Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Zakończone adopcje - LILO I -bezdomny,sparaliżowany basset u "Lacoty"do

BASSiBAWARIA - Wto 15 Wrz, 2015 19:02
Temat postu: LILO I -bezdomny,sparaliżowany basset u "Lacoty"do
Już czas o tym napisać.

Jak wiecie ok.tydzień temu byłam z Bassem u dr.Sekuły,jak co pół roku czasem ostatnim.
Jak pisałam z moim synkiem wszystko pięknie i następna wizyta tym razem dopiero za rok.

Ale jest coś....o czym,o kim muszę napisać.

Stanął na mojej drodze-spostrzegałam go za ogrodzeniem-basset.Musiałam zapytać.

Dowiedziałam się,iż ma na imię LILO,ma 7 lat, właścicielka go zostawiła,nie chce już go przez wzgląd na jego "ułomność".

Lilo trafił do lecznicy ponad 7 miesięcy temu,po 3 tygodniowym leczeniu sterydami i porażeniu tylnich kończyn.Za dużo czasu upłynęło...ale dzięki dr.Sekule nastąpiła i tak znaczna poprawa,gdyż bassecik sam zaczął się podnosić.

Postępy jednak stanęły w miejscu i na chwilę obecną choć cuda się zdarzają fajnie by było,by zdarzyły się u Lilo,ja w to wierzę niezmiernie....

Lilo porusza się sam,nie leży jak roślina.Nie używa pieluch,podkładów,noc przesypia.Wypuszczony rano załatwia swe potrzeby.Nauczył się funkcjonować na swój sposób,gdy nóżki odmówiły posłuszeństwa i radzi sobie znakomicie.

W lecznicy zakumplował się z chłopcem-jamniczkiem też z porażeniem i razem wtulone zasypiają.


Do domu wracałam ze łzami na twarzy i niemocą mówienia.

Smutek i łzy,Lilo przed oczami,to było trudne...

Wiedziałam,że trzeba mu pomóc,coś zrobić.

Po powrocie do domu wykonałam 2 telefony.Do naszej forumowej Marzanny od Jacka i Agatki <tegoroczny zlot basseta zaowocował osobistym poznaniem Marzanny > oraz Naszej Bogusi.
Obie mnie poparły,że trzeba go ratować.

MArzanna uruchomiła swe kontakty.Razem ze swoim Stowarzyszeniem Inicjatyw Obywatelskich z siedzibą w Bielawie znalazła rodzinę zastępcza dla Lilo-dom tymczasowy.

Koszt pobytu i opieki nad Lilo to 400zł,w obdzwanianych hotelach opieka nad niepełnosprawnym psem wynosi 1000-1500zl.

W ten weekend Lilo pojedzie do domu tymczasowego Pani Małgosi i jej syna Kuby.
Będzie przebywał w Bożanowicach k/Żarowa niedaleko Wrocławia w domku na wsi.

Dla Lilo została też wysłana karma,worek 12kg od w/w.

Jeśli ktoś z Nas,z NAszych forumowiczów byłby w stanie dać Lilo nieodpłatny domek tymczasowy do czasu znalezienia tego właściwego,byłoby wyśmienicie.

Na tą chwilę zbieramy deklaracje,na utrzymanie Lilo w domku tymczasowym.Ja proponuje kwotę 20zł.Potrzebujemy 20 osób,nadwyżka wpłat będzie szła na cele typu-kastracja,z czasem wózeczek,jeśli wstanie na wszystkie łapy wózek byłby depozytem forum,rezonans?...

1. Ala BASSiBAWARIA
2. Elena ElenaJerry 20 euro
3. Ciapek
4. Miła od Gucia i Majki
5. gkoti
6. klusia
7. marzanna67999
8. ŁucjaLuna
9. Katarzyna
10. Marynia
11. RicoSB
20.
Gdyby ktoś zechciał Lilo wysłać paczuszkę na pw podam adres.
Wpłaty proszę kierować na konto bassecie z dopiskiem "Dla Lilo".

Pomóżmy,zbierzmy się w siłę i pomóżmy temu bassecikowi.
Lilo nie poprosi sam o pomoc,proszę w jego imieniu ja,sama mam ograniczone możliwości razem możemy wszystko.

Będą zdjęcia,filmik Lilo już niebawem,z domu tymczasowego.

Miłość do bassetów,wola walki,chęć życia Lilo,nasza solidarność są w stanie odnieść sukces.

Poszukiwany będzie docelowy domek z ogródkiem,bez schodów itd.

Czekamy na propozycje i prosimy się wypowiadać.

ElenaJerry - Wto 15 Wrz, 2015 19:25

Alu, ja juz slyszalam o Lilo, mowilam z Marzannka o tym, tylko czekalam kiedy bede temat na forum, wiec, ja obiecuje wysylky co mieseczne 20eur, to chyba x4 zlotych, jesli cos pozostaje, wiec bedziemy mialy na wozek i karme. Alu, czy wysylamy na konto bassecie ?

Co do mojej opinii, zycie jest zycie, tylko jedno i jesli bassecik nie cierpi i walczy o zycie, jesli jedzonko jemu smakuje, nic jego nie boli, potrafi zalatwiac sie na ogrodzie, jesli jest gdos, gdo jemu daje miejsce na kocyku i miejsce w sercu, to chyba znaczy ze o jego zycie warto walczyc, lub co najmniej pomoc jemu ze by nie walczyl sam :(

BASSiBAWARIA - Wto 15 Wrz, 2015 19:46

Wiem Elena.

Trochę telefonów i rozmów musiało zostać przeprowadzonych,aby temat LILO ujrzał światło dzienne.

Tak,na konto bassecie można wpłacać pieniążki z dopiskiem dla basseta Lilo.

Jesteś Aniołem dziewczyno :aniol:

dziękujemy z całego serca. :aniol: <3 :cmok:

zuza i gabi - Wto 15 Wrz, 2015 20:50

Szkoda,że u mnie taka wynikła taka sytuacja z Gabrysią,bo wziełabym psiaczka na DT :(
ciapek - Wto 15 Wrz, 2015 21:05

Alu ja też się deklaruję co do wpłat na basiorka
Miła od Gucia - Wto 15 Wrz, 2015 21:48

Cieszę się bardzo, że LILO ma szanse na godne życie
cudowna reakcja, godna postawa bassecia Dziewczyny
Jestem całym sercem za wsparciem

Dom tymczasowym będzie opłacony z konta basseciego są na koncie pieniążki
właśnie po to one są, po to wpłacacie by wspierać bassety takie jak Lilo.

Jak tylko Lilo trafi do domku tymczasowego zostanie wysłana karma, już rozmawiałam z Asią z Netfutter, dostanie od nas wszystko to co jest mu potrzebne.
Zamówiłam także, już wstępnie, po rozmowie z Marzanną od Agatki
specjalny materac dla LILO, taki pod niego,
Lilo nie może spać na miękkim legowisku
a więc materac jest w trakcie załatwiania.
Wszystko będzie opłacone z konta basseciego.

Oczywiście my z Majeczką także się deklarujemy wsparciem dla Lilo.

gkoti - Wto 15 Wrz, 2015 22:04

Aluniu- dzisiaj to ja tylko płaczę- najpierw z bezradności, ale teraz z radości- że tam byłaś, zobaczyłąś... nic nie dzieje się bez powodu... <3
Następne cudeńko będzie miało lżej i lepiej, kochany Lilo...
pomożemy, ja również deklaruję wsparcie co miesiąc na Lilo <3 <3 <3

jabluszko520 - Wto 15 Wrz, 2015 22:10

jesteście wielcy! <3 <3 <3 <3 <3
klusia - Wto 15 Wrz, 2015 22:18

my z klusią przelejemy pieniążki również,po to jesteśmy razem aby sobie i baescikom w potrzebie pomagać. ALU jesteś wspaniała <3 . Serce mi się kroi, Ala on na Ciebie czekał bo wiedział że na swej ciężkiej drodze spotka takiego anioła jakim jesteś TY. Wspaniale że tak dużo uzbieraliśmy pieniążków na licytacji!!!!!! Boże jak się cieszę. Kchamy was forumowicze Beta i Klusia :cmok:
marzanna67999 - Wto 15 Wrz, 2015 23:07

Lilo w piątek będzie w domu. Przewiezie go mój znajomy Konrad. Konrad również nagra filmy i zrobi zdjęcia abyśmy wszyscy mogli poznać chłopaka.
Jestem po rozmowie z właścicielką. Od razu prześle na mój adres umowę zrzeczenia się Lila oraz wszelką dokumentację medyczną.
Dowiedziałam się, że Lilo jest cudowny bassetem - bo jakże może być inaczej <3 Wychowywał się z dziećmi, zostaje sam w domu, mieszkał z buldogiem więc do innych zwierząt poztywnie nastawiony.
Lilo nie miał żądnego urazu. Ma czucie w tylnych łapakch dlatego dr Sekuła uważe, że kto wie.....
Natomiast wiem, że niezbędny jest jak najszybciej rezonans magnetyczny i tutaj też pomogą mi koledzy z SIO, bo trzeba Lilo zwieźć do Wrocławia ale rezonans pozwoli nam ustalić przyczynę tego niedowładu.
Dr Sekuła powiedził mi, że Lilo tak się porusza, że ne obciera sobie żadnych części ciała a świadczy to o tym, że działają mu mięśnie i nad tymi mięśniami trzeba pracować. Myślę, że powoli wszystko ograniemy. Najważniejsze to :
-w piątek Lilo jedzie do nowego domku z ogrodem, u dr Sekuły mieszkał w kojcu teraz chłopak będzie na pokojach :mrgreen:
- jak najszybciej trzeba zrobić rezenans magnetyczny aby ustalić przyczynę niedowładu i temu zaradzić
Oprócz tego Lilo jest pogodnym i łagodnym bassetem. Bardzo tęknił za swoją panią ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej.
Ja również deklaruję miesięczną wpłatę do czasu aż Lilo znadzie swojego człowieka. Bo mam takie przeczucie, że Lilo stanie na nogi.......

klusia - Sro 16 Wrz, 2015 14:43

<3 <3 <3 <3 :yahoo :yahoo
BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 19:30

Marto,Bogusiu,Grażynko,Beatko i Marzanno wielkie dzięki od Lilo,wiedziałam,że nie zawiedziecie ,że można na Was liczyć <3

damy radę,zobaczycie <3

BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 19:36

Jeśli kiedyś znów będę mogła dać dom jakiemuś pieskowi,a Lilo nadal będzie go poszukiwał,to wierzcie lub nie,ale ja go zabiorę.
BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 20:00

Puściłam na Lilo 40zł postaram się więcej w następnym miesiącu :D

bez różnicy mi to na co ta kwota zostanie przekazana,grunt by na tego sparaliżowanego chłopczyka <3

marzanna67999 - Sro 16 Wrz, 2015 21:13

Dzisiaj rozmawiałam z Panią Gosią , u której będzie mieszkał Lilo. Mieszkać będa sobie w Bożanowie k. Żarowa. W domu z ogrodem. To bardzo ciepła i dobra osoba. Wiele w życiu przeszła. Wychowała sześcioro dzieci. Lilo już jej leży na sercu. Cały dzień ktoś z nim będzie, w domku nie będzie sam. Ustaliliśmy, że będzie otrzymywałą 300 zł za opiekę za Lilo i karmę, którą Bogusia będzie przekazywała ( dzięki Boguniu). Dr Sekula zalecił podawać mu " czarci pazur" 2 kapsułki dziennie. Dobra informacja bo spytalam czy można to profilakycznie Jackowi i Agatce podawać więc powiedział, że nawet koniecznie w chwili kiedy Agata ma problemy z tylną częścią ciała.
Zdjęcia i filmiki będą nagrane i już niedługo poznamy naszego niepełnosprawnego ale jakże kochanego chłpczyka.
Ja jednak licze na to, że chłopak stanie na nogi :mrgreen:

ElenaJerry - Sro 16 Wrz, 2015 21:28

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
dzieky <3

ŁucjaLuna - Sro 16 Wrz, 2015 21:29

Zrobiłam przelew dla LILO. Będę się starać pomagać do kiedy będzie taka potrzeba. Chociaż tyle mogę od siebie dać. Całusy od Canto dla Lilo
BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 22:31

Zdecydowanie,czarci vel.diabelski pazur jest bardzo dobry,wystarczy poczytać.

Dr.Sekuła mi też go polecił dla Bawarii,jak było z nia żle dzwoniłam się popytać co można by jej dać i postawił na pazur.

wtedy u niego razem z Bassem też była Bawcia,była nastawiana,ale wszystko miała na swoim miejscu,zaawansowana spondyloza,którą potwierdził Pan Bogdan a tylko jej przejechał dłońmi po kręgosłupie.

Bawcia bierze 3x1 kaps.i powiem,iż ja widzę poprawę.Przyjmuje raptem 1 miesiąc.

Musi być on doskonały,działa p/zapalnie,p/bólowo działaniem porównywalny do leków sterydowych o wiele bardziej bezpieczny.
Odstawiłam jej inny przeciwbólowy,z tego typu łyka tylko pazur i na razie starczy...rewelacja
POLECAM!!!

BASSiBAWARIA - Sro 16 Wrz, 2015 22:40

Łucja Luna,doceniamy i Tobie również składamy podziękowania ,iż wkraczasz z pomocą ze swoim basseciątkiem.

Wszystko co dobrego uczynimy zostanie nam zapisane. :aniol:

Katarzyna - Sro 16 Wrz, 2015 23:03

Ja również dołączam się do akcji. Pieniążki przelałam. Trzeba chłopakowi pomóc!!! Jesteście W S P A N I A L I <3 :cmok:
volarius - Czw 17 Wrz, 2015 11:17

Sama biorę już parę lat czarci pazur , to sterydy roślinne, działa super przeciwbólowo i przeciwzapalnie na bóle kręgosłupowe.Mój jest w proszku, zamawiam dla koni, jest dużo tańszy i bez dodatków.
Marynia - Czw 17 Wrz, 2015 19:28

Ja czekam na emeryturę i w miarę możliwości wspomogę Lilo.
marzanna67999 - Czw 17 Wrz, 2015 22:17

W pierwsze wersji z doktorem Sekulą umówiliśmy się na piątek na zabranie Lila ale dziewczyny chciały już dzisiaj po niego jechaĆ. Zadzwoniłam do doktora i on jednak wolał aby go jutro zabrać bo jego żona chciała go jeszcze wykąpać. I w sumie doszłam do wniosku, że tak będzie lepiej. Lilo ich zna a jeśli nie był kąpany przez 7 miesięcy to pewnie zapach też miał nieładny. A Gosia nie mogłaby go wykąpać bo się nie znają zwyczajnie. Także ze względu na kąpiel Lilo pojedzie w piątek do domku. Będzie czyściutki i pachnący. A jutro po niego jedzie Konrad z Krysią a Gosia już czeka na niego w nowym domku. Jak tylko będę miała zdjęcia to wstawię. Filmik też ma być nakręcony.
klusia - Pią 18 Wrz, 2015 15:39

my z klusią i Zuzią zrobiłyśmy stały przelew czyli co miesiąc lilo dostanie od nas 20 zł,tyle mogę dać,sama teraz mam dołek finansowy ale ja nie zbiednieję z powodu braku 20 zł, a dl a LILO zawsze jakaś pomoc od nas jet, Wspólnymi siłami jesteśmy w stanie więcej pomóc!!!!!!!Czekam na fotki !!! A co to są za tabletki? ten PAZUR? może Klusi bym kupiła tak profilaktyacznie?
BASSiBAWARIA - Pią 18 Wrz, 2015 20:37

Katarzyno,Ty też jesteś wspaniała....wielkie dzięki za pomoc..

Maryniu-wielkie dzięki <3

dołączyłyście do akcji.

Wszyscy jesteśmy wspaniali,bo chcemy pomóc i to robimy,coś normalnego,ale tak wspaniałego...

BASSiBAWARIA - Pią 18 Wrz, 2015 20:41

Co do czarciego pazura jeszcze napiszę..

podam jaki ja stosuję,w proszku Bawarii się nie da,bo nie ruszy,podaję w kaps. w serku trójkąciku topionym itd...

wygooglajcie sobie,to faktycznie jest dobry wspomagacz i niedrogi :P

BASSiBAWARIA - Pią 18 Wrz, 2015 20:46

klusio dzięki za stałe wpływy,czasy ciężkie ,wszyscy jak możemy do granic możliwości rozpieszczamy swe bestie...

nie pomagamy dlatego,że mamy,tylko iz wciąż sobie odmawiamy...znam to....

jak to mówią,im lepszy mercedes tym większa świnia w nim siedzi,bez obrazy dla gatunku :oops:


<3 <3 :cmok:

Miła od Gucia - Pią 18 Wrz, 2015 23:11

Dziś zrobiono przelew na Kasię, dom tymczasowy Lilo.

390,00 LILO . Opłata za dom tymczasowy od 18.09 - 17.10.2015 - 350 zł i 40 zł na Czarci pazur. Przelew na Małgosię dt.

marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:11

Pan doktor zadzownił wczoraj rano do mnie i powiedział, że ze względu na jego sytuację rodzinną nie możemy zabrać Lila. Ja po kilku godzinach zadzowniłam do niego z prośbą jednak o wydanie psiaka. A miało to związek z organizacją calej sytuacji. Z tym, że dziwczyny wczoraj mogły po niego pojechać a przez weekend nie byłoby takiej możliwości.
W każym razie dziewczyny pojechaly i są pod wielkim wrazeniem Pana Doktora. Powiem tylko, że moje stowarzyszene SIO będzie wspomgałao Pana Doktora w postaci stałej dostawy karmy :mrgreen: bo jest tam tych bid u niego dużo a on sam razem z żoną ma WIELKIE SERCE.
Lilo plakał gdy rozstawał się z doktorem. Ale zaraz w samochodzie dorawał się do worka karmy i już był w swoim żywiole
Krysia powiedziała " a wiesz Marzenka on zestresowany jest więc niech sobie malutki poje dzisiaj :mrgreen: " Zaraz potem położył głowę na kolanach Krysi i już był w swoim żywiole bo dostawał głaski i głaski.
W domu u Pani Gosi na początku zjeżył się na bokserkę, ale ponieważ bokserka jest po strasznych przejściach ( była u Pani Gosi również na dt ale potem została przez nią adoptowana ) tak więc bokserka potraktowała Lila jak syna i zaczęła mu mamusiować. Pochodzili sobie po ogrodzie a w domku????
W domu Lilo zasnął bo i wrażeń miał wiele.
Dzisiaj z rana zjadł , wyszedł na dwór drzwi są caly czas otwarte więc do domku może sobie wchodzić i wychodzić. Ale nie chciał wracać do domku tylo położył się na sloneczku i sie wyleguje.
Ważnym faktem jest tutaj to, że Lilo staje na nogi i potrafi zrobić kilka kroków.
Pan doktro kazał zakupić stymulator ale okazało się, że nasza Ala od Bassa, Bawarii a teraz Matyldy ma taki stymulator i już wysyła go do Pani Gosi bo na razie nie jest jej potrzebny. W przyszlym tygodniu Lilo pojedzie do dr Sekuly, zostanie ustawiony stymulator pod niego i będzie rehablitowany. Ważne jest to, że Lilo znajdzuje się niecałe 30 km od doktora więc, wizyty u niego będę regularne.
Oto zdjęcia chłopaka abyśmy mogli się z znim zapoznać. Filmik jest również zrobiony tylko jest tak duży, że dziewczyny nie umieją go wstawić bo się nie mieści i teraz muszą poszukać pomocy aby ktoś im wstawił i zmniejszył ten filmik.

marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:12

kolejne zdjęcie
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:12

Lilo <3
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:13

Lilo <3
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:14

Lilo <3
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:14

Lilo <3
marzanna67999 - Sob 19 Wrz, 2015 10:18

Jest piękny, grzeczny, lubi zwierzęta i dzieci. Szukamy mu domku. Wiem, że będzie trudno gdyż nepełnosprawny basset.... ale chłopak może będzie chodził. I może znjadzie się wielkie serce, które pokocha Lila. Oprócz niedowładu tylnej części Lilo jest zupełnie zdrowy. I jeszcze raz chciałabym zaznaczyć, że Lilo ma czucie w tylnej części ciała, udaje mu się stanąć na nóżki i zrobić kilka kroczków.
ElenaJerry - Sob 19 Wrz, 2015 10:28

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 16:04

Wyślij mi te filmiki przez f-k ja je zmniejszę
ŁucjaLuna - Sob 19 Wrz, 2015 17:18

Przecudny basseci chłopczyk , szkoda, że taki okrutny los go spotkał :(
Neit - Sob 19 Wrz, 2015 17:23

Śliczny jest. Szkoda, że nie mam domu z ogródkiem :(
BASSiBAWARIA - Sob 19 Wrz, 2015 18:11

Tak,jest piękny.

Kto mu pomoże jak nie my i nasze forum.

Będzie chodził,skoro dr.Sekuła próbuje dalej ,to jest szansa.

Kawał dobrej roboty za nami i jeszcze przed nami,ale razem sobie poradzimy. <3

Trza w to wierzyć <3 <3 <3 <3

Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 20:08

wstawiam zdjęcia Lilo jeszcze raz wrzucone przez serwer, niektórzy nie widzą poprzednich zdjęć Lilo












Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 20:37

Na prośbę Marzanny dla Lilo w imieniu forum Nasze Bassety zamówiłam i zapłaciłam
za
podkłady sztuk 30,00 - kwota 75 zł

Miła od Gucia - Sob 19 Wrz, 2015 20:43

Dla Lilo zostało zamówione specjalne

legowisko, specjalny materac - kwota 80 zł


i zamówiliśmy mu także specjalistyczną karmę
pod kątem stawów


Prescription Diet™ j/d™ Canine Reduced Calorie Original 12 kg - 225 zł

Hill's™ Prescription Diet™ j/d™ Canine Reduced Calorie to klinicznie sprawdzona karma, która poprawia sprawność ruchową psów w ciągu zaledwie 21 dni dzięki optymalnie zbilansowanym składnikom pokarmowym, EPA (specjalny kwas tłuszczowy omega-3) oraz całkowitej zawartości kwasów tłuszczowych omega-3.

Najważniejsze korzyści

Klinicznie potwierdzono, że pomaga psom chodzić, biegać, bawić się i wchodzić po schodach, a różnica widoczna jest już po 21 dniach podawania.
Pomaga Twojemu psy chodzić, biegać i bawić się dzięki złagodzeniu bólu stawów oraz wspomaganiu zdrowia chrząstek.
Wspomaga chrząstki stawowe dzięki wysokiej zawartości EPA (specjalny kwas tłuszczowy omega-3 z oleju rybiego) oraz glukozaminy i siarczanu chondroityny z naturalnych źródeł.

```````````````
Wszystko opłacone, przelewy zrobione
dzięki Waszym darowiznom dziękujemy

RicoSB - Sob 19 Wrz, 2015 20:54

hej i dodać jeszcze duże ilości, galarety :) Bassior wygląda cudownie. Trzymaj się brachu!
a ja jutro zrobię przelew!

gkoti - Sob 19 Wrz, 2015 21:34

Jest przesliczny, wierzę, że będzie chodził i będzie kochany <3
Katarzyna - Sob 19 Wrz, 2015 23:21

Lilo jest prześliczny <3 Ufam że rehabilitacja i leczenie, przyniesie dobry efekt i chłopak będzie chodził, przecież widać, że się nie poddaje i chce :mrgreen:

Buziaki chłopaku, nie poddawaj się <3 <3 <3

klusia - Nie 20 Wrz, 2015 00:29

Kasiu a jak Henio?
Katarzyna - Nie 20 Wrz, 2015 10:00

klusia napisał/a:
Kasiu a jak Henio?


Pierwszy dzień dość trudny, dużo zamieszania. Wczoraj (sobota) i dziś zdecydowanie lepiej. Psy jeszcze nie pałają wielką miłością do siebie, ale ustaliły hierarchię i nie wchodzą sobie w drogę :D

Henio to cudowny psiak <3 pieszczoch z niego, że hej :D Dajemy radę i będzie coraz lepiej, o tym jestem przekonana w 100% :yahoo

Asia i Basia - Nie 20 Wrz, 2015 10:57

Dajcie sobie czas
Miła od Gucia - Nie 20 Wrz, 2015 16:20

Marzanna podesłała filmy z Lilo z prośbą o wstawienie

https://www.youtube.com/watch?v=b9ZqeSW2FoU

Miła od Gucia - Nie 20 Wrz, 2015 16:25

Marzanna pisze, cytuję:

Lilo załatwia się w domu. Może to być skutek przebywania kilka miesięcy w kojcu ale rownież stresu bo przecież to jego pierwszy dzień w nowy domku. Będą mieli dużo pracy aby nauczyć go sygnalizować potrzeby. Bo trzymać trzyma, tylko robi to w domku, no na dworze też jeśli jest akurat na dworze/ Ale również boi się mopa, gdy go zobaczył zaczął płakać i uciekł pod stolik. Oni myślą, że był bity bo są inne czynniki które na wskazują ale to można w temacie pominąć. Opróćz tgo ma ogromny apetyt. Wyjadł karmę kotom bo Pani Gosia nie wiedziała, że musi wszystko przed nim chować. teraz już jest wszystko schowane i dostaje tylko swoje porcje no i jeszcze jakiś przysmak od czasu do czasu jak reszta zwierząt, bo żebrze jak każdy basset. Bardzo zaprzyjaźnił się z chorym mężem Pani Gosi - Andrzejem. Właściwie nie odstępuje go na krok. Pan Andrzej jest chory ale rozmawiałam z nim przez telefon. To bardzo ciepły człowiek i powiedzial, że Lilo jest już ich domownikiem. Boją się, że Lilo poobciera sobie boki jak będzie tak się czołgał. Powiedzialam im o tym szaliku aby zrobili mu nosidełko ale zobaczymy co dr Sekuła powie na temat uprzęży. Werynarz przyjedzie dopiero do niego jak wróci z urlopu bo Lilo ma za długie pazury i brudne uszy. Ale to za jakiś czas, weterynarz przyjdzie do nich do domu także nie trzeba będzie Lila ciągnąć ze sobą dalej. W przyszlym tygodniu jak przyjdzie stymulator od Ali pojedzie do dr Sekuły

LIlo od razu poczuł się u nich jak u siebie. Chodzi po całym domu, zaprzyjaźnił się z bokserką, szczeka na wszystkich którzy chcą wejść na posesję , chyba wyczuł, że trafił do właściwych ludzi. Rehabilitować i wozić do dr Sekuły będzie go druga Gosia i Konrad bo Pani Małgosia pracuje i mając chorego męża nie ma jak.

Miła od Gucia - Nie 20 Wrz, 2015 16:26

za chwilę będą dwa kolejne filmy z Lilo, tylko muszę je przerobić na yotube
Miła od Gucia - Nie 20 Wrz, 2015 16:32

Filmy z Lilo

https://www.youtube.com/watch?v=34zSwH6u9b4

https://www.youtube.com/watch?v=tzfXLWTO-cs

Miła od Gucia - Nie 20 Wrz, 2015 16:37

Osobom, które się zajmują Lilo, niewątpliwie należą się słowa podziękowań. Opieka nad takim bassetem jest bardzo odpowiedzialna. Dziękujemy

Słowa podziękowań dla wszystkich forumowiczów wspierających Lilo.

gkoti - Nie 20 Wrz, 2015 16:43

Kochany NIuniu, może rzeczywiscie sobie poobcierać boczki i posladki... jak on chce biegać kochany... <3 <3 <3
RicoSB - Nie 20 Wrz, 2015 20:30

Na widok Lilo aż łezka się w oczku kręci, ale chodzi chłopak wyśmienicie i odpycha się łapkami tylnymi. Praca z nim będzie bardzo długa, ale musi się udać. Ciepło pozdrawiam i trzymam kciuki i przesyłamy pozytywną energię!
klusia - Pon 21 Wrz, 2015 09:45

Pani Gosia która dała dt dla lilo ma przeogromne serce!!!!!Brawo!!!!!!!!! A LILO rozumie się z mężem pani Gosi bo psy czują jak człowiek cierpi <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
ŁucjaLuna - Pon 21 Wrz, 2015 14:08

Pani Gosia WSPANIAŁY CZŁOWIEK I OGROMNE SERCE :cmok:
Miła od Gucia - Pon 21 Wrz, 2015 22:14

Jeśli jest cokolwiek potrzebne dla przepięknego Lilo
proszę pisać
postaramy się na bieżąco regulować rachunki
ewentualnie jakieś zakupy.

Życzę wytrwałości i składam podziękowania za opiekę nad Lilo i rehabilitację Lila.

volarius - Wto 22 Wrz, 2015 11:04

Dobrze byłoby podwieszać go np. na ręczniku pod pachwinami.Szybciej wzmacnia mięśnie nóg, bo lepiej może nimi pracować.
Lacota - Wto 22 Wrz, 2015 11:16

Jeśli chodzi o podwieszanie to ja dysppnuje takim sprzętem
szytym na specjalne zamówienie. Co prawda nie dla basseta
ale pasuje.
Mogę użyczyć jeśli jest taka potrzeba.

Miła od Gucia - Wto 22 Wrz, 2015 21:02

z Drybedem pomyślałam też o Lilo

A teraz mam jeszcze propozycję, oczywiście za zgodą forumowiczów.
Pomyślałam, że taki drybed bardzo by się i Lilo przydał, ze względu na swoje właściwości:
zapewnia doskonałą izolację od podłoża
- idealne posłanie dla zwierząt starszych, chorych, po zabiegach i w trakcie rekonwalescencji
- nie sprzyja rozwojowi bakterii
- doskonale oddaje ciepło, dzięki czemu zwierzę czuje się komfortowo
- jest antyalergiczny, nie powoduje uczuleń
- wykonany jest z nietoksycznego materiału
- bezproblemowo pierze się go w pralce
- błyskawicznie schnie

rozmiar 100 x 75 jest w sam raz

na materac można położyć podkład i na podkład drybed,
drybed przepuszcza mokre, gdyby Lilo się coś zdarzyło.

dla Lilo niebieski, co o tym myślicie ?

http://allegro.pl/drybed-...5644529400.html

Neit - Wto 22 Wrz, 2015 21:40

Drybedy są fajne, bo są mechate i fajne.

Też chcemy mieć udziały w "bassecie". Ustawiamy przelew cykliczny :cmok:

klusia - Wto 22 Wrz, 2015 23:53

ja jestem za!!!!! biedulek widać że chce chodzić i napewno mu pomoże taki drybed !!!! <3
gkoti - Sro 23 Wrz, 2015 08:36

Pewnie , że tak :cmok:
jabluszko520 - Sro 23 Wrz, 2015 18:23

no pewnie, kochany niech mu wygodnie będzie <3
ŁucjaLuna - Sro 23 Wrz, 2015 19:02

Jestem za, niech bidulek ma coś co mu pomoże w lepszej egzystencji.
zuza i gabi - Sro 23 Wrz, 2015 19:50

Również Za <3
marzanna67999 - Sro 23 Wrz, 2015 20:53

No i tak. Lilo zdobył serca wszystkich bo jakże mogło być inaczej. To nie jest niepełnosprawny pies. To jest w pełni sprawny basset ze wszystkimi swoimi przywarami. Żebrze ile się da, obszczekuje wszystkich gości, „biega” po całej posesji. Gosia mówi, że nie widziała jeszcze tak gadatliwego psa. Bo Lilo rozmawia. Rozmawia ze wszystkimi domownikami. Najbardziej gada, gdy spożywają posiłki. I jest w ruchu, ciągle jest w ruchu. Lilo prowadzi również dogoterapię dla niepełnosprawnego męża Gosi, po prostu skradł jego serce  . To jest pierwszy basset, z którym Gosia miała do czynienia i mówi do mnie dzisiaj :
- wiesz Marzenka, on sobie wybrał miejsce na środku przedpokoju , siedzi sobie i ma wszystko na oku bo z przedpokoju i pokój i kuchnię widać. Jak tylko w kuchni coś szykuję do jedzenia już tam jest, a jak tylko w pokoju coś zapachnie od razu w pokoju się znajduje. I wiesz Marzenka….. on jeszcze zawsze włazi w kupkę śmieci jak podmiatam  Więc pytam czy przypadkiem nie kładzie się na praniu, gdy segreguje do prania? A Gosia na to – skąd wiesz – skąd wiem??? No skąd wszyscy wiemy???
Dzisiaj przyjechała córka Gosi Ania i wpadła. Wpadła po uszy. I gdyby nie to, że mieszka na 4 piętrze i gdyby nie to, że dom jeszcze w budowie Lilo już byłby jej. Bo jak stwierdziła dzisiaj Ania – Lila nie da się nie kochać.
Lilo zdominował wszystkie zwierzaki na posesji. Wczoraj zniknął Gosi z pola widzenia. Rozgląda się a Lilo wpatrzony w kaczki i……. stoi na czterech łapach!!! Staje na te swoje cztery łapy czasami. Niezbędna jest rehabilitacja.
Ala od Bassa, Bawiarii i Matyldy przysłał już stymulator. W tym tygodniu niestety nie ma kto jechać z Lilo do dr Sekuly. Gosia nie może bo ma pracę, chorego męża, całe gospodarstwo na głowie ( kaczki, kury). A moje dziewczyny mogą pojechać dopiero w przyszłym tygodniu.
Więc czekamy do przyszłego tygodnia, dr Sekula dostosuje stymulator pod Lilo i w ten sposób będziemy go rehabilitować. Spytamy go jeszcze o uprząż. Szalik z wyciętymi dziurami na nogi i podnoszenie go – zdaje egzamin ale jest bardzo niewygodny i nikt nie ma siły tak z Lilo chodzić bo on swoje waży. Ale gdy szalik mu się założy nawet ładnie idzie.
To tyle wieści jak na razie z dt Lilo.

Jeżeli to do podwieszenia byłoby aktualne ( Lacota o czymś takim wspominała) to bardzo by się przydalo. Bogusia ma adres Gosi a ja do niej zadzwonię i powiem, że coś takiego przyjdzie. Myślę, że nie trzeba tutaj pytać o to dr Sekulę, gdyż jest to forma rehabilitacji a wszystko co może pomóc w jego rehabilitacji będzie wskazane. Także dobrze byłoby jak najszybciej przesłać to do podwieszania, gdyż nie oszukujmy się - czas bez rehabilitacji działa na niekorzyść Lilo.

Neit - Sro 23 Wrz, 2015 21:10

No basset no... Nikogo z basseciarzy jego zachowanie nie zdziwi, ale ja wiem z doświadczenia, że takich co paszteta nie mieli mogą te wszystkie typowo bassecie zachowania dziwić. Dla nas standardzik :mrgreen:

Widziałam kiedyś panią z pieskiem i takim czymś:
http://www.wozekdlapsa.pl/szelki-dla-psa.php Do wchodzenia po schodkach używali właśnie. Nie mam pojęcia jak to się sprawdzi przy cięższych dupkach, bo jednak basset swoje waży.

Basset do dogoterapii? No przecież to oczywiste, że się nadaje idealnie :mrgreen:

Szkoda, że to tak daleko ode mnie, bo moglibyśmy się z mężem szoferów pobawić :(

Lacota - Sro 23 Wrz, 2015 21:30

Jak tylko dostanę adres uprząż dla Przystojniaka wyślę.
Neit sprzęt ktorym dysponuje jest podobny do tego który udostępniasz w linku,
z tą różnicą że mój służy dodatkowo do stacjonarnego podwieszaniai posiada sztywną uprząż plus specjalne ,,siodełko" pod brzuch.
Do zobaczenia na stronie
http://www.google.pl/url?...mb8aXxZTGCgxCwQ


Lilo to wyjątkowy pies. Często myślę o Nim.
I wiem, że możliwe jest, że stanie na cztery łapki,
tylko czasu trzeba i tyle samo poświęcenia i pracy nad Nim.
Dla Lilo zdrówka życzę a dla Jego Opiekunów wytrwałości.
Będzie dobrze.

klusia - Sro 23 Wrz, 2015 23:03

lacota jesteś wspaniała użyczając dla lilo taką uprzęż :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: <3 <3 <3 Razem zawsze łatwiej,wspólnymi siłamimjesteśmy w stanie bardziej pomóc :yahoo
Miła od Gucia - Sro 23 Wrz, 2015 23:46

Moni, wysłałam Ci adres domku tymczasowego Lilo.
Miła od Gucia - Sro 23 Wrz, 2015 23:47

Ja też wierzę, że Lilo będzie chodził, życzę mu tego z całego serca
Pozdrawiam serdecznie i ciepło, wszystkich opiekujących się Lilo.

jabluszko520 - Czw 24 Wrz, 2015 09:59

Monia :cmok: :cmok: :cmok:
marzanna67999 - Pią 25 Wrz, 2015 20:57

Lilo dzisiaj poszedł na pole z Andrzjem, mężem Gosi. Stali oboje i patrzyli w dal. Andrzej na dwóch nogach a Lilo....... na czterech. I tak dość długo stali....
W przyszłym tygodniu Lilo pojedzie do dr Sekuly, stymulator od Ali już doszeł
cdn

Lacota - Sob 26 Wrz, 2015 08:49

Uprząż dla Lilo poleciała.
Ufam, że Przystojny niebawem będzie pomykał na czterech łapkach.

Miła od Gucia - Sob 26 Wrz, 2015 14:23

Może zróbmy rozeznanie, może ktoś z basseciarzy mieszka w pobliżu i pomógłby w transporcie Lilo do doktora Sekuły.
Choć tym byśmy odciążyli tych Państwa.

Proszę też o potwierdzenie czy zamówione przesyłki : podkłady higieniczne, materac i karma, drybed;
dla Lilo, a wysłane na adres domku tymczasowego pobytu Lilo - dotarły , czy nie trzeba czegoś monitować.

marzanna67999 - Sob 26 Wrz, 2015 19:44

Tak wszystko doszło, całe zamówienie dotarło już w poniedziałek. Sorry zapomniałam o tym napisać. Natomiast czarci pazur ja zamówiłam w internecie za zapłatą przy odbiorze gdyż nigdzie w aptekach nie było i też już dotarł. Dostaje 3 razy dziennie tak jak Bass od Ali. Drybed jeszcze nie dotarł. Lilo śpi na materacu ale i tak najczęściej kładzie się w nogach Andrzeja - męża Gosi. Tak go sobie ukochał, razem chodzą po gospodarstwie i doglądają wszystkiego. Dziewczyny z SIO dzowniły do dr Sekuly i w poniedziałek mają umówić wizytę. One są tam tylko dwie więc też muszą tak sobie wszystko poukładać aby móć z Lilo pojechać. Sądzę, że wizyta będzie pod koneic przyszłego tygodnia dopiero. Gosi u której jest Lilo nawet nie śmiem prosić, gdyż ma ona swoich podopiecznych straszych ludzi, niepełnosprawnego męża, kury, kaczki i dom na głowie. Zwyczajnie nawet jej nie będę o to prosić.
Jeśli znajdzie się ktoś kto może pojechać z Lilo byłoby świetnie. Jeśli nie w przyszłym tygodniu pojadą dziewczyny z SIO.
Miejscowość, w której przebywa Lilo to Bożanów, okolice Żarowa. Dr Sekula jest ok. 30 km dalej w miejscowości Piotrowice

BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 20:01

Bawarii dr.Sekuła kazał brać diabelski pazur :P

teraz i Matylda zacznie.

Jaki kupiliście?

ja mogę doradzić,bo pierwszy jaki kupiłam był droższy a słabszy,teraz znalazłam w necie firmy SWANSON i się na niego przerzuciliśmy 1 kaps to 500mg,tamten mial 400 mg w 1 kaps.

Koszt to 25zł plus wysyłka 5zł 100kaps. I identyczny dla Matyldzi zamówiłam.

BASSiBAWARIA - Sob 26 Wrz, 2015 20:05

To ten :

http://swansonpolska.pl/s...aps-p-3208.html

marzanna67999 - Sob 26 Wrz, 2015 21:45

tak ja ten sam kupiłam Alu tylko przesyłka była droższa bo płacona przy odbiorze. Lek kosztował 26 zł
Miła od Gucia - Nie 27 Wrz, 2015 20:27

82,00 LILO . Zakup DRYBED VETBED DRY BED ORYGINAŁ VETFLEECE 100 x 75. Wysyłka na Małgosię dt.
klusia - Pon 28 Wrz, 2015 18:11

Gdybym była w pobliżu to bym bardzo chciała pomóc LILO,ale niestety jestem daleko:(((((Pani Gosia również jest mega wspaniała i pan Andrzej,tyle obowiązków i jeszcze zdecydowali się pomóc LILO,wspaniali!!!!!!!!!!!!!!!!! <3 <3 <3 <3
marzanna67999 - Pon 28 Wrz, 2015 20:56

Drybed jeszcze nie dotarł.
Jutro u Lila będzie weterynaz. Będzie czyścił uszy, odbyt, obcinał pazury bo są długie i leczył oczy bo straszenie ropieją.
relację zdam po wizycie i po rozmowie z doktorem

marzanna67999 - Wto 29 Wrz, 2015 18:11

u Lila byl dzisiaj weterynarz. Obciął pazurki, wyczyścil odbyt ( nie był zapchany), wyczyścił uszy ( były brudne ale nie chore). Oczka są chore, dostał krople z antybiotykiem. W sobote pan doktor przyjdzie znowu. Cieszę się że nie trzeba było wozić Lila tylko pan doktor będzie sam do niego przychodził. W sobotę podejdzie i zobaczy czy jest poprawa z oczami.
Nie chciał wziąć za wizytę więc ustaliliśmy, że gdy wyleczy oczka to zapłaci się mu wówczas.
Drybed już doszedł, uprząż jeszcze nie.

jabluszko520 - Wto 29 Wrz, 2015 19:32

marzanna67999 napisał/a:

Drybed już doszedł, uprząż jeszcze nie.

Koniecznie daj znać kiedy uprząż dojdzie, ciekawa jestem bardzo jak Lilo na nią będzie reagował i jak długo będzie jej potrzebował. Wierzę, że przy takiej opiece szybko stanie na cztery łapy. Nie może być inaczej <3
Czy drybet się spodobał? Nic nie piszesz jak zareagował :D ? Ciekawe czy będzie chciał spać na nim :D i wymieni go za nogi p.Andrzeja ;)

marzanna67999 - Wto 29 Wrz, 2015 20:19

Nie piszę czy się spodobał bo rozmawiałam tylko z Andrzejem a Andrzej czekał na otworzenie pczaki na Gosię a Gosia była w pracy i nie mogła rozmawiać. Tylko Pan doktor a jest to człowiek wiekowy powiedział, że jak na jego oko Lilo powinien chodzić. Na razie chodzą z Lilo na szaliku tj. ma dziury wycięte w szaliku i tak z nim codziennie przez jakiś czas chodzą. Lilo fajnie sobie wtedy radzi. Prawa nóżka jest zdecydowanie gorsza ale lewą całkiem dobrze daje sobie radę. Jak będzie uprząż to wtedy gdy się go juz tam wsadzi będzie stał to stymulator będzie można dlużej przytrzymać. Bo już próbowali podłączyć mu stymulator ( przyjechała corka Gosi- jest pielęgniarką ) to udało im się go przytrzymać 3 min. Uciekał. Jak będzie uprząż to nie będzie miał wyjścia, będzie musiał w niej siedzieć i stymulator będzie wtedy chodził. Powiedziałam tylko Andrzejowi aby polozyli drybed na materacyk będzie mu miękko.
ElenaJerry - Wto 29 Wrz, 2015 20:19

Kochany synus, jestem sczestliwa ze Marzannka tutaj piszesz o Lilo, bardzo mnie interesuje jego los, dzieky za wszystko co robisz dla Lilo i dzieky tez pani Gosii i panu Andrzejowi, wspaniale Panstwo. Marzannus, zycze wiele sil, caluszky wysylam :cmok:
marzanna67999 - Wto 29 Wrz, 2015 20:39

Dziękuję Elenko za dobre słowo <3
a Lilo ma wizytę u dr Sekuly w czwartek o godz. 17.00. Relacja będzie na bieżąco.

BASSiBAWARIA - Wto 29 Wrz, 2015 20:59

Super,czekam na wieści z wizyty.
Miła od Gucia - Sro 30 Wrz, 2015 23:04

Bardzo się cieszę, że jest nadzieja, że Lilo będzie samodzielnie chodził, oby rokowania się sprawdziły
Jakiż Lilo byłby szczęśliwy, pewnie nadrabiałby zaległości biegając i ciesząc się.

Jeszcze gdyby znalazła się wspaniała Rodzina, która by Lilo przyjęła, byłoby wspaniale.

Wiem, zdaję sobie sprawę, że przed Lilo i Opiekunami obecnymi wiele pracy.

Pozdrawiam serdecznie i z radością czytam budujące informacje o Lilo.

marzanna67999 - Czw 01 Paź, 2015 22:59

Lilo był dzisiaj u dr Sekuly. Zawiozła go moja znajoma Krysia i Gosia, u której Lilo przebywa. Dr Sekula próbował nastawiać stymulator ale niestety nie chodził. Tzn. nie chodziły jakieś białe kableki a czarne chodziły, więc nastawił tylko czarne ( zupełnie nie wiem o co chodzi). Lilo ma mieć podłączany stymulator 3 razy dziennie. I jest problem bo nie ma kto tego robić. Mąż Gosi Andrzej jest niepełnosprwny więc nie da rady bo Lilo tego nie lubi i trzeba go mocno trzmać aby nie uciekał, Gosia pracuje a poza tym nawet nie śmiem obciążać ją przy tylu jej obowiązkach rehabilitacją Lila. Ona jak jest w domu to i tak próbuje go rehabilitować. Więc jak będzie w domu to stymulayor będzie podłączać ale nie będzie to systemnatyczne tak jak powinno być. Poza tym Uprząż od Lacoty jest dobra. Ale..... nie ma jej gdzie zawiesić ( i tutaj też nie wiem dokładnie o co chodzi) W każdym razie Lilo jej niecierpi. Strasznie się drze jak go do niej wsadzają. Ale podwieszają tą uprząż na jakiejś rurze od kaloryfera i tyle. Trzeba byłoby jakiś stojak podobno do tej uprzęży zrobić ale też nie ma kto tego zrobić.
Zaznaczyć tutaj chciałam, że dom Gosi nie jest profesjonalnym domem tymczasowym. To zwykły dom w którym Lilo ma miłość.
Gdy Lilo zobaczył dr Sekulę i jego żonę to bardzo się ucieszył, ale już za chwilę głową wodził za Gosią aby nie zgubić jej z pola widzenia. Już widać, że jest z nimi bardzo związany. Jak na razie dr Sekula kazał podłączać stymulator i rehabilitować Lila tylko jak???? tylko gdzie???? tylko ??????? Może ktoś ma jakieś pomysły.
Sam Lilo się nie wyrehabilituje a zainteresowanie psiakiem jak widzę jest znikome. Zdecydowanie więcej ochów i achów jest w innym temacie. No cóż...... u Lila ochów i achów być nie może . Tutaj czekam na pomysły co dalej. Lilo potrzebuje rehabilitacji inaczej nie bęzie chodził. Lilo jeśli nie bęzie miał rehabilutacji to skończy na wózku. Dr Sekula nie mówi wiele ale nie odbiera nadziei więc szansa jest.
Dr Sekula nie wziął nic za wizytę.
Tyle na ten temat. Mam wrażenie, że temat Lila jest bojkotowany ze względu na mnie. Ale zastanawia mnie jedna rzecz? Czy los niepełnosprawnego psa nie powinien być ważniejszy od wlasnych animozji? To prawda to ja przejęłam patrnat nad Lilo ale tylko dlatego, że udało mi się załatwić dla niego domek i myślę, że jeden z najlepszych na jakie mógł trafić bo jest kochany i jest zaopiekowany. Jednkaże chyba się przeliczyłam licząc na jakiekolwiek wsparcie opróczy tego- pomijając Elenę, Alę i Lacotę.
Tak czy inaczej liczę na pomysły i podpowiedzi co dalej robimy. Dodam tylko, że Wrocław jest 50 km od miejsca w którym przebywa Lilo a tam są rehabilitanci i przyrządy do rehabilitacji. Do Wrocławia Lila nie ma kto wozić nawet gdyby znalazly się na to pieniądze. A nie sądzę aby jakiś rehabilitant przyjeżdżał do niego?
Czy Lilo ma szanse na dom stały??? Nie wiem, wiem tylko, że w gospodarstwie Gosi czuje się rewelacyjnie i coraz bardziej się do nich przywiązuje. Czuje się panem na włościach, zaprzyjaźnił się ze wszystki zwierzakami. Za jakiś czas wybieram się tam aby go poznać i porobić zdjęcia i filmy. Czas leci a Lilo znowu pokochał całym swoim serduszkiem i straszną traumą dla niego będzie kolejne rozstanie, bo czy u Gosi zostanie na zawsze? LILO MUSI JAK NAJSZYBCIEJ ZNALEŹĆ DOM STAŁY
A może nie rehabilitujmy go tylko kupmy wózek? z tym że wtedy wszystkie szanse na chodzenie znikną. Sama już nie wiem
I prosze darujcie sobie po tym co napisałam jakiekolwiek ataki na moją osobę bo napisałam to co widzę o to co czuję. Mam do tego prawo a i tak to nic nie zmieni. Skoncentrujmy się na Lilo teraz bo nikt z moich znajomych nie ma pomysłu na jego rehabilitację więc potrzeba tutaj mądrych i rzeczowych podpowiedzi.
Z góry dziękuję za zainteresowanie tematem Lila i pomysły co dalej

Lacota - Pią 02 Paź, 2015 03:36

U mnie do podwieszania służył wieszak na rowery. Taki zwykły na kołowrotku
dostępny w każdym sklepie rowerowym za kilka złotówek.
Tylko nie wiem czy w przypadku Lilo by się sprawdził.
Taki stojak można też łatwo zrobić, ale jak nie ma kto tego zrobić. Bywa i tak.
Killu basseciarzy z Wrocławia i okolic mamy, więc może ktoś mógłby
coś poradzić w sprawie tego nieszczęsnego stojaka?

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 08:13

Nie wiem czy i o mnie chodzi w wypowiedzi Marzanny
jednak dodam od siebie
każdy kto mnie zna, wie, że nigdy, przenigdy, jakieś prywatne sprawy nie miały dla mnie znaczenia ani nie brały góry
w momencie gdy trzeba pomóc psiakowi.
Wręcz odwrotnie, "ściągam czapkę z głowy" i pomimo jakiś żalów, wyciągam rękę.
A Lilo jest nader bliski mi bardzo, i jego dalsze losy, bo jest bassetem, bo nie chodzi, jak kiedyś mój Guciu.
Bo… bo bardzo bym chciała, aby jego życie było „sprawne” i szczęśliwe
Sprawa z Lilo jest trudna, to fakt
i myślę, że wspólnymi siłami uda się znaleźć jakieś rozwiązania, pomoc innych.
Od tygodnia przeglądam i szukam znajomych z okolic, kto mógłby pomóc.

Nie wiem, czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem rozesłanie ogłoszeń o Lilo.
Jest wiele Rodzin, które straciły basseta.
Może znajdzie się Rodzina która pomimo ułomności Lilo, zaopiekuje się nim, zapewniając oczywiście pełen zakres rehabilitacji.
Nie wszyscy czekają na pięknego młodego ślicznego zdrowego basseta.

Są ludzie o wielkich sercach
tylko potrzebny jest rozgłos

to tylko moja propozycja.

Tymczasem szukam kogoś z okolic Wrocławia do pomocy

Zwracam się też do forumowiczów z okolic Wrocławia, z prośbą o rozważenie pomocy dla lilo, o odciążenie Rodziny, w której Lilo przebywa.

ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 08:18

kochani basseciarze, bedzmy szczerzy, jesli nie mamy nikogo gdo moglby pomagac tam w okolicach meszkania Lilo z jego rehabilitacja, to powinno z niej zrezignowac i tez zrezignowac z nadzieje na pelnospawna przyslosc Lilo :( bardzo mi przykro wogole o tym myslec i jescie pisac tutaj, ale co mozemy zrobic? ja zupelnie rozumie tego ze Panstwo ktorzy przygarneli Lilo maja chyba wiele innych klopot, zdrowotnych, finansowych itp, nie mozna oczekiwac ze poswiedca tyle czasu Lilo a jak nikogo tu niema, to wozek chyba powaznie wchodi w gre.
Ja z wielkim smutkem mysle o tym wszystkim, bo zal mi te nadzieje na chodzenie Lilo zapomnic, jednak, przynajmniej Lilo ma opieke i milosc tam w domku i czuje sie kochany, to tez nie za malo. ja bede wspierac ta rodzinke ile bedzie mogla, bo tak czuje, ze jesli moge, to powinnam <3 Dzieky Marzannus za wiesci, ucaluj Lilo ode mnie kiedy bedzies tam na wizicie :cmok:

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 08:21

co do achów i ochów
to był zbędny komentarz.
To jest forum o bassetach, ich życiu, losach, przygodach
a dział zwierzęta w potrzebie jest jednym z nich.

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 08:35

wrzucę tu link ośrodka rehabilitacyjnego
niech będzie

http://vetcaregroy7.nazwa...abilitacji.html

potem, po pracy, poczytam, jak tam wygląda, jakie ma szanse pies, czy może ktoś od nich przyjeżdżać i zabierać psa na rehabilitację. Czy jest jakiś turnus może tygodniowy.
Tylko jak dr Sekuła się na to zapatruje.

Bo jak nie
to pomyślałam, że można wynająć transport na sesje Lilo, jego wyjazdy do dra Sekuły

Lacota - Pią 02 Paź, 2015 08:43

Eleno my mamy w tamtych rejonach baseciarzy i to takich
którzy zawsze służą pomocą. Wierzę, że tym razem też tak będzie.

Z wózkiem to jest chyba dobry pomysł.Według mnie to też forma rehabilitacji.
Ja szukam takiego wózka po znajomych. W sumie nie musi być robiony na miarę.

Miła a może wydarzenie na fb zrobisz?
Tam łatwiej promować Przystojniaka.
No i może znajdzie się ktoś kto takim psem się opiekował
czy opiekuje i będzie służył radą.

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 09:14

dla mnie zrobić wydarzenie to nie problem
Jeśli dostanę wytyczne i tekst, zrobię to
można poczekać do nowych zdjęć Lilo

Prowadząca Lilo jest Marzanna
a ja mogę jedynie służyć pomocą
i jestem do dyspozycji

bo cóż tam człowiek...
ale pomóc bassetowi, to jest satysfakcja i radość ze szczęścia psa

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 09:19

tu jest temat Etny
wiele przeszła
Aga mieszka w Gliwicach
Etna zasuwa na wózeczku

http://forum.bassety.net/...er=asc&start=45

napisałam do Agi i zaprosiłam ją do tematu Lilo

Lacota - Pią 02 Paź, 2015 10:14

Miła od Gucia napisał/a:
bo cóż tam człowiek...
ale pomóc bassetowi, to jest satysfakcja i radość ze szczęścia psa


Wiem i za to właśnie Cię bardzo szanuje :cmok:
I dziękuję Tobie i Marzannie za zaangażowanie w temat Przystojniaka.
Mnie Jego los strasznie poruszył. Ze Snoopim przechodziliśmy coś podobnego.
Ile mnie to nerwów kosztowało to tylko sam Pan Bóg wie.
Ja już nawet kilometry do Lilo sprawdziłam 625 w jedną stronę,
troszku daleko, ale...
Miła zrób to wydarzenie, Marzanna dostarczy Ci niezbędnych informacji,
bo posiada największą wiedzę w tym temacie.

Marzanna a teraz pytanie co Ciebie.
Czy orientujesz się na ile jest realne, że dom Pani Gosi
i Jej Rodziny stanie się domem stlałym dla Lilo?
Tak ciepło o Nim mówią więc warto wiedzieć.
A i jeszcze jedno. Ja będę się upierać, że Lilo ma szanse
na całkowitą sprawność

ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 10:30

dziewczyny kochane, ja tez nie chce sie poddawac bo dla Lilo oczywiscie jest wielka roznica czy bedzie chodzil czy nie, i dla jego przyslosci lub jakiegos domku stalego, jesli znalaznie sie jakys.
bardzo zaluje ze nie mieszkam blizej bo tez los Lilo mnie poruszyl, zgadzam sie, chodzenie tak z pomoca szalika podnoszacego, moze i wozek tez rehabilitacja, ale jesli bedzie mozliwosc leczenia Dr . Sekuly wykorzystac, jesli bedzie gdos, gdo moze pomoc z transportem, to oczywiscie zupelnie zmienia situacje, nie chce sie poddawac. Prosze bardzo dciewczynky, nie obrazajmy sie, wszystci pragniemy pomoc Lilo, nech dobra energia tez nam w tym celu pomaga.
ja za daleko mieszkam, wiec tylko finansowo moge wspierac, ale bardzo szanuje Wasza pomoc i wykonawstwo, bo to jest niedocenialne :cmok:

Asia i Basia - Pią 02 Paź, 2015 10:52

Przypominam, ze to temat Lilo, prywatne animozje prosze rozwiazywac poza Forum. Wystarczajaco trudny ten temat, zeby obciazac go jeszcze jakimis niesnaskami. Ten pies potrzebuje jak wywnioskowalam ciaglej fachowej rehabilitacji i miejsca , w ktorym mu sie to zapewni, inaczej szanse na chodzenie sa nikle. JEsli nie znajdzie sie nikt chetny do jego adopcji lub pomocy u nas moge go oglosic "za rzeka", jesli bedzie tak daleko prosze dac znac.
Lacota - Pią 02 Paź, 2015 12:46

Jeszcze nie zapytałam o jedno.
Jaką formę rehabilitacji zalecił dr Sekuła?

I jeszcze pytanie do Volarius.
Mam nadzieję, że tu bywasz Volarius
i zechcesz udzielić kilku fachowych rad.
Powiedz proszę, czy wózek dla Lilo to dobry pomysł?
Poznałam kilka opinii i zdania są podzielone.
I jeszcze jedno, najważniejsze pytanie.
Jakie ćwiczenia według Ciebie są najodpowiedniejsze
dla Lilo?
Wiem, że niewłaściwe mogą sprawić więcej krzywdy niż pożytku.
Poradź, proszę :cmok:

ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 13:34

Forumowiczy, basseciarze, nie wiem co sadzicie, ja mysle, ze moze nie to zly pomysl ze by Asia i Basia oglosila Lilo za rzeka :?:
jesli jest mozliwosc sprawdzenia domku i znalazl by sie chetny, bo ja tak slyszalam, ze mozliwosc przygarniecia tez nie pelnosprawnego psa, rowniez jak nie rasowego i starego jest tam moze i wieksza, na pewno wieksza jak w Slowacji, wiec :?: czy nie pomyslec o tym?
to tylko propozicja do pomyslenia :oo:

jabluszko520 - Pią 02 Paź, 2015 14:54

Lacota napisał/a:


Marzanna a teraz pytanie co Ciebie.
Czy orientujesz się na ile jest realne, że dom Pani Gosi
i Jej Rodziny stanie się domem stlałym dla Lilo?

odp
-
marzanna67999 napisał/a:
Lilo ma mieć podłączany stymulator 3 razy dziennie. I jest problem bo nie ma kto tego robić. Mąż Gosi Andrzej jest niepełnosprwny więc nie da rady bo Lilo tego nie lubi i trzeba go mocno trzmać aby nie uciekał, Gosia pracuje a poza tym nawet nie śmiem obciążać ją przy tylu jej obowiązkach rehabilitacją Lila. Ona jak jest w domu to i tak próbuje go rehabilitować. Więc jak będzie w domu to stymulayor będzie podłączać ale nie będzie to systemnatyczne tak jak powinno być. Poza tym Uprząż od Lacoty jest dobra. (...) Trzeba byłoby jakiś stojak podobno do tej uprzęży zrobić ale też nie ma kto tego zrobić.
Zaznaczyć tutaj chciałam, że dom Gosi nie jest profesjonalnym domem tymczasowym. To zwykły dom w którym Lilo ma miłość.


Nie sądzę po wpisach Marzanny aby dom p.Gosi dał radę wyprowadzić Lilo na prostą, lepszym rozwiązaniem jest szukanie innego, takiego, który może aktywniej rehabilitować Przystojnego. W tym przypadku miłość to za mało i albo tak jak pisze Elena zostanie on na wózku albo przyszła rodzina, nawet zastępcza, zacznie walkę o jego sprawność...

ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 15:22

oj, nie zupelnie sie zgadzam bo milosc i opieka nie za malo, dla Lilo to teraz bardzo wazne, on chyba po dlugom okrese samotnosci czuje sie kochany i jest sczestliwy, choc wymaga on specjalnego leczenia, dopiero jak znajdziemy jakys lepszy domek to bedzie sukces i mozemy powiedzec ze to malo, bo obawiam sie ze nie latwo znalazc domek dla niepelnosprawnego Lilo.
ja oczywiscie bardzo tego dla Lilo pragnie <3

jabluszko520 - Pią 02 Paź, 2015 16:40

Ja również potrzebuję informacji na temat: przyczyny jego niedowładu, czy miał rezonans i czy jest masowany czy nastawiany u dr?
marzanna67999 - Pią 02 Paź, 2015 17:11

Tak więc służę z bieżącymi informacjami.
Bogusiu ten post nie był do Ciebie ani do nikogo personalnie.
Otóż postaram się pokrótce odpowiedzieć na pytania.
Lilo jest bardzo kochany w domu Gosi i czuje się tam członkiem rodziny. Dlatego właśnie tak stasznie mi się wczoraj zrobiło bo czas działa na jego niekorzyść zarówno jeśli o rehabilitację chodzi jak i zwyczajnie o jego stan psychiczny. Lilo oddał im swoje serce. Lilo jest tam na pełnych prawach domownika i wiem to nie tylko od Gosi i Andrzeja ale wiem to od dziewczyn z mojego stowarzyszenia, które go tam odwiedzają i były z nim u dr Sekuly. Lilo wodzi zakochanym wzrokiem za Gosią a jak wrócił na posesję od lekarza to Krysia mówiła, że malo nie zwariował z radości. I dlatego im dłużej tam będzie tym gorzej dla niego bo zwyczajnie będzie kochać........ Czy ten dom może stać się dla niego domem stałym? Oni już go kochają i Gosia już mi o tym powiedziala. Ale powiedziała to takimi słowani " Marzenka, gdyby tylko mnie było stać na to aby wziąć kolejne zwierzę....to już byłby mój" Gosia ma przygarnięte 3 koty, ma psa który był u niej na dt i którego adoptowała i Lila i ostatnio zajmuje się jeszcze suczką po sterylizacji aboscyjnej, ale suczka jak będzie już z nią lepiej to pójdzie do domku stałego. Tak więc tej rodziny zwyczajnie nie stać na utrzymanie Lila bo Gosia jedyna pracuje a niepełnosprawny mąż ma rentę. Mają jeszcze dwoje dzieci w wieku szkolnym. Tak wygląda sprawa z domkiem.
Chciałabym powiedzieć Jabłuszko, że niezupełenie się z Tobą zgadzam. Bo zabranie Lila z domu w którym jest kochany oddanie go do domu ( hoteliku) gdzie będzie tylko rehabilitowany to przede wszystkim kolejny szok dla jego psychiki. Jeśli jego psychika siądzie to Lilo choćby byli to najlepsi rehabilitanci nigdy na nogi nie stanie. A Lilo nawet bez rehabilitacji, żywiąc się jedynie samą "miłością" zrobił postępy. Jednym głównie zauważalnym jest to, że podnosi tył jak robi kupę. Wcześniej robił na siedząco, teraz podnosi się i robi. To uważam duży sukces. No ale ja dostosuję się do waszych decyzji.
Co mówi dr Sekula. Doktor widzi nadzieję a co za tym idzie kategorycznie sprzeciwia się wózkowi. Twierdzi, że jeśli Lilo dostanie wózek to nigdy na łapy nie stanie bo wszystkie mięśnie przestaną pracować. Twierdzi, że jeśli Lilo dostanie wózek to pójdzie na wygodę i nie będzie robił więcej nic aby próbować stanąć, wystraczy raz mu tylko pokazać, że tak jest lepiej. Tak więc dr Sekula całkowicie wózek odwraca. I doktor również stwierdził, że do niego więcej nie ma po co przyjeżdżać bo on się rehabilitacją nie zajmuje a tylko to jest dla Lila teraz potrzebne. On zaleca wszelką rehabilitację, nastawił stymulator, nie chciał zapłaty za wizytę, kochany człowiek.
Następna kwestia to taka, że do Wrocławia jest 50 km i jest to jak się przed chwilą dowiedziałam droga przezmękę : korki, światła i że te 50 km jedzie się 2 godziny.
Blizej jest miejscowość Świdnica tylko 13 km a jest to duża miejscowość. Zaczęłam szukać już w necie czy jest tam jakaś rehabilitacja bo może mógłby ktoś zwyczajnie do Lila przyjeżdżać go rehablitować.
ja zwyczajnie się boję, że zabranie go teraz znowu tymczasowo od Gosi spowoduje taki uraz na jego psychice, że nie podniesie się już on ani fizycznie ani psychicznie.
Ja szczerze powiem oprócz Lila musze teraz ogarnąć i wysteryizować 30 kotów i wsterylizować jedną wieś całą Dłużec na co zdobyłam pieniądze, więc jeśli możesz Bogusia to byłabym wdzięczna za stworzenie wątku Lila a piszesz tak dobrze, że moje pisanie na nic ci się przyda.
Powiem szczerze, że najorsza jest bezradność bo wiem, że gdyby znalazł się domek stały , ale stały, taki kochający na zabój nie znowu tymczas- to byłob najlep sze.

Rozmawiałam przed chwilą z doktor rehabilitacji we Wrcolawiu opowiedziałm jej o Lilo i o tym jak się zchowuje. Powiedziała, że jeśli staje choć na chwilkę na nogi, jeśli się podnosi do robieia kupy to ma 90% szans stanąć na nogi. Żna doktora Sekulę i też potwierdza, że wózek całkowicie zniweluje szanse na chodzenie. Powiedziała, że zaraz skontaktuje się ze swoimi znajomymi i oddzwoni czy jest ktoś bliżej Lila. Ja spytałam czy nie ma takiej możliwości aby dać jej Lila na 2 tygdnia na codzienną rehabilitację. Powiedziała, że nie ma we Wrocławiu jeszcze rehabilitantów z hotelikami dla psów. Ale takie 2 tygodnie codziennej rehabilitacji dla Lila to byłoby właśnie to co mu potrzeba.
Może jest ktoś z Wrocławia kto mógłby go wziąć na 2 tygodnie aby go zawozić na rehabilitację?
Powidziała, że w takim stanie w jakim jest Lilo jest jak najbardziej stworzony do chodzenia
Tak więc co robić? co robić?

marzanna67999 - Pią 02 Paź, 2015 17:30

Jestem po rozmowie z Gosią i powiedziała, że doktor pokazał im jak za ogon się go łapie i podnosi i wtedy Lilo idzie. Idzie twardo, prawa noga jest gorsza, zdecydowanie gorsza ale idzie bardzo ładnie. Tak mają go za ogon podnosić ale nie można za często i dużo bo można go nadywrężyć. I Gosia zaczęła mu sama masaże robić, więc dzisiaj podlączyla mu już 2 razy stymulator po pół godzinie i zaraz będzie go masować. NO ale Gosia dzisiaj ma wolne w pracy dlatego mogła sobie na to pozowolić. Mówi, że Lilo strsznie z nią dyskutuje, ciągle do niej coś gada. Straszny gaduła z niego. Gosia pracuje ze starszymi ludźmi i powiedziała, że spróbuje mu te masaże robić codziennie tak jak starszym ludzim robi.
ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 20:01

Kochani, wiele mysle o Lilo i ciagle mam w glowie ten temat. Sa tutaj rozne opinie o tom co wazne dla Lilo, prosze pozwolic mnie tez napisac moja opinie, choc moze nie beda wszystcy sie zgadzac. Rehabilitacja jest wazna dla Lilo, bo nadziej na pelnosprawnosc tutaj ciagle jest, to fakt, bardzo pozitiwny. Pani Gosia przygarnela Lilo jednaj ze jest zajata, no nie tylko przygarnela, ale tez dala milosc i opieke Lilo, i jak czytam, ile jest w jej silach tez probuje zapewnic rehabilitacje i masaze. Lilo przywiazal sie do niej, czuje sie w tym domku kochany, czuje sie szczestliwy, po dlugym okrese zycia w samotnosci i nie pelnosprawnosci, porzucony wlascicielom.
I ja powie, lub napisze-moja opinia jest taka- to zupelnie najwaznejszy fakt dzis w jego zyciu i chyba dla tego tez stan Lila troche sie poprawia. Lilo znalazl sens zycia, znalazl czlowieka, dla ktorego warto zyc, warto ufac w przyslosc.

Niestety, pani Gosia bez wsparcia finansowego nie potrafi dac domek staly dla Lilo, dla tego nie moze adoptowac i samodzielnie zapewniac wszystkie potrzeby dla Lilo.
Co tutaj zrobic?

Kochani, moja opinia jest taka, jesli znajdujemy domek staly, kochajacego wlasciciela, ktory bedzie chetny opiekowac sie Lilo i zapewnic jemu rehabilitacje, to byloby idealne.

Ale jesli nie ma takego domku, to zabranie do hoteliku, lub do innego domku tymczasowego mnie sie nie podoba. Bo ja mysle, ze milosc i sens zycia, ktory Lilo znalazl u pani Gosii wspolnie z rehabilitacja, ktora potrafi pani Gosia z Lilo robic, masaze itp / choc i nie tak intenziwna jak bylaby gdzies w hoteliku / dzialaja lepiej jak gdyby zabrano psiaka ktory poczul by sie ponownie porzucony od kochanego czlowieka. Obawiam sie bardzo, ze w takym przypadku psychicznie Lilo moglby zupelnie zrezignowac.
Bo kochani-takie sa moje doswiadczenia. Ja jestem lekarzem-widzialam wiele ludzi chorowac bardzo powaznie, w stanie krytycznym i wiem, ze nie tylko leky, nie tylko rehabilitacje dzialaja, powinno miec sens zycia, powinno miec dla kogos zdrowiec, widzialam juz wiele ludzi poddac sie choc mialy nadzieje zdrowiec i widzialam tez zdrowych, ktorym nie dawano wielkie szanse, ale ktorzy trzymali sie bo chcialy zdrowiec i zdarzylo sie. To cudy co potrafi psychika zrobic.

Wiec, ja tutaj w sprawie Lilo widze taki kompromis, poky nie znajdziemy domek staly dla Lilo, moze pomoglo by, gdyby tak chyba na tydzien /co nie dlugy okres/ poszedl by do Wroclawia na intenziwna rehabilitacje, jesli znalazl by sie gdos, gdo na tyzien mogl by pomoc w meszkaniu Lilo w Wroclawiu i rehabilitacji, potem wrocil by Lilo do pani Gosii i taky okres czas od czasu powtorzyc, bo tydzien intenziwnej rehabilitacji, kiedy Lilo bedzie zmeczany cwiczeniami fyzicznymi chyba jest do wytrzymania i nie bedzie tyle tesknic i jak wroci do pani Gosii, to ponownie nie traci sens zycia i kontynuuje w rehabilitacji powoli z pani Gosia, bo jak czytalam, ona tez je chetna, tylko nie ma tyle czasu i mozliwosci bo ma tez wiele innych obowiazkow, wiec....co o tym sadzicie kochani? czy jest mozliwe w Wroclawiu zapewnic meszkanie i rehabilitacje w jakyms domku bassecim na tydzien ?
Lub moja opinia jest taka, jesli nie mamy domku stalego--- co w zyciu jest wiecej wazne kiedy sensu zycia nie ma ? - dla kogo zdrowiec ? - dla kogo zyc?

chyba w tym przypadku lepiej czekac i powoli rehabilitowac nie tak intenziwnie, ale kochany, bo ja nie rizikowala bym odebrania milosci i sensu zycia Lilo- jesli nie ma jescie domku stalego.
Za a wiele napisalam, nie potrafilam inaczej, chyba zrozumiece basseciarze <3

Asia i Basia - Pią 02 Paź, 2015 20:09

Czy on zniesie bez szkody tydzien czy dwa rozlaki, czy ona nie spowoduje regresji?
volarius - Pią 02 Paź, 2015 20:47

Ja również uważam ,że wózek odbierze mu szanse na chodzenie... Najlepszą rehabilitacją byłaby bieżnia wodna, ale muszę się zorientować, czy w okolicy ktoś ma.W lecie wystarczyłby potok, rzeczka, nawet dziecinny basen.Woda znosi ciężar, a pies odruchowo chce pływać.Genialnie pracują wtedy mięśnie kończyn.Na świecie to standardowa rehabilitacja w takich przypadkach.To ,że potrafi się unieść do załatwiania rokuje dobrze.U dr Sekuły był w kojcu, ruch więc miał ograniczony, teraz będzie coraz lepiej dopoki będzie próbował sie podpierać.Dobrze jest też pomóc mu i go postawić , aby ćwiczył napięcie mięsni na stojąco.
Cóż - mieszkam koło Wrocławia, jestem wetem , mam doświadczenie i znam wrocławskich lekarzy.
Niestety- ja zdaniem niektórych- nie daję dobrego domu basetowi, więc staram się w ten wątek za bardzo nie wciągać... Dać dom staremu, choremu basetowi, którego nikt nie chce- to wielka rzecz.

ElenaJerry - Pią 02 Paź, 2015 21:16

nie wiem, mysle ze tydzien rozlaki /5 dni-ponedzialek-piatek / i intenziwnego cwiczenia jest takim kompromisem, moze tesknic, ale poki zupelnie zalamie sie, juz jest ponownie w domku. wiec, korzysta z rehabilitacje i nie traci sens zycia, naprawde nie wiem, tylko probowala bym ten tydzien i bedziemy widziali jesli to znosi, czy nie. jesli nie, to ja mysle, rehabilitujmy powoli, pomagajmy, wspierajmy..i szukajmy domku stalego.

P.S. jutro beda zdjecia Lilo, Bogunia wstawi.

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 22:41

Mój post trochę powiela Wasze opinie, ale ja go pisałam wcześniej, zanim teraz przeczytałam Wasze wpisy, teraz tylko kopiuję i widzę, że pokrywa się z tym o czym piszecie.

Miałam dziś nie otwierać komputera, złapało mnie okropne grypsko, ale kręcę się w łóżku, z nosa cieknie i patrzę na zdjęcia Lilo ze wzruszeniem, które Marzanna przysłała, no jak Wam go nie pokazać.
No to podsumujmy
Aby pomóc Lilo konstruktywnie musimy dokonać ustaleń i przydzielić konkretne zadania, konkretnym osobom i wyciągnąć wnioski z tego co już mamy na temat stanu zdrowia Lilo.
Głównym koordynatorem jest Marzanna, po pierwsze, że ma bezpośredni kontakt z domkiem tymczasowym z P. Małgosią i z doktorem Sekułą, no i to dzięki Niej i Ali – Lilo ma szanse na lepsze życie.
I dlatego proponuję
1. uzyskać informacje od doktora Sekuły, co przy Lilo mamy robić, jakie zabiegi możemy mu zapewnić, hydromasaże, rehabilitacja, jaki jest stan Lilo, to wszystko na piśmie. Tu prośba do Marzanny.
2. w drugiej kolejności nawiąże kontakt z kimś, kto woziłby Lilo za odpłatnością do Wrocławia do kliniki i do doktora Sekuły. Znajdę w Żarowie choćby taryfiarza, ale jeśli Marzanna pozwoli nawiążę kontakt z P. Małgosią, może ma kogoś znajomego z samochodem, kto nie pracuję i komu parę groszy się przyda za taką pracę transportu Lilo. To jest zadanie dla mnie. Być może ta osoba pomagały również przy rehabilitacji Lilo w domu Gosi.
3. Dziś rozmawiałam z Kliniką we Wrocławiu (ta z linka) i to będzie też moje zadanie umówić, wedle zaleceń doktora Sekuły, Lilo na sesje, być może zostanie nawet na parę dni na rehabilitacji. To też będzie moje zadanie.
4. Czy szukamy domku stałego ? Jeśli tak - to aby odciążyć Marzannę, to tu byłoby zadanie dla Gosi Jabłuszko, aby zrobiła ogłoszenia i dokonała wstępnej selekcji. Wysyłała ankiety i prowadziła wstępne rozmowy. Marzanna dostałaby gotowy materiał chętnych na adopcję do przejrzenia.
5. dotyczy aparatu, czy jest na tyle zepsuty, że trzeba kupić nowy, czy uda się naprawić, czy kupujemy nowy.

Jeśli tak uporządkujemy sprawy łatwiej nam będzie konstruktywnie pomóc i możemy skupić się na tym, co na teraz jest najbardziej potrzebne Lilo.
„Pójdziemy” etapami, w których najważniejsze jest to, aby Lilo był rehabilitowany.
Panu Doktorowi Sekule ufamy i dlatego Jego informacje są niezbędne, nie chcemy nic zrobić wbrew Niemu, aby nie zaszkodzić Lilo.
Trochę to brzmi tak służbowo, ale myślę że dzięki takim działaniom łatwiej nam będzie się zorganizować.

To tylko moje rozmyślania i propozycje.

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 22:42

Wydarzenie oczywiście przygotuję.
Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 22:46

a teraz i sam Lilo

Boże jaka słodka mordka



będziesz chodził, zobaczysz








jabluszko520 - Pią 02 Paź, 2015 23:07

Bogusia i o takie zestawienie chodziło, świetny plan. Czekam na sygnał - piszcie do mnie jeśli mam robić ogłoszenia, zdjęcia już mam, żaden problem więc to dla mnie.
Pytanie - co on ma na dupce? Ten ślad to inne umaszczenie czy to odleżyna, czy coś innego co trzeba wyleczyć?

Miła od Gucia - Pią 02 Paź, 2015 23:08

to chyba od aparatu, stymulatora, tak myślę
nie jestem pewna
Marzanna napisze

jabluszko520 - Pią 02 Paź, 2015 23:09

I czy nie powinien spać na materacu plus drybet?
marzanna67999 - Sob 03 Paź, 2015 11:34

To co Lilo ma na dupce to są wygolone miejsca przez dr Sekulę do podłączania stymulatora. Cały czas trzeba pilnować aby były to wygolone miejsce bo stymulator trzeba bezpośrednio do skóry podłączać. Co do materaca i drybedu masz rację, że powinien na nim spać. Tylko w domu są obecnie trze psy i trzy posłania. Ja nie znam sposobu aby Lila ściągnąć z posłania innego psa na jego materac gdy akurat ten właśnie sobie upatrzył. Lilo przechodzi z jednego posłania na drugie i ciągle z pozostałymi psami zamieniają się miejscami.Mało tego Gosia mówi, że do Lila jeszcze koty przychodzą i z nim śpią. Jeśli znajdziesz sposób aby przymusić Lila do spania na jego materacu i jego drybiedzie daj znać. Ja takiego nie znam. Spi również razem z Gosią na łóżku. Więc oczywiście powienien spać na jego materacu i jego drybiedzie ale nikt nie potrafi mu wytłumaczyć, że to jest jego i tylko tam powienien leżeć :mrgreen:
Jestem po rozmowie z kliniką rehabilitacyjną we Wroclawiu. Zamówiłam wizyty dla Lila. Lilo będzie rehabilitowany co drugo dzień. Koszt takiej rehabilitacji 10 dniowej to 800-1000 zł w zależności od zabiegów. Oprócz tego właśnie przed chwilą wysłałam do kliniki płytkę ze zdjęciami Lila bo poprzednia właścicielka mi taką przysłała i skonsultują zdjęcia u lekarza oropedy. Zaraz po monsulatacji Lilo rozpocznie rehabilitację. Jeszcze nie rozmawiałam z Matrą, ktora prawdopodobnie będzie co drugi dzień Lila wozić do kliniki, ale mam nadzieję, że zdania nie zmieni. Rehabilitacja Lila będzie trwała godzinę do dówch godzin. Nie wiem jak to jeszcze ogarniemy organizacyjnie bo Marta jest studentką a w klinice nie ma jak zostawić Lila. Trzeba go zaraz po rehabilitacji odebrać.
Gosia go wczoraj dwukrotnie masowała. Mówiła, że Lila tak się rozkłądał i tak się przekręcał, że wskazywał jej miejsca gdzie powinna go masować. Gosia przeszła kurs masażu gdyż opiekuje się starszymi ludźmi i mówi, że taki sam masaż zrobila Lilo. Pani rehabilitatntka powiedziała, że to własnie taki ma być. Taki masaż jak dla człowieka i aby jak naczęściej te masaże mu robić. Mówi, że minęlo dużo czasu i napewno następił zanik mięśni.
I powiedziała też to wszystko co napisała Elena. Że psychika tutaj odgrywa najważniejszą rolę. Że najlepiej byłoby aby Gosia nawet z nim na rehabilutacji była ( no ale to jest niemożliwe) i że jeśli on teraz znowu miałby uraz psychiczny to raczej są nikłe szanse na chodzenie dla niego. Myślę, że to bardzo dobrze, że Lilo codziennie będzie wracal do domu do Gosi.
A i rehabilitacja będzie co drugi dzień gdyż jak wytłumaczyła mi to pani rehabitantka mięśnie wumagają odpoczynku po intenywnych ćwiczeniach i regeneracji. One muszę mieć czas na to aby się odbudowywać.
Teraz wszystko w rękach Marty i ogarnięcia tego logistycznie. Mam nadzieję, że Marta będzie mogła go wozić co drugi dzień.

Miła od Gucia - Sob 03 Paź, 2015 20:46

No to same dobre wiadomości
i wszystko ogarnęłaś Marzanna
robotę mi odebrałaś hi hi ;)
jak co, pisz, jeśli coś mogę na odległość zrobić
w czym Cię wyręczyć, jestem do dyspozycji
co do płatności oczywiście jestem gotowa, w imieniu forumowiczów
dasz znać, gdzie, ile przelać pieniążków.

Marta, jak czytasz, to życzę ukończenia studiów, i może w swojej pracy wspomnisz o rehabilitacji Lilo.

Ciekawa jestem opisu z płyty

Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w los Lilo

Lilo trzymaj się chłopaku

Miła od Gucia - Sob 03 Paź, 2015 23:19

Aguś od Etny dziękujemy za wsparcie dla Lilo i cenne informacje

Aga napisała:

Przeczytałam wątek Lila. Tak ja obiecałam zrobiłam przelew 100 zł.

Jeśli pozwolisz podzielę się kilkoma uwagami:
1. myślę, że trzeba przede wszystkim postawić diagnozę - być może szansą na pełnosprawność dla Lila jest operacja+ rehabilitacja. Tak więc sugeruję rezonans magnetyczny.
2.Rehabilitacja pomaga tylko do pewnego momentu - nie spodziewałabym się, że spowoduje, iż Lilo zacznie biegać jak zdrowy pies. Być może aktualny stan już się nie poprawi. Uważam, że oddawanie go na intensywną rehabilitację na 2 tyg. po prostu nie ma sensu - stres dla psa, niepotrzebne koszty i raczej brak spektakularnej poprawy. Rehabilitacja to powolny proces.
3. Można spróbować akupunktury - Etnie pomogła, ale był to wczesny okres po urazie. Nie wiem czy ma to sens później.
4. Wózek - są inwalidzkie dla całkowicie sparaliżowanych psów i rehabilitacyjne - taki ma Etna - codziennie chodzi na godzinny spacer poruszając tylnymi łapkami, w zasadzie nie ma zaników mięśniowych. Myślę jednak, że w przypadku Lila na razie nie ma to sensu - jest w domu bez schodów i sam się porusza. I tak pies nie powinien przebywać w wózku więcej niż 1 godzinę dziennie.
5. Stymulator mięśni - Dr Sekuła też mi to zalecił ale szybko z tego zrezygnowaliśmy - trzeba było wygolić skórę na tylnych łapkach, Etna była jeszcze całkowicie sparaliżowana i tylko ocierała sobie skórę. Myśle, że ma to znaczenie, jeśli są zaniki mięśniowe. Skoro Lilo potrafi sam stać i zrobić kilka kroków to chyba nie jest tak źle.
6. Optymalnie byłoby znaleźć stały dom bez schodów i z wyjściem na ogród. Znoszenie 30-kg basseta może odbić się na zdrowiu - ja już po raz drugi w ciągu ostatniego roku mam "postrzał" i aktualnie przyjmuję Ketonal w zastrzykach ;-) Jeśli nie jest to możliwe, to może kilka osób mogłoby sponsorować pobyt Lila u p.Gosi? Ja mogę zadeklarować 50 zł miesięcznie. Z tego, co czytałam ma tam wspaniałe warunki, miłość i towarzystwo. Powiem szczerze, że ze względu na jego przejścia byłoby to chyba optymalne rozwiązanie.
7. Nie mam doświadczeń z czarcim pazurem, ale poczytam i spróbuję u Etny - dr Sekuła jest wystarczającą rekomendacją.

Pisz Bogusiu, jeśli mogę w czymś pomóc. Postaram się zaglądać częściej na forum, ale tak jak pisałam, generalnie mam urwanie głowy w domu i pracy i trochę trudno jest mi to wszystko ogarnąc.

Pz,
Agata

``````````````````
Aga dziękujemyyyyy, całusy dla Ciebie i Etny

ElenaJerry - Nie 04 Paź, 2015 01:13

mnie tez sie podoba ten pomysl wspierac rodzine pani Gosii, bo jesli tam tak dobrze sie Lilo czuje, jest kochany i opiekowany i tylko wydatky finansowe nie pozwalaja ze by zupelnie adoptowala pani Gosia Lilo, to moze wsparcie jest tutaj cel ktory pomaga Lilo, pomaga rodzine pani Gosii, z tego co wiadomo, to slusznie wydane pieniadze. jesli znajduje sie pelen milosci domek staly to bedzie inna sprawa, ale dotej pory jest Lilo w najlepszych warunkach jakie mogli nam sie wydarzyc znalezc.
marzanna67999 - Nie 04 Paź, 2015 11:25

Aguś dziękuję bardzo za cenne rady <3
To powiem wam dziewczyny coś więcej :
Lilo na posesji u Gosi czuje się gospodarzem. Obszczekuje wszystkich, którzy przychodzą, przywita, "pogada" tak mówi Gosia. A wczoraj przyjechała rodzina adopcyjna do Haliny aby ją wyadoptować. I wiecie co zrobił Lilo?
Lilo uciekł do domu jak tylko ich zobaczył. Uciekł i nie położył się jak zwykle na nogach Andrzeja tylko schował się za jego nogami. A wieczorem..............
A wieczotrem przeszedł na nogach 3 metry.
Ja nie wiem co o tym sądzić. Ale to szok jakiś.
Następne wieści są takie, że Marta nie będzie mogła wozić Lila. Ale Marta w zamian za to od razu skontaktowała się rehabilitantką z Walbrzycha i jestem już z nią po rozmowie. rehabilitantka będzie do Lia jeździła pociągiem. Od pociągu do Lila jest jeszcze 2km do Gosi więc dojedzie taksówką a Gosia porozmawia z taksówkarzem, żeby zniżył cenę. I rehabilitantka weźmie mniej niż w klinice bo powiedziała, że jeśli to pies z Forum to ona wie co to znaczy.
Czekamy teraz na konsultacje ze zdjęć a co do rezonansu to decyzję pozostawiam dla Forum. Powiem tylko, że rezonans we Wrocławiu kosztuje 600 zł a Matka załatwi za 400 zł i jeszcze Lila zawiezie i odwiezie. Tak więc zdecydujecie co dalej. Myślę, że opis zdęcia będzie w tym tygodniu i w sumie wtedy już można było rozpocząć rehabilitację.

ElenaJerry - Nie 04 Paź, 2015 14:06

Marzannus, tak nie smialo pytam, co o takim zachowywaniu i o przyslosci Lilo mowi Pani Gosia?
To takie wrazliwe, kochany Lilo, pewnie tam czuje sie bardzo dobrze, zycze jemu ze by nadal i czym szybczej jego stan sie poprawial <3

marzanna67999 - Nie 04 Paź, 2015 14:51

czytasz w moich myślach Elena a ja nie śmiem nawet pytać Gosi co dalej. Myślę, że nie będę pytała na razie aż skończymy rehabilitację.Bogusia dzisiaj zrobi wydarzenie na fb i spróbujemy tam zebrać pieniążki na Lilo, moje stowarzyszenie użyczy konta.
I TY i Bogusia i ja i myślę, że większość którzy interesują się tamatem Lila czują to samo, że ten psiak odnalazł swoje miejsce na ziemi ale co dalej???
Gosia bez problemu by go zatrzymała ale nie stać ją na niego, poza tym będąc domem tymczasowym choć dla jednego psiaka zawsze ma możliwość podreperowania budżetu. Ostatnio mówi.... będę mogła pół tony węgla kupić.... :(

Ale myślimy o tym samym, że Lilo tam właśnie powinien zostać. Tylko..... ?

ElenaJerry - Nie 04 Paź, 2015 15:13

jednak bedzmy dobrej mysli ;) najwaznejsze ze powoli stan zdrowka Lilo poprawia sie i niech tak dalej <3 alez Lilo jest prawdziwy basior, juz czuje sie gospodarzem :mrgreen:
RicoSB - Nie 04 Paź, 2015 21:40

Ojejku każdy wpis z życia Lilo wywołuje u mnie wielką burzę uczuć. Smutek z jego tymczasowego stanu i radość z postępów i osiągnięć. Trzymam mocno kciuki każdego dnia. Mam nadzieje, że psiaczek ma tylko jakąś blokadę psychiczną przed chodzeniem.

Ps Proszę dajcie do pierwszego wpisu w temacie Dane do konta - wchodzący bez facebuka na pewno będą mieli łatwiej znaleźć taką informacje:)

pozwoliłem sobie zrobić grafikę, którą rozpuszczę na blogu i na jego profilach :)

-----------
edit.jabluszko520
usunięta grafika

marzanna67999 - Pon 05 Paź, 2015 17:57

Chciałabym bardzo podziękować Bogusi za stworzenie przepięknego wydarzenia Lilo na fb. Moje Stowrzyszenie udostępniło konto także wpłaty na jego leczenie spokojnie mogą być tam wpłacane lub tutaj tak jak dotychczas.
W sobotę wysłałam już płytkę i nastąpi konsultacja z ortopedą i neurologiem. Jak tylko będzie już po konsultacjach od razu rusza rehabilitacja.
Tak na tym wydarzeniu jest podany nr konta, zdjęcia, filmy i wszystkie dane.
Zapraszam. Wszystkie informacje będę przekazywane na bieżąco jak również rozliczenie konta będzie również robione na biżąco.

jabluszko520 - Pon 05 Paź, 2015 21:27

Marzanna wrzuć jeszcze link do wydarzenia, ok?
Miła od Gucia - Pon 05 Paź, 2015 21:55

link do wydarzenia Lilo na Facebooku

https://www.facebook.com/events/431449613715885/

klusia - Pon 05 Paź, 2015 23:34

Modle się aby udało się uzbierać pieniążki aby pomóc pani Małgosi i aby LILO mógł tam zostać,z nimi czuje się wsaniale <3 widać jego cheć życia !!!!!!!
marzanna67999 - Sro 07 Paź, 2015 21:44

od poniedziałku zaczynamy rehabilitację Lila. Pani Lucynka Lucyna Igielska - rehabilitantka dla zwierząt ( na fb fizjo-dog wałbrzych) będzie do niego codziennie dojeżdżała z Wałbrzycha pociągiem. Potem ma 2 km do Lila więc musi brać taksówkę w jedną stronę to koszt ok. 10 zł obie strony 20 zł.
Płytka ze zdjęciami Lila była również już konsultowana z weterynarzem ortopedą. Mam dostać opis na maila ale podsumowanie jest takie, że niezbędny jest tomograf jednak. Tak więc będziemy załatwiać tomograf ale lekarz od razu zalecił rehabilitację, gdyż mięśnie są już zwiotczałe i cokolwiek by się potem nie działo jak najszybciej trzeba zacząć pracować z mięśniami. Jaki będzie końcowy koszt rehabolitacji tego nie wiem. Ale Pani Lucynka jest jedyną rehabilitantką, która wyraziła zgodę aby przyjeżdżać do Lila. Nam nie udało się znależć nikogo kto dowoziłby Lila do kliniki we Wrocławiu aby go tam rehabilitować.
Także dziękujemy Lucyna Igielska

jabluszko520 - Czw 08 Paź, 2015 09:42

Pani Lucyno - w imieniu Lila bardzo dziękujemy <3
marzanna67999 - Czw 08 Paź, 2015 21:27

taki oto opis dostałam
Witam,

konsultacja ortopedyczna. Lekarz ortopeda zauważył, że sprawa jest o tyle komplikowana że w kręgosłupie psa jest wiele ognisk, które mogą dawać obecny obraz. Z wyniku badania RTG nie jest w stanie określić jednoznacznie miejsca urazu. Nie potrafił jednoznacznie stwierdzić, która ze zmian powoduje ucisk na rdzeń powodując paraliż i niedowład. Zauważył, iż zarówno w kręgosłupie piersiowym oraz lędźwiowym są zmiany zwyrodnieniowe. Mówił o osteofitach. Zalecił dalszą diagnostykę - głównie tomograf komputerowy, który da dokładny obraz kręgosłupa. Mówił, że wskazany może być zabieg odbarczania, natomiast to wszystko okaże się na 100% po wykonaniu tomografii.

W razie jakichkolwiek pytań służę pomocą. Mam nadzieje że moje działania choć trochę pomogły.

Pozdrawiam serdecznie


a jutro Pani Lucynka zadzwoni do dr Sekuly i zapyta go o to wszystko co będzie chciała wiedzieć

RicoSB - Czw 08 Paź, 2015 21:57

Mam nadzieje, że jakieś pieniążki są i wpływają. Te badania na pewno nie są tanie. Oby wszystko się wyjaśniło jak najszybciej
Miła od Gucia - Pią 09 Paź, 2015 21:30


wspólne wygrzewanie

ElenaJerry - Pią 09 Paź, 2015 21:41

Kochany chlopczyk <3 <3 <3
Miła od Gucia - Pią 09 Paź, 2015 23:40

Darowizny użytkowników forum Nasze Bassety na wydatki Lilo

450,00 LILO . Opłata za dom tymczasowy od 18.10 - 17.11.2015 - 400 dt + 50 zł na wydatki organizacyjne. Przelew na Małgosię dt.

200,00 LILO . Opłata za rehabilitację. Przelew na P. Lucynę I.

Miła od Gucia - Sob 10 Paź, 2015 21:03

Małgosia przysłała zdjęcia Lilo



taki plaster Lilo ma na prawym i lewym boku i ma podłączany stymulator 3 razy dziennie. I tak Lila dziewczyny rehabilitują.



do Pańcia przylgnął, musi się przytulać, choćby głowę na nogach oprzeć

Miła od Gucia - Pon 12 Paź, 2015 19:39

Lilo kąpciu kąpciu





i po kąpieli

https://youtu.be/1lBBeoWV378

marzanna67999 - Pon 12 Paź, 2015 20:12

Lilo dzisiaj miał pierwszy dzień rehabiitacji. Pani Lucynka sama będzie opisywała to co robi i jak działa wszystko na Lilo. Dla mnie to zbyt skomplikowane. Jutro chłopak jedzie na badania, będzie opis wszystkich badań.
To dzielny chłopak jest, poddaje się wszystkiemu bardzo grzecznie, przy kąpieli też był cudowny.

Miła od Gucia - Pon 12 Paź, 2015 20:29

widać jak grzeczny podczas kąpieli
kochany

RicoSB - Wto 13 Paź, 2015 09:59

Nie wiem, czy jest ktoś, kto się w tym chłopaku nie zakochał!!! Jest cudowny
klusia - Wto 13 Paź, 2015 10:47

Ja na uczelni poprosiłam wykładowcę jęz. angielskiego o przetłumaczenie wydarzenia dotyczącego LILO na jęz. angielski ,teraz czekam , Marzanna ma przesłać mi dostęp do konta na przelewy z zagranicy, może ktoś prześle dla naszego chłopczyka chociaż 5euro, dla nas to już coś więcej. Mam kilku znajomych basseciarzy za granicą. Zawsze w coś trzeba wierzyć. może się uda!!!!!!!!
Asia i Basia - Wto 13 Paź, 2015 11:04

klusia napisał/a:
Ja na uczelni poprosiłam wykładowcę jęz. angielskiego o przetłumaczenie wydarzenia dotyczącego LILO na jęz. angielski ,teraz czekam , Marzanna ma przesłać mi dostęp do konta na przelewy z zagranicy, może ktoś prześle dla naszego chłopczyka chociaż 5euro, dla nas to już coś więcej. Mam kilku znajomych basseciarzy za granicą. Zawsze w coś trzeba wierzyć. może się uda!!!!!!!!


Przypominam, ze konto bassecie to wpłaty dobrowolne , każdy widzi i czyta, ile jest wpłat, jakie są wydatki. Jeśli ktoś chce, prześle grosik, a zmuszać nikogo nie możemy. Nie taki cel „grupy wsparcia”.

Lacota - Wto 13 Paź, 2015 11:32

RicoSB napisał/a:
Nie wiem, czy jest ktoś, kto się w tym chłopaku nie zakochał!!! Jest cudowny


No to prawda jest cudowny.
Wątpię, żeby był ktoś taki,
kto jeszcze się w nim nie zakochał.

Evika - Wto 13 Paź, 2015 18:41

dokładam sie do pomocy dla Lilo ! Pierwszy przelew idzie za chwilę!
<3

RicoSB - Wto 13 Paź, 2015 18:46

a wiadomo, coś o jakiś wpłatach na konto
Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich
07 1020 5138 0000 9302 0167 5198 z dopiskiem "basset Lilo"??

Asia i Basia - Wto 13 Paź, 2015 22:47

a to prosze pytac Stowarzyszenie, my mozemy udzielic informacji tylko i wylacznie na temat konta Naszych Bassetow
marzanna67999 - Wto 13 Paź, 2015 22:49

Przedstawiam osoby, które dokonały pierwszych wpłat, za które bardzo, bardzo wszyscy dziękujemy :
1. Marzena L - 50 zł
2. Dorota W. - 50 zł
3. Stanisław L - 50 zł
4. Kinga T - 50 zł
łącznie 200,00 zł
Jeszcze raz bardzo, bardzo nisko skłaniam głowę w podziękowaniach i proszę o dalsze wsparcie <3
To są wpłaty na konto Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatleskich

RicoSB - Wto 13 Paź, 2015 22:55

wszystko ładnie i pięknie. Z całego serca dziękuję darczyńcą, ale liczyłem na więcej
klusia - Wto 13 Paź, 2015 23:59

Asia i Basia, ja tylko w cudzysłowiu powiedziałam i to tylko dla naszej wiadomości o przykładowym 5 euro, absolutnie nie mam prawa zmuszać kogoś do wpłat, to była tylko przenośnia do naszej wiadomości.
Asia i Basia - Sro 14 Paź, 2015 07:22

Sprobujcie pisac bez emocji, ochloncie zanim klikniecie w klawiature, bo mi naprawde przyjemnosci nie sprawia ciagle zwracanie doroslym ludziom uwagi, ze pewnych rzeczy sie po prostu nie robi. Ja jasnowidz nie jestem, czytam co jest napisane. I tak robia tez inni, forum jest ogolnodostepne, nie ma czegos takiego jak dla naszej wiadomosci, sami tu nie jestesmy. Zycze troche dystansu i spokojnosci (w cudzyslowiu ;) )
Miła od Gucia - Sro 14 Paź, 2015 20:45

