[joania]

Gocha z tą adopcją już się coś ruszyło w Twojej sprawie

Gocha z tą adopcją już się coś ruszyło w Twojej sprawie

[gocha]

Niestety na razie nie ma mowy o adopcji,sunia w dalszym ciągu jest przygotowywana do operacji.Jej stan (słaba kondycja),nnie pozwala na zabieg.Za tydzień będzie wet i oceni co można zrobić i kiedy.

Niestety na razie nie ma mowy o adopcji,sunia w dalszym ciągu jest przygotowywana do operacji.Jej stan (słaba kondycja),nnie pozwala na zabieg.Za tydzień będzie wet i oceni co można zrobić i kiedy.

[joania]

kurcze a nie można zadbać o suczkę osobiście może wet,preywatny by ocenił , bo w takim schronie to ja nie wiem kiedy nabierze kondycji

kurcze a nie można zadbać o suczkę osobiście może wet,preywatny by ocenił , bo w takim schronie to ja nie wiem kiedy nabierze kondycji

[gocha]

Niestety ze schroniska nie oddadzą psa chorego,ani niezoperowanego,a ona ma przepuklinę.Nie mam możliwości tego zmienić,mogę tylko czekać.

Niestety ze schroniska nie oddadzą psa chorego,ani niezoperowanego,a ona ma przepuklinę.Nie mam możliwości tego zmienić,mogę tylko czekać.

[Magda i Rudolf]

Czy cos sie wyjasnila z adopcja tej suczki

[gocha]

Niestety cały czas są z nią problemy.Podobno ciągle nie wiadomo co dalej z jej zdrowiem.Są jakieś kłopoty i kazano mi czekać.

Niestety cały czas są z nią problemy.Podobno ciągle nie wiadomo co dalej z jej zdrowiem.Są jakieś kłopoty i kazano mi czekać.

[Magda i Rudolf]

[Ewa z Matyldą i Bobem]

Jakieś pechowe te Poznaniaki - same chorowitki

Ale z tego co wiem w Poznaniu są takie zasady, że kto pierwszy ten lepszy!
Czyli Gosia zdaje się, że pierwsza byłaś Ty, więc cierpliwie czekamy na Twoją adopcję i trzymamy wszyscy kciuki :thx

[gocha]

Też tak mi się wydaje.Cały czas jestem zainteresowana jej stanem,ale tam są sztywne zasady i nic nie można się dowiedzieć.Teraz sunia czeka na powrót weta z urlopu i dopiero on może zdecydować co dalej.Trzymajcie kciuki za nas !!!

Też tak mi się wydaje.Cały czas jestem zainteresowana jej stanem,ale tam są sztywne zasady i nic nie można się dowiedzieć.Teraz sunia czeka na powrót weta z urlopu i dopiero on może zdecydować co dalej.Trzymajcie kciuki za nas !!!

[Dorota]

Czy juz cos wiadomo?? Czekamy na odp.

[gocha]

Też się niepokoję i jestem zmartwiona tym długim oczekiwaniem.
Jakakolwiek decyzja (i informacja) będzie dopiero jak wróci z urlopu weterynarz,a wraca dopiero po niedzieli,nawet nie wiem którego dnia.
Bardzo bym chciała,aby już coś się wyjaśniło,ale jedyne co mogę robić ,to dzwonić.Nie ma możliwości zabrania psa i leczenia na własną rękę,a ona tego wymaga.Muszę niestety uzbroić sie w cierpliwość.Ale cały czas trzymajcie kciuki.

Też się niepokoję i jestem zmartwiona tym długim oczekiwaniem.
Jakakolwiek decyzja (i informacja) będzie dopiero jak wróci z urlopu weterynarz,a wraca dopiero po niedzieli,nawet nie wiem którego dnia.
Bardzo bym chciała,aby już coś się wyjaśniło,ale jedyne co mogę robić ,to dzwonić.Nie ma możliwości zabrania psa i leczenia na własną rękę,a ona tego wymaga.Muszę niestety uzbroić sie w cierpliwość.Ale cały czas trzymajcie kciuki.

[gocha]

Wczoraj uzyskałam informację, że bassetka jest do adopcji.O 3 w nocy wyjechałam i o 8 już byłam pod schroniskiem.Sunia jest już u mnie.Nie mam siły opisywać wszystkiego dzisiaj, po 11 godzinach w samochodzie i przejechaniu 700 km (':sen')
.Jutro na spokojnie wszystko opiszę, już w nowym temacie "udana adopcja".Zapraszam.

Wczoraj uzyskałam informację, że bassetka jest do adopcji.O 3 w nocy wyjechałam i o 8 już byłam pod schroniskiem.Sunia jest już u mnie.Nie mam siły opisywać wszystkiego dzisiaj, po 11 godzinach w samochodzie i przejechaniu 700 km (':sen')
.Jutro na spokojnie wszystko opiszę, już w nowym temacie "udana adopcja".Zapraszam.

[Hubertus]

Gartulacje

[Krysia i Donat]

Super!!!Czekamy na relację

[Magda i Rudolf]

ALE SIE CIESZE !!!!SUPER :thx :thx