Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Miła od Gucia
Sob 23 Sty, 2016 23:58
BASIOR Prawie - Basset ze Stalowej Woli/wrócił do domu/Leon
Autor Wiadomość
BasiaiHenry 



Dołączyła: 19 Lip 2010
Posty: 171
Skąd: Irlandia
Wysłany: Pią 22 Sie, 2014 20:31   

Piękny Murzynek-Leonek:))))powodzenia chłopaku :serce: :serce:
_________________
BasiaiHenry
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 14:52   

Dziś zgłosiła się Właścicielka psa Bazyla / Leona / poniekąd nazwanego też Romeo

Panu Wiesławowi podałam numer telefonu i Państwo będą się ze sobą kontaktowali.

Ja tylko dodam, że Pan Wiesław gdyby miał złe intencje, nie wspomniałby nam na forum, że jest w posiadaniu właśnie tego psa.

Przygarnął Bazyla/Leona, pokochał a jak już miał basseta, zaczął przeglądać fora i tak trafił na Bazyla i go rozpoznał.

Wcześniej dawał ogłoszenia i zgłaszał znalezienie w gabinetach weterynaryjnych.

Właścicielka także szukała psa w tym czasie
i na ogłoszenie Prima-Vet Usługi dla zwierząt domowych
pojechała 200 km, myśląc, że to jest Bazyl
jednak to nie Bazyl a bardzo podobny
````````
Alfa nadal szuka swoich ludzi, Romeo- już w swoim domku
Zaktualizowano około 3 tyg. temu
Alfa (ruda) i Romeo (czarny podpalany w typie basseta) to dwa psiaki znalezione w Górze Kalwarii. Sunia była w cieczce a Romeo, zakochany po uszy, nie odstępował jej na krok. Romeowi poszczęściło się i wrócił do swoich właścicieli niestety Alfa nie miała jak na razie tyle szczęścia. Sunia jest bardzo grzeczna, łagodna, ładnie chodzi na spacerki, lubi dzieci, toleruje inne zwierzęta- będzie przemiłym kompanem dla rodziny z dziećmi.
Kontakt: 729 591 159 (9:00-17:00)
````````````````````````
https://www.facebook.com/...57046237&type=1














Bardzo proszę wszystkich o powstrzymanie się od komentarzy, oceniania, chcemy wszyscy dobra dla psa - prawda ?
Licząc na to, że cała ta sprawa zakończy takim rozwiązaniem, aby jak najmniej ucierpiał pies.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 19:50   