marzanna67999 napisał/a:
Przedstawiam osoby, które dokonały pierwszych wpłat, za które bardzo, bardzo wszyscy dziękujemy :
1. Marzena L - 50 zł
2. Dorota W. - 50 zł
3. Stanisław L - 50 zł
4. Kinga T - 50 zł
łącznie 200,00 zł
Jeszcze raz bardzo, bardzo nisko skłaniam głowę w podziękowaniach i proszę o dalsze wsparcie <3
To są wpłaty na konto Stowarzyszenia Inicjatyw Obywatleskich



``````````````````````

Marzanuś sprawy wpłat Stowarzyszenia i rozliczenia
proszę prowadzić na wydarzeniu Lila

https://www.facebook.com/...33747043486142/
Miła od Gucia edycja

Lucyna I. - Sro 14 Paź, 2015 22:02

Witam wszystkich serdecznie. Poproszono mnie o zajęcie się rehabilitacją Lilo,tego fałdzistego słodziaka :) Jestem praktykującą zoofizjoterapeutka. Lilo jest typowym pacjentem do rehabilitacji. Zachowuje się podczas zabiegów książkowo. Większość znosi spokojnie, pod koniec ma dość i chce juz sobie iść. Zwłaszcza,gdy pańcia za długo go juz masuje, gniecie i ściska,bo przecież bardzo lubi swoją pracę. :) Lilus jest ogromnym przytulakiem i slodziakiem. Wydaje różne dziwne, zabawne odglosy, jakich jeszcze nie słyszałam,bo nie miałam przyjemności bliskich kontaktów z ta rasa. Lilo to pies,którego nie można nie lubić. :) jest taki śmieszny. Uwielbia przytulanie, opiera się o człowieka,co akurat nie jest wesole, gdy trzymam nad nim w powietrzu przez pól godziny dwa dyski od magnetoterapii ważące po kilogramie,a on sobie jeszcze na tym łeb opiera :D . Jest raczej posłuszny. Gdy ucieka z legowiska a Pan mówi,ze ma wracać to Lilo wraca. Nie wykazał nigdy wobec mnie agresji. Nie widziałam tez,by atakowal któregoś z 3 kotów,ganial kaczki. Z suczka bokserka sa zazdrośni o glaski, jak jedno to i drugie się wpycha pod rękę. Lilo sporo leży i spi. Ma delikatne uszy,pisnal jak mu uszko niechcąco prxycisnelam łydka. :( no i ma ogromne gilgotki na stopkach, co jest bardzo pozytywnym objawem z jego kalectwie i powinno być wykorzystane w rehabilitacji. Zaraz więc przejdę do tematu.
Lucyna I. - Sro 14 Paź, 2015 23:30

Tak naprawde na te chwile dokladnie nie wiemy, co Lilo dolega i skad jego objawy, ale na gruncie wetetynarii w Polsce jest to niestety calkowicie normalne. Protokol rehabilitacji ustala sie glownie wedlug objawow i z nimi sie walczy,wiec wiedza co do przyczyny niewiele zazwyczaj zmienia, zwlaszcza przy tak dlugim czasie od wystapienia zdarzenia (nawet jesli Lilo cierpial na schorzenie,przy ktorym zalecane jest ograniczenie ruchu, to ten okres zdazyl juz minac kilkukrotnie).
Teraz wiec trzeba przede wszystkim zajac sie odbudowa sily miesniowej w tylnych lapach Lilo, przeciwdzialac postepowi zaniku miesniowemu i przeciwdzialac przykurczom. Wedlug mnie,po moich spotkaniach z Lilo niepokoi mnie wiotkosc miesni obu lap, ograniczona ruchomosc w obu stawach stepu, trzeszczenie w stawie kolanowym lewym. do tego Lilo niestandardowo reaguje na badanie neurologiczne (fizjoterapeuta stosuje tylko elementy,nie jestem neurologiem). Czyli: nie zdaje proby korektury, ale zachowane ma czucie bolu, ma gilgotki i mocno kopie noga.

Zalecilam wiec:
- na odbudowe miesni przede wsxystkim cwiczenia bierne i czynne, pionizacje - to wszystko jak najczesciej;
- do tego masaz tylnych lap 3razy dziennie.
Idealne jest to, ze Lilo ma aparat do elektroterapii, tylko dziwi mnie zalecona przez dr wet dlugosc i miejsce zabiegowe.
- pomagajace na schorzenia kregow kregoslupa magneto i laseroterapie.

Koszt standardowego zabiegu magneto i laseru oraz masazu z cwiczeniami to u mnie po 30zl. Wychodzi wiec 90zl dziennie, opuszczam Lilo za jakikolwiek z nich =60zl. plus koszta dojazdu wychodzic bedzie zazwyczaj : 1,4zl autobus po Walbrzychu razy 2, (ulgowe=moj przekret,dopoki sie uda), 4,5zl razy 2 z Walbrzycha do Swidnicy i 3zl razy 2 ze Swidnicy pod Zarów. czasem podlece na piechote, a pierwszy raz jechalam pkp, stad sa lekkie roznice. Wychodzi kolo 18zl dziennie.

Zabiegi stosuje sie w serii od 10 do kilkunastu po czym przerwa 1-3 mce zaleznie od potrzeb. Masuje i cwiczy sie codziennie. Wszystko razem wychodzi okolo 780zl.

Wedlug mnie najlepiej, by Lilo mogl korzystac z biezni wodnej,ale wiem,ze takiej mozliwosci nie ma.
Powinien jak najczesciej byc stawiany na 4 lapach, podtrzymywany, korygowany=ustawione lapy prawidlowo gdy lezy, siedzi, idzie. ale do tego potrzebowalby dt z rehabilitacja i opieka pelna,z kims kto nie tylko nakarmi i posprzata siuski,ale bedzie za nim chodzil i machal mu lapami, ze tak powiem.
Zaleznie co wyjdzie na rezonansie to z nim osoba w domu musi duzo cwiczyc, dzwigac go, bo same zabiegi fizykalne nie wystarcza. One naprawia komorke, ale miesien musi pracowac te z. Ja przeciez nie moge tam siedziec 1 2godz., zeby masowac 3 razy dziennie i co 10 min. robic mu rowerki lub szczypac po palcach, zeby sam wykopy robil.
Metody fizykalne dzialaja regeneracyjnie, przeciwzapalnie, przeciwbolowo, sprzyjają na to i na tamto (nie bede przepisywać wszystkiego,co każdy może wyczytać w Internecie), ale praca człowieka musi być też ogromna i to regularna.

Przepraszam za liczne bledy,pisze z telefonu niestety.


Przypis Moderatora: Korekta na zyczenie ;)

RicoSB - Czw 15 Paź, 2015 11:37

Taka wrażliwość uszu może jest związana z jakąś chorobą w środku. Uszy naszego Furiata można ciągnąć lekko przydepnąć, przytrzasnąć szafką a nawet ugryźć i nic. Chyba, że ma jakieś zapalenie lub ogólnie się źle czuje.
Czyli oprócz codziennej rehabilitacji wykonywanej przez specjalistę Pies musi być zmuszany do chodzenia i dźwigany za dupkę. Ciężka praca, bardzo ciężka praca :(

ramazan - Czw 15 Paź, 2015 19:50

Witajcie
Przeglądałam sobie forum i znalazłam taki post
Słuchajcie witac sie nie będę bo robiłam to pare lat temu:) ,ale przywitam sie z osobami które mnie nie znają.Wszystkie wczesniejsze posty z nikiem Beti to moje ...jakis czas mnie nie bylo ale znów jestem .Tak wiec witam wszystkich jeszcze raz serdecznie :grin: Lilo jest pieskiem bez rodowodu -nie chcialam wystawiać, ale jakże cudownym .Zastanawiam sie że basset wogóle taki moze być .W zasadzie mam mało pracy przy nim gdyz zachowuje sie bardzo dobrze jakby był juz przez kogos ułozony :wink: Był z mamusią 4 miesiące toteż jest taki skory do przytulania i jak na pieska bardzo subtelny i delikatny.Przyjechał do nas na slask z Torunia nie byłam w hodowli nie wybieralam bo nie było w czym wybierać ,został sam i czekał na mnie :grin: i koniec .Tymczasem wszedł na łozko ,powycierał jajkami moja poduszkę po czym rozciągnął sie na kołdrze i drzemie
Pon 23 Lut, 2009 20:10

Moje pytanie brzmi czy to jest własnie ten kochany Lilo?
Pozdrawiam serdecznie Roma

BASSiBAWARIA - Czw 15 Paź, 2015 20:05

Tak,to on,ten sam LILO.

Jego była Pani kiedys tu była i mu założyła temat...teraz juz można podać link i poczytać...

http://www.bassety.net/fo...23291c6908f6d70

Miła od Gucia - Czw 15 Paź, 2015 20:27

jaki ten Liluś grzeczny

https://youtu.be/ObjujZ3wVzg

ramazan - Czw 15 Paź, 2015 21:41

.... nie mam słów .... LILO Mój promyk słońca po ukochanej Gali....... przykre ze tak szybko się znudził :(
Asia i Basia - Czw 15 Paź, 2015 22:06

Teraz najwazniejsze, zeby doszedl do siebie, nie wiemy co wtedy zaszlo, wiec nie oceniajmy. Ma podarowane nowe zycie i niech to bedzie lepsze.
RicoSB - Czw 15 Paź, 2015 22:26

ja właśnie coś zauważyłem. Ze nasz kochany Lilo ma takie samo umaszczenie jak Camillo. Te kolory jakieś takie nieszczęście mają
marzanna67999 - Pią 16 Paź, 2015 21:49

Lilo trafił na cudowną rehabilitatnkę. W ogóle Lilo trafia do serc wielu cudownych ludzi <3 Lilo ma to coś w sobie co łączy a nie dzieli. Jakieś anioły, które szeptają same dobre podpowiedzi.
Tak więc Lucynka od początku rehabilitacji próbowała mi delikatnie powiedzieć, że Lilo potrzebuje domku, w którym oprócz miłości będzie miał rehabilitację. Że cała jej praca pójdzie na marne, jeśli nie będzie kontynuacji lecznia. Że masaże, które jest w stanie nauczyć, że stymulowanie, że pionizacja musi być robiona kilka razy dziennie. Że Lilo potrzebuje domku, w którym będzie mu poświęcany czas. I z całym szacunkiem do Gosi i ciepłem, które bije do niej ode mnie, niestety tam Lilo nie ma szans aby stanąc na nóżki. Bo u Gosi jest ciepło i miłość ale nie ma czasu. Gosi ciężko pracuje i w domu i poz nim. Zmiany ma 24 /24 h na dobę. Jak jest w domu to oprócz ogarnięcia całego gospodarstwa musi zająć się dziećmi i mężem niepełnosprawnym i obejściem i jak tylko może to również uczestniczy w rehabilitachi Lila. Ale niestety dla Lila to mało. Lilo musi mieć człowieka, który jest w stanie "podnieść go na nogi", człowieka, który swoją systematycznością, dbałością, opieką i miłością zrobi wszystko co tylko możliwe aby chłopakowi pomóc.
I dzisiaj w czasie rozmowy z Lucynką tylko jeden taki człowiek przyszedł mi do głowy. Człowiek, który " konia postawił na nogi" w pel nym tego słowa znaczeiu - to Monika "Lacota"
Słów brakuje aby wyrazić podziękowania za to, że Monika wyraziła zgodę. Bo u Moniki Lilo będzie miał to wszystko czego mu brakuje. Bo opróćz miłości będzie miał opiekę, systematyczność i pełną rehabilitację. Bo u Moniki można mieć pewność, że jeśli istnieje cień nadziei to trzeba mieć pewność, że ten cień Monika wyciągnie na zewnątrz i zrobi wszystko, że cień stanie się rzeczywistością.
Lilo do końca rehabilitaci zostanie u Gosi, tam również przy pomocy Marty będzie miał wykonany rezonans i dopiero po konsulatacji naurologicznej z pełną dokumentacją pojedzie do Moniki. Monika będzie w ciągłym kontakcie z Lucynką ( numer już wysłałam) aby wiedzieć wszystko na temat rehabilitacji Lila.
Cóż rzecz.... bo specjalnie wiele już rzec nie można. Dech ztyka świadomość, że Lilo teraz u Moniki ma prawdziwe szanse.
A Monice podziękowania złożyć to mało, zwyczajnie mało......

jabluszko520 - Pią 16 Paź, 2015 21:51

marzanna67999 napisał/a:

Tak więc Lucynka od początku rehabilitacji próbowała mi delikatnie powiedzieć, że Lilo potrzebuje domku, w którym oprócz miłości będzie miał rehabilitację.

ależ Marzanno, nie tylko Lucyna próbowała ci to powiedzieć ;)
Cieszę się, że została podjęta taka decyzja. Monika, szacunek <3

jabluszko520 - Pią 16 Paź, 2015 21:54

linki do ogłoszeń Lila
http://alegratka.pl/oglos...z-26991652.html
http://olx.pl/oferta/lilo...03-IDcdhON.html

ElenaJerry - Pią 16 Paź, 2015 22:13

:yahoo
Lucyna I. - Pią 16 Paź, 2015 22:23

Rewelacyjna wiadomość:) bardzo się cieszę. Lilu potrzebuje dużo pracy i poświęcenia od człowieka. Ćwiczenia i masaże 3-5 razy dziennie, bez popeliny. Stawianie na nogi i kilkadziesiąt razy dziennie. Podtrzymywanie w jakimkolwiek nosidle i takie powolne chodzenie=noszenie za niego dupci. Żeby stopniowo wzmacnial nogi. Człowiek się namęczy fizycznie,obciazy swój kręgosłup. Korygowanie=ustawianie lap w pozycji fizjologicznej,czyli prawidłowej. Poprawianie ich,gdy stoi, gdy leży,gdy siedzi. Mięśniom trzeba pomoc,by wzmocnila się ich sila. By nie postępował juz lekki przykurcz. Trzeba być upartym i cierpliwym.

Dziś Lilo pokazał się jako wiercipiętek. Jak można leżeć plackiem jak tyle się wokół dzieje. Wszyscy chodzą, wchodzą, wychodzą. Przecież trzeba mieć wszystko na oku. A nóż coś skapnie z ludzkiego talerza. Kot przyniósł mysz, pan gotuje obiad, ktos odkurza, a jemu każą leżeć i leżeć...

Miła od Gucia - Pią 16 Paź, 2015 22:47

to ja o wydatkach
:D :D

250,00 LILO . Opłata za rehabilitację. Przelew na Przychodnię Weterynaryjną OGONEK. Usługi dla Zwierząt Domowych. Zapłacone

marzanna67999 - Pią 16 Paź, 2015 23:07

Gosiu tak, pamiętam ty też to mówiłaś. I miałas rację, tylko wtedy nie pomyślalam nawet, że Monika mogłaby się zgodzić. I wierz mi, że gdyby wtedy taka myśl mi zaświtała jeśli o Monikę chodzi nie zastanawiałabym się ani minuty.
Ja nie miałam pojęcia, że Monika mogłaby się zgodzić a dzisiaj jakiś anioł kazał mi postawić wszystko na jedną kartę i spróbować zapytać.
Poprostu wcześniej nikt nie deklarował żadnej chęci przejęcia Lilo do innego domu, gdzie mógłby być rehabilitowany. Ja od długiego czasu borykałam się z myślami co zrobić aby było lepiej..... Lucynka postawiła kropkę nad "i" i nie chcę nawet myśleć co by było gdyby Monika się nie zgodziła...... no ale się zgodziła :mrgreen: i wiem, że jak nie ona to nikt nie zrobi więcej aby chłopaka postawić na nogi i że u niej oprócz rehabilitacji będzie miał też miłość i opiekę.
Gosia dzięki za piękne ogłoszenia :mrgreen:

marzanna67999 - Pią 16 Paź, 2015 23:17

Monika zobacz jaki przystojniak się do Ciebie wybiera
Miła od Gucia - Pią 16 Paź, 2015 23:42

jak patrzy
jakby wszystko rozumiał, co tu planujemy

Gonia super ogłoszenia i ja dziękuję

RicoSB - Pią 16 Paź, 2015 23:54

Wielka szkoda, że psiak się będzie musiał przeprowadzać, ale to dla jego dobra. Teraz to będzie miał zwierzęcych towarzyszy motywujących do chodzenia jak nic. Myślę, że człowiecza nie będzie za bardzo wymagana. Zwierzaki go zmotywują :)
Ps. wiadomo kiedy będą dalsze badania?

Miła od Gucia - Sob 17 Paź, 2015 00:07

Komu mało Lila
to proszę




























klusia - Sob 17 Paź, 2015 01:14

cudo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Monika to nie ma słów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo
jabluszko520 - Sob 17 Paź, 2015 07:53

Nie ma za co dziękować, chociaż tyle mogę pomóc.
Lacota - Sob 17 Paź, 2015 09:07

No przystojny Marzanno i to bardzo.
Mi tam serducho załomotało do niego
od pierwszego wejrzenia.
Niech się Przystojny pakuje już powoli.
Wszyscy tu czekamy na niego.

marzanna67999 - Sob 17 Paź, 2015 11:30

W następnym tygodniu szykujemy się do rezonansu i późniejszej konsultacji. W tym czasie zakończy się rehabilitacja Lilo i wtedy fruuuuuuuuu do cioci Moniki. Z pełną dokumentacją medyczną i dalszymi wskazaniami Lilo pojedzie do nowego domku :mrgreen: Czekamy teraz na zorganizowanie wszystkiego przez Martę, która zobowiązała się załatwić rezonans, zawieźć i przywiźć Lila z Wrocławia i jeszcze zorganizować mu pobyt we Wrocławiu gdyż Marta w tym dniu będzie musiała pracować, gdyż nie ma już urlopu.
Tak to mniej więcej wygląda :mrgreen:
Gosi już powiedziałam, że będzie musiała pożegnać się z Lilo niebawem. Smutno to przyjęła ale jak sama stwierdziła, dobro psa jest najważniejsze.
Gosiu bardzo, bardzo ci dziękujemy za opiekę nad naszym ukochańcem <3
I jeszcze dzisiaj Gosia mi powiedziła, że Lilo stanie na nogi. Że jest tego pewna.
Nie zdążyła tego uchwycić aparatem ale Lilo dzisiaj stanął na nogi i na stjąco przez chwilę jadł ze swojej miski :)

volarius - Nie 18 Paź, 2015 09:05

Bo tak naprawdę stawanie jest dla niego najważniejsze :brawo:
Lacota - Pon 19 Paź, 2015 06:59

A u Przystojnego co słychać?
Już jest znany termin badania?

klusia - Pon 19 Paź, 2015 09:52

Lilo, bardzo współpracuje, widać jak on sam chce chodzić :yahoo :cmok: :cmok: <3 nasz bohater !!!!!!
Miła od Gucia - Pon 19 Paź, 2015 22:08

czy wszystkim otwiera się film z Lilo w roli głównej

https://www.facebook.com/...94/?pnref=story

Asia i Basia - Pon 19 Paź, 2015 22:11

otworzyl mi sie
jabluszko520 - Pon 19 Paź, 2015 22:33

potwierdzam, otwiera mnie się też
zojka - Pon 19 Paź, 2015 22:45

O raju, on jest niesamowity!!
I ma taką wolę!!

Powiedzcie, jest postęp?

ElenaJerry - Pon 19 Paź, 2015 23:42

bardzo sie ciesze ze Lilo do Moniky Lacoty idzie, tutaj u pani Gosii wspomniel o tym co to jest milosc, jednak jestem przekonana ze zadomowi sie i bedzie sczestliwy u Lacoty i jak ona Wojtka na nogy postawila, to chyba Lilo tez jej sie uda <3
RicoSB - Wto 20 Paź, 2015 16:19

Ja przepraszam, że się zapytam. Czy podczas chodzenia psiak odczuwa ból?
Lacota - Wto 20 Paź, 2015 18:42

ElenaJerry napisał/a:
bardzo sie ciesze ze Lilo do Moniky Lacoty idzie, tutaj u pani Gosii wspomniel o tym co to jest milosc, jednak jestem przekonana ze zadomowi sie i bedzie sczestliwy u Lacoty i jak ona Wojtka na nogy postawila, to chyba Lilo tez jej sie uda <3


Elena Wojtek to zupełnie inny przypadek.
Wszystko co z nim robiłam było na świeżo,
tuż po porażeniu.
Lilo już trochę z problemem się boryka.
A zresztą to nic nie zmienia w naszej postawie.
Będziemy pracować do skutku.
I jeśli on może chodzić to będzie chodził.
No i od Wojciecha troszke mniejszy i lżejszy jest
to będzie prościej.

Tylko nie pozwólcie mi się w Nim jeszcze bardziej rozkochać.

Rico raczej go nie boli.

klusia - Wto 20 Paź, 2015 19:59

filmik obejrzałam , chęć chodzenia LILO jest mega wielka !!!!!!!! On jest przecudowny, słodziak nasz :cmok: :cmok: Moniczka wspieram Cie myślami, wiem że poradzisz sobie kochana, już nie mogę się doczekać kiedy przystojniak będzie u Ciebie :yahoo :yahoo
Miła od Gucia - Wto 20 Paź, 2015 22:04

dziś dzwoniła Marzanna
biedna odcięta od netu

Jacek chciał na forum wejść i tak kombinował, że monitor załatwił :D :D

Lilo jest przygotowywany do rezonansu

Marzanna już wszystko, dziewczyny i termin dogrywa.
Musi to zorganizować bo i transport i opieka Pań nad Lilo.

Rezonans będzie u doktora Niedzielskiego we Wrocławiu.
To u tego doktora Aga, jak dobrze pamiętam mówiła, że robiła rezonans Etnie i bardzo, bardzo tego doktora chwaliła.

Koszt to 850,-

i decyzja podjęta, Lilo pojedzie na to jakże ważne badanie, decydujące o dalszych zdrowotnych losach psa.

Marzanna dzięki, pewnie masz gorącą linię.

klusia - Wto 20 Paź, 2015 22:48

trzymam kciuki i czekam na wyniki rezonasu, oby nie były złe
RicoSB - Sro 21 Paź, 2015 00:32

trzymamy mocno kciuki całą naszą rodzinką
ElenaJerry - Sro 21 Paź, 2015 13:51

ja tez trzymam kciuki za Lilo <3
Miła od Gucia - Czw 22 Paź, 2015 18:00

:kwiat: :kwiat: :kwiat:

Matko jedyna popłakałam się
Gosi Syn przysłał film
Lilo chodzi

i co ciekawego powiedział, że chodzi jak go nikt nie obserwuje i nie rozmawia z nim
w momencie jak się go zawoła zaraz siada
Jest szansa wierzę w to, że Lilo będzie chodził


LILO chodziiiiii

Evika - Czw 22 Paź, 2015 18:02

wow, suuuper :tanczy: :hura: :aniol:
Marynia - Czw 22 Paź, 2015 18:30

Kochany Liluś,zdrowiej chłopaku <3 <3 <3 :tanczy:
ElenaJerry - Czw 22 Paź, 2015 18:34

aaaach Lilo kochany, walczy chlopak, to baaardzo milo widac take wiesci :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

ŁucjaLuna - Czw 22 Paź, 2015 20:42

Fantastyczna wiadomość
Miła od Gucia - Czw 22 Paź, 2015 21:28

za tydzień w piątek, to jest 30 października Lilo ma rezonas o godz. 16.oo

Ustalono, że po rezonansie, już wcześniej w domu Gosi spakowany

pojedzie do Moniki do Lacoty

termin trochę przedzaduszkowy, ale już nic nie poradzimy

POTRZEBNY TRANSPORT

WROCŁAW - LĘBORK po godzinie 19.oo - niestety jazda na noc.

Z Wrocławia do Lęborka jest
trasą szybką 592 km - 6, 19 min
trasą krótką 462 km - 7,29 min

i liczyć trzeba razy dwa tam i z powrotem


Monika jest gotowa dojechać do Torunia - połowa drogi

szukamy osoby na trasę WROCŁAW - TORUŃ

Lacota - Pią 23 Paź, 2015 12:10

No skubaniec jeden.
Twardy jest.
Ten filmik utwierdził mnie w przekonaniu;
że Przystojny będzie chodził.
Boże jeszcze tylko tydzień albo aż tydzień.
Lilo czekamy na ciebie siurku.

Miła od Gucia - Pią 23 Paź, 2015 20:46

https://www.facebook.com/...?type=2&theater
Lacota - Sob 24 Paź, 2015 10:22

Niesamowite.
Czy Lilo już trwale chodzi?
No w szoku jestem.
Marzanno pisz nam tu, proszę Cię.

Asia i Basia - Sob 24 Paź, 2015 11:03

ale numer, ja to tak sobie gdybam,czy u niego to nie byla blokada psychiczna, juz mu calkiem niezle idzie, jeszcze slaba ta nozka, ale wyglada, ze idzie ku dobremu
volarius - Sob 24 Paź, 2015 17:36

o skubany, ale się zmotywował :tanczy:
Miła od Gucia - Sob 24 Paź, 2015 21:47

dla Lilo
gkoti - Nie 25 Paź, 2015 18:38

No niesamowite, jaką radoche mu sprawia to tempo, dawno w takim tempie nie ganiał za niczym. Zdrowka Skarbulku <3
Lucyna I. - Pon 26 Paź, 2015 09:08

Na Fb wrzuciłam kolejny filmu, krótszy, bardziej realny.bo to, jak Lilo pobiegl do psa w końcu to bardziej jednorazowy sukces. Tak bylo na czwartek, dotąd moglo się coś zmienić. Lilo zazwyczaj robi krótsze dystanse i najlepiej gdy się go podniesie i prawidłowo ustawi, podtrzyma. Lilo grzecznie czeka wtedy, nie wyrywa się, nie ucieka. Najczęściej porusza się jak dotąd, czyli ciągnie doopke. Juz często wstaje na nogi w domu, ale tam ciasno i na zakręcie upada. Bo wtedy obciąża się jedna stronę bardziej, a dla niego jest to za trudne, wiadomo. Lio fajnie juz stoi przez kilkadziesiąt sekund. To bardzo ważne. Wtedy przecież sam cwiczy- używa mięśni. Najlepiej to wygląda, gdy się za nim idzie pochylonym i rozkraczonym ad nim i asekuruje dupcie w razie zachwiania i upadku od razu podtrzymując i podnosząc. To bardzo ważne ale ciężkie dla ludzkich lędźwi. p.s. Kiedys bardzo fajna sytuację widziałam, gdy Lilo wąchał się z kotem nóżkami,ale nie zdążyłam złapać zdjęciem.
Miła od Gucia - Pon 26 Paź, 2015 21:44

to niesamowite
Lilo bardzo chce chodzić, czeka na pomoc

dzięki za wieści

tu możecie obejrzeć gdzie Lilo będzie miał rezonas i jak wygląda taki zabieg

http://vetcaregroy7.nazwa...a-obrazowa.html

tam jest filmik

https://www.youtube.com/watch?v=rbzEAQp7bjg

klusia - Pon 26 Paź, 2015 23:21

Lilo,jak on sobie radzi ,jak chce chodzić!!!!!!!! I wierzęw to, że da radę nasz chłopczyk!!!!!!! Widać starania i Pani Lucyny i Lilo !!!!! :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: Jak wspaniale się robi na sercu jak widzi się takie wieści :brawo: :tanczy: A to kwiatek dla Pani Lucyny od Klusi :kwiat: :kwiat: :kwiat:
Lucyna I. - Sro 28 Paź, 2015 10:52

Dziękuję bardzo 😊
Miła od Gucia - Sro 28 Paź, 2015 21:47

556,60 LILO . Opłata za rehabilitację. Przelew na P. Lucynę I. Przelew dnia 28.10.2015
Lacota - Pią 30 Paź, 2015 08:44

Dzisiaj przed Lilo ważny dzień.
Trzymajmy wszyscy mocno kciuki.

Wczoraj rozmawiałam z Lucyną,
rehabilitantką Przystojnego.
Ten to ma szczęście. Jak dobrze, że trafił
na tak zaangażowanego człowieka.
Lucynka wprowadziła mnie w podstawy rehabilitacji.
Jak to fajnie porozmawiać z fachowym, rzeczowym człowiekiem.
Dziękujè :cmok:

jabluszko520 - Pią 30 Paź, 2015 14:37


Miła od Gucia - Pią 30 Paź, 2015 22:18

orientacyjne koszty przed nami

rezonas Lilo 0koło 850 - 950 zł

koszty transportu dowozu Lilo na rezonas ok. 50

koszt transportu Lilo z Bożanowa - do Lęborka - to około 500 - 600 zł

to przed nami

Miła od Gucia - Pią 30 Paź, 2015 22:33

Moni, to Michałek o którym Ci opowiadałam, godzinę szukałam tego filmu dla Ciebie

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

zobaczymy tak Lilo ???

Neit - Pią 30 Paź, 2015 22:40

Miła od Gucia napisał/a:
Moni, to Michałek o którym Ci opowiadałam, godzinę szukałam tego filmu dla Ciebie

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

zobaczymy tak Lilo ???


To Michałek od Ilony, Tomka i Gabrysi?

gkoti - Pią 30 Paź, 2015 22:43

Kochane psiuteczki, mam nadzieję, że Lilo równiez sobie poradzi <3
Miła od Gucia - Pią 30 Paź, 2015 22:53

tak Michałek, Ilonka i Tomek Michałka "postawili" na nogi
Neit - Pią 30 Paź, 2015 23:17

O tak, Michałka nogi działają super, potrafi tydzień po tygodniu na dwóch zlotach obejść wszystkie domki i wsunąć wszystko co się nawinie :buha: I ma dodatkowo (jak mawia Ilona) kręgosłup na sprężynce i potrafi sięgnąć do miejsc gdzie podobno basset na pewno nie sięgnie :haha:

Za Lilo oczywiście trzymamy kciuki. Chłopak ma tyle woli walki i trafia na takich super ludzi, że nie ma co się zastanawiać "czy?" tylko "kiedy" będzie chodził :cmok:

Lacota - Pią 30 Paź, 2015 23:35

Miła od Gucia napisał/a:
Moni, to Michałek o którym Ci opowiadałam, godzinę szukałam tego filmu dla Ciebie

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

zobaczymy tak Lilo ???


Dziękuję za filmik Miła :cmok:
A czy zobaczymy tak Lilo?
Pewnie, że zobaczymy jak trzeba to trzeba.
Co prawda gabinetów z bieżnią jest na Pomorzu
jak na lekarstwo :/
Zresztą nie tylko na Pomorzu.
No ale wiedząc już jaki jest koszt takiego
urządzenia wcale się nie dziwię.

klusia - Sob 31 Paź, 2015 00:28

Moni wierzę w Ciebie i Lilo :cmok: :cmok: Gdybym była przy kasie może byśmy otworzyły małą salkę z bieżnią dla psiaków, ale niestety cierpię na max brak gotówki, ale by było fajnie tak rehabilitować takie czworonogi, tylko niestety w Polsce są takie zarobki że większość niestety woli uśpić swojego przyjaciela niż pomóc mu stanąć na łapki
Miła od Gucia - Sob 31 Paź, 2015 21:21

jak wiecie wczoraj Lilo miał robiony REZONAS w Klinice dr Dariusza Niedzielskiego we Wrocławiu.
Całość pilotowała Marzanna, dowiezienie Lilo do Kliniki i czuwała nad wszystkim.
Dziękuję, dziękujemy my basseciarze wszystkim, którzy się tak bardzo zaangażowali.

Bardzo, ale to bardzo serdecznie pragnę też podziękować Anecie i Kubie od bassetów Łasucha i Pluto (to dziewczynki :D ) za ich wielkie serducho.
Oni wczoraj odebrali o 24.oo, tak tak o 12 w nocy Lilo z kliniki i wzięli chłopaka do siebie, a rano odwieźli Lilo do Małgosi do domu tymczasowego.

Kto był na zlocie miał okazję poznać tę Rodzinę.
Dzięki Wam. Pytałam o koszty, to mnie skrzyczeli :D , to tak jak Franciszek :D .
Dopisujemy Wam to jako wkład w pomoc bassetom w potrzebie <3

A to Lilo u "Łasuchów" , ja tak ich nazywam :D









Opis rezonansu będę miała dziś, Anetka prześle skan.

Nie będę pisać co mówiła, żebym nie napisała czegoś niewłaściwie.
Jak tylko otrzymam wstawię.

Pierwszy opis, będzie ogólny, jak mówiła Marzanna
a kolejny za dwa trzy dni, już bardziej szczegółowy i na podstawie wyników, będzie przeprowadzona konsultacja.

Zaraz dokonam przelewu, właśnie odebrałam fakturę za rezonans Lilo, koszt 900 zł.



gkoti - Sob 31 Paź, 2015 21:48

<3 Pięknoty <3
Miła od Gucia - Sob 31 Paź, 2015 22:15

opis rezonansu Lilo
Lucyna I. - Nie 01 Lis, 2015 08:42

Masakra. Kilka naprawdę ciężkich rzeczy na raz. Jest bardzo źle 😞
ElenaJerry - Nie 01 Lis, 2015 08:52

u czlowieka napewno proponowany bylby zabjeg operacyjny przy takim wyniku, jednak jesli to juz dlugo jest w takym stanie, nie wiem :( ciekawe czy Lilo nie czuje bol, bo u ludzi uscisk korzena nerwowego powoduje bol, ale naprawde bardzo wielky bol, Lilo nie pokazuje takkego zachowywania. Bidulek kochany, zal mi go :( <3 :cmok:
RicoSB - Nie 01 Lis, 2015 10:13

kurcze ledwo mogę coś przeczytać :(
ŁucjaLuna - Nie 01 Lis, 2015 11:41

RicoSB napisał/a:
kurcze ledwo mogę coś przeczytać :(

No właśnie ja też :(
Nasz Liluś kochany. Bidulek. Mam nadzieję, ze nie cierpi . Z tego co mówi Elena może tak być. Ja jestem laikiem niestety medycznym.

Patka - Nie 01 Lis, 2015 13:12

Nic nie można przeczytać, a większe się nie otwiera... Choć pewnie i tak bym nie zrozumiała o co chodzi bo nie jestem lekarzem... Czy wiadomo jakie należy podjąć działania aby chłopak miał szansę na wyzdrowienie?
Miła od Gucia - Nie 01 Lis, 2015 16:39

będzie konsultacja, Lucynka będzie rozmawiała z doktorem
taki mam skan, też ledwo widać, jak będzie lepszy egzemplarz, przekażę.

Miła od Gucia - Nie 01 Lis, 2015 22:04

jeszcze poczta od Łasuchów od Anetki

cytuję

Rano gdy wyrzucałam śmieci przed wyjazdem siedział na trawniku koło mojego ogródka i chyba się wystraszył że go zastawiam i biegł normalnie za mną, czyli gdy bardzo chce to chodzi normalnie, ale pytanie czy wtedy go nic nie boli?

i do tego film

https://youtu.be/co-CYindKCc

RicoSB - Nie 01 Lis, 2015 22:15

ale powiedzcie Nam czy jest źle, bardzo źle czy może dobrze? Bo mam nadzieje, że to ostatnie, bo piesek czasami tak hasa jak najzdrowszy byczek:)
Miła od Gucia - Nie 01 Lis, 2015 22:27

cały czas powtarzam, że dopiero będzie szczegółowa konsultacja
my nie możemy sami wyciągać wniosków z opisu

musimy poczekać

Lilo u Łasuchó, zdjęcia z płytki i lepszej jakości ten pierwszy opis
kolejny szczegółowy dopiero będzie
























Lucyna I. - Pon 02 Lis, 2015 10:04

Kochani. Myślę, że w tym opisie wystarczą nam dwa ujęte tam słowa. Spondyloza i mielopatia. Te całe badziewie o krążkach, itp. nie jest dla normalnego człowieka ważne. Grunt, że ja dużą część z tego rozumiem. I piszę, że najgorsza jest mielopatia. Jeśli to ta, o której mnie uczono, to.. Niestety jest bardzo źle i prowadzi do śmierci. Stopniowo, wciągu 9-18 miesięcy choroba doprowadza do śmierci. Najpierw tylne łapki odmawiają sprawności, później przednie, później płuca i to jest przyczyną śmierci. Wszystko idzie od tyłu do góry. Zwierzę dusi się, gdy do płuc przestają dochodzić sygnały z mózgu. Utrata komunikacji między nerwami i mózgiem. Choroba jest postępująca powoli i nieuleczalna. Tylko, że mielopatie diagnozuję drogą eliminacji, nie samym rezonansem, bo bardzo wiele chorób daje identyczne objawy. Robi się też RTG, mielografię, EMG, i jakieś niedrogie badanie genetyczne. Ale absolutnie to potwierdza sekcja zwłok. Objawy, które się stopniowo ukazują to:
osłabienie i brak koordynacji kończyn tylnych- Lilo
powłóczenie palcami- Lilo
zaburzenia propriocepcji- Lilo
ataksja- Lilo
porażenie kończyn tylnych
brak objawów bólowych- Lilo
odruchy (taki medyczny bełkot, nie będę pisać)- nie mam zdania
nietrzymanie moczu i kału- Lilo
porażenie kończyn piersiowych
porażenie mięśni oddechowych
Nie ma skutecznego leczenia, ale jest wiele metod testowych, polegających na podawaniu odpowiednich witami i diety- mam opisane, w razie czego podeślę.
No i przede wszystkim rehabilitacja, stabilne podłoże do chodzenia, utrzymanie w czystości i suchości, miękkie legowisko, później nosidło lub wózek. Utrzymanie komfortu życia.

Rehabilitacji cały szereg, oczywiście w połączeniu z bieżnią wodną. Domek musi mieć dostęp do zoofizjterapeuty, musi sam ćwiczyć, nie może być schodów. Domek musi liczyć się ze śmiercią jak pisałam do 18miesięcy :(
Aha, może komuś się coś rozjaśni, jak napiszę, że to podobne do stwardnienia bocznego u ludzi, może ktoś miał w rodzinie taki przypadek.

A o spondylozie...
Choroba przewlekła i nieuleczalna :( Ma podłoże genetyczne, związana z procesem starzenia się. No i tu mamy osteofity, o których byłą już mowa na podstawie RTG robionego przez pierwszą właścicielkę.
Objawy:
ból
sztywność po spoczynku
niechęc do poruszania się
okresowe kulawizny
zanik mięśni
niedowłady
wygięcie kręgosłupa
objawy łagodnieją po rozruszaniu si ę psa
choroba stale, powoli postępuje

Leczenie to leki niesterydowe lub sterydy, blokada w kręgosłup, wit B, zmniejszenie masy ciała. Operacja nie jest zalecana, bo jest skomplikowana, ksztowna i zagrażająca życiu, poza tym osteofity wracają. A jeśli Lilo ma mielopatię to męczenie go ciężkimi operacjami i tak nie ma sensu.
Cały szereg rehabilitacji, dosłownie wszystko, co tylko się stosuje w tej dziedzinie.

Także to, co dotąd osiągnęliśmy rehabiitacją to prawie wszystko, co można na tę chwile u Lilo wskórać, ten sukces wynika z tego, że zabrany został z kojca, że zachciało mu się znów żyć, to że moja praca pomogła mu przeciwbólowo i przeciwzapalnie, że rozruszaliśmy trochę mięsnie, które niestety i tak będą nadal zanikać. Teraz cała praca będzie miałą na celu podtrzymanie tego stanu jak najdłużej (ale będzie się pogarszać), podniesienie komfortu życia, niedopuszczenie do wtórnych konsekwencji, jak dalszy zanik mięsni i ból spowodowany ich usztywnianiem się, jak otarcia, odleżyny, przykurcze łap. Trzeba poza tylnymi pracować też nad przednimi łapkami, bo raz że one są przeforsowane skoro głównie dzięki nim Lilo się przemieszcza, dwa że jak degeneracja nerwów będzie szłą ku górze- ku mózgowi to te łapki też przestaną działać. A wtedy Lilo będzie tylko leżący na boku. To już nie życie, a wegetacja jak warzywo. Chociaż taki stan chyba nie trwa długo, bo na podobnej wysokości są przecież połączenia z płucami i sercem. Jak nie ma bodźca do skurczu (płuc i serca), to skurczu nie ma, a jak jest zatrzymanie akcji serca i płuc to jest śmierć.

Mam nadzieję, że zrozumiale to opisałam. Nie jestem lekarzem i staram się nie operować takim medycznym językiem, by każdy właściciel pacjenta zrozumiał, co chcę przekazać.

Moje wieści są bardzo złe. Ale niestety chyba się nie mylę :( ((((((((((((((((((( To dla Lilo okropne, strasznie mi żal. Sprawia to dodatkową trudność ze znalezieniem opieki dla psa z tak ciężką chorobą. Ale bardzo dobrze, bardzo się cieszę, że trafił na tyle osób, którym nie jest obojętny jego los. Wierzę, że będziecie działać tak, że będzie jemu najlepiej, jak się da.

ElenaJerry - Pon 02 Lis, 2015 10:30

Nie dokladnie tak, myelopatia tutaj jest spowodowana uscickiem przy tej degeneracji kregoslupa, nie powinna nadal isc gorzei lub cos takiego, to zupelnie inne ochorzenie, myelopatia moze byc spowodowana tez infekcia, lub autoimunicznymi procesami, w tym raze ona postepuje, ale tutaj chodzi o cos innego, nie powiina sie zwiekszac kiedy uscick jest tylko v miejscu L /ledzwiowego/ kregoslupa. uscisk rdzeniu kregowego zawsze powoduje myelopatie w tym okresie, gdzie to jest, dla tego odpowiednie miesnie nie dzialaja prawidlowo, to przypadek Lilo. ale nie jest kompletnie nefunkcyjna ta inerwacja bo przeczez Lilo potrafi ruchac nozkami.
I stan Lilo potwiedrza to, bo jest lepszy, nie gorszy. moze nie bedzie nigdy chodzil bez pomocy, ale nie ma powodu obawac sie o jego dychanie i inne funkcje zycia.jestem zupelnie o tym przekonana.
Dla tego kochani wiem, ze moj Karol tez ma wielke klopoty z kregoslupem, tez byl na zabiegu operacyjnym , badania tez pokazali myelopatie w tym okresie problematycznym, no i czuje jednej nohy mniej, czasem boi sie ze upadnie, ale to tylko dla tej degeneracji w tym konkretnym okresie kregoslupa, bo za dlugo tam byl ten uscick, pod cisneniem uszkodzone tkanky rzadu kregowego, juz nieregeneruja, jak w mozgu, tylko rehabilitacja moze wsparc jakies inne polaczenia nerwowe, i silu mieszni. Wyniky nie dobre, co do mozliwosci chodzenia, lub dlugego chodzenia, ale nie tragiczne co do zycia Lilo.Naprawde, ja jestem pewna.

RicoSB - Pon 02 Lis, 2015 10:43

ja myślę, że nie należy gdybać i się zastanawiać, tylko poczekać na konsultacje z lekarzem, który będzie zajmował się Lilo.
Po rehabilitacji i opiece z sercem widać, że Psiaczkowi się poprawia, więc nie pozostaje nic innego jak wierzyć, że będzie dobrze!!

ŁucjaLuna - Pon 02 Lis, 2015 12:55

Trzeba wierzyć, że będzie dobrze i wspierać opiekunów Lilo. Taki pies to mnóstwo miłości, ale również obowiązek. Może u Lilusia nie będzie tak źle. Ważne , że piesełowi zachciało się żyć. To też ważne w rehabilitacji.
marzanna67999 - Pon 02 Lis, 2015 14:06

Ja ciągle jestem bez komputera niestety, oprócz zbitego ekranu wystąpiła dodatkowa awaria ale jak tylko mam okazję to zaglądam. Ech Jacek..... no cóż ale basset to basset nawet jak rozbija ekran laptopa :mrgreen:

Tak więc:
to co Bogusia przedstawiła to dopiero wstępne wyniki rezonansu. Za 5-6 dni będzie pełny i szczegółowy opis, który zostanie przesłany mi na maila i wówczas udostępnię jego treść. Oprócz tego Lucynka, która prowadziła rehabilitację Lila odbędzie konsultację telefoniczną z dr Niedzielskim tak jakby to była wizyta w gabinecie. Mając pełny opis rezonansu będzie wiedziała o czym rozmawiają a potem przetłumaczy nam to wszystko na nasze.
A we wtorek Lilo jedzie do Moniki. Monika sama po niego przyjedzie. Trzymamy kciuki.
To, że Lilo trafi do Moniki jest najlepszym co mogłoby go spotkać. Jestem pewna, że nawet gdyby miało zdarzyć się to co najgorsze to komfort życia i miłość jaką otrzyma od Moniki, jaką otrzymał i dalej będzie otrzymywał od nas sprawi, że jego ostatnie chwile będą godne i szczęśliwe. Na pewno nie dopuścimy do tego aby cierpiał ale zaczekajmy do konsultacji jeszcze tych kilka dni. Mam nadzieję, że może jutro będę miała komputer.

volarius - Wto 03 Lis, 2015 09:24

Część wyniku rezonansu Lilo pokrywa się z moimi wynikami ( choć moje są dużo gorsze, bo wielopoziomowe) a kto mnie widzina zlocie to w życiu by nie pomyślał... czyli da się! Mielopatia nie musi być postępująca (( jak w przypadku porażenia jamniczego , które przeważnie prowadzi do śmierci).Niepokojący jest jedynie ten nie do końca zdiagnozowany twór ( gliom?) , który m0że być przyczyną takiego odciążającego ułożenia ciała psa i zmian, które skutkiem takiego wygięcia ciała nastąpiły jako wtórne.I pewnie dokładny opis będzie starał się to wyjasnić.
ElenaJerry - Wto 03 Lis, 2015 18:15

Ja mysle ze glioza to nie gliom. gliom jest nowotwar i glioza to zastapienie tkanki neuronow tkanka glie. Glia to tkanka ktora jest normalnie obok neuronow, tylko nie przekazuje impulzy nerwowe. powodem tej zmiany charakteru tkanki jest degeneracja neuronow z powodu ucisku i ten ja mysle ze zaczal z powodu przepukliny krazku i za tym niedowlad, nie dobrze trzymanie ciala i to powodowalo spondyloze. moze nie mam racje, zobaczymy co powie specjalista, ja tylko dedukuje z tego co u ludzi widze w spitalu, chyba Volarius tez cos o tym wiesz kiedy piszez ze masz jakies problemy z kregoslupem, to bardzo czesto sie zdarza i naprawde, nie zawsze te wyniky MRI i stan kliniczny koresponduja.
volarius - Sro 04 Lis, 2015 07:47

Owszem, wiem, jestem też lekarzem wet. a jednocześnie od lat mam poważne zmiany w kręgosłupie, rezonans robię raz w roku, stan mój się ciągle pogarsza... ale -tak jak u mnie- przepukliny , nawet te z uciskiem i zawężeniem kanału- nie dają niedowładów na takim etapie.Mnie niepokoi ten rozlany twór z obrzękiem - dla mnie to powód stanu Lilo i pewnie doktor bedzie chciał to dokładniej zdiagnozować.
Elena- nie róbmy tu wykładów, kto więcej wie... nie o to chodzi.Ja staram się uspokoić,że ten wynik rezonansu może brzmieć grożnie, ale póki co to nie wyrok na LILO.

ElenaJerry - Sro 04 Lis, 2015 09:59

przepraszam jesli tak to wygladalo, ja z weterinarna medicina nie mam doswiadzen i ocywiscie absulutnie tutaj nie chce robic sie jakas madra, jescie raz przepraszam jesli pani tak to odebrala, naprawde nie byla w tom taka intencja. i ze pani Dorote wspomnilam tutaj to tylko w sense dowodu ze naprawde moga byc rozne wyniky i rozny stan kliniczny / bo wierze oczywiscie ze ma pani problemy z kregoslupem i naprawde na zlocie nie bylo widac, to wlasnie sama pani napisala/ tez chcialam tylko optimisticzne patrzec na przypadk Lilo, choc oczywiscie wszystci wiemy ze nalezy czekac co powie specjalist. nic osobistego w tym nie bylo, jescie raz przepraszam pani Doroto.
Miła od Gucia - Sro 04 Lis, 2015 17:49
Temat postu: LILO W DOMU TYMCZASOWYM U MONI NASZEJ "LACOTY"
Jak tu zacząć ????
po kolei
wczoraj we wtorek o 23.oo z Lęborka na długą drogę wyruszyła Monika nasza "Lacota".
Kierunek na Bożanów, po Lilo.
W Bożanowie była rano około 7.oo dnia dzisiejszego.
Po zapakowaniu Lilo, wyruszyła w dalszą drogę po Matyldę, w kierunku Poznania.
U Ali Moni była około 12.oo
Zapakowała dziewczynkę do samochodu i dalej już w drogę na Lębork.
Teraz rozmawiałam z Moniką jest w okolicach Człuchowa, Chojnic - mają jeszcze do domu około dwóch godzin.

Mati siedzi z przodu, jest bardzo grzeczna
a Liluś z tyłu wszystko pilotuje.

Lada moment będzie jak Moni w drodze 24 godziny, to tylko Ona tak może.
Dzwoniłam, pytałam, czy się ciut przespała, czy coś zjadła, a ona nie martw się Miła dam radę.

Co mam napisać, jak bardzo podziękować :cmok: :kwiat:

I tak z dniem dzisiejszym Lilo będzie na warunkach domu tymczasowego u Moniki.
Zasady domu tymczasowego - forum pokrywa wszelkie koszty utrzymania.
Proszę Was o opinie w tej sprawie.

Monika jak odpocznie, wyśpi się, sama napisze więcej, opowie Wam o swojej długiej podróży basseciej.

a teraz foty



czyżby wielka miłość ?? <3



Mati jaka dumna



ciotka dawaj do dechy



droga wolna



a Liluś tyły pilotuje



no co Ty do mnie mówisz, kawy chcę



ach te baby, odpocznę sobie



wreszcie wysiadka na siusiu


o dach otworzyli



Mati wracaj



i jak to teraz będzie myśli Lilo


ElenaJerry - Sro 04 Lis, 2015 17:58

czy jest tutaj jescie cos do powiedzenia? <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Moniko, uwazaj na siebie, taka dluga podroz :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Asia i Basia - Sro 04 Lis, 2015 18:05

Powiele to, co napisalam u Matyldy. Jesli Monika czuje sie na silach i zapewni nalezyta opieke to chyba nie ma sie co zastanawiac. Warunki wsparcia DT, o ktorych piszesz sa do przyjecia; w przypadku Lilo forumowicze nie zawiedli i szlachetnie wspierali jego rehabilitacje, moze uda sie nam wspolnymi silami doprowadzic go do ladu. Koszty zwiazane z utrzymaniem starszego, do tego wymagajacego leczenia psa sa nam znane,on musi miec ten byt zapewniony. Monika daje czas i dach nad glowa, chetni forumowicze oferuja pomoc. JEsli obie strony dotrzymaja umowy to jest szansa, ze Lilus doczeka sie spokojnej starosci. Trzymam i za niego mocno kciuki.

Monika, ty to jestes baba z jajami, kapelusz z glowy <3

Neit - Sro 04 Lis, 2015 18:06

Moni= Kobieta-Terminator :mrgreen:

Ciekawe co w tej kawie było :zly:

Też myślę, że nie ma co tu gadać.

Moni wyrazy ogromnego uznania dla Ciebie <3

ŁucjaLuna - Sro 04 Lis, 2015 18:31

Myślę, że DT w przypadku Lilo to konieczność. Jak to mówią " w k..pie siła". Lilo to pies wymagający mnóstwa miłości, ale i środków finansowych. Damy radę, jak mawia Bob Budowniczy.
Ale tyle godzin za kółkiem, pełny szacun. Ja bym nie dała rady nawet 1/4 tego.

Marynia - Sro 04 Lis, 2015 19:06

Deklarowałam wsparcie dla Lilo 20 zł,a może od czasu do czasu więcej będę mogła przesłać,Moni Ty mała ,WIELKA, DZIELNA KOBIETO chylę czoła <3 <3 <3 <3 <3 <3
Boguniu przed Tobą też,wielki szacun <3 <3 <3

gkoti - Sro 04 Lis, 2015 20:12

Prawie wszyscy znamy Monikę i wiemy, że jak Ona coś powie, to to właśnie zrobi :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: Moni- co by nie powiedział- to wszystko za mało, wiesz o tym... kocham Cie dziewczyno WIELKA <3 <3 <3
marzanna67999 - Sro 04 Lis, 2015 20:17

Monika już prawie z dzieciakami dojechała. Jest zmęczona a jeszcze najtrudniejsze przed nią. Zapoznanie wszystkich domowników.
Ja od Gosi wiem, że rozstanie było trudne. Polały się łzy. Było trudno. Ale Gosia powiedziała jedno " Lilo u Moniki będzie miał jak w niebie " i nie mam co do tego wątpliwości. Zresztą Gosia opowiadała, że Lilo obszczekujący wszystkich, uciekający przed innymi do Moniki od razu się przekonał :mrgreen: . I jak to Gosia mówi" przekazuję go z czystym sumieniem i sercem tam gdzie będzie mu dobrze ".
Lilo natomiast z Matyldą od razu przypadli sobie do gustu a Lilo jak przystało na faceta stał przed Damą na czterech łapach :mrgreen:
Będzie dobrze, damy radę...... bo jeśli nie my to kto???

marzanna67999 - Sro 04 Lis, 2015 20:31

marzanna67999 napisał/a:
Monika już prawie z dzieciakami dojechała. Jest zmęczona a jeszcze najtrudniejsze przed nią. Zapoznanie wszystkich domowników.
Ja od Gosi wiem, że rozstanie było trudne. Polały się łzy. Było trudno. Ale Gosia powiedziała jedno " Lilo u Moniki będzie miał jak w niebie " i nie mam co do tego wątpliwości. Zresztą Gosia opowiadała, że Lilo obszczekujący wszystkich, uciekający przed innymi do Moniki od razu się przekonał :mrgreen: . I jak to Gosia mówi" przekazuję go z czystym sumieniem i sercem tam gdzie będzie mu dobrze ".
Lilo natomiast z Matyldą od razu przypadli sobie do gustu a Lilo jak przystało na faceta stał przed Damą na czterech łapach :mrgreen:
Będzie dobrze, damy radę...... bo jeśli nie my to kto???

Gosiu bardzo ale to bardzo dziękujemy za dotychczasową opiekę nad naszym chłopakiem za to, że okazałaś mu tyle ciepła i miłości. za to, że w tych najtrudniejszych chwilach kiedy nie było gdzie umieścić chłopaka dałaś mu swój dom i oddałaś swoje serce. Ja wiem, że rozstania bywają trudne ale wiedz, że Lilo trafił najlepiej jak mógł, najpierw do Ciebie a teraz do Moni. Ech ma chłopak szczęście a dowodem na to jest tyle kochających go serc.
Jeszcze raz gorąco dziękujemy <3

jabluszko520 - Sro 04 Lis, 2015 20:33

Oczywiście, że tak, Moni jesteś niesamowita. Dom tymczasowy u tej kobiety jest jak jeden na milion. Lilo, słuchaj nowej pańci :cmok:
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 07:58

W sumie nie wiem w którym temacie pisać
bo dla mnie to jest jeden temat Lilo i Matylda.

Troche o Lilo.
To niesamowity pies.
Zdjęcia i filmy tego nie odzwierciedlają,
ale to wyjątkowo piękny basset.
Jest taki jedwabisty w dotyku,
że trudno uwierzyć.
I wiem że mi ufa. Od powrotu do domu nie opuszcza mnie.
Teraz też parkuje przy moich nogach. Ma zadatki na psa stróżującego,Nie wiem czy by nie rypnął obcego.
Wczoraj na Alè też warczał ale zabrakło mu całkowitej pewności siebie i w sumie
uciekał przed nią.
Zaopznanie psów przebiegło bezproblemowo.
Wszyscy przyjęli nowych serdecznie.
I mówie Wam że Lilo chodzi a nawet biega.
Oczywiście to nie jest jakieś poprawne chodzenie ale wiem że zmierza ku dobremu.
Lucyna i Gosia odwaliły kawał dobrej roboty a ja muszę to tylko kontynuować.
Dziękuję Wam.
U nas tyle sie dzieje że szkoda czasu na powłuczenie dupencją.
Na czterech szybciej i sprawniej wariować z innymi i Lilo to zatybił

Dziękuję Wam wszystkim w imieniu swoim i Lilutka.

Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 08:51

czekałam na wieści po pierwszej nocy

I ja także Gosi, zresztą z Nią rozmawiałam, pragnę serdecznie podziękować, Lucynie, wszystkim którzy tak bardzo się zaangażowali, wozili, przywozili, itp. itp.

I głośno i wszem podziękuję Ali, która Lilo wypatrzyła u dra Sekuły, a Marzannie za natychmiastową reakcję i podjęcie działań w celu wyciągnięcia psa z klatki. Uczyniła to w tempie ekspresowym i jakże skutecznie. Dziękuję

Lacota - Czw 05 Lis, 2015 09:00

A powłóczyć przez ,,ó" wypadało napisać.
To mój telefon błędy robi nie ja :P :P :P

volarius - Czw 05 Lis, 2015 11:18

No toś kobito zaszalała! :brawo: Wiesz,że zawsze na mnie możesz liczyć :komp:
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 11:22

volarius napisał/a:
No toś kobito zaszalała! :brawo: Wiesz,że zawsze na mnie możesz liczyć :komp:


Wiem. I dziękuję Ci bardzo :cmok: :cmok: :cmok:

Lacota - Czw 05 Lis, 2015 11:44

Miła od Gucia napisał/a:
Oj, Moonika Monika
rozczulasz od rana


Ja od siebie dodam, że równie Ali dziękuję, bez względu na wszystko, wierzę, że chciała dobrze. Dziekuję Alu.

Teraz trochę formalności
jeśli chodzi o Matyldę/Moni

dokumentacje mamy, to znaczy przejęcie Matyldy przez Monikę.
Przygotowaliśmy to wcześniej, ktoś powie formalność, a ja odpowiem nie, to bardzo ważne.

Monika musi mieć dokumenty na przejęcie psa, idąc do weterynarza, lub gdy się pies zgubi, czy też zachoruje ciężko, trzeba podejmować decyzje, czy kogoś ugryzie.
I wtedy gdy pies odchodzi...
Gdy Monikę ktoś, władze poproszą o dokumenty psa, to wszystko powinno być uregulowane.
To wydaje się, co tam, dopóki nic się nie dzieje.
A jak się coś stanie, to wszyscy na Bogusię "wsiadają".

Dlatego teraz o tych wszystkich sprawach formalnych będę oficjalnie informować co i jak.

Do tej pory przygotowywałam umowy, przejęcia, zawsze, ale nie pisałam, bo dla wszystkich było to oczywiste.

Teraz niech ślad zostanie tu na forum.

Z Alą rozwiązano umowę a Matyldę przejęła Moni i ma na to papiery.
Pies jest "forumowy" a opiekunem jest Monika.

Tyle formalności, i żeby mi nikt tam pod płot do Moniki nie jechał i upominał się o psa :D
````````````````````````
Tak samo powinno być w przypadku Lilo.



Marzanna Ciebie też poproszę o załatwienie formalności.
O wzór dokumentu taki jak ma Matylda poproś Miłą.

Bez dokumentów nie mogę podjąć żadnych działań.
Z góry dziękuję

Asia i Basia - Czw 05 Lis, 2015 12:21

Jak juz sie na dobre zadomowicie, to zlaczymy wam wasze tematy i bedzie jeden wielki rodzinny watek kabankowo-bassetowy , daj tylko znac kiedy :komp:
marzanna67999 - Czw 05 Lis, 2015 17:10

Bogusiu zapomniałaś o sobie. Ja w imieniu swoim wszystkich innych dziękuję Tobie za wszystko, bardzo dziękuję.
Monika oczywiście, że natentychmiast formalności załatwię. I ciągle jesteśmy w kontakcie.
Dzwoniłam dzisiaj do klinki dr Niedzielskiego, pełnego opisu rezonansu jeszcze nie ma. Jak tylko będzie powiadomią mnie i umówimy wizytę na telefon dr Niedzielskiego z Lucynką a potem Lucynka przekaże wszystko Monice. A wtedy zadecydujemy co dalej.

Miła od Gucia - Czw 05 Lis, 2015 20:01

a w Monikowie :D

Elen, Lilo, Wojtek, Snoopy



Lilo - duma nad życiem



Wojtek i Lilo



Lilo i Tekla


ŁucjaLuna - Czw 05 Lis, 2015 20:09

Wspaniałe towarzystwo. Podziwiam Właścicieli. Zapanować nad takim stadkiem..no, no
Lacota - Czw 05 Lis, 2015 20:40

ŁucjaLuna napisał/a:
Wspaniałe towarzystwo. Podziwiam Właścicieli. Zapanować nad takim stadkiem..no, no


Tylko że to stadko panuje nad właścicielami
a właściciele panują nad sobą dzięki temu stadku :mrgreen:

Asia i Basia - Czw 05 Lis, 2015 21:21

no to pelna symbioza :buha:
gkoti - Czw 05 Lis, 2015 21:49

Patrząc na towarzystwo- to wygląda na to, jakby Tekli najlepiej się tam w Monikowie powodziło :haha: gabaryt mowi za wszystko :buha: :cmok:
klusia - Czw 05 Lis, 2015 23:15

wspaniale !!!!!!!! Moni to jest super kobieta!!!! Poznałyśmy się na zlocie , rozmawiałyśmy chwilę, ale teraz rozmawiamy w miarę często i fajnie mi się z nią gada, taka super baba :yahoo W ogóle, wszyscy z którymi się do tej pory spotkałam, mówię oczywiście o forumowiczach, tworzą wspaniałą grupę!!!!! Każdy z nas kocha basiory i stara się jak tylko może pomagać !!!!! wspaniała wirtualna rodzina !!!!! Jak najlepiej dla naszych łaciatych <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Lacota - Pią 06 Lis, 2015 08:31

gkoti napisał/a:
Patrząc na towarzystwo- to wygląda na to, jakby Tekli najlepiej się tam w Monikowie powodziło :haha: gabaryt mowi za wszystko :buha: :cmok:


No tak to jakoś wygląda właśnie.
Tekla stołuje sie na wszystkich możliwych frontach.
Z psami pożera z Wojciechem pożera, swoją porcje
a na dodatek obrabiała sąsiedzki ogrodek.
I nie wiem do konca ile żre od ludzi, którzy przychodzą
pod brame z dzieciakammi
żeby im konia i świnie na żywo pokazać.

