zakochany kundel:) |
Autor |
Wiadomość |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 09 Wrz, 2005 18:14 zakochany kundel:)
|
|
|
Moi drodzy!
Mamy powazne kłopoty. Powiedzcie jak radzic sobie z zakochanym psem?? Hectorek od jakiegos czasu zachowuje sie conajmniej dziwnie, non strop płacze, piszczy, szczeka. Do tego wszystkiego doszedł brak apetytu a nawet wymioty tego co przed chwila zjadł. Na spacerach zachowuje sie jak wariat!! Boje sie ze to zakochanie bokiem mu wyjdzie albo skonczy sie wizyta u lekarza. Pozdrawiam |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 09 Wrz, 2005 18:28
|
|
|
To samo teraz przerabiam z Gustawem. Trzy suczki w bloku mają cieczkę. Chodzi na szelkach i kolczatce razem. Bo nie mam siły go utrzymać. Tyle, że on to je, ale te wycia przy drzwiach, nocne pobudki. Szkoda mówić. Sama natura. Ja przeczekuję, nie mam innego wyjścia. Rozumiem Ciebie, że żal Ci Hektorka. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Aleksander


Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Mar 2005 Posty: 598 Skąd: Żory 508185063, 0324356156
|
Wysłany: Sob 10 Wrz, 2005 08:57
|
|
|
Drogie panie a ja chciałem się pochwalić brakiem takich kłopotów. Po sterylizacji Morfi nie wykazuje większych podniet. Nawet bawi się ze swoją przyjaciółką bokserką która aktualnie ma cieczkę. Oczywiście nadal jest nią zainteresowany, kożysta z każdej nadarzającej się okazji aby zajść ją od tyłu ale po stanowczym zwróceniu mu przez nią uwagi w stylu "odczep się bo cię ugryzę" zabawa toczy się w najlepsze. Ale najważniejsze jest to, że nie wpływa to na niego w jakiś negatywny sposób (nie jest zdenerwowany, ma apetyt itd) wraca potem do domu i jakby nigdy nic po wyczerpującej bieganinie kładzie sie spać. |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 10 Wrz, 2005 10:39
|
|
|
Ale masz dobrze. A Gustaw po takim cieczkowym spacerze w domu szału dostaje. Może i ja pomyslę o tym zabiegu dla Gucia. |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Marta

Dołączyła: 31 Maj 2005 Posty: 135 Skąd: Regensburg
|
Wysłany: Nie 11 Wrz, 2005 01:39
|
|
|
Nasz Leon jakies dwa miesiace temu tez chodzil zakochany. Lezal pod drzwiami kolami do gory i plakal, wyl, spiewal itp. Takie serenady milosne do suczki sasiadki. A ze suczka sasiadka innej rasy i kompletnie przystojniakiem nie zainteresowana to zadowalal sie swoim domowym kumplem Czesterem i nawet usilowal zgwalcic moje dziecko....co zreszta nadal probuje |
_________________ Coco
 |
|
|
|
 |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 20:37
|
|
|
Czy ktoś słyszał o jakiś specyfikach (ZASTRZYKI, LEKI) ktore pomagają psu przejsc najgorszy czas tzn. cieczki suczek ?? Obiło mi sie o uszy ze cos takiego istnieje, chciałabym sie dowiedziec co to jest i jak to działa. Może ktos wie?? |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Krzysiek
Admin

Dołączył: 02 Mar 2005 Posty: 839 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2005 23:02
|
|
|
Wiosną tego roku, gdy mieliśmy już serdecznie dość Oskarkowych zalotów ( Lady miała cieczkę ) dostaliśmy od weterynarza tabletki. Niestety nazwy nie pamiętam, ale działanie ich polegało ( chyba ) na ogłupieniu psa, bo chodził jak po narkotykach, a i tak nie odpuszczał Jednak środki były silniejsze i ten najgorszy okres to Oskar prawie cały przespał.
Inna sprawa że mnie się takie działanie leków akurat nie podobało...:(
Pozdrawiam
Krzysiek. |
|
|
|
 |
Dariusz

Dołączył: 18 Sie 2005 Posty: 237 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 06:54
|
|
|
Doroto-jest środek francuski(w postaci cukierków)zmniejszający popędliwość u samca(sory nie pamietam nazwy-weterynarz wie na pewno).
Tak jak pisze Krzysztof można podawać środki na uspokojenie ale............
Nie będziesz ich stosowała ciągle!!!!!!!!
Suczki mają lepiej-są środki w spray,które "zagłuszają"specyficzny dla tego okresu zapach.
Najlepszą metodą dla psiaka jest niestety kastracja!!!!!!!!!!!!!
(takie jest zdanie vetów)
My stosujemy spray dla suczki o nazwie Gimborn-(jest troszkę spokojniej)
do tego "w tym okresie" nasza sunia mieszka w wielkiej klatce i sie do tego przyzwyczaiła :lol:
Pozdrawiam
Ps.Masz na Jarogniewa bardzo dobry gabinet "vetów"na pewno go znasz i tam Ci pomogą. |
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!! |
|
|
|
 |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 08:27
|
|
|
Własnie sie tam dzisiaj wybieramy Mam nadzieje ze dadza mu jakies leki, cokolwiek bo ciezko z nim wytrzymac:) |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Dariusz

Dołączył: 18 Sie 2005 Posty: 237 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 09:14
|
|
|
Na pewno coś mu poradzą-hahah biedactwo :!: :!: :!: :!: :!: |
_________________
bassety ponad wszystko od wielu lat!!!!!!! |
|
|
|
 |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 10:06
|
|
|
W zyciu nie widziałam tak zakochanego psa a miałam ich już kilka. Hectorek non stop piszczy, lezy pod balkonem i serenady spiewa. Naspacery chodze z nim co 2 , 2,5 godziny bo mi zyc nie daje. Poprostu tragedia! |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 10:27
|
|
|
Dariusz napisał/a: |
Nie będziesz ich stosowała ciągle!!!!!!!!
Najlepszą metodą dla psiaka jest niestety kastracja!!!!!!!!!!!!!
(takie jest zdanie vetów)
|
I moje również, tym bardziej, że Hector jest wyjątkowo z tego co piszesz nadpobudliwy. Rozwiąże to nie tylko problem cieczek, ale pozostałe Wasze problemy. Aleksander ma teraz raj :lol:
Pomyśl Dorotko nad takim rozwiązaniem. |
|
|
|
 |
Dorota

Dołączył: 12 Mar 2005 Posty: 228 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 16:18
|
|
|
Jutro o 17.30 Hectorek jedzie na zabieg! Postanowione, umówione i nieodwołalne szczególnie po tym jak dzisiaj pogryzł mojego Macka. |
_________________ Hectorek złodziej ciasta drozdzowego i naleśników |
|
|
|
 |
Aleksander


Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Mar 2005 Posty: 598 Skąd: Żory 508185063, 0324356156
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 17:52
|
|
|
Doroto ja wiem że to straszne przeżycie. My sie bardzo denerwowaliśmy i do końca nie wiedzieliśmy czy dobrze postanowiliśmy. Ale teraz już wiemy że to była dobra decyzja. Naprawde u piesków to mały zabieg i są juz na chodzie pare godzin po zabiegu. Gdybśs miała jakieś pytania to pisz. No i temat też troche rozwinąłem w poście o sterylizacji i po niej. Trzymam kciuki i nie bój sie wszystko bedzie ok. |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Czw 15 Wrz, 2005 18:01
|
|
|
Dorotka napisz co i jak. Ja też już zdecydowałam. To samo zrobie z Gustawem. Bo doszło do tego że krzyczę na niego, dostanie klapsa i w końcu jak by bylo tak dalej stracę do niego cierpliwość. A mnie zaczynają ponosić nerwy. Jeszcze poczytam posty Aleksandra. Aleksander jaka jest cena zabiegu ? |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
|