[m@gda]

Właśnie takie coś pojawło się u mojego malucha,w tej chwili dostaje maść,ale jeśli nie będzie poprawy wet doradza zabieg.Są dwie metody usunięcia go ( trzecia powieka zostaje),lub wszycia.Jeśli ktoś z was spotkał się z czymś takim proszę o wypowiedź.

[Agata]

Magda, nigdy w życiu usunięcie !!! Nie zgadzaj się na to !!!
Jedyne co to podszycie !!!

Magda, nigdy w życiu usunięcie !!! Nie zgadzaj się na to !!!
Jedyne co to podszycie !!!

[m@gda]

Skoro tak piszesz,znakiem tego miałaś z tym do czynienia.Czy usuniecie grozi jakimiś poważnymi konsekwencjami? :shock: ale mi stracha napędziłaś...

[Agata]

Miałam Magda, miałam.
Tak, grozi. No na przykład ten gruczoł min jest odpowiedzialny za wytwarzanie łez, co wiadomo, że jest dla oka niezbędne.
Wielu weterynarzy idzie na łatwiznę i chce to wycinać, poza tym nie potrafią umiejętnie podszywać, więc wycinają.
Jest w W-wie znany na całą Polskę dr Garncarz, okulista psi. Robi te zabiegi perfekcyjnie.

Miałam Magda, miałam.
Tak, grozi. No na przykład ten gruczoł min jest odpowiedzialny za wytwarzanie łez, co wiadomo, że jest dla oka niezbędne.
Wielu weterynarzy idzie na łatwiznę i chce to wycinać, poza tym nie potrafią umiejętnie podszywać, więc wycinają.
Jest w W-wie znany na całą Polskę dr Garncarz, okulista psi. Robi te zabiegi perfekcyjnie.

[Buba]

Potwierdzam. Gucio miał u dr Garncarza zabieg jak miał 6 m-cy. Wcześniej był na kropelkach, bo był za mały na operację.
http://www.garncarz.pl/

[m@gda]

dziękuję

[ewan]

Czy ktoś z Was miał taki problem? Czy robiliście coś z tym?
Bardzo proszę o jakieś informacje na ten temat
Pozdrawiamy Ewa i bawoły

Czy ktoś z Was miał taki problem? Czy robiliście coś z tym?
Bardzo proszę o jakieś informacje na ten temat
Pozdrawiamy Ewa i bawoły

[Iza]

Witam.
Nie wiem która powieka wywija się psiakowi i w jakim stopniu ale jest to wada którą trzeba korygować.Polega ona na tym w zależności od rodzaju entropium lub ektropium,ta pierwsza u bassetów to prawie ich uroda :wink:
ale ta druga to wada polegająca na tym,że rzęsy wwijają się do środka oka kalecząc rogówkę lub twardókwę.Psiakowi mocno łzawi oko potem może wypływać z worka spojówkowego nawet ropa ,rogówka zaczyna mętnieć na skutek powstałych uszkodzeń a konsekwencją tego może być utrata zdolności widzenia.
Leczenie polega na chirurgicznym wycięciu kawałka skóry który pociągnie za sobą wwiniety fragment powieki dzięki czemu rzęsy wrócą na swoje miejsce.Często zabieg wykonuje się etapami ale czy taka bedzie konieczność czy nie poinformuje prowadzący lekarz.
Życzę powodzenia.

[Iza]

Oj sorki zagalopowałm się ....
Odpisuję troszkę późno i opisałam inny przypadek
Jeszcze raz sorki
Jeśli chodzi o trzecią powiekę w niej znajduje się chrzęstne rusztowanie które może ulec uszkodzeniu przez co powieka stanie sie bardziej "sprężysta"i może ulegać deformacjom wywinięciu lub wypadnięciu.Konsekwencją jest stan zapalny spojówki jej wysychanie lub jak pisałam wcześniej uszkodzenie mechaniczne rogówki.Tutaj jeśli chodzi o leczenie w grę wchodzi również zabieg chirurgiczny stabilizujący trzecią powiekę w fizjologicznym miejscu.

Pozdrawiam

[ewan]

Czyli to wywinięcie polega na deformacji tej chrząstki? (do mnie trzeba jak do matoła bo mogę nie zrozumieć )

Czyli to wywinięcie polega na deformacji tej chrząstki? (do mnie trzeba jak do matoła bo mogę nie zrozumieć )

[frytka]

Witajcie ! Piszę z prośbą o pomoc - może ktoś miał juz podobny problem:

jak się wydaje problemy z oczami u bassetów są chyba dosyć powszechne z uwagi na ich urodę w tym względzie - przynajmniej u Ferdynanda każde dłuższe zetknięcie z kurzem, pyłem itd powoduje zaczerwienienie i w zasadzie cały czas jedziemy na świetliku i kroplach Dicortinef Vet.

Kilka dni temu pojechaliśmy nad morze (4 dni nad Bałtykiem - Ferdek szalał po plaży :-)
Po powrocie zauważyliśmy, że na jednym z oczu (na powiece dolnej dokładnie) pojawiła sie opuchlizna - coś jak bąbel. Po jakichś 3 dniach mimo świetlika etc. bąbelek się powiększył więc poszliśmy dzisiej do weterynarza.

Ferdosław dostał 2 zastrzyki ze sterydem i zalecenie wizyty za 10 dni, jeśli mu nie przejdzie byćmoże zabieg. Ponoć ma to związek ze zła pracą któregoś z gruczołów, nie zaś piaskiem, pyłek etc.

Co o tym sądzicie ? Oczywiście wolelibyśmy żeby farmakologia wystarczyła, ale może to jakiś standard u bassetów i nie ma wyjścia - trzeba zdecydować się na zabieg ?

z góry dziękuje za wszelkie rady

[gkoti]

Może coś ci pomoże to, o czym ja opisywałam niedawno
"¤ Problemy z oczami" Ambulatoruim

[frytka]

Faktycznie sprawa wygląda podobnie - używałem wyszukiwarki i nie znalazłem tej wiadomości :-) mimo że jest sprzed kilku dni. W sieci jest sporo określeń na zabiegi mające pomóc w takiej sytuacji - nie wiem na ile odnoszą się one do tej samej metody (we wskazanym poście piszesz o wymrażaniu). Generalnie rozumiem, że po tych 3 dniach wszystko wróciło do normy i teraz juz wszystko ok ?

[troublemaker]

Moja Krowka miala tak od urodzenia i miala zabieg. Ogolnie nic strasznego. Wszywano jej to po prostu do srodka i teraz juz od 2 lat jest ok. Niektorzy weterynarze wola wyciaz ten gruczol, ale wtedy oko moze nie dostawac wystarczajaco lez, wiec ja sie zdecydowalam na wszywanie.

[Mirka]

Bono też ma tz.wisienkę w oku
nam zalecił wet płukanie rumiankiem
i kropienie oka sztucznymi łzami,sa to kropelki
do zwilżania gałki ocznej,zdaje sobie sprawę z tego to są działanie takie zamiast zabiegu i tak na chwilę :~

Bono też ma tz.wisienkę w oku
nam zalecił wet płukanie rumiankiem
i kropienie oka sztucznymi łzami,sa to kropelki
do zwilżania gałki ocznej,zdaje sobie sprawę z tego to są działanie takie zamiast zabiegu i tak na chwilę :~