Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - Nasza MOLLY TM

Kama - Wto 16 Sie, 2011 20:44
Temat postu: Nasza MOLLY TM
WItam
Chciałam pokazać Wam i światu moją Mollusię
W tej chwili ma 3,5 miesiąca
Wypadły jej pierwsze dwa zęby (dwie górne jedynki) i namiętnie obgryza wszystko co znajdzie. A zazwyczaj pociągają ją bardziej niekonwencjonalne przedmioty niż gryzaki :)

Miła od Gucia - Wto 16 Sie, 2011 20:48

Śliczna jest, szczerbolek :lol: :lol:
Joasika - Wto 16 Sie, 2011 21:39

Cudna psina :mrgreen:

A ta fotka z Pańcią powalająca :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Kama - Wto 16 Sie, 2011 21:48

Dzięki
Molcia dzięki Pańci i Pańciowi rośnie na typową rozciapcianą Basiorkę. Lubi tulisie i tak jak ktoś wcześniej wspominał uwielbia jęczeć. Bardzo mnie to dziwiło z początku, jak w nocy leży i zamiast np podejść do drzwi i dawać znaki na siusiu to leży w łóziu i jęczy i się użala :)
No i Pańcio oczywiście wstaje bierze na rąsie i wynosi na trawkę na siusiu.Po czym Molcia robi co należy i wraca do łózia.
To i tak niezły postęp bo jako młodsze szczenię wolała nocne igraszki ząbkami z Pańciem i Pańcią, teraz dotarło do niej że jak jest ciemno to się chrapie.
Wasze Basseciorki też tak jęczą???
:grin:

ania123 - Wto 16 Sie, 2011 22:00

ja mam 2, Kapciuch w ogole nie jeczy (on jak juz cos to szczeka), natomiast Kropka jeczy caaaaly czas :) ogolnie bassety duzo gadaja :)
eufrazyna - Wto 16 Sie, 2011 22:03

Tola jak byla mala, to potrafila po nocach medzic. Teraz juz wyrosla z tego :)
A Wasza mala sliczna :)

besta - Wto 16 Sie, 2011 22:20

Molly jest śliczna. :grin:
A moja Besta śpi na mnie dokładnie tak samo jak Molly na swojej pańci.

Mirka - Wto 16 Sie, 2011 22:40

mój Bono to jęczacz wspaniały
jeczy na takich wysokich tonach
że az w głowie pańci trzeszczy :razz:


Molly sliczna....... :lol: :lol:

Marzanna - Sro 17 Sie, 2011 00:07

Nasza Klusieczka zawsze była milcząca i nawet teraz, gdy chce poleżeć przy swoich maluszkach to cichuteńko popiskuje, za to Ginio zawsze był psem gadającym. Jako trzymiesięczny szczeniak chrapał tak, że nasi mocno chrapiący przyjaciele nocujący czasem u nas musieliby chrapać w chórze ,żeby móc choć odrobinę zrobić mu konkurencję. Teraz zaś prawie nie chrapie, za to kocha opowiadać o swoich psich problemach szczególnie w czasie uwielbianych przez nas seriali- do mnie przychodzi ZAWSZE na "M jak M(ydło)iłość" a do Jacka , gdy ten zapatrzony jest w "Ojca Mateusza". Łoj ile Ginio ma wtedy do powiedzenia...Ryczy i jęczy, cmoka i mlaska. Ja pilotem głośniej Tv, on na coraz wyższe i mocniejsze tony, ja znów głośniej, ten ryczy na przemian z chrząkaniem.... Pilot daje najwyższy dźwięk- Ginio śpiewa i wyje... Jedyne co pomaga, to kawałek serka, owocka, kiełbaski i duuuużo drapanka. Często gubię filmowy wątek. No cóż. Basset wie, że najpierw jego obraz wypełnia Pańci świat, a telewizja jest wtedy ,jak bassetowi się znudzi.
Asia i Stefan - Sro 17 Sie, 2011 07:51

Mały szczerbol jest przeuroczy :)
Bassiory chyba po to zostały stworzone, żeby je rozpieszczać, więc robicie dokładnie to, co reszta nas również praktykuje na codzień ;)
Co do jęczenia to Stefan jęczy dużo i często, a to żeby się z nim pobawiać, a to żeby pomiziać, albo tak po prostu, bo tak ma ciężko w życiu :)

Kama - Sro 17 Sie, 2011 08:29

Wiecie dziewczyny jak pojawiła się u nas Brenda Goldenka to wydawało mi się że to najbardziej rozgadany pies na świecie, do tej pory dużo gada, ale Molly zdaje się bić ją na głowę. Co zaś do chrapania to myślę że nareszcie Pańcio nie może narzekać że ja głośno chrapię. Zdecydowanie Molly jest bezkonkurencyjna :) )))))))))
Dziś rano przy pieszczotach odnotowałam dwie chwiejące się dolne jedynki :) Szczerbol zaczyna szczerbieć coraz bardziej. Najbardziej lubię ten moment kiedy nie ma kiełków można wtedy bez stresu włożyć rękę w paszczę

Miła od Gucia - Sro 24 Sie, 2011 09:27

temat dotyczący umaszczenia scaliłam poniżej :lol:
Zmiana umaszczenia

Barokowa - Sro 24 Sie, 2011 22:30

Witam :D
Miałam goldena gadał - jęczał non stop, często pyskował, kiedy czegoś nie dostawał, najczęściej były to zabawki mojego syna, teraz mamy bassetkę Loleczkę i muszę przyznać że gadanie basseta jest po prostu boskie. Lola narzeka kiedy kot był szybszy niż ona i zdmuchnął jej z przed nosa jakiś smakołyk, gada kiedy jestem zajęta i nie zwracam na nią uwagi. Potrafi chodzić za dziećmi i je zaczepiać tym swoim cudownym gadaniem. Czy Wasze bassety też chrapią?

Kama - Czw 25 Sie, 2011 21:47

Na temat chrapania widziałam tutaj dość rozbudowany wątek. :)
Moja ściga się na odgłosy nocne z Brendą na przemian Czasami ponoć wygrywam ja :) ))))))))

Kama - Pon 29 Sie, 2011 08:43

Molly dotarła do domu w stanie brak świadomości. Niestety musiała zjeść obiadek (niestety ?)
i jechaliśmy dalej, Urodzinowy grill teściowej. Jakoś się zebrała w sobie i dalej dokazywała do 22:00
Potem nastąpiło zejście w krainę Morfeusza nieodwracalne do późnych godzin porannych. Nie była w stanie obudzić się na siusiu.
Generalnie wczesnym rankiem kiedy mości pani budzi się za potrzebą to najchętniej czekałabby na powóz czterokonny który zawiózłby ją przed domek na siusiu. dziś musieliśmy sie z Pańciem nieźle nagimnastykować żeby ruszyła swoją szanowną... użyłam nowo otrzymanych ciasteczek o smaku waniliowym. Mało ze schodów za nimi nie spadła. Ech...Molly.
Potem jednak zrobiwszy co należy poległa na łóziu na które Pańcia musiała wnieść bo dziecko nie dosięga jeszcze do tej wysokości, Położyła się i zaprezentowała swój cudowny styl na rozjechaną żabę na wznak chrapiąc jak parowóz.
Zdjęcia pózniej bo jestem w pracy.

Asia i Stefan - Pon 29 Sie, 2011 12:09

Ja chcę zobaczyć tę rozjechaną żabę!!! :)
gkoti - Pon 29 Sie, 2011 14:35

Asia i Stefan napisał/a:
Ja chcę zobaczyć tę rozjechaną żabę!!! :)


hehe, ja też chcę zobaczyć :lol:

Kama - Wto 06 Wrz, 2011 16:00

Dobra przyznaję się. Zaniedbałam wątek o Molly. Już się poprawiam. Obiecalam rozjechaną żabę proszę bardzo. Same tego chciałyście :) )))
Kama - Wto 06 Wrz, 2011 16:04

A teraz zagadka. Co zrobić kiedy człowiek (to znaczy Basset) chce uciąć komara a przeszkadza mu światło???

Odpowiedź na zdjęciach poniżej?

Kama - Wto 06 Wrz, 2011 16:05

Odpowiedź jest banalnie prosta. Zasłonić oczy uchami :)
eufrazyna - Sro 07 Wrz, 2011 07:27

Fajna ta Wasza malutka :)
Miła od Gucia - Sro 07 Wrz, 2011 07:48

Molly po prostu wie, jak sobie radzić w życiu
pozycja żaba - super

Asia i Stefan - Sro 07 Wrz, 2011 08:03

Hahaha, piękna ta Żaba, piękna. Warto było poczekać, muszę w domu Stefanowi pokazać, w końcu to Molly najbardziej męczył na zlocie :)
Kama - Sro 07 Wrz, 2011 10:49

Oj Stefan, gdybys Ty bliżej mieszkał Molly na pewno nie raz by z Tobą poszła w tango :)
Pod warunkiem że masz cierpliwość do niesfornej młodzieży.

Joasika - Sro 07 Wrz, 2011 14:31

Widzę, że Molly preferuje ten sam sposób dziennej drzemki, co nasza Berta.

Jeno szkoda, że nasza nie śpi w tak nonszalanckim stylu, jak na "rozjechaną żabę" :roll:

Kama - Sro 21 Wrz, 2011 12:30

Molly ostał się ostatni ząb mleczny. Uff co za ulga juz tak nie boli jak gryzie :)
Zaczyna ostro rudziec na grzbiecie i nabierac typowego basseciego zapachu suszonych grzybków:)

Miła od Gucia - Sro 21 Wrz, 2011 12:31

suszonych grzybków ???
fajne skojarzenie :lol:

Kama - Sro 21 Wrz, 2011 13:03

No a nie ?:)
Powąchaj Gustawa a od razu znajdziesz się w lesie pełnym podgrzybków i maślaków :) )))
Taka w sumie aromaterapia głównie wykorzystywana przeze mnie przed snem

Joasika - Sro 21 Wrz, 2011 14:13

Mnię to się raczej z czynnikami podlejszego stanu kojarzy zapach bydlęcia :roll:

Zwłaszcza na ten przykład, jak paszczę otworzy i z serca (a raczej wnętrza - nie wnikajmy, co zawierającego) chuchnie panoramicznie na pokoje, tudzież bezpośrednio w twarz Pańciu uraczy :evil:

ania123 - Sro 21 Wrz, 2011 14:21

wiecie co, Kropka to chyba fenomen jakis
z buzi jej nigdy nie smierdzi (chociaz ja zeby myje 3-4 razy w tygodniu, a w pozostale dni psikam sprayem wiec moze to pomaga), ale ona sama tez nigdy nie smierdzi, a wrecz odwrotnie
pachnie tak ze az sie chce przytulac, wtulac i wachac te jej czysciutkie, mieciutkie i pachnace cialko :)
natomiast Kapciuch.....
wczoraj tak sie zastanawialam...
rozumiem ze buzia mu smierdzi siuskami, bo jak Kropka sie wysika to Kapciuch odrazu tam pakuje nosa. i uszy tez z tego samego powodu. rozumiem ze przednie lapy mu smierdza siuskami, bo depcze nimi w Kropkowe kaluze. rozumiem ze tylnie lapy mu smierdza siuskami, bo przeciez on nie ma czasu sie na podworku zatrzymac i wysikac jak czlowiek wiec robi to w biegu, no i sika sobie na nogi. rozumiem ze boki brzucha mu smierdza siuskami, bo przeciez jak sie wysika to truchta dalej, siusiak mu sie majta na dwie strony i obija o brzuch, wiec sila rzeczy troche siuskow tez tam trafia. ale w jaki sposob i jakim cudem KARK mu smierdzi siuskami, to juz nie potrafie zrozumiec i wydedukowac

Asia i Stefan - Czw 22 Wrz, 2011 07:20

Kamcia, Stefan i ja, czekamy na nowe focie Molly.Kiedy się doczekamy? :)
Zostawiasz jakieś mleczaki na pamiątkę? Dałaś Molly pod poduchę, dla zębowej wróżki? :)

Joasika - Czw 22 Wrz, 2011 11:45

ania123 napisał/a:
ale w jaki sposob i jakim cudem KARK mu smierdzi siuskami, to juz nie potrafie zrozumiec i wydedukowac


A bo jak z tej radości po wywąchaniu siuśków Kropki trzepnie głową, to mu się na karku rozbryzguje :wink: :lol:

Sorki za zaśmiecanie wątku :oops:

Kama - Nie 25 Wrz, 2011 11:10

Ania i po co nam telewizja lub inne rozrywki kiedy mamy te potwory :)
A propos istnieje taki wątek o przezwiskach dla Basiorów. Wiem że na tym forum używa sie różnych typu pasztety itp
Ja chciałabym oficjalnie dodać mój autorski TRAMWAJ
:)
U mnie się przyjęło.

ania123 - Nie 25 Wrz, 2011 11:12

Kapciuch to czolg :D
bo dla niego nie istnieje cos takiego jak przeszkoda, najwyzej cos na co mocniej trzeba napierac albo cos co mocniej trzeba pchac zeby sie ruszylo :P

Kama - Czw 29 Wrz, 2011 10:31

:) )))))))))
Molly dostaje notyrycznie głupawki na widok posiłku Ostatnio zwiększyłam częstotliwość wyzywania jej od cholery jednej. mam nadzieję że wkrótce spoważnieje

Kama - Czw 29 Wrz, 2011 13:46

Molly kocha naszego kota.
Uwielbia wprost. Problem polega na tym w jaki sposób wyraża swoje uczucia. Kotka nasza jest bardzo drobniutka a nasz tramwaj...wiadomo. Więc biedna Safira jest notorycznie przygniatana w akcie miłości przez swoją młodszą siostrę Molly. Oto dowód:

Miła od Gucia - Czw 29 Wrz, 2011 14:42

Molly idzie jak czołg, nie zwracając uwagi :lol:
Joasika - Pią 30 Wrz, 2011 08:19

Bassety tak mają, hihihi...

Nasze koty już się nauczyły uskakiwać w odpowiednim momencie :lol:

Kama - Sro 19 Paź, 2011 10:27

Jestem!!!!!!!!!!
Długo mnie nie było ale przeprowadzaliśmy się
Molly i Brenda dzielnie to zniosły Z pierwszym rozstaniem też nieźle sobie poradziły bo tak się składa że od kilku dni przychodzi elektryk i zakłada gniazdka więc nawet jak nas nie ma to nie są same. Więc powoli się klimatyzują. Najgorzej jest ze schodami które są dość strome i prześwitują, więc psy idą i patrzą w dół i widzą że jest coraz wyżej. Nagrodą za ten wyczyn jest pachnące mięciutkie łózio na górze.
Molly już na dobre opanowała łózio i kanapę na dole. Około południa wraca z dworu i człap człap na jedna z powyzszych uwala swoje ciało i śpiuchna. Codzienna rutyna jej się włącza.
W wolniejszej chwili (czytaj nie wiadomo kiedy) porobie trochę zdjęć domku i wrzucę na forum

Asia i Stefan - Sro 19 Paź, 2011 10:33

No masz szczęście Kama, że to ostatnie zdanie dopisałaś, bo bym Cię męczyła :)
Cieszę się, że w miarę bezboleśnie się wszystko odbyło. Widzę oczyma wyobraźni taką małą dupkę Molly, jak się próbuje usadowić na kanapie :)
No to pozdrowienia dla całej rodzinki, niech się super mieszka!!!!

Kama - Sro 19 Paź, 2011 10:45

Dzieki Asia
Marzyłam o swoim domku i mam. Urzadzam go od początku tak jak chcę. Styl - rustykalny, bielone meble, postarzane poprzecierane a co się nie przetrze to Molly zębami rosnącymi obśrupie :)

Miła od Gucia - Sro 19 Paź, 2011 11:49

Kama napisał/a:
Dzieki Asia
Marzyłam o swoim domku i mam.


coraz bardziej wierzę w spełnianie marzeń :lol:

Kama napisał/a:
Dzieki Asia
postarzane poprzecierane a co się nie przetrze to Molly zębami rosnącymi obśrupie :)


i takich pośrupanych zębami nikt nie będzie miał :lol: to będą unikaty

zazdroszczę Ci
wyobrażam sobie jak chodzisz po domku z kawusią i zastanawiasz się, obmyślasz, a tu..., nie może tu... :lol:
super, powodzenia,
życzę Wam wiele szczęścia w nowym domku
musisz cały dom naładować swoja dobrą energią

gkoti - Sro 19 Paź, 2011 16:54

My też życzymy samych cudownych chwil w nowym domku i z niecierpliwością czekamy na foteczki :lol:
eufrazyna - Sro 19 Paź, 2011 19:03

Fajnie :) To milych chwil podczas urzadzania zycze :)
zojka - Pią 21 Paź, 2011 19:44

Ale Wam fajnie!
Do nowego, własnego domku się wprowadzić!! Super!
Ja czekam na swój nowy, własny parter !
Rób zdjęcia, bo ja inspiracji potrzebuję. :mrgreen:

Rogasowa - Sob 22 Paź, 2011 14:32

Ja też czekam na swoje własne ukochane mieszkanko najlepiej w kamienicy :)
Ciekawe ile lat :roll:

Joasika - Sob 22 Paź, 2011 18:42

Rogasowa napisał/a:
Ja też czekam na swoje własne ukochane mieszkanko najlepiej w kamienicy :)
Ciekawe ile lat :roll:


Kofana!

Ty to masz dopiero piętnaście lat (patrz - zdjęcie w "Fryzury"), to jeszcze dużo czasu Ci zostało :!: :wink:

Rogasowa - Sob 22 Paź, 2011 18:47

Najgorsze że już nawet wiem przy jakiej ulicy jest moje mieszkanie.. a tu jeszcze następne 15 lat idzie mi czekać :D

Przepraszam za zaśmiecanie tematu. Może stworzymy oddzielny temat pod tytułem "Zapraszam na wirtualny spacer po moim mieszkaniu" coby każdy mogł sobie wyobraźić jak wygląda basset witający pańcię na korytarzu :D

Kama - Pon 24 Paź, 2011 10:33

O matko co do inspiracji to mam nieskończoną ilość zdjęć w kompie. Jak juz wspomniałam mój styl to rustykalny country
Kilka niezgrabnych fotek na początek

Kama - Pon 24 Paź, 2011 10:36

Szafa osobiście przeze mnie poniszczona i pomalowana na biało (była ruda nówka co widać na niedomalowanych elementach)
Kama - Pon 24 Paź, 2011 10:37

Się pochwalę że taborecik i wiele innych to moja robota tzw decoupage i przecierki
Mirka - Pon 24 Paź, 2011 10:49

robi wrażenie....podziwiam ludzi z takim wysublimowanym smakiem :lol:

u mnie to bardziej taka rutyna.....prosto ze sklepu :~
chyba ze Bono postanowi mebel ozdobić :wink:

Kama - Pon 24 Paź, 2011 11:01

Narazie Molly ma litość na meblami i ścianami
To co wyrządziła zewnętrznym naroznikom ścian w starym domu woła o pomstę do nieba

Kama - Pon 24 Paź, 2011 11:19

Oficjalnie z ręką na sercu muszę wyznać, że rozpaskudziłam swojego "malutkiego szczeniaczka"
Jest nieustępliwa jak ruska armia.
Nic nie działa. Jak krzyknę czy pacnę Goldenke to się od razu do pionu przywołuje
A Molly?
Molly generalnie ma wszystko gdzieś. Ma totalny zlew na większość komend, prośby, grośby.
Jest gruboskórna, nieczuła, uparta, zawzięta, rpozpuszczona
A poza tym jest słodka, śmiszna, urocza i cały czas tak pięknie pachnie suszonymi grzybkami

I co wy na to?
I jak tu nie kochać tego uparciucha
Sama wiedziałam co biorę ale w sumie po cichu wam powiem że to właśnie za ten indywidualizm ją kocham.

eufrazyna - Pon 24 Paź, 2011 23:41

Masz w domu stuprocentową bassetkę :)
Joasika - Wto 25 Paź, 2011 07:10

eufrazyna napisał/a:
Masz w domu stuprocentową bassetkę :)


O taaaaaaak..... :lol:

Asia i Stefan - Wto 25 Paź, 2011 08:06

Kama piękne te meble. Świetnie się to wszystko prezentuje. Na pewno bardzo przytulny ten Wasz nowy domek. Czekam, aż Ewelina (Bernard) te zdjęcia zobaczy, ona też lubi takie rustykalne rzeczy i w podobnym stylu ma domek urządzony.
Kama - Wto 25 Paź, 2011 09:05

Asia Dzięki
Zawsze jesteś u mnie mile widziana. Zapraszam daleko nie masz. A to akurat przy trasie z Poznania na Wawę
Doklejam dziś kolejne zdjęcia. Jadalnia, jadalnia i sypialnia Molly czyli kanapa.

Kama - Wto 25 Paź, 2011 09:07

A to moja duma i chluba, moje pierwsze dzieło. Stara przedwojenna szafka którą ktoś chciał wyrzucić na śmieci, uratowana i przemalowana, w tle na szafce obraz z posokowcami (szkoda że nie basiory)
Kama - Wto 25 Paź, 2011 09:08

Na koniec - Molly po prostu Molly :)
Joasika - Wto 25 Paź, 2011 14:57

Łooooooooooooo...

Ale ślicznie :!:

A ja tak daleko mieszkam..... :cry:

Miła od Gucia - Sro 26 Paź, 2011 10:08

Kama, bardzo mi się podoba wystrój, oglądając czuję jakbym się przenosiła w inny świat, taki spokojny, przytulny
Lolek - Sro 26 Paź, 2011 10:21

Piękny dom, taki ciepły :) Molly pewnie będzie się w nim miło rozrabiać :mrgreen:
Pozdrawiam :)

Kama - Sro 26 Paź, 2011 12:23

No juz własnie Molly poczuła się jak u siebie
ZŻARŁA mojej córce lekturę (klasyk "W pustyni i w puszczy) pogryzła książkę z biblioteki i musiałam ją misternie 15 stron sklejać ręcznie, obśrupała okładkę od matmy i coś jeszcze a;le nie pamiętam
Przegięła. Moja córka ją znienawidziła na przynajmniej kilka godzin.
A wszystko to z powodu papierka po Knopersie ukrytym w plecaku.
Trzeba było się podzielić prawda a nie chować puste papierki.
Ech...małpa jedna
Oczywiście spała Pańci w nogach

Joasika - Sro 26 Paź, 2011 21:42

Znaczy się - Molly na bank bassetem jest :!: :mrgreen:

U nas, to już nic nie dajemy poniżej metra, bo jak Berta ma muki, to zaraz rozdrobni, jak nie przymierzając dobrej klasy niszczarka do dokumentów :!: :lol:

Kama - Sro 26 Paź, 2011 21:51

Ło matko myślałam że moja to będzie taka wyjątkowa że w końcu okaże się że wcale nie jest bassetem :)
A tu masz....typowy baleron.
Najgorsza jest ta ambiwalencja uczuciowa w stosunku do powyższej.
Kochasz i nienawidzisz w tej samej chwili
A propos córka już się dziś odgniewała na niszczarkę

Kama - Sob 21 Sty, 2012 21:05

Molly przed świętami stała się kobietą. Strasznie to przechodziła. Głównie objawiało się to kompletna regresja w sikaniu.
Sikanie osiagnęło apogeum w końcu roku
Teraz muszę powiedzieć że jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Nie wiem co jest tego powodem, moze to że dojrzała, sygnalizuje siku w nocy. W dzień w zasadzie nie zdarza jej sie sikać w domu, chyba że wyjeżdzamy do pracy na kilka godzin.
Generalnie po cieczce jakby się trochę ustabilizowała psychicznie.. Tak jakby czuła że wkracza w dorosłość. :)

Miła od Gucia - Sob 21 Sty, 2012 21:11

no tak, w tak młodzieńczym wieku nie wypada siusiać :lol:
Kama - Pon 13 Lut, 2012 11:53

" Ty przeklęta, mam cię dość. Zagluciłaś ścianę, kanapę, skrawek łóżka, Zjadłaś Antosiowi z ręki kanapkę, kiełbasę z grilla, ciastko, Ukradłaś z blatu moje śniadanie wylizałaś masło z maselniczki, Znowu zrobiłaś kupę i cztery razy siku w nocy. Jęczysz i jęczysz, uciekasz z podwórka w siną dal. Przychodzisz za godzinę i śmierdzisz obornikiem. Och, gdybym wiedziała... co ja najlepszego narobiłam, a miałam takie dobre życie, Basseta mi się zachciało. No co się tak gapisz, znowu gluty na kanapie, Co chcesz bestio, co?
Gdzie się ładujesz, na łózio do mnie? Po tym wszystkim? Nie! Nie wolno!
Poczekaj pomogę ci wgramolić tyłek bo sobie nie radzisz. No choć tu ty... przytul się. Ależ ty jestes cieplutka, no już już , nie lizaj, nie lizaj. Tak kocham cię. No przytul się. Utniemy sobie drzemkę. Och ty ..... moja kochana. "
:) :) :) :)

moni - Pon 13 Lut, 2012 12:07

Super to ujęłaś,to jest cała prawda.Molly i tak wszyscy wiemy ze pańcia kocha cie bezwarunkowo :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Asia i Basia - Pon 13 Lut, 2012 12:16

sama prawda :lol: fajnei to napisalas :) sama tak robie ;)
eufrazyna - Pon 13 Lut, 2012 12:18

:mrgreen: czysta prawda.
Kama - Pon 13 Lut, 2012 12:27

Ech. :) Dobrze poczuć że nie jest się odosobnionym przypadkiem
Ostatnio mój TŻ skomentował to tak. : A mogliśmy mieć Setera Irlandzkiego" Po czym nastąpiły wspomniane umizgi i dwugodzinna drzemka w objęciach oczywiście Molly spała miedzy nami :)

Joasika - Pon 13 Lut, 2012 12:54

Taaaa...widzę, że u wszystkich tak samo :mrgreen:

Najpierw wiązanka niepoślednia, a potem przytulasy, ściski, całusy...ech...

Jak na mój gust, tośma wszyscy mocno uzależnieni :mrgreen: :lol:

Kama - Pon 13 Lut, 2012 13:06

A mnie kiedyś powiedział znajomy psycholog, że Bassety to rasa skłonna do depresji i że w Polsce są ponoć grupy wsparcia dla właścicieli :)
Jedną znam (forum) ale inne? Chętnie wybrałabym się na taką grupę wsparcia :) Chociaż raczej jest potrzebna bardziej właścicielom niż samym zainteresowanym.

Kama - Sro 15 Lut, 2012 09:48

Długo mieliśmy problem co zrobić żeby Molly w nocy zechciała ruszyć zad z sypialni i zleźć na dół i pójść siusiu na dwór. Zazwyczaj stała na szczycie schodów i patrzyła zaspana na Pańcia co też on od niej chce. Nie wiem czy coś widziała bo wszyscy wiemy jak wygląda basset który patrzy w dół. Masakryczna ilość luźnej skóry ściągana siłą grawitacji na buzię.
Mój TŻ wpadł jednakowoż na przegenialny pomysł. Kiedy Molly wskazuje że być może poszła by siku ale i tak jej się nie chce więc woli zrobić w korytarzu, coby Pańciostwa nie budzić, Pańcio schodzi na dół. Molly człapie na schody i siedzi. Czeka na oklaski bądź na coś innego. Wówczas to mój genialny TŻ .....otwiera lodówkę, bądź w sytuacjach ekstremalnych stuka łyżką w najbliższy napotkany tależ na blacie. Skuteczność działania jest o niebo wyższa niż działanie domestosa na bakterie w naszej muszli klozetowej. Molka kula się po schodach i biegnie radosna do Pańcia. I w nagrodę wychodzi na dwór na siusiu. :) Czasami Pańcio da coś na ząb, coby nie straciła czujności :)
Genialny majstersztyk

gkoti - Sro 15 Lut, 2012 10:37

Super pomysł szelmowsko-przebiegły, aczkolwiek widać, że bardzo skuteczny, skoro działa lepiej niż domestos na bakterie, to pogratulować :lol: Ważny jest efekt w tym przypadku :lol:
koluś - Sro 15 Lut, 2012 10:49

no tak, lodówka zawsze działa :mrgreen:
Kama - Sro 15 Lut, 2012 12:50

I zawsze się dziwimy że wciąż się na to nabiera ...hm :razz:
koluś - Sro 15 Lut, 2012 12:55

każdy basset bezbłędnie rozpoznaje dźwięk otwieranej lodówki i lotem błyskawicy jest koło niej jak jest otwierana :shock: :mrgreen:
Kama - Sro 15 Lut, 2012 13:04

no właśnie to zjawisko mnie fascynuje. Ta glutowa flegma zmieniająca boki na kanapie zamienia się w totalną torpedę i prędkością dźwięku potrafi dotrzeć do źródła wyżerki
ania123 - Sro 15 Lut, 2012 13:05

koluś napisał/a:
każdy basset bezbłędnie rozpoznaje dźwięk otwieranej lodówki i lotem błyskawicy jest koło niej jak jest otwierana :shock: :mrgreen:


u nas wystarczy ze ktorys z czlowiekow idzie w strone kuchni :D

koluś - Sro 15 Lut, 2012 13:07

Koluś przeważnie też, ale on rozróżnia kiedy warto wstać, a kiedy za bardzo się nie opłaca :mrgreen:
ania123 - Sro 15 Lut, 2012 13:10

koluś napisał/a:
Koluś przeważnie też, ale on rozróżnia kiedy warto wstać, a kiedy za bardzo się nie opłaca :mrgreen:


to moje sa albo glupsze, albo mniej wybredne :P bo przeciez kawalek chlebka albo marchewki wpadnie do geby nawet bez otwierania lodowki =P

Kama - Sro 15 Lut, 2012 13:14

To koluś ma bardziej rozwinięte zwoje mózgowe. Moja to blondynka. Byle coś do gęby wleciało
koluś - Sro 15 Lut, 2012 13:27

ostatnio jak jadłam śniadanie, zaczęłam od bułki z masłem, Kolusia nie było, ale jak wjechały paróweczki, nie wiem skąd, ale z prędkością światła był już pod nogami... :shock: :mrgreen:
Kama - Sro 15 Lut, 2012 13:56

On tam był cały czas, tylko był tak że go nie widziałaś. Czaił się wiedział że będą paróweczki
koluś - Sro 15 Lut, 2012 14:00

nie, przyleciał jak wyjmowałam parówki z garnka, a tak spał na kanapie :mrgreen: ale to poważnie, jak jem np. jakąś bułkę z serkiem czy coś, to Koluś nie jest zainteresowany :razz:
julkarem - Sro 15 Lut, 2012 14:01

a co Ty myslałaś że on ser śmierdzący będzie jadł :mrgreen: :wink:
Molly i Gosia - Czw 16 Lut, 2012 07:43

jaka ladna ta imienniczka naszej molly :smile:
Kama - Sob 18 Lut, 2012 11:05

Dziekuję w imieniu Molly.
Kama - Nie 25 Mar, 2012 18:12

Dawno nie pisałam bo znosiłam trudy pierwszego trymestru ciąży (czytaj wisiałam na kibelku)
Teraz niestety muszę więcej leżeć niż chodzić ale przynajmniej mam więcej siły na pisanie.
Molly miewa się wspaniale, opracowała wszystkie możliwe dziury w siatce, którymi wyślizguje swoje smukłe ciało i leci na pole obok nas obszczekiwać byki. Robi to z pewnym dystansem a kiedy byki się wkurzają to zbiera nogi za pas.
Z niedawnych jej podbojów mogę opisać napad na kurnik sąsiadki dzięki czemu zdobyła prawdziwe kurze pióro. Razem z Brenda wpadły do kurnika a ja próbowałam ratować kury i wyłapać dwie bestie rządne krwi. ech.
Przestała pachnieć grzybkami ostatnio po prostu śmierdzi bassetem. Obszczekuje sąsiadów, łajdaczy się z wiejskimi burkami.
Generalnie nic nowego

Miła od Gucia - Nie 25 Mar, 2012 20:06

Dbaj o siebie,
my tu cierpliwie czekamy na maleństwo.

A Kama ma raj na ziemi, no zobacz chce do "ludzi", integruje się z okolicznymi :lol: :lol:

gkoti - Nie 25 Mar, 2012 20:15

No to życzymy zdróweczka dla Ciebie i maleństwa :wink: Świetnie, że Molly ma się dobrze, ale uważajcie na te byki i latanie luzem.Poczytaj sobie wątek Luny od Hani, ile bidulka się nacierpiała przez takie wyprawy, oczywiście- wcale nie musi tak być, ale licho nie spi. Trzymam kciuki za Wasze zdrówko :wink:
ania123 - Nie 25 Mar, 2012 20:28

zgadzam sie w 100% z Graszka ktora potrafila to napisac duzo bardziej dyplomatycznie niz ja bym to zrobila :)
jezeli chodzi o uciekanie psow i co sie moze wydarzyc to mozna tez przeczytac historie Toli i Rufusa
a poza tym to zycze zdrowia i bezpieczenstwa, i Kamie i Molly ;)

Kama - Pon 26 Mar, 2012 17:21

ło
Dzieki za przestrogę. przeczytałam wątek Luny od Hani i aż mi ciarki przeszły po ciele. Niby tak sobie zawsze myślałam, że byki sie mogą wkurzyć zwłaszcza że są młode, ale jakoś nigdy realnie nie przypuszczałam że coś takiego może się wydarzyć. W zeszłym tygodniu co prawda rozpoczęliśmy akcję rozciągania druta kolczastego ale okazało się go zbyt mało i Molly i tak wychodzi. trzeba dokupić kolejne 300m drutu ale mam takie obawy że ona i tak może się przecisnąć Kiedy rozpoczynaliśmy budowę i grodziliśmy działkę nie przypuszczaliśmy że będziemy mieli psa mniejszego od Goldena. Czy ktoś z was próbował drutu kolczastego? A może lepiej załozyć niską gęstą siatkę? mam spore wątpliwości czy ten drut podziała, bo widziałam jak się pod nim przeciska, a już i tak wydaliśmy ponad 400 zł i kolejne tyle potrzebne, więc może lepsza gęsta niska siatka.
Mnie już ręce opadają jak widzę ją po raz setny za płotem. Swoją drogą wszystkie psy z okolicy też nie omieszkaja do nas zgościć i zostawić stos pamiątek śmierdzących.

gkoti - Pon 26 Mar, 2012 17:54

No, z tym drutem to nie najlepszy pomysł, lepsz byłaby siatka i to tak obsadzona, aby nie podkopała, bo do mojej Blaneczki na poczatku, gdy miała cieczkę, jak ją przywieźliśmy, pieski się dopchały, bo czuły, choc caly czas miałam na oku, podkopy robily, teraz jest wysterylizowana i ma spokój, ale siatkę forsują równo. Wiesz- u Zojeczku Rufek z Tolinka też uciekali, co ona się namocowała- poczytaj sobie, może kojarzysz , co przeżyliśmy w lutym, nigdy więcej takich wrażeń i przeżyć :cry: Musicie pomyśleć, bo to przecież zwierzaczek, znajdzie sposoby, aby sobie pozwiedzać :wink:
Asia i Basia - Pon 26 Mar, 2012 18:12

Z drutem kolczastym to moze na byka, ale nie na psa chyba. Nie wiem, czy dobrze zrozumialam, ale to chyba pomylka.
Kama - Czw 29 Mar, 2012 11:20

tak wiem co spotkało Rufka i Tolę. To straszne. Zdecydowaliśmy się na gęstą siatkę. Wkopiemy ją nieco w ziemię. i przymocujemy do ogrodzenia. Coś Molka chyba zwęszyła, bo jak zaczęłam intensywnie myśłeć o ogrodzeniu to prawie w ogóle już nie wychodzi za płot. Ale mimo wszytsko robimy siatkę. Dzięki za sygnały i pomoc.
gkoti - Czw 29 Mar, 2012 13:56

:wink:
jabluszko520 - Czw 29 Mar, 2012 14:16

My też siatką ogrodzeni jesteśmy, ale nie mam odwagi na dłużej puszczać ją samą, tylko tyle co siusiu i do domku, no chyba , że jest ładnie i wszyscy idziemy posiedzieć na słoneczku :grin: zdrówka życzę! :mrgreen:
julkarem - Czw 29 Mar, 2012 14:17

a moje biegają całymi dniami po podwórku same, i żadne nie mysli o ucieczce i podkopach.
jabluszko520 - Czw 29 Mar, 2012 14:19

to masz dobrze, u mnie może to ja jestem panikara troszkę za bardzo...
julkarem - Czw 29 Mar, 2012 14:23

Jesli masz solidne ogrodzenie to czego się bać, ja moich sobie nie wyobrażam trzymac non stop na smyczy, one kochaja wolność i wybieg :mrgreen:
Kama - Czw 29 Mar, 2012 14:58

julkarem napisał/a:
a moje biegają całymi dniami po podwórku same, i żadne nie mysli o ucieczce i podkopach.


Tyllko pozazdrościć.

Kama - Czw 29 Mar, 2012 15:02

Niestety jeśli chodzi o cieczki to już przerabiałam z Moluchą zlot wszystkich samców pod same drzwi. Nawet owczarek niemiecki podkopał się i miał nadzieję na małe te a tet z Moluchą.
Niestety szwędające się bez kontroli psy to ciągle ogromny problem nie tylko polskiej wsi ale i miast. W mieście zawsze można zgłosić na straż miejską, a na wsi komu mam zgłaszać?/
Wiem jak mnie wkurzają biegająco bezkarnie czyjeś psy luzem a co dopiero jak mi na posesję włażą, stąd moje starania żeby moje dziewczyny latały tylko w granicach działki, która jest na tyle duża żę spalają nadmiar energii

jabluszko520 - Czw 29 Mar, 2012 16:16

wcale się nie dziwię
U nas też (wieś...) sporo zdziczałych piesków sobie łazi gdzie chce - ludzie bezmyślni wyrzucają czy co te zwierzaki a ja boję się, jak syn musi iść rano sam na przystanek do szkoły albo wrócić do domu. Kiedyś u nas jeden dziki zamieszkał sobie, jak kundelka (Nerka) cieczkę miała. He he pamiętam, że za nic nie chciał wyjść ze swojej kryjówki, suczkę musieliśmy do pomieszczenia przenieść, aby zapobiec... hmm wiadomo czego.

julkarem - Czw 29 Mar, 2012 20:10

a wiecie co wlasnie u nas szwędajacych sie psów jest coraz mniej, widziałam w mieście jak chodził sobie takie piesek, niewiem ktos go pewnie porzucił i od kilku dni jedzili z Zakładu Gospodarki Komunalnej takim autkiem (tzw. hyclem) i wyłapuja psy bezpańskie i zabieraja do siebie mają mini schronisko,z tego co wiem to wet ogląda te psiaki i potem ogłaszaja je do adopcji.Także u mnie problem psów bezpańskich juz sie pomału konczy
jabluszko520 - Czw 29 Mar, 2012 20:40

u nas brakuje takich ludzi do odławiania, jest podobno jakiś strażnik ale nie dzwonie po niego , bo słyszałam, że wyrzuca te psy byle gdzie, byle się ich pozbyć...
Kama - Sob 31 Mar, 2012 13:27

my mamy piękne tereny za domem Natura 2000 i niestety tam nie chodzimy bo w drodze na łęgi jest gospodarstwo z dwoma pseudo owczarkami które latają jak chcą i są agresywne. Szkoda gadać. Nikt na wsi nie traktuje tego w kategorii problemu. Raczej jest to widok naturalny.
julkarem - Pon 02 Kwi, 2012 12:30

Kama napisał/a:
Szkoda gadać. Nikt na wsi nie traktuje tego w kategorii problemu. Raczej jest to widok naturalny.


zgadzam sie w 100%, tak niestety jest.Na wsi istnieje prawo dżungli :mrgreen:

Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:40

Nareszcie znalazłam kabel do aparatu i moge wrzucic zaległe zdjęcia
Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:40

To zdjęcie z serii "ale nudy w tej telewizji"
Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:41

Mogę wejść na łózio?
Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:41

No proszę tylko na chwileczkę
Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:43

z serii gdzie to basset nie wejdzie żeby towarzyszyc swojej panci zdjęcie wykonane przeze mnie z wanny
Kama - Nie 15 Kwi, 2012 13:43

Molly :)
Joasika - Nie 15 Kwi, 2012 14:28

Skąd ja znam te wysiadywanie w łazience przy wannie... :lol:
eufrazyna - Nie 15 Kwi, 2012 14:54

Zdjecie z pilotem super :) Zreszta wszystkie foty fajne :)
Miła od Gucia - Nie 15 Kwi, 2012 18:24

wpuść Pańcia do łóżeczka hi hi
fajne fotki

gkoti - Nie 15 Kwi, 2012 18:30

Bogusiu-" wpuść nas raczej do wanny", hihi, ale swoją drogą, to ciekawa jestem, co one tam zobaczyły, że tak warowały, hahahaha :wink: chyba jakieś smakołyki tam je kusiły dodatkowo :wink:

Moje też pchają się do łazienki, towarzysze do kąpieli, gorzej, jak kąpać Leniuszka, łapanka po całym mieszkaniu :lol:

Kama - Nie 15 Kwi, 2012 19:28

No właśnie cały pic polega na tym ze nie uzyłam żadnych stymulantów typu kiełbaska. :)
Kama - Pią 01 Mar, 2013 11:37

Witajcie. Dawno to nie zagladałam . 17 września na świat przyszła moja Zosia. jutro kończy 5 i pół miesiąca. pomału ogarniam ten chaos który mnie otaczał . Molly nie ma jeszcze bezpośrednich kontaktów z Zofią więc nie umiem jeszcze ocenić jak wyglądać będą ich relacje . Póki co Zosia śledzi ją wzrokiem a Molly przy każdej nadarzającej się okazji wykazuje Zosi buzię raczke lu ucho . więc mała się hartuje .
jabluszko520 - Pią 01 Mar, 2013 11:39

:mrgreen: super wieści, masz teraz dużo na głowie, co? pozdrawiamy was serdecznie, ucałuj Zosię :grin:
zojka - Pon 04 Mar, 2013 07:03

Czekamy na zdjęcia !!!
Obu dziewczyn :mrgreen:

madziaa - Pon 04 Mar, 2013 08:13

dokładnie chcemy zdjęcia :)
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:07

Kurcze taka jestem zaabsorbowana że trudno mi się zebrać. Ale udało się. Oto i one....Zofia i Molly
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:09

Molly może i nie wygląda na szczęśliwą, ale wierzcie mi uwielbia Zosi wylizywać....ucho :)
Marynia - Sro 22 Maj, 2013 13:10

Jaki piękny duet,Zosieńka jest śliczniusia i jaka już duża i ma śliczną przyjaciółkę,buziaczki dla panienek :mrgreen:
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:13

A tu Zosia z Brendą. Obie sunie są naprawdę zdumiewająco cierpliwe dla Zosi. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:13

No Zosia skończyła właśnie 8 miesięcy!!!
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:16

Z innej beczki. Molly i kocia karma.... Mogę choć jednego chrupka....Prooooooooooszę
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:18

Z serii gdyby Molly była blondynką :)
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:20

Zimowy basetowy misz masz
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:22

Dlaczego jak Molly się cieszy wygląda jakby pochłaniała ją czarna rozpacz ? :)
madziaa - Sro 22 Maj, 2013 13:24

oooo ale trójka urocza jak bym miała decydować kogo najpierw ściskam to miała bym problem :) CUDO tylko pozazdrościć i super że pesinki takie modre i dbają o skarba
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:24

Ja chcę na łózio ...
madziaa - Sro 22 Maj, 2013 13:26

i bardzo dobrze wie co dobre, bo miejsce basseta jest na łóżku :) :mrgreen:
gkoti - Sro 22 Maj, 2013 13:29

Ależ masz śliczne te swoje panienki...słodkości...całe trio :wink: Zosieńka jak śmiało siedzi, zaraz zacznie biegać, zobaczysz :wink: Buziaczki dla dziewczynek :wink:
Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:29

No niestety na jakiś czas łóżko jest zajmowane przez Zosię. Molly musi cierpliwie czekać aż Zosia przeniesie się do swojego łóżka (czyli za jakieś 3 lata :) )
Na razie do przytulania w zimne chłodne wieczory ma siostrę Brendę
A i co najważniejsze od pół roku już nie chodzi na siusiu w nocy ku naszej ogromnej radości

Kama - Sro 22 Maj, 2013 13:31

Zosia właśnie jest na etapie pełzania do tyłu :) . CZekamy na raczkowanie. TO się zacznie. Widziałam na YT taki filmik jak dzidzia łazi po bassecie w jedną i w drugą. Już widzę jak to będzie u nas. Molly sie tak spina w sobie przy dzidzi, prawdziwa matka.
jabluszko520 - Sro 22 Maj, 2013 16:11

Super się dogadują :smile: całuski dla całej ślicznej trójki :grin:
koluś - Sro 22 Maj, 2013 16:17

Madzia, modre tzn. że niebieskie jak modraki??? ale zdjęcia cudne, i jak widać maluch może spokojnie chować się "z psem" :)
jabluszko520 - Sro 22 Maj, 2013 19:35

koluś napisał/a:
Madzia, modre tzn. że niebieskie jak modraki???


- prawdopodobnie wkradła się literówka, można by się domyśleć, że chodzi o "mądre" :roll:

koluś - Sro 22 Maj, 2013 19:46

jabluszko520 napisał/a:
koluś napisał/a:
Madzia, modre tzn. że niebieskie jak modraki???


- prawdopodobnie wkradła się literówka, można by się domyśleć, że chodzi o "mądre" :roll:


Oj ja niemądra! W sumie po tylu "literówkach" powinnam je już odczytywać właściwie... :roll: Dzięki Jabłuszko! ;)

Joasika - Sro 22 Maj, 2013 21:23

Śliczna ta Molly :!:

I ze wszystkim jej do twarzy, eeee...mordki - i z Zosią i z czapką i z miską :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 22 Maj, 2013 21:51

Kama
jak miło, że zajrzałaś
i takimi cudnymi zdjęciami nas uraczyłaś
Miło patrzeć na Twoją Rodzinkę.
Zosieńka jest urocza, a wraz z psami w takiej harmonii prezentuje się tak milutko
aż ciepło na sercu się robi
aaa, Molly jako blondynka, całkiem, całkiem :lol: :lol:

Miła od Gucia - Sob 30 Maj, 2020 20:52

Molly odeszła, zaraz więcej napiszę

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group