Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Wto 15 Lis, 2011 09:46
POMOCY
Autor Wiadomość
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob 05 Lut, 2011 17:52   POMOCY

Witam serdecznie:)
Ja wiem, że jest wiele bassetów, które szukają domu ja sama jestem właścicielką jednego z nich ale szukam domu dla dwóch ślicznych kundelków - braci / nie można ich rozdzielić/, które przeszły gehennę!!!
Mieszkam w Lwówku Śląskim, k. Jeleniej Góry woj. dolnośląskie. W czasie największych mrozów po naszym mieście biegały dwa śliczne kundelki, spały na mrozie, nie miały gdzie się ogrzać. Ludzie je dokarmiali ale nie pozwoliły się do siebie zbliżyć. Dowiedziałam się, że wcześniej były przetrzymywane na działkach w koszmarnych warunkach. Były głodne i zaniedbane, praktycznie zamarzały. Prawdopodobnie udało im się stamtąd uciec i tak w te największe mrozy tułały się po mieście. W końcu straż miejska odłowiła je i zawiozła do przytuliska, gdzie również przeżyły chwile grozy. Ostatnio dowiedziałam się, że zostały z tego przytuliska zabrane. Udało mi się ustalić adres osoby która zabrała te pieski. Pojechałyśmy tam z koleżanką i to co zobaczyłyśmy przeszło nasze wyobrażenia. Pieski są zamknięte wprawdzie w większym pomieszczeniu niż w przytulisku ale całym zagruzowanym. Nie miały legowiska, nie miały wody i jedzenia. Nikt z przytuliska nawet nie zapytał gdzie zabierane są te zwierzęta o zgrozo!!! Rodziny nie stać na utrzymanie tych piesków, więc zrobiłyśmy im tam posłanie, codziennie jeździmy je karmić i poić. Podobno maja być znowu komuś oddane. One są tak strasznie wystraszone, że jeden z nich udawał, że nie żyje, myślałam że zwariuję jak to zobaczyłam. Gdy łagodnie do nich przemawiałam ten silniejszy dał mi się pogłaskać. To wielki sukces jak myślę. Nie pozwolimy teraz aby zostały oddane gdzieś bez naszej wiedzy, musimy sprawdzić dom, do którego pójdą. Tylko takiego domu nie możemy znaleźć. Nie możemy znaleźć nikogo kto okazałby im w końcu ciepło i miłość / one nawet nie wiedzą co to znaczy/. Nie możemy pozwolić na to aby pieski, które przeszły już tyle razy tragedię trafiły znowu w nieodpowiednie miejsce. Problemem jest również to, że nie można ich rozdzielić. Są bardzo ze sobą związane. Ogrzewają się wzajemnie. W przytulisku spały nawet w jednej budzie. Umarłyby z tęsknoty gdyby ich rozdzielono.
Błagam może znajdzie się ktoś o WIELKIM SERCU i miał warunki i cierpliwość aby je przygarnąć??? One naprawdę przeszły gehennę w życiu. Myślę, że przy okazaniu im miłości szybko dadzą się oswoić i zaufają człowiekowi.
Gdyby znalazł się ktoś chętny podaję swojego maila: marzanna21@op.pl oraz
tel. 609 44 33 65
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21611
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 11 Mar, 2011 14:21   

Marzanna, jakie wieści odnośnie piesków ????
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 12