Iza
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 14 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Sob 21 Lip, 2007 15:43 Jacy jesteśmy
Witam Wszystkich!
Jak wiecie od niedawna jestem zarejestrowana na Waszym forum ale od dawna dokładnie obserwuję co sie tutaj dzieje-oczywiście wszystkiemu "winne"są bassety ;-)
Ale do rzeczy.....
Przeglądałam ostatnio inne fora miłośników poszczególnych ras i niestety na niektórych z nich nie było zbyt miło-jakieś kłótnie i pretensje ,niezdrowa rywalizacja.Szczególnie dotyczy to ras psów które do łatwych nie należą chodzi mi szczególnie o to,że niektóre rasy bardziej niż inne obciążone są wadami genetycznymi co do obecności których nie każdy NIESTETY chce sie przyznać. Jak to wszystko czytam to zastanawiam się nad tym czy ludzie zajmujący sie hodowlą psów rzeczywiście rozumieją te idee.W moim pojęciu powinno wyglądać to tak---wady były są i będą ale celem hodowli psa rasowego jest ich eliminacja tzn.nie dopuszczanie do hodowli osobników u których one występują i które mogą ją przenosić na potomstwo. Hodowca który takiego psa ma i mówi o tym jest godny szacunku i zaufania bo nie ukrywa wady wycofuje psa z hodowli i dąży do doskonalenia rasy.Niestety rzeczywistość jest inna takie psy są rozmnażane a ich potomstwo sprzedawane.Potem to już tylko dramaty i smutek -chore zwierzęta których przeżywalność to 3-6 lat .Zadaje sobie pytanie dokąd to wszystko zmierza!!!!!Czy celem jest ilość czy jakość???
Na co dzień spotykam sie z tą ludzką bezmyślnością szkoda tylko,że autorzy tego dramatu nie widzą potem "swego dzieła"bólu i cierpienia zwierząt.
Proszę Was o swoje opinie na ten temat.Jak wygląda hodowla psa rasy basset hound w Polsce??
Pozdrawiam Was serdecznie i czekam na odpowiedzi.
Hubertus Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 21 Lip, 2007 16:01
Dyskusji tego typu na naszym forum było już kilka, a przynajmniej ten temat czasem przeplatał się w innych dyskusjach.
Nie jestem pewien czy to dobry temat do dyskusji. Dla mnie to jak wtykanie przysłowiowego kija w mrowisko. Znów rozgorzeje dyskusja o pseudohodowcach, o czystości rasy i tym podobnych sprawach...
A co do kłótni to mieliśmy ich tu też kilka, ale zwyczajnie nie warto do nich wracać, bo cenimy sobie miłą atmosferę - co oczywiście nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na dyskusję
Mam cichą nadzieję, że każdy z nowych forumowiczów zapoznał się z regulaminem naszego forum.
pozdrawiam
Admin
Magdzielec z Basseciarni [Usunięty]
Wysłany: Sob 21 Lip, 2007 16:23
Ja również jestem na forum od zaledwie kilkudziesięciu godzin, choć także od dawna obserwuję rozmowy Forumowiczów.
Bassetami interesuję się od roku, co spoglądając z perspektywy wielu lat doświadczenia innych użytkowników tego serwisu stanowi zaledwie wstęp do poznania tematu, mimo wszystko mam wiele czasu na zgłębianie posiadanej przeze mnie wiedzy. Przegląd krajowych i zagranicznych hodowli zaczęłam krótko po tym, jak nasza bassetka trafiła pod nasz dach i muszę przyznać, że bardzo miło mnie one zaskoczyły, choć nie obyło się także bez rozczarowań. Nie ma większego sensu wymienianie konkretnych nazwisk, czy przydomków. Fakt jest jeden, że pewne polskie hodowle są po prostu fatalne i cieszą się złą sławą w całym środowisku bassecim. Obserwuję to środowisko (bassecie) od pewnego czasu i szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych większych nieporozumień czy waśni, a to świadczy niewątpliwie na korzyść. Tyle mogę powiedzieć.
Ja również jestem na forum od zaledwie kilkudziesięciu godzin, choć także od dawna obserwuję rozmowy Forumowiczów.
Bassetami interesuję się od roku, co spoglądając z perspektywy wielu lat doświadczenia innych użytkowników tego serwisu stanowi zaledwie wstęp do poznania tematu, mimo wszystko mam wiele czasu na zgłębianie posiadanej przeze mnie wiedzy. Przegląd krajowych i zagranicznych hodowli zaczęłam krótko po tym, jak nasza bassetka trafiła pod nasz dach i muszę przyznać, że bardzo miło mnie one zaskoczyły, choć nie obyło się także bez rozczarowań. Nie ma większego sensu wymienianie konkretnych nazwisk, czy przydomków. Fakt jest jeden, że pewne polskie hodowle są po prostu fatalne i cieszą się złą sławą w całym środowisku bassecim. Obserwuję to środowisko (bassecie) od pewnego czasu i szczerze mówiąc nie zauważyłam żadnych większych nieporozumień czy waśni, a to świadczy niewątpliwie na korzyść. Tyle mogę powiedzieć.
Na temat hodowli i psow, kto może sie wogole wypowiadac, oprocz sędziego FCI? Sam jako już kilkunastoletni baseciarz nie poruszyłbym tego tematu.Ktora lepsza, ktora gorsza, czy polskie sa gorsze np. od niemieckich, czy niemieckie od czeskich itd. można polemizowac.Jeden miot jest ok. a drugi może byc totalnym niewypałem.Hodowcy sa cały czas pod obstrzałem i tak jest ok że basset nie jest tak poularny teraz jak labrador czy golden.Poza tym , jakimi kryteriami sie kierowac, ładne psy z wyglądu, a z wiekiem chore, czy brzydaki, ale zdrowe, kanapowce czy mysliwskie ?
Czekam na konkretną odpowiedz
Hubertus Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie 22 Lip, 2007 10:37
Chciałbym wszystkim przypomnieć, że to dział przywitań...
Magdzielec z Basseciarni [Usunięty]
Wysłany: Czw 26 Lip, 2007 22:51
dla mnie liczy się przede wszystkim to, żeby pies był zdrowy, najedzony i zadowolony,by mógł zaspokajać swoją ciekawość i rozwijał swoje pasje (może to brzmi śmiesznie, ale bassety mają swoje konkursy tropowców, są jeszcze inne dyscypliny - psie zaprzęgi na przykład) i by na widok swojego opiekuna merdał wesoło ogonem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum