarzyna - Czw 17 Lis, 2016 13:07
No to proszę by wstawiła zdjęcia Bogusia... i dziękuję
Miła od Gucia - Czw 17 Lis, 2016 13:49
już wstawiam
i deser na koniec
Miła od Gucia - Czw 17 Lis, 2016 14:07
wieczorem przygotujemy "Album Jacka" na Facebook
i będziemy szukać właściciela
jest bardzo ładny
przypomina mi Lorda,
przypomina bassety Kazbeków, choć mogę się mylić
Miła od Gucia - Pią 18 Lis, 2016 10:27
Kasiu
jak Wam nocka minęła
Jak Jacek pospał
dał Wam pospać ?
Katarzyna - Pią 18 Lis, 2016 15:47
Noc minęła spokojnie, wszyscy wyspani
Wczoraj wieczorem wykąpaliśmy szkraba, dziś jest jeszcze piękniejszy i przede wszystkim pachnący
Spacer spokojne, chociaż próbuje postawić na swoim, ot...basset Merda przyjaźnie ogonem na spotkane na spacerze psy
W domku Jacek jest cichutki i grzeczny, nie brudzi , za to uwielbia przesiadywać na balkonie (nas trochę mniej to kręci ) i wdawać się w dysputy z innymi psami.
Nie pisałam wcześniej, ale mieszkamy na 2 piętrze i gościu nieźle sobie radzi ze schodami!
Żuli przy stole niczego nie wydębi od nas, ale trzeba go pilnować, bo potrafi się rzucać na stół...
Obserwujemy i się uczymy
Miła od Gucia - Pią 18 Lis, 2016 21:21
Dziękujemy Kasiu za wszystko, za opiekę na szkrabem
zuza i gabi - Pią 18 Lis, 2016 21:41
Oj Katarzyno spodziewaj się nalotu
Miła od Gucia - Pią 18 Lis, 2016 22:19
zrobiłam ogłoszenie, że szukamy właściciela
https://www.olx.pl/oferta...03-IDiNXEP.html
Katarzyna - Pią 18 Lis, 2016 23:44
zuza i gabi napisał/a: | Oj Katarzyno spodziewaj się nalotu |
Obiecanki cacanki
Miła od Gucia - Sob 19 Lis, 2016 16:47
Uszy Jacka Kasia leczy, dwa razy dziennie czyści i podaje leki.
Kasia przysłała mi rozliczenie za wizytę u weterynarza i za zakupy dla Jacka, smyczkę, obróżkę.
Prosiłam, aby zakupiła mu "osprzętowanie".
Jacek został wykąpany, lśni, tylko jest chudy.
Ale Kasia go podkarmi
Na pierwszej wizycie został odrobaczony, na kolejnych wizytach kontrola uszu i szczepienia.
Miła od Gucia - Sob 19 Lis, 2016 16:50
Cały czas poszukujemy właściciela.
Jeśli się nikt nie zgłosi, będziemy szukać domku Jackowi.
Już teraz możemy szukać domu
kogoś kto zdecydowałby się na adopcję Jacka
to nie przeszkadza w czekaniu na zgłoszenie się Właściciela.
gkoti - Sob 19 Lis, 2016 20:58
Dziewczyny_ takie cudo znaleźć to tylko Wy- niezawodne Ucałuj Kasiu Jacusia w nochalka
Katarzyna - Sob 19 Lis, 2016 23:56
Ucałuj Kasiu Jacusia w nochalka [/quote]
Całowany, całowany i sam chętnie buziaki rozdaje
klusia - Nie 20 Lis, 2016 22:11
Obym się myliła,ale skoro miał strasznie uszka zaniedbane, długie pazury to może już od dłuższego czasu się błąkał ((( Kasiu jesteś THE BEST !!!!!!!!!!
Katarzyna - Pon 21 Lis, 2016 21:08
uszy Jacentego już prawie zdrowe, dziś byliśmy na kontroli Od dziś wystarczy już tylko jeden zabieg dziennie!
Przeciw wściekliźnie jeszcze nie zaszczepiony, bo trochę kicha i pani weterynarz chce by się wstrzymać, dostaje VETOMUNE, by poprawić odporność.
Spotkaliśmy dziś Asię ze Stefanem (my już po wizycie, oni przed, bo chodzimy do tej samej pani doktor ), chłopaki się poznali i trochę poszaleli
Wracając do Jacka, idzie ku lepszemu Chłopak jest już na tyle odprężony, że posypia w legowisku, przedtem tam gdzie stał...No i zaczął, niestety:(, znaczyć teren - wybrał sobie dwa miejsca w domu i uparcie tam sika...nie będą mu żadne detergenty pachniały , myślimy, że jest po prostu zdezorientowany jeszcze i koniecznie chce zaznaczyć swoją obecność, ale może się mylimy.. jakieś rady?
Miła od Gucia - Pon 21 Lis, 2016 22:14
Oj niedobrze,
Kasiu, ja nie wiele poradzę
ale podziałam w tej kwestii
zojka - Pon 21 Lis, 2016 22:31
To bardzo możliwe, że Jacek ma silną potrzebę zaznaczenia terytorium.
To posokowiec ... musi pachnieć NIM
Może wtedy czuje się bezpieczniej?
Kiedy był z nami Rufus i Tosia mieszkaliśmy na piętrze.
Oczywiście zaznaczyli tam wszystko.
Potem zeszliśmy na parter. Rufus odszedł, Tosia też ...
Teraz jest Amelka.
Długi czas nie było potrzeby, by zachodziła na piętro.
Czasem, gdy szłam tam po coś wnosiłam ją i znosiłam.
Te wizyty były krótkie.
Ale odkąd Amelia nauczyła się wchodzić po schodach sama na piętro zagląda.
I ku mojemu zdziwieniu sika dokładnie w tych samych miejscach, co Rufek i Tosia
Ma 5 miesięcy i rzadko załatwia się w domu, a po wejściu na górę sika, jak w klozecie.
Zapach Rufka i Tosi pewnie się gdzieś jeszcze unosi.
Mimo tego, ze minęło już 6 lat!
Amelia nakłada na podłogi swoją warstwę.
Ucałuj Jacentego w nochal.
I w ogóle szacunek dla Ciebie i Twojej rodziny
Katarzyna - Wto 22 Lis, 2016 00:50
Zojka!
Problem w tym, że tam żaden pies nie siusiał, ani w jednym, ani w drugim miejscu...
madziaa - Wto 22 Lis, 2016 08:52
Kurcze a to łobuz hmm wrednota z tym znaczeniem jak mój kot ja niestety nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii także nie pomogę rozwiązać problemu
zuza i gabi - Wto 22 Lis, 2016 13:38
Kasiu myślę,że Jacek czuje zapach Henia i dlatego sika lub chce dominować nad Tolą.
jabluszko520 - Wto 22 Lis, 2016 13:56
Przed Majką tez żaden pies nie sikał a ona z uporem "zaznacza" ciągle ten sam kąt, i mimo, iż nie jest psem tylko suczką, to i tak sika. Teraz z czasem już mniej ale na poczatku było to bardzo uporczywe. To basset przecież, chciałaś, żeby było czysto i pachnąco? nie ma tak dobrze
Jacek - Wto 22 Lis, 2016 18:41
fajnie, że Jacek trafił do Ciebie Kasiu. Będzie mu na pewno bardzo dobrze.
Sikanie powinno z czasem minąć.
Super, że mam imiennika na forum
Katarzyna - Wto 22 Lis, 2016 19:25
Dziękuję Wam wszystkim za rady , wiem, że to basset..., a basset to basset i już
Wczoraj wpadłam na pomysł - bawimy się w tropienie, póki co, w domu i zabawy w szukanie smaczków schowanych w szufladkach...oba psy zachwycone i bardzo chętnie współpracują Dziś z sikaniem spokój..., ale nie chwalmy dnia...
Spacery wyglądają coraz lepiej Byliśmy na wybiegu i Jacenty pięknie się bawił z innymi psami. Wystraszył się tylko jak mały pies zaczął szczekać
Katarzyna - Wto 22 Lis, 2016 19:26
Jacek napisał/a: | fajnie, że Jacek trafił do Ciebie Kasiu. Będzie mu na pewno bardzo dobrze.
Sikanie powinno z czasem minąć.