Na stronie Fundacji SOS ukazała się w powyższej sprawia następująca informacja




Bassety SOS udostępnił(a) swój album: „Odnalazł się właściciel Romea!!!”.
3 godz. ·
Kochani, prosimy o pomoc udostępniajcie.
Od wczoraj żyjemy pewną sytuacją, musimy nadmienić, że zdarzenie takie nigdy jeszcze nam się nie przytrafiło.
Pamiętacie Romea? https://www.facebook.com/...15743388&type=1 ( w kwestii przypomnienia – zgubiony pies trafił do właścicieli)
I ZONK!!!
Obiecaliśmy Lecznicy, że będziemy wspierać właścicieli w postępowaniu z psem, który ma brzydki nawyk uciekania. Zgodnie z obietnicą skontaktowaliśmy się z nimi i co się okazało?
Romeo vel Bazyl okazał się być idealną kopią PRAWDZIWEGO Bazyla.
Właściciele pojechali po psa, zastali tam bliźniaczego basseta z tą tylko różnicą, że Pyszczek miał bardziej siwy. Poza tym wszystko się zgadzało, nawet rana po przebytym zabiegu. Łaścicele szczęśliwi, że odzyskali zbiega, zabrali psa do domu.
I wszystko zakończyłoby się happy Endem, gdyby nie to, że zaczęły do nas docierać informacje, że w sieci nadal błąka się podobny pies. Zaczęliśmy to sprawdzać. I faktycznie, okazało się, że są dwa Bazyle.
Natychmiast poinformowaliśmy o tym właścicieli, którzy po przeżyciu początkowo szoku, zadeklarowali, że chcą odzyskać swojego psa, a Bassetowi odebranemu z Lecznicy zapewnią stały dom.
Pomyśleliśmy – super. Zamiast jednego będą dwa bassety, co dla wszystkich znających rasę jest oczywistym rozwiązaniem na plus ( wiadomo, basset stadny itp.).
W tym momencie kończy się pozytywna część sprawy, ponieważ TRADYCYJNIE napotkaliśmy zamieszanie ze strony pseudo miłośników bassetów. Wódz klubu miłośników bassetów – znana nam Bogumiła zdecydowanie odmówiła konfrontacji właścicieli Bazyla z osobą, u której przebywa pies, łamiąc złotą zasadę adopcji – że do zagubionego psa pierwsze prawo ma jego właściciel.
Prawo własności zostało przez nas sprawdzone w kilku źródłach, m.in. w Lecznicy, czy u zwierzolubów z Dogomanii.
Sprawa jest tym bardziej niejasna, że jako Fundacja zadeklarowaliśmy pomoc rodzinie Bazyla i ta pomoc została przez rodzinę przyjęta. Z gruntu nie inwestujemy w przedsięwzięcia, które dobrze nie rokują, a rodzina Bazyla wypadła w naszej opinii pozytywnie.
Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że Bogumiła Rychwalska z forum basseciego odmówiła właścicielom Bazyla podania namiarów, czy choćby numeru telefonu do Pana Wiesława, u którego pies przebywa, co ewidentnie jest równoznaczne z celowym utrudnianiem odzyskania psa.
Zaczyna nudzić nas już ta tradycja utrudniania pomocy psom ( podobnych sytuacji możemy podać najmniej kilka), a całość powoduje, że cel i misja wskazanego forum basseciego, czyli pomaganie psom w potrzebie jest o kant dupy.
Bo znowu Miła od Gucia powiedziała – nie.
Ponieważ pies był pod naszą opieką, apelujemy o umożliwienie bezpośredniego kontaktu właścicieli z miejscem pobytu Bazyla. My ze swej strony podtrzymujemy gwarancję czynnej pomocy rodzinie. Mamy nadzieję, że w tej sprawie nie trzeba będzie sięgnąć po inne jej rozwiązanie.
Prosimy o udostępnianie naszego apelu.
Zarząd Fundacji Bassety SOS
Zdjęcie użytkownika Bassety SOS.
Zdjęcie użytkownika Bassety SOS.
Zdjęcie użytkownika Bassety SOS.
Zdjęcie użytkownika Bassety SOS.
Bassety SOS dodał(a) 5 nowych zdjęć do albumu Odnalazł się właściciel Romea!!!
Trwa postępowanie organizacyjne w tej sprawie
Koneic cytatu


Rozmawiałam z Bogusią nie ma teraz dostępu do netu i wyjaśniam :
Bgusia w żaden sposób nie utrudniała kontaktu właścicielce psa z Panem Wiesławem u którego obecnie przebywa Bazyl - Leon. Po telefonie do Bogusi od właścicielki psa Bogusia zadzwoniła do Pana Wiesława i przekazała informację, że zgłosiła się właścicielka i podała Panu Wiesławowu nr telefonu do właścicielki psa, prosząc aby nawiązał z nią kontakt. Danych osobowych Pana Wiesława Bogusia nie podała ponieważ ich nie posiada. Rejestrując się na forum nikt nie podaje swoich danych osobowych tylko adres mailowy. Z uzyskanych informaci wiemy, że właścicielka psa kontakt z Panem Wiesławem dawno nawiązała.
Informacja o Bazylu na Naszym Forum ukazała się 2-3 dni temu i jest dla nas też nowa sprawa.
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:19   

Równiez dokonałam wpisu na SOS Bassety, na pewno mnie zablokują, dlatego skopiowałam... nie może tak być, aby zawsze i wszędzie oczerniać ludzi z niewiadomojakiegopowodu!!! Nikt u nas pieskom krzywdy nigdy nie robił, a tym bardziej Bogunia, aby wygadywać bezczelnie takie głupoty i szkalować bezkarnie!!!

Grażyna Kotyza Każdy, kto chciałby dowiedzieć sie o losach Bazyla- może wejsć na Forum.bassety.net do działu - Zwierzęta w potrzebie- i prześledzić losy Bazyla- od kiedy pojawił sie na naszym forum
http://forum.bassety.net/...t=5138&start=45
Nie jest prawdą to, co panie z SOS bassety wypisują, oczerniając przy tym ludzi zaangażowanych w pomoc dla tego psiaka. Wiem, że zaraz mój wpis na pewno zostanie usunięty i będę zablokowana, aby nie wyrażać swojego zdania, dlatego przytoczę jeszcze dzisiejszy wpis z naszego forum Bogusi

Dziś zgłosiła się Właścicielka psa Bazyla / Leona / poniekąd nazwanego też Romeo

Panu Wiesławowi podałam numer telefonu i Państwo będą się ze sobą kontaktowali.

Ja tylko dodam, że Pan Wiesław gdyby miał złe intencje, nie wspomniałby nam na forum, że jest w posiadaniu właśnie tego psa.

Przygarnął Bazyla/Leona, pokochał a jak już miał basseta, zaczął przeglądać fora i tak trafił na Bazyla i go rozpoznał.

Wcześniej dawał ogłoszenia i zgłaszał znalezienie w gabinetach weterynaryjnych.

