Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Pią 18 Lip, 2014 11:53
Pomóżcie Emirowi ratować Sunię Basztę ...
Autor Wiadomość
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 08 Gru, 2013 22:44   

Szok normalnie dwa razy musiałam przeczytać bo nie mogłam uwierzyć :) Rewelacyjnie kochana sunia :) Pięknie wygląda walka się opłaciła jesteście cudowni :*
_________________

 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Czw 12 Gru, 2013 19:49   

"BASZTA
wizyta kontrolna
temp.39,0
waga 24,1
w zeskrobinach obecność aktywnego nużeńca we wszystkich stadiach
utrzymują się zmiany chorobowe wokół oczu i na kufie
w badaniu rtg tylnych łap nie stwierdzono złamań ani uszkodzeń kości
jest natomiast pourazowe uszkodzenie ścięgna, które skutkuje kulawizną i niewielkim niedowładem łapy ( stan może się poprawić gdy nastąpi dalszy przyrost masy mięśniowej)
stan psychiczny w dalszym ciągu zły,( Baszta reaguje panicznym lekiem na widok człowieka) choć nastąpiła niewielka poprawa
jej opory przy jedzeniu są skutkiem jej stanu psychicznego
kontynuacja leku p/nużeńcowi
immunostymulatory
karma dla psów wycieńczonych; jedzenie gotowane
karmienie 3-4 x dziennie
wizyta kontrolna za miesiąc
"





11.12.13
BASZTA
nie chce wracać do boksu; na wybiegu rozsadza ją energia

hihihihihihi to idzie ku dobremu




11.12.13 - codzienność w Emirowie:
BASZTA
jest poprawa- Baszta bardzo chętnie przebywa z innymi psami na wybiegu; nie jest agresywna ale bardzo głośno demonstruje swoje zainteresowania innymi; ludzi w dalszym ciagu się boi. Przy bieganiu widać dysfunkcję tylnej łapy ( w perspektywie rtg i diagnoza)




_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Czw 12 Gru, 2013 20:01   

Nie mogłam uwierzyć jak to zobaczyłam :) Super, że sunia wraca do zdrowia, że szaleje :)
_________________

 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Sob 11 Sty, 2014 21:15   

Jeśli ktoś z was, waszych znajomych mógłby pomóc to prosimy...


p.Krystyna pisze:
"dla Baszty ( ze względu na jej stan psychiczny) potrzebny jest preparat ZYLKENE dla psów 15-60 kg na początek (na 1 miesiac) 30 tabl"
https://www.facebook.com/...ry_type=regular

p.Agata:
"8.01.2014
Wiesci od Basztuni

waga 29,0
zmiany nużycowe coraz mniejsze
w zeskrobinach obecny nużeniec
kontynuacja leczenia
stan psychiczny bz
karmienia 2 x dz. + preparaty wzmacniające
kolejna wizyta za 2 tyg."



"Szanowni Państwo oto reakcja Panny Baszty na hasło : chodź Laleczko, damy lekarstewko.... czy wymaga to komentarza ?"
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sob 11 Sty, 2014 21:22   

Kochana Basztunia- reaguje, jak każdy, zdrowy pies :) ...czyli wszystko jest na dobrej drodze :)
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014 08:34   

Dokładnie reakcja zdrowa i ogólnie przyjęta :) Zdróweczka laseczko
_________________

 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014 11:19   

Przekazuję na wasze ręce pozdrowienia: "emiraki pozdrawiają bassety :) ". Jak miło z rana tak się wymieniać dobrą energią :grin:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Molly i Gosia 



Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 813
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pon 13 Sty, 2014 16:22   

ha ha ha ale sie usmialam lekarstewko jest dobre jak dziewczyna wieje
_________________
daria
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Czw 06 Lut, 2014 21:36   


p. Krystyna pisze:
AKTUALNY STAN BASZT Baszta całym swoim ciałem i zachowaniem sygnalizuje paniczny lęk przed człowiekiem. Nie ma różnicy czy jest to ktoś obcy czy osoby jej znane ( czyli my). Ucieka unikając bliższego kontaktu; przy próbach zbliżenia do niej, nie wykazuje agresji lecz jest całkowicie sparaliżowana strachem; przypada do ziemi, nieruchomieje i drży. Nie reaguje na wołanie i nie dopuszcza do bezpośredniego kontaktu manualnego ( nie daje się pogłaskać) aczkolwiek złapana ( do zro0bienia np. zastrzyku) nie ejst agresywna tylko nieruchomieje. Je bardzo kiepsko; teraz już w naszej obecności podchodzi do miski; wcześniej nie jadła gdy w zasięgu wzroku był człowiek. Wypuszczona na wybieg bardzo dynamicznie reaguje na inne psy – uporczywie szczeka i biega wzdłuż płotu aż do utraty oddechu i wystąpienia piany na pysku. W obawie o jej serce musimy kontrolować i dozować to jej przebywanie na zewnątrz. Wobec psów nie wykazuje agresji raczej unika kontaktu z nimi. W boksie szpitalnym przebywa sama; niszczy zaciekle zarówno swoje plastikowe posłanie, jak i wszelkie koce, czy kołdry jej wkładane ( 1 kołdra = 1 wieczór)- jest to ewidentny objaw stresu z którym zwierzę nie potrafi sobie poradzić.
Wszelkie próby kontaktu z nią musza „iść” w rytmie i czasie narzuconym nam przez psa. Nie możemy niczego przyspieszać ani stosować jakichkolwiek rozwiązań wbrew jej woli.
Konkludując: klasyczny objaw stresu po traumie jakiej doznała; jeszcze ciągle brak poczucia bezpieczeństwa i paraliżujący ją lęk przed człowiekiem pozwalają na sformułowanie konstatacji, że to właśnie poprzednie w jej życiu kontakty z człowiekiem były związane z bólem i cierpieniem. Nie wiemy także jak długo trwała jej gehenna i jak głębokie zostawiła urazy w jej psychice. Nam pozostaje cierpliwość i oczekiwanie na dzień, kiedy Baszta poczuje się bezpieczna, zaufa i sama zapragnie kontaktu z człowiekiem. Czasu trwania tego procesu nikt nie jest w stanie oznaczyć. Musimy czekać i wierzyć, ze któregos dnia podejdzie i podsunie łeb do pogłaskania.



źródło: https://www.facebook.com/...n_mall_activity
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 07:45   

Biedna Baszta :cry:

Darłabym skórę cienkimi pasami z potwora, który jej to zrobił :evil:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 07:56   

Biedactwo hmm dobrze, że trafiła do Was :)
_________________

 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 08:29   

mówi się i zdarza zresztą, że ludzie bardzo przeżywają tragiczne wypadki, sytuacje. I tak jest popadają w stres, potrzebny psycholog, który pomoże wyjść.

A pies, pies też pamięta uraz, i jak głęboko tkwi w psiej głowie. Wydawałoby się, co tam, ma teraz co jeść, jest podleczona. A problem tkwi tam głęboko
i co czują psy oddawane, porzucane, bite
strasznie mi ich szkoda, serce mnie boli jak czytam o takich psich nieszczęściach

Baszta, teraz możesz zaufać, już możesz Maleńka Kochana


Niech Co słonko zaświeci, bo Ci, którzy teraz są przy Tobie, kochają Cię Basztuniu
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Pią 07 Lut, 2014 16:28   

Basztuniu kochana, teraz może być tylko lepiej :)
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 28 Lut, 2014 12:54   

P. Iwona pisze:
"BASZTA
odnotowujemy niewielkie uspokojenie
Baszta porusza się swobodnie po terenie; dużo przebywa na świeżym powietrzu
obecnie jest w stanie zjeść posiłek w obecności człowieka
je powoli i „na raty”
podejmuje próby zabawy , do której zachęcają ja Teri oraz Żwirek i Żużel
w dalszym ciągu ma niedowagę
karmiona 2 x dz.( tylko kurczak z makaronem lub ryżem i włoszczyzną) nie je karmy gotowej z puszek ani suchej.

wiosna „idzie
” "
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
madziaa 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 05 Maj 2010
Posty: 2721
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią 28 Lut, 2014 13:34   

Strasznie małymi kroczkami ale posuwa się to wszystko ku dobremu :) Dzięki cierpliwości i wytrwałości opiekunów wierze, że będzie dobrze :) Bądź dzielna pesinko :) Będzie dobrze kochana
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 11