No właśnie obroże trzeba nosić cały czas. U nas niestety nie wchodzą w gre bo bassetki się odparzają a Camiemu taka obroża "wyciera " sierść.
Ja już chyba ze trzy lata stosuję krople + drożdż z czosnkiem i odpukać w niemalowane kleszcza na psie widuję kilka razy w całym sezonie a wbitego to moze raz wyciągałam ...... W tym roku kropie na zmiane Vermiconem i Controline....
_________________ ...na zawsze stajesz się odpowiedzialny za to,co oswoiłeś....
Gdyby ktoś z Was chciał zabezpieczyć psa jak najbardziej naturalnie to warto stosować czystek.
Jak to "ugryźć":
Dawkujemy 0,5g na 5 kilo piesełka, w przypadku Zondy jest do taka średnio czubata łyżeczka.
Czystek ma być turecki (same listki) i drobno zmielony.
Zonda je bez problemu w tzw zupie suplowej, ale można np wymieszać z gęsim smalcem (do kupienia np w Auchanie, taki bez dodatków), ulepić kuleczkę i podać jako przysmak (takie kuleczki można sobie wyprodukować na zapas i zamrozić, żeby nie przesadzić z ilością smalcu można rozrzedzić wodą i zamrozić w foremkach na lodziki).
Ważna uwaga, to nie działa tak od razu. Warto zacząć podawać teraz żeby w pełni rozkręciło się na przyszły sezon kleszczowy.
Awaryjnie można też zrobić napar (niemielone zioła do szklanki, zalewamy wrzątkiem, potem przecedzamy, studzimy i do butelki z psikaczem) i tym pryskać psa. Można też siebie, bo działa też przeciwkomarowo.
Ogólnie czystek ma wiele super właściwości, nie da się go przedawkować więc warto go nie tylko psu ale i sobie aplikować.
Ps. Od 1 czerwca w Lidlu będą fajne młynki do kawy, jak ktoś zioła pieskowi suplementuje to warto kupić, bo to wiecznie coś trzeba po mielić a trzeba mieć osobny żeby kawą nie waliło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum