ŁAPY - Problem z łapą |
Autor |
Wiadomość |
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 11:26 ŁAPY - Problem z łapą
|
|
|
Doxi ma problem z przednią łapką. Praktycznie wcale nie chodzi.
Wygląda to podobnie jak młodzieńcza kulawizna - ciągnie za sobą przenią łapę.
Nie mam pojęcia skąd mogło się to wziąć. Zaczęłą kuleć nagle wczoraj wieczorem. Poza tym intensywnie wylizuje łapę między palcami. Rano było już lepiej, ale teraz znów ma problemy z chodzeniem. Obejrzałąm całą łapę bardzo dokładnie: nic nie wbiło się jej w opuszki, w stawach zgina się normalnie widać, że nie boli jej przy dotyku, a mimo wszystko nie może chodzić...
Teraz bidula leży na tarasie na słonku i popiskuje...
Czy ktoś miał podobną sytuację? Doxi ma praiwe 7 lat. Boje się, że to może być reumatyzm (ostatnio było zimno wieczorami) albo może "tylko" zapalenie stawu? Na skręcenie łapy mi to nie wygląda.
Nasz wyjazd na Zlot staje pod dużym znakiem zapytania |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 01 Lut, 2013 22:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 11:41
|
|
|
Madziu, a może jednak tam coś jest, skoro wylizuje. Marek ostatnio Guciowi wyjął dosłownie ociupinek szkła, prawie niewidoczny okiem.
A może rzeczywiście, reumatyzm.
Może RIMADYL jej podać ? W przypadkach stawowych na Gucia działa.
Biedna sunia, pisz co z nią. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 11:56
|
|
|
Madziu ja miałam bardzo często problemy z Gucia łapami, nieraz to było strasznie wcale nie chodził. Mój weterynarz polecił mi
Caniviton Forte 400g
http://www.nokaut.pl/ofer...forte-400g.html
Uważam, jak dla mego psa za odżywkę rewelacyjną.
Poczytaj o niej, moze akurat pomogłaby już na później. Gustaw też ma 7 lat.
I wt. powiedział abym 1 opakowanie odżywki 400 g podawała w miesiącach jesiennych przed zimą - raz w roku. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 12:06
|
|
|
Mam w domu Rimadyl, tylko nie pamiętam jaką dawkę podać. Poza tym tabletki są z zeszłego roku i mogą być przeterminowane (mam kilka w folii bez oryginalnego opakowania).
Wczoraj wolałam nic nie dawać jej na wieczór, bo różnie może tolerować leki. Dziś po 16 będzie nasza lekarka, więc na pewno pojedziemy do weta. |
|
|
|
|
marta_zbyszek [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 12:19
|
|
|
koniecznie daj znać po wizycie |
|
|
|
|
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 15:24
|
|
|
Ja tak jak Bogusia mam przetestowany RIMADYL I CANIVITON FORTE.
To drugie moje szczeniolki dostawały profilaktycznie od maleńkego. Te co w domu zostały nigdy nie miały problemu z łapami a ten co do mnie wrócił lubi sobie sporadycznie pokuleć.
On Canivitonu w nowym domku nie dostawał.
Ja jestem bardzo z niego zadowolona. A Rimadyl na mojego psiaka zadziałał następnego dnia po podaniu. Otrzymywał 1,5 tabletki raz dziennnie przez 5 dni. Waży 32-33 kg.
Mam nadzieję, że te preparaty i u Ciebie się sprawdzą. :wink: |
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 04 Wrz, 2008 21:24
|
|
|
Byliśmy u lekarza. Najprawdopodobniej u Doxi zaczynają się problemy ze stawami. Dostała zastrzyk, a od niedzieli będzie brała SCANODYL (to odpowiednik rimadylu).
To na razie tyle. Gdyby się nie poprawiło, to w czwartek zrobimy RTG. Doxi jest starsza i bardzo wyeksploatowana, więc każde krzywe stąpnięcie może powodować kulenie. Ma całkowity zakaz spacerów, musi oszczędzać łapę...
Przy następnej wizycie zapytam się lekarki o CANIVITON. Muszę się konsultować, bo po Zlocie czeka nas operacja (moja lekarka mówi, że przy tych cycochach to będzie bardzo poważne i duże cięcie) i nie wiem, czy przed nią można jej podawać takie specyfiki.