Właścicielka także szukała psa w tym czasie
i na ogłoszenie Prima-Vet Usługi dla zwierząt domowych
pojechała 200 km, myśląc, że to jest Bazyl
jednak to nie Bazyl a bardzo podobny
````````
Alfa nadal szuka swoich ludzi, Romeo- już w swoim domku
Zaktualizowano około 3 tyg. temu
Alfa (ruda) i Romeo (czarny podpalany w typie basseta) to dwa psiaki znalezione w Górze Kalwarii. Sunia była w cieczce a Romeo, zakochany po uszy, nie odstępował jej na krok. Romeowi poszczęściło się i wrócił do swoich właścicieli niestety Alfa nie miała jak na razie tyle szczęścia. Sunia jest bardzo grzeczna, łagodna, ładnie chodzi na spacerki, lubi dzieci, toleruje inne zwierzęta- będzie przemiłym kompanem dla rodziny z dziećmi.
Kontakt: 729 591 159 (9:00-17:00)

Jesli na serio chcecie wyjaśnienia sprawy, to nie utrudniajcie dostępu do tego tematu w tym miejscu ludziom, którzy mogliby więcej na ten temat powiedzieć.
Nade wszystko uważam, że dobro pieska jest sprawą priorytetową dla każdego zwierzoluba, a nie personalne, bardzo brzydkie i niegodne inteligentnego człowieka oczerniania i domniemania...

Nasze Bassety :: Zobacz temat - BASIOR Prawie - Basset ze Stalowej Woli/wrócił do domu/Leon
forum.bassety.net
Forum basset hound
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 20:23   

A zadam pytanie po raz kolejny jedno tylko- JAK MOŻNA NIE ROZPOZNAĆ WŁASNEGO PSA???
Tu nie ma zbiegów okoliczności, podobieństw, nie ma takiej fizycznej możliwości po prostu- pies jest mój, albo nie mój :mur:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Bazyli 


Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 35
Skąd: Laski gm.Szelków
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 21:52   

marzanna67999 napisał/a:
Na stronie Fundacji SOS ukazała się w powyższej sprawia następująca informacja

Bassety SOS udostępnił(a) swój album: „Odnalazł się właściciel Romea!!!”.
3 godz. ·
Kochani, prosimy o pomoc udostępniajcie.
Od wczoraj żyjemy pewną sytuacją, musimy nadmienić, że zdarzenie takie nigdy jeszcze nam się nie przytrafiło.itp itd ..................................


Sorry za określenie ale PITOLĄ...

Również jestem w temacie, sprawa jest mi znana...i nie jest tak jak napisali.
Dlatego proponuje...najpierw niech poznają fakty a potem się wypowiadają...
_________________
...Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla,
Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla.
Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi.
Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi...:)
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Nie 24 Sie, 2014 23:00   

na stronie sos bassety umieściłam informację:

Bogumiła Rychwalska

W żaden sposób nie utrudniałam kontaktu Właścicielce psa z Panem Wiesławem, u którego obecnie przebywa Bazyl - Leon. Po telefonie od Właścicielki psa zadzwoniłam do Pana Wiesława i przekazałam informację, że zgłosiła się Właścicielka i podałam Panu Wiesławowu nr telefonu do Właścicielki psa, prosząc aby nawiązał z Nią kontakt. Danych osobowych Pana Wiesława nie znam, nie znam Jego adresu. Rejestrując się na forum nikt nie podaje swoich danych osobowych tylko adres mailowy. Wiem, że właścicielka psa kontaktowała się z Panem Wiesławem. Sama Właścicielka może to potwierdzić.
Informacja o Bazylu na Naszym Forum ukazała się 2-3 dni temu i jest dla nas też nową sprawą.
O nieczystych intencjach można mówić wtedy, gdybym nie umieściła na prośbę Pana Wiesława zdjęć i opisu psa na forum.
Wszystkich tu dyskutujących zapraszam na stronę forum i na dogomanię, gdzie jest wiele informacji o psie.
cytat z forum www.forum.bassety.net
temat z Działu zwierzęta w potrzebie : BASIOR Prawie - Basset ze Stalowej Woli/wrócił do domu/Leon
odświeżam temat

Nie wiem co to za Rodzina, nie mnie oceniać.
Po raz kolejny Bazyl od maja tego roku się błąkał.
Zadzwonił dziś do mnie Pan Wiesław (trafił na nasze forum)
i opowiedział mi o Bazylu, teraz Bazyl ma na imię Leon
i zostanie już u tej Rodziny do końca swych dni.
Otoczyli Bazyla/Leona opieką, wyleczyli, zadbali
pies sam się do nich "przygarnął" i tak już został.
Wielki ukłon w kierunku Dzieci i Rodziny Pana Wiesława, że nie zostawili błąkającego się psa na pastwę losu.
Pan Wiesław obiecał podesłać aktualne zdjęcia.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5138
Nasze Bassety :: Strona Główna
www.forum.bassety.net

Bassety
SOS proszę usunąć linki, inaczej post zostanie ukryty

Bassety
SOS prosiłam

Bogumiła Rychwalska
link na prośbę usunęłam ze swego postu

Bassety SOS
ok

Bassety SOS
jeszcze adres forum

Bogumiła Rychwalska
trochę to niesprawiedliwe, żeby wszyscy, którzy się tu wypowiadają i czytają nie mogli przeczytać informacji zawartych na forum. Ale na prośbę usunęłam

Bassety SOS
nie będziemy z Tobą dyskutować w tym wątku. W dalszym ciągu nie usunięto adresu forum

Bogumiła Rychwalska
a teraz jest dobrze ?
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 08:45   

OŚWIADCZAM, jak już wyżej pisałam, że nie znam adresu zamieszkania Rodziny Pana Wiesława, a tym samym adresu pod jakim obecnie przebywa Bazyl/Romeo/Leon.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Bazyli 


Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 35
Skąd: Laski gm.Szelków
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 08:52   

Obecny adres Bazyla i Leona to

Laski 31
06-220 Szelków

;)
_________________
...Zapylała raz pszczółka jakiegoś badyla,
Wtem czuje, że od tyłu też ją ktoś zapyla.
Patrzy się, a to truteń, niejaki Zenobi.
Morał - rób dobrze innym, tobie też ktoś zrobi...:)
  
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 09:09   

Bazyli, Ty się nie wygłupiaj
faktycznie zbieżność imion Twojego basseta
ale my Twego adresu nie chcemy :lol:
choć, zapisałam sobie, może kiedyś Was odwiedzę
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21591
Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 12:04   

otrzymałam e-maila od córki Pana Wiesława
poproszono mnie abym wstawiła na forum:

````````````````````
Pod koniec kwietnia znalazłam go i był u mnie jeden dzień, na drugi dzień rano mój chłopak poszedł z nim do pobliskiego weterynarza aby sprawdzić czy pies nie ma jakiegoś chipa albo tatuażu żeby po tym znaleźć właściciela, ale niestety nie miał. Weterynarz udzielił mu parę informacji typu. na ile lat wygląda pies i czy jest ogólnie zdrowy. Chłopak nie miał smyczy, ale pies szedł obok niego, w momencie gdy zobaczył kota popędził za nim i już mu zniknął z pola widzenia, pobiegł między blokami. Na drugi dzień rozmawialiśmy z lecznicami, do których kontakt znalazłam w necie. Mówiliśmy że to nie jest nasz pies tylko przez nas przygarnięty, ale uciekł i pytaliśmy czy ktoś się zgłaszał po takiego psa, bądź ktoś go szukał, ale nie było takich osób ani zgłoszeń. Tam zostawiliśmy też kontakt do nas w razie gdyby ktoś przyprowadził tego psa lub pojawili się właściciele. Następnie dodałam ogłoszenie na stalówkę i rozmawiałam ze znajomą wolontariuszką, która na moją prośbę zamieściła ogłoszenie które przed chwilą Ci wysłałam.

Widziałam ten tekst od Fundacji SOS na naszym forum chwilę wcześniej, tam niby sprostowali pod spodem, ale przekręcają informacje jak im pasuje, m.in. że tato rzucił słuchawką. Rozmawiał z nią grzecznie, ale ta Pani narzucała swoją rację w tonie występującym. Nie sposób było dojść do głosu, żeby polubownie rozwiązać ten problem. Pieniądze to nie wszystko. Zauważmy to że gdy pies uciekł jej kolejny raz to już tego nie zgłosiła tylko na forum napisali że znowu się błąka. Gdzie była w ten czas??? Skoro tak się martwiła o psa!!!! Jaką mamy pewność że znowu od niej nie ucieknie i co wtedy będzie z nim??? My nie możemy na to pozwolić i narażać psa na błąkanie się po mieście. Dbamy o niego jak o członka rodziny. W momencie kiedy nam uciekł sam wrócił do domu za parę godzin z pogryzionym uchem na co nie mieliśmy wpływu ponieważ w tym okresie suki miały cieczki i wyjątkowo szukał okazji do czmychnięcia. Obecnie jest u nas 4 miesiące i bardzo się do nas przywiązał, zaufał nam i wie gdzie jest jego dom. Nie można traktować zwierząt przedmiotowo. Wcześniejsza właścicielka zażądała z góry zwrotu psa i nic co chcieliśmy powiedzieć ją nie obchodziło, traktując również nas przedmiotowo. Nie wykazywała chęci polubownego załatwienia tej sprawy. A nawiasem mówiąc gdzie była właścicielka od 13 grudnia zeszłego roku do stycznia?????? Jak wiemy z forum pies wówczas błąkał się miesiąc i nikt go nie szukał. Nagle w styczniu okazało się że wrócił do domu.

Cytuję:

"Sytuacja Bazyla wygląda tak... że... on nadal się włóczy bez opieki po mieście, był widziany przez kilka osób... ostatnio nawet po supermarkecie łaził z tego co się dowiedziałam, rodzina ma psa gdzieś... :( " A może właścicielka chciała mieć spokój od uciążliwego uciekiniera w święta i nowy rok????!!!


Możesz to nawet wstawić na forum. Nie mamy nic do ukrycia. My mu pomogliśmy a nie przetrzymujemy siłą. Kto wie czy do dzisiaj by się nie błąkał.

