Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 24 Cze, 2020 23:39 WAFEL ad., BANDI, LEO i Tomka
BASSET ZNALEZIONY na trasie, na ruchomej trasie Świerklaniec-Piekary Śląskie. Leżał na ulicy, leżał i czekał na pomoc, był bardzo słaby, zrezygnowany. Anioły mu zesłały Pabla, Pablo Antonio Sronio. Pablo bez wahania się zatrzymał, wziął psa na ręce, bo pies nie był w stanie chodzić, Pablo zabrał psa do domu. Z tego miejsca pragnę z całego serca w imieniu swoim i całej społeczności basseciej Nasze Bassety i nie tylko, PODZIĘKOWAĆ CI PABLO. Podziękować, że nie przejechałeś obojętnie, że URATOWAŁEŚ MU ŻYCIE. Pablo do domu zaprosił weterynarza, basset był tak wycieńczony, że nie chciał go narażać na stres. Pan Weterynarz sprawdził czy pies ma czipa, sprawdzili Panowie czy ma tatuaż, niestety, ani jednego, ani drugiego. Pies ma tylko obróżkę, starą, bardzo zniszczoną, i wręcz basset sztywnieje gdy się chce obróżkę zdjąć. Możemy snuć różne przypuszczenia, może był przy budzie. Pablo poinformował o znalezieniu psa schronisko, policję i straż miejską. W odpowiedzi usłyszał, że nikt takiego psa nie szuka, nikt nie zgłosił zaginięcia. Do teraz basset przebywa u Pabla, który wziął sobie dziś wolne, basset strasznie płacze i wyje, gdy wychodzi Pablo. Oj basseciku miałeś szczęście, że na tak Cudownego Człowieka trafiłeś. Dziś bassecie dziecko jedzie do naszej koleżanki starającej się o adopcję basseta (ankietę mam od dawna) do Żanetki @Żaneta Łęczyńska i Jej Rodziny. Basseta przejmujemy @Nasze Bassety i przez dwa tygodnie jeszcze, będzie na tym czasie, będziemy ogłaszać i szukać Właściciela. Po tym czasie nastąpi procedura adopcyjna. Dziękuję wszystkim, którzy wczoraj się odezwali z chęcią pomocy dania tymczasu. Więcej informacji przekażę jeszcze dzisiaj.
Na czas tymczasu basset będzie pod naszą opieką, wszelkie koszty leczenia,
utrzymania pokryją Użytkownicy Forum Nasze Bassety.
17 czerwca 2020
Już są w domu Rodziny Żanetki Żaneta Łęczyńska. Rozstanie Rodziny Pabla Pablo Antonio Sronio było bardzo trudne, pomimo, że basset był u nich jedną noc. Dajmy czas nam wszystkim. Teraz decyzja należy do basseta, jak się przystosuje. Acha, tak na gorąco basset wybrał sobie już przewodnika Kubę, głowę Rodziny.
18 czerwca 2020
Znaleziony basset przez Pablo Antonio Sronio , a nazwany przez Kubę WAFEL dziś odbył wizytę weterynaryjną i zabieg kosmetyczny. Z tego miejsca z całego serca pragnę podziękować Pani Doktor Izie Gabinet Weterynaryjny Equus za zajęcie się naszym podopiecznym. Ukłony w kierunku Pana Wiktora Dog studio , zabieg Waflowi wykonał bezpłatnie, jakże w tych trudnych czasach, jeszcze wraca wiara w dobro - dziękujemy. Dziękuję w imieniu swoim, Wafla, Nasze Bassety. I uciekam resztę opisu, informacji pozostawiam Żanetce, Żaneta Łęczyńska. Wstawiam wstępny opis lekarski i filmy i zdjęcia, opisy zostawiam Żanetce.
