Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Pią 18 Lip, 2014 11:53
BASS cierpi, prosimy o wsparcie, potrzbna pomoc
Autor Wiadomość
mychaNora 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 313
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 28 Lip, 2013 16:12   

Ja wierzę, że zdrowie Bassika z czasem wróci do normy. On ma w sobie tyle siły, energii i chęci a do tego wspaniałą opiekę - to musi przynieść efekty. Pozdrawiam serdecznie.
_________________
pozdrowienia od Norki & spółki
 
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Nie 28 Lip, 2013 18:04   

Jeśli będzie tak,jak jest to jakoś to będzie..
Jeśli dysk się wysunie,to wolę nie myśleć....nie chcę by on przez to znów przechodził i ja już nie miałabym siły ,by znosić jego cierpienie i patrzeć na to wszystko.
Niech Anioł Nas strzeże od takiej chwili.
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 28 Lip, 2013 21:59   

Strzeże Was Anioł
zdrówka Bassiku, Alu dzielna z Ciebie Dziewczyna
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon 29 Lip, 2013 07:38   

pamiętaj ALa myśl cały czas pozytywnie a Bassik silny chłopak wierze, że będzie dobrze :)
_________________

 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 12:45   

Kochani niestety u Bassika znowu się coś niedobrego dzieje, nie mamy pewności że to znowu kręgosłup ale widać że bardzo cierpi. Alija podawała Mu tabletki przeciw bólowe ale to tylko na chwile koiło Jego ból dlatego dziś rano zapakowała Bassika i pojechała do Sekuły, żeby On Go obejrzał. Pisze żebyście wiedzieli co u Nich :( Alicja nie ma głowy żeby napisać dlatego ja zrobię to mam nadzieje, że mi wybaczy. Pojechała niestety sama z Bassikiem i trochę się denerwuję bo wiecie jak stres i nerwy działają na ludzi. Mam nadziej, że dotrą szczęśliwie i Sekuła pomoże pasztecikowi a przez to i Alicji hmm trzymajcie proszę kciuki za Nich. Jak będę tylko wiedzieć coś nowego zaraz Wam napiszę
_________________

 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 14:03   

Biedny nasz Bassiku, ty masz zdrowieć kochany... Tyle musisz cierpieć, niesprawiedliwe to jest :sad:
Pewnie, że trzymamy kciuki, bardzo mocno i z niecierpliwością czekamy na diagnozę...

przesyłam mnóstwo pozytywnych wibracji, będą wam potrzebne
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 16:54   

Czekamy na wieści i trzymamy kciuki za bidulka, oby mu dr Sekuła znowu pomógł, aby nie cierpiał...
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 17:02   

Alicja z Bassikiem już wraca, Sekuła nastawił i podobno jak będzie niewielka poprawa to najpóźniej w środę mają być u Niego z silnym facetem a jeśli będzie dobrze to tylko kontrola za miesiąc. Boże mam nadzieje że podróż do Wrocławia czeka ich dopiero za miesiąc. Oby bo to straszne jak Bassik musi cierpieć przy tym nastawianiu. Mam nadziej, że Alicja znajdzie chwile i wejdzie na forum to napisze na pewno coś więcej
_________________

 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 27 Wrz, 2013 17:46   

nie wyobrażam sobie jak on to znosi.... Bassiku, trzymaj się
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
mychaNora 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 313
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 28 Wrz, 2013 20:59   

Są jakieś wieści z dziś o Bassiku :?:
_________________
pozdrowienia od Norki & spółki
 
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Sob 28 Wrz, 2013 21:10   

Nie wiem,co napisać jeszcze,nie ma jasnego wytłumaczenia na to,co się stało.

Oby ta wyboista droga jutro na zawsze stała się prosta.
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
mychaNora 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 313
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 28 Wrz, 2013 21:24   

Oby wszystko było dobrze. Myślę o Was często i może to pomoże Bassikowi. Pozdrawiam Was serdecznie.
_________________
pozdrowienia od Norki & spółki
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 28 Wrz, 2013 21:34   

Alu, Basiku
jesteśmy z Wami
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Nie 29 Wrz, 2013 15:27   

Dzięki,bądźcie....potrzebujemy tego....

co mam napisać?

nie dochodzę jeszcze do siebie...

nie wiem,co pisać,by tego nie odwoływać....nic już nie jest proste...

prawie 7miesięcy był spokoj-genialny czas!!!!!no może nie spokoj idealny,bo zawsze już będę się bać,ale na ten czas się dyski uspokoiły,była rechabilitacja i neurochirurg.....

przeżyliśmy nawet zlot basseta i Bass czuł się super.....

nie dawno na forum nawet zaoferowałam pieniążek na basseta bodajże Milorda-tego starszego,czarnego ze smutnymi oczkami,że skoro tragedii z Bassem nie mam to i ja pomogę...a tu taki cios.............

Moja głowa i myśli nie mogą odpocząć..myślę,co robić....jak wyprzedzić fakty....

w dzisiejszych czasach,gdzie rządzi pieniądz i każdy vet patrzy na swój biznes mając takiego pieska to kara boska ...

nie mogę pisać,że jest dobrze..bo jak rzucam takie sformułowanie następnego dnia jest już źle....

zastanawiam się co robić...w tym wszystkim towarzyszy mi lęk,samotność osobista i Wy,gdzieś tam daleko....

nie chce współczucia,bo na licho mi ono....

chcę tylko ,by było choć przeciętnie....
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Nie 29 Wrz, 2013 15:54   

Jakiś czas temu powiedziałam sobie,że jeśli kiedyś znowu dysk się wysunie to odpuszczę...

nie będę skazywać Bassa na cierpienie znowu...bo to błędne koło nigdy się nie zamknie...

Z jego chorobą przeżyłam dużo..psychicznie umierałam nie raz w samotności..

Mój Bassik musi być najprawdopodobniej silnie obciążony genetycznie,w tej chwili dostrzegam jeszcze inne złe rzeczy,ale o nich opowiem dopiero jak przyjdzie właściwy moment....

walczę znowu,inaczej nie mogę,ON chce żyć!
byle tylko człowiek pomógł.

ile wytrzymam,tego nie wiem,ale dziś nie towarzyszy mi już wyłącznie miłość,ale i rozum.
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10