Zapomniałam dodać istotną informację, mianowicie po zamieszczeniu tych ogłoszeń minęło parę dni i zadzwonił do mnie pan, który powiedział, że znalazł takiego psa. Przychodził przez jakiś czas do pizzeri w stalowej gdzie go dokarmiali. Ponadto dodał, że ten pies błąka się po stalowej od dłuższego czasu, widział go niejednokrotnie, dziwił się że dopiero teraz go ktoś szuka. Odebrałam go wówczas od tego Pana i przygarnęłam jako bezdomnego psa(bo takim był).

Pozdrawiam
K.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Pon 25 Sie, 2014 16:36   

Niezle, dobrze, ze ten wpis umieszczono, mozna sobie samemu wyrobic zdaniena te historie.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 26 Sie, 2014 10:15   

Brawo, brawo za odwagę i chęć wyjaśnienia i opisania prawdy.
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Lacota 

Dołączyła: 05 Gru 2012
Posty: 1162
Skąd: Ciemnogród
Wysłany: Wto 26 Sie, 2014 12:12   

Dzięki Miła, że wreszcie zajęłaś stanowisko w sprawie wszystkich obraźliwych tekstów pod Twoim adresem. Ja zazwyczaj jestem daleka od tego typu akcji, ale w Twoim przypadku miarka się przebrała! I rozumiem, że ludzie się lubią lub nie, mówią o sobie różne rzeczy, ale to wszystko ma inny wymiar. W Twoim przypadku opinię wyraża w niewybrednych słowach FUNDACJA, która funkcjonuje z 1%. Gdzie tu jest poszanowanie do ewentualnego darczyńcy????? Za kogo oni mają ludzi? Pierwszy raz spotykam się z czymś takim. Mało tego, to wszystko co piszą to góra bzdur, na które jest paragraf. Ja tej sprawie przyglądam się od dłuższego czasu i pozwoliłam sobie na zrobienie zrzutów z ekranu wszystkich ohydnych wpisów pod Twoim adresem, zarówno z oficjalnej strony Fundacji, jak również z prywatnych kont owych Pań na fb. Oczywiście jeśli chcesz będą do Twojej dyspozycji.
Nie można tak zwyczajnie szkalować człowieka w sieci. Nie rozumiem dlaczego tak jest i nikt mi tego logicznie nie wyjaśnił pomimo że zapytałam u źródła! Średnio raz na pół roku jesteś polewana jakimś SOSEM! Reaguj Miła, reaguj jesteś na wygranej pozycji. Ja w Twoich działaniach nie widzę nic, co mogłoby szkodzić jakiemukolwiek zwierzęciu. Pomimo tego, że Cię znam i bardzo lubię potrafię spojrzeć obiektywnie na całokształt Twoich działań i nie mogę do niczego się przyczepić.
A to, że masz charyzmę, że przyciągasz do siebie ludzi i nie ma sprawy której nie możesz załatwić, tak bardzo kole w oczy. Więc zamiast Cię ,,zwalczać” powinny spróbować przynajmniej domówić się z Tobą i wspólnie działać. To by wyszło na lepsze wszystkim bassetom w potrzebie. Kurczę nasze forum ma ogólnopolski zasięg, nie ma województwa, w którym nie mieszka choć jeden bassetolubny człowiek. A One działają lokalnie tylko i pewnie tak zostanie, bo nie sposób współpracować z kimś, kto patrzy na człowieka z góry. Drogie Panie zmieńcie postawę, a życie stanie się prostsze!

Pozdrawiam
Monika Skolasińska
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Wto 26 Sie, 2014 16:52   

A ja dopowiem- brawo Monia :cmok: Podpisuję się pod każdym twoim słowem i ewentualnym działaniem. Miarka to się dawno przebrała, a logicznie myślący,inteligentny człowiek wie, że jest taka złota zasada- "jaką bronią wojujesz, od takiej giniesz"... o innych nie wspomnę, bom kulturalna osoba jest :P Boguniu- jesteś wspaniałym człowiekiem i cieszę się, że mogę z tobą zarówno współpracować, jak i przyjaźnić się :serce: i również nie pozwolę, aby opluwano Cię!!!
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 10