Post poranny ze strony Nasze Bassetyy
Wafel, bo tak został nazwany. Podróż do nowego domu była w miarę spokojna, nie licząc prób wejścia na przedni fotel, po ok 10 razie skapitulował. Wczoraj zapoznał się z Sambusią, że względu, że całe życie była jedynaczką, jest staruszką (10 lat) i nie widzi nie chce się z nim bawić. Wafel próbuje, natomiast Samba na niego "burka" (ostrzegawczo), wtedy Wafel odpuszcza. Szybko się zaaklimatyzował, zaraz po wejściu do mieszkania poszedł poczęstować się jedzeniem od Samby. Kilka razy zaznaczył swój teren, jak na niego nakrzyczałam najpierw burkał, później warczał i szczekał. Nie ma już problemu z obroża czy szelkami, zakłada bez problemu. Na smyczy ładnie chodzi, aczkolwiek próbuje sam narzucić trasę, chodzi z nosem przy ziemi. Wczoraj zostali sami w domu na ok godzinę, przed wyjściem dostali smaczki i grzecznie czekali przy drzwiach, bez pisku, szczekania czy wycia, po powrocie, nie było żadnych niespodzianek, obydwoje cali i zdrowi. W nocy spał koło Kuby przy łóżku, później wyeksmitował Sambe z posłania. Po drugiej obudził się i spacerował po domu, więc poszliśmy na spacer. Po wyjściu Kuby do pracy, piszczał za nim i siedział chwilę czekając, po czym poszedł spać. Rano poszliśmy na spacer, póki co są krótkie, bo ma bardzo słabe łapki, po spacerze śniadanie- do miski nie można się zbliżyć, bo warczy, zrozumiałe, broni swoich zasobów. Koło 9:20 zostali sami na ponad 2 godziny. Przed wyjściem znowu smaczek. Żadnych ekscesów, bo chwilę nasłuchiwałam pod domem. Pojechałam szukać kurzych łapek, niestety nie znalazłam, więc na obiad zupka z ryżem, warzywami i mięskiem z udek ale za to wróciłam z uszami i suszonymi kabanosami. Po zakupach spacer i teraz męczy ucho dżambego (świńskie), boję się, żeby nie pomylił ze swoim😁 o 15 weterynarz, a na 17 groomer, nie pozwoli wziąć się na ręce do wanny, warczy i szczeka, sama też póki co się boję, natomiast będziemy pracować nad tym. Wieczorem, zdam kolejna relacje.
Jesteśmy już po wizycie u Pani weterynarz Izy Gabinet Weterynaryjny Equus. Wafel ma ok. 6-7 lat, uzębienie ma bardzo ładne, natomiast ma niewielkie zmiany zaćmowe w obydwu oczach. Uszy są w dobrym stanie. Stwierdziła, że jest/ był psem zadbanym. Wafel ma dalej problemy ze wstawaniem, mam nadzieję, że to tylko przez osłabienie, natomiast mogą to być objawy starości, cukrzycy bądź problemów z kręgosłupem lub biodrami. Nie pozwala brać się za brzuch i tylne łapy. Niestety w domu chodzi i popuszcza, Pani doktor podejrzewa, że może to być cukrzyca, dlatego w poniedziałek na 15 idziemy na badanie krwi i moczu. Dzisiaj też ograniczam mu wodę do picia, bo potrafi wypić ok 1,5-2l na raz i może również to być powód popuszczania - od ponad 2 godzin nic nie narobił. Byliśmy też dzisiaj zażyć kąpieli w Dog studio, ponieważ bardzo ładnie mówiąc, brzydko pachniał i był brudny. Była to prawdopodobnie jego pierwsza wizyta w takim miejscu, na początku bardzo walczył ze wstaniem na stole, natomiast profesjonalne, zarazem cudowne, czułe i cierpliwe podejście Pana Wiktora pozwoliło na wykąpanie naszego śmierdziuszka, (dzisiaj się nawet z Kuba śmialiśmy, że z tego powodu psy nie chcą do niego podchodzić), i obcięcie pazurków. Panie Wiktorze raz jeszcze chcemy z Kubą i Stowarzyszeniem Nasze Bassety podziękować za bezinteresowną i bezpłatną pomoc w ogarnięciu niesfornego Wafla. Dla mnie jest Pan najlepszym Psim Fryzjerem pod słońcem. 😍
19 czerwca 2020
Dzisiaj znowu zostawili mnie samego z Samba tym razem na dłużej, Żanetka jest bardzo dumna, bo nic nie zrobiłem, sąsiedzi fajni, więc nie chciałem śpiewać, żeby mnie dalej lubili, bo podobno jednak nie śpiewam jak Andrea Bocelli - całe życie żyłem w błędzie. W domu mówią, że jestem istny Aniołek. Wyobraźcie sobie, że od wczoraj, zaczęli mi chować miskę z piciem! Dają trochę, a później chowają! Chyba stwierdzili, że cała miska na raz to za dużo, ale to nie moja wina, że tak jestem nauczony zapełniać brzuszek. Lubię, ot co! 🤤 Tylko później zdarza mi się popuścić. Ale wiecie co wam powiem, mieli rację za dużo pije, od wczoraj nie zrobiłem "wpadki", mop może już pójść w odstawkę, w sumie to i tak nie pasował do wystroju, aha i nie kłóciliśmy się, więc jak widzicie jednak same plusy z tego ograniczenia.
