Tak to czasami bywa, może jeszcze trzeba mieć nadzieje. Mnie wydaje sie że tu chodzi o dominacje w stadzie.Jak w naszym domu pojawił się Banan to było to samo . , wystarczyło że Snoopi spojrzał na Banana to juz dochodziło do spiecia.Od momentu jak Banan potrząsnął Snoopim kiedy ten tylko przechodził w pobliżu jego miski jak narazie jest spokój a to tylko dlatego ze Banan osiągnął cel i rządzi a Snoopi mija go wielkim łukiem a szczególnie jego miske.Mysle i mam nadzieję że będzie u Was dobrze. :wink:
_________________ Pozdrawiam wszystkich serdecznie
gocha [Usunięty]
Wysłany: Pon 05 Kwi, 2010 23:41
Niestety u mnie sytuacja jest zupełnie inna. Ja nie mogę narażać Sary, ona jest maleńka, waży 19 kilo, no może teraz troszkę więcej, a Ignaś prawie 40 kilo.
Zresztą Sara jest u mnie chwilowo, jest pogubiona, stara się zdobyć pozycję w nowym dla niej stadzie, a moje psy są zazdrosne, nie odpuszczają, Mania tez dzisiaj doskoczyła do małej, wyglądało to jakby broniła Ignasia.
Już teraz nie jestem ich w stanie połączyć, bo to drugi atak w ciągu zaledwie kilku dni, więc na pewno będzie się to powtarzać.
Teraz jest ciężej , bo Święta się skończyły i trzeba wyjść z domu, do pracy, nie ma jak ich pilnować.
Renia [Usunięty]
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2010 12:56
Moim zdaniem pies w domu tymczasowym nie powinien przebywać długo - po co ma się przyzwyczaic do ludzi którzy i tak go opuszczą?
Gosia mam nadzieję, że jak najszybciej mała znajdzie swój dom dla jej i Waszego bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego.
Paula
Dołączyła: 05 Kwi 2010 Posty: 47 Skąd: gorzow
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2010 13:43
Psinka jest śliczna bardzo chętnie wzięłabym ją do siebie. Pozdrawiam
Paula
Dołączyła: 05 Kwi 2010 Posty: 47 Skąd: gorzow
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2010 16:39
Jestem właśnie po rozmowie telefonicznej z Panią Gosią, która opowiedziała mi o tej ślicznej psince. Od roku szukam psa, ponieważ moja psinka zmarła ze starości. Mam duży dom i ogród w którym Sara mogłaby sobie pobiegać no i bardzo wysoki płot także nie ucieknie:) (mój poprzedni pies był wielkim owczarkiem kaukazkim). Moje trzy siostry na pewno nie będą szczędziły pieskowi miłości i czułości. Podejmę się wysterylizowania suczki, ponieważ nie zależy mi na pseudohodowli ani na tym by zarabiać na jej dzieciach tylko na samym piesku, który nie ukrywam bardzo mi i moim siostrą się spodobał. Wiem, że psinka miała dotąd niemiłe przejścia, mogę tylko obiecać że jeżeli trafi do mnie to nie oddam ją już nikomu:) u mnie na pewno znajdzie dobrą opiekę i uwagę. Niestety mam problem z transportem ponieważ studiuję i odbywam praktykę w Poznaniu także nie mam jak pojechać do Łodzi, ale gdyby ktoś z Łodzi mógłby przywieźć sunię do Poznania to byłabym niezmiernie wdzięczna. Codziennie ktoś jest w domu czy to mama czy siostry więc piesek na pewno nie będzie sam. Jestem również po rozmowie telefonicznej z Panią Bogusią, która wstępnie obiecała przyjechać na wizytę przedadopcyjną. Będę naprawdę szczęśliwa kiedy piesek trafi do mnie. Pozdrawiam Paula.
gocha [Usunięty]
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2010 18:48
Rozmawiałam z Paulą, wszystko co tu napisała powiedziała mi też przez telefon.
Bogusia też jest z nią w kontakcie, zobaczymy co ona powie, bo nie ja sama , a my wszyscy decydujemy o losie Sary.
Paula wstępnie zgadza się na wszystkie nasze warunki, opowiedziałam jej również o żywiołowości Sary.
Teraz co do samej bohaterki, jak wróciłam do domu to posikała się z radości na mój widok, ja się spłakałam jak głupia, bo widać , że mała już mnie uznała za swoją panią.
Strasznie to trudne, odchoruję rozstanie, bo pomimo wszystkich problemów przyzwyczaiłam się i pokochałam tego małego diabła.
U mnie w domu.......szkoda gadać, Ignaś ma chore oko po wczorajszej zadymie, Psy są rozdzielone, ale na przemian płaczą z żalu i warczą na siebie. Absolutnie już nie da się ich połączyć. Ja mam tak pogryzioną rękę, że kubek podnoszę lewą, bo prawa spuchniąta i obolała.Szkoda mi jest ich wszystkich, bo kożdemu w zasadzie dzieje się krzywda.