Super, że mam imiennika na forum |
Dziękuję Jacku za tak miłe słowa - miód na
Molly i Gosia - Wto 22 Lis, 2016 21:30
Miła od Gucia - Wto 22 Lis, 2016 22:22
to i ja serduszko w podziękowaniu dla Kasi dołożę
Miła od Gucia - Wto 22 Lis, 2016 23:19
wici o Jacku
bassecie znalezionym rozesłane gdzie się da,
żadnego odzewu nie ma, cisza
sprawdzono ogłoszenia, kto szuka basseta, cisza
dlatego też, nie czekamy, a już szukamy domku dla Jacka
Jacek się przyzwyczaja do Rodziny Kasi a Oni do Niego
Kasia zakończy leczenie i będziemy chłopaka szykować do drogi
oczywiście to jeszcze potrwa, ale
co Wy na to, aby Jacek dołączył do tych pięknych bassetów
Te basseciki czekają na Jacka, podzielą się z nim legowiskiem
szczęściarz z Ciebie Jacku
więcej napiszemy, po bardziej szczegółowych rozmowach
ale pewnym jest, że do domku Małgosi Jacek pojedzie - Małgosiu dziękujemy
a to kumple Jacka , takie miałby towarzystwo do zabawy
Katarzyna - Sro 23 Lis, 2016 00:37
Miła od Gucia napisał/a: | to i ja serduszko w podziękowaniu dla Kasi dołożę |
Katarzyna - Sro 23 Lis, 2016 00:40
O rany, to już się dzieje...jeszcze próbuję "urobić" moich facetów, ale póki co, kiepsko mi idzie...
No i już beczę
zuza i gabi - Sro 23 Lis, 2016 05:35
madziaa - Sro 23 Lis, 2016 07:22
Biedna Ty oj nie zazdroszczę to trudne ale próbuj kochana próbuj może się uda
Miła od Gucia - Sro 23 Lis, 2016 17:49
Katarzyna napisał/a: | O rany, to już się dzieje...jeszcze próbuję "urobić" moich facetów, ale póki co, kiepsko mi idzie...
No i już beczę |
Kasiu
jak mówiłam
dt ma pierwszeństwo
ale wiem, że chodzi o schody, wiem że go pokochałaś
no i to "urobienie"
Jesteś Kochana, tak bardzo pomagasz
Miła od Gucia - Czw 24 Lis, 2016 21:22
Kasiu co tam u Was ????
700,00 JACEK Wizyty weterynaryjne, badanie, lekarstwa, odrobaczenie, leczenie uszu, karma, szelki, obróżka, szczepienia.
Miła od Gucia - Czw 24 Lis, 2016 22:14
jak widzę tę parkę u Kasi
to już sama mam mętlik
morda jaka szczęśliwa
Katarzyna - Czw 24 Lis, 2016 22:37
U nas spokój. Dziś Jacenty poznał Otisa, jak widać na zdjęciu, chłopaki się dogadali
Jacek lubi i małe dzieciaczki, takie pełzające...
Myślę, że to, co najważniejsze, sprawdziłam - lubi dzieci i inne psy. Nie miałam okazji sprawdzić jak reaguje na koty...
Chłopaków niestety nie udało mi się przekonać i jak wszystko będzie w porządku, może we wtorek zawiozę Jacentego do Małgosi (ona już nie może się doczekać!)
Jacek przybrał 1 kg, waży 25,3 kg (w obroży i ze smyczą). Apetyt ma nieziemski i płacze, dosłownie płacze jak jemy, jak źle jemy, bo nic nie spada na podłogę
Spacery to sama przyjemność, bardzo pilnuje się Toli i jak ta zanadto się oddala, pędzi za nią. Chodzi na luźnej smyczy i tylko czasami zbacza z obranego przeze mnie kierunku.
Żal mi będzie się z nim rozstawać, ale muszę uszanować decyzję reszty rodziny.
Miła od Gucia - Pią 25 Lis, 2016 12:13
Kasia, rozumiem Cię doskonale
ale zobacz, gdzie on pojedzie
do domu gdzie bassety po stołach śpią
zuza i gabi - Pią 25 Lis, 2016 15:12
Jacuś jutro ciocia przyjedzie będziemy rozmawiać i płakać
marzanna67999 - Pią 25 Lis, 2016 15:42
Jacek napisał/a: | fajnie, że Jacek trafił do Ciebie Kasiu. Będzie mu na pewno bardzo dobrze.