Lacota - Pią 06 Lis, 2015 08:40

A Lilo budzi we mnie takie emocje.
Co to za pies? Nie można mu się oprzeć.
Idealny towarzysz.
I pomimo tego wszystkiego co go w zyciu spotkało
uwielbia człowieka.
Nie powinnam sie do tego przyznawać,
ale... spędzam czas leżąc z Lilutem
w jego legowisku :mur: :mur: :mur:
A on mi mendzi do ucha
buziaki sprzedaje i jest przecudowny.
Wczoraj nawet zasneliśmy razem.
Nie spodziewałam się że tak to się wszystko
będzie toczyć.

ElenaJerry - Pią 06 Lis, 2015 09:15

Ha, ha , ha Moniko, ja tak sobie od poczatku pocichu myslalam :"ona zakocha sie na zaboj w tym Lilo" :yahoo
Miła od Gucia - Pią 06 Lis, 2015 16:39

trzymajcie za mnie kciuki bo dziś czeka mnie ciężka rozmowa z "Matylda" :D :D
Musimy porozmawiać o warunkach, o pieniądzach, o pobycie psów u "Matyldy"

wiecie jaka jest "Matylda" nic nie trzeba, nic nie potrzebuje, a ja za to nie chcę - tak się z nią gada
oj ciężko będzie

ale trzeba to zrobić, ja wiem, że psom niczego nie brakuje, ale wszystko, jak wiemy kosztuje, sami mamy psy

dlatego proszę Was wspierajcie mnie mentalnie w tej rozmowie :D :D :D

tak serio "Matyldo" Moni jestem do Twojej dyspozycji, dzwonisz, piszesz - masz, wiem, wiem, Ty nie potrzebujesz, to dla psiaków "tymczasów"

Marzanna również jeśli coś trzeba, jestem gotowa pomóc.

Idę zrobić kawę i dzwonię do "Matyldy" :D

:D :buha:

ElenaJerry - Pią 06 Lis, 2015 18:58

tutaj powinno byc konzekwentny jak przy bassecie, Mati-Moni jest jest zobowiazana do przyjecia wsparcia.
Asia i Basia - Pią 06 Lis, 2015 20:54

:haha: tak, jak z bassetem rozmawiaj, a ona i tak swoje ;) daj znac, jak ci poszlo :D
Miła od Gucia - Pią 06 Lis, 2015 21:28

tyle się udało, że

Mańka i Lilo pobyt w listopadzie mają gratis u Moni :D
ja się śmieję
no na próbę, a potem sio :D :D
a od grudnia będziemy płacić.

Co do żywienia psiaków, to się dogadałam,
a wszelkie leczenie i wizyty weterynaryjne i rehabilitację Lilo będziemy płacić.

gkoti - Pią 06 Lis, 2015 23:26

Normalka- kto nie zna Moni/Matyldy/Mańki... ło mateńko- juz nie wiem, o kim mówie chyba :mur: :mur: :mur: :buha: :buha:
RicoSB - Sob 07 Lis, 2015 01:52

Ech w takich warunkach i z takim towarzystwem to bym się chętnie z tym psiakiem zamienił:)
Lacota - Sob 07 Lis, 2015 08:18

RicoSB napisał/a:
Ech w takich warunkach i z takim towarzystwem to bym się chętnie z tym psiakiem zamienił:)


Pomyślimy Rico, pomyślimy,
ale tylko w pakiecie z bassetem :P

Miła od Gucia - Sob 07 Lis, 2015 16:27

zapraszam - dla Lilo i Mańki
pierścionek

Lacota - Pon 09 Lis, 2015 08:21

Lilutek również ma się bardzo dobrze.
I chodzi, nieporadnie, ale chodzi.
Je zawsze w pozycji stojącej.
Jak widzi kogoś obcego to obszczekuje go
również z pozycji stojącej.
Jedyne czego jeszcze nie zauważyłam
to żeby sie drapał.Nie potrafi używać nóg.
Musze drapać go sama.

No i wczoraj zajrzałam w jego paszczu. Masakra.
No ale co z tym zrobić to niech już wet decyduje.

Asia i Basia - Pon 09 Lis, 2015 08:44

Lacota napisał/a:

Musze drapać go sama.


Co chcesz, w koncu to facet ;)

Lacota - Pon 09 Lis, 2015 09:44

Asia i Basia napisał/a:
Lacota napisał/a:

Musze drapać go sama.


Co chcesz, w koncu to facet ;)


No i to taki fajowy że kopara opada.

Lacota - Pon 09 Lis, 2015 09:53

Dzisiaj dzwoniła do mnie Volarius.
Rozczuliła mnie od rana.
Nie wiem czym sobie zasłużyliśmy na
Twą troskę Volarius,
ale jesteśmy Ci bardzo wdzięczni <3
Dziękujemy.
I jesteś naszym doktorem pierwszego kontaktu.

Dziękuję Wszystkim forumowiczom
za wsparcie finansowe i ciepłe słowa.
Dziękuję za bazarki, które organizujecie
i widzę, że nie ma już podziału na Lilo i Manie.
To miłe. Naprawdę.
U mnie też nie ma podziału na mój i mój czasowo.
Jak tylko przekroczyli bramę są moje. Traktuje je jak swoje
a może jeszcze lepiej, bo chciałabym im dać to wszystko czego im po drodze zabrakło.

jabluszko520 - Pon 09 Lis, 2015 16:48

i tu mamy kolejne ogłoszenia Lila:
http://ogloszenia.wp.pl/B...;vc=-1627928961
http://www.gumtree.pl/a-p...ActivateSuccess

klusia - Pon 09 Lis, 2015 23:24

Moni, tym że dbasz i troszczysz się o nie to jest mega podarunek !!!! to my Ci dziękujemy że podjęłaś tak odpowiedzialną decyzję !!!!!! Jesteś mega Kocurem !!!!!!!!!I w ogóle :yahoo :yahoo :yahoo :cmok: :cmok:
Miła od Gucia - Wto 10 Lis, 2015 22:25

W porozumieniu z Moni
zamówiliśmy dla Lilucha kombinezon
teraz jest mokro, a on jednak chwilami przysiada
w tym kombinezonie to udo, na którym siada będzie ochronione przed wilgocią



Kombinezon dla psa
60015.kombinezon na cztery łapki wykonany z materiału. wodoochronnego zapinany na plecach na zamek lub rzepa możliwość regulacji rozmiaru przez ściągacze ze stoperami na szyjce ,brzuszku i łapkach bardzo praktyczne w zakładaniu oraz bardzo wygodne dla pieska,dodatki odblaskowe na szyjce i brzuszku.

Zamówione, zapłacone, adres wysyłki Ciemnogród :D

Miła od Gucia - Wto 10 Lis, 2015 22:37

A tak sobie radzi Lilo u Moniki

Lilo dalej, Lilo dalej

marzanna67999 - Sob 14 Lis, 2015 09:44

gdy przyszedł mi do głowy pomysł aby Lilo trafił do Moniki była to najlepsza decyzja jaką można było podjąć w ostatnim dziesięcioleciu <3 Ja to widzę starość mańki u Moniki bo nie chciałabym już jej fundować na ostatnie lata kolejnej zmiany a i Lilo tej zmiany też nie potrzebuje. Zobaczymy jak to będzie ale liczę na to, że jednak nie pojawi się żaden człowiek chcący adoptować te psiaki bo MAŃKA KOCHA I JEST KOCHANA, LILO KOCHA I JEST KOCHANY. On chodzi dla Moniki z miłości do niej a Mańka.....Mańka kocha Monikę całą sobą, całą swoją bassecią dojrzałą starością.
Mamy już opis rezonansu.

Brzmi on tak :

Opis badania: W obrazach T2 - zal. obniżenie intensywności sygnału (dehydratacja zwyrodnieniowa) wszystkich krążków mkr
zobrazowanego odcinka kręgosłupa, a szczeg. Th12/Th13, Th13/L1 i L1/L2. W częściach centralnych większości krążków mkr mniej lub
bardziej wyraźne ogniska mineralizacji.
W rdzeniu kręgowym, na poziomie przestrzeni mkr L1-L2 i płytek granicznych sąsiadujących trzonów kręgów, widoczny nieostro
odgraniczony obszar o ogniskowo niejednorodnym, hiperintensywnym sygnale T2. W obrazach T1 - zal. w odpowiadającej lokalizacji nie
obserwuje się zmian sygnału. Nieznaczne zmniejszenie średnicy zmienionego odcinka rdzenia. Nieprawidłowe sygnały wydają się
obejmować gł. centralną istotę szarą rdzenia, w mniejszym stopniu dotyczą włókien nerwowych obwodowej istoty białej. Charakterystyka
sygnałów przemawia za współistnieniem gliozy i nieznacznego obrzęku. Struktura rdzenia i zarys linii kanału centralnego zatarte.
Biorąc pod uwagę przewlekłość objawów klinicznych u zwierzęcia oraz brak zmian uciskowych rdzenia w opisywanym odc. kręgosłupa,
można podejrzewać mielopatię o tle naczyniopochodnym – przebycie lokalnego zawału rdzenia kręgowego np. na skutek zatoru
włóknisto – chrzęstnego, jak również stan po zejściu krwiaka nadtwardówkowego.
Rozbudowane zmiany zwyrodnieniowo – wytwórcze na poziomie przestrzeni mkr Th12-Th13 – spondyloza brzuszno-prawoboczna, bez
istotnego wpływu na otwór mkr. Niewielka, dogrzbietowo-dwuboczna wypuklina krążka mkr Th13/L1 oraz cechy odcinkowego przerostu
więzadła podłużnego dogrzbietowego na poziomie przestrzeni mkr Th13-L1. Worek oponowy na tym poziomie lekko modelowany.
Rozbudowana spondyloza brzuszno-lewoboczna Th13-L1. W rzucie lewego otworu mkr Th13-L1 duży osteofit wydatnie zmniejszający
jego światło – uciskany korzeń nerwowy. Różnie nasilone zmiany spondylotyczne od poziomu połączenia Th9-Th10 do poziomu Th11-
Th12 oraz w odc. lędźwiowym kręgosłupa – raczej bez znaczenia klinicznego.
Cechy odcinkowego przerostu więzadła podłużnego dogrzbietowego na poziomach L6-L7 i L7-S1. W ujęciach dynamicznych (extensio)
połączenia L-S, uwypuklenie grzbietowo – bocznych części pierścienia włóknistego krążka mkr L7-S1 z lekkim spłyceniem zachyłków
bocznych kanału kręgowego (możliwy konflikt tarczowo – korzeniowy). Lekkie, dobrzuszne przemieszczenie doczaszkowych wyrostków
stawowych kości krzyżowej (S1) z następowym zwężeniem otworów mkr L7-S1 – zmiany nieco silniej wyrażone po stronie prawej.
Rozbudowana spondyloza brzuszno – prawoboczna L7-S1 z nieznacznym wpływem na otwór mkr. Obraz zmian na poziomie połączenia
L-S sugeruje lekką, najpewniej dynamiczną stenozę otworów mkr z modelowaniem korzeni nerwowych.
W całym zobrazowanym odcinku kręgosłupa zmiany zwyrodnieniowe stawów mkr, szczególnie nasilone na poziomach Th13-L1 i L1-L2
(sklerotyzacja powierzchni stawowych, osteofity na dobrzusznych krawędziach powierzchni stawowych).
lek. wet. Piotr Rząd 85 039

Jestem w ciagłym kontakcie z klinką i czekamy na wyznaczenie konsultacji z dr Niedzielaskim. ponieważ trochę mnie zwodzą w poniedziałek przypnę ich do muru

jabluszko520 - Sob 14 Lis, 2015 17:55

marzanna67999 napisał/a:
gdy przyszedł mi do głowy pomysł aby Lilo trafił do Moniki była to najlepsza decyzja jaką można było podjąć w ostatnim dziesięcioleciu <3 Ja to widzę starość mańki u Moniki bo nie chciałabym już jej fundować na ostatnie lata kolejnej zmiany a i Lilo tej zmiany też nie potrzebuje. Zobaczymy jak to będzie ale liczę na to, że jednak nie pojawi się żaden człowiek chcący adoptować te psiaki bo MAŃKA KOCHA I JEST KOCHANA, LILO KOCHA I JEST KOCHANY. On chodzi dla Moniki z miłości do niej a Mańka.....Mańka kocha Monikę całą sobą, całą swoją bassecią dojrzałą starością.

W temacie Lila również niech się pojawi sprostowanie, aby osoby zainteresowane adopcją psiaka nie zostały wprowadzone w błąd, Asiu, pozwolisz, że cię tu zacytuję:
Asia i Basia napisał/a:
Obydwa psy sa u Moniki na tymczasie, szukamy im domkow. Mysle, ze cytowany przeze mnie wpis moze lekko wprowadzic ewentualnych zainteresowanych w blad, jesli Monika podejmie decyzje o zaadoptowaniu obydwu psow, to na pewno sama o tym poinformuje. Na dzien dzisiejszy obydwa bassety znajdujea sie u LAcoty na tymczasie ( pieciogwiazdkowym ;) ) i nie ma zadnej informacji, aby mialo sie to zmienic. Osoby chetne do adopcji zapraszamy do przeczytania watku Matyldy i Lilo, moze gdzies w czyims serduchu zaiskrzy milosc do tych dwoch bassetow, potrzebujacych cieplego kacika do poznej starosci <3


Lilo ma swoje ogłoszenia, jest szukany domek stały, gdy to się zmieni, taka informacja pojawi się tu na forum na pewno.

marzanna67999 - Sob 14 Lis, 2015 22:27

mam nadzieję, że się nie zmieni a ogłoszenia ogłoszeniami niech sobie będę i już. A tym,czas może trwać i trwać.... i niech trwa. Takie jest moje zdanie i liczę na to, że ten tymczas trwać będzie jak najdłużej, bo ile tej staruszce Matyldzie zostało? Rok, dwa???? Może starczy już jej fundować zmiany na ostatnie chwile życia? Ona wystarczająco już przeszła. Póki co ma tymczas u Moniki i już
jabluszko520 - Sob 14 Lis, 2015 22:36

marzanna67999 napisał/a:
mam nadzieję, że się nie zmieni a ogłoszenia ogłoszeniami niech sobie będę i już. A tym,czas może trwać i trwać.... i niech trwa. Takie jest moje zdanie i liczę na to, że ten tymczas trwać będzie jak najdłużej, bo ile tej staruszce Matyldzie zostało? Rok, dwa???? Może starczy już jej fundować zmiany na ostatnie chwile życia? Ona wystarczająco już przeszła. Póki co ma tymczas u Moniki i już

[b]Marzanna przypominam: to jest temat LILA. Upominam jednocześnie...Znamy już twoje zdanie a powielanie tych informacji może zostać traktowane jako łamanie regulaminu (punkt 19, punkt 27). Sprawa została ci już wcześniej wyjaśniona przez Asię i Basię.[/b]

marzanna67999 - Nie 15 Lis, 2015 17:03

Ty Jabłuszko wrzuć trochę na luz bo ta władza moderatora na tym forum trochę a nawet więcej niż trochę do głowy ci już uderzyła. Najlepiej pisz za mnie a ja się będę pod tym podpisywała bo ty wiesz najlepiej co i ile razy chcę napisać. Oprócz tego proszę o zacytowanie powołanych przez Ciebie artykułów ponieważ w regulaminie w żaden sposób nie mogłam znaleźć ich odpowiednika do tego co napisałam. zaznaczyć jednocześnie chciałam że chyba wiesz Jabłuszko, że regulamin jest ważny do 2012 r. ale bez względu na to proszę o przedstawienie treści powołanych przez ciebie artykułów, gdyż w regulaminie te artykuły dotyczą zupełnie czegoś innego.
Hihi to za komuny takiej cenzury nie było. Żenada, żenada ..... naprawę wrzuć na luz bo nie tylko ja mam dość twojej ciągłej krytyki. A o adopcji Lila nie ty Jabłuszko będziesz decydowała , zapewniam. I pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :mrgreen:

O Lilu napisałam więc temat dotyczy Lila, Mój Lilutek kochany, moja mordeczka, śliczności cioci Marzenki :mrgreen:


Przypis Mod: na Forum obowiazuje Regulamin, ktore jak najbardziej jest aktualny . ZApraszam do zapoznania z punktami , ktore tej dyskusji dotycza (Errare humanum est, moderator tez czlowiek, czytaj 18 zamiast 19) REGULAMIN. W razie watpliwosci zapraszam na pw. Mod. Asia i Basia

Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 17:26

darujmy sobie wpisy, czego byśmy chcieli a czego nie chcieli
wywierające jakąkolwiek presję
dajcie Monice wolną wolę
niech Ona zdecyduje, pozwólcie jej spokojnie spełniać rolę domu tymczasowego, a nie zajmować się „pierdołami”
a tak szczerze, jak by mnie ktoś tak pisał, to moja przekora od razu by się odezwała, a może mam już jakieś plany swoje, nie pod czyjeś „widzi mi się”.
Temat uważam za zamknięty,
psy są na tym czasie u Moniki, i głos oddajemy Jej co dalej.
Monika ma zamiar zaraz skupić się na wizytach u weterynarzy, ma inne obowiązki wobec psiaków tymczasowych, więc niech sobie w spokoju działa.
Jeśli się wypowie, i czegoś sobie od nas zażyczy – bądźmy do Jej dyspozycji.

Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:00

i dla takich chwil warto żyć

zdjęcia autorstwa Joy - naszej Zuzy - Zuziu dziękujemyyyyy :cmok:

a Moni wielkie dzięki, że przemierzyła z bassetami tymczasowymi kawał drogi, aby Zuza mogła je tak pięknie obfotować

to jest Tymczas :D

Zuziu to jest Twój wkład w działania na rzecz bassetów w potrzebie
a Moni już przestanę dziękować :buha: bo się zadziękujęę

dobra, już zaczynam wstawiać zdjęcia autorstwa Zuzy od Rochera "Joy"

Lilo



ciąg dalszy nastapi :haha:

Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:03





a to Lilo u Moni



a dalej u Zuzy


Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:09

śmieszek



nasza parka cudowna



Lilo goni Mańkę


Miła od Gucia - Nie 15 Lis, 2015 19:14





ależ Lilo ma uszy falujące








bojam się :D






RicoSB - Nie 15 Lis, 2015 22:31

Ta "babcia" ma całkiem sporo wigoru. Myślałem, że będzie człapać niemal lasce.
A Lilo jak mogło by być inaczej. Biega, skacze jak dzikus. Cudowne zdjęcia, ale modele jeszcze piękniejsze :)

klusia - Nie 15 Lis, 2015 23:57

zdjęcia są najwspanialsze na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zuza po prostu powala wszystkich fotografów !!!! Kłaniam się przed nią bardzo i marzę o takiej sesji dla Klusi !!!!!!!!! Morzesie kiedyś spełni !!!!!!
gkoti - Pon 16 Lis, 2015 14:09

Kocham :) te stwory przecudne <3 Lilutek ma uszy falujące, ale do tego jakie długaśneeeee :oo:
calusy od nas duuuuże :cmok: :cmok: :cmok:

volarius - Wto 17 Lis, 2015 09:26

Wczoraj wieczorem koło21 zadzwonił do mnie ( a w sumie to ja miałam zadzwonić o 21.30) dr Niedzielski.Rozmawialiśmy o Lilo w aspekcie obrazu w rezonansie i stanu faktycznego na dzień dzisiejszy.Dr potwierdził moje wczesniejsze tłumaczenia wyniku.Obrazy sygnalizowane w MR nie są przyczyną bólu, nie wymagają radykalnej interwencji.To w zasadzie postawa Lilo miała wpływ na adaptację kręgosłupa do pozycji psa.Z tym można żyć długo ( i coraz szczęśliwiej).Nie zdiagnozujemy dokładniej zacienienia w jednym miejscu, ale i tak postępowanie jest objawowe, czyli rehabilitacja, głównie ruchem.To, co robi teraz pies, to , co robi z nim Monika ( dostała jeszcze wskazówki na "prace ręczne") to najlepsze lekarstwo dla Lilo.On musi sam sobie z tym poradzić ( i jak widać daje radę)."Doktor czas" zrobi resztę.Farmakologicznie w zasadzie nie ma potrzeby leczenia , wspomagająco czarci pazur ( w tym tygodniu przyjdzie zamówiony dla moojego psa czysty, zmielony, to podeślę namiary.Z doktorem ustaliłam,że jak będzie potrzeba , to będę do niego dzwonić.
Jedno jest pewne- w Monikowie pies jest na właściwym miejscu!
Nie zawracajmy jej głowy ciągłymi telefonami , pytaniami o Lilo... ona naprawdę ma co robić! A ty, Lacota, tak trzymaj! a w razie co- wiesz, gdzie dzwonić!

Lacota - Wto 17 Lis, 2015 10:18

Ciemnogród do Dziupliny
dziękujemy, bardzo dziękujemy :cmok: :cmok: :cmok:

Volarius, jak znajdziesz chwilkę napisz nam proszę
o ogonie Lilo. Z czego wynika takie a nie inne jego ułożenie.

ŁucjaLuna - Wto 17 Lis, 2015 14:29

Liluś przecudny na najwspanialszych zdjęciach Zuzy. Zazdroszczę sesji. Całusy dla Lilo od Cantusia i jego Pańci.
volarius - Wto 17 Lis, 2015 15:15

Lacota, może ty jeszcze nie zasłużyłas na merdanie :yahoo
A tak bardziej poważnie- szlaki nerwowe regenerują się bardzo wolno.U Lilo ogon używany był pewnie rzadko, a często uciskany przez doopsko.Po opanowaniu wstawania i chodzenia przyjdzie czas i na ogon...cierpliwości.
Myślę,że chłopak dużo energii angażuje w to kicanie, skakanie, chodzenie jakby tego nie nazwać, więc wskazane byłoby dofutrowanie go jakąś kaloryczną ( w sensie energetyczną )karmą z linii sport, activ, high energy z klasy super premium, np Acany, Orijenu czy Pro Planu.Bogusiu, czy nas stać?

klusia - Wto 17 Lis, 2015 19:16

Dorotka, czekam ja również na namiary na czarci pazur taki zmielony, proszę
Miła od Gucia - Wto 17 Lis, 2015 20:59

Dorotko
stać nas oczywiście
Lilo dostanie taką karmę jaką wskażesz
tylko czy on po domowym jedzeniu Moniki
będzie chciał suchą ???? :D

Miła od Gucia - Wto 17 Lis, 2015 23:03

85,00 LILO . Kombinezon dla Lilo. Wysyłka do Ciemnogrodu.
marzanna67999 - Sro 18 Lis, 2015 07:43

Volarius bardzo dziękuję za konsultację. Czy mogę to co napisałaś przekopiować na fb na wydarzeniu Lila?
Monika coś wspominała o bieżni wodnej. Praktycznie pieniądze mamy prawie uzbierane. Na wydarzeniu na rehabilitację Lila jest uzbierana kwota 980 zł
Dziekuję wszystkim darczyńcom, chłopak ma wielu kochających go ludzi <3

volarius - Sro 18 Lis, 2015 10:26

Z bieżnią poczekajmy może do wiosny.Jeszcze brakuje , by przeziębił sobie nerki.... Ruch, jaki dawkuje sobie teraz to najlepsze , co można dla niego robić.Plus ćwiczenia łap , które będzie robiła Monia. :brawo:
Karma - spróbujmy Acanę , mam do niej przekonanie, jest dość smakowita.A czy będziechciał? Cóż , nie bardzo ma wyjście, to dla jego dobra.Na początek można pomieszać, aby choć zapach gotowanego był, ale jednak na gotowanym trudno o prawidłową suplementację, która jest dla niego niezbędna.
Marzanna- nie wiem , czy jestem dla ciebie autorytetem w prowadzeniu starych , nieco ułomnych psów.... :klotn: ale oczywiście możesz moją wypowiedż skopiować.
Dla mnie dobro psa jest najważniejsze.... :)

klusia - Sro 18 Lis, 2015 10:45

Dorotko, a napiszesz jakmogę zamówić ten zmielony czarci pazur, okazało się że moja Klusia ma straszne problemy ze stawami :( ((( na szczęście to nie błędnik, ale niestety stawy muszę jej zamówić ,ten zmielony bo on chyba najlepszy
Joy - Sro 18 Lis, 2015 11:58

Ja bym zaktualizowala wydarzenie Lilo bo obecne informacje są lekko przedawnione a dobrze żeby wszyscy zainteresowani mieli wszystko w jednym miejscu. Bo na razie są to losowe posty na wydarzeniu i można się w tym pogubić.

Lilo ma nawet wsparcie za granicą, wczoraj wieczorem wrzuciłam kilka jego zdjęć na grupę Basset in the world i krótko opisałam jego historię, wszyscy życzą mu jak najlepiej, mówią same dobre słowa i dziękują ludziom którzy dali mu szansę i wciąż pomagają. Już 300 osób polubiło ten post i wszyscy są głęboko poruszeni ♥

Lacota - Sro 18 Lis, 2015 13:16

No dziękuje Zuza.
I wcale sie nie dziwie, że chłopak ,, kariere" robi
poza granicami naszego pięknego kraju :mrgreen:
To przecież Gwiazdor wielkiego formatu.

A jeśli chodzi o uaktualnienie informacji to masz rację.
To konieczne jest, ale jak widzisz tyle sie dzieje
w bassecim świecie, że czasu brakuje.
A jak juź jest to wtedy mocy brak.
Miła ma pracy duuuuużo.
A mi baterie padły :(
Chyba, że Ty zechcesz pomóc.
Jak wizję masz to dawaj.

Asia i Basia - Sro 18 Lis, 2015 15:10

marzanna67999 napisał/a:

Monika coś wspominała o bieżni wodnej. Praktycznie pieniądze mamy prawie uzbierane. Na wydarzeniu na rehabilitację Lila jest uzbierana kwota 980 zł
Dziekuję wszystkim darczyńcom, chłopak ma wielu kochających go ludzi <3


Przypominamn, ze sprawy wpłat Stowarzyszenia i rozliczenia proszę prowadzić na wydarzeniu Lila na fc

Miła od Gucia - Sob 21 Lis, 2015 11:35

Dorotko
przyjrzyj się tej karmie
czy taką zakupić dla Lilo

http://www.cotecnica.pl/?...ptima-energy,15



Cotecnica Optima Energy


Wskazana dla psów o wysokim poziomie aktywności fizycznej, psów sportowych i pracujących. Zawiera wysoki poziom tłuszczów, które są źródłem skoncentrowanej i zrównoważonej energii, a zarazem są łatwoprzyswajalne. Wysoki poziom białka zapewnia utrzymanie tkanki mięśniowej w doskonałej kondycji, zapobiegając tym samym utracie masy mięśniowej na skutek wzmożonego wysiłku fizycznego.

Opakowania: 4 i 20 kg.

Skład: mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego 38% (w tym min. 5% ŚWIEŻEGO MIĘSA Z KURCZAKA), kukurydza, tłuszcze zwierzęce, pszenica, gluten kukurydziany, ryż, otręby pszenne, chleb świętojański, siemię lniane (0,8%), pulpa buraczana, chlorek sodu, frukto- i manno- oligosacharydy, drożdże piwne, wyciąg z Juki Schidigera.

Miła od Gucia - Sob 21 Lis, 2015 16:38

Dorotko daj mi linka do karmy

Orijen

ta będzie chyba lepsza, ale nie wiem która

volarius - Sob 21 Lis, 2015 16:38

tej karmy nie znam.... ale opis jest ok
Miła od Gucia - Sob 21 Lis, 2015 18:30

Monika podesłała fotki i filmy
Lilo dziękuje za kombinezon

Lilo szuka domku stałego

oto i Lolo w pełnej okazałości





i filmy

Lilutek


Liloo


dziękujemy Moni :cmok:

Magdaa - Sob 21 Lis, 2015 19:17

Co tu gadać , pielgrzymki do Monikowa się zaczną i sanatorium Monia możesz otwierać i dla zwierząt i ludzi . Cudownie <3
ElenaJerry - Sob 21 Lis, 2015 21:26

:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
klusia - Nie 22 Lis, 2015 22:05

<3 <3 <3 <3 Jak Lilo elegancko wygląda w kombinezonie <3
Lacota - Pon 23 Lis, 2015 10:52

A Lilutek to bezproblemowy pies.
Dogaduje się ze wszystkimi.
I chodzi, ciągle chodzi.
Przysiada oczywiście czasem, ale zaraz dupencje sam podnosi.
Nawet w zakrętach nie upada.
Sama jestem zdziwiona, że tak szybko wraca do formy.

Lilo też ma problemy z nietrzymaniem moczu.
Popuszcza w legowisko.
Podczas masaży też się moczy.
Ufam, że to wszystko ma charakter przejściowy
i ustąpi z czasem.

A tym swoim nowym wdziankiem Wojciecha straszy.
Szeleści niesamowicie :buha: :buha: :buha:
No, ale już mokry nie chodzi.
Dziękujemy.

Lacota - Sro 25 Lis, 2015 13:30

Właśnie odebraliśmy karmę dla Lilutka.
Dziękujemy.

Miła od Gucia - Sob 28 Lis, 2015 22:02

smacznego, na zdrowie
oby mu w mięśnie poszło.

Dla Lilucha za moment będziemy zamawiać "czarci pazur" już się kończy.

Dorotkę poproszę o namiary na ten psi w proszku.

No i zbliża się pierwszy grudnia.
Do końca miesiąca listopada miał być na darmowym domku u Moni.
I wygląda na to, że tak zostanie
Rozmawiałam z Moniką i Moni zdecydowała, że chce wnieść swój udział w pomoc bassetom, a i pamięta, pamięta...
i tak Lilo pozostaje na darmowym tymczasie dla nas, a dla Moni

My będziemy zapewniać wszystko dla Lilucha, co tylko Moni zapoda, że trzeba

Dziękujemy

ElenaJerry - Pon 30 Lis, 2015 20:45

Moni, Ty jestes kobieta niesamowita :brawo: podziwiam :brawo: :brawo: :brawo: <3
Lacota - Pią 11 Gru, 2015 09:32

A u mojego Lilutka mięśnie na dupencji widać gołym okiem :yahoo :yahoo :yahoo
Teraz to prawdziwa dupencja bassecia. Taka elegancka.
Wraca chłopak do zdrowia.
No i chodzi całkiem dobrze, może zarzuca go jeszcze, ale...

A w przyszłym tygodniu, żebym nie wiem co zabieram Lila do lekarza.
Już mu się nie upiecze.
Nasz doktor koniecznie chce go poznać.

klusia - Pią 11 Gru, 2015 15:35

:yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo jesteś mistrzynią MONI !!!!!!!
RicoSB - Nie 20 Gru, 2015 00:44

wspaniale się to czyta :) Lilo znalazł rodzinkę :)
madziaa - Wto 22 Gru, 2015 12:33

OJ siostra Ty to masz talent, jesteś kochana oby wrócił do pełnej sprawności chłopak
RicoSB - Pią 08 Sty, 2016 10:04

wiem, że zawracam głowę, ale są jakieś nowe informacje a może nawet zdjęcia naszego zataczajacego się bassiorka ?
Miła od Gucia - Pon 01 Lut, 2016 22:18

wychylę się za Moni
myślę, że Moni czeka na odpowiednie oświetlenie słoneczne

Ale, ale Lilo ma chore uszy i Moni się tym zajęła, była wizyta weterynaryjna
i już jutro szybciutko wysyłam leki, wedle wskazań weterynaryjnych dla Lilucha

zdrowiej chłopaku,

koszty leków zejdą z Waszych darowizn
udało się kupić w hurtowni dużo taniej.

Magdaa - Wto 02 Lut, 2016 12:48

Super ta maść ,u nas super skuteczna ,choć droga ,ale warto.
Lacota - Sro 03 Lut, 2016 18:47

Dziękujemy :cmok:
RicoSB - Sro 03 Lut, 2016 18:58

Powoli wychodzi z wielkich problemów z chodzeniem to z uszkami sobie da radę raz dwa :)
Lacota - Pią 05 Lut, 2016 18:53

No ja też myślę, że Lilo sobie szybko z chorobą uszu poradzi,
tak jak ze wszystkim sobie radzi.
Na tà chwilę muszę Wam powiedzieć,
że ogon Lilo dawną sprawność osiągnął
:tanczy: :tanczy: :tanczy:
Idzie w góre jak antenka :yahoo
a to znaczy, że zdrowieje nam chłopak.
Co prawda dalej chodzi tanecznym krokiem, ale...chodzi.
No i masy nie chce nabrać za nic w świecie.
Apetyt ma niesamowity a tłuszczyku brak :/

I Lilo przejął funcje psa stróżującego.
Jak on tą jape piłuje. I wszedzie go pełno.
Cały sad metr po metrze sprawdza.
Nie ma takiej opcji, żeby coś mu umknęło.

Miła od Gucia - Pią 05 Lut, 2016 22:05

ach ten sad ;)
madziaa - Pią 05 Lut, 2016 22:48

<3

Buziaki siostra dla Was wszystkich

gkoti - Wto 09 Lut, 2016 09:59

No i super, że chlopak żwawy, sprytny... z wszystkim sobie poradzi :) Calusy dla całej bandy :cmok: <3
Lacota - Wto 09 Lut, 2016 19:49

Dzięki, dzięki.
Całusy przekazane całej Ekipie,
łącznie z dowódcą naczelnym to jest Wojtkiem
albo Panem Wojtkiem <3

Wiosna idzie, wreszcie!
Dopiero teraz Lilu i Mania poznają uroki tego miejsca.
Z Lilem już walcze o zapędzenie do domu.
Nie chce dziad jeden.
Pilnuje Snoopiego, który ma nową kryjówkę,
chowa się w budzie, tak w budzie!
Jejku, ile ja się go naszukałam któregoś razu.
Przepadł basset jak kamień w wode.