Powiem wam jeszcze, że lubię tą Żanetkę, ale kto mnie lepiej mnie zrozumienie, jak nie drugi facet. Te baby to tylko gadają i gadają, a z Kuba to jednak inaczej, no co dużo będę mówił, jak facet z facetem. Najchętniej towarzyszyłbym mu podczas każdej toalety, bo tam ma spokój, niestety Kuba jednak nie jest chętny. 😁 Wczoraj wieczorem, jak Kuba szykował się do kąpieli też se z nim chodziłem, a co! Ciekawy jestem. Idąc pod prysznic nie chciał mnie wypuścić do łazienki! Więc musiałem wejść na siłę, i mówię mu: " Stary ja tu będę siedział i dotrzymywał Ci towarzystwa, bo wiesz Pan, jakby ktoś miał wejść albo potwór z rury miałby cie porwać to będę cię bronić, oślepie moimi Dumbowymi uszami, a ty w tym czasie uciekniesz"- niestety Kuba nie przyjął mojej propozycji i po 5 minutach przekonywania poddałem się i wyszedłem. 😔 Dzisiaj może się uda. 😁🤭🤫
21 czerwca 2020
Dzisiaj miałem dzień pełen wrażeń. Pojechaliśmy całą rodziną do rodziców, poznałem całą rodzinkę. Najpierw pojechaliśmy do Mamy Żanetki, poznałem też Majcię, Kajuśkę, Patrycję i Grzesia. Dziewczynki spacerowały ze mną, podobały im się bardzo moje uszy 😁 później pojechaliśmy na ogródek do Taty, bardzo mnie wymiział, oj jakie to było cudowne 🥰 cały dzień chodziłem sobie po trawce. 😆 przyszła też Mama z Luną - zwróciła mi dziewczyna w głowie, oj jaka laska, mówię Wam. Mówią, że chyba się zakochałem 🥰 próbowałem ja dogonić ale jest bardzo zwinna. Później pojechaliśmy do mojego przyjaciela Pablo Antonio Sronio i Jego Żony, stęskniłem się za nimi. Pablo wziął mnie na spacer, chyba mnie bardzo lubią, jak i ja ich, bez nich nie byłbym tu gdzie jestem, nie wiadomo co by ze mną było. Żanetka z Kubą obiecali, że będziemy ich odwiedzać. Później pojechaliśmy do Babci, ona też ma w domu fajna laskę, tylko jakaś taka humorzasta, raz mnie goniła, a raz nie, choć kto zrozumie te kobiety. U babci też poznałem mojego imiennika Wafla Andrzej Wafel Pawlaczek, powiem Wam, że to chyba faktycznie mój krewny, bo jest tak samo długi jak ja, tylko ma mniejsze uszy ode mnie. 😁 fajna ta moja nowa rodzinka. Bardzo ich polubiłem, szczególnie, że mówią o mnie Słodziak 🥰
90,00WAFEL Wizyta w Gab. Weterynaryjnym. Przelew na Klinikę Weterynaryjną. Badanie, wydanie opinii o stanie psa.
140,00WAFEL Wizyta w Gab. Weterynaryjnym. Badania szczegółowe. Przelew na Klinikę Weterynaryjną.
369,00WAFEL Zamówienie karmy i odżywek oraz innych niezbędnych rzeczy. Przelew na Netfutter.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 07 Lip, 2020 22:25
22 czerwca o 13:30 ·
Cóż tu robić w tak deszczowy poniedziałek, jak nie wylegiwać się. 🥰 O 15 idę do pani doktor, boję się, bo będą mnie kłuli 😪
```````````````````````````````````````````
26 czerwca o 09:23 ·
BASSET nazwany WAFEL, znaleziony do adopcji. Wymóg: Rodzina bassecia, znawca rasy, dom bez zwierząt, chętnie dom z ogrodem,
WAFEL, niestety nie może zostać dalej w domku tymczasowym. Jest problem, który wynika z przeszłości Wafla. Wafel nie dogaduje się z niewidomą Sambą. I domyślamy się, że powodem jest jego przeszłość, jego głód. Doktor, która robiła mu badania, jednoznacznie stwierdziła, po wynikach badań, że był głodzony. I teraz jest problem, bo np. nie pozwala Sambie wejść do kuchni, rzucił się na nią. Sama jest niewidoma, nie umie się bronić. Dlatego też szukam domu Rodziny basseciej, w której będzie sam. Sam, wtedy nie będzie sytuacji konfliktowych. Poza tym to cudowny basset, lubi mizianki, jest łagodny. Podejrzewamy, że był gdzieś przy budzie, potem jak był wolny, zapewne błąkając się walczył o jedzenie, to syndrom głodu. U Żanetki Żaneta Łęczyńska ma wszystko, próbowali, pracowali nad tą sytuacją. Jednak tu chodzi o Sambę, ona jest bezradna, nie wie, nie widzi, dlaczego Wafel tak reaguje. Jak pamiętacie Pablo Antonio Sronio, który znalazł basseta, i tak się nim zaopiekował, także wykazuje wielką troskę o dalsze losy Wafla. Była umowa, że jeśli Wafel nie zostanie u Żanetki to Pablo Antonio Sronio go weźmie. Jednak rozsądek i dobro psa przeważyły. Pablo ma psa i mieszka na 3 piętrze i dlatego też nie chcemy aby dochodziło do dalszych konfliktów między psami. Pablo Antonio Sronio zawsze będzie śledził losy Wafla, jest jego wybawcą. Tu sytuacja by się powtórzyła. Nie ma sensu, szkolenia Wafla pod kątem, że jedzenia mu nie zabraknie, że może być w domu z innymi zwierzętami. Nie ma sensu fundowania mu kolejnej traumy, jak będzie sam w domu - wszystko minie, będzie się czuł bezpieczny ze swoją michą. Wafel jest po wstępnych badaniach, kastracja jest konieczna, ze względu na stan jego zdrowia. Wafel już nabiera powoli ciałka, ale musimy to robić spokojnie, powoli. Do tej pory Forumowicze pokryli koszty z tytułu leczenia i zabezpieczenia w niezbędne środki na kwotę 599 zł. Nie wliczam pobytu u Żanetki to jej wkład na rzecz bassetów.
Jeszcze dodam, że do dwóch tygodni od znalezienia, to jest do 1 lipca 2020, nowa Rodzina będzie domem tymaczasowym. Adopcja nastąpi po 1 lipca 2020.
Mój telefon Telefon 694 409 059., proszę też pisać w wiadomościach prywatnych, gdybym nie odbierała telefonu. Wafel przebywa w Jaworznie, Śląsk.
````````````````````````````````````````````````````````
28 czerwca o 22:45 ·
WAFEL się już podpisał, ma piękny identyfikator Internetowy Sklep Dla Zwierząt Netfutter.pl ma całą wyprawkę, szelki, smyczkę itp, itp, a domu nie ma . Ja chyba mam za wysokie wymagania w przypadku WAFLA, ale on na to zasługuje, to ma być dom, gdzie będzie kochany, zaopiekowany i do końca jego dni, na dobre i na złe. Mam ankiety, ale .....
Kochani, tyle chcę napisać, ze nie wiem od czego zacząć. Zacznę od domu tymczasowego, przekazać wszystkim chętnym na tymczas basseci, że to wielka odpowiedzialność, tym bardziej jeśli mamy "bidę". Żanetka Żaneta Łęczyńska i Kuba Jakub Drożniak niezwykle odpowiedzialnie i z pełna troską podjęli się tego zadania. Bo mówi się tymczas, ale to cała organizacja, organizacja domowa, organizacja czasu, wyjazdy do weterynarza, kontakty z Bogusią hi hi. Jest to niezwykle absorbujące. Jak widzieliście, i do spa nawet Wafla zawieźli. Także, każdy kto będzie chętny musi mieć tego świadomość. Do tego dochodzi jeszcze stan psychiczny, wiecie, jak trudno jest się rozstać później z psem. Serce pęka.
Teraz odnośnie WAFLA JUTRO o godz. 14.30 Wafel będzie poddany zabiegowi operacyjnemu. Gruczoł krokowy wymaga operacji, jest stan zapalny, poza tym coś się dzieje w pyszczku, jest lekko spuchnięty. Będzie miał oczyszczone zęby, nalot na zębach, szczególnie kłach to sama zgnilizna, to świadczy o jego żywieniu, szkoda pisać. I powiem Wam, że tak się dzieje z psami zapuszczonymi, niedożywionymi, jak trafią do domowych, dobrych warunków, mają ciepło, miłość, dobre jedzenie, wtedy zaczynają się odzywać wszystkie choroby w psie. I tak jest w przypadku Wafla, teraz ujawnia się jego dotychczasowe życie w bidzie.
Żanetka z Kubą jechali nawet w nocy do Katowic, bo się wystraszyli co się stało z pyszczkiem, bo nie chciał jeść i pić, faktem jest też, że tęsknił za Ciocią Anią Anna Dzikołowska, po spotkaniu jakie się odbyło z Waflem. U weterynarza dostał leki przeciwbólowe, i zalecenia, co tez jutro się stanie.
WAFEL zakochał się w cioci Ani, sami zobaczycie na zdjęciu. Ania miała basseta Leona, odszedł niedawno. Miał podobne umaszczenie, lubił te same smaczki co Wafel i miał też naderwane ucho, i wiele innych cech wspólnych, to znak. Wafel sobie wybrał Rodzinę Ani,lepiej nie mógł wybrać, wiedział kogo zauroczyć. Miód na me serce. Na zdjęciach Rodzina Ani z Waflem, zapoznanie. Dalej Wafel się wcisnął, żeby być bliżej człowieka, natomiast Samba szuka bezpiecznych miejsc.