Dziękuję za pomoc i do zobaczenia jutro |
|
|
|
|
karina_wilson
Dołączyła: 09 Maj 2008 Posty: 108 Skąd: DE/CH/PL
|
|
|
|
|
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2008 18:11
|
|
|
To znaczy, że cieczka w cieczkę musiała rodzić szczeniaki, bo jej organizm jest wyniszczony i starszy niż w rzeczywistości
Doxi wygląda staro jak na swoje 6 lat. |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pon 02 Mar, 2009 22:13
|
|
|
Martwi mnie Gucio, od jakiego czasu ma problem z tylnimi łapami. Szczególnie jak wstanie, po dłuższym leniuchowaniu czy spaniu. Utyka, raz lewa, raz prawa. Potem jak się rozchodzi jest dobrze. Ale to mnie niepokoi, będziemy musieli odwiedzić weterynarza.
Faktem jest że przytył, jest grubas. Czyżby to możne reumatyzm ?
Witaminy mu podaję.
Boję się żeby to nie było coś z kręgosłupem. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Bea
Dołączyła: 01 Lut 2009 Posty: 44 Skąd: slask
|
Wysłany: Wto 03 Mar, 2009 09:28
|
|
|
Zwróćcie czasem uwagę na to iż problemy moga sie zaostrzać kiedy jest mokro i wilgotno na dworze ,wtedy stawy mogą sie odzywać.Zupełnie jak u nas ludzi ...no niestety :~ Z uwagi na obciazenia kostne i ogólnie ze wzgledu na zdrowie namawiam też do odchudzenia tych bassetów które za dużo ważą bedzie im lżej sie poruszać.To takie moje trzy grosze jesli pozwolicie :cool: |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 03 Mar, 2009 10:04
|
|
|
No właśnie, powoli zmniejszam mu porcje.
Dzięki Bea.
Fakt, że to się zaczęło jak nastały te pluchy. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
Monka i Miro
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 466 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Wto 03 Mar, 2009 10:26
|
|
|
A może profilaktycznie trochę galaretek z kurzych łapek z warzywami by powcinał zanim zacznie brać lekarstwa?? Lekarstw może nie zastąpi, ale przynajmniej wzmocni żelatyna trochę chrząstki stawowe... |
_________________
www.stalowezwierzaki.pl |
|
|
|
|
Błażej
Dołączył: 07 Lut 2009 Posty: 44 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sro 04 Mar, 2009 10:31
|
|
|
Wiecie, Obibok też miał drobne problemy ze stawami, robiliśmy RTG (nic nie wyszło), dostawał zastrzyki, oszczędzaliśmy łapki a i tak bóle powracały co kwartał. Podobno kulawizna wędrująca i już, wyleczyć się nie da tylko zaleczyć. Nie mamy żadnych problemów od kiedy podajemy preparaty z glukozaminą i chondroityną (jest ich sporo, można przebierać, niestety nie są najtańsze) oraz Cervicorn firmy Fortan - takie wiórki z poroża jelenia chyba (generalnie żelatyna i coś tam, większe opakowanie wystarczy na dłuuugo). Oczywiście kurze łapki są na stałe wpisane do jadłospisu. Polecam ten zestaw, na pewno nie zaszkodzi, bo to żadne leki tylko preparaty uzupełniające dietę.
Oczywiście jeśli coś palnąłem to proszę o sprostowanie kogoś mądrzejszego, bo specem to ja nie jestem, a i doświadczenia nie mam wielkiego. Wiem tylko, że powyższy zestaw pomógł Obibokowi.
Trzymam kciuki za obolałych rekonwalescentów! |
|
|
|
|
Miła od Gucia
Admin merytoryczny
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sro 04 Mar, 2009 10:40
|
|
|
dziękuję, właśnie wczoraj gotowałam łapki kurze, wcina że hej.
Przez dwa dni jakby mniej kuleje, zwracam szczególną uwagę jak tylko wstaje z legowiska. Na podwórku w ogóle nie widać śladu kulawienia, biega, spaceruje bez żadnych oznak. Już się nie mogę doczekać słońca i ciepła. Gustaw kładzie się na balkonie i uwielbia się wygrzewać. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
|
|