Mówię Wam fajną mam Ekipe, bardzo fajną <3 <3 <3

Miła od Gucia - Wto 09 Lut, 2016 22:14

Mówię Wam fajną mam Ekipe, bardzo fajną <3 <3 <3
```````````
to się wie :D

Lacota - Sob 13 Lut, 2016 11:39

Nie wiem co się dzieje i nie chce popadać w panike,
ale Lilo przestaĺ chodzić.
Musiałam go przynieść do domu ze spaceru.
Za długo było dobrze!

ElenaJerry - Sob 13 Lut, 2016 12:23

:( :( :( Moni, pisz na biezaco czy cos jest lepiej, bardzo mi przykro, jednak mam nadzieje ze bedze lepiej <3
Patka - Sob 13 Lut, 2016 12:55

Daj znać co jest!
Miła od Gucia - Sob 13 Lut, 2016 16:50

Moni, jak pomóc z daleka, pisz Kochana
gkoti - Sob 13 Lut, 2016 22:16

ojej, co się dzieje....
Lacota - Nie 14 Lut, 2016 14:09

Nawet nie wiem co mam napisać.
Lilo przestał chodzić i to było do przewidzenia.
Mam nadzieje, ze tylko na tym się skończy.
Nie wiem czy to wróciło na stałe czy ma charakter przejściowy.
Na ten moment potrzebujemy dobrego weta.
A guz w okolicach kręgosłupa jest widoczny gołym okiem.

Nie wiem co dalej.

ŁucjaLuna - Nie 14 Lut, 2016 14:59

Straszne....tylko co dalej ?
marzanna67999 - Nie 14 Lut, 2016 17:22

Choroba Lilo jest nieuleczalna. Gdyby było inaczej dr Niedzielski podjąłby się leczenia lub wskazał sposób leczenia. Myślę, że żaden wet. tutaj nie pomoże, jeśli już to rehabilitacja. Powoli musimy się szykować zwyczajnie na wózek dla Lilo a to przecież nie jest koniec świata. Nauczy się chłopak jeździć na wózku, mamy uzbierane ok. 1000 zł na fb. Starczy w razie czego na wózek i na rehabilitację. ten guz mnie tylko niepokoi. Ale trzeba wziąć rezonans i skonsultować z neurologiem może. Myślę, że prędzej czy później wózek był do nieuniknięcia. Myślę, że trzeba się na to przygotować.
Asia i Basia - Nie 14 Lut, 2016 21:04

Bez weta to sie raczej nie da, wedlug wczesniejszych badan byly marne szanse na chodzenie, a chlopak jednak ruszyl. Figa miala guz na kregoslupie,powodowal bole i ucisk, po operacji jak reka odjal. Mozei u niegojest jakis ucisk na nerw lub kregi. Wozek to jak pisalismy ostatecznosc. Przypominam, ze fundusze na fb nie dotycza konta basseciego.
klusia - Nie 14 Lut, 2016 22:23

Popołudniu pisałam do Moni, czy coś się ruszyło u Lilo, niestety nic :( ((( za długo było dobrze :( (((
Lacota - Pon 15 Lut, 2016 01:44

Szukamy jakiegoś dobrego specjalisty na Pomorzu.
Jak ktoś coś wie, to proszę piszcie.
Do zwykłego weta nie ma co chodzić.

Nie mogę uwierzyć, że Lilutek nie chodzi.
Normalnie szał mnie ogarnia.
Wszystko było dobrze. Pies chodził, biegał
a tu nagle takie coś. To najbardziej aktywny i żywiołowy basset jakiego mam.
Moze ta aktywność mu zaszkodziła?
Może życie w sforze po takich przejściach nie jest dla niego dobre?
On ciągle się gdzieś spieszy, ciągle coś srawdza. Wszędzie jest pierwszy.
I nie mogę uwierzyć, że tyle pracy i wysiłku może pojść na marne.
Lilo nie zasłużył na to. Musi chodzić i koniec.
A czucie w łapkach ma. Jak go łaskocze to kopie jak koń.

O, a Matylda właśnie z łóżka spadła. Ta to też ma jakieś urojenia.
Coś jej sie śni i atakuje...powietrze.

Asia i Basia - Pon 15 Lut, 2016 08:30

Kto zna jakiegos speca na Pomorzu? Ludki, myslcie, pomoc tu trzeba. A Ty sobie wyrzutow nie rob, jak byl na poprzedniej stancji nie chodzil, choc sfory kolo siebie nie mial, u Ciebie zaczal ;) Poki nie znasz opinii speca nie zamartwiaj sie, moze przesilil sie faktycznie, ale basseta w bezruchu nie utrzymasz. Daj znac co jakis czas jak sytuacja na "froncie" ;)
Miła od Gucia - Pon 15 Lut, 2016 08:46

Agnieszka od Moltona jest weterynarzem i zasięgniemy jej opinii co do polecenia dobrego lekarza z Trójmiasta dla Lilo.

Moni pogilgaj Lilo w te łapki od nas.

Z Marzanną rozmawiałyśmy i te pieniążki, które zostały zebrane na fejsie dla Lila przez Fundację będzie można przeznaczyć na wizyty Lilo. I Marzanna dostanie fakturę na fundację.

Damy radę
Począwszy od Moni, my wszyscy jesteśmy po to żeby pomóc

Lacota - Pon 15 Lut, 2016 11:32

Jak zwykle Volarius rozjaśniła mi w głowie.
Dziękuję :cmok:
Należy zacząć od zrobienia prześwietlenia.
I właśnie przd chwilą umówiłam nas
do kliniki dr Baczyńskiego w Słupsku na srodę.
I wtedy bedzie wiadomo co dalej
robić z Glutkiem <3

Miła od Gucia - Pon 15 Lut, 2016 13:24

<3 dziękujemy Dorotko
za pomoc "Glutkowi"
czekamy do środy

Moni dasz radę udźwignąć Glutka do samochodu ?

klusia - Pon 15 Lut, 2016 22:53

Moni, pamiętaj jak coś tylko będzie możliwe w czym będę mogła jakkolwiek pomóc dawaj znać kochana <3
Asia i Basia - Wto 16 Lut, 2016 08:09

napisz koniecznie po wizycie
Miła od Gucia - Wto 16 Lut, 2016 08:09

Moni w imieniu naszej forumowej Rodziny wysłałam 300 zł na leczenie Lilo, na prześwietlenie, na paliwo, na leki i co jeszcze trzeba, wiem, że w trasie Lilo Ci podjada kanapki z MacDonalda :D To kup dwie od razu :haha:

I się nie targuj, że nie trzeba, my wiemy, że to wszystko kosztuje.
I tak Lilo waletuje u Ciebie, a wymaga wiele opieki, troski, wyjątkowej troski, tym bardziej teraz.

więc :cmok:

Lilo ma wsparcie, na Lilo płyną pieniążki, niektórzy to widzę, że nawet cyklicznie mają ustawione wpłaty dla Lilucha.

Także Kochani, to Wy w pełni zabezpieczyliście Lilo, i za to dziękujemy w imieniu chłopaka.
Na Naszych Bassetach Lilo ma 1500 zł zabezpieczenia, brzmi jak polisa :D
Ale nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

volarius - Wto 16 Lut, 2016 08:30

jak bedzie wynik- moge uprosic tu konsultacje u dr Siembiedy
jestem teraz czestym gosciem kliniki neurologicznej i chirirgii ( jutro mij Taj ma operacje syjnego odcinka kregoslupa z jednoczesnym podaniem komorek macierystych....)

Lacota - Wto 16 Lut, 2016 12:51

Lilo dzisiaj wstał i chodzi. Nieporadnie, ale chodzi.
Nic nie rozumiem.
No wstał!!!
Może to faktycznie ma związek z pogodą,
nie wiem. Moze jutrzejsze badanie powie nam coś więcej.
Zbaranieć można przez te bassety!

Miła dziękujemy, wszystkim Wam dziękujemy :cmok:
Volarius pewnie, że skorzystamy z konsulacji,
skoro stwarzasz nam taką możliwość.

No a te kanapki to fakt lubi bardzo
i wcina zawsze jak trafi się okazja.
Popatrz jakie prosie parszywe z niego.

Trzymajcie jutro kciuki, proszę.

RicoSB - Wto 16 Lut, 2016 13:32

No i ulżyło troszkę. Może poczuł w sobie moc przesyłanej pozytywnej energii. Cieszę się bardzo mocno! :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy: :tanczy:
Prosimy o przekazanie buziaków!

Oby to był wpływ pogody a może psiak źle stanął albo co gorsza rozleniwił się, a może ktoś zapomniał dać przekąskę!

Miła od Gucia - Wto 16 Lut, 2016 14:03

No i się wystraszył gilgotek :D
ElenaJerry - Wto 16 Lut, 2016 17:31

dobrze czytac takie wiesci, oby tak bylo i Lilutek chodzil sobie po spacerach szczestliwy jak najdluzej <3 moni-wiele sil zyczymy i wysylamy pozitiwnej energii :cmok:
gkoti - Sro 17 Lut, 2016 08:26

Lilutku kochany- jak się czujesz dizsiaj? Ty nas nie osłabiaj, bo wszyscy osiwiejemy razem z Twoją Pańcią <3 Biegaj Kochany :)
Miła od Gucia - Sro 17 Lut, 2016 08:53

Moni szerokiej drogi
Jesteśmy
jedź ostrożnie
i wracajcie z dobrymi wieściami

Lilo włącz gps :D

RicoSB - Sro 17 Lut, 2016 09:45

z niecierpliwością czekamy na newsy :)
Lacota - Czw 18 Lut, 2016 11:53

Wieści zbyt dobrych nie mamy niestety.
Doktor Baczyński to porządny człowiek.
Zapoznał się z wynikiem rezonsnsu
i odmówił badania.
Nie widzi sensu męczyć i stresować psa, jak również naciàgać
forumowiczów na koszta.
Stan zdrowia Lilo się pogarsza.
Jedynym miejscem gdzie EWENTUALNIE mogą mu pomóc jest
klinika w Grudziądzu (nazwiska doktora-magika nie pamiętam).
Takie rozwiązanie albo żadne.
Lilo należy wyposażyć w specyfik o nazwie Discus.
W formie weterynaryjnej jest dostępny w Niemczech.
Z uszami tez jest problem. I to spory.
Skutecznie można mu pomóc poprzez nacięcie kanału słuchowego.
Zmieniliśmy lek póki co, bo zabiegu doktor i tak by sie nie podjął
przy takim stanie zdrowia Lilutka.
Smutno mi się zrobiło.
Nie spodziewałam się, że usłysze takie przykre rzeczy.

Miła jak o czymś nie napisałam to mnie popraw.

klusia - Czw 18 Lut, 2016 12:26

:( ((((((
volarius - Czw 18 Lut, 2016 12:50

Nie wiem , co to za specyfiki dlaczego tylko akurat to mialoby pomoc.... przeswietlenie psa by nie zmeczylo jak i tak juz przyjechal, koszt nie taki znow duzy a informacji sporo... Jaki zabieg mialby byc zrobiony w tej klinice? przeciez nie ma diagnozy.Z rezonansu nie wynika kwalifikacja do zabiegu, z takimi wypuklinami sie zyje ( jestem tego dowodem) , no chyba ze nastapilo przemieszczenie z uciskiem na rdzen... ale tego tak nie stwierdzimy.

Ucho to pikus, porzerzenie lub odsloniecie kanalu nie jest skomplikowane a umozliwia wietrzenie ucha i podawanie lekow, tyle, ze to chyba nie najwazniejsze teraz...
Hmmm, a komorki macierzyste? Moge podpytac dr Kemilewa....
Dajcie znac, ale na moj telefon.Z powodu stanu Tajenia po operacji, czasu mam nmalo na kompa,,,,ale w jego przypadku chyba dokonuje sie cud.....

Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2016 13:43

a tego guza tez nie chcial nawet zobaczyc?
jak dokladnie nazywa sie ten specyfik? discus? nie moge znalezc nic o tym u nas w necie, jesli mam sie za tym rozgladnac to potrzebuje konkretna nazwe
moze jemu disco potrzebne ;) trzymaj sie Monia,jeszcze nic nie przesadzone

takie cos znalazlam DISCUS to jakies homeopatyczne leki sa

DISCUS ten jest specjalnie dla zwierzat, dowiedzcie sie czy to to, zamowie i przesle, umiesz robic zastrzyki?

Lacota - Czw 18 Lut, 2016 13:49

Asia i Basia napisał/a:
a tego guza tez nie chcial nawet zobaczyc?


A gdzie napisałam, że nie chciał?
Coś bzdurzysz chyba.
Guz to odrębna historia.
O tym później, jak kolejnego szczocha posprzątam!

Asia i Basia - Czw 18 Lut, 2016 13:57

pisalas ciotka, ze odmowil badania, to zem sobie pomyslala, ze was z kwitkiem do domu odeslal ;)
RicoSB - Czw 18 Lut, 2016 15:17

no nieciekawie. Co lekarz to zupełnie inna opinia i inne podejście.
Piesio tak wiele w życiu przeżył i jeszcze go ten los męczy. Mam nadzieję, że powolutku psiak będzie wychodził z tego wszystkiego. Oby, najpierw malutki kroczek a potem kolejny i kolejny. Nie znam się na chorobach psów mogę tylko wierzyć
Kochana Pańcia ma z psiakiem męczarnie z Lilo, który to taki psotnik jest,, że hej.
<3

ŁucjaLuna - Czw 18 Lut, 2016 18:11

Smutne to wszystko i najgorsze, że taka ciągła niepewność a Lilutek w zawieszeniu. Dobrze, że na dobrych ludzi trafił, że czuje się zaopiekowany i kochany. Ciężko patrzeć na cierpienie swojego zwierzaczka. My to przerabialiśmy z naszą koszatniczką-straciła czucie w tylnych nóżkach.Pozdrawiamy Was ciepło. Wysyłamy czarodziejską moc <3
Lacota - Pią 19 Lut, 2016 09:02

Dzisiejszej nocy taką wiadomość otrzymałam od forumowej BasiaiHenry.
Pozwolę sobie zacytować.

,, Monia leki kupione i wysłane na Twoj adres :) powinny przyjść od 5-7dni roboczych ;) to taki lepszy news do porannej kawki ;) miłego dnia"

Dziękuję Ci Basiu, baaardzo dziękuję.
Jesteśmy mile zaskoczeni natychmiastową reakcją.
Cieszymy sie z Lilo, jak waryjaty dwa.
Dzięki Ci :cmok: :cmok: :cmok:

Lacota - Pią 19 Lut, 2016 09:06

Asia i Basia napisał/a:
pisalas ciotka, ze odmowil badania, to zem sobie pomyslala, ze was z kwitkiem do domu odeslal ;)


Przepraszam Cię Asiu. Nie chciałam Cię urazić.
Ja chcę być miła, jak Miła :P
Wybacz, proszę :cmok:

Asia i Basia - Pią 19 Lut, 2016 13:59

Ale za co tu przepraszac, nie komon zupelnie, pisz co z guzem
Lacota - Pią 19 Lut, 2016 18:03

Guz jest mało istotny i mam sie na nim nie skupiać teraz.
Nie ma wpływu na stan zdrowia Lilo.
Jest kilka tematów, którymi należy się zająć,
ale to nie na tą chwile (uszy, guz).
Prawdziwym problemem jest to, że Lilo przestaje chodzić.
Z tym trzeba coś zrobić.
Asiu zastrzyków nie podaje sama. Nie czuje sie szamanką.
Discus podaje się w mięśnie kręgosłupa, więc nie odważe się za nic w świecie.
Właśnie ciekawr czy ktorys z naszych lekarzy zechce
robić nam zastrzyki czy będziemy musieli
jeździć do Słupska. Okaże sie.

Asia i Basia - Pią 19 Lut, 2016 19:13

Na ulotce pisali, ze na trzy sposoby sie podaje, dozylnie i jakos tam jeszcze
Miła od Gucia - Pią 19 Lut, 2016 20:44

podsumujmy
niech zostanie miło, a dla Lilo zdrowo

Asi Basi dziękuję, jak tylko napisałam o leku natychmiast zareagowała i była gotowa kupić lek.

W tym czasie Basia od Henrego już załatwiła sprawę leku - dziękuję Basiu.
Dziękuję tym bardziej, że Basia od Henrego nie tylko lek załatwiła, ale odmawia przyjęcia pieniędzy, a lek nie jest tani, tym bardziej dziękujemy w imieniu Lilucha.
To udział Henrego dla Lilo.


Powiem Wam coś
jesteście wszyscy Kochaniiiiiiiii

Ty Moni nigdy nie zostawisz mnie z bassetem w potrzebie, jak już wszelkie szlaki wydeptane
a my zawsze będziemy wspierać Ciebie

dziękujemy

i ustalimy plan działania po konsultacjach z lekarzami - dla Lilo

a poza Lilo
Moni byłaś ze sobą u lekarza, dbaj o siebie

Patka - Pią 19 Lut, 2016 20:56

Ja już niczego nie rozumiem... :roll: To co dolega Lilo właściwie i w czym jest problem i co to za guz - tłuszczak, mięśniak, co z uszkami?
Lacota - Nie 21 Lut, 2016 17:33

Patka napisał/a:
Ja już niczego nie rozumiem... :roll: To co dolega Lilo właściwie i w czym jest problem i co to za guz - tłuszczak, mięśniak, co z uszkami?


Na stronie 20 jest opis badania.
A w czym jest problem?
W tym, že Lilo przestaje chodzić.
Jeśli chodzi o uszy to cierpi na powracające zapalenie uszu,
a odnośnie guza,to przyznam szczerze nie dopytałam doktora.
Skoro nie ma wpływu na stan zdrowia to nie ma.
Taka odpowiedź wystarczyła mi.

RicoSB - Nie 21 Lut, 2016 23:22

Na uszy to nam wet zapisał nam częste przemywanie i wycieranie do sucha kroplami do uszu - dowolnymi. Może taka częsta toaletka uszna coś pomoże. Wyobrażam sobie, że z taką menażerią to jest nie lada robota. Trzymajcie się ciepło i informuje Forum (Nas) w miarę możliwości.
Ciepłe pozdrowienia i moc pozytywnej energii przesyłamy :)

Magdaa - Pon 22 Lut, 2016 07:40

A może by tak do Moni na dyżury jeździć w ramach pomocy przy zwierzach , bo Ona biedna o siebie pewnie nie dba przez natłok zajęć. Chciałabym mieć takiego opiekuna jak ty Monika <3
Miła od Gucia - Pon 22 Lut, 2016 07:44

Magdaa napisał/a:
A może by tak do Moni na dyżury jeździć w ramach pomocy przy zwierzach , bo Ona biedna o siebie pewnie nie dba przez natłok zajęć. Chciałabym mieć takiego opiekuna jak ty Monika <3


Święte słowa Madziu
też o tym myślałam, o pomocy
tu uszy Lilowi wyczyścić
tu Mańka w kapcie narobi
jest co robić wokół takiej ferajny
Tekla, Wojtek, Snoopy, Elen i cała reszta też chcą by je wygłaskać

Lacota - Pon 22 Lut, 2016 08:47

Hehe. Rozbawiłyście mnie tymi dyżurami.
Dobre :buha: :buha: :buha:
Rico a dla nas wet zalecił porządne mycie ucha
raz na tydzień. Co wet to i inna opinia.
Zwariować można.
Ja byłam święcie przekonana że on sobie te ucho odmroził.
Było mokre tylko. Żadnej ropy, zero brzydkiego zapachu. Nic.

A jesli chodzi o nadmiar pracy przy Ekipie
to nie jest tak źle, pod warunkiem, że nic złego ze zdrowiem
jednego czy drugiego sie nie dzieje.

A tak poza tym czym więcej pracy tym mniej czasu na głupoty mam.
No to chyba dobrze, prawda?

klusia - Pon 22 Lut, 2016 13:16

Moni jesteś mega wielka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! też bym chciała w jakikolwiek sposób Ci pomóc, lecz niestety odległość :( (((((( jedyne co mogę zrobić to wspierać cię ciepłym słowem, i jak coś uzbieram to przesłać jakiś grosz na ekipę. Całujemy Cię mocno i ekipę oczywiście też :) )
Miła od Gucia - Pon 22 Lut, 2016 20:55

Jutro na 10.15 Lilo ma wyznaczoną wizytę u Pana doktora Jacka Mederskiego
w Klinice w Grudziądzu

http://www.klinika-wet.pl/

Moni szerokiej drogi

RicoSB - Pon 22 Lut, 2016 21:45

Szerokiej drogi. Mam nadzieje, że nie jedziecie tam na małym rumaku :)
Dajcie znać co i jak

Z wetami to trochę jak z lekarzami a nawet z polakami. Każdy ma swoje zdanie i opnie :)

Miła od Gucia - Wto 23 Lut, 2016 08:25

ale się uśmiałam

Moni jest w drodze
ale zapomniała Lilo zabrać :haha:

Miła od Gucia - Wto 23 Lut, 2016 11:50

POMOCY
Monika jadąc z Lilo bassetem do kliniki do Grudziądza
ma awarię
stoi na poboczu na autostradzie A1 między kwidzynem a Starogardem Gdańskim
ktoś może pomóc ???
może ją holować lub z bassetem (Lilo nie chodzi ) zawieść do Grudziądza
jak ktoś może pomóc dzwońcie bezpośrednio
lub do mnie 694 409 059

https://www.facebook.com/...204083198399391

Miła od Gucia - Wto 23 Lut, 2016 12:00

jest laweta,
doktor w Grudziądzu czeka
wie co się stało.
Co za dzień
Bogu dzięki, że oboje żyją
Moni, Lilo

Asia i Basia - Wto 23 Lut, 2016 12:44

kurcze, jak pech to pech, piszcie w miare mozliwosci czy wszystko ok
RicoSB - Wto 23 Lut, 2016 12:51

przepraszam, że zapytam czy bassetowozem jest Laguna II? Jeśli tak to kapryśna ta czterokołowa bestia zwłaszcza jeśli chodzi o coś ważnego. (tak mamy Lagunę II)
klusia - Wto 23 Lut, 2016 15:37

Jak przeczytałam co się stało, od razu zadzwoniłam do znajomej ze Starogardu Gdańskiego i poprosiłam o pomoc niestety Daria w pracy do 16 tej :( ((( ale jestem na telefonie z Moni i wiem że już naprawiają auto , straszny pech !!! Na szczęście że nic się nie stało Moni i Lilo !!!!
ElenaJerry - Wto 23 Lut, 2016 18:27

niestety, nie ma mozliwosci pomoc, chyba juz jest za pozdno, jednak....jak ta sprawa? bardzo jestem ciekawa? czy samochod bedzie funkcionowac? kiedy bedzie czas pisac, to dajcie znac dziewczyny.
Miła od Gucia - Wto 23 Lut, 2016 19:27

jak czytaliście po wielkich trudach i przeszkodach w końcu Moni dotarła z Lilo do Kliniki około 16.oo

Lilo w tej chwili jest operowany, operacja trwa około 2,5 do 3 godzin.

Wypadł dysk i uciska na rdzeń.

Operacja natychmiastowa.

Koszt operacji to plus, minus 5 tysięcy złotych.

Jutro robię przelew na klinikę dr Mederskiego na dwa tysiące.

Marzanna na koncie fundacji ma jeden tysiąc, to razem mamy trzy.

Pozostałą kwotę doktor zgodził się rozłożyć na raty.

Jeśli ktoś chce, zaznaczam chce i może, sytuacja mu na to pozwala
to proszę wpłacać na konto z dopiskiem jak zawsze
darowizna dla Lilo na operację i koniecznie i wyraźnie nick forumowy.


Moni sama wraca do domu.

Lilo będzie do odbioru za dwa, trzy dni.

Moni jedź ostrożnie.

RicoSB - Wto 23 Lut, 2016 19:31

Czyli ten wypadnięty dysk nie jest związany z jego chorobą? Operacja koszmarnie droga. Mam nadzieję, że Lilo dzielne zniesie operacje.
Właśnie Monia wracaj do domu bezpiecznie i nie rozkręcaj auta:)

Lacota - Wto 23 Lut, 2016 20:13

Miła wcale jeszcze nie wracam.
Okłamałam Cie troszku, ze wracam :cmok:
Parkuje za kliniką ukryta, bo doktory
tez do domu zmykac kazali i czekam cierpliwie
tylko nie wiem na co.
A tu nagle dzwonią z kliniki
ze Synu sie wybudza <3
I wszystko poszło dobrze.
Tak bardzo sie bałam.

To był koszmarny dzień.
Dziękuję wszystkim ktorzy pomogli mi go przetrwać.
Jesteście NIESAMOWICI
Dziękuje <3

Wracam do domu bez Gluciorka,
ale juz spokojna.

marzanna67999 - Wto 23 Lut, 2016 21:01

Wszyscy byliśmy na wysokich obrotach....
Lilo da radę! Operacja była konieczna i nie było czasu na zastanowienie się nawet. Dzwoni do mnie Bogusia i mówi, że Lilo jest pod narkozą i doktor powiedział, że albo teraz albo już nigdy.
Nie zastanawiałyśmy się długo, decyzja była oczywista. Nie można było inaczej, zwyczajnie nie można było inaczej.
Nazbieramy pieniążki, zwyczajnie nazbieramy.
Ja na fb zaczynam od jutra organizować bazarek i licytację fantów. jeśli ktoś miałby jakieś fajne rzeczy do wystawienia proszę o kontakt telefoniczny ze mną 609 44 33 65 oraz na fb pod moim nazwiskiem Marzanna Fijałkowska.
Prosiłabym wówczas zdjęcie fantu oraz cenę wywoławczą wraz z ceną za przesyłkę.
Z góry dziękuję :D

ciapek - Wto 23 Lut, 2016 21:39

Moni nie wiem co napisać jesteście niesamowite <3 Miła <3
Molly i Gosia - Wto 23 Lut, 2016 22:55

rany lilutku trzymaj sie badz dzielny przepraszam ale caly stres ktory mialam z nasza Molislawka nawet nie zauwazylam co sie dzieje
Patka - Wto 23 Lut, 2016 22:59

Nie ma co, tylko zbieramy i już! Ja natychmiast organizuję bazarki, tylko się ogarnę bo dopiero z roboty wróciłam, a tu czytam takie rzeczy!!!
klusia - Wto 23 Lut, 2016 23:20

Nawet nie wiem co pisać, myślę co sprzedać co przekazać na bazarek oby nam się udało uzbierać, mega ciężki dzień, ale damy radę !!!!!!!! Bo kto jak nie my !!!!!
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 07:52

dziękuję Wam, dziękujemy

Moni dopiero nad ranem dotarła do domu.
Niech teraz śpi, o 15 pobudka.

Oczywiście będziecie pierwszymi, którzy się dowiedzą jak Lilo minęła noc.
Lada moment będą informacje

ściskamy Was

madziaa - Sro 24 Lut, 2016 08:09

Moniś <3 <3 <3
Jak tylko będziesz coś wiedzieć Miła to pisz hmm ale musi być dobrze dość się już Lilo wycierpiał.
A pieniążki jakoś zbierzemy musimy

volarius - Sro 24 Lut, 2016 09:25

mam troche szarpakow bialo-czerwonych i pojemniki z woreczkami na koopy.Moga byc?
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 09:32

mogą Dorotko mogą
wszystko wystawimy dla Lilo

dzwonię dzwonię
jeszcze trochę cierpliwości

Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 09:57

kochani jeszcze cierpliwości

to jak w szpitalu
zaraz będzie obchód

i o 11.oo mam dzwonić, doktor poświ8ęci więcej czasu na rozmowę

Lilo nie śpi, Pani z którą rozmawiałam mówiła, że puszcza do niej oczka

klusia - Sro 24 Lut, 2016 10:10

,Czaruś z naszego Lilo :yahoo
RicoSB - Sro 24 Lut, 2016 11:07

Lilo czaruje wszystkich. Nie ma osoby która nie straci głowy dla tego kłapouszka :)
Furiat jak był po kastracji to jak się wybudził w przychodni to wymagał głaskania, głośno się tego domagał :)
Czekamy:)

Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 11:26

to tak na szybko informacje

szczegóły Doktor prześle na emaila

Operacja, zabieg przebiegła pomyślnie.
Na teraz obciążenie tyłu jest bez zmian
Badania kliniczne po znieczuleniu są dobre.
I teraz najważniejsze przed Lilo - rehabilitacja.
Rehabilitacja będzie już od dziś, i dopiero po 2,3 dniach będzie można powiedzieć jakie są postępy po rehabilitacji.
I od tego też zależy jak długo Lilo będzie przebywał w Klinice.

Wszelkie dokumenty, skany tomografii komputerowej i inne, opisy i faktury Doktor prześle e-mailem.

Będziemy Was na bieżąco informować.

```````````````````

Informację na f-k na wydarzenie Lilo
przygotuję, po otrzymaniu faktury

Molly i Gosia - Sro 24 Lut, 2016 13:45

lilutku dochodz do siebie trzymamy kciuki i lapki :yahoo
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 14:13

Dzień dobry,
Lilu jest po udanej operacji dyskopatii w przestrzeni międzykręgowej L1-L2. Na podstawie badania neurologicznego zlokalizowaliśmy odcinek rdzenia kręgowego odpowiedzialny za deficyty neurologiczne u psa. Potwierdziliśmy nasza lokalizacje badaniami obrazowymi rdzenia kręgowego - Mielografia z tomografia komputerową. Po tych badania postawiliśmy ostateczna diagnozę - Wypadnięcie dysku L1-L2 z lewostronnym uciskiem na rdzeń kręgowy. Do poprawy funkcjonowania rdzenia kręgowego Lilu potrzebował natychmiastowej operacji odbarczenia rdzenia kręgowego i usunięcia uciskającego dysku. W trakcie operacji okazało się , że to stary , wypadnięty dysk międzykręgowy. Szkoda ,że ta operacja odbyła się tak późno, gdyż nie wiemy ile włókien nerwowych przestało w rdzeniu kręgowym działać i zostało trwale uszkodzonych. Teraz Lilu czuje się bardzo dobrze, ale potrzebuje długiej i intensywnej rehabilitacji . Mamy nadzieję ,że poprzez rehabilitacje "nauczymy" rdzeń kręgowy przewodzić prawidłowo bodźce nerwowe. To jednak może być długa i mozolna droga.
W załączeni zdjęcia z badania Mielo/CT pokazujące wypadnięty dysk i uciśnięty rdzeń kręgowy.

Pozdrawiam
Jacek Mederski Klinika weterynaryjna Grudziądz

Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 14:13

zdjęcia o których pisze Pan Doktor wstawię popołudniu
Asia i Basia - Sro 24 Lut, 2016 15:42

<3 da rade chlopak, popatrze w domuza fantem na bazarek i podesle
Lacota - Sro 24 Lut, 2016 15:53

Asiu, pewnie ze da rade. Musi.
To dzielny chłopak jest.
Dopiero teraz zaczynam sie cieszyć,
że ta operacja sie odbyła.
I ufam, że Glutek wróci do pełnej sprawności
a nawet jeśli nie to Jego stan nie będzie się pogarszał.
I to jest najważniejsze.
A że droga do zdrowia po takiej operacji długa i mozolna jest
to nie szkodzi. Jest do przejscia przecież.

A mi sztuki sie nie zgadzają.
Psy strasznie zdziwione ze wrociłam bez Liluta.
Nikt tak porzadku nie pilnuje jak Lilo, nikt.

Hrabia Dron - Sro 24 Lut, 2016 15:58

Witam Pani Moniko od Bogusi wiemy że Lilo jest już po zabiegu ,słyszałam też od Klusi co się wydażyło pod czas podróży dobrze wiedzieć że zakończyło się szczęśliwie .Pani Moniko jak się czuje to zwierzko jakie jest rokowanie ?co mówi lekarz będzie zwierzątko chodziło? .Ja mam nadzieję że będzie dobrze . Podrzuciliśmy z moją Panią parę złoty mam nadzieję że się przydadzą. :) Pozdrawiam Dron
ElenaJerry - Sro 24 Lut, 2016 16:25

Moniko!!!!!! jestes wspaniala, uwielbiam Twoj optimizm, mysle o Was, o calej ekipie, pozdrawiamy rowniez z Jerrem i Tara <3 :cmok: :cmok: :cmok:
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 17:09

otrzymaliśmy faktury
i jeszcze dziś zrobimy przelewy

to faktura na dwa tysiące i pieniążki idą z naszego forumowego konta basseciego





to faktura na jeden tysiąc wystawiona na Stowarzyszenie Marzanny. To są pieniądze wpłacane w większości też przez Was na Stowarzyszenie na f-ku z przeznaczeniem na Lilo.




Pozostała kwota w granicach około 2 tysięcy będzie do uregulowania w ratach. Dokładnie nie wiem ile, to zależy ile będzie trwała rehabilitacja Lilo w Klinice.

a teraz zdjęcia przysłane przez Pana Doktora.











Lacota - Sro 24 Lut, 2016 17:49

Pani Krystyno, ufam ze Lilutek jest na dobrej drodze,
ze odzyska dawną sprawność i będzie szczęśliwym psem.
To bardzo powazna operacja, ale trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze.
Przygoda z podrozy juz za nami. Jak ja to mowie alleluja i do przodu.
Za wsparcie finansowe dziekujemy, bardzo dziekujemy :cmok:

Elena ja i optymizm?????
Chyba pomyliłas mnie z kims innym.

Dziękuje Wam wszystkum. Bez Was Lilo nie miałby żadnych
szans na normalność.

A szczególnie dziękuje Miłej, która tak dzielnie walczy o Lilutka
i z doktorami skutecznie negocjuje. I wszystko swoim nazwiskiem firmuje.
Oj Miła. Ty to jesteś :cmok:

Molly i Gosia - Sro 24 Lut, 2016 18:19

Lillo to ma szczescie ze trafil na taka pancie . bedzie wszystko dobrze ;) ;)
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 18:52

daria i malgosia napisał/a:
Lillo to ma szczescie ze trafil na taka pancie . bedzie wszystko dobrze ;) ;)


ma szczęście, że Ala go wypatrzyła u doktora Sekuły, a Marzanna go wyciągnęła "z klatki".
i tak łańcuszek ludzi dobrej woli idzie dalej.

Dzwoniłam przed chwilą do Lilo
jest grzeczny, nie płacze
dziś mu nic nie robiono, to dopiero pierwsza doba po operacji.
Ma się dobrze, dochodzi do siebie.

Od jutra Moni przekazuję Ci pałeczkę.

Pani zapisała sobie Twój numer telefonu.

Jutro możesz dzwonić po obchodzie porannym, czyli około 11.oo.

Molly i Gosia - Sro 24 Lut, 2016 19:24

nie chcialam nikogo pominac. ja wiem ze Lilo ma cala gromadke ludzi ktorzy mu pomogli i pomagaja
ElenaJerry - Sro 24 Lut, 2016 20:09

Taaaak Moni, optimizm, Ty nigdy nie poddajes sie i ciagle wierzysz w dobre zakonczeenie, i ta moc pozitiwnej energii mysle ze dziala tam jakos w tej ekipie, bo nie zapomne jak tez Wojtka ratowalas, i nie tylko :brawo: :brawo: :brawo: :cmok:
Miła od Gucia - Sro 24 Lut, 2016 21:44

weszłam jeszcze w pocztę, wysyłałam do kliniki potwierdzenie przelewu wpłaty na 2.000,
a tu patrzę
poczta z kliniki
i patrzę
i ryczę
i ryczę
i ryczę



i film


Lilo po operacji

tak pisze P. Doktor

Witam,
przesyłam zdjęcie i krótki filmik z Lilo w roli głównej ;)
Mamy małe postępy.

RicoSB - Sro 24 Lut, 2016 22:01

Lilo to cudowny chłopak, który trafił na cudownych ludzi. Bardzo żałuję, że mogę Was spierać niewielką kwotą :(
PO tym filmiku i zdjęciach mam mokre oczy!
Powiedźcie mi ta operacja eliminowała pierwotny problem chodzenia lilo?

Magdaa - Sro 24 Lut, 2016 22:03

Cudownie <3
marzanna67999 - Sro 24 Lut, 2016 22:03

Tak Bogusiu łzy same lecą. Nasz kochany, nasz malutki skarbek <3
Asia i Basia - Sro 24 Lut, 2016 22:11

On jest wielki, Rycerz najprawdziwszy, waleczny jak diabli, trzymamy dalej kciuki
madziaa - Sro 24 Lut, 2016 22:14

Faktycznie wzruszający widok, twardziel z Lilo <3
Lacota - Sro 24 Lut, 2016 22:31

Synu mój <3 <3 <3 <3 <3
Ale mi teskno do dziada, jakbym go z rok nie widziała.

Lilutku wracaj do zdrowia szybko i do nas też.
Kocham Cie prosiaku parszywy <3

moni - Sro 24 Lut, 2016 22:32

Oglądam Lilusia i płaczę <3 <3
Marynia - Sro 24 Lut, 2016 22:39

Chyba dzisiaj wszyscy ryczymy,mam nadzieję że ze szczęścia że operacja się udała i że będzie już tylko lepiej,Monia WIELKA z ciebie Kobieta <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Molly i Gosia - Sro 24 Lut, 2016 23:07

jak tu nie ryczec ze szczescia dzielny chlopina <3 <3 :yahoo
klusia - Sro 24 Lut, 2016 23:14

Czytam i ryczę i przeżywam !!!! Od rana śledzę ,wpisy i z Martą Ciapkową na telefonie wiszę i przeżywamy obydwie !!!!!! <3 <3 <3
Miła od Gucia - Czw 25 Lut, 2016 08:29

jak zobaczyłam naszego Liluta takiego gołodupca, taki wygolony :D
to pomyślałam, zimno mu
a jeszcze jak będzie wracał do domu

spakowałam sweterek Gucia i wysyłam na klinikę
(Moni to pożyczka, wiesz pamiątka po Guciu, ale niech Lilowi służy tyle ile trzeba :P )

on taki mięciuteńki i akurat te miejsca ogolone pięknie okryje





tu widać, jak mu okryje to miejsce








````

nie umiem fotomontażu robić hi hi
bo bym już mu założyła sweterek

gkoti - Czw 25 Lut, 2016 09:02

Cudownie <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: :aniol: Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!!!!!!!!!!!! Kochany Lilucha <3 <3 <3 <3
dziękujęęęęęęęęęęęęęęęę <3 <3 <3 <3
Monaaaa, Boguniaaaaa, Marzankooooo i wszyscy, cała reszta kochających psiury cudneeeee.... ależ się zryczałam z samego rana, ale to łzy cudneeee
Kocham Was i tego szczylka <3 <3 <3
|Co znaczy dobra diagnoza :yahoo :yahoo :yahoo

jabluszko520 - Czw 25 Lut, 2016 09:19

<3 <3 <3
Patka - Czw 25 Lut, 2016 09:29

Całą noc myślałam o tym Nieboraku!!!
A tu proszę - taka niespodzianka wspaniała !!! :yahoo
Niech zdrowieje szybciutko <3

Miła od Gucia - Czw 25 Lut, 2016 11:03

Zadzwoniła do mnie Lucyna
w imieniu

Adopcje Bassetów"

https://www.facebook.com/bassetyadopcje/?fref=nf

http://www.bassety-adopcje.pl/

przekaże nam na Lilo 800 zł.

nie wiem jak dziękować Lucynie i Jej Grupie - dziękujemy


Liluchu Ty to masz farta

jabluszko520 - Czw 25 Lut, 2016 11:06

Miła od Gucia napisał/a:
Zadzwoniła do mnie Lucyna
w imieniu

Adopcje Bassetów"

https://www.facebook.com/bassetyadopcje/?fref=nf

http://www.bassety-adopcje.pl/

przekaże nam na Lilo 800 zł.

nie wiem jak dziękować Lucynie i Jej Grupie - dziękujemy


Liluchu Ty to masz farta



o matko! bardzo dziękujemy <3 <3 <3
:yahoo

Molly i Gosia - Czw 25 Lut, 2016 11:50

jakie to szczescie ze sa jeszcze tak wspaniali ludzie jak pani Lucyna . dziekujemy!!!! <3
madziaa - Czw 25 Lut, 2016 12:41

o kurczę ale niespodzianka, super dziękujemy <3
Miła od Gucia - Czw 25 Lut, 2016 13:06

co się dzieje

Lilo co Ty w sobie masz

przed chwilą się dowiedziałam,
że Pani
Małgorzata Molkentin

bezpośrednio na klinikę przeleje 500 zł
dzwoniła do mnie Pani z kliniki
i o tę kwotę dług mamy pomniejszony

Pani Małgosiu jeśli Pani nas tu czyta

<3 <3 <3

madziaa - Czw 25 Lut, 2016 13:36

Lilo patrz jak Cię kochają ludziska, super że w koło jest tyle ludzi z wielkim sercem
Dziękujemy Pani Małgosiu :cmok: <3

Marynia - Czw 25 Lut, 2016 15:45

Miła od Gucia napisał/a:
jak zobaczyłam naszego Liluta takiego gołodupca, taki wygolony :D
to pomyślałam, zimno mu
a jeszcze jak będzie wracał do domu

spakowałam sweterek Gucia i wysyłam na klinikę
(Moni to pożyczka, wiesz pamiątka po Guciu, ale niech Lilowi służy tyle ile trzeba :P )

on taki mięciuteńki i akurat te miejsca ogolone pięknie okryje

Obrazek

Obrazek

tu widać, jak mu okryje to miejsce

Obrazek

Obrazek

ObrazekJak wrócę i się trochę ogarnę to mu zrobię sweterek,będzie miał na zmianę <3 <3 <3 <3


````

nie umiem fotomontażu robić hi hi
bo bym już mu założyła sweterek
Obrazek

klusia - Czw 25 Lut, 2016 17:29

:cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo Taka jestem szczęśliwa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkich bym na rękach nosiła !!!!!!!!!
Lacota - Czw 25 Lut, 2016 18:30

Jutro o godzinie 10.15 pakuje Lilutka do auta
i wracamy do domu.
Wycałuje Króla jutro, oj wycałuje
i doktora też :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pani Małgosi serdecznie dziękuję i dzieciaczkom też.
Jestescie niesamowici :cmok:

I Pani Lucynie również dziękuję :cmok:
Pani Lucyno jeśli będzie coś co będę mogła zrobić
dla basseta w potrzebie jestem do Pani dyspozycji :)

A teraz troszkę inny, przykry temat.
Czy ktos jest mi w stanie wyjasnić dlaczego dr Niedzielski
i jego badanie nie pokazało przyczyny paraliżu Lilo????!!!!
Ja wiem że ludzką rzeczą jest mylić się, ale bez przesady!
Przypadek Lilo to nie jedyny błąd w ostatnim czasie.
Znam kolejne dwa!
Teraz pytanie czy rezonans robi sie dla samego rezonansu
i stawki za badanie, czy dla poprawnej diagnozy???
Lilo cierpiał i to okropnie i myślę, że Panu doktorowi należy odesłać dokumentacje
z Grudziądza i filmik z chodzącym Lilo.
Niech sie uczy od lepszych! Błędy trzeba wytykać!
A dla Lilo to tylko stracony czas i ogrom cierpienia.

Patka - Czw 25 Lut, 2016 18:42

Moni, to samo mi chodzi po głowie.... Trzeba się uczyć od lepszych i chylić czoła i umieć się przyznać do pomyłki, szczególnie jeśli skasowało się za to kuuuupę kasy.... :evil:
Lacota - Czw 25 Lut, 2016 18:53

No właśnie kasa spora.
To może niech się dorzuci do rachunku z Grudziądza.
A poza tym jest jeszcze Lilo, ktory od ponad trzech miesiecy
mogł chodzić a przynajmniej nie cierpieć.
I kolejna wazna sprawa na ile czas, ten stracony bedzie miał
wpływ na jego sprawność.
Sam doktor Mederski pisze ,,szkoda, że tak późno".

A jeszcze mu masaże robiłam.
I pewnie jeszcze większy ból sprawiałam!!!

ŁucjaLuna - Czw 25 Lut, 2016 19:04

Mnie się "pocą" oczy, jak to oglądam. Cudny walczący pies. Każde stworzenie, które znajdzie dobrych ludzi skorzysta z szansy na lepszy byt. Trzymaj się Lilutek tyle biedaku przeszedłeś :cmok:
Asia i Basia - Czw 25 Lut, 2016 19:28

Dziewczyny, tylko spokojnie.
Molly i Gosia - Czw 25 Lut, 2016 20:28

najwazniejsze ze chlopina dochodzi do zdrowia ;)
Asia i Basia - Czw 25 Lut, 2016 20:47

i to jak dochodzi, na wlasnych lapkach :)

LILO dzien po operacji

Molly i Gosia - Czw 25 Lut, 2016 21:07

przykre to ze ludzie ktorym powierzamy nasze kochane psiaczki i ufamy im robia cos takiego . serce sie raduje widzac psinke na czterech lapkach to najwazniejsze <3 <3 <3 i mozemy dziekawac lekarzowi ktory zajal sie maluszkiem i widzimy efekty .DZIEKUJEMY !!!!!
marzanna67999 - Czw 25 Lut, 2016 21:12

i mnie się nóż w kieszenie otwiera gdy pomyślę o dr Niedzielskim. Po prostu żal i wściekłość mnie ogrania gdy pomyślę, że można było inaczej. Pytam zatem czy pieniądze temu człowiekowi całkowicie rozum i empatię przysłoniły. Mało tego przecież wziął dodatkowo 100 zł za konsultację telefoniczną, którą przeprowadziła z nim Volarius. I Nic żadnych wskazówek, żadnej diagnozy nic. Wiedział przecież, że wszyscy składają się na ten rezonans. Myślę, że trzeba chyba do niego zadzwonić. Zaczekamy tylko aż całkowicie pozyskamy informacje i jestem gotowa z nim porozmawiać !!! Szlaq jaka jestem oburzona jego postępowaniem.
Marynia - Czw 25 Lut, 2016 21:47

Asia i Basia napisał/a:
Dziewczyny, tylko spokojnie.


Asia ma rację,trzeba zachować spokój,najważniejsze żeby Liluś szybko wracał do zdrowia,a potem podejmować decyzje dot.weta

Asia i Basia - Czw 25 Lut, 2016 21:56

Lilo wlasnie zaczyna nowe zycie,na czterech lapkach, wlasnych, nie na kolkach,nie jak foczka, tylko jak na basiorka przystalo miejmy nadzieje za niedlugo z kita do gory. Pozwolcie sie nam tym sukcesem nacieszyc. Wszelkie roszczenia, pretensje prosze wyjasniac droga prywatna, bo lista bledow jest dluga, lecz nie tu jej miejsce i czas na to. Spozytkujcie te negatywne emocje lepiej na trzymanie kciukow,zeby kawaler do sil wracal i pokazal wszystkim,ze dla basseta (z pomoca medycyny i specjalisty ;) ) nie ma rzeczy niemozliwych.
Miła od Gucia - Czw 25 Lut, 2016 22:03

przed chwilą
Jola ze Sfory Odora, która niedawno adoptowała Juliana
napisała smsa, że prosi o konto i też chce wesprzeć Lilutka kwotą 200 zł

dziękujemy <3

Cleopatra - Czw 25 Lut, 2016 22:40

Cudowne wiesci! Tyle szczescia w tym calym nieszczesciu. A co do tego doktorka, to wlasnie siarczyscie sobie zaklelam, a jakze!
Miła od Gucia - Czw 25 Lut, 2016 22:46

Na pewno będziemy prosili o wyjaśnienia
teraz mamy wiele innych spraw na głowie
a takie rzeczy jak pismo do Dra Niedzielskiego trzeba przygotować w spokoju poprzeć dokumentacją obecną
filmami, zdjęciami
to trwa
ale nie zostawimy tego tak
Trzeba to wyjaśnić.
i to zrobimy
Ja też jestem zła i oburzona, bo poszliśmy w złym kierunku z diagnozą Lilo
Bo nie o nas chodzi, chodzi o psa.
Dlatego na spokojnie wszystko przygotujemy i poczekamy na wyjaśnienia
które teraz i tak niczego nie zmienią
ale będą być może przestrogą dla innych
a my będziemy mieli poczucie, że jednak sprawy wyjaśniamy do końca.

Asia i Basia - Czw 25 Lut, 2016 22:59

Jak juz sprawy zajda tak daleko, ze bedzie mozna skonkretyzowac opinie, prosze o wpis w temacie WETERYNARZE, KLINIKI
Magdaa - Pią 26 Lut, 2016 06:39

Mnie to utwierdza w przekonaniu ,że jak coś poważnego się dzieje (czy z psem czy człowiekiem ) warto zasięgnąć porady kilku specjalistów, bo każdy patrzy z innej strony.

Lilo ma szczęście , że się nie poddałyście <3 . <3 <3

jabluszko520 - Pią 26 Lut, 2016 08:27

Miła od Gucia napisał/a:
co się dzieje

Lilo co Ty w sobie masz

przed chwilą się dowiedziałam,
że Pani
Małgorzata Molkentin

bezpośrednio na klinikę przeleje 500 zł
dzwoniła do mnie Pani z kliniki
i o tę kwotę dług mamy pomniejszony

Pani Małgosiu jeśli Pani nas tu czyta

<3 <3 <3


bardzo dziękujemy :cmok: :cmok: :cmok:



Miła od Gucia napisał/a:
przed chwilą
Jola ze Sfory Odora, która niedawno adoptowała Juliana
napisała smsa, że prosi o konto i też chce wesprzeć Lilutka kwotą 200 zł

dziękujemy <3

<3 :cmok: :cmok: :cmok:

i pani Joli również wielkie ukłony <3

klusia - Pią 26 Lut, 2016 11:52

<3 <3 <3 <3 <3 :aniol: :aniol: :cmok:
RicoSB - Pią 26 Lut, 2016 12:02

No jak tu nie kochać tego kłapouszka. Ps proponuje zmienić nazwę tematu, przecież ani nie bezdomny ani nie sparaliżowany :)
Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 12:51

Monika wraca już z Lilo do domu.

Przed wyjazdem zrobiono jeszcze Lilutkowi dodatkowe badania uszu. To znaczy pobrano materiał na posiew, aby diagnoza była trafna.
Jest infekcja bakteryjna, i to trzeba wyleczyć.
Posiew zostanie wysłany do Niemiec do laboratorium.
A więc będziemy mieli pełen obraz i na tej podstawie doktor zaleci skuteczne leczenie.
Odpowiednie leki zostaną Monice wysłane pocztą.
Bardzo dziękujemy za tyle trudu
i tak rzetelne podejście.

Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 13:31

a to jest mój wpis, jaki umieściłam na f-ku w wydarzeniu Lilo

Monika wraca już z Lilo do domu.

Przed wyjazdem zrobiono jeszcze Lilutkowi dodatkowe badania uszu. To znaczy pobrano materiał na posiew, aby diagnoza była trafna.
Jest infekcja bakteryjna, i to trzeba wyleczyć.
Posiew zostanie wysłany do Niemiec do laboratorium.
A więc będziemy mieli pełen obraz i na tej podstawie doktor zaleci skuteczne leczenie.
Odpowiednie leki zostaną Monice wysłane pocztą.
Bardzo dziękujemy za tyle trudu
i tak rzetelne podejście.

Bardzo dziękuję za wsparcie, za to, że jesteście.

na forum jeszcze zbieramy brakujące pieniążki, nie mniej mogę wstępnie ze swej strony z ramienia Forum Nasze Bassety podziękować i rozliczyć.

Łącznie z badaniami uszu będzie około (czekam na faktury)
5.300 - pięć tysięcy trzysta złotych

2.000 już zapłaciłam z pieniędzy użytkowników forum "Nasze Bassety"
1.000 zł zapłacono z pieniędzy, które wpłynęły od Was na konto Stowarzyszenia.
800 zł od Lucyna Sado i oczywiście wspierających tę kwotę
500 zł od Małgorzata Molkentin

co daje w sumie: 4.300,-

pozostałą kwotę do uregulowania to jest 1.000 (jeden tysiąc) mamy już w trakcie zbierania i z forum uregulujemy resztę.

Dziękuję wszystkim za każdy pieniążek.

Dziękuję tym wszystkim spoza naszego forum
którzy nas hojnie wsparli.

I z całego serca dziękuję użytkownikom forum, dla mnie to jedna wielka Rodzina. A nasze forum, na którym się spotykamy jest nieocenioną bazą wiedzy i nawiązania wielu przyjaźni i wsparcia. Zresztą wielu z Ws jest tutaj na fejsie.

Jeszcze raz dziękuję

Wszelkie pozostałe ewentualne wydatki związane z Lilo będziemy pokrywać z naszego forum, i na forum wszystko rozliczam.

Gdyby cokolwiek budziło Państwa wątpliwości w kwestii pieniędzy, służę wszelkimi informacjami.

Z pieniędzy użytkowników forum rozliczam się przed nimi na forum, z każdej złotówki, groska.

Ci którzy wpłacili na Stowarzyszenie Marzanny, uzyskają od Marzanny szczegółowe rozliczenie.

My, ja bardzo Wam dziękuję, za reakcję natychmiastową, za pomoc.

pozdrawiam Miła od Gucia i Flipki

Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 13:32

a Wasze Kochani forumowicze darowizny dziś wieczorem rozliczę jak zawsze
buziaki

Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 14:00

na szybko dam linka
do filmu Lilo

wieczorem wrzucę przez YouTube
żeby wszyscy mogli obejrzeć


https://www.facebook.com/...?type=2&theater


Boże jakbym Gucia widziała mego.
Zaznaczam TO LILO
TO LILO szykuje się do domu, do Monikowa

Molly i Gosia - Pią 26 Lut, 2016 18:34

buzia sie sama cieszy widzac tego chlopaka teraz serdecznie dziekujemy lekarzowi ktory postawil go na lapki :yahoo <3
ElenaJerry - Pią 26 Lut, 2016 18:38

:yahoo :brawo: :tanczy: bardzo sie ciesze z Lilutka, chodzi chlopczyk kochany, pewnie Monika go zrehabilituje na calego :tanczy:
Patka - Pią 26 Lut, 2016 19:38

Gęba się śmieje od ucha do ucha widząc takie rzeczy... :yahoo
Evika - Pią 26 Lut, 2016 20:15

:aniol: :hura: cudnie!
Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 20:46

nie wiem jak napisać
Monika dopiero do domu dojeżdża z Lilo

wyjechała rano z domu o koło 6.30
ponad 12 godzin znowu poza

po drodze był wypadek
droga zamknięta, musiała jechać objazdem
ale
jeszcze udzielała pomocy przy wypadku
skąd ta kobieta ma tyle siły
i skąd wiedziała co robić
powypadkowy samochód się dymił, kierowca był przygnieciony
to ona klemy z akumulatora powyrywała
tym sposobem nie dopuściła do dalszych eksplozji

Teraz jest już przed domem, już dojeżdża, Lilutek śpi

Asia i Basia - Pią 26 Lut, 2016 20:52

Jezu, ona ma jakis pakiet podpisany tylko z kim, z diablem :zly: czy z aniolem Strozem :aniol: ,albo jest agentem 007
Evika - Pią 26 Lut, 2016 21:11

nie,no tyle wrażeń ,wniosek jeden już teraz tylko do przodu!!
BasiaiHenry - Pią 26 Lut, 2016 21:12

Normalnie BoHaterka pełną piersią, <3 tylko czy ta kobieta znajdzie choć moment dla siebie samej??chyba nie jest jej to pisane...
BASSiBAWARIA - Pią 26 Lut, 2016 21:51

<3 Primo Victoria !!!!! <3
Miła od Gucia - Pią 26 Lut, 2016 22:00

Podaję rozliczenie także w temacie Lilo, aby osoby wpłacające spoza forum mogły się zapoznać.

I tak na operację, wsparcie dla Lilo wpłynęły darowizny jak niżej - dziękujemy

30,00 P. Danusia, babcia Bananka, mama moni - dla Lilo i Mani
20,00 Klusia - dla Lilo
50,00 agad - dla Lilo
84,63 Cleopatra - dla Lilo
50,00 marzanna67999 - dla Lilo
20,00 Neit i lindebg - dla Lilo
10,00 Miła od Gucia - dla Lilo
57,00 Hrabia Dron - dla Lilo
50,00 Ciapek - dla Lilo
100,00 Hrabia Dron - dla Lilo
25,00 Furiat z Rodziną - dla Lilo
100,00 Franciszek - dla Lilo
23,00 ŁucjaLuna - za ściereczkę z bazarku - dla Lilo
50,00 Marynia - dla Lilo
292,76 ElenaJerry - dla Lilo
100,00 gkoti - dla Lilo
30,00 gkoti - za bazarek Patki - dla Lilo
30,00 Tubcia - dla Lilo
50,00 Renata H. zaprzyjaźniona z bassetami - dla Lilo
100,00 BasiaiHenry - dla Lilo
40,00 Marynia - dla Lilo
50,00 P. Wanda, babcia Blanki i Leniuszka - dla Lilo
200,00 Jola ze Sfory Odora od Bazyla i Julka - dla Lilo
50,00 Ewa z Matyldą i Bobem - dla Mani i Lilo

i wydatki związane z Lilo
jak pisałam wydatki to koszt w granicach 5.200

te pieniążki zadeklarowane na wsparcie na operację
zostaną przelane bezpośrednio na Klinikę przez samych wpłacających
800 zł od Lucyna Sado i oczywiście wspierających tę kwotę
500 zł od Małgorzata Molkentin
1.000 zł wpłaciło Stowarzyszenie Marzanny też bezpośrednio na klinikę

i wydaliśmy do tej pory
550,00 LILO Wyjazd Lilo do Kliniki w Grudziądzu. Koszty paliwa i lawety.

2.000,00 LILO Rachunek/ faktura nr 12/2016 z dnia 24.02.2016, usługa weterynaryjna, operacja i wszystkie koszty pochodne, badania Lilo. Pierwsza rata usługi. Przelew na Klinikę dr J. Mederskiego w Grudziądzu.

200,00 LILO Koszty paliwa. Odbiór z Kliniki w Grudziądzu Lila. Lilo wraca do domu.

Razem za operację i wszelkie badania Lilo wpłaciliśmy na klinikę 4.300 zł.
druga rata rachunku to będzie koszt w granicach 900-1.000 zł

a zostało nam na koncie 858,37 [/b]

także spokojnie sobie poradzimy i szybko spłacimy drugą ratę w Klinice za Lilo.
Zaraz wpłyną pieniążki z naszych forumowych bazarków
i jak tylko będzie już fakturka ostateczna zaraz dokonam przelewu na Klinikę.


Z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim Państwu
jesteście niesamowici,
kochacie bassety prawda ????
dziękujemyyyyyyy

klusia - Pią 26 Lut, 2016 23:55

Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo kocham ja !!!!!!! i również kocham Waaaaaaaaaaaaaaas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Miła od Gucia - Sob 27 Lut, 2016 00:16

wstawiam link do filmu, bo nie wiem czy wszystkim się otwierał , proszę

https://youtu.be/bHJQX2vLXuM

Lilo się szykuje do domu

Magdaa - Sob 27 Lut, 2016 13:04

Moni ty jesteś niesamowita , nie wiem skąd masz tyle sił ,podziwiam i wspieram i mam nadzieję ,że na zlot dotrzesz w pełnym wymiarze <3
Miła od Gucia - Sob 27 Lut, 2016 15:27

zrobiłam filmy z Lilo w zwolnionym tempie

https://www.youtube.com/watch?v=bHJQX2vLXuM


https://www.youtube.com/watch?v=4Flg92dhyfM

klusia - Sob 27 Lut, 2016 23:00

fantastycznie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lacota - Nie 28 Lut, 2016 07:48

Lilo chodzi i to całkiem sprawnie.
Trudno w to wszystko uwierzyć, ale wraca chłopak do pełnej sprawności.
Musimy tylko przestrzegać zaleceń doktora.
Po pierwsze oszczędzać się i nie szarżować
a po drugie rehabilitować się.
Wytłumaczono mi dokładnie a nawet zademonstrowano
jak Glutka rehabilitować.
Pozwolono mi nawet filmiki ponagrywać.
Wszystko mam i wszystko wiem.

Lilo wrocił do domu, jak do siebie.
Wymiata szczyl jeden.
Czuje sie na tyle sprawnym psem, że probuje spac na łóżku.
Ile sie z nim wczoraj nawalczyłam. Wreszcie wpadłam na pomysł
i Matylde obudziłam. Ta jak jape wypruła to Lilo poszedł spac do siebie od razu.

Dziękuję Wam. To dzięki Wam Lilutek ma szanse na normalne, bassecie życie.

moni - Nie 28 Lut, 2016 11:05

Super <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :tanczy: :tanczy: :tanczy:
Miła od Gucia - Nie 28 Lut, 2016 11:47

Moni,
jak spłacimy Lilo
zamówimy Ci schodki do łóżka
przydadzą się i dla Mani i dla Lilo i dla Tekli
no Wojtek to chyba schodów nie potrzebuje tak jak i Elen i Snoopy
:D :D :D

a teraz uwag uwaga
Lilo wcina hot doga
Moni przysłała film

Lilo wcina hot doga

BasiaiHenry - Nie 28 Lut, 2016 12:23

<3 <3 Tak niecnie Matyldzię wykorzystać ???Wstyd :zly: :zly: :zly: Ale cel uświęcił środki-i znowu baby górą :buha: :buha:
ŁucjaLuna - Nie 28 Lut, 2016 16:22

My z Canto wszystkim psiarzom znajomym opowiadamy , jak cudownie Lilutek ruszył. Chwała mądremu panu doktorowi, a ciężko takiego spotkać. Pozdrawiamy ciepło i całujemy gorąco :cmok:
klusia - Nie 28 Lut, 2016 21:02

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 :yahoo :yahoo :yahoo :cmok: :cmok: Tylko jedno pytanie czy dla Moni starczy miejsca w łóżku? :tanczy:
Asia i Basia - Nie 28 Lut, 2016 21:06

Monia na schodkach bedzie spac :mrgreen:
Wytarmos te czorty wszystkie od nas :cmok:

Lacota - Nie 28 Lut, 2016 21:44

Hehe za schodki to my Miła dziękujemy bardzo.
No chyba, że faktycznie po to żebym spała na nich

A Lilo wygląda lepiej. Chudy wciąż tak samo, ale dupencja wygląda tak
jak ktoś by powietrza w nią dopompował.
No i ta jego ,,fryzura"
Chyba ją zgłosze do jakiegos konkursu fryzjerskiego.

Asia i Basia - Nie 28 Lut, 2016 21:46

Przy jego kregoslupie lepiej niech gruby nie bedzie, dojdzie do siebie, nie martw sie.
gkoti - Nie 28 Lut, 2016 22:41

Kocham cię Moniaaaaa <3 Lilutku- jesteś najpiekniejszy the best-ciak <3 nie szalej, słuchaj Pańci <3
Lacota - Pon 29 Lut, 2016 11:35

Muszę się z Wami czymś podzielić,
bo inaczej to mi chyba żyła trzaśnie.
Otrzymałam taķą wiadomość od Renaty,
prężnie i skutecznie działającego zwierzoluba z mojej okolicy.
Dla ktorej nie ma rzeczy niemożliwych

,,Jestem pełna podziwu dla świetnie zorganizowanej
zbiórki finansowej i wzajemnej współpracy.

Re-we-la-cja.

Jestem pod wrażeniem naprawdę"

Renata rzadko chwali tym bardziej się cieszę.

A to wszystko o Was, najlepiej zorganizowanej grupie fajowych człowieków,
dla basseta gotowych na wszystko.
Hehe.

ŁucjaLuna - Pon 29 Lut, 2016 14:28

Cieszymy się, ze Lilutek zdrowieje. Ma prawo do wspa :yahoo niałego basseciego życia . Canto pozdrawia kumpla, a pańcia "ludziów" Lilutkowych i Lilutka całujemy mocno, najmocniej. Aż na sercu lepiej, jak pomyślę.
klusia - Pon 29 Lut, 2016 16:27

Ciarki mi przeszły z wrażenia !!!!! :yahoo :yahoo :yahoo
Miła od Gucia - Pon 29 Lut, 2016 20:31

Moni, wszyscy się cieszymy, że Lilo chodzi.
Jednak zdaję sobie sprawę, jaka odpowiedzialność spoczywa na Tobie
sam fakt, po takiej operacji psiak
Wiem, ile trudu teraz przed Tobą, rehabilitacja Lilo.
Zawsze będę Cię wspierać i pomogę jak mogę.
A napiszesz choć krótko, czy trudna jest rehabilitacja i czy Lilo się łaskawie poddaje zabiegom.
Trudny czas przed Wami, ale jakże radosny po Lilo chodzi.

Jeśli cokolwiek Wam trzeba, gwiazdki z nieba
pisz
karmy, jakiejś dogodności, jakiejś rzeczy, czegokolwiek - pisz

czekamy jeszcze na wyniki z Berlina odnośnie leczenia uszu i wysyłki leków lekarza do Ciebie.
Jeszcze leczenie uszu u Lilo Ci dojdzie, a będzie żmudne, zapewne.

Co mam napisać

trzymajcie się, piszcie
filmy, zdjęcia
chętnie wstawię, do usług

no dobra, kocham Was :oops:

Miła od Gucia - Pon 29 Lut, 2016 20:52

to co

filmik

Lilo 6 doba po operacji

klusia - Pon 29 Lut, 2016 23:12

:cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :yahoo :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok:
Marynia - Wto 01 Mar, 2016 15:54

Śliczne doopsko z Liluta <3 <3 <3
Moni,a to dla ciebie <3 <3 :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: <3 <3 <3 <3

Molly i Gosia - Wto 01 Mar, 2016 19:22

ale zasuwa :yahoo az milo popatrzec zupelnie inny Lilo <3
gkoti - Wto 01 Mar, 2016 23:04

Kochany Lilutek, nadrabia biedaczysko stracony czas , a szczęście to slychac nawet w glosie <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
Lacota - Sro 02 Mar, 2016 08:23

To prawda łatwo nie jest z Lilutem.
To póki co dziecko specjalnej troski.
Trzeba szczególnie uwazać na niego.
I spowalniać, bo próbuje dziad jeden szarżować na całego.
Rehabiltacja jakaś skomplikpwana nie jest. Opiera sie na trzech
ćwiczeniach stymulowaniu chodzenia, odciąganiu i pompkach.
Dla Lilo to jednak trud i niechętnie sie poddaje ćwiczeniom.
Walczymy o te 6 minut, bo tyle mniej wiecej zestaw powinien trwać.
I jakimś cudem doba nam sie skróciła. Wiecznie brakuje nam 3 godzin.
Nie wiem o co kaman.

Miła, a jeśli chodzi o gwiazdkę z nieba to ja już swoją mam.
Mam zdrowego basiorka, a reszta to się jakoś układa, bo to tylko reszta.

Basia od Henrego odebraliśmy przesyłkę dla Lilutka.
Dziękujemy :cmok:

Miła od Gucia - Sro 02 Mar, 2016 13:14

Lilo, ach ten Lilo. Bogu dzięki i "złotym rękom" za zdrowie Lilucha.
Lilo bardzo chce podziękować Doktorowi i Wszystkim.
To i posłał tort do Kliniki.
Chciał sam jechać, już poszedł do samochodu, ale ... poprosił przemiłe, przesympatyczne Panie z Cukierni Sowa w Grudziądzu, ul. Wybickiego 74,
aby dostarczyły do Kliniki "Niespodziankę".
Ot i cały Lilo.
Już dotarło potwierdzenie z Kliniki, że "przesyłka" dotarła i wszyscy bardzo, bardzo dziękują.


Jechać samemu,
e poproszę Panie z Cukierni "Sowa" w Grudziądzu




Pańcia, oddaję kluczyki nie jadę, sprawę załatwiłem :D




no i dotarło do Kliniki
podziękowanie słodkie






Jak tylko mi futerko trochę podrośnie, to przyjadę osobiście i "wyślumpię" z wdzięczności. U mnie Panie Doktorze wszystko dobrze, tylko ta Monika jakimś masażem mnie męczy, a ja bym sobie sam polatał.

Lacota - Sro 02 Mar, 2016 18:54

Ten Lilo to ma smaka.
Tort wygląda smakowicie.Bardzo smakowicie.
Miła Twój opis szczerze mnie rozbawił
hehe :haha: :haha: :haha:

A mnie sen dopadł. I Lilo też mnie dopadł.
Nie mogłam się oprzeć i dziada na łóżko wtargałam.
No prosił. Tak mocno prosił.
I wiecie sen mi odszedł. Tak menda gadała, taka zadowolona była,
że nie szło zasnąć.
Oj zna Lilo łóżko, dobrze zna.
Pewnie w nim sypiał dawniej.

ElenaJerry - Czw 03 Mar, 2016 16:23

Lilutek polezakowal sobie w lozku wiec .... mysle ze ta znajomosc lozka, kolderzow i kocow, to bassety maja geneticznie ulozone-wszystke bassety znaja, nie wazne, czy kiedys lezali w lozku, intuitiwnie czuja, ze powinni :mrgreen:
mnie zlapal straszny grip, tez lezakuje i Jerry caly dzien jest w tym moim lozku ze mna

Lilutku, zdrowiej chlopczyku, niech szybko odrosnie Ci kamizelka :cmok: <3

Moni <3 :cmok: :pa:

ŁucjaLuna - Czw 03 Mar, 2016 18:37

Ciekawe czy Lilo w łóżeczku bywał skoro tak się go bez żalu pozbyli, No, ale cóż...Mój Canto miał 8 tygodni i nie dostawał się sam na łóżko, ale prosił, żeby go wpuścić. Masz Rację Elena, bassety mają to w genach.
klusia - Czw 03 Mar, 2016 22:50

: Klusia jak była malutka to też prosiła aby ją wziąć do łóżka, potrafiła całą noc przespać na pleckach ani razu się nie poruszyć :yahoo
Miła od Gucia - Czw 03 Mar, 2016 22:59

Dla Lilo wpłaty

100,00 Klusia - dla Lilo i Mani
100,00 Ania i Piotr - dla Lilo
50,00 Lutex - dla Lilo
50,00 rade999 - dla Lilo
120,00 madziaa - bazarek torba z bassetem Hrabiego - dla Lilo
33,00 madziaa - bazarek tabliczka Patki - dla Lilo
7,00 madziaa - dla Lilo
55,00 ŁucjaLuna - bazarek Patki magnes - dla Lilo
51,00 Miła od Gucia - bazarek Patki magnes - dla Lilo

bardzo, bardzo dziękujemy

czekam jeszcze na ostatni fakturę z Kliniki
będzie na kwotę około 1.100 zł
i tyle mamy, żeby zapłacić już całość za operację i wszystkie badania i leki Lilo.
Lilo przed wyjazdem miał zrobiony wymaz z uszu, wyniki z Berlina już dotarły, są bakterie uciążliwe do leczenia, odpowiednie leki i wytyczne dla Moni już wysłane do Moniki. Te koszty też są już wliczone w kwocie powyższej.


<3 <3 <3 <3

RicoSB - Pią 04 Mar, 2016 13:48

Przepraszam bardzo a bazarek już był?
Asia i Basia - Pią 04 Mar, 2016 13:57

Bazarki jeden za drugim, Furiatku, co masz na mysli?
jabluszko520 - Pią 04 Mar, 2016 17:31

RicoSB napisał/a:
Przepraszam bardzo a bazarek już był?


tu mamy nasze forumowe bazarki, wspieramy pieski, teraz np. sa organizowane dla Lilucha
http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=36

RicoSB - Pią 04 Mar, 2016 21:38

po prostu do tej pory przeoczyłem ten dział:)
Miła od Gucia - Pon 07 Mar, 2016 23:00

Z Ludmiłą z Essen, która adoptowała dwa bassety Igora i Inkę
jest w stałym kontakcie, opowiadałam Jej o Lilo

Ludmiła pisze

Cytat:
No wiec od poczatku do konca przeczytalam historie Lilo.Prawde mowiac czytalam juz wczesniej,ale tak sporadycznie i o takim zakonczeniu nie wiedzialam.Jak jakis kryminal.Ciesze sie bardzo,ze sie udalo go postawic na nogi,to trzeba miec SERCE i wytrwalosc.Przyznam sie ze podejrzewalam/ myslalam,ze to jest sprawka kregoslupa i kregow/dyskow.
Troche mnie dziwi ten lekarz z Wroclawia,bo majac zdjecia i robiac rozne badania (i do tego nie tanie)nie rozpoznal ?
Dobrze ze podjelyscie decyzje przeniesc Lilo na polnoc,bo Monika
zareagowala prawidlowo i jaki jest efekt, Podziwiam ja - to taka "kobieta zaparta i nie do zdarcia".
Pozdrawiam
wszystkich
Ludmiła

Lacota - Wto 08 Mar, 2016 07:44

My wszyscy się cieszymy, bo powód do radości jest przeogromny
Lilo chodzi. Wreszcie porawnie zdiagnozowany i zoperowany.
A to nie tak do końca jest.
Jeszcze długa droga przed nami, przed Lilo.
Wczoraj puściły Lilutowi wszystkie szwy.
Niby nic stasznego po tak długim czasie ( i tak miały byc zdjęte po 2 tygodniach)
Blizna się zaogniła. Bylismy u doktora szwy zdjął do końca, antybiotyk podał.
Tylko nie wiem czy to jest koniec historii.
Dziś opuchlizna większa się wydaje.
Jeśli do jutra nic się nie zmieni jadę do Grudziądza.
Nie mogę ryzykować.

Miła od Gucia - Wto 08 Mar, 2016 08:04

niedobrze

operacja była 23 lutego we wtorek, godziny wieczorne
to dziś będzie równo dwa tygodnie
pisz Moni, dzwoń
będziemy działać

Informuje, że Moni jest cały czas w kontakcie z Kliniką w Grudziądzu, informuje o wszystkim Doktorów,
chcą zdjęcie Lilo tego szwu
zobaczymy co zdecydują

Moni tak mi przykro, bo wiem jak bardzo się stresujesz tą sytuacją
zresztą ja też się denerwuję

Patka - Wto 08 Mar, 2016 09:14

Cholera... Jakby jeszcze mało było temu psu...
Monika obserwuj. Jakby co jedź do Grudziądza.
My trzymamy kciuki, bo tyle możemy. Ale jakbyś czegoś potrzebowała daj znać.
Nie zostawimy Was samych!

Molly i Gosia - Wto 08 Mar, 2016 10:45

o rany trzymamy kciuki , wierzymy ze bedzie wszystko dobrze
Miła od Gucia - Wto 08 Mar, 2016 12:13

Monika rozmawia z Lekarzami w Grudziądzu
analizowali zdjęcia i filmy, które wysłała Moni

Wam też je wstawiam

zdjęcia już a filmy za chwilę bo muszę je przetworzyć








klusia - Wto 08 Mar, 2016 12:14

Biedulek :( (( tyle w swoim życiu przeszedł i jeszcze takie rzeczy mu się dzieją :( ( oby nie było nic złego
Miła od Gucia - Wto 08 Mar, 2016 12:15

tak mi szkoda tej Moniki, denerwuje się dziewczyna, ostatni raz w niedzielę spała
jestem bezradna

Miła od Gucia - Wto 08 Mar, 2016 12:43

FILM
w roli głównej Lilo

LILO 13 DOBA PO OPERACJI

Molly i Gosia - Wto 08 Mar, 2016 13:09

bardzo dobrze rozumiem Monike i wspolczuje jej :(
Miła od Gucia - Wto 08 Mar, 2016 13:30

będzie musiała Moni pojechać z lilo do weterynarza.
Pan Doktor Mederski zalecił wizytę u weta i nakłucie.

madziaa - Wto 08 Mar, 2016 14:00

oja :(
Magdaa - Wto 08 Mar, 2016 14:33

Lilo i Monia trzymajcie się , a ty Moni pamiętaj też o sobie , bo twoje zdrowie jest najważniejsze , bo jak ty się rozłożysz to kto się zwierzętami zajmie :cmok: no chyba , że wtedy one będą o ciebie dbały <3 <3 <3
RicoSB - Wto 08 Mar, 2016 15:44

Trzymajcie się. Wszyscy mocno wspieramy. Mam nadzieję, ze pozytywna energia jest tam w dalekiej krainie jakoś odczuwalna. W naszym domku dzień zaczyna się i kończy od sprawdzenia co tam u Lilo zwanego rakietą.
Skóry na bassecie tyle a i tak się jeszcze gdzieś naciągnie. To jest już dziwaczne :)

Molly i Gosia - Sro 09 Mar, 2016 09:12

czy sa juz wiesci ? musi byc dobrze !!!
Lacota - Sro 09 Mar, 2016 12:53

Wieści są i to całkiem dobre :tanczy:
Nic złego sie nie dzieje. Żadna infekcja sie nie wdała na szczęście.
Nakłucie spowodowało wyciek sporej ilosci krwi.
Podobno tak sie zdarza czasem.
I nie trzeba sie tym martwić.
Antybiotyk stosujemy dalej i dostalismy masc do smarowania,
ale nazwy nie pamiętam, bo dostaliśmy w strzykawkach.

Udało mi się dzisiaj podziękować doktorowi osobiście.
To On otworzył dla Lilo drzwi do sprawności.
Powiem szczerze, że był mocno zdziwiony, że Lilo tak sprawnie pomyka
po tak długim okresie niesprawności.

Mam nadzieje, że limit nieszczęść na jednego psa został wyczerpany.
Teraz tylko uszy i zęby trzeba doprowadzic do porządku.
Jajek nie ruszamy. Jajka zostają. Niech je sobie ma.
Król to król. Takie ma prawo.

Molly i Gosia - Sro 09 Mar, 2016 13:57

uff kamien z serca musi byc dobrze!!!!! . teraz Moniko troszeczke wytchnienia i odpoczynku a wszedewszystkim snu :yahoo
klusia - Sro 09 Mar, 2016 16:33

Moni wspaniałe wieści !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a Ciebie to ja lawju !!! :yahoo :cmok:
gkoti - Sro 09 Mar, 2016 17:46

:yahoo :yahoo :yahoo <3 <3 <3 :cmok: :cmok: :cmok:
zuza i gabi - Sro 09 Mar, 2016 19:05

Super wieści :yahoo mojej Gabi po ostatniej operacji jelit też wyskoczyła taka bulwa,lekarz powiedział żeby się tym nie przejmować bo się samo rozejdzie i tak też się stało ;)
Lacota - Sro 09 Mar, 2016 19:23

zuza i gabi napisał/a:
Super wieści :yahoo mojej Gabi po ostatniej operacji jelit też wyskoczyła taka bulwa,lekarz powiedział żeby się tym nie przejmować bo się samo rozejdzie i tak też się stało ;)


Doktor Baczyński też nie chciał tego nakuwać.
Zrobił to na moją prośbę.
Takie było zalecenie dr Mederskiego.
Wykonane. Sumienie czyste.
Ja lubie mieć pewność ze wszystko jest ok.
I lubie spać spokojnie.
I tak dzisiaj bede spać, bo z Lilutem wszystko dobrze
:yahoo :yahoo :yahoo
W przypadku Króla nie ma miejsca na pomyłki.
Póki co to dziecko specjalnej troski.

Evika - Sro 09 Mar, 2016 21:57

super wieści i niech już tylko takie będą w przypadku Lilo! :aniol:
Miła od Gucia - Sro 09 Mar, 2016 22:33

<3 <3 <3
RicoSB - Czw 10 Mar, 2016 12:55

Super wieści. LiLo wszystkich zaskakuje pozytywnie i mma nadzieję, że tak pozostanie bardzo bardzo długo.
Lacota - Pią 11 Mar, 2016 16:09

Wczoraj odebraliśmy przesyłke z Grudziądza.
Ufam, że te leki pomogà Liluchowi.
Prawe ucho tragedia. Ropa się wylewa normalnie.
Lewe nic nie widac, nic nie czuç, ale też chore.
Kazde ucho ma osobny lek.
Teraz to dostaje popalić.
Synek wymagający jest :P
Z uszami to godzina roboty jest. A Lilo płacze okrutnie,
ale nie gryzie poki co. Wytrzymały na ból jest. Biedak malutki.
Obrzęk wokół rany na kręgosłupie ciągle jest.
Żremy antybiotyk i smarujemy maścią.
No i te ćwiczenia. To akurat nas w stan wojny wprowadza,
ale ostatecznie wychodzi na moim.
Nowy patent opracowałam i jakoś daje radę.
No i śpimy razem. Po tych wszystkich trudach dnia i to spać można razem hehe.
A Lilo śpi jak suseł.
Biedny pies. Bida. Jak to Miła mówi.

Miła od Gucia - Pią 11 Mar, 2016 20:58

Lilut ma u Ciebie pełną opiekę rehabilitacyjno - pielęgniarską
ale ma farta


Za te badania i leki wysłane Moni
przyjdzie na dniach faktura do zapłacenia.
Pieniążki są zabezpieczone.

Potem Wam wstawię fakturkę i wyniki opisu badań uszu Lilo.

Molly i Gosia - Pon 14 Mar, 2016 12:58

a jak sie miewa Lilutek ? pancia odespala ? <3
Miła od Gucia - Pon 14 Mar, 2016 13:27

odespała hi hi
i to jak hi hi hi
:D

Lacota - Pon 14 Mar, 2016 13:36

Miła od Gucia napisał/a:
odespała hi hi
i to jak hi hi hi
:D


Śmieszne Miła, bardzo śmieszne :P :P :P

Patka - Wto 15 Mar, 2016 01:02

...?... :roll:
madziaa - Wto 15 Mar, 2016 08:08

Masz rację Miła :buha:
Siostra oj na pewno się wyspałaś no i plecki hmm kręgosłup miał okazję w końcu się wyprostować :haha: :buha: :buha:

Lacota - Wto 15 Mar, 2016 09:05

Widzę Madziu, że Ciebie też to bawi.
No śmieszne jak nie wiem co!
Nieważne jak i nieważne gdzie. Najważniejsze to się wyspać.
Niebawem zaczne ćwiczyć spanie w pozycji stojącej jak konie.
Da się tylko trzeba mieć o co głowe oprzeć.

Lilu ma się chyba lepiej.
Za radą Zuzy i Gabi przemywamy gule szarym mydłem i chyba pomaga.
Dzięki Aneta :cmok:
W prawym uchu dalej bagno, no ale tutaj cudu nie oczekuje raczej.
W czwartek jak wszystko pójdzie dobrze jedziemy do doktora,
żeby obejrzał Gluta.
Chodzi ładnie. Bardzo ładnie. Apetyt ma superaśny.
Nie moge sie doczekać kiedy sie zważymy. Ufam, ze przybyło mu choc troszke ciałka.

madziaa - Wto 15 Mar, 2016 09:57

Kochani potrzebny jest kask (kolor nie ma znaczenia najważniejsze, żeby były końskie uszy i ogon :haha: :buha: ) że jak Moniś rypnie dynią o ziemie to sobie tego czarnego łba nie rozwali :buha: :buha: :haha: :haha:
Ale jestem kuna zdolna co nie :yahoo hmm brawo ja :brawo: :zly:

Patka - Wto 15 Mar, 2016 22:21

Ja tam Monię raz na żywo widziałam w biegu na Zlocie (gdzieś biegła, czyli pewnie ktoś ją gonił...) i wydaje mi się, że w różowym byłoby jej całkiem do twarzy.... :buha:
Neit - Wto 15 Mar, 2016 22:34

Z końskimi nie widziałam, ale może taki podpasuje :mrgreen:


madziaa - Wto 15 Mar, 2016 23:03

Trudny wybór hmm Patka kolor piękny twarzowy bosko by Moniś wyglądała ale kurcze ten z uszami kocimi też fajny hmm. Trzeba się jednak na jakiś zdecydować :haha: :haha: :buha: :buha:
Lacota - Sro 16 Mar, 2016 17:23

Dzięki za kask.
Najlepsze zabezpieczenie na głowe to jej zawartosc.
Jeśli cos w niej jest (choc przekonana nie jestem)
skutecznie chroni przed urazami.
A jesli juz kask to w kolorze mojego charakteru,czyli czarny poproszę.

Z kliniki dzwonili. Termin wizyty chcieli ustalić.
Wstępnie to 4 kwietnia. O szczegółach pewnie Miła napisze.

W prawym uchu zaczyna wreszcie dziać się coś dobrego.
Ropa cały czas leci, ale jest już mniej bolące, albo nie bolące wcale.
Lilo poddaje się czyszczeniu i nie zwiewa przede mną.
Może jednak się uda.

A ja jestem tak strasznie dumna z tego szczyla i miło się na niego patrzy.
I mam nową ksywkę w pracy. Wołają na mnie Lilo hehe.

Molly i Gosia - Sro 16 Mar, 2016 20:48

moja molly co prawda nie miala ropy ale rok czasu dostawala antybiotyk w kroplach i nic to nie dalo skonczylo sie na sterydach . teraz jak widze ze trzasa lepkiem czyszcze jej potpatrzylam na forum( borasolem ). a na zewnatrz roztworem szarego mydla
Miła od Gucia - Sro 16 Mar, 2016 21:48

Lilo, Lilo
cudo nasze

a tu fakturka, proszę, za uszy, za wyniki wymazu i lekarstwa wysłane do Moni.



i same wyniki




Miła od Gucia - Sro 16 Mar, 2016 22:41

w międzyczasie sprawdziłam nasze konto darowizn ;)

Faktura powyższa opłacona.

Na dziś mamy ponad 600 zł.

Odebrałam pocztę od Pani Anety z Kliniki w Grudziądzu i wynika, że Lilo ma kontrolę i ewentualny zabieg "pyszczocha" 4 kwietnia 2016 r. poniedziałek.
Dostałam orientacyjną wycenę usunięcia kamienia to koszt 400 zł plus 31 zł za usunięcie jednego zęba.


Dlatego jeśli pozwolicie, nie będziemy tego zabiegu robić w innym gabinecie, nawet gdyby było taniej, ze względu na stan zdrowia Lilo, bezpieczniej ten zabieg wykonać tam gdzie stan zdrowia Lilo jest znany.

To tak jak z Manią, wszystko wychodzi, przedtem skupiliśmy się na najważniejszym, na tym aby Lilo zaczął chodzić, a teraz po kolei uszy, pyszczek i jeszcze o dupsku zapomnieli :D

Monice 4 kwietnia pasuje, aby jechać z Lilo.
A Teraz proszę Was o decyzję, do owej opisanej wyżej wizyty.

