Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
pryszcz
Autor Wiadomość
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011 23:24   pryszcz

cos takiego sie zrobilo Kropce, zauwazylam to 3 dni temu i bylo mniejsze, wczoraj i dzis wyglada tak:





dzis mala lezala na bialych dywanikach w lazience i zauwazylam ze jest tam krew, i to wlasnie z tego 'pryszcza', bo ona czesto wyciera buzie na tych dywanach jak sie kladzie. i teraz nie robila tego czesciej albo bardziej intensywnie wiec jej to nie przeszkadza, nie boli tez bo dotykalam, natomiast wyglada to okropnie

co to moze byc, co z tym robic? do weterynarza czy moze sa jakies domowe sposoby?

z gory dziekuje za pomoc
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21613
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011 23:38   

Trudno powiedzieć, zapewne weterynarz musi obejrzeć.
Gustaw kiedyś bardzo brodą tarł a to o stolik szklany, a to o taboret. I miał takie zaczerwienienie, i to go najwyraźniej swędziało.
Lekarz dał nam domowego wyrobu miksturę, wiem, że był tam kit pszczeli, co jeszcze nie wiem. Ale po tygodniu smarowania Guciowi przeszło.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Batus 



Dołączyła: 13 Mar 2008
Posty: 4027
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 30 Sty, 2011 23:55   

No nie wiem, ja to się czasem dziwię, bo gdybym czymkolwiek się niepokoiła u Batusa zaraz pojechałabym do lecznicy, choćby po to żeby spytać co to jest. Spać bym nie mogła spokojnie.
Jeśli rosną na tym włoski, a tak to wygląda w zbliżeniu, to raczej taka narośl jest "na dłużej" że tak powiem. Powinnaś to sprawdzić u fachowca, bo przecież istnieje możliwość, że jeśli to nie jest stan zapalny, to trzeba będzie po prostu to wyciąć - bądź zostawić, bo może taka uroda, to oceni specjalista. Pewnie gdyby było zpalne, bolało by, pewnie drażniło, no nie wiem.
Pójdź z nią po prostu do weterynarza, to pewnie nic poważnego :)
_________________
Luiza
 
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 07:07   

Co to jest u Twojej dziewczynki to nie wiem bo zdjęcie nic nie mówi.
Ale jeśli to zwykły pryszcz to wystarczy zasuszać, tak właśnie miała Anabela.
Był też czas, ze pojawił się grzybek między fałdami na pysku i objawiał sie krostami.
I to juz trzeba było leczyć.
Doradzam wizytę u weta.
 
 
Ania i Piotr 



Dołączyła: 15 Paź 2010
Posty: 175
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 08:02   

Psiak moich rodziców miał coś takiego. Taki młodzieńczy pryszcz (przynajmniej na zdjęciu tak wygląda specjalistą nie jestem). Byliśmy z nim wtedy u weterynarza i pamiętam, że przepisał mu Pimafucort w maści. Przeszło tak szybko jak się pojawiło :wink:
 
 
MoniaT 

Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 85
Skąd: Łańcut
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 08:26   

Moja sunia fila miała to samo , nie przejmowałam się tym i zasuszałam .Traktowałam to jak zwykłe młodzieńcze psie pryszcze,aż do momentu kiedy miała w tym paskudztwie całą brodę ,a ja nie mogłam sobie z tym dać rady.Robiły jej się okropne przetoki i lała się krew z ropą.Stosowałam spore ilości specyfików z marnym skutkiem .W końcu zrobiłam wymaz i wyszedł :shock: gronkowiec.Poradziłam sobie z tym szybciutko. Nasza wetka jest mistrzynią jeśli chodzi o tego typu problemy.Stosowałam manusan do przemywania i maść bactroban do smarowania.
 
 
MoniaT 

Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 85
Skąd: Łańcut
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 08:33   

Niezależnie co tam w tym syfolku jest , bo nie musi to być gronkowiec polecam Ci te środki , które stosowałam u mojej suni.
Ps.mam nadzieję ,że nie wystraszyłaś się.
Nie ma się czego bać!
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 09:12   

MoniaT napisał/a:
Niezależnie co tam w tym syfolku jest , bo nie musi to być gronkowiec polecam Ci te środki , które stosowałam u mojej suni.
Ps.mam nadzieję ,że nie wystraszyłaś się.
Nie ma się czego bać!

U mojego tez to byl gronkowiec, tez mial taki pryszcz ktory sie szybko powiekszal i w tym samym miejscu, nie pamietam juz jak byl leczony bo to bylo dawno :~
_________________

 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 12:02   

dziekuje wszystkim za wskazowki :)
 
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 13:59   

rozmawialam z weterynarzem poki co telefonicznie i wyslalam mu na maila zdjecie, powiedzial ze wyglada to jak zwykly pryszcz ktory powinnam przemyc Pyriseptem (nie wiem czy to tez w Polsce jest ale to taki plyn do dezynfekowania ran) i pozniej posmarowac jodyna, a jezeli sie nie poprawi przez kilka dni to mam sie wybrac do kliniki, ale wydaje mi sie ze to juz dzis nawet wyglada duzo lepiej niz wczoraj poniewaz nie jest juz takie czerwone i w ogole nie odstaje
 
 
 
MoniaT 

Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 85
Skąd: Łańcut
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 17:04   

Powinno być ok., grunt to dobra dezynfekcja.Manusan w Polsce używany jest wszpitalach do dezynfekcji , mycia rąk itp.Stosuj się do wskazówek weta i pryszcz powinien zniknąć.Gdyby jednak nie było rezultatów zrób wymaz.Często takie krosty robią się psiakom w chwili spadku odporności w przypadku suni może to być np. cieczka.
ps.szybkiego powrotu do bezpryszczowej cery dla niuni .
 
 
ania123 
Użytkownik nieaktywny



Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 1616
Skąd: Trondheim
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 17:06   

ja tez mam manusan, ale pomyslalam ze zrobie tak jak wet powiedzial
manusan mam w zelu, taki gesty rozowy, tylko czy moglabys mi powiedziec, to na przyszlosc juz, jak go uzywac? bo nie moge znalezc nigdzie. czy tym sie myje jakies miejsce i zmywa pozniej? czy po prostu tym smaruje i zostawia?
 
 
 
MoniaT 

Dołączyła: 25 Sty 2011
Posty: 85
Skąd: Łańcut
Wysłany: Pon 31 Sty, 2011 18:05   

No jeśli masz manusan to super!Rozcieńczałam go sobie z przegotowaną wodą w ilości jednen do siedmiu,np.jedna łyżka manusanu,7 łyżek wody.Moczyłam płatek kosmetyczny w rozcieńczonym płynie i smarowałam krosteczki.Po wyschnięciu smarowałam maścią bactroban , w Waszym przypadku to będzie jodyna
Taką miksturą można czyścić chore uszka itp. itd.Naprawdę ma wiele zastosowań i co najważniejsze działa :grin: .
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 11