Sikanie powinno z czasem minąć.
Super, że mam imiennika na forum |
masz jeszcze jednego imiennika Jacku już od bardzo dawna na forum. Witamy Jacka w klubie Jacków
Jacek - Pią 25 Lis, 2016 18:04
Jak mogłem zapomnieć o wspaniałym Jacku
zuza i gabi - Sob 26 Lis, 2016 17:52
Byłam tuliłam,miziałam,całowałam i mam mało
Jacuś to taka przylepa,tylko by się z człowiekiem całował i tulił.Nie wiadomo co się stało,ale widać,że kiedyś miał dobry dom i był kochany przez właścicieli zero agresji w stosunku do ludzi i zwierzat.
Kasiu bardzo dziękuję jak zwykle za pyszną kawkę i gościnę Ty to mam ze mną
Miła od Gucia - Sob 26 Lis, 2016 20:28
bardzo się cieszę, że i Ty Zuziu poznałaś Jacka
następny bassecik do Ciebie pojedzie
Katarzyna - Sob 26 Lis, 2016 21:43
zuza i gabi napisał/a: | Byłam tuliłam,miziałam,całowałam i mam mało
Jacuś to taka przylepa,tylko by się z człowiekiem całował i tulił.Nie wiadomo co się stało,ale widać,że kiedyś miał dobry dom i był kochany przez właścicieli zero agresji w stosunku do ludzi i zwierzat.
Kasiu bardzo dziękuję jak zwykle za pyszną kawkę i gościnę Ty to mam ze mną |
Oj tam, oj tam..
Katarzyna - Sob 26 Lis, 2016 21:43
Miła od Gucia napisał/a: | bardzo się cieszę, że i Ty Zuziu poznałaś Jacka
następny bassecik do Ciebie pojedzie |
Ale tylko w odwiedziny...
zuza i gabi - Sob 26 Lis, 2016 22:02
Katarzyna napisał/a: | Miła od Gucia napisał/a: | bardzo się cieszę, że i Ty Zuziu poznałaś Jacka
następny bassecik do Ciebie pojedzie |
Ale tylko w odwiedziny... |
Miła od Gucia - Sob 26 Lis, 2016 22:05
a mizianki były
Zuza i Jacek
zuza i gabi - Sob 26 Lis, 2016 23:04
Dziękuję Bogusiu za wstawienie zdjęć mi się nieudało
Miła od Gucia - Nie 27 Lis, 2016 12:04
KASIU, Kasiu
z całego serca dziękujemy
Powiem Wam, że Kasia tyle serca włożyła w Jacucha
w sumie wszystko załatwiła sama
od wyjazdu po Niego z Patką, po leczenie, danie domku tymczasowego, wizyty weterynaryjne
super.
Założyła książeczkę,
dokumentację przygotowała wzorowo
i do tego we wtorek osobiście z koleżanką jadą zawieźć Jacka do domu stałego do Małgosi aż pod Kołobrzeg, to jest ponad 250 km w jedną stronę, 4 godziny jazdy.
Kasia tak jestem wdzięczna, cały dzień, bo tak zejdzie. Osobiście pozna nową Pańcię Małgosię i jej bassety i zostawi Jacka w sprawdzonym domku, bo innej opcji nie ma
Ukłony Kasiu i wyrazy wdzięczności
Małgosiu, jak tam drugi stół dla Jacka gotowy
Katarzyna - Nie 27 Lis, 2016 12:19
zuza i gabi napisał/a: | Katarzyna napisał/a: | Miła od Gucia napisał/a: | bardzo się cieszę, że i Ty Zuziu poznałaś Jacka
następny bassecik do Ciebie pojedzie |
Ale tylko w odwiedziny... |
|
zuza i gabi - Nie 27 Lis, 2016 14:09
Ja też chcę bardzo podziękować Kasieńce za opiekę nad Jacusiem,to wspaniała dziewczyna pełna miłości dla zwierzat,dość często goszczę w jej domku i widziałam jak Ona bardzo je kocha jak się angażuje dla ich dobra.Widziałam ile serca wkładała w opiekę na Heniem mimo tego co On wyrabiał do końca chciała dać mu szanse na dobry kochający dom i ile miłości daje Jackowi nie zapominając przy tym o swojej kochanej Tolince.