Do tej pory koszt leczenia i innych wydatków WAFLA to łączna kwota 779 zł, została pokryta z konta bassecie, darowizn basseciarzy. Faktury jak i potwierdzenia zapłat, a także karty informacyjne weterynaryjne, są u mnie wszystkie do wglądu.
`````````````````````````````````````````````````
1 lipca o 13:07 ·
I dla WAFELKA szykuje się niespodzianka. Już nowa Mamunia Anna Dzikołowska z Rodziną czeka na Wafelka. W związku z tym, że WAFEL wczoraj miał operację, jeszcze zostanie chwilę u Żanetki Żaneta Łęczyńska i Jej Rodziny. Operacja zakończyła się pomyślnie. Wafel miał zrobioną korektę oka, został wykastrowany w związku ze stanem zapalnym. Co do oka, całe szczęście, że to zauważyliśmy, wiecie jak on cierpiał, rzęsy zachodziły na oczko i drażniły. Od razu pies odzyskał wigor. Ale, opis zostawiam Żanetce Żaneta Łęczyńska. Ona Wam zda szczegółowa relację. Oto Wafelek po operacji korekty oczka i kastracji.
Mam już fakturkę za wczorajszy zabieg, zaraz zrobię przelew i idę przygotować umowę adopcyjną.
Pablo Antonio Sronio jeszcze raz dziękujemy, że darowałeś Waflowi nowe życie, nie zostawiając go na śmierć na ruchliwej ulicy.
```````````````````````````````````````````````
1 lipca o 15:05 ·
Wczoraj Wafel został wykastrowany i miał zabieg podnoszenia powiek. Operacja zakończyła się dobrze, na brzuszku ma ok 6 szwów i po 3 na każdej powiece. Oczka już ładnie wyglądają, Pani Doktor była mile zaskoczona, bo nie jest bardzo spuchniety. Za 10 dni będzie miał zdejmowane szwy. Dzisiaj niestety musieliśmy idąc kolejny raz, bo okazało się, że ma zapalenie ślinianki, spuchł jak chomik. W piątek bawił się w zapasy z 18 miesięcznym Bassetem i okazało się, że przy śliniance z prawej strony ma dwa odbite zęby po zapasach, przez to objawy zapalenia. Dlatego też od soboty miał problem z jedzeniem. Na początku podejrzewaliśmy, że może coś mu się wbiło podczas zabawy, jednak wczoraj po dokładnym i dogłębnym przebadaniu pycholka okazało się, że jednak to nie to. W piątek wizyta kontrolna u Pani Doktor, zobaczymy co dalej, mam nadzieję, że będzie już lepiej, że maść ichtiolowa pomoże.
``````````````````````````````````````````````````
1 lipca o 18:37 ·
W jednym domu radość w innym smutek, Żanetka płacze Żaneta Łęczyńska, Wafel coś czuje, leży i patrzy, patrzy. Matko mnie samej serce się kraje, Dwa tygodnie, to wystarczy, żeby pokochać psa, przyzwyczaić się. o ale nie mamy wyjścia, Samba jest ważna, niewidoma, musimy mieć wzgląd na nią. Jeszcze dziś pojadą, zawieźć Wafla do Ani Anna Dzikołowskak. A jeszcze, nie dość, że wczoraj miał operację, przyczepiło mu się ZAPALENIE ŚLINIANKI, @Żaneta Łęczyńska, natychmiast pojechała do Pani Doktor Izy Gabinet Weterynaryjny Equus. Dostał maść i Żanetka mu smaruje, stąd to ubranko na głowie. Żanetko, Kuba, tulam Was całym sercem.
`````````````````````````````````````````````````
4 lipca o 16:06 ·
Szukamy najlepszego weterynarza w okolicach Tych, całodobowego, musimy natychmiast z WAFLEM jechać do weta, zrobiła mu się przetoka, pełna ropy i krwi. Anna Dzikołowska Anna była z nim dziś u weta, dostał antybiotyk, ale rozmawialiśmy z Agnieszka Sikorska-Kopyłowicz , to trzeba natychmiast operować, antybiotyki tak wielkiej "kuli" nie rozgonią. A może się udusić. Dorota Tokarska Dorotka, co Ty na to. Organizujemy się telefonicznie. Żaneta Łęczyńska Żaneta zaraz pojedzie do Ani.
```````````````````
4 lipca o 20:10 ·
Z teraz informacje: WAFEL jest w @Klinka Teodorowscy - Lepsze Życie Zwierząt Zwierząt Mikołów. Doktor zrobił wszystkie niezbędne badania. Doktor zrobił także USG, które wykazało ROPIEŃ WODNY. Wafel dostał kroplówkę, aby go wzmocnić, doktor zdecydował, że jeszcze dziś wykona zabieg. W tej chwili właśnie oczyszcza to miejsce, i założy dren. Pan Doktor, bardzo, bardzo szczegółowo zbadał, co to jest, łącznie z tkanką. Tak wygląda na teraz.
4 lipca o 20:36 ·
Zabieg trwa, Wafel, zostaje w Klinice Klinika Teodorowscy - Lepsze Życie Zwierząt pod opieką Pana Doktora Maxa Dutkowiaka. Przeprowadzone wyniki pozwoliły na zabieg, jednak infekcja była tak duża, że groziła sepsą. I operacja musiała się odbyć, dla ratowania życia. Jak pisałam, dostał, tlen i kroplówki wzmacniające. Pan Doktor jeszcze pobierze surowice z rany, aby dobrać odpowiedni antybiotyk.
Orientacyjny koszt to około 1.400 zł za wszystko. Będziemy płacić jutro przy odbiorze, jak oczywiście wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że WAFEL uratowany. Wszyscy przeżywaliśmy dziś bardzo tę sytuację.
````````````````````````````````````````
4 lipca o 21:59 ·
ROZLICZENIE KOSZTÓW LECZENIA WAFLA:
Edycja z dnia 5.07.2020
ROZLICZENIE: do tej pory wydaliśmy na leczenie wcześniejsze 1.019 zł+66 zł faktura "Fauna" + Faktury z Kliniki Teodorowscy 1.099+251+133+145+ apteka 47 = 2.760 zł Te koszty pokryliśmy z Darowizn użytkowników Forum Nasze Bassety w tym 1.000 Darowizna Bart Ski. www.forum.bassety.net
Od jutra będą kolejne faktury do rozliczenia.
Do tej pory wydaliśmy z Forum Nasze Bassety z darowizn Użytkowników 1.019 zł, leczenie, zabiegi, kastracja, oczko.
Przed chwilą zrobiłam przelew na 1.400 zł na Anię i Piotra na opłacenie Kliniki za dzisiejszą operację (będą płacić gotówką). A tu taka niespodzianka, już w drodze na konto bassecie płynie 1.000 zł dla WAFELKA od Bart Ski z przeznaczeniem na koszty operacji WAFELKA i pobyt w Klinice.
KARTY INFORMACYJNE WETERYNARYJNE i FAKTURY SĄ U MNIE ZAWSZE DO WGLĄDU, a także potwierdzenia opłat.
``````````````````````````````````````````````
5 lipca o 15:31 ·
Edycja: Zaprzyjaźniona bassetom Oleńka od ratowania bokserów Aleksandra Waliczek już zadeklarowała pomoc, czyli klatkę. Dziękujemy Ale gdyby ktoś był z samych Tych i miał klatkę to chętnie skorzystamy.
5.07.2020 UWAGA, PILNE, potrzebujemy pilnie klatki kenelowej, wielkości dla basseta. Okolice TYCHY. Kto może pożyczyć, lub przekazać, tel. 694 409 059.
Basseciarz i inni ludzie dobrej woli proszę o udostępnianie. O Wafelku napiszę za chwilę, teraz to jest pilneeeee. Może być też kojec, chodzi o to, po pierwsze żeby odpoczywał i dochodził do siebie, po drugie, z rany cały czas leci ropa, chodzi o to, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie zarazków. Musi leżeć tylko na podkładach higienicznych, które Ania już zakupiła.
`````````````````````````````````
5 lipca o 17:54 ·
Obłożona jestem kartami informacyjnymi, fakturami i nie wiem od czego zacząć. Kochani potrzebne teraz wsparcie Ani Anna Dzikołowska Anna i Piotrowi Piotr Dzikołowski i oczywiście WAFLOWI. No i jest jeszcze Synuś Colin, który rozbił swoją skarbonkę, żeby ratować WAFLA.
Stan WAFLA jest bardzo poważny. Ten stan ropny będzie jeszcze leczony przez około dwa tygodnie, długa antybiotykoterapia. Opatrunki, zmiana opatrunków, z których sączy się krew i ropa, to są bakterie groźne, trzeba bardzo uważać. W dniu przyjęcia, czyli wczoraj Wafel miał bardzo, ale to bardzo złe wyniki. Po kroplówka i wlewach, wyniki się lekko poprawiły. Ma bardzo niskie płytki krwi. Ma zalecenie aby na noc spał w kołnierzu, oprócz tego opatrunku, który widzicie na zdjęciu. Bardzo trzeba na niego uważać. Karty informacyjne i faktury są u mnie do wglądu. Rozliczenie będę robiła w poście ROZLICZENIA, już wcześniej rozpoczętym. Należy chronić ranę przed drapaniem. Codzienna toaleta. Rana musi być sucha. Podawanie leków przeciwzapalnych.