RicoSB - Sro 16 Mar, 2016 23:26

jeśli chodzi o mnie, to trzeba robić tak aby Lilo był zdrowy :) Decydować powinna osoba opiekująca się wraz z dyspozytorem piniondzów. Przecież każdy, kto przelewa kasiorę wie, że zostanie ona właściwie spożytkowana :)
Pozdrawiam ciepło :D

Miła od Gucia - Sro 16 Mar, 2016 23:46

dziękujemy

a tak z ciekawości podliczyłam wydatki Liluszka
niech mu idzie na zdrowie

nie uwierzycie
ile od września 2015 roku, od kiedy trafił na forum
darowaliśmy Liluszkowi

9.779,10

LILO to SYMBOL tego forum i życzę temu psiakowi wielu długich i szczęśliwych lat, takich psich, bassecich - należy mu się

ŁucjaLuna - Czw 17 Mar, 2016 08:54

Ten pies jest wart każdej wydanej złotówki. Wszyscy go kochamy. :cmok:
Lacota - Czw 17 Mar, 2016 09:49

To od Lilo dla Was <3 <3 <3 <3 <3 (i ode mnie też)
Dziękujemy :cmok: :cmok: :cmok:

Nawet nie wiecie jak się cieszymy z Gluciorem.
Miła masz racje Lilo to symbol.
Symbol jak fajnie ludzie potrafià się dzielić,
by pomóc niechcianemu, zostawionemu na pastwę losu zwierzęciu.
Pies niby niczyj a wszyscy się martwią, pieniądze ślą i podkochują się w nim hehe.
A ja w Lilo się zakochałam tam w Grudziądzu. Dopiero wtedy tak prawdziwie.
Jejku, jak ja się o niego bałam.
I dotarło do mnie jak wielkà krzywdę wyrzàdził mu człowiek.
Na szczęście ma Was.

Dzisiaj wizyta u weta. Niech obejrzy Gluta.
Tak dla pewności, dla spokoju, bo gula jest mniejsza, ale jest.

Patka faktycznie mogłaś mnie widzieć biegnącą, bo mnie i Jerrego Basco gonił :P
Dobrze biega, ale my byliśmy szybsi hehe.

RicoSB - Czw 17 Mar, 2016 12:21

Miła od Gucia napisał/a:
dziękujemy

darowaliśmy Liluszkowi

9.779,10


Nie widziałem tej kluski na oczy, ale zdecydowanie zasługuje na każdy nawet najmniejszy grosik z tej zawrotnej kwoty :)

Molly i Gosia - Czw 17 Mar, 2016 18:56

popieram tu nie wazne sa pieniadze tu wazne jest zdrowie ksieciunia <3
klusia - Czw 17 Mar, 2016 23:16

Dokładnie !! I jak ważni jesteśmy również my !!! Równierz mamy swoje ukochane czworonogi a i tak staramy się pomóc Lilutkowi !!! I cieszymy się i przeżywamy ( ja tak mam ) że wraca do zdrowia !!!!! Kocham również was wszystkich bo odnalazłam przyjaciół którzy nie myślą o sobie tylko, ale również o piesełach !!!!! Ale kwota olbrzymia !!!! Aha niespodzianka dla doktora już poleciała :yahoo
Miła od Gucia - Pią 18 Mar, 2016 13:50

dzięki dzięki

Moni Kochana
Lilutka wizyta na 4 kwietnia potwierdzona.
Co do godziny i głodówki i przygotowania Lilo to już Moniś ustal sama.

Zabieg zębów Lila w Klinice w Grudziądzu ma dodatkowe uzasadnienie
zalecana wizyta kontrolna uszu na ten czas przypadka, a więc i tak by Moni musiała jechać
a dodatkowo Doktor zobaczy kulke, zobaczy jak Lilo chodzi

no i Moni od nas da doktorowi buziaka :cmok:

Jesteśmy przygotowani i na koszty podróży także.
Tylko mi Moni się nie targuj znowu
i nie powiesz mi że Twój samochód na wodę jeździ
bo jeśli tak to od ręki kupuję go od Ciebie :D



To jest 400 km w obie strony, to kawałek drogi, a i dieta się należy, a co :D
hog dog dla Lilo i dla Moni

ŁucjaLuna - Pią 18 Mar, 2016 16:47

Miła od Gucia napisał/a:
dzięki dzięki



To jest 400 km w obie strony, to kawałek drogi, a i dieta się należy, a co :D
hog dog dla Lilo i dla Moni


Dokładnie hot-dog się należy :yahoo

BASSiBAWARIA - Pią 18 Mar, 2016 20:03

dla takiego chłopa jak Lilo to z 2 minimum ciepłe psy :oo:
ElenaJerry - Sob 19 Mar, 2016 10:39

Wszystci jestesmy szczestliwy z tego naszego Lilo, zdrowko lepiej, opieka Moni wyjatkowa i milosci od Moni tez wiele, kumple na ogrodku-to naprawdy jest symbol naszego forum-ja tak mam-kiedy jest jakys trudny, lub smutny dzien, to ja wspomne nie tylko o moich psach, ale tez o bassetach a szczegolnie o Lilo i swiat od razu jest piekniejszy <3
Miła od Gucia - Sob 19 Mar, 2016 13:00

podziękowanie dotarło do Kliniki

https://www.facebook.com/...971922946209240


Podziękowanie które przygotowała nasza Klusia Beata Kumiszcze już dotarło do Kliniki dr Jacek Mederski. Dziękujemy Beatce za piękne opracowanie a Klinice i Doktorowi Jackowi jeszcze raz ukłony za to co zrobili dla Lilo.
Oto zdjęcie, udostępniamy wszystkim, prawa autorskie są udziałem Was Wszystkich, Kochani Państwo, możecie zdjęcie pobierać na swoje profile, gdzie tylko chcecie, jeśli ktoś chce w innej rozdzielczości wystarczy napisać.

zaraz wstawię zdjęcia

Miła od Gucia - Sob 19 Mar, 2016 13:08

Doktor napisał

Dziękujemy !!
Emotikon grin

Lilo i jego przyjaciele nas rozpieszczają.
Dostaliśmy piękną tablicę pamiątkową, już wisi na honorowym miejscu





Miła od Gucia - Sob 19 Mar, 2016 13:10

a tu oryginał foty do pobierania


Miła od Gucia - Czw 31 Mar, 2016 09:56

Zbliża się czas wizyty
Lilo w Klinice Grudziądzu
przypominam
Monika 4 kwietnia w poniedziałek jedzie z Lilo do dohtora
Lilo będzie miał ogólne badania
sprawdzone uszy,
no i czeka go czyszczenie zębów i ewentualne usunięcie

Moni wysyłam Ci pieniążki na paliwo i na hod dogi

a za wizytę zapłacę po otrzymaniu fakturki z kliniki.

Będziemy trzymać kciuki
jak coś trzeba dawaj znać Moni

RicoSB - Czw 31 Mar, 2016 13:11

Już teraz życzę spokojniej podróży i samych dobrych wieści. Ps proszę tym razem nie rozkręcać auta w trakcie jazdy :)
Będziemy trzymać mocno kciuki

ŁucjaLuna - Czw 31 Mar, 2016 20:21

Trzymamy mocno kciuki i łapki za naszego forumowego ulubieńca :cmok: . Przy okazji całusy dla Matyldy.
gkoti - Czw 31 Mar, 2016 23:24

Monia- trzymam kciuki i wiesz co? :) .... kawka czeka :)
Miła od Gucia - Nie 03 Kwi, 2016 22:26

jak tam nastrój przed wyjazdem ??
Mówiłaś Liluchowi, że jutro jazda
będę pod telefonem gdyby co
szerokiej drogi
jeźdźcie szczęśliwie
i szczęśliwi i zdrowi wracajcie

Lacota - Pon 04 Kwi, 2016 07:43

Dzięki Miła, dzięki.
U mnie nastrój od wczoraj zdecydowanie lepszy.
Gorzej z Lilo.
No nie chce chłopak jechać.
Nie mogłam go dobudzić rano (nie żartuje)
Spał twardo albo udawał że śpi.
Wie dobrze co się święci.

Miła od Gucia - Pon 04 Kwi, 2016 07:45

Tyle przeszedł , boi się
wytłumacz mu, że go tam nie zostawisz, że wróci z Tobą
i będzie dalej strażnikiem Wojtkowa-Monikowa

Molly i Gosia - Pon 04 Kwi, 2016 11:52

biedaczek :( trzymamy kciuki . bezpiecznej drogi uwazajcie na siebie !!!!!
Miła od Gucia - Pon 04 Kwi, 2016 14:18

Oj Lilo Lilo
pojechał z pycholkiem
na czyszczenie zębów

a tu się okazało, że nie ma jednego jajucha, tak zwane wnętrostwo

Moni biedna, debatują tam teraz

i wcześniej jak o 18 Monika nie wyjedzie z Grudziądza

RicoSB - Pon 04 Kwi, 2016 14:20

olaboga. Ten pies to ma jakieś takie pechowe rzeczy. Może warto go wykastrować przy okazji :)
Lacota - Pon 04 Kwi, 2016 14:43

Rico, niestety czyszczenie zębów to tzw. brudny zabieg
i żaden doktor nie połączy tego z kastracją.
W narkozie mają przebadać Gluta dokładniej.
Trzymajcie kciuki.
Jejku przez tyle lat żaden doktor się nie połapał,
że Liliano ma klejnoty niekompletne.

Molly i Gosia - Pon 04 Kwi, 2016 15:52

jasne ze trzymamy kciuki !!!! :(
RicoSB - Pon 04 Kwi, 2016 16:06

czyli teraz zębale i kontrola uszu a przy następnej wizycie kastracja. Może Lilko schowało się z zimna :)
Lacota - Pon 04 Kwi, 2016 16:22

RicoSB napisał/a:
Może Lilko schowało się z zimna :)


:haha: :haha: :haha:
Ta z zimna. Dzisiaj jedyne 20 na plusie mamy.
Może jednak przegrzały siè i poszły szukać chłodu w głębszych partiach ciała.
Oj Rico te Twoje žarty hehe.

Lilo właśnie sie wybudza. Podają mu kroplówke.
Do odbioru o godzinie 17-tej.
Zęby wszystkie ocalały i tylko tyle wiem na ten moment.

ŁucjaLuna - Pon 04 Kwi, 2016 17:26

Trzymamy kciuki za naszego ulubionego forumowego pupila. Cóż to biedne psisko musi przechodzić ze swoim zdrówkiem. Trzymajcie się mocno :cmok:
RicoSB - Pon 04 Kwi, 2016 21:58

Oj i coś już wiadomo więcej co z naszym Liluchem? Czy dotarliście do domku? My tu oczekujemy na wieści :)
Molly i Gosia - Pon 04 Kwi, 2016 23:00

jak Lilo ?
Miła od Gucia - Pon 04 Kwi, 2016 23:05

Pewnie śpi już

Jutro Monika Wam wszystko napisze
wróciła zmęczona

RicoSB - Wto 05 Kwi, 2016 12:28

domyślamy się :) Trzymamy mocno kciuki :)
Ważne, że dojechali i wrócili przez przygód :)

Lacota - Sro 06 Kwi, 2016 08:43

Przepraszam, że dopiero teraz piszę, ale czasu nie było, niestety.
Zęby u Lilo lśnią. Są białe jak mleko. I ocalały wszystkie.
Ciągle powraca problem z nietrzymaniem moczu. I to nie jest wynik
jak można było przypuszczać wczesniejszego niedowładu, a
zapalenia pęcherza, co potwierdziło badanie moczu.
Z uszami wszystko jest na dobrej drodze, ale żeby mieć pewność zupełną
zostajemy na leku przez kolejne dwa tygodnie.
Odnośnie kadtracji to nie wiem jak Wam to powiedzieć...
Lilo nie ma jajek!!!
Jest kastratem.
Nie wiem jak to możliwe, że się nie połapałam w temacie.
Zresztą doktor też po dokładnym badaniu dopiero to stwierdził.
Kastrację potwierdziła też Glutka włascicielka.
Wszystko wydaje się mieć na miejscu a nie ma tam nic oprócz tłuszczaka.

Ostatni temat (mam nadzieje ze pomyłka)
To że Lilo nie moze przybrać na wadze i cuchnące gazy,
którymi doktora raczył, a mnie nimi ciągle podtruwa mogą świadczyć o chorej trzustce.
Oby nie.

Z chodzenia Lila doktorzy są bardzo zadowoleni.
A forumowa tablica przyozdabia, (albo wręcz w oczy razi)poczekalnię.
Na żywo wygląda mega dobrze. Dzieki Klusia.

Miła od Gucia - Sro 06 Kwi, 2016 10:22

dzięki Moni za wieści

dobrze, że się nie umówiliśmy na kastrację Lila
ale by się zdziwili :D

Molly i Gosia - Sro 06 Kwi, 2016 10:53

ten nasz Lilutek :yahoo oby z ta trzustka bylo pomylka :(
RicoSB - Sro 06 Kwi, 2016 12:25

ech ten nasz Lilo. Warto zmienić ksywkę na gazownik ;)
Miła od Gucia - Sro 06 Kwi, 2016 14:07

zapomniałam o drobiażdżku

wizyta, badania, czyszczenie zębów

to koszt 610 zł - oczekuję na fakturkę

Kochani, musicie pomyśleć i zdecydować, czy dalej tu leczymy Lilo
koszty widzicie jakie są.

same nie możemy decydować. Bo to wygląda tak.
Jak Moni już tam jest w Klinice to dzwonią, a czy krew dodatkowo można pobrać, bo trzeba coś tam sprawdzić,
no i co odpowiedzieć - nie można

mam na forum pisać i czekać na wypowiedzi
jak tu już pod telefonem czekają

i powiem Wam, że to jest takie obciążenie nie lada.

RicoSB - Sro 06 Kwi, 2016 18:38

ja jestem zdania, że Lila trzeba leczyć. Jak się powiedziało A i piesio chodzi to trzeba powiedzieć B, C aż do Ż jak będzie trzeba.
Ja dziś przelałem zapomniane 20 zł. Przepraszam :)

marzanna67999 - Sro 06 Kwi, 2016 20:34

Uważam, że nie ma potrzeby leczenia Lila w dalszym ciągu w tej klinice. Koszty są przeogromne i nie sądzę aby było nas dalej na to stać. Ja dla przykładu podam, że czyszczenie zębów mojego Jacka, które robiłam mu co roku u mnie kosztuje 80 zł. Fakt, że mieszkam w małym 10.000 miasteczku. Gdy zobaczyłam cenę 400 zł to szczerze powiem, że dech mi zaparło. Według mnie nie ma potrzeby wożenia Lila 400 km do kliniki gdyż te badania i ewentualnie dalsze leczenie można przeprowadzić znacznie bliżej i bez takich kosztów. Jestem pewna, że w pobliżu Moniki są również dobrze weterynarze. Nas na to nie stać. Dzięki ludziom dobrej woli udało nam się postawić chłopaka na nogi ale kwota przeznaczona na Lila jest ogromna. To prawie 10.000 zł. Nie stać nas zwyczajnie na to aby leczyć Lila dalej w tej klinice i w zupełności wystarczy dalsze leczenie na miejscu w pobliżu miejsca zamieszkania Moniki. Takie jest moje zdanie
RicoSB - Sro 06 Kwi, 2016 20:45

No racja, ale oboje się zgadzamy, że leczyć trzeba. Jednak faktycznie, mimo iż klinika jest profesjonalna i super to dojazdy tam są męczące nie tylko dla auta ale i dla zwierzaka i Moniki :)
jabluszko520 - Sro 06 Kwi, 2016 21:32

Potwierdzam, fachowcy w Grudziądzu są mega- to bezapelacyjnie i wielkie ukłony w ich stronę ale na dalsze leczenie przy tych stawkach nas po prostu nie stać. Szukajmy kogoś kompetentnego bliżej Moniki, gdzie ceny będą również przystępniejsze.
RicoSB - Sro 06 Kwi, 2016 21:36

ich stawki są wysoki, ale wiemy gdzie zwracać się gdy inni rozkładają ręce. Tymczasem koszty wizyt znacząco podnoszą wyjazdy tam.
Marynia - Czw 07 Kwi, 2016 02:28

jabluszko520 napisał/a:
Potwierdzam, fachowcy w Grudziądzu są mega- to bezapelacyjnie i wielkie ukłony w ich stronę ale na dalsze leczenie przy tych stawkach nas po prostu nie stać. Szukajmy kogoś kompetentnego bliżej Moniki, gdzie ceny będą również przystępniejsze.

Jestem tego samego zdania.

Asia i Basia - Czw 07 Kwi, 2016 12:48

Mysle, ze ze sprawami typu dalsze leczenie uszu, czyszczenie zaworkow, obcinanie pazurkow czy zwykly "przeglad techniczny" mozna udac sie do weta takiego, ktory jest w okolicy Monis sprawdzony cenowo i w kwestii jakosci swiadczonych uslug. Zabiegi typu usuniecia jajka niespodzianki i ewentualne prowadzenia leczenia tarczycy tez nie powinno byc problemem dla normalnego weterynarza. Jesli chodzi natomiast o konkrety dotyczace specyficznych dolegliwosci Lilo ( kregoslup ) nalezy pozostac u speca.
Miła od Gucia - Czw 07 Kwi, 2016 22:34

bardzo się cieszę z takiego rozwiązania
i o taką dyskusję mi chodziło.

Tymczasem nie tylko dla Lilo płyną darowizny, ale i dla pozostałych bassetów w potrzebie zostawimy pieniążki

50,00 rade999 - dla Lilo
120,00 madziaa - bazarek torba z bassetem Hrabiego - dla Lilo
33,00 madziaa - bazarek tabliczka Patki - dla Lilo
7,00 madziaa - dla Lilo
55,00 ŁucjaLuna - bazarek Patki magnes - dla Lilo
51,00 Miła od Gucia - bazarek Patki magnes - dla Lilo
50,00 BASSiBAWARIA - tabliczka Patki - dla Lilo
170,00 ElenaJerry - Lutki Kasi - dla Lilo
251,12 ElenaJerry - 100 dla Mani, reszta dla Lilo
30,00 moni - dla Lilo
20,00 Klusia - dla Lilo
10,00 Jabluszko520 - bazarek kolczyki 5 Igusi - dla Lilo
32,00 Neit - bazarek - kolczyki Igusi nr 1,3,6 - dla Lilo
15,00 Magdaa - dla Lilo
30,00 Joasika - dla Lilo
20,00 Neit i lindebg - dla Lilo
36,00 Miła od Gucia - bazarek Madzi zajączek nr 2 - dla Lilo
11,00 Basia AWF - bazarek Igusi - kolczyki nr 4 - dla Lilo
11,00 Renia AWF - bazarek Igusi - kolczyki nr 8 - dla Lilo
16,00 Hania od Luny - kolczyki Igusi nr 7 - dla Lilo
20,00 Marynia - Lilo
82,44 Cleopatra - dla Lilo
35,00 ŁucjaLuna - bazarek Volarius - zestaw 3 - dla Lilo
22,00 Miła od Gucia - bazarek Volarius - zestaw 1 - dla Lilo
21,00 Miła od Gucia - bazarek Marzanny - zawieszka - dla Lilo
20,00 Miła od Gucia - bazarek Marzanny - bransoletka nr 1 - dla Lilo
21,00 Miła od Gucia - bazarek Marzanny - bransoletka nr 3 - dla Lilo

100,00 Katarzyna z Poznania - dla Lilo
100,00 Hrabia Dron część dla Lilo
40,00 Gkoti - dla Lilo i dla Mani
500,00 Ludmiła od Igora i Inki część dla Lilo
20,00 Rico Furiat - dla Lilo
36,00 Miła od Gucia - bazarek Eleny torebka - dla Lilo
64,20 Miła od Gucia - bazarek Agnieszki - kolczyki nr 4 - 20 zł dla Lilo

Miła od Gucia - Pią 08 Kwi, 2016 19:00

Z ostatniej wizyty w Grudziądzu Moni przysłała mi dokumenty i wyniki.
Oczywiście wszystko wstawi, czekam jeszcze na fakturę z Kliniki.
Ale to muszę Wam już teraz wstawić

no rozbawiło mnie i co by nie mówić jest to bardzo wymowne

to jeden z wielu wyników

ale zwróćcie uwagę

Lilo Skolasinski

:D

Miła od Gucia - Pią 08 Kwi, 2016 22:22








Lacota - Pon 11 Kwi, 2016 19:35

Miła humor Ci dopisuje, jak zwykle.
Lilo Rychwalski też brzmi nieźle hehe :P

A tak zupełnie na poważnie.
Nic się nie dzieje sensownego w temacie jego adopcji.
A tymczas juz trwa i trwa. I to nie służy ani Glutkowi ani mi.
Zadomowił się dziad jeden na dobre.
Ostatnio nawet wędką przez łeb dostał.
Wędkarza przyatakował na dobre.
Lilo nie wie, że prawo pozwala pałętać się wędkarzom po prywatnych posesjach.
No i pogonił intruza wstrętnego.

Rozmawiałam ostatnio z byłą właścicielką Lilo.
Pani Beata rozjaśniła mi dużo w głowie.
Już teraz nie muszę się niczego domyślać,
bo wszystko co trzeba wiem. Dziękuję Pani Beato.

Miła od Gucia - Pon 11 Kwi, 2016 23:02

coś się święci :P ;)

a co mam się smutasić
dość z Flipencją nawalczyłam się przez ostatni tydzień, dziś odetchnęłam
ale to nie nasz temat
do rzeczy

właśnie siedzę "w banku" płacę fakturkę za ostatnią wizytę 612 zł - poszło zapłacone.

Zgodnie z Waszymi sugestiami
18 kwietnia Moni jeszcze pojedzie z Lilo na badania kontrolne

Moni przypominam, umówiona jesteś z przystojnym Doktorem
18 kwietnia, godzina 10 - godzina dopasowana tak, aby był i P. Doktor Mederski i Pan Doktor od zębów i Pan doktor od ucha i Pani Anetka

i proszę Moni pamiętaj, ja jeszcze też przypomnę KSIĄŻECZKA ZDROWIA LILO

a na kolejne ewentualne potrzebne wizyty weterynaryjne Moni sobie wybierze kogoś w okolicy
i hot doga kup sobie i dla Lilo, są pyszne na stacjach :D

Molly i Gosia - Wto 12 Kwi, 2016 00:13

:yahoo Lacota Lilo Ciebie pokochal i co zrobisz :mrgreen:
Miła od Gucia - Wto 12 Kwi, 2016 08:25

Sytuacja Lila nie jest łatwa.
Nie jesteśmy w stanie przewidzieć jego stanu zdrowia w dalszym okresie.
Lilo w tym roku 13 listopada skończy 8 lat.
To nie jest młody pies, dodatkowo lat mu dodają jego przejścia.

Były osoby zainteresowane adopcją Lilo i dziękuję za to z całego serca
Jednak jesteśmy ograniczeni co do warunków dla Lilo w jakich powinien przebywać, chodzi o schody, opiekę i wiele innych czynników.

Wcale nie ukrywam, że przedłużanie tymczasu u Moniki jest i było dla Lilo najlepszym rozwiązaniem.
Oprócz tego, że pies zaczął chodzić, to poczuł stabilizację, bezpieczeństwo, to pies wdzięczny.
Tak Lilo się odwdzięcza, Lilo przejął domostwo, opiekę nad nim.
Pomyślał skoro tu jestem, to choć tak podziękuję, przydam się, nie jestem darmozjadem :D i pilnuje obejścia, pilnuje pozostałe zwierzęta i po ciężkim dniu pracy siada i patrzy na swą Pańcię Monikę, i mówi : widzisz porządek musi być, Ty się nie martw ja się tym zajmę :D
Uczucia zwierząt są niesamowite, ludzie którzy nie mają zwierząt są ubodzy w to co my czujemy przebywając z nimi.

Nie mogę Moniki obarczać kolejnym bassetem
Snoopy z adopcji
Królewna Elen z adopcji
Mania z adopcji
do tego konik Wojtek, który wymaga leczenia i obejścia
o Tekli tej drącej papli nie wspomnę i o innych zwierzętach.

jednak byłabym nie w porządku wobec Moni, wobec siebie, wobec Was, gdybym nie wyznała swoich myśli i marzeń co do Lilo

Dom Moniki to miejsce stworzone dla Lilo.

Ja uszanuję każdą decyzję Moniki.

Aśka - Wto 12 Kwi, 2016 09:15

Miła od Gucia napisał/a:
Uczucia zwierząt są niesamowite, ludzie którzy nie mają zwierząt są ubodzy w to co my czujemy przebywając z nimi.


O to to to!!! To nieludzkie żyć bez zwierząt ;)

Lacota - Wto 12 Kwi, 2016 18:37

Niestety wizyte w Grudziàdzu musimy przełożyć
na kolejny poniedziałek. Nie da się tym razem pojechać.
Chyba, że coś sie zmieni, ale wątpię.

A Lilo jest przekochanym psem.
On potrzebuje stada. Opiekuje sie nim.
I pewność siebie zyskał. A lęki i fobie zniknęły.
Teraz to Lilutek niczego sie nie boi.
Lew! Król lew!
Wczoraj Snoopy sie ,,pokłócił" z kimś tam,
ale Lilo jak zwykle kolegów godził.
Wszędzie jest pierwszy, wszędzie.

Mnie tylko zastanawia kto mu tą władzę nad Ekipą przekazał.
Muszę się temu wszystkiemu przyjrzeć bardziej.
Może odgadne o co chodzi, a może nie.

RicoSB - Wto 12 Kwi, 2016 19:08

tak taki król lew a gołodupiec :D
Uwielbiam czytać o Lilo :)

gkoti - Wto 12 Kwi, 2016 19:43

Monia- u Ciebie to dosłownie wesoły autobus <3 :cmok:
ŁucjaLuna - Sro 13 Kwi, 2016 15:29

Bo Liluś to prawdziwy pies dominujący całą gębą. Poczuł wiatr w żaglach :yahoo
Miła od Gucia - Sro 13 Kwi, 2016 23:08

Gosia podesłano mi linka do ogłoszenia
nic o nim nie wiem

http://olx.pl/oferta/lilo...html#ae937fd636

proszę usuń je

dopóki Monika się nie wypowie co do Lilo, ogłoszenie usuń

Jeśli Monika zdecyduje żeby szukać domku przygotujemy ogłoszenia.

Pozwólmy Monice decydować co w temacie
i bądźmy Jej podporą

Lacota - Czw 14 Kwi, 2016 07:54

Skoro ogłoszenie pojawiło się, to może Lilo
powinien szukać nowego domu.
Ja mu na drodze do szczęścia stawać nie zamierzam.
Mam tylko prośbę. Proszę bez mojej zgody i wiedzy
nie udostępniać mojego numeru telefonu.
Ja na adopcjach zupełnie sie nie znam i nie zajmuje się tym.
Jestem dla Lilo tylko DT.

Lilo na DT wzięłam świadomie.
Nikt mnie do tego nie zmuszał i nie nakłaniał.
Decyzja była moja i tylko moja.
I jedno juz teraz wiem. To był ostatni DT.
Ja sie do tego zupełnie nie nadaję.
Nie potrafię się z siurami rozstawać.

jabluszko520 - Czw 14 Kwi, 2016 08:46

Ogłoszenie jest "stare"i wisi od początku jak Lilo jest u "nas"... i nie robilam go na wlasna reke tylko w porozumieniu z m.in.Mila i osobami zajmującymi sie w tamtym czasie psem, Lacota z tobą również i się zgodziłas wtedy na podanie nr tel, sorki. Nie dostalam wczesniej ani teraz zadnego sygnału ze Lilo juz owego domu nie szuka. Dom tymczasowy jak sama nazwa wskazuje jest tymczasowy, nie domysliłam się więc, że zmienia swoją funkcję, zresztą taka informacja nie jest nigdzie podana.
Po południu jak bede miala dostep do komputera ogłoszenie zostanie usunięte. tyle z mojej strony w tym temacie.

Asia i Basia - Czw 14 Kwi, 2016 09:31

Faktycznie czas najwyzszy na jakies konkretne decyzje, dochodzimy do 42 strony Lilowego watku,musze temat podzielic, dajcie znak jak juz bedziecie wiedziec, co z tym bidokiem poczac.
Miła od Gucia - Czw 14 Kwi, 2016 09:51

Ok Gosia rozumiem
na ogłoszeniu widniała data 11 kwietnia
i stąd myślałam, że to nowe ogłoszenie. Ale skoro stare - przepraszam

Asiu nie widzę powodu żeby się spieszyć z Lilo z powodu 42 stron

to pies szczególnej troski
ja naprawdę nie rozumiem o co chodzi

jest na tymczasie, jest leczony jest rehabilitowany
i niech tak będzie

bo tak jest najlepiej dla psa

Dajcie sprawom toczyć się swoim czasem i trybem
dla Lilo statut nieważny, ani ilość stron


Jest u Moniki i niech tak będzie nie trzeba z nim nic poczynać
na dt może być i rok i dwa
i dajmy jej decydować,
nie wiem skąd te ponaglenia

Jeśli chodzi o mnie podchodzę do tego w taki sposób, że słucham Moniki u której jest pies
chce aby wstawić ogłoszenie o szukaniu domku - wstawię
chce go adoptować - przygotuję umowę

do żywe stworzenie nie ma powodu do ponaglania jakiegokolwiek skoro pies na teraz jest w dobrych warunkach

proszę mi zostawić ten wątek, jak trzeba to go przeniosę

Miła od Gucia - Czw 14 Kwi, 2016 09:53

dla dobra psa już chyba z wszystkimi się skłóciłam
czy jeszcze ktoś chce ze mną rozmawiać

Magdaa - Czw 14 Kwi, 2016 10:05

Monika podziwiam cię , za tak ogromne serducho <3 . Tyle uratowanych stworzeń u ciebie , rozumiem cię , ja też się przywiązuję. Lilo ma u ciebie najlepsze warunki na świecie , pod każdym względem , tylko czy ty to wszystko uniesiesz fizycznie ? I to jedyne pytanie i dylemat , który przypuszczam nurtuje nie tylko mnie ,ale i Bogusie.
Lila trzeba leczyć i ty mu tyle czasu poświęcasz i rehabilitacja i wyjazdy i hot dogi mu kupujesz ;) Moni jesteś potrzebna i nie powiem , że niezastąpiona tylko dlatego , żebyś nie miała zbyt dużej presji <3

Asia i Basia - Czw 14 Kwi, 2016 10:41

Miła od Gucia napisał/a:


Asiu nie widzę powodu żeby się spieszyć z Lilo z powodu 42 stron



Nie ma problema, z czysto technicznego punktu zapytalam, pozostawiam ten temat jak jest, porzadki wiosenne mnie naszly ;) :komp:

madziaa - Czw 14 Kwi, 2016 13:53

Miła od Gucia napisał/a:
dla dobra psa już chyba z wszystkimi się skłóciłam
czy jeszcze ktoś chce ze mną rozmawiać


ze mną jeszcze nie :buha: :yahoo

Rzadko piszę w temacie Lilutka, długo milczałam i nie pisałam nic ale myślę tak jak Ty Miła. Nie ma co naciskać ani na Moniś ani na szukanie domu. Póki co Lilut jest w trakcie leczenia i chyba nikt nie poświęci Mu tyle uwagi co nasza Monia. Tak na prawdę On chyba dopiero teraz się czuje pewny więc nie ma co za ostro działać i podejmować na szybkości decyzję.
Dajmy Im jeszcze czas myślę o Moniś i Lilo

BASSiBAWARIA - Czw 14 Kwi, 2016 14:25

Dokładnie.

Ma"boską"opiekę i jest bardzo kosztownym bassetem więc póki co tym bardziej -jest bezpieczny tu,pod skrzydłami forum Nas wszystkich.

Tu ma wszystko i więcej. <3 i jak najdłużej niech to trwa póki może trwać. :aniol:

Lillo to nie tylko basset to duże wyzwanie.

Niech bezpiecznie i spokojnie dochodzi do siebie ,dopiero teraz zaczyna życie od nowa z szansą na zdrowe ,bez bólu i szczęśliwe,takie jakie sobie wymarzył zapewne i w stadzie.

Niech będzie mu wolno. <3 <3 <3

marzanna67999 - Czw 14 Kwi, 2016 17:05

Właśnie tak jak powiedziała Bogusia i do zdania Magdy się dołączam. Nie powinno być mowy na tą chwilę o jakiejkolwiek adopcji dla Lila. Lilo ciągle wymaga leczenia, jego stan zdrowia jest chwiejny i nie wyobrażam sobie aby w przeciągu jednego roku po raz czwarty zmieniał dom. Ja traktuję dom Moniki jako DOM TYMCZASOWY, podobny do tego jaki jest dla dzieci. A specyfiką domu DOMU TYMCZASOWEGO jest to, że owszem można z niego adoptować dzieci ale również mogą w nim przebywać dzieci do samego końca. Tak też jest z Lilo - nigdzie nie jest powiedziane, że Lilo na może być u Moniki na domu tymczasowym jeszcze długi czas. I nie ma potrzeby się więcej tym tematem zajmować. W chwili obecnej są osoby, które wspierają leczenie Lila, które się nim interesują i stanowią część jego "rodziny" a Monika daje mu to wszystko co jest najlepsze na świecie - samą siebie, więc niech ta sytuacja trwa bo nie ma powodu w chwili obecnej tego zmieniać.
RicoSB - Czw 14 Kwi, 2016 21:10

jeśli tylko właściciel tego cyrku się zgadza to uważam, że Lilo powinien pozostać, tam gdzie obecnie przebywa, a naszym zadaniem jest wspierać tą wspólną podróż
gkoti - Czw 14 Kwi, 2016 21:52

Miła od Gucia napisał/a:
dla dobra psa już chyba z wszystkimi się skłóciłam
czy jeszcze ktoś chce ze mną rozmawiać


hejka, jestem i ja tu, czytam ... choc mało się odzywam, ale Lilutko ma we mnie wsparcie zawsze ( Monia z bandą również :) ) :) <3 <3 <3

Miła od Gucia - Pon 25 Kwi, 2016 22:17

Jutro Monika jedzie z Lilo do Grudziądza
są umówione dwie wizyty, jedna z Panem Doktorem Jackiem Mederskim
badanie pooperacyjne
druga wizyta z Panem Doktorem Wojtkiem, który sprawdzi stan uszu

za nieprzewidziane planem badania nie odpowiadamy :D :D :D
żartuję, oględziny będą szczegółowe

Szerokiej drogi Kochani

RicoSB - Pon 25 Kwi, 2016 22:42

oooooo to fajnie. Mam nadzieję, że bez przygód i problemów :)
Miła od Gucia - Wto 26 Kwi, 2016 14:35

to ja Lilo
jestem z Ciocią Moniką w Klinice w Grudziądzu

jeszcze jesteśmy

resztę Ciocia napisze, bo robią mi bardzo dokładne badania

badania, badaniami, ale ja jestem głodny i chcę jeść

Hania - Wto 26 Kwi, 2016 15:23

:yahoo Hej ja też mało się odzywam ale jak mogę to pomogę :)Czekamy na wieści jak zdrówko.
ŁucjaLuna - Wto 26 Kwi, 2016 18:51

Słodziak, jak zawsze. Fajnie, że jest z nami i możemy śledzić jego losy
Lacota - Wto 26 Kwi, 2016 22:49

Przepraszam Wszystkich czekających na wieści od Glutka.
Jutro napiszę. Muszę sobie wszystko w głowie poukładać.
A dzisiaj to ze zmęczenia pewnie coś pomieszam.
Lilo ucieszył się w powrotu do domu.
Wieczorny obchód zrobił. Nieprawidłowości nie stwierdził.
Najedzony, zmęczony śpi słodko
i Wam też życzy spokojnej nocy <3

Miła od Gucia - Wto 26 Kwi, 2016 22:52

<3 <3 <3
Miła od Gucia - Wto 26 Kwi, 2016 23:08

Lilo to pracowity chłopak
wracając z Grudziądza z Kliniki
załatwiał jeszcze sprawy adopcyjne

oto Tomeczek 6 letni basset do adopcji w asyście Lilo












Lacota - Czw 28 Kwi, 2016 18:16

Przepraszam, że dopiero teraz piszę,
ale naprawdę nie było czasu.
Po wizycie w Grudziądzu wiadomo, że
doktor Mederski jest zadowolony z postępów Lilo.
Bardzo zadowolony.
Niestety doktor Wojtek już powodów do zadowolenia nie ma.
Prawe ucho Lilo to zupełne bagno.
Po miesiącu stosowania leku nie widać postępów
dlatego poddano Lilo dokładnemu badaniu
i okazało się, że ma uszkodzoną błonę bębęnkową.
Stąd nieskuteczne działanie leków.
Uszkodzenie jest stare. Moze z przed kilku miesiecy
albo nawet lat.
Przy normalnym leczeniu błona powinna sie odbudować
po trzech tygodniach. U Lilo niestety to nie nastąpiło i
szanse ze nastąpi są nikłe.
Przewlekłe zapalenie ucha spowodowało porażenie nerwu twarzowego
i pamiętam jak pisałam, że Lilo ma wyraz pyszczka boksera.
Opada mu dolna warga co trudno zauważyć przy bassecich faflach.
Doktor zmienił leki. Jeśli nie zadziałają Glutka czeka
operacja usuniècia kanału słuchowego.
Wszystko bèdzie wiadome za miesiąc.

A jeszcze jedno. Przybraliśmy na wadze kilogram.
Teraz to juz prawdziwy lew.

RicoSB - Czw 28 Kwi, 2016 19:24

informacje jakie by nie były złe to ważne, że coś wiadomo:) Pomyśleć tylko ile ten pies musi wycierpieć. Dobrze, że znalazł takie wspaniałe miejsce na ziemi :)
ŁucjaLuna - Czw 28 Kwi, 2016 21:08

RicoSB napisał/a:
informacje jakie by nie były złe to ważne, że coś wiadomo:) Pomyśleć tylko ile ten pies musi wycierpieć. Dobrze, że znalazł takie wspaniałe miejsce na ziemi :)

Nic dodać , nic ująć

Miła od Gucia - Czw 28 Kwi, 2016 21:11

<3 <3 <3
gkoti - Pią 29 Kwi, 2016 23:56

Oj Lilutku kochany, ty to sie masz bidulku <3 trzymkaj się <3
Lacota - Sob 30 Kwi, 2016 08:07

Masz rację Graszka Lilo to prawdziwa bida.
Czasem to aż trudno na niego patrzeć.
Straszny zdechlak z niego.
Ten typ chyba tak ma.
Teraz uszy są bolace i to mocno.
Tak mi go szkoda, no muszę je czyścić.
Wyjścia nie ma.

A czasem Lilo siedzi taki smutny, taki zatroskany
i mam wrażenie że o czymś intensywnie myśli
(Tak. Psy myślą. Tak uważam)
I ta mordka taka siwa, taka biedna.
Ten widok jakiś dziwny ucisk w żołądku powoduje.
Szkoda, że Lilutek ma zawsze pod górę.
Mam nadzieję, że i jemu wreszcie szczęście zacznie sprzyjać.

A wczoraj pierwszy raz widziałam jak Lilo się bawi.
To znaczy ze zwierzakami bawi się, ale wczoraj 5 litrowe wiaderko
wytargał. Najpierw kilka rundek z wiaderkiem w pysku zrobił (to była rozgrzewka)
a później nim grał jak piłką. Widok przekomiczny.Ronaldo jak nic.
W sumie to od początku wiedziałam, że mam Gwiazde w domu.

gkoti - Sob 30 Kwi, 2016 18:24

No widzisz- czuje się bezpiecznie, kochany, jest po prostu w domu <3
Z czasem będzie lepiej, bo musi przecież...
ja też patrze na Leniuszka zauroczona, jak sie rozbawi, lata jak szalony... a już taki bielutki, dosłownie- pyszczek i rzęsy, każdy zwraca na to uwagę, że pobielał.... więc nie zaprzeczam ( bo przecież nie posiwiał :mur: )

ŁucjaLuna - Sob 30 Kwi, 2016 18:48

Lilutek jest we wszystkich naszych serduchach. Tyle miłości musi dać rezultat. Liluś w końcu wyzdrowieje ze wszystkich swoich psich trosk. :cmok:
Magdaa - Nie 01 Maj, 2016 08:47

Monika dzięki Tobie Lilo przejdzie każdą trudność i to w ogromnej miłości , to piękne , dzięki <3 Liluś niech cię opuszczą już wszystkie dolegliwości <3
Molly i Gosia - Nie 01 Maj, 2016 22:31

<3 <3 <3 <3
Miła od Gucia - Pią 06 Maj, 2016 08:03

Moni jak pogoda pozwoli i sam Lilo
zrób parę fajnych fot
to załóżmy mu pięknymi fotami część II opowieści Lilowatych

Miła od Gucia - Sob 07 Maj, 2016 23:53

dalej zapraszamy do części 2

Lilo sparaliżowany u Moni na dt - część 2

Miła od Gucia - Nie 15 Sty, 2017 22:18

zapraszamy do śledzenia dalszych losów
w temacie Lilo w domu stałym

Lilo u Moniki


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group