Jeszcze raz Kasiu dziękuję Tobie i twojej rodzinie,bo dzięki Wam mogła osobiście poznać te wspaniałe psie istotki
Katarzyna - Pon 28 Lis, 2016 10:32
zuza i gabi napisał/a: | Ja też chcę bardzo podziękować Kasieńce za opiekę nad Jacusiem,to wspaniała dziewczyna pełna miłości dla zwierzat,dość często goszczę w jej domku i widziałam jak Ona bardzo je kocha jak się angażuje dla ich dobra.Widziałam ile serca wkładała w opiekę na Heniem mimo tego co On wyrabiał do końca chciała dać mu szanse na dobry kochający dom i ile miłości daje Jackowi nie zapominając przy tym o swojej kochanej Tolince.
Jeszcze raz Kasiu dziękuję Tobie i twojej rodzinie,bo dzięki Wam mogła osobiście poznać te wspaniałe psie istotki |
Jestem zażenowana tymi słowami...ale dziękuję :*
małgosia - Pon 28 Lis, 2016 11:09
Dzień dobry wszystkim, to ja Małgosia, przyszła opiekunka Jacka. Smutno mi, bo wiem czym dla Kasi jest rozstanie z Jackiem i nawet trudno mi o tym napisać. W duszy czuję radość na myśl o pojawieniu się w naszym domu nowego przyjaciela ale tak mi przykro, że wiaże się to z żalem i cierpieniem innych osób. Czuję się bezradna, bo nie mogę znależć antidotum. Kasiu, chcę pomóc Ci ale zupełnie nie wiem, co mogłabym zrobić ?
Katarzyna - Pon 28 Lis, 2016 18:46
małgosia napisał/a: | Dzień dobry wszystkim, to ja Małgosia, przyszła opiekunka Jacka. Smutno mi, bo wiem czym dla Kasi jest rozstanie z Jackiem i nawet trudno mi o tym napisać. W duszy czuję radość na myśl o pojawieniu się w naszym domu nowego przyjaciela ale tak mi przykro, że wiaże się to z żalem i cierpieniem innych osób. Czuję się bezradna, bo nie mogę znależć antidotum. Kasiu, chcę pomóc Ci ale zupełnie nie wiem, co mogłabym zrobić ? |
Wszyscy, Małgosiu, musimy się z tym uporać...Dla mnie, sama świadomość, że Jacek będzie kochany, nie będzie musiał wspinać się po schodach i najważniejsze, będzie miał długouchych przyjaciół, pozwala się pogodzić z rozstaniem
Nie martw się, wiedziałam na co się decyduję...damy radę
Ty również, chociaż wiem, że się obawiasz..., w towarzystwie Jacek szybko się odnajdzie i zaaklimatyzuje
małgosia - Pon 28 Lis, 2016 22:42
Dzięki Kasia, nie wiem, czy dziś zasnę. Jutro dla nas wszystkich Wielki dzień.
Miła od Gucia - Pon 28 Lis, 2016 22:43
Szerokiej i spokojnej drogi
jeźdźcie szczęśliwie
klusia - Pon 28 Lis, 2016 22:54
Szerokiej drogi !!!!!! Kasiu cudo kobietka z Ciebie
madziaa - Wto 29 Lis, 2016 08:28
Dokładnie szerokiej drogi po swoje szczęście ale się cieszę super
Miła od Gucia - Czw 01 Gru, 2016 21:30
Temat przenoszę do
Zakończonych adopcji
a dalsze losy bassetów Małgosi i adoptowanego Jacka
w ich temacie
JACEK, SZYMON i BURBON - bassety Małgosi
zapraszamy
Miła od Gucia - Pon 12 Gru, 2016 20:37
Patka, Kasiu
bardzo Wam dziękuję
otrzymałam od Was wszystkie dokumenty Jacka, rachunki, umowy
potwierdzam odbiór
dziękuje za solidność i rzetelność
buziaki
|
|