Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
ŻOŁĄDEK - przewlekla biegunka
Autor Wiadomość
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 17:32   ŻOŁĄDEK - przewlekla biegunka

Witam!

mam ogromny problem z moim Chalmim,od dluzszego czasu ma biegunke.Pani weterynarz podejrzewajac alergie pokarmowa zalecila karmienie go suchym pokarmem z jagniecina, ktore ponoc jest najlepsze dla delikatnych psow. niestety kuracja ta nia pomaga:/ Chalmi wciaz cierpi na biegunke,co gorsza ostatnio nawet z krwia...poza tym nic mu nie jest,jest wesoly,nie wyglada na chorego psa:( wode dostaje przegotowana,juz naprawde nie wiem co mam robic:(
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 01 Lut, 2013 21:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ewa z Matyldą i Bobem 


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 779
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 18:14   

A odrobaczenie macie na bieżąco?
Bo to też czasem może być przyczyną.

Jak Matylda miała permenentne rozwolnienie to ja właśnie odwrotnie - zaczęłam jej ryżyk gotować.
 
 
 
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 19:12   

jest odrobaczony,przeszkd tez kuracje antybiotykowa w razie gryby to byl jakis pasozyt i wciaz nic:(
 
 
Kamila 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 75
Skąd: Braniewo
Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 19:45   

Jeżeli karmisz go TYLKO karmą z jagnięciną (a w przypadku alergików nie można podawać nic ponad to), to przyczyna najprawdopodobniej leży gdzie indziej. A czy, oprócz biegunki, pies np. drapie się, gryzie? Bo to najczęstszy objaw alergii pokarmowej. Tak jak pisze Ewa, zaczęłabym od robali. Czasem jest tak, że podanie tabletek nie usuwa problemu, bo robale nadal są i trzeba zrobić badania kału na ich obecnosć i identyfikację. A czy były robione badania krwi (takie ogólne lub na obecość enzymów trawiennych) albo badania kału na strawność? Jeśli nie, to moze warto byłoby je wykonać. A może on czym się zatruł? Ja ostatnio przerabiałam biegunkę z moim piesem - pięć dni koszmaru z wychodzeniem na "spacery" nawet kilka razy w nocy. Okazało się, że "dogodziłam" mu wątróbką drobiową, ktora nawet u zdrowego psa moze wywołać biegunkę. Jedno jest pewne, leczenie w ślepo nic nie da. Trzeba bidulka dokładnie przebadać i dopiero leczyć. Pozdrawiam.
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 21:02   

No popatrz Kamila, piszesz o tej wątróbce drobiowej i ja Gustawowi podałam a tu sensacje, nie pomyślałam, że od wątróbki. Po jakimś czasie podałam mu ponownie, ale zdecydowanie mniejszą porcję i dalej było to samo. Natomiast wątrobę wieprzową wcina i żadnych sensacji.
A z Chalmim poszłabym jednak do lekarza, Gustaw miał sensacje takie przez trzy dni (nie od wątróbki), trochę zlekceważyłam, podawałam pastylki. A okazało się, że zżarł coś na łące i weterynarz powiedział, że w ostatniej chwili przyjechaliśmy z nim, mogłoby się źle skończyć. Gustaw był odwodniony i to było bardzo silne zatrucie. Leczenie trwało ponad tydzień. Życzymy powodzenia w kuracji.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Czw 24 Lis, 2005 22:36   

u lekarza bylismy i on sam tak naprawde nie wie co mu moze dolegac, prawdopodobnie zglosimy sie do innego.karmie go TYLKO ta karma z jagniecina,nie dostaje on zadnych smakolykow. a biegunka juz trwa od dluzszego czasu wiec zatrucie to raczej nie jest:/ co do alergii to faktycznie,ma on jakas dziwna wysypke,choc teorytycznie nie powinien bo dostaje karme dla alergikow
 
 
Ewa i Tofik 

Dołączyła: 04 Paź 2005
Posty: 139
Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią 25 Lis, 2005 01:06   

witaj gelyte

jedyne co mogę Ci poradzić to zapakuj maluszka w jakiś środek lokomocji i udaj się do Kończaka ( to mój baaaaardzo sprawdzony wet.) adres na pw, wyplątał moje pociechy z "chorób nierozpoznawalnych" przez innych weterynarzy. Niestety trzeba długo czekać w kolejce, ale prawidłowa diagnoza i leczenie zagwarantowane - tak zawsze było u nas (i naprawdę za normalną cenę).
Powodzenia i powrotu do zdrowia dla Chalmiego


adres i tel na pw
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Pią 25 Lis, 2005 09:49   

Tez moge polecic bardzo dobrego lekarza, leczy nasze psy od 10 lat, zawsze trafna diagnoza, taki prawdziwy lekarz z powolania, przyjmuje na ul. Migowskiej w Gdansk-Morena, przyjmuje tez na Zabiance, tam jest pogotowie weterynaryjne czynne 24h, nazywa sie DR. POPLAWSKI.
Leczy tez basseta mojej kolezanki. Numer tel 3412395 lub 603923342.
Powodzenia!
_________________

 
 
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Pią 25 Lis, 2005 10:58   

z pewnoscia zwroce sie do ktoregos z poleconych weterynarzy, bo stan chalmiego naprawde mnie martwi.dzieki:)
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Pią 25 Lis, 2005 14:35   

Jak mozesz informuj nas na biezaco o sytuacji, trzymamy kciuki i powodzenia, na pewno sie uda
Pozdr.
_________________

 
 
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Sob 26 Lis, 2005 13:27   

dzis jest juz lepiej,martwi nas jedynie ze nie chce on pic...czy jest cos co mu mozna podac na wzmocnienie organizmu?bo ta biegunka go odwodnila.do weta wybierzemy sie w poniedzialek,jezeli jedo stan sie nie polepszy:(
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sob 26 Lis, 2005 14:16   

Jezeli rzeczywiscie jest bardzo odwodniony lekarz powinien mu podac kroplowke, a przypuszczam ze po tylu dniach biegunki i do tego dochodzi to ze nie chce pic powinnas zapytac lekarza czy jest taka koniecznosc, na pewno wizyta nie zaszkodzi. W domu mozesz przemywac mu pyszczek miekka dosc mocno nawilzona szmatka.
Pozdr.
_________________

 
 
Kamila 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 75
Skąd: Braniewo
Wysłany: Sob 26 Lis, 2005 16:10   

Jak nie chce pić samej wody, może rozpuść w niej trochę cukru lub miodu. Gdyby i na to się wykręcał, spróbuj podać mu sama np. strzykawką do pysia. Co do wzmocnienia organizmu, to niech wypowie sie wet, do którego, moim zdaniem, tak czy siak powinnaś sie wybrać. Pozdrawiam
 
 
gelyte
[Usunięty]

Wysłany: Pon 28 Lis, 2005 15:59   

jak sie okazalo Chalmi zjadl jakas padline i to mu cały czas na żołądku leżało.juz jest coraz lepiej:) pic zaczal normalnie,nosek zimny:) wczoraj zwrocil cos co wyglaldalo jak resztki jakiejs myszy...a dokladniej skora,wiec prawdopodobnie w tym bylo problem:) swoja musze koniecznie kupic mu jakis kaganiec bo za kazdym razem jak jestesmy na spacerze on probuje cos pozrec,a nie zawsze udaje mi sie go upilnowac,stad potem te jego problemy zoladkowe:) pozdrawiam:))
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Pon 28 Lis, 2005 16:24   

To super :thx
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 12