Wafel był pod opieką, trzech weterynarzy wcześniej, zanim trafił do Kliniki Klinika Teodorowscy - Lepsze Życie Zwierząt z tak silnym stanem ropnym, zapalnym.
Teraz rozmawiałam z Anią, całe mieszkanie w krwi, Wafel chodzi, nie chce leżeć na podkładach, cały czas z rany się sączy, a wiecie jaki to zapach ropny. Nawet nie wiem jak @Anna Dzikołowska Anię pocieszyć, jak Jej z daleka pomóc.
````````````````````````````````````````````````````````
5 lipca o 22:19 ·
Och, biedny Wafel, Ania Anna Dzikołowska i Piotr Dzikołowski ogarniają wszystko jak mogą, bo jednak te wyjazdy do Kliniki trzeba w zorganizować, dziś byli dwa razy. Rano i teraz wieczorem. WAFEL ma zdjęty bandaż, i na noc ma być tylko w kołnierzu. Okazuje się, że więcej się sączy krwi i ropy z pyszczka jak ze strony zewnętrznej. Jutro znowu jadą, jutro Wafel ponownie dostanie kroplówki, aby się wzmocnił, i kolejne badania, badania. W domu cała apteczka, smarowidła, waciki, gaziki do przemywania. Tylko jeść nie chce, Ania mu takie pyszności gotuje, trzeba mu leki podać. A klatka kenelowa już nie potrzebna, już mniej ciut się sączy. Trzymajcie się Kochani, jesteśmy z Wami.
`````````````````````````````````````````````
6 lipca o 09:36 ·
Tak wyglądają dreny, ma założone dwa. Ania Anna Dzikołowska pilnował bo w nocy. Wstawała podawała mu jedzenie. O 4 rano jeszcze zjadł. Więcej nie może bo o 12 jadę do kliniki. Trzeba naprawdę wiele serca przy takiej opiece wstawanie w nocy pilnowanie on chce ściągać chcę się drapać No a jeszcze do tego dochodzą te wszystkie opatrunki leki wafel nie chcę żeby coś przy nim robić Ania stara się jak może wraz z mężem
``````````````````````````````````````````````````
6 lipca
Dziś była kolejna wizyta. WAFEL już wyczulony na wyjazdy z domu. Tak nam przykro Wafelku. Ania Anna Dzikołowska pisze:
WAFEL Ma dalej bardzo duża infekcję, bardzo wysokie są leukocyty 40 ma, a norma to 17.
Dziś Doktor mu ta ranę przepłukał. Wafel ma wpisaną datę orientacyjną urodzenia 01.01.2013 r. Waga Wafla na dziś 22 kg, chudzinka nasza.
(Piszę z karty informacyjnej) Rana jest sucha i czysta, w dalszym ciągu jest widoczna wydzielina ropna wypływająca z rany, skrócono dren po obu stronach, aby ułatwić poruszanie głową. Ranę wypłukano kilkakrotnie. Podano kroplówki, wykonano badania diagnostyczne. Dalej mam opis leków (u mnie do wglądu). No i na dole zalecenia dla Ani, obserwacja, i zabiegi pielęgnacyjno lecznicze.
Jutro będzie zrobiony posiew.
Jutro kolejna wizyta, Wafel i cała Rodzina każdą wizytę bardzo przeżywają.
Faktura za dzisiejszą wizytę to 360 zł - już zapłacone z forum Nasze Bassety.
Aniu Anna Dzikołowska, Piotrze Piotr Dzikołowski jesteśmy Wam niezmiernie wdzięczni, za wszystko co robicie dla Wafla, a jeszcze Ania pisała, że doktor podeśle wyniki biochemii.
````````````````````````````````````````````````````````````````````
07.07.2020. WAFEL, kolejna wizyta w Klinice Teodorowscy. Koszt dzisiejszej wizyty to 417 zł. Łącznie do dziś pokryliśmy z pieniędzy darowizn Użytkowników forum Nasze Bassety i Przyjaciół Bassetów łączną kwotę na leczenie Wafelka - 3.645,27. Zamówiłam też dla Wafla w Internetowy Sklep Dla Zwierząt Netfutter.pl puszki specjalistyczne "rekonwalescencja". Musi się wzmocnić. Jeszcze za nie zapłaciłam. Pieniądze niestety się kończą. Jeśli dam radę jeszcze dzisiaj przygotuje pełne rozliczenie darowizn w temacie WAFELKA na forum Nasze Bassety.
Wafel cały czas ma robione szczegółowe badania, głównie leukocyty. Dziś wyniki już są lepsze, wczoraj było 40 dziś już 32 tys. przy normie 16-17. Cały czas dostaje kroplówki, płyny wieloelektrolitowe. Uszy jeszcze doszły, miał dziś badanie i zabiegi uszne, zakropiono antybiotykiem Osurnia. Miał zrobioną biochemię krwi. No i oczywiście cały zabieg przy ranie pooperacyjnej i przy sączkach.
Jutro znowu jadą na wizytę. Ania Anna Dzikołowska po nocach nie śpi, pilnuje Wafla i w nocy go karmi. Bo jak jedzie na 14, to nie może wcześniej jeść. No i dostaje mnóstwo leków, które Ania podaje. Lekarz też mówił.ze jak dojdzie do siebie to powinniśmy mu zrobić prześwietlenie w kierunku zwyrodnienia. Ale nie będziemy go wszystkim na raz męczyć, niech wyjdzie z tego. Niech się nacieszy zdrowym, bezbolesnym i bezstresowym życiem. Wafel teraz nie może się załatwić, prawdopodobnie od tych antybiotyków. I tak ciągle coś. Wszystkie karty i faktury, wyniki badań, są u mnie do wglądu, jeśli ktoś sobie życzy, udostępnię. Jest tego bardzo dużo. Na zdjęciach Wafel z Pańciem Piotr Dzikołowski, który Wafelka pociesza. Wstawiam Wam opis dzisiejszy, takie szczegółowe mam ze wszystkich dni wizyt w klinice. I Wafelek ze swoim Przyjacielem Colinkiem. Coli bardzo delikatnie się obchodzi z Waflem.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 08 Lip, 2020 18:13
DAROWIZNY NA RZECZ LECZENIA WAFELKA
czerwiec 2020 r.
50,00 Marzanna od Jacka i Agatki - dla WAFLA i basseta w schr.
214,90 Elena od Jerrego i Tary - 100 dla BRUTUSA, 50 dla WAFLA
50,00 Kamila od Makbeta
40,00 Izunia Waż. - wedle uznania
50,00 Beatka od Klusi - dla WAFLA
100,00 Gosia Ład. Zlot Sielpia - dla WAFLA
100,00 Marzanna od Jacka i Agatki - 50 BRUTUS, 50 WAFEL
200,00 Łasuch Pluto, Masełko - dla WAFLA
50,00 Jola i Darek od Hipiska - dla WAFLA
250,00 Bartosz Bart SKI - bazarek, kubeczek Miły od Gucia i Flipy - dla BRUTUSA
20,00 Paulina od Freda
100,00 Sandra Owcz.-Waw. - dla WAFLA
50,00 Maria Bacł. bazarek Ewuni, naparstek, dla WAFLA
120,00 Agnieszka Wąt. - bazarek szelki Liszank. - dla WAFLA
Żaneta Łęcz. - jako darowizna Dom Tymczasowy dla Wafla
lipiec 2020 r.
20,00 Katarzyna Agata
150,00 Paweł Andrzej Kow. - dla WAFLA
1.000,00 BArt Ski Bartek - dla WAFLA
50,00 Sandra Owcz. Wawrz. - dla WAFLA
120,00 Agnieszka R., bazarek koszulka Łucji Luny dla WAFLA
50,00 Janusz Śl. od Gagi - dla WAFLA
50,00 Marzanna od Jacka i Agatki - dla WAFELKA
100,00 Rafał Ziel. - dla WAFLA
30,00 ŁucjaLuna - dla WAFLA
120,00 Maria Bac. od Bazyla Bazza - bazarek Kubek Eviki - dla WAFLA
200,00 Agnieszka Urb. od Basi i Paula - dla WAFLA
70,00 Graszka - dla WAFELKA
40,00 Danusia od Blekiego Frugo - dla WAFELKA
50,00 Kasia Marc. - dla WAFLA
50,00 Marynia - dla WAFLA
50,00 Joanna Barb. - dla WAFLA
215,97 Elena od Jerrego - dla WAFLA
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 17 Lip, 2020 23:22
100,00 Krysia od Emirka, Hrabiego Dronika
100,00 Małgorzata Ładnowskaw imieniu Uczest. Zlotu Sielpia 2019
100,00 Barbara Dańczak
100,00 Hania Zielińska
386,00 Bozena Tieszen z przeznaczeniem na paczkę dla Wafelka
Użytkownicy Forum Nasze Bassety bez imiennego określenia, ale z tych pieniążków również korzystaliśmy.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21591 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 12 Mar, 2021 21:35
Wafelek teraz leczy uszy, a potem badania i operacja zębów. Wafelek pozdrawia wraz z Rodziną Anna Dzikołowska
. Anula może więcej dopisze co u nich. Ja wstawiam filmy i zdjęcia. Jedno zdjęcie jest dla porównania, jak został znaleziony i do nas trafił chudzina, a teraz nie ten sam basset.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum