|
BASSET LEON do adopcji [już w nowym domku] :) |
| Autor |
Wiadomość |
Hubertus
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16 Gru, 2007 16:49
|
|
|
niestety pojedynczych postów nie jestem w stanie dokleić do tematu więc zacytuję
| Fanfan z rodziną napisał/a: |
Biorąc pod uwagę, ze to ja założyłam zamknięty post...a nie można go kontynuować, zakładam c.d. Dzwoniłam do schroniska. Pies nadal jest. Nikt nim nie jest zainteresowany, aczkolwiek schronisko nadal podtrzymuje wersję, że psiak jest do oddania od już. Tak jak wcześniej pisałam rozesłałam wici wśród moich znajomych, ale odezwała sie tylko jedna osoba...i mimo, że moim zdaniem nie nadaje się jako opiekun basseta ( pracuje 14 godzin na dobę...dojeżdża do pracy 50 km - vide...pies byłby praktycznie cały dzień sam ) tak jak to było wcześniej ustalone odesłałam gościa do schroniska.
Post na Dogo został przeniesiony dą wątku o elbląskim schronisku. Tam też nie ma zainteresowania. Więc zamiast wykłócać się o priorytety dotyczące konkretnych ras pomyślcie o tej schroniskowej biduli. Święta idą...na dworze mróz... |
|
|
|
|
 |
Renia [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 17 Gru, 2007 20:55
|
|
|
| OK czy ktoś wie co z tym pieskiem ?? |
|
|
|
 |
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 18 Gru, 2007 00:29
|
|
|
Reniu, jeszcze dziś schroniska nie opuścił.
Magda dzwoniła i pytała. |
|
|
|
 |
Bassecik:)
Dołączył: 26 Paź 2006 Posty: 93 Skąd: Szczecinek
|
Wysłany: Sob 22 Gru, 2007 18:05
|
|
|
| I wiadomo jak potoczyły się losy PSIAKA?? |
|
|
|
 |
Alina z Bogdanem


Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Nie 23 Gru, 2007 01:45
|
|
|
Czy coś ktoś wie na temat tego pieska? Czy nadal pozostaje w schronisku? Jeżeli tak, to powinniśmy coś wymyślić, aby mu pomóc. W tej chwili nic nie przychodzi mi do głowy, ale nie możemy go tak zostawić!
Ja mogę zaoferować pomoc finansową ze swojej strony, bo obawiam się, że mój Bodzio, który jest też psem dominującym nie zaakceptowałby nowego kolegi. |
|
|
|
 |
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Gru, 2007 12:01
|
|
|
Pies nadal jest w schronisku. I nie ma tu co wymyślać...psu definitywnie jest potrzebny dom...choćby tymczasowy. Dzwoniłam wczoraj, ale pracownik który ze mną rozmawiał był mało konsekwentny w tym, co mówił. Raz, ze pies jest do oddania na już...dwa...że musi doczekać końca kwaranntanny...a kwarantanna już minęła :? . Ponoć było małżeństwo, które się nim interesowało, ale na razie cisza w tym temacie...Ja w domu też mam dominantna nie z tej ziemi, więc odpadam jako adopcja . Ale może ktoś...gdzieś... |
|
|
|
 |
Alina z Bogdanem


Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Nie 23 Gru, 2007 13:38
|
|
|
Dzięki, że ktoś zareagwał na moje pytanie. Myślałam już, że wszyscy tak są zajęci przygotowaniem świąt, że nikt już o tym biedaku nie pamięta. Ja przeżywam to strasznie, łza w oku się kręci, ale chyba nie ma co ryzykować, że psy "dogadają się" bo jak nie, to co wtedy? Jeżeli Bodzio reagowałby na niego tak, jak na inne psy to nie ma o czym mówić. A jeszcze dochodzi odległość ok. 550km.
Fanfan rzeczywiście również nie nadaje się na "kumpla" w tej sytuacji. Nieśmiało zapytam,czy posiadacze suczek singielek nie biorą pod uwagę przyjęcia pod swój dach tego nieszczęśnika? Jeszcze raz powtarzam, że mogę pomóc finansowo np.w utrzymaniu psa, tylko niech ktoś zechce...
Na forum widzę ludzi z tamtych okolic... |
|
|
|
 |
joi


Dołączyła: 21 Wrz 2007 Posty: 316 Skąd: Królowy Most/Siedlce
|
Wysłany: Nie 23 Gru, 2007 13:54
|
|
|
Też mnie męczy sprawa tego psa. Niestety u mnie już się nie zmieści. Co prawda napomknełam nieśmiało domownikom, kółka rysowane na czole. Mieszkamy w środku miasta w bloku. Niedawno wzięłam suczyne Didi, Kleks jest zazdrosny, ale jakoś się dogadują, choć nieraz dochodzi do małych bójek. Może jednak dałoby się pogodzić jakoś dwóch chłopaków.
pozdrawiam |
|
|
|
 |
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
Wysłany: Nie 23 Gru, 2007 19:54
|
|
|
| Jeśli to wcześniej wspomniany Leon, to w takim razie stosunkowo "trudny" pies, ponieważ w jego przypadku odpadają również dzieci w domu. Zapomniałam chyba tez dodać wcześniej, że obecnie pies przebywa w izolatce...nikt mi przez telefon nie potrafił ( nie chciał? ) udzielić odpowiedzi na pytanie "dlaczego mimo skończonej kwarantanny przebywa w izolatce?". Kolejna schroniskowa bida...ech.. :? |
|
|
|
 |
Alina z Bogdanem


Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pon 24 Gru, 2007 00:37
|
|
|
Właśnie, co może oznaczać, że psina nadal pozostaje w izolatce? O co tutaj chodzi? Czy to oznacza między innymi, że nie jest do adopcji? A może mu inne psy zrobiły jakąś krzywdę i go po prostu odizolowano.
Przede wszystkim jednak nierozumiem z jakiego powodu można pozbyć się psa po siedmiu latach wspólnego życia...
Takie sytuacje spędzają mi sen z powiek, czuję się bezsilna i zdołowana. |
|
|
|
 |
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 24 Gru, 2007 00:40
|
|
|
| Nie wiadomo, czy to w/w Leon. Mam do Elbląga koło 700 km. Przez telefon nie można niczego ustalić. Nesamowicie mnie to denerwuje |
|
|
|
 |
Alina z Bogdanem


Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Pon 24 Gru, 2007 10:54
|
|
|
Miłośnicy bassetów z okolic Elbląga błagam zainteresujcie się tą sprawą.
To przecież jeden z naszych potrzebuje pomocy,a jak na razie to nawet nikt go nie odwiedził oprócz tej dziewczyny Rybci (czytałam na dogomanii ). |
|
|
|
 |
Alina z Bogdanem


Dołączyła: 06 Paź 2007 Posty: 338 Skąd: Zamość
|
Wysłany: Czw 27 Gru, 2007 19:06
|
|
|
| 1966 wyświetleń i co dalej...? |
|
|
|
 |
Fanfan z rodziną [Usunięty]
|
|
|
|
 |
Renia [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 28 Gru, 2007 12:24
|
|
|
No proszę ... skąd ja znam taki scenariusz!!!!! Mineła kwaranttana ... nie mineła.. piesek do adopcji... a jednak NIE!!!
Czy wszystkie schroniska tak kręcą!! Może już jest chętny na pieska w drodze "wyjątkowej adopcji"?! |
|
|
|
 |
|
|