Przesunięty przez: Miła od Gucia Pią 19 Lut, 2010 08:00 |
Zaginął pies okolice Poznania/wrócił do właściciela |
Autor |
Wiadomość |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 16 Lut, 2010 20:06 Zaginął pies okolice Poznania/wrócił do właściciela
|
|
|
Na prośbę mojej kuzynki przeklejam link do tematu.
Prośba dotyczy młodego psa Tosa Inu, który zaginął w sobotę w okolicy Poznań -Rogoźno.
Bardzo proszę o informację gdyby ktoś widział lub słyszał coś na temat znalezionego lub błąkającego się psa.
Oto link do jego tematu na "molosach"
http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?t=18082 |
Ostatnio zmieniony przez Miła od Gucia Pią 19 Lut, 2010 08:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Dorti [Usunięty]
|
Wysłany: Wto 16 Lut, 2010 20:29
|
|
|
Zaglądam na ten wątek od samego początku i ciągle się modlę, żeby Idolek się już znalazł.
A tu ciągle nic. Okropne uczucie.
Gdyby mi Onycha zginęła to chyba bym umarła.
Jak pomyślę o tej tosiej psychice, o tej mądrości w oczach :cry:
Cały czas trzymam kciuki żeby ten koszmar się już skończył |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Wto 16 Lut, 2010 20:51
|
|
|
Bardzo wspolczuje i zarazem trzymam kciuki zeby sie znalazl, ja nie wiem co bym zrobila jak by mi pies zginal :sad: |
_________________
 |
|
|
|
 |
Madzik

Dołączyła: 04 Paź 2009 Posty: 413 Skąd: Mosina k/Poznania
|
Wysłany: Sro 17 Lut, 2010 21:56
|
|
|
Co prawda to nie moje okolice (mieszkam dokładnie po drugiej stronie od Poznania), ale popytam wśród znajomych - może akurat ktoś coś widział. |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 20:53
|
|
|
Piesio się znalazł :grin: Jest już w domku , znalazł się dzięki ogłoszeniom porozlepianym w okolicy, jakaś pani zadzwoniła i właściciele go odnaleźli.
Dobrze, że tak się skończyła ta historia i że psiakowi nic się nie stało. |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 20:55
|
|
|
No to jest dobra wiadomosc |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 20:58
|
|
|
superrrrrrrrrrrrrrrrrrr :grin: |
_________________
 |
|
|
|
 |
zojka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 21:23
|
|
|
Gocha? to Ty opowiadałaś o tym Tosa Inu znalezionym w schronisku? Co to taki starszy już był i martwili się, że nijak nie znajdą dla niego domku?
Czy to Maja mi gadała przez telefon?
Beczę za każdym razem, jak sobie przypomnę ... |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 22:04
|
|
|
Tak , ten pies poszedł juz do adopcji, ale były straszne problemy.
Najpierw poszedł do rodziny , było dobrze aż pogryzl panią domu, z panem było ok.
Oddali go po długim czasie starań , pracy nad nim, bo niestety nie dawali rady, chcieli go uśpić. Pies trafił do hotelu dla "trudnych psów" i był tam dość krótko, bo właściciel hoteliku znalazł mu nowy dom. Psiak pojechał na Litwę , są wieści, że ma ogromny teren i ma się dobrze.
Natomiast teraz jest kolejna Tosa w Ostrowii Mazowieckiej, w schronisku, straszliwa bida, ale starają się coś dla niej zrobić. Z takimi dużymi psami jest problem, poza tym ludzie boją się wielkich ras. |
|
|
|
|
 |
zojka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 22:28
|
|
|
Nie, ja nie o tym piesie ...
Było psisko w schronie. Starszawe ...chyba siedmioletnie ...bida z nędzą...
Trochę go podleczyli i co robić dalej? Dali ogłoszenia na różnych forach
I zgłosił się facet. Właściciel.
Ukradli mu tego psa spod sklepu. Osiem miesięcy wcześniej. Na drugim krańcu Polski chyba...
I facet przyjechał.
Wielkie chłopisko padło przed psem na kolana i beczał jak dziecko, pies beczał i wszyscy świadkowie ...
Kiedy Rufek da mi dyla ...to zawsze przypomina mi się ta historia ... i czuję w piersiach ból tego mężczyzny i łzy radości, kiedy historia zatoczyła koło ..
Ja tak Gosiu zapamiętałam tę historię ... |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 18 Lut, 2010 22:54
|
|
|
Tak, pamiętam tą historię, a ja myślałam, że pytasz o Rodosa (Tosę), tyle tych psich nieszczęść, że już się wszystko myli.
Co do historii tamtego psa to faktycznie niesamowite, nie do zapomnienia. |
|
|
|
 |
|