Ale nie to ważne, najistotniejsze żeby mała znalazła się w domu który będzie już jej ostatnim, ona już nie może mieć w swoim życiu zmian bo zgłupieje. To ostatnia chwila w jej psychice na przyzwyczajenie się do jednej rodziny, bo widać, że ona najbardziej ze wszystkiego potrzebuje więzi z człowiekiem.
Jutro zabieram Sarę ze sobą do pracy, bo nie mogę inaczej, równocześnie będę chciała pojechać z nią do weta i odwiedzę moją kuzynkę , tą co ma szczeniaczka.
Będzie więc cały dzień ze mną, bo zostawić jej jutro nie mogę w domu.
Wieczorkiem wstawię zdjęcia z dzisiejszego dnia.
Jeszcze raz do osób chętnych na adopcję Sary.
Proszę naprawdę o rozwagę i bardzo przemyślane decyzje, bo ta psina już wiele w życiu przeszła i musi mieć już dom na zawsze.To jest decyzja na wiele lat (co prawda dla mnie na wiele szczęśliwych lat, bo Sara jest wyjątkowa)
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 06 Kwi, 2010 22:14
Matrix, ja uważam, że każdy trafia na swego prędzej czy później.
Mieliśmy już parę razy tak, że jedna osoba starała się o adopcję basseta i ciągle jakoś tak wychodziło, że pies trafiał do kogoś innego. Aż stało, na tę osobę czekał basset i trafił do niej, trochę to trwało - ale za to teraz się nie rozstają.
Podoba mi się Twój upór.
Umówiłam się na jutro z Paulą na wizytę przedadopcyjną - wstępną.
Do Pauli mam około 50 km.
Pojadę po pracy.
Kurcze, no taka sielanka we trojeczke byla. Smutna bidulka wyglada sama, ale Ty Gosiu wiesz, co dla niej w tej sytuacji lepsze. Trzymam bardzo bardzo kciuki za powodzenie tej adopcji, ona musi znalezc naprawde dobry dom.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
gocha [Usunięty]
Wysłany: Sro 07 Kwi, 2010 21:16
Oto relacje z dzisiejszego dnia, a jest co opowiadać.
Sara była u weterynarza. Trafiłyśmy na wspaniałego weta, bardzo przyjaznego. Sunia ma założoną książeczkę zdrowia, została przebadana, zważona i ma zrobione wpisy o podaniu Paratexu i Fiprexu.
Badanie weterynaryjne ma wpisane w książeczkę. Lekarzowi należą się wielkie podziękowania, bo jak mu opowiedziałam historię suni i że jest do adopcji to nie wziął pieniędzy za wizytę.
Od weta poszłyśmy z Sarą na zakupy, dostała nowe szeleczki, smyczkę i piłeczkę.
Potem poszłyśmy z wizytą do mojej kuzynki , tej co ma szczeniaczka Tosę. Bawiły się przepięknie, do upadłego. Później jechałyśmy pociągiem i samochodem.
Dziewczynka w pociągu zachowuje się rewelacyjnie, jest grzeczna, leży przy nogach i nie płacze.W samochodzie zresztą też.
Teraz najważniejsze:
Bogusia była z Guciem w domu u Pauli, powiedziała mi przez telefon, że dom spełnia wszystkie wymogi i jest zadowolona,resztę już sama Bogusia napisze.
Ja jutro o 10 przed południem jadę zawieźć Sarę do Poznania, tam będzie na nas czekała Paula i zabierze małą już do siebie do domu.
Ja jadę z Magdą od Smutasów, bo zgodziła się pomóc nam w transporcie.
Magda, bardzo Ci dziękuję.
Sara została u mnie odrobaczona, zabezpieczona Fiprexem, kupiłam jej szeleczki, smyczkę, dostanie swój ulubiony kocyk i kupiłam zabawki.To taka wyprawka ode mnie.
Paula dostanie też karmę, która zastała zakupiona dla Sary.
Kamień spadł mi z serca jak Bogusia powiedziała mi, że domek jest ok, ta mała zasługuje na dom najlepszy z możliwych, a wiem z obserwacji Sary, że i ona odwdzięczy się ludziom, bo to wspaniała psinka.
Za chwilkę wstawię zdjęcia z dzisiejszych szaleństw z Tosą .
No to nie pozostaje nic innego jak podwojnie zacisnac kciuki i pazurki za "akcje Sara". Trzymajcie sie kobitki i piszcie na biezaco w miare mozliwosci.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 07 Kwi, 2010 22:29
Dom Pauli i Jej rodziny spełnia warunki na adopcję.
Rodzina Pauli ma w sobie wiele ciepła i przyjazne nastawienie do zwierząt.
Co najważniejsze, to domek z dużym ogrodem. Sara będzie miała gdzie się wyszaleć.
W umowie zawarto punkt, że sterylizacja Sary zostanie przeprowadzona po zaaklimatyzowaniu się małej w nowym domu.
Ja osobiście się cieszę, że mogłam poznać tak wspaniałą rodzinę.
Gucio też był zadowolony, szalał po ogrodzie i został wymiziany za wszystkie czasy - bardzo mu się to podobało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum